Miałem przyjemność być kierownikiem tego TGV kiedy gościł w Polsce na 150 lecie PKP. W tamtych czasach był to fenomen inżynierii w porównaniu z naszą koleją. Przy poborze prądu gasły na szlaku semafory SBL. Jechaliśmy do Grodziska Mazowieckiego z całą władzą PKP z Dyrekcji Generalnej i Ministerstwa Komunikacji. Najlepszy numer był na stacji Postojowej Warszawa Grochów gdzie przyjmowaliśmy ten pociąg. Standardowo robiło się dokumentację pociągową tj wykaz wagonów kartę próby hamulca raport z jazdy. Ja chciałem przygotować tą dokumentację czym rozbawiłem pracowników MK którzy mnie poinformowali że tu żadna dokumentacja jest nie potrzebna, ani rewident wagonowy gdyż komputery pokładowe same dokonują próby hamulca i gdyby taka nie została dokonana komputery unieruchomią pociąg.
Pamiętam poczatek lat 90 tych i jedną z pierwszych wypraw w Europę po otwarciu granic, z założenia autostopem. Korzystałem również na wybranych odcinkach z podróży pociągiem na gapę. TGV bylo do tego idealne. Pociag zatrzymywal sie co ok. 500 km co trwalo niespelna 2h, to bylo jak podroz w czasie. Wrażenie kosmiczne, srednia prędkość przelotowa 320 km/h. Obsługa przemiła, braliśmy sobie bilety kredytowe, które mam do dziś jako pamiątkę w albumie razem ze zdjęciami. Oczywiście niezaplacone. Dzisiaj mamy samoloty za grosze to już nie to samo ale polecam. Ps. Nie na gape oczywiscie bo żyjemy w innej rzeczywistości.
Jechałem 3 lata temu z Paryż- Lourdes -Paryż W jedną stronę to około -jak dobrze pamiętam 4.5-5.0 godzin.Niesamowite. Wogóle nie czuje się ze się jedzie,jakby sie płynęło.I bardzo wygodny.Ja jechałem w I klasie ale widziałem że i II jest bardzo wygodna. Trzymam kciuki za polskie zakłady.
Wiedziano o wielkiej przepaści i zamiast kolej rozwijać to "zwijano" co tylko się dało,w tym linie kolejowe. To wcale nie dziwne,że jesteśmy w takim miejscu.
@@krzysztofminta2806 W mojej małej miejscowości do dzisiaj nie jeżdżą pociągi. Perony zarastaja chwastami. Budynek dworca latami straszył swoim wyglądem. Miasto wykupilo budynek,wyremontowalo i chce adoptować na inne cele. A pociągów jak nie ma tak nie ma.Ale zrobiono cokolwiek by to miejsce nie straszylo Tyle na plus.
Wychodzi że tylko komunie zależało na komunikacji zbiorowej państwo ponoć demokratyczne na licencji hamerykańskiej wolności i demokracji ma to w du.ie.
@@kaka123150 I potem takie wolne państwo wszczyna wojny na całym świecie aby mieć tanią rope i jego obywatel mógł pożerać i marnować 20 razy więcej energii niż zwykły człowiek .
W punkt . Tak zwijano nie tylko kolej. Tak skończyły stocznie pracowałem w stoczni szczecińskiej i były perspektywy były plany tylko trochę finansów woli politycznej i było by inaczej. Pozdrawiam mam nadzieję że dogonimy Europę
to musiało byś niezwykłe przeżycie, widzieć wtedy w Polsce pociąg, który nawet w dzisiejszych czasach robi wrażenie, gdzie ówcześnie w naszym kraju jeździły te rozwalające się składy TLK, które i dziś straszą
Szkoda że nie pisałaś o CMK która była pierwszą linią kolejową w europie a może i na świecie geometrycznie przystosowaną do 250km/h ze specjalnie przystosowaną do dużych prędkości i obciążeń siecią trakcyjną o przekroju czynnym 440 mm2 wystarczyło przy pierwszym remoncie zmienić tory i pozyskać tabor albo zrobić w kooperacji albo nawet swój i już 25 lat mogliśmy jeździć ponad 200 km/h.
@@semigrant No tak ale jeździli do 240 km/h dopiero Shinkansenami 200 po 1983 roku .Shinkanseny O od 1964 jeździły max 210 potem po modernizacji i 100 około 220 i 230 km/h bardziej bym był skłonny że Włosi coś zadziałali w modernizacji lub budowie nowego odcinka linii bo już przed samą wojną ich ETR 200 ganiał 160 km/h i ustanowił rekord ponad 200 km/h.
Pamiętam TGV na dworcu Fabrycznym w Łodzi. Byłem tam z córką. Nawet gdzieś mam kolore slajdy w tego wydarzenia i slajd z przejazdu tego pociągu na wiadukcie nad ulicą Pabianicką (Kolej Obwodowa).
TGV zrobił tą rundkę po PL i wrażenie zrobił kosmiczne na mnie, gdy dzieciakiem byłem... Nawet ulotki z prezentacji na Warszawie Zachodniej mam do tej pory... Pozdr,... ps. z tego co pamiętam, to najdalej na wschód, dotarł do Łukowa...
Ale przy przejazdach z rogatkami pozostaje limit 160km/h no i teoretycznie ciagle ryzyko kolizji. Rozwiazaniem jest stopniowa przebudowa i przeprowadzenie drogi bezkolizyjnie poprzez tunel lub wiadukt.
Robi się nawet lepiej. Budowane są przejazdy bezkolizyjne. Na linii Warszawa- Białystok - Helsinki czyli fragmencie Rail Baltica praca aż furczy. Nowe tory nasypy i wiadukty dosłownie co kilometr.
Godzinę?. Przecież to jest około 430km. Żaden pociąg takiej średniej nie osiągnie. Tym bardziej że po drodze są inne miasta niż Wrocław i Kołobrzeg. TGV osiąga prędkość średnią przeciętnie v230, mając od klamki do klamki linię dużych prędkości. Do tego takie linie buduje się tam gdzie jest duży ruch. Jedynie Wrocław-Poznan na siłę by się łapał. Z Poznania do Kołobrzegu jest 270km. Prędzej tą linię która jest należy zmodernizować do v160 i osiągnąć prędkość średnią około v120 z czasem 2h i 15 minut do 2.5h z Poznania do Kołobrzegu. Najmniej 3h i 15 minut. Co więcej linia Ygrek miała dawać synergię "za darmo" z czasem jazdy Wrocław-Poznań 60 minut. Czyli 3.5h
@@paulpaul5741 To raz, a dwa - być może spodziewałem się jakichś naprawdę ekstra warunków w środku, a było tak... normalnie. Nie czułem jakiejś drastycznej różnicy między TGV a Pendolino (a TGV w II klasie jest chyba wręcz gorszy).
@@Jan_Grochocki a co spodziewales sie tajlandzkich masazystek ? To we Francji normalny pociag nikt sie nim nie podnieca tyle ze szybki . Ludzie TGV codziennie do pracy dojezdzaja jak metrem tramwajem czy autobusem
Pociągi typu TGV są dla ludzi niecierpliwych lub głodnych wrażeń. Wyobraźcie sobie jakby taki pociąg jechał z Moskwy do Władywostoku , włącznie z postojem na niektórych stacjach było by to nieco więcej niż doba. A może zrobiłbyś odcinek na temat pociągów wycieczkowych które kursują nie tylko po Europie ale i na innych kontynentach gdzie przepych przeplata się z luksusem za niemałe pieniądze , takie pociągi jak np. Blue Train czy Rovos albo Orient Express . Pozdrawiam serdecznie.
Ooo mój piękny Radom zawsze z Radomia jeżdżę z Radomia pociągiem do Warszawy lub na mazurki tylko że na mazurki do Giżycka z przesiadką w Olsztynie piękna miniatura 😉👍
Miałem przyjemność pojechać tym TGV w 1995 roku. W filmie jest jednak kilka niefortunnych sformułowań. Nie będę odnosił się do wszystkich, ale przynajmniej do jednego. "150 lecie polskich kolei". Hmmm.... w 1845 roku nie było formalnie Polski na mapie, trudno więc mówić o "polskiej kolei". Owszem, wtedy otwarto pierwszy odcinek kolei Warszawsko-Wiedeńskiej, ale aby nazwać to początkiem polskiej kolei, czy jak się gdzieś (na szczęście nie w tym filmie) spotkałem z określeniem "150 lecie PKP" :D . Moim zdaniem - najlepszym określeniem tej rocznicy była jej oficjalna nazwa: "150 lecie kolei na ziemiach polskich". Druga dygresja - kolej do Wrocławia zawitała wcześniej. Już w 1842 roku. Świętując więc symboliczne rocznice "kolei w Polsce" kwestionuje się polskość Wrocławia, czy jak to interpretować? ;)
8:47 w niektórych kwestiach może i się rozwija ale w wielu się cofa i zniechęca do podróżowania : wagony bezpiedzialowe na długich trasach i zmuszanie podróżnych do podróży w nich poprzez tylko takie w składzie albo przy rezerwacji. Do tego puszczanie takich na nocnych bez sypialnych i kuszetek, braki tradycyjnych składów na połączeniach lokalnych-niemal wszystkie zastąpiono szynobusami ze standardem podmiejskim oraz znacznie ograniczonej ilości przewozu rowerów. Do tego jeszcze likwidacja kas biletowych
Cała nowoczesna kolej to wagony bezdziałowe, problem polega na tym ,że np podróż z Paryża do Tulonu to 3.5 godziny a w Polsce na tak długiej trasie to będzie pewnie razy 5.
@@dawids6006 to jest nowoczesność, wymuszona kosztami produkcyjnymi. Jeździłem TGV na trasach Paryż- Nicea, Tulon, Marsylia i uwierz mi jest super komfortowo i nie tęskni się za przedziałem.
@@kenkeneth4964 po pierwsze w podróżach tak do 3 h jeszcze jeszcze ale nie na wiele godzin oraz w nocy. Po drugie wygodne siedzenia też można wstawić w przedziałach. Tu nie chodzi o sentyment ale o warunki
@@dawids6006 więc wróć do mojego pierwszego postu. Wiem ,że każdy ma swoje preferencje i nie każdemu się dogodzi. Miliony ludzi ,miliony rzeczy widziałoby innymi niż są.
Kilka fajnych ujęć TGV na polskich torach, których dotąd nie znałem. Na 150-lecie kolei jeździł po Polsce skład TGV, ale jeździł też skład retro z dwoma potężnymi parowozami. Na mojej stacji jego przejazd był głoszony jako przejazd pociągu ekspertowego. PS. W roku 2013, przed wprowadzeniem naszych Pendolino do eksploatacji dobyły się na Centralnej Magistrali Kolejowej testy, m.in. testy prędkości, których wynikiem było osiągnięcie 293km/h. Jest to do dziś najwyższa prędkość osiągnięta na polskich torach. Jest też to najwyższa prędkość na świecie osiągnięta przez pociąg zasilany prądem stałym 3000kV i najwyższa prędkość osiągnięta przez jednostki ETR 610.
@@romualdbitkojn4770 Oj, nie mam pojęcia skąd to były parowozy. Nawet nie pamiętam czy to były nasze rodzime maszyny. Byłem wtedy dzieckiem. W tamtych czasach trochę tych parowozów jeszcze było poza Wolsztynem. W Rybniku kilka chyba nawet sprawnych stało.
Miałem niedawno okazję przejechać się "piętrusem" TGV ze Stuttgartu do Strasburga i z powrotem. Duża część trasy tunelami. Prędkość maksymalna na tej trasie to było tylko 250 km/h , niemniej i tak robiło wrażenie. Poza tym do prędkości około 200 km/h niemal nie było odgłosów jazdy pociągu. Spokojnie można było postawić sobie otwartą butelkę z napojem bez obawy że się przewróci.
W Polsce już w latach 90-tych pociągi osiągały prędkość 200 km/h, gdy pobudowano CMK centralna magistrale kolejową, np, pociąg "Gornik" z Katowic do Warszawy osiągał takie prędkości, później były już mniejsze prędkości bo trasa się strzała, ale miałem przyjemność jechać tym pociągiem i taką prędkością
Jechałem wtedy chyba Górnikiem i tak dla zabicia czasu mierzyłem sobie stoperem prędkość i wychodziło 190 km/h przy EP09. Niestety potem chyba w Idzikowicach pociąg sał około 15 minut ;-)
W zachodni bajer. Pamietam otwarcie pierwszego Mc Donalda w Warszawie. Chyba w 92r. " Malzenstwa " dwoch facetow czesc ludzi uwaza w Polsce za normalne bo " tak jest na Zachodzie ". Slow szkoda....nerwow tez.
@@marekjozwiak5390 Kraj nasz, tak jak i inne, jest umownie podzielony, na cztery świata strony. Aby zasiąść po której bądź świata stronie, trzeba wiedzieć co czai się w jego ochronie. Świat chronią rozmaici guślarze i szamani, po to tylko, aby ludzie pozostawali zawsze niezorientowani. Istnieje też podział świata na dobro i zło, stąd na ludzi dobrych oraz złych, po to tylko, aby zawsze unikać tych diablich. Dobro nierozłącznie związane jest z prawdą, prawością i sprawiedliwością, zło natomiast - z kłamstwem, złością oraz podłością. Już starożytni o dobru i złu rozważali, pozostawiając taką oto sentencję nam: Si vis pacem para iustitiam. Zło nie śpi, stąd ludzie zechcieli, za radą bliźniaków Leli i Poleli, mądrą sentencję, tak sobie lelum polelum, zamienić na: Si vis pacem parabellum. Odtąd cały świat pozostaje w bliźniąt mroku, bez prawdy uroku, aby tylko karwaszowi dotrzymać kroku. Wszyscy na potęgę stale się zbroją, nie chcąc wiedzieć, że to prawda i sprawiedliwość jest świata ostoją.
Wyłącznie Rząd w Prawdę przyozdobiony, nieustannie piejąc w sprawiedliwości tony, jest w stanie pozbyć się przyłbicy i trwale rozwiązać konflikt na granicy.
Nie od razu Kraków zbudowano - nie od razu pojawiają się w Polsce szybkie połączenia kolejowe. Będąc we Włoszech miałem okazję obejrzeć ich przejazdy kolejowe i... nie zobaczyłem żadnego. Za czasów świetności współczesnych Włoch zbudowano tam mnóstwo bezkolizyjnych skrzyżowań dróg dla samochodów z drogami kolejowymi. Minie dużo czasu, zanim osiągniemy taki stan w Polsce. Cała nasza infrastruktura kolejowa wymaga wielkich nakładów, więc łatwo nie będzie. Polska ma duże potrzeby finansowe w wielu dziedzinach. W kolejnictwie chyba nie będzie u nas rewolucji, ale stopniowa ewolucja przekładająca się na sukcesywne skracanie czasu podróży. Mam wrażenie, że w dziedzinie kolejnictwa przynajmniej przestaliśmy się cofać. To już jest coś, bo od 1990 roku (może nawet wcześniej) cała nasza kolej podupadała. Likwidowano połaczenia, zamykano dworce kolejowe, likwidowano całą sieć ZNTK, znikał przemysł wytwórczy. Dobrze chociaż, że jest nasza PESA. Obyśmy weszli w fazę rozwoju. Po przekroczeniu pewnego progu komfortu podróżowania koleją, ta może stać się atrakcyjna dla Polaków. Już teraz można przejechać po przekątnej Wrocław-Białystok w ok. 7,5 godziny. Z Gdańska do Warszawy pociąg jeździ już poniżej trzech godzin. W dużych miastach rośnie sieć wypożyczalni samochodów na minuty. To też ważne, bo pociąg może nas zawieźć jedynie na dworzec, skąd zazwyczaj mamy jeszcze trochę do celu. Przy polityce klimatycznej Unii kolej chyba stanie się bardzo konkurencyjna, przynajmniej na dużych dystansach. Ciężko bedzie jechać własnym elektrykiem z Krakowa do Kołobrzegu, a po kolejnych opłatach za CO2 benzyna stanie się luksusem.
Zapewniam cię że we Włoszech jest sporo linii kolejowych z przejazdami. Po prostu byłeś przy głównych magistralach. Na normalnych liniach są przejazdy. Wymóg ich likwidacji jest powyżej v160.
My nie jesteśmy na tyle duzym krajem, by się tak podniecać kolejami dużych prędkości. Tak czy siak na podróz z Gdańska do Krakowa trzeba przeznaczyć pól dnia i te pól godziny krócej niewiele by zmieniły. Koszt nieopłacalny do korzyści. Niech te pociągi jeżdzą te 160/h, byle tyle jeżdziły, bez spóźnień i z mądrymi rozkładami jazdy. Przy okazji niech się rozwijają polskie elfy i inne darty, na miarę naszych torów. Z Poznania do Szczecina jedzie się ok 4 godz i to jest problem, a nie dogadzanie wyzszej klasie, która i tak ma alternatywy i te drogie pendolino czesto jeżdzą puste. Ktoś wie w jakim stopniu się spłaciły i czy w ogole?
W Polsce 200 km/h w zupełności wystarcza .Większe prędkości wymagają ogromnych środków na codzienną eksploatację , które na pewno z samych biletów by się nie zwróciły. Może autor kanału zrobi odcinek na temat ile do tej pory zarobiły Pendolino a ile trzeba było do tego interesu dołożyć.
Tez tak uwazam z ta roznica ze szybkosc 166km / h zupelnie wystarcza. Kiedy Francuzi zaczeli budowac specjalne linie TGV to doslownie nie wiedzieli co zrobic z duzymi i latwymi pieniedzmi. Tak bylo - wiem o czym pisze.
Nie jest to do końca prawda, oczywiście dużo rzeczy trzeba wybudować od nowa, ale koszty eksploatacji przy prędkości 200, a ponad 300 są w dłuższym okresie podobne. Warto patrzeć na to bardziej ogólnie, sieć szybkich pociągów w całym kraju, będzie wymagała reformy systemu energetycznego, co pozwoli na szybszy zwrot inwestycji w energetykę jądrową. Dodatkowo trzeba patrzeć też na to kto jeździ pociągami. Prosty przykład teraz z małej wioski ktoś do ciut większego miasta potrafi jechać busikiem godzinę do pracy, za średnie zarobki, ale nie może sobie pozwolić na przeprowadzkę do większego miasta które jest dużo droższe. W przypadku kolei z prędkością 320 km/h w ciągu 1h możesz dojechać do pkt oddalonego praktycznie o pół kraju. To daje ogromne możliwości rotacji ludzi i podniesienia konkurencyjności. Mówi się że podpięcie jakiegoś regionu do autostrady daje dodatkowy wzrost PKB o 5%. Pomyślmy jak komfort życia wzrósłby gdyby tylko pomiędzy miastami wojewódzkimi można byłoby tak szybko się przemieszczać.
Aż łezka się w oku kręci jak sobie wspomnę 1995 rok moje małe miasto Siedlce i TGV który tam przyjechał. Byłem tam wtedy jako młody chłopaczek z bratem widziałem go z zewnątrz i wewnątrz i byłem w kabinie maszynisty 🥰 Wspaniałe doznanie gdy w tamtych latach dobija do doku taki Statek kosmiczny gdzie na co dzień dokują żelaźniaki EN57 i inne Gagariny. Tu jest nawet film z YT z 1995 nagrany jakąś amatorską kamerą ale mam to w pamięci : ruclips.net/video/xyKBAohu8vg/видео.html Pozdrowienia super film 👍👌
Pendolino już ma infrastrukture. Potrzeba jeszcze przejścia na ETCS 2. Wszystko idzie pomału. Jakby nie mogli odrazu założyć odpowiedniej kabinowki na CMK. Torowisko praktycznie już na większości magistrali o na sporej części od dawna jest przystosowana na 250
No to zrobiłam dziś odkrycie. Gdyby mi to ktoś powiedział, że ten pociąg był w Polsce, to bym się kłóciła, że mi kit wciska. Ba. Nawet mogłabym się założyć że nie. I zakład przegrany 😅A miałam przyjemność takim jechać z Paryża na południe Francji. I powiem, że specjalnego wrażenia oprócz komfortu i przyjemnego wnętrza to on nie robi na podróżnych. Bo to tam normalka takie pędzące ,,metro,, na powierzchni.😆
Jakie tam niebotyczne Shinkanseny? W chwili otwarcia LGV SudEst prędkość maksymalna v260 (po roku podniesiono ją do v270, a do v300 dopiero około roku 2000), była najszybszą linią eksploatowaną na świecie. Na linii Tokkaido w Japonii to mieli wtedy v240 maksymalnie.
Jak na geologie wysp Japonii to jest to osiągnięcie. W Francji nie wiele co się mówi o tajfunach, trzęsieniach ziemi i ruchach płyt tektonicznych. Po za tym wspaniały klimat.
Japoński pojazd eksperymentalny JR Maglev MLX01. Uznany przez Światowy Rekord Guinnessa dla prędkości 581 km/h 2 grudnia 2003 roku na 4 lata przed TGV (574,79km/h)
TGV nadal jest najszybszym pociągiem na świecie, przyjmując tradycyjną definicję pociągu jako składu zestawionego z jednostki napędowej i co najmniej jednego wagonu poruszającego się po szynach za pomocą zestawów kołowych. Maglev to inny zupełnie system, nie ma szyn , nie ma tarcia , ruch pojazdu odbywa się za pomocą pola magnetycznego , które unosi cały pojazd.
Francja po wojnie nie była okupowana przez Rosję. My teraz nadrabiamy 123 lata zaborów, dwie wojny i 45 lat komuny. Gdyby nie te zawiłości historii, to Polska też dzisiaj byłaby rajem. I to nie tylko kolejowym.Poza tym uważam, że w Polsce wystarczy 250km/h na liniach magistralnych i jakaś sensowna prędkość na liniach bocznych. To plus sensowny rozkład jazdy = sukces na PKP.
w polsce również jezdzi pociąg który jest hotelem cena za wejscie na pociąg koszt około 10 tyś zł jest to hotel na torach 5 gwiazdkowy 10 tyś zł kosztuje 7 dniowy przejazd tym pociągiem. pociąg jest zasilany wodorem disel i elektrycznie pociąg jezdzi po selektryfikowanych trasach jak i nie , pociąg jezdzi po całej europie predkość max 640 km
w polsce chca zeobix szybka kolej na obecnych torach, co jest praktycznie niemozliwe. w japonii shinkanseny to w 100% nowe tory, bez zadnych przeciec z drogami, w 100% zkomputeryzowane. i tak to powinno rowniez wygladac w polsce. jednak znajac pkp tak sie raczej nigdy nie stanie
W NL tgv pod nazwą roboczą THALYS mają oddzielne trasy. Są bezkolizyjnie i nie jeżdżą po trasach zwykłych pociągów. THALYS jeździ między Amsterdamem, schipholem, Rotterdamem, Bredą, Antwerpią, Brukselą i francuskim Paryżem. Czas przejazdu ok. 3godz. Koszt ok. 190e w enkele reis (jednokierunkowy bilet).
Niestety jak jest się biednym pół zadupiem pomiędzy starym, kulturalnym, multi rasowym, teczowym UE a Rosją to tak jest. Takie realia gospodarczo - polityczne. Ale my też nie mieliśmy kolonii w Afryce, Indonezji, Indiach, Ameryce, więc tyle nie nakradliśmy przez te kilka wieków. A czy cieszylibyście się z takiej ilości emigrantów jaka jest w Francji przez ten dobrobyt i byłe kolonie - ja raczej wolę jeździć wolniejszą koleją i mieć jako taki spokój. A Japonia, miała czas by się rozwinąć i poduczyć po 2WŚ dzięki Amerykańskiej pomocy, praktycznie nie wydaje na zbrojenia, więc może sobie pozwolić na takie eksperymentalne szaleństwa. No i tam w latach 80tych zamiast myśleć jak tu więcej bimbru wyprodukować jak to robił przeciętny Polak czy Rosjanin, to myślało się jak to zrobić by Japońskie produkty były lepsze i tańsze od tych oferowanych w USA i Europie, a o produkcji Sake nikt się chyba nie przejmował, więc zgodzę się że jesteśmy poniekąd małpami.
W 1991 roku do Polski przyjechał rekordzista z 90 TGV Atlantique i ICE1 na forum KDP w Polsce. W 1995 roku było to TGV Réseau. Zapomniałeś wspomnieć o pendolino ETR 460 w 1994 roku kiedy to został pobity rekord całej wschodniej Europy i ówczesnych Włoch.
U nas w Polsce dopiero za jakieś 50 czy nawet 100 lat beda pociągi jeździły jak w Japonii czy jak we Francji a w tych krajach będą pociągi jeździły bezprzewodowo na torach podświetlanych z prędkością światła
160 na godzine to i tak jest sukces XD myślałem że 70 na godzine jechali bo jak na tamte czasy kolej była jeszcze bardziej w tyle jak obecnie. Teraz 160 albo 140 to jest standard w Polsce
@@tombouu Przede wszystkim chyba trwa montaż ERMTS 2, który jest główną barierą do prędkości większej niż v200. Reszta to (znowu) wymiana rozjazdów, ale nie wszędzie i nie wszystkich - Psary, Góra Włodowska, Czarnca, (można to zrobić po jednym w weekend). Jeszcze regulacja nowej przechyłki, podbicie linii. Ale to kosmetyka w sumie. Co do "bazy", to zdaje się ukończono ostatni wiadukt drogowy likwidując naprawdę ostatnie przejazdy kolejowe i trwają końcowe prace na OSTATNIM odcinku Opoczno-Olszamowice związane z wymianą konstrukcji pod linią czyli mostów, przepustów, itp. Sieć już zdaje się cała wymieniona. Tak naprawdę zostało niewiele. Czy zdążą do 2023 to nie wiem. To jest też konserwatyzm kolejarzy. Jeśli wdrożą v230 rozkładowo na mus i v250 w wypadku opóźnień to już będzie sukces. Oczywiście może się pojawić temat wymiany "nowych" torów i podkładów, które od dawna są na v250 ale już tyle czekają na tą prędkość że najstarsze leżą już 20 lat (co nie oznacza że są "stare"). Jednak nie wiem jakie przeniosły obciążenie. Wiem że był jakiś przetarg na wymianę kilkunastu kilometrów toru, ale nie ma się co tym przejmować. Pociąg PUN do potokowej wymiany podkładów i szyn robi to bardzo szybko. Wymiana samej "drabiny" to nie jest problem.
@@ryszardadamski czyli nie jestes pewny czy cos sie dzieje teraz.Przede wszystkim z tym emts2.Fatalnie. Bo piszesz CHYBA. na jakim odcinku ma byc powiedzmy te 250?ile km i skad dokąd? chcoałbym sobie to zobaczyc na mapie.
Polska jest bardzo daleko od zbudowania kolei szybkich prędkości. Spowodowane jest to tysiącami mniejszych i większych problemów. Przykładowo energetyka. W latach 60 Francja rozpoczęła prace nad TGV będąc liderem wśród państw korzystających z energii jądrowej. W Polsce nie mamy zasobów, żeby wytwarzać tak gigantyczne ilości energii elektrycznej. Nawet przed pandemią już był wielki problem z niedoborami prądu w największych miastach. Dodatkowo z tego co pamiętam około 3 lat temu NIK przeprowadziła audyt infrastruktury energetycznej i okazało się, że 80% infrastruktury energetycznej w Polsce jest przestarzałe i wymaga wymiany. To jest koszt rzędu kilku procent PKB. Podsumowując nie stać nas xD
Podróżowałem parę razy TGV we Francji, między innymi na długiej trasie z Lourdes, przez Bordeaux do Paryża. No, pociąg jak pociąg nie ma nic nadzwyczajnego. Faktycznie rozwija sporą szybkość, fotele lotnicze z rozkładanym podnóżkiem. Mnie najbardziej spodobały się osobne, obszerne boksy bagażowe ze stelażami na torby i walizy. W sumie wygodny pojazd, a żeńska obsługa (konduktorki/stewardessy) bardzo sympatyczna!...
PKP zwinęli,PKS zwinęli,a ile Warszawa czy Łódź czekała na wymianę taboru tramwajowego?? W dupie byliśmy i dalej w niej siedzimy choć już bliżej jej wylotu 🙂
Polska to dziki kraj, zawsze jak coś do nas przybywa witamy tłumnie i z niedowierzaniem, że coś takiego istnieje i jest choć na chwilę u nas..... tak jak w Afryce :D Sceny z tłumami witającymi TGV ehh coś poniżającego.
@@cyprianxander3972 po pierwsze naucz sie odmieniać ;) po drugie jakie tu poniżanie? Ludzie sie cieszą to po co to ukrywać, przecież Francuzi wiedzieli jak u nas jest to przynajmniej zostali gościnnie przywitani. Smutne musisz mieć życie skoro dla ciebie to poniżanie
@@zuzka5885 Po pierwsze nie czujesz sarkazmu i jesteś sztywna jak kij w twoim tyłku (tak w temacie tej odmiany), po drugie zniżam się do twojego poziomu braku intelektu i wierz mi jest to bardzo ciężkie, a po trzecie wytrzyj gluty z nosa bo jest to ohydne:D
@@zuzka5885 A poza tym przeczytaj coś o historii TGV w Polsce, może czegoś się nauczysz, oni nie wpadli z wizytą gościnną do Polski. Ma to wiele wspólnego z Tobą. Zapewne chodzisz na wybory i wybierasz skorumpowanych polityków razem z twoim otoczeniem przez to nasza wizja przyszłości jest taka jaka jest na pewno temat będzie tobie bliski :D
"Orkiestra witała nadjeżdżający pociąg". U nas to jak u jakichś murzynów w afryce co biegną i wznoszą wiwaty jak raz na rok przez ich wieś z chatek z gówna przejedzie jakiś samochód.
Ja na pewno kupuję bilet na pierwszy możliwy pociąg z Warszawy do Amsterdamu. Tak się cieszę, że wraca to połączenie! Już kilka dobrych lat temu kiedy był ostatni Jan Kiepura...
Pociąg aby jechał średnio ponad 300 km/h musi mieć odpowiedni dystans do pokonania bez zatrzymywania się. Czy Autor ma na ten temat wiedzę? Chętnie bym się zapoznał
Typowa trasa Paryż-Lyon. Długość 460km, zazwyczaj 3 lub 4 przystanki na trasie zanim dotrze do miejsca docelowego. Czas przejazdu 2h (2.5h gdy jest przesiadka). Dla porównania podobna odległość Poznań - Białystok i najszybsze połączenie kolejowe to 6h. Tylko, że zatrzymuje się na ok. 20 przystankach na trasie. Gdyby wyremontować trasę gdzie nawet max byłoby 200km/h oraz zmniejszyć ilość przystanków na trasie do max 5-6, to realnie można by zejść do 3-3.5h. Tylko jak już gdzie indziej napisałem, że tory nie mogły by się bezpośrednio krzyżować z drogami i torami. By nie było tak, że komuś się spieszy wjedzie na opuszczone zapory TIRem... Dochodzą też wyższe ceny. Podobna odległość TGV ok. 3x droższe od IC i 2x droższe od EIC. W Pl dla jednej osoby to cena biletu IC będzie o połowę tańsza niż cena spalonego paliwa. Przy rodzinie 4 osobowej, to już lepiej samochodem jechać
Co to znaczy "średnio ponad"? Pociąg TGV od 0-250 potrzebuje 5700 metrów. Jeśli się go szybko chce rozpędzić - tak startuje z Marne La Valee, ze stacji Disneyland Paris do lotniska CDG. Lotnisko jest oddalone 24km. I na tak krótkim odcinku przyspiesza do v270 (to maksymalna prędkość na LGV Interconnection). Osiąga średnią prędkość v150. Na dystansie 60km potrafi osiągnąć średnią prędkość ponad 200km/h. Inny przykład: Valence TGV - Avignon TGV: Dystans 129.7 km. Czas 0 : 30. Średnia 256.4km/h. Inny: Lgv Sud Est Exupery - Aix en Provance TGV: Dystans 289.4 km. Czas 1 : 06. Średnia 263.1km/h. Najwyższa prędkość średnia we Francji to v278 przy maksymalnej v320 na odcinku 167km. Prędkość średnia zależy od długości odcinka ale jeszcze bardziej zależy od tego ile czasu zajmuje wygrzebanie się ze stacji na szybką trasę. Dlatego prędkości średnie dla pociągów wyjeżdżających z węzła paryskiego, czy z Lyonu są gorsze niż od stacji na linii LGV do stacji na linii LGV. Projektując taką sieć w Polsce można np między Warszawą a Łodzią osiągnąć średnią prędkość v250 przy maksymalnej v300 i przejechać 125km w 30 minut, ale można to też tak zaprojektować że efekt będzie jak kolej z v250 czy nawet z v200. W Niemczech na linii Frankfurt-Kolonia ICE 3 z v300 osiąga średnią około 180km/h. Długie dojazdy zjadają. W Polsce węzły kolejowe i parametry dojazdów mają duży potencjał szybkiego wyjazdu. I efekt szybkiej kolei bardziej od tego zależy niż od tego czy będzie tam v250 czy v350. Inna rzecz, że optymalnie uważam v300 za dobrą prędkość. V350 nigdy nie będzie. Koszty utrzymania infrastruktury lecą za bardzo w górę. Tak więc "szybką kolej" wymaga bardziej złożonego pomyślunku.
Pewnym ułatwieniem dla rozwoju KDP we Francji był fakt że do niedawna koleje i samoloty miały monopol na połączenia międzymiastowe. Połączenia autobusami nie były możliwe.
@@paulpaul5741 Konkretne linki pewnie nie przejdą ale wyszukaj "france bus market liberalization". Do 2015 autobusy nie mogły podróżować pomiędzy miastami (w ogóle nie mogły mieć tras dłuższych niż 150km o ile dobrze pamiętam). Podobne regulacje istniały np. w Niemczech, gdzie autobusy mogły podróżować pomiędzy miastami tylko jeśli w żaden sposób nie zagrażały rentowności połączenia kolejowego, itd.
I pomyśleć, że w okresie międzywojennym to polscy inżynierowie projektowali, a przemysł produkował najszybsze lokomotywy - lokomotywa parowa Pm36 z FABLOKu zdobyła nagrodę na Wystawie Światowej w Paryżu w 1937r. Nie mówiąc o Lukstorpedzie.
1991 rok ? To tak zaraz niedługo po tzw. "upadku komunizmu" w Polsce. Najpewniej chodziło Francuzom o to, czy ówczesny polski rząd zainteresowałby się kupnem TGV, a co przed tym idzie - modernizacją trakcji. No, najwidoczniej nie był.
Pierwsza wizyta TGV była chyba w 1991 albo 1992 roku. Ale pociąg nie był przystosowany do sieci 3kV. W 1996 roku przyjechał sam i jeździł po Polsce. Wizyta była rezultatem współpracy francuskich i polskich kolejarzy z okazji 150 lecia kolei na ziemiach polskich.
Reklama z strony Alstom, by wejść na przyszły rynek w Polsce. W latach '90, a nawet już wcześniej gdy wiadomo było że komuna padnie, przedewszystkim zależało zachodowi by znaleźć rynek na swoje produkty i wykupić opłacalne Polskie firmy.
Jeśli trzeba by wydać dużo pieniędzy po to tylko, żeby jechać z Warszawy do Krakowa 250 km/godz zamiast 200 km/godz, to uważam że nie warto. Brytyjczycy też nie maja kolei dużej predkosci i żyją.
Zamiast ostatnich modernizacji szlaku Warszawa- Gdańsk można było znacznie szybciej zbudować nową, ale ktoś się uparł przy modernizacji starej linii, którą nigdy nie pojedzie się nawet 200km/h.
Byliśmy do niedawna kolejowymi dziadami. Może po remontach będzie możliwa jazda 200-250 km/h. W naszych warunkach to można powiedzieć wystarczająco. Więcej nie trzeba, drogi mamy niebezpieczne a podróż powinna przede wszystkim opierać się na bezpieczeństwie.
Niechby wszystkie miasta wojewodzkie były połączone torami pozwalającymi osiągnąć na całej długości 200 km/h to już byłoby super, a 300 km/h to moze potem
Miałem przyjemność być kierownikiem tego TGV kiedy gościł w Polsce na 150 lecie PKP. W tamtych czasach był to fenomen inżynierii w porównaniu z naszą koleją. Przy poborze prądu gasły na szlaku semafory SBL. Jechaliśmy do Grodziska Mazowieckiego z całą władzą PKP z Dyrekcji Generalnej i Ministerstwa Komunikacji. Najlepszy numer był na stacji Postojowej Warszawa Grochów gdzie przyjmowaliśmy ten pociąg. Standardowo robiło się dokumentację pociągową tj wykaz wagonów kartę próby hamulca raport z jazdy. Ja chciałem przygotować tą dokumentację czym rozbawiłem pracowników MK którzy mnie poinformowali że tu żadna dokumentacja jest nie potrzebna, ani rewident wagonowy gdyż komputery pokładowe same dokonują próby hamulca i gdyby taka nie została dokonana komputery unieruchomią pociąg.
Wątpliwa ta przyjemność, byłeś kierownikiem i nikt cię nie słuchał ,nawet próby hamulca nie chcieli Ci zrobić ;-)
Mega! Nawet nie wiedziałem, że 25 lat temu odwiedził nas TGV ❤️ super
Pamiętam poczatek lat 90 tych i jedną z pierwszych wypraw w Europę po otwarciu granic, z założenia autostopem. Korzystałem również na wybranych odcinkach z podróży pociągiem na gapę. TGV bylo do tego idealne. Pociag zatrzymywal sie co ok. 500 km co trwalo niespelna 2h, to bylo jak podroz w czasie. Wrażenie kosmiczne, srednia prędkość przelotowa 320 km/h. Obsługa przemiła, braliśmy sobie bilety kredytowe, które mam do dziś jako pamiątkę w albumie razem ze zdjęciami. Oczywiście niezaplacone. Dzisiaj mamy samoloty za grosze to już nie to samo ale polecam. Ps. Nie na gape oczywiscie bo żyjemy w innej rzeczywistości.
Jechałem 3 lata temu z Paryż- Lourdes -Paryż
W jedną stronę to około -jak dobrze pamiętam 4.5-5.0 godzin.Niesamowite.
Wogóle nie czuje się ze się jedzie,jakby sie płynęło.I bardzo wygodny.Ja jechałem w I klasie ale widziałem że i II jest bardzo wygodna.
Trzymam kciuki za polskie zakłady.
Wiedziano o wielkiej przepaści i zamiast kolej rozwijać to "zwijano" co tylko się dało,w tym linie kolejowe. To wcale nie dziwne,że jesteśmy w takim miejscu.
Celowo to zrobili, żeby zrobić z nas białych murzynów
@@krzysztofminta2806 W mojej małej miejscowości do dzisiaj nie jeżdżą pociągi. Perony zarastaja chwastami. Budynek dworca latami straszył swoim wyglądem. Miasto wykupilo budynek,wyremontowalo i chce adoptować na inne cele. A pociągów jak nie ma tak nie ma.Ale zrobiono cokolwiek by to miejsce nie straszylo
Tyle na plus.
Wychodzi że tylko komunie zależało na komunikacji zbiorowej państwo ponoć demokratyczne na licencji hamerykańskiej wolności i demokracji ma to w du.ie.
@@kaka123150 I potem takie wolne państwo wszczyna wojny na całym świecie aby mieć tanią rope i jego obywatel mógł pożerać i marnować 20 razy więcej energii niż zwykły człowiek .
W punkt . Tak zwijano nie tylko kolej. Tak skończyły stocznie pracowałem w stoczni szczecińskiej i były perspektywy były plany tylko trochę finansów woli politycznej i było by inaczej. Pozdrawiam mam nadzieję że dogonimy Europę
to musiało byś niezwykłe przeżycie, widzieć wtedy w Polsce pociąg, który nawet w dzisiejszych czasach robi wrażenie, gdzie ówcześnie w naszym kraju jeździły te rozwalające się składy TLK, które i dziś straszą
Mamy Darta od Pesy i jest super 👌👍
Pozdrawiam z Przepięknego Polskiego Śląska Opolskiego :)
Nesze RODZIME zestawy SA LEBSZE I SZYBSZE... PS A tak pozatym polecaMy TR3B na google patents.
„Przepięknego Polskiego Śląska Opolskiego :) - który w prezenie podarował ci w 1945 roku ten tyran J. Stalin.
@Andy80-qr2sk
Który przy zjednoczeniu się Polski w latach 960-990 był częścią Pierwszego Zjednoczonego Państwa Polskiego
@@tomek1kk Śląsk - Kazimierz III Wielki (za to wielki) odstąpił w roku 1335 dobowolnie Czechom, a w 1343 Pomorze Krzyżakom.
@@Andy80-qr2sk
A w 1990 roku, demokratycznie wybrany w wolnych wyborach rząd niemiecki zrzekł się Śląska na rzecz Polski.
Aż mi sie przypomina jak pisałam pracę licencjacką o KDP, w tym TGV. Rzetelny filmik, pozdrawiam
Szkoda że nie pisałaś o CMK która była pierwszą linią kolejową w europie a może i na świecie geometrycznie przystosowaną do 250km/h ze specjalnie przystosowaną do dużych prędkości i obciążeń siecią trakcyjną o przekroju czynnym 440 mm2 wystarczyło przy pierwszym remoncie zmienić tory i pozyskać tabor albo zrobić w kooperacji albo nawet swój i już 25 lat mogliśmy jeździć ponad 200 km/h.
Rzetelny w jakim aspekcie ?
@@marekjozwiak5390 generalnie zawsrtych danych, informacji
@@listonoszpat233 na świecie na pewno nie. Japonia była pierwsza we wszystkim komercyjnie
@@semigrant No tak ale jeździli do 240 km/h dopiero Shinkansenami 200 po 1983 roku .Shinkanseny O od 1964 jeździły max 210 potem po modernizacji i 100 około 220 i 230 km/h bardziej bym był skłonny że Włosi coś zadziałali w modernizacji lub budowie nowego odcinka linii bo już przed samą wojną ich ETR 200 ganiał 160 km/h i ustanowił rekord ponad 200 km/h.
Ciekawy materiał 👍
Pamiętam TGV na dworcu Fabrycznym w Łodzi. Byłem tam z córką. Nawet gdzieś mam kolore slajdy w tego wydarzenia i slajd z przejazdu tego pociągu na wiadukcie nad ulicą Pabianicką (Kolej Obwodowa).
To pewnie staliśmy na tym samym peronie, bo też byłem na Fabrycznym w czasie jak przyjechał. :)
Piękny widok w Polsce! Fajne te TGV! 🙂
TGV zrobił tą rundkę po PL i wrażenie zrobił kosmiczne na mnie, gdy dzieciakiem byłem... Nawet ulotki z prezentacji na Warszawie Zachodniej mam do tej pory...
Pozdr,...
ps. z tego co pamiętam, to najdalej na wschód, dotarł do Łukowa...
W Polsce trzeba najpierw zrobić na wszystkich przejazdach kolejowych pełne Rogatki dosłownie na wszystkich przejazdach
TGV nie przecinają się z ulicami / innymi torami. Dodatkową są ogrodzone. Tak jak autostrady.
Ale przy przejazdach z rogatkami pozostaje limit 160km/h no i teoretycznie ciagle ryzyko kolizji. Rozwiazaniem jest stopniowa przebudowa i przeprowadzenie drogi bezkolizyjnie poprzez tunel lub wiadukt.
Robi się nawet lepiej. Budowane są przejazdy bezkolizyjne. Na linii Warszawa- Białystok - Helsinki czyli fragmencie Rail Baltica praca aż furczy. Nowe tory nasypy i wiadukty dosłownie co kilometr.
@@transporterjp1406 tak zgadzam się z tobą
1. Linie kolejowe powyżej v160 muszą być całkowicie bezkolizyjne.
2. Linia CMK spełnia te wymagania.
Możemy sobie pomarzyć ale fajnie byłoby wsiąść rano np we Wrocławiu, godzinę później wysiąść w Kołobrzegu, dzień na plaży i wieczorem powrót :p
Takie rzeczy tylko w Erze
Godzinę?. Przecież to jest około 430km. Żaden pociąg takiej średniej nie osiągnie. Tym bardziej że po drodze są inne miasta niż Wrocław i Kołobrzeg. TGV osiąga prędkość średnią przeciętnie v230, mając od klamki do klamki linię dużych prędkości. Do tego takie linie buduje się tam gdzie jest duży ruch. Jedynie Wrocław-Poznan na siłę by się łapał. Z Poznania do Kołobrzegu jest 270km. Prędzej tą linię która jest należy zmodernizować do v160 i osiągnąć prędkość średnią około v120 z czasem 2h i 15 minut do 2.5h z Poznania do Kołobrzegu.
Najmniej 3h i 15 minut.
Co więcej linia Ygrek miała dawać synergię "za darmo" z czasem jazdy Wrocław-Poznań 60 minut. Czyli 3.5h
@Irda polska małpa dostała do ręki niemiecki zegarek to co sie dziwisz
@@lolrotfl2587 tą małą jesteś ty
Czekam z niecierpliwością na ten materiał.Jazda tym pociągiem,to moje marzenie 😭
Jechalem wiele razy
Miałem kiedyś okazję nim jechać i moim zdaniem o wiele większe wrażenie robi na filmach, niż w rzeczywistości.
@@Jan_Grochocki bo nie czuje sie predkosci
@@paulpaul5741 To raz, a dwa - być może spodziewałem się jakichś naprawdę ekstra warunków w środku, a było tak... normalnie. Nie czułem jakiejś drastycznej różnicy między TGV a Pendolino (a TGV w II klasie jest chyba wręcz gorszy).
@@Jan_Grochocki a co spodziewales sie tajlandzkich masazystek ? To we Francji normalny pociag nikt sie nim nie podnieca tyle ze szybki . Ludzie TGV codziennie do pracy dojezdzaja jak metrem tramwajem czy autobusem
Hello,from japan😀
Beautiful Movie😀Thank you👍
Pociągi typu TGV są dla ludzi niecierpliwych lub głodnych wrażeń. Wyobraźcie sobie jakby taki pociąg jechał z Moskwy do Władywostoku , włącznie z postojem na niektórych stacjach było by to nieco więcej niż doba. A może zrobiłbyś odcinek na temat pociągów wycieczkowych które kursują nie tylko po Europie ale i na innych kontynentach gdzie przepych przeplata się z luksusem za niemałe pieniądze , takie pociągi jak np. Blue Train czy Rovos albo Orient Express . Pozdrawiam serdecznie.
Ooo mój piękny Radom zawsze z Radomia jeżdżę z Radomia pociągiem do Warszawy lub na mazurki tylko że na mazurki do Giżycka z przesiadką w Olsztynie piękna miniatura 😉👍
Miałem przyjemność pojechać tym TGV w 1995 roku. W filmie jest jednak kilka niefortunnych sformułowań. Nie będę odnosił się do wszystkich, ale przynajmniej do jednego. "150 lecie polskich kolei". Hmmm.... w 1845 roku nie było formalnie Polski na mapie, trudno więc mówić o "polskiej kolei". Owszem, wtedy otwarto pierwszy odcinek kolei Warszawsko-Wiedeńskiej, ale aby nazwać to początkiem polskiej kolei, czy jak się gdzieś (na szczęście nie w tym filmie) spotkałem z określeniem "150 lecie PKP" :D . Moim zdaniem - najlepszym określeniem tej rocznicy była jej oficjalna nazwa: "150 lecie kolei na ziemiach polskich". Druga dygresja - kolej do Wrocławia zawitała wcześniej. Już w 1842 roku. Świętując więc symboliczne rocznice "kolei w Polsce" kwestionuje się polskość Wrocławia, czy jak to interpretować? ;)
8:47 w niektórych kwestiach może i się rozwija ale w wielu się cofa i zniechęca do podróżowania : wagony bezpiedzialowe na długich trasach i zmuszanie podróżnych do podróży w nich poprzez tylko takie w składzie albo przy rezerwacji. Do tego puszczanie takich na nocnych bez sypialnych i kuszetek, braki tradycyjnych składów na połączeniach lokalnych-niemal wszystkie zastąpiono szynobusami ze standardem podmiejskim oraz znacznie ograniczonej ilości przewozu rowerów.
Do tego jeszcze likwidacja kas biletowych
Cała nowoczesna kolej to wagony bezdziałowe, problem polega na tym ,że np podróż z Paryża do Tulonu to 3.5 godziny a w Polsce na tak długiej trasie to będzie pewnie razy 5.
@@kenkeneth4964 to nie jest nowoczesność. To jest zmuszanie
@@dawids6006 to jest nowoczesność, wymuszona kosztami produkcyjnymi. Jeździłem TGV na trasach Paryż- Nicea, Tulon, Marsylia i uwierz mi jest super komfortowo i nie tęskni się za przedziałem.
@@kenkeneth4964 po pierwsze w podróżach tak do 3 h jeszcze jeszcze ale nie na wiele godzin oraz w nocy. Po drugie wygodne siedzenia też można wstawić w przedziałach. Tu nie chodzi o sentyment ale o warunki
@@dawids6006 więc wróć do mojego pierwszego postu. Wiem ,że każdy ma swoje preferencje i nie każdemu się dogodzi. Miliony ludzi ,miliony rzeczy widziałoby innymi niż są.
Kilka fajnych ujęć TGV na polskich torach, których dotąd nie znałem.
Na 150-lecie kolei jeździł po Polsce skład TGV, ale jeździł też skład retro z dwoma potężnymi parowozami. Na mojej stacji jego przejazd był głoszony jako przejazd pociągu ekspertowego.
PS. W roku 2013, przed wprowadzeniem naszych Pendolino do eksploatacji dobyły się na Centralnej Magistrali Kolejowej testy, m.in. testy prędkości, których wynikiem było osiągnięcie 293km/h. Jest to do dziś najwyższa prędkość osiągnięta na polskich torach. Jest też to najwyższa prędkość na świecie osiągnięta przez pociąg zasilany prądem stałym 3000kV i najwyższa prędkość osiągnięta przez jednostki ETR 610.
Czyżby to te parowozy z Wolsztyna?
@@romualdbitkojn4770 Oj, nie mam pojęcia skąd to były parowozy. Nawet nie pamiętam czy to były nasze rodzime maszyny. Byłem wtedy dzieckiem. W tamtych czasach trochę tych parowozów jeszcze było poza Wolsztynem. W Rybniku kilka chyba nawet sprawnych stało.
@@Fiorekolej Ja widziałem ostatnio parowóz w Poznaniu a ostatni raz pociągiem z parowozem jechałem ok 1992 roku na trasie z Żagania do Zielonej Góry.
Miałem niedawno okazję przejechać się "piętrusem" TGV ze Stuttgartu do Strasburga i z powrotem. Duża część trasy tunelami. Prędkość maksymalna na tej trasie to było tylko 250 km/h , niemniej i tak robiło wrażenie. Poza tym do prędkości około 200 km/h niemal nie było odgłosów jazdy pociągu. Spokojnie można było postawić sobie otwartą butelkę z napojem bez obawy że się przewróci.
W Polsce już w latach 90-tych pociągi osiągały prędkość 200 km/h, gdy pobudowano CMK centralna magistrale kolejową, np, pociąg "Gornik" z Katowic do Warszawy osiągał takie prędkości, później były już mniejsze prędkości bo trasa się strzała, ale miałem przyjemność jechać tym pociągiem i taką prędkością
Jechałem wtedy chyba Górnikiem i tak dla zabicia czasu mierzyłem sobie stoperem prędkość i wychodziło 190 km/h przy EP09. Niestety potem chyba w Idzikowicach pociąg sał około 15 minut ;-)
A kiedy będzie obiecany filmik z przejazdu Świnoujście-Przemyśl? ;)
Super akcent na pierwszą sylabę ale nie zawsze kresowe korzenie pewnie😃 ORkiestra POzytywny smaczne a sam film ciekawy,🤠
Pamiętam jak przyjechał, widziałem go w Łodzi.
Polacy trzymają tylko kciuki, wierząc w magiczne sztuki.
otóż sztuczki , magia , czarowanie , gadanie, jednym słowem kupa durniów
powtoreze swoj koment spod nizej, borze. cringe, wiocha, homo sovieticus, machanie chusteczka, łzy, chleb i sól, ksionc. polska AD 1995 ..... masakra :D" @leszek masz 110% racji!!
@@fwerf5084 Dzięki.
W zachodni bajer. Pamietam otwarcie pierwszego Mc Donalda w Warszawie. Chyba w 92r. " Malzenstwa " dwoch facetow czesc ludzi uwaza w Polsce za normalne bo " tak jest na Zachodzie ". Slow szkoda....nerwow tez.
@@marekjozwiak5390 Kraj nasz, tak jak i inne, jest umownie podzielony,
na cztery świata strony.
Aby zasiąść po której bądź świata stronie,
trzeba wiedzieć co czai się w jego ochronie.
Świat chronią rozmaici guślarze i szamani,
po to tylko, aby ludzie pozostawali zawsze niezorientowani.
Istnieje też podział świata na dobro i zło, stąd na ludzi dobrych oraz złych,
po to tylko, aby zawsze unikać tych diablich.
Dobro nierozłącznie związane jest z prawdą, prawością i sprawiedliwością,
zło natomiast - z kłamstwem, złością oraz podłością.
Już starożytni o dobru i złu rozważali, pozostawiając taką oto sentencję nam:
Si vis pacem para iustitiam.
Zło nie śpi, stąd ludzie zechcieli, za radą bliźniaków Leli i Poleli,
mądrą sentencję, tak sobie lelum polelum, zamienić na: Si vis pacem parabellum.
Odtąd cały świat pozostaje w bliźniąt mroku, bez prawdy uroku,
aby tylko karwaszowi dotrzymać kroku.
Wszyscy na potęgę stale się zbroją, nie chcąc wiedzieć,
że to prawda i sprawiedliwość jest świata ostoją.
Wyłącznie Rząd w Prawdę przyozdobiony, nieustannie piejąc w sprawiedliwości tony,
jest w stanie pozbyć się przyłbicy i trwale rozwiązać konflikt na granicy.
Nie od razu Kraków zbudowano - nie od razu pojawiają się w Polsce szybkie połączenia kolejowe. Będąc we Włoszech miałem okazję obejrzeć ich przejazdy kolejowe i... nie zobaczyłem żadnego. Za czasów świetności współczesnych Włoch zbudowano tam mnóstwo bezkolizyjnych skrzyżowań dróg dla samochodów z drogami kolejowymi. Minie dużo czasu, zanim osiągniemy taki stan w Polsce. Cała nasza infrastruktura kolejowa wymaga wielkich nakładów, więc łatwo nie będzie. Polska ma duże potrzeby finansowe w wielu dziedzinach. W kolejnictwie chyba nie będzie u nas rewolucji, ale stopniowa ewolucja przekładająca się na sukcesywne skracanie czasu podróży. Mam wrażenie, że w dziedzinie kolejnictwa przynajmniej przestaliśmy się cofać. To już jest coś, bo od 1990 roku (może nawet wcześniej) cała nasza kolej podupadała. Likwidowano połaczenia, zamykano dworce kolejowe, likwidowano całą sieć ZNTK, znikał przemysł wytwórczy. Dobrze chociaż, że jest nasza PESA. Obyśmy weszli w fazę rozwoju. Po przekroczeniu pewnego progu komfortu podróżowania koleją, ta może stać się atrakcyjna dla Polaków. Już teraz można przejechać po przekątnej Wrocław-Białystok w ok. 7,5 godziny. Z Gdańska do Warszawy pociąg jeździ już poniżej trzech godzin. W dużych miastach rośnie sieć wypożyczalni samochodów na minuty. To też ważne, bo pociąg może nas zawieźć jedynie na dworzec, skąd zazwyczaj mamy jeszcze trochę do celu. Przy polityce klimatycznej Unii kolej chyba stanie się bardzo konkurencyjna, przynajmniej na dużych dystansach. Ciężko bedzie jechać własnym elektrykiem z Krakowa do Kołobrzegu, a po kolejnych opłatach za CO2 benzyna stanie się luksusem.
Zapewniam cię że we Włoszech jest sporo linii kolejowych z przejazdami. Po prostu byłeś przy głównych magistralach. Na normalnych liniach są przejazdy. Wymóg ich likwidacji jest powyżej v160.
Święte słowa
My nie jesteśmy na tyle duzym krajem, by się tak podniecać kolejami dużych prędkości. Tak czy siak na podróz z Gdańska do Krakowa trzeba przeznaczyć pól dnia i te pól godziny krócej niewiele by zmieniły. Koszt nieopłacalny do korzyści. Niech te pociągi jeżdzą te 160/h, byle tyle jeżdziły, bez spóźnień i z mądrymi rozkładami jazdy. Przy okazji niech się rozwijają polskie elfy i inne darty, na miarę naszych torów. Z Poznania do Szczecina jedzie się ok 4 godz i to jest problem, a nie dogadzanie wyzszej klasie, która i tak ma alternatywy i te drogie pendolino czesto jeżdzą puste. Ktoś wie w jakim stopniu się spłaciły i czy w ogole?
Święte słowa
Najlepiej patriotyczne wozy drabiniaste i polne drogi
Ładny archiwalny materiał. Nawet nie wiedziałem, że TGV był u nas. Może dlatego, że u sirbie miałem w tamtych czasach duński skład LKR-u pod okiem ;)
W Polsce 200 km/h w zupełności wystarcza .Większe prędkości wymagają ogromnych środków na codzienną eksploatację , które na pewno z samych biletów by się nie zwróciły.
Może autor kanału zrobi odcinek na temat ile do tej pory zarobiły Pendolino a ile trzeba było do tego interesu dołożyć.
Tez tak uwazam z ta roznica ze szybkosc 166km / h zupelnie wystarcza. Kiedy Francuzi zaczeli budowac specjalne linie TGV to doslownie nie wiedzieli co zrobic z duzymi i latwymi pieniedzmi. Tak bylo - wiem o czym pisze.
Nie jest to do końca prawda, oczywiście dużo rzeczy trzeba wybudować od nowa, ale koszty eksploatacji przy prędkości 200, a ponad 300 są w dłuższym okresie podobne. Warto patrzeć na to bardziej ogólnie, sieć szybkich pociągów w całym kraju, będzie wymagała reformy systemu energetycznego, co pozwoli na szybszy zwrot inwestycji w energetykę jądrową. Dodatkowo trzeba patrzeć też na to kto jeździ pociągami. Prosty przykład teraz z małej wioski ktoś do ciut większego miasta potrafi jechać busikiem godzinę do pracy, za średnie zarobki, ale nie może sobie pozwolić na przeprowadzkę do większego miasta które jest dużo droższe. W przypadku kolei z prędkością 320 km/h w ciągu 1h możesz dojechać do pkt oddalonego praktycznie o pół kraju. To daje ogromne możliwości rotacji ludzi i podniesienia konkurencyjności. Mówi się że podpięcie jakiegoś regionu do autostrady daje dodatkowy wzrost PKB o 5%. Pomyślmy jak komfort życia wzrósłby gdyby tylko pomiędzy miastami wojewódzkimi można byłoby tak szybko się przemieszczać.
jak tory zbudujesz
7:20 Jaka to stacja?
Aż łezka się w oku kręci jak sobie wspomnę 1995 rok moje małe miasto Siedlce i TGV który tam przyjechał. Byłem tam wtedy jako młody chłopaczek z bratem widziałem go z zewnątrz i wewnątrz i byłem w kabinie maszynisty 🥰 Wspaniałe doznanie gdy w tamtych latach dobija do doku taki Statek kosmiczny gdzie na co dzień dokują żelaźniaki EN57 i inne Gagariny. Tu jest nawet film z YT z 1995 nagrany jakąś amatorską kamerą ale mam to w pamięci : ruclips.net/video/xyKBAohu8vg/видео.html Pozdrowienia super film 👍👌
W Łukowie też był.
Tego samego dnia był też w Łukowie i cisnął aż do Terespola.
6:22 Czyżby TGV spotkało się z naszym EN57?
Tak
Luxus kontra kibel
Aż się w kibelku drzwi otworzyły z wrażenia😁
Miałem wtedy 12 lat i tata mnie zabrał z Koluszek do Łodzi. Super wydarzenie 150 lat PKP. Były tez parowozy
Ja widziałem go na Łodzi Fabrycznej, niesamowite wydarzenie!
Jechałem TGV ,Eurostar i Thalys ,fajna przygoda🖐🏻🖐🏻🖐🏻
Ja tez i niewiele z tego wynika. Z powodu stanu naszej kolei. Pozdrawiam P.S. Wszystkie one jezdza po specjalnie wybudowanych torowiskach.
@@marekjozwiak5390 niestety dla Polski to jest daleka droga,ale chyba nawet nierealne.
Pendolino już ma infrastrukture. Potrzeba jeszcze przejścia na ETCS 2. Wszystko idzie pomału. Jakby nie mogli odrazu założyć odpowiedniej kabinowki na CMK. Torowisko praktycznie już na większości magistrali o na sporej części od dawna jest przystosowana na 250
No to zrobiłam dziś odkrycie. Gdyby mi to ktoś powiedział, że ten pociąg był w Polsce, to bym się kłóciła, że mi kit wciska. Ba. Nawet mogłabym się założyć że nie. I zakład przegrany 😅A miałam przyjemność takim jechać z Paryża na południe Francji. I powiem, że specjalnego wrażenia oprócz komfortu i przyjemnego wnętrza to on nie robi na podróżnych. Bo to tam normalka takie pędzące ,,metro,, na powierzchni.😆
Przedwojenny rekord lokomotywy parowej z Krakowa do Zakopanego dalej niepobity.
Jakie tam niebotyczne Shinkanseny?
W chwili otwarcia LGV SudEst prędkość maksymalna v260 (po roku podniesiono ją do v270, a do v300 dopiero około roku 2000), była najszybszą linią eksploatowaną na świecie. Na linii Tokkaido w Japonii to mieli wtedy v240 maksymalnie.
Gdy prędkość pociągu wynosiła 120/160 km/h to 220 mogli się wydawać naprawdę dużo. 😉
Jak na geologie wysp Japonii to jest to osiągnięcie. W Francji nie wiele co się mówi o tajfunach, trzęsieniach ziemi i ruchach płyt tektonicznych. Po za tym wspaniały klimat.
Japoński pojazd eksperymentalny JR Maglev MLX01. Uznany przez Światowy Rekord Guinnessa dla prędkości 581 km/h 2 grudnia 2003 roku na 4 lata przed TGV (574,79km/h)
Shinkansen osiagnal 603 km/h
Ale to kolej innego typu.
A potem sie dziwią że w Polsce jest więcej aut niż w Niemczech :)
TGV nadal jest najszybszym pociągiem na świecie, przyjmując tradycyjną definicję pociągu jako składu zestawionego z jednostki napędowej i co najmniej jednego wagonu poruszającego się po szynach za pomocą zestawów kołowych. Maglev to inny zupełnie system, nie ma szyn , nie ma tarcia , ruch pojazdu odbywa się za pomocą pola magnetycznego , które unosi cały pojazd.
nie prawda bo shinkasen jest najszybszy
@@kristal410 jednakże rekord szybkości pociągu należy do składu TGV.
Nagraj coś o łódzkim metrze. Czy tam koleji średnicowej
My dopiero mamy ta technologie co Francja miala 20 lat temu to jak Polska jest zacofana w kolei??
A japonia blisko 60 lat temu
Do tego jeszcze to nie nasza narodowa technologia tylko szwajcarska :p
Francja po wojnie nie była okupowana przez Rosję. My teraz nadrabiamy 123 lata zaborów, dwie wojny i 45 lat komuny. Gdyby nie te zawiłości historii, to Polska też dzisiaj byłaby rajem. I to nie tylko kolejowym.Poza tym uważam, że w Polsce wystarczy 250km/h na liniach magistralnych i jakaś sensowna prędkość na liniach bocznych. To plus sensowny rozkład jazdy = sukces na PKP.
Podziękuj Rosjanom którzy odcięli nas od świata i technologii na 50 lat, zapamiętaj nasze zacofanie to nie wina lenistwa tylko wojny i okupacji
@@ukaszwieczorek2404 Napisalabym to samo. Nasze zacofanie wynika z naszej tragicznej historii.
Radom. On The Move
w polsce również jezdzi pociąg który jest hotelem cena za wejscie na pociąg koszt około 10 tyś zł jest to hotel na torach 5 gwiazdkowy 10 tyś zł kosztuje 7 dniowy przejazd tym pociągiem. pociąg jest zasilany wodorem disel i elektrycznie pociąg jezdzi po selektryfikowanych trasach jak i nie , pociąg jezdzi po całej europie predkość max 640 km
co ty pijesz ?
Tak, od czegoś trzeba zacząć. A najlepiej byłoby zacząć od punktualnego kursowania pociągów w Polsce.
TGV w Radomiu,kocham to.😝
Pewnie woziło pasażerów na lotnisko 😆
z czegoś jednak słynie Radom XD
@@MsMrKacper Zupki chińskie z Radomia?
@@Kriss-fp1sp A no tak XD które wgl nie smakują jak chińskie XD
W 1995 miałem okazję pojechać TGV na trasie Kraków - Warszawa - Kraków :)
w polsce chca zeobix szybka kolej na obecnych torach, co jest praktycznie niemozliwe. w japonii shinkanseny to w 100% nowe tory, bez zadnych przeciec z drogami, w 100% zkomputeryzowane. i tak to powinno rowniez wygladac w polsce. jednak znajac pkp tak sie raczej nigdy nie stanie
W NL tgv pod nazwą roboczą THALYS mają oddzielne trasy. Są bezkolizyjnie i nie jeżdżą po trasach zwykłych pociągów. THALYS jeździ między Amsterdamem, schipholem, Rotterdamem, Bredą, Antwerpią, Brukselą i francuskim Paryżem. Czas przejazdu ok. 3godz. Koszt ok. 190e w enkele reis (jednokierunkowy bilet).
@@dziadzia5084 Jeżdżą po zwykłych też, jeżdżą.
My, ruskie itd jesteśmy małpy w porównaniu do Japonczyków.
Niestety jak jest się biednym pół zadupiem pomiędzy starym, kulturalnym, multi rasowym, teczowym UE a Rosją to tak jest. Takie realia gospodarczo - polityczne. Ale my też nie mieliśmy kolonii w Afryce, Indonezji, Indiach, Ameryce, więc tyle nie nakradliśmy przez te kilka wieków. A czy cieszylibyście się z takiej ilości emigrantów jaka jest w Francji przez ten dobrobyt i byłe kolonie - ja raczej wolę jeździć wolniejszą koleją i mieć jako taki spokój. A Japonia, miała czas by się rozwinąć i poduczyć po 2WŚ dzięki Amerykańskiej pomocy, praktycznie nie wydaje na zbrojenia, więc może sobie pozwolić na takie eksperymentalne szaleństwa. No i tam w latach 80tych zamiast myśleć jak tu więcej bimbru wyprodukować jak to robił przeciętny Polak czy Rosjanin, to myślało się jak to zrobić by Japońskie produkty były lepsze i tańsze od tych oferowanych w USA i Europie, a o produkcji Sake nikt się chyba nie przejmował, więc zgodzę się że jesteśmy poniekąd małpami.
W 1991 roku do Polski przyjechał rekordzista z 90 TGV Atlantique i ICE1 na forum KDP w Polsce. W 1995 roku było to TGV Réseau. Zapomniałeś wspomnieć o pendolino ETR 460 w 1994 roku kiedy to został pobity rekord całej wschodniej Europy i ówczesnych Włoch.
ICE1 to co najwyżej mógł zostać przyciągnięty. Te składy nie mają możliwości jazdy na naszym systemie zasilania.
@@badworm823 i tak było To samo z TGV A.
Fajny program .Ale gdzie w Polsce miałby sie rozpędzić taki TGV ?W Polsce 250 km /h wystarczy ale mogę sie mylić .
U nas w Polsce dopiero za jakieś 50 czy nawet 100 lat beda pociągi jeździły jak w Japonii czy jak we Francji a w tych krajach będą pociągi jeździły bezprzewodowo na torach podświetlanych z prędkością światła
Jechałem TGV już 20 lat temu z Lyonu do Marsylii,jak byłem w Legionel Etrangere
ja juz na poczatku lat 80-tych ...lyon-paris
160 na godzine to i tak jest sukces XD myślałem że 70 na godzine jechali bo jak na tamte czasy kolej była jeszcze bardziej w tyle jak obecnie. Teraz 160 albo 140 to jest standard w Polsce
200 jest na CMK i linii Warszawa - Gdańsk, 160 jest na innych głównych magistralach, a standardem na liniach zwykłych jest 120 km/h.
Po linii CMK jechali na której jest v160 od 1988 roku. Teraz v200, za 3 lata 230/250.
@@ryszardadamski czy cos się dzieje na cmk zeby juz za 3 lata bylo 250?
@@tombouu Przede wszystkim chyba trwa montaż ERMTS 2, który jest główną barierą do prędkości większej niż v200.
Reszta to (znowu) wymiana rozjazdów, ale nie wszędzie i nie wszystkich - Psary, Góra Włodowska, Czarnca, (można to zrobić po jednym w weekend). Jeszcze regulacja nowej przechyłki, podbicie linii. Ale to kosmetyka w sumie. Co do "bazy", to zdaje się ukończono ostatni wiadukt drogowy likwidując naprawdę ostatnie przejazdy kolejowe i trwają końcowe prace na OSTATNIM odcinku Opoczno-Olszamowice związane z wymianą konstrukcji pod linią czyli mostów, przepustów, itp. Sieć już zdaje się cała wymieniona.
Tak naprawdę zostało niewiele. Czy zdążą do 2023 to nie wiem. To jest też konserwatyzm kolejarzy. Jeśli wdrożą v230 rozkładowo na mus i v250 w wypadku opóźnień to już będzie sukces.
Oczywiście może się pojawić temat wymiany "nowych" torów i podkładów, które od dawna są na v250 ale już tyle czekają na tą prędkość że najstarsze leżą już 20 lat (co nie oznacza że są "stare"). Jednak nie wiem jakie przeniosły obciążenie. Wiem że był jakiś przetarg na wymianę kilkunastu kilometrów toru, ale nie ma się co tym przejmować. Pociąg PUN do potokowej wymiany podkładów i szyn robi to bardzo szybko. Wymiana samej "drabiny" to nie jest problem.
@@ryszardadamski czyli nie jestes pewny czy cos sie dzieje teraz.Przede wszystkim z tym emts2.Fatalnie. Bo piszesz CHYBA.
na jakim odcinku ma byc powiedzmy te 250?ile km i skad dokąd? chcoałbym sobie to zobaczyc na mapie.
Polska jest bardzo daleko od zbudowania kolei szybkich prędkości. Spowodowane jest to tysiącami mniejszych i większych problemów. Przykładowo energetyka. W latach 60 Francja rozpoczęła prace nad TGV będąc liderem wśród państw korzystających z energii jądrowej. W Polsce nie mamy zasobów, żeby wytwarzać tak gigantyczne ilości energii elektrycznej. Nawet przed pandemią już był wielki problem z niedoborami prądu w największych miastach. Dodatkowo z tego co pamiętam około 3 lat temu NIK przeprowadziła audyt infrastruktury energetycznej i okazało się, że 80% infrastruktury energetycznej w Polsce jest przestarzałe i wymaga wymiany. To jest koszt rzędu kilku procent PKB.
Podsumowując nie stać nas xD
kilka lat temu jechałem z Lile do Paryża 300 km w godzinę
W 1995 roku przejechałem nim z Warszawy do Krakowa :)
Czekac na mnie wsiadam i jade do Paris :)
Jesteśmy już 30 lat zmianach ustrojowych a nasza kolej dalej jeździ srednio 80 😊km/h
Pomyślijcie sobie co czuł maszynista tego kibelka w tle 6:22 jak zobaczył tego demona
Żałuję że nie było mnie wtedy gdy był w Polsce :(
Ja byłem wtedy długi czas w Paryżu i oglądałem w realu. Widziałem pierwszy raz dopiero co testowanego TGV Duplex.
Fajny pociąg
Ciekawostka: superszybkie linie kolejowe we francji się nazywają LGV (ligne grande vitesse) a nie TGV (train grande vitesse)
Podróżowałem parę razy TGV we Francji, między innymi na długiej trasie z Lourdes, przez Bordeaux do Paryża. No, pociąg jak pociąg nie ma nic nadzwyczajnego. Faktycznie rozwija sporą szybkość, fotele lotnicze z rozkładanym podnóżkiem. Mnie najbardziej spodobały się osobne, obszerne boksy bagażowe ze stelażami na torby i walizy. W sumie wygodny pojazd, a żeńska obsługa (konduktorki/stewardessy) bardzo sympatyczna!...
- Co z tego? Nie widzę *żadnej różnicy* między Polską a Francją.
👍👍👍
Alstom wiedział jak zrobić sobie świetną reklamę.
PKP zwinęli,PKS zwinęli,a ile Warszawa czy Łódź czekała na wymianę taboru tramwajowego?? W dupie byliśmy i dalej w niej siedzimy choć już bliżej jej wylotu 🙂
Z tą bliskością wylotu to byłbym raczej ostrożny, bo można dostać takiego zatwardzenia, że żaden Stoperan nie pomoże.
Polska to dziki kraj, zawsze jak coś do nas przybywa witamy tłumnie i z niedowierzaniem, że coś takiego istnieje i jest choć na chwilę u nas..... tak jak w Afryce :D Sceny z tłumami witającymi TGV ehh coś poniżającego.
Widze typowy polaczek.
@@zuzka5885 Widzę, że pasuje Ci poniżanie się przed innym narodem rzeczywiście jesteś typową polaczką :D
@@cyprianxander3972 po pierwsze naucz sie odmieniać ;) po drugie jakie tu poniżanie? Ludzie sie cieszą to po co to ukrywać, przecież Francuzi wiedzieli jak u nas jest to przynajmniej zostali gościnnie przywitani. Smutne musisz mieć życie skoro dla ciebie to poniżanie
@@zuzka5885 Po pierwsze nie czujesz sarkazmu i jesteś sztywna jak kij w twoim tyłku (tak w temacie tej odmiany), po drugie zniżam się do twojego poziomu braku intelektu i wierz mi jest to bardzo ciężkie, a po trzecie wytrzyj gluty z nosa bo jest to ohydne:D
@@zuzka5885 A poza tym przeczytaj coś o historii TGV w Polsce, może czegoś się nauczysz, oni nie wpadli z wizytą gościnną do Polski. Ma to wiele wspólnego z Tobą. Zapewne chodzisz na wybory i wybierasz skorumpowanych polityków razem z twoim otoczeniem przez to nasza wizja przyszłości jest taka jaka jest na pewno temat będzie tobie bliski :D
Może zrobisz film o testach pendolino w Polsce w 1994 roku
Widzę Radom. ;)
Jechałem tgv we Francji 3 lata temu Marsylia Lyon 347 km/h
8:39 moje miasto 😀
"Orkiestra witała nadjeżdżający pociąg". U nas to jak u jakichś murzynów w afryce co biegną i wznoszą wiwaty jak raz na rok przez ich wieś z chatek z gówna przejedzie jakiś samochód.
A czy ksiundz tez był bo co u nas nowe to trza poswiecic
A może w przyszłe lato wybierzesz się na test czeskiego RegioJet np. z Warszawy do Rijeki w Chorwacji?
Bardzo możliwe 🙂
Ja na pewno kupuję bilet na pierwszy możliwy pociąg z Warszawy do Amsterdamu. Tak się cieszę, że wraca to połączenie! Już kilka dobrych lat temu kiedy był ostatni Jan Kiepura...
cały system linii określa się jako LGV - Linie Wysokich Prędkości, TGV - Pociągi Wysokich Prędkości
train grand vitesse
ja mam koncepcje TGV relacji sierpuchowo sochaczew w 10 min
Witam i pozdrawiam
kolej KDP to jest prędkość powyżej 300 km/h w Polsce ta prędkość powinna wynosić do 350 km/h
Pociąg aby jechał średnio ponad 300 km/h musi mieć odpowiedni dystans do pokonania bez zatrzymywania się. Czy Autor ma na ten temat wiedzę? Chętnie bym się zapoznał
Typowa trasa Paryż-Lyon. Długość 460km, zazwyczaj 3 lub 4 przystanki na trasie zanim dotrze do miejsca docelowego. Czas przejazdu 2h (2.5h gdy jest przesiadka). Dla porównania podobna odległość Poznań - Białystok i najszybsze połączenie kolejowe to 6h. Tylko, że zatrzymuje się na ok. 20 przystankach na trasie. Gdyby wyremontować trasę gdzie nawet max byłoby 200km/h oraz zmniejszyć ilość przystanków na trasie do max 5-6, to realnie można by zejść do 3-3.5h. Tylko jak już gdzie indziej napisałem, że tory nie mogły by się bezpośrednio krzyżować z drogami i torami. By nie było tak, że komuś się spieszy wjedzie na opuszczone zapory TIRem... Dochodzą też wyższe ceny. Podobna odległość TGV ok. 3x droższe od IC i 2x droższe od EIC. W Pl dla jednej osoby to cena biletu IC będzie o połowę tańsza niż cena spalonego paliwa. Przy rodzinie 4 osobowej, to już lepiej samochodem jechać
Co to znaczy "średnio ponad"?
Pociąg TGV od 0-250 potrzebuje 5700 metrów. Jeśli się go szybko chce rozpędzić - tak startuje z Marne La Valee, ze stacji Disneyland Paris do lotniska CDG. Lotnisko jest oddalone 24km. I na tak krótkim odcinku przyspiesza do v270 (to maksymalna prędkość na LGV Interconnection). Osiąga średnią prędkość v150.
Na dystansie 60km potrafi osiągnąć średnią prędkość ponad 200km/h.
Inny przykład:
Valence TGV - Avignon TGV: Dystans 129.7 km. Czas 0 : 30. Średnia 256.4km/h.
Inny:
Lgv Sud Est
Exupery - Aix en Provance TGV: Dystans 289.4 km. Czas 1 : 06. Średnia 263.1km/h.
Najwyższa prędkość średnia we Francji to v278 przy maksymalnej v320 na odcinku 167km.
Prędkość średnia zależy od długości odcinka ale jeszcze bardziej zależy od tego ile czasu zajmuje wygrzebanie się ze stacji na szybką trasę. Dlatego prędkości średnie dla pociągów wyjeżdżających z węzła paryskiego, czy z Lyonu są gorsze niż od stacji na linii LGV do stacji na linii LGV.
Projektując taką sieć w Polsce można np między Warszawą a Łodzią osiągnąć średnią prędkość v250 przy maksymalnej v300 i przejechać 125km w 30 minut, ale można to też tak zaprojektować że efekt będzie jak kolej z v250 czy nawet z v200. W Niemczech na linii Frankfurt-Kolonia ICE 3 z v300 osiąga średnią około 180km/h. Długie dojazdy zjadają.
W Polsce węzły kolejowe i parametry dojazdów mają duży potencjał szybkiego wyjazdu. I efekt szybkiej kolei bardziej od tego zależy niż od tego czy będzie tam v250 czy v350. Inna rzecz, że optymalnie uważam v300 za dobrą prędkość. V350 nigdy nie będzie. Koszty utrzymania infrastruktury lecą za bardzo w górę. Tak więc "szybką kolej" wymaga bardziej złożonego pomyślunku.
Do prędkości średniej nie liczymy
Postojów.
Pewnym ułatwieniem dla rozwoju KDP we Francji był fakt że do niedawna koleje i samoloty miały monopol na połączenia międzymiastowe. Połączenia autobusami nie były możliwe.
Skad masz takie informacje?
@@paulpaul5741 Konkretne linki pewnie nie przejdą ale wyszukaj "france bus market liberalization". Do 2015 autobusy nie mogły podróżować pomiędzy miastami (w ogóle nie mogły mieć tras dłuższych niż 150km o ile dobrze pamiętam). Podobne regulacje istniały np. w Niemczech, gdzie autobusy mogły podróżować pomiędzy miastami tylko jeśli w żaden sposób nie zagrażały rentowności połączenia kolejowego, itd.
I pomyśleć, że w okresie międzywojennym to polscy inżynierowie projektowali, a przemysł produkował najszybsze lokomotywy - lokomotywa parowa Pm36 z FABLOKu zdobyła nagrodę na Wystawie Światowej w Paryżu w 1937r. Nie mówiąc o Lukstorpedzie.
a nie jak chcą do 250 km/h lekka przesada , budować nowe linie kolejowe dostosowywane do wyższych prędkości ta sama cena !
1991 rok ? To tak zaraz niedługo po tzw. "upadku komunizmu" w Polsce.
Najpewniej chodziło Francuzom o to, czy ówczesny polski rząd zainteresowałby się kupnem TGV, a co przed tym idzie - modernizacją trakcji. No, najwidoczniej nie był.
Pierwsza wizyta TGV była chyba w 1991 albo 1992 roku. Ale pociąg nie był przystosowany do sieci 3kV. W 1996 roku przyjechał sam i jeździł po Polsce.
Wizyta była rezultatem współpracy francuskich i polskich kolejarzy z okazji 150 lecia kolei na ziemiach polskich.
Reklama z strony Alstom, by wejść na przyszły rynek w Polsce. W latach '90, a nawet już wcześniej gdy wiadomo było że komuna padnie, przedewszystkim zależało zachodowi by znaleźć rynek na swoje produkty i wykupić opłacalne Polskie firmy.
Jeśli trzeba by wydać dużo pieniędzy po to tylko, żeby jechać z Warszawy do Krakowa 250 km/godz zamiast 200 km/godz, to uważam że nie warto. Brytyjczycy też nie maja kolei dużej predkosci i żyją.
TGV jest protagonistą. Ale to maglev jest przyszłością.
Dobrze, że nie wypadł z torów 😂
skrót ten: train à grande vitesse
miniaturka to dworzec w moim mieście
teraz mamy swoje pociagi jescze piekniejsze
Nie wiem czy to prawda ale po tych odwiedzinach w Polsce podobno ten skład został zezłomowany bo nie miał odpowiednich wymagań na francuskich torach
Zamiast ostatnich modernizacji szlaku Warszawa- Gdańsk można było znacznie szybciej zbudować nową, ale ktoś się uparł przy modernizacji starej linii, którą nigdy nie pojedzie się nawet 200km/h.
V 200 to tam się teraz jeździ ale efektu nie ma.
@@ryszardadamski wawa Gdańsk? Ciekawe w którym miejscu...
@@adamrochewicz7993 Zerknij na Open Railway Map. Ustaw język i prędkość. Zbliż mapę. Jest tam wiarygodny podgląd. Dobrze widać szarpaną prędkość.
@@ryszardadamski ale i tak dobrze ze to 200 jednak jest
Byliśmy do niedawna kolejowymi dziadami.
Może po remontach będzie możliwa jazda 200-250 km/h.
W naszych warunkach to można powiedzieć wystarczająco. Więcej nie trzeba, drogi mamy niebezpieczne a podróż powinna przede wszystkim opierać się na bezpieczeństwie.
ciekawe kto w 1991 roku pomyslal ze kiedys bedziemy miec swoje super szybkie pociagi , zwazywszy na nasza historie !!!
Dzieki TGV mamy teraz PESA-Durt
Stawiam na ultraszybkie wodorowe ryksze...
Szybkie pociagi ,dobrze ale za szybkie ,nie..wcale mi nie spieszno tam do chmur i dalej...
Ale jak on do polski przyjechał, Przecież we francji jest napięcie 15/25 KV AC a w polsce 3 DC
Niechby wszystkie miasta wojewodzkie były połączone torami pozwalającymi osiągnąć na całej długości 200 km/h to już byłoby super, a 300 km/h to moze potem
Ekhem CPK.. ekhe-