Bardzo fajne auto... te Omegi zawsze mi się podobały. Niestety nigdy takiej nie miałem. Z opla to zawsze astry (classic i teraz H) albo vectra B. Od początku mojej "kariery" kierowcy bardzo lubiłem i szanowałem ople jako bardzo wdzięczne auta (proste i jednocześnie ekonomiczne bo i ceny części śmiesznie niskie i zawsze dało się wrzucić gaz i latać bez ograniczeń). Vectra B z 2000 roku w lpg to dla mnie w 2010 roku kiedy go kupiłem to był szał pod względem wyglądu, komfortu i osiągów. Oczywiście były mankamenty poszczególnych modeli (np. rdza) i błędy konstrukcyjne no ale nie ma samochodów idealnych. Aktualnie latałem od prawie 8 lat astrą H 1,6 115 koni 2010 rok w gazie i szukałem czegoś nowszego na zmianę... niestety z opla już nic sensownego do wyboru nie było. Mogłaby być maksymalnie astra k ale z gazem tu już trudniej bo tylko bezpośredni wtrysk a o insignii (choć mi się podoba) to też się naczytałem sporo negatywnych rzeczy. Ostatecznie padła decyzja o zakupie salonowego auta... niestety opel nie przedstawił dla mnie żadnej sensownej opcji dlatego kupiłem hyundaia elantrę 1,6 MPI (chyba ostatni taki model z tym silnikiem) w pełnym wypasie... i jestem zachwycony. Rewelacyjne auto, niestety bez zabezpieczenia antykorozyjnego więc trzeba dorabiać we własnym zakresie. Ale jednocześnie astrę h sobie zostawię na dożywocie na jazdę po mieście.Fajnie że jeszcze ktoś się potrafi cieszyć starszym oplem i go docenić, że robi to do czego został stworzony czyli tłuc kilometry niezawodnie i w miarę tanio. Pozdrawiam.
Podzielam opinię, a co do insigni to miałem A w kombi po lifcie z 2016r z ostatnim silnikiem z pośrednim wtryskiem pod LPG, czyli 1.4 140km. Ogólnie auto w porównaniu z omegą to dramat... Wyciszenie koł to dosłownie było nieporozumienie - nowe opony Michelina letnie, zimowe Continental i przy jeździe miejskiej każdą zmianę asfaltu słychać szum większy niż w mojej narzeczonej nowym VW polo z 2019r... Wytłumiałem wnęki pod nadkolami matami butylowymi i pianką delikatna poprawa, ale jak przesiadałem się do omegi to jakbym w S klasie jechał... Trzeszczące plastiki co chwilę coś trzeszczy, a jak je rozbierałem żeby poprawić fabrykę to wszystko bite GM made in China... Zawieszenie sztywno zestrojone, nieprzyjemnie wybierające dziury... Silnik nawiewu świergolił w prawie nowym aucie a zaznaczę, że w tej omedze nigdy nie zmieniałem silnika wentylatora i pracuje cichutko... Legendarna pod względem awaryjności skrzynia manualna M32, a w omedze już prawie 509tyś km, 25lat i nigdy nawet oleju nie zmieniałem w skrzyni pracuje idealnie cichutko... Plastiki przy silniku A14NET, B14NET dramat... Utrzymać go idealnie suchego bez wycieków oleju, czy płynu to dla kogoś kto nie ma kanału i co jakiś czas nie zagląda pod spód auta jest wręcz nierealne... Insignia miała zastąpić właśnie tą omegę, ale po 1,5roku sprzedałem ją mimo dużej straty, bo porobiłem pod siebie, ale miałem dość tego badziewia i wróciłem do mojej Omegi przepraszając ją za chwilowy skok w bok...
Mi wystarcza... Po 2 ilość przejechanych km na LPG pokazuje ile jest wart w porównaniu z dzisiejszymi konstrukcjami... Po 3 spalanie jak na auto ważące na pusto z pełna butlą LPG 1800kg (ważyłem na wadze całe auto) wolnossące bez tubiny, bez zmiennych faz rozrządu spalanie LPG między 9 a 14 to bardzo dobry wynik... Po 4 V6 z tamtych lat w omegach średnio do 2litrów więcej paliły...
@@damiangitaromania To bardzo dużo to nie dobry wynik. w miescie 14 LPG poza miastem 9 LPG jeżeli 90km/h? to smax czy galaxy z podobnym silnikiem i ta samą albo wyższą masą pali mniej. Gdyby palil mniej to bylby dobry wynik w Vr6 z 2.8 takie spalanie to dobry wynik a tam jest 6 cyl i 2v na cylinder. tu jest 4 cyl i 4v na cylinder?
@@damiangitaromania ja mowie o 2.8 wiec wypowiedź zbedna. phaeton cieżkie auto róznica do sharana. 3.2 byl na GDI z 4v na cylinder twoja wypowiedz zbedna.
Zanim coś napiszesz to najpierw polecam się doedukować w danym temacie. VR6 3.2 w Phaetonie całe życie był na pośrednim wtrysku dopiero VR6 3.6 był na bezpośrednim wtrysku FSI... Pozdrawiam serdecznie bo nie mam czasu na taką zbędną polemikę. @@StopTeoriomSpiskowym
Omega ostatni stary dobry Opel
Bardzo fajne auto... te Omegi zawsze mi się podobały. Niestety nigdy takiej nie miałem. Z opla to zawsze astry (classic i teraz H) albo vectra B. Od początku mojej "kariery" kierowcy bardzo lubiłem i szanowałem ople jako bardzo wdzięczne auta (proste i jednocześnie ekonomiczne bo i ceny części śmiesznie niskie i zawsze dało się wrzucić gaz i latać bez ograniczeń). Vectra B z 2000 roku w lpg to dla mnie w 2010 roku kiedy go kupiłem to był szał pod względem wyglądu, komfortu i osiągów. Oczywiście były mankamenty poszczególnych modeli (np. rdza) i błędy konstrukcyjne no ale nie ma samochodów idealnych. Aktualnie latałem od prawie 8 lat astrą H 1,6 115 koni 2010 rok w gazie i szukałem czegoś nowszego na zmianę... niestety z opla już nic sensownego do wyboru nie było. Mogłaby być maksymalnie astra k ale z gazem tu już trudniej bo tylko bezpośredni wtrysk a o insignii (choć mi się podoba) to też się naczytałem sporo negatywnych rzeczy. Ostatecznie padła decyzja o zakupie salonowego auta... niestety opel nie przedstawił dla mnie żadnej sensownej opcji dlatego kupiłem hyundaia elantrę 1,6 MPI (chyba ostatni taki model z tym silnikiem) w pełnym wypasie... i jestem zachwycony. Rewelacyjne auto, niestety bez zabezpieczenia antykorozyjnego więc trzeba dorabiać we własnym zakresie. Ale jednocześnie astrę h sobie zostawię na dożywocie na jazdę po mieście.Fajnie że jeszcze ktoś się potrafi cieszyć starszym oplem i go docenić, że robi to do czego został stworzony czyli tłuc kilometry niezawodnie i w miarę tanio. Pozdrawiam.
Podzielam opinię, a co do insigni to miałem A w kombi po lifcie z 2016r z ostatnim silnikiem z pośrednim wtryskiem pod LPG, czyli 1.4 140km. Ogólnie auto w porównaniu z omegą to dramat... Wyciszenie koł to dosłownie było nieporozumienie - nowe opony Michelina letnie, zimowe Continental i przy jeździe miejskiej każdą zmianę asfaltu słychać szum większy niż w mojej narzeczonej nowym VW polo z 2019r... Wytłumiałem wnęki pod nadkolami matami butylowymi i pianką delikatna poprawa, ale jak przesiadałem się do omegi to jakbym w S klasie jechał... Trzeszczące plastiki co chwilę coś trzeszczy, a jak je rozbierałem żeby poprawić fabrykę to wszystko bite GM made in China... Zawieszenie sztywno zestrojone, nieprzyjemnie wybierające dziury... Silnik nawiewu świergolił w prawie nowym aucie a zaznaczę, że w tej omedze nigdy nie zmieniałem silnika wentylatora i pracuje cichutko... Legendarna pod względem awaryjności skrzynia manualna M32, a w omedze już prawie 509tyś km, 25lat i nigdy nawet oleju nie zmieniałem w skrzyni pracuje idealnie cichutko... Plastiki przy silniku A14NET, B14NET dramat... Utrzymać go idealnie suchego bez wycieków oleju, czy płynu to dla kogoś kto nie ma kanału i co jakiś czas nie zagląda pod spód auta jest wręcz nierealne... Insignia miała zastąpić właśnie tą omegę, ale po 1,5roku sprzedałem ją mimo dużej straty, bo porobiłem pod siebie, ale miałem dość tego badziewia i wróciłem do mojej Omegi przepraszając ją za chwilowy skok w bok...
Świetny materiał.
Pozdrawiam.
Most orginalny , i napewno sprawny nie stuka i nie buczy jak to ma miejsce w większości starych Bmw
Fajna sztuka, taki egzemplarz to rzadkość. Przebieg tu nie ma znaczenia przy takim właścicielu. Zapewne już ktoś się nią cieszy.
Dzięki, cieszę się ja bo ta omega ma u mnie dożywocie. Na dzień dzisiejszy już 524450km i przebieg cały czas rośnie :)
Mi się zawsze marzył Senator a lub b 3.0 automat ale omega też by siadła nawet omega a.
Pozdrawiam. Szerokiej drogi.
Co to za utwory, których słuchałeś po drodze?
To stara kapela mojego kuzyna Phoney Romeos
Za ile byś ją gonil ?
Za żadne skarby :) Ma u mnie dożywocie.
Wtryski hana Montana
Dobre auta nieocenione te nowe to śmieci miałam od a do bf
a co on tam "od spodu" jak to juz zaczeli po FL cynkowac opel znikał i przed FL już brak. silnik padaka zarowno słaby ale za to dużo pali.
Mi wystarcza... Po 2 ilość przejechanych km na LPG pokazuje ile jest wart w porównaniu z dzisiejszymi konstrukcjami... Po 3 spalanie jak na auto ważące na pusto z pełna butlą LPG 1800kg (ważyłem na wadze całe auto) wolnossące bez tubiny, bez zmiennych faz rozrządu spalanie LPG między 9 a 14 to bardzo dobry wynik... Po 4 V6 z tamtych lat w omegach średnio do 2litrów więcej paliły...
@@damiangitaromania To bardzo dużo to nie dobry wynik. w miescie 14 LPG poza miastem 9 LPG jeżeli 90km/h? to smax czy galaxy z podobnym silnikiem i ta samą albo wyższą masą pali mniej. Gdyby palil mniej to bylby dobry wynik w Vr6 z 2.8 takie spalanie to dobry wynik a tam jest 6 cyl i 2v na cylinder. tu jest 4 cyl i 4v na cylinder?
VR6 3.2 miałem w Phaetonie palił mi 20-24/100 lpg w mieście... Polemika zbędna @@StopTeoriomSpiskowym
@@damiangitaromania ja mowie o 2.8 wiec wypowiedź zbedna. phaeton cieżkie auto róznica do sharana. 3.2 byl na GDI z 4v na cylinder twoja wypowiedz zbedna.
Zanim coś napiszesz to najpierw polecam się doedukować w danym temacie. VR6 3.2 w Phaetonie całe życie był na pośrednim wtrysku dopiero VR6 3.6 był na bezpośrednim wtrysku FSI... Pozdrawiam serdecznie bo nie mam czasu na taką zbędną polemikę. @@StopTeoriomSpiskowym