Nie jestem dobrym opiekunem. Migawki z ogrodu
HTML-код
- Опубликовано: 17 апр 2024
- Dobry opiekun powinien wyróżniać się wieloma cechami: cierpliwością, spokojem, dystansem do tego co słyszy od chorego. I o ile dużo we mnie cierpliwości i spokoju, tak trudno zaakceptować mi usłyszane słowa
#demencja #otępienie #opiekun #ogród
Jeśli podoba Ci się, to co robimy, i zechcesz nas wesprzeć, bardzo proszę oglądaj reklamy bez przewijania. Możesz też kupić jedną z moich prac i/lub książkę. Zapraszam do sklepu: sklep.dompodbocianem.pl/
Aby nic cię nie ominęło koniecznie zasubskrybuj kanał i naciśnij dzwoneczek :-) 😀 🤝 👍
mail: graszkagraszkowska@gmail.com
www: dompodbocianem.pl
FB: / dompodbocianem
Instagram: / dompodbocia. .
----
Jeżeli zawitałeś do nas po raz pierwszy:
On to umysł ścisły, racjonalista z duszą humanisty, filozof amator, gaduła, pożeracz książek. Ona, jego zaprzeczenie. Stale coś gubiąca, myląca prawo z lewym. Oboje po przejściach, z bagażem różnych doświadczeń.
Poznali się w wirtualnym świecie, pisząc blogi. Połączyła ich pasja amatorskiej fotografii i pisanie. Mając po 50 lat, postanowili wspólnie zacząć wszystko od nowa. W 2016 zrealizowali swoje marzenie: zamieszkali na natangijskiej wsi, w starym domu, który sukcesywnie remontują.
Ich rodzina to pies Kudeł (niestety odszedł w 2022) przywieziony z Podlasia, kotka Franciszka znaleziona w okolicach Gdańska, Kiler kocur z Elbląga, Hana znaleziona za beczką na działkach. Kotki Mimi i Koksa oraz Miron, które dołączyły już na wsi. W 2019 r. z Fundacji Warmińskiej adoptowali suczkę Koko. On czasami żartuje, że mieszka w zoo, ona czasami narzeka na ciągły bałagan.
-----
#starydom #domzduszą #domnawsi #wiejskidom #remont #remontdomu #remontstaregodomu #remontujemydom #ruinersi #wieś #nawsi #polskawieś #poniemieckie #poniemieckidom #siedlisko #siedliskonamazurach #natangia #warmia #warmiaimazury #mazury #wiejskieżycie #wiejskieklimaty #życienawsi #sielskiezycie #ucieczkazmiasta #ucieczkanawieś #zmiastanawieś #dalekoodmiasta
Grażynko,moja mama chorowała na Alzheimera i mówiła kilka dni i nocy bez przerwy! Zachrypla od tego.Potam kilka dni przerwy i sytuacja się powtarzała Bardzo to było trudne dla nas i dla niej!! Moja mama bardzo cierpiała,bo leżała ze złamaną kością szyjki udowej ! Leżała 4 lata! ❤❤❤ Pozdrawiam
Grażynko nie tłumacz się,wszystko o czym mówisz ja rozumiem.Miałam dziadka,który miał tę przypadłość ,życie nasze było przez kilka miesięcy zamrożone (niejako),wszyscy pracowaliśmy.Mój ojciec wziął urlop i tak żyliśmy z dna na dzień.Najgorsze były noce,wstawał co chwile ,załatwiał się gdzie popadnie,Zyczę Ci Grażynko dużo wytrwałości
15:27 15:31
Grażynko, jesteś wspaniała! Ja nie daję rady słuchać wyzwisk mojej mamy, która przez to, że na starość zachorowała, wyżywa się ma mnie i na mojej siostrze. Moja siostra radzi sobie z tym lepiej, bo to olewa, ale też dlatego, że mieszka daleko. O wiele łatwiej jest odłożyć słuchawkę... Moja mama zawsze lepiej traktowała obcych niż rodzinę, więc obie z siostrą cieszymy się, że ma sąsiadkę, z którą sobie pomagają. Ja przestałam mieć wyrzuty sumienia, bo cokolwiek bymnie zrobiła to i tak obracało się przeciwko mnie. Tylko ileś tam upokorzeń możemy sobie tłumaczyć chorobą... Psycholog mi wytłumaczyła, że dzieci absolutnie nie mają obowiązku poświęcać swojego życia dla rodziców. Tak nie może być. Tym bardziej, że niektórzy rodzice w sile wieku nie bardzo myśleli o tych dzieciach i ich emocjach. Lub o więzi, która przez takie czy inne zachowanie została zerwana. Jak sprytnie polskie państwo to wymyśliło, że obowiązek opieki spada na dzieci czy to w domu czy przez zapłatę ciężkich pieniędzy za dom opieki. A za co te dzieci mają żyć? Nie każdy może rzucić pracę dla rodzica, przecież większość rodziców naszego pokolenia pracowało, a my byliśmy w placówkach. Bardzo dobrze, że wzięliście pomoc, bo moje serce jest właśnie z Wami. Nie wiem czy Twoja teściowa rzucała wszystko by być z Tobą w szpitalu jak tego potrzebowałaś, czy w chorobie? Bo moja mama nie była, bo zawsze tam coś lepszego było do zrobienia, ale roszczeniowa jest bardzo. Bardzo, ale to bardzo Was podziwiam, ale nie dajcie sobie zniszczyć zdrowia bo to jest później trudno odzyskać. Ja bedę żyć o wiele krócej przez nie zrobienie tego... A moja matka i tak to maw nosie. Trudno się tak otwierać w necie, ale chciałam tylko napisać, że rozumiem doskonale i myślami jestem z Wami. Myślcie również o sobie. Ściskam i pozdrawiam. Myślę, że Ci co krytykują może też i spełnili swój „obowiązek” ale takze zrujnowali sobie swoje zdrowie. W imię czego poświęca się dziecko? Czy po to ludzie je mają? Pozdrowienia, bardzo Was szanuję!
To duża odwaga podzielić się tak szczerze swoimi myślami, pozdrawiam serdecznie :) Jesteś silniejsza i odważniejsza niż myślisz :)
Bardzo, bardzo dziękuję za szczery komentarz. I powiem Ci, że jest mi bliski
Czasami wydaje mi się, że idealizujemy naszych rodziców. Bywa, że jedynym ich wkładem jest urodzenie dziecka . Podsyłają dzieci babci, a sami robią karierę naukową.
Zapytałaś czy moja teściowa rzuciła by wszystko . Nie . Moją teściową w ciągu 8 lat widziałam raz. Nie przyjechała na nasz ślub. Drugi raz, pojechałam do niej w okresie świąt, bo już sama nie dawała rady. Kilka razy wpraszałam się z wizytą, ale zawsze nie miała czegoś, np pościeli . absolutnie nie jestem z nią związana emocjonalnie i nawet nie mówię do niej teściowa .
Rodzice wymagają szacunku od dzieci. Na szacunek trzeba sobie zapracować
❤
To bardzo ważne, co mówisz o trudach opieki nad chorą osobą. Dziękuję Ci, ze jesteś szczera i podkreślasz, że jeśli ktoś jest wrażliwy i nie czuje się na siłach - nie powinien podejmować się opieki nad rodzicem. To nie jest egoizm, a społeczeństwo często przypina taką krzywdzącą łatkę. Opieka nad rodzicem to bardzo osobista decyzja i ktoś patrzący z boku nie powinien tego oceniać.Trzymam za Was kciuki, trzymajcie się! ❤
Dokładnie tak.
Zauważyłam, że naszemu społeczeństwu trudno jest zaakceptować fakt, że rodzice nie zawsze są idealni. I swoim postępowaniem, nie zapracowali na szacunek czy też opiekę . Bardzo często stawiamy ich na piedestał, nie wiem dlaczego. Za to, że urodzili? Przecież posiadanie dzieci to był wyłącznie ich wybór.
@@Dompodbocianem tak bardzo się z Tobą zgadzam! Z każdym słowem!
Zamiast wymyślać wojny to powinni zająć się takimi chorobami, ale po co przecież bogaci nie chorują tylko na głupotę.
Pani Grażyno , to prawda, że ludziom najłatwiej oceniać po tym co widzą. A pani wcale sie nie skarży ❤ . Ale mowi szczerze o tym jak wielkim obciązeniem jest ta choroba dla opiekunów. A jest wielkim. Pozdrawiam serdecznie i prosze dbac o siebie😊
Grażynko, duuuuużo serdeczności ślę dla Ciebie I Twoich Bliskich 💌🍀🌤- Jesteś Wspaniałą Opiekunką i Wspaniałą Osobą 👍🌷🌷🌷
Nic mądrego nie napiszę,ani czegoś co nie zostało napisane przez innych.Podziwiam cię Grażynko i chylę czoła.Dla mnie to jest heroizm .Moja mama opiekowała się moją babcią przez 4 lata,myślała wielokrotnie ,że się wykończy.Wiem z czym się oboje z mężem zmagacie.Najważniejsze abyście również nie zapomnieli o sobie,korzystajcie z KAŻDEJ!!! formy pomocy w opiece nad mamą.Jestem całym sercem z wami i często o tobie myślę kochana.Fajnie,że znalazłaś chwilkę aby nam troszkę opowiedzieć co u ciebie.
Przesyłam dużo uścisków i dobrych uczuć.❤❤❤❤❤
Życzę dużo siły i cierpliwości
Trzymajcie się.....dużo zdrowia.....❤❤❤
Witaj Graxynko ! Cieżka sprawa ! Niech dobry Bog da ci silę do opieki nad tesciową ! Moze ktos z rodzinki by wam pomogł
? Spokojnego wekendu buziaczki papa ! 👍♥️🪻💋💞💐🌹🌿🌻☕️🌹🍨
Grażynko! Z całego serca dziękuję za Troja szczerość Bardzo trudno jest przyznać się do swojej bezradności czy braku umiejętności wobec tej choroby. Myślę że jest to bardzo pomocne dla innych opiekunów, bo każdy stawia sobie wysokie wymagania i oczekiwania.
Dla osób z demencja b.wazny jest stały rozkład dnia,to daje im poczucie bezpieczeństwa w ich chybotliwym świecie.
W przypadku opierania się przed zrobieniem czegoś nie należy podejmować żadnych prób przekonania,ale zmieniać temat, przestawić uwagę chorego,a po kilku chwilach próbować jeszcze raz,gdy ta osoba jest w lepszym nastroju.
Ważny jest dotyk,głaskanie po ręku,głowie,to uspokaja.Spokojna muzyka też pomaga.Dla opiekuna wolny czas i możliwość resetu umysłu.
Tak, zauważyłam, że taka rutyna wpływa na Tereskę pozytywnie. Gorzej z dotykiem, ponieważ Terenia ma swoje fobie - np czystych rąk. Dlatego nie podaje ręki na przywitanie, kiedy jest w gorszym stanie, dotyka klamkę przez papier. Stale myje ręce, i nie lubi dotyku
Grażynko, dla Ciebie i męża dużo siły i cierpliwości❤ Trzymam kciuki Hania z Gdańska
hej Grazynko, ja kiedys najprawdopodobniej uratowałam jednej starszej Pani zycie .W zimie rano idac do pracy zauwazyłam Kobiete idaca w koszuli nocnej i kapciach po ulicy Puławskiej, gdzie jezdzilo tysiace samochodów i mnóstwo ludzi.Najpierw mnie zwymyslała ,ale jakjej wytłumacyłam ze chce pomóc oddałam swoja kurtke i zaprowadziłam do najblizszej przychodni to sie troszke uspokoiła.Baaardzo dobrze ze trafiła na mnie i akurat tamtedy szłam, w przychodni powiedzieli mi ze jeszcze z pol godziny na tym zimnie i by niestety gdzies usiadła i zamarzła!!!! Tam w przychodni juz sie ta Pania zaopiekowali ,wezwali tez policje aby jakos ustalili gdzie mieszka ,jak przyjechała policja to powiedziała ze chciałam ja okrasc, a no tak to juz jest z chorobami w głowie,straszna sprawa,modle sie codziennie zeby mnie to nie spotkało.Wracajac z pracy wstapiłam do przychodni aby sie dowiedziec jak to sie zakonczyło, na szczescie udało sie ustalic gdzie ta Pani mieszka i okazało sie ze mieszkała z synem i Rodzina i zwyczajnie nie zamkneli drzwi na klucz i ta Pani uciekła, wyszła po cichu tak jak stała.Pozdrawiam Agnieszka
WITAJ GRAZYNKO😘
Pani Grażyno współczuje i pani i panu Wojtkowi ale trzeba pomyśleć tez o swoim życiu i zdrowiu.Może oddanie do odpowiedniego ośrodka będzie dla Was ratunkiem.Pozdrawiam!
Grażynko myślałam dzś o Tobie i tej nowej rabacie i o tym że teraz trudno będzie Ci kręcić dla nas filmiki .
Wiem co to opieka nad starszą osobą, bo sama opiekowałam się rodzicami do końca.
Nie będę tu wspominać jak było mi ciężko i dźwigając ponad siły zniszczyłam też swoje zdrowie.
Tak jak Ty powiedziałam swoim dzieciom , że kiedy juz sama nie dam rady chcę być w domu opieki żeby ich nie obarczać.
Pozdrawiam Was serdeczne i życzę wytrwałości ❤❤
Śpiewanie jest właśnie też dobrą terapią dla osób z demencją. Życzę pani żeby jak najdłużej wytrzymała, i życzę również wam dużo siły dobrze że macie siebie. Ja pracuję jako opiekunka w Niemczech od 20 lat ale jeszcze takiego trudnego przypadku Jak Wasza Terenia nie miałam.
Podziwiam ! ❤
❤❤❤❤❤
Dzień dobry Grażynko.Dziękuję za film.Miło było Cię zobaczyć.Treść filmu bardzo wartościowa.Są choroby które wywracają życie do góry nogami.Życzę Wam dużo siły.Ogród piękny.Pozdrawiam. Czekam na kolejne spotkanie .
Witaj Grażynko, życzę dużo zdrówka i cierpliwość. Pozdrawiam 🌷🌷🌷🌷🌷
Super ,że znalazłaś sposób,żeby na trochę się oderwać do lepszego świata. Choroby są straszne. Dobrze chociaż ,że tak wiele już o nich wiemy. Piszesz o tym ocenianiu Grażynko i pewnie masz dużo racji ale ja mam sąsiadkę nie taką jeszcze starą i ma dwójkę dzieci a mieszka sama i jest kompletnie niezaopiekowana. Tak jak wspominałaś w upały chodzi ubrana w zimowe rzeczy a zimą potrafi chodzić po ulicy w samej piżamie. Niestety dzieci powinny coś z tym zrobić i ja mam osobiście im to za złe ,że się matką nie interesują. Gdy była zdrowa to zajmowała się wnukami. Teraz wnuków nie ma. Trochę smutne. Odrywaj się ile tylko możesz i ciesz się wiosną ile tylko Ci się da. Przytulam
Maszko myślę sobie, ze takich przypadków jest dużo. Skoro dzieci się nie interesują , to może warto zgłosić to do MOPS-u ?
Wiosna gdzieś mi umknęła, nic nie robię w ogrodzie i warzywniku . Może teraz będzie łatwiej. Cztery godziny wolności to luksus
Witaj Grażynko, super pomysł z tą przychodząca panią! - troszeczkę oddechu w ciągu dnia dla Ciebie Grażynko. Opieka nad chorym na tą chorobę to strasznie ciężka praca. Dużo siły i cierpliwości dla Was, pozdrawiam serdecznie.
grazynko podziwiam,opiekowalam sie tesciem 2;5 roku tyle dalam rade.nasze malzenstwo po roku chylilo sie ku upadkowi.z wyrzutami oddalismy ojca do domu opieki aby samemu nie zwariowac.to trudny temat.ktos kto przez to nie przeszedl nie zrozumie i ocenia.dbaj o siebie bo to najwazniejsze
Mocno Was z Wojtkiem tule i wspieram❤. Korzystajcie z pomocy na ile to jest mozliwe. Tak, osobie niespokrewnionej jest znacznie latwiej. Duzo sily kochani❤❤❤
Pani Grażynko,ja opiekowałam się chora mama4 lata.Opowiadala że widzi złodziei ,znajomych wstawała w nocy nastawiała czajnik dla gości ,którzy przyjechali itd...Wiem co pani przeżywa .Jest pani życzliwa kobietka.Prosze kochać siebie najbardziej na świecie.Przytulam panią ,przesyłam ogrom miłości i energii dobrej energii.❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Dzień dobry. Bardzo się cieszę, że się nam pokazałaś, bo już tak to jest, że kiedy się zżywam z kimś to się zwyczajnie martwię i myślę. I zawsze tli się gdzieś nadzieja, że nie masz czasu. Ja osobiście Ci współczuję bo taka diametralna zmiana życia, taka rewolucja to już jest przeżycie, a do tego jeszcze taka trudna choroba. Mam nadzieję, że te 4 godziny dziennie da Ci choć odrobinę oddechu. Wiesz, dla mnie to też jest lekcja jakieś pokory, docenienia tego czasu, który teraz mam, bo mimo kłopotów to jest dobry czas, a ja go nie doceniam, w każdej chwili może być mi odebrany. U nas wiosna się rozbuchała, aż tu nagle przyszły mrozy i narobiły zniszczeń, choć to moja wina bo nie okryłam roślin. Ale jest pięknie, kolorowo, u Was też cudnie, te kuleczki tulipany boskie. Grażynko ❤️
❤
Nie jest lekko. Wiem ❤Trzymajcie się. Kolega ostatnio oddał Żonę(moją koleżankę) do ośrodka, już nie dał rady. I się tym dręczy. Dużo siły życzę 💕
Przytulam cie Grażynko bardzo mocno.Jesteś WIELKA ❤❤❤❤❤
Grażynko miło cię widzieć ❤😊
Cały czas myślę o was i wspieram mentalnie🤔 trudny czas dla was.
Właśnie chciałam napisać że może dobrze byłoby kogoś zatrudnić chociaż na kilka godzin, abyś ty mogła się zresetować i odpocząć.
Dobrze ze jest pani,która wam troszkę pomoże 😊 całuski dla Was kochani i siły ❤❤❤
Ja doskonale rozumiem..byłam tą najgorszą.. cierpiałam jako córka..jako człowiek ..jestem sercem z Wami.❤ Jadzia z Gdańska.
Pozdrawiam serdecznie❤Zdrowia.
Sił, Miłości, Wytrwałości.
Grazynko brak mi słow, jestes wspaniała i podziwiam twoja cierpliwość jaka by ona nie była, i jak twierdzisz za mała, ale jest ogromna, i zyczę dużo zdrowia i chwil wytchnienia, cieszy twój piękny ogród, jak najczęściej w nim bądź, pozdrawiam serdecznie.
❤🌻
Witaj Grażynko kochana trzymam kciuki za to jaką jesteś osobą Pozdrawiam i życzę dobroci☕☕🐝🐞🦋🪰🌷🌷☀️☀️☀️
Cieszę się że w tak trudnym dla Was okresie, majac wolną chwilę, poświęcasz ją nam. Wiem, ze tego potrzebujesz tak jak my Ciebie. Jak zegnalas sie z nami i mówiłaś że do zobaczenia, nie wiesz kiedy zrobiło mi się przykro. Tak bym chciała żebyś żyła jak kiedyś a Pani Tereska żeby była zdrowa. Grażynko nie było dzisiaj Twojego powiedzonka ale ja wiem że Ty nadal wierzysz że życie jest piękne. Przytulam Cię mocno ❤.
Życzę dużo zdrowia,cierpliwości ♥️😊🌺🪻🏵️💮🌸i siły ♥️
💓🤗🤗🤗
❤❤❤❤
Naprawdę nie wiem co powiedzieć, mogę życzyć przede wszystkim dużo siły i cierpliwości. Proszę też koniecznie pamiętać o Sobie,. To jakaś straszna choroba
Pozdrawiam i życzę dużo siły.😍♥️
Po obejrzeniu filmiku, nic nie jestem w stanie napiać.Życzę siły dla pani Grażynko i pana Wojtka. Dziękuję za paczkę, którą otrzymałam anioły i książka cudowne Życzę dużo sił dla państwa.🥀
Już ósmy rok opiekuję się sama mamą. Nie wyobrażam sobie spać z mamą w jednym pokoju. Muszę mieć dla siebie przynajmniej noc i w miarę spokojny sen.
Przeszłam fazę agresji w tej chorobie u teściowej.Agresja skierowana na opiekunów-emocje nie do opisania,wstręt do mycia,wyzwiska,drapanie,bicie itp.
Witaj Grażynko,dużo siły Ci życzę,dasz radę,nic nie trwa wiecznie. Wiem co przeżywasz. Pozdrawiam Cię serdecznie z Podlasia.
Moja podopieczna reagowała na kąpiel, wyzwiskami, ucieczką a nawet biciem(poprzedni opiekunowie mówili, że w dwie osoby nie mogli Sobie poradzić Nie wiem co zrobiłam(może spokój i moje opanowanie) ... Po około miesiąca mojej opieki, babcia bez problemu bierze prysznic
Zmęczona, wykończona ale serdecznie Ciebie pozdrawiam!
Myślę, że to Twój spokój dał taki efekt :-) Powinnaś być z siebie dumna :-)
Witam Pani Grażynko milo Pania widziec❤❤❤
Nie mam doświadczeń z opieką nad takimi chorymi, ale pracowałam z dziećmi niepełnosprawnymi intelektualnie i wiem jak obciążająca to była praca. Ale ja po niej wracałam do domu, do ciszy, relaksu. Wy ogarniacie nową rzeczywistość 24 h na dobę. Życzę Wam dużo zdrowia, dbajcie o siebie i podejmujcie racjonalne decyzje. 🤗
Pozdrawiam Was serdecznie i duzo zdrowka ❤❤❤
Grazyno kochana - jestes Wielka. Naprawde nie wiem co moglabym napisac co byloby pomocne dla Ciebie/Was. Podziwiam szanuje i wspieram duchowo - tak jak potrafie. Jedyne co moglabym doradzic to wyjedz nawet na pol godziny poza miejsce zamieszkania. Oddal sie i pozostan w tym momencie. Ogromne serdecznosci dla Was.
❤❤❤
Witam Panią, szczerze współczuję. Pacjentka będzie codziennie w gorszym stanie zdrowia ,dlatego już teraz trzeba pomyśleć o intensywnej pomocy dodatkowej osoby.
🌹🌹🌹🌹🌹❤
Rozumiem o czym pani mówi bo ja mialam w domu osobę chorą na schizofrenię. I największy problem byl z higieną. I to obciązenie psychiczne ,kiedy przychodzily ataki choroby.I zaczynały sie wahania nastrojów od agresji po śpiew .I ten wieczny dym papierosowy w całym domu. I po dlugim wahaniu moj ojciec zdecydowal sie na sądowne ubezwłasnowolnienie i zostal jej prawnym opiekunem. Wtwdy również taka osoba jak ona musiała sama decydowac , czy zgodzi sie pójść do szpitala , kiedy jej stan sie pogarszał. Uff i tak bylo przez 30 kilka lat.
Trzydzieści lat, aż niewyobrażalne. Podziwiam Pani tatę. Współczuję również Pani, że musiała Pani na to wszystko patrzeć, i jakoś się odnaleźć
Temat ubezwłasnowolnienia jest tematem trudnym, ale chyba przed nim musimy stanąć
Pani Grażynko, piękny ma pani ogród. Proszę jak najwięcej tam wychodzić i odpoczywać. Życzę dla pani i męża dużo sił i zdrowia podczas opieki nad chorą p. Tereską. Oby była dla państwa jakaś pomoc na stałe, to ważne. A jeśli trzeba będzie znaleźć ośrodek, to też słuszne wyjście dla wszystkich i dla chorej i dla rodziny.
❤❤❤❤❤❤
Pani Grazynko jak ja Pania doskonale rozumie przez rok zajmowalam sie tesciowa. Byl to naprawde trudny czas ,tylko ,mnie tak bardzo nie dotykaly te wyzwiska ,itd. skladalam je na karb choroby. Ale sklamala bym mowiac ze bylo to mi calkiem obojetne..Bardzo dobrze,ze ma Pania kto odciazyc przez te 4 godziny.Zycze wytrwalosci ,cierpliwosci i mimo wszystko usmiechu.Pozdrawiam .
Tak, podstawa to ubranie pancerza, żeby wypowiedziane słowa nie bolały
Pozdrawiam
❤❤❤❤❤❤❤🌷🌷🌷🌷🌷🌷🌷🌷🌷
Graszko, potrzebujesz w tym trudnym czasie dużo wsparcia w różnej postaci, od drobnych gestów w postaci wspierających komentarzy , po realną - te cztery godziny wytchnienia , wspaniała sprawa . Nagrywając Twoje osobiste doświadczenia w opiece nad osobą z bardzo poważnymi zaburzeniami , bez upiększania i powielania obrazu z reklam , gdzie starość to tylko wianuszek wnuków i uśmiechy , wykonujesz super ''robotę '' bo wiek podeszły to również i takie zmagania z codziennością... Masz rację , kluczem jest wiedza by radzić sobie, ale i tak wyobrażam sobie ile musi Cię to o czym opwiedziałaś w dzisiejszym vlogu , serdeczności przesyłam pa!
_ile musi Cię kosztować /tak miało być /
Nadwrażliwe córki niczym się nie różnią od nadwrażliwych synów, zwłaszcza tych idealizujących matki. To bardzo bolesne.
Jak tak mówisz o tych objawach, to widać, że określony typ ludzi choruje na to konkretne otępienie. Graszko, ciężka lekcja. Wspieram z daleka. Rozglądaj się, może są inne opcje wyjścia z tej sytuacji. Zawsze są.
Tak Aniu, masz rację to dotyczy i córki i synów.
Ciężka, z którą nie zawsze sobie radzę
Ale teraz widzę jak się uzupełniamy. Kiedy nie daję rady, Wojtek to widzi i wkracza z pomocą. I to jest dla mnie cenne
Myślimy o różnych rozwiązaniach :-)
W innych krajach opiekunowie takich chorych chodzą na specjalną terapię,by nie popaść w nerwicę.
Pani Anno, słyszeliśmy to od Pani psycholog. Powiedziała wprost, że jeżeli się zdecydujemy, zostaniemy wrakami człowieka
Pani Grażynko , pani teściowa jest zbyt chora , żebyście ją trzymali w domu. Ona potrzebuje specjalistycznej opieki psychiatry i innych ludzi , którzy mają długoletnią praktykę w opiekowaniu się tego rodzaju chorymi. W placówkach , opiekunowie pracują 7 czy 8 godzin a potem mogą odpoczać , zająć się sobą i przede wszystkim sie wyspać . Dodatkowo ci opiekunowie nie są rodziną dla chorych , więc nie przeżywają każdego słowa swoich pacjętów.
Tereska , a właściwie jej nieuleczalna choroba , zabierze wam zdrowie a nawet może rozbić wasze małżeństwo. Po prostu was wykończy.
Taka jest prawda o tej sytuacji. Gdyby teściowa była zdrowa , napewno nie chciała by abyście tak strasznie cierpieli przez nią lub dostali ze stresu wylewu , zawału , załamania nerwowego czy żebyście się rozstali .
Pozwolę sobie zasugerować znaleść dla niej właściwy ośrodek opiekuńczy i odwiedzać ją tam ile trzeba.
Idźcie po poradę do psychologa lub lekarza Tereski.
Ona może zrobić sobie lub wam wielką krzywdę , bo jest niepoczytalna przez swoją chorobę . To nie jej wina ,ale też nie wasza. Ona jest zbyt chora , żeby nie mieć specjalistycznej opieki na codzień.
Po wczorajszym incydencie ,dochodzimy z Wojtkiem do wniosku, że czas rozglądnąć się za specjalistami . Wczoraj Terenia zadzwoniła do swojej długoletniej koleżanki, której chciała sprzedać mieszkanie, pralkę i suszarkę, twierdząc, że ona potrzebuje pieniędzy :-)
jestem opiekunem, pracujemy po 12 godzin i jest to bardzo trudna praca, nigdy nie oddałabym moich bliskich do takiej placówki nawet najlepszej
@@alamakota6572 Ale tam pracujesz, z wyboru przecież. Łatwo oceniać, gorzej z rzeczywistością. Nie wywołuj wilka z lasu :)
🍀💚
Pani Grażynko,rozumiem chorobę p.Tereski -nie jej to wina ale musi Pani pomyśleć o sobie.Nawet jeżeli Pani w porywie dobroci serca zaproponowała opiekę nad p.Tereską(nie do końca chyba zdając sobie sprawę z czym to się wiąże),to po dotychczasowych doświadczeniach chyba dobrze by było zweryfikować swoją wcześniejszą decyzję.Są inne rozwiązania i może dobrze by było je rozważyć?Dokładnie taką panią jak p.Tereska opiekowałam się w Anglii.Tyle,że opiekunki zmieniały się co 2 lub góra 3 tygodnie żeby odpocząć i się zdystansować.Nadto nie miałyśmy nic innego do roboty bo była jeszcze pani sprzątająca,zajmująca się też ogrodem.Proszę pamiętać też o tym,że stan p.Tereni będzie,niestety się pogłębiał a Panią siły będą coraz bardziej opuszczały...Pani Grażynko ja Pani życzę dużo zdrowia,sił i podejmowania trafnych decyzji.
Dziękuję.
Każdego wieczora, decyduję, że to już czas poszukać prywatnego ośrodka. Potem mąż ma dyżur w nocy, ja się wysypiam i zachodzi we mnie zmiana .
Myślę jednak, że dojrzewamy do tej decyzji :-)
Oczekiwanie na ośrodek opieki to też czas, więc może warto rozpocząć poszukiwania wcześniej, żeby potem samemu zdrowia nie stracić. Pozdrawiam serdecznie Grażynko ❤❤❤. Hania
Tak, powiem szczerze, że byłam zaskoczona, cenami i brakami miejsc
Dzień dobry Grażynko. Trudny czas dla Was i dobrze by było w miarę możliwości jak najlepiej zadbać o siebie. Opieka wymaga od opiekunów olbrzymiej siły i odporności psychicznej. Zazwyczaj łatwiej jest osobom niespokrewnionym, nie ma huśtawki emocji i jest większy dystans bardziej na zasadzie zdrowego rozsądku. Grażynko wiem że niełatwo ale gdy chora mówi tak przykre słowa to spróbujcie to obrócić w żart, uśmiechnąć się i odwrócić uwagę chorej od Was. Szukajcie niestandardowych rozwiązań, zachowań, cokolwiek co pomoże w opiece. To że chora cały czas mówi trudno wytrzymać, może jakieś zatyczki do uszu by choć na chwilę odetchnąć. Grażynko jeśli tylko potrzebujesz to bardzo proszę dzwoń lub napisz do mnie. Rozmowa z kimś, wyzalenie się dużo daje, pozwala wyrzucić z siebie nadmiar złych emocji. Jeśli chora jest sprawna manualnie to dobrze jest dać do rąk jakieś układanki, puzzle by ją zająć na dłużej. Fajne są zabawki gniotki do ściskania w dłoniach tzw zabawki antystresowe. Mogą być nawet pluszaki jeśli chora to polubi. Buziak ❤. A mycie chorej robić przy pomocy mięciutkiej gąbki lub flanelowej szmatki ewentualnie samą dłonią.
Tak, Aniu. Wszystko prawda. Tylko, ze generalnie osoby z jakakolwiek demencja nie zajmiesz niczym nawet na 2 minuty😢
@@dagusia104 Każdy człowiek jest inny. Aktualnie mam pod opieką panią lat 86. I bez problemu daję jej różne układanki, duże kawałki puzzli. I mam pół godziny spokoju. Oczywiście nie spuszczam chorej z oczu. Zawsze coś zrobię.
Grażynko, prowokacyjny tytuł Twojego filmu jest chwytliwy, bo lubimy oglądać „czarne charaktery”, ale zupełnie niezgodny z treścią filmu: jesteś cudowną, empatyczną i wrażliwą osobą. Szacunek i miłość do Tereni ( pomimo
Jej trudnego zachowania) są widoczne w twoim przekazie. Opowiadasz o realiach o tym jak jest , a nie narzekasz. Dzięki temu osoby które opiekuja się swoimi bliskimi mogą porównać swoje doświadczenia i dowiedzieć się jak sobie radzić ( ta legenda o korepetycjach z francuskiego to rewelacja ! Genialna cover story ! Więc tytuł filmu trochę przewrotny , bo nie wyobrażam sobie jak lepiej moznaby by się zachować w Twojej sytuacji. Udawać że jesteś pewna siebie kontrolujesz sytuację ? Po co nam te pozory ? Twoja szczerość i uczciwość to największa wartość tego przekazu. Za to Cię kocham ❤ pokazujesz jak cierpliwie i z wielką uważnością się żyć z Terenia i jej chorobą. Podjęłaś bardzo trudną i odpowiedzialną decyzję , ale jesteś człowiekiem i to że w chwilach trudnych będziesz mieć wątpliwości czy dobrze zrobiłaś jest ok. Bo czasami realia przerastają naszą wyobrażenia. Nie jesteś sama, tylko cała grupa ( zespół) może dać radę. Z punktu widzenia Tereni to : „siła złego na jednego”, tylko w tym wypadku to jest akurat „siła dobrego na jednego” ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Irenko byłabym idealnym opiekunem, gdybym wszystkich przykrych słów, która mówi Terenia. Nie tylko do mnie, ale również dzwoni do swoich znajomych, żeby ją zabrali, nie brała do siebie. Gdybym potrafiła ubrać taki pancerz, przez który nie dotarły by słowa, które bolą każdego dnia.
Bolą, bo nikim tak się nie opiekowałam jak Terenią, nawet własną mamą.
❤
❤❤❤❤❤
❤❤❤
❤
❤
❤❤❤
❤❤❤
❤❤❤
❤
❤❤❤
❤️
❤❤❤