Apropos światła w filmie chciałabym ostrzec epileptyków. W filmie jest mnóstwo scen wykorzystujących efekty światła stroboskopowego co może być szkodliwe dla osób z padaczką fotogenną, migrenami itp. Mnóstwo portali o tym pisze, a w kinach są tabliczki z ostrzeżeniem. Także uważajcie! :)
No co my możemy? My możemy oglądać tych kolejnych Sfilmowanych i pisać w komentarzach ciągle to samo: pięć, sześć na sześć z serduszkiem, super, nic tu się nie posypało.
W mojej rodzinie to jest klasyk i jeden z najukochańszych animacji, co więcej ogółem filmów. Z moim rodzeństwem zdarliśmy dwie kasety, tak często to oglądaliśmy(i to nie dlatego, że mieliśmy tylko tą jedną kasetę :p) Mój tata regularnie wplata tekst z pierwszej części: ,,Elastyna, wyszłaś za tego młotka?''(zawsze wychodzi mu to śmiesznie i wszyscy pękają ze śmiechu). Bolało mnie to, że w Polsce ta świetna animacja, jak powiedzieliście mądra, śmieszna i świetnie zrobiona, jest tak mało znana. Dlatego mega się cieszę, że teraz ma rewanż i wlatuje do kin po swoje, zasłużone, wyczekane uznanie i popularność. Pozdrawiam
Niezmiernie bawi mnie fakt, że sequel (po 14 latach!) animowanej podróby fantastycznej czwórki zarobił w weekend otwarcia w USA prawie dwa razy więcej niż film o najsłynniejszej grupie superbohaterów z Supermanem, Batmanem i Wonder Woman znany szerzej jako ten nieudany klon Avengers, o którym nikt już nie pamięta. A Iniemamocnych 2 raczej będziemy pamiętać. Brad Bird pod szyldem Pixara dał nam najlepszy sequel w historii studia (co niestety nie jest dużym osiągnięciem, patrząc na mierną konkurencję w walce o ten tytuł). Jedynka jest jednym z tych filmów, do których nigdy nie miałem wielkiej miłości. Jasne, bardzo doceniam to co udało się jej osiągnąć w cholernym 2004 roku (w czasach przed MCU i Batmanami Nolana) - zrobić kompetentny film superhero i pierwszy animowany film studia oparty na ludziach, a nie gadających rybkach/zabawkach/robalach. Niedawno go sobie odkurzyłem i tak, trzyma się naprawdę nieźle, dalej bawi, dalej to solidna rozrywka (choć lokacje są nieco monotonne no i villan jest taki... no słaby no). Kontynuacja jest lepsza dla mnie pod praktycznie każdym względem. Przepiękna, zabawna, pełna wyczucia. Zachwyca obłędna reżyseria Birda podczas scen akcji (pod względem trzymania w napięciu i skomplikowania to coś koło jego Mission: Impossible - Ghost Protocol), odpowiednio wybrzmiewają spokojniejsze momenty w domowym zaciszu gdy pan Iniemamocny ma na głowie zajmowanie się domem i dziećmi. Pozytywnie zaskoczył mnie pełen energii finał, nieco lepszy niż się spodziewałem główny wróg (tzn. to twój standardowy złol z filmów Marvela z minimum backstory, ale dla mnie wypadł lepiej niż to coś co odwalili w oryginale) oraz ile miejsca poświęcili Violetcie. Nie nazwałbym tego niesamowitą perełkę Pixara, bo choćby nowi superbohaterowie wypadli bardzo blado (ich prezentacje i kostiumy... meh), a całość nie ma po prostu cienia szansy zszokować jakością w dobie wszechobecnych udanych adaptacji komiksowych (jak zrobił to oryginał 14 lat temu). Dla mnie Iniemamocni 2 dostarczyli dokładnie tego czego powinni, to po prostu fantastyczna, niegłupia i fajowa zabawa. Patrząc na absurdalnie dobre wyniki finansowe, może zobaczymy za kilka lat trzecią część przygód tej wesołej super-rodzinki? :3
Oglądałam Iniemamocnych na DVD, gdy byłam jeszcze mała, ale już jednak "świadoma"(miałam chyba 7 czy 8 lat ;D) i bardzo mi się podobało. Potem mój młodszy o 4 lata brat obejrzał to chyba ze sto razy, zaczęłam tego filmu nie cierpieć, ale potem pokochałam znów. Jestem strasznie ciekawa recenzji. A Elastyna była ulubioną postacią mojej mamy. :)
Ja się oczywiście bałem, czy po 14 latach kontynuacja będzie miała sens i rację bytu. Nie mogę się doczekać seansu, obym szybko skonfrontował swoje wrażenia z waszymi.
Jaka słodka mina Dawida przy słowie "herezje" :D Pixara kochamy i nigdy nie opuszczamy. Ja ciągle mam w pamięci cudną animację Coco, na której płakałam jak bóbr
Po prostu.PIXAR!❤byłam na tym filmie całkowicie skradł mi serce (byłam wczoraj) mogłabym praktycznie ciągle wracać do tej sceny gdy siedzę w kinie z karmelowym popcornem i oglądam tą bajkę
Ja poszedłem w sobotę i bałem się o to czy ten film może wyjść.Ale wiedziałem że na Brada Bieda można liczyć.No i nie zawiodłem się.I trzeba potwierdzić że na sali kinowej było więcej dorosłych niż dzieci
Ja byłam w niedzielę, i było podobnie, prawie pełna sala i niemal sami dorośli :> Dzieci było dosłownie kilka, i pewnie sami zostali zaciągnięci przez dorosłych, którzy podczas premiery 1 części byli dziećmi :>
Ogromnie się zdziwiłam, gdy poszłam do kina w niedzielę (8 lipca) a tam dwa seanse Iniemamocnych, podczas gdy na plakatach było napisane, że premiera jest 13 lipca ;) w końcu obejrzałam coś szybciej niż recenzja Sfilmowanych :D Bawiłam się niesamowicie, dzieciaki na sali również, zwłaszcza na scenach z Jack-Jackiem
Chyba po raz pierwszy byłam na jakimś filmie szybciej niż recenzja sfilmowanych :> Yaay! Iniemamocni to mój ulubiony film z dzieciństwa (byłam w kinie w wieku 8 lat), i jak się dowiedziałam że są pokazy przedpremierowe to zaciągnęłam całą rodzinkę :> Bałam się że nie dorówna jedynce, albo że się rozczaruję ale tak nie było. Ten film jest po prostu GENIALNY! Jedyny problem miałam z tym złoczyńcą, bo był dość przewidywalny, i też z dubbingiem (a raczej nagraniem tego dubbingu, bo głosy były jak najbardziej okej). Nie wiem czy to kwestia sali kinowej na której byłam czy też nie, ale wydaje mi się że niektóre dialogi były nagrane za cicho, a inne (te głośniejsze kwestie) były tak jakby "rozwarstwione" (słyszałam takie minimalne echo). Dajcie znać czy też coś takiego mieliście, bo jestem bardzo ciekawa (byłam w CinemaCity na 2D).
Żadne tam herezje, też uważam, że ta część jest lepsza i jako animacja i w warstwie narracyjnej. Wyszliśmy z kina niesamowicie rozbawieni, a także z poczuciem, że to był po prostu kawał dobrego kina superbohaterskiego.
Oglądałam pierwszą część jako 7 latka. Zajebiście mi się oglądało drugą część już jako 22 latka :D. Nie był nudny i poruszył kwestie, które dorosłe osoby też zrozumieją, więc nie jest to film głównie dla dzieci co mnie bardzo cieszy bo rodzic idąc na to z dzieckiem też może się dobrze bawić. Do tego dobrze się to oglądało bo animacja naprawdę piękna.
Ja mam ogromny sentyment do Iniemamocnych, oglądałam pierwszy raz gdy miałam 5 lat i potem wielokrotnie i to na prawdę jedna z moich ulubionych animacji, dlatego pędzę do kina, kiedy tylko będę mogła ❤❤❤
Chyba pierwszy raz byłam na czymś przed premierą! :) Film bardzo mi się podobał. Wróg był do przewidzenia, chociaż miałam pewną wątpliwość na początku. A sam czarny charakter miał całkiem solidną motywacje, a oprócz tego przemycał on morał, zgadzam się że był on tylko lekko poruszony. Jest to kolejny film gdzie nie tylko mężczyzna musi pracować, a kobieta tylko zajmować się dziećmi. Bardzo fajny film, chociaż "migające" sceny mogą trochę zmęczyć widza. Ogólnie polecam !
Czyli można liczyć na pierwszą w historii nagrodzoną Oscarem kontynuacje filmu animowanego, który też otrzymał Oscara (wcześniej był Toy Story 3, ale 1 i 2 nie otrzymały tej nagrody) ? Jeśli mnie pamięć nie myli, taki sam przypadek trafił się tylko filmowi Ojciec chrzestny II :D
bartekM1559 Właściwie, to pierwsze Toy Story dostało Oscara "za specjalne osiągnięcia", jako pierwszy pełnometrażowy film animowany komputerowo, więęęc...
Tak właściwie to nie sam film otrzymał tego Oscara, a John Lasseter za cytuje: "opracowanie i inspirujące zastosowanie technik umożliwiających powstanie pierwszego filmu pełnometrażowego przy użyciu animacji komputerowej". Kiedy Toy Story 1 miało swoją premierę, nie istniała jeszcze kategoria najlepszy pełnometrażowy film animowany, poza tym nie należy stawiać na tym samym miejscu nagrody "za specjalne osiągnięcia" obok nagród właściwych, gdzie ma się jednak kontrkandydatów do ww. nagrody.
Według mnie film miał za dużo wątków i kilka na prawdę nielogicznych scen/decyzji bohaterów. Pomijając to wszystko bawiłem się niesamowicie na tym filmie! 4 gwiazdki z ogromną emotką "xD" i serduszko
Również byłem na seansie przedpremierowym ze starszą siostrą. Było naprawdę dużo humoru że cała sala nie mogła wytrzymać ze śmiechu. Duża część ludzi na seansie to byli dorośli, którzy byli dziećmi podczas premiery pierwszej części ze swoimi dziećmi. Te najmłodsze jednak pytały się rodziców czy to oby na pewno film skierowany do nich. Mi się film bardzo podobał i również uważam że jest lepszy od jedynki.
Od początku miałam zamiar się wybrać na drugą część "Iniemamocnych" głownie z ciekawości jak zostanie poprowadzona kontynuacja po tylu latach, ale po waszej recenzji z niecierpliwością czekam aż film wypuszczą w moim lokalnym kinie. Dobra robota ;)
Muzykę skomponował genialny Michael Giacchino, ten od Odlotu (jest ktoś kto nie płakał?) i Inside out. :D Kocham tego gościa, warto posłuchać jego innych utworów!!
Pierwszy raz oglądałam ten film zaraz po tym jak wyszedł: w wieku 3 lat... Zaraz po tym jak wrócę z zawodów kijem rodziców do kina i wracam do dzieciństwa. Po tym co teraz usłyszałam już nie boję się obejrzeć sequelu. ^^
Byłam wczoraj na tym filmie i również chciał poruszyć kwestie nowych superbohaterów, których poznajemy. Przejrzałam wiele komentarzy pod tym filmem i wiele z nich mówi o tym jak słabo ich przedstawiono. Moim zdaniem jednak zrobiono to celowo. Nie tylko po to aby nie przycmic Elastyny czy Pana Iniemamocnego, ale dlatego że tacy bohaterowie byli odpowiedni. Bądźmy szczerzy, czasy dla osób z mocami w filmie nie są najlepsze. Nie mogą korzystać ze swoich umiejętności i muszą udawać normalnych. Stąd moje przypuszczenia, że żaden większy superbohater, nie zglosiłby się do takiego projektu. Dlatego zebrana została drużyny z ludzi z dość nietypowymi mocami i/lub osobowosciami. Moim zdaniem Pixar dobrze zrobił dając nam do (dość malego) poznania takie a nie inne postacie. W jakiś sposób pokazali przez to jacy ludzie nie bali by się zgłosić do rodzeństwa. Głównie osoby u których widać, że są niezwykli (człowiek sowa czy po prostu dużych rozmiarów ludzie), bądź nie są zmuszona bronić się przed oceną innych np. przez ich wiek.
Mam ogromny sentyment do pierwszej części, zarzynałam mojego VHSa jako 7-latka xd Druga część zapowiada się wspaniale i to żadne herezje, będę zachwycona jeśli ta część będzie jeszcze lepsza
Sam wątek vlogów z poczynań herosów, przypomina mi anime 'Tiger & Bunny", w którym superbohaterowie brali udział w reality show polegającym na towarzyszeniu im podczas akcji
Miałam obawy, co do tego czy kontynuacja będzie potrzebna i należycie zrobiona, ale teraz nie mogę się doczekać seansu. Tylko te niedociągnięcia w dubbingu trochę odstraszają. Pozdrawiam ❤️
Jak dla mnie, Iniemamocni 2 jest najlepszym filmem animowanym Pixara od Gdzie jest Nemo?, i nawet lepszym od 1 części Iniemamocnych.Najlepsza jest scena z Mozartem u Edny :D. A co sądzicie Sfilmowani o tej przed-bajce "Bao"? Jak dla mnie PIXAR powinien przestać to robić, bo ostatnio te wszystkie przedbajki okropnie zaniżyły loty.
Zwi@dowca właśnie kurczę ten jeden film mnie jakoś ominął, i żałuję, bo słyszałem bardzo pozytywne recenzje. Może niedługo nadrobię jak będę miał czas.
Mnie niesamowicie zaskoczył właśnie główny złol. Nastawiałem się na absolutną sztampę i najmniej zaskakujące z zakończeń, które w teorii miało być twistem, na pewnym etapie filmu wręcz się z tym pogodziłem, bo wszystko inne było znakomite. A na końcu okazało się, że motywacje złola nawet jeśli nie są zbyt oryginalne to przedstawione są znakomicie, dzięki czemu ma on swój osobny, pełnoprawny wątek, nie odstępujący szczególnie poziomem od rozwoju członków rodziny Iniemamocnych. Oczekiwałem masy fun service'u i zabawnego filmu z kapitalnymi postaciami, a dostałem coś o wiele, wiele więcej. Ogromny szacun na Birda.
Mnie najbardziej boli to, że w amerykańskim trailerze słyszałem Boba Odendrika i Samuela L. Jacksona i podczas seansu ciągle to mimo wszystko bolało :v
Już miałem iść na " Drapacza chmur " ale po wysłuchaniu Waszej recenzji obu filmów pojechałem z rodziną na "Iniemamocni 2" i wcale nie żałuję . Film dopracowany w każdym szczególe jak na kreskówkę a Wasza ocena była bardzo obiektywna .
Iniemamocni 2 mają jedną zaletę w porownaniu do jedynki: mianowicie akcja jest szybsza, wręcz pędząca. W jedynce można było czasem ziewnąć chociaz sam uważam ją za arcydzieło i za kultową animówkę
Właśnie w dwójce praktycznie każda scena z Winstonem i Evelyn to ziewanina. Pierwsza część miała super wyważone tempo, nawet wolniejsze momenty były niesamowicie emocjonujące. Pamiętam jak byłem wściekły, jak gdzieś w połowie musiałem biec do kibla, bo za dużo coli w siebie wlałem, bo tak się mega wciągnąłem.
Mam pare pytań 1. Oglądałem pierwszą część pare dni temu i ewidetnie widać że akcja filmu jest przedstawiona w 2004 roku a po zwiastunie drugiej cześci miałem wrażenie że przenieśli sie do 2018 roku. 2. Czy cała polska obsada wróciła z jedyniki i czy jest wyczuwalna różnica tych 14 lat bo w zwiastunie to np. Fronczewski wydawał sie dużo starszy. 3. Eeee TEN FILM TRWA 2 GODZ. to chyba pierwszy film animowany która ma dwójke w godzinach
Ja do pierwszej części przygód Iniemamocnych mam ogromny sentyment, co niosło za sobą wysoko ustawioną poprzeczkę. No i stało się- sprawili, że szczena mi opadła i z ręką na sercu przyznaję, że warto było czekać. Brad Bird po raz kolejny udowodnił swoją znakomitość. Animacja- na samą myśl, że widać było szycia nici ubrań, strojów mam ciary. Muzyka- obłędna. Dubbing- głosowo dobrani znakomicie, cieszy mnie ten fakt, że stara obsada wróciła (no i Kora!!!). Humor też rewelacyjny, żadnych bezsensownych i żenujących żartów. Jakbym chciał przytoczyć swoje ulubione sceny- przytoczyłbym cały film. Elastyna, boże, REWELACJA. Tak znakomicie wykorzystać jej potencjał, a scena pogoni za pociągiem- czapki z głów. Cieszy mnie również fakt, że Wiola zaczęła wykorzystywać potencjał jej mocy. Mam nadzieję, że Brad ruszy z produkcją 3 części, jeśli w ogóle, w przeciągu 5 lat, tak, żeby polski dubbing w całości wrócił. Teraz pojawia się pytanie- co by było najlepszym posunięciem na następny film? Z jednej strony chcielibyśmy zobaczyć dorosłe dzieciaki, robiące ze swoimi mocami to co Elastyna w 2 części, z drugiej są to tak rewelacyjnie rozwinięte charaktery, że łatwo by było coś zepsuć, m. in. dynamike rodziny. 7/6 gwiazdek + serce 😉
Obejrzalam pierwsza część zanim wybrałam się na druga i muszę powiedzieć że pierwsza część mnie tak bardzo znudziła. A mino tego że mam 15 lat na moim sensie śmiałam się głośniej niż wszystkie dzieci na sali. Również uważam że druga część jest po prostu lepsza
Apropos światła w filmie chciałabym ostrzec epileptyków. W filmie jest mnóstwo scen wykorzystujących efekty światła stroboskopowego co może być szkodliwe dla osób z padaczką fotogenną, migrenami itp. Mnóstwo portali o tym pisze, a w kinach są tabliczki z ostrzeżeniem. Także uważajcie! :)
Ważne info! Żałuję że nie wspomnieliśmy o tym w materiale, ale pozwolę sobie przypiąć komentarz :) / Dawid
Sfilmowani a zrobicie recenzje uprowadzonej księżniczki?
Serio są takie tabliczki ? Dziwne, że są takie efekty zwłaszcza, że to film dla dzieci :-P
Rozbawił mnie fakt, że o epilepsję martwi się Kraina Grzybów :D / Dawid
:-D
W Inside Out technologia też już pozwalała pokazać emocje. 😂
Anpeo huehuehuehue
No co my możemy? My możemy oglądać tych kolejnych Sfilmowanych i pisać w komentarzach ciągle to samo: pięć, sześć na sześć z serduszkiem, super, nic tu się nie posypało.
🤨
W mojej rodzinie to jest klasyk i jeden z najukochańszych animacji, co więcej ogółem filmów. Z moim rodzeństwem zdarliśmy dwie kasety, tak często to oglądaliśmy(i to nie dlatego, że mieliśmy tylko tą jedną kasetę :p) Mój tata regularnie wplata tekst z pierwszej części: ,,Elastyna, wyszłaś za tego młotka?''(zawsze wychodzi mu to śmiesznie i wszyscy pękają ze śmiechu). Bolało mnie to, że w Polsce ta świetna animacja, jak powiedzieliście mądra, śmieszna i świetnie zrobiona, jest tak mało znana. Dlatego mega się cieszę, że teraz ma rewanż i wlatuje do kin po swoje, zasłużone, wyczekane uznanie i popularność. Pozdrawiam
"Byłem głodny wtedy'' - Dawid 2k18
Make my life 🏆
Niezmiernie bawi mnie fakt, że sequel (po 14 latach!) animowanej podróby fantastycznej czwórki zarobił w weekend otwarcia w USA prawie dwa razy więcej niż film o najsłynniejszej grupie superbohaterów z Supermanem, Batmanem i Wonder Woman znany szerzej jako ten nieudany klon Avengers, o którym nikt już nie pamięta.
A Iniemamocnych 2 raczej będziemy pamiętać.
Brad Bird pod szyldem Pixara dał nam najlepszy sequel w historii studia (co niestety nie jest dużym osiągnięciem, patrząc na mierną konkurencję w walce o ten tytuł). Jedynka jest jednym z tych filmów, do których nigdy nie miałem wielkiej miłości. Jasne, bardzo doceniam to co udało się jej osiągnąć w cholernym 2004 roku (w czasach przed MCU i Batmanami Nolana) - zrobić kompetentny film superhero i pierwszy animowany film studia oparty na ludziach, a nie gadających rybkach/zabawkach/robalach. Niedawno go sobie odkurzyłem i tak, trzyma się naprawdę nieźle, dalej bawi, dalej to solidna rozrywka (choć lokacje są nieco monotonne no i villan jest taki... no słaby no).
Kontynuacja jest lepsza dla mnie pod praktycznie każdym względem. Przepiękna, zabawna, pełna wyczucia. Zachwyca obłędna reżyseria Birda podczas scen akcji (pod względem trzymania w napięciu i skomplikowania to coś koło jego Mission: Impossible - Ghost Protocol), odpowiednio wybrzmiewają spokojniejsze momenty w domowym zaciszu gdy pan Iniemamocny ma na głowie zajmowanie się domem i dziećmi. Pozytywnie zaskoczył mnie pełen energii finał, nieco lepszy niż się spodziewałem główny wróg (tzn. to twój standardowy złol z filmów Marvela z minimum backstory, ale dla mnie wypadł lepiej niż to coś co odwalili w oryginale) oraz ile miejsca poświęcili Violetcie.
Nie nazwałbym tego niesamowitą perełkę Pixara, bo choćby nowi superbohaterowie wypadli bardzo blado (ich prezentacje i kostiumy... meh), a całość nie ma po prostu cienia szansy zszokować jakością w dobie wszechobecnych udanych adaptacji komiksowych (jak zrobił to oryginał 14 lat temu).
Dla mnie Iniemamocni 2 dostarczyli dokładnie tego czego powinni, to po prostu fantastyczna, niegłupia i fajowa zabawa. Patrząc na absurdalnie dobre wyniki finansowe, może zobaczymy za kilka lat trzecią część przygód tej wesołej super-rodzinki? :3
LegendaryMeso Było, ale w ostatniej chwili Catwoman postanowiła że Batman musi być smutny więc do ślubu nie doszło.
Tyle się natrudzić by zjebać tę historię Batmana xD
Ale Syndrom był spoko :(
Pecetowiec brawo ty to jest starsze od niesamowitej 4
Mi się tam motyw mściwego fanboya podoba :)
Oglądałam Iniemamocnych na DVD, gdy byłam jeszcze mała, ale już jednak "świadoma"(miałam chyba 7 czy 8 lat ;D) i bardzo mi się podobało. Potem mój młodszy o 4 lata brat obejrzał to chyba ze sto razy, zaczęłam tego filmu nie cierpieć, ale potem pokochałam znów. Jestem strasznie ciekawa recenzji. A Elastyna była ulubioną postacią mojej mamy. :)
Ja się oczywiście bałem, czy po 14 latach kontynuacja będzie miała sens i rację bytu. Nie mogę się doczekać seansu, obym szybko skonfrontował swoje wrażenia z waszymi.
Rock n' Karol ja niestety się zawiodłam
Jaka słodka mina Dawida przy słowie "herezje" :D Pixara kochamy i nigdy nie opuszczamy. Ja ciągle mam w pamięci cudną animację Coco, na której płakałam jak bóbr
Zwi@dowca Disney?
Natalia Fijałkowska Pixar to część disneyowskiego corpo, więc Disney.
Biedny szop:( W Iniemamocnych 2 jest najlepsza animacja koszuli w historii animacji.
Po prostu.PIXAR!❤byłam na tym filmie całkowicie skradł mi serce (byłam wczoraj) mogłabym praktycznie ciągle wracać do tej sceny gdy siedzę w kinie z karmelowym popcornem i oglądam tą bajkę
Ja poszedłem w sobotę i bałem się o to czy ten film może wyjść.Ale wiedziałem że na Brada Bieda można liczyć.No i nie zawiodłem się.I trzeba potwierdzić że na sali kinowej było więcej dorosłych niż dzieci
Ja byłam w niedzielę, i było podobnie, prawie pełna sala i niemal sami dorośli :> Dzieci było dosłownie kilka, i pewnie sami zostali zaciągnięci przez dorosłych, którzy podczas premiery 1 części byli dziećmi :>
Brada Birda* xD
nigdy nie byłam zauroczona filmem jak tym
Ogromnie się zdziwiłam, gdy poszłam do kina w niedzielę (8 lipca) a tam dwa seanse Iniemamocnych, podczas gdy na plakatach było napisane, że premiera jest 13 lipca ;) w końcu obejrzałam coś szybciej niż recenzja Sfilmowanych :D
Bawiłam się niesamowicie, dzieciaki na sali również, zwłaszcza na scenach z Jack-Jackiem
Chyba po raz pierwszy byłam na jakimś filmie szybciej niż recenzja sfilmowanych :> Yaay!
Iniemamocni to mój ulubiony film z dzieciństwa (byłam w kinie w wieku 8 lat), i jak się dowiedziałam że są pokazy przedpremierowe to zaciągnęłam całą rodzinkę :> Bałam się że nie dorówna jedynce, albo że się rozczaruję ale tak nie było. Ten film jest po prostu GENIALNY! Jedyny problem miałam z tym złoczyńcą, bo był dość przewidywalny, i też z dubbingiem (a raczej nagraniem tego dubbingu, bo głosy były jak najbardziej okej). Nie wiem czy to kwestia sali kinowej na której byłam czy też nie, ale wydaje mi się że niektóre dialogi były nagrane za cicho, a inne (te głośniejsze kwestie) były tak jakby "rozwarstwione" (słyszałam takie minimalne echo). Dajcie znać czy też coś takiego mieliście, bo jestem bardzo ciekawa (byłam w CinemaCity na 2D).
Najprościej mówiąc - jeśli ktoś kocha "jedynkę" to i pokocha "dwójkę"
Film jest rewelacyjny i mimo pewnej przewidywalności ogląda się świetnie.
Żadne tam herezje, też uważam, że ta część jest lepsza i jako animacja i w warstwie narracyjnej. Wyszliśmy z kina niesamowicie rozbawieni, a także z poczuciem, że to był po prostu kawał dobrego kina superbohaterskiego.
Świetnie się Was słucha cieszę się ze tu trafilam
Oglądałam pierwszą część jako 7 latka. Zajebiście mi się oglądało drugą część już jako 22 latka :D. Nie był nudny i poruszył kwestie, które dorosłe osoby też zrozumieją, więc nie jest to film głównie dla dzieci co mnie bardzo cieszy bo rodzic idąc na to z dzieckiem też może się dobrze bawić. Do tego dobrze się to oglądało bo animacja naprawdę piękna.
po waszej recenzji nie mogę się doczekać aż obejrzę
Ja mam ogromny sentyment do Iniemamocnych, oglądałam pierwszy raz gdy miałam 5 lat i potem wielokrotnie i to na prawdę jedna z moich ulubionych animacji, dlatego pędzę do kina, kiedy tylko będę mogła ❤❤❤
*Mam alergie na pyłki*
Mr.Dagon Witam Pana Dagona chyba prowadziliśmy krótki dialog u pana Stelmacha
Tak? A pod którym filmem jeśli mozna wiedzieć? I Witam.
Mr.Dagon na live heh cytuję co napisałem: "Szanuje za krowę czempionke na miniaturce"
Aa no tak, no tak :D
Znakomita recenzja! Jesteście niesamowici jak zawsze! 😉 💖💖
Super recenzja! Uwielbiam wasze wstawki z innych filmów,mega mnie zawsze śmieszą. Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia!
No to dzięki wam nie martwię się już niczym. Bilety na premierę już zakupione, więc pozostało tylko czekać :)
Chyba pierwszy raz byłam na czymś przed premierą! :) Film bardzo mi się podobał. Wróg był do przewidzenia, chociaż miałam pewną wątpliwość na początku. A sam czarny charakter miał całkiem solidną motywacje, a oprócz tego przemycał on morał, zgadzam się że był on tylko lekko poruszony. Jest to kolejny film gdzie nie tylko mężczyzna musi pracować, a kobieta tylko zajmować się dziećmi. Bardzo fajny film, chociaż "migające" sceny mogą trochę zmęczyć widza. Ogólnie polecam !
Juz 14 lat 😮 szybko minęło.
Zwi@dowca Aż mnie zabolało, ale chyba ciężko zaprzeczyć
Nie byłam pewna... ale po waszej recenzji już wiem że pójdę na to do kina😍❤️
Czyli można liczyć na pierwszą w historii nagrodzoną Oscarem kontynuacje filmu animowanego, który też otrzymał Oscara (wcześniej był Toy Story 3, ale 1 i 2 nie otrzymały tej nagrody) ? Jeśli mnie pamięć nie myli, taki sam przypadek trafił się tylko filmowi Ojciec chrzestny II :D
bartekM1559 Właściwie, to pierwsze Toy Story dostało Oscara "za specjalne osiągnięcia", jako pierwszy pełnometrażowy film animowany komputerowo, więęęc...
Tak właściwie to nie sam film otrzymał tego Oscara, a John Lasseter za cytuje: "opracowanie i inspirujące zastosowanie technik umożliwiających powstanie pierwszego filmu pełnometrażowego przy użyciu animacji komputerowej". Kiedy Toy Story 1 miało swoją premierę, nie istniała jeszcze kategoria najlepszy pełnometrażowy film animowany, poza tym nie należy stawiać na tym samym miejscu nagrody "za specjalne osiągnięcia" obok nagród właściwych, gdzie ma się jednak kontrkandydatów do ww. nagrody.
W niedziele spontanicznie poszedłem na ten film , najlepiej spędzony czas w wekend.
Ależ jestem szczęśliwy, że tego nie zepsuli, kamień z serca, dla mnie był to film z dzieciństwa, co prawda późnego, ale jednak. Czekam niesamowicie.
Według mnie film miał za dużo wątków i kilka na prawdę nielogicznych scen/decyzji bohaterów. Pomijając to wszystko bawiłem się niesamowicie na tym filmie! 4 gwiazdki z ogromną emotką "xD" i serduszko
Jedna z moich ulubionych bajek/filmów w dzieciństwie, więc mam ogromny Sentyment
Również byłem na seansie przedpremierowym ze starszą siostrą. Było naprawdę dużo humoru że cała sala nie mogła wytrzymać ze śmiechu. Duża część ludzi na seansie to byli dorośli, którzy byli dziećmi podczas premiery pierwszej części ze swoimi dziećmi. Te najmłodsze jednak pytały się rodziców czy to oby na pewno film skierowany do nich. Mi się film bardzo podobał i również uważam że jest lepszy od jedynki.
Od początku miałam zamiar się wybrać na drugą część "Iniemamocnych" głownie z ciekawości jak zostanie poprowadzona kontynuacja po tylu latach, ale po waszej recenzji z niecierpliwością czekam aż film wypuszczą w moim lokalnym kinie. Dobra robota ;)
Muzykę skomponował genialny Michael Giacchino, ten od Odlotu (jest ktoś kto nie płakał?) i Inside out. :D Kocham tego gościa, warto posłuchać jego innych utworów!!
Uwielbiam wasze recenzje, są najlepsze 💞👍
Bardzo się cieszę ze tak wysokie noty bo wybieramy się z rodzinką
No i tym filmikiem przekonaliście mnie, żebym jednak poszła na ten film do kina a wahałam się! 😁
Nie przepadałem za pierwszą częścią, ale mimo wszystko się wybiorę na dwójeczkę. Super materiał jak zwykle 😃👍
Pierwszy raz oglądałam ten film zaraz po tym jak wyszedł: w wieku 3 lat... Zaraz po tym jak wrócę z zawodów kijem rodziców do kina i wracam do dzieciństwa. Po tym co teraz usłyszałam już nie boję się obejrzeć sequelu. ^^
Byłam w kinie i nie zawiodłam się! Świetna bajka- żarty są naprawdę zabawne, bez zbędnych podtekstów a fabuła ciekawi i szokuje. Cudowna!!!!
Byłam wczoraj na tym filmie i również chciał poruszyć kwestie nowych superbohaterów, których poznajemy. Przejrzałam wiele komentarzy pod tym filmem i wiele z nich mówi o tym jak słabo ich przedstawiono. Moim zdaniem jednak zrobiono to celowo. Nie tylko po to aby nie przycmic Elastyny czy Pana Iniemamocnego, ale dlatego że tacy bohaterowie byli odpowiedni.
Bądźmy szczerzy, czasy dla osób z mocami w filmie nie są najlepsze. Nie mogą korzystać ze swoich umiejętności i muszą udawać normalnych. Stąd moje przypuszczenia, że żaden większy superbohater, nie zglosiłby się do takiego projektu. Dlatego zebrana została drużyny z ludzi z dość nietypowymi mocami i/lub osobowosciami.
Moim zdaniem Pixar dobrze zrobił dając nam do (dość malego) poznania takie a nie inne postacie. W jakiś sposób pokazali przez to jacy ludzie nie bali by się zgłosić do rodzeństwa. Głównie osoby u których widać, że są niezwykli (człowiek sowa czy po prostu dużych rozmiarów ludzie), bądź nie są zmuszona bronić się przed oceną innych np. przez ich wiek.
Mam ogromny sentyment do pierwszej części, zarzynałam mojego VHSa jako 7-latka xd Druga część zapowiada się wspaniale i to żadne herezje, będę zachwycona jeśli ta część będzie jeszcze lepsza
no jeżeli druga część jest jeszcze lepsza niż pierwsza, to koniecznie muszę to zobaczyć.
lo matko bosko czestochosko to juz 14 lat?:O
Dobrze się bawiłam na Iniemamocnych. Poczułam tę atmosferę sprzed 14 lat :)
film przyjemny bardzo, nostalgiczne uczucie było, dreszcze momentami też. super film
Dzięki kochani-sfilmowani
O kurcze, czyli jednak w końcu sequel PIXAR'a lepszy od 1 części :O Wcześniej było na odwrót
ja poszłam do kina na sequel, nie widząc pierwszej części, i jestem tak zachwycona tą animacją... chyba jeden z lepszych filmów, jakie widziałam.
Świetna recenzja. Byłam dzisiaj w kinie i film genialny, mega mi się spodobał!
Sam wątek vlogów z poczynań herosów, przypomina mi anime 'Tiger & Bunny", w którym superbohaterowie brali udział w reality show polegającym na towarzyszeniu im podczas akcji
Jak miałem 4 lata obejrzałem jedynkę i po waszej recenzji chyba tego nie zepsuli
Miałam obawy, co do tego czy kontynuacja będzie potrzebna i należycie zrobiona, ale teraz nie mogę się doczekać seansu. Tylko te niedociągnięcia w dubbingu trochę odstraszają.
Pozdrawiam ❤️
Kurde miałem wtedy 8 lat, teraz 22 i zesram sie jak nie zobacze kontynuacji
Zapowiada się bardzo dobrze, mam zamiar obejrzeć jak tylko pojawi się w kinie w moim mieście :D
Przekonaliscie mnie do końca 👍 choćby sama, bez dzieci a wybiorę się 😄
Świetnie sie was słucha 💕
pójdę na pewno, jedynka była na prawdę bardzo dobra :) Agnieszka, na żywo wyglądasz jeszcze piękniej! :)
Jak dla mnie, Iniemamocni 2 jest najlepszym filmem animowanym Pixara od Gdzie jest Nemo?, i nawet lepszym od 1 części Iniemamocnych.Najlepsza jest scena z Mozartem u Edny :D. A co sądzicie Sfilmowani o tej przed-bajce "Bao"? Jak dla mnie PIXAR powinien przestać to robić, bo ostatnio te wszystkie przedbajki okropnie zaniżyły loty.
Zwi@dowca właśnie kurczę ten jeden film mnie jakoś ominął, i żałuję, bo słyszałem bardzo pozytywne recenzje. Może niedługo nadrobię jak będę miał czas.
Właśnie wróciłam z seansu. Zgadzam się w 100% z tą recenzją.
Ja akurat mam sentyment do tego filmu, ale też uważam, że część 2 jest lepsza od 1 ❤
NADCHODZI CZŁOWIEK SZPAAAADEEEL!!!!!
Mnie niesamowicie zaskoczył właśnie główny złol. Nastawiałem się na absolutną sztampę i najmniej zaskakujące z zakończeń, które w teorii miało być twistem, na pewnym etapie filmu wręcz się z tym pogodziłem, bo wszystko inne było znakomite. A na końcu okazało się, że motywacje złola nawet jeśli nie są zbyt oryginalne to przedstawione są znakomicie, dzięki czemu ma on swój osobny, pełnoprawny wątek, nie odstępujący szczególnie poziomem od rozwoju członków rodziny Iniemamocnych. Oczekiwałem masy fun service'u i zabawnego filmu z kapitalnymi postaciami, a dostałem coś o wiele, wiele więcej. Ogromny szacun na Birda.
Cześć @Sfilmowani gdzie mozna nabyc ten t-shirt z batmanem?
Na othertees.com kupiłem, ale to limitka, więc może już nie być :) / Dawid
Mnie najbardziej boli to, że w amerykańskim trailerze słyszałem Boba Odendrika i Samuela L. Jacksona i podczas seansu ciągle to mimo wszystko bolało :v
Świetna robota 🙌🏼
Jezu pamiętam jak byłem w kinie na jedynce ^_^
A ja czekałem wczoraj do późna bo myślałem, że jednak wtedy wjedzie recenzja :D Przepraszam śnie, ale teraz czas na recenzję
Patroni dostali, ale za późno zmontowaliśmy i nie chcieliśmy jej puszczać w środku nocy :) / Dawid
Już miałem iść na " Drapacza chmur " ale po wysłuchaniu Waszej recenzji obu filmów pojechałem z rodziną na "Iniemamocni 2" i wcale nie żałuję . Film dopracowany w każdym szczególe jak na kreskówkę a Wasza ocena była bardzo obiektywna .
Nie ma czegoś takiego jak obiektywna ocena, recenzja zawsze jest subiektywna :> / Dawid
Może byłoby trafniej sformułować , że ocena uczciwa i sprawiedliwa .
No i się rozumiemy :) / Dawid
Czekałem, Czekałem i sie doczekałem! 😃
*PS.* Mam wrażenie że ostatnio widziałem was w krakowie 🤔
KURWA NAJLEPSZY MOMENT XD 4:34 jebłam
Iniemamocni są świetni moja ulubiona postać to jack jack nawet mam jego figurke
Pierwszą część kochałam i oglądałam na nocniku dziesięć razy dziennie hah
Iniemamocni 2 mają jedną zaletę w porownaniu do jedynki: mianowicie akcja jest szybsza, wręcz pędząca. W jedynce można było czasem ziewnąć chociaz sam uważam ją za arcydzieło i za kultową animówkę
Właśnie w dwójce praktycznie każda scena z Winstonem i Evelyn to ziewanina. Pierwsza część miała super wyważone tempo, nawet wolniejsze momenty były niesamowicie emocjonujące. Pamiętam jak byłem wściekły, jak gdzieś w połowie musiałem biec do kibla, bo za dużo coli w siebie wlałem, bo tak się mega wciągnąłem.
Cześć! Chciałem tylko zaznaczyć, że pierwsza część jest moją ulubioną animacją w ogóle.
Byliśmy i dobrze się bawiliśmy.
No ja na iniemamocnych całe życie czekałam '02
Mam potężny sentyment do pierwszej części , bałem się że się zawiodę ale uważam że było genialnie na seansie.
Jedna z najlepszych bajek Disneya
Piękna animacja o miłości do pierożka
Kto dołki kopie ten człowiek Szpadel!
Mam pare pytań
1. Oglądałem pierwszą część pare dni temu i ewidetnie widać że akcja filmu jest przedstawiona w 2004 roku a po zwiastunie drugiej cześci miałem wrażenie że przenieśli sie do 2018 roku.
2. Czy cała polska obsada wróciła z jedyniki i czy jest wyczuwalna różnica tych 14 lat bo w zwiastunie to np. Fronczewski wydawał sie dużo starszy.
3. Eeee TEN FILM TRWA 2 GODZ. to chyba pierwszy film animowany która ma dwójke w godzinach
Czy tylko ja mam wrażenie że ten facet od pracy iniemamocnych to Disney
"Herezje" 😂 jesteście najlepsi
14 lat?! Nawet ja myślałam że ciut mniej ;-;
Kora jako Edna ❤❤❤❤
Ja będę chciała pójść bo bardzo lubię iniemamocnych
Zabawne jak mówcie o dzieciach na seansie... kiedy to u mnie w kinie cała sala była zajęta przez dorosłych.
Ten film łączy pokolenia!
A ja ogladajac to nie zwrociłem uwagi na brak synchro. Moze dlatego ze filmowo po prostu mi sie mega podobało (scenariusz, humor itd).
Powiem tylko jedno: pew pew pew pew! ❤️
W ogóle w pewnym momencie gdy pokazali elastynę w pokoju z złą postacią dostałam tam zawału XD
Ja do pierwszej części przygód Iniemamocnych mam ogromny sentyment, co niosło za sobą wysoko ustawioną poprzeczkę. No i stało się- sprawili, że szczena mi opadła i z ręką na sercu przyznaję, że warto było czekać. Brad Bird po raz kolejny udowodnił swoją znakomitość. Animacja- na samą myśl, że widać było szycia nici ubrań, strojów mam ciary. Muzyka- obłędna. Dubbing- głosowo dobrani znakomicie, cieszy mnie ten fakt, że stara obsada wróciła (no i Kora!!!). Humor też rewelacyjny, żadnych bezsensownych i żenujących żartów. Jakbym chciał przytoczyć swoje ulubione sceny- przytoczyłbym cały film. Elastyna, boże, REWELACJA. Tak znakomicie wykorzystać jej potencjał, a scena pogoni za pociągiem- czapki z głów. Cieszy mnie również fakt, że Wiola zaczęła wykorzystywać potencjał jej mocy. Mam nadzieję, że Brad ruszy z produkcją 3 części, jeśli w ogóle, w przeciągu 5 lat, tak, żeby polski dubbing w całości wrócił. Teraz pojawia się pytanie- co by było najlepszym posunięciem na następny film? Z jednej strony chcielibyśmy zobaczyć dorosłe dzieciaki, robiące ze swoimi mocami to co Elastyna w 2 części, z drugiej są to tak rewelacyjnie rozwinięte charaktery, że łatwo by było coś zepsuć, m. in. dynamike rodziny.
7/6 gwiazdek + serce 😉
PS super recenzja
Poszukiwane "młodsze rodzeństwo do wynajęcia"! Albo w sumie to mogę poczekać, aż wyjdzie na płycie.
Nie trzeba rodzeństwa, żeby lecieć na to do kina :D / Dawid
Mam dzisiaj seans o 17:30, myślę, że będzie bardzo dobry powrót po 14 latach.
Kącik języka polskiego: bohaterzy czy bohaterowie?
www.gazetawroclawska.pl/artykul/703499,jan-miodek-inzynierowie-i-bohaterzy,id,t.html
Pozdrawiam :)
Obejrzalam pierwsza część zanim wybrałam się na druga i muszę powiedzieć że pierwsza część mnie tak bardzo znudziła. A mino tego że mam 15 lat na moim sensie śmiałam się głośniej niż wszystkie dzieci na sali. Również uważam że druga część jest po prostu lepsza
14 lat , juz jestem pełnoletni ... Ale i tak sie wybieram 😂
Zrecenzujecie jakiś film anime albo całą serię?
Byłem dzisiaj. Zaaaaaaaaaaaajeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeebista animacja. Polecam