Jestem ponoć zdolna uczennica z 8 klasy. Od czwartej klasy wiem, że jeśli zrobię zadania z książki z danego tematu, to po prostu robię dalej kolejne tematy (głównie matematyka). Dzięki temu nie przerywam lekcji, uczniowie i pani już wiedzą, że nie mam pojęcia o czym oni mówią ja lekcji, ale już jestem tego nauczona. Aktualnie jestem 4 działy dalej, a pani nauczycielka na zajęciach dodatkowych tłumaczy mi materiał w przód już z licealnej podstawy programowej i daje mi zadania, które robię w domu. Jak mam problem, to przynoszę zadanie do szkoły i omawiamy je na zajęciach dodatkowych. Uważam to za super dla mnie, gdyż inni w klasie mają problem z matematyką i wymagają poświęcenia więcej czasu jednemu tematowi, a ja idę swoim jakby "tokiem". Pozdrawiam i podziwiam każdego nauczyciela! :D
Czasem zdarza mi się przygotowywać dla uczniów, którzy pracują szybciej materiały typu znajdź różnice, połącz punkty. Korzystam z wydawnictw pedagogicznych, np.Harmonia. relaks plus pobudzenie obu półkul mózgu :-)
Jedna moja uczennica czyta na lekcji książkę lub rysuje komiksy, jednocześnie jest ze wszystkim na bieżąco. Klasa to akceptuje, bo czytanie książki nie jest dla młodzieży najatrakcyjniejszym zajęciem 😉 Oni potrzebują więcej czasu na zrozumienie lekcji a ta uczennica na lekcji się nudzi.
Nie wiem czy dobrze, ale ja dawałam kolorowanki relaksacyjne, w starszych klasach podsuwałam czytanki albo pozwalałam patrzeć się w okno czy drzemać w tym czasie 😂 Chyba, że dzieciak ewidentnie rwał się do roboty to wtedy kombinowałam z kserówkami czy dodatkowymi zadaniami z książki.
Szanowne Panie, a czy w ogóle jest Wam znana specyfika ucznia zdolnego? Wiem, w Polsce mało jest opracowań na ten temat, a praktyka właściwie żadna. Ale skoro już podnosi się tę kwestię i ją publicznie omawia. Przecież uczeń zdolny to niekoniecznie taki, który szybciej niż reszta zrobi zadane przez panie prace, a Waszym jedynym problemem będzie czym go tu zająć do końca lekcji. Często może być tak, że w ogóle nie będzie chciał robić tego, co reszta, będzie się nudził, narzucał swoje pomysły albo dezorganizował pracę na lekcji. Nie spotkałyście się z takimi przypadkami? Uczeń zdolny to niekoniecznie uczeń piątkowy ze wzorowym zachowaniem. Istnieje przecież syndrom nieadekwatnych osiągnięć. Są dzieci zdolne z trudnościami z przystosowaniem się do systemu szkolnego, z intensywnymi emocjami, z asynchronią rozwojową. O tym, niestety, ani słowa. To szeroka problematyka i takich dzieci wcale nie jest mało, ale niestety w większości niezauważana przez pedagogów. lubimyczytac.pl/ksiazka/176026/uczen-zdolny-jak-go-rozpoznac-i-jak-z-nim-pracowac "Uczniowie zdolni według autorki charakteryzują się, asynchronią rozwojową, mogą posiadać problemy emocjonalne, przejawiać niedostosowanie społeczne, a także mogą być odbierane jako osoby niezdyscyplinowane i niegrzeczne. Bez pomocy odpowiednich specjalistów uczniowie zdolni mogą nie rozwinąć w pełni swoich zdolności, funkcjonując w szkole na zdecydowanie niższym poziomie niż jest to możliwe." www.amazon.com/Survival-Guide-Teachers-Gifted-Kids/dp/157542116X
Skoro to, jak Pani słusznie twierdzi, "szeroka tematyka" i "niezauważana przez pedagogów", z pewnością nikt nie spodziewał się po filmie obu Pań rozwiązań dotyczących wszystkich rodzajów zdolnych uczniów. Autorki skupiły się po prostu na dość powszechnym zjawisku jakim jest obecność w grupie ucznia typu "skończyłem, co mam robić teraz?" i podsuwają pomysły na to, jak utrzymać zapał do pracy u takiej osoby. Odwiedzając ten kanał RUclips oczekuję jedynie porad od Koleżanek po fachu, nie zaś szczegółowego omawiania zagadnień pedagogicznych, z którymi, jak widać z cytowanego przez Panią tekstu, mogą poradzić sobie wyłącznie "odpowiedni specjaliści." Jeśli zaś Pani, osoba zaangażowana w temat ucznia zdolnego, odnajdzie w swych lekturach praktyczne metody/techniki do zastosowania w klasie, proszę podzielić się z nimi z nami, choćby w komentarzu. Będzie to z korzyścią dla nas, belfrów, i uczniów.
Jestem ponoć zdolna uczennica z 8 klasy. Od czwartej klasy wiem, że jeśli zrobię zadania z książki z danego tematu, to po prostu robię dalej kolejne tematy (głównie matematyka). Dzięki temu nie przerywam lekcji, uczniowie i pani już wiedzą, że nie mam pojęcia o czym oni mówią ja lekcji, ale już jestem tego nauczona. Aktualnie jestem 4 działy dalej, a pani nauczycielka na zajęciach dodatkowych tłumaczy mi materiał w przód już z licealnej podstawy programowej i daje mi zadania, które robię w domu. Jak mam problem, to przynoszę zadanie do szkoły i omawiamy je na zajęciach dodatkowych. Uważam to za super dla mnie, gdyż inni w klasie mają problem z matematyką i wymagają poświęcenia więcej czasu jednemu tematowi, a ja idę swoim jakby "tokiem". Pozdrawiam i podziwiam każdego nauczyciela! :D
Czasem zdarza mi się przygotowywać dla uczniów, którzy pracują szybciej materiały typu znajdź różnice, połącz punkty. Korzystam z wydawnictw pedagogicznych, np.Harmonia. relaks plus pobudzenie obu półkul mózgu :-)
Genialne!!!
Jedna moja uczennica czyta na lekcji książkę lub rysuje komiksy, jednocześnie jest ze wszystkim na bieżąco. Klasa to akceptuje, bo czytanie książki nie jest dla młodzieży najatrakcyjniejszym zajęciem 😉 Oni potrzebują więcej czasu na zrozumienie lekcji a ta uczennica na lekcji się nudzi.
Nie wiem czy dobrze, ale ja dawałam kolorowanki relaksacyjne, w starszych klasach podsuwałam czytanki albo pozwalałam patrzeć się w okno czy drzemać w tym czasie 😂 Chyba, że dzieciak ewidentnie rwał się do roboty to wtedy kombinowałam z kserówkami czy dodatkowymi zadaniami z książki.
Super pomysł!
Szanowne Panie, a czy w ogóle jest Wam znana specyfika ucznia zdolnego? Wiem, w Polsce mało jest opracowań na ten temat, a praktyka właściwie żadna. Ale skoro już podnosi się tę kwestię i ją publicznie omawia. Przecież uczeń zdolny to niekoniecznie taki, który szybciej niż reszta zrobi zadane przez panie prace, a Waszym jedynym problemem będzie czym go tu zająć do końca lekcji. Często może być tak, że w ogóle nie będzie chciał robić tego, co reszta, będzie się nudził, narzucał swoje pomysły albo dezorganizował pracę na lekcji. Nie spotkałyście się z takimi przypadkami? Uczeń zdolny to niekoniecznie uczeń piątkowy ze wzorowym zachowaniem. Istnieje przecież syndrom nieadekwatnych osiągnięć. Są dzieci zdolne z trudnościami z przystosowaniem się do systemu szkolnego, z intensywnymi emocjami, z asynchronią rozwojową. O tym, niestety, ani słowa. To szeroka problematyka i takich dzieci wcale nie jest mało, ale niestety w większości niezauważana przez pedagogów.
lubimyczytac.pl/ksiazka/176026/uczen-zdolny-jak-go-rozpoznac-i-jak-z-nim-pracowac
"Uczniowie zdolni według autorki charakteryzują się, asynchronią rozwojową, mogą posiadać problemy emocjonalne, przejawiać niedostosowanie społeczne, a także mogą być odbierane jako osoby niezdyscyplinowane i niegrzeczne. Bez pomocy odpowiednich specjalistów uczniowie zdolni mogą nie rozwinąć w pełni swoich zdolności, funkcjonując w szkole na zdecydowanie niższym poziomie niż jest to możliwe."
www.amazon.com/Survival-Guide-Teachers-Gifted-Kids/dp/157542116X
super temat do zgłębienia !! może doczekamy się Pani filmiku na ten temat 😀😀??
@@pogaduchybelfrow7372 Nie robię filmików. Myślałam, że Panie poważnie potraktują temat. Ale to jak walenie głową w mur.
Skoro to, jak Pani słusznie twierdzi, "szeroka tematyka" i "niezauważana przez pedagogów", z pewnością nikt nie spodziewał się po filmie obu Pań rozwiązań dotyczących wszystkich rodzajów zdolnych uczniów. Autorki skupiły się po prostu na dość powszechnym zjawisku jakim jest obecność w grupie ucznia typu "skończyłem, co mam robić teraz?" i podsuwają pomysły na to, jak utrzymać zapał do pracy u takiej osoby. Odwiedzając ten kanał RUclips oczekuję jedynie porad od Koleżanek po fachu, nie zaś szczegółowego omawiania zagadnień pedagogicznych, z którymi, jak widać z cytowanego przez Panią tekstu, mogą poradzić sobie wyłącznie "odpowiedni specjaliści." Jeśli zaś Pani, osoba zaangażowana w temat ucznia zdolnego, odnajdzie w swych lekturach praktyczne metody/techniki do zastosowania w klasie, proszę podzielić się z nimi z nami, choćby w komentarzu. Będzie to z korzyścią dla nas, belfrów, i uczniów.