Przedwojenna wieś
HTML-код
- Опубликовано: 28 сен 2024
- Wsi spokojna, wsi wesoła, czy nędza, głód i niedola? Beztroskie, sielankowe życie, czy nieustanna walka o przetrwanie?
(...)
Gdy myślimy o II Rzeczpospolitej do głowy najczęściej przychodzą nam skojarzenia, które znamy z lekcji historii - przedwojenne miasta, Centralny Okręg Przemysłowy, Port Gdynia, Józef Piłsudski, bitwa warszawska, Wrzesień 39 i wiele innych, jednak najczęściej umyka nam fakt, że życie większości mieszkańców II RP toczyło się właśnie na wsi.
Zapraszam do obejrzenia video dotyczącego życia chłopstwa w II Rzeczpostolitej.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Muzyka wykorzystana w filmie (wszystkie prawa zastrzeżone dla autorów i właścicieli wszystkich poniższych utworów):
1. Laboratorium Pieśni - Sztoj pa moru
2. Cragezy - Taro (Alt-J piano cover)
3. Muzyka z gry "Wiedźmin 3: Dziki Gon" - Back on the Path
4. Muzyka z filmu "Bandyta" - Taniec Eleny
5. Laboratorium Pieśni - Rosna livada
6. Kwiat Jabłoni - Wodymidaj intro
Serdecznie zapraszam do słuchania powyższych utworów w serwisie RUclips oraz kupowania płyt poszczególnych autorów.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wybrane źródła:
1. A. Jezierski, C. Leszczyńska - "Historia gospodarcza Polski", Warszawa 1999.
2. A. Zaprutko-Janicka - "Dwudziestolecie od kuchni", Kraków 2017.
3. E. Gorzelak - "Polskie rolnictwo w XX wieku", Warszawa 2010.
4. Instytut Gospodarczy - "Pamiętniki chłopów", Warszawa 1935.
5. Główny Urząd Statystycznyn - "Historia Polski w liczbach", Warszawa 1994.
Wykresy infografiki autorstwa własnego oparte na danych zaczerpniętych z:
1. A. Jezierski, C. Leszczyńska - "Historia gospodarcza Polski", Warszawa 1999.
2. Główny Urząd Statystycznyn - "Historia Polski w liczbach", Warszawa 1994.
Przepraszam, że dopiero teraz dodaję ten komentarz. Ale przed chwilą obejrzałem ten materiał i muszę podziękować za prawdę historyczną, o którą nawet teraz jest bardzo trudno. Tego, że aby zrozumieć przedwojenną Polskę, to trzeba mieć przede wszystkim wiedzę o ówczesnej wsi, nauczył mnie dziadek. To był chłopak z okolic Łodzi, który skończył w połowie lat 20. XX w. dobrą, prywatną szkołę handlową, prowadzoną przez dwóch braci Żydów. Szkoła przygotowywała do zawodu sprzedawcy w luksusowych sklepach dla bogatej klienteli. Tej w międzywojniu było tyle, co kot napłakał, ale dziadek zdobył znakomite przygotowanie w zakresie towaro- i materiałoznawstwa, podstaw księgowości, savoire vivre, nieźle znał kilka języków i miał maniery podobne do Herculesa Poirot z kryminałów Agaty Christie. Był wybitnym znawcą tkanin, dywanów, biżuterii, mebli, a nawet dzieł sztuki. Jeszcze w latach 60. I 70. ub.w. powoływany był często jako biegły sądowy w różnych aferach gospodarczych, których było bez liku. Jak każdy dobry sprzedawca był wnikliwym obserwatorem i miał bardzo proste i niezawodne kryterium otaczającej go rzeczywistości - czy da się tu handlować, czy nie? W tamtej Polsce nie bardzo, bo był to biedny kraj bardzo biednych ludzi. Przede wszystkim dlatego, że straszliwie biedna była wieś. Statystyczny Kowalski z połowy lat 30. to był trzydziestokilkuletni wieśniak, bosy, w podartych portkach, podziurowionej koszuli i rozczochranej koszuli. Ledwie umiał się podpisać, coś tam dukał raczej niż czytał, wykonywał bardzo podstawowe działania matematyczne, nigdy nie przeczytał gazety, nie mówiąc o książkach, a wiedzę o świecie czerpał z targu, na którym z wielkim trudem próbował sprzedać produkty pracy swoich rąk. Tacy ludzie i jeszcze ubożsi, gdy spojrzymy na Kresy, stanowili 75% ówczesnego społeczeństwa. W latach 1928 -1930 dziadek odbywał służbę wojskową w pułku Ułanów w Ostrogu pod Równem. Pamiętam dokładnie, gdy opowiadał, jak potwornie dojmujący był widok głodnych dzieci wiejskich, które w porze obiadu ustawiały się z różnymi naczyniami, aby dostać resztki z garnizonowej kuchni. Żołnierze zostawiali też zawsze dla nich otrzymywane racje gorzkiej czekolady. Inną informacją, którą pamiętam z opowiadań dziadka o jego służbie w wojsku była ta, że szczególnie w pierwszym okresie służby wcale nie ćwiczenia wojskowe, ale nauka czytania i pisania zajmowała najwięcej czasu. Po prostu połowa, jeśli nie więcej, poborowych, to byli analfabeci. Bieda i analfabetyzm, to były te dwie zaklęte bariery, które nie pozwoliły na szybką budowę silnego państwa. Ale, co ciekawe, mój dziadek, człowiek racjonalny do bólu, wszystko oceniający w kategoriach zysku i strat, pozbawiony krzty romantyzmu, twierdził do końca życia, że te dwie zaklęte bariery rozwoju w historii Polski obciążają tylko i wyłącznie polskie elity. Gdy go pytałem, dlaczego tak uważa, odpowiadał, że chodzi tu o tak zwaną ,,Klątwę Wokulskiego “. Nie pamiętam już, który z polskich publicystów w historii użył po raz pierwszy tego określenia. Chodzi o to, że według tego wywodu „Lalka“ Prusa to najważniejsze dzieło literackie dla zrozumienia, może nie tyle przyczyny, co genezy polskich klęsk. Autor proroczo przewidział, że Polacy kiedyś wzniosą się na niepodległość, ale też szybko ją stracą. A słowo „klątwa” używane jest ponoć dlatego, że taka sytuacja będzie się cyklicznie powtarzać. Wszystko dlatego, że polskim elitom wciąż brak poważnej refleksji w odniesieniu do historii własnej ojczyzny. Z kolei np. elity niemieckie, choć zarozumiałe, pyszne i aroganckie, to jednak od czasu do czasu potrafią zdobyć się na taką refleksję i posłuchać z uwagą, co mają do powiedzenia ludzie może brzydcy i nieciekawi, ale niekoniecznie głupi. Takim Wokulskim w historii Niemiec był Friedrich List. Ponoć to on był jednym z pierwowzorów fikcyjnej postaci Stanisława Wokulskiego. Prus próbował sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby ktoś taki zetknął się z polskimi elitami. Jak to się skończyło, to wszyscy dobrze wiemy. Rzecz w tym, że jednak niemiecka elita posłuchała uważnie swojego Wokulskiego i dlatego niemiecką budowa potęgi ich państwa poszła w przeciwnym kierunku do polskiej. Oby ta interpretacja była błędna...
Świetny komentarz, doceniam.
Chylę czoła za rzeczowy komentarz napisany dobrą polszczyzną. Geneza nędzy ludu ziem polskich sięga setek lat wstecz. Tak jak Twój dziadek twierdził, iż aby zrozumieć Polskę międzywojnia, należy zdać sobie sprawę z położenia niedźwiedziej części społeczności wiejskiej, tak i Polska szlachecka musi być rozumiana pod tym kątem. Ucisk chłopów był wyjątkowo potworny, o czym donoszą kronikarze z zachodniej części kontynentu. Rozumując dzisiejszymi kategoriami narodu, państwa i społeczeństwa nie jesteśmy w stanie przyjrzeć się dawnym czasom realnie. W 1918 roku po odzyskaniu niepodległej państwowości, ogromna część społeczeństwa ziem polskich wpadła w przerażenie. Wydaje się to niedorzeczne, ale tak było; głównie chłopi zaboru rosyjskiego ujrzeli wizję powrotu pańszczyzny, którą nazywajmy zgodnie z prawdą po prostu niewolnictwem. Niedawno dowiedziałem się, skąd w Polsce tyle kapliczek przydrożnych, a najwięcej na wschodzie. Otóż nie ze względu na religijność chłopstwa. Gdy car zniósł pańszczyznę=niewolnictwo, chłopi masowo pielgrzymowali na rozstaje dróg, budowali kapliczki Bogu w podzięce i zakopywali pod nimi kodeksy obowiązków pańszczyźnianych. My w Polsce żyjemy w schizofrenii, mówimy o powstaniach, wielkich dziełach przodków, husarii oraz RP Obojga Narodów. Tymczasem większość z nas to potomkowie chłopstwa i siedzi w nas genetyczna pamięć potwornych krzywd. Stąd ta przedziwna mieszanka ognia i wody, mam na myśli dumę narodową i kompleksy tańczące chocholi taniec. Wokulski wytrzeźwiał i źle skończył, a my wolimy dalej czytać sienkiewiczowskie fantasy, bo nikt nie chce spojrzeć prawdzie w oczy. Długie lata śmiałem się w duchu z ojca, który po transformacji krytykował kapitalizm. Dziś go rozumiem. Pomijając ocenę reżimu komunistycznego nie da sie nie dostrzec, że zmaltretowani głodem i wojną ludzie wsi dostali jakąś szansę. Mój ojciec pozostałby na zabitej wsi dechami, a tak podjął żmudną wspinaczkę po coś lepszego. Po wojnie po raz pierwszy nie było jak w pamiętniku anonimowego chłopa, że ''za mną wszystko, a przede mną nic''. Dzisiejsze rządy pisowskie jako żywo przypominają ten quasi godnościowy paradygmat. 500+ i sypanie kasy elektoratowi poprawia władzy sampoczucie niwelując wszelką refleksję podczas robienia gigantcznych przekrętów. Nie oszukujmy się, elity (ta ponura hołota rządząca elitą nie jest, ale nominalnie niestety tak) mają w dupie ludzi. Z drugiej strony mamy technokratyczny liberalizm pozostawiający człowieka samemu sobie, czyli my wam wybudujemy stadiony, metro i inszą infastrukturę, a potem radźta sobie. Jeszcze raz dzięki za bardzo interesujący komentarz.
Po pierwsze to radzę zapoznać się jaką rolę w ograbieniu polskich wsi i miasteczek mieli zdydzi u których to towj dziadek pobierał nauki. Szczególnie na wschodzie. A powiem ci, że nie była to mała rola. Po drugie to nasze elity mordowano i wywożono na Sybir jeszcze przez II WS. Po trzecie to za stan na Kresach odpowiadali w głównej mierze Rosjanie a nasze elity miały tyle do gadania co ty dzisiaj. Polski przez ponad 120 lat nie było na mapie. Były to okresy najpotężniejszych i najprężniejszych zmian jak narodziny nacjonalizmu czy rewolucja przemysłowa.
Film jest po prostu spłyceniem do maksimum tematu. Jakbym słuchał komunistycznej propagandy. Ludzie liczyli że Polska w kilka lat naprawi 120 lat zaborów plus to co było przed zaborami (radzę poczytać).
Problem braku edukacji na wschodzie nie był wina Polski tylko tego że pod zaborem rosyjskim też nic nie robiono. Polska rozwijała się jak reszta Rosji czyli wcale.
@@nieczerwony Jednak w zaborze pruskim Polacy jakoś dawali sobie radę. A przecież teutoński antypolonizm miał jeszcze ostrzejsze kły niż rosyjski. Prusacy uderzali w każdą komórkę polskiej tkanki narodowej. Nikomu nie darowali. Na pierwszy ogień szły polskie dzieci, którym pod groźbą nieludzko srogich kar nie wolno było nawet bawić się po polsku. Coś o tym wiem z rodzinnych relacji. Wspomnijmy takie postacie jak Dezydery Chłapowski, Hipolit Cegielski, Karol Marcinkowski, księża Szamarzewski i Wawrzyniak oraz wielu innych. Im nie było obojętne, czy polski chłop lub rzemieślnik jest głupszy od niemieckiego. Im nie było obojętne, czy polski kupiec ma gorsze czy lepsze warunki prowadzenia działalności gospodarczej od niemieckiego. Przypomnijmy polskie inicjatywy, chociażby Bazar. Dla tych ludzi język polski był świętością. Oni nie tylko się go nie wstydzili, ale oddawali za niego życie. Jakże znamienne jest, że bohaterem tamtych wydarzeń, tamtych czasów był pospolity chłop - Michał Drzymała. On był dumny z tego, że jest Polakiem. Skąd u niego ta duma? Kto mu ją wpoił. Za swoją walkę powinien otrzymać w II RP Virtuti Militari. Dostawali ten order inni.
@@thomastabler9712 Nie musisz mi opowiadać, bo jestem Wielkopolaninem. Każdy wie, że pruski zabór był najgorszy. Właśnie może dlatego przysłużył się Polakom, bo musieli organizować się oddolnie i wielowymiarowo. Z Rosją było tak, że se facto chłopów zostawiono samym sobie i ich rozpijano. Ogólnie dawało im to poczucie wygody. Nie było też od kogo podpatrywać bo Rosja też była zacofana. Każdy wie jak wyglądała Armia Wielkopolska a jak wschodnie oddziały litweskiego wszarza Piłsudskiego.
Takie programy powinny być na co dzień w TV by ludzie nie zapomnieli jak się żyło.
Tak jest
Tylko kto to pokaże? TVP? TVN? U nas pokazuje się na filmach tylko życie z bogatych dworów i bogatych posiadaczy.
Mieszkam w Bucharze (Uzbekistan).W czasie II wojny światowej do naszej wsi ewakuowano Polaków, jednak ze względu na gorący klimat większość biednych ludzi zachorowała i zmarła.Teraz niedaleko naszego grobu znajduje się mały cmentarz Polaków.
W szczególności powinny być pokazywany tym, którzy wierzą w złowieszczy spisek, mający na celu zniewolenie ludzi.
Coś pięknego. moi dziadkowie w latach 20- 30 byli dziećmi. I opowiadali jak było ciężko na wsi. I to co jest zawarte w tym filmie pokrywa się z ich opowieściami.
Mnie najbardziej poruszyła: ,,KOBITA'' :-)))
Wow, nie spodziewałam się takiej jakości, myślałam, że to będzie kolejny filmik na yt bez podania źródeł, jakich dużo... Ten dokument to istne cudo. Bardzo ładnie złożony, głos lektora bardzo przyjemny. Oprócz tego opowiada on o tematach związanych z polityką, ale nie odczułam tutaj żadnej manipulacji, tylko prostego przedstawienia faktów takimi jakimi one były. Bardzo liczę na pojawienie się nowych materiałów. Kanał ma ogromny potencjał, filmy są na wysokim poziomie już na początku istnienia kanału. Myślę też, że Polacy z chęcią poprzypominaliby sobie ten okres historyczny, dosyć już odległy i prawie zapomniany. Świetna robota! Życzę powodzenia!
Tak ,tak, Ja tez pochodzę z XIX wieku ! Mimo że urodzony po II wojnie nasz świat z lat 50 i 60 niewiele różnił sie od tego opisywanego. Ubóstwo, zacofanie i zabobony dalej królowały na zapomnianych kieleckich wsiach. XX wiek zaczął sie tam dopiero na początku lat 70 wraz z doprowadzeniem elektryczności. Bardzo dobry dokument!
Tam dalej zabobony
Ja również pamiętam z dzieciństwa właśnie taką wieś. Spędzałam wakacje u dziadków w latach 70-siątych jeszcze przy lampie naftowej. Ale były i uroki takiej wsi przynajmniej z punktu widzenia małej dziewczynki.
@Michael Strogovski W Łomżyńskie. Dziadek nie wierzył w elektrykę😂 ale w końcu ją założył.
Ps. A skąd ty wiesz, że w Izraelu w latach 70-tyh na wsiach nie mieli prądu? To dopiero ciekawe.
@Michael Strogovski Niestety, ale Polska była tak zapóźniona, że w izraelskich kibucach i w ukraińskich wsiach elektryczność była wcześniej doprowadzona. Dobrego świętowania, bo domyślam się, że będziesz świętował katolickie święto?
@Dimitris 405
Zauważ że pozostałe 20% to bardzo dużo.
Ta wieś międzywojenna tak naprawdę przetrwała do końca lat 60. Moze nieco inaczej było na tzw ziemiach odzyskanych ale na pozostałych tych zmian w sferze mentalności i stosunków społecznych w zasadzie nie było. W sile wieku byli wtedy ludzie urodzeni i wychowani przed wojna i to oni kształtowali zycie na wsi. Nie abym teoretyzował ale ja to poprostu pamiętam z wczesnego dzieciństwa w latach 60. Zmiany na dobre na wsi dokonały się dopiero w latach 70. Dziadków odesłano na emerytury rolnicze a do głosu doszło młode wówczas pokolenie urodzone po wojnie, które chciało żyć inaczej. Wieś lat 60 niewiele różniła się od tej z lat 30 natomiast wieś lat 80 to już kompletnie inna epoka niż tylko wynikało by z upływu tych kilkunastu lat.
Ludzie, którzy świadomie przeżyli wojnę mieli bezcenne doświadczenie. Pokolenie urodzone 10-20 lat póżniej to pokolenie Wódka-Pepsi-Zabawa. Tak na prawdę ludzie urodzeni około roku 1950 przehulali wszystko, nic nie widzieli, nigdzie nie byli ( może w NRD albo w Bułgarii - jak byli grzeczni).
*Bardzo prawdziwe słowa.*
Przede wszystkim siłą PRL-u było to, co wcześniej zrodziło tzw. żołnierzy wyklętych; reforma rolna. Ci "wyklęci" to nie żaden front antykomunistyczny, a dawni obszarnicy, właściciele znacjonalizowanych zakładów pracy, pozbawieni na siłę przywilejów. Stąd ataki na geometrów, chłopów przyjmujących "ich" ziemię, przedstawicieli nowej władzy. Oczywiście wspierał ich Kościół też pozbawiony przywilejów. Tak naprawdę, by Polska międzywojenna mogła wyjść z zacofania, reforma rolna była konieczna. Nieudolne, ostrożne próby przedwojenne niewiele wniosły. Od niepamiętnych czasów szkolnictwem w Polsce zajmował się Kościół. Nawet po pierwszej wojnie światowej tradycyjnie dyrektorem szkoły był jakiś pleban. Nigdy wcześniej temu "kierownictwu" nie udało się wyeliminować ciemnoty i analfabetyzmu. Dopiero PRL sobie z tym poradził, wprowadzając obowiązek szkolny i wyrzucając z programów treści nie związane z nauką, a tak umiłowane przez "kierownictwo". Niestety dzisiaj programy szkolne przeładowane są treściami wyznaniowymi, a przecież Czarnek planuje jeszcze biblioznawstwo. Na takich "specjalistów" czeka cały świat. Do końca lat 60. minęło 15 lat od wojny, która zniszczyła wszystko. Poza tym nie było kadr. Ojciec opowiadał o zakładaniu pierwszych spółdzielni produkcyjnych, które od początku zionęły patologią. Tak, jak do wszelakiej władzy, tak i do tych spółdzielni garnęli się nieudacznicy, lenie i kombinatorzy o przeroście ambicji nad umiejętnościami i chęcią do pracy. Bywało, że wysłani w pole do siania nawozów, zwyczajnie te nawozy zakopywali i przeczekiwali do końca pracy. Fakt pozostaje faktem, że reforma rolna, obowiązek szkolny, elektryfikacja przynosiły szybkie zmiany na wsi. Wieś powoli nie przestawała nam ciążyć. Faktem jest, że ze wsi, korzystając z punktów preferencyjnych na studia, odchodzili najlepsi. Głodu nie było nawet w tym krótkim okresie, który gra tak dużą rolę w dzisiejszej propagandzie, gdy obowiązywały kartki na mięso. Gdyby dzisiejsi dietetycy dorwali się do nich, to kazaliby je jeszcze ograniczyć. Nawiasem mówiąc dzisiejsze rolnictwo ekologiczne nie może równać się do tego z lat 70. czy 80. Byliśmy wtenczas "zacofani". Pamiętam gdy ojciec marzył o wydajności z hektara, czy wydajności mleka z krowy, podobnej do holenderskich, o jakiej pisano w w prasie. Gdy dostał taką krowę okazało się, że trzeba dawać jej nie buraczane liście, koniczynę, seradelę czy osypkę z własnego, mielonego ziarna, a specjalne karmy, wzbogacone o białko, antybiotyki, pewno coś genetycznie modyfikowanego, hormony wzrostu i cała gamę innych świństw, a bez nich "holenderka" stawała się normalną krową.
"Lata dwudzieste lata trzydzieste
Wrócą piosenką sukni szelestem
Błękitnym cieniem nad talią kart
I śmiechem który kwitował żart"
Niestety ten sielankowy obraz wolnej Polski nie dotyczył znakomitej większości Polaków. Efekt przednówka, zupa z pokrzywy czy lebiody, ani kartek na mięso, ani mięsa, krzywica, a burak pastewny, zrzucony przez litość przez pańskiego fornala brudnym dzieciakom przy drodze, starczał na tygodniowe gotowanie zupy. Niestety dzisiaj nie ma ocen tamtych czasów. Na dodatek złego nie było i ich w mych czasach szkolnych. Patrzyliśmy w przyszłość, nie zastanawiając się co było. Dzisiaj natomiast ciągle obrzydzamy PRL. mimo że RP osiąga już wiek Chrystusowy. Bardzo cenny kanał, wyłamujący się z przemilczeń o mizerocie okresu międzywojennego, a skupiający się na krytyce, często bezpodstawnej, okresu PRL-u.
@@janjankowski3443 sorry ale takiego bełkotu to już dawno nie czytałem. W zasadzie przestałem czytać jak napisałeś ICH w cudzysłowie. To przyjmij do wiadomości, że to było naprawdę ich a cała ta reforma rolna i nacjonalizacja to była zwyczajna grabież. Znałem osobiście osoby, których majątki "znacjonalizowano". Ludzi na których oczach komunistyczni zbrodniarze mordowali ich rodziców i gwałcili córki oraz wdeptywali w błoto jedno z najświętrzych praw - prawo własności. Ci własciciele i wyzyskiwacze których "nacjonalizowano" (czyt. okradano) to najczęście nie byli arystokraci tylko ludzie, którzy swoją ciężką pracą dochodzili przez kilka pokoleń do majątków w tym róznież i chłopi, którzy mieli pecha mieć o kilka ha za dużo niż czerwony pan i władca zezwolił. Więcc nie piepsz kolego głupot.
@@janjankowski3443 odszedł tamten czas, odeszli ludzie, którzy tworzyli realia Polski powojennej. Dzisiaj nawiedzeni potomkowie malują dzieje tamtego czasu wg własnych fantazji
Obejrzałam z zainteresowaniem film i mogę uzupełnić o kilka ciekawostek z opowiadań mojego ojca. Opowiadał, że przed wojną, kiedy chodził do szkoły, początek lat 30 20 wieku, jego ojciec a mój dziadek nie pozwalał na naukę przy lampie naftowej, nafta była zbyt droga, miejscowość, proszę bardzo 25 km od Warszawy w kierunku wschodnim. Mleko, jajka zamiast dzieciom, sprzedawano, pracy nie było, większość ludzi utrzymywała się z dobrodziejstw lasu,. W filmie poruszono temat zapałek, pamiętam jak mój ojciec mówił, że zapałkę dzielono na czworo, ja sama pamiętam żuraw przy studni, skąd czerpano wodę na podwórku u dziadków, woda była obrzydliwa, zapach wody bagnisty, było bardzo biednie.
ja rocznik '75, 25km od Łodzi na wsch. Pamietam do rodzicow przychodzila starsza babinka juz wtedy chyba miala okolo 80lat. Pamietala przed wojenna wies i Łodz dawala sobie dobrze rade do konca ale zapewniam nie wygladala jak obecne "WYSZTAFIROWANE" 80cio letnie babcie. Miala dlonie i skore spracowna pomarszczona ALE zawsze byla pogodna i zawsze rzucala ciekawymi powiedzonkami . To od niej uslyszalem "o waszych ulicach a naszych kamienicach" ,"o 2 orkach (jesien) i 2 furkach (żniwa)" itd itp . Tacy byli ludzie przedwojenni na wsiach . Pogodni do konca i to byla ich sila .
Dziękujemy za komentarz i osobistą historię :)
@Jadwiga Nowakowska nie zgodzę się, mieszkałem na wsi bardzo długo w ciężkich warunkach i również czerpaliśmy wodę ze studni takim żurawiem, powiem szczerze lepszej wody nie piłem niż ta czysta, pyszna naturalna deszczówka. Takie były moje odczucia, pozdrawiam i zdrówka życzę:)🇵🇱
@@prostowpomidory3746 wasze ulice a nasze kamienice powiedziała Żydówka która zadzwoniła do Radia Maryja . Szkoda że ksiądz jej nie zapytał kto tak naprawdę odbudowywał zrujnowaną Warszawę
od powietrza
, głodu, ognia i wojny zachowaj nas Panie 🙏🙏🙏🙏
I od finansistów lichwiarzy.
Od proboszczów co biorą się za dzieci także
... takoż od PiSu i neobanderyzmu!
Serio marzy ci się pańszczyzna pod butem jakiegoś Pana ?
@@krzysztofskora4929 Jak świat światem chłopi zawsze byli pod butem "jakiegoś pana". Teraz nie jest inaczej.
Dziękuję za ten dokument ,robi wrażenie daje do myślenia Pozdrawiam
Polska wieś a ukraińskie czy ruskie, białoruskie pieśni? Piosenki z polskiej wsi wciąż śpiewają moje ciocie i mama na wspólnych biesiadach i są to naprawdę wyciskające łzy pieśni, takie opowiadania o ciężkim życiu. Wszystkie po polsku oczywiście jak to bywało w Małopolsce czy Wielkopolsce. Polska wieś to przede wszystkim towarzysząca pracy polska muzyka i pieśń. Resztę to ładnie opisał Reymont i Prus czy nawet Mickiewicz jak i Sienkiewicz. Bieda? ....a co się można było spodziewać w czasie zaledwie 20 kilku lat po zaborach i wojnie w czasie międzywojennym. Polskiej wsi nie pomogło nawet zwolnienie z podatku na wiele lat w okresie młodej Polski międzywojennej. Polacy i Polska wieś emigrowała zwłaszcza z Kresów do Kanady prowincji Manitoba i Saskatchewan z biedy "za chlebem". Z polskiej wsi brano w czasie wojny dzieci i dorosłych do wyczerpującej pracy tak pod okupacją, jak i na wywożenie do Rzeszy. Tak polska wieś spędziła 123 lata zaborów, 5,5 roku okupacji, 78 lat komuny i postkomuny a nawet socjalizmu. Co było na Kresach wszyscy wiedzą? Cierpienie i głód, choroby i udręka, łagry i wysyłki w głąb Rosji. Co przed tym okresem, ano powstania i znów polski chłop czy rolnik dostawał po głowie utraciwszy wszystko tak jak moi rodzice a przed nimi ich rodzice i krewni, dziadowie i przodkowie. Mają dziś lepiej bo nie są rolnikami. Mogli podróżować po świecie ale już dla nich przeminął gdy się człowiek zestarzeje nie wiele cieszy.
Sasiad znow naprany ? ano okazja Imieniny Stanislawa no dlaczego ? przecez Ty Franek A co = Polaki lubia Swietowac To co ich nie dotyczy ? Mozna np: Siewtowac 20te urodziny Corki A jej sie nie ma ? swietuja Dozynki a ida kupowac kartofle i mieso sprowadzane z zagranicy .Swietuja Gornictwo a nie maja kopaln.,Swieto Handlowca nie maja go Wlasnego tylko Obcym pomagaja. Czy jest dzis jakies Swieto aktualne prawdziwe swojskie ? Nie te naciagane nasladowane z dawnych Lat ?
W okresie międzywojennym była ogromna bieda, walka o przeżycie Bieda w Małopolsce-Podkarpaciu, z opowiadan babci, a dziś przedstawia się ten okres jak złote lata prosperitii:-)
Nikt tak tego nie przedstawia. To jedna z manipulacji i mitów.
@@pawmal1988 Przedstawiają ją tak media, ale głównie w kontekście ówczesnych dużych miast i ich elit. Tym oczywiście żyło się dobrze i kwitła kultura, ale to był mały % społeczeństwa.
Wiec zgadzam się, że to przekłamanie i manipulacja.
@@gorniklecznaman3414 jakie media ? Masz na myśli filmy i seriale ? Przecież nikt tego nie traktuje jako wierne przedstawienie historii. Jak oglądasz Braveheart to też wstajesz i mówisz że tak to nie wyglądało ? XD
@@pawmal1988 Oczywiście, że ludzie budują sobie pamięć o historii w oparciu o seriale. To jest powszechne bez względu na to, czy uważasz to za głupie czy nie. Nieraz można spotkać się z opiniami, że mieliśmy super kraj przed wojną, same osiągnięcia, kultura i wszystko popsuł komunizm.
@@3nutria bo tak było, to był nasz kraj i rozwijał się.Powiedz mi jaki serial otwarcie mówi, że II RP to była kraina miodem i mlekiem płynąca ? Biorąc pod uwagę w jakim stanie kraj był po odzyskaniu niepodległości i jak strasznie był podzielony to te 20 lat były naprawdę udane. Nawet centralnie próbowano trochę polepszyć los chłopów choć z niewielkim skutkiem. Przecież nasza kinematografia zawsze negatywnie wypowiadała się o tym okresie, chociażby Hubal, w którym oskarżano sanację za klęskę wrześniową.
Moja babcia zawsze opowiadała że się robiło u jakiegoś chłopa we wsi we dworze, , ale nie pamiętam czy jej rodzice czy ona sama? Przyznam szczerze że nie chciało mi się jej słuchać wtedy, byłem w trzeciej gimnazjum. Teraz wiem co straciłem 😭 Zapamiętałem natomiast, jak opowiadała że brała dwie torby wypchane jałówką, miodem i jajkami i jechała do Krakowa to sprzedawać. Że Niemcy raz jej cały towar zabrały w pociągu😔 biedna babcia miała wtedy jakieś 18-20 to był czas wojny. Teraz bym ją obronił ♥️ Nagrajcie sobie wywiady z waszymi babciami, już wam nikt prawdy nie powie jak było kiedyś 😰
Dominik - zgadzam się z Tobą, miałem podobną sytuację, babcia często opowiadała o przedwojennej wsi, o głodzie, teraz bym z chęcią posłuchał.
@@bzdety-konkrety jeśli przodkowie żyli na wsi i nie jesteś z rodziny szlacheckiej to prawie pewne, że był głód. Babcia pamiętała najbardziej ten codzienny głód. Od rana do wieczora myślała tylko o jedzeniu. Cała wieś tak miała. W każdej rodzinie umierały dzieci z głodu.
@@bzdety-konkrety lepiej pomyśleć czy to wszystko nie skończy się wojną atomową. Rosjanie już nie chcą ginąć za Putina. Za dużo ich ginie na Ukrainie. To miała być szybka akcja, kilka dni i zajęcie Kijowa. Kończy się klęską.
L
Prawda, bezcenne są starszych opowieści.
Bardzo ważny i edukujący film.
szkoda, ze nie ma dalszych odcinkow. Takie lekcje histori powinny byc w szkolach
kup kolesiowi pół litra, to cos stworzy.
@@1950ireneusz no to mu kup
Świetny materiał, z pewnością obejrzę jeszcze ponownie!
Bardzo dziękujemy :)
Już 1 grudnia - kolejny film na kanale. :)
Pozdrawiamy
Mało powiedziane o religijności ówczesnych ludzi. Z opowieści babci która urodziła się w 1944 wynikało, że wszystko było podporządkowane Bogu.
Choosing bifocals Dziedzice balowali
Jebnięcie w mordę żonie też ?
Film opowiada o Polsce przedwojennej, a Ty piszesz o Babci która urodziła się pod koniec wojny, a czasy które ewentualnie mogła pamiętać to od lat 50-tych.. a w czasach stalinowskich nic nie było podporządkowane Bogu jak to napisałeś xd
@@mateuszantczak9879 jesteś w błędzie.
Ja pamiętam opowieści ludzi którzy urodzili się na przełomie XIX i XX wieku.
Wieś zawsze była głeboko religijna.
Czasy po II WW na wsi nic w kwestii religijności nie zmieniły.
Urodziłem się przed 1950.
Przerażajace jest jak manipulowana jest wspólczesna historia Polski.
Należy zapamietać, że każda władza pisze historię dla swoich potrzeb.
Bo to wynikało ze słowiańskiego mitu kosmogonicznego o stworzeniu świata, w którym udział brali Bóg i Diabeł. Każdy z nich miał swój obszar świata we władaniu. Diabeł podziemia(bo został tam przez Boga strącony), a sam Bóg panował na „gruncie”.
5:50 soundtrack z wiedźmińskich karczm pasuje tu bardzo dobrze. Świetny materiał, przyjemny głos do słuchania ;)
od razu rozpoznałam i szybko poszłam sprawdzić czy ktoś też usłyszał ;)) idealnie wpasowuje się w temat polskich wsi
Mialem to pisac 😂 uwielbiam ten motyw muzyczny :)
@@annastah4910 ja też szybko w komenty wlazłem zeby sprawdzić czy inni też wiedźmińską muzykę słyszą 😂
@@erwinzdunczyk7900 niesamowita muzyka, znam niemal każdy utwór na pamięć;)
@@annastah4910 ja też :) muzykujesz troche ?
Wszystko co tu usłyszałem doskonale odpowiada wspomnieniom mojej babci, która urodziła się w latach dwudziestych w województwie łódzkim.
@@abnegacek człowieku, uspokój się
@@abnegacek
Skąd takie poj..y biorą się na świecie?
W tym gimnazjum to rzeczywiście niczego was nie nauczyli.
Witam Pana bardzo dziękuję za ten film nie chce być tym złym ale to co było niedługo na nas rolników przyjdzie serdecznie pozdrawiam
Racja. Kretyn Konus rozwala Polskę, a rolnictwo popadnie w skarajny upadek. To nie czasy, że był cykl zamknięty gospodarczo. Kiedy to podstawowym nawozem był gnój. Teraz z rolnictwa będzie PiSda. Głupek, ksenofob zdemontował tradycyjne kierunki zbytu produktów rolnych. Przedtem kolejne ekipy rozpisdziły przemysł spożywczy i młynarstwo. Będzie ogromny problem z utrzymaniem produkcji rolnej. Cóż, "cham" też został zauroczony Kaczyńskim!!!!!
myślę, że to dosyć jednostronna opowieść. Zupełnie inaczej rzeczy miały się na mazowieckiej, małopolskiej czy kieleckiej wsi (i o tym głównie jest ta relacja) od tychże na Kresach, Pomorzu czy Wielkopolsce. Choć bieda była niewątpliwie i to wszędzie, to jednak większe gospodarstwa głodu nie cierpiały i dzieci kształciły.
Ja znam inną opowieść od mojej teściowej. Wszystko zależało od zaradności chłopa.Ojciec mojej teściowej miał skrawek ziemi. Zasądził drzewa owocowe, sprzedawał owoce Żydom, matka sprzedawała śmietanę, mleko itp na targu w miasteczku.Dzieci było sześcioro.Wszyscy chodzili do szkoły. Jeden syn poszedł na naukę do krawca a drugi został policjantem.Odkladali każdy grosz, jedli marnie ale udało im się dokupić ziemi za oszczędności. Mieszkali w Małopolsce.
a mojego ojca piłą rżneli
Dobra robota. Temat na dłuższe omówienie. Strasznie szybko zleciało te 17 minut.
Dziękujemy serdecznie :)
Genialny materiał! Tymczasem zaglądam w zakładkę "Wideo", a tam trzy filmy dodane ponad rok temu! Takie treści zasługują na więcej!
Bardzo szanuje za materiał, a muzyka (W tym ta z gry Wiedźmin 3) bardzo klimatyczna, oby tak dalej!
Dziękuję za ten film ❤️ uwielbiam klimaty wsi, jednak wielu osobom kojarzą się z trudem i ciężkim życiem. Czasy niezwykle różne, a jednak bez nich nie byłoby dziś. Człowiek w zmartwieniu o życie, pracował na roli, dzisiaj wiemy, że jemy, by żyć, a nie żyjemy by jeść. Wtedy nie było czasu na wolność myślenia, by przeżyć nawet nie myślano za pewne zbyt dalekosiężnie, życie z dnia na dzień na pewno przytłaczało. Jednak dzisiaj mając taką wiedzę, możemy stworzyć sami Piękna Polskę i tego nam wszystkim życzę. Bo nie ma nic piękniejszego niż kwietne łąki, wolne Słowianki, za tym tęskni dusza moja. Kocham Was 🌻♥️🐝 😊
Śmiem twierdzić, że część fotografii jest zdecydowanie powojenna (furmanki na kołach z oponami od Żuka). Film bardzo ciekawy.
@Dimitris 405 Ale skoro koła są od żuka to nie mogły być przed wojną
II RP to nie Rzeczpospolita Polska lecz Rzeczpospolita i została roztrwoniona .
@Dimitris 405 A dlatego, że koła od żuka to licencyjne koła od pobiedy m20.
@Dimitris 405
Wschód Polski to Ruś, nie Lachy dotarło cepie , może inaczej umyslowy betonie.
@Dimitris 405 Radzieckie pobiedy były konstruowane kiedy jeszcze nie było Armii Radzieckiej w Olsztynie. Po drugie jeśli takie opony miały być produkowane przed wojną to jaki polski samochód przedwojenny jeździł na oponach rozmiaru 6,00-16, bo takie były w Warszawie m20.
I ten soundtrack z Wieśka ❤️
Wspaniała lekcja historii ale jakże smutna przy okazji, ciężką drogę mieli do przejścia nasi przodkowie 😢
Pamiętam jak opowiadała Mama.
Dźwi się nie zamykały od tych co chodziło po prośbie.Bieda, bieda...
Prawda wiem od Ciotek i Matki ze drzwi od chodzących żebrać się nie zamykały.
za cos trzeba było sfinansowac budowę portu w Gdyni, COPu i zwiększającej się liczby urzedników. Więc za to wszystko musiał zapłacić chłop, bo robotników było mało i karaj był rolniczy.
@@XCwik A ceny na produkty rolnicze były bardzo niskie.
Tak znam z opowiadań moich krewnych.
@@zasawkaczmarek2651 no tak, bo z tej róznicy cen skupu i eksportu za granicę oraz z monopolu państwego budowano przemysł państwowy. Ziemiańskie gospodarstwa też upadały i nawet gdyby nie przyszli "komuniści na człogach sowieckich" to i tak by ich ziemia przeszła na własnośc państwa sancyjnego.
Milanów. Wieś mojego ojca, mojej rodziny że strony ojca. Mam mnóstwo zdjęć, że 100 i to sprzed wojny. Moja rodzina, zwykła, chłopska, a normalnie miejsko ubrani, w butach elegancko. Zawsze tak chodzili, w żadnych ludowych strojach. Żadna bieda. Motocykl pięknie obcięcie. Według ówczesnej mody. Nie rozumiem tego, że są tu zdjęcia wyjątkowo biednych ludzi, co zupełnie nie pokrywa się z moją rodziną. Mój ojciec wiele mi o tym opowiadał. Do końca życia elegancko ubrany. Pracowity prowadził swoją produkcję jedzenia. Zaradny. Mieliśmy wszystko. Urodziłam sie, jak ojciec miał 50 kilka lat. Moja babcia urodziła się w 80 tych latach XIX wieku. Bardzo długie pokolenia. Moja babcia rodziła jeszcze mając 48 lat. Prababcia natomiast dożyła 112 lat. Podlasie. W czasie wojny , w Milanowie, stacjonował tam oddział Wehrmachtu. Byli to dobrzy Niemcy. Dzielili się z mieszkańcami wioski. Mój ojciec dostał harmonijkę , buty, czekolady. W kronice Milanowa zapisano, że kiedy miało przyjechać gestapo po jednego z sąsiadów naszej rodziny, to żołnierze niemieccy ostrzegli nas, a potem sąsiada ukryli.
To, że twojej rodzinie było dobrze nie świadczy, ze u większości tak było. To wyjątek, nie reguła. Życie większości wyglądało jak w tym filmie. Wystarczy zajrzeć do roczników statystycznych, posłuchać innych opowieści
Warto dodać, że obowiązek szkolny był. Z tym, że jego wykonanie było specyficzne. Szczególnie w dawnym zaborze carskim.
To prawda, i mimo, że to była wieś to szkoła była bardzo wymagająca i rygorystyczna. Mój dziadek, pomimo ukończenia 6 klasy szkoły podstawowej, przenosząc się do nowej szkoły musiał powtórzyć 6 klasę raz jeszcze nie mógł przystąpić do klasy siódmej) ponieważ w poprzedniej szkole nie było języka niemieckiego, w której był on już obowiązkowy-tak jak teraz angielski i nie było żadnych ale i wybacz. Dzięki temu jednak nauczył się niemieckiego na prawdę bardzo dobrze, co potem mu pomogło wiele razy podczas wojny. W tym przypadku to był województwo mazowieckie, okolice Warszawy.
Biorąc pod uwagę, ze Kongresowka była najbardziej rozwiniętymi guberniami w Rosji, to strach pomyśleć, co było na wschód.
@@Bryniczanin A co miało być? Na wsiach nalfabetyzm i wiara w księdza proboszcza (lub popa). W miastach nieco lepiej, ale tylko trochę.
@@MP-iy5jk Oj, kłóciłbym się czy miasto wtedy było takie dobre. Zazwyczaj mniejsze izby, wilgoci sporo, każdy palił co miał, ustępy wspolne . Jak straciłeś robotę, to rodzinie groził głód, bo nawet kawałka ziemi nie było. Nasze dzisiejsze januszexy, to nic w porównaniu z tamtymi czasami. Murarze najemni musieli własne narzędzia mieć. Pomoce domowe były caly czas w pracy bez wolnej całej niedzieli.
@@Bryniczanin Dlatego napisałem, że tylko trochę lepiej.
Temat jest dla mnie bardzo interesujący, ponieważ mogę to skonfrontować z tymi wszystkimi opowiadaniami babci z lat dzieciństwa i życia nastoletniego. Babcia była z okolić Białegostoku i opowiadała właśnie o skrajnej biedzie, o wojnie oraz "ruskich, którzy mieli nieść pomoc". W jej opowiadaniach brakowało mi tylko jakiegoś szerszego kontekstu. Teraz patrzę na to z perspektywy osoby, która chce coś więcej wiedzieć o swoich korzeniach. To jest naprawdę dobry materiał. Dzięki temu czuję się bardziej świadomy swoich nawyków czy zachowania. Dziękuję za materiał!
Wy tam na Podlasiu i Białostocczyźnie wszyscy do Ruskich wzdychacie. A bohaterów nazywacie bandytami. Chociaż 1/3 z tych wszystkich białoruskich chłopów kolaborowała z sowietami a potem się dziwili że chałupa poszła z dymem. Sam jestem ze wschodu Polski ale u nas wszyscy chłopcy z lasu byli traktowani jak bohaterowie i wspieranie przez ludność. Czemu? Bo u nas nikt nie miał problemu z tożsamością narodową. Jeżdżąc na Podlasie ciągle słyszę od lokalnych bzdury typu: "WiN to byli bandyci". Jednemu dałem w mordę jak nazwał Zaporę bandytą. Co drugi Białorus z dupy wzięty, psia ich mać.
@@nuuskamuikkunen407 to chyba nie na Podlasiu tylko na terenach Hajnówki jak już
Większość podlasia z tym problemu nie ma
@@nuuskamuikkunen407 bzdury, są dowody na bandyctwo a nie bohaterstwo. Wielcy bohaterowie jak mordowali cywili, kobiety , dobrze że UB zrobiła porządek z nimi !!
@@zdzislaw7101 Dowodów niema żadnych. Są dwa procesy których wynik w obu przypadkach to odrzucenie zarzutów. Jest też banda przyglowpow i potomków kolaborantów którzy kłamią, kłamali i kłamać będą. Dla zdrajców i kolaborantów, zero litości.
@@nuuskamuikkunen407 jaki ty jesteś zawistny. Gadasz jakbyś zjadł wszystkie rozumy świata i wszystko widział poniżając i ignorując doświadczenia innych ludzi. Jesteś strasznym ignorantem i nie ma sensu z tobą dyskutować. I przypomnij sobie człowieka, któremu przyłożyłes, kiedy sam oberwiesz w to samo miejsce. Bardzo nieładne zachowanie panie "najmądrzejszy".
Prawda jest o wiele bardziej brutalna o wrogach,o tamtych czasach, kto kogo miał w garści... omijana szerokim łukiem PRAWDA i w historii, kulturze i sztuce i w ZYCIU...klamstwo zwyciężyło i zło.A Przodkowie nasi, uprzedzali, oj uprzedzali na kogo uważać...kto wbija się w Polskie nazwiska i imiona albo w pomordowanych ludzi...
Taka mała uwaga techniczna: Oddal mikrofon od ust o 10-20cm. Będzie brzmiało.
Lekcja historii bezcenna.
Bezcenna bo zapomniana, gdyby ktoś sięgnął po podręcznik historii dla szkół podstawowych z czasów PRL to zmalałby o wiele więcej informacji co najwyżej nieco zaprawionej propagandą.
@@abnegacek A co na to alkomat?
@@abnegacek Tyś jest cały jak propaganda, tak było na polskiej wsi.
Świetny materiał, dziękuję
My również dziękujemy za komentarz :)
genialny materiał mam nadzieję że nadal będziecie nagrywać
Panie Jakubie,
Będziemy. Kolejny materiał pojawi się już 1 grudnia. :)
Pozdrawiamy
Szanowny redaktor zgrabnie analizował problem, w 1926 r sanacja wzięła pełną odpowiedzialność za państwo i naród, rok 1939 pokazał tragiczne efekty tej odpowiedzialności. Ciągłe powoływanie się na krach giełdy amerykańskiej jest kolejnym elementem zdejmowania odpowiedzialności sanacyjnej. Krach giełdy nie ominął innych państw europejskich, jednak statystyki pokazują, że radziły sobie znacznie lepiej, np. Czesi. Wieś została ponownie zakwalifikowana jako tani zasób siły roboczej i taniego surowca, który w cenach dumpingowych był sprzedawany na zachód, co systematycznie powodowało ubożenie polskich producentów, o tym fakcie redaktor nie wspomniał, byliśmy blisko powrotu do pańszczyzny. Można krytycznie odnosić się do rządów do 1926 r jednak to co zafundowano Polakom później to już rażąca niekompetencja i nieodpowiedzialność. !!!
Takiego filmu i kanału mi brakowało na Polskim jutubie!
Bardzo interesujący materiał 👍
Wieś wielkopolska czy śląska to zupełnie inna wieś niż ta wołyńska czy pińska
Spuscizna moskiewskiego zarzadzania jeszcze dlugo bedzie szkodzic wielu rejonom Polski.
Lubelskie podkarpacki po wojnie bieda aż piszczała.
@@defendfreedom1390 ta tylko ze najbiedniejszym I to BAAARDDZOOO zaborem byl austryjacki, mimo wiekszej swobody kulturowo politycznej, to byl doslownie najbiedniejszy I najpotwoeniejszy region w Europie... ruskie sa jakie sa I w sumie zawsze byli ale za cara ten ruski mir nie byl najgorszy - nie ze byl dobry albo nawet okej, tylko ze doslownie byly gorsze...
@@aw2584 Zaden zaborca nie inwestowal w ziemie polskie, co najwyzej w twierdze itd. Tu byl teren przygraniczny i tu mialy byc wojny. Zabor austryjacki mial najgorsze ziemie a Austryjacy nekali Polakow drenazem podatkowym i poborem. To byla jednak twierdza polskosci. Ruski mir byl bardzo zly. Podnoszenie sie Rosji z samego dna na dno (kosztem bardziej rozwinitego podbitego zachodu tamtego panstwa) to mogl byc postep ale nadal dno.
Jak się tak na to wszystko spojrzy z boku, to mechanizm jest cały czas taki sam. Giełda, kryzys energetyczny, kryzys żywnościowy, lichwiarz-pośrednik, wojna - na razie militarnie tylko na Ukrainie, a jak to się skończy? A niby jesteśmy ponad sto lat po tamtych czasach, mamy technologie i powinniśmy być o te sto lat doświadczeń, mądrzejsi.
Swietny filmik bardzo potrzebny poniewaz nasza wiedza o historii jest wciaz slaba. Wspaniale zdjecia archiwalne. Muzyka ludowa tez ale tylko z... krasow. Prosimy o ta z innych rejonow Polski.
Mąż urodzony na wsi kilka lat po wojnie wspomina, że za jego dzieciństwa i młodości nie słyszał nikogo, kto by chwalił czasy przedwojenne na wsi, gdy szkoła kosztowała i to drogo dla ogromniej większości. Lekarz też kosztował, dlatego zdarzało się, ze przywożono do lekarza chorego terminalnie i nie do uratowania.
Po wojnie bylo 20sto lecie przedwojenne??? ... Tylko baba moze sie wykazac takim ilorazem ...
A dziś jak jest? Nie masz pieniędzy umieraj
Wspaniałe to były czasy. Moje babcie na podhalu wychowały niezłą gromadkę dzieci jedna 12 dzieci druga też 12 dzieci miałem 24 bezpośrednich wujków i cioci a ich żony i mężowie to kolejne 24, razem miałem 48 wujków i cioci , a kuzynostwa I stopnia 72 , drugiego i trzeciego stopnia nie zliczę. I najpiękniejsze jest to że choc 3 i 4 pokolenie jest odległe to każdy o każdym wie. A odwiedziny rodzinnych stron są naprawdę karkołomne bo każdego trzeba odwiedzic.
Wspaniale naprawdę? Kto ci broni mieć 12 dzieci na pewno zyły by w lepszych warunkach niż te przedwojenne
Było dużo dzieci bo nie było antykoncepcji, a poza tym trzeba było rąk do pracy na roli, ale była też duża śmiertelność dzieci.
Prawie na calym swiecie byl glod, dopiero kilka lat po wojnie sie ruszylo
@@Rames. a co ty myślisz że nawet jakby darmo rozdawali wtedy to chłop był mentalnie gotowy zakładać gumę na instrument🤣? Tak jak jego ojciec, dziad i pradziad właził na kobitę i albo zaszła albo nie zaszła, a jak nie chciała to miała kolejny ślad na gębie tak samo jak za spóźnione podanie mu żarcia 🤣
Ciekawy materiał. Zabrakło porównania wsi pozaborowych trzech zaborców - życia codziennego oraz jak to się zmieniało w dwudziestoleciu.
rzecz w tym właśnie, że się nie zmieniało. Reformę rolną posikany rząd obiecywał chłopom jak rosjanie przeganiali Piłsudskiego pod Warszawę. Ale po cudzie nad Wisłą, okazało się że obietnice są niezgodne z konstytucją i tak po raz setny elity wyrolowały chłopów. Konstytucja 3 maja w tej kwestii była bardziej niż jałowa, no a potem jak chłopów potrzebowali do powstań to co trochę obiecywali obiecywali obiecywali. Królestwo Polskie mimo że zwierzchnictwo miał car to jednak Polacy mieli dowolność w zarządzaniu gospodarczym ale też w tej kwestii nic nie zrobiono XD. Z opracowań z pamięci kojarzę że w latach 1922-1939 udało się rozparcelować jakieś 15-20% majątków ziemskich. Tak przy okazji dziękuję twórcom za rzetelny świetny materiał. Pozdrawiam
warto poczytać "Pamiętniki chłopskie" żeby zrozumieć jak było. I jak niedługo może być. Historia kołem się toczy...
moi przodkowie pochodza z ubogich wsi przedwojennych, wielu z nich zyje do tej pory i znam to doskonale z ich opowiadan, oni nie chca sie negatywnie wypowiadac o czasach swojego dziecinstwa i dorastania bo to jest raczej dla nich szczesliwa nostalgia (dziecko cieszy sie z byle czego) ale ich warunki zyciowe to bylo ekstremalne ubóstwo, brak perspektyw, przeludnienie, dzieci spaly w oborze z krowami, wysoka smiertelnosc dzieci (przed ukonczeniem pelnoletnosci zmarlo 3 z 8 rodzenstwa moich dziadkow, takze prababka w wieku 25 lat na tzw. suchoty), analfabetyzm, dzieci zamiast chodzic do szkoly codziennie pasly zwierzeta gospodarskie chodzac przy tym na bosaka, powszechna wiara w zabobony, brak elektryfikacji, wodociagow i ogrzewania poza piecem i ocembrowana studnią, drewniany wychodek na zewnatrz, ciezka stricte fizyczna praca, do tego doszlo gnebienie i brutalne rekwizycje przez partyzantów (nie przez Niemcow !!, przez polskich partyzantow, chlopi byli bezpieczni tylko tam gdzie oddzialy partyzanckie rekrutowaly sie z miejscowej ludnosci, wtedy ona sama wspomagala takich zolnierzy ile mogla - choc dodajmy ze brak meskich rak przy pracy powiekszal wtedy nedze rodzin, wielu moich krewnych walczylo w takich lesnych oddzialach [moj pradziadek sluzyl w obu wojnach swiatowych w polskich jednostkach], zaden nigdy nie zostal w jakikolwiek sposob uhonorowany), --- parcelacja ziemi, powszechne szkolnictwo, elektryfikacja za darmo !!! i co by nie pisac takze repatriacje dla chetnych na Ziemie Odzyskane to bylo cos fantastycznego dla tych ludzi, rodakow i patriotow ktorym nikt nigdy niczego nie dal i ktorych bardzo latwo bylo manipulowac i wykorzystywac
Rekwizycje przez jakich partyzantow?AK?
@@tomaszpolanski7217
Nie mogę się wypowiedzieć w imieniu autora komentarza, ale raczej AK albo jakaś inna partyzantka z tej samej strony barykady. Komunistyczna partyzantka była dużo mniej liczna. Armia Czerwona i polskie oddziały jej towarzyszące to co innego, ale to już była regularna armia, a nie partyzantka. Chyba że to nie byli partyzanci, tylko bandyci podszywający się pod partyzantów. Tacy też się zdarzali w czasie wojny i AK ich likwidowało w miarę możliwości. Nie zawsze mogli, bo wiadomo, że jako wojsko mogli mieć inne zadania do wykonania i mogło ich być w danym regionie za mało, żeby zająć się bandytami.
@@pasjonatpl pewno AL albo bandy rabaunkowe-zreszta to w sumie jedno i to samo.
AK jak coś potrzebowało to dawało zawsze kwity z którymi po wojnie można się było zgłosić po pieniądze.
W dzisiejszych czasach wojsko też ma prawo rekwirowac potrzebne rzeczy do walki z wrogiem.
Zresztą ludzie dawali AK jako że była to legalna partyzantka(jedyna legalna) reszta to były uzbrojone bojówki partyjne.
@@tomaszpolanski7217 Na pewno nie zawsze. Mój znajomy mówił, że z opowieści dziadka słyszał, jak AK zabierało siłą to, czego potrzebowali. Tylko nie wiem, czy to było w czasie wojny, czy po.
@@pasjonatpl AK nie musiało zabierać siła bo AK wystawiało kwity na wszystko. Nic się chyba w tym nie zmienilo bo teraz też wojsko może rekwirowac i musisz oddać a ogólnie AK surowo zwalczało rekwizycje-winnych rozstrzeliwujac najczęściej nawet bez sądu. A dużo band się podszywało pod a
AK-a nasilenie bandytyzmu było straszliwe. Zresztą AK było organizacją masowa i wszędzie zdarzają się jednostki zdemoralizowane.
Naprzyklad ten "Motor" od "Ponurego" on był konfidentem gestapo ale też zarzucano mu, że np rekwirowal bezprawnie brał więcej a wystawiał kwity na mniej albo płacił mniej niż brał.
Gdyby nie Niemcy i Rosjanie prawdopodobnie bylibyśmy liderami w europie
Miałem dziadka chłopa z najniższych dołów. Nigdy nie podniósł ręki na babcie. Babcia nie bała się go. Za te brednie o biciu żon cofam plusa. To samo po stronie mojej żony, chłopki z dziada pradziada.
Ten filmik tworzył jakiś komuch i mitoman, który chce nam zochydzić Polskę.
Mój dziadek bił babcię za byle co
Strasznie subiektywny materiał.
Bardzo ciekawe , z przyjemnością wysłuchałam i obejrzałam
To był raj ale nie dla wszystkich , pięknie wieś opisał Stefan Żeromski w Przedwiośniu . Jedni od dobrobytu mieli wszystko drudzy głodowali na terenach zachodnich było lepiej .
No i po wojnie ta właśnie niewykształcona hołota zasiedliła zachodnie tereny i teraz jest jak jest.
@@nieczerwony Jak zostali przesiedleni to nie mieli wyjścia.
@@zasawkaczmarek2651 Ale przez 3 pokolenia mogli nabrać trochę ogłady.
@@nieczerwony a co się tobie nie podoba w zachodzie? Jedna z najbardziej zadbanych części Polski, piękne miasta Zielona Góra, Wrocław… chyba, że mowa o innym zachodzie.
@@gregsweet9552 Do Miast jako takich nic nie mam, ale są zlweaczale na maksa. Sam jestem Wielkopolaninem. Niegdyś ostoja endecji a dzisiaj stolica tęczowych pajaców o prezydencie debilu nie wspomnę. Wrocław to praktycznie już ukraińska kolonia. Do tego zachód najbardziej proniemiecki co jest kuriozum.
Jeździłem na wakacje na pojezierze Drawskie. Tam, przed wojną Niemcy budowali domy, by przyciągnąć osadników z głębi Rzeszy. Wszystkie domki były jednakowe, z surowej cegły, bez ocieplenia: wejście na środku, przez kuchnię. Z kuchni dwoje drzwi, na prawo do obory (bezpośrednio!) na lewo na "pokoje", były dwa. Bieżąca woda, łazienka ? Nc z tego. Tak to wyglądało w najbardziej rozwiniętym państwie Europy.
To niej jest cała prawda o polskiej wsi międzywojnia. Nie wszyscy chlopi mieli małe kawałki ziemi i głodowai. Wiem coś o tym, bo część mojej rodziny pochodzi ze wsi a ja mam już tyle lat, że znam to z opowiadań moich rodziców.
Bardzo ciekawy materiał, w tym klimacie mogłaby być prowadzona część lekcji historii w szkołach.
masz rację, w szkołach nie uczy się prawdziwej historii
Panie Michale,
Bardzo dziękujemy. :)
nooo ....tak było . pamietamy🤣
Dzięki
Moja babcia żyła na wsi koło Poznania i ocenia ten czas jako dobry Mieli pierwsze maszyny rolnicze jak mlocarka Jej matka miała pomoc domowa i parobków Tak mi opowiadala
Pani Nino,
W filmie zaznaczone jest, że tereny wiejskie dawnego zaboru pruskiego były zdecydowanie najlepiej rozwinięte i bogatsze.
Dziękujemy za komentarz i pozdrawiamy :)
A moja w zaborze rosyjskim złe wspominała sanację dlatego dziwię się jak agenta Piłsudskiego wnoszą na piedestał
Moja babcia żyła na wschód od Lublina.
We wrześniu 1939 roku mieszkało u niej 2 żołnierzy z Wielkopolski.
Pomagali w gospodarstwie.
Potem przyszli Niemcy, którzy brali żywność.
Babcia ukrywała też żołnierza radzieckiego oraz rodzinę żydowską.
Pomagała też partyzantom.
Mój ojciec był parobkiem...
Otóż to. W mojej rodzinie z Pomorza zostały dobre wspomnienia o spokojnym, chociaż pracowitym dostatku.
Czekam na kolejne odcinki z niecierpliwością!
Bardzo ciekawy materiał.
ale niezidentyfikowany.
@@ewatonysloan7144 to znaczy?
Materiał pod rozwinięcie i dalszą dyskusje.
Dobry komentarz. Czuję, że zostało wszystko przedstawione bardzo jednostronnie. Rozumiem, że było ciężko, ale brak tutaj wymarzonego poglądu biorącego pod uwagę możliwości, potencjał i ma ile został on wykorzystany. Mówienie, że było źle jest trochę mało merytoryczne szczególnie, że łatwo jest nas przestraszyć złymi warunkami; akurat taki materiał na nowy ład i inflacje? Może żebyśmy docenili, ze nie mamy az tak źle?
@@opiniotworczyblog5090
Sadzę , że optymizm na wyrost.
Dobra zmiana czerpie pełnymi garściami ze wzorców sanacji, więc wiele przed nami.
Pradziadek miał spory warsztat stolarski w Łaszczowie . W 1920 sprzedał business i kupił 30 ha w Pluskowęsach pod Chełmżą. Pradziadkowie mieli 4 dzieci - najstarszy został na gospodarce, starsza córka skończyła seminarium nauczycielskie, młodsza została na gospodarstwie, najmłodszy syn zakończył naukę na Politechnice Warszawskiej - wydział niskich napięć - dzisiejsza elektronika .
Tak żyło się na wsi przed wojną !
Nie twierdzę że wszędzie. Były pewno rejony biedy. Ale kto chciał, był zdrowy i chętny do pracy ten miał się dobrze.
"Twarz wciaz nosila pamiatke po tej pomylce". Piekne czasy nie ma co.
Zapewne nie było czasu na grę wstępną.
W niektórych rodzinach to tradycja do dnia dzisiejszego..
Polecam ten film tym którzy dziś narzekają na byt
Tyle że wtedy nie mogło być inaczej bo dopiero co Polska odzyskała niepodległość.
Nie na byt tylko niewolę baranie
@@patrykb_ Polska do dzisiaj jest cały czas pod okupacją,tylko tyle że nie strzelają do głòw z pistoletòw
@@iwonajankowska1187 dokładnie ale komuna i tak super (zdaniem niektórych)
@@iwonajankowska1187 A ty kobito umiesz żurek ugotować co za komentowanie się wzięłaś? Gęsi już dostały żreć?
Bardzo dziękuję za ten materiał
Super, świetnie zrobiony materiał. Mam zamiar nadrabiać resztę.
Bomba filmik. Kawałek dobrej historii. Dziękuje i pozdrawiam. Masz subskrypcje. 👍
Bardzo ciekawy materiał, muzyka z Wiedźmina i Lorenza
Ani słowa o tym że Żymianie rozpijali chłopów...
Ci żymianie z pejsami? A potem odbierali majątki
czemu w filmie o mieszkancach wsi 2 RP leci bialoruska pieśn ?
Bo to filmy z Bialorusi i nie wiadomo z jakiego okresu.
Zastanówcie się jakbyście dzisiaj żyli mając 4-10 dzieci... Wcale nie jesteśmy bogatsi niż wtedy.
Chłopi nie byli biedni bo mieli zbyt wiele dzieci tylko płodzili wiele dzieci aby było więcej rąk do pracy.
Mediana była jednak niższa - w przedziale 3-4. Pomijam zakres potrzeb teraz, a wtedy...
@@towarzysz3718
Dokładnie. Jakoś wielu pseudo ekspertów, co to tyle gadają o starzejącej się Europie i przyczyny widzą w upadku wartości (czymkolwiek by one nie były), zapomina, że kiedyś dzieci były najtańszą siłą roboczą, a dzisiaj są inwestycją na co najmniej kilkanaście lat. Kto by poszedł do pracy gdzieś, gdzie nic mu nie płacą i nie wie, czy w ogóle dostanie coś do jedzenia? Ciężko o takiego pracownika. A dzieci harowały w takich warunkach.
A dzisiaj nieliczne dzieci zaczną pracować w wieku ok 15 lat, ale raczej nie na tyle, żeby samemu się utrzymać. Większość jest na utrzymaniu rodziców do 18 - 19-go roku życia. Do tego czasu dziecko trzeba karmić i zapewnić mu warunki do rozwoju i edukacji. Książki, zeszyty, przybory szkolne, komputer, smartfon (dzieci muszą być na bieżąco z nowoczesnymi technologiami) i dużo więcej. To olbrzymie wydatki.
Od 6 stej minuty..Muzyka z Wiedźmina !!! Dobra robota..podkład jak w sam raz ❤
Życie skromne ale prawdziwsze. Zdrowsze dla ducha.
Interesujące i bardzo pouczające, szczególnie dla mlodego pokolenia. Tak trzymaj! 🙂
Dawniej się walczyło z biedą, dzisiaj z klimatem, jakże różne są to sprawy ale końcowy wspólny mianownik znaleźć można. Serdecznie pozdrawiam dziękuję za dobry materiał.
Dobry odcinek.
@@abnegacek to twoja opinia.
Słaby.
ówczesne niewolnictwo, Pan, Wójt i Pleban.
A taka była polska wieś,jaka wtedy Polska była,biedna i na dorobku,jaka kobita jak pan komentuje?,chłop spał,gdzie tak było,ludzie w lecie wstawali już o 3 ,czas był wtedy taki jak u nas w zimie,
Niczego bardziej nie było mi trzeba jak muzyka z wiedźmina w tle:))
Mega fajny film! BTW, 5:32 - co to za rzeka, która wpada do Bałtyku i nie przepływa przez Wawę? :) Bugo-Wisła :D :D :D
Dziękuję za wideo!
A my dziękujemy za komentarz. :)
Moi przodkowie pochodzą z galicyjskiej wsi dorastałam tam i wiem że nie wszyscy byli jednakowo sytuowani.Gdzie był alkohol było źle gdzie gromadzono się i rozmawialo czytało dbano o siebie w miarę możliwości było coraz lepiej,. Moja babcia i mama muwily pas krowy a teraz jest profesorem albo lekarzem. Ten sam czas ta sama bieda a różnie ludziom się wiodlo
Mówily
Bo komuna zaistniała a tak dalej byś się tam kisił
Co za genialny kanał!
Dziękujemy!
Już 1 grudnia kolejny film. Już teraz zapraszamy. :)
Pozdrawiamy
Film ten jest nieobiektywny wytyka jedynie to co złe nie mówi dlaczego, jak było gdzieindziej i jakie były perspektywy na przyszłość.
to film o Polsce a nie jak było gdzieś! w Polsce było właśnie tak!
@@wlodzimierzgagatek2251 ale jak już narzekamy na wieś w 20leciu to pasuje porównać do globalnej sytuacji na wsi.
to ze II RP dla wsi byla lepsza od PRL powie tylko teorytyzujacy teoretyk. No a tak wg to gdzie soo piniondze za Las?
Ciekawe, że te źródła historyczne nie odpowiadają opowieściom rodzinnym, owszem była harówka, ciężka praca, ale o głodzie na wsi nikt nic nie opowiadał, wręcz przeciwnie i mówię o wschodnich rubieżach. Co naprawdę zamroziło wieś polską to czasy powojenne i wysokie podatki i walka z kułakami.
Co człowiek to inna historia, to zrozumiałe. Nikt nie mówi w filmie, że 100% ludności wiejskiej biedowało i umierało z głodu. Niemniej jednak jeśli rzeczywiście zajrzy się do źródeł wykorzystanych przy tworzeniu filmu - obraz jest dość jednoznaczny.
Bo to jest bolszewicki kanał propagandowy. Tutaj tylko serwuje się bajki emerytowanym ubekom i ordynarnym przygłupom.
Po wojnie gdy komuchy wprowadzili kontyngenty na płody rolne za bezcen i wysokie podatki.! bieda była okropna chleb i musztarda z kawą zbożową.! Takie coś wspominała moja mama z dzieciństwa.
Zarąbisty materiał, świetnie się ogląda tylko proszę czytaj troszkę wolniej
Sanacja chociaż tak opiewana pieśniami nie poradziła sobie z nędzą w kraju. Sejmokracja była jeszcze bardziej bezradna. Dodatkowo kryzys światowy.
Za mało czasu, za dużo sporów i kłótni.
No i plus bieda i wysoki analfabetyzm wsi. Ciężko było, żeby komukolwiek się udało.
Madeła - nie wiem czy ktoś by sobie poradził w tak krótkim czasie, to było niemożliwe.
Świetna praca 👍
That is so incredibly interesting and captivating that I watched it twice and downloaded it to watch again. That's uniquely important! Thank you so much for this documentary, I learned a lot. 🙋🏻♀️
Czemu pisać po Angielsku?
@@niepowaznyczlowiek żeby wyglądać more amejzing
@@tonyzuco
Bez sensu
@@niepowaznyczlowiek Po angielsku - jeśli już.
@@maciejgoabek3199
Pewnie masz dużo przyjaciół, nie?
Nie chce sie wymadrzac,ale w czasach kiedy ja dorastalem na gornym slasku pracowalem w przemysle .Wielu kolegow z pracy to byli tzw chlopo robotnicy .mieli gospodarki mimo to jezdzil do pracy..najczesciej z okolic Wielunia i Czestochowy .Gdyby nie musieli pewno zostali by na gospodarce .zawsze trzymali sie razem,co tworzylo rodzaj dzielnicowosci..dorastalem po wojnie ale zeby sobie zarobic na przklad na ksiazki pomagalem rolnikom paslem krowy pomagalem przy zniwach.wykopkach ,czy na budowach .ale to byly grosze . najczesciej 5 zl na godzine.i czasami posilek.Ktos by powiedzial grosze.ale w tym czasie bulka 50 gr chleb 2 kg 7 zl..Ktos pomysli dlaczego pisze o jedzeniu .To bylo najwazniejsze zeby nie byc glodnym . przy ziemniakach rolnicy dawali na koniec dnia wiadro ziemniakow..Rodzice oboje pracowali ale nic nie bylo za darmo,z tym ze czynsze ,i oplaty nie byly wysokie . Gdyby nie te wszystkie wielkie plany partyjnych i czesto rozkradanie (bo panstwowe to niczyje) moze bylo by lzej
Bieda ! Bieda ! Bieda ! I jeszcze raz bieda i wyzysk .
Wieś przed wojną byla katastrofalnie zacofana i zabobonna. Olbrzymia cześć populacji kompletnie edukacyjnie wykluczona. Jak wynika z materialu, ludzi tych polskie wladze międzywojenne musialy zadowolić jakaś reformą i konkretnymi korzyściami materialnymi, bowiem tylko po zaspokojeniu takich roszczeń chlopstwo moglo być lojalne wobec Polski i identyfikować się patriotycznie. Nie potepiam, ale zwracam uwagę na fakt, że polska wieś przedwojenna to nie byla jakas tam kolebka polskosci gdzie w kazdej chacie bylo zdjecie Pilsudskiego obok krzyża. Chlopstwo wiedzione naiwnoscią bylo wrogo nastawione do wladz bez wzgledu na to czy to byly wladze rosyjskie, niemieckie, austriackie czy polskie, bo uznawalo, ze kazda wladze je łupi lub jest przyczyną ich niedoli. Niestety nawet dzis to grupa roszczeniowa, ktora stale uwaza, ze z jakiegos powodu zasluguje na wiecej niz ma.
Roszczeniowa? dziś?co Ty za głupoty opowiadasz
Najwięcej gówna to sanacja zrobiła a nie kryzys w USA
Najpewniej autor wspomina rodzinne dzieje.
Moja babcia pochodzi z okolic Smoleńska, nie zbyt daleko od Polski. Powiedziała to samo.
Myślę, że w tym samym czasie ludzie żyli mniej więcej tak samo. Wszędzie było tak samo.
Moja rodzina od strony ojca mieszkaly w czworokach i pracowali na dworze. Taki wielki dwor na gorze zanek. Zawsze mnie fascynowal bo byl tak nie dostepny i myskakem ze piekna bestia tam mieszka. Od strony matki goralska krew mam. Dobrze ze wiesniaka we mnie jest duzo😂
Taniec Eleny w tle 🥰
Nigdy od dziadków nie słyszałam o głodzie na wsi przed wojną. Mieszkali na wschodzie Polski, na zachód od Sanu. Bogato nie było, to fakt.
Ja słyszałem moja babcia była nawet naocznym świadkiem jak do ich gospodarstwa przychodzili ludzie którzy mieli spuchnięte brzuchy od głodu i prosili o choć kromkę chleba. Było to obecne pogranicze polsko-ukraińskie.
To malo slyszalas ja pochodze ze Śląska A dokładnie z część i górnego Śląska który należał do Niemiec przed wojną i dziadek opowiadał mi jak Polacy z okolic czestochowy jeździli do pracy do nich na gospodarstwa bo w Polsce była bieda i jak do tej pory nic się nie zmieniło dalej Polacy jeżdżą do Niemiec żeby coś zarobić
@@robertmuller9797 Prawda jeździli na saksy.
@@robertmuller9797 Jeździli też do USA.
@@robertmuller9797 Za to przed rozwinięciem się Zagłębia Dąbrowskiego bardzo duża liczba Ślązaków szukała pracy i lepszego życia w staropolskim okręgu przemysłowym . Tak że nie posr... się . Kończy się polityką węglowa - złoto Śląska i sami też jedziecie na saksy gdzie się da . Tak więc przygarniał kocioł garnkowi . Jeżeli chodzi o biedę wyjedź dalej niż twoja chałupa i pooglądaj jak twoja ojczyzna Polska wygląda . Jak wolisz Niemcy to pa pa ,granicę są otwarte nikt nikogo na siłę nie trzyma . Jeżeli chcesz pisać o historii ziem Polski naucz się być obiektywny .