Dlaczego mamy epidemię depresji?
HTML-код
- Опубликовано: 12 июн 2024
- Książka: bit.ly/jakodzyskacsiebie
Animacje na zlecenie: ideaman.tv/animacje/
Kup moją książkę i kurs: ideaman.tv/ksiazka-pozegnaj-p...
Podcast: bit.ly/podcastDZ
10 Objawów depresji: • 10 OBJAWÓW DEPRESJI
Męska depresja: • Cała Prawda o Męskiej ...
Czego nie mówić osobie z depresją: • 10 rzeczy, których NIE...
Czym jest depresja: • ŻYCIE Z DEPRESJĄ
Wspieraj kanał: / przeciętny człowiek
Konsultacje, mentoring i pytania biznesowe: leszek@ideaman.tv
#edukacja #psychologia #depresja
0:00 - Główna idea
2:11 - 1 Przyczyna
4:45 - 2 Przyczyna
5:44 - 3 Przyczyna
7:26 - 4 Przyczyna
9:11 - 5 Przyczyna
10:53 - 6 Przyczyna
12:12 - 7 Przyczyna
13:41 - 8 i 9 Przyczyna
---
Grupa FB: bit.ly/grupanieprzecietnych
Fanpage Facebook: / nieprzecietneidee
Inne Animacje: bit.ly/nieprzecietneidee
Wszystkie treści, w tym nazwy własne i cytaty, są użyte w celach edukacyjnych. Zastosowanie logotypów ma charakter informacyjny. Żaden z elementów filmu nie jest i nie może być substytutem terapii lub indywidualnej porady psychologicznej.
Która z przyczyn Twoim zdaniem najbardziej przyczynia się do epidemii depresji?
Przy okazji zobacz moje inne filmy na temat depresji: ruclips.net/p/PLz_A0HATxd85fj2qeD8uuPkbY7VGlDSVP
przyczyna 1, 4 i 7, 8 moim zdaniem najbardziej bynajmniej w moim przypadku a tak ogólnie to 1 i 7
Obecnie Polski rząd
Mam 32 lata od 19 choruje na to holerstwo , zniszczyło mi to życie , zapisałem się na psychoterapię szkoda że tak późno ,praktycznie 0 znajomych nigdy nie byłem w związku ,mimo to wierzę że z tego wyjdę ,nadzieja umiera ostatnia
I jak na terapii?
@ byłem dopiero na dwóch wizytach ,ale zacząłem wierzyć że z tego wyjdę ,wiem że to zależy o demie i psychoterapia ma mi tylko w tym pomóc ,wierze że mi się uda , wyszedłem sam z uzależnień bez żadnej pomocy z zewnątrz ,po tym doświadczeniu wiem że mogę wszystko wystarczy tylko że tego chce to wszystko,nie ma żadnej filozofii
@@kortyzol3005 powodzenia!!
@@kasiakasia7154 dziękuję
Marcin , Pan nie jest sam !!! Dużo ludzie chorują .. dużo się wstydzą .. próbuje to zataić .. trzeba wierzyć ..!! Samo życie już jest cud !! I jak świecie słoneczko .. i jak pada deszcz ... życie jest cud!! Miną trudne dni ..będą wierny przyjaciele ! Ale trzeba iść do przodu!!! Trzeba to doceniać -ze życie jest cud !! Żadnego dnia nie można powtórzyć .. nic dwa razy się nie zdarzy ..! Trzymam za Pana kciuki i wierze ze Pan da radę !!!🌻🍂🌻🍁🌻
Ze skupieniem obejrzałam cały film. W moim odczuciu nie przedstawił depresji w "negatywnym" świetle, a wręcz przeciwnie - jako chorobę, którą się leczy i idzie się dalej. W ten sposób powinien myśleć każdy chory: wyeliminować przyczyny, minimalizować szkodliwe czynniki krok po kroku, aż wreszcie się z tego uwolnić. Serdecznie dziękuję za ten film!
Jeśli tak to postrzegasz, to udało mi się też oddać ducha tej książki, jedna z lepszych jaką w tym roku czytałem :)
@ Amen ☺
Nie kazda depresje wyleczysz. To sa mity, ktore takie filmiki propaguja.
Ja walczyłam z tym 10 lat. Od 15 roku życia. Byłam na samym dnie. Udało mi się wyjść z tego dzięki doradcy duchowego Mari Bucardi. Każdy powinien szukać dla siebie odpowiedniego sposobu na wyjście z depresji. Bo depresja zabija nas samych i niszczy życie. Im szybciej się od tego uwolnimy. Tym lepiej
Mnie nie tylko obrażają wiadomości, ale też Polsat mnie obraża, i TVN, dlatego od marca nie oglądam programów informacyjnych i czuję się znacznie szczęśliwszy. Wszystkim POLECAM. :)
Ja w ogóle tv nie oglądam od lat i jest mi bardzo dobrze z tym faktem
Depresja to nie tylko smutek, depresja to nie tylko złość,depresja to nie tylko beznadzieja, depresja to nie tylko lęk,depresja to nie tylko żal,depresja to nie tylko przygnębienie ,depresja to po prostu stan umysłu
Rak duszy 😯
Dobre porównanie.
Tak jak mamy możliwość prowadzić zdrowy styl życia, by w jakimś stopniu zminimalizować ryzyko raka tak samo powinniśmy dbać o higienę psychiczną żeby nie nabawić się depresji.
@@justynapawlak8621 oj tak 😊
True
Wszystko co opowiadasz oczywiście nie leczy i nie pomoże, ale w niezwykle prosty sposób porządkuje informacje, ustawia priorytety i jest niezłym początkiem, ponieważ tak opowiedziane uświadamia ci jasno, czy masz problem i na czym on polega. Świetna robota i dziękuję za to!
moim zdaniem, poczucie niesprawiedliwości do tego dochodzi
Praca - przyczyna mojej nerwicy i stanów depresyjnych
Dokładnie wszystko co opisałeś na początku przydarzyło się mnie
Poczucie ogromnej beznadziei, bezwartościowa praca i bezwartościowe kontakty, ludzie którym nie można zaufać itd.
u nas wyglada to tak...polecam.
ruclips.net/video/duz4Oh07NA8/видео.html
Toksyczne ludzkie srodowisko, brak oparcia w innych. To jedna z podstawowych przyczyn depresji.
Według wielu lekarzy/psychologów jedną z przyczyn depresji jest też brak snu.. Wtedy cały organizm się psuje.. Bo brak snu to masakra dla mózgu
No ale to przyczyna czysto fizyczna, przemęczenie.
@ tak..brak snu..przemęczenie..a jak do tego dojdą trudności (albo niemożność poradzenia sobie z trudnościami) to :((
Oby każdy z nas w trudnym momencie życia znalazł pomocną dłoń🙏...kogoś kto będzie obok nas-dla nas❤
Brak snu jest skutkiem depresji. Niski poziom seretoniny jest przyczyną bezsenności.
@@dadasz9199 prawda
Oj tak potwierdzam , byłam tak osłabiona że mdlałam + myślałam żeby ze sobą skończyć jak najszybciej.
Chciałabym dodać od siebie- jako osoba z depresją wysokofunkcjonującą, która przeistoczyła się z depresji "zywkłej"- jedzenie ma cholerne znaczenie na depresję. Jeśli macie problem z insuliną/ poziomem cukru- niszczycie mózg, czujecie się gorzej, gorzej też funkcjonujecie. Zaczynają się problemy z odbieraniem rzeczywistości, zapamiętywaniem... Dbajcie o dietę nawet w depresji, bo jest tak samo ważna jak terapia czy nawet farmakologia. I sport. W głupim powiedzonku "idź, pobiegaj, bo masz depresję" jest sporo racji.
Mi od ostatnich 2 miesięcy nawet ten sport nie sprawia radości. Uprawiam go te 3-4 razy w tygodniu tylko po to żeby miec dobre krążenie i nie czuć tych boli kręgosłupa, stawów i mięśni od siedzącego trybu życia. Jest to dla mnie tylko kolejny przykry przymus (najgorszym z nich jest praca)
Ja trenuje silowo, biegam gram w tenisa stołowego w lidze, jestem aktywny w życiu wszystko przychodzi mi łatwiej niż innym a jednak mam depresje. Sport nie zawsze pomoże, pomoże ale na chwilę później wszystko wraca jak bumerang
@@wojciechlikus4973 Tak, to zlozone zjawisko. Ruch pomaga, ale nie az tak aby mozna bylo mi sie nim wyleczyc.
Pracuje i mieszkam na stancji, teraz wszystko online, a ja nie moge pogadac z psychologiem bo sąsiedzi są za ścianą i się wstydze, że usłyszą, a ja mam donośny głos xd w ogóle strasznie się wstydze swojego problemu jakim jest stwierdzona u mnie choroba dwubiegunowa, mam bardzo waskie grono znajomych i jestem pi prostu samotna, bo nie czuje zrozumienia z niczyjej strony, ale tez sama przyjelam taka taktyke ukrywania sie za maska cynika bądź wesołka. Życie tak szybko gna, a człowiek nie chce być gorszy od innych i takie są rezultaty.
Dziękuję Ci za Twoją pracę i za ten film 😊.
Witam, naprawdę super odcinek, na czasie cały czas, dużo osób dotyka ten problem, mnie również.
Ciężko jest potrafić żyć. Mam 28 lat, nie radzę sobie z niczym, nic mi się nie chcę, bo za co się nie wezmę, to zwyczajnie mi się wychodzi. Brakuje mi zwyklego szczęścia w życiu! Przez swoje stany lękowe, ataki paniki itd, chcąc uciec od tego wpakowałem się w hazard 🙄 Teraz jeszcze bardziej nie wiem jak się pozbierać. Każdy dzień to jedne wielkie klamstwo! Szukałem nagrań o depresji i trafiłem tutaj - dobry materiał, zostawiłem suba, powodzenia! :)
Niestety, obecny wyjałowiony świat nie sprzyja szczęściu. Dlatego warto cieszyć się z byle pierdoły. Wiem, że to brzmi infantylnie, jednak w moim wypadku działa. Też mam 28lat i dokładnie jestem/czuje to samo co napisałeś powyżej. Powodzenia :)
Jest taka książka..."Wielka Ryba" albo "Garnek strachu" o.Adama Szustaka. Mam jakieś przeczucie, że może to być dla Ciebie jakiś krok do wyjścia z labiryntu. Powodzenia 🤗
@@PolaSobczyk A dzięki, zaraz sobie poszukam, czy idzie je dostać. Jestem gotów sprawdzić wszystko, co może mi pomóc lub dać chociaż jakąś nadzieję, bo stan psychiczny od kilku tygodni mam w bardzo opłakanym stanie. Przeczytam na pewno :)
Jeśli już masz jakąś książkę o depresji poczytać, to nie jakiegoś księdza, a literaturę podpartą badaniami. Czytam dużo, ta dzisiaj omawiana w animacji jest świetna.
Powodzenia, szukaj wszędzie. Kto szuka ten znajdzie!
Ja od lat zataiłam depresję po prostu niech to do końca mojego życia pozostanie tajemnicą .
Z przyrodą mam OK ponieważ miasteczko jest otoczone polami,łąkami. rzekami,jeziorami lub lasami więc jeśli mam czas to często chodzę na spacery.
Trauma z dzieciństwa, utrata więzi z ludźmi, rola genów i zmiany mózgu - to właśnie do mnie pasuje.
Super odcinek, czekam na następne !
Na ten temat to mam i całą playlistę: ruclips.net/p/PLz_A0HATxd85fj2qeD8uuPkbY7VGlDSVP
Pracuje zdalnie juz od wielu lat i jestem zadowolona, bo mi tak forma pracy odpowiada.
Dzięki za materiały, są bardzo wartościowe
Materiał znacznie lepiej podsumowujący książkę i bliżej faktycznego stanu wiedzy niż Wojna Idei.
Wysoko cenię sobie Pańskie posty. Proszę o rozważenie zamieszczenia napisów. To umożliwiłoby dostęp do przekazu dla szerszego grona odbiorców.
Dziękuję za poruszenie tego tematu
Polecam.
ruclips.net/video/duz4Oh07NA8/видео.html
Materiał merytorycznie ok. lubię Pana filmy. Tym razem podkład muzyczny przeszkadzający. Pozdrawiam
Zgadzam się prawie ze wszystkim,co zostało powiedziane w tym filmie,a zwłaszcza na temat pracy;) Środowisko pracy ,jak i sama praca potrafi wpędzić człowieka,najpierw w ciągły stres,a w końcu w depresję i wypalenie zawodowe ("burn out syndrom";).Znowu odizolowanie się od tych ludzi może skazać nas na samotność,co też może spowodować depresję (chyba,ze jest się strasznym introwertykiem i najlepiej czujesz się w swoim własnym towarzystwie,wtedy samotność nie powinna przeszkadzać;)
polecam wiec nasz film, Dusidło.
ruclips.net/video/duz4Oh07NA8/видео.html
Samotność powoduje depresje.cierpię na to od dziecka .To jest coś strasznego.
Cześć, polecam nasz film w ytemacie samotnosci.
ruclips.net/video/duz4Oh07NA8/видео.html
Ja mam depresję od tego że nie mogę iść do pracy i zarabiać na siebie. Nie mam sprawczosci nad swoim życiem. Mam dziecko 7 lat , które nie mogę zostawić samego wcześnie rano, ponieważ nie mogę na nikogo polegać. Mąż za granicą, ja sama tutaj. Chciałabym iść do pracy, nawet znalazłam od 6 do 14 tej, tylko trzeba wstać o 4 tej co nie ma dla mnie problemu ale blokuję mnie to że ktoś musi obudzić moja córkę rano i pomoc jej i zaprowadzić do szkoły bo ma 1,2 km. I jakby zachorowała czy spanikowała, a teraz jeszcze coronawirus i do pracy nie mogę iść bo nagle mogą zrobić zdalne nauczanie, świetlicę szkolna już zamknęli i tak jest uwiazana. Dlatego drogie kobiety, jeśli nie mam babci, dziadka, rodzeństwo, koleżanek do pomocy przy dziecku nie rodze rodzic dzieci w tym kraju. Bo nie ma pomocy dla matek. Matka ma problem ze znalezniem pracy w małym mieście. Dlatego więcej dzieci nie chce.
Tego wlasnie szukalem. Mam kogos kto ma twierdzi ze ma depresje.
Co ludzi pcha do przodu...kasa(ciuchy, samochody, wystawne zycie),szacunek(w mediach, w pracy itp) to wszystko po to zeby sie dowartosciowac w tym chorym spoleczenstwie. Jak baterie padaja a ty ich nie doladowujesz to padasz. Choroba XXI wieku
Hej, polecam, o męskiej depresji i ocd.
ruclips.net/video/duz4Oh07NA8/видео.html
ciekawy film, dziękuję (:
Dziękuje...⚘.
Bardzo ciekawy material.
Bardzo dobry film 👍
Choruję od 15 lat, leki, szpital, próby samobójcze, uzależnienie, kilka terapii. Ale mam dobry zawód, stać mnie na leczenie za 1500-2000zł i narazie jakoś to ciągnę chociaż naprawdę wolałabym umrzeć bo jest ciężko
Wiesz jaka jest przyczyna tego Twojego stanu?
Pozdrawiam Cię mocno. W tym temacie, Dusidło.
ruclips.net/video/duz4Oh07NA8/видео.html
Ten rok zdecydowanie sprzyja utracie więzi z przyrodą, zwłaszcza gdy ktoś mieszka w mieście. Punkt 7 wyjątkowo adekwatny w stosunku do ostatnich wydarzeń w kraju ;/
Niestety, ale obecna sytuacja, zamykanie wszystkich i wszystkiego też przyczyniają się do powstawania depresji. Obawiam się, że za jakiś czas więcej ludzi będzie cierpiało na choroby psychiczne niż na ten cały covid, bo tak już się po prostu nie da.
Da się. Ludzie za bardzo przyzwyczaili się do swojego monotonnego wygodnego życia we własnej strefie komfortu.
Obecne czasy otwierają wielu oczy...
Realnie ludzie nie siedzą w domach na okrągło i mają kontakt z innymi przez komunikatory internetowe. Skończy się pandemia, to wrócą do zdrowia. Nie, to są po prostu słabi psychicznie i będą sobie wmawiać depresję.
Są tacy co kilka lat siedzą w domu po traumach bez żadnych znajomych i się nie skarżą na depresję. O nich od zawsze było i będzie cicho.
@@dadasz9199 Ale jest też duża grupa ludzi, którzy mają całe życie zdalnie szkola/praca, a wcześniej mogli przynajmniej wyjść.
@@Agata_Z to również kwalifikuje się pod siedzenie w domu.
Lubię kiedy mówisz o D. Kiedy mówisz o mnie. Jestem Dawid.
Moim zdaniem ta epidemia depresji może być związana z rozwojem technologii, głównie internetu, ale nie tylko.
Mama ma 60 lat - dorastała więc w latach 80 kiedy jak mówi "nikt nic nie miał, więc nikt nikomu niczego nie zazdrościł" - nikt nie marzył o coraz to nowszych gadżetach, na które nie nadążał zarabiać, nikt nie marzył o dalekich podróżach, nie porównywał się do innych pod żadnymi względami na taką skalę jak dziś.
Jest taka koncepcja, że człowiek potrzebuje w swoim otoczeniu ludzi w różnym wieku - a w dzisiejszym świecie wiele osób z wyboru żyje samotnie, zawiera niestabilne, płytkie relacje, wyprowadza się z dala od rodziny. Dawniej rodzina żyła w jednym domu, jeśli nawet nie w jednym domu, to w jednym mieście i ludzie spotykali się ciągle z rodziną i przyjaciółmi. Dziś kontakt jest częściowo tylko telefoniczny/internetowy - może on tylko pozornie zaspojaja potrzebę kontaktu.
W pkt. 1 myślę, że mówisz nieco przez swój pryzmat - wiele osób nie przywiązuje większej wagi do pracy - jest to tylko środek do zdobycia pieniędzy.
Pkt. 4 tak, ale dawniej kiedy depresji było mniej czy nie było traum? Na pewno były, może ludzie lepiej sobie z nimi radzili?
Pkt. 6 - nie wpadłabym na to, ale zgodzę się. Tak, przyroda działa bardzo kojąco.
Pkt. 7 - sam lęk jest w dzisiejszych czasach częstszym zjawiskiem niż był. Wydaje mi się, że potrzeba jest matka wynalazku. Człowiek potrafi dostosować się do każdych warunków, nie wyobrażam sobie tak tragicznego losu, żeby sobie nie poradzić. Kto szuka pomocy, ten ją odnajdzie. My się za bardzo izolujemy.
8 i 9 - na pewno. Ale dlaczego nasze umysły stały się jakoś tak podatne na depresję?
Dodam, że jestem nauczycielką i kiedy rozmawiam z rówieśnikami lub osobami starszymi o kilka lat to nasuwają się nam podobne wnioski - kiedy byłam nastolatką, młodzież żyła bardziej beztrosko. Uczyliśmy się i marzyliśmy o studiach, dobrej pracy, pieniądzach tak, spotykaliśmy się z sympatiami i marzyliśmy o miłości, ale nie czuliśmy wtedy lęku, życie było wyzwaniem, przygodą. Dziś widzę, że nastolatki mają depresję w wieku 13 lat, bo myślą "Co będzie jeśli mi się nie uda to i tamto?" chyba nauczyliśmy się jako ludzie za mocno wybiegać przyszłość i przytłacza nas ogrom tych problemów, które nas czekają, tych zadań, z jakimi musimy się zmierzyć zamiast skupiać się na najbliższej przyszłości, która jest w pelni w naszych rękach. Coraz więcej nastolatków porównuję się do innych już nie tylko rówieśników, ale influencerów, "celebrytów"
Zapomniałam też wspomnieć o nadmiarze negatywnych informacji - jesteśmy do tego przyzwyczajeni i nieświadomi, ale przecież kiedyś człowiek żył w błogiej nieświadomości tego co się dzieje gdzieś z dala od niego. Moja babcia na gluchej wsi w Bieszczadach nie odczuwała tego, że panuje II woja światowa. Człowiek czytał gazetę i zniej czerpał wiadomości, teraz nie dość, że telewizja to i internet i taki pęd za informacją. Martwi nas to, co na całym świecie się dzieje - i do tego pozytywnych wiadomości jest może z 5%.
Odejście od wiary to pewnie też może być przyczyna depresji. Dawniej ludzie tłumaczyli sobie cierpienie słowami - Bóg tak chciał, myśląc o przyszłości mieli nadzieję, że "Bóg będzie ich miał w opiece".
@@justynapawlak8621 Z tym porównywaniem do innych masz rację, Internet i media społecznościowe tylko to potęgują. Facebook czy Instagram kreują nam jakoby wszyscy dookoła wiedli bezproblemowe życie, na każdym zdjęciu przecież wszyscy tacy uśmiechnięci, a to na wakacjach, a to w restauracji czy na imprezie, zero problemów. Wylogowujac się wracamy do naszej szarej rzeczywistości i faktycznie, kto nie potrafi tego rozróżnić, może mieć z tym problem, pewnie nastolatkowie a może i nie tylko. Telewizja i natłok negatywnych i informacji także, więc TV przez okno! Ze współczesną kulturą konsumpcjonizmu i materializmu również się zgadzam. Model pędu posiadania sprawia, że nasza cywilizacja przechodzi ewidentny kryzys egzystencjalny, ludzie gonią by złapać przysłowiowego króliczka, a gdy go złapią, szybko się nudzą i szukają następnych rzeczy. Nudzimy się nie tylko tym co kupujemy za zarobione w tej gonitwie pieniądze, ale i nudzimy się sobą, sprawa związków i ilości rozwodów, jak i osób żyjących samotnie. Co do kwestii rodziny to bywa z tym różnie, czy ktoś mieszka sam, z dala od bliskich czy nie, kwestia indywidualna. Dla mnie młodzi i seniorzy powinni mieszkać osobno, różnica pokoleń, nie jedno małżeństwo rozpadło się z powodu wtrącania się w nie swoje sprawy i podchodzenie do życia w sposób, jakoby to "ja mam 60 lat, swoje przeżyłem i wiem jak młodzi powinni żyć, co robić, myśleć itd." znam to z własnego doświadczenia. Nie neguje dawania rad, sugestii, jednak jak wiadomo człowiek uczy się najlepiej na własnych błędach. Spotykanie się z rodziną, znajomymi wiadomo takie więzi to podstawa. Problemem według mnie jest faktycznie to, że popadamy w zamartwianie się tym co będzie, tracąc przez to życie i to co się dzieje tu i teraz. Twain powiedział, że większość swojego życia spędził na zamartwianiu się rzeczami które nigdy się w jego życiu nie wydarzyły, i wielu ludzi ma z tym problem, jest to kwestia presji społecznej, sytuacji materialnej i wielu innych czynników. Trzeba nauczyć się żyć tu i teraz, mimo wszystko, nie rozpamiętywać tego co było, bo w wielu przypadkach osoby z problemami natury emocjonalnej, albo zadręczają się przeszłością albo zamartwiają się tym co będzie w przyszłości tracąc teraźniejszość. Nie można czekać aż życie stanie się prostsze, życie zawsze będzie skomplikowane, więc trzeba się nauczyć być szczęśliwym, inaczej skończy nam się czas. Łatwo pisać, czy mówić, gorzej wprowadzić to w życie, wiem po sobie, dlatego praca nad sobą to bardzo ciężka praca, wymagająca od nas wiele zaangażowania, siły i zaparcia. Co jeszcze wpływa na depresje i ten ogólny brak sensu...trudno powiedzieć, może przetworzona żywność, chemia, predyspozycje genetyczne...już od dawna szukam na to odpowiedzi, dlaczego nasze umysły stają się coraz bardziej podatne na negatywne emocje, które są naturalne, bo są i takie i takie, jednak zapętlanie się w nich i wpadanie w błędne koło negatywnych stanów smutku już nie.
Jeżeli chodzi o kontakty z innymi, napisałam tylko, że kiedyś dawniej było tak, że ludzie mieszkali w wielopokoleniowych domach, ale nie że pod wszystkimi względami było to lepsze.
Jest taka książka Susan Pinker "Efekt wioski" i jest tam wiele przykładów tego jak dobry wpływ na nasze zdrowie psychiczne mają bliskie kontakty społeczne i co ważne - te bezpośrednie, bo ważny jest też dotyk.
Ja ze swojego dzieciństwa najlepiej wspominam rodzinne spotkania - np. święta u dziadków, wszelkie urodzony, imieniny, kiedy było dużo ludzi, cała rodzina.
Rozumiem o czym piszesz, sam pochodzę z takiego domu rodzinnego, w którym w wakacje potrafiło przebywać czy mieszkać 20 i więcej osób, i było z tego mnóstwo korzyści. W święta bywało podobnie. Dziś jednak rozglądając się wokół, można zauważyć inną tendencję, ludzie budują wielkie domy, w których mieszkają często dwie, trzy osoby, zaznaczam - mieszkają razem, ale tak jakby osobno, każdy w swoim pomieszczeniu, otaczają je murem i wydaje im się, że są samowystarczalni i spelnieni w tych swoich czterech ścianach za grube tysiące. W blokowiskach podobnie, ludzie przez lata mieszkają obok siebie, nad czy pod, a znają się ledwo z widzenia. A człowiek jak wiadomo nie jest systemem zamkniętym, tylko istotą społeczną, i gdy w kontakcie z innymi zapominamy o sobie na rzecz drugiego człowieka ukazuje się nasze człowieczeństwo. Aktualnie ciężko znaleźć rodzinę, która w mniejszym czy większym stopniu nie jest jakoś ze sobą skonfliktowana , więc i relacje są takie a nie inne, pojawia się wspomniana izolacja i płytkość w kontaktach, jednym słowem alienacja, alienacja społeczna.
A u nas depresja wyglada tak...a potem ocd...
ruclips.net/video/duz4Oh07NA8/видео.html
dziękuje
Myślę, że ten film jest po prostu świetny. Tabletki od psychiatry to droga na skróty. Trzeba przeanalizować te wszystkie przyczyny, które podajesz. Sprawdzić które nas dotyczą i nad sobą pracować. Próbować zmienić to , co możemy zmienić. Po prostu niestety trzeba walczyć o siebie
Wyjaśnisz dlaczego uważasz ze tabletki od psychiatry to droga na skróty?
@@krzysztofjarzyna3349 Film jest tak jasny i przejrzysty, że nie wiem, czy jest coś do wyjaśniania. Autor nagrania zachęca osoby z depresją do znalezienia przyczyny swojego stanu i próby zmiany tego , co nam nie pasuje. A nie tylko łykania tabletek. Przykład , jeśli nienawidzisz swoją pracę, próbuj ją zmienić. Jeśli żona Cię zdradza , rozwiedź się. Nie tkwij w toksycznych relacjach i łykaj cały czas medykamentów. Pigułki są łatwiejsze niż praca nad sobą i swoim otoczeniem.
@@izisabela8663 Nie zapominajmy, że w bardzo wielu przypadkach tabletki są konieczne. Przy głębokiej depresji nie wystarczy sama psychoterapia, bo pacjent najpierw musi "stanąć na nogi", by być w stanie w niej uczestniczyć. Tabletki mu wyrównują poziom serotoniny, innych neuroprzekaźników i wtedy nie jest zdrowy, ale jest w stanie funkcjonować. A "praca nad sobą" to świetny pomysł, ale nie przy depresji. Depresja to choroba, a nie gorsze samopoczucie i wymaga leczenia. Im cięższy stan - tym bardziej potrzebna jest farmakologia, zanim się podejmie terapię.
@@carlaellis4578 Oczywiście. Nie neguję tego.
Tak ssri są bardzo dobre. Polecam. Tylko potem mam problem z chorobami autoimmunoologicznymi czy wiesz jak to leczyć?
Polecam książkę "Jelita, mózg i spółka" autorstwa Anderson, Cryjan i Dinan.
pierwsze myśli samobójcze miałem około 1982 r. a urodziłem się 1977. mam je do dzisiaj i co raz mniej siły żeby z nimi dalej żyć. nie macie pojęcia jak o wiele lepiej jest dostać wpierdol niż być nienawidzonym i poddanym agresji psychicznej. szczegółów nie będę opisywał
edit - tak wiem o tym że przemoc fizyczna jest córką przemowy psychicznej lub odwrotnie - w zależności od przypadku. Przeciętny człowiek mam pytanie odpowiesz ?
Próbowałeś leczenia? Często depresja "scala" się z tożsamością chorego i będzie jej bronił jak własnej osobowości. A nie o to chodzi w życiu.
@ przez ostanie 2 godziny pisałem i teraz mi się to skasowało ;-( - nie chce mi się drugi raz pisać - przepraszam
Spoko stary, rozumiem, ważne jest czasem kulać ten ciężki kamyk, nawet gdy nie widzi się wielkiego sensu - można się czasem zaskoczyć.
Promyk - postanów uratować swoje życie , zmuś się codziennie do wyjścia na dwór i długiego spaceru lub pobiegania. Wymyśl sobie jakiś sport i zrób coś kilka razy . Poszukaj w Internecie- są takie filmy perełki które mogą dużo zmienić . Wszystko zaczyna się od postanowienia ( od głowy ) . Ludzie z tym wygrywają . Wszystko w życiu dzieje się po coś . Po cierpieniu może przyjść coś innego i dobrego - uwierz człowieku
Nie polecam leków na depresję oraz tych na łatwe uśniecie. Po nich się
MEGA tyje, ja dostałam jeszcze większej depresji jak utyłam po lekach
prawie 10 kg. To już wole się nie leczyć i nie być otyłą osobą, po tych
lekach zwiększa się mega apetyt. i To nieprawda, że trzeba "dobrać" leki ja miałam dobierane ponad 10 x i po każdym leku tyłam, bo one to maja do siebie, że po nich się nic nie chce, ruszać się nie chce, się jest ospałym i by się wiecznie jadło. jeszcze większej depresji po tych lekach dostałam.
Mi leki nie pomagają.
@@IN-hc9sr Bo masz oporna depresje. Wiele osob tak ma, ale o nich sie tak jakby zapomina. Leki dzialaja w ok. 50%.
a jak nazywa się ta muzyka?
Szanuje za obrazek :)
Nie jestem pewien czy w Polsce publikowane są takie dane, ale odkąd problem samobójstw w Japonii stał się bardzo poważny, rozpoczęto tam różne programy żeby z tym walczyć, ale też regularnie publikowano dane. Te programy sprawiły, że liczba samobójstw od kilkunastu już lat regularnie spadała - do lipca tego roku.
W Październiku odnotowano 2,153 samobójstwa, najwięcej od ponad 5 lat. W przypadku kobiet wzrost samobójstwa wynosił 82,6% w porównaniu do października zeszłego roku!
Oczywiście jest to tłumaczone pogarszającą się sytuacją ekonomiczną. I to w Japonii, w której generalnie nie było szczególnie dużych restrykcji.
Dlatego obawiam się, że epidemia depresji, a nawet samobójstw w Polsce może szybko narastać w najbliższym czasie. Takie filmy są bardzo potrzebne! Chętnie sam bym się dowiedział więcej jak można pomóc w zapobieganiu tej sytuacji.
W Polsce nie publikuje się na bieżąco danych, ostatnie duże zbiorcze badanie było z 2017 lub 2018 roku, stąd ta przykra statystyka 15 osób dziennie.
Dodała bym jeszcze chorobę przewlekła i długie pobyty w szpitalu, operacje bez umiejętnego wsparcia emocjonalnego
💓
Pozdrawiam
Jakbym oglądała filmik o sobie :D
Ciekawe czy wraz ze wzrostem osób z depresją będzie rosnąć liczba eutanazji oraz coraz większa liczba legalności tej praktyki na świecie? 🤔
Oby, w Polsce by się przydała legalna eutanazja.
Pewnie tak 😌
Ilu jest przełożonych, którzy na każdym kroku udawadniają swą "wielkość". Więc dziwić się, że ludziom ręce opadają 🤔
Dzięki za film!
Proszę zmień muzykę w tle 🤗
właśnie jest idealna do tego tematu
@@katarzynakatia4471 Różni ludzie, różne opinię 😉
Szukając treści na tym kanale, oczywiście według mnie, szukam przyczyny danego problemu i motywacji, żeby go rozwiązać i właśnie z tą motywacja trochę mi się gryzie..
Ale to jest tylko moja opinia 🤔
Świetne materiały. Poproszę o materiał pt. Dlaczego mamy pandemię głupoty, bo to jedyna pandemia z jaką mamy aktualnie do czynienia. Pozdrawiam gorąco...
Szkoda, że nie wspomniałeś o CHAD, tam jest trochę inaczej z depresją. Osobny materiał na odcinek może być, o dwubiegunówce :)
Gdyby ktos chcial sie zaglebic w chorobe to polecam " Twarze Depresji " od Anny Morawskiej
Najlepiej na chwilę obecną to chyba na rynku krypto się zarabia, najlepiej sobie kupić trochę btc oraz innych mniej znanych altcoinów i zostawić na jakimś bezpiecznym portfelu długoterminowo np. Trezor. Dobrze to Krypto Norek przedstawia u siebie na stronie jak rozpocząć inwestować, trejdować itd, polecam poczytać.
Dobrze że ja nie mam depresji ale jest tak u mnie że mama dają mi kary za coś czego nie zrobiłam a zrobiła moja siostra i mówi że to moja wina bo moja siostra jest jeszcze mała i jeszcze w szkole się ze mnie śmieją😭😭😭a moja siostra ma 8 lat
Myślę że mylicie depresję z dystymia 😌
Czy z depresją udać się do psychiatry czy do psychoterapeuty?
Najpierw do lekarza psychiatry na diagnozę i ewentualne leki stabilizujące nastrój, potem na psychoterapię by coś faktycznie zmienić
@ Dzięki. Czy suplementacja diety np. L-Tryptophanem 200mg daje jakieś pozytywne efekty?
@@Red_Ford po to właśnie idzie się do lekarza, żeby nie zadawać takich pytań nieznajomym w Internecie.
@ Ja byłem u psychiatry 2 razy bo oprócz depresji (mam ją od czasu gimnazjum lub technikum, ale nieloczoną) miałem ataki furii przez którą omal nie zabiłem/poważnie uszkodziłem człowieka. Matka i siostra mi to doradziły. Niestety zmarnowałem tylko czas bo oprócz banalnych porad i proszków nie otrzymałem fachowej terapii ani rozmowy. To pokazuje że niekazdy lekarz poważnie i z misją podchodzi do swojego zawodu wykonując swoją pracę na tzw. "odpierdziel"
@@marcin8336 psychiatra to lekarz, leki są do uregulowania, terapeuta do przepracowywania
Mistrzu szukałem perły i znalazłem super, to ale ci powiem masz racje ja po iluś latach angażowania się stwierdziłem że najlepsze w firmie zajęcie to głupa rżniecie nie masz doświadczenia życiowego bo słyszę młody głos. ALE TO CO ROBISZ TO MISTRZOSTWO edkolandia.blogspot.com/
Brak jodu - niedoczynność tarczycy
czy ktoś się zastanawiał nad wpływem marihunaen na depresje? bo np mnie to pomoga okoić te złe emocje i sters..
Depresja bierze sie głównie z dziecinstwa. Rodzice poprostu daja zle wzorce i potem to wychodzi w zyciu , do tego brak KASY tyranie od rana do wieczora na siebie rodzine na urzednika na polityków itd... i zero kasy dla siebie i czasu na spokojne zycie i hobby . Czlowiek powinnien pracowac max 4 dni po 8 godz a zarobic godziwie . Ale to nie problem tych biednych ze nie da sie tego rozwiązać. To problem bogatych ze nie moga sie NAŻREĆ tego wszystkiego . Biedny sklada na auto 10 lat i soe cieszy jak diabli ze ma troszke mlodsze a bogaty kupuje nowe BMW za 300 tys i po 3 mies rozwala bo mu sie znudzilo i kupuje inne. Ja zapierdalam za 3000 tys i ledwo od miesiaca do miesciac , a wcale sie nie bawie bo mnie nie stac , nawet na pasje nie mam bo nie mam lasy i wez nie miej depresi . Wygrac extra pensje stawka x5 i 25 tys co mies prze 20 lat , i juz bym wyzdrowial bo mam na pasje i nie musze rano wstawac przyjebany , tylko wstake kiedy chce . Milego
Własnie... rodzice... dlatego polecam.
ruclips.net/video/duz4Oh07NA8/видео.html
I zapomniałeś o szkole 😑ale fajny film
Natomiast ja goraco polecam miłość Jezusa Chrystusa i Jego nauki... ❤️
Dzięki, ale już z nich korzystałem i prędzej czy później się zawodziłem. Bóg niby taki wszechmogący i sprawiedliwy, a podłym, chciwym, bezwzględnym ludziom często wiedzie się lepiej niż tym porządnym, uczciwym, otwartym na ludzi i pomocnym
@@marcin8336 Gdy poznasz Go w pelni i zaufasz na 100%, zrozumiesz wszystko... Spróbuj... Z Panem Bogiem 🤗
@@bonnieadams5516 Nie chce i nie potrzebuję. Kiedyś nie było religii i ludzie potrafili być szczęśliwi. Wtedy nie było też systemów polit., gosp. ani tych ochydnych pieniędzy przez które więcej złego się dzieje niż dobrego. Mam na myśli czasy prehist., gdy na ziemi żyli neandertalczycy i kromaniończycy. Ludziom niestety zachciało się wygody i łatwiejszego życia, więc stworzyli cywilizację pieniądza i przymusowej pracy. Skutek tego to brak wolności i niezależności (mają ją teraz tylko jakieś dzikie plemiona). Pracownik jest zawsze zależny od pracodawcy, a pracodawca (przedsiębiorca) od klienta. Gdzie tu niby miejsce na wolność i życie na swój sposób?
@@marcin8336 To jedz do dżungli Marcin i tam zyj. Wciaz istnieją dzikie plemiona...
Powód jest prosty.Terror ekonomiczny.Wyzysk upodlenie ludzi.
Masz świętą rację, niestety.
Błąd na filmie. Nie 87% tylko 86% jak coś. Taki szczegół, nie żebym się czepiał.
A jak ustosunkowujesz się do tego, że autor książki w zasadzie twierdzi, że antydepresanty to w większości jeden wielki bullshit, który nie działa i istnieje tylko po to, by napychać kieszenie firmom farmaceutycznym?
Wydaje mi się, że na studiach z psychologii uczą czegoś innego...i jasne same antydepresanty nie rozwiążą problemu, ale do tej pory myślałam, że mogą wspierać proces zdrowienia. Tym czasem z tej książki wynika między innymi, że teoria jakoby depresja miała swoje podłoże w chemicznym braku równowagi w mózgu nie ma potwierdzenia naukowego. Czuję się tym trochę skołowana.
Zastanawiam się, czy autor nie utożsamia depresji z brakiem satysfakcji z życia. A z tego co mi się wydawało - to nie jest to samo, bo można mieć super pracę, super relacje, żadnych większych problemów i w dalszym ciągu czuć się źle i nie umieć się tym cieszyć.
Nie pamiętam do którego autora której książki nawiązujesz. Przypomnisz?
@ autora książki, w oparciu o którą powstał ten filmik i którą w nim polecasz :) "Jak odzyskać siebie i utracone więzi" Johann Hari
@@dominikasawicka11 zerknę do niej raz jeszcze, ale nie przypominam sobie by autor stawiał tak radykalne tezy. Może robił to w innych miejscach, nie pamiętam dokładnie treści tej książki. Jeśli stawia takie tezy to musiałem musiałem nieuwaznie czytać. Z pewnością nie jest to mój pogląd na temat.
@ jasne. To o czym mówię jest w zasadzie na początku książki (rozdziały "pęknięcia w starej opowieści" i "brak równowagi"). Zanim omawia te 9 przyczyn.
Może troszkę za radykalnie ujęłam myśl, bo wątpliwa skuteczność antydepresantów nie jest osobistym poglądem autora a wnioskiem wypływającym z badań, które przeprowadził. (omawia je właśnie w tych 2 rozdziałach). Nie uważam, że książka jest zła, po prostu zdziwiłam się, bo to o czym w tych 2 rozdziałach mowa jest jakimś podważeniem tego, co do tej pory uważałam za prawdziwe. A, że zaczęłam tą książkę czytać trochę pod wpływem tego filmiku (mega mnie zaciekawił 😁), to byłam po prostu ciekawa jaki był Twój odbiór tej części.
Niestety to działa i u ,mnie spowodowały depresję
Wydaje mi się że w depresje wpędza dosyć spora wiedza o nadchodzącym kryzyzie na świecie..tym że elitami na świecie i w pl są te same gady pracujące dla wiadomo kogo... i jak wspomiał autor to poczucie beznadzieji i niesprawiedliwosci i tego że ludzie po 30 prawie sie już z nikim nie spotykają
Co ty mi powiesz ;) Hikikomori z 7 letnim stażem
Musisz przestać oglądać to anime, lepsze będzie"Wyjdźzkomori ;)
Ok, ale żarty na bok, próbowałeś terapii?
@ Wiesz... szczerze mówiąc nie wiem co odpisać moje życie jest strasznie chaotyczne i skomplikowane, ale starałem się sobie pomóc i to kilka razy. Nie wiem czy mam siłe znowu zaczynać od początku w wieku 27 lat. Nie oglądam chwilowo anime hikikomori to termin naukowy :)
4:42 W życiu zawodowym też są takie same problemy co w systemie edukacji? Szkoda tylko że jak ja o tym komuś wspominam to słyszę teksty w stylu
"Nie zwracaj na to uwagi". Pieprzę taką gadanie, nie godzę się na taki system, szkoda tylko że protesty w tym zasranym kraju od lat nic dają ....
Moim zdaniem problem leży w innym miejscu, a zaczyna się od lenistwa. Komu się chce zdrowo odżywiać? no właśnie, proste szybkie jedzenie bo "nie ma czasu". Żadnych wartości odżywczych i z czego tu czerpać energię do życia... Nie znam żadnej osoby która regularnie uprawia sport i powiedziała by "mam doła", wysiłek fizyczny to też napływ pozytywnych hormonów. Jeśli ktoś zdrowo się odżywia i uprawia sport (nawet kilkanaście min na dobę jakiegoś biegu) i nadal czuje depreche, to może szukać przyczyn w mózgu. Najpierw ruszcie dupe, wyznaczcie cel i działać. Filmik w porządku ale uważam że należy szukać przyczyn depresji w innym miejscu. Pozdrawiam :)
To o czym piszesz jest krzywdzące i kompletnie nie rozumiesz czym jest depresja. Jak ktoś uprawia sport i żyje aktywnie, to faktycznie nie ma powodów do smutku, nie będącego depresją.
Depresja od smutku różni się tym, że masz zaburzony poziom hormonów i jest to stan chorobowy, a nie chwilowy.
Przeciętny człowiek, przeciętny film 🙃
Przeciętny komentujący
😂
Odcinek dużo lepszy niz ten od wojny idei ale i tak reklamowanie tej książki to niesamowicie gówniana zagrywka. To tak jak byś polecał dzieciom książki kołcza majka.
Ej, ale reklama czy nie, to jedna z najlepszych książek rozwojowych jaką przeczytałem w tym roku. A czytam wiele, naprawdę wiele
Pierwsza łapa w dół!
Wchodząc za każdym razem w ten filmik musiałem trzy razy zresetować telefon bo cały youtub mi się zawiesił:/
Nigdy nie miałem depresji - ani nikt z członków bliskiej i dalszej rodziny ...
Ale - czuję , że jeszcze wszystko przede mną ... Już drugi film w dniu dzisiejszym na temat depresji ...To jakaś moda czy obowiązek , żeby ludziom przypierdzielac jesienną depresję ?
Haaalo mamy koronkę - a wy o depresji ..
Może już wystarczy tych problemów zdrowotnych ...???!!!!!!
Na YT jest zapewne setki filmów na ten temat - więc nic nowego nie powiecie ..odgrzewane kotlety ..
Kto będzie potrzebował - znajdzie odpowiedni materiał ..Przestańcie ludziom wmawiać , że mają pogrążyć się w depresji - bo już przyszła pora ...
komentarz bez sensu
A jakoś tak po polsku?
Depresja jest chorobą, nikt nikomu nie powie, że ma na nią zapaść lub nie.
Jest różnica między chandrą a depresja
To, że przestaniemy o niej mówić, nie oznacza, że ona zniknie.
Moda -wiekszosc tych depresji to fanaberie i chęc zwrocenia na siebie uwagi - problem wspolczesny "millenialsow" i nie tylko - wydaje im sie że są wyjątkowi jak platek sniegu a nic nie potrafia - zamiast wziac sie za siebie drążą postawe przegrywu i łatwiej miec depresje i inne zaburzenia - swiat chwali slabosc i miernosc - warto jednak nie isc za tym a cos robic
Tak? A o raku, czy cukrzycy powiesz to samo? Albo o schizofrenii? Widać od razu że nigdy nie miałeś depresji i że guzik o niej wiesz