Skok ze spadochronem -z czym to się je? Marta Molińska i Patryk Sandach odpowiadają na Wasze pytania

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 22 окт 2024

Комментарии • 4

  • @Sedivvre
    @Sedivvre Год назад +2

    Mówicie o ilosciach oddanych skoków do okreslonych lincencji ok fajnie, lecz ile to kosztuje? Tzn jestem już np. po AFF i teraz chciał bym dobić do tych 250, 500 skoków. Jakie są koszta dla nowego ? Obowiązują jakieś składki klubowe członkowskie ? Cennik za skok ?
    Do tego jeszcze co z sprzętem trzeba posiadać już swój własny ?

    • @katalog-marzen
      @katalog-marzen  Год назад +1

      Dobre pytanie! I od razu uprzedzamy, że na każdej strefie te ceny mogą się od siebie różnić. Do odpowiedzi przywołam Martę, która odpowiada za strefę SkyCamp pod Poznaniem, z którą współpracujemy :) Stan na 2023 to około 150 zł za bilet na górę + około 100 za wypożyczenie sprzętu, ułożenie go i opiekę instruktora na ziemi. Oczywiście należy też wykupić OC :)

    • @StrefaSpadochronowaSkyCamp
      @StrefaSpadochronowaSkyCamp Год назад +1

      Hej,
      Skok po kursie kosztuje 150 zł + 100 zł za wypożyczenie sprzętu.
      W pierwszej kolejności pomyśl o licencji B (polskiej lub USPA, czyli amerykańska, działa tak samo jak polska). To 50 skoków i kilka konkretnych ćwiczeń do zrobienia + umiejetność ułożenia spadochronu.
      W miarę nabywania doświadczenia istnieje wiele opcji na obniżenie sobie kosztów skakania, na przykład skoki coachowane (zwykle 300+ skoków) lub skoki jako kamerzysta tandemu (podobnie).
      Wówczas albo niweluje Ci się koszt skoku albo wręcz zaczynasz zarabiać. 🙂
      Ogólnie droga do profesjonalnego skakania nie jest krótka ani tania, ale każdy kto tam dobrnął potwierdzać że było warto 🔥

    • @marcingala.
      @marcingala. 4 месяца назад

      To może ja się wypowiem. Nie znam się - ale się wypowiem. Od razu Ci napiszę że mieszkam i skaczę w UK. W zależności od strefy bycie "członkiem " może - acz nie musi - wpływać na cenę biletu. Czasem możesz kupić pakiet biletów - wychodzi taniej. Jeżeli chcesz się wziąć za ten sport "na poważnie" - spędzać weekendy "na strefie" - to weź się za układanie spadochronów. U mnie na strefie jestem regularnym układaczem, wiąże się to z tym że: po pierwsze - rozliczam się barterowo - płacę układkami za skoki, po drugie - zaliczyli mnie do stuff'u strefy - czyli członka załogi - moje ceny za bilet są DIAMETRALNIE RÓŻNE od cen okazjonalnych skoczków. Żeby nie być gołosłownym - skoczek "okazjonalny " płaci 25 funtów za skok, ja - 15. Na początku kariery nie ma sensu inwestować we własny sprzęt. W zależności od swojej wagi - o ile nie chodzisz w ciężkiej jak ja ( prawie 2 metry Polaka na obczyźnie )- co paredziesiąt skoków zmniejszasz czaszę. Wg mnie - o ile nie srasz kasą - o swoim własnym spadochronie zaczynasz myśleć w okolicy 150-200 skoków. Wtedy szukasz czegoś czegoś w zakresie 170- 210 stóp - w zależności od wagi. I tak żeby zmniejszyć "z głową " powinieneś oddać na tym dalsze 200-300 skoków. Na taka ilość "własny" sprzęt zaczyna się opłacać. Osobiście za cenę paczki smalcu skompletowałem sprzęt na bazie stareńkiego pokrowca Javelin, zadziwiająco mało przetrzepanej ( acz taniej ) czaszy Silhouette 170 i w miarę taniego automatu Vigil ( najdroższy element zestawu ), przerażająco małego zapasu ( PD143R ). Nigdy nie musiałem się na tym strzelać, ale sama idea była przerażająca. W tzw. międzyczasie możesz podszkolić się w lataniu płaskim i "wziąć się za kamery" - czyli zacząć być kamerzystą tandemów. Na tym etapie ze zdziwieniem zauważasz, że twoje chobby zamiast czynić koszty zaczyna generować zyski - dziwne acz prawdziwe. Poznajesz ludzi - ludzie poznają Ciebie. A potem jest już "z górki". Kupujesz sprzęt "pod siebie" i jakoś się to kręci. Powodzenia.