O ile ja też stoję po tej stronie barykady że film nie był AŻ TAK ZŁY, to jednak nie zgodzę się zupełnie w kwestii Kameleony. Motywacja tej postaci jest strasznie naiwna, bo UWAGA TU SPOJLER nie przyjęli jej do żadnej ze szkół bo była za mała .... ale przecież mamy Mistrzów Modliszkę, Kuraka, Żmiję. Więc nie sądzę ze w swiecie gdzie kazdy niezaleznie od gatunku moze zostac mistrzem kung fu cos takiego moglo sie wydarzyc. Ponadto sama postać jest niesamowicie miałka, nie wiem czy raz czułem że stanowi ona jakiekolwiek zagrożenie dla Po, ponieważ ona nie ma stylem walki nic nowego do zaprezentowania poza kopiowaniem stylów przeciwników, których Po już położył.
Spojlery jak coś Nie zgodzę się, ten kameleon to jeden z najgorszych villanów Dreamworks, zupełnie nie jest zagrożeniem i w ogóle nie czuć od niej grozy. Jej moc oczywiście wzięła się z "dupy", jej przeszłość jest po prostu opisana zwykłą i leniwą ekspozycją, a jej motywacja do przejęcia władzy nad Chinami jest żenująca i śmieszna. Do tego jeszcze zeszmacili poprzednich złoczyńców, którzy od tak dali jej się pokonać, a potem bez żadnego powodu nagle oddają pokłon Po i grzecznie wracają do krainy duchów. Bo taki Generał Kai przez ponad 500 lat próbował się stamtąd wydostać, ale jak miał teraz choćby cień szansy na zemstę albo ucieczkę stwierdza, że po co mu to i grzecznie wraca. A tak po za tym to czwarta część nie była w ogóle potrzebna i została stworzona tylko po to żeby marka jeszcze trochę na siebie zarobiła. Trzecia część była w miarę dobrym zwieńczeniem kinowej trylogii, a odbiór czwórki pewnie był by znacznie lepszy jakby zrobili z tego luźny spin-off i wypuścili na jakimś serwisie streamingowym. Osobiście dał bym jakieś 6/10, ale tylko dlatego że dali liska na następnego smoczego wojownika, a ja kocham liski.
@@ritchards835 no git ja też A po za tym. To jest recenzja mówię swoje zdanie i co z tego że 90% Internetu się ze mną nie zgadza xd. Jeśli uważasz że moje zdanie jest nie uzasadnione lub uzasadnione słabymi żeczami to sobie tak uważaj więc no. Twoje zdanie to twoje zdanie i nie mam do tego problemu a moje zdanie to moje zdanie. Jak masz do niego problem to mi to leży. Serio
Mi najbardziej podobały się nawiązania do innych filmów tego studia. Najlepszą animacją według mnie jest "Magamocny" niedoceniony świetny film animowany. W kinie tylko ja śmechłem przy nawiązaniu do tego filmu 😂
Odnosnie wielkości tai lungowi to ona mogła skoczyć roxwalilby jom w sekundę zanim próbowałaby cokolwiek pertraktować nawet zhen raczej nie dałaby mu rady swoimi siłami w końcu po pokonał go ale bardziej po prostu zwykłym szczesciem jakie mu sprzyjało i uczciwym treningiem u mistrza oogwaya co najwyżej i nic poza tym,największy problem w tym że miała długi język to tak się mówi jak ktoś dużo gada w jej przypadku mogła go używać jako lasso i wiązać nim kogo popadło mieć w niewoli, ale o ile jeszcze byłaby po stronie dobra możnaby jom za to podziwiać ale tak to....slabo, tym bardziej że nie ma nic gorszego od hipokryzji i nie uczciwie zdobytych technik poprzez kamuflaże no i takie inne sprawy które nawet u innych złapanych przez niom zloli mogły być potępione i nie uznane za godne walki a to była hipokrytka, ale szkoda że za shifu się nie zmieniła i nie nabierała po że chcę uczyć go kung fu bo to byłoby ciekawe albo nawet oogwaya
Ps ja się zastanawiam czemu tai lung a nie Kai był tutaj tak faworyzowany w sensie z całym szacunkiem był potężny tygrysek taki czy tam nawet lampart trochę sheer kaan swojom drogom Kai nazywał się zupełnie jak wąż w księdze dżungli sprytne więc był jakimś macho ,ale no ...bez przesady na zaświatach się nie znał i nybyl tak mocno związany z oogwayem jak Kai,plus czemu główna antagonistka najbardziej powinna być spokrewniona jako gad która z Tarzana przypomina Claytona bardzo odnosnie tamtych bajek,tai lunga możnaby tez do lamparta z Tarzana porównać nawet myślałem o kerczaku ale to bardziej mistrz shifu!
Jeszcze z wieloma tygrysami w tym Diego z epoki lodowcowej kojarzy mi się tai lung,no ale mniejsza w każdym razie ten film jest ciekawy z różnych przyczyn nie tylko zwierzęcych na pewno głównie odnosnie motywu ujawniania ukrytej orawdy
Z kameleona mam ten problem że jak pjar ma dobry to motywację ma dziwne. Ogólnie film dobry ale ma swoje mankamenty. 3. W sumie sifu pierwszy raz przyznał się że jest Pandą.
Ps ech cameleona i cameleona ciekawe czemu nie przybrała postaci mistrza oogwaya albo shifu i czy z nimi by sobie poradziła przede wszystkim z oogwayem gdyby go wyciągnęła z zaświatów,wiele zagadek ma w sobie ten złoczyńca,oraz jak taki zwierzęcy krasnoludek"którego łatwo byłoby zdeptać nawet po dorobił się tak XXL wielkiego imperium co nie ?!
Ps jakby nie to,e zmiennokształtni dopasowują się do środowiska idealnie to raczej nie byłoby opcji to akurat życiowo podobne jest tak działają też wirusy etc.
Ale bardziej zheng mi imponowała pod względem samej umiejętności zwinności i walki niż ta zła przede wszystkim była raczej mniej zakompleksiona choćiaz no mniejsza za dużo nie chce się zagłębiać wiadomo że fabuła jest bardzo ciekawa i możnaby rzec niewyczerpana
Film odstawał od porzednich części w znacznym stopniu. Osobiście jestem bardzo zawiedziony, w mojej opinii fabuła na siłę.
O ile ja też stoję po tej stronie barykady że film nie był AŻ TAK ZŁY, to jednak nie zgodzę się zupełnie w kwestii Kameleony. Motywacja tej postaci jest strasznie naiwna, bo UWAGA TU SPOJLER nie przyjęli jej do żadnej ze szkół bo była za mała .... ale przecież mamy Mistrzów Modliszkę, Kuraka, Żmiję. Więc nie sądzę ze w swiecie gdzie kazdy niezaleznie od gatunku moze zostac mistrzem kung fu cos takiego moglo sie wydarzyc. Ponadto sama postać jest niesamowicie miałka, nie wiem czy raz czułem że stanowi ona jakiekolwiek zagrożenie dla Po, ponieważ ona nie ma stylem walki nic nowego do zaprezentowania poza kopiowaniem stylów przeciwników, których Po już położył.
Cieszę się że podzielacie swoje opinnie każdy ma swój gust
Spojlery jak coś
Nie zgodzę się, ten kameleon to jeden z najgorszych villanów Dreamworks, zupełnie nie jest zagrożeniem i w ogóle nie czuć od niej grozy. Jej moc oczywiście wzięła się z "dupy", jej przeszłość jest po prostu opisana zwykłą i leniwą ekspozycją, a jej motywacja do przejęcia władzy nad Chinami jest żenująca i śmieszna. Do tego jeszcze zeszmacili poprzednich złoczyńców, którzy od tak dali jej się pokonać, a potem bez żadnego powodu nagle oddają pokłon Po i grzecznie wracają do krainy duchów. Bo taki Generał Kai przez ponad 500 lat próbował się stamtąd wydostać, ale jak miał teraz choćby cień szansy na zemstę albo ucieczkę stwierdza, że po co mu to i grzecznie wraca. A tak po za tym to czwarta część nie była w ogóle potrzebna i została stworzona tylko po to żeby marka jeszcze trochę na siebie zarobiła. Trzecia część była w miarę dobrym zwieńczeniem kinowej trylogii, a odbiór czwórki pewnie był by znacznie lepszy jakby zrobili z tego luźny spin-off i wypuścili na jakimś serwisie streamingowym. Osobiście dał bym jakieś 6/10, ale tylko dlatego że dali liska na następnego smoczego wojownika, a ja kocham liski.
Twoje zdanie. Super że się nim dzielisz
@@FRANCISZEK.BOROWSKI Tylko że ja swoje zdanie popieram jakimiś argumentami
@@ritchards835 no git ja też
A po za tym. To jest recenzja mówię swoje zdanie i co z tego że 90% Internetu się ze mną nie zgadza xd. Jeśli uważasz że moje zdanie jest nie uzasadnione lub uzasadnione słabymi żeczami to sobie tak uważaj więc no. Twoje zdanie to twoje zdanie i nie mam do tego problemu a moje zdanie to moje zdanie. Jak masz do niego problem to mi to leży. Serio
Właśnie sam fakt tego że ta lisica stała się smoczym wojownikiem mnie najbardziej śmieszy xDDDDzd
@@sixsooter9446 heh przypomina mi się Rey z starwarsów xd
Mi najbardziej podobały się nawiązania do innych filmów tego studia.
Najlepszą animacją według mnie jest "Magamocny" niedoceniony świetny film animowany. W kinie tylko ja śmechłem przy nawiązaniu do tego filmu 😂
Też lubię oglądałem po kilka razy 😂
2026: kung fu panda 5 2032: kung fu fox
zrobisz recenzje jakiegos horroru?
Cały czas zachodzie w głowe czy te kanał nosił kiedyś inny tytuł jak np filmowy nerdzik?
Odnosnie wielkości tai lungowi to ona mogła skoczyć roxwalilby jom w sekundę zanim próbowałaby cokolwiek pertraktować nawet zhen raczej nie dałaby mu rady swoimi siłami w końcu po pokonał go ale bardziej po prostu zwykłym szczesciem jakie mu sprzyjało i uczciwym treningiem u mistrza oogwaya co najwyżej i nic poza tym,największy problem w tym że miała długi język to tak się mówi jak ktoś dużo gada w jej przypadku mogła go używać jako lasso i wiązać nim kogo popadło mieć w niewoli, ale o ile jeszcze byłaby po stronie dobra możnaby jom za to podziwiać ale tak to....slabo, tym bardziej że nie ma nic gorszego od hipokryzji i nie uczciwie zdobytych technik poprzez kamuflaże no i takie inne sprawy które nawet u innych złapanych przez niom zloli mogły być potępione i nie uznane za godne walki a to była hipokrytka, ale szkoda że za shifu się nie zmieniła i nie nabierała po że chcę uczyć go kung fu bo to byłoby ciekawe albo nawet oogwaya
Ps ja się zastanawiam czemu tai lung a nie Kai był tutaj tak faworyzowany w sensie z całym szacunkiem był potężny tygrysek taki czy tam nawet lampart trochę sheer kaan swojom drogom Kai nazywał się zupełnie jak wąż w księdze dżungli sprytne więc był jakimś macho ,ale no ...bez przesady na zaświatach się nie znał i nybyl tak mocno związany z oogwayem jak Kai,plus czemu główna antagonistka najbardziej powinna być spokrewniona jako gad która z Tarzana przypomina Claytona bardzo odnosnie tamtych bajek,tai lunga możnaby tez do lamparta z Tarzana porównać nawet myślałem o kerczaku ale to bardziej mistrz shifu!
Jeszcze z wieloma tygrysami w tym Diego z epoki lodowcowej kojarzy mi się tai lung,no ale mniejsza w każdym razie ten film jest ciekawy z różnych przyczyn nie tylko zwierzęcych na pewno głównie odnosnie motywu ujawniania ukrytej orawdy
mi też podobał ale ja i tak będę fanem Jak wytresować smoka i nic mi nie przebije moja opinia
Z kameleona mam ten problem że jak pjar ma dobry to motywację ma dziwne.
Ogólnie film dobry ale ma swoje mankamenty.
3. W sumie sifu pierwszy raz przyznał się że jest Pandą.
Szczerze nie zgadzam się w 100%
twoje zdanie
Ps ech cameleona i cameleona ciekawe czemu nie przybrała postaci mistrza oogwaya albo shifu i czy z nimi by sobie poradziła przede wszystkim z oogwayem gdyby go wyciągnęła z zaświatów,wiele zagadek ma w sobie ten złoczyńca,oraz jak taki zwierzęcy krasnoludek"którego łatwo byłoby zdeptać nawet po dorobił się tak XXL wielkiego imperium co nie ?!
Ps jakby nie to,e zmiennokształtni dopasowują się do środowiska idealnie to raczej nie byłoby opcji to akurat życiowo podobne jest tak działają też wirusy etc.
Choćiaz trochę walki znać musiała ale bez tej opcji raczej by stworzyć imperium nie umiała
Ale bardziej zheng mi imponowała pod względem samej umiejętności zwinności i walki niż ta zła przede wszystkim była raczej mniej zakompleksiona choćiaz no mniejsza za dużo nie chce się zagłębiać wiadomo że fabuła jest bardzo ciekawa i możnaby rzec niewyczerpana
Film beznadzieja szczerze mówiąc
Twoje zdanie.