Na szczęście nasi politycy dbają żebyśmy nie myśli o takich sprawach. Dostaliśmy alkotubki i tym się mamy zajmować. Jak się to znudzi to wróci temat kiboli albo aborcji.
Zaraz listopad to temat faszyzmu, n4zizmu i wszystkiego co rzekomo najgorsze w Warszawie na dzień niepodległości. Potem grudzień to fajerwerki w sylwestra, bo yorki i koty starych feministek się boją, a potem kampanie wyborcze to wleci aborcja
Takie głupki jak Mockey999 czy Kicajek to ten sam typ ludzi którzy osobie z depresją powiedzieliby, żeby się kurwa nad sobą nie użalała, wzięła dupę w troki bo inni majo gorzej.
Przez pierwsze 5 lat po studiach, mój dziadek dostawał prawie 2 razy wyższą emeryturę niż ja pensję, a był "tylko" robotnikiem za młodu. Potem dostał jeszcze całą serię trzynastek, czternastek i dodatków. A jeszcze w młodości dziadkowie dostali dom i ziemię w czasie jakiegoś przesiedlania po wojnie. Więc mimo mojego wykształcenia i rozwoju kariery zawodowej oraz skromnego życia, mój dziadek nadal jest 10x bogatszy ode mnie.
Emerytura w różnych krajach: 1. Niemcy - kufel piwa i dzień w knajpie. 2. Francja - butelka wina i dzień w restauracji. 3. Polska - pojemnik moczu i dzień w przychodni :) Czy jakoś tak w pewnym memie
Dokładnie, a najlepsze, że taki Niemiec czy Francuz to ma nie że sobie na to zapracował, ale że tak mu było dane, po sprzedali Polskę ruskim. Za to jak Polacy ciężko i kreatywnie pracują, powinniśmy mieć 2 piwa 2 wina i tydzień w hotelu.
Ta, emeryturę gwarantuje budżet państwa tak jak niezawisłe sądy gwarantuje konstytucja. Jakoś nie wierzę, że w pewnym momencie pokolenie pracujące nie zbuntuje się, że skoro sami nie dostaną emerytury to czemu mają płacić na obecnych emerytów (których już teraz oskarżają o zniszczenie gospodarki i kryzys klimatyczny)? I że skoro sami nie mogą liczyć na kolejne pokolenia (bo demografia) to zamiast płacić składki wolą od razu dostać kasę i w coś ewentualnie zainwestować (np. w nieruchomości) albo przepić.
Bo taka jest prawda, to oni "przepili" nasza przyszlosc... cieszyli sie ze nie musza nic robic a pienidze dostaja "czy sie stoi czy sie lezy forsa sie nalezy" a cwaniaczki wykupywali co panstwowe a teraz my poracujemy na ich emerytury... mowilem o mieszkanaich z zakladwo pracy?! a teraz w tv jakas stara rura mowi " bo mlodym sie nie chce" no nie chce sie zapierdalac na jej emeryture
Niestety myślenie życzeniowe że jakiś bunt wybuchnie Internet to za dobre narzędzie Żeby bunt wybuchł to by musiał tego chcieć ktoś z wystarczająca ilością pieniędzy by wytoczyć niejawna wojnę medialna
Prawda jest taka, że jak umiesz liczyć to licz na siebie. Złudne jest myślenie że, bo budżet gwarantuje to na pewno emeryturę dostaniesz, ZUS to piramida finansowa i obecne wpłaty nie są kumulowane tylko wypłacane na obecne emerytury, gdzie przy obecnej dzietności do 2060 roku na jednego emeryta będzie przypadała jedna osoba w wieku produkcyjnym… Jedyną drogą do wolności na emeryturze jest rozpoczęcie inwestowania jak najszybciej i ciągła edukacja celem zwiększenia świadomości i zarobków
Nie, to jest taki człowiek... Jak robił 100 prasówkę pod hasłem "tylko pozytywne newsy", to opowiadał o gwałceniu i mordowaniu małych dziewczynek w Indiach...
Najbardziej podoba mi się podsumowanie tego odcinka, byc może katastrofa nie byłaby taka ogromna jak pier... gdyby nie to, że rzeczywiście rządzący ograniczają się do następnej kadencji, ergo z państwem może się stać wszystko bo i tak po następnych 4 latach będzie rządził już kto inny.
Co to za życie. Niewolnictwo w białych rękawiczkach. Etatowcy tacy jak ja nie mają żadnych perspektyw. Dojeni jesteśmy przez pracodawcę (stale rosnące oczekiwania, nacisk na tempo pracy, poświęcanie rodziny itp), państwo wyciągające ręce, a dodatkowo sztuczki producentów i usługodawców, aby kupować częściej, więcej gorszych jakościowo rzeczy. W zamian dostajemy obietnice głodowej emerytury i większości z nas poważne problemy zdrowotne. Nie wiem, czy chce żyć w takim świecie, w którym jedynie co mam to zmartwienia. Coraz ciężej się żyje, mimo że nie jestem super stary. Mam zaledwie albo aż 35 lat i nie widzę żadnego światełka w tunelu.
Pracodawcy w Polsce to inna kwestia. To prawda, że doją na całego, a sami zarabiają w euro. Zasłaniają się rynkiem w kraju, ale gdy spojrzy się na rynek europejski to kwestia finansów wygląda kompletnie inaczej. Są branże, które to widzą i chociaż w najmniejszym stopniu chcą się do tego zbliżyć, ale dalej to margines w tym kraju. Ale to wina Januszy pracodawców.
to nie kwestia przeciętnego pracodawcy, tylko dysproporcji zarobkowej i majątkowej rosnącej globalnie od wielu lat w myśl: bogaci się bogacą, biedni biednieją. Najbogatsi też zdają się być zwykle zapracowani i nienasyceni. Bugatti zapewne też się szybko nudzi, jak nawet nie skorzystasz z niego na torze, a do tego umiejętności też są wymagane. Nie ma tak fajnie. Cóż, pozostają małe, proste przyjemności, a też zwykle te dają najwięcej radości, np. chwila dłuższa lub krótsza na ulubione zajęcie - kultura (seriale, gry, książki), sport, smaczny posiłek.
@@Kicajek2 Też tak podchodziłem. Jak źle, to zmień pracę, ale póki co jestem na bezrobociu xD W mniejszych miastach ciężko o pracę. Dlatego w pewien sposób podziwiam ludzi na etacie, którzy potrafią znieść wiele i dalej pracować w miejscu, w którym nie zawsze jest w porządku.
Nasza cywilizacja nie ma modelu funkcjonowania gdy młodych jest garstka a niedołężnych starców kilku na pracującego. Jestem ciekaw jak ci biedni, starzy, bezdzietni i samotni ludzie będą funkcjonować. Eutanazja wejdzie na pełnej, ale nie przez względy ciężkich chorób ciała, a depresji i nonsensowności istnienia. Może nawet rzady będą do tego namawiać.
System wymyślono na szybko i po łebkach dopasowując go do świata w tamtych czasach, przede wszystkim żeby ówczesne "elity" jak najszybciej się nachapały i utuczyły. Zresztą ani wtedy ani teraz los zwykłego człowieka ich nie obchodził. A te świnie siedzą i się śmieją " Popatrz Andrzej, oni myślą że pracują na utrzymanie emerytów a nie nasze".
Umiejętność grafika, programisty, projektanta instalacji,jakiś ux ui czy kogokolwiek innego mogącego pracowac zdalnie i następnie praca zdalna starlink i możesz szukać działki w bieszczadach
Tu się zgadzam z ministrem Gowinem, ZUS to legalna piramida finansowa, składki które wpłacam dziś, znikają jak w czarnej dziurze, zamiast zapewnić w przyszłości emeryturę dla mnie. Z ZUSu nie można zrezygnować, wycofać składek, odziedziczyć wypracowanej emerytury. ZUS bezczelnie trzyma rękę w mojej kieszeni, a jak będę próbował tą rękę wyrwać, to zacznie (ZUS) krzyczeć ZŁODZIEJ!!!
Tyle walki z paleniem papierosów, piciem alkoholu oraz energetyków, otyłością, smogiem, brak legalizacji maryhułany, promocja aktywności fizycznej i po co to wszystko? Przecież to właśnie wydłużająca się średnia długość życia jest jedną z przyczyn problemów z emeryturami i rentami.
Może to dlatego, że bycie zdrowym mniej obciąża system opieki zdrowotnej i zdrowsi pracownicy biorą mniej zwolnień i są bardziej produktywni? xD Możliwe nawet, że na starość wymagają później mniej opieki medycznej xD Ale ogółem to tak, jak ludzie żyją dłużej to są też dłużej na emeryturze xD
Faceci szczególnie nie odpoczną, gdyż spora część nawet nie dozyje do emerytury. Faceci zyja średnio 8lat krócej a muszą pracować 5 lat dłużej, a przy pracach fizycznych to robi różnicę, a przypominam że tam feministki nie walczą o parytety.
Mysle ze obwiniajcy palec trzeba wskazac na wyzyskujacy kapitalizm i ciagle intniejacy patriarchat. Ten system zostal stworzony przez plec meska. Ludzie pracuja za duzo, jest za duzo stresu. Dlaczego kobiety mialyby chciec pracowac az do grobowej deski jesli wola swoja wypracowana emeryture. Panowie nie ponosili trudu ciazy (ryzykowanie zdrowia i zycia) , pologu, wiekszosc i wychowania. Niewidoczna, niedoceniona, nieoplacona praca kobiet.
Mam to szczęście, że mam pracę niefizyczną, chociaż pracowałem fizycznie 4 lata. Na ten moment planuję przejść na emeryturę w wieku 70 lat albo 72, żeby mieć 50 lat pracy. Jednocześnie ciągle oszczędzam. Mam jedynie nadzieję, że będę mógł na starość żyć sam nie w jakimś wspólnym mieszkaniu z innymi starymi prykami. Będę męczył gry turowe i RPG na swoim laptopie, wszystkie sidequesty bedą moje 😂
emerytura w wieku 70 lat? To ty planujesz pracować do śmierci? Przeciętny facet w PL żyje 78 lat... super emerytura. Spędzisz ją na dogorywaniu i lekarzach.
Mimo zobaczyć że ktoś działa proaktywnie. Życie trzeba brać aktywnie. Ruch to życie. Cieszmy się tym co mamy. Nie możemy zrobić resetu i wybrać innego startu w życie lub środowiska.
Z tego wniosek taki, że nie ma sensu przejmować się teraz tymi śmiesznie małymi pieniędzmi na starość. Najlepiej nie przejmować się państwem, pracą, tylko cieszyć się życiem.
Taka ciekawostka - średnia oczekiwana długość życia mężczyzn przegoniła wiek emerytalny dopiero w latach 90. Kobiet niewiele wcześniej. Nasz system powstawał w czasach, gdy dosłownie miałeś większe szanse by emerytury nie dożyć, niż dożyć. Wraz z wydłużającym się czasem do usamodzielnienia się ( dłuższa edukacja) , prowadzi to do w sumie patologicznej sytuacji w historii ludzkości, gdzie społeczeństwo może masowo przez pół życia nie pracować. Taki system jest nie do utrzymania.
2050 to obecnie tak odległa przyszłość, że nawet nie ma co tego kalkulować. Przy tak szybkim rozwoju SI te lata mogą okazać się zupełnie inne niż widzimy to dzisiaj.
Ciężko mi się w sumie do tego odnieść, bo koniec końców wszystko sprowadza się do nowej selekcji naturalnej. W sumie jestem przed trzydziestką, nie mam studiów, ani żadnej specjalnej umiejętności, mam tylko maturę po liceum, czyli nawet nie mam zawodu, mimo to udało mi się z pracy zgromadzić prawie pół miliona zł. za które kupiłem mieszkanie na wypizdowiu, ale bez kredytu, utrzymuję poziom życia jako satysfakcjonujący i zostało mi oszczędności, żeby móc przez 2 lata nie pracować. Faktem jest, że jeżdżę kilkunastoletnim samochodem, większość urlopów spędzam w kraju, ubieram się w dyskontach i lwią część życia spędziłem w domu rodziców, którzy mi pomagali, ale jednak jestem na swoim. No i właśnie tu jest pytanie, czy my na prawdę jesteśmy tacy biedni, czy może mamy zbyt duże oczekiwania? Jak porównuję się ze znajomymi, to nie rozumiem tego, jak z jednej strony można kupić auto za prawie 100k, a z drugiej narzekać na to, że nigdy nie uzbiera na mieszkanie w tych czasach, albo chwalić się tym, że się kupiło nowe buty za tysiąc zł z nike na jesień, kiedy ja od 4 lat chodzę w tych samych trepach za 200 zł z CCC i nadal spełniają swoje funkcje. Jasne, co człowiek, to inna historia, ale na prawdę zbyt wielu ludzi poznałem w życiu, żeby bezrefleksyjnie twierdzić, że to czasy są złe, a nie mentalność ludzi.
Ja też uważam, że ludzie mają zbyt wielkie potrzeby materialne. Samochody motocykle, telewizory markowe ubrania często na raty. Jednak są rzeczy niezbędne do życia jedzenie dach nad głową prąd woda internet lekarz opał na zimę przemieszczanie się, a to wszystko kosztuje ogromne pieniądze ciężko utrzymać się z wypłaty, mając takie wydatki masz szczęści, że rodzice Ci pomagali ale nie każdy tak ma.
Skoro masz maturę i liceum, pracować zacząłeś w wieku 19lat. Pracowałeś załóżmy przez 10 lat (przed 30). Lwią część spędziłeś w domu rodziców, załóżmy 75% czasu. Czyli przez 75% swojego okresu pracowniczego czyli 7,5 lat wykładałeś uśredniając ok 500zł msc czyli w ten czas 45k zł. Potem mieszkałeś sam, ale nie miałeś jeszcze mieszkania, więc w najlepszym wypadku wynajmowałeś pokój. Wydawałeś wtedy najmniej 2kzł/msc przez 2.5roku czyli razem 60k zł. Kupiłeś mieszkanie za 0.5kk oraz stać cię na 2 lata utrzymania w tym mieszkaniu. Można założyć, że płacisz 1500zł za wszystkie wydatki na msc, więc masz przynajmniej 36kzł. A więc podsumujmy, w 10 lat pracy wydałeś 105k + 500k oraz masz w kieszeni 60k. Krótko mówiąc, w 10 lat zarobiłeś 665k zł. Czyli zarabiałeś średnio 5,541zł netto. I to jest zakładając najniższe możliwe widełki. Chcę przypomnieć, że większość polaków pracuje za najniższą krajową. Czyli obecnie za 3261zł netto. Już abstrahując od tego, że nie wielu może sobie pozwolić na takie luksusy jak życie z rodzicami, to nawet gdyby mogli, musieliby pracować przez 20lat, aby osiągnąć to co ty. Mija już wtedy okres reprodukycyjny, oraz najlepsza lata życia. Obawiam się, że oszczędne życie to nie jest warunek do posiadania jakiegoś majątku.
Zgromadzenie takiego majątku niestety jest nierealne dla większości młodych osób. Z wypłaty przeciętnej osoby po szkole wystarczy, że dorzuci się kilka stów rodzicom do rachunków, wyda na dojazdy do pracy i nie trzeba wydawać na luksusy, no ale zarabiając 4 tys i wydając 1,5 na podstawowe rzeczy, nawet oszczędzając 2,5 tys. nie uzbiera sie na mieszkanie bez kredytu, a przecież nie każdy ma możliwość mieszkania z rodzicami przez lata lub musi wtedy dojeżdżać daleko do pracy autem co generuje koszty . Wsrod moich znajomych nikt takich pieniędzy nie zgromadził. Wszyscy wynajem lub mieszkanie z rodzicami, a jesteśmy w podobnym wieku. Ja uważam się za osobę oszczędną, nie mam nic luksusowego, ale na mieszkanie na kredyt mnie obecnie nie stać. Może gdybym nie studiowała, to byłabym w lepszej pozycji.
W skrócie: nie ma co liczyć na emeryturę. Nie odpoczniemy i będziemy głodować. Dzisiaj to oczywiste. To niemal truizm, rzecz oczywista. Każdy o tym wie. Pytanie właściwe brzmi: co teraz? Co z tym zrobimy?
Przepływy... Jeśli jestem rolnikiem i zbiorę z pola pszenicę, to kto na tym zarobi? Kombajn + nawozy + energia = koszty Kombajn z Niemiec Nawozy na francuskiej licencji z surowców rosyjskich Energia z OZE, czyli z paneli wyprodukowanych w Chinach I kto na tym zarabia?
już od ponad dekady czuję i rozmawiam o tym z ludźmi, ale niestety to nie rezonuje - wypracowujemy wartości w porównaniu do poprzednich pokoleń dziesiątki razy większe a ile dostajemy więcej - max 2x? patrząc pod kątem koszyka dóbr jakie mogę nabyć za pensję. Gdzieś słyszałem, że listonosz 100 lat temu potrzebował 20 pensji aby kupić mały dom... Prosty robotnik utrzymał rodzinę z trójką dzieci i niepracującą żoną... Najnowsze pokolenie na rynku pracy w największej potędze gospodarczej będzie pierwszym, które zarobi mniej niż poprzednie... teraz pytanie - gdzie jest przesunięty przepływ tej wartości? Rosnące w nieskończoność podatki? Dysproporcje między dochodem netto a kosztami? Koszty zarządów? Polityka psucia pieniądza? Uzależnienie od sektora bankowego? Nadmierny konsumpcjonizm?
A mimo to działa od 90 lat i jest wspierana przez państwo. Piramidy finansowe to zło gdy stoją za nimi złodzieje, a gdy trzyma nad nimi rękę ktoś potężny (w tym przypadku państwo) to jest to dobre rozwiązanie, dopóki jest samowypłacalne. Zus z wpłat pokrywa 70% wypłat, do póki jest to wartość powyżej 50% to system działa i nie ma co go zmieniać. Jeśli przestanie, wtedy poszuka się rozwiązania. Jeszcze na 25-30 lat można olać temat bo system działa, mimo że tak jak mówisz, jest to piramida.
@@KACPER-lq4ws "Piramidy finansowe to zło kiedy stoją za nimi złodzieje" Wypisz wymaluj ZUS. Piramidy finansowe są złe zawsze. Różnica jest taka, że do prywatnej piramidy mogę po prostu nie wchodzić każąc natrętowi spierdalać, a do tej państwowej jestem zmuszony wstąpić. Czyli jest jeszcze bardziej zła.
@@A-BYTE64 To znaczy jest to kwestia tego, kiedy nasilą się niepokoje społeczeństwa na temat emerytur. Obecny system emerytalny (repartycyjny) powstał w 1889 w wyniku nasilenia niepokojów wynikających z rewolucji przemysłowej. Biorąc pod uwagę, że historia się rymuje, można postawić tezę, że obecny system zostanie zastąpiony wraz ze wzrostem niepokojów związanych z tym, że AI zabierze nam pracę. A wdrożenie AI w życie tak na grubo to kwestia bardziej 10-20 lat niż 2 czy 3.
Skoro z minimalnej czyli dla wielu jedynej dostępnej pracy nie da się utrzymać to jak żyć na emeryturze która jest niższa? Spokojna starość na emeryturze to mit.
Jak ktoś mnie kiedyś będzie pytał o przyczyny niskiej dzietności, udostępnię ten filmik. Fatalizm w czystej postaci. Żyjemy w najlepszych dla jednostki czasach w historii Polski i dotyczy to także spraw pracy. Nasi przodkowie nie mieli komfortu utraty pracy lub rezygnacji z niej, z możliwością znalezienia nowej w tydzień. System, w którym pracę zmienia się często utrudnia stabilizację, ale ułatwia awans społeczny. Jeszcze 50 lat temu, zaczynając pracę jako spawacz, wiedziałeś, że nic lepszego w życiu cię nie czeka. I owszem, są ludzie, którzy się emocjonalnie do takiego braku stabilności nie nadają i to one są "ofiarami" systemu. Ale może warto mówić o aspektach pozytywnych i negatywnych razem, żeby nie brzmieć jak propagandówka rewolucyjna?
Ja już wiem, że moja emerytura będzie raczej czymś w rodzaju "zasiłku emerytalnego". Dodatku do pensji, a nie swiadczeniem, które pozwoli mi nie pracować. Rocznik 95
Ja wiem że zamiast przechodzić na emeryturę później jakby to chcieli rządzący, przejdę na nią w wieku 40 lat, sprzedam wszystko co mam żeby kupić jakiegoś małego campera i pojadę sobie w świat, a jak już pieniądze się skończą na życie to znajdę jakieś ustronne miejsce i cichutko powieszę się w kiblu, jako singlowi nie mam i tak żadnych innych zobowiązań więc czym się przejmować
Dopóki firma, w której pracuję - fajne warunki, firma lokalna - nie została przejęta przez korpo, myślałem o przepracowaniu w niej od młodości do emerytury. Teraz... po prostu mam kredyt do spłacenia.
Nie oszukujmy się, ale w 2012 roku został zmieniony wiek emerytalny i PO-PSL w teorii powinno być skreślone jako partia, lecz po 12 latach ludzie widocznie zapomnieli o tej 'złej partii' i wygrała ona ponownie, bo wydarzyło się pełno nowych innych rzeczy i problemów. Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, ile zarabia, a ile płaci pracodawca, i co jest ich wypłatą, a co składką emerytalną, bo można bez problemu zarabiać 5 tysięcy zł netto, a składki emerytalne odprowadzane przez pracodawców są odprowadzane od minimalnego wynagrodzenia, a w wypłacie mają premie, itp. itd. W sumie to mnie lekko dziwi, że nie ma czegoś takiego jak za granicą, jak w Holandii czy Niemczech, gdzie co wypłatę dostaje się wyciąg przepracowanych godzin, nadgodzin, stawek i opłat za ubezpieczenie i inne rzeczy jasno i wyraźnie na papierze, a w Polsce dostaje się co miesiąc trochę losową wypłatę, gdyż w każdym miesiącu jest inna liczba dni pracujących, świąt państwowych, jak i inne liczby przepracowanych nadgodzin. Skoro i tak oblicza to jakaś księgowa, czy kto tam się tym zajmuje w każdej firmie, to czemu pracownik nie może dostać tych informacji na papierze? Wracając do sprawy wieku emerytalnego, to nawet jak będą go trzymać tak, jak jest, to i tak obecnie minimalna emerytura to jakieś 1780 zł, które stanowi jakieś 55% pensji minimalnej. Nie wyobrażam sobie, jak ktoś, kto nie ma własnego mieszkania, albo nawet jak je ma i same opłaty, jak czynsz, prąd, zjadają pewnie z 1000 zł, to jak wyżyć za resztę. A w 2050-2060? Rzekomo emerytury mają stanowić niby 20% minimalnej krajowej, to już nawet nie będzie trzeba się martwić podnoszeniem wieku, gdyż ludzie w wieku emerytalnym, jak przestaną pracować, to umrą z głodu.
Pracować do śmierci a jak jesteś człowieku po 70 schorowany to nie możesz pracować i umierasz z głodu genialny pomysł Już widzę wydajność pań po 80 np w Biedronce i zachwyt klientów stojących w kolejkach
@@jarek2271 patrząc na to, że powyższenie wieku emerytalnego zmiotło PO na 8 lat, już żadna inna partia się na to nie zdecyduje. Będzie trwała taka fikcja, że kobieta przejść na emeryturę w wieku 60 lat, ale emerytura będzie głodowa więc i tak będzie pracować do 70. W sumie można w ogóle znieść wiek emerytalny i iść na emeryturę w wysokości 10 groszy miesięcznie w wieku 20 lat.
Jest jak mówisz. Żyje od wypki do wypki a w zeszłym tyg dostałem wypowiedzenie(likwidacja działu) i nie wiem co dalej. Załamuje się już teraz a gdzie tu jakaś hipoteka na mieszkanie, oszczędności, dzieci czy owa emerytura. Chce mieć dużą rodzinę, ale nie stać mnie nawet na własne 4 ściany dlatego też nie dziwie się skąd tak mały przyrost naturalny
ZUS już teraz jest bankrutem od wielu lat . Są tam przesuwane pieniądza podatnika . A to co my wpłacamy na nasz ZUS to tylko cyfry . Pieniądze są na bieżąco wydawane na emerytów którzy teraz pobierają świadczenia i oczywiście dopłacamy do tego z naszych podatków .
Hura. Tysiace lat rozwoju cywilizacji zapewnia nam tylko nową pracę i zmartwienia. jesli ktoś myśli, że jak bedzie zapierdzielał to coś zmieni to podziwiam jego optymizm.
Teoretycznie jest to rekompensata za utratę zdrowia podczas ciąż i porodów. Coś jak wcześniejsza emerytura dla ludzi pracujących w warunkach szkodliwych.
A teraz 13-tki i 14-tki dla obecnych emerytów z moich podatków i na kredyt , pracuję na Poczcie mam 3500 wypłaty, a koledzy idący na emeryturę dostaję około 5.500 emerytury, czyli o 2.000z ł!!!! więcej niż ciężko pracujący!!!!
Boomerzy wzieli sobie po prostu swoje dzieci za niewolnikow. Dlatego generalnie starym ludziom nie ma co wspolczuc, a wrecz przeciwnie. Glownie trzeba wspolczuc sobie, ze dalismy sie tym starym k... oszukac.
o, szalenie mądry postulat - niebinarni nie identyfikują się żadną płcią, zatem aby być sprawiedliwym oraz inzkluzywnym, niech pracują jak kobiety+mężczyźni razem :) Tolerancja ponad wszystko!
Lubię te pozytywne filmy o Polsce xD I skumajcie to, budzisz się rano, idziesz do roboty, po pracy masz chwilę czasu dla siebie i trafiasz na taki fatalistyczny film. I tu się rodzi pytanie, czy chce ci się iść dalej do pracy? Skoro koniec końców nigdy nie będziesz z tego nic mieć? Ktoś powie pracuj więcej, tylko że ten kraj jest w czołówce jeśli chodzi o pracę a jakoś dobrobytu nie ma. Obywatel Polski to po prostu niewolnik m, nikt więcej. Zastępowalność pokoleń pięknie została zniszczona wszędzie, „niewolnik nie chce mieć dzieci aby te nie dzieliły jego losu”, brak mieszkań, brak perspektyw, ciągłe poczucie zagrożenia czy to z strony państwa „opiekuńczego” czy czynników zewnętrznych. No cóż. Może jakaś wojenka światowa by się przydała coby trochę poregulwać
To może zastanów się co robisz źle. Przeanalizujmy. 1. Idziesz do roboty. Dobrze. 2. Po pracy oglądasz fatalistyczny film na YT. Źle. Wpływa to negatywnie na twoje samopoczucie i motywację. Recepta: Zalecam czas po pracy wykorzystać na szkolenia i (o ile praca która wykonujesz nie jest ciężka praca fizyczną) uprawianie sportu. Szkolenia pomogą Ci znaleźć lepiej płatną pracę, a wysiłek fizyczny wpłynie pozytywnie na twoje zdrowie i samopoczucie. Proszę napisz za rok jakie postępy.
@@AndrzejDrogba kurczę troszkę nie trafiłeś i minąłeś mój punkt. Wydaje mi się, że system w Polsce to system niewolniczej pracy obecnie. Wyobraź sobie, że za 30/40 lat ktoś Ci powie że nie dostaniesz emerytury pomimo bycia „wzorowym” obywatelem, albo dostaniesz jakąś groszową. I teraz zastanów się jaka masz motywację do pracy? Skoro podatek, który płacisz w tym momencie jest zwyczajną kradzieżą a nie obietnica godnego życia w przyszłości? Co jako obywatel robię źle? Bo to że robię dla siebie źle to okej rozumiem twój punkt. Państwo jako instytucja zwyczajnie przestaje ci obiecywać cokolwiek biorąc twój ciężko zarobiony pieniądz. Co do mnie to i tym, że nie trafiłeś, siedzę w IT więc certyfikaty i kursy to norma, siłka 3x w tygodniu. Nie wiem dlaczego ktoś z góry zakłada, że sytuacja przeze mnie opisana dotyczy mnie.
Moj ojciec zmarl "powoedzialbym z przepracowania" w wieku 59lat, wujek mial 49lat(zawał), teść 64(cukrzyca), sąsiad 65 itd itp. Jaka jest szansa że wogule dożyję emerytury? Jedyną rozsadną opcją zeby nie płacić tak absurdalnie wysokiego zusu jest kupienie 2ha ziemi , zostac rolnikiem i placic krus równocześnie pracując na czarno i zmusić sie odkładać np 1500zl (przewalutować na cos bardziej stabilnego niz pln) miesięcznie do skarpety. Dopuki jeszcze pieniądz papierowy istnieje.
Ale moment. Zielone łady i inny szajs idzie z zachodu, z IV rzeszy niemieckiej. Kto nas zapisał do IV rzeszy niemieckiej? Ano obywatele, co w 2003 roku zagłosowali za wejściem do IV rzeszy. Kto wybiera polityków, którzy "nami" rządzą? Też obywatele. Problemem jest zatem demokracja, i prawo głosu. A zatem aby nie rządziła głupota, należy zlikwidować demokrację, a politycy znikną sami, bo nie będzie komu ich wybierać. Ale do tego, trzeba dobrego dyktatora - patrząc na naszą generalicję, możemy się już dzisiaj pożegnać z Polską, bo to kwestia czasu jak zostanie rozebrana.
Tylko gdzie ci wszyscy seniorzy będą pracować? Na kasach? Nikt nie będzie chciał ich zatrudnić do lepszych prac biurowych, już teraz wiele firm ma politykę pozbywania się starszych pracowników.
Ja mam 25 lat i mam własne mieszkanie i to ponad 100m2. Od razu uprzedzają, nie mam bogatych rodziców, ba rodzice nawet sie nie przyłożyli do mojego sukcesu w najmniejszym stopniu, pochodze z biednej rodziny (4 rodzeństwa) ze wsi gdzie w dzieciństwie mama pobierała zasiłki i żywność z MOPSU, a ojciec pił. Generalnie uważam, że problemem jest to, że ludzie są zwyczajnie w większości za słabo przygotowani do życia. Brakuje im samodzielności, chęci rozwoju i nierzadko rozumu. Dzisiaj mam 25 lat, pije bardzo rzadko i głównie podczas uroczystości/ważnych wydarzeń, nigdy nie miałem nawet zgaszonego papierosa w ręce, a w tym roku jade na budżetowe wakacje w listopadzie pierwszy raz od czasów szkolnych czyli od jakichś dobrych 8 lat. Każde wakacje od czasu skończenia pełnoletności pracowałem fizycznie byle w przerwie od nauki coś zarobić i mieć kapitał który może mi sie przydać. Skończyłem liceum, a później politechnikę i teraz jestem już mgr inż. pracuję w zawodzie, jestem dobry w tym co robię, a przez to awansuje zwiększając swoje zarobki w sposób kwadratowy. A dzięki odkładaniu pieniędzy przez te wszystkie wakacje, unikanie nadmiernego imprezowania (mimo mieszkania przez całe studia w akademiku) oraz ciągłą naukę stać mnie było na wkład własny i zakup w mieście w którym studiowałem mieszkania o powierzchni 103m2. Uważam, że gdyby ludzie o wiele mniej sie nad sobą użalali, a więcej mieli dyscypliny w pracy, nauce i zarządzaniu finansami to Polska inaczej by też wyglądała.
@@Sebastian-oz1lj Nie zgadzam się. Nie da się tego ludziom uargumentować jako "ustawę przeciwko kobietom", ponieważ aktualny stan jawnie dyskryminuje mężczyzn.
Humanoidalne roboty rozwiązują ten problem - bardzo duży odsetek maszynistów odejdzie w ciągu pięciu lat na emeryturę. Ktoś powie nowa infrastruktura kolejowa zarządzana przez ai rozwiąże problem, ale wymaga to inwestycji a pracujący jeszcze maszyniści będą protestować, bo taki system ich nie potrzebuje. Tutaj cały na plastikowo wchodzi robot humanoidalny, który jest dostosowany do obecnej infrastruktury i zapewni łagodne przejście od pracy ludzkiej do automatyzacji. Roboty pod strzechą mogą również poprawić dzietność - wspomagając rodziny od opieki, sprzątania, gotowania po wykonywanie płatnej pracy. Zagrożeniem jest to, że prawdopodobnie pogłębi to nierówności społeczne.
Biorąc pod uwagę, że już teraz niekiedy nie widzę sensu, aby dalej żyć a mam dopiero 25 lat to raczej bez względu co nie wydarzy się w przyszłości i tak śmierć mnie w pewnym momencie wyzwoli od całego chaosu, który mnie nęka oraz panoszy się w mojej psychice.
Pytanie do ministra finansow: -dlaczego papierosy sa tak wysoko opodatkowane? -zeby ludzie przestali palic i byli zdrowsi. -a dlaczego alkohol jest tak wysoko opodatkowany? -zeby ludzie mniej pili i byli zdrowsi. - aha, a dlaczego praca ktora wykonujemy jest tak wysoko opodatkowana? 😂 Taki mi sie suchar sprzed wielu lat przypomnial.
Warto znać dane zawarte w tym filmie , które nie napawają optymizmem, ale moim zdaniem dużo ważniejsze jest co z tym zrobimy dalej. Można siedzieć i narzekać albo zacząć działać. Polecam każdemu takie książki jak "Jak zadbać o własne finanse" i "Finansowa forteca" od Marcina Iwucia.
@@gerarddelyrium3524 Stwierdzam fakt, nikogo nie zachęcam a jeżeli ja sam znajdę się na dnie, z którego nie będę w stanie się podnieść to zawsze pozostanie mi taka opcja
@@themarcineuu1336 Nie nazwałbym tego faktem, ale mniejsza o to. Zachęcony też się nie czuję, wiec luz. Cóż, przynajmniej dzięki lękom przed tą "opcją" powstaje mniej sierot niż by mogło.
Bo odpoczynek po życiu w trakcie życia to w ogóle jest ułuda. Największe możliwości życie daje, kiedy jesteśmy młodzi. Oszustwem jest to, że można sobie zaplanować fach, który z całą pewnością będziesz mieć do końca życia. Zwłaszcza, że wmawia się nam, że liczy się to, jakie masz wykształcenie, czy zawód, a nie to, czy masz w ogóle do tego predyspozycje. Możesz iść na prawo, a kompletnie się do tego nie nadawać. Możesz nawet zostać tym przykładowym prawnikiem i nie dostawać spraw bo jesteś po prostu w niewłaściwym miejscu, ale o tym to już prawie nikt nie wspomina.
Nie ma co panikować. Co prawda zderzyliśmy się z górą lodową, ale kuchnia wciąż wydaje ciepłe posiłki. Mając ponad pięćdziesiąt lat i pracując w NO, człowiek wie że ma zap…ć minimum do siedemdziesiątki. Nie ma co się bać „ od pracy jeszcze nikt nie umarł”
opłaca się teraz porostu wypłata pod stołem. Minimalna na papierze aby państwo nie myślało, że pracuje na czarno zaś resztę mam dla siebie skoro i tak mam pracować do 70 roku życia to moja emerytura to totalna starość a nie jesień życia to a i tak suma mojej emerytury będzie śmieszna. Wolę pracować na szaro a za lesze pieniądze teraz poprostu sam się zabezpieczyć na starość a nie czekać na łaskę zasranego kraju.
Jeżeli jesteś mężczyzną, to możesz zwolnić, tylko trzeba pogodzić się z pewnymi kwestiami w swoim życiu. Należy pogodzić się z faktem, że nie założymy własnej rodziny, i raczej na pewno będziemy żyć w pojedynkę. Należy przeprosić się z mieszkaniem u rodziców ( no chyba, że jest to niemożliwe z przyczyn fizycznych, fizjologicznych lub zbyt obciążające psychicznie). Do tego wystarczy odrobina oszczędności i przedsiębiorczości, i naprawdę można żyć na luzie, nie wypruwając sobie żył.
@@donkichot2599 Tak, tak, a w trakcie wojny ludzie nawet śluby brali. Generalnie poniżej 1,8 to jest już tragedia i powinna się od paru lat odbywać ogólnopolskie bicie na alarm i debata co z tym fantem zrobić. Tymczasem jest cisza, a mężczyznom nadal wrzuca się na łeb przepisy, które jeszcze bardziej ich zniechęcają by robić dzieci. Za 2023 to było już 1,16, więc grubo poniżej tragedii, a rząd milczy i w usłużnych łżemediach też cisza. To jest czysta depopulacja narodu Polskiego, ale bez wykorzystania dołów i obozów śmierci.
@@trahytetrahyte1074 praca zdalna w EU/USA i życie oraz założenie rodziny w jakiejś Indonezji, albo podobnym kraju to najlepsze rozwiązanie. Ewentualnie w USA jak ma się dobry zawód, bo emigrują tam i robole i ludzie z ponadprzeciętnymi karierami, więc tam nawet złe czasy nie będą tak złe jak w EU.
Jako 30-latek pracujący w ryjącym banię i pogardzanym zawodzie nie oczekuję, że dożyję 50-ki, a tu już o emeryturach gadają... 🤣 Próbuję być optymistą w życiu, ale jest mi z tym coraz trudniej, i czasami nie dziwię się mojemu ojcowi, który kiedyś opowiadał, że jakby miał np. raka lub po prostu nic do stracenia, to pojechałby na Ukrainę na ochotnika strzelać do kacapów, najwyżej by go zaj...li, ale jako były żołnierz wolałby tak skończyć, aniżeli "żyć" marnie na łasce tego "państwa".
W jedynym pobożny Gowin ma rację - ma trójkę dzieci, które - jeśli będą odpowiednio wychowane- zapewnią jakiś byt swoim rodzicom. I tego trzeba się trzymać jako podstawy.
Problemem jest system partycypialny. Należy go jak najszybciej zmienić na kapitałowy, i wtedy pieniądze ze składki idą do wybranej prze ze mnie firmy, która inwestuje nimi tak, żeby umożliwilły mi za 30-35 lat godne życie.
@@blazej799 po za tym ZUS dalej by był. Mógłbyś sobie wybrać u kogo chcesz składać swoją składkę. Mógłbyś nawet u nikogo i samemu sobie próbować oszczędzać jak czuł byś się na siłach.
@@RPD49 nie chciałbym by po ulicach snuły się przymierające głodem zombie, bo popełnili w życiu jeden błąd, lub żadnego i zwyczajnie dopadła ich jakaś rzadka choroba. Ubezpieczenia społeczne to zdobycz cywilizacyjna.
Jak to fajnie jest porównywać piękne czasy, gdy na emeryta pracowało więcej osób z dzisiejszymi, gdy pracuje ich mniej i zwalac to na niedobór rąk do pracy, mając w dupie oczywistość, że dzisiaj po prostu żyje się dłużej i to nie osób pracujących było więcej, a emerytów mniej. Więc za przeproszeniem nie pieprz mi tu Szymon farmazonów, że kiedyś była wizja odpoczynku i podróży, a teraz się emerytury nie doczekasz, skoro średnia długość życia w roku 1960, kiedy mniej więcej ustalano wiek emerytalny wynosiła dla mężczyzn 66,5 roku (co oznaczało, ze wielu mężczyzn w ogóle nie dożywało emerytury, co było nie przypadkiem, a głównym założeniem tego sytemu), a kobiet 73; gdy dziś jest to odpowiednio 77 i 81,7 - czyli dla odwzorowania tej samej ilości lat odpoczynku, należałoby podnieść wiek emerytalny o 10 lat. I tylko dlatego, że nasza emerytura zależy od pewnych czynników, a nie od odłożonych składek, jesteśmy w stanie w ogóle cokolwiek na tej emeryturze dostawać - bo zauważmy, że choćby zjawisko inflacji sprawia, ze nasze oszczędności tracą na wartości to po pierwsze, ale i musimy liczyć się z tym, ze zaledwie część zdobywanych przez nas przez w przybliżeniu 40 lat dochodów ma na wystarczyć na w przybliżeniu 20 lat. To nijak się nie spina, zwłaszcza, że te same pieniądze z czasem będą coraz mniej warte - a obecny system zapewnia waloryzację, ale i nasze dochody rosły w czasie i tylko ostatnie składki były względnie wysokie, a te z początków kariery dosłownie żadne. Taka średnia krajowa w 1984 roku, czyli 40 lat temu, wynosiła 16,8 tyś zł przed denominacją, czyli 1,68 zł na dzisiejsze. Składka emerytalna to około 19,5% (9,76% od nas i drugie tyle od pracodawcy) - czyli te 40 lat temu nasz emeryt odłożył 32 gr mniej więcej. Oczywiście przez lata więcej i od tego rosłyby jakieś odsetki - ale dalej byłoby to o wiele mniej, niż realnie wyjdzie mu emerytury w obecnym systemie, jeśli chcieć to dzielić na ilosć lat na emeryturze wynikającą z obecnej estymacji długości życia. O podobnym przeliczeniu dla kobiet już nie wspominam - ona przeciętnie na rynku pracy jest krócej, żyje dłużej, a do tego urywa parę lat na macierzyństwo i wykształcenie. Tu już nawet nie trzeba liczyć - niech kobieta się nie uczy i pracuje od skończenia 18tki do samej emerytury w wieku 60ciu lat, co daje jej 42 lata. I teraz zastanówmy się, jakby to wyglądało, gdyby nie było żadnej inflacji i ceny były stałe przez stulecie (co warunkuje też absolutny brak zmiany wartości oszczędności również, więc i na odsetki, czy podwyżki pensji nie liczmy) - czy 19,52% skumulowanych dochodów z 42 lat da jej życie na sensownym poziomie przez kolejne 22 lata? Niech będzie 21 dla łatwiejszego liczenia - bo wtedy wychodzi idealnie to co odkładała przez 2 lata pracy do przeżycia na rok, więc 39,04%. W rzeczywistości jednak może ona żyć dłuzej, pracować przeciętnie będzie o wiele krócej, a pensja przez zdecydowaną większość czasu będzie niższa. Pomijając jaki to komfort odpoczynku, jeśli w każdym momencie żyjemy ze świadomością, że państwo nie zaopiekuje się nami przez taki czas, jaki będzie potrzebny, ale zaledwie do momentu wyczerpania sie naszych oszczędności... i pół biedy jak umrzemy jeszcze przed tą datą - ale co, jak się uda dożyć? Jak będzie wygladała perspektywa kogoś, kto absolutnie już nie jest w stanie pracować, a wie, że stać go na życie jedynie przez kilka miesięcy?
O ile proporcja ludzi przechodzacych na emeryturę w stosunku do wchodzacych na rynek pracy bedzie się zwiększać na niekorzyść to jednak też trzeba pamiętać że obecnie Zus wypłaca dużą część emerytur ze starego systemu z kapitałem początkowym więc de facto za 10 lat Zus niekoniecznie będzie miał większe wydatki pomimo iż demografia będzie bardzo niekorzystna. Po prostu emerytur będzie wiecej ale będą one sporo niższe... Dlatego wazna jest edukacja, odkładanie na swoje konta emerytalne plus programy takie jak PPK,IKE itd oraz zwiększanie świadomości Polaków.
I co, przez 40 lat będziesz tam odkładał równowartość - nei wiem, połowy pensji minimanej albo więcej - aby jedna dekoniunktura czy podatek wszystko zabrały?
Z moich obserwacji wynika, że większość ludzi nie potrafi lub nie chce oszczędzać. I nie chodzi o rezygnację z rozrywek. I porównując ilość pracy Polaków z Niemcami, należy dodać, że praca w Niemczech jest bardziej wydajna (nie należy mylić pracowitości z wydajnością pracy) Pozdrawiam 🙂
@@7gromojar W prostym przykładzie: można bardzo ciężko się napracować i mało zebrać ziemniaków ręcznie a potem sprzedać na obiad. A można szybciej i więcej zebrać kombajnem. Zrobić z nich chipsy i wówczas sprzedać. W każdym przypadku będzie statystyczna godzina pracy, jednak w drugim przypadku zarobek większy. Czyli zysk w podziale na godziny będzie wyższy i to jest wydajność. Bo dalej praca będzie tą samą pracą, a godzina tą samą godziną. I
Niemcy znaleźli się w dobrym miejscu w dobrym czasie. To prawda, dbają o wydajność swojej pracy, jednak to samo nie wystarczy. Niemcom przed długi czas udawało się znajdować takie branże w których ich produkty były cenione. To się kończy
Bezwartościowość pieniędzy właśnie zostawia swoje ślady. Potrzeba waluty deflacjonalnej nie inflacjonalnej. To właśnie to jest przyczyną tak słabej dzietności nie ustawy.
mówisz o Zusie to jeśli stać Państwo na to by utrzymywać ten skrajnie nie rentowny dobytek Państwa polskiego to zapytaj się dlaczego nie powstanie państwowe zakłady wydobycia surowców gdyż mamy cała tablice Mendelejewa pod ziemią nie prywatne państwowe!!! bez możliwośći wykupu żadnej akcji przez żadne korporacje okaże się że mamy dużo pieniędzy na emerytury dla ludzi którzy zarzynają się za ten kraj a co mają wzamian ? Są sprzedani przez was i przez nepotyzm wasz i waszych ziomali
Wiem co chcę robić, ALE wiem też że ze względu na brak doświadczenia i olbrzymią konkurencje w tym co chce robić nigdy nie będę tego robić zawodowo. Gdybym w 2015r umiał tyle co teraz to znalazłbym prace, ale teraz się nie da. Poza tym dlaczego mam płacić składki na ZUS skoro moja emerytura w najlepszym przypadku będzie głodowa. Gdzie tu sprawiedliwość? Skoro tak ma być to to chcę równowartość ZUSu odkładać na własne konto a ja się nie uda to trudno, gorzej niż na ZUSie i tak nie wyjdę
Poprzedni odcinek, "Czy Gwiezdne Wojny zawsze były polityczne?": ruclips.net/video/0iHNsYovUZs/видео.html
Na szczęście nasi politycy dbają żebyśmy nie myśli o takich sprawach. Dostaliśmy alkotubki i tym się mamy zajmować. Jak się to znudzi to wróci temat kiboli albo aborcji.
Zaraz listopad to temat faszyzmu, n4zizmu i wszystkiego co rzekomo najgorsze w Warszawie na dzień niepodległości. Potem grudzień to fajerwerki w sylwestra, bo yorki i koty starych feministek się boją, a potem kampanie wyborcze to wleci aborcja
@@mcantoro1124 akurat kwestia alkotubek i to jak temat został załatwiony jest dość budujace.
@@blazej799 to było żałosne
@@blazej799dlatego teraz zajmujemy sie Palikotem 😂
@@kacperborowski151 co było żałosne ? Presja społeczna na poważny problem społeczny, która przyniosła skutek ?
Mając takie "pozytywne" obrazki przyszłości przed sobą...nie ma się co dziwić , że niektórzy marzą o jak najszybszym zakończeniu.
Nie zesraj się
Może być źle, więc zamiast sprawić, żeby było dobrze, lepiej już jęczeć i lamentować zamiast coś zrobić? Skąd się biorą tacy miękcy ludzie Xd
pisał koprolity
Takie głupki jak Mockey999 czy Kicajek to ten sam typ ludzi którzy osobie z depresją powiedzieliby, żeby się kurwa nad sobą nie użalała, wzięła dupę w troki bo inni majo gorzej.
najlepiej 2 miesiące przed emeryturą, żeby nie obciążać budżetu
Only in Death Does The Duty End. Warhammer 40k wchodzi do mainstreamu i to w dość nieoczekiwany sposób...
SPACE MARINESS ATACK!!!
MY FACE IS MY SHIELD!!!
@@taeusz1474 CHAOS COME FOR YOU HAHAHA!
Najgorsze, że przed nami jeszcze age of strife i wojna z AI
Za Imperatora! Który by wtedy nie był na stołku....
Przez pierwsze 5 lat po studiach, mój dziadek dostawał prawie 2 razy wyższą emeryturę niż ja pensję, a był "tylko" robotnikiem za młodu. Potem dostał jeszcze całą serię trzynastek, czternastek i dodatków. A jeszcze w młodości dziadkowie dostali dom i ziemię w czasie jakiegoś przesiedlania po wojnie. Więc mimo mojego wykształcenia i rozwoju kariery zawodowej oraz skromnego życia, mój dziadek nadal jest 10x bogatszy ode mnie.
Emerytura w różnych krajach: 1. Niemcy - kufel piwa i dzień w knajpie. 2. Francja - butelka wina i dzień w restauracji. 3. Polska - pojemnik moczu i dzień w przychodni :) Czy jakoś tak w pewnym memie
To żart jeszcze z czasów głębokiego PRL😂
Dokładnie, a najlepsze, że taki Niemiec czy Francuz to ma nie że sobie na to zapracował, ale że tak mu było dane, po sprzedali Polskę ruskim. Za to jak Polacy ciężko i kreatywnie pracują, powinniśmy mieć 2 piwa 2 wina i tydzień w hotelu.
Ta, emeryturę gwarantuje budżet państwa tak jak niezawisłe sądy gwarantuje konstytucja. Jakoś nie wierzę, że w pewnym momencie pokolenie pracujące nie zbuntuje się, że skoro sami nie dostaną emerytury to czemu mają płacić na obecnych emerytów (których już teraz oskarżają o zniszczenie gospodarki i kryzys klimatyczny)? I że skoro sami nie mogą liczyć na kolejne pokolenia (bo demografia) to zamiast płacić składki wolą od razu dostać kasę i w coś ewentualnie zainwestować (np. w nieruchomości) albo przepić.
Bo taka jest prawda, to oni "przepili" nasza przyszlosc... cieszyli sie ze nie musza nic robic a pienidze dostaja "czy sie stoi czy sie lezy forsa sie nalezy" a cwaniaczki wykupywali co panstwowe a teraz my poracujemy na ich emerytury... mowilem o mieszkanaich z zakladwo pracy?! a teraz w tv jakas stara rura mowi " bo mlodym sie nie chce" no nie chce sie zapierdalac na jej emeryture
Wniosek - system chyli się ku upadkowi
Gwarantuje że będziesz ją dostawał, a nie wysokość czy siłę nabywczą :D
Niestety myślenie życzeniowe że jakiś bunt wybuchnie
Internet to za dobre narzędzie
Żeby bunt wybuchł to by musiał tego chcieć ktoś z wystarczająca ilością pieniędzy by wytoczyć niejawna wojnę medialna
Prawda jest taka, że jak umiesz liczyć to licz na siebie. Złudne jest myślenie że, bo budżet gwarantuje to na pewno emeryturę dostaniesz, ZUS to piramida finansowa i obecne wpłaty nie są kumulowane tylko wypłacane na obecne emerytury, gdzie przy obecnej dzietności do 2060 roku na jednego emeryta będzie przypadała jedna osoba w wieku produkcyjnym…
Jedyną drogą do wolności na emeryturze jest rozpoczęcie inwestowania jak najszybciej i ciągła edukacja celem zwiększenia świadomości i zarobków
Szymonowi już wjechała jesienna depresja.
Nie, to jest taki człowiek... Jak robił 100 prasówkę pod hasłem "tylko pozytywne newsy", to opowiadał o gwałceniu i mordowaniu małych dziewczynek w Indiach...
To nie Szymon jest autorem tekstu. Czytaj napisy na końcu. Szymon ostatnio jest głównie lektorem na tym kanale.
@@grzegorzwalas4125 Może nie jest autorem, ale jest zleceniodawcą
Każdemu czytającemu życzę jak najdłuższej emerytury !
Najbardziej podoba mi się podsumowanie tego odcinka, byc może katastrofa nie byłaby taka ogromna jak pier... gdyby nie to, że rzeczywiście rządzący ograniczają się do następnej kadencji, ergo z państwem może się stać wszystko bo i tak po następnych 4 latach będzie rządził już kto inny.
Co to za życie. Niewolnictwo w białych rękawiczkach. Etatowcy tacy jak ja nie mają żadnych perspektyw. Dojeni jesteśmy przez pracodawcę (stale rosnące oczekiwania, nacisk na tempo pracy, poświęcanie rodziny itp), państwo wyciągające ręce, a dodatkowo sztuczki producentów i usługodawców, aby kupować częściej, więcej gorszych jakościowo rzeczy. W zamian dostajemy obietnice głodowej emerytury i większości z nas poważne problemy zdrowotne. Nie wiem, czy chce żyć w takim świecie, w którym jedynie co mam to zmartwienia. Coraz ciężej się żyje, mimo że nie jestem super stary. Mam zaledwie albo aż 35 lat i nie widzę żadnego światełka w tunelu.
Pracodawcy w Polsce to inna kwestia. To prawda, że doją na całego, a sami zarabiają w euro. Zasłaniają się rynkiem w kraju, ale gdy spojrzy się na rynek europejski to kwestia finansów wygląda kompletnie inaczej. Są branże, które to widzą i chociaż w najmniejszym stopniu chcą się do tego zbliżyć, ale dalej to margines w tym kraju. Ale to wina Januszy pracodawców.
to nie kwestia przeciętnego pracodawcy, tylko dysproporcji zarobkowej i majątkowej rosnącej globalnie od wielu lat w myśl: bogaci się bogacą, biedni biednieją. Najbogatsi też zdają się być zwykle zapracowani i nienasyceni. Bugatti zapewne też się szybko nudzi, jak nawet nie skorzystasz z niego na torze, a do tego umiejętności też są wymagane. Nie ma tak fajnie.
Cóż, pozostają małe, proste przyjemności, a też zwykle te dają najwięcej radości, np. chwila dłuższa lub krótsza na ulubione zajęcie - kultura (seriale, gry, książki), sport, smaczny posiłek.
To czemu swojej sytuacji nie zmienisz? To leniwe decyzje prowadzą do tego, że mamy problemy, a nie te złe.
@@Kicajek2 Czemu chodzisz zamiast nauczyć się latać? Twoje lenistwo jest porażające.
@@Kicajek2 Też tak podchodziłem. Jak źle, to zmień pracę, ale póki co jestem na bezrobociu xD W mniejszych miastach ciężko o pracę. Dlatego w pewien sposób podziwiam ludzi na etacie, którzy potrafią znieść wiele i dalej pracować w miejscu, w którym nie zawsze jest w porządku.
Nasza cywilizacja nie ma modelu funkcjonowania gdy młodych jest garstka a niedołężnych starców kilku na pracującego.
Jestem ciekaw jak ci biedni, starzy, bezdzietni i samotni ludzie będą funkcjonować.
Eutanazja wejdzie na pełnej, ale nie przez względy ciężkich chorób ciała, a depresji i nonsensowności istnienia. Może nawet rzady będą do tego namawiać.
Tak zwana odwrócona hipoteka, oddajesz funduszowi inwestycyjnemu dom lub mieszkanie w zamian za kieszonkowe.
Ai I robotyzacja
Bo system wymyślono gdy piramida wieku była normalna, a nie przewidziano że kiedyś stanie na głowie.
System wymyślono na szybko i po łebkach dopasowując go do świata w tamtych czasach, przede wszystkim żeby ówczesne "elity" jak najszybciej się nachapały i utuczyły. Zresztą ani wtedy ani teraz los zwykłego człowieka ich nie obchodził. A te świnie siedzą i się śmieją " Popatrz Andrzej, oni myślą że pracują na utrzymanie emerytów a nie nasze".
Temat eutanazji jest dość zapomniany w Polsce
Coraz częąciej mysle żeby pójść w ślady Edwarda Pustelnika i zamieszkać w głuszy
Umiejętność grafika, programisty, projektanta instalacji,jakiś ux ui czy kogokolwiek innego mogącego pracowac zdalnie i następnie praca zdalna starlink i możesz szukać działki w bieszczadach
Przynosiłem mu jedzenie swego czasu
Jest mocno chory psychicznie
Rozmawia z Bogiem...
Ale podziwiam mimo wszystko Edwarda za wytrwałość
@@ciomak12 po co mi to...anawet nwm co to jest i nie chce wiedzieć
@@Dominix-eg3yza może to on jest zdrowy a my nie
I tam przyjdzie komornik bo nie zapłaciłeś abonamentu RTV. Takie mamy opiekuńcze państwo.
Odpoczniemy w grobie.
Chrześcijanie zmartwychwstaną
Zatem pojawia się pytanie czy w takim razie nie powinniśmy przyspieszać swoje pójście do grobu.
Jedne tezy prowadzą do innych.
@@MarcinKowalczyk-l8w tak sobie wmawiaj
Mam nadzieję że wszyscy chrześcijanie zmartwychwstania doznają żeby mogli jeszcze po zapiordalać na moją emeryture
dzień po pogrzebie twój szef przyjdzie nad grób i zapyta czy będziesz jutro w pracy
Polski niewolnik, był jest i będzie niewolnikiem.
Ta sytuacja nie jest polską specyfiką. Wiele państw, przede wszystkim w Europie Zachodniej ma problem z zastępowalnością pokoleń.
@@MusicJayPeNie rozumiesz. Niewolnik nie chce mieć dzieci bo nie chce by podzieliły jego los.
O ile dożyję
65 to optymalny czas na śmierć
Na nieszczęście tych co nie odkładają - statystycznie dożyjesz
@@michagadomski9348 wujek niestety nie dożył zabrakło mu rok
to dbaj o siebie
Co Pan zrobił?
Tu się zgadzam z ministrem Gowinem, ZUS to legalna piramida finansowa, składki które wpłacam dziś, znikają jak w czarnej dziurze, zamiast zapewnić w przyszłości emeryturę dla mnie. Z ZUSu nie można zrezygnować, wycofać składek, odziedziczyć wypracowanej emerytury. ZUS bezczelnie trzyma rękę w mojej kieszeni, a jak będę próbował tą rękę wyrwać, to zacznie (ZUS) krzyczeć ZŁODZIEJ!!!
W tym sęk, niby twoje pieniądze, a jednocześnie nie twoje, tylko co łaska jak dojdziesz do tego etapu gry.
@@GHOSTTHINK67 Co łaska? Raczej jałmużna :-(
Tyle walki z paleniem papierosów, piciem alkoholu oraz energetyków, otyłością, smogiem, brak legalizacji maryhułany, promocja aktywności fizycznej i po co to wszystko? Przecież to właśnie wydłużająca się średnia długość życia jest jedną z przyczyn problemów z emeryturami i rentami.
Może to dlatego, że bycie zdrowym mniej obciąża system opieki zdrowotnej i zdrowsi pracownicy biorą mniej zwolnień i są bardziej produktywni? xD Możliwe nawet, że na starość wymagają później mniej opieki medycznej xD
Ale ogółem to tak, jak ludzie żyją dłużej to są też dłużej na emeryturze xD
@@Deruzejakumarihuana właśnie byłaby zbyt dobrym lekarstwem na starość i raka, obciążyło by to system.
Faceci szczególnie nie odpoczną, gdyż spora część nawet nie dozyje do emerytury. Faceci zyja średnio 8lat krócej a muszą pracować 5 lat dłużej, a przy pracach fizycznych to robi różnicę, a przypominam że tam feministki nie walczą o parytety.
Mysle ze obwiniajcy palec trzeba wskazac na wyzyskujacy kapitalizm i ciagle intniejacy patriarchat. Ten system zostal stworzony przez plec meska. Ludzie pracuja za duzo, jest za duzo stresu. Dlaczego kobiety mialyby chciec pracowac az do grobowej deski jesli wola swoja wypracowana emeryture. Panowie nie ponosili trudu ciazy (ryzykowanie zdrowia i zycia) , pologu, wiekszosc i wychowania. Niewidoczna, niedoceniona, nieoplacona praca kobiet.
Mam to szczęście, że mam pracę niefizyczną, chociaż pracowałem fizycznie 4 lata. Na ten moment planuję przejść na emeryturę w wieku 70 lat albo 72, żeby mieć 50 lat pracy. Jednocześnie ciągle oszczędzam. Mam jedynie nadzieję, że będę mógł na starość żyć sam nie w jakimś wspólnym mieszkaniu z innymi starymi prykami. Będę męczył gry turowe i RPG na swoim laptopie, wszystkie sidequesty bedą moje 😂
emerytura w wieku 70 lat? To ty planujesz pracować do śmierci? Przeciętny facet w PL żyje 78 lat... super emerytura. Spędzisz ją na dogorywaniu i lekarzach.
Mimo zobaczyć że ktoś działa proaktywnie. Życie trzeba brać aktywnie. Ruch to życie. Cieszmy się tym co mamy. Nie możemy zrobić resetu i wybrać innego startu w życie lub środowiska.
@@Dawid.Oa ty myślisz, że jaki będzie wiek emerytalny za 30 lat? 70 to MINIMUM
@@Chiro3C6 to powodzenia xd
@@Dawid.O patrząc na to, że stosujesz "xd" znaczy, że jesteś młodszy ode mnie. Tak więc: vice versa;)
Z tego wniosek taki, że nie ma sensu przejmować się teraz tymi śmiesznie małymi pieniędzmi na starość. Najlepiej nie przejmować się państwem, pracą, tylko cieszyć się życiem.
Albo: odkładać inaczej, niż tylko w zusie?
@@SrogaPoziomkakogut myślał o niedzieli a w sobotę łeb ucieli.
@@lokigrzmot9520 Ale wiesz, możesz odkładać tak, żeby pieniądze szło wypłacić bez większych problemów w razie potrzeby?
@@SrogaPoziomka4 lata temu wpłaciłem 100 do Iko na fundusz oszczędności, teraz mam 101.33zl 😂🎉🎉🎉
Nie ma to jak leniwe decyzje, które prowadzą do problemów. :)
I co z tego że ZUS nie zbankrutuje ?! Dostaniecie emeryturki 3k A chleb będzie po 50 pln . Czynsze minimum za 2k . Powodzenia
2000? Chyba za 8metrów 😅
Taka ciekawostka - średnia oczekiwana długość życia mężczyzn przegoniła wiek emerytalny dopiero w latach 90.
Kobiet niewiele wcześniej.
Nasz system powstawał w czasach, gdy dosłownie miałeś większe szanse by emerytury nie dożyć, niż dożyć.
Wraz z wydłużającym się czasem do usamodzielnienia się ( dłuższa edukacja) , prowadzi to do w sumie patologicznej sytuacji w historii ludzkości, gdzie społeczeństwo może masowo przez pół życia nie pracować. Taki system jest nie do utrzymania.
o tym wiele ludzi zapomina, emerytura zawsze była jest i będzie marchewką na kiju, iluzją. w praktyce założenie jest takie że masz jej nie dożyć
Kapitalizm. Amerykańska religia świecka. Ale są kraje gdzie to jest ok, np. Niemcy tam etatowcy są szanowani.
Cóż, i tak nie planuję dożyc do emerytury. Dobrze będzie jeśli dociągnę do 50-ki. Trzymajcie kciuki, to jeszcze tylko 6 lat.
A co ja mam powiedzieć jak zostało mi pół roku do 5tki z przodu i jadę teraz na ćwiczenia rezerwy do Drawska?
Szalej za hajs z kredytu! Co się tam będziesz pierdolił? 😎
@@Turloghanprzeżyjesz Drawsko i Orzysz to na wojsko chuj położysz 🙃
Spoko ,jak jesteś w korpusie szeregowych to po 50 nie mogą cię już wzywać.@@Turloghan
Pozdrawiam rówieśnika.
Smutne, ale prawdziwe.
2050 to obecnie tak odległa przyszłość, że nawet nie ma co tego kalkulować. Przy tak szybkim rozwoju SI te lata mogą okazać się zupełnie inne niż widzimy to dzisiaj.
Ciężko mi się w sumie do tego odnieść, bo koniec końców wszystko sprowadza się do nowej selekcji naturalnej. W sumie jestem przed trzydziestką, nie mam studiów, ani żadnej specjalnej umiejętności, mam tylko maturę po liceum, czyli nawet nie mam zawodu, mimo to udało mi się z pracy zgromadzić prawie pół miliona zł. za które kupiłem mieszkanie na wypizdowiu, ale bez kredytu, utrzymuję poziom życia jako satysfakcjonujący i zostało mi oszczędności, żeby móc przez 2 lata nie pracować. Faktem jest, że jeżdżę kilkunastoletnim samochodem, większość urlopów spędzam w kraju, ubieram się w dyskontach i lwią część życia spędziłem w domu rodziców, którzy mi pomagali, ale jednak jestem na swoim. No i właśnie tu jest pytanie, czy my na prawdę jesteśmy tacy biedni, czy może mamy zbyt duże oczekiwania? Jak porównuję się ze znajomymi, to nie rozumiem tego, jak z jednej strony można kupić auto za prawie 100k, a z drugiej narzekać na to, że nigdy nie uzbiera na mieszkanie w tych czasach, albo chwalić się tym, że się kupiło nowe buty za tysiąc zł z nike na jesień, kiedy ja od 4 lat chodzę w tych samych trepach za 200 zł z CCC i nadal spełniają swoje funkcje.
Jasne, co człowiek, to inna historia, ale na prawdę zbyt wielu ludzi poznałem w życiu, żeby bezrefleksyjnie twierdzić, że to czasy są złe, a nie mentalność ludzi.
samochody to marnotrawienie kasy. Samochód za 100 tys. za 10 lat będzie wart 9 tys. czyli straci 90% wartości. No chyba że robił za taksówkę.
Ja też uważam, że ludzie mają zbyt wielkie potrzeby materialne. Samochody motocykle, telewizory markowe ubrania często na raty. Jednak są rzeczy niezbędne do życia jedzenie dach nad głową prąd woda internet lekarz opał na zimę przemieszczanie się, a to wszystko kosztuje ogromne pieniądze ciężko utrzymać się z wypłaty, mając takie wydatki masz szczęści, że rodzice Ci pomagali ale nie każdy tak ma.
@@tomkrzyt Dla mnie samochód jest środkiem transportu, a nie zabawkom i musi spełnić 2 warunki jeździć i być tani.
Skoro masz maturę i liceum, pracować zacząłeś w wieku 19lat. Pracowałeś załóżmy przez 10 lat (przed 30). Lwią część spędziłeś w domu rodziców, załóżmy 75% czasu. Czyli przez 75% swojego okresu pracowniczego czyli 7,5 lat wykładałeś uśredniając ok 500zł msc czyli w ten czas 45k zł. Potem mieszkałeś sam, ale nie miałeś jeszcze mieszkania, więc w najlepszym wypadku wynajmowałeś pokój. Wydawałeś wtedy najmniej 2kzł/msc przez 2.5roku czyli razem 60k zł. Kupiłeś mieszkanie za 0.5kk oraz stać cię na 2 lata utrzymania w tym mieszkaniu. Można założyć, że płacisz 1500zł za wszystkie wydatki na msc, więc masz przynajmniej 36kzł. A więc podsumujmy, w 10 lat pracy wydałeś 105k + 500k oraz masz w kieszeni 60k. Krótko mówiąc, w 10 lat zarobiłeś 665k zł. Czyli zarabiałeś średnio 5,541zł netto. I to jest zakładając najniższe możliwe widełki. Chcę przypomnieć, że większość polaków pracuje za najniższą krajową. Czyli obecnie za 3261zł netto. Już abstrahując od tego, że nie wielu może sobie pozwolić na takie luksusy jak życie z rodzicami, to nawet gdyby mogli, musieliby pracować przez 20lat, aby osiągnąć to co ty. Mija już wtedy okres reprodukycyjny, oraz najlepsza lata życia. Obawiam się, że oszczędne życie to nie jest warunek do posiadania jakiegoś majątku.
Zgromadzenie takiego majątku niestety jest nierealne dla większości młodych osób. Z wypłaty przeciętnej osoby po szkole wystarczy, że dorzuci się kilka stów rodzicom do rachunków, wyda na dojazdy do pracy i nie trzeba wydawać na luksusy, no ale zarabiając 4 tys i wydając 1,5 na podstawowe rzeczy, nawet oszczędzając 2,5 tys. nie uzbiera sie na mieszkanie bez kredytu, a przecież nie każdy ma możliwość mieszkania z rodzicami przez lata lub musi wtedy dojeżdżać daleko do pracy autem co generuje koszty . Wsrod moich znajomych nikt takich pieniędzy nie zgromadził. Wszyscy wynajem lub mieszkanie z rodzicami, a jesteśmy w podobnym wieku. Ja uważam się za osobę oszczędną, nie mam nic luksusowego, ale na mieszkanie na kredyt mnie obecnie nie stać. Może gdybym nie studiowała, to byłabym w lepszej pozycji.
Klasie tzw., politycznej nie dotyczy bieda, póki co
Takie życie... I śmierć.
W skrócie: nie ma co liczyć na emeryturę. Nie odpoczniemy i będziemy głodować.
Dzisiaj to oczywiste. To niemal truizm, rzecz oczywista. Każdy o tym wie. Pytanie właściwe brzmi: co teraz? Co z tym zrobimy?
Jednostka niewolnikiem systemu, nic nowego od tysiecy lat.
Jest tak jak to opisuje słoń w marszu robotów
Przepływy...
Jeśli jestem rolnikiem i zbiorę z pola pszenicę, to kto na tym zarobi?
Kombajn + nawozy + energia = koszty
Kombajn z Niemiec
Nawozy na francuskiej licencji z surowców rosyjskich
Energia z OZE, czyli z paneli wyprodukowanych w Chinach
I kto na tym zarabia?
już od ponad dekady czuję i rozmawiam o tym z ludźmi, ale niestety to nie rezonuje - wypracowujemy wartości w porównaniu do poprzednich pokoleń dziesiątki razy większe a ile dostajemy więcej - max 2x? patrząc pod kątem koszyka dóbr jakie mogę nabyć za pensję. Gdzieś słyszałem, że listonosz 100 lat temu potrzebował 20 pensji aby kupić mały dom... Prosty robotnik utrzymał rodzinę z trójką dzieci i niepracującą żoną... Najnowsze pokolenie na rynku pracy w największej potędze gospodarczej będzie pierwszym, które zarobi mniej niż poprzednie... teraz pytanie - gdzie jest przesunięty przepływ tej wartości? Rosnące w nieskończoność podatki? Dysproporcje między dochodem netto a kosztami? Koszty zarządów? Polityka psucia pieniądza? Uzależnienie od sektora bankowego? Nadmierny konsumpcjonizm?
W 2050 beda oferowane eutanazje zamiast emerytur, tak jak juz sie to dzieje w Kanadzie, gdzie jest oferowana zamiast leczenia.
Przy takich perspektywach przyszłości nie dziwi,że niewielu chce mieć dzieci.
Bo ZUS to piramida finansowa
A mimo to działa od 90 lat i jest wspierana przez państwo. Piramidy finansowe to zło gdy stoją za nimi złodzieje, a gdy trzyma nad nimi rękę ktoś potężny (w tym przypadku państwo) to jest to dobre rozwiązanie, dopóki jest samowypłacalne. Zus z wpłat pokrywa 70% wypłat, do póki jest to wartość powyżej 50% to system działa i nie ma co go zmieniać. Jeśli przestanie, wtedy poszuka się rozwiązania. Jeszcze na 25-30 lat można olać temat bo system działa, mimo że tak jak mówisz, jest to piramida.
@@KACPER-lq4ws państwo to największych złodziej
@@KACPER-lq4ws za 25 lat to za późno będzie koleś
@@KACPER-lq4ws "Piramidy finansowe to zło kiedy stoją za nimi złodzieje" Wypisz wymaluj ZUS.
Piramidy finansowe są złe zawsze. Różnica jest taka, że do prywatnej piramidy mogę po prostu nie wchodzić każąc natrętowi spierdalać, a do tej państwowej jestem zmuszony wstąpić. Czyli jest jeszcze bardziej zła.
@@A-BYTE64 To znaczy jest to kwestia tego, kiedy nasilą się niepokoje społeczeństwa na temat emerytur. Obecny system emerytalny (repartycyjny) powstał w 1889 w wyniku nasilenia niepokojów wynikających z rewolucji przemysłowej. Biorąc pod uwagę, że historia się rymuje, można postawić tezę, że obecny system zostanie zastąpiony wraz ze wzrostem niepokojów związanych z tym, że AI zabierze nam pracę. A wdrożenie AI w życie tak na grubo to kwestia bardziej 10-20 lat niż 2 czy 3.
Ani nie dożyję, ani nie odpocznę. Z resztą życie to ciągła aktywność
Każdy powinien sam zbierać na swoją emeryturę . Tylko system zwany :ZUS zbiera wszystko do jednego worka i tędy powstają dużo,dużo, kłopotów .
Skoro z minimalnej czyli dla wielu jedynej dostępnej pracy nie da się utrzymać to jak żyć na emeryturze która jest niższa? Spokojna starość na emeryturze to mit.
Jak ktoś mnie kiedyś będzie pytał o przyczyny niskiej dzietności, udostępnię ten filmik.
Fatalizm w czystej postaci. Żyjemy w najlepszych dla jednostki czasach w historii Polski i dotyczy to także spraw pracy. Nasi przodkowie nie mieli komfortu utraty pracy lub rezygnacji z niej, z możliwością znalezienia nowej w tydzień. System, w którym pracę zmienia się często utrudnia stabilizację, ale ułatwia awans społeczny. Jeszcze 50 lat temu, zaczynając pracę jako spawacz, wiedziałeś, że nic lepszego w życiu cię nie czeka. I owszem, są ludzie, którzy się emocjonalnie do takiego braku stabilności nie nadają i to one są "ofiarami" systemu. Ale może warto mówić o aspektach pozytywnych i negatywnych razem, żeby nie brzmieć jak propagandówka rewolucyjna?
Komfort utraty pracy... Uderzyłeś się w głowę i to mocno.
Wałęsa mieszkał w mieszkaniu socjalnym od państwa xd, i tacy ludzie budowali obecny system
@@krzysztofjaworski6420 Nie socjalnym tylko komunalnym.
Lol dzisiaj dobry spawacz z odpowiednimi uprawnieniami zarabia więcej niż 75 % ludzi i ma multum pracy... Więc przykład z dupy fest...
@@Asmitha90Polemizowałbym. A zdrowie? Wszystko pewnym kosztem.
Ja już wiem, że moja emerytura będzie raczej czymś w rodzaju "zasiłku emerytalnego". Dodatku do pensji, a nie swiadczeniem, które pozwoli mi nie pracować. Rocznik 95
Ja wiem że zamiast przechodzić na emeryturę później jakby to chcieli rządzący, przejdę na nią w wieku 40 lat, sprzedam wszystko co mam żeby kupić jakiegoś małego campera i pojadę sobie w świat, a jak już pieniądze się skończą na życie to znajdę jakieś ustronne miejsce i cichutko powieszę się w kiblu, jako singlowi nie mam i tak żadnych innych zobowiązań więc czym się przejmować
Widzę inspiracje kutang panem
Dopóki firma, w której pracuję - fajne warunki, firma lokalna - nie została przejęta przez korpo, myślałem o przepracowaniu w niej od młodości do emerytury. Teraz... po prostu mam kredyt do spłacenia.
Nie oszukujmy się, ale w 2012 roku został zmieniony wiek emerytalny i PO-PSL w teorii powinno być skreślone jako partia, lecz po 12 latach ludzie widocznie zapomnieli o tej 'złej partii' i wygrała ona ponownie, bo wydarzyło się pełno nowych innych rzeczy i problemów.
Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, ile zarabia, a ile płaci pracodawca, i co jest ich wypłatą, a co składką emerytalną, bo można bez problemu zarabiać 5 tysięcy zł netto, a składki emerytalne odprowadzane przez pracodawców są odprowadzane od minimalnego wynagrodzenia, a w wypłacie mają premie, itp. itd. W sumie to mnie lekko dziwi, że nie ma czegoś takiego jak za granicą, jak w Holandii czy Niemczech, gdzie co wypłatę dostaje się wyciąg przepracowanych godzin, nadgodzin, stawek i opłat za ubezpieczenie i inne rzeczy jasno i wyraźnie na papierze, a w Polsce dostaje się co miesiąc trochę losową wypłatę, gdyż w każdym miesiącu jest inna liczba dni pracujących, świąt państwowych, jak i inne liczby przepracowanych nadgodzin. Skoro i tak oblicza to jakaś księgowa, czy kto tam się tym zajmuje w każdej firmie, to czemu pracownik nie może dostać tych informacji na papierze?
Wracając do sprawy wieku emerytalnego, to nawet jak będą go trzymać tak, jak jest, to i tak obecnie minimalna emerytura to jakieś 1780 zł, które stanowi jakieś 55% pensji minimalnej. Nie wyobrażam sobie, jak ktoś, kto nie ma własnego mieszkania, albo nawet jak je ma i same opłaty, jak czynsz, prąd, zjadają pewnie z 1000 zł, to jak wyżyć za resztę. A w 2050-2060? Rzekomo emerytury mają stanowić niby 20% minimalnej krajowej, to już nawet nie będzie trzeba się martwić podnoszeniem wieku, gdyż ludzie w wieku emerytalnym, jak przestaną pracować, to umrą z głodu.
Idz do kadr i poproś o odcinek płacowy za dany miesiąc. Możesz takie informacje normalnie dostać
Ja tam jestem przeciwny emerytom. Ludzie powinni pracować do śmierci
Pracować do śmierci a jak jesteś człowieku po 70 schorowany to nie możesz pracować i umierasz z głodu genialny pomysł
Już widzę wydajność pań po 80 np w Biedronce i zachwyt klientów stojących w kolejkach
@@jarek2271 patrząc na to, że powyższenie wieku emerytalnego zmiotło PO na 8 lat, już żadna inna partia się na to nie zdecyduje. Będzie trwała taka fikcja, że kobieta przejść na emeryturę w wieku 60 lat, ale emerytura będzie głodowa więc i tak będzie pracować do 70. W sumie można w ogóle znieść wiek emerytalny i iść na emeryturę w wysokości 10 groszy miesięcznie w wieku 20 lat.
Jest jak mówisz. Żyje od wypki do wypki a w zeszłym tyg dostałem wypowiedzenie(likwidacja działu) i nie wiem co dalej. Załamuje się już teraz a gdzie tu jakaś hipoteka na mieszkanie, oszczędności, dzieci czy owa emerytura. Chce mieć dużą rodzinę, ale nie stać mnie nawet na własne 4 ściany dlatego też nie dziwie się skąd tak mały przyrost naturalny
Co do podniesienia wieku emerytalnego, to dla testu proponuję wpisać w CV wiek 55+ i sprawdzić odzew z ogłoszeń na pracownika niewykwalifikowanego.
Ja Mam podobnie tylko 25 lat ❤
Az się odechciewa żyć jako młody dorosły...
ZUS już teraz jest bankrutem od wielu lat .
Są tam przesuwane pieniądza podatnika .
A to co my wpłacamy na nasz ZUS to tylko cyfry .
Pieniądze są na bieżąco wydawane na emerytów którzy teraz pobierają świadczenia i oczywiście dopłacamy do tego z naszych podatków .
Hura. Tysiace lat rozwoju cywilizacji zapewnia nam tylko nową pracę i zmartwienia. jesli ktoś myśli, że jak bedzie zapierdzielał to coś zmieni to podziwiam jego optymizm.
Dziękuję Panie Szymonie oraz całemu zespołowi
Szymon: jest i będzie chuj, dupa i kamieni kupa
Ja: yyy, a gdzie jakieś dobre porady?
Czemu kobiety przechodzą na emeryturę wcześniej xd czemu to niby służy
Zgadzam się jako kobieta.
Pełna racja, ale dłużej żyją z drugiej strony
Teoretycznie jest to rekompensata za utratę zdrowia podczas ciąż i porodów. Coś jak wcześniejsza emerytura dla ludzi pracujących w warunkach szkodliwych.
@@blazej799 czyli ciąża i poród to "choroba"? ahaha... no to ja chcę wcześniejsza emeryturę za lizanie pśuty. co za lemingi
Ten argument nie ma sensu bo nie wszystkie kobiety mają dzieci ale wszystkie przechodzą na emeryturę wcześniej
A teraz 13-tki i 14-tki dla obecnych emerytów z moich podatków i na kredyt , pracuję na Poczcie mam 3500 wypłaty, a koledzy idący na emeryturę dostaję około 5.500 emerytury, czyli o 2.000z ł!!!! więcej niż ciężko pracujący!!!!
Boomerzy wzieli sobie po prostu swoje dzieci za niewolnikow. Dlatego generalnie starym ludziom nie ma co wspolczuc, a wrecz przeciwnie. Glownie trzeba wspolczuc sobie, ze dalismy sie tym starym k... oszukac.
Mnie interesuje równo uprawnienie wieku np. do 64lat dla kobiet i mężczyzn i osób nie binarnych do 70 roku życia
o, szalenie mądry postulat - niebinarni nie identyfikują się żadną płcią, zatem aby być sprawiedliwym oraz inzkluzywnym, niech pracują jak kobiety+mężczyźni razem :) Tolerancja ponad wszystko!
gdyby niebinarni mieli emeryture później od razu by łoby ich mniejtaka czarna magia :)
Niebinarnosc istnieje i proszę nie wyśmiewać jej, w wielu kulturach takie rzeczy są normalne i były także w Europie, póki przyszło chrześcijaństwo
@@itsmenatikaNiebinarność to wymysł postępowych aktywiszczy
@@jakubn3809 radzę się doedukować w tym temacie
Dlatego nie zamierzam żyć długo.
Lubię te pozytywne filmy o Polsce xD I skumajcie to, budzisz się rano, idziesz do roboty, po pracy masz chwilę czasu dla siebie i trafiasz na taki fatalistyczny film. I tu się rodzi pytanie, czy chce ci się iść dalej do pracy? Skoro koniec końców nigdy nie będziesz z tego nic mieć? Ktoś powie pracuj więcej, tylko że ten kraj jest w czołówce jeśli chodzi o pracę a jakoś dobrobytu nie ma. Obywatel Polski to po prostu niewolnik m, nikt więcej. Zastępowalność pokoleń pięknie została zniszczona wszędzie, „niewolnik nie chce mieć dzieci aby te nie dzieliły jego losu”, brak mieszkań, brak perspektyw, ciągłe poczucie zagrożenia czy to z strony państwa „opiekuńczego” czy czynników zewnętrznych. No cóż. Może jakaś wojenka światowa by się przydała coby trochę poregulwać
To może zastanów się co robisz źle. Przeanalizujmy. 1. Idziesz do roboty. Dobrze.
2. Po pracy oglądasz fatalistyczny film na YT. Źle. Wpływa to negatywnie na twoje samopoczucie i motywację.
Recepta: Zalecam czas po pracy wykorzystać na szkolenia i (o ile praca która wykonujesz nie jest ciężka praca fizyczną) uprawianie sportu.
Szkolenia pomogą Ci znaleźć lepiej płatną pracę, a wysiłek fizyczny wpłynie pozytywnie na twoje zdrowie i samopoczucie.
Proszę napisz za rok jakie postępy.
@@AndrzejDrogba kurczę troszkę nie trafiłeś i minąłeś mój punkt. Wydaje mi się, że system w Polsce to system niewolniczej pracy obecnie. Wyobraź sobie, że za 30/40 lat ktoś Ci powie że nie dostaniesz emerytury pomimo bycia „wzorowym” obywatelem, albo dostaniesz jakąś groszową. I teraz zastanów się jaka masz motywację do pracy? Skoro podatek, który płacisz w tym momencie jest zwyczajną kradzieżą a nie obietnica godnego życia w przyszłości? Co jako obywatel robię źle? Bo to że robię dla siebie źle to okej rozumiem twój punkt. Państwo jako instytucja zwyczajnie przestaje ci obiecywać cokolwiek biorąc twój ciężko zarobiony pieniądz. Co do mnie to i tym, że nie trafiłeś, siedzę w IT więc certyfikaty i kursy to norma, siłka 3x w tygodniu. Nie wiem dlaczego ktoś z góry zakłada, że sytuacja przeze mnie opisana dotyczy mnie.
@@HaVV0K A dzieci masz?
Moj ojciec zmarl "powoedzialbym z przepracowania" w wieku 59lat, wujek mial 49lat(zawał), teść 64(cukrzyca), sąsiad 65 itd itp. Jaka jest szansa że wogule dożyję emerytury? Jedyną rozsadną opcją zeby nie płacić tak absurdalnie wysokiego zusu jest kupienie 2ha ziemi , zostac rolnikiem i placic krus równocześnie pracując na czarno i zmusić sie odkładać np 1500zl (przewalutować na cos bardziej stabilnego niz pln) miesięcznie do skarpety. Dopuki jeszcze pieniądz papierowy istnieje.
Pozbądźmy się polityków i innych nowotworów.
Jej anarchia i powstanie po chwili kolejnej klasy rządzącej!
@@kuzynija1565 to pozbedziemy sie kolejnej klasy rzadzacej!
Ale moment. Zielone łady i inny szajs idzie z zachodu, z IV rzeszy niemieckiej. Kto nas zapisał do IV rzeszy niemieckiej? Ano obywatele, co w 2003 roku zagłosowali za wejściem do IV rzeszy. Kto wybiera polityków, którzy "nami" rządzą? Też obywatele. Problemem jest zatem demokracja, i prawo głosu. A zatem aby nie rządziła głupota, należy zlikwidować demokrację, a politycy znikną sami, bo nie będzie komu ich wybierać. Ale do tego, trzeba dobrego dyktatora - patrząc na naszą generalicję, możemy się już dzisiaj pożegnać z Polską, bo to kwestia czasu jak zostanie rozebrana.
@@trahytetrahyte1074 łał takiej klasy korwinisty jeszcze nie widziałem.
@@kuzynija1565 Nazywaj sobie łączenie faktów jak chcesz.
Ej tam, Polak potrzebuje taniej wódki i coś do ćpania i jakoś tam będzie.
Chyba Ty
Na starość bedzie nas stać zeby ze sobą skończyć, biorąc jakiegos bogatego polityka ze sobą w zaświaty. W koncu czarny proch nie jest taki drogi
Tylko gdzie ci wszyscy seniorzy będą pracować? Na kasach? Nikt nie będzie chciał ich zatrudnić do lepszych prac biurowych, już teraz wiele firm ma politykę pozbywania się starszych pracowników.
8:10 to chyba liczba bezdomnych a nie ludzi bez własnego mieszkania, w grupie normalnych ludzi koło 30tki rzadko kto ma mieszkanie
Ja mam 25 lat i mam własne mieszkanie i to ponad 100m2. Od razu uprzedzają, nie mam bogatych rodziców, ba rodzice nawet sie nie przyłożyli do mojego sukcesu w najmniejszym stopniu, pochodze z biednej rodziny (4 rodzeństwa) ze wsi gdzie w dzieciństwie mama pobierała zasiłki i żywność z MOPSU, a ojciec pił.
Generalnie uważam, że problemem jest to, że ludzie są zwyczajnie w większości za słabo przygotowani do życia. Brakuje im samodzielności, chęci rozwoju i nierzadko rozumu.
Dzisiaj mam 25 lat, pije bardzo rzadko i głównie podczas uroczystości/ważnych wydarzeń, nigdy nie miałem nawet zgaszonego papierosa w ręce, a w tym roku jade na budżetowe wakacje w listopadzie pierwszy raz od czasów szkolnych czyli od jakichś dobrych 8 lat. Każde wakacje od czasu skończenia pełnoletności pracowałem fizycznie byle w przerwie od nauki coś zarobić i mieć kapitał który może mi sie przydać. Skończyłem liceum, a później politechnikę i teraz jestem już mgr inż. pracuję w zawodzie, jestem dobry w tym co robię, a przez to awansuje zwiększając swoje zarobki w sposób kwadratowy. A dzięki odkładaniu pieniędzy przez te wszystkie wakacje, unikanie nadmiernego imprezowania (mimo mieszkania przez całe studia w akademiku) oraz ciągłą naukę stać mnie było na wkład własny i zakup w mieście w którym studiowałem mieszkania o powierzchni 103m2.
Uważam, że gdyby ludzie o wiele mniej sie nad sobą użalali, a więcej mieli dyscypliny w pracy, nauce i zarządzaniu finansami to Polska inaczej by też wyglądała.
@@Olsza99 >wkład własny
Spłaciłeś już to mieszkanie?
@@Olsza99 Kiedy kredyt 2% wleciał za mocno
@@brys555 Zostało mi do spłaty jakieś 9 lat rat a co tam?
@@Olsza99 czyli nie jest twoje i jesteś niewolnikiem na 9 lat
To może będzie można wykorzystać sytuację i w końcu zlikwidować patologiczny system emerytalny?
Dziękuję
2:50 chodziło Tobie bardziej o fragmentacje. Defragmentacja to konsolidacja.
Jak już podwyższamy wiek emerytalny, to można by go przy okazji zrównać dla obu płci.
nikt tak nie zrobi bo jakakolwiek ustawa przeciwko kobietom oznacza przegrane wybory.
@@Sebastian-oz1lj Nie zgadzam się. Nie da się tego ludziom uargumentować jako "ustawę przeciwko kobietom", ponieważ aktualny stan jawnie dyskryminuje mężczyzn.
Humanoidalne roboty rozwiązują ten problem - bardzo duży odsetek maszynistów odejdzie w ciągu pięciu lat na emeryturę. Ktoś powie nowa infrastruktura kolejowa zarządzana przez ai rozwiąże problem, ale wymaga to inwestycji a pracujący jeszcze maszyniści będą protestować, bo taki system ich nie potrzebuje. Tutaj cały na plastikowo wchodzi robot humanoidalny, który jest dostosowany do obecnej infrastruktury i zapewni łagodne przejście od pracy ludzkiej do automatyzacji. Roboty pod strzechą mogą również poprawić dzietność - wspomagając rodziny od opieki, sprzątania, gotowania po wykonywanie płatnej pracy. Zagrożeniem jest to, że prawdopodobnie pogłębi to nierówności społeczne.
Biorąc pod uwagę, że już teraz niekiedy nie widzę sensu, aby dalej żyć a mam dopiero 25 lat to raczej bez względu co nie wydarzy się w przyszłości i tak śmierć mnie w pewnym momencie wyzwoli od całego chaosu, który mnie nęka oraz panoszy się w mojej psychice.
Też + do tego dochodzi dysforia plciowa
@@itsmenatika Osobiście raczej nie powiedział bym, że na nią cierpię. Urodziłem się facetem i tak też się postrzegam.
@@jakubpiotrm.9648 ja nie
Nie ma co się taka martwić o naszą starość czy kapitał. Zaraz wielu z nas zginie na zbliżającemu się wielkimi krokami globalnemu konfliktowi.
ahahahaha... może w twojej timeline. w mojej... cisza, spokój.
@@stalkermalina9494 tak się pocieszaj. To się nazywa wyparcie.
Pytanie do ministra finansow:
-dlaczego papierosy sa tak wysoko opodatkowane?
-zeby ludzie przestali palic i byli zdrowsi.
-a dlaczego alkohol jest tak wysoko opodatkowany?
-zeby ludzie mniej pili i byli zdrowsi.
- aha, a dlaczego praca ktora wykonujemy jest tak wysoko opodatkowana?
😂
Taki mi sie suchar sprzed wielu lat przypomnial.
Warto znać dane zawarte w tym filmie , które nie napawają optymizmem, ale moim zdaniem dużo ważniejsze jest co z tym zrobimy dalej. Można siedzieć i narzekać albo zacząć działać. Polecam każdemu takie książki jak "Jak zadbać o własne finanse" i "Finansowa forteca" od Marcina Iwucia.
Zawsze jest proste wyjście
Przez okno albo sznurek...
powiedz to komuś, kto ma rodzinę
@@gerarddelyrium3524 Stwierdzam fakt, nikogo nie zachęcam a jeżeli ja sam znajdę się na dnie, z którego nie będę w stanie się podnieść to zawsze pozostanie mi taka opcja
@@themarcineuu1336 Lżej się żyje mając sznur w plecaku. Co by się nie działo zawsze można odłączyć kabel od matrixa.
@@themarcineuu1336 Nie nazwałbym tego faktem, ale mniejsza o to. Zachęcony też się nie czuję, wiec luz.
Cóż, przynajmniej dzięki lękom przed tą "opcją" powstaje mniej sierot niż by mogło.
System powszechnych ubezpieczeń społecznych leży u podstaw większości naszych problemów demograficznych
Mam dopiero 20 lat a pracowałem już w 7 zakładach i 4 razy zmieniałem miejsce zamieszkania
Bo odpoczynek po życiu w trakcie życia to w ogóle jest ułuda. Największe możliwości życie daje, kiedy jesteśmy młodzi. Oszustwem jest to, że można sobie zaplanować fach, który z całą pewnością będziesz mieć do końca życia. Zwłaszcza, że wmawia się nam, że liczy się to, jakie masz wykształcenie, czy zawód, a nie to, czy masz w ogóle do tego predyspozycje. Możesz iść na prawo, a kompletnie się do tego nie nadawać. Możesz nawet zostać tym przykładowym prawnikiem i nie dostawać spraw bo jesteś po prostu w niewłaściwym miejscu, ale o tym to już prawie nikt nie wspomina.
Może jakiś odcinek o fabule i świecie przedstawionym gry Silent Hill?
Ja i tak nie dożyje przy moim trybie życia
Nie ma co panikować. Co prawda zderzyliśmy się z górą lodową, ale kuchnia wciąż wydaje ciepłe posiłki. Mając ponad pięćdziesiąt lat i pracując w NO, człowiek wie że ma zap…ć minimum do siedemdziesiątki. Nie ma co się bać „ od pracy jeszcze nikt nie umarł”
No miejmy nadzieję że tak źle nie będzie każdy Emerytury potrzebuje kto długo pracuje
opłaca się teraz porostu wypłata pod stołem. Minimalna na papierze aby państwo nie myślało, że pracuje na czarno zaś resztę mam dla siebie skoro i tak mam pracować do 70 roku życia to moja emerytura to totalna starość a nie jesień życia to a i tak suma mojej emerytury będzie śmieszna. Wolę pracować na szaro a za lesze pieniądze teraz poprostu sam się zabezpieczyć na starość a nie czekać na łaskę zasranego kraju.
I cyk przy wypadku nie ma za co żyć
@@starydwumas7481 Problemy z czytaniem lub znajomością prawa pracy w poslce i guess.
Super. A co maja zrobic osoby/firmy, ktore nie moga miec wyplaty pod stolem?
@@TheSirgo23 wykształcić się i pracować w odpowiedzialnej pracy dla inteligentnych ludzi za godziwe pieniądze.
@@starydwumas7481 robię tak i płacę po 10k podatkó miesięcznie. Niezbyt fajne uczucie, ale cóż.
Świetny materiał jak zawsze ❤
Jeżeli jesteś mężczyzną, to możesz zwolnić, tylko trzeba pogodzić się z pewnymi kwestiami w swoim życiu. Należy pogodzić się z faktem, że nie założymy własnej rodziny, i raczej na pewno będziemy żyć w pojedynkę. Należy przeprosić się z mieszkaniem u rodziców ( no chyba, że jest to niemożliwe z przyczyn fizycznych, fizjologicznych lub zbyt obciążające psychicznie). Do tego wystarczy odrobina oszczędności i przedsiębiorczości, i naprawdę można żyć na luzie, nie wypruwając sobie żył.
Ludzie dalej zakładają rodziny, jest ich mniej, ale nie nic.
@@donkichot2599 Tak, tak, a w trakcie wojny ludzie nawet śluby brali.
Generalnie poniżej 1,8 to jest już tragedia i powinna się od paru lat odbywać ogólnopolskie bicie na alarm i debata co z tym fantem zrobić. Tymczasem jest cisza, a mężczyznom nadal wrzuca się na łeb przepisy, które jeszcze bardziej ich zniechęcają by robić dzieci. Za 2023 to było już 1,16, więc grubo poniżej tragedii, a rząd milczy i w usłużnych łżemediach też cisza. To jest czysta depopulacja narodu Polskiego, ale bez wykorzystania dołów i obozów śmierci.
@@trahytetrahyte1074Bo skurwysyny nauczyli się robić swoją robotę po cichu w rękawiczkach. Wszystko z zgodnie z prawem.
@@trahytetrahyte1074 praca zdalna w EU/USA i życie oraz założenie rodziny w jakiejś Indonezji, albo podobnym kraju to najlepsze rozwiązanie. Ewentualnie w USA jak ma się dobry zawód, bo emigrują tam i robole i ludzie z ponadprzeciętnymi karierami, więc tam nawet złe czasy nie będą tak złe jak w EU.
co jeśli czyimś celem w życiu jest właśnie założenie rodziny?
Ja jak skakałem po etatach, to sam wręcz wymuszałem, żeby była to umowa zlecenie, a nie umowa o pracę.
I dlatego proponuje wszystkim filozofię antynatalizmu. Nie twórzmy kolejnych niewolników systemu!
To tylko przyspieszy upadek tego "państwa". Szczerze. nie mam nic przeciwko.
Puenta na końcu 👌
Dlatego ja stawiam na zabezpieczenie oszczędności przed inflacja (w miarę możliwości) i ogarnięcia eutanazolu za granicą w wieku circa 50 lat.
Teraz 1 wypłata starcza na 3 miesiące, kiedyś ledwo na miesiąc
Jako 30-latek pracujący w ryjącym banię i pogardzanym zawodzie nie oczekuję, że dożyję 50-ki, a tu już o emeryturach gadają... 🤣 Próbuję być optymistą w życiu, ale jest mi z tym coraz trudniej, i czasami nie dziwię się mojemu ojcowi, który kiedyś opowiadał, że jakby miał np. raka lub po prostu nic do stracenia, to pojechałby na Ukrainę na ochotnika strzelać do kacapów, najwyżej by go zaj...li, ale jako były żołnierz wolałby tak skończyć, aniżeli "żyć" marnie na łasce tego "państwa".
W jedynym pobożny Gowin ma rację - ma trójkę dzieci, które - jeśli będą odpowiednio wychowane- zapewnią jakiś byt swoim rodzicom. I tego trzeba się trzymać jako podstawy.
Problemem jest system partycypialny. Należy go jak najszybciej zmienić na kapitałowy, i wtedy pieniądze ze składki idą do wybranej prze ze mnie firmy, która inwestuje nimi tak, żeby umożliwilły mi za 30-35 lat godne życie.
A jak zainwestuje tak, że zbankrutuje ? Albo od początku do końca będzie pomyślana jako piramida finansowa ?
@@blazej799 to trudno. Państwo nie powinno zajmować się tym czy będziesz miał za co żyć na emeryturze
@@RPD49 i pewnie przestępców też ścigać nie powinno, a jak kogoś oszukano, okradziono bądź zamordowano to już jego problem...
@@blazej799 po za tym ZUS dalej by był. Mógłbyś sobie wybrać u kogo chcesz składać swoją składkę. Mógłbyś nawet u nikogo i samemu sobie próbować oszczędzać jak czuł byś się na siłach.
@@RPD49 nie chciałbym by po ulicach snuły się przymierające głodem zombie, bo popełnili w życiu jeden błąd, lub żadnego i zwyczajnie dopadła ich jakaś rzadka choroba. Ubezpieczenia społeczne to zdobycz cywilizacyjna.
To wy macie oszczędności?
Jak to fajnie jest porównywać piękne czasy, gdy na emeryta pracowało więcej osób z dzisiejszymi, gdy pracuje ich mniej i zwalac to na niedobór rąk do pracy, mając w dupie oczywistość, że dzisiaj po prostu żyje się dłużej i to nie osób pracujących było więcej, a emerytów mniej.
Więc za przeproszeniem nie pieprz mi tu Szymon farmazonów, że kiedyś była wizja odpoczynku i podróży, a teraz się emerytury nie doczekasz, skoro średnia długość życia w roku 1960, kiedy mniej więcej ustalano wiek emerytalny wynosiła dla mężczyzn 66,5 roku (co oznaczało, ze wielu mężczyzn w ogóle nie dożywało emerytury, co było nie przypadkiem, a głównym założeniem tego sytemu), a kobiet 73; gdy dziś jest to odpowiednio 77 i 81,7 - czyli dla odwzorowania tej samej ilości lat odpoczynku, należałoby podnieść wiek emerytalny o 10 lat.
I tylko dlatego, że nasza emerytura zależy od pewnych czynników, a nie od odłożonych składek, jesteśmy w stanie w ogóle cokolwiek na tej emeryturze dostawać - bo zauważmy, że choćby zjawisko inflacji sprawia, ze nasze oszczędności tracą na wartości to po pierwsze, ale i musimy liczyć się z tym, ze zaledwie część zdobywanych przez nas przez w przybliżeniu 40 lat dochodów ma na wystarczyć na w przybliżeniu 20 lat. To nijak się nie spina, zwłaszcza, że te same pieniądze z czasem będą coraz mniej warte - a obecny system zapewnia waloryzację, ale i nasze dochody rosły w czasie i tylko ostatnie składki były względnie wysokie, a te z początków kariery dosłownie żadne. Taka średnia krajowa w 1984 roku, czyli 40 lat temu, wynosiła 16,8 tyś zł przed denominacją, czyli 1,68 zł na dzisiejsze. Składka emerytalna to około 19,5% (9,76% od nas i drugie tyle od pracodawcy) - czyli te 40 lat temu nasz emeryt odłożył 32 gr mniej więcej. Oczywiście przez lata więcej i od tego rosłyby jakieś odsetki - ale dalej byłoby to o wiele mniej, niż realnie wyjdzie mu emerytury w obecnym systemie, jeśli chcieć to dzielić na ilosć lat na emeryturze wynikającą z obecnej estymacji długości życia.
O podobnym przeliczeniu dla kobiet już nie wspominam - ona przeciętnie na rynku pracy jest krócej, żyje dłużej, a do tego urywa parę lat na macierzyństwo i wykształcenie. Tu już nawet nie trzeba liczyć - niech kobieta się nie uczy i pracuje od skończenia 18tki do samej emerytury w wieku 60ciu lat, co daje jej 42 lata. I teraz zastanówmy się, jakby to wyglądało, gdyby nie było żadnej inflacji i ceny były stałe przez stulecie (co warunkuje też absolutny brak zmiany wartości oszczędności również, więc i na odsetki, czy podwyżki pensji nie liczmy) - czy 19,52% skumulowanych dochodów z 42 lat da jej życie na sensownym poziomie przez kolejne 22 lata? Niech będzie 21 dla łatwiejszego liczenia - bo wtedy wychodzi idealnie to co odkładała przez 2 lata pracy do przeżycia na rok, więc 39,04%. W rzeczywistości jednak może ona żyć dłuzej, pracować przeciętnie będzie o wiele krócej, a pensja przez zdecydowaną większość czasu będzie niższa.
Pomijając jaki to komfort odpoczynku, jeśli w każdym momencie żyjemy ze świadomością, że państwo nie zaopiekuje się nami przez taki czas, jaki będzie potrzebny, ale zaledwie do momentu wyczerpania sie naszych oszczędności... i pół biedy jak umrzemy jeszcze przed tą datą - ale co, jak się uda dożyć? Jak będzie wygladała perspektywa kogoś, kto absolutnie już nie jest w stanie pracować, a wie, że stać go na życie jedynie przez kilka miesięcy?
Kozak komentarz. Faktycznie jest to bardziej zawiłe zagadnienie niż jak zostało to przedstawione w filmie
@@michaklimowicz9109 tak. I dlatego mój własny film o temacie ma ponad godzinę, a nie 9 min:D
wszystko się ułoży, 3 metry pod ziemią...
O ile proporcja ludzi przechodzacych na emeryturę w stosunku do wchodzacych na rynek pracy bedzie się zwiększać na niekorzyść to jednak też trzeba pamiętać że obecnie Zus wypłaca dużą część emerytur ze starego systemu z kapitałem początkowym więc de facto za 10 lat Zus niekoniecznie będzie miał większe wydatki pomimo iż demografia będzie bardzo niekorzystna. Po prostu emerytur będzie wiecej ale będą one sporo niższe... Dlatego wazna jest edukacja, odkładanie na swoje konta emerytalne plus programy takie jak PPK,IKE itd oraz zwiększanie świadomości Polaków.
Warto założyć konto w IKE czy to przez PKO czy Xtb, aby zbierać na emeryturę pieniądze.
I co, przez 40 lat będziesz tam odkładał równowartość - nei wiem, połowy pensji minimanej albo więcej - aby jedna dekoniunktura czy podatek wszystko zabrały?
@@piotrd.4850 A znasz lepszy pomysł,aby mieć pieniądze na emeryturę, bo na ZUS to nie liczę w ogóle.
To jak niewolnictwo. Z dodatkami.
Z moich obserwacji wynika, że większość ludzi nie potrafi lub nie chce oszczędzać. I nie chodzi o rezygnację z rozrywek. I porównując ilość pracy Polaków z Niemcami, należy dodać, że praca w Niemczech jest bardziej wydajna (nie należy mylić pracowitości z wydajnością pracy)
Pozdrawiam 🙂
Na czym polega ta wydajność?
@@7gromojar na tym, że outsourcują robotę do Polski lub Indii i za tę samą stawkę pracują 3 osoby 😁
@@7gromojar W prostym przykładzie: można bardzo ciężko się napracować i mało zebrać ziemniaków ręcznie a potem sprzedać na obiad. A można szybciej i więcej zebrać kombajnem. Zrobić z nich chipsy i wówczas sprzedać. W każdym przypadku będzie statystyczna godzina pracy, jednak w drugim przypadku zarobek większy. Czyli zysk w podziale na godziny będzie wyższy i to jest wydajność. Bo dalej praca będzie tą samą pracą, a godzina tą samą godziną. I
Niemcy znaleźli się w dobrym miejscu w dobrym czasie. To prawda, dbają o wydajność swojej pracy, jednak to samo nie wystarczy. Niemcom przed długi czas udawało się znajdować takie branże w których ich produkty były cenione. To się kończy
Bezwartościowość pieniędzy właśnie zostawia swoje ślady. Potrzeba waluty deflacjonalnej nie inflacjonalnej. To właśnie to jest przyczyną tak słabej dzietności nie ustawy.
mówisz o Zusie to jeśli stać Państwo na to by utrzymywać ten skrajnie nie rentowny dobytek Państwa polskiego to zapytaj się dlaczego nie powstanie państwowe zakłady wydobycia surowców gdyż mamy cała tablice Mendelejewa pod ziemią nie prywatne państwowe!!! bez możliwośći wykupu żadnej akcji przez żadne korporacje okaże się że mamy dużo pieniędzy na emerytury dla ludzi którzy zarzynają się za ten kraj a co mają wzamian ? Są sprzedani przez was i przez nepotyzm wasz i waszych ziomali
Wiem co chcę robić, ALE wiem też że ze względu na brak doświadczenia i olbrzymią konkurencje w tym co chce robić nigdy nie będę tego robić zawodowo. Gdybym w 2015r umiał tyle co teraz to znalazłbym prace, ale teraz się nie da.
Poza tym dlaczego mam płacić składki na ZUS skoro moja emerytura w najlepszym przypadku będzie głodowa. Gdzie tu sprawiedliwość? Skoro tak ma być to to chcę równowartość ZUSu odkładać na własne konto a ja się nie uda to trudno, gorzej niż na ZUSie i tak nie wyjdę