Miałem kiedyś książęce ze sklepu i z biedry i oba były w zamrażarce, z biedry się zbrylilo a że sklepu nie. Dodam że wkładałem i wyciągałem w tym samym czasie
Tam mówił Dymitr też o "nagazowaniu" drogi Panie, a negował słowa że piwo jest rozcieńczane. Na innym kanale były testy z saturatorem i nagazowanie średnie bądź większe zmieniało smak na bardziej "intensywny"
O to to to :) Dlatego film obejrzałem z ciekawością, ale mam mieszane uczucia co do "werdyktu". Mogę nawet powiedzieć, że nie skupił się na tym rozwodnieniu, a raczej nagazowaniu, co w tym filmie zostało pominięte, w pewien sposób.
Fajnie byłoby zobaczyć test jednego piwa, z tego samego browaru, z różnymi datami przydatności, a najlepiej jeszcze przechowywane w różnych warunkach. To unaoczniłoby rzeczywiste różnice w przechowywaniu i procesach jakie przebiegają w piwie. Jedyny problem to czas. Pozdrawiam.
@@BrowarKopyra Wiem, widziałem, bardziej chodzi mi o test gdzie kupowane jest piwo z tego samego browaru (czyli jak Tyskie to np z Tych), tylko w butelce (lub tylko w puszce), z jednego źródła: Np. Kupujemy 2 piwa w "Biedronce" w maju, jedno trafia do piwnicy, drugie stawiane jest gdzieś w nasłonecznionym miejscu. Następnie kupujemy 2 piwa w sierpniu (kilka miesięcy różnicy daty przydatności od poprzednich) i analogicznie to samo robimy np w październiku i styczniu. W styczniu wszystkie idą na test i mamy dowód różnice między przechowywaniem piwa.
@@JuseF777 ja ostatnio kupiłem w biedronce Lecha zielonego w puszce. Jedno w standardowej puszce zielonej a drugie z napisem rap festiwal Poznań. Każde z nich produkował browar Tychy. Zwykłe zielone ok a to drugie smakowało jak rzygowiny. Najgorsze że kupiłem 12 szt tego festiwalowego. 😢
To nie do końca może być tak jak mówisz ...tak w skrócie: Zasada negocjacji dużych firm: - przychodzi Biedronka do Żywca/Kampani itp - dzień dobry - chcemy ofertę na piwa na wyłączność dla nas - możemy zaoferować za 2 zł/puszka - drogo - chcemy niższej ceny i większej pojemności - czyli inna puszka/możliwość przestawienia linii/- zmiany parametrów jakościowych - wyjdziemy na swoje - ostateczna cena 1,80 - Akceptujemy Biedronka zadowolona(zakupy dyskontowe -idziesz po chleb a mimowolnie zgarniasz czteropak który akurat stoi na palecie na środku przejścia) - Żywiec zadowolony bo ma w kieszeni dużego gracza a nic nie dokłada swoim kosztem. Tylko zwykły szary człowiek nic nie jest świadomy ...
Sam ja i znajomi potwierdzają, że piwa z biedronki te 550 ml są gorsze, niektórzy nawet twierdzą, że kwaśne. Więc po prostu jak chcesz się napić normlanego piwa to idź do zwykłego sklepu, a nie do biedry.
Zrobiłem raz test i piwo z biedronki smakuje identycznie jak takie wygazowane które leży otwarte z 2 godziny minimum Jestem niemal przekonany że coś tam leży w logistyce bo każde piwo z biedronki jest wygazowane i przez to traci smak. Najbardziej czuć różnicę przy Łomży. I żeby to było tylko moje zdanie ale to każdy tak uważa
Drogi Panie , jestem totalnym cieciem w temacie piw.Nie pije, ani na tradycjnie polskim grilu, ani nie ciumkam kraftów, ale pana kanał naprawde jest dla mnie rozrywką.Dziękuje. 👍
Nie poruszyłeś jednej kwestii … UMOWY MIĘDZY KLIENTEM A PRODUCENTEM … bo pracując w pewnym „corpo” robiliśmy inne receptury pod markę danego klienta. I to klient wymagał CENY !!! A my tworzyliśmy pod to założenie RECEPTURĘ … jeśli klient akceptował ruszała produkcja. 1 - 2 parametry podnoszące cene były zaniżone ale klient to akceptował i szło to pod jego zamówienie
mi też znajomy mówił o czymś podobnym (pracował z napojami, kierownik produkcji), w sensie my-klient dajemy np 1 zł za litr a wy za to macie to wyprodukować tak, żeby się zmieścić w tej 1 złotówce.
Kopyr, to weź Ty zrób taki ślepy test kilku najpopularniejszych piw (Żywiec, Tyskie, Okocim), z tych samych dat miej więcej i z tych samych browarów. Proszę 😎
Tam była też różnica w odczuciu (różnicach) między butelką a puszką. W sensie przy puszkach wskazywał, że różnice minimalne. To raczej potwierdza teorię utlenienia.
Tyskie w biedronce ma 5.2% a normalne 5.6 %. Włożyłem wczoraj do zamrażarki razem z Heineken 0.0 %. Heineken był fajnie schłodzony a w tyskim kasza się zrobila
To jest jeden z tych kanałów, który oglądam, mimo że tematyka mnie średnio interesuje - jednak jest to przestawione w tak ciekawy sposób, że miło jest spędzać z Tomaszem czas. :D
Pełna zgoda, dlatego jeśli się ogląda dla piwa, to jest tylko Kopyr a dalej nie ma nikogo. Kiedy Kopyr zniknął próbowałem znaleźć jakiś kanał o piwie i 2 minut nie mogłem z inną osobą wytrzymać. Dobrze że Tomek wrócił.
Kiedyś pracowałem w monopolowym i zacząłem oglądać ten kanał, i kanał Tomka Milera, żeby wiedzieć co ciekawego mogę zamówić do sklepu i co polecać klientom, chociaż dawno już tam nie pracuję, oglądam do dzisiaj. A sam, jeśli w ogóle jakiś alkohol piję, to głównie koncerniaki i tani rum 😆
Pracowałem z kimś kto miał do czynienia z zaopatrywaniem tak wielkich koncernów jak biedronka. Dochodzilo niekiedy do sytuacji, że tak duży gracz żeby przyjąć towar do siebie dyktował konkretną cene skupu jednego piwa oraz następnie jego sprzedaży. Dla firmy piwnej kluczowym jest, aby być w sprzedaży w tak dużym koncernie, bo zyski sa milionowe, ale też nie tylko ze względów zarobkowych ale też budowania rozpoznawalności marki. Dlatego dochodziło do sytuacji, gdzie firma za zgodą biedronki produkowała produkt z tańszych materiałów, czy to tańszym kosztem, aby sprostać tym wymaganiom. Szczególnie w tym przypadku, że biedronka chce mieć produkowany napój tylko dla siebie (inny rozmiar) w podobnej cenie jak zwykly gdzie indziej, aby ściągnąć klientów do siebie hasłem, u nas więcej za tą samą cenę, ze względu na to, że jak zostało wspomniane, opakowanie i logistyka jest najdroższa.
Biedra nie ma bo nie musi mieć rozwodnionego piwa, oni robią inny myk - sprzedają duże ilości towaru (kup 3 w cenie 2, kup 6-cio pak zamiast pojedyńczego, etc) niby taniej, jeśli kupisz więcej ale w ten sposób przerzucają koszty magazynowania na kupującego. I tak się robi obrót i tak się robi kasę. Nawet to, że sprzedają puszki 0,55ml a nie 0,5 a cena wychodzi za puszkę podobna to nie ma dla nich znaczenia - oni idą na ilość, stąd we wszystkich sklepach 4ro paki, a w Biedrze - 6-cio paki, 12-to paki, 24-ro paki. I w ten sposób się robi kasę - bez magazynu - klient uwierzy, że jak kupi więcej (a przecież i tak wypije/zje produkt w najbliższej przyszłości) to zgarnie towar w promocyjnej cenie - no heheheh - może i tak, ale i tak wygranym jest Biedra bo dzięki temu robi obrót i dyktuje warunki i nie ponosi kosztów magazynowania. Z drugiej strony - ciężko się dziwić browarom czy innym producentom, bo skoro tu (w Biedrze) mają zbyt to muszą trochę tańczyć jak im zagrają... i tu podstawy ekonomii: choćbyś miał rewelacyjny produkt to bez zbytu nic nie zdziałasz.
Być może z piwem tak nie jest, ale z innymi produktami spożywczymi już można więcej kasy wyczarować. Na przykład w Lidlu pierogi tego samego producenta w paczkach 0.4 i 1 kg mają różną cenę ( w przeliczeniu na kilogram ) ale też odrobinę zmieniony skład...Zmiana receptury jest łatwiejsza w spożywce niż w technice a jakoś firmy robią sprzęt z różnymi panelami, kolorami obudowy, mocami silników, papier toaletowy ma różną grubość, zapach... Przezbrojenie linii na inny asortyment może trwać od godzin do nawet kilka minut
Biedronka tak oszukuje klientów i co chwile dostaje kary od UOKiKu że nie zdziwiłbym się gdyby były specjalne linie produkcyjne produkujące jeszcze tańsze i gorsze produkty. Biorąc do ręki to samo piwo z biedronki a z mniejszego sklepu zazwyczaj czuje różnice w smaku.
Pamiętajmy też, że jak mamy jakąś super IPĘ, albo nawet dobrze nachmielonego pilsa, to starzenie się czyni to piwo gorszym. Ja np. wypiłem kiedyś dwa Miłosławy Pilsy z Żabki i z Biedry i ten drugi był lepszy, bardziej chmielowy. Ale w wypadku koncerniaków jest tak, że wady powodują, że piwo smakujące będąc świeżym - jak woda - po prostu często są lepsze z wadami, nawet z takim skunksem, niż bez.
@@BrowarKopyra Jeszcze jedna rzecz, którą zauważyłem, wyższa piana nie dotyczyła jedynie Warki, ale pozostałych piw z Biedronki również, poza jednym przypadkiem. Wyższa piana, to mniejsze wysycenie, ale też spod wyższej piany wydobywa się trochę mniej aromatu. Znów - w wypadku koncerniaków, które i tak prawie nie pachną, to "trochę" robi większą różnicę niż w wypadku dobrego piwa. Samo zaś nalewanie to też nie koniecznie jest przypadek - z mniejszego nalewa się wygodniej. Mając większą puszkę/butelkę nalewa się inaczej i drobne różnice w i tak wodnistym i nijakim piwie okazują się wyczuwalne.
Pamiętam jak pracowałem w pewnym browarze jakieś 10 lat temu to dla piw "biedronki" była inna linia rozlewnicza, wynikało to jednak z innej pojemności puszek ( bodajże 568 ml).
Dzięki kopyr za to info na końcu z bombelkami, zastanawiałem się właśnie czemu moje piwo ma dużo bombelków na sciankach... mam twardą wode w kranie i nie wycieralem szklanek tylko ociekaly same
@@pawen8856 ktoś kto pali papierosy nałogowo mógłby co dwa dni po fajki latać gdyby mu miało zabraknąć niż wydać 1000zł i mieć tego zapas na rok(umówmy się drożej kosztuje roczny zapas fajek) Z piwem może być podobnie xd jest wieczór chlania to po piwo.
moj starszy pracowal w fabryce robiacej pierogi dla Biedry, i to było tak ze skład takich pierogów jest ustalany z parcownikami Bierdronki, jaka będzie mąka, jaki farsz, jaka cena końcowa (tylko to był ten rodzaj produktu gdzie jest napisane "wyprodukowano dla Bierdronki"), wtedy producent ustala wszystko z Biedrą
A co z wódką ,wódka od Zenka bębenka -znajomy leży pod stołem po 0,5l ,wódka (ta sama) z biedry po 0,75 idzie do domu ,bez większych problemów . To nie był pojedynczy przypadek ,tylko działo się tak kilka razy
To pan sie zna, szanuje. Ja się nie znam, ale najbardziej czuje to na desperadosie- ma całkowicie inny smak wedlug mnie, niż te wszędzie indziej nabyte, które nomen omen zawsze smakują tak samo.
Piwa w Biedronce to jest jakiś żart, szczególnie te powiększane smakują jak szczoch, poza tym mały wybór, wysokie ceny i prawie brak browarów regionalnych. Po piwo wszędzie tylko nie do biedaka, w porównaniu do Auchan nie ma co porównywać
@@blllklbn4055 jeśli mówimy o koncerniakach to się zgadzam, regionalne to już i na sprawa a w Biedrze ich praktycznie (czasem coś rzucą ale nie ma na stałe) nie ma więc dlatego jest tam taka lipa
Troche nieprawda,ile razy kupuje kupowalem piwo w Biedronce(mowa o Tyskie,Lech czy Warka ,duze puszki 550ml) to pozniej głowa tłucze,natomiast kupuje w innych małych monopolach lub w Lotosie to roznica roznica smaku i glowa nie boli :) . Sa linie produkcyjne dla marketow typu Biedronka czy Lidl,moze byc iopcja ze moze byc piwo rozwodnione badz zlewki starsze. Pozdrawiam
Panie Tomaszu w 1996 rok spędziłem na pracy w Niemczech. Z koncernowych piw najlepiej smakował mi Bitburger Premium Pils. Poprosiłem syna o kupno kilku butelek tego piwa u naszych sąsiadów w celach porównawczych z tymi sprzedawanymi w Polsce w sieci bez reklamy. Schłodziłem je jednakowo , otwierałem jedno po drugim i wnioski są następujące. Piana w "Niemieckim" piwie była gęsta trzymała się szkła co przy kupionym w Polsce zauważalnie gorsza. Może po piewrszych wrażeniach z pianą byłem uprzedzony ale piwo z Polski sprawiało wrażenie jakby miało mniej ekstraktu.
Jako, że pracuję w handlu to powiem tak.... czy to biedra czy lidl czy Kaufland mają magazyny jako takie, lecz służą one do krótkiego przechowywania towaru. :) nie stoi tam piwsko tak żeby się utleniło.... :) i fakt jest to arcydzieło logityki
A biedra to ma lodówki na piwko?? Bo jak typ kupił z małego sklepu z lodóweczki, a z bidy cieple z palety. A i klimatyzacji w tych sklepach to nie uświadczysz, w lato kupowanie browara z biedry, gdy w środku 30 stopni to sama "przyjemnosc"
Może i są ludzie, którym koncernowe jasne lagery smakują, ale jak dla mnie porównywanie tego samego z marketu i małego sklepu to próba udowodnienia że jedno lub drugie piwo jest mniej lub bardziej kiepskie. Oglądam od 6 lat i dzięki panie Tomaszu za wyrwanie mnie z tej koncernowej mizerii i już czteroletnią przygodę z piwowarstwem domowym😃 Pozdrawiam
Polecam filmy Pana Kopyra odtwarzać z predkoscią 0,5 w tym video 😂 nieźle wychodzi moment 5:14 do 5:45😂😂 generalnie zawsze ogladąm cały odcinek i są to wideo lepsze niż dzisiejsze kabarety
Zrobiłem sobie kiedyś test Tyskiego rozlew Tychy vs Poznań - nie mówię, które było lepsze - ale rozpoznawałem w ciemno 100/100 pochodzenie .... a tego typu teorie spiskowe krążą po sieci od lat i nie dotyczą tylko piwa z Biedronki ;)
Myślę że jeżeli ty przeprowadził byś podobny test wyniki były by bardziej obiektywne, ja jestem za tym abyś zrobił taki test "na ślepo" kto za daje lajka 😊
Super! Bardzo ciekawe podsumowanie. Jak wczoraj oglądałam ten test to właśnie sobie pomyślałam, że chciałabym się dowiedzieć co na ten temat sądzi Kopyr ;) Oglądam Twój kanał od jakiegoś czasu i nauczyłam się wystarczająco o piwie, żeby wiedzieć, że Dymitr nie wiedział za bardzo czego szuka. Data produkcji i ten sam browar to taka podstawa takiego testu. Dodatkowo trzeba widzieć czego szukać w smaku bo np. jego stwierdzenie, że Heineken jest lepszy od Warki już trochę ujawnia w jaką stronę idą jego preferencje smakowe. Jakby to był po prostu test smaku to nic się nie dzieje, ale szkoda, że to był w kontekście takiej dosyć ryzykownej tezy.
Zauwaz, ze ta ryzykowna teza pojawia sie nie tylko w stosunku do piw, ale takze innych produktow jak cola, jak jakies serki, itp. produkty, ktore mozna kupic w biedronie jak i w zwyklym sklepie.
Kiedyś jak piłem więcej koncerniaków to mogę potwierdzić po subiektywnych testach że te same piwa potrafią mocno różnić się warkami. Na przykładzie żywca raz potrafił być mocno alkoholowy pustak a innym razem fajny słodowy "pilsik" z przyjemną goryczką
@@Glemigobles Zgadzam się, jeszcze za czasów bycia piwnym laikiem lubiłem Żywca najbardziej spośród wszystkich koncerniaków, zaraz obok Lecha w wersji Pils (złota etykieta, chyba ciężko dostępny poza Wielkopolską). Lech Pils w smaku pozostał taki sam, Żywiec smakuje obecnie dokładnie tak jak opisałeś, a szkoda :(
Przy mojej biedronce z kolei towar, gdy jest go za dużo stoi na ogrodzonym mini placyku pod chmurką. Teraz np. drugi dzień z rzędu widzę, że stoi tam na pełnym słońcu paleta żubra.
Ja jako laik wyczuwam dużą różnicę w żubru. Największa różnica to nasycenie gazem, te z biedry 550ml są bardzo słabo nagazowane natomiast z innego sklepu 500ml są mocniej. Nie tylko ja to zauważyłem ale znajomi jak i ojciec i szwagier to samo mówią.
A ja nie wierzę że biedra sprawdza piwa i robi ekspertyzy wszystkich produktów. Wały robi każda firma i instytucja w Polsce bez wyjątku włącznie z politykami i mafią.
W następnym odcinku Fight MMA w utlenionym piwie między Tomaszem Kopyrą a Dymytrem Błaszczykiem. Dziękujemy za film wiele osób w tym Ja na niego czekało. Podoba mi się twoja merytoryka gdzie wyjaśniasz i nie atakujesz personalnie, dostrzegając punkt widzenia drugiej strony. Wnoszę toast cold IPĄ z Lidla
Co do łańcucha dostaw, to cała Wielka Brytania działa w ten sam sposób. Supermarkety nie mają, każdy swojego magazynu, tylko jest ileś tam (zwykle kilkanaście w skali kraju) hub`ów, które towary dostają codziennie i codziennie wysyłają je dalej do swoich sklepów. Tak działa nowoczesna logistyka. Niesie oczywiście ryzyko przerwania dostaw, ale skalulowanie ryzyka na cięcie kosztów magazynowania, zwykle się opłaca. Wiem, że z innymi produktami, poza piwem i innymi sieciami supermarketów działa to tak samo, bo znam ludzi którzy w innych firmach, też te dostawy robią. Nie jest to 100% dowód świadczący na korzyść polskiej Biedronki, ale kierując się jaką kolwiek logiką i doświadczeniem, trudno to podwarzyć.
Wydawałoby się, że wprowadzające klientów w błąd opisy produktów też przynoszą więcej strat niż korzyści i żadna poważna korporacja sobie na to nie pozwoli, a jednak im się zdarzało i chyba była to częsta praktyka.
Juz wiele lat temu kupujac piwa w biedrze (różne- Zywiec, Tyskie, Lech) zawsze mi gorzej smakowały niz ich odpowiedniki w innych sklepach i zawsze sie zastanawialem wtf
@@mati6099 spotkalem sie z ciekawą anomalią, w sklepie piwo kosztuje przykladowo 3.60 + 1zł kaucji co daje 4.60 a bylem na stacji „Mixpol” gdzie nie ma czegos takeigo jak kaucja i piwo kosztowalo 3.60 xDD przez co bardziej sie oplacalo niz wsklepie
Wiele osob mowi ze w Biedronce piwo jest gorszego sortu, mi i wielu moim znajomym piwo z tej sieci szkodzi, nastepnego dnia zawsze jest zle samopoczucie niezaeznie od wipitej ilosci
Pracowałem przy pakowaniu jajek. Do Biedronki szły takie same. Nie było sortu. Tir zabiera i next. Opakowanie inne jedynie. A przy produktach spożywczych czas się liczy i byznes. Pozdrawiam!
Przewinął mi się film "sprawdzam jak" jednakże stwierdziłem że nic ciekawego.... jednakże jak KOPYRA wstawił to od razu wszedlem! 2 w 1, udany dzień! 🎉🎉😊
Jeszcze jest taka opcja, że prowadzący "Sprawdzam Jak" nie ma większego pojęcia o czym mówi :D Nie jest tajemnicą, nawet dla jego fanów, że Dymitr często traktuje widzów jak idiotów, którzy nigdy sami niczego nie widzieli i nie próbowali oraz ogólnie snuje opowieści, niczym rubaszny wujas na weselu, który wszystko wie najlepiej, bo raz, 30 lat temu był na wycieczce zagranicznej z zakładu pracy :D Braki wiedzy, merytorycznego przygotowania i różne błędy w wypowiedziach, sprawiają, moim zdaniem, że to kanał raczej rozrywkowy, niż taki, z którego można czerpać praktyczną wiedzę. To świetnie, że Tomasz Kopyra ładnie wszystko wyjaśnił - duża dawka uporządkowanej wiedzy, która uzupełniła film z drugiego kanału :)
Trochę informacji. Pracujemy w kilku browarach ale w dwóch (stare poniemieckie) oprócz regionalnego jest produkcja dla dyskontów. Jest laboratorium (dlatego piszę o dwóch browarach gdzie mogłem obejrzeć zawartość. Laboratorium ma obowiązek przez jakiś czas przechowywać małą część produkcji z danego dnia. I to jest w porządku (hala ok 200 m2 ,regały) Ale pytam panią laborantkę co to jest? Odpowiada mi że to jest ich produkcja.W jednym przypadku 47 w drugim 52 produkty piwne rozlane na różne sposoby. Produkt piwny do butelki szklanej ,plastikowej , puszki , tanki.. Zrobią wszystko słabe strong itp. Tylko zmienia sią opakowanie. Ale pamiętam z dzieciństwa jak pili piwo faceci w wieku mojego ojca .piwo nie pasteryzowne .(początek lat siedziemdziesiątych) Kupił po robocie dwa piwa bułkę, i śledzie solone z beczki i jeszcze szczypę soli. Rytuał rozbija śledzia żełeb mu odpada ,ściaga skórę , sypie sól do butelki i musi spić pianę. Próbowalem tego efektu po latach ale to nie działa.(przynajmniej w takim zakresie). Inny przykład obok mojej miejscowości stacjonowali Sowieci .lotnisko zapasowe dla Bagicz pod Kołobrzegiem . Dalej lata 70+ (te czasy) Schodzi wartownik ze służby z karabinem , i dwoma kanistrami (jeden pusty ,drugi z Pb 78. Zapłata za Pb 78 wystarcza na zakup trzech skrzynek piwa .. Zlewa to gdzieś w krzakach i wraca na służbę ,tym razem z pustym kanistrze po paliwie i pełnym z piwem.. Nie wiem jaka reakcja zachodzi że parę ziarenek soli powoduje że piwo staje się mocno wstrząśniętą oranżadą.
Od paru już lat nie kupuję u nich piwa, bo stwierdziłem że jakościowo jest coś z nim nie tak , najczęściej efektem picia tego piwska kończyło się siedzeniem na sedesie, szczegółów oczywiście Wam zaoszczędzę 😂 dodam jeszcze że kupując piwo gdzie kolwiek indziej nie ma żadnych problemów , 6 paki są najgorsze , i nietrzeba tu być ekspertem żeby to samemu stwierdzić , chyba że ktoś jest w d.. przepity 😉
Według mnie wina leży po stronie pracowników biedronek którzy nie zabierają towaru wystarczająco szybko, nie raz widzialem jak palety z piwskiem leżą na parkingu na słońcu i sobie czekają godzinami aż się nimi ktoś zajmie, te piwo nie staje się na słońcu lepsze.
Pracuję w magazynie Brewdog`a, gdzie najwiekszym odbiorcą jest brytyjskie Tesco. Wiem, że piwo od dostawy z browaru do klienta trafia zwykle w ciągu max 3 tygodni, czasem wręcz czekamy na dostawę z browaru, żeby poszło dalej tego samego dnia. Nikt nawet nie ośmieliłby się zrobić takiego klienta w balona, bo w razie jakiejkolwiek wątpliwości, Tesco z automatu odrzuca całe palety, bo może. Piwa w biedronce nie kupuję, bo nawet nie mam jak. Nie wiem, jak poważnie piwo traktują w polskiej Biedronce. Co nie zmienia faktu, że zgodzę się z Kopyrem, że nikt przy zdrowych zmysłach, nie zadrze celowo, z największym sprzedawcą detalicznym w kraju.
Kiedyś pracowałem w KP Poznań. Wie ktoś dlaczego dla biedronki są osobne tanki i za chiny ludowe nie można było zabrać tyskiego z innego tanku do biedronki? Można tank poznać po kodzie na produkcie.
Bardzo ładna historia ale chyba tylko po to, żeby przykryć szwindel. Otóż tajemnicą Poliszynela jest, że wiele marek wypuszcza swoje produkty ze zmienioną recepturą dla poszczególnych sieci marketów, po to, żeby zmieścić się w wymaganiach cenowych tych sieci. I jeszcze na tym zarobić. Te sieci o tym wiedzą. Była lata temu afera z jakimś płynem do mycia naczyń, że do Biedry trafiał mniej skoncentrowany. Ale za to tańszy niż w innych sklepach. Zresztą podobną sytuację mamy w międzynarodowych sieciach. Np jogurt firmy "x" na rynek niemiecki ma lepszy skład niż "ten sam" jogurt na rynek polski. I jest to usprawiedliwiane rzekomymi preferencjami klientów w danym kraju 😂
Oglądałem chyba 3 razy filmy tego gościa "Sprawdzam Jak" i każdy jego "test" to jest subiektywna opinia co mu się bardziej podoba/smakuje. Dodając do tego to jak on mówi i się zachowuje na tych filmikach to się dziwię że kogokolwiek ciekawi opinia kogoś kto nie potrafi ułożyć zdania po polsku lub logicznie pomyśleć. Niestety liczba jego fanów jest ogromna.
Gość będący niegdyś dziennikarzem nie potrafi ułożyć zdania po polsku, proszę Cię 😂😂 Gdybyś oglądał jego kanał, to byś wiedział, że prowadzi go w luźnym, humorystycznym stylu, więc nie jest na nim "ą" i "ę". Poza tym gdyby taki był, to nikt by go nie oglądał - no może poza "znafcami" tematu...
@@D.K1503 Ale nie bycie ą ę to jedno a kompletnie się znie znać a się wypowiadać i między wierszami propagować teorie spiskowe aby się klikało to drugie. Tomasz też nie jest ą ę tylko normalny i potrafi merytorycznie mówić o piwie.
Czy pamięta pan aferę z proszkami do prania każdy twierdził że proszek przywieziony z Niemiec jest dużo lepszy niż ten sam ale z polskiego sklepu oparło się o prezesa zarządu głównego który twierdził że proszek do prania w Polsce i Niemczech jest taki sam do czasu opublikowania wyników nie zależnego laboratorium wtedy prezes się przyznał że polskim proszku jest więcej wypełniacza tłumaczył dalej że to jest spowodowane polskimi przyzwyczajeniami żeby sypać dużo proszku do prania a w Niemczech są oszczędni i sypią mniej dlatego jest bardziej skoncentrowany i jakimś cudem za chwilę w super marketach pojawiły się małe opakowania tego proszku do prania ale było już napisane że to jest koncentrat więc jak to jest prawda a z czekoladą i mydłem jak jest niby taka sama kostka a mniej waży nie 100 gr.a 90 gr . więc dlaczego nie mogą robić tego z piwem tak samo jak na wszystkich festynach piwo o jakiej zawartości alkoholu sprzedają do 2,5 alko 👽👽👽👽👽😂😂😂😂
co prawda alkoholu nie piję ale ja mam takie samo spostrzeżenie na temat coca-coli z biedronki a np z osiedlowego sklepu. Ta z osiedlowego sklepu lepiej mi smakuje i o dziwo dłużej trzyma gaz.
Efekt placebo wmawiasz sobie ze w biedronce jest gorszy towar i taki masz efekt a jak już mówił w filmie nikt nie chce stracić kontraktu z biedronka. Co by mu dały zoszczedzone grosze na produkcji gdy straci milionowy rynek zbytu.
Widziałem odcinek z Dymitrem. Powiedziałem tylko żonie "widzisz? Zawsze mówiłem " Patrz chłopie na komentarze. Strzelę , że 90 % z widzów powie to samo.... Piwo z biedry smakuje jak szczyny. Nie chodzi o czas, opakowanie czy temperaturę. Nie ważne jaka pora roku. Wnioski są takie same. Ja rozumiem, że czas wpływa na smak, nagazowanie itd. ale sam osobiście robiłem porównanie ( ku strasznemu rozgoryczeniu mojej teściowej ) z uwzględnieniem daty produkcji. W teście był również serek Almette (mączny w porównaniu do abc) oraz kabanosy (ten sam skład a różniący się diametralnie słonością) Także nie broń. Ludzie czują różnicę. Nie wiem czy Dymitr się sprzedał ale w tym filmie śmierdzi bonusem od biedry i to nie małym 😂
Patrząc jak dużo jest komentarzy typu "ale ja czuje rurznice, biedra dla biednych" ja bym zwyczajnie nie miał cierpliwości czytać, odpisywać i edukować. Szacunek!
Dzięki za ten film. Zobaczymy, czy autor testu odniesie się do tego co powiedziałeś - przesłałem mu link do Twoich wyjaśnień. Tak czy owak - super, że to nagrałeś. 👍👍👍
Już dawno, ok 2 lat temu robiłem ten test. Żubr puszka z biedry i to samo z żabki. Otworzyłem jedno i drugie i wziąłem łyk tego i tego. Różnica po pierwszym łyku odczuwalna, od kopa. Więc jak to jest? Oczywiście nie muszę dodawać które było gorsze. Generalnie większe zakupy robię w biedrze, ale piwa tam nie kupię.
To nie jest tak, że ktoś chce oszukać Biedronkę tylko jest odwrotnie. Biedronka wiedząc, że jest największym odbiorcą daje firmie ultimatum aby cena była niższa. Sklep godzi się na pogorszenie składu produktu w zamian aby cena była niższa.
Żeby to sprawdzić to trzeba by zrobić badania laboratoryjne. Przecież częstą praktyką jest produkowanie czegoś z tańszych składników żeby utrzymać niższe ceny dla dużych odbiorców. Może mieć odpowiednie wartosci spełniające warunki umowy. Kiedyś miałem okazję być jednej fabryce i w zależności dla kogo było coś produkowane tak stosowane były składniki różnych firm, mimo że docelowa nazwa produktu była taka sama tylko na inny rynek
Rozmawiałem kiedyś że sprzedawczynią Żabki, której znajomy jest przedstawicielem dużej sieci sklepów (nie pamiętam jakiej) i chodziło akurat o jakiś inny produkt ale: okazuje się, że taka sieć ma własny kosztorys danego produktu i kiedy podpisuje kontrakt z danym producentem podaje, że ma być w produkcie tyle tego, tyle tego itd aby cena była taka i taka. I producenci na ten czas zatrzymują linie i przygotowują produkt specjalnie pod nich. Także wszystko jest możliwe nawet jeżeli chodzi o piwo.
Ja mam wrażenie że otoczenie w jakim coś spożywamy, ciśnienie wilgotność powietrze etc. Też ma wpływ na walory smakowe. Po prostu w Polsce wszystko smakuje gorzej bo to Polska
Powiedzmy że znam kogoś, kto zna kogoś i mu coś wyjaśnił. I on właśnie zajmuje się kontraktowaniem produktów do dużych sieci handlowych. Sieci handlowe w tym Biedra, wymagają konkretnego produktu w odpowiedniej cenie. Nieposiadanie produktu w jakiś tam sieciach handlowych może zakończyć działalność wielu producentów. Polityka "większego piwa" w konkretnej sieci handlowej, jest typową kampanią często narzucaną producentom. Podając kod zamieszkania przy kasie, były robione badania migracji klienta oraz jego lojalność. Np. Czy powraca do "swojej" sieci handlowej, gdy wyjedzie gdzieś poza swój adres zamieszkania. Jednym z głównych celów badania było: sprawdzenie czy produkcja "tego samego" produktu, w różnym stopniu "uboższym" od oryginału, dla różnych sieci handlowych, wiąże się z utratą klienta. Jeśli klient się zorientuje, to swoim niezadowoleniem obarczy sieć handlową. Szczególnie producentów alkoholi, tu lojalność do marki jest bardzo wysoka. Ostatecznie (dochodząc do końca sprawy) producent zgadza się na dedykowaną, całkowicie inną butelkę pod względem pojemności oraz szaty graficznej butelkę czy puszkę.
Moglibyście nagrać wspólnie taki odcinek, który byłby niejako aktualizacją do omawianego odcinka, gdzie obaj byście próbowali tych samych piw, Dymitr by objaśniał tak "na chłopski rozum" co mu bardziej smakuje i dlaczego, a Ty czuwałbyś nad przebiegiem testu, oceniał smak, jako ekspert i tłumaczył co, jak i dlaczego. Chociaż po tym odcinku to już trochę chyba bez sensu 😆
Pracowałem w magazynie gdzie mieliśmy piwa 0.65 l 0.5 l i 0.33 l i faktycznie najgorsze było 0.65 l ta sama marka i nawet były różnice miedzy 0.5 i 0.33 gdzie te najmniejsze było najbardziej esencjonalne.
Lubię filmy Dymitra, ale wczoraj napisałem pod jego filmem, w dużym skrócie, dokładnie to co mówi Tomek. Wieloletnie oglądanie filmów Kopyra nie idzie na marne😆
Dimitri robił test piw kraftowych, a to były piwa regionalne i nawet nie ułożył ich w kolejności wg ekstraktu. Chłop się totalnie nie zna, więc mógł się do Tomaszka zgłosić.
Wejdźmy na wyższy level. Koncerny we współpracy z Biedronką zleciły nagranie obu filmów, aby wyszło, że piwa w biedrze są świeże. Bang.
I wbrew pozorom dla tych korpo to łatwe i tanie
Najnowsza Warka Export jest do marca 2024. Więc jest świeża, a wręcz prosto z tanku.
I opłaciły cię, żebyś napisał ten komentarz, żeby wszyscy byli pod uznaniem ich potęgi ;)
Miałem kiedyś książęce ze sklepu i z biedry i oba były w zamrażarce, z biedry się zbrylilo a że sklepu nie. Dodam że wkładałem i wyciągałem w tym samym czasie
Przecież piwa nie muszą być świeże. Im mniej świeże tym lepiej, przynajmniej smakowo.
Wczoraj oglądałem ten test i aż żona do mnie mówi: "jestem ciekawa co by Kopyra na to powiedział". No i ma :D
To dobrze, że w łóżku ci nie mówi, że jest ciekawa jak Kopyra by to zrobił 🙂
@@asn500 hehe
@@asn500 boomer alert
A twoja pyta?
@@DanBar-l2q A moja pyta ma się dobrze.
Tam mówił Dymitr też o "nagazowaniu" drogi Panie, a negował słowa że piwo jest rozcieńczane. Na innym kanale były testy z saturatorem i nagazowanie średnie bądź większe zmieniało smak na bardziej "intensywny"
O to to to :) Dlatego film obejrzałem z ciekawością, ale mam mieszane uczucia co do "werdyktu". Mogę nawet powiedzieć, że nie skupił się na tym rozwodnieniu, a raczej nagazowaniu, co w tym filmie zostało pominięte, w pewien sposób.
@@tornfromhope i finalnie innemu autorowi lecą "lajki" cytując, za w sumie nagranie filmu bez jakichkolwiek dodania nowych spostrzeżeń ;)
Fajnie byłoby zobaczyć test jednego piwa, z tego samego browaru, z różnymi datami przydatności, a najlepiej jeszcze przechowywane w różnych warunkach. To unaoczniłoby rzeczywiste różnice w przechowywaniu i procesach jakie przebiegają w piwie. Jedyny problem to czas.
Pozdrawiam.
Kopyr nagrał kiedyś "Wielki Test Piwa Tyskie Gronie"
ruclips.net/video/AUWeAfsK1M0/видео.html
Życzenia się spełniają. Nawet wcześniej niż o nich pomyślisz. 😂
@@BrowarKopyra Wiem, widziałem, bardziej chodzi mi o test gdzie kupowane jest piwo z tego samego browaru (czyli jak Tyskie to np z Tych), tylko w butelce (lub tylko w puszce), z jednego źródła:
Np. Kupujemy 2 piwa w "Biedronce" w maju, jedno trafia do piwnicy, drugie stawiane jest gdzieś w nasłonecznionym miejscu. Następnie kupujemy 2 piwa w sierpniu (kilka miesięcy różnicy daty przydatności od poprzednich) i analogicznie to samo robimy np w październiku i styczniu. W styczniu wszystkie idą na test i mamy dowód różnice między przechowywaniem piwa.
@@JuseF777 ja ostatnio kupiłem w biedronce Lecha zielonego w puszce. Jedno w standardowej puszce zielonej a drugie z napisem rap festiwal Poznań. Każde z nich produkował browar Tychy. Zwykłe zielone ok a to drugie smakowało jak rzygowiny. Najgorsze że kupiłem 12 szt tego festiwalowego. 😢
To nie do końca może być tak jak mówisz ...tak w skrócie:
Zasada negocjacji dużych firm: - przychodzi Biedronka do Żywca/Kampani itp
- dzień dobry - chcemy ofertę na piwa na wyłączność dla nas
- możemy zaoferować za 2 zł/puszka
- drogo - chcemy niższej ceny i większej pojemności
- czyli inna puszka/możliwość przestawienia linii/- zmiany parametrów jakościowych - wyjdziemy na swoje - ostateczna cena 1,80
- Akceptujemy
Biedronka zadowolona(zakupy dyskontowe -idziesz po chleb a mimowolnie zgarniasz czteropak który akurat stoi na palecie na środku przejścia) - Żywiec zadowolony bo ma w kieszeni dużego gracza a nic nie dokłada swoim kosztem.
Tylko zwykły szary człowiek nic nie jest świadomy ...
Nie piję piwa nawet,ale lubię słuchać ludzi znających się na temacie więc miło się ogląda i słucha.
ja też.. próbowałem pić jakieś różne style (żeby zobaczyć czy faktycznie są tak inne w smaku od lagera), ale żaden mi nie smakuje
Jesteś chory?
@@takasmaka820 a czemu miałbym być ?
@@orion_212 nie pijesz piwa
Sam ja i znajomi potwierdzają, że piwa z biedronki te 550 ml są gorsze, niektórzy nawet twierdzą, że kwaśne. Więc po prostu jak chcesz się napić normlanego piwa to idź do zwykłego sklepu, a nie do biedry.
Zrobiłem raz test i piwo z biedronki smakuje identycznie jak takie wygazowane które leży otwarte z 2 godziny minimum Jestem niemal przekonany że coś tam leży w logistyce bo każde piwo z biedronki jest wygazowane i przez to traci smak. Najbardziej czuć różnicę przy Łomży. I żeby to było tylko moje zdanie ale to każdy tak uważa
Drogi Panie , jestem totalnym cieciem w temacie piw.Nie pije, ani na tradycjnie polskim grilu, ani nie ciumkam kraftów, ale pana kanał naprawde jest dla mnie rozrywką.Dziękuje. 👍
Nie poruszyłeś jednej kwestii … UMOWY MIĘDZY KLIENTEM A PRODUCENTEM … bo pracując w pewnym „corpo” robiliśmy inne receptury pod markę danego klienta. I to klient wymagał CENY !!! A my tworzyliśmy pod to założenie RECEPTURĘ … jeśli klient akceptował ruszała produkcja. 1 - 2 parametry podnoszące cene były zaniżone ale klient to akceptował i szło to pod jego zamówienie
To jest całe clue. Materiał brzmi rozsądnie ale taki nie jest.
dokładnie!!!!!! nikt nie sprzedaje piwa po kosztach,coś za coś !!!!!!!!!!!
Bo koprowi biedra placi
@@karolrybak8477 no jasne, ze placi xd ja pierdziele, neofici piwni ktorzy widza wszedzie zdrajcow.
mi też znajomy mówił o czymś podobnym (pracował z napojami, kierownik produkcji), w sensie my-klient dajemy np 1 zł za litr a wy za to macie to wyprodukować tak, żeby się zmieścić w tej 1 złotówce.
Kopyr, to weź Ty zrób taki ślepy test kilku najpopularniejszych piw (Żywiec, Tyskie, Okocim), z tych samych dat miej więcej i z tych samych browarów. Proszę 😎
Nie zrobi bo jeszcze wyjdzie, że jego kubki smakowe nie wychwycą tego co trzeba.
Przecież te trzy piwa to wszystko jedno, smakują prawie jak woda.
@@nICkkkkkos toś dojebał :)
No to by było dobre bo jak to oglądam to gość pierdoli nieźle.
Tam była też różnica w odczuciu (różnicach) między butelką a puszką. W sensie przy puszkach wskazywał, że różnice minimalne. To raczej potwierdza teorię utlenienia.
Tyskie w biedronce ma 5.2% a normalne 5.6 %. Włożyłem wczoraj do zamrażarki razem z Heineken 0.0 %. Heineken był fajnie schłodzony a w tyskim kasza się zrobila
@@mariuszfronc3336ale kopyra ci powie ze to nie prawda, whisky tez z biesry czesto ,nie klepie,
To jest jeden z tych kanałów, który oglądam, mimo że tematyka mnie średnio interesuje - jednak jest to przestawione w tak ciekawy sposób, że miło jest spędzać z Tomaszem czas. :D
Pełna zgoda, dlatego jeśli się ogląda dla piwa, to jest tylko Kopyr a dalej nie ma nikogo. Kiedy Kopyr zniknął próbowałem znaleźć jakiś kanał o piwie i 2 minut nie mogłem z inną osobą wytrzymać. Dobrze że Tomek wrócił.
Mam dokładnie to samo, nawet nie lubię piwa :D Ale Tomasza oglądam na bieżąco XD
@@WashMySinkD b
Ja o bieganiu oglądam a jak myślę że, mam biegać to mnie skręca:) wiec rozumiem co masz na myśli:)
Kiedyś pracowałem w monopolowym i zacząłem oglądać ten kanał, i kanał Tomka Milera, żeby wiedzieć co ciekawego mogę zamówić do sklepu i co polecać klientom, chociaż dawno już tam nie pracuję, oglądam do dzisiaj. A sam, jeśli w ogóle jakiś alkohol piję, to głównie koncerniaki i tani rum 😆
Pracowałem z kimś kto miał do czynienia z zaopatrywaniem tak wielkich koncernów jak biedronka. Dochodzilo niekiedy do sytuacji, że tak duży gracz żeby przyjąć towar do siebie dyktował konkretną cene skupu jednego piwa oraz następnie jego sprzedaży. Dla firmy piwnej kluczowym jest, aby być w sprzedaży w tak dużym koncernie, bo zyski sa milionowe, ale też nie tylko ze względów zarobkowych ale też budowania rozpoznawalności marki. Dlatego dochodziło do sytuacji, gdzie firma za zgodą biedronki produkowała produkt z tańszych materiałów, czy to tańszym kosztem, aby sprostać tym wymaganiom. Szczególnie w tym przypadku, że biedronka chce mieć produkowany napój tylko dla siebie (inny rozmiar) w podobnej cenie jak zwykly gdzie indziej, aby ściągnąć klientów do siebie hasłem, u nas więcej za tą samą cenę, ze względu na to, że jak zostało wspomniane, opakowanie i logistyka jest najdroższa.
Biedra nie ma bo nie musi mieć rozwodnionego piwa, oni robią inny myk - sprzedają duże ilości towaru (kup 3 w cenie 2, kup 6-cio pak zamiast pojedyńczego, etc) niby taniej, jeśli kupisz więcej ale w ten sposób przerzucają koszty magazynowania na kupującego. I tak się robi obrót i tak się robi kasę. Nawet to, że sprzedają puszki 0,55ml a nie 0,5 a cena wychodzi za puszkę podobna to nie ma dla nich znaczenia - oni idą na ilość, stąd we wszystkich sklepach 4ro paki, a w Biedrze - 6-cio paki, 12-to paki, 24-ro paki. I w ten sposób się robi kasę - bez magazynu - klient uwierzy, że jak kupi więcej (a przecież i tak wypije/zje produkt w najbliższej przyszłości) to zgarnie towar w promocyjnej cenie - no heheheh - może i tak, ale i tak wygranym jest Biedra bo dzięki temu robi obrót i dyktuje warunki i nie ponosi kosztów magazynowania. Z drugiej strony - ciężko się dziwić browarom czy innym producentom, bo skoro tu (w Biedrze) mają zbyt to muszą trochę tańczyć jak im zagrają... i tu podstawy ekonomii: choćbyś miał rewelacyjny produkt to bez zbytu nic nie zdziałasz.
Być może z piwem tak nie jest, ale z innymi produktami spożywczymi już można więcej kasy wyczarować. Na przykład w Lidlu pierogi tego samego producenta w paczkach 0.4 i 1 kg mają różną cenę ( w przeliczeniu na kilogram ) ale też odrobinę zmieniony skład...Zmiana receptury jest łatwiejsza w spożywce niż w technice a jakoś firmy robią sprzęt z różnymi panelami, kolorami obudowy, mocami silników, papier toaletowy ma różną grubość, zapach... Przezbrojenie linii na inny asortyment może trwać od godzin do nawet kilka minut
Biedronka tak oszukuje klientów i co chwile dostaje kary od UOKiKu że nie zdziwiłbym się gdyby były specjalne linie produkcyjne produkujące jeszcze tańsze i gorsze produkty. Biorąc do ręki to samo piwo z biedronki a z mniejszego sklepu zazwyczaj czuje różnice w smaku.
no i to wideo doskonale tłumaczy, dlaczego najprawdopodobniej czujesz tę różnicę.
Pamiętajmy też, że jak mamy jakąś super IPĘ, albo nawet dobrze nachmielonego pilsa, to starzenie się czyni to piwo gorszym. Ja np. wypiłem kiedyś dwa Miłosławy Pilsy z Żabki i z Biedry i ten drugi był lepszy, bardziej chmielowy. Ale w wypadku koncerniaków jest tak, że wady powodują, że piwo smakujące będąc świeżym - jak woda - po prostu często są lepsze z wadami, nawet z takim skunksem, niż bez.
Dokładnie tak, koncerniak jest pusty. Jeśli ma wady to zaczyna być jakiś.
@@BrowarKopyra Jeszcze jedna rzecz, którą zauważyłem, wyższa piana nie dotyczyła jedynie Warki, ale pozostałych piw z Biedronki również, poza jednym przypadkiem. Wyższa piana, to mniejsze wysycenie, ale też spod wyższej piany wydobywa się trochę mniej aromatu. Znów - w wypadku koncerniaków, które i tak prawie nie pachną, to "trochę" robi większą różnicę niż w wypadku dobrego piwa. Samo zaś nalewanie to też nie koniecznie jest przypadek - z mniejszego nalewa się wygodniej. Mając większą puszkę/butelkę nalewa się inaczej i drobne różnice w i tak wodnistym i nijakim piwie okazują się wyczuwalne.
Pamiętam jak pracowałem w pewnym browarze jakieś 10 lat temu to dla piw "biedronki" była inna linia rozlewnicza, wynikało to jednak z innej pojemności puszek ( bodajże 568 ml).
Tez juz to slyszalem
Dzięki kopyr za to info na końcu z bombelkami, zastanawiałem się właśnie czemu moje piwo ma dużo bombelków na sciankach... mam twardą wode w kranie i nie wycieralem szklanek tylko ociekaly same
Dobrze jest umyć szkło i przepłukać bezpośrednio przed nalaniem piwa.
"Nie ma takiej opcji żeby ktoś chciał wydymać biedronkę" zrobiło mi dzień😂😂😂😂😂
"ludzie nie lubią robić zapasów piwa..." - mistrz ironii.
@@pawen8856poza mną mam tylko jednego kolegę, który kupuje na zapas i to tylko ze względu na koszty.
@@pawen8856 ktoś kto pali papierosy nałogowo mógłby co dwa dni po fajki latać gdyby mu miało zabraknąć niż wydać 1000zł i mieć tego zapas na rok(umówmy się drożej kosztuje roczny zapas fajek)
Z piwem może być podobnie xd jest wieczór chlania to po piwo.
@@pawekrasowski8060drożej kosztuje roczny zapas, nie nie kosztuje więcej 🤦
@@NoMercyPL rozkminialem to i chyba chodzi o to ze wtedy palisz więcej, analogicznie z piwem jak masz zapas piwa to częściej po nie sięgniesz
Zróbcie wspólny, bardziej dokładny film i przeprowadźcie ponownie test!
Daj spokój Ten człowiek Dymitr jest tak sprzedajny że mu hamburger z Żabki smakował i jak się rozpływał nad smakiem.
@@galy0 A Kopyr nie ?😂
@@EvillRaccoon Nie widziałem nigdy aby Kopyta rozpływał się nad złym pilsem
@@galy0 ale nad średnim za dobrą sumkę to już tak... ale ktoś powie gusta i guściki...
@@EvillRaccoon Idz dalej oglądaj twojego DIMITRA.
Dobrze, że wypowiedział się ktoś kto się na tym zna. A nie jak tamci co nagrywają cokolwiek by się nabijały wyświetlenia
moj starszy pracowal w fabryce robiacej pierogi dla Biedry, i to było tak ze skład takich pierogów jest ustalany z parcownikami Bierdronki, jaka będzie mąka, jaki farsz, jaka cena końcowa (tylko to był ten rodzaj produktu gdzie jest napisane "wyprodukowano dla Bierdronki"), wtedy producent ustala wszystko z Biedrą
Ja pracowałam przy produkcji puszek rybnych dla Biedronki .. ,, Amerigo,, cieszę się że nigdy nie jadłam ryb w puszkach 🙄
Z tytułu wynika że kolega WYJAŚNIA. Niestety zamiast wyjaśnień są tylko domysły i przypuszczenia. Brak konkretów.
A co z wódką ,wódka od Zenka bębenka -znajomy leży pod stołem po 0,5l ,wódka (ta sama) z biedry po 0,75 idzie do domu ,bez większych problemów . To nie był pojedynczy przypadek ,tylko działo się tak kilka razy
Mialem tak samo z whisky
To pan sie zna, szanuje. Ja się nie znam, ale najbardziej czuje to na desperadosie- ma całkowicie inny smak wedlug mnie, niż te wszędzie indziej nabyte, które nomen omen zawsze smakują tak samo.
Piwa w Biedronce to jest jakiś żart, szczególnie te powiększane smakują jak szczoch, poza tym mały wybór, wysokie ceny i prawie brak browarów regionalnych. Po piwo wszędzie tylko nie do biedaka, w porównaniu do Auchan nie ma co porównywać
Ale w biedrze masz kustosza.
Wszędzie większość zwykłych piwsk tak smakuje. Jak szczyny. A ludzie to piją i się rozkoszują jeszcze.
@@blllklbn4055 jeśli mówimy o koncerniakach to się zgadzam, regionalne to już i na sprawa a w Biedrze ich praktycznie (czasem coś rzucą ale nie ma na stałe) nie ma więc dlatego jest tam taka lipa
A dlaczego mają oszukiwać? Dogadali się z biedrą że dają gorsze taniej bo i tak "nikt" się nie skapnie i heja banana
Czy rzeczywiście Żywiec z puszką zimową (z biedry) sprzedawaną w maju może być świeższy?
Raczej nie. Widocznie biedronka dostała coś starszego z magazynu żywca (o ile magazynują). Lub w tej konkretnej biedrze, żywiec słabo schodzi.
@@dawidpijewski3928 prędzej biedra zamówiła tyle tego w sezonie zimowym że jeszcze go mają 😅
Panie drogi - od razu bardzo widać że ten film jest sponsorowany !!!!!!!
Czekamy na test piw z biedry i z lokalnych sklepów 😅
Super kanał, nie jestem piwoszem, ale ciekawostki wplątane pomiędzy są super!
Kopyta i Dymitr wspólny ślepy test 😀 To byłoby coś pięknego. Czekamy 😀😀🍻🍻🍻👍🏽
czekamy
Wątpię żeby coś takiego nastąpiło, zupełnie inne kanaly
Czekalem na ten film
Troche nieprawda,ile razy kupuje kupowalem piwo w Biedronce(mowa o Tyskie,Lech czy Warka ,duze puszki 550ml) to pozniej głowa tłucze,natomiast kupuje w innych małych monopolach lub w Lotosie to roznica
roznica smaku i glowa nie boli :) . Sa linie produkcyjne dla marketow typu Biedronka czy Lidl,moze byc iopcja ze moze byc piwo rozwodnione badz zlewki starsze. Pozdrawiam
Panie Tomaszu w 1996 rok spędziłem na pracy w Niemczech. Z koncernowych piw najlepiej smakował mi Bitburger Premium Pils. Poprosiłem syna o kupno kilku butelek tego piwa u naszych sąsiadów w celach porównawczych z tymi sprzedawanymi w Polsce w sieci bez reklamy. Schłodziłem je jednakowo , otwierałem jedno po drugim i wnioski są następujące. Piana w "Niemieckim" piwie była gęsta trzymała się szkła co przy kupionym w Polsce zauważalnie gorsza. Może po piewrszych wrażeniach z pianą byłem uprzedzony ale piwo z Polski sprawiało wrażenie jakby miało mniej ekstraktu.
Jako, że pracuję w handlu to powiem tak.... czy to biedra czy lidl czy Kaufland mają magazyny jako takie, lecz służą one do krótkiego przechowywania towaru. :) nie stoi tam piwsko tak żeby się utleniło.... :) i fakt jest to arcydzieło logityki
Kiedyś moj magazyn w Uk mial kontrakt z Lidlem i palety z cydrami theachers staly czasem po kilka miesięcy😂
A biedra to ma lodówki na piwko?? Bo jak typ kupił z małego sklepu z lodóweczki, a z bidy cieple z palety. A i klimatyzacji w tych sklepach to nie uświadczysz, w lato kupowanie browara z biedry, gdy w środku 30 stopni to sama "przyjemnosc"
@@thomasmal2643 ziomeczku jak dobrego Lidla znajdziesz to i zimne piwerko masz w ofercie polecam!
zdążają sie piwa po terminie w marketach
No i ewidentnie widać że przelew z Biedronki poszedł do Kopyra. Szybcy są, skubani ;-)
Eksperta to aż miło posłuchać. Konkretnie i w ciekawy sposób wszystko wyjaśnione
Może i są ludzie, którym koncernowe jasne lagery smakują, ale jak dla mnie porównywanie tego samego z marketu i małego sklepu to próba udowodnienia że jedno lub drugie piwo jest mniej lub bardziej kiepskie. Oglądam od 6 lat i dzięki panie Tomaszu za wyrwanie mnie z tej koncernowej mizerii i już czteroletnią przygodę z piwowarstwem domowym😃 Pozdrawiam
Polecam filmy Pana Kopyra odtwarzać z predkoscią 0,5 w tym video 😂 nieźle wychodzi moment 5:14 do 5:45😂😂 generalnie zawsze ogladąm cały odcinek i są to wideo lepsze niż dzisiejsze kabarety
Haha dobre!!! 🤣🤭🤝
O kur.. nie mogę 😂😂😂
Zrobiłem sobie kiedyś test Tyskiego rozlew Tychy vs Poznań - nie mówię, które było lepsze - ale rozpoznawałem w ciemno 100/100 pochodzenie .... a tego typu teorie spiskowe krążą po sieci od lat i nie dotyczą tylko piwa z Biedronki ;)
Moim zdaniem Dymitr za każdym razem gdy wypowiada się o piwie, mówi (delikatnie ujmując) mało sensownie:)
Myślę że jeżeli ty przeprowadził byś podobny test wyniki były by bardziej obiektywne, ja jestem za tym abyś zrobił taki test "na ślepo" kto za daje lajka 😊
A ja bym chciał abyś też zrobił porównanie tych piw w smaku
Super! Bardzo ciekawe podsumowanie. Jak wczoraj oglądałam ten test to właśnie sobie pomyślałam, że chciałabym się dowiedzieć co na ten temat sądzi Kopyr ;) Oglądam Twój kanał od jakiegoś czasu i nauczyłam się wystarczająco o piwie, żeby wiedzieć, że Dymitr nie wiedział za bardzo czego szuka. Data produkcji i ten sam browar to taka podstawa takiego testu. Dodatkowo trzeba widzieć czego szukać w smaku bo np. jego stwierdzenie, że Heineken jest lepszy od Warki już trochę ujawnia w jaką stronę idą jego preferencje smakowe. Jakby to był po prostu test smaku to nic się nie dzieje, ale szkoda, że to był w kontekście takiej dosyć ryzykownej tezy.
Zauwaz, ze ta ryzykowna teza pojawia sie nie tylko w stosunku do piw, ale takze innych produktow jak cola, jak jakies serki, itp. produkty, ktore mozna kupic w biedronie jak i w zwyklym sklepie.
Kiedyś jak piłem więcej koncerniaków to mogę potwierdzić po subiektywnych testach że te same piwa potrafią mocno różnić się warkami. Na przykładzie żywca raz potrafił być mocno alkoholowy pustak a innym razem fajny słodowy "pilsik" z przyjemną goryczką
Właśnie apropos Żywca to kiedyś było jedno z najlepszych piw a teraz gorzka woda😵💫
@@Glemigobles Zgadzam się, jeszcze za czasów bycia piwnym laikiem lubiłem Żywca najbardziej spośród wszystkich koncerniaków, zaraz obok Lecha w wersji Pils (złota etykieta, chyba ciężko dostępny poza Wielkopolską). Lech Pils w smaku pozostał taki sam, Żywiec smakuje obecnie dokładnie tak jak opisałeś, a szkoda :(
tego się nie spodziewałem 😀 mega lubię was obu
Dokładnie tak. Niedopowiedzenia i ogólny bełkot bez szczegółów to popularna zagrywka do celowego za - lub przeciwko.
Przy mojej biedronce z kolei towar, gdy jest go za dużo stoi na ogrodzonym mini placyku pod chmurką. Teraz np. drugi dzień z rzędu widzę, że stoi tam na pełnym słońcu paleta żubra.
Ja jako laik wyczuwam dużą różnicę w żubru. Największa różnica to nasycenie gazem, te z biedry 550ml są bardzo słabo nagazowane natomiast z innego sklepu 500ml są mocniej. Nie tylko ja to zauważyłem ale znajomi jak i ojciec i szwagier to samo mówią.
Ja też sprawdzałem żubra i wnioski identyczne. Jedno z bidry, drugie kupione w aldiku, dwie szklanki i różnica w smaku była wyczuwalna
A ja nie wierzę że biedra sprawdza piwa i robi ekspertyzy wszystkich produktów. Wały robi każda firma i instytucja w Polsce bez wyjątku włącznie z politykami i mafią.
W następnym odcinku Fight MMA w utlenionym piwie między Tomaszem Kopyrą a Dymytrem Błaszczykiem. Dziękujemy za film wiele osób w tym Ja na niego czekało. Podoba mi się twoja merytoryka gdzie wyjaśniasz i nie atakujesz personalnie, dostrzegając punkt widzenia drugiej strony. Wnoszę toast cold IPĄ z Lidla
Co do łańcucha dostaw, to cała Wielka Brytania działa w ten sam sposób. Supermarkety nie mają, każdy swojego magazynu, tylko jest ileś tam (zwykle kilkanaście w skali kraju) hub`ów, które towary dostają codziennie i codziennie wysyłają je dalej do swoich sklepów. Tak działa nowoczesna logistyka. Niesie oczywiście ryzyko przerwania dostaw, ale skalulowanie ryzyka na cięcie kosztów magazynowania, zwykle się opłaca. Wiem, że z innymi produktami, poza piwem i innymi sieciami supermarketów działa to tak samo, bo znam ludzi którzy w innych firmach, też te dostawy robią. Nie jest to 100% dowód świadczący na korzyść polskiej Biedronki, ale kierując się jaką kolwiek logiką i doświadczeniem, trudno to podwarzyć.
Wydawałoby się, że wprowadzające klientów w błąd opisy produktów też przynoszą więcej strat niż korzyści i żadna poważna korporacja sobie na to nie pozwoli, a jednak im się zdarzało i chyba była to częsta praktyka.
Jakich produktów?
@@ikslowakrepcak Pewnie chodzi o IBU na etykietach :P
Juz wiele lat temu kupujac piwa w biedrze (różne- Zywiec, Tyskie, Lech) zawsze mi gorzej smakowały niz ich odpowiedniki w innych sklepach i zawsze sie zastanawialem wtf
U mnie podobnie..
Od kilku lat nie kupuje tam piwa...
tam wszystko jest chujowsze dwa razy praktycznie ale taniej i janusze zapierdalaja codziennie na zakupy
@@Waagn3r już nie. Popularne sikacze w spożywczaku w tej samej cenie, a coraz częściej taniej.
@@mati6099 spotkalem sie z ciekawą anomalią, w sklepie piwo kosztuje przykladowo 3.60 + 1zł kaucji co daje 4.60 a bylem na stacji „Mixpol” gdzie nie ma czegos takeigo jak kaucja i piwo kosztowalo 3.60 xDD przez co bardziej sie oplacalo niz wsklepie
Biedronka jeśli chodzi o ceny piwa jest pojebana tam gowniane tyskie jest droższe niż w innych sklepach.
Super że wypowiedział się ktoś kto ma tak wielkie doświadczenie w tym temacie.
dziekuje za wyjaśnienie !!!
Wiele osob mowi ze w Biedronce piwo jest gorszego sortu, mi i wielu moim znajomym piwo z tej sieci szkodzi, nastepnego dnia zawsze jest zle samopoczucie niezaeznie od wipitej ilosci
Słyszałem że ogólnie alkohol szkodzi z biedry
Bo jest rozwodnione
Myslałam o tym że przydałaby się odpowiedź Kopyra na film Sprawdzam Jak, patrzę, a film juz jest 😃
Pracowałem przy pakowaniu jajek. Do Biedronki szły takie same. Nie było sortu. Tir zabiera i next. Opakowanie inne jedynie. A przy produktach spożywczych czas się liczy i byznes. Pozdrawiam!
No raczej ciężko zmienić skład jajka 😊. Tylko karmienie kur innym jedzeniem wpływa trochę na smak
Przewinął mi się film "sprawdzam jak" jednakże stwierdziłem że nic ciekawego.... jednakże jak KOPYRA wstawił to od razu wszedlem! 2 w 1, udany dzień! 🎉🎉😊
Wczoraj jak obejrzałem ten odcinek od razu pomyślałem, że fajnie jakbyś to sprawdził
Jeszcze jest taka opcja, że prowadzący "Sprawdzam Jak" nie ma większego pojęcia o czym mówi :D Nie jest tajemnicą, nawet dla jego fanów, że Dymitr często traktuje widzów jak idiotów, którzy nigdy sami niczego nie widzieli i nie próbowali oraz ogólnie snuje opowieści, niczym rubaszny wujas na weselu, który wszystko wie najlepiej, bo raz, 30 lat temu był na wycieczce zagranicznej z zakładu pracy :D Braki wiedzy, merytorycznego przygotowania i różne błędy w wypowiedziach, sprawiają, moim zdaniem, że to kanał raczej rozrywkowy, niż taki, z którego można czerpać praktyczną wiedzę.
To świetnie, że Tomasz Kopyra ładnie wszystko wyjaśnił - duża dawka uporządkowanej wiedzy, która uzupełniła film z drugiego kanału :)
Kopyr przyznaj się ile biedra Ci przysponsorowała kolejnych degustacji w nagrodę za taki filmik 😅😅😅 oczywiście żartuję, bardzo wartościowy filmik 🎉
Sprzedał się za dwie zgrzewy Kustosza
Trochę informacji. Pracujemy w kilku browarach ale w dwóch (stare poniemieckie) oprócz regionalnego jest produkcja dla dyskontów. Jest laboratorium (dlatego piszę o dwóch browarach gdzie mogłem obejrzeć zawartość. Laboratorium ma obowiązek przez jakiś czas przechowywać małą część produkcji z danego dnia. I to jest w porządku (hala ok 200 m2 ,regały) Ale pytam panią laborantkę co to jest? Odpowiada mi że to jest ich produkcja.W jednym przypadku 47 w drugim 52 produkty piwne rozlane na różne sposoby. Produkt piwny do butelki szklanej ,plastikowej , puszki , tanki.. Zrobią wszystko słabe strong itp.
Tylko zmienia sią opakowanie. Ale pamiętam z dzieciństwa jak pili piwo faceci w wieku mojego ojca .piwo nie pasteryzowne .(początek lat siedziemdziesiątych) Kupił po robocie dwa piwa bułkę, i śledzie solone z beczki i jeszcze szczypę soli.
Rytuał rozbija śledzia żełeb mu odpada ,ściaga skórę , sypie sól do butelki i musi spić pianę. Próbowalem tego efektu po latach ale to nie działa.(przynajmniej w takim zakresie).
Inny przykład obok mojej miejscowości stacjonowali Sowieci .lotnisko zapasowe dla Bagicz pod Kołobrzegiem . Dalej lata 70+ (te czasy) Schodzi wartownik ze służby z karabinem , i dwoma kanistrami (jeden pusty ,drugi z Pb 78. Zapłata za Pb 78 wystarcza na zakup trzech skrzynek piwa
.. Zlewa to gdzieś w krzakach i wraca na służbę ,tym razem z pustym kanistrze po paliwie i pełnym z piwem.. Nie wiem jaka reakcja zachodzi że parę ziarenek soli powoduje że piwo staje się mocno wstrząśniętą oranżadą.
Jak dobrze, że Tomasz Kopyra stoi na straży piwnego YouTuba
Strażnik Texasu
Straznik oplacony przez biedre xD
Mimo wszystkich teorii spiskowych uważam, że alkohol z biedronki jest gorszej jakości w porównaniu do konkurencyjnych marketów.
Tomku może zrobisz porównanie takich piw.
Tobie się to ładnie wyklika, my sobie obejrzymy z przyjemnością taki film.
Kto jest za ?
8 lat temu zrobiłem.
ruclips.net/video/AUWeAfsK1M0/видео.html
ale teraz to jest na czasie, fajnie byloby zebys potem tez te puszki posprawdzal i zobaczyl czy tez tak czujesz
@@BrowarKopyra Tomku sporo czasu już minęło, trza by zaktualizować wiedzę
czekałem na ten film :)
Od paru już lat nie kupuję u nich piwa, bo stwierdziłem że jakościowo jest coś z nim nie tak , najczęściej efektem picia tego piwska kończyło się siedzeniem na sedesie, szczegółów oczywiście Wam zaoszczędzę 😂 dodam jeszcze że kupując piwo gdzie kolwiek indziej nie ma żadnych problemów , 6 paki są najgorsze , i nietrzeba tu być ekspertem żeby to samemu stwierdzić , chyba że ktoś jest w d.. przepity 😉
Ja również już dawno zauważyłem tą dziwną zależność. Nie wiem czy to fakt, czy może placebo, ale po piwko do biedry nie chodzę i po problemie.
Według mnie wina leży po stronie pracowników biedronek którzy nie zabierają towaru wystarczająco szybko, nie raz widzialem jak palety z piwskiem leżą na parkingu na słońcu i sobie czekają godzinami aż się nimi ktoś zajmie, te piwo nie staje się na słońcu lepsze.
@@mikikulesza Ja to widziałem nawet z mięsem - i to kurczakiem. Na środku, w palecie, w upał.
@@call_me_stan5887Niby jak? Kurczaka to się nie przywozi na paletach, tylko jest zamknięty w lodówkach raczej.
@@Hevdan1 tak powinno być - no ale nie było stał sobie pół dnia. U nich wszystko jest możliwe.
Pracuję w magazynie Brewdog`a, gdzie najwiekszym odbiorcą jest brytyjskie Tesco. Wiem, że piwo od dostawy z browaru do klienta trafia zwykle w ciągu max 3 tygodni, czasem wręcz czekamy na dostawę z browaru, żeby poszło dalej tego samego dnia. Nikt nawet nie ośmieliłby się zrobić takiego klienta w balona, bo w razie jakiejkolwiek wątpliwości, Tesco z automatu odrzuca całe palety, bo może. Piwa w biedronce nie kupuję, bo nawet nie mam jak. Nie wiem, jak poważnie piwo traktują w polskiej Biedronce. Co nie zmienia faktu, że zgodzę się z Kopyrem, że nikt przy zdrowych zmysłach, nie zadrze celowo, z największym sprzedawcą detalicznym w kraju.
Kiedyś pracowałem w KP Poznań. Wie ktoś dlaczego dla biedronki są osobne tanki i za chiny ludowe nie można było zabrać tyskiego z innego tanku do biedronki? Można tank poznać po kodzie na produkcie.
Bo w tych tankach były różne proporcje piwo:woda.
Bardzo ładna historia ale chyba tylko po to, żeby przykryć szwindel. Otóż tajemnicą Poliszynela jest, że wiele marek wypuszcza swoje produkty ze zmienioną recepturą dla poszczególnych sieci marketów, po to, żeby zmieścić się w wymaganiach cenowych tych sieci. I jeszcze na tym zarobić. Te sieci o tym wiedzą. Była lata temu afera z jakimś płynem do mycia naczyń, że do Biedry trafiał mniej skoncentrowany. Ale za to tańszy niż w innych sklepach.
Zresztą podobną sytuację mamy w międzynarodowych sieciach. Np jogurt firmy "x" na rynek niemiecki ma lepszy skład niż "ten sam" jogurt na rynek polski. I jest to usprawiedliwiane rzekomymi preferencjami klientów w danym kraju 😂
Oglądałem chyba 3 razy filmy tego gościa "Sprawdzam Jak" i każdy jego "test" to jest subiektywna opinia co mu się bardziej podoba/smakuje. Dodając do tego to jak on mówi i się zachowuje na tych filmikach to się dziwię że kogokolwiek ciekawi opinia kogoś kto nie potrafi ułożyć zdania po polsku lub logicznie pomyśleć. Niestety liczba jego fanów jest ogromna.
No właśnie to co wymieniłeś na końcu sprawia że ktoś jest popularny bo jest sporore grono osób na takim samym poziomie.
Gość będący niegdyś dziennikarzem nie potrafi ułożyć zdania po polsku, proszę Cię 😂😂 Gdybyś oglądał jego kanał, to byś wiedział, że prowadzi go w luźnym, humorystycznym stylu, więc nie jest na nim "ą" i "ę". Poza tym gdyby taki był, to nikt by go nie oglądał - no może poza "znafcami" tematu...
@@D.K1503 Ale nie bycie ą ę to jedno a kompletnie się znie znać a się wypowiadać i między wierszami propagować teorie spiskowe aby się klikało to drugie. Tomasz też nie jest ą ę tylko normalny i potrafi merytorycznie mówić o piwie.
@@marcinf6324 wypowiadanie swojego subiektywnego zdania, to nie propagowanie teorii spiskowych.
@@D.K1503 No ok trochę może przesadziłem. Ale to subiektywne zdanie fajniej brzmi jak jest czymś podparte zwłaszcza jeśli ma się tylu odbiorców.
Czy pamięta pan aferę z proszkami do prania każdy twierdził że proszek przywieziony z Niemiec jest dużo lepszy niż ten sam ale z polskiego sklepu oparło się o prezesa zarządu głównego który twierdził że proszek do prania w Polsce i Niemczech jest taki sam do czasu opublikowania wyników nie zależnego laboratorium wtedy prezes się przyznał że polskim proszku jest więcej wypełniacza tłumaczył dalej że to jest spowodowane polskimi przyzwyczajeniami żeby sypać dużo proszku do prania a w Niemczech są oszczędni i sypią mniej dlatego jest bardziej skoncentrowany i jakimś cudem za chwilę w super marketach pojawiły się małe opakowania tego proszku do prania ale było już napisane że to jest koncentrat więc jak to jest prawda a z czekoladą i mydłem jak jest niby taka sama kostka a mniej waży nie 100 gr.a 90 gr . więc dlaczego nie mogą robić tego z piwem tak samo jak na wszystkich festynach piwo o jakiej zawartości alkoholu sprzedają do 2,5 alko 👽👽👽👽👽😂😂😂😂
Nikt mi nie powie, że piwo kupione w biedrze smakuje tak samo jak w innym zwykłym sklepie
co prawda alkoholu nie piję ale ja mam takie samo spostrzeżenie na temat coca-coli z biedronki a np z osiedlowego sklepu. Ta z osiedlowego sklepu lepiej mi smakuje i o dziwo dłużej trzyma gaz.
@@TOMMyGUN_N Już Kopyra tą legendę miejską dawno zaorał.
Piwo kupione w Biedronce smakuje tak samo jak w innym zwykłym sklepie.
@@deadelvis4680 Dokładnie nie wiem dlaczego ludzie wymyślają jakieś swoje chore teorie.
Efekt placebo wmawiasz sobie ze w biedronce jest gorszy towar i taki masz efekt a jak już mówił w filmie nikt nie chce stracić kontraktu z biedronka. Co by mu dały zoszczedzone grosze na produkcji gdy straci milionowy rynek zbytu.
W zywcu wyczuł "mocna goryczke"😂
To dobrze, że nie próbował chociażby takiego „Ataku Chmielu”, bo by go zmiotło z szachownicy ;)
Atak chmielu to dobre piwo ale drogie
@@piotrzr pamiętam jak było po 5 zł, teraz często 11
@@MrGoro1990 to jak widzę u mnie w mieście koło 8 zł kosztuje a 11 to jak na jedno piwo to za drogo
@@MrGoro1990 Jak przegłosują 800+ to będzie jeszcze droższe!
piwo w euro cash potrafiło stać latem na słońcu po 2 tygodnie jak hurtownie poniosło z zamówieniami
Widziałem odcinek z Dymitrem.
Powiedziałem tylko żonie "widzisz? Zawsze mówiłem "
Patrz chłopie na komentarze. Strzelę , że 90 % z widzów powie to samo....
Piwo z biedry smakuje jak szczyny.
Nie chodzi o czas, opakowanie czy temperaturę. Nie ważne jaka pora roku. Wnioski są takie same.
Ja rozumiem, że czas wpływa na smak, nagazowanie itd. ale sam osobiście robiłem porównanie ( ku strasznemu rozgoryczeniu mojej teściowej ) z uwzględnieniem daty produkcji.
W teście był również serek Almette (mączny w porównaniu do abc) oraz kabanosy (ten sam skład a różniący się diametralnie słonością)
Także nie broń.
Ludzie czują różnicę.
Nie wiem czy Dymitr się sprzedał ale w tym filmie śmierdzi bonusem od biedry i to nie małym 😂
Patrząc jak dużo jest komentarzy typu "ale ja czuje rurznice, biedra dla biednych" ja bym zwyczajnie nie miał cierpliwości czytać, odpisywać i edukować. Szacunek!
I kto nam lepiej takie rzeczy wytłumaczy niż Tomek??? 🙂🙂🙂
Dzięki za ten film. Zobaczymy, czy autor testu odniesie się do tego co powiedziałeś - przesłałem mu link do Twoich wyjaśnień. Tak czy owak - super, że to nagrałeś. 👍👍👍
Ormowiec uprzejmie donosi hahaha 🤣 Taka mentalność cebulaków w tej zasranej Polandii 🤣🤣🤣
Powiem tak, jak kupię to samo piwo w np. Lewiatanie i w Biedronce, to to z biedronki smakuje całkiem inaczej i jest przeważnie po prostu niesmaczne.
Mokry karton, diacetyl, zapach skunksa, bąbelki na ściance kufla to niedomyte szkło - picie piwka juz nie bedzie takie samo😊
Już dawno, ok 2 lat temu robiłem ten test. Żubr puszka z biedry i to samo z żabki. Otworzyłem jedno i drugie i wziąłem łyk tego i tego. Różnica po pierwszym łyku odczuwalna, od kopa. Więc jak to jest? Oczywiście nie muszę dodawać które było gorsze. Generalnie większe zakupy robię w biedrze, ale piwa tam nie kupię.
To nie jest tak, że ktoś chce oszukać Biedronkę tylko jest odwrotnie. Biedronka wiedząc, że jest największym odbiorcą daje firmie ultimatum aby cena była niższa. Sklep godzi się na pogorszenie składu produktu w zamian aby cena była niższa.
Teorie spiskowe...
@@JebacPutina NIe jest to teoria spiskowa tylko fakt który oficialnie wyszedł kilka lat temu.
Dobry materiał!!!
Tomku, chcemy taki test u Ciebie na kanale!
ruclips.net/video/AUWeAfsK1M0/видео.html
Żeby to sprawdzić to trzeba by zrobić badania laboratoryjne. Przecież częstą praktyką jest produkowanie czegoś z tańszych składników żeby utrzymać niższe ceny dla dużych odbiorców. Może mieć odpowiednie wartosci spełniające warunki umowy. Kiedyś miałem okazję być jednej fabryce i w zależności dla kogo było coś produkowane tak stosowane były składniki różnych firm, mimo że docelowa nazwa produktu była taka sama tylko na inny rynek
A po co taki test. Polak wszystko wypije, byleby procenty byli.
Super wyjaśnione 👍
Rozmawiałem kiedyś że sprzedawczynią Żabki, której znajomy jest przedstawicielem dużej sieci sklepów (nie pamiętam jakiej) i chodziło akurat o jakiś inny produkt ale: okazuje się, że taka sieć ma własny kosztorys danego produktu i kiedy podpisuje kontrakt z danym producentem podaje, że ma być w produkcie tyle tego, tyle tego itd aby cena była taka i taka. I producenci na ten czas zatrzymują linie i przygotowują produkt specjalnie pod nich. Także wszystko jest możliwe nawet jeżeli chodzi o piwo.
Mogą nawet mieć oddzielna linie i kontrakt podpisany na dłużej żeby im to i tak się zwróciło i zarobili
Czekałem na odzew, dziękuję !!! ;-)
Polecam sprawdzić tyskie lub Lecha w Niemczech lub Holandii, całkowicie inny smak
Ja mam wrażenie że otoczenie w jakim coś spożywamy, ciśnienie wilgotność powietrze etc. Też ma wpływ na walory smakowe. Po prostu w Polsce wszystko smakuje gorzej bo to Polska
Bardzo fajnie przedstawione i opisane 😊
Zenek Bębenek się wkoorwi za te pomówienia 😂
Powiedzmy że znam kogoś, kto zna kogoś i mu coś wyjaśnił.
I on właśnie zajmuje się kontraktowaniem produktów do dużych sieci handlowych. Sieci handlowe w tym Biedra, wymagają konkretnego produktu w odpowiedniej cenie.
Nieposiadanie produktu w jakiś tam sieciach handlowych może zakończyć działalność wielu producentów. Polityka "większego piwa" w konkretnej sieci handlowej, jest typową kampanią często narzucaną producentom.
Podając kod zamieszkania przy kasie, były robione badania migracji klienta oraz jego lojalność. Np. Czy powraca do "swojej" sieci handlowej, gdy wyjedzie gdzieś poza swój adres zamieszkania.
Jednym z głównych celów badania było: sprawdzenie czy produkcja "tego samego" produktu, w różnym stopniu "uboższym" od oryginału, dla różnych sieci handlowych, wiąże się z utratą klienta.
Jeśli klient się zorientuje, to swoim niezadowoleniem obarczy sieć handlową. Szczególnie producentów alkoholi, tu lojalność do marki jest bardzo wysoka.
Ostatecznie (dochodząc do końca sprawy) producent zgadza się na dedykowaną, całkowicie inną butelkę pod względem pojemności oraz szaty graficznej butelkę czy puszkę.
Moglibyście nagrać wspólnie taki odcinek, który byłby niejako aktualizacją do omawianego odcinka, gdzie obaj byście próbowali tych samych piw, Dymitr by objaśniał tak "na chłopski rozum" co mu bardziej smakuje i dlaczego, a Ty czuwałbyś nad przebiegiem testu, oceniał smak, jako ekspert i tłumaczył co, jak i dlaczego. Chociaż po tym odcinku to już trochę chyba bez sensu 😆
Panowie się raczej nie znają. Poza tym nie wiadomo jak daleko od siebie mieszkają. Zresztą już jest wszystko wyjaśnione.
Kopyra za mało ma subow na coop
Mieszkają chyba całkiem blisko :p a przynajmniej pracują blisko, tak wynika z filmików.
Pracowałem w magazynie gdzie mieliśmy piwa 0.65 l 0.5 l i 0.33 l i faktycznie najgorsze było 0.65 l ta sama marka i nawet były różnice miedzy 0.5 i 0.33 gdzie te najmniejsze było najbardziej esencjonalne.
Może to efekt tego, że jak jest mało, to lepiej smakuje
Lubię filmy Dymitra, ale wczoraj napisałem pod jego filmem, w dużym skrócie, dokładnie to co mówi Tomek. Wieloletnie oglądanie filmów Kopyra nie idzie na marne😆
Takiego Kopyre warto oglądać :)
pierwsza mysl jak go ogladalem to dlaczego do Kopyra sie z tym nie zglosil...
No bez kitu, miałem podobnie. Może go nie zna.
Dimitri robił test piw kraftowych, a to były piwa regionalne i nawet nie ułożył ich w kolejności wg ekstraktu. Chłop się totalnie nie zna, więc mógł się do Tomaszka zgłosić.
Tak bardzo czekałem na ten film po obejrzeniu filmu na SPRAWDZAM JAK