Za kilka miesięcy nic innego Panu Dziadkowi nie pozostanie przy takim zestawieniu cenowym. Ale jest pomysł na nową branżę - chętnie bym posłuchał jakiegoś audio-booka z tym głosem !
W sumie na takim silniku mógłbyś przetestować płukankę. Ciekawe doświadczenie to by było 🙂 Ten silnik to przykład kultury obsługi aut ciężarowych i rolniczych poprzedniego wieku. Większość Ursusow tez tak wyglada😉
Ja jestem za tym, żeby dołożyć i zrobić na nowych częściach, mieć pewność. Już raz kupiłem silnik z gwarancją, po przełożeniu zaczęły się problemy, 3 razy jeździłem do sprzedawcy na reklamację (silnik był kupiony z przekładką), silnik robił po 200-300 km (nie tyś. km) i z powrotem do sprzedawcy. Spychologia. W końcu odpuściłem bo samochód ma zarabiać, a nie stać w warsztacie. Zrobiłem remont od podstaw, w większości na oryginalnych częściach, od remontu już minęło 6 lat i ani grama oleju nie bierze, zima czy nie, ciepły czy zimny pali bez problemu. Koszty naprawy były większe (nie liczę tych 10 tyś za silnik z przekładką) ale bezawaryjność i spokój na kilka lat. Ważne żeby pilnować wymian oleju, filtrów, zwracać uwagę na niepokojące objawy pracy (turbina, wtryski, układ dolotowy to da się zaobserwować).
Tez jestem za tym by wydac troszke wiecej ale wiesz co masz a nie co ktos ci powiedzial ze masz. Pozatym nie warto oszczedzac na silniku ktory na ciebie zarabia, co prawda robie mniejsze auta ale ceny nie sa male dla porownania remont silnika w Audi RS3 model 8V z lat 2015 - 2020 gdzie wiadomo ze wada sa tloki ktore sie poprostu rozpadaja i pekaja na wysokocki pierscienia olejowego koszt czesci £2000 okolo 10000 pln , £3500 okolo 17000 pln z robota a trafia sie czasem kilka w miesiacu czy Vw Golf R / Audi S3 2015 - 2020 remont silnika £2500 okolo 15000 pln
No tak jak robić remont to tego silnika co miałeś wiadomo czym jeździłem a tutaj jak Ci panowie stekacze że remont nieoplacalny. Jak kogoś nie stać to niech nie kupuje szrotu albo innych wynalazków skoro nie ma kasy na inwestycje albo jest cyganem i liczy grosz. Ja rozumiem nie opłacalny kiedy można taki nowy kupić z fabryki w tej samej cenie co remont. No ale są mechanicy i wymieniacze
Kurde jak dobrze pomyśleć to masz rację. W sumie miałem do zajechania samochód za 3 tysiące. Dwa lata pojeździł i prócz wymiany żarówek nic w nim nie zrobiłem. A jakakolwiek sensowna dłubanina przekraczała jego wartość. Także po dwóch latach nie miałem żadnych obiekcji by pojechać nim na szrot.
kiedyś słyszałem tekst że oleju nie trzeba wymieniać najważniejsze że jest stan .także takich rodzynków jest wiele , a tak ogólnie to bardzo fajne materiały kręcicie . Pozdrawiam
Witaj... widziałem juz takie silniki zwłaszcza w silniki w ciągnikach które były kupowane z byłych PGR-ów! zarządzanych przez agencję Ojciec jak kupował 360 i 380 z PGR-ów to identycznie wyglądały! Nawet pamiętam jednego traktorzystę który mówił (a to było 15-20 lat temu) w tym ciągniku oleju od nowości nie wymieniałem! Olej jak dostał na wymianę to sprzedał!
Połowa części wyszabrowana do przetargu, a jak się poszło do magazynierów albo na warsztat, to nagle wszystko się znajdowało, oczywiście za dodatkową opłatą :)
@@Rames. Było tak rozkradzione nie kompletne i jeszcze tak jest lecz coraz mniej dobrego sprzętu sprzedają za dobre pieniądze. Na ogół na przetargach teraz sa trupy za walizkę pieniędzy
Piękna sztuka silniczek dopiero co zatarty... znaczy dotarty 😀 ja myślę że te uszkodzenia spowodowało to nowe turbo 😀 sprzęgło po prostu nie wytrzymywało już przeniesienia tego momentu a olej aż gotowało 😀😀😀 żarcik taki ale najważniejsze jest to że pomimo tego że to tak wszystko wyglądało ten silnik dalej pracował 👍
O czym ty człowieku piszesz? To jest maszyna , a nie zwierzątko domowe, o które trzeba dbać za wszelką cenę. Tutaj najważniejszy jest czynnik ekonomiczny, choćbyś nie wiem jak dbał, to silnik prędzej czy później się zużyje. Przy starym silniku z dużym przebiegiem taniej jest wyeksploatować go do końca, a potem wymienić na inny kupiony za parę groszy. Próba utrzymywania takiego silnika w jak najlepszym stanie w nieskończoność, to bezmyślne wyrzucanie pieniędzy w błoto. To nie jest eksponat muzealny, tylko wół roboczy, który ma zarabiać pieniądze generując przy tym jak najmniejsze koszty. Prędzej ty powinieneś spalić się ze wstydu za swoja ignorancję.
@@krisgw1787 Nie wysilaj się facet. Silnik zajechany na maxa, przez jełopa z PGR-u o podobnym do twojego podejściu do sprawy. Jakby ten silnik miał to co silniki potrzebują, to pochodziłby jeszcze bardzo długo. Miliony kilometrów robi się na takich silnikach a pozatym uważam, że silniki również mają uczucia. Pasuje? Nie? To wypad z baru.
@@m.q-zersky47 Skąd u ciebie pewność, że ten silnik nie ma już tych milionów kilometrów za sobą?. Piszesz, że zajechany, a jaki ma być, niezajechany? Skoro sprzęt pracuje, to się zużywa. Prezentujesz mentalność rodem z czasów komuny, kiedy auto trzymało się w cieplutkim garażu pod kocykiem, a do kościoła chodziło się piechotą w śniegu i mrozie. Nikomu wtedy nawet do głowy nie przyszło, żeby samochód traktować jak typowy sprzęt użytkowy, ale wtedy to było uzasadnione, bo zakup samochodu graniczył z cudem. Jak widać czasy się zmieniły, ale mentalność u niektórych nie.
@@krisgw1787 Nie przesadzaj Krzysiek. A może trochę racji masz. U mnie piloty jeszcze folią zawinięte. Szkoda sprzętu. Mają duszę. Oglądaj następny odcinek a nie pitol. Zdrawiam.
@@krisgw1787 O czym Ty piszesz?! To, że silnik można zajechać to jedno - normalne, że kiedyś się skończy. Doprowadzenie do takiego stanu, z takim nagarem, świadczy o skurwysyństwie i celowym sabotażu kierowcy!!! Wystarczy odkręcić wlew oleju i spojrzeć na klawiaturę aby zobaczyć centymetr nagaru i wówczas wszystko staje się jasne!
Łukasz Rolnik nawet po cenie złomu nie kupił by takiego gówna.Tak rzadko puszcza filmy bo jest urobiony po łokcie . Płukanka nic by nie dała.Są filmiki o hardkorowych mechanikach Pakistan Indie POLECAM.
Mam oryginalny komplet naprawczy do silnika SW 400 lub inna nazwa Ct 107C. Długie tłoki na cztery pierścienie + uszczelki + uszczelka pod głowicę i coś tam jeszcze (wtryskiwacze oraz końcówki wtrysków , pompa wtryskowa. Podobno te silniki mają zastosowania w kombajnach Bizon lub w Autosanach.
Może i się nie opłaca sam tak robiłem ale może wyjdzie drożej ale masz wyremontowany i wiesz że lata posłuży a kupisz używkę i za rok może się okazać że też trzeba remontować wszystko zależy od zasobności pertfela
W mojej byłej pracy takie silniki poszły na złom, niemal po remoncie były, autobusy szły pod palniki a silniki do magazynu bo aż żal było je na złom dawać i tak poszły na przetop po kilku latach, tylko one były tzw. leżące mialy napewno inną miskę olejową i być może pompę paliwową 🤔
Bierzesz zbiornik mauzer wkładasz silnik w ropę na 2dni, później bym zrobił trzepaczkę tzn dwie palety sprężyny, silnik elektryczny który na końcu będzie miał zamontowane ciężarek aby paleta górna rzucali wibracjami, i wtedy ten zbiornik mauzer stawiam na tym ... W 2 godziny wszystko samo odpadnie ;) tadam wykombinowalem
Jako uczeń w IZNS Iława miałem okazję pobierać praktyki, między innymi byłem na demontażu i wstępnej weryfikacji i proszę mi uwierzyć, że podobne silniki były wyciągane z aut i wysyłane do remontu. Przy masowej "produkcji" remontowej może i zakładowi się opłacało robić taki remont (w latach 80-tych) dziś jak widać pojedynczych jednostek już nie! Co jest dziwne, zauważyłem, że tamtych czasach taniej było robić nawet remont główny silnika niż zakup nowego, dziś jest zupełnie odwrotnie, bo remont silnika nie rzadko jest przewyższający wartość całego auta, dlatego jeszcze tanio wychodzi wymiana silnika ale używanego...
siema. fajny odcinek. dodam od siebie że przyczyna wydaje mi się była ponieważ ktoś ten silnik przegrzał po czym pojawiły się duże przedmuchy a spaliny plus olej to takie właśnie dżemiki wychodzą
dokładnie, kiedyś zblokowała mi się skrzynia w osobówce, zamiast ratować kupiłem "regenerowaną z gwarancją" - w tej "regenerowanej" od razu biegi ciężko wchodziły, pochodziła rok i też się zablokowała - jak ją rozebrałem to opadły mi ręce: brakowało elementu odpowiedzialnego za zbieranie oleju i prowadzenie go do wnętrza wałka a stamtąd na synchronizatory. Koszt nowego elementu to 30zł więc przy regeneracji powinni założyć. Od tamtej pory wolę zapłacić 2x więcej za naprawę lub 4x więcej za nową część ale spać spokojnie a nie kupić używkę "z gwarancją". Poza tym, nawet jeśli część padnie jeszcze na gwarancji, to o ile w ogóle sprzedawca ją uzna, będziemy ponosić koszty jej wymiany a ta to czasem 50%-100% ceny części (+stracony czas!) więc trzeba policzyć czy się opłaca.
Eeeee tam na złom🙆♂️. Ropą umyć🙄, papierkiem podczyścić, nasmarować🤔, składać i ogień na tloki.😎 Dla Dziadka pozdrowienia. 🙋♂️ Więcej Dziadka, wiecej. 😃
chyba wolałbym jednak żebyście go naprawili, większa pewność że będzie dobrze zrobiony. Te silniki z "gwarancją" to zazwyczaj do bramy dają radę. Przy waszej naprawie bynajmniej wiem za co przepłaciłem.
I tak będzie się działo dalej! To nasza wina - kierowców! Gogzimy się na stawki ''za miesiąc''. Wracasz z trasy i czym prędzej do domu. A co z obsługą codzienną? Nawet jak pracowałem w PKS , jeszcze państwowym, to za darmochę musiałes przyjść 15 minut wcześniej ,aby zrobić OC! Nie płacą za to , więc nie robimy!
Jezuuu , to powinno być karalne...Człowiek który załatwił tak silnik powinien mieć zakaz zbliżania do wszystkiego co mechaniczne...To dożywotnia hańba dla właściciela ...
Niestety to nie jest silnik z pojazdu który jest w rękach jednego właściciela. To silnik z pojazdu w zakładzie w którym przez wiele lat na pewno było wielu operatorów
@@truckmechanicfrompoland3720 Rozumiem , ale to i tak nie zmienia tej oceny .Każdy z tych "operatorów- wandali " to porażka zawodowa.Mój nieżyjący już Ojciec ,stary kowal-mechanik określiłby takich mianem - barachło :)Pozdrawiam Cię majster
Na początku lat 90 miałem praktyki w serwisie WSK to pamiętam że jeszcze 'lepszy' przyszedł w kadłubie dziura bo korbowód bokiem poszedł a na klawiaturze nie szlam a spiek ze 3x wiecej amerykańce jeszcze nie wiedziały co to łupki roponośne a My w Mielcu już wiedzieliśmy :-)
@@zenczyk672 Ten silnik wygląda całkiem przeciętnie jak na poziom kultury technicznej ludności między Odrą, a Bugiem. Mówię tu o jakimś uśrednionym stopniu kultury technicznej, bo jasne jest że istnieją grupy społeczne w których ten poziom jest wyższy, albo jeszcze niższy. O poziomie kultury technicznej wśród Polaków mówi pewne przysłowie już nieco zapomniane, ponieważ przedmiot o którym mowa w tym przysłowiu już się upowszechnił. W czasie gdy to przysłowie weszło do użytku, ten przedmiot był bardzo ekskluzywny i drogi tzn. na przełomie XIX i XX wieku. Co prawda w tym przysłowiu jest mowa o jednej grupie społecznej, ale jest to grupa podstawowa od niej wywodzą się wszystkie inne grupy społeczne ( biorąc pod uwagę historyczny rozwój gospodarki od rolnictwa po przez rzemiosło, przemysł, informatykę itd.) To przysłowie brzmi -" Daj chłopu zegarek " kontekst sytuacyjny w jakim się używa tego przysłowia bez wątpienia mówi o bardzo niskim poziomie kultury technicznej
Czyli tak jak przypuszczałem, jednak te Long Life to sprawa dyskusyjna. Poza tym driver też musiał być dobry. Kilkunasto tonowym dźwigiem pewnie ruszał z trójki. Turbo wsadzili nowe, bo pewnie myśleli, że przez nie bierze olej. Zapomniałeś o sprężarce powietrza, pewnie też złom.
Darek temu nowemu silnikowi z demobilu zdejmijcie miskę olejową i będziesz pewny na 200%. A kosztuje was to tylko trochę czasu i Victora reinza 😂 Pozdro
Przebieg bez wymiany oleju a zwłaszcza czas zrobiły swoje z olejem. Ktoś wychodził z założenia, że skoro pojazd mało jeździ to nie trzeba oliwy wymieniać. Wymiana była może raz na kilkanaście lat albo i nie.
U nas tez polecial silnik w actros mp4 i tez byl dylemat kupowac caly silnik z gwarancja czy skladac na nowych czesciach no i zdecydowalis my skladac na nowych czesciach bo bedziemy wiedziec co jest w silniku a te gwarancje co daja to daj spokoj to nie gwarancja cos sie zaczyna dziac oni juz umyja rece i po gwarancji bedzie. Ale jednak jak teraz skladamy ten silnik to masakra ile roboty z tym i przychodza mysli ze trza było slupek kupic hehe😅
Panowie, to mój codzienny obraz w pracy 😉 Stary 266 i tp 😉 Pozdrawiam serdecznie i zazdraszczam narzędzi, niezawistnie oczywiście 😉 choć moje gnatki mówią co innego 🤣
masz racje , to juz do naprawy sie nie nadaje bo to wszystko jest przegrzane , a przy remoncie to z pewnoscią blok musiał by isc do osiowania bo napewno nie jest dobry , a na koncu moze sie okazac ze po załozeniu nowych szklanek bedzie woda dostac sie do oleju ,
Wolałbym jednak wyremontować taki silnik. Trochę więcej się zapłaci ale jest pewność, że ma się porządny silnik. Ciekaw jestem jak by się ten silnik sprawował tylko po solidnym umyciu i wyczyszczeniu. Wszystkie części bym umył, wydmuchał, wysuszył, pozakładał nowe uszczelnienia, nowe pierścienie i poskładał tak jak jest. Do tego dobry nowy olej i jazda. Przypuszczam, że popracowałby jeszcze trochę.
Taki olej mógł też się zrobić z tego że obsady w głowicy delikatnie puszczały. Na kolei sporo tych silników tylko wolnossących i połowa w takim stanie. A jeśli chodzi o turbo i podwójnej misce to w ładowarkach L34 każdy tak wyglądał bo jeździły do końca.... Naprawa bezproblemowa jeśli ma się narzędzia i doświadczenie bo te silniki są niewdzięczne. Druga sprawa używany silnik..... 50 % że się uda że popracuje trochę.... Szybko padnie chyba że się trafi sztuka mało używana. Takie silniki są już po wielokrotnych remontach
Efekt wymiany oleju co 100 tyś km.😛. A tak na poważnie to żywotność tych silników wynosiła ok 300 000 km. Jak silnik zaczynał brać olej to właściciele dolewali olej przepracowany i cisnęli dalej. Tutaj efekty widać.
Zjawisko bardzo często występujące w mechanice. Ja naprawiam samochody osobowe i dostawcze ale nie zajmuje tym zawodowo. W większości przypadków z jakimi miałem doczynienia nie warto było naprawiać popsutej jednostki i jednym sensownym wyjściem z ekonomicznego punktu widzenia to przełożenie silnika na inny z gwarancją.
Dobry Klient..... Musi miec wiedze na temat mechaniki...... Pewnie biedak jak kupil sprzet ,nie mial czasu na przeczytanie instrukcji obslugi...... samo zycie.......Suma sumarum znow zajefajny film. POZDRO DLA CALEJ EKIPY.
A gwarancja to taka do bramy i się nie znamy :-) jak blok cały i miało by to jeszcze pojeździć to bym robił i jeszcze interkulera wstawił Wam się może nie opłaci ale dajcie takiemu Mateuszowi z dirty garaż albo rolnik Łukasz i zobaczycie że zrobią wał kadłub i inne pomniejsze części do umycia i wykorzystania nawet z głowicami można się przeprosić bo jak pęknie na mostku międzyzaworowym to nowych nie ma . i nie do żadnej huty tylko dać ogłoszenie bo tych silników coraz mniej a do kombajnów Gigantów potrzebne chociażby na części.a kupując części w Andorii urwał by jeszcze ze 20% z tych kosztów.
Polecam mycie silnika od środka karczerem gorąca wodą i pszesmuchanym sprenrzanym powietrzem potem wstępna płukanka i. Będzie git. Pozdro. Majster. Pomorskie
a co mają pracownicy do tego ? szef kazał jeździć to jeździli :) nikt normalny nie będzie szefowi prezentów robił i wymieniał olej na własny koszt. tym bardziej że jak się silnik skończy to problem szefa a nie pracownika :) Pozdro
Koszty są pojęciem względnym. Jeżeli bym robił taki silnik dla siebie, nie handel, to i może warto. W przypadku zakupu używanego z gwarancją, też mógłbym bym być zmuszony do weryfikacji i remontu. W końcu tu też kupujemy nie wiadomo co, i per saldo mogło by wyjść to samo.
To jeszcze nic co widziałem w c-330 kupiony nowy, 20 lat temu gościu wcale nie zmieniał oleju tylko dolewał, jak przestał odpalać to po rozebraniu był taki nagar że miejsce było gdzie wał się obracał a w misie gdzie pompa była, podobnie było pod przykrywą zaworów, miał taką swoją teorię ;-)) i kapitalka była. Szkoda że komórek z aparatem w tedy takich nie było. Pozdrawiam
Jak auto jest sprawne i ma perspektywy na dalsze lata służby to lepiej zrobić tego. Tłoki pewnie robi złotecki , tuleje też się kupi do tego pierścienie z Primy . Wiadomo, że dużo roboczogodzin ... ale wrzucenie tego w myjnie ultradźwiękową znacznie by przyspieszyło.
To niekoniecznie musi być wina właściciela, że nie wymienił na czas oleju. Kilka razy spotkałem się z takimi silnikami w których olej wymieniany był na czas a silnik po rozbiórce wyglądał podobnie, bądź jeszcze gorzej., Powodem takiego stanu był olej (prawdopodobnie transformatorowy, bądź z jego dodatkiem), który zamienił się w smar i nagary w miejscach o wyższej temperaturze. Hurtownia oleju, która rozprowadzała ten olej w kilku przypadkach pokryła koszty naprawy. Podobnie miałem z jedną skrzynią 16s221, gdzie olej zamienił się w gęstą maź pokrywającą wszystkie elementy nie do umycia nawet naftą, gorącą wodą i chemią- trzeba było czyścić mechanicznie. Ja osobiście wybrałbym opcję naprawy tego silnika, bo miałbym pewność, że mam wymienione "bebechy", które pochodzą mi przez lata. A' propos zestawów naprawczych, to Kolben Smith i Goetze nie ustępują jakością Mahle. Fajny ten Wasz kanał YT. Pozdrowionka.
W sumie wolałbym chyba dołożyć 3000zł i mieć silnik na nowych częściach niż używany, który niewiadomo ile pociągnie, a kwestie ewentualnej gwarancji, to często użeranie się z ludźmi :)
Ja miałem trochę styczności z rosyjskimi motocyklami z silnikiem boksera. I jak sprowadzi się taki sprzęt z Ukrainy czy Białorusi to po rozebraniu silnika są podobne widoki. Nikt tam nie zmienia oleju a jak już ktoś sprawdzi i doleje to byle jaki i później są takie efekty. Pozdrawiam 😁
Cześć, witam Panów. Dziękuję za kolejny film. Trzeba się solidnie postarać, żeby silnik doprowadzić do takiego stanu. W głowie mi się to nie mieści. Koszt imprezy ogromny. Ale "za głupotę trzeba płacić" :( Pozdrawiam.
Long long long life. Kryminał, toż to czysty sadyzm.😉 Do tego dżemiku z miski jak dodamy trochę tłucznia to sobie można podjazd pod bramę zrobić 🤣😅. Masakra meksykańska.
Silnik chodził na oleju starego typu "bez detergentów" jakiś LUX, lub podrabiany Superol. Współczesne oleje mają detergenty, dyspergatory które rozpuszczają sadzę w oleju. Obecne oleje nie dość że pozostawiają silniki czyste, to interwały wymiany oleju 120tyś km nie są czymś niezwykłym. Technika poszła do przodu. Obecnie problemem są podrabiane oleje. Podróba nie musi być z beczki. Są firmy co skupują puste opakowania po oleju, napełniają je tanim olejem o tej samej lepkości i zakręcają nowymi nakrętkami. KAS co jakiś czas likwiduje takie "dziuple".
A pytanie. Jaki to bedzie ten nowy silnik? Bo np. klamoty od mahle wiesz, ze masz nowe, najprzedniejszej jakosci. A pan co wsadzi? Ten nowy silnik to lezak magazynowy, czy pan to charytatywnie te silniki robi? Oczywiscie, ze z punktu widzenia firmy liczy się koszt chwilowy, ale jakbym mial robic podobna robote dla siebie, nie wierze, ze fachowcy od regenerowania silnikow na masowa skale klada czesci tak wysokiej jakości jak wymieniles to w swoim zestawieniu. I cala magia weryfikowanego silnika z gwarancja idzie w ....du.
Myślę, że ten silnik zaczął wpierdzielać olej i wtedy ktoś uznał ze juz trzeba go dojeździć, olej był tylko dolewany i było jeżdżone do końca, aż nagar poszedł w układ olejowy i się zatarł. Masakra ale w dziad transach to jest chyba normalka z tego co słyszałem.
Taka prawda chłopaki, że taki silnik co 4 rolnik potrafi wyremontować w stodole. Im się jakoś opłaca.... I chodzą po 10 psy w dużo cięższych warunkach jak w ciężarówce tzn obroty maks non stop, kurz, upały i maksymalne obciążeniu. Fajnie ze podsumowałes koszty ale nikt o zdrowych zmysłach nie da 7 tys za kota w wporku jak za te 12tys będzie mógł pracować następne 10 lat lub duzo dużo więcej (mówię o kombajnach, dźwigach itp.) pogadaj z Rolnik Łukasz albo Mateusz the dirty garage. Kupią to pewnie w lepszej cenie niż złom od ciebie 😋
Ten remont jest nie opłacalny poprostu... Po co robić coś co się nie opłaca ? Tylko dla zasady żeby pokazać "proszę wyremontowałem gruz" kasa kasa i jesz raz kasa ! Pieniądze trzeba szanować i nie zawszę jest potrzebny przerost formy nad treścią. Takie silnik z demobilu wojskowego chodzą po 7 k netto więc po co to remontować
@@truckmechanicfrompoland3720 dzięki temu gruzowi przez ostatnia dekadę mieliśmy mąkę na chleb, bardzo Ciebie lubię i szanuje Twoja pracę ale tych silników jest ogrom w ciągłej eksploatacji. Rekordy chodzą na sw680 na sw400 Supry, rolnicy robią takie remonty w stodplach i działa to kolejne 10 czy więcej lat. Dlatego się to opłaca.
Panie kolego problem w tym że jeśli chce się dać gwarancję dalej niż do bramy to trzeba to zrobić kompleksowo. Oczywiście można wsadzić to do ryżu, kupić indyjskie tłoki paneweczki wał papierkiem na mokro a potem filcem cyk fuch remont za przysłowiowe tysionc pińcet... Pal 6 silnik pracujący w maszynie stacjonarnej czy koparce ale silnik z autobusu a nie daj bóg z Giganta czy BSa to realne ryzyko że nagar zacznie się palić pójdzie w wydech i pole zapłonie albo i cały kombajn. o zatarciu w czasie dotarcia nie wspominam bo widziałem akcje gdzie pyk pyk remont na szybkości i w czasie docierania wstępnego silnik się zatarł i stanął dęba
@@truckmechanicfrompoland3720 minie jeszcze dużo lat żeby nas było stać na lepsze sprzęty. Nie ma nowego sprzętu, który dorówna ekonomia do jakości. W nowym sprzęcie wydasz 4x tyle za remont a nie wytrzyma tego co ten sw680. Zaznaczam-moja opinia dotyczy jedynie rolnictwa.
Pewni ludzie nie zrozumieją że porządny remont tego silnika to grube koszty i naprawdę w takie sytuacji lepiej kupić z demobilu wojskowego z gwarancją. Ja o kosztach a tam Pan o rolnikach i stodołach dalej swoje 😉.
daj mi namiary na taki nowy silnik z gwarancją to z chęcią wezmę ... Silniki są "remontowane" i sprzedawane z gwarancją ... skoro kosztorys części wyszedł więcej niż koszt silnika po "remoncie" to co on za remont przeszedł ...? Profesor już kiedyś pokazał jakie to silniki ... wolałbym zlecić remont
Dziadek ma głos radiowy. Może go na lektora trzeba na fuchę wziąć ;) Co do odcinka to piękne podsumowanie oszczędzania kasy na oleju. Nie wymieniali oleju, a teraz z tych oszczędności trzeba będzie z robota koło 10k zabulić…
A ja jednak chyba byłbym zwolennikiem remontu tego silnika. W ten sposób wiadomo że ma się nowy silnik, a używany, nie ważne że z gwarancją to jednak jest niepewność. Gwarancja może być na miesiąc, ale jak silnik się rozpadnie po 2-3 miesiącach to nic nam po tym.
Teraz już wiem dlaczego często w tym silniku pękały odpływy od wtrysków,trochę ropy rozrzedzało olej i podnosiło jego poziom - taka somoobrona przed zatarciem tylko krótkotrwała bo gineło cisnienie oleju. Czy to możliwe kupić nowy silnik LEYLANDA , chyba tylko po regeneracji za zwrotem starego. Cena tego nowego mówi sama za siebie co siedzi w srodku. Zmieniałem takie silniki w Jelczu 417 w WSK Mielec IZNS Iława POM Rytwiany max 100 tyś przebiegu. Lepiej przerobić mocowanie i osprzęt i włożyc używany np. D2866 euro 3 z MANa TGA !!!
Kiedyś coś takiego widziałem u kolegi w ciągniku, który pracował na jakimś białoruskim oleju, który kupował na bazarze bo gęsty i tani. Fachowo nazywał się Kamazowski🤣🤣
Zastanawiam się nad poziomem kultury technicznej właściciela tego silnika. Swój osobowy podobnie traktuje? Paręset złotych raz na jakiś czas na olej i filtr i silnik dalej kręciłby się.
Co za rekawice ma dziadek 1:44 bo widze ze grube fajne mocne. Nie potrzeba mi reklamy i marki ale bede wdzięczny za to jak sie nazywaja i jak je znalezc na allegro
Pan Dziadek z takim glosem powinien czytac audiobooki.
Faktycznie głos bardzo dźwięczny o przyjemnym tębrze i polszczyzna nienaganna.
Lubię gdy coś mówi.
EDIT
tębrze =tembrze.
Dzięki Wojtek.
Bardziej nienagannie byłoby napisać tembrze. Wybacz. Musiałem 😃
Święty głos naprawdę
@@wojtek2812 No faktycznie.
Dziękuję za poprawkę.
Za kilka miesięcy nic innego Panu Dziadkowi nie pozostanie przy takim zestawieniu cenowym. Ale jest pomysł na nową branżę - chętnie bym posłuchał jakiegoś audio-booka z tym głosem !
Tak wyglądały silniki po superolu z lat 80 i 90
W sumie na takim silniku mógłbyś przetestować płukankę. Ciekawe doświadczenie to by było 🙂
Ten silnik to przykład kultury obsługi aut ciężarowych i rolniczych poprzedniego wieku. Większość Ursusow tez tak wyglada😉
Ja jestem za tym, żeby dołożyć i zrobić na nowych częściach, mieć pewność. Już raz kupiłem silnik z gwarancją, po przełożeniu zaczęły się problemy, 3 razy jeździłem do sprzedawcy na reklamację (silnik był kupiony z przekładką), silnik robił po 200-300 km (nie tyś. km) i z powrotem do sprzedawcy. Spychologia. W końcu odpuściłem bo samochód ma zarabiać, a nie stać w warsztacie. Zrobiłem remont od podstaw, w większości na oryginalnych częściach, od remontu już minęło 6 lat i ani grama oleju nie bierze, zima czy nie, ciepły czy zimny pali bez problemu. Koszty naprawy były większe (nie liczę tych 10 tyś za silnik z przekładką) ale bezawaryjność i spokój na kilka lat. Ważne żeby pilnować wymian oleju, filtrów, zwracać uwagę na niepokojące objawy pracy (turbina, wtryski, układ dolotowy to da się zaobserwować).
Tez jestem za tym by wydac troszke wiecej ale wiesz co masz a nie co ktos ci powiedzial ze masz. Pozatym nie warto oszczedzac na silniku ktory na ciebie zarabia, co prawda robie mniejsze auta ale ceny nie sa male dla porownania remont silnika w Audi RS3 model 8V z lat 2015 - 2020 gdzie wiadomo ze wada sa tloki ktore sie poprostu rozpadaja i pekaja na wysokocki pierscienia olejowego koszt czesci £2000 okolo 10000 pln , £3500 okolo 17000 pln z robota a trafia sie czasem kilka w miesiacu czy Vw Golf R / Audi S3 2015 - 2020 remont silnika £2500 okolo 15000 pln
No tak jak robić remont to tego silnika co miałeś wiadomo czym jeździłem a tutaj jak Ci panowie stekacze że remont nieoplacalny. Jak kogoś nie stać to niech nie kupuje szrotu albo innych wynalazków skoro nie ma kasy na inwestycje albo jest cyganem i liczy grosz. Ja rozumiem nie opłacalny kiedy można taki nowy kupić z fabryki w tej samej cenie co remont. No ale są mechanicy i wymieniacze
Dziadek to super człowiek bardzo wiele można się od niego nauczyć
Właściciel zaoszczędził na zmianie oleju i teraz będzie miał drugi silnik. Dobry interes zrobił.
Te silniki teraz są tanie i można kupić z armii.
Kurde jak dobrze pomyśleć to masz rację. W sumie miałem do zajechania samochód za 3 tysiące. Dwa lata pojeździł i prócz wymiany żarówek nic w nim nie zrobiłem. A jakakolwiek sensowna dłubanina przekraczała jego wartość. Także po dwóch latach nie miałem żadnych obiekcji by pojechać nim na szrot.
@@Marcinek750 W armii były kiedyś dwie wymiany oleju: wiosenna i jesienna
@@misiugogo5829 Tak w teorii były.
Pan dziadek to jednak fachowiec jest ...
Nie Pan DZIADEK , tylko Sean Connery!!
kiedyś słyszałem tekst że oleju nie trzeba wymieniać najważniejsze że jest stan .także takich rodzynków jest wiele , a tak ogólnie to bardzo fajne materiały kręcicie . Pozdrawiam
Oj tak nie raz słyszałem taki tekst od starszych osób
Dziadek może zostać zawodowym lektorem w filmach i radiu :-)
Głos, jak dzwon :-)
Witaj... widziałem juz takie silniki zwłaszcza w silniki w ciągnikach które były kupowane z byłych PGR-ów! zarządzanych przez agencję Ojciec jak kupował 360 i 380 z PGR-ów to identycznie wyglądały! Nawet pamiętam jednego traktorzystę który mówił (a to było 15-20 lat temu) w tym ciągniku oleju od nowości nie wymieniałem! Olej jak dostał na wymianę to sprzedał!
Połowa części wyszabrowana do przetargu, a jak się poszło do magazynierów albo na warsztat, to nagle wszystko się znajdowało, oczywiście za dodatkową opłatą :)
@@Rames. Było tak rozkradzione nie kompletne i jeszcze tak jest lecz coraz mniej dobrego sprzętu sprzedają za dobre pieniądze. Na ogół na przetargach teraz sa trupy za walizkę pieniędzy
Gdyby Dziadek otworzył swój kanał na YT, to Truck Mechanic from Poland dopiero miałby konkurencję.
Mega kultura do ojca!!! Super się Was ogląda! Radomsko pozdrawia 😀😀💪💪
Piękna sztuka silniczek dopiero co zatarty... znaczy dotarty 😀 ja myślę że te uszkodzenia spowodowało to nowe turbo 😀 sprzęgło po prostu nie wytrzymywało już przeniesienia tego momentu a olej aż gotowało 😀😀😀 żarcik taki ale najważniejsze jest to że pomimo tego że to tak wszystko wyglądało ten silnik dalej pracował 👍
To pokazuje niewdzięczność ludzi dla takich maszyn i dla myśli technicznej ludzi.
Właściciel ze wstydu powinien się na poczekaniu sfajczyć.
O czym ty człowieku piszesz? To jest maszyna , a nie zwierzątko domowe, o które trzeba dbać za wszelką cenę. Tutaj najważniejszy jest czynnik ekonomiczny, choćbyś nie wiem jak dbał, to silnik prędzej czy później się zużyje. Przy starym silniku z dużym przebiegiem taniej jest wyeksploatować go do końca, a potem wymienić na inny kupiony za parę groszy. Próba utrzymywania takiego silnika w jak najlepszym stanie w nieskończoność, to bezmyślne wyrzucanie pieniędzy w błoto. To nie jest eksponat muzealny, tylko wół roboczy, który ma zarabiać pieniądze generując przy tym jak najmniejsze koszty. Prędzej ty powinieneś spalić się ze wstydu za swoja ignorancję.
@@krisgw1787 Nie wysilaj się facet.
Silnik zajechany na maxa, przez jełopa z PGR-u o podobnym do twojego podejściu do sprawy.
Jakby ten silnik miał to co silniki potrzebują, to pochodziłby jeszcze bardzo długo.
Miliony kilometrów robi się na takich silnikach a pozatym uważam, że silniki również mają uczucia.
Pasuje?
Nie?
To wypad z baru.
@@m.q-zersky47 Skąd u ciebie pewność, że ten silnik nie ma już tych milionów kilometrów za sobą?. Piszesz, że zajechany, a jaki ma być, niezajechany? Skoro sprzęt pracuje, to się zużywa. Prezentujesz mentalność rodem z czasów komuny, kiedy auto trzymało się w cieplutkim garażu pod kocykiem, a do kościoła chodziło się piechotą w śniegu i mrozie. Nikomu wtedy nawet do głowy nie przyszło, żeby samochód traktować jak typowy sprzęt użytkowy, ale wtedy to było uzasadnione, bo zakup samochodu graniczył z cudem. Jak widać czasy się zmieniły, ale mentalność u niektórych nie.
@@krisgw1787 Nie przesadzaj Krzysiek.
A może trochę racji masz.
U mnie piloty jeszcze folią zawinięte.
Szkoda sprzętu.
Mają duszę.
Oglądaj następny odcinek a nie pitol.
Zdrawiam.
@@krisgw1787 O czym Ty piszesz?! To, że silnik można zajechać to jedno - normalne, że kiedyś się skończy. Doprowadzenie do takiego stanu, z takim nagarem, świadczy o skurwysyństwie i celowym sabotażu kierowcy!!! Wystarczy odkręcić wlew oleju i spojrzeć na klawiaturę aby zobaczyć centymetr nagaru i wówczas wszystko staje się jasne!
Rolnik Łukasz odkupi i jeszcze będzie śmigał w bizonie 😂
Jak spalone sw 400 odpalił, to do tego pewnie też byłby zdolny :)
on potrafi cuda z nimi robić ;)
@@norbertrycj miesiąc moczenia i myjka ultradźwiękowa albo do ZNTK tam by go umyli :-)
Do siebie można robić takie graty jak co to sobie poprawisz x razy, ale nie dla kogoś dla klienta.
Łukasz Rolnik nawet po cenie złomu nie kupił by takiego gówna.Tak rzadko puszcza filmy bo jest urobiony po łokcie . Płukanka nic by nie dała.Są filmiki o hardkorowych mechanikach Pakistan Indie POLECAM.
Mam oryginalny komplet naprawczy do silnika SW 400 lub inna nazwa Ct 107C. Długie tłoki na cztery pierścienie + uszczelki + uszczelka pod głowicę i coś tam jeszcze (wtryskiwacze oraz końcówki wtrysków , pompa wtryskowa. Podobno te silniki mają zastosowania w kombajnach Bizon lub w Autosanach.
Piękna naklejka , a filmy to petarda .brawo wy .
Może i się nie opłaca sam tak robiłem ale może wyjdzie drożej ale masz wyremontowany i wiesz że lata posłuży a kupisz używkę i za rok może się okazać że też trzeba remontować wszystko zależy od zasobności pertfela
Adam to mu napisałem i obraza majestatu ,nie gadać, biadolić tylko myjka i do roboty , brudne po zapychane a ile kosztuje nowe ,ale nowe.
Pochwal się co dokładnie napisałeś ....
Wprawieni w grobowy nastrój czekamy na następny film☠️☠️☠️ pozdrawiam ekipę .
Jest nawet nazwa na użytkowników takich sprzętów "rzeźnik". No i ładny przykład do czego doprowadzają oleje Long Life
Lublin pozdrawia .
@
TheMateusz Dirty Garage. śmiałeś sie z MTZ że jezdził na błocie... :) Zoba to :)
W mojej byłej pracy takie silniki poszły na złom, niemal po remoncie były, autobusy szły pod palniki a silniki do magazynu bo aż żal było
je na złom dawać i tak poszły na przetop po kilku latach, tylko one były tzw. leżące mialy napewno inną miskę olejową i być może pompę paliwową 🤔
oryginalny silnik jeździ na oryginalnym oleju dolewanym w fabryce 😆 olej fabryczny to też jest "część" 😆 Po prostu, ktoś dbał o oryginalność.
I oczywiście to nie miało nic wspólnego ze skompstwem 😂😂
Przecież powiedzieli że olej jest, to jak jest to po co grzebać 😄😄
Bierzesz zbiornik mauzer wkładasz silnik w ropę na 2dni, później bym zrobił trzepaczkę tzn dwie palety sprężyny, silnik elektryczny który na końcu będzie miał zamontowane ciężarek aby paleta górna rzucali wibracjami, i wtedy ten zbiornik mauzer stawiam na tym ... W 2 godziny wszystko samo odpadnie ;) tadam wykombinowalem
Jako uczeń w IZNS Iława miałem okazję pobierać praktyki, między innymi byłem na demontażu i wstępnej weryfikacji i proszę mi uwierzyć, że podobne silniki były wyciągane z aut i wysyłane do remontu. Przy masowej "produkcji" remontowej może i zakładowi się opłacało robić taki remont (w latach 80-tych) dziś jak widać pojedynczych jednostek już nie! Co jest dziwne, zauważyłem, że tamtych czasach taniej było robić nawet remont główny silnika niż zakup nowego, dziś jest zupełnie odwrotnie, bo remont silnika nie rzadko jest przewyższający wartość całego auta, dlatego jeszcze tanio wychodzi wymiana silnika ale używanego...
Pan Dziadek trochę jak polski Sean Connery
siema. fajny odcinek. dodam od siebie że przyczyna wydaje mi się była ponieważ ktoś ten silnik przegrzał po czym pojawiły się duże przedmuchy a spaliny plus olej to takie właśnie dżemiki wychodzą
To zależy jaki remont i jaka gwarancja. Czasami lepiej wyłożyć trochę więcej i spać spokojnie.
dokładnie, kiedyś zblokowała mi się skrzynia w osobówce, zamiast ratować kupiłem "regenerowaną z gwarancją" - w tej "regenerowanej" od razu biegi ciężko wchodziły, pochodziła rok i też się zablokowała - jak ją rozebrałem to opadły mi ręce: brakowało elementu odpowiedzialnego za zbieranie oleju i prowadzenie go do wnętrza wałka a stamtąd na synchronizatory. Koszt nowego elementu to 30zł więc przy regeneracji powinni założyć. Od tamtej pory wolę zapłacić 2x więcej za naprawę lub 4x więcej za nową część ale spać spokojnie a nie kupić używkę "z gwarancją".
Poza tym, nawet jeśli część padnie jeszcze na gwarancji, to o ile w ogóle sprzedawca ją uzna, będziemy ponosić koszty jej wymiany a ta to czasem 50%-100% ceny części (+stracony czas!) więc trzeba policzyć czy się opłaca.
Eeeee tam na złom🙆♂️.
Ropą umyć🙄, papierkiem podczyścić, nasmarować🤔, składać i ogień na tloki.😎
Dla Dziadka pozdrowienia. 🙋♂️
Więcej Dziadka, wiecej. 😃
chyba wolałbym jednak żebyście go naprawili, większa pewność że będzie dobrze zrobiony. Te silniki z "gwarancją" to zazwyczaj do bramy dają radę. Przy waszej naprawie bynajmniej wiem za co przepłaciłem.
I tak będzie się działo dalej! To nasza wina - kierowców! Gogzimy się na stawki ''za miesiąc''. Wracasz z trasy i czym prędzej do domu. A co z obsługą codzienną? Nawet jak pracowałem w PKS , jeszcze państwowym, to za darmochę musiałes przyjść 15 minut wcześniej ,aby zrobić OC! Nie płacą za to , więc nie robimy!
30 lat temu zalany superolem. I tak było.
Wszystkie części oryginalne , łącznie z olejem 👍
😀 jednym słowem klasyk. Dziś takie w cenie 👍
Jezuuu , to powinno być karalne...Człowiek który załatwił tak silnik powinien mieć zakaz zbliżania do wszystkiego co mechaniczne...To dożywotnia hańba dla właściciela ...
Niestety to nie jest silnik z pojazdu który jest w rękach jednego właściciela. To silnik z pojazdu w zakładzie w którym przez wiele lat na pewno było wielu operatorów
@@truckmechanicfrompoland3720 Rozumiem , ale to i tak nie zmienia tej oceny .Każdy z tych "operatorów- wandali " to porażka zawodowa.Mój nieżyjący już Ojciec ,stary kowal-mechanik określiłby takich mianem - barachło :)Pozdrawiam Cię majster
Na początku lat 90 miałem praktyki w serwisie WSK to pamiętam że jeszcze 'lepszy' przyszedł w kadłubie dziura bo korbowód bokiem poszedł a na klawiaturze nie szlam a spiek ze 3x wiecej amerykańce jeszcze nie wiedziały co to łupki roponośne a My w Mielcu już wiedzieliśmy :-)
To tylko silnik dzbany xd naprawa albo nowy i po sprawie. Nie ma się czym przejmować.
@@zenczyk672 Ten silnik wygląda całkiem przeciętnie jak na poziom kultury technicznej ludności między Odrą, a Bugiem. Mówię tu o jakimś uśrednionym stopniu kultury technicznej, bo jasne jest że istnieją grupy społeczne w których ten poziom jest wyższy, albo jeszcze niższy. O poziomie kultury technicznej wśród Polaków mówi pewne przysłowie już nieco zapomniane, ponieważ przedmiot o którym mowa w tym przysłowiu już się upowszechnił. W czasie gdy to przysłowie weszło do użytku, ten przedmiot był bardzo ekskluzywny i drogi tzn. na przełomie XIX i XX wieku. Co prawda w tym przysłowiu jest mowa o jednej grupie społecznej, ale jest to grupa podstawowa od niej wywodzą się wszystkie inne grupy społeczne ( biorąc pod uwagę historyczny rozwój gospodarki od rolnictwa po przez rzemiosło, przemysł, informatykę itd.) To przysłowie brzmi -" Daj chłopu zegarek " kontekst sytuacyjny w jakim się używa tego przysłowia bez wątpienia mówi o bardzo niskim poziomie kultury technicznej
Czyli tak jak przypuszczałem, jednak te Long Life to sprawa dyskusyjna. Poza tym driver też musiał być dobry. Kilkunasto tonowym dźwigiem pewnie ruszał z trójki.
Turbo wsadzili nowe, bo pewnie myśleli, że przez nie bierze olej.
Zapomniałeś o sprężarce powietrza, pewnie też złom.
Dobry odcinek pzdr 💥👍💥
Darek temu nowemu silnikowi z demobilu zdejmijcie miskę olejową i będziesz pewny na 200%. A kosztuje was to tylko trochę czasu i Victora reinza 😂
Pozdro
Przebieg bez wymiany oleju a zwłaszcza czas zrobiły swoje z olejem. Ktoś wychodził z założenia, że skoro pojazd mało jeździ to nie trzeba oliwy wymieniać. Wymiana była może raz na kilkanaście lat albo i nie.
U nas tez polecial silnik w actros mp4 i tez byl dylemat kupowac caly silnik z gwarancja czy skladac na nowych czesciach no i zdecydowalis my skladac na nowych czesciach bo bedziemy wiedziec co jest w silniku a te gwarancje co daja to daj spokoj to nie gwarancja cos sie zaczyna dziac oni juz umyja rece i po gwarancji bedzie. Ale jednak jak teraz skladamy ten silnik to masakra ile roboty z tym i przychodza mysli ze trza było slupek kupic hehe😅
Panowie, to mój codzienny obraz w pracy 😉 Stary 266 i tp 😉 Pozdrawiam serdecznie i zazdraszczam narzędzi, niezawistnie oczywiście 😉 choć moje gnatki mówią co innego 🤣
W wojsku.?
@@michalg8757 tak
@@michadaniszewski3198 lepsze iveco?
@@michadaniszewski3198 hehe
To takie silniki ktos remontuje jeszcze ?
Taki nagar może być skutkiem pomieszania olejów np. mineralny z syntetykiem niekoniecznie silnikowym
Fajny materiał. DZIADZIO JEST SUPER
A jaki olej Pan mu zalewasz, 10W40?
Nie. ŁT-43.
Bitex Panie Bitex
masz racje , to juz do naprawy sie nie nadaje bo to wszystko jest przegrzane , a przy remoncie to z pewnoscią blok musiał by isc do osiowania bo napewno nie jest dobry , a na koncu moze sie okazac ze po załozeniu nowych szklanek bedzie woda dostac sie do oleju ,
Wolałbym jednak wyremontować taki silnik. Trochę więcej się zapłaci ale jest pewność, że ma się porządny silnik.
Ciekaw jestem jak by się ten silnik sprawował tylko po solidnym umyciu i wyczyszczeniu. Wszystkie części bym umył, wydmuchał, wysuszył, pozakładał nowe uszczelnienia, nowe pierścienie i poskładał tak jak jest. Do tego dobry nowy olej i jazda. Przypuszczam, że popracowałby jeszcze trochę.
Taki olej mógł też się zrobić z tego że obsady w głowicy delikatnie puszczały. Na kolei sporo tych silników tylko wolnossących i połowa w takim stanie. A jeśli chodzi o turbo i podwójnej misce to w ładowarkach L34 każdy tak wyglądał bo jeździły do końca.... Naprawa bezproblemowa jeśli ma się narzędzia i doświadczenie bo te silniki są niewdzięczne.
Druga sprawa używany silnik..... 50 % że się uda że popracuje trochę.... Szybko padnie chyba że się trafi sztuka mało używana. Takie silniki są już po wielokrotnych remontach
Super filmiki, ogladam od paru dni. Ale tu sie usmialem 😂😂 masakra, jak do tego doszło 🧐😂
Efekt wymiany oleju co 100 tyś km.😛. A tak na poważnie to żywotność tych silników wynosiła ok 300 000 km. Jak silnik zaczynał brać olej to właściciele dolewali olej przepracowany i cisnęli dalej. Tutaj efekty widać.
14:29 ło jezu!! Mam do was pytanie. Co się stało z Ursusem??
Zjawisko bardzo często występujące w mechanice. Ja naprawiam samochody osobowe i dostawcze ale nie zajmuje tym zawodowo. W większości przypadków z jakimi miałem doczynienia nie warto było naprawiać popsutej jednostki i jednym sensownym wyjściem z ekonomicznego punktu widzenia to przełożenie silnika na inny z gwarancją.
Ja tu oglądam a w TVN turbo wymiana koła w Scania 😃 Pozdrowionka 👍
Dobry Klient..... Musi miec wiedze na temat mechaniki...... Pewnie biedak jak kupil sprzet ,nie mial czasu na przeczytanie instrukcji obslugi...... samo zycie.......Suma sumarum znow zajefajny film. POZDRO DLA CALEJ EKIPY.
A gwarancja to taka do bramy i się nie znamy :-) jak blok cały i miało by to jeszcze pojeździć to bym robił i jeszcze interkulera wstawił Wam się może nie opłaci ale dajcie takiemu Mateuszowi z dirty garaż albo rolnik Łukasz i zobaczycie że zrobią wał kadłub i inne pomniejsze części do umycia i wykorzystania nawet z głowicami można się przeprosić bo jak pęknie na mostku międzyzaworowym to nowych nie ma . i nie do żadnej huty tylko dać ogłoszenie bo tych silników coraz mniej a do kombajnów Gigantów potrzebne chociażby na części.a kupując części w Andorii urwał by jeszcze ze 20% z tych kosztów.
W czym ten silnik jeździł że taki zajazd?
Polecam mycie silnika od środka karczerem gorąca wodą i pszesmuchanym sprenrzanym powietrzem potem wstępna płukanka i. Będzie git. Pozdro. Majster. Pomorskie
A wystarczyło wymieniać olej i filtry co roku 😆
za drogo, lepiej kupić nowy-używany silnik i zapłacić za przekładkę
Do takiego stanu dopuścić, trzeba być wyjątkowym niedbalcem. Tylko świadczy o właścicielu, i pracownikach.
a co mają pracownicy do tego ? szef kazał jeździć to jeździli :) nikt normalny nie będzie szefowi prezentów robił i wymieniał olej na własny koszt. tym bardziej że jak się silnik skończy to problem szefa a nie pracownika :) Pozdro
Ten olej był kiedykolwiek zmieniany w tym silniku? 😀
Koszty są pojęciem względnym. Jeżeli bym robił taki silnik dla siebie, nie handel, to i może warto. W przypadku zakupu używanego z gwarancją, też mógłbym bym być zmuszony do weryfikacji i remontu. W końcu tu też kupujemy nie wiadomo co, i per saldo mogło by wyjść to samo.
To jeszcze nic co widziałem w c-330 kupiony nowy, 20 lat temu gościu wcale nie zmieniał oleju tylko dolewał, jak przestał odpalać to po rozebraniu był taki nagar że miejsce było gdzie wał się obracał a w misie gdzie pompa była, podobnie było pod przykrywą zaworów, miał taką swoją teorię ;-)) i kapitalka była. Szkoda że komórek z aparatem w tedy takich nie było. Pozdrawiam
O skurczybyk, walczył do końca😉
Jak to nowy z gwarancją???
To produkują jeszcze SW-680???
Spoko. Nie wiedziałem że te silniki na lepiku działały
Jak auto jest sprawne i ma perspektywy na dalsze lata służby to lepiej zrobić tego. Tłoki pewnie robi złotecki , tuleje też się kupi do tego pierścienie z Primy . Wiadomo, że dużo roboczogodzin ... ale wrzucenie tego w myjnie ultradźwiękową znacznie by przyspieszyło.
To niekoniecznie musi być wina właściciela, że nie wymienił na czas oleju. Kilka razy spotkałem się z takimi silnikami w których olej wymieniany był na czas a silnik po rozbiórce wyglądał podobnie, bądź jeszcze gorzej., Powodem takiego stanu był olej (prawdopodobnie transformatorowy, bądź z jego dodatkiem), który zamienił się w smar i nagary w miejscach o wyższej temperaturze. Hurtownia oleju, która rozprowadzała ten olej w kilku przypadkach pokryła koszty naprawy. Podobnie miałem z jedną skrzynią 16s221, gdzie olej zamienił się w gęstą maź pokrywającą wszystkie elementy nie do umycia nawet naftą, gorącą wodą i chemią- trzeba było czyścić mechanicznie. Ja osobiście wybrałbym opcję naprawy tego silnika, bo miałbym pewność, że mam wymienione "bebechy", które pochodzą mi przez lata. A' propos zestawów naprawczych, to Kolben Smith i Goetze nie ustępują jakością Mahle. Fajny ten Wasz kanał YT. Pozdrowionka.
W sumie wolałbym chyba dołożyć 3000zł i mieć silnik na nowych częściach niż używany, który niewiadomo ile pociągnie, a kwestie ewentualnej gwarancji, to często użeranie się z ludźmi :)
A jaką masz gwarancję, że dokładnie zostaną wszystkie kanały olejowe wyczyszczone przy tak przypalonym nagarze?
@@xavery509 przy dzisiejszej chemii i maszynach do czyszczenia, to w ogóle nie jest żaden problem.
Ja miałem trochę styczności z rosyjskimi motocyklami z silnikiem boksera. I jak sprowadzi się taki sprzęt z Ukrainy czy Białorusi to po rozebraniu silnika są podobne widoki. Nikt tam nie zmienia oleju a jak już ktoś sprawdzi i doleje to byle jaki i później są takie efekty. Pozdrawiam 😁
Cześć, witam Panów.
Dziękuję za kolejny film.
Trzeba się solidnie postarać, żeby silnik doprowadzić do takiego stanu. W głowie mi się to nie mieści.
Koszt imprezy ogromny. Ale "za głupotę trzeba płacić" :(
Pozdrawiam.
14:45 to chyba miało być " pompa ojeju".
Szkoda tego silnika ja na takim uczyłem się jeździć
Long long long life.
Kryminał, toż to czysty sadyzm.😉
Do tego dżemiku z miski jak dodamy trochę tłucznia to sobie można podjazd pod bramę zrobić 🤣😅.
Masakra meksykańska.
Silnik chodził na oleju starego typu "bez detergentów" jakiś LUX, lub podrabiany Superol. Współczesne oleje mają detergenty, dyspergatory które rozpuszczają sadzę w oleju. Obecne oleje nie dość że pozostawiają silniki czyste, to interwały wymiany oleju 120tyś km nie są czymś niezwykłym. Technika poszła do przodu. Obecnie problemem są podrabiane oleje. Podróba nie musi być z beczki. Są firmy co skupują puste opakowania po oleju, napełniają je tanim olejem o tej samej lepkości i zakręcają nowymi nakrętkami. KAS co jakiś czas likwiduje takie "dziuple".
@@aabbccbbccaa6787 Takie zabójstwo że Actrosy robią po 2mln kilometrów. Zabójstwem są podrabiane oleje.
A pytanie. Jaki to bedzie ten nowy silnik? Bo np. klamoty od mahle wiesz, ze masz nowe, najprzedniejszej jakosci. A pan co wsadzi? Ten nowy silnik to lezak magazynowy, czy pan to charytatywnie te silniki robi? Oczywiscie, ze z punktu widzenia firmy liczy się koszt chwilowy, ale jakbym mial robic podobna robote dla siebie, nie wierze, ze fachowcy od regenerowania silnikow na masowa skale klada czesci tak wysokiej jakości jak wymieniles to w swoim zestawieniu.
I cala magia weryfikowanego silnika z gwarancja idzie w ....du.
Myślę, że ten silnik zaczął wpierdzielać olej i wtedy ktoś uznał ze juz trzeba go dojeździć, olej był tylko dolewany i było jeżdżone do końca, aż nagar poszedł w układ olejowy i się zatarł. Masakra ale w dziad transach to jest chyba normalka z tego co słyszałem.
Taka prawda chłopaki, że taki silnik co 4 rolnik potrafi wyremontować w stodole. Im się jakoś opłaca.... I chodzą po 10 psy w dużo cięższych warunkach jak w ciężarówce tzn obroty maks non stop, kurz, upały i maksymalne obciążeniu. Fajnie ze podsumowałes koszty ale nikt o zdrowych zmysłach nie da 7 tys za kota w wporku jak za te 12tys będzie mógł pracować następne 10 lat lub duzo dużo więcej (mówię o kombajnach, dźwigach itp.) pogadaj z Rolnik Łukasz albo Mateusz the dirty garage. Kupią to pewnie w lepszej cenie niż złom od ciebie 😋
Ten remont jest nie opłacalny poprostu... Po co robić coś co się nie opłaca ? Tylko dla zasady żeby pokazać "proszę wyremontowałem gruz" kasa kasa i jesz raz kasa ! Pieniądze trzeba szanować i nie zawszę jest potrzebny przerost formy nad treścią. Takie silnik z demobilu wojskowego chodzą po 7 k netto więc po co to remontować
@@truckmechanicfrompoland3720 dzięki temu gruzowi przez ostatnia dekadę mieliśmy mąkę na chleb, bardzo Ciebie lubię i szanuje Twoja pracę ale tych silników jest ogrom w ciągłej eksploatacji. Rekordy chodzą na sw680 na sw400 Supry, rolnicy robią takie remonty w stodplach i działa to kolejne 10 czy więcej lat. Dlatego się to opłaca.
Panie kolego problem w tym że jeśli chce się dać gwarancję dalej niż do bramy to trzeba to zrobić kompleksowo. Oczywiście można wsadzić to do ryżu, kupić indyjskie tłoki paneweczki wał papierkiem na mokro a potem filcem cyk fuch remont za przysłowiowe tysionc pińcet... Pal 6 silnik pracujący w maszynie stacjonarnej czy koparce ale silnik z autobusu a nie daj bóg z Giganta czy BSa to realne ryzyko że nagar zacznie się palić pójdzie w wydech i pole zapłonie albo i cały kombajn. o zatarciu w czasie dotarcia nie wspominam bo widziałem akcje gdzie pyk pyk remont na szybkości i w czasie docierania wstępnego silnik się zatarł i stanął dęba
@@truckmechanicfrompoland3720 minie jeszcze dużo lat żeby nas było stać na lepsze sprzęty. Nie ma nowego sprzętu, który dorówna ekonomia do jakości. W nowym sprzęcie wydasz 4x tyle za remont a nie wytrzyma tego co ten sw680. Zaznaczam-moja opinia dotyczy jedynie rolnictwa.
Pewni ludzie nie zrozumieją że porządny remont tego silnika to grube koszty i naprawdę w takie sytuacji lepiej kupić z demobilu wojskowego z gwarancją. Ja o kosztach a tam Pan o rolnikach i stodołach dalej swoje 😉.
Szacunek dla silnika
daj mi namiary na taki nowy silnik z gwarancją to z chęcią wezmę ... Silniki są "remontowane" i sprzedawane z gwarancją ... skoro kosztorys części wyszedł więcej niż koszt silnika po "remoncie" to co on za remont przeszedł ...? Profesor już kiedyś pokazał jakie to silniki ... wolałbym zlecić remont
Dziadek ma głos radiowy. Może go na lektora trzeba na fuchę wziąć ;)
Co do odcinka to piękne podsumowanie oszczędzania kasy na oleju. Nie wymieniali oleju, a teraz z tych oszczędności trzeba będzie z robota koło 10k zabulić…
naklejki na mercedesie najlepsze! szanuje bardzo !! :)
Tam byl lany uszczelniacz kilka butelek zeby nie rzygal olejem
Czerwony silikon musi być pozdrawiam majstrów
Witam olej nie zmieniany latami
✅✅✅to tylko świadczy o tym jak dobre były te jednostki, nic nie było w stanie ich zatrzymać.🔥🔥👋
Jak zawsze👍👏
No szkoda, liczyłem na fajny materiał :)
A ja jednak chyba byłbym zwolennikiem remontu tego silnika.
W ten sposób wiadomo że ma się nowy silnik, a używany, nie ważne że z gwarancją to jednak jest niepewność.
Gwarancja może być na miesiąc, ale jak silnik się rozpadnie po 2-3 miesiącach to nic nam po tym.
To nie jest przypadkiem stary SW680 z Jelcza?
7 koła śmiech na sali, strzelałem więcej.
Superol niezmieniany x lat...
Dobry wieczór.
Olej w tym silniku wymieniany systematycznie. 1 raz w ciągu życia silnika. Prawie jak Smażalnia Story, tylko tamten był przynajmniej filmem śmiesznym.
Kurła zajeździć Mielec SW-680 można jedynie poprzez zaniedbanie interwałów olejowych
Witam, czy jest możliwość zakupu z tego silnika tej podwójnej miski olejowej gdyż takiej poszukuje. Pozdrawiam
Teraz już wiem dlaczego często w tym silniku pękały odpływy od wtrysków,trochę ropy rozrzedzało olej i podnosiło jego poziom - taka somoobrona przed zatarciem tylko krótkotrwała bo gineło cisnienie oleju. Czy to możliwe kupić nowy silnik LEYLANDA , chyba tylko po regeneracji za zwrotem starego. Cena tego nowego mówi sama za siebie co siedzi w srodku. Zmieniałem takie silniki w Jelczu 417 w WSK Mielec IZNS Iława POM Rytwiany max 100 tyś przebiegu. Lepiej przerobić mocowanie i osprzęt i włożyc używany np. D2866 euro 3 z MANa TGA !!!
Tylko Scanio V8 ojro 3
Kiedyś coś takiego widziałem u kolegi w ciągniku, który pracował na jakimś białoruskim oleju, który kupował na bazarze bo gęsty i tani. Fachowo nazywał się Kamazowski🤣🤣
Zastanawiam się nad poziomem kultury technicznej właściciela tego silnika. Swój osobowy podobnie traktuje? Paręset złotych raz na jakiś czas na olej i filtr i silnik dalej kręciłby się.
Po co?
@@Artur_Intro Co po co? Po co systematycznie zmieniać olej?
Co za rekawice ma dziadek 1:44 bo widze ze grube fajne mocne. Nie potrzeba mi reklamy i marki ale bede wdzięczny za to jak sie nazywaja i jak je znalezc na allegro
Nie wiedziałem że Superol to olej longlife 🙂
Jego Twórcy też o tym nie wiedzieli.
A który jest longlife?
@@Tomaskii ten olej to "longlife"
@@jacekwicicki8699 wszystkie oleje świata obraziłeś 🙃. Trudno muł zwać olejem
@@Tomaskii w cudzysłowie "longlife"
Z tego silnika wyjąć części i co się tam do czegoś nadaje i albo sprzedać albo eksport. Albo jako na dawcę czegoś zdatnego pozostawić.
W Pakistanie albo na Ukrainie jeszcze by się bili o wał np. albo komorę silnika.
Co powinno się zrobić z odpowiedzialnym za taki stan silnika?