Myślę, że nie powinniśmy patrzeć na książki jako na źródło wstydu. Takie podejście potrafi być naprawdę obciążające, a wcale tak nie musi być. Trudno oczekiwać po dwudziesto(paro)latku, że przeczyta wszystkie książki klasyczne i będzie na bieżąco z nowościami wydawniczymi. Fajnie, że czytamy i to jest ok.
Łuk Triumfalny to moja najukochańsza książka i mam dobre wieści dla Anny - 16 lutego Rebis wydaje znów Łuk Triumfalny w wydaniu z serii Mistrzów literatury! Nie wiem jak z pozostałymi dziełami, bo na razie nie znalazłam żadnych informacji. Co do porównania Na zachodzie... i Łuku - tę pierwszą przeczytałam 3 lata temu, zmiotła mnie totalnie, ale nie jestem gotowa na reread, chociaż za jakiś czas na pewno do niej wrócę. Łuk mogę czytać co rok i zawsze znajdę w niej coś nowego dla siebie na dany moment. Dla mnie są bardzo różne, ale obie genialne w zupełnie inny sposób
Stos wstydu? Matko Bosko kochano, u mnie już jest cały regał wstydu, bo co raz coś kupię, a potem nie mam czasu czytać, albo wezmę coś z biblioteki i tam mam limit czasowy 🙈
Mechanicznego pochłonęłam, od razu zabrałam się za 2 tom, który szedł mi topornie i po 3 nigdy nie sięgnęłam. Mam wrażenie, że nie miałam nastroju na 2 tom i jeszcze kiedyś zrobię reread. Mamy na polskim rynku Mechaniczne pająki, bardzo fajna historia. Polecam, można po taniosci w dyskontach książkowych dostać.
Na mojej liście wstydu jest Tajemna historia, za którą właśnie postanowiłam się zabrać 🙂 niestety jedyna biblioteka w moim mieście ma tylko to stare wydanie z Zysku, a na lubimyczytać jest informacja, że ktoś inny był tłumaczem niż w tym nowym wydaniu Znaku i mam teraz zagwozdkę czy czytać to co jest czy szukać dalej tego nowszego wydania 🙃 jeśli Wy lub ktokolwiek, kto przeczyta te moje wynurzenia, ma informację czy te tłumaczenia się różnią to bardzo proszę o odpowiedź, będę niesamowicie wdzięczna 😊 Ekstra kanał, podoba mi się to, ze Wasze recenzje są merytoryczne i wszystkie opinie odpowiednio uargumentowane, bardzo przyjemnie się Was słucha i oglada 😁 pozdrawiam
O rany, no to u mnie wygląda to tak, że w wieku sześciu lat naciągnęłam matkę na książkę w teatrze, która była biografią Chopina, bo miała śliczną oprawę. Obiecałam sobie, że ją przeczytam i od tamtej pory minęło 10 lat a ona dalej leży na półce, nigdy nie otworzona.
Ogniem i Mieczem, jest to książka którą pożyczyłam od mojego taty w 7 klasie i już tak leży 4 lata u mnie na biurku. Doszłam do strony 27, a dalej nie mogłam przebrnąć. Mimo że film mi się bardzo podoba, to książki kompletnie nie mogę przeczytać.
Kiedy byłam w podstawówce nakupiłam sporo różnych książek i to tylko po to, by mieć sporą biblioteczkę u siebie w pokoju. Ostatecznie większości z nich nie tknęłam nawet raz palcem, więc rok temu je posprzedawałam i teraz mam więcej miejsca :D
Marta, wyglądasz tak pięknie, ze szok!! Skąd masz te cudną narzutkę??? 😍😍😍 Zachwycona na maksa „dzikimi palmami” kupiłam Faulknera „zaścianek”, „miasto” i „rezydencje” i tak czekają na mnie od 2010 roku 🙈🙈🙈
"Czarodziejka z Florencji" Salmana Rushdie - kupiłam ją w 2008 po tym jak przeczytałam dwie inne książki tego autora. Jeszcze się nie doczekała czytania 😳 nie mam pojęcia dlaczego 😅
Tymczasem ja w czasie pierwszego lockdawnu nadrobiłam wszystkie zaległości na półkach, bo nie mogłam pracować zdalnie 8 godzin, a potem oglądać seriali. I nadrobiłam wszystko co mi zalegało. A nie było tego mało. Do tego wyczytuje teraz wszystkie książki chłopaka.
Najdłużej to Wrzawa Śmiertelnych kupiona w 2013 roku, przeszła mi wówczas faza na książki ogólnie, raczej zainteresowania skierowałam gdzieś indziej. Kiedy znów wróciła to stwierdziłam, że jestem już na nią za stara i tak sobie leży, nietykana, w towarzystwie kilku kryminałów których też nie przeczytam bo to kryminały a mój romans z nimi został zakończony definitywnie :)
Silmarillion Tolkiena. Leży już z 7 lat na półce i nadal czeka. Kupiłam go, gdy bardzo zachwycałam się Władcą Pierścieni. Odłożyłam przez brak czas i do tej pory nie przeczytałam.
W 2004 roku kupiłam piękne wydanie "Imienia róży" w cenie okładkowej w Empiku. Do dziś stoi, choć historię znam z filmu i wielu kontekstów. Strasznie mi wstyd, bo jest to absolutny must read i w tym czasie przeczytałam kilka innych książek Eco, a tej nie- przerósł mnie hype. (
U mnie jest sporo książek, które leżą od 2012 roku. M.in. cykl tudorowski Gregory - kiedyś zbierałam, bo byłam zafascynowana tematem, ale ostatecznie nigdy nie przeczytałam. A mimo to raczej nie planuję się pozbywać z biblioteczki :)
Ja mam książki sprzed jakichś 3 lat, które nadal czekają, aż je przeczytam... Ale najwięcej jest sprzed roku z groszami, głównie z KTK 2019. "Złodziejkę książek" chyba czytałam, a na pewno widziałam film. Innych wymienionych w filmie nie czytałam, ale chyba nie zamierzam...
Ja w 2010 roku kupiłem sobie krótko po premierze "Bierki" Szczygielskiego, a że nie czytałem poprzedniego tomu Kronik Nierównosci, to nabyłem je razem z "Berkiem" i po jego przeczytaniu jakoś moja ciekawość w stosunku do twórczości tego pana znacznie stopniala, mówiąc delikatnie. I tak sobie te "Bierki" nieszczęsne leżą od 11 prawie lat na półce xD
Moja najstarsza książka - Anne Rice "Godzina Czarownic", 2009 rok. W liceum miałam fazę na "dorosłą fantastykę", kolejne tomy zdobywałam na wyjazdach klasowych albo przez koleżanki, bo oczywiście w mojej dziurze w księgarniach czegoś takiego nie dało się dostać... W tym roku miałam nawet plan przeczytać, po czym zorientowałam się, że seria ma w polskim wydaniu pięć tomów, nie mam czwartego, nie da się go nigdzie dostać. Więc znów leży :D
Obecnie na mojej półce najstarszą nieprzeczytaną książką jest tomik poezji Julka Słowackiego, który zakupiwszy sobie w gimnazjum chyba w 2006-tym roku 😆 Miałam wtedy mood na smutną poezję 😆
Hmm, w 2014 kupiłam biografię Jane Austen napisaną przez Trzeciakowską i mimo że Jane Austen bardzo lubię to jakoś nie udało mi się jeszcze nawet zacząć tej książki. Planuję ją w końcu przeczytać w 2021. Jako fanka Dickensa bardzo polecam "Opowieść o dwóch miastach" :) Kupiłam ją właśnie w czasach, kiedy nigdzie nie można było jej dostać, w jakimś antykwariacie z drugiego końca Polski. "David Copperfield" też jest świetną powieścią Dickensa i najbardziej autobiograficzną.
"Podróż na koniec świata" Henninga Mankella, data wydania 2010 ale kupiona chyba w 2013, z opisu wychodzi na młodzieżówkę, ale trochę chęć na przeczytanie minęła i prawdopodobnie już po nią nie sięgnę 😕
Zakupiona w 2006/2007 w krakowskim Dedalusie „Ateńska trucizna” autorstwa Margaret Doody za 12,50 (dalej jest cena 🤣) Kupiłam ją jeszcze przed studiami filologii klasycznej, gdzie na fali miłości do starożytnej Grecji kupowałam wszystkie książki o tej tematyce. Miałam do niej dwa podejścia. Mała czcionka, białe strony, dużo tekstu na stronie i niezbyt ciekawe pierwszych 10 stron jakoś sprawiło, że od 14 lat stoi nieprzeczytana 😅 mam plan w 2021 w końcu przez nią przebrnąć 😁
U mnie 2005 i Boży bojownicy Sapkowskiego. Skompletowałam całą trylogię jeszcze w Klubie Świata Książki i tak leży zapomniana. Czytać nadal mi się nie chce, ale oddać też nie zamierzam.
"Jutro" Johna Marsdena, kupiona kilka dni po premierze ZA OKŁADKOWĄ, za chwilę będzie okrągłe 10 lat stała na półce Prawie cała seria Darów Anioła... po wyjściu filmu połknęłam "Miasto Kości", więc mama kupiła resztę, "Miasto popiołów" też przeczytałam, ale "Miasta szkła" już tylko pół (specjalnie sprawdziłam, 2013) Na święta 2012 poprosiłam o trylogię Niezgodna, a na święta 2013 serię Więzień Labiryntu, obie w oryginale. Nie wiem w sumie, czy się zalicza, bo po polsku już dawno przeczytane, ale te stoją nieotworzone
w drugiej klasie podstawówki (2007 r.) moja biblioteka organizowała wyjazd na spotkanie z autorką książek typowo dziecięcych. Pojechałam, kupiłam, dostałam autograf, a książka dalej stoi nieprzeczytana.
To może po kolei: 1. Też mam Mechanicznego nie przeczytanego. W dodatku jest pożyczony od przyjaciółki. I leży juz tak prawie 2 lata :) Pozdrawiam 2. Czasem wam się zdarzy, że mówicie nie wyraźnie. Tylko wtedy zazwyczaj jesteście podekscytowane, więc mówicie szybko i dość głośno. Ale ja mam na to sposób (polecam): gdy oglądam was na telefonie i jest taki moment, cofam i przykładam głośnik bliżej ucha, pomaga xd Ale ogólnie mówicie wyraźnie. Albo to ja was umiem zrozumieć, bo mam wadę wymowy przez co jestem często niezrozumiana :/ 🙈 3. Moja książka, którą kupiłam i nie przeczytałam do tej pory, to seria z dzieciństwa (6 tom dokładniej, a dla ciekawskich to Septimus Heap), leży na półce już 9 lat (2012 rok). Mam jednak nadzieję ją przeczytać (nostalgia), tym bardziej, że kupiłam też całkiem niedawno ostatni tom tej serii jako motywację xd
Mam Robinsona Crusoe, na którego namówiłam rodziców jak miałam 8 lat, bo podobał mi się serial, ale książka była dla mnie za trudna, and here we are 13 lat później dalej nie przeczytana 🤣
J raczej nie jestem rekordzistką, ale mam na półce książki sprzed 4 lat, których dalej nie ruszyłam, ale chcę 😅 W sumie powinnam o to zapytać moją mamę, bo ona ma książki nawet z podstawówki, których jeszcze nie ruszyła 😶
U mnie od lat na półce leży biografia królowej Elżbiety II, którą dostałam na zakończenie gimnazjum (teraz jestem na I roku magisterki). Ale nie zamierzam się jej pozbyć, jeszcze kiedyś nadejdzie jej czas XD
Cień wiatru Zafona kupiony z kosza z książkami w carrefourze jakieś... 8, 9 lat temu? (w liceum tyle wiem). Nie przeczytam tego szajsu. I nie mówię o książce tylko o wydaniu kieszonkowym. Palić wydania kieszonkowe na stosie, ta zaraza nie powinna istnieć w ogóle.
Innowatorzy - Isaacson Walter - kupiłam z myślą, że przeczytam i użyję do licencjatu. Książka leży u mnie najdłużej ze wszystki, nieprzeczytana od 2016 r. Starszych nie pamiętam, a nawet jeśli mam to już nie przy sobie xd
Wymieniłam kilka, bo nie wiedziałam którą można zakwalifikować Mam książkę, którą dostałam jako prezent niespodziankę i leży do tej pory - Tomasz Paczyński ,,Smokobójca ''rok 2006, czyli 15 lat temu, nie ciągnie mnie i jedynie leży z powodu sentymentów, który mam Zaczęte i nieskończone z serii Ulysses Moore cześć Ukryte miasto z 2009 roku , ale zapewne kupione rok czy dwa lata później na przecenie( mam kupione dwie kolejne części nietknięte do tej pory ) Książka, którą do tej pory chcę przeczytać mimo nieprzetłumaczenia dalszych kilka części L.j Jones ,,Fabryka strachu ''rok 2012 Książki nie należące do fantastyki, otrzymałam w 2009 oraz najstarszą w 2004 - Andrzej Pettyn ,,Milanówek. Mały Londyn. O dziwo kartki w ogóle nie pożółkły jak na te 17 lat. Kurcze, wychodzi na to, że towarzyszyła mi na półce przez większość mojego 26 - letniego życia. Rekordzistka.. ( którą przeczytam kiedyś choćby fragment) P.S Nigdy nie nazywałam ich kupką wstydu.
Pierwszy tom "Piątej pory roku" jest oceniany tak wysoko, bo zaskakuje. Kolejne tomy moim zdaniem w oczach ogółu wypadają gorzej, bo już lepiej wiemy, do czego zmierza fabuła. Aczkolwiek ja całą trylogię bardzo sobie cenię. Ma przepiękny język.
Ja właśnie odkryłam, że kupiłam 11 lat temu "Burzę" i "Wigilijną opowieść" Shakespeara i stoi na półce z cała kompanią i tej jednej nadal nie czytałam.
Ja zazwyczaj kupuję książki ,po które sięgam od razu, ale mam książki, które leżą od września zeszłego roku i dalej nic. Jest to Trylogia Grisza, mam dwa następne tomy (dostałam na urodziny ale pierwszego nie było w Empiku) i zawsze zapomnę dokupić pierwszego. I mam też drugą część gry o tron, też na urodziny, póki co nie czytam bo mam ilustrowane wydanie i szkoda mi wydawać 60 zł na książkę gdzie za to mogę pięć dwie na przecenie (😅). Do kompletu czwarta część Kłamcy Ćwieka, moja mama kupiła pakiet randomowych, używanych książek i tam była właśnie ta książka, która i tak miałam czytać bo akurat byłam na 3 ale to stare wydanie i stwierdziłam, że kupię nowe wydanie przy okazji jakiejś przeceny i dopiero wtedy przeczytam 😂😂
U mnie najdłużej to chyba czeka "dwa lata Wakacji" Juliusza Verne, bo aż 9 lat i długo też czeka "Rilla ze Złotego Brzegu" Lucy Maud Montgomery bo z jakies 10 lat i do tej pory ich nie przeczytałam
Szczerze? Serio mówicie czasem bardzo niewyraźnie albo za cicho, za szybko itp. Także no lepiej jest, ogólnie też w zwykłym kontekście oglądania, kiedy pokazujecie okładki albo dodajcie zdjęcie książki :)
najgorzej jak słucham na słuchawkach i Ania mówi dość cicho, więc biorę dźwięk prawie na full, a potem nagle Marta krzyczy i mam zawał 😅 chociaż w tym filmiku Marta i tak jest wyjątkowo spokojna jak na siebie 😁
„Cyrk nocy” - kupiłam ją dobre 6-7 lat temu ze względu na piękną okładkę i intrygujący tytuł. Miałam do niej kilka podejść i najdalej udało mi się przeczytać do około 50 strony. A szkoda, bo okładka i tytuł dalej wydają mi się ciekawe... Cały czas stoi na mojej półce, chociaż wątpię żebym kiedykolwiek miała ją przeczytać.
Ja ostatnio szukałam"Opowieści o dwóch miastach" i totalnie nie mogę znaleźć 🙈 U mnie jest trochę takich tytułów, które czekają i czekają. W szczególności jakieś książki kupione za 10 zł w biedrze.
całe mnóstwo książek nieprzeczytanych zalega na regale, ale ta najstarsza to chyba "trafny wybór" j.k. rowling (2012), przy czym pewnie z 3 lata leżała na półce mojej cioci, której ją pożyczyłam xD
Jeśli lubisz historyczne to polecam Kena Folleta 💜💙 , sama mam bzika na punkcie historia .Uwilbiam tematykę czasów polowań na czarownice , okres starożytności i średniowiecza
Pamiętam jak chyba w 2010 roku kupiłem wszystkie tomy „Opowieści z Narnii” i przeczytałem wszystkie oprócz ostatniego tomu (nawet nie pamiętam czemu przestałem 🤷♂️) no i tak czeka już 11 lat 😂
"Tunele. Spirala" (2012) i "Tunele. Finał" (2013) - dwa ostatnie tomy serii, którą uwielbiałam. Nie pamiętam, dlaczego zrezygnowałam z czytania Spirali, od 9 lat leży w niej zakładka :D i niestety czuję że nigdy nie sięgnę do tych książek.
Ja mam na półce od 6 lat Harrego Pottera i cały czas sobie mówię w końcu go przeczytam i jakoś się nie mogę zabrać Aktualnie czytam teraz wasza książkę i będę zaczynać jakby druga część książki i powiem że ta historia mnie tak wkręciła ze ja musze sobie robić przerwy w czytaniu żeby dawkowac sobie czytanie bo nie chce żeby książka za szybko mi się skończyła
♥️♥️♥️♥️ Marta świetnie wyglądasz w krótkich włosach!!! * Marta masz bardzo widoczny przedziałek, może warto potraktować go sprey’em (farbą) do włosów? - to tylko propozycja/rada (NIE HEJT) 😉
U mnie od kilku lat swoi "The cruel prince" Holly Black...w międzyczasie uzbieralam całą trylogię po angielsku I po polsku. Nadal nie przeczytałam 1 tomu i nie wiem kiedy to zrobię
Ja za swoje pierwsze pieniądze w wieku 7 lat kupiłam całą serię Narni Przczytalam pierwsze 3 tomy, a 4 kolejne leżą już 13 lat i czekają na mój wielki powrót
Mój rekord - 15 lat, dostałam "Dziką" Małgorzaty Piekarskiej, na 10 urodziny (wiem, miało być, że kupiona, ale było na zasadzie "bardzo ją chcę, jak nie masz pomysłu to kup mi to"). Chociaż są książki, które czekają nawet 5 i są dla mnie większym shamem xD
Ostatnio widziałam takiego samego Hemnigweya na bazarze za 7 zł i nie wzięłam. 😔Zaczęłam go słuchać w audiobooku, ale nie wszedł. Z 10 lat to spokojnie u mnie Jadąc do Babadag leży, jakieś Lemy, Cyberiada na przykład, Gra w klasy Cortazara, jeszcze by się znalazło, ale to u rodziców bym musiała pogrzebać. Ulisses już z 7 lat kiśnie.
U mnie leżą "Amerykańscy Bogowie" Gaimana od dobrych 4 lat... Chciałam bardzo to przeczytać, ale gdzieś w międzyczasie były inne książki i nie mogłam się zabrać. i nie wiem, czy się za to zabiorę w ciągu najbliższego roku... xD
ja kupiłam sobie książke w 2011 na urodziny "Twój głos w mojej głowie", przeczytałam ją dopiero tydzień temu i nie była teego warta, oceniłam ją na 2/10
„Dziwne losy Jane Eyre” wydanie w serii Klasyka Romansu. Kupione, gdy tylko pojawiło się w kiosku czyli ok. 2009 roku. Zaczęłam nawet czytać, ale za bardzo mi się dłużyło i przerwałam. Nadal planuję do tego kiedyś, kiedyś wrócić.
Anno w ktorymś filmiku wspominałaś, że planujesz zagrać w Cyberpunka 2077 wyszło coś z tych planow? Czy na horyzoncie pojawiło sie cos co Cie od tego planu odciągnęło i odłożyłaś rozgrywkę na inny termin?
Hej, jestem dość nowym widzem. Ostatnio zaczęły zastanawiać mnie książki Marissy Meyer "Saga księżycowa" (pytanie kieruję również do komentującego gronu), czy czytaliście je i możecie coś o nich powiedzieć?
Gdzieś czytałam, że Hemingwaya nie ma wznowień wydań, ze względu na spór o prawa autorskie. Ponadto "Stary człowiek i morze" jest w najnowszym kanonie lektur szkolnych i również wydania nieosiągalne lub w kosmicznych cenach.
"Półtora roku temu to i tak jest młoda." To dobrze bo mi zalega z 20 książek od niecałego roku. Dlatego od jakiegoś czasu nie kupuję kolejnych. Czyli nie jest ze mną tak źle chyba... 😳
U mnie "dojrzewała" na półce ponad 3 lata, gdy się już w końcu za nią zabrałam to przepadłam:) 3 tomy pochłonęłam w 5 dni:) Przesyłam siły aby po nie sięgnąć bo warto:) pozdrawiam.
Co do wstydu... Właśnie czytam "Dwór mgieł i furii" (obejrzałam Wasze recenzje oczywiście 😉) i mam wrażenie, jakbym robiła coś złego, przeskakując z Dostojewskiego na new adult. Wiem doskonale, że nie robię nic źle, że nikt mnie nie ocenia, ale chcąc zareklamować tę książkę znajomym, nadal czuję lekki... Wstyd? To bardzo ciekawe w tych książkach - niby nikt nie czyta, ale tak naprawdę większość się po prostu nie przyznaje i nakręca się bezsensowne błędne koło - wszyscy przerabiają je w swojej głowie, zbyt się wstydząc, żeby podzielić się z innymi przyjemnością. A przecież nie musimy cały czas czytać literatury pięknej, o ile życie byłoby łatwiejsze, gdybyśmy nie patrzyli na swoją inteligencję przez pryzmat książek. W zasadzie z filmami problem jest podobny, chociaż mam wrażenie, że na mniejszą skalę... Przepraszam za takie rozpisanie się, ale temat jest bardzo ciekawy 😅
Moja babcia ma jedną książkę, którą dostała mając 12 lat, czyli w roku 1946 i do tej pory jej nie przeczytała, czyli 75 lat
🙀🙀🙀🙀🙀
Babcia wygrała :)
instaBlaster
Anna - "Ukochana książka Uli czyli Słomki"
mój mózg " Pielgrzym
Anna pokazująca inną książkę niż Pielgrzym
Moja twarz: - 👁👄👁
kocham
hahaha miałam to samo!
Myślę, że nie powinniśmy patrzeć na książki jako na źródło wstydu. Takie podejście potrafi być naprawdę obciążające, a wcale tak nie musi być. Trudno oczekiwać po dwudziesto(paro)latku, że przeczyta wszystkie książki klasyczne i będzie na bieżąco z nowościami wydawniczymi. Fajnie, że czytamy i to jest ok.
Zgadzam się
O MÓJ BOŻE JAK WY CUDOWNIE WYGLĄDACIE!!!
Łuk Triumfalny to moja najukochańsza książka i mam dobre wieści dla Anny - 16 lutego Rebis wydaje znów Łuk Triumfalny w wydaniu z serii Mistrzów literatury! Nie wiem jak z pozostałymi dziełami, bo na razie nie znalazłam żadnych informacji.
Co do porównania Na zachodzie... i Łuku - tę pierwszą przeczytałam 3 lata temu, zmiotła mnie totalnie, ale nie jestem gotowa na reread, chociaż za jakiś czas na pewno do niej wrócę. Łuk mogę czytać co rok i zawsze znajdę w niej coś nowego dla siebie na dany moment. Dla mnie są bardzo różne, ale obie genialne w zupełnie inny sposób
Stos wstydu? Matko Bosko kochano, u mnie już jest cały regał wstydu, bo co raz coś kupię, a potem nie mam czasu czytać, albo wezmę coś z biblioteki i tam mam limit czasowy 🙈
"Wyznania gejszy" 2005r. Wydawnictwo Albatros. Impulsywny zakup, który od wielu lat znajduje się w mojej kolekcji.
U mnie też od tego roku leży iczeka😉
ostatni tom cyklu Dziedzictwo Christophera Paolini. Pamiętam jak bardzo czekałam na premierę ostatniego tomu (2011) . Do tej pory przeczytana w 1/4 :P
taak, mnie rozdzielenie na 2 części bardzo wybiło z rytmu 😕
Mechanicznego pochłonęłam, od razu zabrałam się za 2 tom, który szedł mi topornie i po 3 nigdy nie sięgnęłam. Mam wrażenie, że nie miałam nastroju na 2 tom i jeszcze kiedyś zrobię reread.
Mamy na polskim rynku Mechaniczne pająki, bardzo fajna historia. Polecam, można po taniosci w dyskontach książkowych dostać.
Księga wszystkich dokonań Sherlocka Holmesa. Kupiłam ją w 2011 i od tamtej pory przeczytałam 10-20 stron. Kupiona pod wpływem serialu. Brawo ja.
U mnie też od kilku lat to tomiszcze patrzy na mnie smętnie z półki XD
Na mojej liście wstydu jest Tajemna historia, za którą właśnie postanowiłam się zabrać 🙂 niestety jedyna biblioteka w moim mieście ma tylko to stare wydanie z Zysku, a na lubimyczytać jest informacja, że ktoś inny był tłumaczem niż w tym nowym wydaniu Znaku i mam teraz zagwozdkę czy czytać to co jest czy szukać dalej tego nowszego wydania 🙃 jeśli Wy lub ktokolwiek, kto przeczyta te moje wynurzenia, ma informację czy te tłumaczenia się różnią to bardzo proszę o odpowiedź, będę niesamowicie wdzięczna 😊
Ekstra kanał, podoba mi się to, ze Wasze recenzje są merytoryczne i wszystkie opinie odpowiednio uargumentowane, bardzo przyjemnie się Was słucha i oglada 😁 pozdrawiam
Zaczęłam drugi tom Dworów równo rok temu i poddałam się w 1/3 po waszym filmie stwierdziłam, że wybadało by skończyć. I nie żałuje ^^
O rany, no to u mnie wygląda to tak, że w wieku sześciu lat naciągnęłam matkę na książkę w teatrze, która była biografią Chopina, bo miała śliczną oprawę. Obiecałam sobie, że ją przeczytam i od tamtej pory minęło 10 lat a ona dalej leży na półce, nigdy nie otworzona.
U mnie od 2013 leży i kwiczy " Widnokrąg" Myśliwskiego. Nir umiem za niego sie zabrać. Hehe
Ogniem i Mieczem, jest to książka którą pożyczyłam od mojego taty w 7 klasie i już tak leży 4 lata u mnie na biurku. Doszłam do strony 27, a dalej nie mogłam przebrnąć. Mimo że film mi się bardzo podoba, to książki kompletnie nie mogę przeczytać.
Uwielbiam Wasze filmy 😊 przedstawiacie temat książek w kreatywny sposób. Pozdrawiam 😎
Kiedy byłam w podstawówce nakupiłam sporo różnych książek i to tylko po to, by mieć sporą biblioteczkę u siebie w pokoju. Ostatecznie większości z nich nie tknęłam nawet raz palcem, więc rok temu je posprzedawałam i teraz mam więcej miejsca :D
Marta, wyglądasz tak pięknie, ze szok!! Skąd masz te cudną narzutkę??? 😍😍😍
Zachwycona na maksa „dzikimi palmami” kupiłam Faulknera „zaścianek”, „miasto” i „rezydencje” i tak czekają na mnie od 2010 roku 🙈🙈🙈
"Czarodziejka z Florencji" Salmana Rushdie - kupiłam ją w 2008 po tym jak przeczytałam dwie inne książki tego autora. Jeszcze się nie doczekała czytania 😳 nie mam pojęcia dlaczego 😅
Kupiłam książkę w 2005 roku za oszczędności ze skarbonki, to były baśnie. Dalej leżą w moim domu rodzinnym nie otwarte.
Tymczasem ja w czasie pierwszego lockdawnu nadrobiłam wszystkie zaległości na półkach, bo nie mogłam pracować zdalnie 8 godzin, a potem oglądać seriali. I nadrobiłam wszystko co mi zalegało. A nie było tego mało. Do tego wyczytuje teraz wszystkie książki chłopaka.
Najdłużej to Wrzawa Śmiertelnych kupiona w 2013 roku, przeszła mi wówczas faza na książki ogólnie, raczej zainteresowania skierowałam gdzieś indziej. Kiedy znów wróciła to stwierdziłam, że jestem już na nią za stara i tak sobie leży, nietykana, w towarzystwie kilku kryminałów których też nie przeczytam bo to kryminały a mój romans z nimi został zakończony definitywnie :)
Posłuchałabym np podkastku Anny o książkach historycznych, które poleca ⭐️
Ja kupiłam Trylogię Griszy przy premierze w wydawnictwie MAG. Zaczęłam czytać ją dopiero dwa dni temu.
Silmarillion Tolkiena. Leży już z 7 lat na półce i nadal czeka. Kupiłam go, gdy bardzo zachwycałam się Władcą Pierścieni. Odłożyłam przez brak czas i do tej pory nie przeczytałam.
boze same, kupiłem bo taki ładny ale nie przewidziałem ze nigdy go nie otworze hdhfhfhf
W 2004 roku kupiłam piękne wydanie "Imienia róży" w cenie okładkowej w Empiku. Do dziś stoi, choć historię znam z filmu i wielu kontekstów. Strasznie mi wstyd, bo jest to absolutny must read i w tym czasie przeczytałam kilka innych książek Eco, a tej nie- przerósł mnie hype. (
PRZEPRASZAM JAKI SYNDROM PIELGRZYMA???
Pielgrzym skusiłam się świetny. Wciąga od pierwszej strony. Lubię takie książki
U mnie jest sporo książek, które leżą od 2012 roku. M.in. cykl tudorowski Gregory - kiedyś zbierałam, bo byłam zafascynowana tematem, ale ostatecznie nigdy nie przeczytałam. A mimo to raczej nie planuję się pozbywać z biblioteczki :)
Ja mam książki sprzed jakichś 3 lat, które nadal czekają, aż je przeczytam... Ale najwięcej jest sprzed roku z groszami, głównie z KTK 2019. "Złodziejkę książek" chyba czytałam, a na pewno widziałam film. Innych wymienionych w filmie nie czytałam, ale chyba nie zamierzam...
Ja w 2010 roku kupiłem sobie krótko po premierze "Bierki" Szczygielskiego, a że nie czytałem poprzedniego tomu Kronik Nierównosci, to nabyłem je razem z "Berkiem" i po jego przeczytaniu jakoś moja ciekawość w stosunku do twórczości tego pana znacznie stopniala, mówiąc delikatnie. I tak sobie te "Bierki" nieszczęsne leżą od 11 prawie lat na półce xD
Moja najstarsza książka - Anne Rice "Godzina Czarownic", 2009 rok. W liceum miałam fazę na "dorosłą fantastykę", kolejne tomy zdobywałam na wyjazdach klasowych albo przez koleżanki, bo oczywiście w mojej dziurze w księgarniach czegoś takiego nie dało się dostać... W tym roku miałam nawet plan przeczytać, po czym zorientowałam się, że seria ma w polskim wydaniu pięć tomów, nie mam czwartego, nie da się go nigdzie dostać. Więc znów leży :D
Gdy miałam 7 lat wymazylam sobie że chce książkę przygody Kubusia Puchatka...dostałam ją pod choinkę...teraz leży od 12 lat nieczytana
Łuk triumfalny ma być wznowiony bosz... ależ ja się na to naczekałem.
Złodziejka Książek jest przepiękna, szybciutko się czyta 😄 naprawdę polecam
polecam bardzo, nigdy tak nie plakalam na książce
Mam sporo książek kupionych w podstawówce i nieprzeczytanych... Było to jakieś 25 lat temu ;)
Obecnie na mojej półce najstarszą nieprzeczytaną książką jest tomik poezji Julka Słowackiego, który zakupiwszy sobie w gimnazjum chyba w 2006-tym roku 😆 Miałam wtedy mood na smutną poezję 😆
Hmm, w 2014 kupiłam biografię Jane Austen napisaną przez Trzeciakowską i mimo że Jane Austen bardzo lubię to jakoś nie udało mi się jeszcze nawet zacząć tej książki. Planuję ją w końcu przeczytać w 2021.
Jako fanka Dickensa bardzo polecam "Opowieść o dwóch miastach" :) Kupiłam ją właśnie w czasach, kiedy nigdzie nie można było jej dostać, w jakimś antykwariacie z drugiego końca Polski.
"David Copperfield" też jest świetną powieścią Dickensa i najbardziej autobiograficzną.
Czy tylko ja dostaje ciarek kiedy ktoś zagina strony w książkach😂
"Podróż na koniec świata" Henninga Mankella, data wydania 2010 ale kupiona chyba w 2013, z opisu wychodzi na młodzieżówkę, ale trochę chęć na przeczytanie minęła i prawdopodobnie już po nią nie sięgnę 😕
Zakupiona w 2006/2007 w krakowskim Dedalusie „Ateńska trucizna” autorstwa Margaret Doody za 12,50 (dalej jest cena 🤣) Kupiłam ją jeszcze przed studiami filologii klasycznej, gdzie na fali miłości do starożytnej Grecji kupowałam wszystkie książki o tej tematyce. Miałam do niej dwa podejścia. Mała czcionka, białe strony, dużo tekstu na stronie i niezbyt ciekawe pierwszych 10 stron jakoś sprawiło, że od 14 lat stoi nieprzeczytana 😅 mam plan w 2021 w końcu przez nią przebrnąć 😁
U mnie 2005 i Boży bojownicy Sapkowskiego. Skompletowałam całą trylogię jeszcze w Klubie Świata Książki i tak leży zapomniana. Czytać nadal mi się nie chce, ale oddać też nie zamierzam.
"Jutro" Johna Marsdena, kupiona kilka dni po premierze ZA OKŁADKOWĄ, za chwilę będzie okrągłe 10 lat stała na półce
Prawie cała seria Darów Anioła... po wyjściu filmu połknęłam "Miasto Kości", więc mama kupiła resztę, "Miasto popiołów" też przeczytałam, ale "Miasta szkła" już tylko pół (specjalnie sprawdziłam, 2013)
Na święta 2012 poprosiłam o trylogię Niezgodna, a na święta 2013 serię Więzień Labiryntu, obie w oryginale. Nie wiem w sumie, czy się zalicza, bo po polsku już dawno przeczytane, ale te stoją nieotworzone
w drugiej klasie podstawówki (2007 r.) moja biblioteka organizowała wyjazd na spotkanie z autorką książek typowo dziecięcych. Pojechałam, kupiłam, dostałam autograf, a książka dalej stoi nieprzeczytana.
To może po kolei:
1. Też mam Mechanicznego nie przeczytanego. W dodatku jest pożyczony od przyjaciółki. I leży juz tak prawie 2 lata :) Pozdrawiam
2. Czasem wam się zdarzy, że mówicie nie wyraźnie. Tylko wtedy zazwyczaj jesteście podekscytowane, więc mówicie szybko i dość głośno. Ale ja mam na to sposób (polecam): gdy oglądam was na telefonie i jest taki moment, cofam i przykładam głośnik bliżej ucha, pomaga xd Ale ogólnie mówicie wyraźnie. Albo to ja was umiem zrozumieć, bo mam wadę wymowy przez co jestem często niezrozumiana :/ 🙈
3. Moja książka, którą kupiłam i nie przeczytałam do tej pory, to seria z dzieciństwa (6 tom dokładniej, a dla ciekawskich to Septimus Heap), leży na półce już 9 lat (2012 rok). Mam jednak nadzieję ją przeczytać (nostalgia), tym bardziej, że kupiłam też całkiem niedawno ostatni tom tej serii jako motywację xd
Aktualnie mam strasznie trudno dostępną trylogię griszy, 6 wron z czarnymi brzegami oraz kamienie na szaniec 1946 🤓
Czas zycia i czas smierci jest super
Takkk ten odcinek dosłownie spadł mi z nieba 💕
oh nie, moje ukochane "Wszystko co Lśni" 😆
+ mam w niej dokładnie ten sam cytat zaznaczony 😁
Mam Robinsona Crusoe, na którego namówiłam rodziców jak miałam 8 lat, bo podobał mi się serial, ale książka była dla mnie za trudna, and here we are 13 lat później dalej nie przeczytana 🤣
Piąta pora roku była nawet czytana fragmentami w nocnych audycja na rmf :D
J raczej nie jestem rekordzistką, ale mam na półce książki sprzed 4 lat, których dalej nie ruszyłam, ale chcę 😅 W sumie powinnam o to zapytać moją mamę, bo ona ma książki nawet z podstawówki, których jeszcze nie ruszyła 😶
Nie spodziewałam się tego! Zabieram się za oglądanie!!! ❤️
U mnie od lat na półce leży biografia królowej Elżbiety II, którą dostałam na zakończenie gimnazjum (teraz jestem na I roku magisterki). Ale nie zamierzam się jej pozbyć, jeszcze kiedyś nadejdzie jej czas XD
Cień wiatru Zafona kupiony z kosza z książkami w carrefourze jakieś... 8, 9 lat temu? (w liceum tyle wiem). Nie przeczytam tego szajsu. I nie mówię o książce tylko o wydaniu kieszonkowym. Palić wydania kieszonkowe na stosie, ta zaraza nie powinna istnieć w ogóle.
Innowatorzy - Isaacson Walter - kupiłam z myślą, że przeczytam i użyję do licencjatu. Książka leży u mnie najdłużej ze wszystki, nieprzeczytana od 2016 r. Starszych nie pamiętam, a nawet jeśli mam to już nie przy sobie xd
Wymieniłam kilka, bo nie wiedziałam którą można zakwalifikować
Mam książkę, którą dostałam jako prezent niespodziankę i leży do tej pory - Tomasz Paczyński ,,Smokobójca ''rok 2006, czyli 15 lat temu, nie ciągnie mnie i jedynie leży z powodu sentymentów, który mam
Zaczęte i nieskończone z serii Ulysses Moore cześć Ukryte miasto z 2009 roku , ale zapewne kupione rok czy dwa lata później na przecenie( mam kupione dwie kolejne części nietknięte do tej pory )
Książka, którą do tej pory chcę przeczytać mimo nieprzetłumaczenia dalszych kilka części L.j Jones ,,Fabryka strachu ''rok 2012
Książki nie należące do fantastyki, otrzymałam w 2009 oraz najstarszą w 2004 - Andrzej Pettyn ,,Milanówek. Mały Londyn. O dziwo kartki w ogóle nie pożółkły jak na te 17 lat. Kurcze, wychodzi na to, że towarzyszyła mi na półce przez większość mojego 26 - letniego życia. Rekordzistka.. ( którą przeczytam kiedyś choćby fragment)
P.S Nigdy nie nazywałam ich kupką wstydu.
Pierwszy tom "Piątej pory roku" jest oceniany tak wysoko, bo zaskakuje. Kolejne tomy moim zdaniem w oczach ogółu wypadają gorzej, bo już lepiej wiemy, do czego zmierza fabuła. Aczkolwiek ja całą trylogię bardzo sobie cenię. Ma przepiękny język.
„Mów mi katastrofa”- Magdalena Wala zaczęłam jakieś 3 lata temu i nie skończyłam
Ja zbieram się kilka lat do przeczytania "Z mgły zrodzonego" ale przeraża mnie czcionka🙄
Jak miałam 12 lat dostałam na urodziny od moich przyjaciółek "dziadek do orzechów" z dedykacją od nich. Hmm mam 23 lata, dalej nie przeczytałam .. :D
Ja właśnie odkryłam, że kupiłam 11 lat temu "Burzę" i "Wigilijną opowieść" Shakespeara i stoi na półce z cała kompanią i tej jednej nadal nie czytałam.
Ja zazwyczaj kupuję książki ,po które sięgam od razu, ale mam książki, które leżą od września zeszłego roku i dalej nic. Jest to Trylogia Grisza, mam dwa następne tomy (dostałam na urodziny ale pierwszego nie było w Empiku) i zawsze zapomnę dokupić pierwszego. I mam też drugą część gry o tron, też na urodziny, póki co nie czytam bo mam ilustrowane wydanie i szkoda mi wydawać 60 zł na książkę gdzie za to mogę pięć dwie na przecenie (😅). Do kompletu czwarta część Kłamcy Ćwieka, moja mama kupiła pakiet randomowych, używanych książek i tam była właśnie ta książka, która i tak miałam czytać bo akurat byłam na 3 ale to stare wydanie i stwierdziłam, że kupię nowe wydanie przy okazji jakiejś przeceny i dopiero wtedy przeczytam 😂😂
U mnie najdłużej to chyba czeka "dwa lata Wakacji" Juliusza Verne, bo aż 9 lat i długo też czeka "Rilla ze Złotego Brzegu" Lucy Maud Montgomery bo z jakies 10 lat i do tej pory ich nie przeczytałam
Szczerze? Serio mówicie czasem bardzo niewyraźnie albo za cicho, za szybko itp. Także no lepiej jest, ogólnie też w zwykłym kontekście oglądania, kiedy pokazujecie okładki albo dodajcie zdjęcie książki :)
Tak i jak słychać Anie, to Marta krzyczy. A jak słychać Martę normalnie to nie słychać Ani...
najgorzej jak słucham na słuchawkach i Ania mówi dość cicho, więc biorę dźwięk prawie na full, a potem nagle Marta krzyczy i mam zawał 😅
chociaż w tym filmiku Marta i tak jest wyjątkowo spokojna jak na siebie 😁
„Cyrk nocy” - kupiłam ją dobre 6-7 lat temu ze względu na piękną okładkę i intrygujący tytuł. Miałam do niej kilka podejść i najdalej udało mi się przeczytać do około 50 strony. A szkoda, bo okładka i tytuł dalej wydają mi się ciekawe... Cały czas stoi na mojej półce, chociaż wątpię żebym kiedykolwiek miała ją przeczytać.
Sprzedaj. Teraz to biały kruk 😁
Ja ostatnio szukałam"Opowieści o dwóch miastach" i totalnie nie mogę znaleźć 🙈 U mnie jest trochę takich tytułów, które czekają i czekają. W szczególności jakieś książki kupione za 10 zł w biedrze.
całe mnóstwo książek nieprzeczytanych zalega na regale, ale ta najstarsza to chyba "trafny wybór" j.k. rowling (2012), przy czym pewnie z 3 lata leżała na półce mojej cioci, której ją pożyczyłam xD
Jeśli lubisz historyczne to polecam Kena Folleta 💜💙 , sama mam bzika na punkcie historia .Uwilbiam tematykę czasów polowań na czarownice , okres starożytności i średniowiecza
Pamiętam jak chyba w 2010 roku kupiłem wszystkie tomy „Opowieści z Narnii” i przeczytałem wszystkie oprócz ostatniego tomu (nawet nie pamiętam czemu przestałem 🤷♂️) no i tak czeka już 11 lat 😂
"Tunele. Spirala" (2012) i "Tunele. Finał" (2013) - dwa ostatnie tomy serii, którą uwielbiałam. Nie pamiętam, dlaczego zrezygnowałam z czytania Spirali, od 9 lat leży w niej zakładka :D i niestety czuję że nigdy nie sięgnę do tych książek.
Ja mam na półce od 6 lat Harrego Pottera i cały czas sobie mówię w końcu go przeczytam i jakoś się nie mogę zabrać
Aktualnie czytam teraz wasza książkę i będę zaczynać jakby druga część książki i powiem że ta historia mnie tak wkręciła ze ja musze sobie robić przerwy w czytaniu żeby dawkowac sobie czytanie bo nie chce żeby książka za szybko mi się skończyła
♥️♥️♥️♥️
Marta świetnie wyglądasz w krótkich włosach!!!
* Marta masz bardzo widoczny przedziałek, może warto potraktować go sprey’em (farbą) do włosów? - to tylko propozycja/rada (NIE HEJT) 😉
Może ma tak specjalne? Może tak ma być? Zajmij się komentowaniem swojego wyglądu.
U mnie od kilku lat swoi "The cruel prince" Holly Black...w międzyczasie uzbieralam całą trylogię po angielsku I po polsku. Nadal nie przeczytałam 1 tomu i nie wiem kiedy to zrobię
Ja za swoje pierwsze pieniądze w wieku 7 lat kupiłam całą serię Narni Przczytalam pierwsze 3 tomy, a 4 kolejne leżą już 13 lat i czekają na mój wielki powrót
Mój rekord - 15 lat, dostałam "Dziką" Małgorzaty Piekarskiej, na 10 urodziny (wiem, miało być, że kupiona, ale było na zasadzie "bardzo ją chcę, jak nie masz pomysłu to kup mi to"). Chociaż są książki, które czekają nawet 5 i są dla mnie większym shamem xD
Druga część dziewczyny Ameryki, kupiłam ja jak miałam 15? lat xD teraz 31 i nooo... jakoś się nie złożyło xD
Ostatnio widziałam takiego samego Hemnigweya na bazarze za 7 zł i nie wzięłam. 😔Zaczęłam go słuchać w audiobooku, ale nie wszedł.
Z 10 lat to spokojnie u mnie Jadąc do Babadag leży, jakieś Lemy, Cyberiada na przykład, Gra w klasy Cortazara, jeszcze by się znalazło, ale to u rodziców bym musiała pogrzebać. Ulisses już z 7 lat kiśnie.
U mnie leżą "Amerykańscy Bogowie" Gaimana od dobrych 4 lat... Chciałam bardzo to przeczytać, ale gdzieś w międzyczasie były inne książki i nie mogłam się zabrać. i nie wiem, czy się za to zabiorę w ciągu najbliższego roku... xD
ja kupiłam sobie książke w 2011 na urodziny "Twój głos w mojej głowie", przeczytałam ją dopiero tydzień temu i nie była teego warta, oceniłam ją na 2/10
Brakuję Wielkiej Samotności.
„Dziwne losy Jane Eyre” wydanie w serii Klasyka Romansu. Kupione, gdy tylko pojawiło się w kiosku czyli ok. 2009 roku. Zaczęłam nawet czytać, ale za bardzo mi się dłużyło i przerwałam. Nadal planuję do tego kiedyś, kiedyś wrócić.
Anno w ktorymś filmiku wspominałaś, że planujesz zagrać w Cyberpunka 2077 wyszło coś z tych planow? Czy na horyzoncie pojawiło sie cos co Cie od tego planu odciągnęło i odłożyłaś rozgrywkę na inny termin?
Hej, jestem dość nowym widzem. Ostatnio zaczęły zastanawiać mnie książki Marissy Meyer "Saga księżycowa" (pytanie kieruję również do komentującego gronu), czy czytaliście je i możecie coś o nich powiedzieć?
wstyd nad wstydami, ale moj hobbit leży już 9 rok nienaruszony
W 2013 na moich pierwszych targach kupiłam "Tam gdzie śpiewają drzewa" - to moja pierwsza myśl jeśli chodzi o najdłużej nieprzeczytane książki xD
To ja akurat pochłonęłam tę książkę kilka dni po wypożyczeniu jej z biblioteki. Bardzo mnie wciągnęła ❤️ polecam
Ja nie jestem rekordzistką, ale niektóre leżą nawet kilka miesięcy, co i tak mnie boli...
Marta skąd to cudo, które masz na sobie? :o
Reserved :)
tak długo „opowieść o dwóch miastach” stoi na półce Marty, że teraz znowu jest niedostępna:
Gdzieś czytałam, że Hemingwaya nie ma wznowień wydań, ze względu na spór o prawa autorskie. Ponadto "Stary człowiek i morze" jest w najnowszym kanonie lektur szkolnych i również wydania nieosiągalne lub w kosmicznych cenach.
Nauczycielka przynosiła na lekcje i czytała nam. Nigdzie jej nie było. Dramat.
Kupiłam zaraz po premierze "Intruza" Meyer i od tego czasu tak sobie leży na półce 😂 jakieś 13 lat, niebawem będzie zabytkiem 😂
Ja rok temu dostałam intruza i bardzo się cieszyłam, ze przeczytam coś innego tej autorki.
Do teraz gdzieś leży i się kurzy. 🤣
Wojny Alchemiczne są świetne, polecam :)
Łuk Triumfalny ciężko dostać z tego wydania ale to jego najlepsza książka
super filmik❤
Myślę, że mogę mieć rekordzistę. W 2006-2007 kupiłam Atramentowe Serce. Może w tym roku doczeka się przeczytania 🙈
cała Sobota lepsza uwielbiam was
"Półtora roku temu to i tak jest młoda."
To dobrze bo mi zalega z 20 książek od niecałego roku. Dlatego od jakiegoś czasu nie kupuję kolejnych. Czyli nie jest ze mną tak źle chyba... 😳
Trylogie Millenium przywlokłam z Polski do UK w walizce i tak stoi na polce od 7 lat 😆
U mnie "dojrzewała" na półce ponad 3 lata, gdy się już w końcu za nią zabrałam to przepadłam:) 3 tomy pochłonęłam w 5 dni:)
Przesyłam siły aby po nie sięgnąć bo warto:) pozdrawiam.
Ojacie, u mnie też przecież leży... Zapomniałam o niej xD /M.
2/3 lata temu bardzo podekscytowana kupilam Wszechswiat w twojej dloni i dotychczas przeczytalam 2 rozdziały😬
Dziewczyna Super - Idolka (czyli 8 tom serii), z 2009 roku (chyba), ale jestem na 99% pewna ,ze już nie wrócę ;)
Co do wstydu... Właśnie czytam "Dwór mgieł i furii" (obejrzałam Wasze recenzje oczywiście 😉) i mam wrażenie, jakbym robiła coś złego, przeskakując z Dostojewskiego na new adult. Wiem doskonale, że nie robię nic źle, że nikt mnie nie ocenia, ale chcąc zareklamować tę książkę znajomym, nadal czuję lekki... Wstyd? To bardzo ciekawe w tych książkach - niby nikt nie czyta, ale tak naprawdę większość się po prostu nie przyznaje i nakręca się bezsensowne błędne koło - wszyscy przerabiają je w swojej głowie, zbyt się wstydząc, żeby podzielić się z innymi przyjemnością. A przecież nie musimy cały czas czytać literatury pięknej, o ile życie byłoby łatwiejsze, gdybyśmy nie patrzyli na swoją inteligencję przez pryzmat książek. W zasadzie z filmami problem jest podobny, chociaż mam wrażenie, że na mniejszą skalę...
Przepraszam za takie rozpisanie się, ale temat jest bardzo ciekawy 😅