To, żeby nie stawać w obronie dziecka i żeby radziło sobie samo to jest jakiś chory pomysł. Dzieci uczą się przez modelowanie. To nie jest tak, że wrzucasz dzieciaki do piaskownicy i one prawem dźungli się ze sobą "dogadują". Skąd 2/3/4-latki mają wiedzieć co jest właściwe?
Niektóre dzieci potrafią sobie poradzic w takiej sytuacji i jeśli nie jest groźna, to warto poczekać i zobaczyć jak sobie w niej radzi dziecko. Ale rozumiem, że możesz mieć inne zdanie. Pozdrawiam 🙂
To, żeby nie stawać w obronie dziecka i żeby radziło sobie samo to jest jakiś chory pomysł. Dzieci uczą się przez modelowanie. To nie jest tak, że wrzucasz dzieciaki do piaskownicy i one prawem dźungli się ze sobą "dogadują". Skąd 2/3/4-latki mają wiedzieć co jest właściwe?
Niektóre dzieci potrafią sobie poradzic w takiej sytuacji i jeśli nie jest groźna, to warto poczekać i zobaczyć jak sobie w niej radzi dziecko. Ale rozumiem, że możesz mieć inne zdanie. Pozdrawiam 🙂