Ten filmik jeszcze bardziej utwierdza mnie w mojej niechęci do studiowania. Ja totalne beztalencie, chłopak bez zdolności i zainteresowań, kompletnie nie mam na siebie pomysłu. W maju matura, musiałem wybrac co pisac na rozszerzeniu wybrałem geografie. Czy dobrze ? nie wiem ale coś musiałem. Boję sie strasznie jak bedzie wyglądało moje życie za parę miesięcy. To zawsze było tak odległe ... Ja mam problem z wybraniem filmu który chce obejrzeć a co dopiero z wybraniem ścieżki którą chce iść dalej ? To zdecydowanie za wczesnie i za szybko
Maciek Warton. mialam to samo. wybralam kierunek z dupy i teraz zaluje. radze zastanow sie dobrze co chcesz robic. moze rok przerwy, praca, dobrze Ci zrobi. zycze powodzenia!:)
jej, mam tak samo. A maj coraz bliżej. Tyle że ja z braku laku wzięłam R matme, R geo i R ang. Czyli wszystko po trochu. chciałam iść na filologie, ale Olur ma racje, co ja po tym będę mieć? Z resztą zadaje sobie w tym momencie pytanie, czy ja bym sobie poradziła na tej filologii..
Ostatnio sie zastanawiałem nad tym "gap year" ale słyszałem już od razu ze "potem to ty już sie do nauki wgl nie zmusisz" "a gdzie to ty sie rwiesz do pracy skoro tylko po liceum jesteś". Ja bardzo łatwo odpuszczam jesli slysze negatywne opinie na jakiś temat. Boję sie ryzyka, tak samo z wybraniem jakiś studiow tylko po to by je robic i miec papierek ktory na przykładzie Olura nic mi nie da
Maciek Warton tak, tyle że wiesz, wybierając geo masz jeden przedmiot do przygotowania się do matury, a ja w sumie nie wiem z czego bardziej mam się przygotowywać... Bo nawet nie mam na siebie planów.
Straszne jest to, że muszę wybrać co chcę robić w życiu. Nie mam na siebie pomysłu. Chciałam iśc właśnie na filologie, ale masz rację, pracę trudno zdobyć i boje się, że sobie nie poradzę :O Maj, matura, studia, wyprowadzka to wszystko mnie przerasta.
Nie jest tak źle jak się wydaję, ale lepiej dobrze się zastanów na co chcesz iść. Najgrosze, że jest taka wielka różnica, przeskok z liceum na studia, w sensie, że na początku też jest ciężko przyzwyczaić się do tego, że są wiekszę wymagania i jest o wiele ciężej ;) Szkoła średnia i matura to pikuś w porównaniu ze studiami pod warunkiem, że pójdziesz na coś innego niż bezpieczeństwo narodowe :P
Słyszałam, że po filologii praca jest, nawet po fa :). Tylko łatwiej dostać pracę kiedy coś się naprawdę kocha i robi się z pasji. Łatwiej dostać pracę po studiach kiedy podczas studiów się pracuje, robi się staże i praktyki. Studiuje socjologię (czyli stereotypowo BEZROBOCIE) i nie narzekam. Można naprawdę dobrze zarabiać i spełniać się... Trzeba pamiętać, że ilość absolwentów uczelni wyższych to jest naprawdę duży odsetek i trzeba się czymś wyróżniać by być zauważonym. Swoją drogą osoby znajome zajmujące się HR mówią, że ludziom nie chcę się pracować i/lub mają za duże wymagania (po studiach oczekują bardzo wysokiego wynagrodzenia, bo są mgr).
MEJBE E, straszne jest to, że musisz wybierać? Dobrze mieć wybór. Jeśli nie masz na siebie pomysłu, proponuję, żebyś odczekała ze dwa lata i zobaczyła, czy coś się w tej kwestii nie zmieni. W między czasie możesz zacząć myć toalety od 5 rano za najniższą krajową. Mówią, że tym, których losem jest studiować, od mycia toalet szybko wzrasta motywacja. Studiować zaczyna im się chcieć po prostu strasznie. A i wiele pomysłów na siebie może pojawić się podczas upojnych prób odskrobania zaschniętego exkrementu z muszli klozetowej, podłogi i czasem ścian. Pozdrawiam! ; )
Obejrzałam Twój filmik 2 lata temu, stojąc przed ostatecznym wyborem jakie studia wybrać. Nie miałam pojęcia co ze sobą zrobić, jednak dzięki Tobie i temu co przekazałaś, wybrałam filologię. Był to mój najlepszy wybór, co do dalszej edukacji, mimo tego, że mój angielski był przeciętny. Aktualnie czekam na rozpoczęcie V semestru i spełniam się w tym co robię, a nawet są już za mną małe sukcesy! Dziękuję za ten filmik ❤️
Jestem chyba kompletnie innym maturzystą. Nie przeraża mnie wizja przyszłości, studiów czy ich wyboru. Dajcie spokój! W życiu każdego z nas czekają o wiele trudniejsze decyzje. Nie ma co martwić się na zapas! :)
Studia nie definiują całego Twojego życia. Możesz iść np; na fiolologie jak Olur, a pracować w kompletnie innym zawodzie. Studia to nie jest wyrok :) Trzeba mieć swiadomość tego, że one tak naprawdę nie decydują o całej Twojej przyszłości.
Milena oczywiście że tak, poza tym liczba osób które pracują w zawodzie jest śmiesznie mała, ALE! To własnie ta decyzja w głównej mierze zaważy nad tym co bedziesz robic- łatwe studia trudne życie, trudne studia latwe życie.
Studia są ważne, ale nie są najważniejsze. Poza tym naprawdę- jest to po części czynnik decydujący, ale nie przesądza o wszystkim. Jasne, ze studia otwierają furtkę do takich zawodów jak prawnik, lekarz, psychiatra itp. Aczkolwiek naprawdę- znam masę osób, która nie pracuje w zawodzie, który ''zaproponowały'' im studia- radzi sobie świetnie w życiu i jest szczęśliwa!:)
Milena to jest garstka ludzi, wiadomo trzeba sobie jeszcze odpowiedzieć na inne ważne pytania typu czy lepiej lubić swoją prace ze zarabiać mniej, czy nie lubić ale spełniać sie w czasie wolny. Ja nie mowię ze potem sobie nie poradzisz! Bo musisz sobie poradzić, pytanie tylko czy szczęśliwi bedziemy :)
CZYTASZ MI W MYŚLACH! Bardzo pomocny filmik, dzięki :D Ja idę na filologię angielską, bo: a)chcę zasmakować samodzielnego życia b)lubię angielski c)chcę uczyć innych angielskiego d)nie mam innych zdolności e)nie wzięłam za dużo różnych rzeczy na maturę: matematyka podst, ang rozszerzony, polski podst i to było na tyle Także ktokolwiek jest też w mojej sytuacji, spokojnie, damy radę ludzie :D
Ja studiuje filologie angielska 😀❤️ i tez kocham angielski i teraz po pierwszym roku studiów nadal go kocham, nawet bardziej 😀❤️ kocham miec wykłady i słuchać cały dzień jak wszyscy mowia i uczyć sie nowyc rzeczy. Transkrypcja RIP i historia rownież, ale od histori USA mieliśmy takiego profesora który miał z 70 lat i przyjechał do nas z Alabamy 😂 z nim było super, na jednej lekcji uczył nas jakiejś piosenki o Alabamie 😂
Ja Filologię angielską wybrałam świadomie i nie żałuję :) Na licencjacie ukończyłam specjalizację nauczycielską, ale już na magisterce wybrałam po prostu Kognitywne Językoznawstwo Stosowane bez modułu nauczycielskiego z powodu dużej ilości materiału. Studiuję na pierwszym roku MA na UAM-ie w Poznaniu. Gdyby ktoś chciał się tu wybrać, ma jakiekolwiek pytania, bardzo chętnie odpowiem :)
Żałuję, że nie trafiłam na taki filmik parę lat temu. Tak jak Ty poszłam na filologię, kierując się zamiłowaniem do języka i brakiem trudności w poprzednich latach szkolnych jeżeli chodzi o ten przedmiot. Doznałam jednak szoku jak to wszystko wygląda, wytrzymałam prawie rok i stwierdziłam, że bez sensu jest się dalej męczyć ;P P.S Niekoniecznie zgodzę się z Tobą, że wstyd jest nie znać języka angielskiego. Dobrze jest potrafić posługiwać się obcym językiem, ale nie uważam, żeby brak takiej umiejętności świadczył o kimś źle :) Pozdrawiam ;)
Getloose eElwiSs i co teraz robisz? ;) bo ja jestem pod koniec 2 roku fizjoterapii i strasznie sie mecze, ale tkwie tu bo podobno potem jest praca, to szanowany zawod, itd. Tylko ze poszlam w sumie bo tak jak widze wiekszosc tu osob nie wiedzialam co zrobic po maturze. A z angielskim mialam dokladnie tak samo jak Ty i od pewnego czasu sie zastanawiam czy nie aplikowac na filologie, ale po Twoich slowach znowu jestem w punkcie wyjscia :c xD
Olu, pracuję 5 lat w szkole podstawowej w Warszawie i wcale nie jest trudno dostać pracę w państwówce ;) wręcz przeciwnie, to zależy od dzielnicy i zapotrzebowania na nauczycieli. Pozdrawiam! Bardzo przydatny filmik!
Z zaciekawieniem słuchałam Twojej recenzji, gdyż sama jestem na III roku filologii angielskiej i muszę Ci powiedzieć, że nieco się moje studia różnią od Twoich. Ogólny zarys jest taki sam (z tym, że jesteśmy podzieleni na moduły: glottodydaktyczny bądź tłumaczeniowy), jednakże ja np. nie musiałam uczyć się starodawnej angielszczyzny, a pisanie u mnie wygląda ciut inaczej ;). Od dziecka marzyłam, by studiować ten kierunek, jednak bałam się, że nie podołam. Mimo wszystko poszłam na swoją wyśnioną filologię i nieskromnie przyznam, że w życiu nie miałam tak dobrej średniej jak w trakcie studiów ^^ . Zdarzają się chwile słabości, jednak mimo wszystko osobiście każdemu zainteresowanemu polecam ten kierunek. Najważniejsze to robić to, co Nas usatysfakcjonuje ;)
Nie wiem jak wy ale ja mieszkam w uk 10 lat i uwielbiam ten jezyk... codziennie wpada mi jakies nowe slowo... pomimo tego ze gadam płynnie. caly czas się dokształcam :D
Olur, nie dość, że imię mamy to samo, to także studiowałyśmy ten sam kierunek. Na końcu w tych pytaniach chodzi Ci o obronę? Nie wiem czy poczujesz się lepiej, ale my w ogóle żadnych list z pytaniami nie mieliśmy ;) Ani na obronę, ani na jakikolwiek egzamin, nigdy. Zauważyłam też, że niby przedmioty miałyśmy podobne, ale inne było podejście wykładowców do tematu. Np. na historii nie mieliśmy nic o budynkach :D Tylko cała historia krok po kroku, dynastie, bitwy, traktaty itepe itede, na dodatek wszystko wykładane w naprawdę ciekawy sposób. O budynkach i innych pierdołkach była mowa na kulturze i uważam, że tutaj przedmiot pozornie zapowiadający się dużo ciekawiej niż np. historia był tak prowadzony, że nic tylko spać -.- Wielu ludzi idzie na studia licencjackie z filologii angielskiej tylko po to, żeby porządnie nauczyć się języka, potem idą na coś zupełnie inny kierunek. To też jest jakieś rozwiązanie. Ja zawsze uwielbiałam angielski, chciałam być nauczycielką, więc wybór był prosty. Jednak życie tak mi się potoczyło, że wylądowałam za granicą, w kraju nieanglojęzycznym, i muszę teraz uczyć się całkiem innego języka, na szczęście studia wyrobiły we mnie inny, bardziej analityczny sposób (nie mam pojęcia jak to inaczej określić) na naukę języka obcego i to mi bardzo pomaga. Dzięki za ten filmik, wzbudził wiele pozytywnych wspomnień, rozumiem Cię i łączę się w bólu jak każdy inny absolwent/student filologii angielskiej :D
Same zle opinie o filologii angielskiej i widzę taki pozytywny komentarz a dużo ich czytałam. Tak samo jak ty lubię angielski ale jestem strasznie leniwa, ty piszesz że niby ciekawie i nie ma aż 300 pytań a natomiast min. 100 kom których przeczytałam mówiła jak trudno tam jest. Nigdy się nie uczyłam na nic a 4 była z angielskiego
tylko mnie zachęciłaś. Z każdym wymienianym przedmiotem rosła moja ekscytacja tym, że takie studia oferują to, co mnie fascynuje PS masz cudowny akcent.
Dobrze właśnie ze nagralas taki filmik bo uświadomisz ludzia ze jak tylko lubią angielski to nie znaczy ze filologia angielska itp są dla nich.Ja jestem zafascynkwany w tych przedmiotach o których mówisz,Ja jestem zakochany w USA i UK, kulturze i wszystko co z nia zwiazane a także kocham język uwielbiam usprawniac mój akcent co robię z przyjemnością w wolnym czasie i ogólnie obcować z językiem angielskim dlatego myślę że filologia angielska jest dla mnie i mam nadzieje ze z takim przeświadczeniem przetrwam przez całe moje przyszłe studia i mam nadzieje ze mnie nie zniechęca :)
Myślę , że nagrałaś bardzo dobry filmik , bardzo życiowy . Zgadzam się, że studia językowe są bardzo , bardzo trudne . Jest tutaj wszystko : i gramatyka , i literatura i słownictwo ...Kompletnie nie rozumiem tekstów czasem na internecie , w stylu trzeba było iść na politechnikę a nie bąki zbijać na jakiś anglistykach >>> Ja bym powiedziała, że jak ktoś rozumie matematykę to ogarnie inżynierskie studia , a tu jak pojawią się zaległości to koniec i kropka . Ale angielski jest dzisiaj potrzebny i to bardzo .
Może jakiś filmik jak zacząć mówić po ang? Ja ang znam dobrze (gdy pisze), ale jak mam się odezwać to mnie paraliżuje, panikuje i mam pustkę w głowie O.o
Wielu ludzi tak ma. Ja gadam sama do siebie (o byle czym, może być nawet o pogodzie za oknem), co może wydawać się śmieszne, ale teraz kiedy mam się do kogoś odezwać, jest mi trochę łatwiej ;)
Gumi Hoo naprawdę?! Ja za to mam na odwrót. Mogłabym normalnie gadać i gadać, ale jeśli mam coś napisać... klekajcie narody. Tak się boję tego że pomyle literki w słówku albo zapomnę pisowni. Tragedia
Paulina Dorulok To dlatego że w szkołach (może nie wszystkich) większy nacisk stawiają na pisemne zadania. Dlatego w moim przypadku wolę pisanie. Ale jak z kimś jestem "face to face" jednak głupio jest nic nie mówić~ Więc mówienie po angielsku i odezwanie się do kogoś po ang w logiczny sposób jest wyczynem Ahah
Również polecam mówienie do samego siebie. Często wyobrażam sobie, że komuś o czymś opowiadam, relacjonuję coś. To pomaga popracować nad gramatyką, wymową i słownictwem, bo kiedy uświadamiam sobie że brakuje mi słówka, to mogę je sprawdzić ;)
Wpadam na ten film co prawda po 3 latach z tego co widzę, ale jestem bardzo zadowolona, że go tu zobaczyłam. Utwierdziłam się w przekonaniu czy moje decyzje odnośnie studiów są słuszne i trochę mnie to uspokoiło. Cieszę się, że padają tutaj same konkrety. Pozdrawiam serdecznie :3
To ja pozwolę sobie wtrącić swoje "3 grosze", otóż: był taki okres w moim życiu (ostatecznie nic z tego nie wyszło, ale o tym mniejsza), kiedy dość usilnie chciałem szukać w przyszłości pracy, którą mógłbym wykonywać w zaciszu domowym, we własnym, powiedzmy, rytmie etc. Realizacją takich, nazwijmy to "marzeń" była praca tłumacza w związku z czym od razu nasunęło mi się skojarzenie z translatoryką a przeczytałem,. że wspomniana jest działem filologii angielskiej i dlatego tylko chciałem studiować filologię właśnie, a nie dla bycia nauczycielem ;-).
Przecież ona w tym filmiku mówiła dostownie jak trudno tam jest a ona Ci pomogła je wybrać? Lubię angielski a nie mam dobrych ocen i nie lubie się uczyć, a ci wszyscy ludzie w kom i Ola zrobiły mi kompletny mętlik
Poszłam na filologię z tego samego powodu co Ty, ale okazało się, że to był dobry wybór i uwielbiam te studia :) wcześniej myślałam, że nie przeżyję tych wszystkich historii i kultury krajów anglojęzycznych, bo nie interesuje mnie to, ale jednak wszystko jest dla mnie ciekawe i pasjonujące wręcz :D Tylko gramatyka opisowa ssie :/
A jak było z poziomem językowym u ciebie przed udaniem się na te studia? I z poziomem językowym innych studentów? Byli ludzie, którzy posługiwali się językiem dość przeciętnie czy wszyscy na starcie umieli go na wysokim poziomie? :)
też studiowałam Fil. Ang. i robiłam kurs pedagogiczno-metodyczny, który uprawnia do pracy jako nauczyciel :) teraz mam swoją szkołę językową, więc jednak ta fil. agn. wcale nie jest taka okropna :D
Ja wybieram się na filologię francuską od podstaw we Wrocławiu ❤ jestem świadoma z czym to się wiąże, ale czuję instynktownie, że dokonałam dobrego wyboru. Dzięki za ten filmik Kochana
Zrównywanie filologii angielskiej z językowym kolegium nauczycielskim jest błędem z twojej strony. Istnieje ogromna, OGROMNA różnica pomiędzy tym, na co jest kładziony nacisk, zwłaszcza jeśli chodzi o tłumaczenia i literaturę, które na twoich studiach pełniły rolę przedmiotów do zaliczenia, podczas gdy są rozległymi dziedzinami. Potem stają się dla wielu zawodami!!! Na pierwszym roku filologii na UW faktycznie jest bardzo dużo przedmiotów, z których potem część będzie ci się wydawała nieprzydatna. My mieliśmy fonetykę, fonetykę praktyczną, gramatykę praktyczną, literatury angielską i amerykańską (ćwiczenia i wykład), składnię, wstęp do językoznawstwa, wstęp do kulturoznawstwa, wstęp do literaturoznawstwa, fonologię (wykład i ćwiczenia), wykład ze składni, ćwiczenia w pisaniu, słownictwo i historię Anglii. Mi w praktyce teraz przydaje się wszystko. Naprawdę wszystko. Kolejne lata wyglądają zupełnie inaczej, bo część przedmiotów jest obligatoryjna, a resztę wybierasz jako kursy zgodnie z majorem i zainteresowaniami.
Rok za późno ten filmik [*] poprawa z językoznawstwa przede mną właśnie, a jak opowiadasz o reszcie przedmiotów to aż mnie słabość bierze - niestety jestem z tych osób które lubiły język angielski i nie miały pomysłu na siebie... Ale pozdrawiam! Trzymajcie kciuki za poprawę :D aaa... u mnie ten "kurs" nazywa się PNJA (praktyczna nauka języka angielskiego)
O Borze szumiący, ja tak strasznie chcę iść na anglistykę, jeszcze bardziej po obejrzeniu twojego filmiku, (prawie) wszystkie te przedmioty brzmią po prostu rewelacyjnie! I tak już spędzam zastraszającą ilość czasu na fonetyce, historii języka, gramatyce historycznej itd., tak strasznie chciałabym iść na anglistykę, ale wszyscy mnie odstarszają i zniechęcają, że po tym pracy nie ma. A dla mnie nie ma nic bardziej fascynującego...
Ojejku, obejrzałam dopiero minutkę i trzydzieści sześć sekund filmiku, a już muszę skomentować, bo Twój wybór kierunku studiów tak bardzo pokrywa się z moim podejściem. Kompletnie nie interesowałam się listą przedmiotów przed rozpoczęciem przygody ze studiowaniem i byłam troszeczkę zaskoczona, kiedy przyszło co do czego. Pierwszy semestr już za mną, trzymaj, proszę, kciuki!
lubie angielski i nie wiem co chce zrobic z moim zyciem, idealnie! tylko pytanie: jak nie filologia to co? bo po wyeliminowaniu tej opcji nie zostaje mi nic .-.
co to znaczy "lubie angielski". Filologia to też nauka o języku, historii i innych wysrywach, których w szkole nie masz. No chyba, że na polskim - chcesz (trudniejszą) powtórkę ale z "lubianym" angielskim? Można iść na kurs języka (lub nie) a potem na egzamin po odpowiedni certyfikat, omijając wiele tematów z filologii. Wbrew obiegowej opinii studia nie są niezastąpionym kluczem do przyszłości.
Uwielbiam angielski od kiedy tylko zaczęłam się uczyć. Bardzo dobrze poszła mi matura, ale nie poszłam w tym kierunku, czego pomimo twojego filmiku żałuje troszke... może kiedyś. Pisze to żeby zaapelować do ludzi żeby mówili, ja od kwietnia do marca ( przerwa maturalna, 1 semestr) nie mówiłam po angielsku a teraz mam godzinke tygodniowo i widze jakie mam tyły. Ludzie mówicie. Ps. ten uczuć gdy znasz wszystkie nazwy części ciała po łacinie z pokazywanych schematów hahah #biologia
Też jestem po takich studiach, powód i odczucia mam dokładnie te same co Ty. Przepracowałam w liceum państwowym 4 lata, obecnie pracuję w biurze robiąc całkiem coś innego, chociaż w jezyku angielskim i codziennie cieszę się, że nie muszę uczyć. Nigdy więcej, chyba żebym przymierala z głodu a innej pracy by nie było. Pozdrawiam i życzę powodzenia ze znalezieniem pomysłu 'co dalej'.
Bardzo, bardzo dziękuję ci za ten filmik. Sama zastanawiam się cały czas nad filologią angielską i dzięki tobie już wiem jak to wygląda. Teraz tylko zadaje sobie pytanie "Czy ja serio dałabym radę i chcę tyle nauki?" Jeszcze raz dziękuję ❤
o jezu oglądam Twoje filmy na bieżąco od kilku tygodni i gdy przypadkiem trafiłam na ten filmik bez sprawdzania kto go dodał dopiero po kilku minutach zorientowałam się że to ty hahaha
Bardzo pomocny filmik, ponieważ mam podobny problem do twojego. Co prawda jestem dopiero 1 technikum, ale zawsze cholernie interesował mnie język angielski, lubię się uczyć języków i łatwo mi to przychodzi. Myślałam, żeby nie wybrać czegoś dalej w tym kierunku typu filologia angielska, ale dzięki twoim przybliżeniom przedmiotów, stwierdziłam, że jednak to nie jest to. Chyba pójdę w stronę mojego zawodu w technikum, które szczerze mówiąc wybrałam na chybił trafił, ale okazał się strzałem w dziesiątkę.
właśnie ja lata temu wybrałam się na filologię angielską na tzw. łapu capu i wytrzymałam jeden semestr. ;) stwierdziłam, że to jednak nie jest to o co mi chodziło - fakt faktem poszłam tam całkiem w ciemno, ponieważ wtedy nie było filmiku Olura. ;) także uważam, że to nagranie jest jak najbardziej pomocne! i podziwiam Cię, że skończyłaś. :) gratulacje!
Studiowałam filologię angielską ze specjalizacją tłumaczeniową na Uniwersytecie Opolskim i bardzo polecam ;) wprawdzie rzuciłam na pierwszym roku, ale wykładowcy z pasją, podejście do studenta, sama atmosfera na tych studiach...coś pięknego :)
Jestem wlasnie na ostatnim roku filologii angielskiej o specjalności nauczycielskiej. Jak najbardziej polecam te studia, poniewaz dają duzo możliwości po ich zakończeniu. Jesli chodzi o historie GB... dzieki temu przedmiotowi polubiłam historie, ale to zapewne dlatego, ze moj wykładowca był totalnie zapalony na tym punkcie. "Kurs" u nas nazywa sie PNJA (practical english) i faktycznie ilość słówek jest piorunująca. Praktyki metodyczne: obecnie norma przewiduje dwa lata praktyk. W każdym roku 40 godzin obserwacji i 50 godzin prowadzenia lekcji. Było naprawde cieżko, ale dało mi naprawde solidne przygotowanie do zawodu. Film wyczerpujący, rzucający prawdziwe światło na ten kierunek. Pozdrawiam cieplutko ;-)
Mówisz, że Twój kierunek wygląda jak zwykła filologia angielska. Ja studiowałam filologię angielską na UAM i u nas wyglądało to jednak trochę inaczej. Aczkolwiek jest kilka podobnych aspektów. Na pewno studia ciężkie i ja też nie mam teraz pomysłu na życie :D ahh te nieprzespane noce i ćwiczenie ash'a nawet jadąc tramwajem na zaliczenie, wspomnienia wracają.
Właśnie zupełnie inne są te studia! Ona sprowadziła tłumaczenia i literaturę do roli przedmiotów, które "trzeba zaliczyć", a na filo (przynajmniej na UW) to są legitne majory, ścieżki kariery, ogromne dziedziny same w sobie!
O każdym kierunku powinien być taki właśnie filmik, żeby wiedzieć na co się idzie, czy to nam się podoba. Bo niestety tak jest, że idąc na studia nie wiemy co nas czeka i czy to jest to ;/ Ja już jestem na 2 kierunku (już raz zmieniałam studia) na 3 roku inżynierki i dalej czuję, że to nie to.... czuję bezsensowność tego co robię bo wiem, że to mnie kręci, nie interesuję... ale już to skończę, szkoda mi zmarnowanego czasu i pieniędzy. Pozdrawiam Cię serdecznie ( mam nadzieję, że kiedyś znajdziemy tę swoją drogę ;) ) :*
Do wszystkich osób, które nie wiedzą co chcą robić w życiu. Chcę tylko napisać, to nieważne! Ważne jest to żeby nie tracić zycia i czuć się szczęśliwym człowiekiem. Czasami do starości nie ma się okreslonego celu i wcale nie jest to złe itd. Nic mnie tak nie smieszy jak ta napinka ludzi w biznesie, którzy myślą, że pogoń za slupkami to esencja życia 😁 Ważne jest robić to co nas nie zamęczy i nie zniszczy nam zdrowia. Pozdrawiam. Acha i nie zgodzę się z tym, że wstydem jest nie znać angielskiego-nie każdy ma zdolności lub możliwości do nauki tego języka.
Właśnie koncze pierwszy rok filologii angielskiej, tylko ja jestem na specjalizacji translatorycznej. Bardzo podobają mi się te studia, no ale czasami jest ciężko i trzeba się ciągle uczyć, bo inaczej się nie da 😛😛 mamy inne przedmioty niż ty, np "kurs", to u mnie nazywa się "pnja"😀
po liceum mat-inf-jezykowym wiedzialam ze chce isc w kierunku studiow scislych. skladalam na 3 uczelnie na: geodezje, budownictwo i informatyke. Wybralam inf i nie zaluje, jestem bardzo zadowolona, pracuje w zawodzie. na poczatku bylo mi bardzo ciezko, ale udalo sie wytrwac😊 nie polecam geodezji- piekny kierunek, bardzo ciezki, trudno sie dostac, a pozniej ciezko z praca - przez bardzo hermetyczne srodowisko. Powodzenia na maturze!
Ja od zawsze chciałam studiować angielski, mam nadzieję, że w tym roku zostanę przyjęta na filologię angielską na UW. W każdym razie bardzo ciekawy filmik. :) Przydatny.
Na prawdę lepiej jest zastanowić się sto razy zanim pójdzie się na byle gówno, albo na coś na czym kompletnie sobie nie poradzimy. Dla przyszłych studentów radzę iść na coś, na czym sobie poradzimy, będzie nas to interesowało i nie zostaniemy w czarnej dupie jak ja pochopnie podjęłam się ekonomii. Ten kierunek polecam dla osób, które lubią matme, liczenie, wykresy, cyferki :P Fajny filmik Olur, uwielbiam Twoje filmy i Twoje prawdziwe gadanie, bez nawijania makaronu na uszy ;)
No oglądania takiej pozytywnej dziewczyny z rana to się nie spodziewałem! A że jestem w trakcie wybierania się na studia językowe to filmik jak znalazł. Dzięki!
Myślę, że właśnie przez to czego nauczyli się nauczyciele na takich studiach jest powedem tak słabego poziomu nauczania języka angielskiego w Polsce. Czepianie się szczegółów, uczenie się wielu zbędnych słówek, gramatyka, gramatyka i jeszcze raz gramatyka. Dlaczego ci nauczyciele nie mogą po prostu wyluzować, zachowywać się tak żebyśmy nie bali się mówić po angielsku i po prostu polubili ten język? Chodziłam przez rok na zdjęcia do pana z Kanady (jedna godzina tygodniowo), który uczył nas zupełnie inaczej niż większość polskich nauczycieli, ale przez ten rok nauczyłam się więcej niż przez całą moją edukację w szkołach państwowych. Przede wszystkim mam teraz pewność, że języka nie trzeba się uczyć 20 lat i wiem, że angielski nie jest trudnym językiem dla wybrańców, którzy mają talent językwy. Wystarczy go polubić, uczyć się tego co potrzebne a nie historii i tradycji UK 😉.
Tu nie chodzi o naukę bez gramatyki, a o to by nie skupiać się TYLKO na gramatyce jak nas tego uczą w szkołach. W wieku przypadkach ta obszerna znajomość gramatyki nie jest nam potrzebna, by się porozumieć. Jako Polacy też nie znamy wszystkich trybów, odmian, części mowy, i spokojnie żyjemy z tą świadomością, a mimo to po polsku potrafimy mówić. W szkołach przygotowują nas bardziej pod kątem zdania egzaminów Cambridge, ale praktycznego zastosowania języka (mówienie) za bardzo nie uświadczysz, i pewnie o to autorce chodziło. Odnośnie nauczycieli to zgadzam się całkowicie, i nie tylko tych od angielskiego.
Że też kiedyś po głowie chodziło mi pójście na coś takiego 😵 Na szczęście była to krótka i szybka myśl, bo nigdy nie byłam jakoś wybitna w języku angielskim i pewnie nawet bym się nie dostała, bo progi są naprawdę wysokie. Z tym wyborem studiów to zawsze są problemy, ja kończąc liceum zrobiłam sobie rok przerwy myśląc sobie, że wykorzystam go efektywnie, znajdę coś co chce robić w życiu, buhaha. Po roku zorientowałam się, że jestem w tym samym miejscu co wcześniej. Napisałam rozszerzenie z biologii, dostałam się na studia, które nawet mnie interesują, ale nie jestem ścisłym umysłem i trochę się męczę na niektórych przedmiotach. Teraz jestem na 2 roku i czasem sobie myślę czy było warto. W dzisiejszych czasach trzeba być cholernie zaradnym i otwartym człowiekiem, żeby coś zdziałać.
czy tylko mnie to tak bardzo zafascynowało? :D chciałam iść na filologię angielską a teraz zafascynowałaś mnie jeszcze bardziej :D aczkolwiek myślę bardziej nad lingwistyką stosowaną, żeby do tego angielskiego dołożyć sobie jeszcze jeden język
historia Wielkiej Brytanii i historia USA - to były najgorsze przedmioty jakie pamiętam, wcale nie dlatego, że moja wykładowczyni była totalną fanatyczką i żeby zdać egzamin nie wystarczyły zapisane 4 strony formatu A4! :D
Wszystko co powiedziałaś zgadza się w 100% jestem na drugim roku filologii ale na tłumaczeniowej i jestem załamana przedmiotami. Nie wiem gdzie studiowalas ale na mojej uczelni kompetencje niektórych wykładowców pozostawiają wiele do życzenia... Studiuję zaocznie ale jak tylko o tym komuś wspomnę to jest gadka typu 'eee to masz lajty' otóż nie... Nauki jest tyle samo co na dziennych czyli OGROM... Moją zmorą jest literatura... Nie wiem czy ty też u siebie na uczelni miałaś coś takiego jak egzaminy PNJA czy to tylko wymysł mojej uczelni...#ChUJK byle tylko zdać licencjat...
A całe życie miałam iść na filologię angielską...odpuściłam sobie oczywiście przed maturą :D Studiuje od października "Logistykę i administrowanie w mediach" (chyba tylko na UW to jest)- jak ktoś się zastanawia- NIE POLECAM.
Pytanie: czy wybierając się na anglistykę trzeba umieć język w 100% czy może jednak pewne braki nie są aż tak wielką przeszkodą i będzie można je nadrobić w trakcie nauki?
Czytając komentarze widzę, że dużo ludzi boryka się z podobnymi problemami jak ja. Także myślałam o filologii, słyszałam jak to mniej więcej jest ale kiedy ogląda się jak ktoś kto tego doświadczył o tym opowiada, jest inaczej. Szczerze mówiąc też chciałam iść, bo podoba mi się ten język i chciałabym go opanować do "perfekcji" ale może tak jak powiedziałaś wystarczyłby kurs. Tylko co wybrać żeby nie żałować? Kiedy nawet nie do końca wie się co chce się robić. Zbyt duża odpowiedzialność spada na młodych ludzi. Wybór tego co chcą robić w życiu, często wyprowadzka, za dużo tego.. :/
Okej, dziękuję za uświadomienie, szczególnie, że jestem teraz w identycznej sytuacji jak Ty kiedyś. Nie mam na siebie pomysłu, a jedyne co tak naprawdę umiem to właśnie angielski. Tylko w takim razie jeśli nie to, to co innego mam robić?!?! To przytłaczające :c
U mnie w kolegium było jeszcze osobno czytanie, dydaktyka, prawo oświatowe i gramatyka kontrastywna... Historia języka to była tragedia dla mnie, poprawiałam kolokwia po 3 razy. Co śmieszniejsze, później na studiach mgr z tłumaczeń wybrałam sobie temat pracy właśnie z historii języka :P co do pracy to faktycznie mission impossible, od jednego dyrektora publicznej SP usłyszałam, że jak chce być nauczycielem ang to filologia ang to stanowczo za mało... aha, i że jak on ma mnie zatrudnić na podstawie CV niby, po co ja je przyniosłam? Od 4 lat uczę w zawodzie w szkole językowej, jest świetnie! :)
Właśnie uwaliłam pierwszy semestr,gramatyka opisowa mnie przeorała.Mimo wszystko jestem na tyle zdeterminowana i pewna,że w przyszłym roku zaczynam od nowa.Uwr ja wrócę,jak nie drzwiami to oknem XD descRIPtive grammar [*]
Studiuję mój "wymarzony kierunek" drugi rok, ale niestety nie tego się spodziewałam... Zamiast czerpać przyjemność z uczenia się czegoś co mnie interesuje, to tylko liczę dni do weekendu albo dłuższego wolnego ech... Acha, i dodam, że to również filologia.
Super mi sie Ciebie ogląda, ale BŁAGAM! Ludziom którzy są zainteresowani USA, nigdy nie polecaj filologii angielskiej, bo im to nic nie da. Jestem na amerykanistyce, znam dużo osób z anglistyki, to dwa zupełnie inne kierunki. Na anglistyce bym sie zapłakała, Amerykanistyka to dla mnie przyjemność.
OLUR chodzi mi bardziej o to, ze powiedziałaś, ze niektórzy wybiorą filologie angielska bo interesują ich Stany Zjednoczone. A faktycznie nie powinni wybrać, bo do ich zainteresowań jest znacznie lepszy kierunek :D Moja wypowiedz absolutnie nie miała być hejtem, żebyś tego przypadkiem tak nie odebrała, bo naprawde super mi sie Ciebie ogląda i jak nienawidzę brytyjskiego akcentu, to Ciebie mogłabym słuchać godzinami! :)
Moja historia jest bardzo podobna :D Poszedłem na filologię angielską dlatego, że lubiłem ten język, a nie miałem na siebie innego pomysłu :D Obecnie jestem na trzecim roku, w trakcie pisania pracy licencjackiej :P Jak dotąd najwięcej wysiłku wymagała gramatyka opisowa jak i historia odmiany języka ;) Istny koszmar, wiele osób niestety nie poradziło sobie ;) Z doświadczenia jednak serdecznie mogę polecić ten kierunek, o ile ktoś ma pasję do języka, chęć do nauki i siłę na to ;) Najlepiej wspominam kulturę USA/UK, bardzo ciekawe ;) I dyskusję, bo należę do gadatliwych osób :P Po pierwszym roku wybrałem specjalizację biznesową z dodatkowym językiem rosyjskim, fajna opcja dla kogoś, kto wiązałby swoją przyszłość z pracą w firmie ;)
Ja się nauczyłam angielskiego jako tako w rok w angielskiej szkole... Która dala mi niezły wycisk pod wieloma względami...Dogadać się spokojnie moge ale nie wszystko rozumiem 😅 Ale ta nauka z naciskiem na każdym ruch i słowo może wiele nauczyć o samym sobie i jak się reaguję na stres ( z czym u mnie kiepsko 😦) Pozdrawiam z Anglii 😉
Generalnie filologia angielska jest raczej dla osób, które wiedzą, że w przyszłości chcą uczyć angielskiego lub być tłumaczem. Jeśli ktoś chce iść tylko po to, żeby lepiej mówić po angielsku - odradzam. Już lepiej zapisać się do jakiejś szkółki czy pójść na kursy. Historia USA, UK czy literatury nie podejdzie każdemu, a nie jest to łatwe do zdania, czasem trzeba się dużo namęczyć. Pamiętam jak w pierwszym semestrze przeżywało się informatykę, łacinę, fonetykę czy właśnie wf - że o jakie to ciężkie, że po co, że trzeba chodzić, bez sensu i o jakie trudne. Jak teraz słucham pierwszoroczniaków to chce mi się śmiać. Oni jeszcze nie wiedzą co czeka ich w drugim semestrze, o drugim roku nie wspomnę :D Jutro egzamin z gramatyki opisowej ! Pozdrawiam z filologii :)
EARGASM za kazdym razem kiedy mówisz po angielsku :) A co do konkretow, to bardzo fajny film. Sam uwazam się za ścisłowca, ale rozważam filologie angielską, a ten materiał jeszcze bardziej skłania mnie w stronę tego kierunku ;) Mogę jeszcze zapytać, czy zdawałaś maturę międzynarodową?
Ten filmik jeszcze bardziej utwierdza mnie w mojej niechęci do studiowania. Ja totalne beztalencie, chłopak bez zdolności i zainteresowań, kompletnie nie mam na siebie pomysłu. W maju matura, musiałem wybrac co pisac na rozszerzeniu wybrałem geografie. Czy dobrze ? nie wiem ale coś musiałem. Boję sie strasznie jak bedzie wyglądało moje życie za parę miesięcy. To zawsze było tak odległe ... Ja mam problem z wybraniem filmu który chce obejrzeć a co dopiero z wybraniem ścieżki którą chce iść dalej ? To zdecydowanie za wczesnie i za szybko
Maciek Warton. mialam to samo. wybralam kierunek z dupy i teraz zaluje. radze zastanow sie dobrze co chcesz robic. moze rok przerwy, praca, dobrze Ci zrobi. zycze powodzenia!:)
jej, mam tak samo. A maj coraz bliżej. Tyle że ja z braku laku wzięłam R matme, R geo i R ang. Czyli wszystko po trochu. chciałam iść na filologie, ale Olur ma racje, co ja po tym będę mieć? Z resztą zadaje sobie w tym momencie pytanie, czy ja bym sobie poradziła na tej filologii..
kurcze tez myslałem nad czyms jeszcze oprócz geo bo jednak jedno rozszerzenie to mało tak mi sie wydaje. Mimo wszystko ja życzę tobie powodzenia !
Ostatnio sie zastanawiałem nad tym "gap year" ale słyszałem już od razu ze "potem to ty już sie do nauki wgl nie zmusisz" "a gdzie to ty sie rwiesz do pracy skoro tylko po liceum jesteś". Ja bardzo łatwo odpuszczam jesli slysze negatywne opinie na jakiś temat. Boję sie ryzyka, tak samo z wybraniem jakiś studiow tylko po to by je robic i miec papierek ktory na przykładzie Olura nic mi nie da
Maciek Warton tak, tyle że wiesz, wybierając geo masz jeden przedmiot do przygotowania się do matury, a ja w sumie nie wiem z czego bardziej mam się przygotowywać... Bo nawet nie mam na siebie planów.
Bardzo ładny akcent
Straszne jest to, że muszę wybrać co chcę robić w życiu. Nie mam na siebie pomysłu. Chciałam iśc właśnie na filologie, ale masz rację, pracę trudno zdobyć i boje się, że sobie nie poradzę :O Maj, matura, studia, wyprowadzka to wszystko mnie przerasta.
Będzie dobrze! Nie martw się na zapas. Teraz czeka Cię nowy rozdział w życiu, to też może być interesujące :)
Nie jest tak źle jak się wydaję, ale lepiej dobrze się zastanów na co chcesz iść. Najgrosze, że jest taka wielka różnica, przeskok z liceum na studia, w sensie, że na początku też jest ciężko przyzwyczaić się do tego, że są wiekszę wymagania i jest o wiele ciężej ;) Szkoła średnia i matura to pikuś w porównaniu ze studiami pod warunkiem, że pójdziesz na coś innego niż bezpieczeństwo narodowe :P
Słyszałam, że po filologii praca jest, nawet po fa :). Tylko łatwiej dostać pracę kiedy coś się naprawdę kocha i robi się z pasji. Łatwiej dostać pracę po studiach kiedy podczas studiów się pracuje, robi się staże i praktyki. Studiuje socjologię (czyli stereotypowo BEZROBOCIE) i nie narzekam. Można naprawdę dobrze zarabiać i spełniać się... Trzeba pamiętać, że ilość absolwentów uczelni wyższych to jest naprawdę duży odsetek i trzeba się czymś wyróżniać by być zauważonym. Swoją drogą osoby znajome zajmujące się HR mówią, że ludziom nie chcę się pracować i/lub mają za duże wymagania (po studiach oczekują bardzo wysokiego wynagrodzenia, bo są mgr).
MEJBE E, straszne jest to, że musisz wybierać? Dobrze mieć wybór. Jeśli nie masz na siebie pomysłu, proponuję, żebyś odczekała ze dwa lata i zobaczyła, czy coś się w tej kwestii nie zmieni. W między czasie możesz zacząć myć toalety od 5 rano za najniższą krajową. Mówią, że tym, których losem jest studiować, od mycia toalet szybko wzrasta motywacja. Studiować zaczyna im się chcieć po prostu strasznie. A i wiele pomysłów na siebie może pojawić się podczas upojnych prób odskrobania zaschniętego exkrementu z muszli klozetowej, podłogi i czasem ścian. Pozdrawiam! ; )
A ja na przykład zamierzam studiować dla przyjemności - żeby rozwinąć się. Zawsze można pracować chociażby w sklepie.
Hej, może zrobiłbyś serię na swoim kanale o nauce języka angielskiego? Mam na myśli, filmiki w których uczyłabyś nas w sprytny sposób języka.
Tsundere Akuma jestem za
polecam Arlenę Witt jeśli o to chodzi
Taki kanal prowadzi Arlena Witt, poszukajcie ;)
Źle mnie zrozumieliście :) chciałabym zobaczyć Olur w takiej wersji. Może jakieś ciekawostki apropos angielskiego. Znam Panią Witt. :)
Ja polecam oglądać zagranicznych youtuberów :)
Obejrzałam Twój filmik 2 lata temu, stojąc przed ostatecznym wyborem jakie studia wybrać. Nie miałam pojęcia co ze sobą zrobić, jednak dzięki Tobie i temu co przekazałaś, wybrałam filologię. Był to mój najlepszy wybór, co do dalszej edukacji, mimo tego, że mój angielski był przeciętny. Aktualnie czekam na rozpoczęcie V semestru i spełniam się w tym co robię, a nawet są już za mną małe sukcesy! Dziękuję za ten filmik ❤️
Super!
Hej :) można wiedzieć na jakiej uczelni?
czy mogła byś zrobić film o tym jak mówisz po angielsku?
Uwielbiam Twój akcent :)
Jestem chyba kompletnie innym maturzystą. Nie przeraża mnie wizja przyszłości, studiów czy ich wyboru. Dajcie spokój! W życiu każdego z nas czekają o wiele trudniejsze decyzje. Nie ma co martwić się na zapas! :)
Milena jaka jest trudniejsza decyzja od zdecydowania co sie bedzie robisz przez swoje życie?
Studia nie definiują całego Twojego życia. Możesz iść np; na fiolologie jak Olur, a pracować w kompletnie innym zawodzie. Studia to nie jest wyrok :) Trzeba mieć swiadomość tego, że one tak naprawdę nie decydują o całej Twojej przyszłości.
Milena oczywiście że tak, poza tym liczba osób które pracują w zawodzie jest śmiesznie mała, ALE! To własnie ta decyzja w głównej mierze zaważy nad tym co bedziesz robic- łatwe studia trudne życie, trudne studia latwe życie.
Studia są ważne, ale nie są najważniejsze. Poza tym naprawdę- jest to po części czynnik decydujący, ale nie przesądza o wszystkim. Jasne, ze studia otwierają furtkę do takich zawodów jak prawnik, lekarz, psychiatra itp. Aczkolwiek naprawdę- znam masę osób, która nie pracuje w zawodzie, który ''zaproponowały'' im studia- radzi sobie świetnie w życiu i jest szczęśliwa!:)
Milena to jest garstka ludzi, wiadomo trzeba sobie jeszcze odpowiedzieć na inne ważne pytania typu czy lepiej lubić swoją prace ze zarabiać mniej, czy nie lubić ale spełniać sie w czasie wolny. Ja nie mowię ze potem sobie nie poradzisz! Bo musisz sobie poradzić, pytanie tylko czy szczęśliwi bedziemy :)
CZYTASZ MI W MYŚLACH!
Bardzo pomocny filmik, dzięki :D Ja idę na filologię angielską, bo:
a)chcę zasmakować samodzielnego życia
b)lubię angielski
c)chcę uczyć innych angielskiego
d)nie mam innych zdolności
e)nie wzięłam za dużo różnych rzeczy na maturę: matematyka podst, ang rozszerzony, polski podst i to było na tyle
Także ktokolwiek jest też w mojej sytuacji, spokojnie, damy radę ludzie :D
17 lutego #dzień #kota! Pamiętajcie
Ja studiuje filologie angielska 😀❤️ i tez kocham angielski i teraz po pierwszym roku studiów nadal go kocham, nawet bardziej 😀❤️ kocham miec wykłady i słuchać cały dzień jak wszyscy mowia i uczyć sie nowyc rzeczy. Transkrypcja RIP i historia rownież, ale od histori USA mieliśmy takiego profesora który miał z 70 lat i przyjechał do nas z Alabamy 😂 z nim było super, na jednej lekcji uczył nas jakiejś piosenki o Alabamie 😂
Sweet home Alabama? :D
@@kinga6606 no przecież to jest klasyk. jak można mówić "jakiejś"
@@ravnexx8354 no wlasnie :D
I jak tam studia? 😂
Ja Filologię angielską wybrałam świadomie i nie żałuję :) Na licencjacie ukończyłam specjalizację nauczycielską, ale już na magisterce wybrałam po prostu Kognitywne Językoznawstwo Stosowane bez modułu nauczycielskiego z powodu dużej ilości materiału. Studiuję na pierwszym roku MA na UAM-ie w Poznaniu. Gdyby ktoś chciał się tu wybrać, ma jakiekolwiek pytania, bardzo chętnie odpowiem :)
Żałuję, że nie trafiłam na taki filmik parę lat temu. Tak jak Ty poszłam na filologię, kierując się zamiłowaniem do języka i brakiem trudności w poprzednich latach szkolnych jeżeli chodzi o ten przedmiot. Doznałam jednak szoku jak to wszystko wygląda, wytrzymałam prawie rok i stwierdziłam, że bez sensu jest się dalej męczyć ;P
P.S
Niekoniecznie zgodzę się z Tobą, że wstyd jest nie znać języka angielskiego. Dobrze jest potrafić posługiwać się obcym językiem, ale nie uważam, żeby brak takiej umiejętności świadczył o kimś źle :)
Pozdrawiam ;)
Getloose eElwiSs i co teraz robisz? ;) bo ja jestem pod koniec 2 roku fizjoterapii i strasznie sie mecze, ale tkwie tu bo podobno potem jest praca, to szanowany zawod, itd. Tylko ze poszlam w sumie bo tak jak widze wiekszosc tu osob nie wiedzialam co zrobic po maturze. A z angielskim mialam dokladnie tak samo jak Ty i od pewnego czasu sie zastanawiam czy nie aplikowac na filologie, ale po Twoich slowach znowu jestem w punkcie wyjscia :c xD
Olu, pracuję 5 lat w szkole podstawowej w Warszawie i wcale nie jest trudno dostać pracę w państwówce ;) wręcz przeciwnie, to zależy od dzielnicy i zapotrzebowania na nauczycieli. Pozdrawiam! Bardzo przydatny filmik!
Z zaciekawieniem słuchałam Twojej recenzji, gdyż sama jestem na III roku filologii angielskiej i muszę Ci powiedzieć, że nieco się moje studia różnią od Twoich. Ogólny zarys jest taki sam (z tym, że jesteśmy podzieleni na moduły: glottodydaktyczny bądź tłumaczeniowy), jednakże ja np. nie musiałam uczyć się starodawnej angielszczyzny, a pisanie u mnie wygląda ciut inaczej ;). Od dziecka marzyłam, by studiować ten kierunek, jednak bałam się, że nie podołam. Mimo wszystko poszłam na swoją wyśnioną filologię i nieskromnie przyznam, że w życiu nie miałam tak dobrej średniej jak w trakcie studiów ^^ . Zdarzają się chwile słabości, jednak mimo wszystko osobiście każdemu zainteresowanemu polecam ten kierunek. Najważniejsze to robić to, co Nas usatysfakcjonuje ;)
Niemożliwie Możliwa jesteś na glottodydaktycznym czy tłumaczeniowym? :)
Nie wiem jak wy ale ja mieszkam w uk 10 lat i uwielbiam ten jezyk... codziennie wpada mi jakies nowe slowo... pomimo tego ze gadam płynnie. caly czas się dokształcam :D
Olur, nie dość, że imię mamy to samo, to także studiowałyśmy ten sam kierunek. Na końcu w tych pytaniach chodzi Ci o obronę? Nie wiem czy poczujesz się lepiej, ale my w ogóle żadnych list z pytaniami nie mieliśmy ;) Ani na obronę, ani na jakikolwiek egzamin, nigdy. Zauważyłam też, że niby przedmioty miałyśmy podobne, ale inne było podejście wykładowców do tematu. Np. na historii nie mieliśmy nic o budynkach :D Tylko cała historia krok po kroku, dynastie, bitwy, traktaty itepe itede, na dodatek wszystko wykładane w naprawdę ciekawy sposób. O budynkach i innych pierdołkach była mowa na kulturze i uważam, że tutaj przedmiot pozornie zapowiadający się dużo ciekawiej niż np. historia był tak prowadzony, że nic tylko spać -.-
Wielu ludzi idzie na studia licencjackie z filologii angielskiej tylko po to, żeby porządnie nauczyć się języka, potem idą na coś zupełnie inny kierunek. To też jest jakieś rozwiązanie. Ja zawsze uwielbiałam angielski, chciałam być nauczycielką, więc wybór był prosty. Jednak życie tak mi się potoczyło, że wylądowałam za granicą, w kraju nieanglojęzycznym, i muszę teraz uczyć się całkiem innego języka, na szczęście studia wyrobiły we mnie inny, bardziej analityczny sposób (nie mam pojęcia jak to inaczej określić) na naukę języka obcego i to mi bardzo pomaga. Dzięki za ten filmik, wzbudził wiele pozytywnych wspomnień, rozumiem Cię i łączę się w bólu jak każdy inny absolwent/student filologii angielskiej :D
Opowiesz o twoim sposobie nauki języka? :)
Same zle opinie o filologii angielskiej i widzę taki pozytywny komentarz a dużo ich czytałam. Tak samo jak ty lubię angielski ale jestem strasznie leniwa, ty piszesz że niby ciekawie i nie ma aż 300 pytań a natomiast min. 100 kom których przeczytałam mówiła jak trudno tam jest. Nigdy się nie uczyłam na nic a 4 była z angielskiego
tylko mnie zachęciłaś. Z każdym wymienianym przedmiotem rosła moja ekscytacja tym, że takie studia oferują to, co mnie fascynuje
PS masz cudowny akcent.
Dobrze właśnie ze nagralas taki filmik bo uświadomisz ludzia ze jak tylko lubią angielski to nie znaczy ze filologia angielska itp są dla nich.Ja jestem zafascynkwany w tych przedmiotach o których mówisz,Ja jestem zakochany w USA i UK, kulturze i wszystko co z nia zwiazane a także kocham język uwielbiam usprawniac mój akcent co robię z przyjemnością w wolnym czasie i ogólnie obcować z językiem angielskim dlatego myślę że filologia angielska jest dla mnie i mam nadzieje ze z takim przeświadczeniem przetrwam przez całe moje przyszłe studia i mam nadzieje ze mnie nie zniechęca :)
Myślę , że nagrałaś bardzo dobry filmik , bardzo życiowy . Zgadzam się, że studia językowe są bardzo , bardzo trudne .
Jest tutaj wszystko : i gramatyka , i literatura i słownictwo ...Kompletnie nie rozumiem tekstów czasem na internecie , w stylu trzeba było iść na politechnikę a nie bąki zbijać na jakiś anglistykach >>> Ja bym powiedziała, że jak ktoś rozumie matematykę to ogarnie inżynierskie studia , a tu jak pojawią się zaległości to koniec i kropka . Ale angielski jest dzisiaj potrzebny i to bardzo .
Twój akcent jest boski. Musisz koniecznie nagrać coś po angielsku, bo chciałabym posłuchać Ciebie więcej w tym języku!
Może jakiś filmik jak zacząć mówić po ang? Ja ang znam dobrze (gdy pisze), ale jak mam się odezwać to mnie paraliżuje, panikuje i mam pustkę w głowie O.o
Wielu ludzi tak ma. Ja gadam sama do siebie (o byle czym, może być nawet o pogodzie za oknem), co może wydawać się śmieszne, ale teraz kiedy mam się do kogoś odezwać, jest mi trochę łatwiej ;)
Gumi Hoo naprawdę?! Ja za to mam na odwrót. Mogłabym normalnie gadać i gadać, ale jeśli mam coś napisać... klekajcie narody. Tak się boję tego że pomyle literki w słówku albo zapomnę pisowni. Tragedia
Paulina Dorulok To dlatego że w szkołach (może nie wszystkich) większy nacisk stawiają na pisemne zadania. Dlatego w moim przypadku wolę pisanie. Ale jak z kimś jestem "face to face" jednak głupio jest nic nie mówić~ Więc mówienie po angielsku i odezwanie się do kogoś po ang w logiczny sposób jest wyczynem Ahah
Również polecam mówienie do samego siebie. Często wyobrażam sobie, że komuś o czymś opowiadam, relacjonuję coś. To pomaga popracować nad gramatyką, wymową i słownictwem, bo kiedy uświadamiam sobie że brakuje mi słówka, to mogę je sprawdzić ;)
Wpadam na ten film co prawda po 3 latach z tego co widzę, ale jestem bardzo zadowolona, że go tu zobaczyłam. Utwierdziłam się w przekonaniu czy moje decyzje odnośnie studiów są słuszne i trochę mnie to uspokoiło. Cieszę się, że padają tutaj same konkrety. Pozdrawiam serdecznie :3
Bardzo ładnie wyglądasz kiedy sie uśmiechasz
To ja pozwolę sobie wtrącić swoje "3 grosze", otóż: był taki okres w moim życiu (ostatecznie nic z tego nie wyszło, ale o tym mniejsza), kiedy dość usilnie chciałem szukać w przyszłości pracy, którą mógłbym wykonywać w zaciszu domowym, we własnym, powiedzmy, rytmie etc. Realizacją takich, nazwijmy to "marzeń" była praca tłumacza w związku z czym od razu nasunęło mi się skojarzenie z translatoryką a przeczytałem,. że wspomniana jest działem filologii angielskiej i dlatego tylko chciałem studiować filologię właśnie, a nie dla bycia nauczycielem ;-).
Dzięki Tobie już wiem, że na pewno wybiorę te studia, dziękuje :D
Przecież ona w tym filmiku mówiła dostownie jak trudno tam jest a ona Ci pomogła je wybrać? Lubię angielski a nie mam dobrych ocen i nie lubie się uczyć, a ci wszyscy ludzie w kom i Ola zrobiły mi kompletny mętlik
Justyna Kamińska jeżeli lubi się uczyć nie ma z tym problemu to ja pewnie zachęciło do tego tak smal jak mnie
Jezus Olur, jak jo Cie uwielbiam!
Poszłam na filologię z tego samego powodu co Ty, ale okazało się, że to był dobry wybór i uwielbiam te studia :) wcześniej myślałam, że nie przeżyję tych wszystkich historii i kultury krajów anglojęzycznych, bo nie interesuje mnie to, ale jednak wszystko jest dla mnie ciekawe i pasjonujące wręcz :D
Tylko gramatyka opisowa ssie :/
A zajęcia były prowadzone przez wykładowców po angielsku tak jak to mówią niektórzy ? czy zajęcia są po PL a wstawki czy coś po UK ?
A jak było z poziomem językowym u ciebie przed udaniem się na te studia? I z poziomem językowym innych studentów? Byli ludzie, którzy posługiwali się językiem dość przeciętnie czy wszyscy na starcie umieli go na wysokim poziomie? :)
Fajnie jest usłyszeć coś od kogoś zaufanego na jakiś temat, który mnie interesuje, Dzięki :* :*
też studiowałam Fil. Ang. i robiłam kurs pedagogiczno-metodyczny, który uprawnia do pracy jako nauczyciel :)
teraz mam swoją szkołę językową, więc jednak ta fil. agn. wcale nie jest taka okropna :D
Wiesz może czy da się założyć swoją szkołę bez konieczności bycia dyrektorem?
Ja wybieram się na filologię francuską od podstaw we Wrocławiu ❤ jestem świadoma z czym to się wiąże, ale czuję instynktownie, że dokonałam dobrego wyboru. Dzięki za ten filmik Kochana
Papier zawsze można wykorzystać celach higienicznych, jeśli innych zastosowań się nie znajdzie.
Jesteś nawet tutaj... W sumie, gdybym wszystko komentował to może też byłbym takim "Koprolitym" xD
Zrównywanie filologii angielskiej z językowym kolegium nauczycielskim jest błędem z twojej strony. Istnieje ogromna, OGROMNA różnica pomiędzy tym, na co jest kładziony nacisk, zwłaszcza jeśli chodzi o tłumaczenia i literaturę, które na twoich studiach pełniły rolę przedmiotów do zaliczenia, podczas gdy są rozległymi dziedzinami. Potem stają się dla wielu zawodami!!!
Na pierwszym roku filologii na UW faktycznie jest bardzo dużo przedmiotów, z których potem część będzie ci się wydawała nieprzydatna.
My mieliśmy fonetykę, fonetykę praktyczną, gramatykę praktyczną, literatury angielską i amerykańską (ćwiczenia i wykład), składnię, wstęp do językoznawstwa, wstęp do kulturoznawstwa, wstęp do literaturoznawstwa, fonologię (wykład i ćwiczenia), wykład ze składni, ćwiczenia w pisaniu, słownictwo i historię Anglii.
Mi w praktyce teraz przydaje się wszystko. Naprawdę wszystko.
Kolejne lata wyglądają zupełnie inaczej, bo część przedmiotów jest obligatoryjna, a resztę wybierasz jako kursy zgodnie z majorem i zainteresowaniami.
Rok za późno ten filmik [*] poprawa z językoznawstwa przede mną właśnie, a jak opowiadasz o reszcie przedmiotów to aż mnie słabość bierze - niestety jestem z tych osób które lubiły język angielski i nie miały pomysłu na siebie... Ale pozdrawiam! Trzymajcie kciuki za poprawę :D aaa... u mnie ten "kurs" nazywa się PNJA (praktyczna nauka języka angielskiego)
cyska5 Gdzie studiujesz? :)
Monika Tomala Rzeszów :)
oooo,rozważam pójście na filologię do Rzeszowa,byłabyś chętna opowiedzieć mi coś o tym kierunku w tym mieście? :)
cyska5 piątka, rzeszow pozdrawia 😁
oj u mnie też było PNJA :)
O Borze szumiący, ja tak strasznie chcę iść na anglistykę, jeszcze bardziej po obejrzeniu twojego filmiku, (prawie) wszystkie te przedmioty brzmią po prostu rewelacyjnie! I tak już spędzam zastraszającą ilość czasu na fonetyce, historii języka, gramatyce historycznej itd., tak strasznie chciałabym iść na anglistykę, ale wszyscy mnie odstarszają i zniechęcają, że po tym pracy nie ma. A dla mnie nie ma nic bardziej fascynującego...
Ojejku, obejrzałam dopiero minutkę i trzydzieści sześć sekund filmiku, a już muszę skomentować, bo Twój wybór kierunku studiów tak bardzo pokrywa się z moim podejściem. Kompletnie nie interesowałam się listą przedmiotów przed rozpoczęciem przygody ze studiowaniem i byłam troszeczkę zaskoczona, kiedy przyszło co do czego. Pierwszy semestr już za mną, trzymaj, proszę, kciuki!
lubie angielski i nie wiem co chce zrobic z moim zyciem, idealnie! tylko pytanie: jak nie filologia to co? bo po wyeliminowaniu tej opcji nie zostaje mi nic .-.
Mam tak samo xd
one in 24 np. lingwistyka:)
co to znaczy "lubie angielski". Filologia to też nauka o języku, historii i innych wysrywach, których w szkole nie masz. No chyba, że na polskim - chcesz (trudniejszą) powtórkę ale z "lubianym" angielskim? Można iść na kurs języka (lub nie) a potem na egzamin po odpowiedni certyfikat, omijając wiele tematów z filologii. Wbrew obiegowej opinii studia nie są niezastąpionym kluczem do przyszłości.
Uwielbiam angielski od kiedy tylko zaczęłam się uczyć. Bardzo dobrze poszła mi matura, ale nie poszłam w tym kierunku, czego pomimo twojego filmiku żałuje troszke... może kiedyś. Pisze to żeby zaapelować do ludzi żeby mówili, ja od kwietnia do marca ( przerwa maturalna, 1 semestr) nie mówiłam po angielsku a teraz mam godzinke tygodniowo i widze jakie mam tyły. Ludzie mówicie. Ps. ten uczuć gdy znasz wszystkie nazwy części ciała po łacinie z pokazywanych schematów hahah #biologia
odcinek odcinkiem, ale masz zajebistą koszulę na sobie :) co do filologii angielskiej -> cudo, ale jednak umysł mam bardziej ścisły :)
Też jestem po takich studiach, powód i odczucia mam dokładnie te same co Ty. Przepracowałam w liceum państwowym 4 lata, obecnie pracuję w biurze robiąc całkiem coś innego, chociaż w jezyku angielskim i codziennie cieszę się, że nie muszę uczyć. Nigdy więcej, chyba żebym przymierala z głodu a innej pracy by nie było. Pozdrawiam i życzę powodzenia ze znalezieniem pomysłu 'co dalej'.
super, że dodałaś ten film, ponieważ chcę związać swoją przyszłość z angielskim i dużo się dzięki Tobie dowiedziałam :)
Bardzo, bardzo dziękuję ci za ten filmik. Sama zastanawiam się cały czas nad filologią angielską i dzięki tobie już wiem jak to wygląda. Teraz tylko zadaje sobie pytanie "Czy ja serio dałabym radę i chcę tyle nauki?"
Jeszcze raz dziękuję ❤
o jezu oglądam Twoje filmy na bieżąco od kilku tygodni i gdy przypadkiem trafiłam na ten filmik bez sprawdzania kto go dodał dopiero po kilku minutach zorientowałam się że to ty hahaha
Bardzo pomocny filmik, ponieważ mam podobny problem do twojego. Co prawda jestem dopiero 1 technikum, ale zawsze cholernie interesował mnie język angielski, lubię się uczyć języków i łatwo mi to przychodzi. Myślałam, żeby nie wybrać czegoś dalej w tym kierunku typu filologia angielska, ale dzięki twoim przybliżeniom przedmiotów, stwierdziłam, że jednak to nie jest to. Chyba pójdę w stronę mojego zawodu w technikum, które szczerze mówiąc wybrałam na chybił trafił, ale okazał się strzałem w dziesiątkę.
właśnie ja lata temu wybrałam się na filologię angielską na tzw. łapu capu i wytrzymałam jeden semestr. ;) stwierdziłam, że to jednak nie jest to o co mi chodziło - fakt faktem poszłam tam całkiem w ciemno, ponieważ wtedy nie było filmiku Olura. ;) także uważam, że to nagranie jest jak najbardziej pomocne! i podziwiam Cię, że skończyłaś. :) gratulacje!
Studiowałam filologię angielską ze specjalizacją tłumaczeniową na Uniwersytecie Opolskim i bardzo polecam ;) wprawdzie rzuciłam na pierwszym roku, ale wykładowcy z pasją, podejście do studenta, sama atmosfera na tych studiach...coś pięknego :)
Jestem wlasnie na ostatnim roku filologii angielskiej o specjalności nauczycielskiej. Jak najbardziej polecam te studia, poniewaz dają duzo możliwości po ich zakończeniu. Jesli chodzi o historie GB... dzieki temu przedmiotowi polubiłam historie, ale to zapewne dlatego, ze moj wykładowca był totalnie zapalony na tym punkcie. "Kurs" u nas nazywa sie PNJA (practical english) i faktycznie ilość słówek jest piorunująca. Praktyki metodyczne: obecnie norma przewiduje dwa lata praktyk. W każdym roku 40 godzin obserwacji i 50 godzin prowadzenia lekcji. Było naprawde cieżko, ale dało mi naprawde solidne przygotowanie do zawodu. Film wyczerpujący, rzucający prawdziwe światło na ten kierunek. Pozdrawiam cieplutko ;-)
u mnie PNJN, praktyczna nauka języka niemieckiego :P
Filip dokładnie. Pełna nazwa w moim przypadku, to praktyczna nauka języka angielskiego. Uciążliwe do wpisania w indeksie :D
Mówisz, że Twój kierunek wygląda jak zwykła filologia angielska. Ja studiowałam filologię angielską na UAM i u nas wyglądało to jednak trochę inaczej. Aczkolwiek jest kilka podobnych aspektów. Na pewno studia ciężkie i ja też nie mam teraz pomysłu na życie :D ahh te nieprzespane noce i ćwiczenie ash'a nawet jadąc tramwajem na zaliczenie, wspomnienia wracają.
Właśnie zupełnie inne są te studia! Ona sprowadziła tłumaczenia i literaturę do roli przedmiotów, które "trzeba zaliczyć", a na filo (przynajmniej na UW) to są legitne majory, ścieżki kariery, ogromne dziedziny same w sobie!
No właśnie.
Na UJ tak samo 😂
O każdym kierunku powinien być taki właśnie filmik, żeby wiedzieć na co się idzie, czy to nam się podoba. Bo niestety tak jest, że idąc na studia nie wiemy co nas czeka i czy to jest to ;/ Ja już jestem na 2 kierunku (już raz zmieniałam studia) na 3 roku inżynierki i dalej czuję, że to nie to.... czuję bezsensowność tego co robię bo wiem, że to mnie kręci, nie interesuję... ale już to skończę, szkoda mi zmarnowanego czasu i pieniędzy. Pozdrawiam Cię serdecznie ( mam nadzieję, że kiedyś znajdziemy tę swoją drogę ;) ) :*
Do wszystkich osób, które nie wiedzą co chcą robić w życiu. Chcę tylko napisać, to nieważne! Ważne jest to żeby nie tracić zycia i czuć się szczęśliwym człowiekiem. Czasami do starości nie ma się okreslonego celu i wcale nie jest to złe itd. Nic mnie tak nie smieszy jak ta napinka ludzi w biznesie, którzy myślą, że pogoń za slupkami to esencja życia 😁 Ważne jest robić to co nas nie zamęczy i nie zniszczy nam zdrowia. Pozdrawiam. Acha i nie zgodzę się z tym, że wstydem jest nie znać angielskiego-nie każdy ma zdolności lub możliwości do nauki tego języka.
Właśnie koncze pierwszy rok filologii angielskiej, tylko ja jestem na specjalizacji translatorycznej. Bardzo podobają mi się te studia, no ale czasami jest ciężko i trzeba się ciągle uczyć, bo inaczej się nie da 😛😛 mamy inne przedmioty niż ty, np "kurs", to u mnie nazywa się "pnja"😀
po liceum mat-inf-jezykowym wiedzialam ze chce isc w kierunku studiow scislych. skladalam na 3 uczelnie na: geodezje, budownictwo i informatyke. Wybralam inf i nie zaluje, jestem bardzo zadowolona, pracuje w zawodzie. na poczatku bylo mi bardzo ciezko, ale udalo sie wytrwac😊 nie polecam geodezji- piekny kierunek, bardzo ciezki, trudno sie dostac, a pozniej ciezko z praca - przez bardzo hermetyczne srodowisko. Powodzenia na maturze!
Ja od zawsze chciałam studiować angielski, mam nadzieję, że w tym roku zostanę przyjęta na filologię angielską na UW.
W każdym razie bardzo ciekawy filmik. :) Przydatny.
Na prawdę lepiej jest zastanowić się sto razy zanim pójdzie się na byle gówno, albo na coś na czym kompletnie sobie nie poradzimy. Dla przyszłych studentów radzę iść na coś, na czym sobie poradzimy, będzie nas to interesowało i nie zostaniemy w czarnej dupie jak ja pochopnie podjęłam się ekonomii. Ten kierunek polecam dla osób, które lubią matme, liczenie, wykresy, cyferki :P Fajny filmik Olur, uwielbiam Twoje filmy i Twoje prawdziwe gadanie, bez nawijania makaronu na uszy ;)
Ja już nawet stwierdziłam, że przeżyję ten niemiecki, ale wf?!
To będzie ten jeden przedmiot, z którym będę miała problem
Btw bardzo ładny akcent
No oglądania takiej pozytywnej dziewczyny z rana to się nie spodziewałem! A że jestem w trakcie wybierania się na studia językowe to filmik jak znalazł. Dzięki!
Uwielbiam twój kanał ❤
Myślę, że właśnie przez to czego nauczyli się nauczyciele na takich studiach jest powedem tak słabego poziomu nauczania języka angielskiego w Polsce. Czepianie się szczegółów, uczenie się wielu zbędnych słówek, gramatyka, gramatyka i jeszcze raz gramatyka. Dlaczego ci nauczyciele nie mogą po prostu wyluzować, zachowywać się tak żebyśmy nie bali się mówić po angielsku i po prostu polubili ten język? Chodziłam przez rok na zdjęcia do pana z Kanady (jedna godzina tygodniowo), który uczył nas zupełnie inaczej niż większość polskich nauczycieli, ale przez ten rok nauczyłam się więcej niż przez całą moją edukację w szkołach państwowych. Przede wszystkim mam teraz pewność, że języka nie trzeba się uczyć 20 lat i wiem, że angielski nie jest trudnym językiem dla wybrańców, którzy mają talent językwy. Wystarczy go polubić, uczyć się tego co potrzebne a nie historii i tradycji UK 😉.
przepraszam bardzo ale jak ty chcesz mówić bez gramatyki i słówek? jeśli tego się nie zna nie ma się pewności siebie w tym języku...
@@nightingalex9754 też nie wyobrażam sobie nauki bez gramatyki
Tu nie chodzi o naukę bez gramatyki, a o to by nie skupiać się TYLKO na gramatyce jak nas tego uczą w szkołach. W wieku przypadkach ta obszerna znajomość gramatyki nie jest nam potrzebna, by się porozumieć. Jako Polacy też nie znamy wszystkich trybów, odmian, części mowy, i spokojnie żyjemy z tą świadomością, a mimo to po polsku potrafimy mówić. W szkołach przygotowują nas bardziej pod kątem zdania egzaminów Cambridge, ale praktycznego zastosowania języka (mówienie) za bardzo nie uświadczysz, i pewnie o to autorce chodziło.
Odnośnie nauczycieli to zgadzam się całkowicie, i nie tylko tych od angielskiego.
film idealny dla mnie w tym momencie, pomogłaś bardzo Olur! 😃😘
proszę zrób filmik z małym kurdem akcentu. jak go soe nauczyc etc bo pieknie mowisz twoj glos jest hipnotyzujący.
Że też kiedyś po głowie chodziło mi pójście na coś takiego 😵 Na szczęście była to krótka i szybka myśl, bo nigdy nie byłam jakoś wybitna w języku angielskim i pewnie nawet bym się nie dostała, bo progi są naprawdę wysokie. Z tym wyborem studiów to zawsze są problemy, ja kończąc liceum zrobiłam sobie rok przerwy myśląc sobie, że wykorzystam go efektywnie, znajdę coś co chce robić w życiu, buhaha. Po roku zorientowałam się, że jestem w tym samym miejscu co wcześniej. Napisałam rozszerzenie z biologii, dostałam się na studia, które nawet mnie interesują, ale nie jestem ścisłym umysłem i trochę się męczę na niektórych przedmiotach. Teraz jestem na 2 roku i czasem sobie myślę czy było warto. W dzisiejszych czasach trzeba być cholernie zaradnym i otwartym człowiekiem, żeby coś zdziałać.
mega film! nie myślałem ze aż tyle jest na filologii! dzięki 😉
czy tylko mnie to tak bardzo zafascynowało? :D
chciałam iść na filologię angielską a teraz zafascynowałaś mnie jeszcze bardziej :D
aczkolwiek myślę bardziej nad lingwistyką stosowaną, żeby do tego angielskiego dołożyć sobie jeszcze jeden język
Uwielbiam Twój akcent!! 💕😍
Bardzo pomocny filmik! ❤ A Ty jesteś mega zabawna i kochana hahah 💕 Uwielbiam!
super, bardzo czekałam na ten film
aaa tyle czekałam na ten film!!
Uwielbiam cię w takiej odsłonie 💕 ślicznie wyglądasz 😊💕 A twój angielski wymiata! 😊
Jestem w klasie dwujęzycznej, w przyszłym roku czekają mnie historia i geografia krajów anglojęzycznych. Zaczynam się bać. :D
Uwielbiam Cię słuchać mimo, że temat filologii angielskiej kompletnie mnie nie dotyczy :D
Jejku jaki ty masz cudowny akcent
Ola, a może zrobiłabyś serię o nauce angielskiego? Byłabym wdzięczna za podanie namiarów, gdzie można słuchać fajnego angielskiego do nauki.
Kocham językoznastwo!
historia Wielkiej Brytanii i historia USA - to były najgorsze przedmioty jakie pamiętam, wcale nie dlatego, że moja wykładowczyni była totalną fanatyczką i żeby zdać egzamin nie wystarczyły zapisane 4 strony formatu A4! :D
Wszystko co powiedziałaś zgadza się w 100% jestem na drugim roku filologii ale na tłumaczeniowej i jestem załamana przedmiotami. Nie wiem gdzie studiowalas ale na mojej uczelni kompetencje niektórych wykładowców pozostawiają wiele do życzenia... Studiuję zaocznie ale jak tylko o tym komuś wspomnę to jest gadka typu 'eee to masz lajty' otóż nie... Nauki jest tyle samo co na dziennych czyli OGROM... Moją zmorą jest literatura... Nie wiem czy ty też u siebie na uczelni miałaś coś takiego jak egzaminy PNJA czy to tylko wymysł mojej uczelni...#ChUJK byle tylko zdać licencjat...
Obejrzałabym do końca ale ilość reklam jest nieproporcjonalna do długości filmiku 😞
A całe życie miałam iść na filologię angielską...odpuściłam sobie oczywiście przed maturą :D
Studiuje od października "Logistykę i administrowanie w mediach" (chyba tylko na UW to jest)- jak ktoś się zastanawia- NIE POLECAM.
Super film, odpowiedziałaś na wiele nurtujących mnie pytań. Zostawiam suba👌Pozdrawiam😀
ja ma dopiero 13 lat a więc jeszcze nie mam dużego doświadczenia, ale mam brata który studjuje i brata któremu się nie chcę
katarzynka Jemioł poucz się Polskiego
Karolina Zakrzewska ty też, polskiego to przymiotnik, więc z małej litery ;)
Chciałaś napisać "małą literą" :)
Jak każdy siebie poprawia!XD
Jesteś mega sympatyczną osobą mega dobrze sie ciebie ogląda
Pytanie: czy wybierając się na anglistykę trzeba umieć język w 100% czy może jednak pewne braki nie są aż tak wielką przeszkodą i będzie można je nadrobić w trakcie nauki?
można wybrać czy chcesz zacząć od b2 czy od podstaw... a przynajmniej ja mogłem
Czytając komentarze widzę, że dużo ludzi boryka się z podobnymi problemami jak ja. Także myślałam o filologii, słyszałam jak to mniej więcej jest ale kiedy ogląda się jak ktoś kto tego doświadczył o tym opowiada, jest inaczej. Szczerze mówiąc też chciałam iść, bo podoba mi się ten język i chciałabym go opanować do "perfekcji" ale może tak jak powiedziałaś wystarczyłby kurs. Tylko co wybrać żeby nie żałować? Kiedy nawet nie do końca wie się co chce się robić. Zbyt duża odpowiedzialność spada na młodych ludzi. Wybór tego co chcą robić w życiu, często wyprowadzka, za dużo tego.. :/
Okej, dziękuję za uświadomienie, szczególnie, że jestem teraz w identycznej sytuacji jak Ty kiedyś. Nie mam na siebie pomysłu, a jedyne co tak naprawdę umiem to właśnie angielski. Tylko w takim razie jeśli nie to, to co innego mam robić?!?! To przytłaczające :c
U mnie w kolegium było jeszcze osobno czytanie, dydaktyka, prawo oświatowe i gramatyka kontrastywna... Historia języka to była tragedia dla mnie, poprawiałam kolokwia po 3 razy. Co śmieszniejsze, później na studiach mgr z tłumaczeń wybrałam sobie temat pracy właśnie z historii języka :P co do pracy to faktycznie mission impossible, od jednego dyrektora publicznej SP usłyszałam, że jak chce być nauczycielem ang to filologia ang to stanowczo za mało... aha, i że jak on ma mnie zatrudnić na podstawie CV niby, po co ja je przyniosłam? Od 4 lat uczę w zawodzie w szkole językowej, jest świetnie! :)
Właśnie uwaliłam pierwszy semestr,gramatyka opisowa mnie przeorała.Mimo wszystko jestem na tyle zdeterminowana i pewna,że w przyszłym roku zaczynam od nowa.Uwr ja wrócę,jak nie drzwiami to oknem XD descRIPtive grammar [*]
Studiuję mój "wymarzony kierunek" drugi rok, ale niestety nie tego się spodziewałam... Zamiast czerpać przyjemność z uczenia się czegoś co mnie interesuje, to tylko liczę dni do weekendu albo dłuższego wolnego ech... Acha, i dodam, że to również filologia.
;(
Jejku gratulacje ja bym w życiu nie dała rady :) zdolniacha z ciebie ;) pozdrawiam cie gorąco
Super mi sie Ciebie ogląda, ale BŁAGAM! Ludziom którzy są zainteresowani USA, nigdy nie polecaj filologii angielskiej, bo im to nic nie da. Jestem na amerykanistyce, znam dużo osób z anglistyki, to dwa zupełnie inne kierunki. Na anglistyce bym sie zapłakała, Amerykanistyka to dla mnie przyjemność.
OLUR chodzi mi bardziej o to, ze powiedziałaś, ze niektórzy wybiorą filologie angielska bo interesują ich Stany Zjednoczone. A faktycznie nie powinni wybrać, bo do ich zainteresowań jest znacznie lepszy kierunek :D Moja wypowiedz absolutnie nie miała być hejtem, żebyś tego przypadkiem tak nie odebrała, bo naprawde super mi sie Ciebie ogląda i jak nienawidzę brytyjskiego akcentu, to Ciebie mogłabym słuchać godzinami! :)
Przydatny filmik. Dzięki Olur
PS Wyglądasz ślicznie :-)
Byłam na filologi rosyjskiej. Rzuciłam. A przedmioty takie same miałam co Olur.
aaa doczekałam się tego filmiku!! :D :D
Moja historia jest bardzo podobna :D
Poszedłem na filologię angielską dlatego, że lubiłem ten język, a nie miałem na siebie innego pomysłu :D Obecnie jestem na trzecim roku, w trakcie pisania pracy licencjackiej :P
Jak dotąd najwięcej wysiłku wymagała gramatyka opisowa jak i historia odmiany języka ;) Istny koszmar, wiele osób niestety nie poradziło sobie ;)
Z doświadczenia jednak serdecznie mogę polecić ten kierunek, o ile ktoś ma pasję do języka, chęć do nauki i siłę na to ;) Najlepiej wspominam kulturę USA/UK, bardzo ciekawe ;) I dyskusję, bo należę do gadatliwych osób :P
Po pierwszym roku wybrałem specjalizację biznesową z dodatkowym językiem rosyjskim, fajna opcja dla kogoś, kto wiązałby swoją przyszłość z pracą w firmie ;)
OLUR ucz nas angielskiego !
Ale super filmik!!! 💖💖💖💖 i ten twój akcent angielski💖😘
Ja się nauczyłam angielskiego jako tako w rok w angielskiej szkole... Która dala mi niezły wycisk pod wieloma względami...Dogadać się spokojnie moge ale nie wszystko rozumiem 😅 Ale ta nauka z naciskiem na każdym ruch i słowo może wiele nauczyć o samym sobie i jak się reaguję na stres ( z czym u mnie kiepsko 😦) Pozdrawiam z Anglii 😉
Generalnie filologia angielska jest raczej dla osób, które wiedzą, że w przyszłości chcą uczyć angielskiego lub być tłumaczem. Jeśli ktoś chce iść tylko po to, żeby lepiej mówić po angielsku - odradzam. Już lepiej zapisać się do jakiejś szkółki czy pójść na kursy. Historia USA, UK czy literatury nie podejdzie każdemu, a nie jest to łatwe do zdania, czasem trzeba się dużo namęczyć. Pamiętam jak w pierwszym semestrze przeżywało się informatykę, łacinę, fonetykę czy właśnie wf - że o jakie to ciężkie, że po co, że trzeba chodzić, bez sensu i o jakie trudne. Jak teraz słucham pierwszoroczniaków to chce mi się śmiać. Oni jeszcze nie wiedzą co czeka ich w drugim semestrze, o drugim roku nie wspomnę :D
Jutro egzamin z gramatyki opisowej ! Pozdrawiam z filologii :)
EARGASM za kazdym razem kiedy mówisz po angielsku :) A co do konkretow, to bardzo fajny film. Sam uwazam się za ścisłowca, ale rozważam filologie angielską, a ten materiał jeszcze bardziej skłania mnie w stronę tego kierunku ;) Mogę jeszcze zapytać, czy zdawałaś maturę międzynarodową?
utwierdziłam się, że chce studiować filologie :D