Generalnie to po odebraniu złożonego roweru ze sklepu wypadałby go rozkręcić, nasmarować gwinty i poskręcać na nowo. A jeśli chcecie mieć na dłuższy czas spokój z dziwnymi dźwiękami, trudnymi do zlokalizowania to koniecznie należy odkręcić i przesmarować: wszystkie śruby łączące mostek z innymi elementami + kapsel, śruby od zacisku sztycy i siodełka, śruby mocujące koszyki bidonów, śruby mocujące hak tylnej przerzutki, śruby kominowe łączące blaty z korbą, śruby mocujące przednią przerzutkę do ramy. Profilaktycznie trochę wd40 na łączeniu skorupy siodła z szynami oraz na zakończenie pancerzy w miejscu gdzie są mocowane do ramy. A jeżeli już wasz rower wydaje dziwne dźwięki to na 90% dochodzą one z jednego z tych miejsc. Pozdrawiam.
Jestem z tych którzy się z tobą częściowo nie zgodzą w kwestii łańcucha. Pisałem o tym na twoim forum. Zależy czy to łańcuch w nowym rowerze czy kupiony nowy z pudełka. Jeżeli w nowym rowerze to zależy od producenta roweru. W moim był to środek na bazie parafiny, wosku. Robiło robotę. Było cicho i trzymało długo z dala od brudu. Teraz muszę częściej smarować i jest głośniej oraz łatwiej łapię bród gdy smaruję teraz posiadaną oliwką której jeszcze sporo mam więc nie zmieniam ale użyłem jakiejś innej próbki i było trochę lepiej ale fabrycznego smarowania nie przebiło. Sztycę miałem fabrycznie posmarowaną właśnie jakąś pastą cierną. Pedała odkręciłem, wyczyściłem gwinty (w korbach też) i nałożyłem deko smaru. Już nie cyka a cykało przy pedałowaniu. Żółtą naklejkę na moim kowadle zachowałem. Nie wiem dlaczego. Może ładnie kontrastuje z czarnym ))) Osłona na szprychy odejdzie gdy Bóg ją powoła do siebie.
Mam problem z opadaniem sztycy, nawet przy mocno zaciśniętym zacisku, gdybym to posmarował, to byłoby nieciekawie. Jeżeli chcemy uniknąć zapiekania się części, to wystarczy jedynie taką część zdemontować i wyczyścić co jakiś czas. W przypadku sztycy jest to tym bardziej bezproblemowe. Być może w rowerze rekreacyjnym/trekingowym takie smarowanie nie wpływa jakoś bardzo źle, bo nie jedziemy w trudny teren ale w rowerze górskim jest to dla mnie absurd.
krystiang987 PL ja bym zmierzył średnicę otworu i sztycy bo niejednokrotnie jest tak, że producent poleci za bardzo z tolerancją wykonania i są problemy. Sztyce alu i stalowe smarowałem, smaruje i będę smarował, dokręcam momentem mniejszym niż każe producent i nigdy nie miałem problemu z opadaniem 😃
Tą sztycę mam w tym rowerze od lat. Na początku nie było problemu. W pewnym momencie wyczyściłem dokładnie samą sztycę i wnętrze rury podsiodłowej. Od tamtego czasu zaczęło zjeżdżać. Na szczęście pasta zwiększająca tarcie wyeliminowała ten problem. Co do smarowania. Oczywiście rozumiem, że w tym miejscu może dostawać się woda i brud. Tak czy inaczej, to nie rdzewieje i nie puchnie z dnia na dzień. Myślę, że jak ktoś raz na miesiąc w sezonie jesienno-ziomowym, gdzie jest sól, woda, piach, wyciągnie sztycę i przetrze całe połączenie, to nie będzie problemu z zapiekaniem. U mnie to działa. Oczywiście na każdy temat wypowiedzą się 2 szkoły, dlatego myślę, że grunt to znaleźć rozwiązanie dobre dla siebie ;D .
...ja bym wspomniał jeszcze o osłonkach na linki gdzie dotykają ramy lub podklejeniu ramy naklejkami w tych miejscach i podoustawiałbym kierownicę i klamki z manetkami do swoich preferencji bo ustawiane są na oko sprzedawcy a co do łańcucha to oczywiście oczyściłbym i nasmarował oliwką gdyż smar fabryczny jest tak gęsty że zabezpiecza od zewnątrz ale nie koniecznie jest w miejscach gdzie powinien być wewnątrz połączeń, sprawdźcie jak ciężko może poruszać się na pinach nowy oklejony łańcuch, pozdrawiam 😎👍
Właśnie dzisiaj zastosowałem się do Twoich porad. Przyjemnie jest wykonać "końcowy" montaż swojego nowego roweru. W dodatku pierwszego od bardzo bardzo dawna :) P.S. Naklejek nie odkleiłem :P
Smar fabryczny z łańcucha należy "zdjąć" przed pierwszą jazdą. Jest go dużo na łańcuchu i jest on bardzo lepki. Po pierwszej jeździe złapie każde ziarnko piachu jakie spotka ;) Najlepiej jest go zdjąć szmatką nasączoną np benzyną ekstrakcyjną z powierzchni łańcucha. Dokładnie wytrzeć do sucha. Następnie każde ogniwo nasmarować oliwką. Każde ogniwo - mam na myśli każdą rolkę w ogniwach. Następnie odczekać moment lub dwa by oliwka dostałą się do środka łańcucha, a następnie przetrzeć go ponownie suchą czystą szmatką by zdjąć nadmiar z powierzchni. Tak nasmarowany łańcuch działa jak szwajcarska maszynka. Pamiętać jednak trzeba by łańcuch wycierać i smarować delikatnie co jakiś czas lub co powiedzmy 200 km. Zajmuje to moment, a utrzymuje łańcuch w należytej czystości i daje dobre efekty.
Czy masz jakies dane na temat wyzszosci twijej "oliwki" od tego smaru na lancuchu czy tak po prostu sobie gadasz? Z tego co wiem to producenci nie zalecaja nakladania jakiegokolwiek lubrykantu bezposrednio na ten smar.
Jan Kowalski - a zarejestrowałeś pierwsze zdanie o tym że dobrze jest ten smar fabryczny zdjąć z łańcucha, a dopiero później nakładać coś innego na łańcuch?
@Zbuduj Sobie Rower: A zarejestrowales informacje o tym ze producent nie zaleca zdejmowanie tego smaru i chocby przez sposob w jaki jest nakladany jest lepszy niz "oliwka"?
Jan Kowalski - i co jeździsz na tym lepkim jak klej smarze ile czasu? Aż przestanie się łańcuch zginąć od ilości piachu i brudu, a kaseta i zębatki są całe w nim oblepione, czy robisz coś wcześniej?
Oczywiście, a ziemia jest płaska i wsparta na grzbiecie żółwia... Chłopie - o czym Ty mówisz? Skąd pomysł z łańcuchami z bazaru? Skąd Ty bierzesz te rewelacje?
Osobiście nie polecam smarowania sztycy. Kiedyś ją nasmarowałem bardzo delikatnie jakimś smarem w sprayu i od tego czasu musiałem dokręcać śrubę na zacisku. Po odtłuszczeniu sztycy i rury podsiodłowej, zaciskam zacisk siłą ręki i nie dokręcam śruby a siodełko nie opada. ;)
Plastikową osłonke wole zostawić do momentu aż się połamie, jeśli chodzi o fabryczny smar to najlepiej taki łańcuch wyczyścić i nasmarować dobrym smarem.
OtoZ to, zdejmowan e tego plastiku przy szprychach to blad, dwa tyg temu zalozylem to u siebie i dzis uratowalo mnie to przed zmieleniem przerzutki dalej od domu w lesie i piachu. Jesli tylna przerzutke bedziecie miec wyregulowana IDEALNIE i ZAWSZE to mozecie sluchac takich glupawych porad
Bardzo ciekawe starcie opinii. Tyle opinii ile ludzi. Ja mam sztyce ustawiona na te sama wysokość i po 3 sezonach jak zmieniałem ja żadnego smaru nie było ani rdzy i brudu. Chętnie pokazałbym fotki niedowiarkom ale nie dokumentuje tak emocjonujących chwil ;) dbajmy ale nie przeginajmy
Apropo naklejki z kodem kreskowym np na widelcu. Tego wrecz nie można usuwac. Np firma canyon nakleja na kazdym widelcu, w przypadku uszkodzenia lub wypadku mozesz strac sie o odszkodowanie, kod kreskowy umozliwia odczytanie zapisu z maszyny przeswietlajacej jaki byl stan nowego elementu.
co do smarowania sztycy to nie należy jej smarować zwykłym smarem np takim do łańcucha, ponieważ trzeba będzie mocniej zaciskać obejme co może skutkować pęknięciem ramy, polecam kupić specjalny smar z drobinkami carbonu, przez który nie trzeba będzie tak mocno jej zaciskać, wiem z doświadczenia
Oliwką do łańcucha nie polecam, prędzej smarem stałym. I bardzo, bardzo cienką warstwą. Pasta do karbonu też jest spoko, tylko trzeba uważać żeby od razu dobrze ustawić wspornik. Taka pasta bardzo zmatowi powierzchnię i gdy wsuniemy ją za bardzo, to po wyciągnięciu nie będzie zbyt ładna.
Dzień dobry, Jakiego rodzaju rower najbardziej opłaca się kupić do amatorskiej jazdy 4 razy w tygodniu na siłownię (20 km w jedną stronę)? Szosowy? Crossowy? Jeździć będę tylko po asfaltowych drogach. Mam 184 cm wzrostu i ważę 102 kg, nie będzie to problemem przy rowerze szosowym? Kwota jaką mogę przeznaczyć na rower jest dosyć elastyczna, ale chciałbym coś najbardziej opłacalnego w moim przypadku (amator, 160km tygodniowo po asfalcie) Z góry dziękuję za pomoc
Zestawienie polecanych przeze mnie rowerów znajdziesz tutaj: roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic/ Twoja waga absolutnie nie przeszkadza w zakupie szosówki. Jeżeli zależy Ci na prędkości i lekkości toczenia, a trochę mniej na komforcie, to rower szosowy będzie dobrym kierunkiem.
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Przeglądałem już propozycje na pana stronie, ale nie wiedziałem jaki typ roweru wybrać i w jakiej cenie opłaca się kupować rower dla amatora.
Na jakie rowery tego typu warto zwrócić uwagę w przedziale cenowym poniżej 2000 PLN? Triban 100 wydawał mi się wystarczający, ale przeczytałem sporo opinii o spadającym łańcuchu i wibracjach napędu.
Ja również nawet jak kupuję nowy łańcuch, to gruntownie go czyszczę rozcieńczalnikiem ekstrakcyjnym i smaruję na nowo. Fabryczny smar - według mnie - nie nadaje się do eksploatacji takiego łańcucha, bo nie jest do tego stworzony. On zabezpiecza tylko łańcuch na czas magazynowania, żebyś odebrał go ze sklepu sprawnego w 100%. Jest bardzo klejący, przyciąga mnóstwo brudu podczas trasy. Tutaj leci łapka w górę dla Ciebie Łukasz 😎👍 Pozdrowerek!
Za panem Sheldonem B. "New chains come pre-lubricated with a grease-type lubricant which has been installed at the factory. This is an excellent lubricant, and has been made to permeate all of the internal interstices in the chain. The chain and this lubricant need to be warmed during application. This factory lube is superior to any lube that you can apply after the fact -- well, unless...see below. Some people make the bad mistake of deliberately removing this superior lubricant. Don't do this! The factory lubricant all by itself is usually good for several hundred miles of service if the bike is not ridden in wet or dusty conditions. It is best not to apply any sort of lube to a new chain until it is clearly needed, because any wet lube you can apply will dilute the factory lube." Takze prosze o wiecej informacji na temat: "Fabryczny smar - według mnie - nie nadaje się do eksploatacji takiego łańcucha, bo nie jest do tego stworzony" Czy to tylko takie gadanie dla gadania.
Ja za tę poradę o usunięciu fabrycznego smaru daję łapkę w dół. Poniżej informacja zasięgnięta u źródła: Fragment rozmowy Bikerumor z Nickiem Murdickiem, pracownikiem Shimano: BikeRumor: What is Shimano’s official stance on the chain lube that comes stock on a shimano chain? Is it actually a lube, or a grease? And is it best to leave it on until the chain gets noisy and relube, or strip it right away and relube before riding? Nick: [...] The grease that comes on a Shimano chain is applied at the factory to the individual pieces before the chain is assembled. The grease does a better job of reducing friction than aftermarket chain lubes and it lasts longer. The main reason we use liquid chain lube, whether it is one that stays liquid or a dry lube that has a solid lubricant in a liquid carrier (like a PTFE lube) is because we need to get the lube on a part that is not accessible without disassembling the chain. So the best thing to do when installing a new chain is to leave the factory grease on, not apply any other lube, ride until it wears out and then start applying liquid chain lube. In dusty conditions you can wipe off the outside of the new chain with a rag that is wet with a gentle degreaser to keep dirt from sticking to the grease. The factory grease also keeps the chain nice and quiet. After soaking a chain in degreaser and then lubing the chain with liquid lubricant the chain gets noticeably louder. bikerumor.com/2011/06/28/chainwear-challenge-quick-interview-with-shimano/
Jan Kowalski problemem tego smaru jest to, że jest go duzo jest lepki, więc przyciągnie cały syf. Jedynie w jednym łańcuchu fabryczny smar był taki, jak powinien być.
Jeżeli sztyca i rama nie są karbonowe to wystarczy zwykły smar do łożysk tocznych. Do ramy i/lub sztycy karbonowej potrzebna jest dedykowana pasta. Nowy łańcuch jest nasmarowany preparatem pozwalającym dłużej go magazynować bez strachu, że zardzewieje. Niektórzy mówią, że to najwspanialszy środek smarujący, inni, że bardzo szybko się wyciera. Ja stoję po tej drugiej stronie, może po prostu na takie łańcuchy zawsze trafiałem. I tak - przecieram go szmatką z odtłuszczaczem, czekam aż przeschnie i smaruję swoją oliwką. Ale jak się przejedziesz na tym fabrycznym smarowidle to się nic nie stanie. Tylko na początek wybierz się na max. 30-50 kilometrów, żeby sprawdzić jak będzie to pracować.
W nowym rowerze w pierwszej kolejności to sprawdzam koła. Dzisiaj musiałem smaru w piasty troszkę dołożyć i niestety poluzować łożyska. Przed regulacją hamulców tarczowych warto zdjąć i powtórnie włożyć koło w ramę aby się dobrze ułożyło.
Łukasz chyba warto gwinty smarować smarem grafitowym, a nie zwykłym do łożysk tocznych. Ten do łożysk tocznych z czasem wypłynie i gwint może, pomimo nasmarowania, ulec zapieczeniu. Smar grafitowy jest od przeciwdziałania zapiekaniu gwintów.
Można również użyć specjalnego smaru przeciwko zapiekaniu się gwintów - np. Shimano taki robi. Natomiast jeżeli nie ma się nic innego pod ręką, to i taki zwykły, poczciwy ŁT wystarczy moim zdaniem.
Smarować sztyce? Odradzam z całego serca. Chyba, że mowa o paście Karbonowej, która zwiększa tarcie. Jeżeli chcecie by obracała się w najbardziej nieoczekiwanych momentach, POLECAM. Może w rowerze miejskim faktycznie się to sprawdza. Niestety w MTB nie wyobrażam sobie takiego zabiegu. Dodatkowo nasmarowaną sztycę trzeba zacisnąć mocniej aniżeli podaje producent i chyba nie muszę tłumaczyć, że nie jest to wskazane dla ramy. Nie wspomnę o syfie w ramie, który z czasem lubi pozgrzytać...
Nie jestem przekonany co do smarowania sztycy aluminiowej lub stalowej. Bałbym się jeździć na rowerze z tak przygotowaną sztycą. Mam natomiast pytanie, co można zrobić ze śrubami mocującymi siodełkio. Otóż kupiłem niedawno nową sztycę, siodełko mocuje się na dwie śruby imbusowe. Po kilku wyprawach strasznie skrzypi z tamtego miejsca. Smarowałem tam jakimś zwykłym smarem do łożysk. Pomogło na chwilę, ale po kilku dniach problem wraca. Macie jakieś wskazówki?
jak się nasmaruje sztycę to trzeba zacisnąć bardziej niż przewiduje to producent ramy, nie polecam Ja bym polecał aby (jezeli nie bezdetki) ściągnąć oponę ponieważ może ona przygniatać dętkę jak się w fabryce zakłada, a że opona i dętka cały czas pracują to na trasie może strzelić
+Jakub Łukasik Przy karbonie, smarujesz pastą do karbonu, która zwiększa tarcie. Nie smaruje się karbonowych elementów zwykłym smarem, o czym mówiłem w tym odcinku. + Kuba Nie jestem przekonany, czy po delikatnym posmarowaniu sztycy, trzeba ją mocniej zaciskać. W każdym razie ja nigdy z tym problemów nie miałem.
Dodam od siebie: warto zabezpieczyć miejsca gdzie pancerz spotyka się z ramą. Są w sprzedaży takie grubsze przezroczyste naklejki, ale można też dać kilka warstw taśmy samoprzylepnej. Ja tego nie zrobiłem i po dwóch sezonach pancerz w tym miejscu starł lakier do gołego aluminium.
Rowerowe Porady Te osłonki raczej się nasuwa na pancerz ale można je naciąć wzdłuż i założyć. www.decathlon.pl/osona-ramy-rowerowej-do-pancerza-id_8043647.html
W nowym rowerze wszystkie łożyska myję i nakładam nowy smar, który się ciągnie za kulką nie wychodzi na boki. Ustawiam siodełko a sztyce (w moim przypadku karbon-karbon) przykręcam kluczem dynamometrycznym 13Nm, nie używałem pasty.
Cześć mam pytanko jak jadę rowerem mam takie uczucie jak by mi się kółko przednie dociagało i ciężko się jedzie i po jakimś czasie puszcza i jest normalnie a nie dawno je wymieniałem
Ta oslona za kaseta nie ma chronic szprych w przypadku zle wyregulowanej przerzutki (idac tym tropem nalezaloby zakladac cala mase oslon na niedokrecona kierownice, albo zosemkowane kola), ale po prostu ma chronic szprychy -- az tyle i tylko tyle. Demontaz oczywiscie kwestia gustu -- osobiscie ja zostawiam, bo extra ryzyko mi w niczym nie sluzy. Poza tym generalnie warto rower rozebrac, bo mozna na ciekawe niespodzianki trafic, ale takze m.in. po to, aby dobrac lepsze komponenty, chociazby detki.
Maciej Pilichowski tak, chroni szprychy, ale przed czym? Przed łańcuchem. A łańcuch tam wpadnie kiedy źle ustawisz ograniczniki przerzutki (śrubki L i H)
Jak nie przykrecisz kola, to Ci wypadnie z widelek -- stosujesz jakas oslone na nieprzykrecone kola? Zle zlozony rower, to zle zlozony rower i zadna oslona tego nie zmieni -- w koncu jesli masz niedokrecona srube L to ja dokrec i juz. Oslona ma natomiast chronic szprychy w dobrze zlozonym rowerze przed zdarzeniem losowym -- kiedy lancuch spadnie do wewnatrz na wyboju, docisniety galezia, itp.
Maciej Pilichowski kręcąc do tylu na wyboju faktycznie łańcuch może spaść, ale czy kółko wózka nie utrzyma łańcucha w odpowiednim miejscu? Miałeś taką sytuację?
Myslalem po prostu o wyboju gdzie wszystko jest wybijane ze swojego miejsca. Nie, nie mialem, ale zwyczajnie wole sie zabezpieczyc, zwlaszcza, ze ta oslona w niczym mi nie wadzi.
Troche zbocze z tematu. Czy ktos z Was mial moze doswiadczenie z oponami Hutchinson Gila Tubeless Ready? Bylabym bardzo wdzieczna za podzielenie sie opinia
W 1:47 rozumiem, że miała być cieniuteńka warstwa na powierzchni gwintu, a nie do łożysk tocznych? ;) Co do sprawdzania wycentrowania kół to w detale bym wchodził dopiero po choćby krótkiej jeździe. Nieobciążone nigdy koło i tak prawdopodobnie trochę się jeszcze "ułoży" i cała nasza praca na marne. Do tego o czym mówiłeś o kole dodałbym jeszcze sprawdzanie naprężenia szprych. W szczególności w bardziej budżetowych konstrukcjach w absolutnie prostym kole mogą się zdarzyć nierówno napięte szprychy. No i bardzo mocno popieram, żeby osoby niepewne w regulacji przerzutki nie próbowały tego plastiku usuwać. U zaprzyjaźnionych serwisantów widziałem koło gościa, który to wywalił, a nie umiał dobrze ustawić dolnego ogranicznika. 5 szprych zjedzonych przez łańcuch do połowy.
Chodzi o smar do łożysk tocznych, który nakładamy na gwinty. Jeżeli chodzi o sprawdzenie kół, to myślę, że przed jakimkolwiek grzebaniem, każdy i tak zrobi sobie jazdę próbną :)
Kto wie, gdzie można kupić takie plastikowe ''kapsle'' zabezpieczające oś pedału przed brudem, które pokazane są na tym filmie. Też mam Krossa, jeden kapsel zgubiłem gdzieś w trasie, a nie wiadomo, gdzie kupić nowy... :-/
Co do smarowania sztycy aluminiowej sie nie zgodze dziekuje za jej zjezdzanie. Raz nasmarowałem stalowa sztyce potem zjeżdzała a z miło zacisk nowy nie pomógł. Nigdy wiecej nie bede smarował sztycy chyba że specjalnym smarem to tak. Co do łańcuchana dzień dobry pozbyłem sie orginalnego smaru i po wyczyszczeniu nasmarowałem specjalnym olejkiem do łańcucha z czym wiele sie nie zgadza ale to ich sprawa ja wiem że dobrze robie.
Nigdy nie miałem problemu z osuwającą się sztycą, po posmarowaniu cieniusieńką(!) warstewką smaru, taką ledwie widoczną. Nie smarujemy na chama, bo nie o to w tym chodzi. Oczywiście mówię o sztycy i ramie aluminiowej lub stalowej, karbonowych elementów nie smarujemy tego typu smarem, tylko specjalną pastą montażową, zwiększającą tarcie.
smar fabryczny ma zabespieczac przed znisczenie w czasie gdy jest w magazynie i do jzady jest NAJGORSZY poprostu WSZYSTKO sie do niego lepi jak na magnes
Oj kolego: 1 sztycę smarujemy pastą cierną. 2 gwinty smarujemy smarem do gwintów, nie do łożysk. 3 pokazując którą naklejkę zdjąć z tarczy zatłuściłeś ją palcami.
Cześć, 1. To w przypadku sztycy/ramy karbonowej - smarujemy pastą montażową do karbonu. W przypadku alu/stali, zwykły smar w zupełności da sobie radę. Smarowałem tak dziesiątki razy różne sztyce i zawsze było okej. Ten sposób poleca także Lennard Zinn. 2. Tak, można użyć smaru do gwintów czy pasty przeciwko zapiekaniu się, ale znowu - nic nie stoi na przeszkodzie aby przesmarować cienką warstwą zwykłego smaru. W niczym to nie przeszkadza, przecież gwint się sam nie odkręci. Jeżeli mamy elementy gdzie może to nastąpić, takie miejsca smaruje się środkiem do zabezpieczania gwintów o średniej wytrzymałości typu Loctite 243. 3. Żeby wszyscy tylko takie "grzechy" popełniali :) Gdybym miał dłoń ubabraną w smarze, to co innego.
A po co chcesz pryskać na kasetę? Smaruje się tylko łańcuch i nie WD-40 (a przynajmniej nie odrdzewiaczem, bo WD-40 robi też specjalne oleje do łańcuchów). Tu znajdziesz wideo o smarowaniu łańcucha: ruclips.net/video/TX1Br44wVHI/видео.html
@@roweroweporady Dzieki. Glownie zmierzam do tego iz wiele osob ma odmienne zdanie, typu WD-40 jak vit C, nie pomoze , nie zaszkodzi. Nie musi to byc typowo odrdzewiacz a jako uniwersalny usuwacz wody np po myciu karcherem co tez smaruje I konserwuje. Druga sprawa, smar silikonowy , smar z teflonem, oliwki, cala gama tego, plusy minusy m.in zbiera I klei sie brud na ww produktach. Jezdze rekreacyjnie na suchym terenie , amatorsko dodam.
Wybacz, ale nie nadążam za tym co piszesz. Nie ma sensu psikać WD-40 (tym tradycyjnym odtłuszczaczem), skoro i tak będzie się nakładać oliwkę do łańcucha. Oczywiście popsikać możesz, nic się złego od tego nie stanie. Ale jako smar się po prostu nie nadaje, co sam osobiście testowałem już jakieś 20 lat temu.
@@roweroweporady po prostu czy zamiast tych wszystkich cudnych wynalazkow wystarczy stricte samo WD-40. Kiedys nic nie bylo I rowery jezdzily 15lat bez zadnych serwisow.
Tak, tak, i w ogóle się nie psuły :) A olej do łańcucha to faktycznie wynalazek taki, że ho ho :) Mam nadzieję, że w samochodzie nie używasz oleju po frytkach zamiast tych wszystkich cudnych wynalazków np. takiego oleju napędowego.
Z tym smarowaniem sztycy to jakoś u mnie się nie sprawdziło. Po jakimś czasie od kupienia roweru zaczęła wydawać jakieś trzaski i skrzypienie, więc najpierw wyczyściłem szmatką spodziewając się jakichś zanieczyszczeń czy piasku. Ale nic to nie dało. Więc przesmarowałem sztycę lekko smarem i wytarłem dokładnie szmatką , co spowodowało że przestała wydawać dzwięki, ale mimo mocnego ścisku po paru km wsuwa się o 2-3 cm pod ciężarem mojego 100 kg zadu :( No i teraz pytanie, czy istnieje jakiś "smar" o działaniu zwiększajcym tarcie? ;)
Może dałeś za dużo tego smaru :) Albo zacisk siodełka jest jakiś trefny. Co do smaru zwiększającego tarcie, to tak będzie działała każda pasta do karbonu. Tyle, że ona będzie matowić wspornik siodełka, ale jeżeli wsuniesz go tylko tyle ile trzeba, to i tak nie będzie widać :)
Które można też potem znaleźć w internecie :) Poza tym ciśnienie z tabelki to jedynie punkt wyjścia do dalszego dopasowywania ciśnienia pod własne preferencje.
To w przypadku karbonowych elementów (ramy, sztycy lub obu) smaruje się pastą montażową do karbonu. W przypadku połączenia alu-alu czy alu-stal, nie jest ona wymagana i wystarczy zwykły smar stały.
Szczerze mówiąc nigdy tego nie robiłem, nie wydaje mi się, aby było to potrzebne. Jedynie nanoszę cieniutką warstwę smaru (lub pasty przeciwko zapieczeniu) na gwint nakrętki, którą nakręca się na końcu.
To dziwne, bo myślałem, że jednak zacisk sztycy trzyma ją na swoim miejscu. Jeżeli po przesmarowaniu cieniutką warstwą smaru stałego, sztyca opada, to znaczy, że słabo zacisk ją trzyma. I równie dobrze może się wsunąć do ramy przy mocniejszym nacisku. Cały czas piszę oczywiście o sztycy i ramie stalowej/aluminiowej.
@@roweroweporady sztyca rowerowa jest jak hamulec tarczowy jak nasmarujesz to będzie się ślizgało dlatego ja odradzam smarowania i tak rzadko się zmienia ustawienia sztycy
Plasticzek nie wygląda atrakcyjnie.. A napęd bez plasticzka jest atrakcyjny ? Nasmarowane smarem, brudne zębatki ? Myślałem, że atrakcyjną może być zgrabna brunetka, albo blondynka . Kod.., Kju arr..Jeśli nie mówi tego Anglik lub Amerykanin od razu wiadomo, że Polak. Nigdy np. Niemiec nie przeczyta tego w taki sposób.
Są pasty, jak najbardziej. Do karbonowej sztycy/ramy. I o tym też mówiłem w nagraniu. Natomiast w przypadku stali/aluminium nie widzę przeszkód aby użyć zwykłego smaru. Przynajmniej ja nigdy z tym nie miałem żadnego problemu.
@@roweroweporady Problem jest taki, że sztyca jest jednym z niewielu miejsc w rowerze gdzie właśnie potrzebujemy tarcia. Po posmarowaniu jedynie śruba zaciskowa trzyma sztycę i przy zastosowaniu przewidzianego momentu dokręcania cięższe osoby mają na bank problem z chowającą się sztycą. A w takim wypadku jedynym rozwiązaniem jest mocniejsze dokręcenie śruby ryzykując uszkodzenie w najlepszym porządku samej śruby a jak się ma pecha to i ramy. To już było przerabiane. Tak już jest, że niektóre połączenia należy smarować a innych smarować nie wolno.
@@m.q-zersky47 Jeżeli komuś chowa się sztyca, to właśnie przez to, że ma trefny zacisk. Nigdy nie miałem problemu z chowającą się sztycą, a połączenie alu/alu smaruję cieniutką warstwą smaru odkąd lata temu sztyca zapiekła mi się w ramie. Zresztą o smarowaniu pisze sam Lennard Zinn w swojej książce "Sztuka serwisowania roweru górskiego". Smaru (przeciwko zapieczeniom, ale to nadal smar) używają także w GCN: ruclips.net/video/vb5Jr-vXGSs/видео.html Nie wiem jak jest w przypadku cięższych osób (dajmy na to 120 kg+), niemniej w przypadku lżejszych, przypomina mi to gadanie niektórych osób, że przez przesmarowanie gwintów, odkręcają mu się pedały. Bo i z takimi historiami się spotkałem, a ludzie szukają winy w smarze, czyli nie tam gdzie trzeba.
No to ja jednak mam inne zdanie w tym temacie. Trzymam się zaleceń Lennarda Zinna z książki Sztuka serwisowania roweru górskiego. Cieniutka warstewka smaru stałego na stalowej/aluminiowej sztycy w niczym nie przeszkadza, jeżeli komuś będzie się zsuwać, to znaczy, że coś jest nie tak - ze smarem czy bez. Za to taka warstewka chroni przed zapieczeniem się sztycy w ramie.
Kto lubi jak mu dupa jezdzi w dul i co 5 min musi sztyce podnosic to dla niego 0:15 Są specialne zele do smarowania sztycy co w sklad wchodzi piasek i ten zel on jest ok ale zwykly smar to nie
Jeżeli jest źle spasowana to faktycznie lepiej nie. Ale jeżeli jest dobrze dobrana do ramy, to posmarowanie cieniutką warstewką smaru W NICZYM nie będzie przeszkadzało. Tak samo słyszę czasem o tym, że nie smaruje się gwintów w pedałach "bo się odkręcą". Jeżeli tak się dzieje, to znaczy, że coś jest nie tak z tymi gwintami. Bo te gwinty też warto smarować z kilku powodów.
Generalnie to po odebraniu złożonego roweru ze sklepu wypadałby go rozkręcić, nasmarować gwinty i poskręcać na nowo. A jeśli chcecie mieć na dłuższy czas spokój z dziwnymi dźwiękami, trudnymi do zlokalizowania to koniecznie należy odkręcić i przesmarować: wszystkie śruby łączące mostek z innymi elementami + kapsel, śruby od zacisku sztycy i siodełka, śruby mocujące koszyki bidonów, śruby mocujące hak tylnej przerzutki, śruby kominowe łączące blaty z korbą, śruby mocujące przednią przerzutkę do ramy. Profilaktycznie trochę wd40 na łączeniu skorupy siodła z szynami oraz na zakończenie pancerzy w miejscu gdzie są mocowane do ramy. A jeżeli już wasz rower wydaje dziwne dźwięki to na 90% dochodzą one z jednego z tych miejsc. Pozdrawiam.
Jestem z tych którzy się z tobą częściowo nie zgodzą w kwestii łańcucha. Pisałem o tym na twoim forum. Zależy czy to łańcuch w nowym rowerze czy kupiony nowy z pudełka. Jeżeli w nowym rowerze to zależy od producenta roweru. W moim był to środek na bazie parafiny, wosku. Robiło robotę. Było cicho i trzymało długo z dala od brudu. Teraz muszę częściej smarować i jest głośniej oraz łatwiej łapię bród gdy smaruję teraz posiadaną oliwką której jeszcze sporo mam więc nie zmieniam ale użyłem jakiejś innej próbki i było trochę lepiej ale fabrycznego smarowania nie przebiło.
Sztycę miałem fabrycznie posmarowaną właśnie jakąś pastą cierną. Pedała odkręciłem, wyczyściłem gwinty (w korbach też) i nałożyłem deko smaru. Już nie cyka a cykało przy pedałowaniu. Żółtą naklejkę na moim kowadle zachowałem. Nie wiem dlaczego. Może ładnie kontrastuje z czarnym ))) Osłona na szprychy odejdzie gdy Bóg ją powoła do siebie.
Jako zabezpieczenie trójkąta ramy zastosowałem cienkie trytytki - rozmieściłem 7 sztuk co 1,5 cm (póki co patent ten się sprawdza - i jest tani).
O co chodzi z tym zabezpieczeniem.. Od czego zabezpieczenie.?
@@belus-jp6pc chodzi o to aby łańcuch na różnych wybojach, nierównościach terenu, nie obijał ramy naszego roweru.
Mam problem z opadaniem sztycy, nawet przy mocno zaciśniętym zacisku, gdybym to posmarował, to byłoby nieciekawie. Jeżeli chcemy uniknąć zapiekania się części, to wystarczy jedynie taką część zdemontować i wyczyścić co jakiś czas. W przypadku sztycy jest to tym bardziej bezproblemowe. Być może w rowerze rekreacyjnym/trekingowym takie smarowanie nie wpływa jakoś bardzo źle, bo nie jedziemy w trudny teren ale w rowerze górskim jest to dla mnie absurd.
Jeżeli sztyca Ci opada, to ja bym się zastanowił dlaczego tak się dzieje, bo nie powinno.
Rowerowe Porady Mam wrażenie, że jednego razu za dobrze to wyczyściłem. Teraz jest i tak już lepiej, bo posmarowałem pastą cierną.
krystiang987 PL ja bym zmierzył średnicę otworu i sztycy bo niejednokrotnie jest tak, że producent poleci za bardzo z tolerancją wykonania i są problemy. Sztyce alu i stalowe smarowałem, smaruje i będę smarował, dokręcam momentem mniejszym niż każe producent i nigdy nie miałem problemu z opadaniem 😃
Tą sztycę mam w tym rowerze od lat. Na początku nie było problemu. W pewnym momencie wyczyściłem dokładnie samą sztycę i wnętrze rury podsiodłowej. Od tamtego czasu zaczęło zjeżdżać. Na szczęście pasta zwiększająca tarcie wyeliminowała ten problem. Co do smarowania. Oczywiście rozumiem, że w tym miejscu może dostawać się woda i brud. Tak czy inaczej, to nie rdzewieje i nie puchnie z dnia na dzień. Myślę, że jak ktoś raz na miesiąc w sezonie jesienno-ziomowym, gdzie jest sól, woda, piach, wyciągnie sztycę i przetrze całe połączenie, to nie będzie problemu z zapiekaniem. U mnie to działa. Oczywiście na każdy temat wypowiedzą się 2 szkoły, dlatego myślę, że grunt to znaleźć rozwiązanie dobre dla siebie ;D .
Dzieki za kolejny super film merytoryczny . Zyczymy duzo zdrowia i wytrwalosci.Pozdrawiamy serdecznie z CHICAGO 🇵🇱🚲🏝🇵🇱
...ja bym wspomniał jeszcze o osłonkach na linki gdzie dotykają ramy lub podklejeniu ramy naklejkami w tych miejscach i podoustawiałbym kierownicę i klamki z manetkami do swoich preferencji bo ustawiane są na oko sprzedawcy a co do łańcucha to oczywiście oczyściłbym i nasmarował oliwką gdyż smar fabryczny jest tak gęsty że zabezpiecza od zewnątrz ale nie koniecznie jest w miejscach gdzie powinien być wewnątrz połączeń, sprawdźcie jak ciężko może poruszać się na pinach nowy oklejony łańcuch, pozdrawiam
😎👍
Właśnie dzisiaj zastosowałem się do Twoich porad. Przyjemnie jest wykonać "końcowy" montaż swojego nowego roweru. W dodatku pierwszego od bardzo bardzo dawna :)
P.S.
Naklejek nie odkleiłem :P
Smar fabryczny z łańcucha należy "zdjąć" przed pierwszą jazdą. Jest go dużo na łańcuchu i jest on bardzo lepki. Po pierwszej jeździe złapie każde ziarnko piachu jakie spotka ;) Najlepiej jest go zdjąć szmatką nasączoną np benzyną ekstrakcyjną z powierzchni łańcucha. Dokładnie wytrzeć do sucha. Następnie każde ogniwo nasmarować oliwką. Każde ogniwo - mam na myśli każdą rolkę w ogniwach. Następnie odczekać moment lub dwa by oliwka dostałą się do środka łańcucha, a następnie przetrzeć go ponownie suchą czystą szmatką by zdjąć nadmiar z powierzchni. Tak nasmarowany łańcuch działa jak szwajcarska maszynka. Pamiętać jednak trzeba by łańcuch wycierać i smarować delikatnie co jakiś czas lub co powiedzmy 200 km. Zajmuje to moment, a utrzymuje łańcuch w należytej czystości i daje dobre efekty.
Czy masz jakies dane na temat wyzszosci twijej "oliwki" od tego smaru na lancuchu czy tak po prostu sobie gadasz? Z tego co wiem to producenci nie zalecaja nakladania jakiegokolwiek lubrykantu bezposrednio na ten smar.
Jan Kowalski - a zarejestrowałeś pierwsze zdanie o tym że dobrze jest ten smar fabryczny zdjąć z łańcucha, a dopiero później nakładać coś innego na łańcuch?
@Zbuduj Sobie Rower: A zarejestrowales informacje o tym ze producent nie zaleca zdejmowanie tego smaru i chocby przez sposob w jaki jest nakladany jest lepszy niz "oliwka"?
Jan Kowalski - i co jeździsz na tym lepkim jak klej smarze ile czasu? Aż przestanie się łańcuch zginąć od ilości piachu i brudu, a kaseta i zębatki są całe w nim oblepione, czy robisz coś wcześniej?
Oczywiście, a ziemia jest płaska i wsparta na grzbiecie żółwia...
Chłopie - o czym Ty mówisz? Skąd pomysł z łańcuchami z bazaru? Skąd Ty bierzesz te rewelacje?
Osobiście nie polecam smarowania sztycy. Kiedyś ją nasmarowałem bardzo delikatnie jakimś smarem w sprayu i od tego czasu musiałem dokręcać śrubę na zacisku. Po odtłuszczeniu sztycy i rury podsiodłowej, zaciskam zacisk siłą ręki i nie dokręcam śruby a siodełko nie opada. ;)
Plastikową osłonke wole zostawić do momentu aż się połamie, jeśli chodzi o fabryczny smar to najlepiej taki łańcuch wyczyścić i nasmarować dobrym smarem.
OtoZ to, zdejmowan e tego plastiku przy szprychach to blad, dwa tyg temu zalozylem to u siebie i dzis uratowalo mnie to przed zmieleniem przerzutki dalej od domu w lesie i piachu. Jesli tylna przerzutke bedziecie miec wyregulowana IDEALNIE i ZAWSZE to mozecie sluchac takich glupawych porad
1:00 SzajBajk mówił zupełnie co innego, aby nie smarować.
Szajbajk mówi żeby nie smarować karbonu
...mówił o karbonie aczkolwiek do karbonowych sztyc są dedykowane smary
Bardzo ciekawe starcie opinii. Tyle opinii ile ludzi. Ja mam sztyce ustawiona na te sama wysokość i po 3 sezonach jak zmieniałem ja żadnego smaru nie było ani rdzy i brudu. Chętnie pokazałbym fotki niedowiarkom ale nie dokumentuje tak emocjonujących chwil ;) dbajmy ale nie przeginajmy
Apropo naklejki z kodem kreskowym np na widelcu. Tego wrecz nie można usuwac. Np firma canyon nakleja na kazdym widelcu, w przypadku uszkodzenia lub wypadku mozesz strac sie o odszkodowanie, kod kreskowy umozliwia odczytanie zapisu z maszyny przeswietlajacej jaki byl stan nowego elementu.
co do smarowania sztycy to nie należy jej smarować zwykłym smarem np takim do łańcucha, ponieważ trzeba będzie mocniej zaciskać obejme co może skutkować pęknięciem ramy, polecam kupić specjalny smar z drobinkami carbonu, przez który nie trzeba będzie tak mocno jej zaciskać, wiem z doświadczenia
Oliwką do łańcucha nie polecam, prędzej smarem stałym. I bardzo, bardzo cienką warstwą.
Pasta do karbonu też jest spoko, tylko trzeba uważać żeby od razu dobrze ustawić wspornik. Taka pasta bardzo zmatowi powierzchnię i gdy wsuniemy ją za bardzo, to po wyciągnięciu nie będzie zbyt ładna.
Dzień dobry,
Jakiego rodzaju rower najbardziej opłaca się kupić do amatorskiej jazdy 4 razy w tygodniu na siłownię (20 km w jedną stronę)? Szosowy? Crossowy? Jeździć będę tylko po asfaltowych drogach. Mam 184 cm wzrostu i ważę 102 kg, nie będzie to problemem przy rowerze szosowym? Kwota jaką mogę przeznaczyć na rower jest dosyć elastyczna, ale chciałbym coś najbardziej opłacalnego w moim przypadku (amator, 160km tygodniowo po asfalcie) Z góry dziękuję za pomoc
Zestawienie polecanych przeze mnie rowerów znajdziesz tutaj: roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic/
Twoja waga absolutnie nie przeszkadza w zakupie szosówki. Jeżeli zależy Ci na prędkości i lekkości toczenia, a trochę mniej na komforcie, to rower szosowy będzie dobrym kierunkiem.
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Przeglądałem już propozycje na pana stronie, ale nie wiedziałem jaki typ roweru wybrać i w jakiej cenie opłaca się kupować rower dla amatora.
R0SEN zainteresuj się rowerami szutrowymi = gravel. Powinien Ci taki rower przypasować
Dziękuję bardzo za podpowiedź. Po przeczytaniu opisów o rowerach tego typu stwierdziłem, że idealnie pasuje do moich wymagań.
Na jakie rowery tego typu warto zwrócić uwagę w przedziale cenowym poniżej 2000 PLN? Triban 100 wydawał mi się wystarczający, ale przeczytałem sporo opinii o spadającym łańcuchu i wibracjach napędu.
Ja również nawet jak kupuję nowy łańcuch, to gruntownie go czyszczę rozcieńczalnikiem ekstrakcyjnym i smaruję na nowo. Fabryczny smar - według mnie - nie nadaje się do eksploatacji takiego łańcucha, bo nie jest do tego stworzony. On zabezpiecza tylko łańcuch na czas magazynowania, żebyś odebrał go ze sklepu sprawnego w 100%. Jest bardzo klejący, przyciąga mnóstwo brudu podczas trasy. Tutaj leci łapka w górę dla Ciebie Łukasz 😎👍 Pozdrowerek!
Niektóre łańcuchy nie maja tego smaru ochronnego tylko normalny. Wtedy czyścic nie trzeba. Jedynie usunąć nadmiar.
Za panem Sheldonem B.
"New chains come pre-lubricated with a grease-type lubricant which has been installed at the factory. This is an excellent lubricant, and has been made to permeate all of the internal interstices in the chain. The chain and this lubricant need to be warmed during application.
This factory lube is superior to any lube that you can apply after the fact -- well, unless...see below.
Some people make the bad mistake of deliberately removing this superior lubricant. Don't do this!
The factory lubricant all by itself is usually good for several hundred miles of service if the bike is not ridden in wet or dusty conditions. It is best not to apply any sort of lube to a new chain until it is clearly needed, because any wet lube you can apply will dilute the factory lube."
Takze prosze o wiecej informacji na temat: "Fabryczny smar - według mnie - nie nadaje się do eksploatacji takiego łańcucha, bo nie jest do tego stworzony"
Czy to tylko takie gadanie dla gadania.
Ja za tę poradę o usunięciu fabrycznego smaru daję łapkę w dół. Poniżej informacja zasięgnięta u źródła:
Fragment rozmowy Bikerumor z Nickiem Murdickiem, pracownikiem Shimano:
BikeRumor: What is Shimano’s official stance on the chain lube that comes stock on a shimano chain? Is it actually a lube, or a grease? And is it best to leave it on until the chain gets noisy and relube, or strip it right away and relube before riding?
Nick: [...] The grease that comes on a Shimano chain is applied at the factory to the individual pieces before the chain is assembled. The grease does a better job of reducing friction than aftermarket chain lubes and it lasts longer. The main reason we use liquid chain lube, whether it is one that stays liquid or a dry lube that has a solid lubricant in a liquid carrier (like a PTFE lube) is because we need to get the lube on a part that is not accessible without disassembling the chain. So the best thing to do when installing a new chain is to leave the factory grease on, not apply any other lube, ride until it wears out and then start applying liquid chain lube. In dusty conditions you can wipe off the outside of the new chain with a rag that is wet with a gentle degreaser to keep dirt from sticking to the grease. The factory grease also keeps the chain nice and quiet. After soaking a chain in degreaser and then lubing the chain with liquid lubricant the chain gets noticeably louder.
bikerumor.com/2011/06/28/chainwear-challenge-quick-interview-with-shimano/
Andrzej szkoda tylko, że od tego smaru po kilku km łańcuch byłby cały zawalony syfem.
Jan Kowalski problemem tego smaru jest to, że jest go duzo jest lepki, więc przyciągnie cały syf. Jedynie w jednym łańcuchu fabryczny smar był taki, jak powinien być.
Mam pytanie: czym smarować sztycę, jakieś przykładowe środki do tego celu? Jeszcze zastanawia mnie czy trzeba przed pierwszą jazdą nasmarować łańcuch?
Jeżeli sztyca i rama nie są karbonowe to wystarczy zwykły smar do łożysk tocznych.
Do ramy i/lub sztycy karbonowej potrzebna jest dedykowana pasta.
Nowy łańcuch jest nasmarowany preparatem pozwalającym dłużej go magazynować bez strachu, że zardzewieje. Niektórzy mówią, że to najwspanialszy środek smarujący, inni, że bardzo szybko się wyciera. Ja stoję po tej drugiej stronie, może po prostu na takie łańcuchy zawsze trafiałem. I tak - przecieram go szmatką z odtłuszczaczem, czekam aż przeschnie i smaruję swoją oliwką.
Ale jak się przejedziesz na tym fabrycznym smarowidle to się nic nie stanie. Tylko na początek wybierz się na max. 30-50 kilometrów, żeby sprawdzić jak będzie to pracować.
W nowym rowerze w pierwszej kolejności to sprawdzam koła. Dzisiaj musiałem smaru w piasty troszkę dołożyć i niestety poluzować łożyska. Przed regulacją hamulców tarczowych warto zdjąć i powtórnie włożyć koło w ramę aby się dobrze ułożyło.
W każdym nowym kole jest deficyt smaru. 😉👍
Łukasz chyba warto gwinty smarować smarem grafitowym, a nie zwykłym do łożysk tocznych. Ten do łożysk tocznych z czasem wypłynie i gwint może, pomimo nasmarowania, ulec zapieczeniu. Smar grafitowy jest od przeciwdziałania zapiekaniu gwintów.
Można również użyć specjalnego smaru przeciwko zapiekaniu się gwintów - np. Shimano taki robi.
Natomiast jeżeli nie ma się nic innego pod ręką, to i taki zwykły, poczciwy ŁT wystarczy moim zdaniem.
Słyszałem, że grafitowy reaguje z aluminium, nie wiem czy faktycznie, ale wolę nie sprawdzać ;)
Smarować sztyce? Odradzam z całego serca. Chyba, że mowa o paście Karbonowej, która zwiększa tarcie. Jeżeli chcecie by obracała się w najbardziej nieoczekiwanych momentach, POLECAM. Może w rowerze miejskim faktycznie się to sprawdza. Niestety w MTB nie wyobrażam sobie takiego zabiegu. Dodatkowo nasmarowaną sztycę trzeba zacisnąć mocniej aniżeli podaje producent i chyba nie muszę tłumaczyć, że nie jest to wskazane dla ramy. Nie wspomnę o syfie w ramie, który z czasem lubi pozgrzytać...
Też smaruję delikatnie sztycę, zanim smarowałem 2 razy się zaklinowała i musiał iść palnik z lodem z kolejną parą rąk żeby sztycę wyciągnąć.
Nie jestem przekonany co do smarowania sztycy aluminiowej lub stalowej. Bałbym się jeździć na rowerze z tak przygotowaną sztycą. Mam natomiast pytanie, co można zrobić ze śrubami mocującymi siodełkio. Otóż kupiłem niedawno nową sztycę, siodełko mocuje się na dwie śruby imbusowe. Po kilku wyprawach strasznie skrzypi z tamtego miejsca. Smarowałem tam jakimś zwykłym smarem do łożysk. Pomogło na chwilę, ale po kilku dniach problem wraca. Macie jakieś wskazówki?
Spróbuj borsucze sadło jest dobre na wszystko
jak się nasmaruje sztycę to trzeba zacisnąć bardziej niż przewiduje to producent ramy, nie polecam
Ja bym polecał aby (jezeli nie bezdetki) ściągnąć oponę ponieważ może ona przygniatać dętkę jak się w fabryce zakłada, a że opona i dętka cały czas pracują to na trasie może strzelić
Kuba jeśli rama jest alu bądź stalowa to samo z sztycą to ja bym sie nie obawiał ale przy karbonie ma to już wieksze znaczenie
+Jakub Łukasik Przy karbonie, smarujesz pastą do karbonu, która zwiększa tarcie. Nie smaruje się karbonowych elementów zwykłym smarem, o czym mówiłem w tym odcinku.
+ Kuba Nie jestem przekonany, czy po delikatnym posmarowaniu sztycy, trzeba ją mocniej zaciskać. W każdym razie ja nigdy z tym problemów nie miałem.
Ta sama pasta "do karbonu" zwieksza tarcie na alu sztycy i ramie dodatkowo zabaezpieczajac przed utlenianiem sie alu (korozja).
Dodam od siebie: warto zabezpieczyć miejsca gdzie pancerz spotyka się z ramą. Są w sprzedaży takie grubsze przezroczyste naklejki, ale można też dać kilka warstw taśmy samoprzylepnej. Ja tego nie zrobiłem i po dwóch sezonach pancerz w tym miejscu starł lakier do gołego aluminium.
krzyspolska w decathlonie są takie fajne gumowe osłonki na pancerz za 10zł. Fajnie chronią rame przed przetarciami.
+Damian Kowalski A one mają jakieś nacięcie, przez które się je zakłada na pancerz, czy trzeba nasunąć?
Rowerowe Porady Te osłonki raczej się nasuwa na pancerz ale można je naciąć wzdłuż i założyć.
www.decathlon.pl/osona-ramy-rowerowej-do-pancerza-id_8043647.html
Wsiąść i zacząć cieszyć się jazda!
W nowym rowerze wszystkie łożyska myję i nakładam nowy smar, który się ciągnie za kulką nie wychodzi na boki. Ustawiam siodełko a sztyce (w moim przypadku karbon-karbon) przykręcam kluczem dynamometrycznym 13Nm, nie używałem pasty.
Cześć mam pytanko jak jadę rowerem mam takie uczucie jak by mi się kółko przednie dociagało i ciężko się jedzie i po jakimś czasie puszcza i jest normalnie a nie dawno je wymieniałem
Witam Ciebie. Rowerowe porady są świetne .
Dzięki :)
Witam i mam takie pytanie.Czy mógłbyś zrobić filmik jak wyregulować hamulce tarczowe mechaniczne? Byłbym bardzo wdzięczny.Pozdrawiam,świetny kanał :)
Hej, jeżeli będę miał pod ręką mechaniczne tarczówki, to pomyślę. Ale na YT na pewno i teraz znajdziesz jakiś tutorial.
Dzięki :)
Ja wszystkie naklejki na rowerze zostawiam niech same odpada
Siema, kupilem rower z wentylami SV a dotychczas uzywalem AV. Musze zmienic pompke czy moge dokupic jakas przejsciowke?
No jasne, że tak: www.ceneo.pl/50986410#crid=198732&pid=7269
Zmień rower
Ta oslona za kaseta nie ma chronic szprych w przypadku zle wyregulowanej przerzutki (idac tym tropem nalezaloby zakladac cala mase oslon na niedokrecona kierownice, albo zosemkowane kola), ale po prostu ma chronic szprychy -- az tyle i tylko tyle. Demontaz oczywiscie kwestia gustu -- osobiscie ja zostawiam, bo extra ryzyko mi w niczym nie sluzy. Poza tym generalnie warto rower rozebrac, bo mozna na ciekawe niespodzianki trafic, ale takze m.in. po to, aby dobrac lepsze komponenty, chociazby detki.
Maciej Pilichowski tak, chroni szprychy, ale przed czym? Przed łańcuchem. A łańcuch tam wpadnie kiedy źle ustawisz ograniczniki przerzutki (śrubki L i H)
Jak nie przykrecisz kola, to Ci wypadnie z widelek -- stosujesz jakas oslone na nieprzykrecone kola? Zle zlozony rower, to zle zlozony rower i zadna oslona tego nie zmieni -- w koncu jesli masz niedokrecona srube L to ja dokrec i juz. Oslona ma natomiast chronic szprychy w dobrze zlozonym rowerze przed zdarzeniem losowym -- kiedy lancuch spadnie do wewnatrz na wyboju, docisniety galezia, itp.
Maciej Pilichowski kręcąc do tylu na wyboju faktycznie łańcuch może spaść, ale czy kółko wózka nie utrzyma łańcucha w odpowiednim miejscu? Miałeś taką sytuację?
Myslalem po prostu o wyboju gdzie wszystko jest wybijane ze swojego miejsca. Nie, nie mialem, ale zwyczajnie wole sie zabezpieczyc, zwlaszcza, ze ta oslona w niczym mi nie wadzi.
Maciej Pilichowski no ja nie mam tej oslony, ale powiem Ci, że to chyba taka moda na jej brak, bo kilka gram nikogo nie zbawi :)
Troche zbocze z tematu. Czy ktos z Was mial moze doswiadczenie z oponami Hutchinson Gila Tubeless Ready? Bylabym bardzo wdzieczna za podzielenie sie opinia
W 1:47 rozumiem, że miała być cieniuteńka warstwa na powierzchni gwintu, a nie do łożysk tocznych? ;)
Co do sprawdzania wycentrowania kół to w detale bym wchodził dopiero po choćby krótkiej jeździe. Nieobciążone nigdy koło i tak prawdopodobnie trochę się jeszcze "ułoży" i cała nasza praca na marne.
Do tego o czym mówiłeś o kole dodałbym jeszcze sprawdzanie naprężenia szprych. W szczególności w bardziej budżetowych konstrukcjach w absolutnie prostym kole mogą się zdarzyć nierówno napięte szprychy.
No i bardzo mocno popieram, żeby osoby niepewne w regulacji przerzutki nie próbowały tego plastiku usuwać. U zaprzyjaźnionych serwisantów widziałem koło gościa, który to wywalił, a nie umiał dobrze ustawić dolnego ogranicznika. 5 szprych zjedzonych przez łańcuch do połowy.
Chodzi o smar do łożysk tocznych, który nakładamy na gwinty.
Jeżeli chodzi o sprawdzenie kół, to myślę, że przed jakimkolwiek grzebaniem, każdy i tak zrobi sobie jazdę próbną :)
Aa to rozumiem. W sumie w obu znaczeniach "Smaru do łożysk tocznych" powiedziałbyś tak samo :D
Kto wie, gdzie można kupić takie plastikowe ''kapsle'' zabezpieczające oś pedału przed brudem, które pokazane są na tym filmie. Też mam Krossa, jeden kapsel zgubiłem gdzieś w trasie, a nie wiadomo, gdzie kupić nowy... :-/
To był evado 5? Do testów czy jakiś zakup?
Do testów, pisałem o nim tutaj: roweroweporady.pl/kross-evado-7-0-test-polskiego-crossa/
Czym tą sztycę proponujesz smarować?
Niczym kto smaruje jest debilem
@@hetiryo3144 mnie nie musisz tłumaczyć.. myślałem, że autor będzie kontynuował w odpowiedzi ten wspaniały pomysł
@@paweadamowski9245 spk xD
Są pasty specjalne ale nie smary czy olej.
Facet pojechał rawkami po bandzie i to grubo.
Co do smarowania sztycy aluminiowej sie nie zgodze dziekuje za jej zjezdzanie. Raz nasmarowałem stalowa sztyce potem zjeżdzała a z miło zacisk nowy nie pomógł. Nigdy wiecej nie bede smarował sztycy chyba że specjalnym smarem to tak. Co do łańcuchana dzień dobry pozbyłem sie orginalnego smaru i po wyczyszczeniu nasmarowałem specjalnym olejkiem do łańcucha z czym wiele sie nie zgadza ale to ich sprawa ja wiem że dobrze robie.
Nigdy nie miałem problemu z osuwającą się sztycą, po posmarowaniu cieniusieńką(!) warstewką smaru, taką ledwie widoczną. Nie smarujemy na chama, bo nie o to w tym chodzi.
Oczywiście mówię o sztycy i ramie aluminiowej lub stalowej, karbonowych elementów nie smarujemy tego typu smarem, tylko specjalną pastą montażową, zwiększającą tarcie.
Mam w indianie pedały z tym logo co u Ciebie na filmie, co to za firma jest?
Rower to Kross Evado 7.0 2018: roweroweporady.pl/kross-evado-7-0-test-polskiego-crossa/
I katalog podaje, że pedały to VP-519A
@@roweroweporady Dzięki za odpowiedź!
Nigdy nie usuwajcie prorektora szprych, nie bądźcie głupsi od youtuberów dających porady z którymi nie wiadomo co począć.
Bravo, popieram
2:21 prawda trzeba jak najszybciej zmienić smar niedawno kupiłem rower i w drodze do domu jechałem po piasku i piasek się przyklejał do łańcucha
Czy na 1:49 miało być "do gwintów" zamiast "do łożysk tocznych"?
Miało być "nałożyć na gwinty cieniutką warstwę smaru do łożysk tocznych" :)
smar fabryczny ma zabespieczac przed znisczenie w czasie gdy jest w magazynie i do jzady jest NAJGORSZY poprostu WSZYSTKO sie do niego lepi jak na magnes
Oj kolego:
1 sztycę smarujemy pastą cierną.
2 gwinty smarujemy smarem do gwintów, nie do łożysk.
3 pokazując którą naklejkę zdjąć z tarczy zatłuściłeś ją palcami.
Cześć,
1. To w przypadku sztycy/ramy karbonowej - smarujemy pastą montażową do karbonu. W przypadku alu/stali, zwykły smar w zupełności da sobie radę. Smarowałem tak dziesiątki razy różne sztyce i zawsze było okej. Ten sposób poleca także Lennard Zinn.
2. Tak, można użyć smaru do gwintów czy pasty przeciwko zapiekaniu się, ale znowu - nic nie stoi na przeszkodzie aby przesmarować cienką warstwą zwykłego smaru. W niczym to nie przeszkadza, przecież gwint się sam nie odkręci. Jeżeli mamy elementy gdzie może to nastąpić, takie miejsca smaruje się środkiem do zabezpieczania gwintów o średniej wytrzymałości typu Loctite 243.
3. Żeby wszyscy tylko takie "grzechy" popełniali :) Gdybym miał dłoń ubabraną w smarze, to co innego.
Ja przypadkowo trysnalem wd 40 w tarcze a ty mówisz tu o dotknięciu palcem 😆 wytarlem tarcze i nic się nie stało.
Właśnie szukam naklejki pod lancuch Polygon Xtrade5 i nie mogę wybrać są tam uchwyty na przewód i materiałowe nie będą dobrze wygladac
Niezłymi opiniami cieszą się folie ochronne Oraguard dostępne np. na Allegro.
A czy lancuch jak I kasete mozna spryskac WD-40?
A po co chcesz pryskać na kasetę? Smaruje się tylko łańcuch i nie WD-40 (a przynajmniej nie odrdzewiaczem, bo WD-40 robi też specjalne oleje do łańcuchów). Tu znajdziesz wideo o smarowaniu łańcucha: ruclips.net/video/TX1Br44wVHI/видео.html
@@roweroweporady
Dzieki. Glownie zmierzam do tego iz wiele osob ma odmienne zdanie, typu WD-40 jak vit C, nie pomoze , nie zaszkodzi. Nie musi to byc typowo odrdzewiacz a jako uniwersalny usuwacz wody np po myciu karcherem co tez smaruje I konserwuje. Druga sprawa, smar silikonowy , smar z teflonem, oliwki, cala gama tego, plusy minusy m.in zbiera I klei sie brud na ww produktach. Jezdze rekreacyjnie na suchym terenie , amatorsko dodam.
Wybacz, ale nie nadążam za tym co piszesz. Nie ma sensu psikać WD-40 (tym tradycyjnym odtłuszczaczem), skoro i tak będzie się nakładać oliwkę do łańcucha.
Oczywiście popsikać możesz, nic się złego od tego nie stanie. Ale jako smar się po prostu nie nadaje, co sam osobiście testowałem już jakieś 20 lat temu.
@@roweroweporady
po prostu czy zamiast tych wszystkich cudnych wynalazkow wystarczy stricte samo WD-40. Kiedys nic nie bylo I rowery jezdzily 15lat bez zadnych serwisow.
Tak, tak, i w ogóle się nie psuły :)
A olej do łańcucha to faktycznie wynalazek taki, że ho ho :) Mam nadzieję, że w samochodzie nie używasz oleju po frytkach zamiast tych wszystkich cudnych wynalazków np. takiego oleju napędowego.
7:15 Getto-styl: owinąć rurkę starą dętką
Ja tak robię, ale na początku ja ładnie wygladzam
co do naklejki na tarczach hamulcowych, to ta naklejka może się roztopić pod wpływem temp
Być może tak, ale ja nigdy tego nie próbowałem, bo zawsze je zdejmuję :)
Z tym smarowaniem sztycy to jakoś u mnie się nie sprawdziło. Po jakimś czasie od kupienia roweru zaczęła wydawać jakieś trzaski i skrzypienie, więc najpierw wyczyściłem szmatką spodziewając się jakichś zanieczyszczeń czy piasku. Ale nic to nie dało. Więc przesmarowałem sztycę lekko smarem i wytarłem dokładnie szmatką , co spowodowało że przestała wydawać dzwięki, ale mimo mocnego ścisku po paru km wsuwa się o 2-3 cm pod ciężarem mojego 100 kg zadu :(
No i teraz pytanie, czy istnieje jakiś "smar" o działaniu zwiększajcym tarcie? ;)
Sa specjalne smary do sztyc które właśnie zwiększaja tarcie. Nie znam dokładnej nazwy, ale w internecie spokojnie można coś znaleźć
Może dałeś za dużo tego smaru :) Albo zacisk siodełka jest jakiś trefny.
Co do smaru zwiększającego tarcie, to tak będzie działała każda pasta do karbonu. Tyle, że ona będzie matowić wspornik siodełka, ale jeżeli wsuniesz go tylko tyle ile trzeba, to i tak nie będzie widać :)
Jeżdżę na wyścigi ok. roku bez smarowania sztycy karbonowej i .... NIC. Uważam że nie trzeba smarować.
Hej zrobisz film o komputerkach rowerowych?
Ostatnio pisałem na blogu o licznikach z GPS do 800 złotych: roweroweporady.pl/liczniki-rowerowe-z-gps/
Jaki rower do 700 zł ?
roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic/
Żaden
Ja nigdy sztycy nie smarowalem i mi ani razu sie nie zapieklo jak sie sztyce 1 na kilka lat wyjmuie to sie nie dziwic
Często jednak na tej naklejce na amorach są przydatne informacje w postaci tabeli preferencyjnego ciśnienia względem wagi bajkera.. Pozdrawiam.
Które można też potem znaleźć w internecie :) Poza tym ciśnienie z tabelki to jedynie punkt wyjścia do dalszego dopasowywania ciśnienia pod własne preferencje.
przecież ten plastik to doskonała ochrona tarczy hamulcowej przed smarem z zębatki.
Mi też ten plastik nie raz uratował koło. Nie polecam go zdemontowywać.
same
Jaki to model Krossa?
Evado 7.0: roweroweporady.pl/kross-evado-7-0-test-polskiego-crossa/
Czym to nas malować ?
Smarowanie sztycy tak ale nie smarem tylko specjalną pastą
To w przypadku karbonowych elementów (ramy, sztycy lub obu) smaruje się pastą montażową do karbonu. W przypadku połączenia alu-alu czy alu-stal, nie jest ona wymagana i wystarczy zwykły smar stały.
w nowym rowerze na pewno trzeba nasmarować bębenek kasety
Szczerze mówiąc nigdy tego nie robiłem, nie wydaje mi się, aby było to potrzebne. Jedynie nanoszę cieniutką warstwę smaru (lub pasty przeciwko zapieczeniu) na gwint nakrętki, którą nakręca się na końcu.
nie można tak poprostu czymkolwiek posmarować sztycy bo będzie opadała trzeba specjalny smar
To dziwne, bo myślałem, że jednak zacisk sztycy trzyma ją na swoim miejscu. Jeżeli po przesmarowaniu cieniutką warstwą smaru stałego, sztyca opada, to znaczy, że słabo zacisk ją trzyma. I równie dobrze może się wsunąć do ramy przy mocniejszym nacisku.
Cały czas piszę oczywiście o sztycy i ramie stalowej/aluminiowej.
@@roweroweporady sztyca rowerowa jest jak hamulec tarczowy jak nasmarujesz to będzie się ślizgało dlatego ja odradzam smarowania i tak rzadko się zmienia ustawienia sztycy
Siodełko bym wymienił! 😎👍🚴♂️
Zwęzić kierownicę. 👍
Plasticzek nie wygląda atrakcyjnie.. A napęd bez plasticzka jest atrakcyjny ? Nasmarowane smarem, brudne zębatki ? Myślałem, że atrakcyjną może być zgrabna brunetka, albo blondynka . Kod.., Kju arr..Jeśli nie mówi tego Anglik lub Amerykanin od razu wiadomo, że Polak. Nigdy np. Niemiec nie przeczyta tego w taki sposób.
Smarowanie sztycy?
Pierwsze słyszę.
Są specjalne pasty do tego a nie smary.
Są pasty, jak najbardziej. Do karbonowej sztycy/ramy. I o tym też mówiłem w nagraniu.
Natomiast w przypadku stali/aluminium nie widzę przeszkód aby użyć zwykłego smaru. Przynajmniej ja nigdy z tym nie miałem żadnego problemu.
@@roweroweporady Problem jest taki, że sztyca jest jednym z niewielu miejsc w rowerze gdzie właśnie potrzebujemy tarcia.
Po posmarowaniu jedynie śruba zaciskowa trzyma sztycę i przy zastosowaniu przewidzianego momentu dokręcania cięższe osoby mają na bank problem z chowającą się sztycą.
A w takim wypadku jedynym rozwiązaniem jest mocniejsze dokręcenie śruby ryzykując uszkodzenie w najlepszym porządku samej śruby a jak się ma pecha to i ramy.
To już było przerabiane.
Tak już jest, że niektóre połączenia należy smarować a innych smarować nie wolno.
@@m.q-zersky47
Jeżeli komuś chowa się sztyca, to właśnie przez to, że ma trefny zacisk. Nigdy nie miałem problemu z chowającą się sztycą, a połączenie alu/alu smaruję cieniutką warstwą smaru odkąd lata temu sztyca zapiekła mi się w ramie.
Zresztą o smarowaniu pisze sam Lennard Zinn w swojej książce "Sztuka serwisowania roweru górskiego".
Smaru (przeciwko zapieczeniom, ale to nadal smar) używają także w GCN: ruclips.net/video/vb5Jr-vXGSs/видео.html
Nie wiem jak jest w przypadku cięższych osób (dajmy na to 120 kg+), niemniej w przypadku lżejszych, przypomina mi to gadanie niektórych osób, że przez przesmarowanie gwintów, odkręcają mu się pedały. Bo i z takimi historiami się spotkałem, a ludzie szukają winy w smarze, czyli nie tam gdzie trzeba.
Nie wolno smarować w żadnym wypadku sztycy od siodełka!
No to ja jednak mam inne zdanie w tym temacie. Trzymam się zaleceń Lennarda Zinna z książki Sztuka serwisowania roweru górskiego. Cieniutka warstewka smaru stałego na stalowej/aluminiowej sztycy w niczym nie przeszkadza, jeżeli komuś będzie się zsuwać, to znaczy, że coś jest nie tak - ze smarem czy bez. Za to taka warstewka chroni przed zapieczeniem się sztycy w ramie.
Oglądam cię w Milionerach, czy mi się wydaje? 😀
Tak jakoś wyszło :)
6:25 raczej do wewnątrz
No tak, do wewnątrz koła, ale na zewnątrz kasety :)
6:43 co to za zielone kwadraty
Nie bardzo wiem o jakie kwadraty pytasz.
Hashidai całkiem możliwe bo gdy teraz oglądam jeszcze raz ale tym razem na komputerze nie ma tych kwadratów
nie smarować sztycy!!!
Nie można w żadnym wypadku dotykać tarcze hamulców. Właśnie o tym zastrzega nas ta pomarańczowa flaga.
Kto lubi jak mu dupa jezdzi w dul i co 5 min musi sztyce podnosic to dla niego 0:15
Są specialne zele do smarowania sztycy co w sklad wchodzi piasek i ten zel on jest ok ale zwykly smar to nie
Siemasz ogladam wlasnie milionerow,uprzedzila Cie o sekunde no
To była powtórka :) Ale tak, tak było.
Sztycy się nie smaruje
Jeżeli jest źle spasowana to faktycznie lepiej nie. Ale jeżeli jest dobrze dobrana do ramy, to posmarowanie cieniutką warstewką smaru W NICZYM nie będzie przeszkadzało.
Tak samo słyszę czasem o tym, że nie smaruje się gwintów w pedałach "bo się odkręcą". Jeżeli tak się dzieje, to znaczy, że coś jest nie tak z tymi gwintami. Bo te gwinty też warto smarować z kilku powodów.
@@roweroweporady ja po 5 latach odkręciłem nie nasmarowane bez problemu
Pierwszy! :)
Siemanko! :)
Ha! Zastosowałem się do wszystkich przy najnowszym rowerze ZANIM opublikowałeś film :)