Jak przekonać do siebie kobietę ?
HTML-код
- Опубликовано: 27 сен 2024
- *****************************
www.kobietyipod... - moje materiały WIDEO
kurs.uwodzeniew... - opłać i zarezerwuj szkolenie SYLWESTROWE
****************************
frywolny@uwodzeniewdzien.pl - zapisz się na szkolenie
Film w idealnym momencie, dzięki jesteś wielki
Krzysztof, nagraj film jak 26latek powinienem uwodzić, podrywać 35 letnią koleżankę z pracy, jak uwodzić starsze od siebie kobiety. 👌
Kurwa wszędzie te laski robią te pierdolone shit testy, co to za durna moda wogule jest, mnie już od tego wszystkiego się odechciewa
To nie jest moda. Najczęściej robią to podświadomie.
Ale wystarczy mieć nerwy na wodzy i umieć te shit-testy odbijać jak piłeczkę tenisową. Na materiale jest bardzo dobry przykład, jak sobie akurat z tu opisywanym shit-testem poradzić.
No niestety, dziś jest to wielki problem, szczególnie pośród młodszego pokolenia, dlatego proponuję by więcej zająć się swoją pracą, robić kasę, dbać o siebie, podróżować, poznawać fajnych ludzi, ogarnąć dobre mieszkanie i elegancką furę i ogólnie robić to co się lubi, zaraz na twarzy pojawi się więcej uśmiechu :)
Też mi się odechciewało, ale trochę treningu i niszczy się te kijowe testy bez problemu, nawet nie muszę za bardzo myśleć nad odpowiedzią. Trzeba zachowywać się mile, ale stanowczo. I trzeba wiedzieć kiedy wbić jej szpile w dupsko jak zaczyna gwiazdorzyć.
@@MatiKosa MGTOW?
Czasami myślę że skoro większość kobiet jest toksyczne to czy jest wogole sens być z kobietą ,czy ta miłość nie jest po prostu wyimegowana?
Jest sens, ale musi to być na zasadach faceta, który ma wszystko pod kontrolą (czyli i ją i swoje emocje). Na pewno nie warto się angażować w pełni i do końca, na całego, bo z tego na pewno będą kłopoty i laska zacznie górować.
@@Brutus__ No w sumie dobrze mówisz
@@Brutus__ no niestety prawda, kiedyś byłem zakochany i co? Gówno. Z perspektywy czasu i tak by nic z tego nie wyszło, ale miałem też inne problemy ze sobą. Czasami mam wrażenie, że miłość dla faceta to efekt uboczny, wręcz niepożądany.
Przekonać tylko wyglądem i pieniędzmi. To życie, taki jest popyt. Jest zaledwie 5 procent który nie obchodzi na to.
Przestać odpisywać, ale kiedyś jej trzeba odpisać, tylko kiedy właśnie?
Czemu nie trafiłem na twój kanał rok temu. Byłem z dziewczyna na której mi na prawdę zależało i też robiła mi takie testy. Próbowałem rozmawiać ale to nic nie dało i rozstali my się. I długi czas nie mogłemsis pozbierać . Teraz mam już więcej doświadczeń i to dziewczyny biegają woku mnie. Człowiek uczy się na błędach ale Skoda że nie mógł ominąć tych błędów.
Krzysiek, nasunęło mi się jedno pytanie. Czy to, o której godzinie napiszę pierwszą wiadomość do nowej pary na tinderze może mieć wpływ na pierwsze wrażenie? Na przykład czy wiadomość w środku nocy bardziej ją odstraszy i sprawi że pomyśli co to za idiota nie śpi po nocach, czy wręcz przeciwnie?
@@MrInfernoSoul dzięki. Pozostaje tylko określić czym dla kogo jest środek nocy bo miałem na myśli godziny między 1 a 3, ale wszystko zależy od trybu funkcjonowania ☺
Prawda..
21:37
Jakie głupoty? Jakieś sraty taty podrywy, to nic nie pomaga. Oglądam ciebie nie do dziś i bolą mnie te głupoty. Po pierwsze: Jeśli jesteś brzydki (wybrakowany) to trudno nawet poderwać taką brzydką. A co mówisz o jakieś lasce. Po prostu ludzie dobierają się tak w pary by wydać zdrowe potomstwo i to jest główny cel życia. One nie mają czasu (dziewczyny) by oglądać się za niewartościowym materiałem na partnera. I po drugie: Natura jest częścią naszego życia i nie zmieni się tego co obowiązywało i funkcjonowało na przestrzeni tysięcy lat ewolucji człowieka.
az to sprawdze z tym nie pisaniem
A co jeżeli jak tak powiem to ona naprawdę zerwie?
To masz przejebane
@@cytrus4655 to było rok temu lol
@@senharion no i co XD
Wszyscy kochamy Swoje Kobiety . Nie mamy żadnych klapków na oczach . Chodzi kurwa o Uczucia . A nie o klapki na oczach Chłopie co ty Gadasz .
Kurde ja kiedyś spotkałem w klubie koleżankę z jej koleżankami potem dwie odwiozle do domu i ostatnia odwozona zaproponowała żebym wpadł na kawę a ja mowie ze juz późno 1 w nocy i muszę iść spać innym razem.
Odpowiedz brzmi : Grubym portfelem !!!
Zasadnicze założenie jest takie - kasa pomaga. I tyle na ten temat. A te materiały idą dalej, ponad kasę, tzn. w idą w sprawy, których już kasą nie załatwisz i nie rozwiążesz. To jak drabina, idziemy na kolejne szczeble, a ty zostałeś na pierwszym szczeblu pt. "kasa" i myślisz, że to wystarczy. A skoro tej kasy nie masz, to chyba warto się czegoś nauczyć więcej, prawda?
Pierwszy :)
Pierwszy!
5:42 i wszystko w temacie hehe
A niech się tłumaczy, ja ja przygarne
Kurczę mam ten problem i skorzystam z rady
Kuźwa, że ten filmik nie pojawił się dwa miesiące temu
Krzysiu powiedz mi, czy dziewczyna, która na moich oczach tuli się z chłopakiem, który juz ma dziewczyne i ze mną jednocześnie, chce wzbudzić we mnie zazdrość, czy moze raczej jest zainteresowana tamtym chlopakiem i ewentualnie próbuje rozbić jego związek? Mam taki problem ze nie potrafie jej rozszyfrować, dla mnie jest mila, ale mam wrażenie ze boi sie dotyku w stosunku do mnie. Mój instynkt podpowiada mi ze lubi mnie bardziej niz kolegę, ale czy jest jakiś sposób na to zeby sprawdzic/przetestowac czy mam rację? Pozdrawiam
Daruj sobie, po co Ci ona jak ty już taki zakochany a ona się bawi na całego?
Jewel of Nile ma rację, a ja dodam, że trochę tu mało danych, żeby ocenić, jak twoja sytuacja wygląda (np. czy się spotykacie sami, co na tych spotkaniach robicie itp.). Laska na pewno nie jest w tobie zakochana, tego bądź pewien. Podejrzewam, że ona nic do ciebie nie czuje, że byłeś jedną z jej opcji w poszukiwaniach, albo nawet jeszcze gorzej - po prostu ona była miła, a ty sobie wmówiłeś, że się jej podobasz.
@@Brutus__ Tzn tak, kiedys w ogóle wzajemnie o sobie nie myśleliśmy, nagle ona zaczęła inicjowac rozmowę, dotykać "przypadkowo", ale tak było tylko na początku znajomości. Starałem sie miec wyjebane (oczywiscie z umiarem), tak jak pan Krzysztof zalecał, i nagle po kilku tygodniach całkiem spoko spotkań, rozmów itp - czar prysł
@@mlodykonfederata421 A może to był też moment na to, aby ją dotykać? Wyjebane możesz mieć, jeśli zbudujesz wcześniej jakąś podstawę w postaci zainteresowania swoją osobą, czy jakąś wartość w jej oczach. A może to był moment, aby przejąć inicjatywę i z dotykiem i z np. zaproszeniem jej gdzieś (np. roller coaster jest dobry na takie spotkanie, bo masz emocje). Ja też miałem wiele takich sytuacji, że jakaś laska była mną zainteresowana na zasadzie "zobaczę, może jest fajny", ale szybko to znikało - jestem przekonany, że często było tak dlatego, że coś po drodze zrobiłem nie tak. A kiedyś miałem taką bliską koleżankę, która mnie bardzo często dotykała i na pewno się jej podobałem, długo się trzymaliśmy razem, ale zrypałem to właśnie m.in. tym, że ja nie odwzajemniałem dotyku i nie budowałem namiętnych sytuacji między nami - nie byłem zdecydowany. Nie umiałem tego zrobić wtedy. Nie miałem świadomości, jak należy działać (miałem 20-21 lat). Nawet jak była okazja i przyzwolenie się przytulić, albo dotknąć jej tyłka, czy pocałować, to nie robiłem tego i to zadecydowało Także moim zdaniem ona była tobą zainteresowana, zbadała sobie, czy będzie jej z tobą fajnie i po pewnym czasie zrezygnowała. Warto spróbować zainteresować ją sobą ponownie, ale może się to już nie udać.
@@Brutus__ Dzięki wielkie za pomoc; w takim razie biorę się do roboty i spróbuje przywrócić fajną atmosferę, widze ze masz pojęcie w temacie, znasz jakieś powiedzmy pantenty, żeby dotykać kobietę nie robiac tego nachalnie/niewlasciwie?
Mi się wydaje, że zapominasz na kursach mówić facetom, że mają zawsze trzymać uczucia na wodzy, że muszą nie bać się stracić dziewczyny, że najlepiej, aby mieli poziom zaangażowania zawsze o stopień mniejszy, niż laska. Już drugi raz spotykam się z sytuacją, po której nachodzi mnie myśl, że uczysz podrywu, ale nie uczysz postępowania z kobietami już w jakiejś trwającej relacji. No bo jeśli kursant wpadł po uszy, a laska mu robi w sumie dość standardowy, choć gruby, shit-test, a on to oblewa... No to coś tu jest nie tak. Mi osobiście wydaje się, że on musiał popełnić jakiś błąd w czasie tego związku, prawdopodobnie za bardzo był na tacy, na zawołanie, za bardzo okazał wszystkie uczucia, za bardzo dawał, a zapominał brać i wymagać. Innymi słowy zaczęło mu zależeć bardziej niż jej, a wiadomo, że laski to zraża, bo to niszczy męską atrakcyjność. Ale on powinien mieć też taki poziom emocji, że jak laska mówi coś takiego, to żeby nie tracić gruntu pod nogami. Zawsze trzeba być na stand-by, nigdy nie myśleć, że "to już ta jedyna, przestaję się kształcić w podrywaniu, w postępowaniu z kobietami i zrywam znajomości z jakimiś kumpelami". To jak platforma na kolumnach, jak jedyną kolumną będzie kobieta, to jak jej nie będzie, to platforma się zwali. Musi być wiele kolumn, aby w razie czego poradzić sobie przy odejściu kobiety (z jakiegokolwiek powodu). Porada, jak się z tym uporać, bardzo fajna (wynika też z tego, o czym napisałem) i dobrze, że ten koleś potrafił ją zastosować, bo nie jest łatwa, jeśli komuś zależy. Dużo tym naprawił, ale dalej musi być taki, tzn. w trwającym dalej związku musi pokazywać jej, że nie boi się jej stracić i że nie traci gruntu pod nogami w takiej sytuacji.
Ja widzę trzy etapy ewolucji w relacjach z kobietami. Pierwszy to gość typu try hard, taki chłopak o dobrym sercu, bardzo się angażujący, gotowy nieba przychylić dziewczynie. Jak takie osobniki kończą każdy wie, sam tam byłem - przed tym też ostrzega Twój post. Drugi etap to bardziej świadomy facet, który zaczyna w relacjach chodzić jak po polu minowym, stara się zapewnić sobie milion opcji, wszak tak też było w poradnikach ;] Ja już chyba dojrzałem do trzeciego etapu, mianowicie że...to wszystko to i tak psu na budę, ponieważ jeśli dziewczynie na Tobie nie zależy, to i tak nie jesteś w stanie NICZEGO zrobić by to zmienić ;) Te wszystkie strategie znaczą cokolwiek tylko w super rzadkich przypadkach, gdy znajdziesz się w szarej strefie po środku, czyli: hmm no fajny gość, ale tak nie wiem, nie jestem pewna co do niego, może...Wtedy może coś zdziałasz, ale i tak prawdziwej chemii i fascynacji tym raczej nie wywołasz ;]
Do czego zmierzam: w większości czasu od samego początku już niemal wszystko jest jasne, czyli albo się lasce nie podobasz (90%+ przypadków) albo się podobasz (może 10%), a w pojedynczych rzadkich przypadkach będzie efekt "wow". Czy się ubierzesz tak czy inaczej, to wielkiej różnicy to nie zrobi ;] To bardziej całokształt tego kim jesteś, jaką masz postawę, jaką roztaczasz energię, Twój zapach, Twój głos, Twoja pewność siebie - to wszystko co wynika z tego kim jesteś i co jest wypadkową lat działań, które Cię ukształtowały i osób, które wywarły na Ciebie wpływ. Ta sama dziewczyna co mogła być Tobą niezainteresowana 5 lat temu, teraz mogłaby jej szczęka przywalić o podłogę, gdyby zobaczyła Ciebie, pewnie kroczącego przed siebie, z lepszą sylwetką, inny wzrok, inne ubrania, nowe doświadczenia - to wszystko tworzy aurę, która aż promieniuje.
Wtedy są prawdziwe efekty ;) To o czym piszesz to oczywiście jest po części naturalnie wplecione w to zachowanie :)
@@MatiKosa Tak, jeśli dziewczynie nie zależy, to może chuj na chuju stanąć i nic z tego nie będzie. Sęk w tym, aby zachować się w tej sytuacji godnie i zrobić wszystko, aby - jeśli się chce - utrzymać ją przy sobie. Oczywiście nie na zasadzie żebrania, proszenia się i bycia needy, tylko na zastosowaniu pewnych taktyk, przede wszystkim w taki sposób, aby samemu mieć świadomość, że zrobiło się wszystko, co można było zrobić. Czyli jeśli, patrząc na przykładzie z materiału, facet napisał lasce to, co Krzysiek poradził, a ona mimo wszystko nadal by się nie odzywała, to trzeba mieć poczucie, że zrobiło się wszystko, co się dało - i już wtedy odpuścić, ale z czystym sumieniem. Ten podział 90%-10% może i jest słuszny, ale po pierwsze, to można się wylaszczyć i z 10% zrobić 50% (chociaż jeden ma ku temu predyspozycje, a drugi nie), a po drugie to trzeba się nie przejmować i zlewać te panienki, którym się nie podoba. Bo właściwie te wszystkie kursy i szkolenia sprowadzają się do tego, aby facet czuł się dobrze sam ze sobą, bez względu na wszystko. Wtedy laski same zaczynają się pojawiać w życiu. I to wszystko polega na tym, aby znaleźć symetrię w relacjach z kobietami, a nie jak myśli większość kolesi, że to laska sobie wybiera, a my lecimy na nią jak psy i cieszymy się, że ona w ogóle jest i z nami chce się spotykać. Właśnie trzeba to odwrócić, albo chociaż wyrównać. Co do ubioru, to nieco się nie zgodzę. Jest różnica postrzegania, jak czasem założę wsiową kurtkę gdzieś do sklepu, czy na pole, a jak wyjdę w marynarce. Lepiej też na miasto wyjść w dżinsach, niż w dresie.
@@Brutus__ no.ogolnie pamietasz jak mi doradzales z tamta laska? No jednak mam z nia kontakt i wtedy jak mnie obgadala to raczej byla zazdrosna... XD no pisalem z nia troche i teraz pytanie do ciebie. Nie pisać do niej i czekać az sama napisze czy napisac albo zadzwonic w piatek i umówić sie na spotkanie?
@@niezlyzajebisty8547 Czyli miałem rację, że jak ją olejesz, to sama przyjdzie. Laska jak odchodzi od faceta emocjonalnie, to on jej naprawdę nie interesuje i ona już na 99% nie wróci, a w tej sytuacji ja podejrzewałem, że jeśli skorygujesz swoje błędy i trochę odpuścisz, to ona wróci. Ciężko mi radzić teraz czy nie pisać, czy pisać, bo aby tak szczegółowe porady dawać, to musiałbym wiedzieć praktycznie wszystko o tej sytuacji, ale na pewno co ogólnie mogę powiedzieć, to to, żeby dążyć do spotkania. Wasza znajomość nie powinna się opierać na pisaninie. Trochę można popisać na początku, ale powinno być spotkanie. Tylko tutaj nie wiem, czy sytuacja wygląda tak, że to ona powinna coś zaproponować, czy że ty. Bo w końcu to ona się obraziła i zakładamy, że teraz jej bardziej zależy, więc to ona chce naprawić tę sytuację. Ty nie możesz teraz okazywać, jak to mocno ci zależy i nie możesz zacząć za nią latać tak, że nie będziesz dla niej żadnym wyzwaniem. Wartościowe jest to, co jest trochę niedostępne. Może dobrym sposobem by było zapytanie jej, czy się spotkacie przed świętami, bo po świętach to nie będziesz miał za bardzo czasu. Wg mnie musisz spojrzeć na sytuację tak, że to ty jesteś mega atrakcyjny, a ona się łasi - nie możesz ty zabiegać o wszystko, niech ona też się postara.
@@Brutus__ napisalem jej tak jak mówiłeś czy sue spotykamy przed swietami czy po bo po nie mam czasu a ona na to "po co?" Nie odpisalem jej