Pamiętam, że tata tak samo uczył mnie rozpoznawać jak Pan i także przez tyle lat żadna pomyłka się nie przytrafiła, zatrucia nie było. Niemniej w ostatnim czasie znalazłem grzyba podobnego, którego pierwotnie chciałem zebrać, ale był po prostu malutki. Nie było widać trzonu, tak sprytnie wyrósł, ale nie chciałem wyrywać bez pewności i narobiłem zdjęć, sprawdzałem i okazało się, że to czubajnik ogrodowy. Od co najmniej lat piętnastu takiego nie widziałem. W szale zbierania zawsze trzeba zachować przytomność umysłu. W domu raz jeszcze poddaje grzyby oględzinom i dokładnie jak Pan, jeśli nie ma absolutnej pewności to grzyba po prostu nie jem. Dużo zdrowia dla małżonki!
@Proxsimus czubajnik ogrodowy jest chyba trujący, o ile dobrze pamiętam. Choć dla nas nie ma to większego znaczenia, bo od niedawna jemy tylko kanie, sinoblaszków, ponuraków i ogrodowych nie jemy, wszystkie wyrzucamy albo próbujemy zaszczepić na łące, bo cudownie wyglądają takie kręgi jak czubajniki ponure w lesie. Zobaczymy, może urosną z zarodników z rozrzuconych kapeluszy.
Nie tylko kania czubajka jest jadalna. Smaczne są na przykład młode czernidlaki kołpakowate. Dla mnie są pyszne tylko trzeba szybko smażyć zanim poczernieją.. No i mało kto je zbiera bo się boją ;-)
Do 2022 roku spokojnie sobie zbierałam kanie, ale któregoś sezonu usłyszłam rozmowę dwóch pań w skleie o tym, że są grzyby podobne do kani, ale nimi nie są i te informacje zablokowła mnie na dwa lat. Dopiero w tym roku poczułam moc i odwagę żeby powrócić do zbierania kani, ale na moich spacerach ich nie widać. Też mam pomysł zakupić grzybnie i rozsiać ją na swojej działce. Zdrówka.
@Inga_Ja my jedliśmy też czerwieniejące i ponure, ale przestaliśmy. Wokoło były informacje, że ten się podtruł, tamten dostał rozwolnienia, doszliśmy do wniosku że zbieramy tylko dojrzałe kanie, a resztę - jak na filmie - wyrzucamy.
Generalnie wczoraj zbierałam czubajki gwieżdziste otaz czerwienieace na wielkim terenie gdzie na orzemian tosly przeróżne muchomory. W tym niektore tak samo nakrapiane jak te z tego filmu. Starczyło mi zajrzec pod kapelusz by wiedziec, ze nie mam do czynienia z jakąkolwiek czubajką. Dlatego tez jestem zdania, ze no kurczę jak zbierasz latami czubajki wszelkiej maści to nie ma opcji pomyłki z muchomorem. Co do czubajek czerwoeniejacych itp. - nie kumam tego co sie dzieje w ostatnim czasie z tym demonizowaniem tego grzyba. Sama wiele lat zbieralm tylko kanie na polanach, ale nie raz i ne dwa dostawałam wlasnie inne czubajniki w sezonach gdzie nie moglam biegac po lesie za wiele i je jadlam po upewnieniu, ze to nie ogrodowa/ostrołuskowa czy sinoblaszek trujący. Niby sa doniesienia, ze są mniej strawne. Gdzie masa ludzi je je bez jakichkolwik skutków ubocznych. Jak ktos ma odgórnie wrażliwy żoładek to powinien sobie odpuścic grzyby ogólnie. W moniona niedziele nazbieralam cały kosz czubajnikow czerwieniejacych i nagotowałam na nich zupe ala flaczki. Wykarmiłam paruosobową rodzine i wszyscy żyja bez jakichkolwiek problemów. W mojej ocenie te czubajniki chyba tylko kadaja sie na te flaczki, bo w porownaniu z kaniami no maja naprawdę słaby aromat i smakowo też im nie dorównują, ale zawsze pepsze to niż pieczarki dosteone cały rok, bo iednak jakis tam aromat leśny mają.
@saphiremind1969 pełna zgoda, jak ktoś zbiera i ma doświadczenie to nigdy kani ze sromotnikiem nie pomyli. Czerwieniejące do tej pory jedliśmy, ale faktycznie ze względu na tą "nagonkę zrezygnowaliśmy. Na szczęście kani jest na tyle dużo że to nie jest jakaś wielka strata. A flaczki z kani są po prostu nie do opisania, lepsze niż mięsne :)
Przecież Kania ma dosyć unikatowy zapach. Jak wygląd jest nie jednoznaczny, to zapach potwierdzi nasze przypuszczenia. I może tylko u mnie tak się robiło, ale za dziecka uwielbiałem właśnie te odrzucane łodyżki w omlecie jajecznym. Odpowiednio pokrojone i usmażone z takim omletem, bardzo mi smakowały. Chyba bardziej niż kapelusze
@FargothPL ogonki w omlecie są super, też jem, ale te młodsze, te starsze są takie drewniane trochę. A zapach - to już nie jest takie proste, wystarczy lekkie przeziębienie i już po zapachu, a czasem w lesie grzyby przejmują zapach mchu czy igliwia i ściółki i ten zapach nie jest niestety jednoznaczny. Ale już w domu zdecydowanie jest wyznacznikiem, chyba że się ma katar.
@malgosa8898 proszę zatem o własne porównanie, takie kompletne i przydatne. Chętnie przyjmuję krytykę, jeśli tylko jest konstruktywna i wnosi nową wiedzę dla mnie i widzów. Pani komentarz nie nosi żadnych znamion konstruktywnej krytyki, więc jest szansa aby wykazać się wiedzą. Ma Pani kanał własny - proszę wrzucić film z porównaniem
Te muchomory, to prawdopodobnie muchomory cytrynowe, a nie sromotnikowe. Nie spotkałem się jeszcze z tym, żeby uchomor zielonawy (sromotnikowy) miał takie "łuski" na kapeluszu. Muchomor cytrynowy też jest trujący, ale na pewno nie tak silnie i z tego co wiem, ma tak odrażający smak, że wręcz nie da się go zjeść. Ta jedna trochę inna czubajka, która nie czerwienieje, to chyba czubajka gwiaździsta.
Dla mnie kania jest podobna do sromotnika jak natka marchwi do pietruszki. A mój luby je pomylił 🙃wiec jestem w stanie uwierzyc że są ludzie ktorzy się mylą. I naprawdę zbieranie nierozwiniętych/ malutkich kani to spore ryzyko
@monika2137 dla mnie też. Ale ja zbieram grzyby od dziecka. Ale dajmy na to takie gąski zielone czy opieńki to już wielu ludzi nie wie a nawet nie zbiera.
My nie zbieramy kani ,mamy w naszych świerkach pod domem maślaki / nie jadamy ale zabiera sąsiadka / i po raz pierwszy pojawiły się w tym roku rydze. Rydze dusimy na maśle i posypane tymiankiem. Kasi życzymy powrotu do zdrowia ,dbaj o nią .Pozdrawiamy
@JerzyWysocki kanie zbieramy, są super, rydze też doskonałe, ale tutaj nigdzie nie znaleźliśmy na razie. Raz tylko kilka wełnianek, ale i na grzybach byliśmy raptem trzy razy
tak , daltonista pomyli , ktoś kto nie zbierał kani i nie mijał tych sromotników . na bank pomyli , Kanie ze sromtnikiem . materiał Uczy . pozdrawiam . w sumie lepiej rozłożyć na łące albo w lesie niech się obsypie .
@ryszardkowalski3349 tak w ogóle to jeden widz słusznie zauważył i poprawił, że ten muchomor to muchomor cytrynowy. Choć w sumie większego znaczenia to nie ma, bo i tak trujący, więc nawet niespecjalnie potrzeba to rozróżniać. Rozłożone na łące, niech się sieją
@@marcinszewczyk4675 hehe nie mam pojęcia, nie jadłem :) Podobno czerwieniejące są doskonałe, ale jakoś nie czuję się na tyle mocny w rozpoznawaniu, żebym umiał odróżnić starszego czerwonego od czerwieniejącego. Grzybów innych co je znam jest tyle, że po prostu nie zbieramy czegoś czego nie znamy.
@@marcinszewczyk4675 niestety nie mam pojęcia ani ja ani żona jak je odróżniać. I z pewnością jak ktoś zbiera i ma doświadczenie to nie ma szans na pomylenie. Ja na przykład nie widzę szansy na pomylenie gąski zielonej z czymkolwiek czy nawet gąski siwej z czymkolwiek, ale już opieniek niektórych nie zbieram. Jeszcze opieńki ciemne są dla mnie do rozpoznania bez problemu, tak opieńki miodowe już często omijam bo nie jestem ich pewien. W sumie to bym się chętnie dowiedział jak poznać opieńkę tak na 100%, zwłaszcza jak nie mają plamek na kapeluszu i rosną nie na pniakach tylko na środku ściółki
Mimo, że nie jestem bardzo wprawnym grzybiarzem, to nawet na filmie bez trudu odróżniłem kanię od muchomora sromotnikowego (to to samo co zielonawy). U czubajek na kapeluszu jest ciemniejsza wypukłość (czego nie ma na muchomorze sromotnikowym). Na żywo widać też wyraźniej, że łuski na kapeluszu są inne. Dodając do tego różnice na trzonie grzyba to uważam, że nie da się pomylić kanię z muchomorem sromotnikowym, jeśli już kiedykolwiek zbierało się kanie. Na wszelki wypadek, by nie pomylić kani z grzybami trującymi nie zbieramy grzybów z nierozwiniętym kapeluszem i ani grzybów bardzo małych (nie znam czubajeczek, ale niektóre z nich są śmiertelnie trujące)
@grzegorzbrzeczyszczykiewic7383 pełna zgoda, dla kogoś, kto zbierał kanie nie da się jej pomylić z muchomorem, nawet jak jest maleńka. Jednak dla kogoś, kto okazyjnie idzie na grzyby pomyłka może sporo kosztować, dlatego też pokazałem to, co widać na filmie. I faktycznie, tak jak mówisz, najlepsza metoda to zbierać tylko rozwinięte kanie, bo takich nie da się z niczym pomylić i tylko te, która mają tak minimum 20 cm wysokości i kapelusz 15cm. Wtedy jest to prawie na 100% gwarancja, że to kania. Chociaż to prawie to też robi różnicę.
@sława-g7b albo był kiepskim grzybiarzem albo zjadła go rutyna. Jak widać na filmie ja nawet pomimo tego że jestem pewien blisko na 100% że to kanie to i tak wyrzucam wszystko, czego nie jestem pewien właśnie na 100%. Gorąco polecam to podejście jako jedyne słuszne.
Szkoda że nie wytłumaczył Pan po czym można odróżnić takiego muchomora od kani. Pokazał Pan dwie kanie albo muchomora z kapeluszem prawie identyczny jak u Kan i to ma wystarczyć ? Film niczego nie wnosi
@andrewjaankee643 opisałem dokładnie kanie. I pokazałem muchomora. I powiedziałem, że jak się nie potrafi rozpoznać to należy grzyba wyrzucić. I tyle wystarczy. Podawanie ludziom informacji, czym się różni muchomor od kani przy takich małych rozmiarach jest zachęcaniem ich do nieszczęścia. Jeśli nie wiesz, nie zbieraj i nie jedz. Tylko jedno jest gorsze - wydaje Ci się że wiesz bo obejrzałeś filmik na YT. Dlatego nie tłumaczę jak rozróżnić bo na przykład: - na nodze grzyba może nie być kołnierza (dość częsty przypadek) - no zgrubieniu muchomora powinna być otoczka, której też może nie być a może być szczątkowa - wierzchołek brązowy taki jak u kani występuje również na muchomorach w ich wczesnym stadium wzrostu, zwłaszcza przy suchej ściółce - trzon muchomora w suchych warunkach również może być pusty i kruch - kania ma charakterystyczny zapach ale... muchomory też bardzo ładnie pachną - muchomor nie ma wzorka na nodze charakterystycznego dla kani ale... młode kanie też mogą nie mieć tego wzorka, a czerwieniejące go nie mają w ogóle I teraz ktoś patrzy, bierze do ręki małą kanię, bez kołnierza, z łebkiem takim łąkowym, prawie białym jak pieczarka, niską, niewyrośniętą, bo wyszła z trawy jak popadało a potem przyszły suche dni. A obok rośnie sobie taki sromotnik. I co - weźmiesz odpowiedzialność za pokazywanie różnic, których w lesie czy na łące nie widać w ogóle? Więc może lepiej "jak nie masz 100% pewności to wyrzuć"?
poza tym fajny filmik, sporo wiedzy, tylko słownictwo! ;) mam nadzieję, że nie oberwałeś od muchomora zielonawego ... ja bym wszystkie te grzyby wywalił na "trawnik"
@marcinszewczyk4675 tak, faktycznie, dziękuję za wskazówkę, tam jest muchomor cytrynowy. A sromotnik ma to do muchomora sromotnikowego ze tak jest nazywany przez ludzi muchomor.
@NaSkrajuGaju Ta nazwa wynika z głupoty i niewiedzy. Sromotnik to rodzaj Phallus, i są to zupełnie inne grzyby. Jak muchomor, to tylko SROMOTNIKOWY. Obecnie, moim zdaniem słusznie, nazwa polska to muchomor zielonawy.
@@marcinszewczyk4675 jestem daleki od przyklejania ludziom, którzy czegoś nie wiedzą łatki głupoty. Ja też nie wiedziałem. I nawet dziś, kiedy wiem, nie widzę z tej wiedzy większej użyteczności poza tym, że wiem :) A film nie jest dla tych, co potrafią znać łacińskie (jak przypuszczam) nazwy typu Phallus tylko dla przeciętnego Kowalskiego i przeciętnej Kowalskiej. A jak Ci usłyszą o fallusie to raczej z muchomorem im się to kojarzyć nie będzie 😁😅🤣
TRZON, nie nie nóżka/noga, czy łodyga/ogonek Ziomek! UWAGA: amanita mogła puścić zarodniki na inne grzyby!!! lepiej nie jedz tego!! pomijając, że to w większości robaczywe czubajki
@ireneuszszpetanowski1303 faktycznie muszę się trochę natrudzić aby odróżnić kanię, sinoblaszka czerwieniejącego, czubajkę gwiaździstą i czubajnika ogrodowego. Ale z komentarza widzę, że mam do czynienia z ekspertem, więc bardzo proszę o poradę i pomoc w odróżnianiu. Skomentuj proszę w którym momencie filmu mamy do czynienia z którym rodzajem czubajek i czubajników, będę ogromnie wdzięczny, widzowie oglądający ten film zapewne też. Odważysz się podzielić swoją wiedzą?
NIE DA SIĘ POMYLIĆ! muchomora zielonawego/sromotnikowego/ i kanii....przecież patrzymy jeszcze na inne cechy bardzo charakterystyczne. Nie wspomina Pan o tym. Nie zna się Pan, więc niech Pan się nie bierze za porównywanie i tłumaczenie ludziom. Jak mamy jakiekolwiek wątpliwości nie bierzemy.
@malgosa8898 od 40 lat zbieram i jem kanie, jeśli twierdzi Pani że się nie znam to nie będę się spierał. W filmie pokazałem najlepszą metodę - nie jestem pewien na 100% to wyrzucam. No i jeszcze uważałbym z twierdzeniem, że się nie da pomylić muchomora i kani. Gdyby było jak Pani twierdzi (a z komentarza widać, że jest Pani ekspertką) to co roku nie umierałoby kilka osób ze względu na pomylenie właśnie kani i sromotnika oraz sromotnika i gąski zielonej. Poza tym wiele cech charakterystycznych jest czysto teoretycznych jak pierścień na trzonku (często go nie ma zarówno u kani jak i muchomora, bo u kani odpadł a muchomory są obżerane przez ślimaki (im muchomory nie szkodzą). Korzeń i otulina bulwy też nie zawsze jest widoczna. Dorosły, duży muchomor, zwłaszcza taki starszy ma również brązowy kolor i pusty w środku trzonek. Szpitale co roku pełne są ludzi bez pokory, przekonanych o swoich możliwościach poznawczych grzybów.
Moim zdaniem więcej niedobrego robią właśnie takie filmy niż dobrego.Potem ludzie opowiadają bajki jak to ludzie się tróją.Można zbierać 40 lat i mało wiedzieć.Pokazuje muchomora nie wie nawet jakiego,nie pokazuje innych cech i straszy ludzi.
@@ukaszchmiel7732 Muchomor cytrynowy :) pełno mam tego w ogródku. Sromotnik nie jest taki wyrazisty- wrecz bardzo niepozorny. A różnica podstawowa jest taka że kania ma łuski a muchomory brodawki - wiem to nie będąc wybitnym specjalistą. Jeszcze nigdy nie zatrułam się a uwielbiam kanie . Najłatwiej pomylić z sarniakami i innymi czubajkami najwyżej. Znasz podstawowe różnice - nie pomylisz!
Pamiętam, że tata tak samo uczył mnie rozpoznawać jak Pan i także przez tyle lat żadna pomyłka się nie przytrafiła, zatrucia nie było. Niemniej w ostatnim czasie znalazłem grzyba podobnego, którego pierwotnie chciałem zebrać, ale był po prostu malutki. Nie było widać trzonu, tak sprytnie wyrósł, ale nie chciałem wyrywać bez pewności i narobiłem zdjęć, sprawdzałem i okazało się, że to czubajnik ogrodowy. Od co najmniej lat piętnastu takiego nie widziałem. W szale zbierania zawsze trzeba zachować przytomność umysłu. W domu raz jeszcze poddaje grzyby oględzinom i dokładnie jak Pan, jeśli nie ma absolutnej pewności to grzyba po prostu nie jem.
Dużo zdrowia dla małżonki!
@Proxsimus czubajnik ogrodowy jest chyba trujący, o ile dobrze pamiętam.
Choć dla nas nie ma to większego znaczenia, bo od niedawna jemy tylko kanie, sinoblaszków, ponuraków i ogrodowych nie jemy, wszystkie wyrzucamy albo próbujemy zaszczepić na łące, bo cudownie wyglądają takie kręgi jak czubajniki ponure w lesie. Zobaczymy, może urosną z zarodników z rozrzuconych kapeluszy.
jecie jeszcze gwiezdziste bo nazywacie je kaniami 😂
Nie tylko kania czubajka jest jadalna. Smaczne są na przykład młode czernidlaki kołpakowate. Dla mnie są pyszne tylko trzeba szybko smażyć zanim poczernieją.. No i mało kto je zbiera bo się boją ;-)
Do 2022 roku spokojnie sobie zbierałam kanie, ale któregoś sezonu usłyszłam rozmowę dwóch pań w skleie o tym, że są grzyby podobne do kani, ale nimi nie są i te informacje zablokowła mnie na dwa lat. Dopiero w tym roku poczułam moc i odwagę żeby powrócić do zbierania kani, ale na moich spacerach ich nie widać. Też mam pomysł zakupić grzybnie i rozsiać ją na swojej działce. Zdrówka.
@Inga_Ja my jedliśmy też czerwieniejące i ponure, ale przestaliśmy. Wokoło były informacje, że ten się podtruł, tamten dostał rozwolnienia, doszliśmy do wniosku że zbieramy tylko dojrzałe kanie, a resztę - jak na filmie - wyrzucamy.
Generalnie wczoraj zbierałam czubajki gwieżdziste otaz czerwienieace na wielkim terenie gdzie na orzemian tosly przeróżne muchomory. W tym niektore tak samo nakrapiane jak te z tego filmu. Starczyło mi zajrzec pod kapelusz by wiedziec, ze nie mam do czynienia z jakąkolwiek czubajką. Dlatego tez jestem zdania, ze no kurczę jak zbierasz latami czubajki wszelkiej maści to nie ma opcji pomyłki z muchomorem.
Co do czubajek czerwoeniejacych itp. - nie kumam tego co sie dzieje w ostatnim czasie z tym demonizowaniem tego grzyba. Sama wiele lat zbieralm tylko kanie na polanach, ale nie raz i ne dwa dostawałam wlasnie inne czubajniki w sezonach gdzie nie moglam biegac po lesie za wiele i je jadlam po upewnieniu, ze to nie ogrodowa/ostrołuskowa czy sinoblaszek trujący. Niby sa doniesienia, ze są mniej strawne. Gdzie masa ludzi je je bez jakichkolwik skutków ubocznych. Jak ktos ma odgórnie wrażliwy żoładek to powinien sobie odpuścic grzyby ogólnie. W moniona niedziele nazbieralam cały kosz czubajnikow czerwieniejacych i nagotowałam na nich zupe ala flaczki. Wykarmiłam paruosobową rodzine i wszyscy żyja bez jakichkolwiek problemów. W mojej ocenie te czubajniki chyba tylko kadaja sie na te flaczki, bo w porownaniu z kaniami no maja naprawdę słaby aromat i smakowo też im nie dorównują, ale zawsze pepsze to niż pieczarki dosteone cały rok, bo iednak jakis tam aromat leśny mają.
@saphiremind1969 pełna zgoda, jak ktoś zbiera i ma doświadczenie to nigdy kani ze sromotnikiem nie pomyli. Czerwieniejące do tej pory jedliśmy, ale faktycznie ze względu na tą "nagonkę zrezygnowaliśmy. Na szczęście kani jest na tyle dużo że to nie jest jakaś wielka strata.
A flaczki z kani są po prostu nie do opisania, lepsze niż mięsne :)
Przecież Kania ma dosyć unikatowy zapach. Jak wygląd jest nie jednoznaczny, to zapach potwierdzi nasze przypuszczenia. I może tylko u mnie tak się robiło, ale za dziecka uwielbiałem właśnie te odrzucane łodyżki w omlecie jajecznym. Odpowiednio pokrojone i usmażone z takim omletem, bardzo mi smakowały. Chyba bardziej niż kapelusze
@FargothPL ogonki w omlecie są super, też jem, ale te młodsze, te starsze są takie drewniane trochę. A zapach - to już nie jest takie proste, wystarczy lekkie przeziębienie i już po zapachu, a czasem w lesie grzyby przejmują zapach mchu czy igliwia i ściółki i ten zapach nie jest niestety jednoznaczny. Ale już w domu zdecydowanie jest wyznacznikiem, chyba że się ma katar.
BARDZO PRZYDATNE INFO. , PIERWSZY RAZ OGLĄDAŁAM TAKIE PORÓWNIANIE
Porównanie nie kompletne i nie przydatne.
@BOGUMIŁAJARZEMBIŃSKA-CIEPLUCH dziękuję. Myślę że tyle wystarczy aby cieszyć się kaniami i nie myśleć o strachu po ich zjedzeniu.
@malgosa8898 proszę zatem o własne porównanie, takie kompletne i przydatne. Chętnie przyjmuję krytykę, jeśli tylko jest konstruktywna i wnosi nową wiedzę dla mnie i widzów. Pani komentarz nie nosi żadnych znamion konstruktywnej krytyki, więc jest szansa aby wykazać się wiedzą. Ma Pani kanał własny - proszę wrzucić film z porównaniem
Te muchomory, to prawdopodobnie muchomory cytrynowe, a nie sromotnikowe. Nie spotkałem się jeszcze z tym, żeby uchomor zielonawy (sromotnikowy) miał takie "łuski" na kapeluszu. Muchomor cytrynowy też jest trujący, ale na pewno nie tak silnie i z tego co wiem, ma tak odrażający smak, że wręcz nie da się go zjeść. Ta jedna trochę inna czubajka, która nie czerwienieje, to chyba czubajka gwiaździsta.
@arturnikt992 wiesz co, masz rację, to wygląda jak cytrynowy. Jak mi się jakoś uda wyedytować film to dodam opis. Dzięki wielkie za naprowadzenie.
@@NaSkrajuGaju Nie ma sprawy ;)
Dla mnie kania jest podobna do sromotnika jak natka marchwi do pietruszki. A mój luby je pomylił 🙃wiec jestem w stanie uwierzyc że są ludzie ktorzy się mylą. I naprawdę zbieranie nierozwiniętych/ malutkich kani to spore ryzyko
@monika2137 dla mnie też. Ale ja zbieram grzyby od dziecka. Ale dajmy na to takie gąski zielone czy opieńki to już wielu ludzi nie wie a nawet nie zbiera.
My nie zbieramy kani ,mamy w naszych świerkach pod domem maślaki / nie jadamy ale zabiera sąsiadka / i po raz pierwszy pojawiły się w tym roku rydze. Rydze dusimy na maśle i posypane tymiankiem. Kasi życzymy powrotu do zdrowia ,dbaj o nią .Pozdrawiamy
@JerzyWysocki kanie zbieramy, są super, rydze też doskonałe, ale tutaj nigdzie nie znaleźliśmy na razie. Raz tylko kilka wełnianek, ale i na grzybach byliśmy raptem trzy razy
tak , daltonista pomyli , ktoś kto nie zbierał kani i nie mijał tych sromotników . na bank pomyli , Kanie ze sromtnikiem . materiał Uczy . pozdrawiam . w sumie lepiej rozłożyć na łące albo w lesie niech się obsypie .
@ryszardkowalski3349 tak w ogóle to jeden widz słusznie zauważył i poprawił, że ten muchomor to muchomor cytrynowy. Choć w sumie większego znaczenia to nie ma, bo i tak trujący, więc nawet niespecjalnie potrzeba to rozróżniać.
Rozłożone na łące, niech się sieją
@@NaSkrajuGajuMuchomor cytrynowy jest po prostu paskudny w smaku.
@@marcinszewczyk4675 hehe nie mam pojęcia, nie jadłem :) Podobno czerwieniejące są doskonałe, ale jakoś nie czuję się na tyle mocny w rozpoznawaniu, żebym umiał odróżnić starszego czerwonego od czerwieniejącego. Grzybów innych co je znam jest tyle, że po prostu nie zbieramy czegoś czego nie znamy.
@NaSkrajuGaju czerwieniejący do czerwonego w ogóle nie jest podobny, prędzej do plamistego.
@@marcinszewczyk4675 niestety nie mam pojęcia ani ja ani żona jak je odróżniać. I z pewnością jak ktoś zbiera i ma doświadczenie to nie ma szans na pomylenie. Ja na przykład nie widzę szansy na pomylenie gąski zielonej z czymkolwiek czy nawet gąski siwej z czymkolwiek, ale już opieniek niektórych nie zbieram. Jeszcze opieńki ciemne są dla mnie do rozpoznania bez problemu, tak opieńki miodowe już często omijam bo nie jestem ich pewien. W sumie to bym się chętnie dowiedział jak poznać opieńkę tak na 100%, zwłaszcza jak nie mają plamek na kapeluszu i rosną nie na pniakach tylko na środku ściółki
Mimo, że nie jestem bardzo wprawnym grzybiarzem, to nawet na filmie bez trudu odróżniłem kanię od muchomora sromotnikowego (to to samo co zielonawy). U czubajek na kapeluszu jest ciemniejsza wypukłość (czego nie ma na muchomorze sromotnikowym). Na żywo widać też wyraźniej, że łuski na kapeluszu są inne. Dodając do tego różnice na trzonie grzyba to uważam, że nie da się pomylić kanię z muchomorem sromotnikowym, jeśli już kiedykolwiek zbierało się kanie. Na wszelki wypadek, by nie pomylić kani z grzybami trującymi nie zbieramy grzybów z nierozwiniętym kapeluszem i ani grzybów bardzo małych (nie znam czubajeczek, ale niektóre z nich są śmiertelnie trujące)
@grzegorzbrzeczyszczykiewic7383 pełna zgoda, dla kogoś, kto zbierał kanie nie da się jej pomylić z muchomorem, nawet jak jest maleńka. Jednak dla kogoś, kto okazyjnie idzie na grzyby pomyłka może sporo kosztować, dlatego też pokazałem to, co widać na filmie.
I faktycznie, tak jak mówisz, najlepsza metoda to zbierać tylko rozwinięte kanie, bo takich nie da się z niczym pomylić i tylko te, która mają tak minimum 20 cm wysokości i kapelusz 15cm. Wtedy jest to prawie na 100% gwarancja, że to kania. Chociaż to prawie to też robi różnicę.
U nas w miasteczku kilka lat temu stary grzybiarz zjadł kanie i po nim😮
@sława-g7b albo był kiepskim grzybiarzem albo zjadła go rutyna. Jak widać na filmie ja nawet pomimo tego że jestem pewien blisko na 100% że to kanie to i tak wyrzucam wszystko, czego nie jestem pewien właśnie na 100%. Gorąco polecam to podejście jako jedyne słuszne.
A u mnie w miasteczku stary grzybiarz zjadł 2 kanie i sąsiad zmarł ? !!!
@@Krzysztof-id8ht może sąsiad zmarł ze zgryzoty?
🔥🔔👍🇲🇨☘️🔔
O cholerka, nie rozumiem ikonografii, stary jestem :)
Szkoda że nie wytłumaczył Pan po czym można odróżnić takiego muchomora od kani. Pokazał Pan dwie kanie albo muchomora z kapeluszem prawie identyczny jak u Kan i to ma wystarczyć ? Film niczego nie wnosi
@andrewjaankee643 opisałem dokładnie kanie. I pokazałem muchomora. I powiedziałem, że jak się nie potrafi rozpoznać to należy grzyba wyrzucić. I tyle wystarczy. Podawanie ludziom informacji, czym się różni muchomor od kani przy takich małych rozmiarach jest zachęcaniem ich do nieszczęścia.
Jeśli nie wiesz, nie zbieraj i nie jedz. Tylko jedno jest gorsze - wydaje Ci się że wiesz bo obejrzałeś filmik na YT. Dlatego nie tłumaczę jak rozróżnić bo na przykład:
- na nodze grzyba może nie być kołnierza (dość częsty przypadek)
- no zgrubieniu muchomora powinna być otoczka, której też może nie być a może być szczątkowa
- wierzchołek brązowy taki jak u kani występuje również na muchomorach w ich wczesnym stadium wzrostu, zwłaszcza przy suchej ściółce
- trzon muchomora w suchych warunkach również może być pusty i kruch
- kania ma charakterystyczny zapach ale... muchomory też bardzo ładnie pachną
- muchomor nie ma wzorka na nodze charakterystycznego dla kani ale... młode kanie też mogą nie mieć tego wzorka, a czerwieniejące go nie mają w ogóle
I teraz ktoś patrzy, bierze do ręki małą kanię, bez kołnierza, z łebkiem takim łąkowym, prawie białym jak pieczarka, niską, niewyrośniętą, bo wyszła z trawy jak popadało a potem przyszły suche dni. A obok rośnie sobie taki sromotnik.
I co - weźmiesz odpowiedzialność za pokazywanie różnic, których w lesie czy na łące nie widać w ogóle?
Więc może lepiej "jak nie masz 100% pewności to wyrzuć"?
poza tym fajny filmik, sporo wiedzy, tylko słownictwo! ;) mam nadzieję, że nie oberwałeś od muchomora zielonawego ... ja bym wszystkie te grzyby wywalił na "trawnik"
Słownictwo jest takie jakiego używają powszechnie ludzie. Przynajmniej większość tych co znam.
Dobrze że nie zbieram grzybów, z pewnością 50-tki bym nie dożył.
@JerzyC-zm6fg hehe, istnieje takie ryzyko :)
Na jakim QOORWA ogonku?! Na trzonie grzyba. Ogonek ma pies czy tam kot!
A jaka jest różnica z punktu widzenia jadalności pomiędzy trzonem i nóżką?
Gościu! ,,TEN SROMOTNIK"?? QURWA! Człowieku sromotnik bezwstydny to nie muchomor sromotnikowy"!!!!! TO DWA RÓŻNE GRZYBY CZŁOWIEKU!!
To nie jest bezwstydny.
Co ma sromotnik do muchomora sromotnikowego? Ty w ogóle nie wiesz, o czym mówisz.
Na filmiku jest muchomor cytrynowy.
@marcinszewczyk4675 tak, faktycznie, dziękuję za wskazówkę, tam jest muchomor cytrynowy.
A sromotnik ma to do muchomora sromotnikowego ze tak jest nazywany przez ludzi muchomor.
@NaSkrajuGaju Ta nazwa wynika z głupoty i niewiedzy.
Sromotnik to rodzaj Phallus, i są to zupełnie inne grzyby.
Jak muchomor, to tylko SROMOTNIKOWY. Obecnie, moim zdaniem słusznie, nazwa polska to muchomor zielonawy.
@@marcinszewczyk4675 jestem daleki od przyklejania ludziom, którzy czegoś nie wiedzą łatki głupoty. Ja też nie wiedziałem. I nawet dziś, kiedy wiem, nie widzę z tej wiedzy większej użyteczności poza tym, że wiem :) A film nie jest dla tych, co potrafią znać łacińskie (jak przypuszczam) nazwy typu Phallus tylko dla przeciętnego Kowalskiego i przeciętnej Kowalskiej. A jak Ci usłyszą o fallusie to raczej z muchomorem im się to kojarzyć nie będzie 😁😅🤣
@@NaSkrajuGaju Amanita phalloides - muchomor sromotnikowy, phalloides (sromotnikowy) wzięło się od Phallus (sromotnik).
TRZON, nie nie nóżka/noga, czy łodyga/ogonek Ziomek! UWAGA: amanita mogła puścić zarodniki na inne grzyby!!! lepiej nie jedz tego!! pomijając, że to w większości robaczywe czubajki
Zadna nie była robaczywa. A czy trzon czy nóżka to nie ma żadnego znaczenia jak sądzę. Ale dziękuję za zwrócenie uwagi. Na przyszłość sie poprawie
Oj oj powinien Pan być na kwarantannie jeśli żona ma kowida bo nie wiadomo komu Pan te kanie poda do zjedzenia ? Sanepid się kłania
@KrzysztofPaduch-b2t może i powinienem, ale nie będę. Kanie zjadamy sami. A sanepid to jakoś mało wiarygodna dla mnie instytucja.
@NaSkrajuGaju 🤣😂
nawet kani nie rozrozniasz chlopi idz na ryby
@ireneuszszpetanowski1303 faktycznie muszę się trochę natrudzić aby odróżnić kanię, sinoblaszka czerwieniejącego, czubajkę gwiaździstą i czubajnika ogrodowego.
Ale z komentarza widzę, że mam do czynienia z ekspertem, więc bardzo proszę o poradę i pomoc w odróżnianiu. Skomentuj proszę w którym momencie filmu mamy do czynienia z którym rodzajem czubajek i czubajników, będę ogromnie wdzięczny, widzowie oglądający ten film zapewne też.
Odważysz się podzielić swoją wiedzą?
NIE DA SIĘ POMYLIĆ! muchomora zielonawego/sromotnikowego/ i kanii....przecież patrzymy jeszcze na inne cechy bardzo charakterystyczne. Nie wspomina Pan o tym. Nie zna się Pan, więc niech Pan się nie bierze za porównywanie i tłumaczenie ludziom. Jak mamy jakiekolwiek wątpliwości nie bierzemy.
@malgosa8898 od 40 lat zbieram i jem kanie, jeśli twierdzi Pani że się nie znam to nie będę się spierał. W filmie pokazałem najlepszą metodę - nie jestem pewien na 100% to wyrzucam.
No i jeszcze uważałbym z twierdzeniem, że się nie da pomylić muchomora i kani. Gdyby było jak Pani twierdzi (a z komentarza widać, że jest Pani ekspertką) to co roku nie umierałoby kilka osób ze względu na pomylenie właśnie kani i sromotnika oraz sromotnika i gąski zielonej.
Poza tym wiele cech charakterystycznych jest czysto teoretycznych jak pierścień na trzonku (często go nie ma zarówno u kani jak i muchomora, bo u kani odpadł a muchomory są obżerane przez ślimaki (im muchomory nie szkodzą). Korzeń i otulina bulwy też nie zawsze jest widoczna. Dorosły, duży muchomor, zwłaszcza taki starszy ma również brązowy kolor i pusty w środku trzonek.
Szpitale co roku pełne są ludzi bez pokory, przekonanych o swoich możliwościach poznawczych grzybów.
Moim zdaniem więcej niedobrego robią właśnie takie filmy niż dobrego.Potem ludzie opowiadają bajki jak to ludzie się tróją.Można zbierać 40 lat i mało wiedzieć.Pokazuje muchomora nie wie nawet jakiego,nie pokazuje innych cech i straszy ludzi.
@@ukaszchmiel7732 Muchomor cytrynowy :) pełno mam tego w ogródku. Sromotnik nie jest taki wyrazisty- wrecz bardzo niepozorny. A różnica podstawowa jest taka że kania ma łuski a muchomory brodawki - wiem to nie będąc wybitnym specjalistą. Jeszcze nigdy nie zatrułam się a uwielbiam kanie . Najłatwiej pomylić z sarniakami i innymi czubajkami najwyżej. Znasz podstawowe różnice - nie pomylisz!
@@ukaszchmiel7732 a jakieś konkretne wskazówki dla grzybiarzy?
@@agam6615jak z sarniakiem przeciez nie ma blaszek 😂