@@Ogrodnikos źle to ująłem. Chodziło mi o to że sposób drenacji zostawić ten sam jak robicie. A na odwrót czyli zamiast spuszczać wodę to ją tam pompować jak jest taka potrzeba
Na płaskim gruncie może by to i spełniło efekt, ale na stokach byłoby moim zdaniem to samo co z taśmami do nawadniania bez kompensacji ciśnienia gdzie woda ucieka wężami na dół pola i dopiero tam wybija jej kilkakrotnie więcej, co kończy się nierzadko utopieniem ciągnika przy próbie przejazdu. Mnie ciekawi inna koncepcja. Czy ktoś stosował w polu na dużą skalę (chodzi mi o długie linie), ogrodowe węże pocące się. Na aledrogo widzę tylko węże Bradas których najdłuższe odcinki mają 100m za 250-300zł. Kiedyś widziałem takie węże na działce zakopane pod grządkami truskawek tuż przed posadzeniem. Ponoć to spełniało zadanie. Nie wnikałem dawno w ten temat ale teraz widzę ze ta technologia potaniała. Jak to wchodziło na rynek parę ładnych lat temu to za węże liczyli jak za części do promu kosmicznego. Ja nie wiem czy coś koło 10zł/m nie kosztował wówczas.
My się cały czas uczymy uprawy czereśni! Oczywiście lepiej przed posadzeniem. Nie przewidzieliśmy że te drzewa będą aż tak wrażliwe na nadmiar wody, a też tam nie ma tak że woda stoi. Po odwodnieniu widać efekty, ten wigor który powinien być a nie oklapnięte, blade drzewa. Lepiej później niż wcale :)
Pole ma kształt takiej półkuli, może jest trochę więcej roboty przez ukształtowanie terenu, najważniejsze że jest gdzie tą wodę z pewnym spadkiem odprowadzić.
Jest to Claas Nectis 257 VL- jest u nas 2 lata, wcześniej pracował w komunalce przy pługu do śniegu, był cały pordzewiany. Sól dała mu się we znaki, polakierowaliśmy go, ale jeszcze nie jest złożony w całość: brakuje drzwi, dachu z klimą i pewnie część instalacji elektrycznej do wymiany. Mocy mu nie brakuje, bardzo wygodny ciągnik.
@@TheMenelxD Ze spalaniem to ciężko mi ocenić wskaźnik paliwa musimy wymienić w Claasie. Poważniejszych awarii nie było, tylko pompa paliwowa uszczelniana bo ciekła- a do niej by się dostać to jest trochę rozbierania. Tak to problemy mamy po tej soli: parownik do wymiany, elektryka, jakieś przyciski i tak się zbiera. Wiedzieliśmy co kupujemy, ale no nie wszystko da się przewidzieć. Za niedługo idzie znowu pod warsztat by go już w całość złożyć, do zbiorów musieliśmy go zabrać i tak się jeździ nie złożonym. Konsola EHR robiona przez nas, bo kupując jej nie było zobaczymy jak to się sprawdzi. Silnik ładnie cicho chodzi, wiem że może na to nie wygląda, ale na liczniku miał gdzieś koło ponad 900mth, czy przebieg jest prawdziwy ciężko powiedzieć- po soli wyglądał jak wyglądał.
Piękna sprawa 😊
No pomysłowe👍
Ja mam suche gleby. A gdyby tak odwrotnie taka rurkę położyć i tam pompować wodę w razie suszy🤔?
Jeżeli dobrze cię zrozumiałem, to wydaje mi się że jakbyś dał na odwrót to najprawdopodobniej rura zapychała by się ziemią.
@@Ogrodnikos źle to ująłem. Chodziło mi o to że sposób drenacji zostawić ten sam jak robicie. A na odwrót czyli zamiast spuszczać wodę to ją tam pompować jak jest taka potrzeba
@@dzoskin.fan1 Aaaa rozumiem no ciekawa koncepcja
Na płaskim gruncie może by to i spełniło efekt, ale na stokach byłoby moim zdaniem to samo co z taśmami do nawadniania bez kompensacji ciśnienia gdzie woda ucieka wężami na dół pola i dopiero tam wybija jej kilkakrotnie więcej, co kończy się nierzadko utopieniem ciągnika przy próbie przejazdu.
Mnie ciekawi inna koncepcja. Czy ktoś stosował w polu na dużą skalę (chodzi mi o długie linie), ogrodowe węże pocące się. Na aledrogo widzę tylko węże Bradas których najdłuższe odcinki mają 100m za 250-300zł. Kiedyś widziałem takie węże na działce zakopane pod grządkami truskawek tuż przed posadzeniem. Ponoć to spełniało zadanie.
Nie wnikałem dawno w ten temat ale teraz widzę ze ta technologia potaniała. Jak to wchodziło na rynek parę ładnych lat temu to za węże liczyli jak za części do promu kosmicznego. Ja nie wiem czy coś koło 10zł/m nie kosztował wówczas.
Ja to jestem moze dziwny, ale drenaż w czereśniach zwlaszcza robilem PRZED posadzeniem.
My się cały czas uczymy uprawy czereśni! Oczywiście lepiej przed posadzeniem. Nie przewidzieliśmy że te drzewa będą aż tak wrażliwe na nadmiar wody, a też tam nie ma tak że woda stoi. Po odwodnieniu widać efekty, ten wigor który powinien być a nie oklapnięte, blade drzewa. Lepiej później niż wcale :)
Pewnie najlepiej by hyoo jakby pole było ze spadkiem w jedną stronę?
Pole ma kształt takiej półkuli, może jest trochę więcej roboty przez ukształtowanie terenu, najważniejsze że jest gdzie tą wodę z pewnym spadkiem odprowadzić.
Witam. Gdzie Pan kupuję drzewka?
Czereśnie kupujemy w szkółce u Pana Dudka z pod Wieliczki i jak na razie zadowoleni, jedynie co do ceny to wydaje się trochę wysoka.
Jaką cenę ma z Gizela? Jak można wiedzieć?
Co to za class na filmie?
Jest to Claas Nectis 257 VL- jest u nas 2 lata, wcześniej pracował w komunalce przy pługu do śniegu, był cały pordzewiany. Sól dała mu się we znaki, polakierowaliśmy go, ale jeszcze nie jest złożony w całość: brakuje drzwi, dachu z klimą i pewnie część instalacji elektrycznej do wymiany. Mocy mu nie brakuje, bardzo wygodny ciągnik.
@@Ogrodnikos jakieś poważniejsze awarie przez ten okres ?
Mierzyłeś ile pali?
Siema. Ile ton z ha czereśni zbierasz?
@@TheMenelxD Ze spalaniem to ciężko mi ocenić wskaźnik paliwa musimy wymienić w Claasie. Poważniejszych awarii nie było, tylko pompa paliwowa uszczelniana bo ciekła- a do niej by się dostać to jest trochę rozbierania. Tak to problemy mamy po tej soli: parownik do wymiany, elektryka, jakieś przyciski i tak się zbiera. Wiedzieliśmy co kupujemy, ale no nie wszystko da się przewidzieć. Za niedługo idzie znowu pod warsztat by go już w całość złożyć, do zbiorów musieliśmy go zabrać i tak się jeździ nie złożonym. Konsola EHR robiona przez nas, bo kupując jej nie było zobaczymy jak to się sprawdzi. Silnik ładnie cicho chodzi, wiem że może na to nie wygląda, ale na liczniku miał gdzieś koło ponad 900mth, czy przebieg jest prawdziwy ciężko powiedzieć- po soli wyglądał jak wyglądał.