dla mnie karma jest o tym, ze kazda akcja rodzi reakcje. wszystko, co robimy, ma swoje konsekwencje i nie dzieje sie tak, ze nasze dzialania pozostaja bez zadnych skutkow (pozytywnych czy negatywnych). i to jak najbardziej do mnie przemawia.
Nie wiem czy wierzę w to, że jak ktoś zrobił mi krzywdę, to temu komuś też się przydarzy coś złego, albo Jemu ktoś zrobi krzywdę. ALE ostatni rok pokazał mi, że los/karma może wynagrodzić mnie za te krzywdy. Rok temu w moje urodziny dowiedziałam się, że jedyna przyjaciółka mnie bardzo zraniła i okłamywała. Spędziłam te urodziny sama płacząc. Byłam samotna i nieszczęśliwa. I w ciągu tego roku wszystko się zmieniło. Życie postawiło na mojej drodze kilka osób, do których wiem, że mogę zadzwoń o 3 w nocy. Tegoroczne urodziny spędzam w gronie najbliższych 8 osób, spełniłam kilka swoich małych marzeń i jest naprawdę dobrze.
Karma to prosta, logiczna zasada przyczyny i skutku. Za wszystko co robisz teraz predzej czy pózniej dostaniesz rachunek. Pozytywny lub negatywny, to zalezy od ciebie. Wszyscy jestesmy ze soba w jakis sposób powiazani zwiazkami karmicznymi z poprzednich zyc ale to juz temat na caly wyklad.😅 Tu nie ma w co wierzyc, to dziala na zasadzie co wysylasz, dostajesz z powrotem, nie steruje tym zaden bóg ani czarodziej.
Wiekszosc wie co to karma ale nie wszyscy rozumieja. Przykladowo osoby doswiadczajace przemocy przenoszą przemoc dalej, osoby ktore dostają dobro, oddaja to dobro dalej, taki ruch energii
Ahh…od czego tu zacząć? Karma nie na tym polega, to jest jakaś uproszczona wersja, którą zachód sobie przywłaszczył i zinterpretował na swój ułomny sposób. Karma to głęboki spiritualny proces, który objawia się przez wiele żyć, ewolucję duszy i relacje z innymi (nie tylko ludźmi). Często konsekwencje naszych akcji, słów, relacji i wyborów mogą być obserwowane dopiero w następnych reinkarnacjach. Np. relacja z pieniędzmi, jeżeli ktoś był rozrzutny czy nie miał szacunku dla zarobionych czy danych $$ to w następnym życiu (albo za 2…7…10) może mieć sytuacje i lekcje gdzie będzie musiał nauczyć się zarządzać swoimi finansami albo będzie miał szansę podarować $$. Wierzy się że to dusza wybiera i zgadza się na takie sytuacje aby ewoluować i nie wracać już do tych samych nawyków. Ale to też jest bardzo uproszczony przykład. 😅
Ja wierzę w cokolwiek, prasówkę i vogule. A poza tym to uważam że tylko sędzia Anna Maria Wesołowska może nas osądzać i mam nadzieję, że wszyscy zostaną ukarani za skurwysyństwo
Super odcinek 🔥 total sie utozsamiam z tym co Madam mowi w kontekscie ptsd i przemyslen 👌🏻 jakby ktos pomogl mi ubrac wewnetrzny wkurw w kulturalne slowa 😂 dziekuje 👌🏻
Ja wierzę w karmę od kiedy pewnego razu straciłam przyjaciółkę z powodu takiej jednej pindy, która swoją drogą nie darzyła mnie sympatią( i z wzajemnością), mało tego, wiedziała, że przyjaźnię się z jej koleżanką i na każdym kroku próbowała między nami robić dramy, więc postanowiła, że wrobi mnie w odbicie jej chłopaka. Typiara tak omotała moją przyjaciółkę, że miała czelność podszyć się za mnie, żeby mieć dowód na to, że niby odbiłam jej faceta. Koniec końców wyszło tak, że straciłam moją przyjaciółkę, ale po dwóch latach dowiedziałam się, że one również przestały się przyjaźnić, gdyż to właśnie ona odbiła tamtej faceta. Karma wraca, bo nie tylko ja coś, na czym mi zależało, także mój wróg zobaczył, jak to jest stracić coś dla niego cennego.
Hejka. Raczej się nie udzielam, ale słysząc to aż wyszłam z siebie i stanęłam obok. Jako, że pare lat temu przez jakiś czas chodziłam do buddyjskiej sangi i dowiadywałam się sporo o buddyźmie (zachodnim). Więc tak prosto ze źródła dowiedziałam się, że karma nie oznacza tego, że robiąc złe rzeczy wróci do Ciebie zło. Tak samo z dobrymi, nie jest to jednoznaczne. Karma jest określeniem, które mówi o przyczynie i skutku, więc robiąc dobre rzeczy możesz mieć zły skutek lub dobry. Także tu akurat nie ma w co wierzyć, bo karma nie jest do wiary lub i nie tylko mówi o konsekwencjach działań ludzi. P.S Uwielbiam oglądać Was i słuchać do sprzątania. Buziaczki z Wrocławia
Jak będziesz jadł -byle co -no to napewno prędzej czy później będziesz gruby, tak jest i z życiem ,jak będziesz ranił jaką kol-wiek istotę, która nic złego nie wyrządziła to -to -traktowanie prędzej czy później wróci .I tu nie trzeba żadnej wiary -to po prostu proste i logiczne 🥴
Dla mnie karma to coś bardzo prostego- to co dajesz do otoczenia wraca do ciebie. Jesteś miła, pomocną Małgosią to otoczenie również będzie do ciebie pozytywnie nastawione i napewno będzie Ci łatwiej żyć. Wiadomo że są I też złośliwe Doroty, które będą to wykorzystywały, będą wstrętnymi plotkarami które cieszy krzywda ludzka i wykorzystają dobro Małgosi. Ale za to Dorota będzie miała ciężej w życiu bo otoczenie widzi jaką ona jest. I to jest dla mnie karma. (Imiona przypadkowe😆)
Wiem, że nie jestem Wami i pewnie za mocno to przeżywam ale mi jest przykro, że pewne rzeczy nie docierały do ludzi gdy dosłownie je mówiliście i były dowody 🫣 ja to jednak mam nosa do dobrych ludzi🩵🩷
jak kotu daję jedzenie to karmą nazywam suche, mokre już się nie zalicza. i chyba w tym świecie nieszczególnie dostrzegam sprawiedliwość. a ta karma, chrupki, to bardziej w stronę odwetu, w sensie, ogólnie żądza krwi np., takie wręcz zmysłowe coś, co czasami się przenosi na reakcję. Mickiewicz w balladach często chyba miał taki ton np. no i ja czasami bym takie reakcje nazwała etycznymi w pewnym sensie, że po prostu "tak należało". ale w sumie nigdy nie wiadomo, czasami ta karma może być bardzo "nad wyraz". no i u ludzi najczęściej widzę takie coś. więzienia też chyba bym dawała w tę stronę bardziej.
Swiat jest piękny tylko ludzie to Qrvy 😉 Ja tam wierzę w karmę z tym ,ze karma w niektórych przypadkach ma date ważności potem wszystko wraca do punktu wyjscia , ludzie nie uczą się na błędach etc
moim zdaniem sprawiedliwośĉ jest dopiero po śmierci. natomiast jeżeli jest jakiś wyjątkowo cyniczny zbrodniarz, to czasem może być tak, że sprawiedliwość zaczyna się już tu na ziemi.
Ja wierzę, ze dążenie do rownowagi- jest złotym środkiem do osiągnięcia szczęścia w życiu. Czyli tak, wierzę w Karmę. Bo o tym właśnie (w dużym uproszczeniu) jest Karma.
W mojej opinii problemem jest, że ludzie nie czują, że zrobili coś złego. Większość rzeczy jest szara, a nie czarno-biała, a ludzki umysł ma wgrane mechanizmy obronne. Np. przeraża mnie ilość kobiet na grupach wsparcia, które piszą postującym kochankom zajętych facetów: "ona nie przysięgała", "to nie jej wina", "winny jest tylko zdradzający mąż". Mierzi mnie to wybielanie.
@@beatka862 ja również z własnego doświadczenia mówię. Ale przykro mi, że Ty masz złe 😢. Miejmy nadzieję, że Twoja karta się obróci. Życzę Ci z całego serca i posyłam wiele energii i pięknych myśli ❤❤❤❤
@@beatka862warto tez pamietac, ze nie zawsze jestesmy swiadkami karmy. Ja mysle, ze wiele osob, ktora krzywdzi innych po prostu cierpi wewnwtrznie. I to tez sprawia ze oni sa swoja wlasna karma
no i masz babo placek, jak tu nie wierzyć w karmę, jak kilka dni nagrywając ten odcinek obraziłeś karmę, Madam, a teraz przełożyli Wam lot i macie jeden dzień krócej na Bermudach! Ja tam sobie przypominam o karmie, gdy widzę, że komuś, kto kiedyś zrobił mi bubu, nagle po miesiącach lub latach dzieje się coś podobnie przykrego, czasami są to zaskakująco podobne sytuacje lub słowa, którymi ten człowiek kogoś kiedyś zranił. Ale na co dzień traktuję tego typu podobne rzeczy jak horoskopy, fajnie, że są, przeczytam itd. i jeśli są to pozytywne rzeczy to lubię tak trochę to wmówić sobie, by podnieść się na duchu, ale ogólnie wiadomo, że takie głupotki, bo life is a B*TCH 😁a poza tym, to już od podstawówki twierdziłam, że bliżej mi do wierzenia w bogów greckich czy nordyckich, bo przynajmniej łączą się jakkolwiek z naturą i lubię sobie wyobrażać jak to Zeus albo Thor wali piorunami, a na dodatek w dzieciństwie miałam taką grę "Zeus: Pan Olimpu" i po moim mieście chodziła taka piękna Afrodyta czy Atena, więc yolo xD PS. jak nazywa się grecki bóg czystości? - Domestos
dla mnie karma jest o tym, ze kazda akcja rodzi reakcje. wszystko, co robimy, ma swoje konsekwencje i nie dzieje sie tak, ze nasze dzialania pozostaja bez zadnych skutkow (pozytywnych czy negatywnych). i to jak najbardziej do mnie przemawia.
Nie wiem czy wierzę w to, że jak ktoś zrobił mi krzywdę, to temu komuś też się przydarzy coś złego, albo Jemu ktoś zrobi krzywdę. ALE ostatni rok pokazał mi, że los/karma może wynagrodzić mnie za te krzywdy. Rok temu w moje urodziny dowiedziałam się, że jedyna przyjaciółka mnie bardzo zraniła i okłamywała. Spędziłam te urodziny sama płacząc. Byłam samotna i nieszczęśliwa. I w ciągu tego roku wszystko się zmieniło. Życie postawiło na mojej drodze kilka osób, do których wiem, że mogę zadzwoń o 3 w nocy. Tegoroczne urodziny spędzam w gronie najbliższych 8 osób, spełniłam kilka swoich małych marzeń i jest naprawdę dobrze.
Dobrze słyszeć że się ułożyło!!
Czasami wiara w to, że karma wraca jest pewnym pocieszeniem, jeżeli sami nie możemy kogoś na przykład ukarać za to co nas spotkało.
Karmę można jeść bez żadnych dodatków, prosto z miski.
Zaczęłam Was słuchać, i myślę „O zerknę do misek moich zwierząt czy mają karmę„ Były puste😱 mój pies i kot są Wam wdzięczne ☺️
Super. Dziękuję, że odcinek się ukazał mimo, że jesteście w podrozy❤
Super się was słucha do porannej kawusi🥰
Karma to prosta, logiczna zasada przyczyny i skutku. Za wszystko co robisz teraz predzej czy pózniej dostaniesz rachunek. Pozytywny lub negatywny, to zalezy od ciebie. Wszyscy jestesmy ze soba w jakis sposób powiazani zwiazkami karmicznymi z poprzednich zyc ale to juz temat na caly wyklad.😅 Tu nie ma w co wierzyc, to dziala na zasadzie co wysylasz, dostajesz z powrotem, nie steruje tym zaden bóg ani czarodziej.
Wiekszosc wie co to karma ale nie wszyscy rozumieja. Przykladowo osoby doswiadczajace przemocy przenoszą przemoc dalej, osoby ktore dostają dobro, oddaja to dobro dalej, taki ruch energii
Tak wiele roznych procesow potrafi dziac sie w twojej glowie ktore nieraz potrafia same sobie zaprzeczac, ale to jest po prostu silniejsze od ciebie ❤
Bardzo ciekawy temat
Ahh…od czego tu zacząć? Karma nie na tym polega, to jest jakaś uproszczona wersja, którą zachód sobie przywłaszczył i zinterpretował na swój ułomny sposób. Karma to głęboki spiritualny proces, który objawia się przez wiele żyć, ewolucję duszy i relacje z innymi (nie tylko ludźmi). Często konsekwencje naszych akcji, słów, relacji i wyborów mogą być obserwowane dopiero w następnych reinkarnacjach. Np. relacja z pieniędzmi, jeżeli ktoś był rozrzutny czy nie miał szacunku dla zarobionych czy danych $$ to w następnym życiu (albo za 2…7…10) może mieć sytuacje i lekcje gdzie będzie musiał nauczyć się zarządzać swoimi finansami albo będzie miał szansę podarować $$. Wierzy się że to dusza wybiera i zgadza się na takie sytuacje aby ewoluować i nie wracać już do tych samych nawyków. Ale to też jest bardzo uproszczony przykład. 😅
Kocham WAS- czemu tak krótko ?
Dzieeeeeń Dooooooobry ❤
Ja wierzę w cokolwiek, prasówkę i vogule. A poza tym to uważam że tylko sędzia Anna Maria Wesołowska może nas osądzać i mam nadzieję, że wszyscy zostaną ukarani za skurwysyństwo
wesołych świąt🎉
Cześć wszystkim 😊
Super odcinek 🔥 total sie utozsamiam z tym co Madam mowi w kontekscie ptsd i przemyslen 👌🏻 jakby ktos pomogl mi ubrac wewnetrzny wkurw w kulturalne slowa 😂 dziekuje 👌🏻
10:10 slowa Partyka - to jest wlasnie karma :-)
Wiara w cokolwiek, kocham
Jest przyczyna i skutek..akcja i reakcja..proste
Dzien dobry
Mila Pani Madami Panie Patryku
Super wygladacie
Zajefajni jestescie
Piekna kuchnia
Kolorowo
Pozdrawiam serdecznie
Konstantynuw Ludzki
Ja wierzę w karmę od kiedy pewnego razu straciłam przyjaciółkę z powodu takiej jednej pindy, która swoją drogą nie darzyła mnie sympatią( i z wzajemnością), mało tego, wiedziała, że przyjaźnię się z jej koleżanką i na każdym kroku próbowała między nami robić dramy, więc postanowiła, że wrobi mnie w odbicie jej chłopaka. Typiara tak omotała moją przyjaciółkę, że miała czelność podszyć się za mnie, żeby mieć dowód na to, że niby odbiłam jej faceta. Koniec końców wyszło tak, że straciłam moją przyjaciółkę, ale po dwóch latach dowiedziałam się, że one również przestały się przyjaźnić, gdyż to właśnie ona odbiła tamtej faceta. Karma wraca, bo nie tylko ja coś, na czym mi zależało, także mój wróg zobaczył, jak to jest stracić coś dla niego cennego.
Hejka. Raczej się nie udzielam, ale słysząc to aż wyszłam z siebie i stanęłam obok. Jako, że pare lat temu przez jakiś czas chodziłam do buddyjskiej sangi i dowiadywałam się sporo o buddyźmie (zachodnim).
Więc tak prosto ze źródła dowiedziałam się, że karma nie oznacza tego, że robiąc złe rzeczy wróci do Ciebie zło. Tak samo z dobrymi, nie jest to jednoznaczne.
Karma jest określeniem, które mówi o przyczynie i skutku, więc robiąc dobre rzeczy możesz mieć zły skutek lub dobry. Także tu akurat nie ma w co wierzyć, bo karma nie jest do wiary lub i nie tylko mówi o konsekwencjach działań ludzi.
P.S Uwielbiam oglądać Was i słuchać do sprzątania. Buziaczki z Wrocławia
Jak będziesz jadł -byle co -no to napewno prędzej czy później będziesz gruby, tak jest i z życiem ,jak będziesz ranił jaką kol-wiek istotę, która nic złego nie wyrządziła to -to -traktowanie prędzej czy później wróci .I tu nie trzeba żadnej wiary -to po prostu proste i logiczne 🥴
Bardzo ladna fryzurka
Ladny kolorek wloskuw
Dibry przekaz
Ciekawe filmiki
Trzymac tak dalej
❤
Dla mnie karma to coś bardzo prostego- to co dajesz do otoczenia wraca do ciebie. Jesteś miła, pomocną Małgosią to otoczenie również będzie do ciebie pozytywnie nastawione i napewno będzie Ci łatwiej żyć. Wiadomo że są I też złośliwe Doroty, które będą to wykorzystywały, będą wstrętnymi plotkarami które cieszy krzywda ludzka i wykorzystają dobro Małgosi. Ale za to Dorota będzie miała ciężej w życiu bo otoczenie widzi jaką ona jest. I to jest dla mnie karma. (Imiona przypadkowe😆)
Wiem, że nie jestem Wami i pewnie za mocno to przeżywam ale mi jest przykro, że pewne rzeczy nie docierały do ludzi gdy dosłownie je mówiliście i były dowody 🫣 ja to jednak mam nosa do dobrych ludzi🩵🩷
Hmmm....chlopaki sie tlumacza bo ludzie sie wkurzyli, ze sami sytenerke promowali filmikami o niej, oczywiscie negatywnymi
@@martaortyl5011ale tu nie chodzi o Dagmarę xD
jak kotu daję jedzenie to karmą nazywam suche, mokre już się nie zalicza. i chyba w tym świecie nieszczególnie dostrzegam sprawiedliwość. a ta karma, chrupki, to bardziej w stronę odwetu, w sensie, ogólnie żądza krwi np., takie wręcz zmysłowe coś, co czasami się przenosi na reakcję. Mickiewicz w balladach często chyba miał taki ton np. no i ja czasami bym takie reakcje nazwała etycznymi w pewnym sensie, że po prostu "tak należało". ale w sumie nigdy nie wiadomo, czasami ta karma może być bardzo "nad wyraz". no i u ludzi najczęściej widzę takie coś. więzienia też chyba bym dawała w tę stronę bardziej.
Swiat jest piękny tylko ludzie to Qrvy 😉
Ja tam wierzę w karmę z tym ,ze karma w niektórych przypadkach ma date ważności potem wszystko wraca do punktu wyjscia , ludzie nie uczą się na błędach etc
❤❤❤
A co do Karmy polecam utwór młodej polskiej wokalistki-Sasi pt. Karma❤
moim zdaniem sprawiedliwośĉ jest dopiero po śmierci. natomiast jeżeli jest jakiś wyjątkowo cyniczny zbrodniarz, to czasem może być tak, że sprawiedliwość zaczyna się już tu na ziemi.
❤❤😻😻
🤔🤔🤔👍
261k 🎉🥳
Ja wierzę, ze dążenie do rownowagi- jest złotym środkiem do osiągnięcia szczęścia w życiu. Czyli tak, wierzę w Karmę. Bo o tym właśnie (w dużym uproszczeniu) jest Karma.
W mojej opinii problemem jest, że ludzie nie czują, że zrobili coś złego. Większość rzeczy jest szara, a nie czarno-biała, a ludzki umysł ma wgrane mechanizmy obronne. Np. przeraża mnie ilość kobiet na grupach wsparcia, które piszą postującym kochankom zajętych facetów: "ona nie przysięgała", "to nie jej wina", "winny jest tylko zdradzający mąż". Mierzi mnie to wybielanie.
✌️
Do mnie karma zaczęła wracać jak zaszłam w ciążę. Co nie zjem to wraca.
20
Moim zdaniem "karma" na nas czeka w tym i lub/w życiu po tym życiu.
Chyba ładny żyrandol, nie widzimy całości. 🙂
Dobrego dnia ludziska! ✌️
Akurat wsypuje suchą i mokrą karmę mojemu kotełowi, przypadek? Nie sądzę 😁
najlepsza Karma to Karma Police zespołu Radiohead
Chodzi o Wardege prawda?
Właśnie nwm
Nie o Kazimierska. Jak zwykle obrsali zbroje bo ludzie sie skarzyli, ze ja reklamowali na swoim kanale pubilkujac materialy o niej
Przecież kilka dni temu nagrali ten podcast @@martaortyl5011
A ja jestem zdania, ze dobra karma powraca zawsze❤ A zła (niestety) tylko czasami...
A ja wręcz przeciwnie. I pisze, niestety, z własnego doświadczenia. Chociaż bardzo bym chciała żeby było inaczej.
@@beatka862 ja również z własnego doświadczenia mówię. Ale przykro mi, że Ty masz złe 😢. Miejmy nadzieję, że Twoja karta się obróci. Życzę Ci z całego serca i posyłam wiele energii i pięknych myśli ❤❤❤❤
@@beatka862warto tez pamietac, ze nie zawsze jestesmy swiadkami karmy. Ja mysle, ze wiele osob, ktora krzywdzi innych po prostu cierpi wewnwtrznie. I to tez sprawia ze oni sa swoja wlasna karma
Od słowa karmić
Czy pierwszy o karmie śpiewał Boy George?
Uwazam, że wszystkie osoby które wierzą w karmę powinny byc utylizowane za wiarę w taki typ kłamstwa który jest obrzydliwie obrzydliwy.
Uroczy bukiet, taki zwiewny l.
🤎🖤🤍
no i masz babo placek, jak tu nie wierzyć w karmę, jak kilka dni nagrywając ten odcinek obraziłeś karmę, Madam, a teraz przełożyli Wam lot i macie jeden dzień krócej na Bermudach!
Ja tam sobie przypominam o karmie, gdy widzę, że komuś, kto kiedyś zrobił mi bubu, nagle po miesiącach lub latach dzieje się coś podobnie przykrego, czasami są to zaskakująco podobne sytuacje lub słowa, którymi ten człowiek kogoś kiedyś zranił. Ale na co dzień traktuję tego typu podobne rzeczy jak horoskopy, fajnie, że są, przeczytam itd. i jeśli są to pozytywne rzeczy to lubię tak trochę to wmówić sobie, by podnieść się na duchu, ale ogólnie wiadomo, że takie głupotki, bo life is a B*TCH 😁a poza tym, to już od podstawówki twierdziłam, że bliżej mi do wierzenia w bogów greckich czy nordyckich, bo przynajmniej łączą się jakkolwiek z naturą i lubię sobie wyobrażać jak to Zeus albo Thor wali piorunami, a na dodatek w dzieciństwie miałam taką grę "Zeus: Pan Olimpu" i po moim mieście chodziła taka piękna Afrodyta czy Atena, więc yolo xD
PS. jak nazywa się grecki bóg czystości?
- Domestos
To jakby obchodzić boze narodzenie, nie wierząc w boga, ale no fajnie spopularyzowano drzewo w domu...
No fajnie, zwłaszcza, że to drzewo w domu to pogański zwyczaj
@@justynas8781 ja to wiem, wiem też, że nic w chrześcijaństwie nie jest chrzescijanskie. Stad ta analogia...🤦♀️
Karma kojarzy mi się tylko z jedzeniem dla zwierzątek
❤
❤