Poszukaj pełnego filmu, który zamieściłem dzień później. Natomiast kamera to taka zabawka - Sony DCR-SR52, z obiektywem Carl Zeiss Vario Tessar (tani standard), zoomem 25x i w trybie backlight, bo świeciło tego dnia niesamowicie pięknie.
Na prawdę do dzisiaj nie mam pojęcia co tam mogło pójść nie tak. Na treningu są to dwie normalne beczki na wznoszeniu, w niedzielę pierwsza z nich była spiralną beczką, druga była zacieśniona i z dziwnym wyjściem wprost w kierunku ziemi. Dlaczego tak? Nie wiem, samolot sprawiał wrażenie nieco ociężałego, zwłaszcza w tych końcowych manewrach, ale dlaczego ta druga beczka nie była dokręcona do końca i samolot skierował się pionowo w dół?
Wg mnie to nie samolot "skierował się", tylko z jakiś przyczyn pilot tak go poprowadził. Utrata orientacji przestrzennej? Po tym jak próbował się ratować widać, że lotki i ster wysokości działały. Zresztą śledztwo zostało umorzone ze względu na śmierć sprawcy. Po tym jak stanął nosem do ziemi, pilot natychmiast się zorientował i zaczął energicznie wyprowadzać, choć najpierw obrócił samolot przez lewe skrzydło, aby wyprowadzanie nastąpiło równolegle do lotniska, a nie z trajektorią na lotnisko. To był ten moment, gdy zadbał o bezpieczeństwo pokazu (choć nie mógł wiedzieć ani widzieć na co dokładnie spadnie po takim uniku). I może przez to zabrakło mu tych 2 sekund aby się dźwignąć.
Ciekawy bardzo filmik, szkoda że króko.
Swoja drogą - jaką kamera nagrywałes ten film?
Poszukaj pełnego filmu, który zamieściłem dzień później. Natomiast kamera to taka zabawka - Sony DCR-SR52, z obiektywem Carl Zeiss Vario Tessar (tani standard), zoomem 25x i w trybie backlight, bo świeciło tego dnia niesamowicie pięknie.
Na prawdę do dzisiaj nie mam pojęcia co tam mogło pójść nie tak. Na treningu są to dwie normalne beczki na wznoszeniu, w niedzielę pierwsza z nich była spiralną beczką, druga była zacieśniona i z dziwnym wyjściem wprost w kierunku ziemi. Dlaczego tak? Nie wiem, samolot sprawiał wrażenie nieco ociężałego, zwłaszcza w tych końcowych manewrach, ale dlaczego ta druga beczka nie była dokręcona do końca i samolot skierował się pionowo w dół?
Wg mnie to nie samolot "skierował się", tylko z jakiś przyczyn pilot tak go poprowadził. Utrata orientacji przestrzennej? Po tym jak próbował się ratować widać, że lotki i ster wysokości działały. Zresztą śledztwo zostało umorzone ze względu na śmierć sprawcy.
Po tym jak stanął nosem do ziemi, pilot natychmiast się zorientował i zaczął energicznie wyprowadzać, choć najpierw obrócił samolot przez lewe skrzydło, aby wyprowadzanie nastąpiło równolegle do lotniska, a nie z trajektorią na lotnisko. To był ten moment, gdy zadbał o bezpieczeństwo pokazu (choć nie mógł wiedzieć ani widzieć na co dokładnie spadnie po takim uniku). I może przez to zabrakło mu tych 2 sekund aby się dźwignąć.