Видео

Zacznę przygodę z soulsami właśnie od dwójki tzn części drugiej a nie klocka😂

Sierociniec jest na Okinawie ale oprócz tego to całkiem spoko recenzja

Kończę jedynkę. Co potem? Dwójka czy trójka?

pio mio też nawija o grach

Ale będzie ogień coś czuję oglądam Gameplay u SargeThePlayer dark souls 3 i nie długo sam będę grał w te gierki ale się nie mogę już doczekać jutra 😀

Przypominamy, że spożywanie alkoholu na terenach domów studenckich jest zabronione zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i policja ma prawo nałożyć mandat na osoby łamiące przepisy.

jak odniesiecie się do ostatnich informacji apropo tego, że kubula rucha psa jak sra?

Ktora czesc dark souls kupic pierwsza? Jestem nowy i chcialem zaczac z grami od from software tylko nie wiem ktora czesc kupic pierwsza jakby mogl ktos pomoc 💪

53:00 najlepszy moment

Zajwbistee pozdro mordeczko

Dobrze panowie🍻

💪💪💪💪

kom dla zasięgu

Zajebista rozmowa, pozdrawiam

Najbardziej dobrze 😂😂😂

Że switchem to się nie zgodzę. Nawet DOOM świetnie mi się grało. Widzilem Dark Souls i nie było problemu.

Forces to chyba jedna z gorszych, albo najgorszych gier by zacząć styczność serie. Gorzej jedynie mogłeś trafić gdybyś grał w sonic 2006. Osobiście polecam ograć generations, lub frontiers.

W sumie brzmi to bardziej jakbyś na siłę starał się skrytykować wszystkie aspekty które zostały już wcześniej opowiedziane przez setki innych publicystów Gra była wtedy hitem bo zaczerpnęła dużo z Tolkiena więc seting był wyjątkowo przystępny dla casualowego gracza z lekkim twistem w postaci ingerencji małego szarego człowieka w świat polityki deadr gdzie Cyrodil jest sercem całego Tarmiel wobec czego z każdej strony jest inny klimat który sprawia że po znajomości terenów wokół Cyrodill zaczynasz myśleć że wszystko ma sens włącznie z miastami i ich mieszkańcami . Ale faktycznie trochę Oblivion miał być taki bezpieczny, zachowawczy ostrożny jednocześnie obok Crisisa robił giga imersję wszak stojąc obok ogniska to i z Twojego komputera mógł polecieć dym . Oblivion to generator twarzy i dziś wraz z generatorem AI jesteś w stanie zrobić lepsze dialogi niżeli tam są. Dziś ta gra się już zestarzała ale dla mnie to peak pod względem soundtracku i poczucia relaksu. Obliviona zawsze odpalałem żeby się wyluzować i totalnie popłynąć w nicość trochę się odmódżyć jednocześnie zajmując głowę pierdołami takimi jak branie lootu i sprzedaż zawsze się czuje jakbym jechał na wakacje i to w tym cenię. A dodatek drżące wyspy to właściwie wszystko to czego oczekiwaliśmy od tego studia . Dla mnie to najlepsza gra jaka wyszła pod względem argumentu wyżej

Niedawno postanowiłem zacząć przygodę z soulslike'ami zamawiając Dark Souls III, w ostatniej chwili zmieniłem zdanie, dodając do zamówienia jedynkę, żeby od niej zacząć. Była to niestety to decyzja beznadziejna. Nie chodzi tutaj o poziom trudności walki, bo obchodzenie się z mobkami, blokowanie, parowanie czy backstab w miarę ogarnąłem, ale mimo tego gra jest jakaś taka nieprzystępna (np. zapierdalanie po różnych NPCach do różnych lokacji gdy chcę coś kupić albo ulepszyć broń), drewniana, odpychająca i z brzydką grafiką (i mówię to jako osoba mało wymagająca, której po dziś dzień nie przeszkadza granie w 20letnie Fable TLC albo w stare pokemony), dodatkowo przepełnia mnie szybko takim mrokiem i uczuciem beznadziei i dekadencji (ta, wiem, że to jest typowy, umierająćy świat w soulsach, ale ponoć w DS3 tego mroku jest mniej). Odbiłem się trochę od tej gry i albo dam jej szansę, albo spróbuję sił z DS3 z nadzieją że przejdę nie raz i kiedyś do DS1 wrócę.

To źle że jeszcze nie grałem w 1 a w 2 kilkanaście razy?

Właśnie przymierzam się do pierwszego podejścia i szukałem jakiejś recenzji. Dobra robota :)

Zawsze mnie cieszy mimo wszystko, że w odmętach internetu są ludzie którzy uważają DS2 za najlepszą odsłonę soulsów. Nie wiem czy to takie pójście pod prąd i chęć bycia innym od wszystkich czy jednak faktyczna opinia tyle, że mocno subiektywna. Oczywiście ja mam odmienne zdanie i uważam DS2 za najgorsze soulsy i na to składają się wdrożone mechaniki które kompletnie się nie sprawdzają (mechanika klątwy czy niszczenia broni albo statystyka adaptacji) czy też natężenie przeciwników i ich rozmieszczenie oraz hitboxy. Tak jak lokacje, rozmieszczenie przeciwników czy hitboxy, autoaim itp. rzeczy są w sumie charakterystyczne dla serii DS, tak jednak w drugiej odsłonie serii jest to zbyt dużym natężeniu DS1 i DS3 potrafiło to odpowiednio wyważyć by mniej irytowało a niestety tutaj jest to na każdym kroku. DS2 jeśli chodzi o podstawkę też jest najłatwiejszą częścią przynajmniej jeśli chodzi o bossy, jedyny boss stanowiący jakieś wyzwanie z podstawki DS2 to ognisty Smelter Demon który ostatecznie i tak nie jest jakiś wielce trudny. Dopiero w DLC pojawiają się trudniejsi bossowie. DS2 ma swoje plusy czyli historie NPC'ów, klimatyczna Majula i gdyby trochę ograniczono tą toksyczność lokacji, lepiej dopracowano bossy by jednak były większym wyzwaniem, zrezygnowano z tej głupiej adaptacji i również dajmy nie narzucało nam walk z najeźdźcami pojawiającymi się losowo, to było by znacznie lepiej. Szanuje opinię i myślę, że faktycznie DS2 chciało się wyróżnić i wprowadzić coś więcej i to było oryginalne, ale w moim odczuciu jednak nie trafili z mechanikami i przesadzili z toksycznością lokacji a ilość bossów lepiej zamienić na jakość.

Ta gra nie straszy i nie taki był cel jej twórców. Ona buduje bardzo gęsty, mroczny klimat i ujmuje niesamowitą historią. To nie jest żadna siekanka popadająca w schematyzm, gdzie po każdym etapie mamy bosa. To jest interaktywne przeżycie dla dojrzałego i świadomego odbiorcy. Na tym właśnie polega jej fenomen.

Jeżeli ktoś chcę zacząć przygode z soulsami powinien grać po kolei chronologicznie tak jak te gry powstawały bo z każdą kolejną częścią zmienia się delikatnie mechanika rozgrywki i jak ktoś zacznie od ds3 to później może mieć ciężko z jedynką na przykład. Wiem co mówie bo na ps4 zrobiłem platyny z trzech dark soulsów i z bloodbourna. Tak że odwagi i chwalcie słońce!!!

Dark souls 1 to była moja 4 gra od from software i faktycznie, nie wyobrażam sobie jak ciężko by było gdybym to zaczynał od 1 części a nie od 3. Głównym mankamentem jest toporne i ociężałe sterowanie, co w połączeniu z trudnością tego gatunku tworzy niezłą mieszankę wqrwienia. O bossach nie mogę się wypowiedzieć, bo podczas gry doświadczenie miałem już z poprzednich soulsow i jedynie przy gargulcach dzwonu się zatrzymałem na chwilę. Dobra i w punkt recenzja, fajnie pokazana różnica odbioru między kimś nowym a weteranem tych gier

Gram w DS na Switchu. I bardzo żałuję, że nie ma na nim kolejnych części. A gra w Dark Souls w takie przenośnym, to miodzio. Bossa w autobusie - bezcenne.

zium zium zium

czego niby się spodziewałeś po grze z 2007 roku?

5:01 w tej grze jest coś w stylu pochodni która rozświetla pomieszczenie i nie jest to magia.

Mam dokładnie takie same przemyślenia co do platynowania gier. Właśnie przechodzę niby głupią grę jak fallout shelter, lecz aby wbić 100%, albo muszę wydać kupę pieniędzy, albo musze grindować niewyobrażalną ilość godzin... psuję to rozgrywkę i odbiera chęci do dalszego grania. Inny przykład - Wiedźmin 3. Po aktualizacji osiągnięcia się zepsuły i nie wpadają. Odebrało mi to jakąkolwiek chęć do przejścia gry, mimo iż mam na nią ochotę. Mam tylko 4 gry na 100%, jednak już patrzę na gry w kategorii "tylko na 100%", a nie na ciekawą fabułę, czy po prostu dobry gameplay. Twój filmik pokazał mi, że to nie tylko jednostkowy przypadek, a większy problem w grach. Niektórzy gracze lubią sobie stawiać wyzwania podczas ogrywania gier, ale niektórzy producenci myślą, że dodanie grindu do niejednokrotnie długich gier na kilkadziesiąt, lub kilkaset godzin jest bardzo dobrym pomysłem. Może nagrasz jednak materiał na temat zbyt długich gier. Z chęcią bym taki obejrzał :D

Hmm, przeszedłem Y3 a zaraz po niej Y4 i obecnie jestem w połowie Y5. Zacząłem w tym roku te gry. Szczerze przyznam że Y3 mi się bardzo podobała, nie wiem czemu fanbase zdaje się na tę część narzekać. Podobała mi się nawet bardziej niż Y4 która szczerze mówiąc dała mi wrażenie bardziej mission packa tzn. DLC do Y3 zwłaszcza przez konstrukcje episodyczną i mega podobny HUD i grafikę. Generalnie Polecam Y3 i jak komuś się podobały Y0-Y2K to jak najbardziej śmiało można zagrać, nie jest wcale taka zła, dobra gra :)

Are

ja grałem 2 3 i 1

Program komputerowy Oblivion pozawala graczowi na DUZA WOLNOSC w kewstii zabawy z tym programem. Mozna grac "na skroty", mozna grac "na piechote". Ty najzwyczajniej w swiecie poplakales sie tutaj na tym programem tylko dlatego, ze nie jest DOKLADNIE TAKIM, jakim ty bys sobie zyczyl,, zeby byl... Ponadto najwyrazniej nie masz bladego pojecia o tym, co oznacza PROSTE SLOWO "recenzja".

Lost Izalith jest najsłabszą lokacją w całej grze bo widać że niestarczyło twórcom czasu na dopracowanie jej. Pierwsi bossowie którzy są jako zwykli przeciwnicy i jest ich dużo, wszyscy bossowie w tej lokacji są kijowi no poza Stonogą która jako tako się broni ale reskin nr 3 demona z azylu bez żadnych nowych ataków a jedynie zmieniony kolor meh a o łożu chaosu lepiej nie mówić bo ten boss to kpina pod każdym względem no i sama lokacja jest z jednej fajnie piekielna i ognista ale uboga no i jezioro pełne t-rexów słabe. Chociaż warto pomóc Solaire.

Troszkę życia w tych recenzjach. Brzmisz jakbyś miał zaraz zasnąć.

Gra ma jeden plus, którego nie wymieniłeś i nie winię Cię za to bo sam trafiłem na niego przypadkiem. Mianowicie w multiplayerze są boty co automatycznie awansowało Judgment na moją ulubioną grę imprezową do piwa na X360.

Ja grałem po kolei od 1 do 3. I muszę przyznać, że Dark Souls II: Scholar of the First Sin jest moją ulubioną częścią choćby dla fabuły, którą ma kilka zwrotów akcji.

A wolisz bardziej uniwersum dragon Age czy the elder scrolls?

Co do trofeów online idąc drogą konsekwencji i bazując na własnych doświadczeniach gdy zdobycie platyny w jakimś starszym tytule jest niemożliwe automatycznie pojawia się myśl że po co w ogóle taką gre zaczyć, po co do niej wracać. Dla "trophihuntera" taka gra jest bezwartościowa. Driveclub to była super gra i gdybym nie zdążył jej splatynować porzuciłbym ją albo nigdy jej nie kupił i nie zaczął - ile dobrej zabawy by mnie omineło.

Lol, wystarczy wyłączyć towarzyszy jak jest za łatwo dla kogoś, Grafika nie jest minusem xD

@modymaniak6179 świetna recenzja

Grobowiec olbrzymów najlepiej explorować z słonecznym robakiem (hełm) na głowie, a zamiast pochodni można użyć latarnie czaszki, która wypada często z tych mnichów w katakumbach.

Ziomek, steam punk to zupełnie inny gatunek, w świecie steam punkowym wszystko polega na tym że oparte jest na silnikach które działają na zasadzie pary, tutaj masz grę w stylu wiktoriańskim /gotyckim

Switch idealne do gier takich, w których nie możesz save a walnąć w dowolnej chwili jak Dark Souls, naciskasz power nawet podczas walki z bossem i wracasz jutro nawet.

Soundtrack w X2 był o niebo lepszy niż w Nierach a już w ogóle w Code Vein dla mnie. Do tego nie wiem po co się tak powtarzasz z tym "bo to japońskie", "bo to przesadzone". To, że jest inne niż zachodnie (Bogu dzięki) nie znaczy, że jest kiczem i jest gorsze i trzeba cały czas o tym wspominać. Wręcz przeciwnie. I nie jest nic przesadzone. Jest inne jeśli patrzy się z perspektywy zamkniętego w amerykańskiej bańce kulturowej kogoś. Ale takich ludzi najlepiej pominąć i nie dewaluować rzeczy, które się lubi by się im przypodobać. Gra ma niestety beznadziejne tłumaczenie. Nie widziałem jeszcze innej tak zmasakrowanej gry jak X2. Wszystko co dało się zmienić w dialogach jest zmienione. Od imion, przez całe lore po przepiane całe dialogi. I nie mówię tu tylko o dubbingu angielskim, który jest już porażką do kwadryliona (co mnie nawet i tak nie obchodzi bo nigdy bym się na dubbing nie zdecydował), ale o samym tłumaczeniu.

Współczuję tej niemieckiej wersji podstawki :|

Dzięki za recenzje.

Ogolnie to pozdrowienia dla użytkowników Xboxa. Pamiętam jak wbiłem moja pierwsza " platynę"na Xbox poczym. Pojawiło się jakieś Dlc i zamiast oddzielić to jako osobna kategoria to nagle 100% znikło bo nie mam kupionego Dlc XD . Nwm czy na ps4/5 tak samo to działa ale jeżeli chodzi o Microsoft pod tym względem to żart Najtrudniejsze robienie 100% jakie sobie darowałem to Dmc5. Ta gra zawiera wszystkie cechy wymienione w materiale - przejść grę na każdym poziomie trudności ( jest ich 6) - odblokować każda umiejętność każdej postaci ( co wymaga kilku godzinnego powtarzania jednej i tej samej planszy by jak najszybciej zarobić np najdroższa umiejętność kosztuje 1 000 000 waluty. I wykorzystując glitche da się zarobić max 300k na rundę która trwa z 15 minut. A postaci w grze jest 4 to sobie to policzcie XD ) Ale się rozpisalem

Fajna recenzja.