Panie Szymonie przykro mi że pan stara się zaprosić do rozmowy mądrych ciekawych ludzi czasami Kolorowe ptaki a później w niektórych komentarzach pod adresem gości pojawia się tyle jadu i nienawiści.Ja bardzo lubię Pana rozmowy i zawsze nie mogę doczekać się na kolejną
Pozdrawiam Panią Matyldę🙂 dwa tygodnie temu mialam przyjemność podróżować z Panią pociągiem z Krakowa do Warszawy. Oczywiście Pani Matyldzie towarzyszył przecudowny, przesłodki i bardzo grzeczny piesek. Ogtomny pieszczoch, skradł serce nie tylko moje, ale innych pasażerów. Rozmawiałam z Panią Matyldą przez część podróży, przemiła osoba. Ale..., gdy wysiadlam już z pociągu dotarło do mnie, że ta miła osoba, to Pani Matylda🙂 pozdrowienia gorace dla Pani i dla pieska🙂🙂🙂
Panie Szymonie, dzięki za wywiad ale mógłby Pan włączyć ogrzewanie albo zaprosić gościnię do jakiejś kawiarni. Pan w szalu okutany, pani w czapie i kapturze… oszczędność też ma swoje granice 😊!
Szymon, no co się stało, były momenty że walczyłeś z Matyldą o głos, zagluszałeś jej kwestie, a przecież ona jest samograjem. Tak czy owak super audycja.
Córeczka tatusia, jak patrzę na Panią Matyldę widzę tyle rysów Pana Macieja ,ślicznych rysów. Piękna osobowość i piękna kobieta. Dziękuję że jesteś. Pozdrawiam Was i dziekuję za wywiad, nie znałam Pani Matyldy poza ekranem , tej odrobiny jej prywatności. Fajna dziewczyna .
Włączyłam, bo miałam chwilę wolną. Rozmowa tak mnie pochłonęła, że nie zauważyłam upływu czasu. Szymon Majewski- mój najukochańszy showman (chyba mogę tak powiedzieć) i Matylda, trochę młodsza ode mnie, ale od zawsze chętnie przeze mnie "oglądana". Zabawna, jednocześnie zmuszająca do refleksji i dojrzała rozmowa.
Panie Szymku mam wielka prosbe do Pana. Tak sie porobilo, ze jestem absolutnie zauroczony Matylda i marze o spotkaniu z nia. Nie mam instagramu, wiec sam nie moge Jej zagadnac.. W Panu jedyna nadzieja. Z gory dziekuje i pozdrawiam.
Ożeż ile ta dziewczyna ma zdolności jestem w osłupieniu uwielbienia . Zawsze wiedziałam ale widocznie za mało.Pozdrawiam panią Matyldę i pana Szymona to jest mega gość.
Mam 24 lata i mój znajomy mi powiedział, że nie będę mógł zostać harcerzem bo mam zaburzenia lękowo - depresyjne i według niego nie wysiedzę na zbiórce. Jak się poznaliśmy to mi powiedział, że by mnie wziął do hufca, wtedy nie docierało do niego, że mam zaburzenia. Moja psychoterapeutka stwierdziła, że to zwykła dyskryminacja i on nie wie co to są zaburzenia. Jestem również osobą niepełnosprawną, chodzę o kulach, on mi opowiada, że nie pojeżdżę na kajaku, ludzie nic nie wiedzą. Odkąd pamiętam mam na to wyjebane. Szukam pracy, chociaż toksyczna mama zmusiła mnie do renty. Moi rodzice nie pozwalali mi na nic, zawsze chciałem chodzić w glanach i nosić się jak Depeche Mode. Nigdy u nikogo nie nocowałem, nikt mnie nigdzie nie zapraszał. Nie uprawiałem seksu jako nastolatek i to mnie bardzo boli, teraz mocno walczę co weekend i nie wychodzi i walczę dalej. Łatam sobie ból z dzieciństwa i z okresu adolescencji. Muszę nauczyć się żyć z swoim permanentnym bólem, to ma boleć i on mnie nigdy nie zostawi. Dopiero uczę się robić pewne rzeczy mimo chronicznego braku sił psychicznych, trzeba wziąć ten ból za rękę i iść z nim dalej. Kiedyś chodziłem na siłownię, przepłakałem cztery dni bo nie mogę postawić drugiej nogi na skałce. Mój były znajomy, który na mnie nasrał zarabia w tej chwili 8000 zł na malowaniu obrazów robieniu tatuaży i technologii chemicznej, pracuję w PAN, przyjęli go na drugim roku i sprzedawaniu przypinek, od 18 roku życia ciągle wyjeżdża zagranicę, był w Tajlandii, 8 razy w Amsterdamie, na Słowacji, na początku pandemii miał kwarantannę do powrotu z Słowacji, potrafił pojechać spontanicznie do Wrocławia, on jako nastolatek nie miał żadnych problemów z rodzicami, chodził po opuszczonych budynkach, w moim wieku co sobotę gdzieś wyłaził i był na nielegalnych ravach w pandemii. Ja czasami nie mam siły wyjść. Chodzę na wolne słuchanie Fizyki na UKSW, zdaję maturę po raz szósty, pracuję za darmo w radio. Nie mam pracy, nie mam matury, nie mam prawa jazdy oraz mieszkam z rodzicami. Marzę o samotnym wyjeździe do Danii ale zupełnie nie wiem co i jak. Nigdy nie czułem, że moje życie jest moje, nigdy nie miałem poczucia niezależności i samostanowienia o sobie. Nie umiem gotować z względu na lęk przed rodzicami. Nie buntowałem się i nie dojrzałem. Chciałbym chociaż wynająć pokój, miałem kiedyś zrzutkę na zrzutce. Ogromnie boli mnie, że podczas zatrudnienia kogoś obchodzą dotacje z Unii a nie ludzie. Tata opowiada koleżance, że moja siostra rzadko mieszka w domu. Fakt cały weekend jej nie ma a ja co sobotę zalewam się łzami bo chciałbym co kawałek budzić się w innym łóżku i wychodzić, niestety bardzo często nie mam siły wyjść z domu w sobotę. Pracuję nad nauką życia z własnym bólem i robienia wszystkiego co chcę mimo chronicznego braku sił psychicznych. Budzę się i patrzę na życie, którego nigdy nie chciałem mieć. Nigdy u nikogo nie nocowałem, kolega u którego mógłbym się zatrzymać, mieszka z osobą która mnie nienawidzi i raz się przejęzyczył w adresie. Czemu nie mam takiego normalnego życia jak on? Nawet nie wiem czy się uczyłem po 10 roku życia i czy kiedykolwiek w życiu przeczytałem książkę. Ten mój byly znajomy, który na mnie nasrał przez 25 swojego życia nie poznal żadnej osoby niepełnosprawnej dopóki nie poznał mnie. To jest dziwnie. Paul Mescal w moim wieku zagrał w "Nornal People" a Daisy Edgar - Jones jest w moim wieku. Zawsze byłem w domu traktowany jak gówno, siostra nigdy nie szanowała moich potrzeb i traktowała mnie jak gorszego. Chciałbym umieć Matematykę i Fizykę, nauczyc się np trygonometriib od 13 roku życia marzę o dawaniu korepetycji z tych przedmiotów. Muszę zapłacić za ogłoszenie na stronie. Czy ja nic nie mam bo nigdy w życiu sobie na nic nie zapracowałem? Czemu niektórym w życiu się udaję? Zepsułem sobie relację z innym kolegą. Znam chłopaka, który w wieku szesnastu lat miał zrobioną malinkę na szyji, jemu rodzice nie siedzieli na dupie. Dla mnie to było logiczne, że nikt mnie nie będzie utrzymać i wyprowadzę się z domu. W wieku 9 lat słyszałem od Taty: "A Karolek zawsze będzie z nami". Nie chcę być w domu w sobotnią noc i niedzielny poranek. Mam już wszystkiego dość, mama pierdoli mi o oczywistościach bo myśli że mnie samemu na niczym nie zależy. Dziś nie pojechałem na wolne słuchanie Fizyki na uczelnię bo jestem rezygnacyjny i depresyjny. Muszę się nauczyć żyć z chronicznym brakiem sił psychicznych i nieustannym bólem psychicznym. Nie mam siły na wypełnienie nowego druku o LON i deklaracji maturalnej oraz zaplaty za maturę. Potrafię zrezygnować nawet z kąpania się na stojąco bo jak miałem 11 lat to rodzice zmuszali mnie do siadania pod prysznicem a ja nie umiałem postawić na swoich. Czemu nie mam takiego normalnego życia? Domyślam się, że nie mam innej drogi ale boję się odważyć i boję się kompletnego bólu, ale boję się również bezradności. Jak w 2020 Mama mimo wieku nie pozwoliła mi samemu zrobić ciasta na wigiliję tak nadal boję się zrobić ciasto czy obiad, chociaż o tym drugim gadałem z Mamą i ok. Nadal chciałbym znależć pracę, zdawać maturę nawet po 5 latach i wynieść się na Fizykę do Łodzi wynajmując pokój. Czy dewaluacyjne jest dotykanie wreszcie czegoś czego chcę od czterech czy pięciu lat? Uczę się poza Polskim i Matematyką do matury Biologii, Geografii i Fizyki wcześniej się potwornie bałem żyć tak jak chcę a teraz uczę się mimo kompletnego braku sił. Chcę dobrze napisać pięć przedmiotów, jak w tym roku nie zdam Matematyki to system zabierze mi Angielski zdany na 86 % i będę zmuszony zdawać wszystko od nowa. Chciałbym kiedyś pracować w PAN. Rodzice wtrącają mi się do wszystkiego. Tata wszedł mi na prysznic, wylał na mnie mydło i krzyczał jak mam się myć( "szczególnie pod pachami"). Teraz płaczę bo siostra wyszła do chłopaka a ja nawet nigdy u nikogo nie nocowałem i chciałbym co kawałek budzić się w innym łóżku. Młodszy od mnie znajomy piszę do "Kina" i jest zapraszany do współprowadzenia video wykładów z Dianą Dąbrowska, po prostu wyję. Czemu niektórzy w życiu dostają narzędzia i zielone światło na samostanowienie o sobie w bardzo młodym wieku a ja nie dostałem? Tak bardzo boli mnie mój stan, że wypełniłem deklarację maturalną siłą. Nigdy nie byłem na randce i nawet nie wiem jak to się stało. Moja siostra powiedziała do mamy żeby przyzwyczajała się do jej nieobecności. Szkoda, że moi rodzice nie myślą o mnie w ten sposób. Mój były znajomy ma drularkę 3D i drukuje na niej przypinki, ja o tym marzę. W piątek Tata siłą mnie wyciągnął z pociągu i zrobił mi aferę o to jakim pociągiem jadę. Zabrał od mnie torbę i zamiast wręczyć mi ją z powrotem to zostawił ją w samochodzie. Wszyscy mi mówią co mam robić i nie mam poczucia samostanowienia o sobie. Chciałbym normalnie żyć. Ja nie umiem zrobić nawet jajecznicy bo ktoś w mnie zasiał lęk przed życiem i pozycję ofiary, dopiero teraz staram się nie patrzeć na to co powiedzą rodzice i prowadzę pierwsze rozmowy z mamą. Rodzicom nie podobają się nawet moje włosy i zawsze gadają o nich jak już im długość przeszkadza, marzę o pięknych, długich i zdrowych włosach. Mam łupież nieleczony 10 lat, chcę walczyć. Co robić? Tata powiedział do mnie "właśnie pokazałeś jakie masz nogi". Jakby mnie interesowała moja niepełnosprawność? Dodał, że potrafię tylko drzeć się w domu. Poza domem jeszcze mi się nie udało. Tata stwierdził, że dobrze, że siedzę w domu i dorastam. Rozmawiałem z siostrą na temat tego co czuję w związku z sytuacją z piątku a ona się z mnie i powiedziałem jej, że nie ma pojęcia przez co przeszedłem w życiu a ona się z mnie śmieję ironizując że byłem bity zastraszany i głodzony i żebym się leczył. Czy to nie jest okropne kiedy nie masz poczucia samostanowienia o sobie i niezależności bo do prawie 19 roku życia nie wychodziłeś samemu z domu? Ktoś zasiał w Tobie lęk i bałem się nawet robić sobie śniadań i nie czujesz, że Twoje życie jest Twoje. Mama odgrzała mi obiad. Czy nigdy nie wziąłem się za życie? Mam poczucie, że nigdy nie żyłem.
@@popkulturalnasciana7818 zamieszczasz komentarze podobnej treści pod różnymi filmami. Twa to id dłuższego czasu - narzekasz i nic nie robisz. Myślę, że nie jesteś szczery i trochę to na pokaz, dla przyciągnięcia uwagi... Sama nie wiem po co. Gdybyś faktycznie miał problemy o których piszesz to psychiatra już dawno pokierowalby na pobyt dzienny ,stacjonarny
Juz wkrotce na rynku ksiazka M-K.B "O obrotach stref niemieckich" w tlumaczeniu na jezyk niemiecki....dla zwolennikow PO w Emblongu i Norymbrendze ksiazka GRATIS!!!
absolutna orędowniczka wolności słowa czyli można głosić treści rasistowskie, nazistowskie.... generalnie mozna mowić wszystko dopóki nie zagrozi sie komuś przemocą, przy czym nie istnieje coś takiego jak przemoc psychiczna, bo przemoc z definicji jest aktem fizycznym,... nie sądzę żeby Damięcka wiedziała co to wolność słowa
@@joannas1726 Na twoim przykładzie widać także iż miłośnicy panny Damięckiej są w podobnym stopniu - nazwijmy to delikatnie - emocjonalnie rozstrojeni jak ich idolka.
Damięcka, jełopie.... to nie ty przesuwasz granice wolności słowa, one są dawno ustalone. Wolność słowa nie kończy się tam gdzie twoja bezpieczna przystań. Jestem zwoleniczką wolniości słowa bo wytyczyłam sobie takie granice jakie mi pasują :DTo tak jak wyznawcy żydowskiego bóstwa z chmur- Wolność słowa kończy się tam gdzie zaczynają uczucia religijne. Nie idiotko.... granice nie są nawet tam gdzie coś ci nie pasuje...wolność słowa ma w dupie twoje uczucia, granicą jest użycie przemocy.
Jestem absolutnym orędownikiem wolności słowa.... Byleby nie mówili o koszcie e-samochodów dla środowiska i tym podobnych płaskoziemskich teoriach. Wtedy; ban! Ić stont! XD
Co za elokwencja
Co za inteligencja
Co za talent
Podziwiam Matyldę.
❤
Dziękuję Matylda, zawsze z przyjemnością i zainteresowaniem słucham Twoich wywiadów ❤️, pozdrawiam serdecznie. Seniorka
Rozmowa z Panią Matyldą zawsze podnosi na duchu. Dzięki Wielkie
Matylda jest super, bardzo ją cenię jako artystkę . Pozdrawiam Was
Uwielbiam Was młodzi słuchać. Pozwala mi to zachować nadzieję. Ufam że takich ludzi jest więcej..Pozdrawiam serdecznie ❤🤗
Panie Szymonie przykro mi że pan stara się zaprosić do rozmowy mądrych ciekawych ludzi czasami Kolorowe ptaki a później w niektórych komentarzach pod adresem gości pojawia się tyle jadu i nienawiści.Ja bardzo lubię Pana rozmowy i zawsze nie mogę doczekać się na kolejną
Nie obrażaj mądrych ludzi bo Szymon takich nie zaprasza.
Pozdrawiam Panią Matyldę🙂 dwa tygodnie temu mialam przyjemność podróżować z Panią pociągiem z Krakowa do Warszawy. Oczywiście Pani Matyldzie towarzyszył przecudowny, przesłodki i bardzo grzeczny piesek. Ogtomny pieszczoch, skradł serce nie tylko moje, ale innych pasażerów. Rozmawiałam z Panią Matyldą przez część podróży, przemiła osoba. Ale..., gdy wysiadlam już z pociągu dotarło do mnie, że ta miła osoba, to Pani Matylda🙂 pozdrowienia gorace dla Pani i dla pieska🙂🙂🙂
A pies gdzie się załatwiał ? Miła podróż :)
Panie Szymonie, dzięki za wywiad ale mógłby Pan włączyć ogrzewanie albo zaprosić gościnię do jakiejś kawiarni. Pan w szalu okutany, pani w czapie i kapturze… oszczędność też ma swoje granice 😊!
Cudowna jest Matylda! Zwłaszcza jak zaczęła mówić głosem influencerki, i przeanalizowała to zjawisko sprzedawców pustki.
Uwielbiam Panią Matyldę. Człowiek absolutnie piękny wewnętrznie. Super rozmowa.
Pani Matyldo🌺jesteś piękną Osobą🤗bardzo zdolną i inteligentną..podziwiam Cię i życzę dużo zdrowia i dalszych sukcesów 🤗🤗👏👏🌼🍀🍀🍀
Świetna rozmowa, w punkt i miałabym jeszcze wiele pytań:)
Uwielbiam wszystkie talenty Matyldy ❤️❤️❤️
Panie Szymonie błagam ,chociaż jedno zdanie proszę jej pozwolić dokończyć bez własnego udziału 🙏 to chyba nie jest trudne 🤷♀️
Szymon
Nie zagaduj Matyldy. Daj się wypowiedzieć. Chcę Jej posłuchać, a Ty się wcinasz i wcinasz, przerywasz, zagłuszasz….
Godzina spędzona z Panią Matyldą trwała dwie minuty a może jeszcze mniej ! Świetny wywiad !
Szymon, no co się stało, były momenty że walczyłeś z Matyldą o głos, zagluszałeś jej kwestie, a przecież ona jest samograjem. Tak czy owak super audycja.
Właśnie .
Matylda jest bardzo sympatyczna i taka mądra z Niej Kobieta ... miło spędziłam z Nią czas
Cudowna osoba , przyjemnie sluchalo się tej rozmowy. Pozdrawiam 😘
Córeczka tatusia, jak patrzę na Panią Matyldę widzę tyle rysów Pana Macieja ,ślicznych rysów.
Piękna osobowość i piękna kobieta. Dziękuję że jesteś. Pozdrawiam Was i dziekuję za wywiad, nie znałam Pani Matyldy poza ekranem , tej odrobiny jej prywatności. Fajna dziewczyna .
Włączyłam, bo miałam chwilę wolną. Rozmowa tak mnie pochłonęła, że nie zauważyłam upływu czasu. Szymon Majewski- mój najukochańszy showman (chyba mogę tak powiedzieć) i Matylda, trochę młodsza ode mnie, ale od zawsze chętnie przeze mnie "oglądana". Zabawna, jednocześnie zmuszająca do refleksji i dojrzała rozmowa.
Ależ tam musi pizgać w tym studio. Chłopak opatulił się w co mógł.
Wywiad w *punkt* .
Pozdrawiam gorąco Szymonku i życzę pięknego dnia:)
Ta Kobieta jest fenomenalna :)
Panie Szymku mam wielka prosbe do Pana. Tak sie porobilo, ze jestem absolutnie zauroczony Matylda i marze o spotkaniu z nia. Nie mam instagramu, wiec sam nie moge Jej zagadnac.. W Panu jedyna nadzieja. Z gory dziekuje i pozdrawiam.
Matylda jest zajebista 🤘
uchacha
Ale to się fajnie oglądało i słuchało. Lubię Ją:)
Wspaniała Matylda 😍
Mega fajnie się słuchało 🥰
Cały Tata ! Ja nie mam 20 lat, ale to jest istota kompletna ,jak wino !!!!!!!!🍷 🫡🗽🤎
Cudowna kobieta .Odwazna ,Madra ,Kratywna .
Mądra kobieta z wlasnymi przemyśleniami, w dodatku tworzy mega grafiki. Nie boi sie bronić wlasnego zdania i byc po prostu soba bez kg pudru
Niezwykłe fizyczne podobieństwo córki do ojca. 🥰
super wywiad, super Matylda, fajnie się to słucha
Za każdym razem mam ochotę Pana udusić, Panie Szymonie, ża to przerywania i brak umiejętności słuchania...o matko!
Jest to wkurzające . Ja ja ja Szymon ! To mnie słuchajcie . O rany!!
Jacy Wy ludzie jesteście beznadziejni. Wstyd się robi, czytając te komentarze...serio. DNO.
Matylda, wielkie pozdrowienia, bardzo fajna rozmowa ✌️
BRAWO PANI MATYLDO ! Bardzo wnikliwe analizy i dojrzałe - szacunek!
Historia Matyldy o odpowiadaniu na hejt - niczym mentalne aikido. Cudowne.
Kobieta wielu talentów, wspaniały człowiek !
Ożeż ile ta dziewczyna ma zdolności jestem w osłupieniu uwielbienia . Zawsze wiedziałam ale widocznie za mało.Pozdrawiam panią Matyldę i pana Szymona to jest mega gość.
Pani Matyldo, nie napiszę, że w punkt😉, ale że kreski w grafikach są zawsze na swoim miejscu! Pozdrawiam Państwa oboje!
Mam 24 lata i mój znajomy mi powiedział, że nie będę mógł zostać harcerzem bo mam zaburzenia lękowo - depresyjne i według niego nie wysiedzę na zbiórce. Jak się poznaliśmy to mi powiedział, że by mnie wziął do hufca, wtedy nie docierało do niego, że mam zaburzenia. Moja psychoterapeutka stwierdziła, że to zwykła dyskryminacja i on nie wie co to są zaburzenia. Jestem również osobą niepełnosprawną, chodzę o kulach, on mi opowiada, że nie pojeżdżę na kajaku, ludzie nic nie wiedzą. Odkąd pamiętam mam na to wyjebane. Szukam pracy, chociaż toksyczna mama zmusiła mnie do renty. Moi rodzice nie pozwalali mi na nic, zawsze chciałem chodzić w glanach i nosić się jak Depeche Mode. Nigdy u nikogo nie nocowałem, nikt mnie nigdzie nie zapraszał.
Nie uprawiałem seksu jako nastolatek i to mnie bardzo boli, teraz mocno walczę co weekend i nie wychodzi i walczę dalej. Łatam sobie ból z dzieciństwa i z okresu adolescencji. Muszę nauczyć się żyć z swoim permanentnym bólem, to ma boleć i on mnie nigdy nie zostawi. Dopiero uczę się robić pewne rzeczy mimo chronicznego braku sił psychicznych, trzeba wziąć ten ból za rękę i iść z nim dalej. Kiedyś chodziłem na siłownię, przepłakałem cztery dni bo nie mogę postawić drugiej nogi na skałce. Mój były znajomy, który na mnie nasrał zarabia w tej chwili 8000 zł na malowaniu obrazów robieniu tatuaży i technologii chemicznej, pracuję w PAN, przyjęli go na drugim roku i sprzedawaniu przypinek, od 18 roku życia ciągle wyjeżdża zagranicę, był w Tajlandii, 8 razy w Amsterdamie, na Słowacji, na początku pandemii miał kwarantannę do powrotu z Słowacji, potrafił pojechać spontanicznie do Wrocławia, on jako nastolatek nie miał żadnych problemów z rodzicami, chodził po opuszczonych budynkach, w moim wieku co sobotę gdzieś wyłaził i był na nielegalnych ravach w pandemii. Ja czasami nie mam siły wyjść. Chodzę na wolne słuchanie Fizyki na UKSW, zdaję maturę po raz szósty, pracuję za darmo w radio. Nie mam pracy, nie mam matury, nie mam prawa jazdy oraz mieszkam z rodzicami. Marzę o samotnym wyjeździe do Danii ale zupełnie nie wiem co i jak. Nigdy nie czułem, że moje życie jest moje, nigdy nie miałem poczucia niezależności i samostanowienia o sobie. Nie umiem gotować z względu na lęk przed rodzicami. Nie buntowałem się i nie dojrzałem. Chciałbym chociaż wynająć pokój, miałem kiedyś zrzutkę na zrzutce. Ogromnie boli mnie, że podczas zatrudnienia kogoś obchodzą dotacje z Unii a nie ludzie.
Tata opowiada koleżance, że moja siostra rzadko mieszka w domu. Fakt cały weekend jej nie ma a ja co sobotę zalewam się łzami bo chciałbym co kawałek budzić się w innym łóżku i wychodzić, niestety bardzo często nie mam siły wyjść z domu w sobotę. Pracuję nad nauką życia z własnym bólem i robienia wszystkiego co chcę mimo chronicznego braku sił psychicznych. Budzę się i patrzę na życie, którego nigdy nie chciałem mieć. Nigdy u nikogo nie nocowałem, kolega u którego mógłbym się zatrzymać, mieszka z osobą która mnie nienawidzi i raz się przejęzyczył w adresie. Czemu nie mam takiego normalnego życia jak on? Nawet nie wiem czy się uczyłem po 10 roku życia i czy kiedykolwiek w życiu przeczytałem książkę. Ten mój byly znajomy, który na mnie nasrał przez 25 swojego życia nie poznal żadnej osoby niepełnosprawnej dopóki nie poznał mnie. To jest dziwnie.
Paul Mescal w moim wieku zagrał w "Nornal People" a Daisy Edgar - Jones jest w moim wieku. Zawsze byłem w domu traktowany jak gówno, siostra nigdy nie szanowała moich potrzeb i traktowała mnie jak gorszego. Chciałbym umieć Matematykę i Fizykę, nauczyc się np trygonometriib od 13 roku życia marzę o dawaniu korepetycji z tych przedmiotów. Muszę zapłacić za ogłoszenie na stronie. Czy ja nic nie mam bo nigdy w życiu sobie na nic nie zapracowałem? Czemu niektórym w życiu się udaję? Zepsułem sobie relację z innym kolegą. Znam chłopaka, który w wieku szesnastu lat miał zrobioną malinkę na szyji, jemu rodzice nie siedzieli na dupie. Dla mnie to było logiczne, że nikt mnie nie będzie utrzymać i wyprowadzę się z domu. W wieku 9 lat słyszałem od Taty: "A Karolek zawsze będzie z nami". Nie chcę być w domu w sobotnią noc i niedzielny poranek. Mam już wszystkiego dość, mama pierdoli mi o oczywistościach bo myśli że mnie samemu na niczym nie zależy.
Dziś nie pojechałem na wolne słuchanie Fizyki na uczelnię bo jestem rezygnacyjny i depresyjny. Muszę się nauczyć żyć z chronicznym brakiem sił psychicznych i nieustannym bólem psychicznym. Nie mam siły na wypełnienie nowego druku o LON i deklaracji maturalnej oraz zaplaty za maturę. Potrafię zrezygnować nawet z kąpania się na stojąco bo jak miałem 11 lat to rodzice zmuszali mnie do siadania pod prysznicem a ja nie umiałem postawić na swoich. Czemu nie mam takiego normalnego życia? Domyślam się, że nie mam innej drogi ale boję się odważyć i boję się kompletnego bólu, ale boję się również bezradności. Jak w 2020 Mama mimo wieku nie pozwoliła mi samemu zrobić ciasta na wigiliję tak nadal boję się zrobić ciasto czy obiad, chociaż o tym drugim gadałem z Mamą i ok. Nadal chciałbym znależć pracę, zdawać maturę nawet po 5 latach i wynieść się na Fizykę do Łodzi wynajmując pokój.
Czy dewaluacyjne jest dotykanie wreszcie czegoś czego chcę od czterech czy pięciu lat? Uczę się poza Polskim i Matematyką do matury Biologii, Geografii i Fizyki wcześniej się potwornie bałem żyć tak jak chcę a teraz uczę się mimo kompletnego braku sił. Chcę dobrze napisać pięć przedmiotów, jak w tym roku nie zdam Matematyki to system zabierze mi Angielski zdany na 86 % i będę zmuszony zdawać wszystko od nowa. Chciałbym kiedyś pracować w PAN. Rodzice wtrącają mi się do wszystkiego. Tata wszedł mi na prysznic, wylał na mnie mydło i krzyczał jak mam się myć( "szczególnie pod pachami"). Teraz płaczę bo siostra wyszła do chłopaka a ja nawet nigdy u nikogo nie nocowałem i chciałbym co kawałek budzić się w innym łóżku. Młodszy od mnie znajomy piszę do "Kina" i jest zapraszany do współprowadzenia video wykładów z Dianą Dąbrowska, po prostu wyję. Czemu niektórzy w życiu dostają narzędzia i zielone światło na samostanowienie o sobie w bardzo młodym wieku a ja nie dostałem? Tak bardzo boli mnie mój stan, że wypełniłem deklarację maturalną siłą. Nigdy nie byłem na randce i nawet nie wiem jak to się stało.
Moja siostra powiedziała do mamy żeby przyzwyczajała się do jej nieobecności. Szkoda, że moi rodzice nie myślą o mnie w ten sposób. Mój były znajomy ma drularkę 3D i drukuje na niej przypinki, ja o tym marzę. W piątek Tata siłą mnie wyciągnął z pociągu i zrobił mi aferę o to jakim pociągiem jadę. Zabrał od mnie torbę i zamiast wręczyć mi ją z powrotem to zostawił ją w samochodzie. Wszyscy mi mówią co mam robić i nie mam poczucia samostanowienia o sobie. Chciałbym normalnie żyć. Ja nie umiem zrobić nawet jajecznicy bo ktoś w mnie zasiał lęk przed życiem i pozycję ofiary, dopiero teraz staram się nie patrzeć na to co powiedzą rodzice i prowadzę pierwsze rozmowy z mamą. Rodzicom nie podobają się nawet moje włosy i zawsze gadają o nich jak już im długość przeszkadza, marzę o pięknych, długich i zdrowych włosach. Mam łupież nieleczony 10 lat, chcę walczyć. Co robić? Tata powiedział do mnie "właśnie pokazałeś jakie masz nogi". Jakby mnie interesowała moja niepełnosprawność? Dodał, że potrafię tylko drzeć się w domu. Poza domem jeszcze mi się nie udało. Tata stwierdził, że dobrze, że siedzę w domu i dorastam.
Rozmawiałem z siostrą na temat tego co czuję w związku z sytuacją z piątku a ona się z mnie i powiedziałem jej, że nie ma pojęcia przez co przeszedłem w życiu a ona się z mnie śmieję ironizując że byłem bity zastraszany i głodzony i żebym się leczył. Czy to nie jest okropne kiedy nie masz poczucia samostanowienia o sobie i niezależności bo do prawie 19 roku życia nie wychodziłeś samemu z domu? Ktoś zasiał w Tobie lęk i bałem się nawet robić sobie śniadań i nie czujesz, że Twoje życie jest Twoje. Mama odgrzała mi obiad.
Czy nigdy nie wziąłem się za życie? Mam poczucie, że nigdy nie żyłem.
Myślę,że potrzebuje Pan terapii u psychologa...ma Pan mnóstwo problemów do przepracowania..
POWODZENIA🍀
@@sophiajanik4931 Czy z tekstu nie wynika, że chodzę na terapię?
@@popkulturalnasciana7818 zmień terapeutę
@@monikafr957 Zastanawiam się nad leczeniem stacjonarnym
@@popkulturalnasciana7818 zamieszczasz komentarze podobnej treści pod różnymi filmami. Twa to id dłuższego czasu - narzekasz i nic nie robisz. Myślę, że nie jesteś szczery i trochę to na pokaz, dla przyciągnięcia uwagi... Sama nie wiem po co. Gdybyś faktycznie miał problemy o których piszesz to psychiatra już dawno pokierowalby na pobyt dzienny ,stacjonarny
Matylda zawsze mnie zaskakuje 👍 Jest cudowną, otwartą kobietą, a jej przemyślenia są zawsze w punkt 😊 Pozdrowienia z Lublina.
coming out ?
👍 👌
Musi być zimno w tym studio, czapka ,kaptur, trzeba było sięgnąć do szafy po baranice.
A czemu nie????🤦♀️
Obejrzałam fragment Twojego wywiadu z Matyldą,
ale ja mam traumę związaną z porównaniem do rodzica i z tego powodu,
z odrzuceniem.
Cudna osoba... ❤❤❤
❤❤❤
Super kobieta🌹
Katechetka też nam puściła takie straszne zdjęcia z aborcji. Co prawda wtedy miałam 15 lat, ale i tak strasznie niepokojące zachowanie.
Matylda ❤❤❤
O Matylda Matylda Matylda❤
Panie Szymonie, jest Pan świetny, ale niech Pan pozwoli się wypowiedzieć gościowi. Pozdrawiam
Juz wkrotce na rynku ksiazka M-K.B "O obrotach stref niemieckich" w tlumaczeniu na jezyk niemiecki....dla zwolennikow PO w Emblongu i Norymbrendze ksiazka GRATIS!!!
Bardzo mądre rodzeństwo Damięckich.
Świetna kobieta!
Ciekawy gość = ciekawa rozmowa 👍
Kobieta wewnętrzne piękna
...wewnętrznie tak
@@tadesiw452 ?:/
i co z tą 4 falą covida;) pdzyjechali nieszczepieni U, ale tylko niezaszczepieni Polacy jej przeszkadzali...wolność słowa😂
Najlepszy wywiad jaki widziałam ❤
Matylda zajebista ❤ uwielbiam i cenię!
Matylda, jestem Twoją fanką.
Szymon, uwielbiam Cię.
Uwielbiam ją ❤
To Czesław Mozil ?
Panie Szymonie....proszę nie przerywać podczas rozmowy..to jest nierakt....brak kultury z Pana strony .Pozdrawiam.
lepiej by sie oglądało, gdyby pani Matylda odkapturzyła się i odczapkowała, tak wygląda dziwnie
Dobra stylówa❤
Dzien zrobiony! Dziękuje 😂
Wow
Super kobieta
Matko jedyna, panie Szymonie nie było już kogo zaprosić tylko takie resortowe ogony?
Cała rodzina Damięckich jest niesamowita. Jesteście cudownymi, mądrymi ludźmi.
Super
❤
Literówka w tytule
Małgorzata Halber to jakaś rodzina?
Kogoś
@@jezalb2710 kogo?xD
@@tennis16100 kogoś rodziną jest
@@jezalb2710 nie zrozumiałeś mojego komentarza ;) chodziło mi o to, że ww. panie są bardzo podobne :)
Raczej mają tą samą chorobę. Ja bym ją raczej porównał do Natalii przybysz.
Matylda jest fajna
Coś jej dolega?
Niepotrzebnie pMatylda robi się na chłopczycę, jasne jej wybór...ma pod górkę
Wesołkowatość Majewskiego jest taka tubalna i nie ma podszewki....taka ciężka glina
Dużo słów i śmiechu, maska depresji?
Mogłaby wrócić do serialu Na Wspólnej co grała Karolinę Brzozowską
absolutna orędowniczka wolności słowa czyli można głosić treści rasistowskie, nazistowskie.... generalnie mozna mowić wszystko dopóki nie zagrozi sie komuś przemocą, przy czym nie istnieje coś takiego jak przemoc psychiczna, bo przemoc z definicji jest aktem fizycznym,... nie sądzę żeby Damięcka wiedziała co to wolność słowa
Kaczyści kwiczą z bólu. Dobrze wam.
...w którym momencie jest coś o kaczystach bo nie chce mi się oglądać całego wywiadu?
I aktorka też genialna :)))
Piękna dziwnie, stylówa męska 🤨🤔😞
fajna babka ale powinna jeszcze maskę do nurkowania założyć
Ja rozumiem ,ja znam ,ale może trochę za często Pan ekscytująco przerywa 😮😊
Widać, że ta dziewczyna (?) strasznie cierpi...
Oj, ty nasz malusi psychlogu, tyci tyci..
@@joannas1726
Na twoim przykładzie widać także iż miłośnicy panny Damięckiej są w podobnym stopniu - nazwijmy to delikatnie - emocjonalnie rozstrojeni jak ich idolka.
Ciezko sie sluchalo.21 minut dalam rade...Zmiana glosu irytujaca
Czy ktoś w ogóle słuchał ten wywiad nieznanej chłopczycy ? Do Szymona już nikt nie chce przychodzić ?
Ja słucham. Zaproponuj Szymonowi, żeby ciebie zaprosil
Damięcka, jełopie.... to nie ty przesuwasz granice wolności słowa, one są dawno ustalone. Wolność słowa nie kończy się tam gdzie twoja bezpieczna przystań. Jestem zwoleniczką wolniości słowa bo wytyczyłam sobie takie granice jakie mi pasują :DTo tak jak wyznawcy żydowskiego bóstwa z chmur- Wolność słowa kończy się tam gdzie zaczynają uczucia religijne. Nie idiotko.... granice nie są nawet tam gdzie coś ci nie pasuje...wolność słowa ma w dupie twoje uczucia, granicą jest użycie przemocy.
To córka tego TW?
@@wodzimierzbabach9592
Tak, to córeczka Maciusia-kapusia :)
Idiotą, o to ciężkim jesteś ty. W dupie to my mamy twoje wypociny.
Naucz się najpierw poprawnie pisać 😮
Jestem absolutnym orędownikiem wolności słowa.... Byleby nie mówili o koszcie e-samochodów dla środowiska i tym podobnych płaskoziemskich teoriach. Wtedy; ban! Ić stont! XD
Zajefajna kobietka
Resortowe dzieci😢 normalnie nie ma w 3RP zdolniejszych niż tw damieckie, englerty i ostalowskie😮
Za bardzo podobna do tatusia :)
🐶
Fajnie mówi pani Matylda ale UBIOR ?????czysta " elegancja "...
Musi byc strasznie zimno w studio 🤦🏻♀️Brak kultury... Napewno bedzie chlopem w zwiazku... 😂
Niemiły komentarz. Jad.
Hu