Cała Orla Perć - rekord przejścia
HTML-код
- Опубликовано: 4 авг 2016
- Całościowy zapis mojego rekordowego przejścia najtrudniejszego tatrzańskiego szlaku od przełęczy Zawrat do przełęczy Krzyżne, czyli kultowej Orlej Perci. Ten czerwony szlak wiodący w większości skalistą granią cały czas powyżej 2000m npm jest dość trudny technicznie więc nie namawiam do naśladowania mojego wyczynu. www.endomondo.com/users/23904... Autor zdjęcia z 2 sek - Tadeusz Piłkowski
Zapraszam na mój Fanpage / towerrunner
Opis autorstwa Bogusława Anioła:
CZĘŚĆ I
Zawrat - Kozi Wierch
Wędrówkę Orlą Percią zaczynamy na przełęczy Zawrat, na którą wejść można z Doliny Gąsienicowej (opis szlaku) lub z Doliny Pięciu Stawów Polskich (opis szlaku). Odchodzi tu także trasa na Świnicę, my kierujemy się w przeciwną stronę. Pierwszy odcinek nie zwiastuje dalszych trudności. Podchodzimy łatwą granią na Mały Kozi Wierch (2228 m n.p.m.), jedynie tuż pod szczytem pomagamy sobie łańcuchami. Na wierzchołku meldujemy się po ok. 15 minutach, warto spędzić tu dłuższą chwilę, gdyż panorama bije na głowę tę z Zawratu.
Z Małego Koziego Wierchu schodzimy ostro w dół na Zmarzłą Przełączkę Wyżnią (2201 m n.p.m.), przez krótki odcinek tuż nad przepaścią. Szlak przechodzi tu na północną stronę grani, prowadząc dalej przez charakterystyczny Żydowski Żleb, zwany także Honoratką 6:06.
Miejsce to jest dość wymagające, dużą ostrożność zachować należy szczególnie przy zalegających często płatach śniegu lub mokrych skałach. Cały czas towarzyszą nam oczywiście łańcuchy.
Po opuszczeniu żlebu czeka nas trawers zboczy Zmarzłych Czub. Idziemy najpierw wąską ścieżką, następnie zaś przez wielkie ukośne płyty. Po lewej stronie mamy przepaść, warto uważać zatem na wszelkie poślizgnięcia. W dalszym ciągu asekurując się łańcuchami schodzimy na Zmarzłą Przełęcz (2126 m n.p.m.). Jest tu więcej miejsca na odpoczynek, wspaniale prezentuje się słynna południowa ściana Zamarłej Turni, kultowa wśród taterników. Znakiem charakterystycznym przełęczy jest 3-metrowy skalny "chłopek" 11:25,
sprawiający wrażenie mało stabilnego. W rzeczywistości wielu próbowało już go przewrócić, a "chłopek" jak stał, tak stoi.
Za Zmarzłą Przełęczą przechodzimy wygodnym tarasem pod szczytem Zamarłej Turni. Wkrótce szlak zakręca w prawo, wznosząc się teraz znacząco ku górze. Wchodzimy w ścianę ubezpieczoną łańcuchami oraz drabinką z klamer 12:17.
Dalej idziemy po głazach, już mniej stromo, docierając wreszcie do jednego z najpopularniejszych i wzbudzających najwięcej emocji miejsc na Orlej Perci. Przed nami zejście zawieszoną nad przepaścią drabinką, opadającą ku Koziej Przełęczy 14:16.
Trudności są tu oczywiście podobne jak w przypadku każdego innego zejścia po drabinie, główną rolę odgrywa natomiast aspekt psychiczny. Na końcu drabinki stawiamy duży krok w lewo, na niewielką półkę skalną. Po łańcuchach, ostro w dół, schodzimy na Kozią Przełęcz (2137 m n.p.m.) 15:19.
Siodło przełęczy jest bardzo wąskie, miejsca na odpoczynek niewiele. W lewo odbija żółty szlak do Doliny Gąsienicowej 15:12,
w prawo zaś do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Orla Perć biegnie początkowo równolegle z tym drugim 15:16.
Skręcamy zatem w prawo, wędrując dalej wąską, mocno eksponowaną ścieżką. Cały czas trzymamy się przykutego do skał łańcucha, a następnie klamer ułatwiających zejście stromym kominkiem. Niebawem docieramy do punktu rozwidlenia szlaków - żółty wiedzie w dół w stronę Dolinki Pustej, czerwony odbija w lewo, mocno pod górę 16:12.
Rozpoczynamy podejście na Kozie Czuby. Przed nami niemal pionowa ściana, którą pokonujemy za pomocą kolejnej drabinki z klamer 17:11.
Dalszy odcinek jest dobrze ubezpieczony łańcuchami i nie powinien przysporzyć znaczących problemów. Po około 50 minutach od Koziej Przełęczy osiagamy grań Kozich Czub 24:35.
To szczyt o trzech wierzchołkach, z których najwyższy wznosi się na 2266 m n.p.m. Widoki zapierają dech w piersiach, warto zatem zafundować sobie dłuższy odpoczynek. Tym bardziej, że to nie koniec wrażeń.
Przed nami być może najtrudniejszy etap całej wycieczki, jakim jest zejście na Kozią Przełęcz Wyżnią (2240 m n.p.m.) 25:34.
Szlak wiedzie pionową rynną, w całości ubezpieczoną łańcuchami i klamrami. Mimo to, chwilami trzeba się mocno natrudzić, aby znaleźć właściwy punkt podparcia. Na samej przełęczy miejsca jest niewiele, a po obu stronach mamy zacnych rozmiarów przepaść. Szybko rozpoczynamy więc końcowe podejście na Kozi Wierch. Pniemy się długim, niezwykle stromym kominem doprowadzającym pod szczyt. Jeszcze ostatnie, znacznie łatwiejsze przejście po głazach i osiągamy wierzchołek (2291 m n.p.m.) 28:00.
Kozi Wierch to najwyższy szczyt położony w całości na terenie Polski i zarazem najwyższy punkt Orlej Perci. Rozciągająca się stąd rozległa panorama obejmuje większą część Tatr, w dole malowniczo prezentują się natomiast Czarny Staw Gąsienicowy i jeziora w Dolinie Pięciu Stawów Polskich 28:16.
CZĘŚĆ II i III były razem zbyt długie. Polecam wyszukać komentarze Pana Bogusława Anioła pod filmem.
![High Tatras: Orla Perć - hardest polish tourist route solo winter climb (ENG SUB) [1080/60] 03.01.20](http://i.ytimg.com/vi/NZPy6L3fA7c/mqdefault.jpg)
![High Tatras: Orla Perć - hardest polish tourist route solo winter climb (ENG SUB) [1080/60] 03.01.20](/img/tr.png)
![Sean Rii, Karyon, Sharzkii - Taungule [My Love] (Official Music Video)](http://i.ytimg.com/vi/eJoMuypbSzQ/mqdefault.jpg)
Brawa dla kamerzysty!!! Jak zwykle nikt o nim nie pamięta, a musiał przebyć tą samą drogę ;-)
gościu mial gopro
Kamerzysta w ogóle się nie wspinał, bo siedział mu na głowie.
idioci XD
Brawo Sherlocku
I nie zapominaj o tragarzu 😀
Jeden z moich ulubionych filmików tatrzańskich. Bez muzyki, czysta akcja. Brawo :)
Piękny wyczyn i świetny materiał. Sfilmowane na jeden strzał i bez żadnej durnej muzyki jak w innych materiałach z Orlej.
Lepsza muzyka jak dyszenie
To sobie puść.
co chcesz fajnie dyszy :D
Nareszcie , normalnie pokazany szlak od początku do końca z nutką dramatyzmu - zgubienia szlaku :) Świetna sprawa !!!!! Orla Perć to moje marzenie , które planuje spełnić . WIELKI SZACUN !!! :) Pozdrawiam :)
Od samego oglądania można się spocić 👌💪
Pierwszy raz tam byłem w latach 80-tych jako kilkunastolatek.
Przeszedłem Orlą Perć może z 6 razy, jakoś zawsze właśnie w tym samym kierunku jaki teraz został wymuszony. Czy to zbieg okoliczności ... ?
Przyznam, że obecnie z perspektywy prawie 50 latka mogę powiedzieć, że szlak jest bardzo trudny a ponadto dla dobrze wysportowanych osób, sprawnych fizycznie w 100% i o braku nadwagi. Większość spinaczki spędza się z 3 punktami podparcia. Pracują nogi ale również obie ręce.
Do tego dochodzi umiejętność utrzymywania równowagi, podczas gdy mamy do czynienia z urwiskami skalnymi, czyli punkty odniesienia (wzrok) są bardzo daleko lub bardzo blisko, to dość trudne i trzeba wyćwiczyć równowagę w takich warunkach.
Jeden raz obserwujesz swoje dłonie a w nich łańcuch a za chwilę patrzysz w kilkusetmetrową przepaść -może się zakręcić w głowie. Dlatego nie polecam osobom, którzy mają jakiekolwiek kłopoty z błędnikiem.
Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze czynnik ludzki - osoby postronne, na które trzeba zwrócić dodatkową uwagę, ponieważ są dodatkowym utrudnieniem, co więcej mogą sprowadzić na nas śmiertelne zagrożenie.
Na dzień dzisiejszy coraz więcej osób nie mających odpowiedniego przygotowani technicznego, wytrzymałościowego i bez wyobraźni pojawia się i w tych rejonach Tatr niestety.
P.S.
A mój rekord to zdobycie Koziego Wierchu o godz. 18.00 na przełomie lipca i sierpnia.
Pozdrawiam
Piotrek z Chorzowa
no i teraz się mogę chwalić że zrobiłem całą Orlą Perć :)
Nie no kurde niesamowite po prostu, nic tylko podziwiać Ciebie i Twoje niesamowite osiągnięcie!!! A przy okazji mogę zobaczyć całą Orla Perć bez cięć :) Dzięki za to!
Panie Piotrze, gratuluję nie tyle strawersowania Orlej Perci w tak krótkim czasie, ile świetnego zarejestrowania. Dziękuję za udostępnienie go. Kocham Orlą!!! Byłam na niej wiele razy w ciągu mojej już ponad 30-letniej miłości do Tatr Polskich i Słowackich. Gdy odkryłam u mojego 5-letniego syna, że czuje się w górach świetnie, tylko brakuje mu zabawy, to w wieku 8 lat, gdy miał wzrost 150 cm i świetną sprawność fizyczną (osiągnął 202 cm, trenował siatkówkę), zabrałam go na Orlą. Łańcuchy pokonywał sprawnie, bez najmniejszego lęku, bawiąc się przy tym. Oczywiście dlatego, że byłam przy nim i nie było we mnie lęku. Przeszedł fragment Orlej od Koziej Przełęczy, z zejściem Źlebem Kulczyńskiego. Znam ten odcinek niemalże na pamięć i krzyczałam do Pana, oglądając zapis, dużo wcześniej, niż Pan zorientował się, że zgubił szlak. W przyszłym roku w lipcu zaplanowałam spędzić na Orlej moje okrągłe urodziny. Niestety nie będzie ze mną nikogo z moich bliskich, bo już nikomu nie chce się tam wchodzić. Mają inne pasje. Wszystkim Państwu, życzę miłości do Tatr, a do Orlej Perci szczególnie!!! Jeśli pokochacie ją z respektem, to zaliczycie tyle samo wejść, ile zejść na własnych nogach. A Pana, Piotrze, nie zachęcam do poprawiania własnego rekordu. Orla Perć to jej grań, a nie trawers. Dlatego przychylam się do tych wszystkich wpisów, że Pan jedynie strawersował Orlą w 1h 16', a nie przebiegł. Co jednak w niczym nie umniejsza Pana wyczynu!!!
Oczywiście tym wpisem nie zachęcam nikogo do zabierania dzieci na Orlą. Wręcz przeciwnie: nie róbcie tego!!!
Pani Marzenko a tego lata nie weszłaby Pani ze mną? :-) Szukam kogoś do towarzystwa. Mam 49 lat.
Ja mam Orlą Perć zaliczoną już dawno temu. Teraz mam 27 lat i po raz pierwszy zaliczyłem ją w wieku 11 lat gdy z moim 13-letnim kolegą uciekliśmy z domu i przeszliśmy ją sami. Teraz sobie myślę jakie to mogło mieć skutki. Moja mama w tamtym okresie miała już ponad 45lat na karku i sama bała się o siebie że by nie weszła, a na pewno wtedy chętnie mnie zabrała. Na szczęście ta wyprawa zakończyła się tylko poszukiwaniem policji i karą na rok na Tatry, które już wtedy kochałem. Jeśli chodzi o Orlą to w takim wieku przeszedłem ją w lekko ponad 4 godziny. Swoje dzieci polecam zabierać na Orlą Perć ale tylko gdy już są wprawione i umieją dobrze wykorzystywać łańcuchy a także znają wszystkie podstawowe zasady.
Wspaniałe osiągniecie, pełen profesjonalizm i świetna forma! Gratuluje i życzę dalszych sukcesów, chętnie obejrzę inne materiały ze szlaków!
coś pięknego, byłem na orlej dlatego jestem pod mega wrażeniem:) Gratuluje i powodzenia w dalszych przejściach:)
świetny film. nigdy jeszcze nie byłem w górach, planuję (oczywiście nie orla perć) i oglądanie czegoś takiego to wielka przyjemność ;)
Wielkie uznanie i szacunek !
Przeszedłem 3 razy orlą, w tym zimą i uśmiech nie schodzi mi z twarzy.
Śmieję się sam z siebie bo przypominają mi się momenty zastanowienia jak szybko można orlą pokonać i zadowolenia z siebie, gdy z plecakiem wypchanym grubo ponad 20 kg przeszedłem w 10 godzin.
Mamy różne spojrzenie na góry. Ja chodząc, czy się wspinając chłonę każdą chwilę i staram się maksymalnie ją wydłużyć, nie spieszę się a zwalniam często śpiąc na szlaku pod gwiazdami ...
Góry każdy inaczej przeżywa lub ma w nich inne cele. Ty inaczej się w nich odnajdujesz i robisz to jak KOSMITA!
Twój czas wbiegnięcia na rysy to także jakiś " żart " - tyle to ja z nich schodzilem do MOKA :-)
Tak czy inaczej, mamy inne podejście do gór ale podziwiam Ciebie i innych górskich biegaczy. Gratuluję jeszcze raz czasu .
Do wszystkich wcześniejszych troli , pytanie retoryczne - na Andrzeja Bargiela za jazdę na nartach po najwyższych i niedostepnych dla was górach także plujecie jadem ?
P/S Piotr, kiedy zamierzasz pobić rekord A.Bargiela na Elbrusie?
jakbyście nie pierdolili o uznaniu i szacunku, ludzie nawet nie podejmowaliby się wchodzić na takie góry... ehh.. ta potrzeba poczucia ważności
Super! Bardzo dziekuje za nagranie calej trasy!
szacunek stary za twój wysiłek , sprawność . pozdrawiam serdeznie
Trasa trasą ,czas czasem, ale kondycja fizyczna wow jestem pod wrażeniem. Gratuluję!🌷
No, szacun...gratulacje!!! Obejrzeliśmy film od dechy do dechy. Szok, gdy Piotr "przelatuje" przez znane miejsca w których my zastanawiamy się jak je rozpracować. BRAWO!!!
Fajny filmik i piękne widoki, z przyjemnością oglądnąłem na dużym ekranie te niesamowite widoki wysokich Tart.
Trasa z tego co widać faktycznie trudna technicznie, wymagająca wprawy, kondycji i obeznania z wysokością, raczej nie nadaje się dla pań w szpikach ;)
Nigdy nie byłem na tym szlaku i pewnie już nie będę ze względu na problemy z kolanami, ale gdybym miał możliwość to szedłbym cały dzień.. z aparatem w dłoni robiąc setki zdjęć ;)
Nie wiem skąd w narodzie tyle frustracji i tych negatywnych komentarzy, facet chciał sobie pobiegać po grani i to zrobił, mnie to w ogóle nie przeszkadza.
Materiał spoczko - łapka w górę ;)
Pozdrawiam serdecznie - RafałB
Gratulacje! Wspaniały wyczyn. No i dzięki za filmik :) Na pewno się przyda.
Gratuluję! Czas rewelacyjny. Mistrzostwo świata
P.K.P.(pięknie k...wa pięknie)mało nie dostałem zawału,ledwo oddycham,tak się zmęczyłem.Wielkie brawa!!!
Świetny film. Wydaje mi się, że w 1999/2000 roku ta trasa była zamknięta dla turystów. Byłem wtedy na Kozim Wierchu i pamiętam przez mgłę, że jakiś niebezpieczny odcinek zamknęli. Może i dobrze, bo tu na prawdę można skręcić kark Podziwiam tego człowieka.
Dzięki temu materiałowi każdy może poczuć ten niesamowity szlak. Ja uwielbiam góry, ale nigdy nie czułem się na tyle mocny fizycznie, żeby spróbować przejść ten szlak, a dzięki temu filmowi można go przeżyć w ekspresowym tempie wirtualnie i to od początku do końca bez niepotrzebnych przerw i dłużyzn :)
Szacun- byłem na całości 3 razy i pokonuję ten szlak w tempie spacerowym :). Polecam tą trasę.
Dawno żaden film mnie tak nie wciągnął, nawet Tarantino którego uwielbiam. Orlą perć przeszedłem wielokrotnie więc wszystkie kadry wyglądają znajomo, mimo to nie mogłem oderwać wzroku od monitora. Również brak ludzi i cisza przerywana pojedynczymi odgłosami dodaje filmowi uroku. Szczere gratulacje i pełen podziw, z lekką nutą zazdrości .Teraz z niecierpliwością czekam na kolejny podobny film . Grań Rohaczy była by mile widziana.🙂
Pozdrawiam
bez ciec nei da rady i ze 2 baterie sie przydadzą :D
Czegoś nie czaję - przeszdłeś trasę kilkukrotnie ale mu nadal zazdrościsz? Chodzi o szybkość przejścia bo nic inego mi nie przychodzi do głowy....
chyba inny film oglądałeś :D
Palcem na mapie przeszedles klaunie
Podziwiam Pana, wspaniałe osiągnięcie :)
Gratulacje! Piękny wynik !
Mój rekord na tej trasie to 2 godz. 48 min. Z tym, że bez dotykania klamer i łańcuchów ( za wyjątkiem drabinki przy Koziej P.) Poza tym po dojściu na Krzyżne pognałem dalej na Rysy. Tak więc, Marsz rozpocząłem w Kuźnicach a zakończyłem w Palenicy.
Dodam jeszcze, że szedłem mając 48 wiosen na karku.
Szacunek.
@@maciejkozaczynski7459 Szacunek? chyba debilizm
@@Morcin00 Dla ciebie debilizm i niezrozumienie bo nie potrafisz pojąć że dla innych to poprostu fajny szlak a nie miejsce gdzie zaraz zginą bo nie dotknie łańcucha lub wchodzenie na wiele szczytów miejsc jest niemożliwe. Nie każdy jest słaby w tym miejscu i niektórzy biegają bo wiedzą co robią. Ja też unikam ułatwień bo lubię się wspinać i nie jest to nienormalny stan gdy ktoś chce sobie utrudnić ponieważ nie jest szarakiem myślącym prostolinijnie. Pewnie w twoim toku rozumowania alpiniści wspinający się na pionowych skałach to też debile?
wielkie uznanie za odwagę i tempo .
Czapki z głów
Mega czas, mega wyczyn! Gratulacje!
Najlepszy i najszybszy materiał :) szkoleniowy o Orlej Perci. Gratuluję czasu.
Wooow, gratulacje!! We wrześniu jadę zdobywać, więc szczęśliwie natknęłam się na Pana filmik. Niezapomniane widoki!!
Panowie z takim filmem i z takim opisem Pana Piotra jak i Pana Bogusława (w komentarzach niżej ) powinienem przejść Orlą Perć z zamkniętymi oczami :) wybieram się na nią wkrótce I materiały od was są jak dla mnie baaardzo pomocne. Wielkie dzięki!!!
Po 15 min filmu musialem dać pauze tak się zmęczyłem 😁 co On jest ku... robocop🤯
Gratuluje,jestem pod wrazeniem bardzo lubie nasze Taterki ale chodze po zachodnich ze wzgledu na ekpozyje.nigdy nie wejde na orla a dzieki pana filmowi moge poczyc magie orlej .Fantastycznie ,film fajny bez zbednej jak dla mnie muzyki wrzucam do ulubionych.pozdrawiam
Nie karmić trolla
Masz niespotykanie rzadką sprawność i koordynację, coś pięknego=)
Stroma ciężkie podejścia mega niebezpieczne a pan spaceruje jak po deptaku szacunek!!!
Ja tą samą trasę zrobiłem w 3minuty tyle że na RUclips .Super gość
Rewelacja! Jestem pana fanem.
Ogromny! wielki szacunek!
👍
Kozia Przełęcz po 15 minutach...szacun :)
Kocham chodzić po górach 😎, ale na taki wyczyn nie byłoby mnie stać. Mega widoki, mega tempo... gratulacje i wyrazy szacunku. Pozdrawiam. Z Panem Bogiem.
Chapeaux bas! Podziwiam głównie z tego powodu, że sam bym tego nie zrobił. Jeszcze raz chylę czoła.
Brawa za tak szybkie przejście orlej piersi
Ładny wynik, fajny materiał. Powodzenia Piotr!
Piękny szlak i piękny wyczyn...że ja dopiero odkryłem twój kanał...pozdro,wejście akurat w moje urodziny 12.07 elegancko, też muszę to zaliczyć...
Zamiast filmu fabularnego wybrałem Twój. I to był lepszy wybór.
Orlą przechodziłem,ale nie jestem osobą, która była tam wiele razy.
Przyjemnie było przypomnieć sobie, choć w tak ekstremalnej formie.
Dobra jakoś obrazu i nagrania.
Dla tych co nie byli powiem, że kamera jednak oddaje tylko częściowo. Zresztą zawsze, powiedzmy.
Z tego co pamiętam to pierwszy taki szlak w Europie, czy na świecie także sfinansowany w roku 1908 przez Lubomirskiego.
Ktoś kto chodzi dużo po różnych górach mówił mi, że do tej pory w Europie nie ma czegoś takiego, przynajmniej dostępnego dla turystów.
Do tego nie ma prawie tak młodych gór jak Tatry. Te granie. Jak się jest pierwszy raz to można się zdziwić.
Szczyt bodaj Koziego Wierchu ( nie jestem pewny) to tak prawie jak w kreskówkach dla dzieci. Siedzi na ostrym szczycie i kłuje go w pośladki. Wierzchołek góry wielkości dużego pokoju tylko a jak staniesz dalej to lecisz.
W ogóle to jest specyficzne, że w 90 procentach przejścia w każdej chwili możesz spaść i się zabić, albo przynajmniej połamać, jeśli nie będziesz uważać.
Osoby z większym lekiem wysokości powinny sobie jednak dać spokój z pójściem na Orlą.
Pozdrawiam autora
Szacunek! W tym czasie to ja ledwie robię trasę Zawrat-Kozi wierch także pełen podziw!! Subskrypcja poszła i czekam na kolejne wyczyny :)
Orla Perć w pełnej krasie. Dla mnie Bajka.! Widoki Przepiękne.
Brawo. Niesamowity wyczyn!
Przeszedłes w moje urodziny...GRATULACJE PIOTREK!!!
Dla mnie ten film ma ogromną wartość edukacyjną, planuję przejście orlej w najbliższym czasie a tutaj jest w miarę skończonym czasie cała droga, ekstra i dzięki! Ps. nie przejmuj się hejterami, uważaj na siebie i do przodu. Do zobaczenia na szlaku
CZĘŚĆ III
Skrajny Granat - Krzyżne
Dalszy etap trasy jest trudniejszy niż poprzedni. Już początek wędrówki wymaga od nas dużego skupienia. Zejście ze Skrajnego Granatu prowadzi dość stromym zboczem, opadającym w stronę Dolinki Buczynowej. Fragment ten ubezpieczony jest licznymi łańcuchami. Następnie idziemy wzdłuż grani, po prawej stronie towarzyszy nam miejscami duża ekspozycja. Szczególną ostrożność warto zachować przy trawersie ukośnych płyt skalnych, jest tu bowiem wąsko i stromo. Po dość kruchym terenie dochodzimy wkrótce na Granacką Przełęcz (2145 m n.p.m.), położoną pomiędzy Skrajnym Granatem a Orlimi Turniczkami.
Szlak skręca tu w lewo 52:52,
biegnąc w dół żlebu opadającego w kierunku Doliny Pańszczycy. Szybko napotykamy pierwszą przeszkodę do pokonania. To dwumetrowa dziura, którą obejść można wąskimi półeczkami przy ścianie asekurując się łańcuchem lub po przeciwnej (lewej) stronie - ten wariant wydaje się jednak bardziej ryzykowny ze względu na śliskie podłoże.
Po chwili odbijamy w prawo. Wytyczona trasa trawersuje zbocza Wielkiej i Małej Orlej Turniczki (miejscami znaczna ekspozycja), doprowadzając nas do kilkumetrowej drabinki 55:28 .
W przeciwieństwie do jej odpowiedniczki znad Koziej Przełęczy, tym razem idziemy drabinką w górę. Następnie po skałach, pomagając sobie łańcuchami podchodzimy na Orlą Przełączkę Niżnią 56:06
Dalej Orla Perć biegnie po południowej stronie grani, poniżej szczytu Orlej Baszty 57:33.
Dość wąska ścieżka urywa się stromym kominem skalnym, którym schodzimy przy pomocy zamontowanych klamer (oraz łańcucha). Po przejściu tego wymagającego odcinka docieramy na przełęcz zwaną Pościelą Jasińskiego (2125 m n.p.m.) 58:18, gdzie można nieco odpocząć. Przed nami bowiem kolejny wymagający etap wędrówki.
Szlak prowadzi najpierw w dół po kruchym podłożu, a następnie w górę, trawersując północne zbocza Buczynowych Czub. To chyba najtrudniejsze miejsce w tej części Orlej Perci. Ukośne płyty skalne stromo opadają ku Dolinie Pańszczycy, wymuszając zachowanie maksymalnej koncentracji przy stawianiu kolejnych kroków. Przez cały czas trzymamy się oczywiście łańcuchów. Po pokonaniu tego odcinka przechodzimy z powrotem na południową stronę grani 59:55,
osiągając niebawem Przełęcz Nowickiego (2105 m n.p.m.). 1:01:35
Przełęcz oddziela Buczynowe Czuby od Wielkiej Buczynowej Turni, którą będziemy teraz omijać. Na początek podchodzimy w górę porośniętej miejscami trawami rynny, tuż obok ciekawej, strzelistej formacji skalnej. Dalej trasa obniża się, kontynuując trawers południowych zboczy. Przechodzimy przez wąskie wcięcie w skałach, za którym czeka nas dość niewygodne i strome zejście. Rynna ubezpieczona jest łańcuchami, ale trzeba się mocno natrudzić ze znalezieniem właściwych punktów podparcia. 1:03:15
Po pewnym czasie docieramy do pokaźnego żlebu, opadającego w kierunku Buczynowej Dolinki. Po głazach, m.in. kolejnym wymagającym kominku 1:06:15,
wędrujemy w dół, osiągając najniżej położony punkt całej Orlej Perci (ok. 2050 m n.p.m.). Szlak odbija w tym miejscu ostro w górę. Podejście po długim ciągu łańcuchów nie jest szczególnie trudne technicznie, lecz dość męczące. W niektórych miejscach musimy podciągnąć się trzymając w ręku łańcuch.
W końcu wychodzimy na grań w okolicy Małej Buczynowej Turni (2172 m n.p.m.) 1:10:20.
Dalej idziemy już o wiele łatwiejszym terenem, wciąż towarzyszą nam jednak przepaście, więc warto zachować ostrożność. Trawersując trawiaste zbocza mijamy kolejno skalistą turnię Ptaka i Kopę nad Krzyżnem i kamiennym chodnikiem docieramy na samo Krzyżne (2112 m n.p.m.).
Przełęcz Krzyżne to jeden z najciekawszych punktów widokowych w polskich Tatrach. Szczególnie pięknie prezentuje się stąd Dolina Pięciu Stawów Polskich i położona nieco niżej Wielka Siklawa, największy polski wodospad. Widać także najwyższe szczyty Tatr Wysokich z Gerlachem na czele. Z Krzyżnego zejść można na dwa sposoby: do Doliny Pięciu Stawów Polskich lub Doliny Gąsienicowej przez Dolinę Pańszczycę.
Nie sądzę aby 3 etap był trudniejszy od odcinka Zawrat- Kozi Wierch
niesamowite!:-)
Jesteś wielki!:-)))
Pozwodzenia:-)
Jestem pod wrażeniem! Pięknie pokazana trasa i jej uroki jak i stopień trudności. Najlepszy realistyczny film jaki widziałem o tym szlaku. Dla mnie zbyt szybkie tempo, ale chyba o tym jest ten film. Mam nadzieję że zwykły Kowalski po zobaczeniu tego filmiku nie będzie próbował cię naśladować i pobić nowy rekord. OGÓLNIE WIELKI SZACUN za wyczyn i prezentowany materiał. Pozdrawiam i życzę samych powodzeń :-)
Szacun.! Widać jest moc !
jesteś wielki wspanialy wyczyn ja bym nawet nie mial sil pomarzyc by ten szczyt zdobyc to za wielkie wyzwanie dla mnie szacun dla ciebie
Wszystkie inne dotychczasowe filmy na YT z Orlej, nie mają nawet startu do tego materiału. No i co ważne, nie ma tu jakiejś irytującej, niepotrzebnej muzy. Jednym słowem R EW E L A C J A!
Dziękuję serdecznie za miłe słowa
Mi trochę komentarzy brakuje, w jakim teraz jesteśmy miejscu, że tu dochodzi żółty szlak itp. Ale to szczegół.
sban0 tu chodzi o szybką akcje a nie pitolenie o szlakach
@@1304ks jedno drugiemu nie zaprzecza
Film już na dysku, będzie służył jako instruktażowy. Świetna robota no i niesamowity wyczyn. Szacun i gratulacje!
Czego chcesz się z niego uczyć? Jak gubić szlak? Ja z Koziego jakoś nie zabladzilem. A może chcesz się uczyć jak pomylić Skrajny Granat z przelecza?
Masz lepszy film z całością OP to wrzuć, wtedy krytyka będzie konstruktywna, w przeciwnym wypadku to zwykły hejt.
janiorpl Nie napisales czego chcesz sie z filmu uczyc. Jak przejsc szlak? Jezeli tak, to ten film w to jest ubogi. Nie widac jak i gdzie kladzie rece, gdzie nogi. Ktos by musial za nim biec i go nagrywac.
Poza tym to, ze on to zrobil, przezyl i zrobil szybko, bardzo szybko nie znaczy ze zrobil to dobrze. Ludzie na Orlej Perci traca zycie, tam wiele nie trzeba. On mial szczescie.
Doceniam ten film z uwagi na zarejestrowanie w jednym miejscu całości trasy z Zawratu na Krzyżne. Na ile to możliwe wystarczająco widać napotykane trudności. Sposób ich pokonania to zupełnie inna para kaloszy. Styl a przede wszystkim czas w jakim Piotrek tego dokonał budzą szacunek. Przypominam, że Piotr Łobodziński to obecny Mistrz Świata w Towerrunningu, nie jakiś tam przypadkowy piechur.
Świetne. Poczułem się normalnie jakbym był w górach... i nawet się nie zmęczyłem.
To teraz jeszcze tylko wejście na Śnieżkę stylem alpejskim
Materiał ekstra, ponieważ w pigułce jest zawarte całe przejście. Dzięki temu mogę sobie szybko przypomnieć przebieg co poniektórych odcinków :)
Dobra robota chłopie :)
Szacunek! Świetny materiał! Dobra robota.
Orlą mam w planach na przyszłe lato.
I jak? Udało się?
no i jak udało sie?
Piękny wyczyn :) Szacuneczek. A nie myślałeś sobie w połowie " Ja pierdziu co ja tu robie padam ...:)" Gratulacje
Jestem pod wrażeniem, gratuluję.
Jedyny filmik, który pokazuje cały szlak Orlej Perci bez cięć👍🏼 Obejrzałam cały i tez sie denerwowałam szukaniem szlaku (jeszcze mi nie było dane nim isc, wiec go nie znam). Podziwiam i drażnią mnie niektóre komentarze, wiec nawet dałam sobie spokój z ich czytaniem. Gratuluję i życzę sukcesów w spełnianiu marzeń 👍🏼
Przez to, że w filmie słyszałam oddech - sama zaczęłam tak oddychać więc się zmęczyłam razem z Tobą :) Podziwiam i gratuluję oraz życzę dalszych sukcesów!
Podziwiam Cię. Moim marzeniem jest przejść ten szlak ale..byłabym jak sparalizowana. Bravo!
Gratuluję kondycji i odwagi. Ja to musiałem rozbić na 2 dni. Przyjemnie się ogląda bez zbędnego pitolenia i niepotrzebnej muzy.
Piotrze, ogromne gratulacje! Trafiłam akurat na Twój film, gdy chciałam zobaczyć jak wygląda ten szlak. Jak dla mnie, to dokonałeś niemożliwego - coś niesamowitego. Nie dość, że zdobyłeś tak wspaniały czas, to jeszcze dzięki udokumentowaniu Twojego wyczynu powstał film, na podstawie którego można zapoznać się ze szlakiem. Jesteś mistrzem! :)
(a hejtami się nie przejmuj - zawsze były, są i będą. Ludzie siedzący całymi dniami z tyłkiem przed komputerem, zawsze mają najwięcej do powiedzenia o ludziach, którzy coś ze sobą robią).
Gratuluję, świetny czas. Może niedługo spróbuję pobić Twój rekord :)
Gratulacje i szacunek 👍😜😬
gościu jesteś mistrzem podziwiam kondycje i siłe woli no bajka
Super film bardzo dobrej jakości, sam byłem na Orlej Perci ostatnio i powiem szczerze że do Twojej kondycji mi jeszcze dużo brakuje :)
Mega szacunek dla Ciebie! :)
super film Piotrek ! rekord spokojnie zbijesz, widać było że strasznie dużo siły kosztował Cię Kozi. Trudno mi sobie wyobrazić, że ruszyłeś o tej 16 a już o 17 z kawałkiem byłeś na Krzyżnem :D Pozdrawiam
Ten odcinek robiłem 2 razy i wiem co znaczy Orla. Wielki szacun !!! Ogląda się w napięciu jak niezły horror.
Niesamowity wyczyn ! Bardzo dobre przygotowanie fizyczne, znajomość trasy, oraz odwaga połączona z odrobiną szaleństwa. :-) Wiadomą sprawą jest że Orla Perć to szlak bardzo trudny. Przeznaczony dla osób które mierzą siły na zamiary, i wiedzą że taka wyprawa to nie zabawa. Pozdrawiam.
Grubo! To jest chore (y) mi się kręci w glowie jak to oglądam...
Dzięki szukaniu szlaku przy zejściu z Koziego akcja nabrała niewiarygodnego tempa i dramaturgi. Najlepszy reżyser nie powstydziłby się tego manewru. Ogólnie niewiarygodny wyczyn. Jednak całe przedsięwzięcie na dużym ryzyku dla autora jak i osób postronnych. Film pięknie obrazuje Orlą Perć i ma dużą wartość szczególnie dla osób znających tę trasę, pozwala ją utrwalić i porównać z rzeczywistością. Szlak na filmie wydaje się dość łatwy, w rzeczywistości pokonanie go wymaga bardzo dużego wysiłku fizycznego i psychicznego. Duży szacunek dla Pana Piotra. Pozdrawiam
Która to minuta mniej więcej?
29:00
Szlak w tym miejscu jest faktycznie niezbyt dobrze oznaczony, bo raz jest sam czarny a innym razem nagle pojawia się wspólne oznaczenie i czarnego i czerwonego, ale... No właśnie ale. Ale ja nie miałem żadnego problemu, wiedziałem że mam nim iść dalej bo po prostu przygotowałem się Miałem mapę Orlej Perci 1:5000, na której ewidentnie było widać że oba szlaki nakładają się, "schodzą sporo w dół", a następnie czerwony "odbija" w lewo i trawersuje masyw Koziego Wierchu. Parę osób niemal na siłę musiałem przekonywać, że na pewno mają iść tak jak ja i niżej jest rozgałęzienie. Niektórzy jednak poszli prosto mocno ryzykując. Ludzie narzekali na złe oznaczenia, a przecież wystarczyło sprawdzić wcześniej, bądź mieć ze sobą dokładna mapę jak ktoś nie lubi, bądź nie ma czasu na wcześniejsze rozpoznanie. Zatem ta strata czasu na poszukiwanie szlaku to na własne życzenie Panie Piotrze :)
Gratuluję super wyniku! Zmierzyłem się z Twoim czasem,
osiągając 1:29:43 i po pierwszej próbie 1:16:32 wydaje się być w
najlepszym wypadku w okolicy wyśrubowanej granicy moich obecnych możliwości. Film z próby na moim kanale.
Pozdrawiam ;)
o Jezuuu😱😱😱 Jestem pełna podziwu.
Dobra kondycja młody człowieku. Gratulacje. Wcześniej taką trasę robił mój kolega "Mongoł" ale to były czasy że szczytem techniki był aparat Zenit i chyba czas miał gorszy.
od samego patrzenia kręci mi się w gowie ,nigdy bym tam nie weszła, mój syn we wrześniu pierwszy raz w życiu wszedł na
Zawrat teraz wiem że wchądzą tam tylko odważni ,
Pięknie super gratuluję:-)
Świetnie się ogląda!!
Podziwiam i gratuluję kondycji.
Panie Piotrze Wielki Szacunek !!!
Szacun dziku tak dalej
Szacunek dla tego Pana
S Z A C U N E K !!!
Piękny wyczyn brawo PIOTR !!!
Momentami nieźle mrowiło mi miedzy ,,kolanami,,
Kondycyjny przech*uj 😁 arcymistrz z Ciebie 😎 ilekroć mam chęć wybrać się na Orlą Perć to włączam Twój filmik. I tak już 5 raz oglądam całość 😃
Polecam Crib Goch w Walii (Snowdonia) i Aonach Eagach w Szkocji. Niżej, ale ekspozycja porównywalna, jesli nie większa :-) Super filmik, tak przy okazji.
Crib Goch. Bylem widzialem a raz nawet nie widzialem bo taka mgla byla :) Rowniez polecam.
Pięknie! Brawo!
Świetne przejście i kondycja.
Fajnie panie Piotrze. Nareszcie zobaczyłem na co się pisze bez żadnej spiny ! Jadę tam na bank
Dobry z Ciebie Dzik! i wariat jakich mało :) Pozdrawiam.
Za brawure 👎
podziwiam stalowych nerwów ja w tym roku wszedłem na Rysy i też trasa super ale Orla Perć to królowa tras :)
Świetnie! 💪🏻💪🏻💪🏻
Obejrzałem całe, pozdrawiam
no takie bieganie po tych kamykach, może się różnie skończyć, ... ale właśnie sobie przypomniałem czemu do dziś tak pamiętam Zawrat,hehe...
niezły sprint...
Dla taterników podobne bieganie to normalka. Po przejściu jakiejś z dróg na Kozim Wierchu i okolicznych turniach, przebieżka po odcinku Orlej Perci, z przeskakiwaniem nad głowami przerażonych turystów, to była dodatkowa dawka emocji.