Ja właśnie zacząłem grać w tą część i jest to moja pierwsza styczność z tą serią. Niesamowicie się wciągnąłem. Jestem na etapie po pokonaniu Ornstein i Smough i zdobyciu przedmiotu pozwalającego na teleportacje.
Mega spoko recenzja;) Ds1 jest akurat moją ulubioną częścią, właśnie z powodu m.in. tego braku teleportacji między ogniskami, co powoduje, że ten świat jest tak związany. Nic nie sprawiało mi takiej radości jak nagłe otworzenie jakiegoś skrótu, którego totalnie się nie spodziewałem. ps. 4:40 poza czarami jest jeszcze do zdobycia latarnia i hełm, które oświetlają drogę, ale wiadomo trzeba wiedzieć gdzie, kiedy i jak je zdobyć co do najłatwiejszych rzeczy nie należy jak ktoś gra totalnie samemu i pierwszy raz
Dark souls 1 to była moja 4 gra od from software i faktycznie, nie wyobrażam sobie jak ciężko by było gdybym to zaczynał od 1 części a nie od 3. Głównym mankamentem jest toporne i ociężałe sterowanie, co w połączeniu z trudnością tego gatunku tworzy niezłą mieszankę wqrwienia. O bossach nie mogę się wypowiedzieć, bo podczas gry doświadczenie miałem już z poprzednich soulsow i jedynie przy gargulcach dzwonu się zatrzymałem na chwilę. Dobra i w punkt recenzja, fajnie pokazana różnica odbioru między kimś nowym a weteranem tych gier
Grobowiec olbrzymów najlepiej explorować z słonecznym robakiem (hełm) na głowie, a zamiast pochodni można użyć latarnie czaszki, która wypada często z tych mnichów w katakumbach.
Switch idealne do gier takich, w których nie możesz save a walnąć w dowolnej chwili jak Dark Souls, naciskasz power nawet podczas walki z bossem i wracasz jutro nawet.
Blightown czy jak się to pisze nie pamiętam, było znane z tego że na starych konsolach były tam znaczące spadki fps przez co było trudniej. Sama w sobie lokacja jakoś bardzo irytująca nie była
Lost Izalith jest najsłabszą lokacją w całej grze bo widać że niestarczyło twórcom czasu na dopracowanie jej. Pierwsi bossowie którzy są jako zwykli przeciwnicy i jest ich dużo, wszyscy bossowie w tej lokacji są kijowi no poza Stonogą która jako tako się broni ale reskin nr 3 demona z azylu bez żadnych nowych ataków a jedynie zmieniony kolor meh a o łożu chaosu lepiej nie mówić bo ten boss to kpina pod każdym względem no i sama lokacja jest z jednej fajnie piekielna i ognista ale uboga no i jezioro pełne t-rexów słabe. Chociaż warto pomóc Solaire.
Jeżeli ktoś chcę zacząć przygode z soulsami powinien grać po kolei chronologicznie tak jak te gry powstawały bo z każdą kolejną częścią zmienia się delikatnie mechanika rozgrywki i jak ktoś zacznie od ds3 to później może mieć ciężko z jedynką na przykład. Wiem co mówie bo na ps4 zrobiłem platyny z trzech dark soulsów i z bloodbourna. Tak że odwagi i chwalcie słońce!!!
Jedna z tych serii, która, z jakiegoś powodu, irytowała na potęgę. Zawsze odnosiłem wrażenie, że Dark Souls oszukiwał i trollował graczy. Zastawiał ohydne pułapki, przekoksowani bossowie, ciasne korytarze i fabuła, która na dłuższą metę - tchnęła fałszem i ukrytymi wskazówkami. Wbrew pozorom gra nie jest trudna, jeśli nauczymy się korzystać z tego, co mamy i poznamy ruchy przeciwników, ale utrudnia to konstrukcja świata, dziwne decyzje programistyczne, szaro-bura kolorystyka i męczenie tych samych ścieżek.
Moim zdaniem Dark Souls III jest właśnie najbardziej wyważone z serii - tam śmierć zawsze jest winą gracza. W Dark Souls I bywa różnie. Dziękuję za komentarz :)
Gram w DS na Switchu. I bardzo żałuję, że nie ma na nim kolejnych części. A gra w Dark Souls w takie przenośnym, to miodzio. Bossa w autobusie - bezcenne.
Teraz jak o tym myślę to może lekko z tym przesadziłem bo sam zaczynałem od demon's souls, które bardziej pasowało do mojego stylu grania i było dla mnie bardziej przejrzyste, a pierwsze dark souls wydaje mi się bardzo toporne przez co doszedłem do wniosku, że skoro dla mnie gra jest toporna to dla ludzi, którzy wcześniej nie grali w żadne souls liki musi być to nie do przejścia - ale teraz myślę, że jest to stwierdzenie błędne. Każdy ma bardzo różne uczucia co do trudności każdej gry z serii bo każda z nich stawia trochę akcent na czymś innym (np ds 3 stawiało na uniki i refleks co mi pasowało, a ds 2 jest bardziej statyczna i wymaga więcej myślenia podczas walki)
Ja właśnie zacząłem grać w tą część i jest to moja pierwsza styczność z tą serią. Niesamowicie się wciągnąłem. Jestem na etapie po pokonaniu Ornstein i Smough i zdobyciu przedmiotu pozwalającego na teleportacje.
Mega spoko recenzja;) Ds1 jest akurat moją ulubioną częścią, właśnie z powodu m.in. tego braku teleportacji między ogniskami, co powoduje, że ten świat jest tak związany. Nic nie sprawiało mi takiej radości jak nagłe otworzenie jakiegoś skrótu, którego totalnie się nie spodziewałem.
ps. 4:40 poza czarami jest jeszcze do zdobycia latarnia i hełm, które oświetlają drogę, ale wiadomo trzeba wiedzieć gdzie, kiedy i jak je zdobyć co do najłatwiejszych rzeczy nie należy jak ktoś gra totalnie samemu i pierwszy raz
Dzięki za miłe słowa
Ale będzie ogień coś czuję oglądam Gameplay u SargeThePlayer dark souls 3 i nie długo sam będę grał w te gierki ale się nie mogę już doczekać jutra 😀
Dark souls 1 to była moja 4 gra od from software i faktycznie, nie wyobrażam sobie jak ciężko by było gdybym to zaczynał od 1 części a nie od 3. Głównym mankamentem jest toporne i ociężałe sterowanie, co w połączeniu z trudnością tego gatunku tworzy niezłą mieszankę wqrwienia. O bossach nie mogę się wypowiedzieć, bo podczas gry doświadczenie miałem już z poprzednich soulsow i jedynie przy gargulcach dzwonu się zatrzymałem na chwilę.
Dobra i w punkt recenzja, fajnie pokazana różnica odbioru między kimś nowym a weteranem tych gier
Grobowiec olbrzymów najlepiej explorować z słonecznym robakiem (hełm) na głowie, a zamiast pochodni można użyć latarnie czaszki, która wypada często z tych mnichów w katakumbach.
Ło kurwasz,dobrze ze opowiedziales l tych ogniskach, odpuszczam sobie te gre.
Switch idealne do gier takich, w których nie możesz save a walnąć w dowolnej chwili jak Dark Souls, naciskasz power nawet podczas walki z bossem i wracasz jutro nawet.
Na xboxie masz Quick Resume...gra jest wstrzymana w tle a ty ogrywasz co innego ❤
Blightown czy jak się to pisze nie pamiętam, było znane z tego że na starych konsolach były tam znaczące spadki fps przez co było trudniej. Sama w sobie lokacja jakoś bardzo irytująca nie była
Ja zaczołem od ds 1 remastered i je skończyłem jako pierwsze teraz gram w da3 i uważam że ds1 remastered jest najlepsze
rel
Lost Izalith jest najsłabszą lokacją w całej grze bo widać że niestarczyło twórcom czasu na dopracowanie jej. Pierwsi bossowie którzy są jako zwykli przeciwnicy i jest ich dużo, wszyscy bossowie w tej lokacji są kijowi no poza Stonogą która jako tako się broni ale reskin nr 3 demona z azylu bez żadnych nowych ataków a jedynie zmieniony kolor meh a o łożu chaosu lepiej nie mówić bo ten boss to kpina pod każdym względem no i sama lokacja jest z jednej fajnie piekielna i ognista ale uboga no i jezioro pełne t-rexów słabe. Chociaż warto pomóc Solaire.
Jeżeli ktoś chcę zacząć przygode z soulsami powinien grać po kolei chronologicznie tak jak te gry powstawały bo z każdą kolejną częścią zmienia się delikatnie mechanika rozgrywki i jak ktoś zacznie od ds3 to później może mieć ciężko z jedynką na przykład. Wiem co mówie bo na ps4 zrobiłem platyny z trzech dark soulsów i z bloodbourna. Tak że odwagi i chwalcie słońce!!!
Pograłem 6h, i ta gra jest mozolna. 3ka mi się podobała, a to jest gooorsze.
Jedna z tych serii, która, z jakiegoś powodu, irytowała na potęgę. Zawsze odnosiłem wrażenie, że Dark Souls oszukiwał i trollował graczy. Zastawiał ohydne pułapki, przekoksowani bossowie, ciasne korytarze i fabuła, która na dłuższą metę - tchnęła fałszem i ukrytymi wskazówkami. Wbrew pozorom gra nie jest trudna, jeśli nauczymy się korzystać z tego, co mamy i poznamy ruchy przeciwników, ale utrudnia to konstrukcja świata, dziwne decyzje programistyczne, szaro-bura kolorystyka i męczenie tych samych ścieżek.
Moim zdaniem Dark Souls III jest właśnie najbardziej wyważone z serii - tam śmierć zawsze jest winą gracza. W Dark Souls I bywa różnie.
Dziękuję za komentarz :)
Gram w DS na Switchu. I bardzo żałuję, że nie ma na nim kolejnych części. A gra w Dark Souls w takie przenośnym, to miodzio. Bossa w autobusie - bezcenne.
5:01 w tej grze jest coś w stylu pochodni która rozświetla pomieszczenie i nie jest to magia.
Czyli jednak jestem masochistą bo zacząłem od 1 i sporo już mam za sobą :P
Teraz jak o tym myślę to może lekko z tym przesadziłem bo sam zaczynałem od demon's souls, które bardziej pasowało do mojego stylu grania i było dla mnie bardziej przejrzyste, a pierwsze dark souls wydaje mi się bardzo toporne przez co doszedłem do wniosku, że skoro dla mnie gra jest toporna to dla ludzi, którzy wcześniej nie grali w żadne souls liki musi być to nie do przejścia - ale teraz myślę, że jest to stwierdzenie błędne. Każdy ma bardzo różne uczucia co do trudności każdej gry z serii bo każda z nich stawia trochę akcent na czymś innym (np ds 3 stawiało na uniki i refleks co mi pasowało, a ds 2 jest bardziej statyczna i wymaga więcej myślenia podczas walki)
@@Pixelowykufelek Nie zmienia to faktu że na pokonanie Demona Taurus spędziłem ok 8 h licząc całą sekwencje dojścia do tego bosa XD
Are
Że switchem to się nie zgodzę. Nawet DOOM świetnie mi się grało. Widzilem Dark Souls i nie było problemu.