Trafiłem tu z Twittera i zabawne że mam nick od wielu lat jak ten kanał. Dla mnie podcast na plus. Zgadzam się z tym, że polski rynek jak zwykle na końcu i ostatni.
Ważna informacja, która nie została podana - 17/05/2025 nasz kolejny już event #KitsUP #4 🎉 Zapraszamy wszystkich do obserwowania social mediów KitsUP.
Nie do końca zgadzam się z opinią rozmówcy. Na rynku faktycznie brakuje replik koszulek z tamtych lat, dlatego piłkarze często podpisują numery, a nie same koszulki. Firmy wykorzystują modele koszulek, które najbardziej przypominają oryginały, i odpowiednio to oznaczają. Przykładowo, firma Icons podaje rok danej koszulki, wskazując, że to standardowa replika, i dodaje informację "z numerami w stylu kibicowskim". Takie rozwiązanie zastosowano w przypadku koszulek Del Piero czy Roberta Lewandowskiego z reprezentacji Polski. Co ciekawe, wielu piłkarzy ma różne wersje swoich autografów. Wystarczy pogrzebać w sieci. Zidane ma prawdopodobnie cztery różne warianty podpisu, Kaka w przeszłości podpisywał się inaczej, a Totti ma co najmniej dwa różne style. Cristiano Ronaldo także zmieniał swój podpis na przestrzeni lat. Dla rodzica, który chce kupić dziecku koszulkę z autografem, rzadko ma znaczenie, czy to model "Player Edition", czy zwykła koszulka Nike z nałożonym nazwiskiem i numerem. Liczy się radość dziecka, a jednocześnie, dzięki takim zakupom, na przykład fundacja Poland 21c może wspierać potrzebujących. Tworzenie takich koszulek nie jest nielegalne, inaczej na przykład icons.com by nie istniało. Warto przy okazji zwrócić uwagę na fakt, że kluby piłkarskie w swoich oficjalnych sklepach również sprzedają repliki. Czy koszulka "Player Edition" ze sklepu Barcelony to dokładnie ten sam model, w którym gra Robert Lewandowski? Oczywiście, że nie. To samo dotyczy wszystkich klubowych sklepów. Jedynym miejscem, gdzie można nabyć w 100% oryginalne koszulki meczowe, jest portal MatchWornShirt.com.
Akurat znam F21C i oni nigdy nic nie informują jaka jest koszulka i szukając na grupach na FB informacji można znaleźć setki, naprawdę setki negatywnych opinii i różne historie bardzo podejrzane o ich dzialności. Icons zgadza się ale rozmówca nie mówi nic o tym, że Icons nie informuje a mówi, że F21C nie informuje. Co do koszulek dla dzieci to ja zrozumiałem, że tutaj też zdanie jest jednoznaczne że są za drogie.
Mylisz słowa "replika" z "podróbą". Replika to oryginalny przedmiot. Podróba to podrobiony. Na icons, w fundacjach i wielu innych miejscach, jest cała masa podrób. Tylko w Match Worn Shirt nie znalazłem fejka i to jedyna strona, która nie zarabia na podróbach. A przejrzałem wszystkie znane mi strony, domy aukcyjne itd. Jak piłkarze podpisują numery, to one także w 99% są podrabiane. I potem taki podrobiony numer ląduje na koszulkach, które często... także są podrabiane. A nawet jeżeli nie, to sam podrobiony numer, jako nośnik autografu, już jest oszustwem. Podróbka = nielegalny przedmiot = kradzież = oszustwo = brak jakiejkolwiek wartości. Oczywistym jest także fakt, że tworzenie takich koszulek, o których jest mowa w nagraniu, jest nielegalne. Po pierwsze sprawy licencyjne, po drugie patentowe, a po trzecie autorskie (znaki towarowe). Nie możesz sobie zrobić podróby koszulki reprezentacji Polski jak robi to fundacja 21C, klejąc podrobione emblematy i patche. Nie po to Nike płaci za sponsoring i prawa do tworzenia odzieży, żeby ktoś mógł sobie bezprawnie robić koszulki reprezentacji pod brandem... Nike! Absurd. Bronisz patologii. W imię czego? Zarabiasz na tym jak te portale i "fundacje"? Zastanów się, kto by robił fejki i podróby, jeżeliby na tym nie zarabiał? W imię ideologii jakiejś? Nie. Robi się to dla hajsu. Tylko i wyłącznie. Bronienie tego jakąkolwiek ideologią to próba racjonalizowania absurdalnego, oraz co warto podkreślić, nielegalnego postępowania.
Czyli pakistańskie szwaczki podjeżdżają Mercedesami pod fabrykę? Bo mogę się założyć, że zarobek szwaczki, która robi oryginał i podróbkę jest podobna.
Świetnie się słuchało obu panów! Zapowiada się świetny cykl:)
Godzina szybko mija, bardzo ciekawy odcinek😊
super Panowie! 💪🏻💥
Bardzo ciekawy materiał. Gratulacje Panowie.
totalnie nie moje klimaty tematyką, ale dobrze sie słucha :D
Artek jak się rozgada, to się go świetnie słucha. Fajny pomysł na podcast, dzięki za pozdrowionko!
Trafiłem tu z Twittera i zabawne że mam nick od wielu lat jak ten kanał. Dla mnie podcast na plus. Zgadzam się z tym, że polski rynek jak zwykle na końcu i ostatni.
Szkoda, że tak krótko o innych markach. Poza tym super się oglądało.
Kiedy kolejny KitsUp?
17/05/2025
👏👏👏
Ważna informacja, która nie została podana - 17/05/2025 nasz kolejny już event #KitsUP #4 🎉 Zapraszamy wszystkich do obserwowania social mediów KitsUP.
Nie do końca zgadzam się z opinią rozmówcy. Na rynku faktycznie brakuje replik koszulek z tamtych lat, dlatego piłkarze często podpisują numery, a nie same koszulki. Firmy wykorzystują modele koszulek, które najbardziej przypominają oryginały, i odpowiednio to oznaczają. Przykładowo, firma Icons podaje rok danej koszulki, wskazując, że to standardowa replika, i dodaje informację "z numerami w stylu kibicowskim". Takie rozwiązanie zastosowano w przypadku koszulek Del Piero czy Roberta Lewandowskiego z reprezentacji Polski.
Co ciekawe, wielu piłkarzy ma różne wersje swoich autografów. Wystarczy pogrzebać w sieci. Zidane ma prawdopodobnie cztery różne warianty podpisu, Kaka w przeszłości podpisywał się inaczej, a Totti ma co najmniej dwa różne style. Cristiano Ronaldo także zmieniał swój podpis na przestrzeni lat.
Dla rodzica, który chce kupić dziecku koszulkę z autografem, rzadko ma znaczenie, czy to model "Player Edition", czy zwykła koszulka Nike z nałożonym nazwiskiem i numerem. Liczy się radość dziecka, a jednocześnie, dzięki takim zakupom, na przykład fundacja Poland 21c może wspierać potrzebujących. Tworzenie takich koszulek nie jest nielegalne, inaczej na przykład icons.com by nie istniało.
Warto przy okazji zwrócić uwagę na fakt, że kluby piłkarskie w swoich oficjalnych sklepach również sprzedają repliki. Czy koszulka "Player Edition" ze sklepu Barcelony to dokładnie ten sam model, w którym gra Robert Lewandowski? Oczywiście, że nie. To samo dotyczy wszystkich klubowych sklepów. Jedynym miejscem, gdzie można nabyć w 100% oryginalne koszulki meczowe, jest portal MatchWornShirt.com.
Akurat znam F21C i oni nigdy nic nie informują jaka jest koszulka i szukając na grupach na FB informacji można znaleźć setki, naprawdę setki negatywnych opinii i różne historie bardzo podejrzane o ich dzialności. Icons zgadza się ale rozmówca nie mówi nic o tym, że Icons nie informuje a mówi, że F21C nie informuje. Co do koszulek dla dzieci to ja zrozumiałem, że tutaj też zdanie jest jednoznaczne że są za drogie.
Mylisz słowa "replika" z "podróbą". Replika to oryginalny przedmiot. Podróba to podrobiony.
Na icons, w fundacjach i wielu innych miejscach, jest cała masa podrób. Tylko w Match Worn Shirt nie znalazłem fejka i to jedyna strona, która nie zarabia na podróbach. A przejrzałem wszystkie znane mi strony, domy aukcyjne itd.
Jak piłkarze podpisują numery, to one także w 99% są podrabiane. I potem taki podrobiony numer ląduje na koszulkach, które często... także są podrabiane. A nawet jeżeli nie, to sam podrobiony numer, jako nośnik autografu, już jest oszustwem. Podróbka = nielegalny przedmiot = kradzież = oszustwo = brak jakiejkolwiek wartości.
Oczywistym jest także fakt, że tworzenie takich koszulek, o których jest mowa w nagraniu, jest nielegalne. Po pierwsze sprawy licencyjne, po drugie patentowe, a po trzecie autorskie (znaki towarowe). Nie możesz sobie zrobić podróby koszulki reprezentacji Polski jak robi to fundacja 21C, klejąc podrobione emblematy i patche. Nie po to Nike płaci za sponsoring i prawa do tworzenia odzieży, żeby ktoś mógł sobie bezprawnie robić koszulki reprezentacji pod brandem... Nike! Absurd.
Bronisz patologii. W imię czego? Zarabiasz na tym jak te portale i "fundacje"? Zastanów się, kto by robił fejki i podróby, jeżeliby na tym nie zarabiał? W imię ideologii jakiejś? Nie. Robi się to dla hajsu. Tylko i wyłącznie. Bronienie tego jakąkolwiek ideologią to próba racjonalizowania absurdalnego, oraz co warto podkreślić, nielegalnego postępowania.
Czyli pakistańskie szwaczki podjeżdżają Mercedesami pod fabrykę? Bo mogę się założyć, że zarobek szwaczki, która robi oryginał i podróbkę jest podobna.
gadają głupoty... tak samo jak ludzie piszą, że na elektronice mają 5% marży xd
Szwaczki pewnie nie, ale właściciele szwaczek na pewno. Tu chodzi o zysk producenta, a nie jego pracowników.
Na bank nie są. Tak są miliony ludzie bez roboty i godzą się pracować za kilka dolarów dziennie. Kobiety, dzieci ..