Piotruś Pan - Czyli o tym, jak rozpoznać NIEDOJRZAŁEGO mężczyznę (odc. 2/3) - niedojrzały w związku
HTML-код
- Опубликовано: 14 янв 2022
- Czy ten mężczyzna jest gotowy na poważny związek? A może jest on niedojrzałym chłopcem, który nie zapewni Ci poczucia bezpieczeństwa?
Dziś kolejny raz opowiem o niedojrzałości mężczyzn. Po czym poznać, że mężczyzna jest niedojrzały? Jakie cechy świadczą o niedojrzałości mężczyzny? Jak rozpoznać niedojrzałego mężczyznę, zanim jeszcze zacznę układać sobie z nim życie (zanim się naprawdę zakocham)?
Zachęcam do obejrzenia pierwszego filmu z tej serii: Piotruś Pan - Czyli o tym, jak rozpoznać NIEDOJRZAŁEGO mężczyznę (odc. 1/3)
• Piotruś Pan - Czyli o ...
W pierwszym materiale wyjaśniłem, dlaczego trzeba mówić otwarcie o niedojrzałości. Mówiłem o syndromie Piotrusia Pana i o tym, że niedojrzały mężczyzna stale potrzebuje uwagi i doceniania.
Taki niedojrzały mężczyzna ma też problem z podejmowaniem decyzji, a za swoje błędy bardzo lubi obwiniać innych (to ty mnie na to namówiłaś). Piotruś Pan jest nastawiony na to, co przychodzi szybko i łatwo.
Jest to osoba, której naprawdę trudno zaufać i to właśnie o zaufaniu i budowaniu związków z niedojrzałym mężczyzną dziś będę mówił.
Czy Twój mężczyzna jest dojrzały? Czy potrafisz to jednoznacznie stwierdzić? Co odróżnia dojrzałego mężczyznę od chłopca, który tylko bawi się w życie? Czy Twój partner jest naprawdę gotowy na poważny związek? A może tylko bawi się Twoimi emocjami i uczuciami?
To, że niedojrzały mężczyzna jest egoistyczny, narcystyczny, skoncentrowany na sobie, wiedzą chyba wszyscy. Dziś powiem o mniej oczywistych przesłankach niedojrzałości.
Kluczowe jest to, że niedojrzały mężczyzna kieruje się w życiu zasadą, żeby było lekko, łatwo i przyjemnie. Kiedy pojawiają się problemy, to się wycofuję, obrażam i strzelam focha (męski foch to oznaka dużej niedojrzałości).
Kiedy ktoś kieruje się w życiu wyłącznie zachciankami, nie można takiej osobie w pełni zaufać, bo jest to osoba niestabilna i nieprzewidywalna.
Piotruś Pan wymaga wiele od innych, natomiast nie daje nic od siebie.
Nie można na niego liczyć, bo w każdym momencie może się wycofać.
Kiedy próbujemy mu pokazać, że są pewne zasady i wymagania, to potrafi się obrazić i zacznie nas atakować na różne sposoby. W taki niedojrzały sposób walczy o swoją wolność.
Piotruś Pan ma słomiany zapał. Próbuje złapać wiele srok za ogon (zachowuje się jak dziecko w sklepie z zabawkami). Jednak kiedy tylko pojawiają się pierwsze problemy, to od razu się wycofuje.
Tak samo zachowuje się w związkach. Na początku, kiedy jest miło i przyjemnie (działa chemia i namiętność), to związek go zadowala.
Kiedy pojawia się proza życia, nudzi się tym i szuka kolejnej odskoczni i przeżyć.
Jak Piotruś Pan radzi sobie w związku?
Początkowo życie z takim mężczyzną może się wydawać ekscytującą przygodą, ponieważ mężczyzna taki jest zwykle zabawny, pomysłowy, energiczny (on potrafi cieszyć się życiem). Jednak po pewnym czasie jego zachowanie zaczyna być irytujące. Taką niedojrzałość zaczynasz dostrzegać na każdym kroku (kiedy widzisz jak podejmuje decyzje).
On potrafi cieszyć się swoim życiem, ale nigdy w pełni nie zaprosi Cię do tego życia. Prawdziwe problemy pojawiają się w momencie, kiedy druga osoba wymaga od niego pewnych decyzji, albo nawet rozmowy o poważnych i często trudnych sprawach. Niedojrzały mężczyzna najczęściej wycofuje się w sytuacji konfliktowej.
Obraża się, fochuje, próbuje przerzucić odpowiedzialność na drugą osobę, udaje zranionego i skrzywdzonego.
Jakie słowa padają z ust niedojrzałego mężczyzny bardzo często: nie będę z tobą o tym rozmawiał; po co drążyć temat; mam inne sprawy na głowie; nie mam ochoty mówić co myślę na ten temat.
Piotruś Pan zupełnie nie potrafi wyznaczać priorytetów, czyli nie potrafi odróżnić tego co jest naprawdę ważne od tego, co sprawia mu chwilową radość.
Niedojrzały mężczyzna wierzy, że świat kręci się wokół niego, a on może celebrować wszystkie swoje pasje, bez względu na inne okoliczności.
Piotruś Pan nie potrafi znieść porażki w różnych sytuacjach, dlatego podczas konfliktu w związku stara się, aby to jego zdanie było ostatnie. Niedojrzała osoba nie przyzna się do błędu, co ma swoje negatywne konsekwencje, bo taka osoba nie potrafi przepraszać.
Dla niego przeproszenie kogoś, to tak naprawdę przyznanie się do ogromnej porażki.
Niedojrzały mężczyzna w związku:
- mężczyzna w związku jest nieodpowiedzialny
- bardzo trudno mu zaufać
- obraża się, fochuje i ucieka od problemów
- uważa się za osobę ważniejszą w związku
- często mówi, że nie będzie robił tego, na co nie ma ochoty (zachcianki)
- nie potrafi przyznać się do błędu i nie potrafi przepraszać
- wymaga od innych nie dając nic od siebie (postawa roszczeniowa - mi się należy)
Pomyśl o tym, czy chciałabyś układać sobie życie z niedojrzałym mężczyzną?
Co zrobić w sytuacji, kiedy dopiero zaczynasz dostrzegać, że Twój partner jest dużym chłopcem, który jeszcze nie dorósł i pewne sprawy zaczynają go przerastać?
W kolejnym filmie opowiem, skąd bierze się niedojrzałość.
![[NV#260] Jak rozpoznać niedojrzałego mężczyznę?](http://i.ytimg.com/vi/AsgKZI_K-LA/mqdefault.jpg)
![CENTRAL CEE - GEN Z LUV [VERTICAL VIDEO]](http://i.ytimg.com/vi/VIbidJm9q34/mqdefault.jpg)
Byłam z kimś takim. W momencie kiedy pokazałam mu że stawiam granice, nie godzę się na takie traktowanie, on uciekł. Bez rozmowy. Także potwierdził tym samym swoją niedojrzałość i potworny brak umiejętności komunikacyjnych. Pan ma prawie 40 lat i nie zamierza wprowadzać żadnej zmiany w swoim funkcjonowaniu. Woli zerwać znajomość, w której kobieta tej zmiany od niego oczekuje i szukać nowej ofiary. Taki typ nie nadaje się na związek.
To chociaż dobrze , że taki Pan sam sobie poszedł. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Proszę dać sobie czas i nie szukać na siłę następnego związku. Lepiej być samemu i żyć spokojne niż z byle kim, kto nie liczy się z drugim człowiekiem.
Jakbym czytała o sobie.
@@joannam5596 masz rację, lepiej być samej niż z kimś takim
@@joannam5596 Tak, przykre doświadczenie, ale partner sam znalazł rozwiązanie, nie musiałaś się z nim szarpać, by doprowadzić do rozstania.
Coś wiem na ten temat, jamochłon który dużo oczekuje nic w zamian nie dając, bez obowiązku, odpowiedzialności i te fochy. Ile nocy nieprzespanych, dialogów wewnętrznych, szukania pomocy. Szkoda mówić, dobrze że sobie poszedł, bo ja takiego szczęścia nie miałam.
Wypisz wymaluj podobna sytuacja, poznałam go w wieku 18 lat więc wgl nie myślałam o małżeństwie, ale po 9 latach kiedy w pewnym momencie po raz kolejny zostałam w pewnym sensie przez niego zdradzona i wyrzuciłam go z domu. Ten jak mantrę powtarza że go z domu wyrzuciłam. Nie widzi nic poza czubkiem swojego nosa. Przez 9 lat nie potrafił nigdy wypowiedzieć słowa "przepraszam, źle postąpiłem"
Dziewczyny macie szczescie ze w tych czasach mozecie sie dowiedziec czegos madrego. XXX lat temu nie bylo takiej szansy. To jest pozytywna strona internetu. Badzcie madre......
Oj tak! Szczera prawda...
Przez 40lat byłam w takim związku i czułam się ciągle winna , teraz jak odeszłam od męża poczułam się nareszcie wolna, minęło poczucie winy
Jestem z takim mężczyzna od 37 lat .Wpędził mnie w choroby ,fizyczne i psychczne .To co Pan w tym odcinku przedstawil cechy charakter zachowania to wypisz wymaluj pasują do niego .Za późno się zorientowałam, że to człowiek który jest niedojrzały i bez uczuć. Potrafi się nie odzywać miesiącami bo mu postawiłam granice które nie może przekraczać. Życie w takim związku z taką osobą to udręka .Dziękuję Panu że Pan przekazuje tak cenna wiedzę. ❤❤❤
To dlaczego jesteś z kimś takim tyle lat? Jaki sens się tak męczyć?
Wspolczuje..ja juz 4 pana pogonilam to jakas plaga
Ja się rozwiodłam po 29 latach, wiem, że żyję. Już minęło 17 lat od naszego rozwodu. Dzieci mi podziękowały za tę decyzję.
Ja też jestem z takim człowiekiem 37 lat teraz jak dowiedział się że zachorowałam na złosliwego raka poszedł mieszkać do matki
@@basiakorcz3137 zaoszczedzi Ci udręki z powodu jego towarzystwa. A tak w ogóle życzę wyzdrowienia.
Zdałam siebie sprawę że żyje w takim związku. Zrzucanie winy na mnie za wszystko, że praca nie taka, że korki w mieście, że ślisko na drodze (zima jest). Raz chciał dzieci za chwilę już nie koniecznie. Podobno za dużo wydawaliśmy pieniędzy ...tak ale na siebie nie żałował , żałowały tylko na kino raz na jakiś czas. Poza tym za każdym razem jak był foch z jego strony, było milczenie. Jak pojawiał się problem to nie było komunikacji tylko mój monolog bo wogole się nie odzywał. Co zrobiłam ? Oczywiście starała się bardziej bo myślałam to może moja wina, może za mało pokazuje mi że mi zależy. Nie umiałam go uszczęśliwić ale teraz wiem że jego nic nie uszczęśliwi , ciągle narzekanie na wszystko. Teraz jesteśmy po rozstaniu, pojawił się kolejny problem i kolejny raz reakcja z jego strony była taka sama czyli żadna, znowu było karanie ciszą. Powiedziałam dość. Dość gaszenia pożaru , trzeba uciekać. Jestem odpowiedzialna za własne szczęście i nieuszczęśliwię nikogo na siłę .Dzięki panu zobaczyłam wyraźnie że to był niedojrzały mężczyzna do związku któremu nie mogłam zaufać i przy którym nie czułam bezpieczeństwa. Toksyczny Piotruś Pan.
20 lat żyłam z takim Piotrusiem Panem. Nie pomagały rozmowy, właściwie tych rozmów nie było tylko mój monolog, bo Pan się obrażał i potem potrafił się tydzień nie odzywać a i tak nic się nie zmieniało na lepsze. Były też groźby, że jak nic się zmieni to się rozstajemy, bo ja nie chcę tak żyć. Tu już było trochę lepiej, była poprawa na tydzień max dwa tygodnie. W końcu powiedziałam, że ja jestem dla siebie najważniejszą i podjęłam decyzję o zakończeniu małżeństwa. Przestałam mu prać gotować, sprzątać. Zajęłam się sobą, swoim życiem, rozwojem. I Pan Piotruś wyprowadził się do mamusi, bo okazało się, że pralka jednak sama nie pierze, a Pan nawet nie wiedział jak ją włączyć, gdzie wlać płyn do płukania gdzie włożyć kapsułkę do prania. Pościeli nie zmieniał 2 miesiące, bo albo mu się nie chciało albo nie wiedział jak to zrobić.
Teraz odzyskuję wewnętrzny spokój , mam czas na swoje przyjemności, spotkania z rodziną, ze znajomymi. Mam porządek w domu, w życiu i w sercu.
Nie należy się bać podejmować takich decyzji bo albo wiecznie będziemy niezadowolone i będziemy narzekać, zacznie nam szwankować nasze zdrowie fizyczne, psychiczne, albo w końcu damy sobie szansę na spokojne, szczęśliwe życie.
Dokładnie tak. Oni szukają " herosek".
"bo ja nie chcę/ bo ja nie mogę tak żyć"....stały tekst
Dokładnie z takim mężczyzną jestem. Zwracam uwagę na to co się dzieje, na chwile się poprawia później wraca wszystko do jego normy. Powoli walcze juz o siebie i dzieci. Jestem w trakcie terapii z psychologiem. On był tam narazie raz zobacze czy wogole chce coś ze sobą zrobic i pojdzie kolejny. Chce być pewna, że wyczerpałam już wszystkie środki. Bo szczerze wątpię że jeszcze coś się zmieni. Tym bardziej że juz za duzo zachowań i słów padło w stosunku do mnie i dzieci. A poprawa jest tylko na chwilę. Ciągła hustawka emocjonalna. Upokarzanie i poniżanie odkad przestałam Pana niańczyć, spełniać zachcianki itp.
Bardzo jasno wyjaśniony problem i jakbym widziała swojego byłego męża. Tylko on i tylko teraz. Ja zawsze na dalszym planie i ciągłe roszczenia. Po odejściu ogromna zmiana w moim życiu💪
Ja kiedyś byłam w relacji z takim mężczyzną. Na początku, gdy juz maski opadły nie mogłam w to uwierzyć, że doświadczam takiego, a nie innego zachowania. Były próby usprawiedliwiania go, szukania winy w sobie. Krótkie, bo po miesiącu po prostu podziękowałam panu, bo nie mogłam z nim ustalić podstawowych rzeczy. Więc to było trochę dziwne: on mnie obwiniał (dlaczego jadąc autobusem patrze w okno, dlaczego nie zabiegam o niego, gdy on milczy, nie odpisuje, dlaczego gdy on wychodzi z kolegami, niespodziewanie odwołując nasze spotkanie ja nie cierpię w domu i nie czekam), a ja na niego patrzyłam i nie wiedziałam o co mu chodzi. Był niesłowny, obwiniał mnie nawet o to, że czereśnie mu zaszkodziły, nie dotrzymywał słowa, umów 😂 nie brałam winy, która mi wkładał. Wyciągnął więc działo, mówiąc: skoro to Ty chodzisz na psychoterapię to warto, abyś zajęła się swoim zaburzeniem. To było bolesne, bo rzeczywiście wtedy się leczyłam i uważałam, że może rzeczywiście jestem bardzo zaburzona, że nie czuje się winna. Że może jestem narcyzem. Ale się opamietalam. Dla mnie pomocne było to, że ja uruchomiłam w sobie złość na takie traktowanie mnie oraz pozostawałam przy sobie: pamiętałam na co się umówiliśmy, wierzyłam sobie. Kluczem w relacji z takimi mezczyznami w moim życiu stało się to, że pracowałam nad nadmiernym poczuciem winy w sobie i uczyłam sie kochać siebie, w związku z tym chciałam być traktowana fair.
Też słyszałam, że skoro chodziłam na terapię to muszę być nieźle pierdolnięta, mam chorą głowę, wyniszczam ludzi emocjonalnie..
Takich mężczyzn jest niestety bardzo dużo, dlatego jestem singlem, nigdy nie zgodziłabym się na związek z Piotrusiem Panem. Wierzę, że będę z wartościowym i dojrzałym mężczyzną. Serdecznie Pozdrawiam 🌺
Ciężko życ z takim człowiekiem. Nie można na nim polegac. Oczywiście wszystko sie jemu należy. Nie bierze na siebie odpowiedzialności. Uważam , że nie należy byc z takim człowiekiem. Szkoda zdrowia i czasu. Trzeba zająć sie sobą
Jestem w takim związku od 30 lat chociaż połowę tego dzieliła nas praca za granicą. Teraz kiedy dzieci są dorosłe była szansa zamieszkać razem za granicą. W trakcie kilka lat małżeństwa coś mi nie grało ,że to nie tak powinien wyglądać związek. Dopiero niedawno natrafiłam na filmiki o osobowości człowieka i wszystko układa się w całość. To jest to o czym Pan mówi. Ma Pan miły, ciepły głos i wiedzę . Pomogło mi to bardzo. Dziękuję
Już naście lat jestem po rozwodzie z takim panem i gdy dzisiaj słuchałam to mi złe emocje wróciły, ale nigdy nie żałowałam, że się rozstałam, choć łatwo nie było, życie jest o wiele lżejsze, obowiązków też mniej i nie mam złudzeń.
Witam ,dziękuję Panu za ten filmik, słyszę tu słowa z mojego życia..tak zdałam sobie sprawę że żyje z niedojrzałym mężczyzną...ktory zostawiał mnie w bardzo trudnej sytuacji życiowej kiedy byłam w piątym miesiącu ciąży..z trzecim dzieckiem I z dwójką starszych dzieci ..a sam został zatrzymany i przez półtora roku przebywał w areszcie..po wyjściu żadnych wniosków...trochę zamydlania oczu i tyle ...a rzczywistosc wciąż ta sama .
Z nim maja liczyć się wszyscy ,On nie musi z nikim ..
Jest Pani silną kobietą , bo poradziła sobie ze wszystkim Sama i ten obiektywizm , miałam podobnie , tylko Piotruś pan zniszczył mnie , tak bardzo, że bałam się własnego cienia .
Wszystkie przykłady pasują idealnie do mojego partnera. Pasuje również opis osoby narcystycznej i toksycznej, aż dziwne ze jeszcze w nocy na zielono nie świeci, a może powinnam się lepiej przyjrzeć 🤔😄.
Po 16 latach związku z kimś takim czasami już śmiać mi się chce, bo chyba już wszystkie łzy wypłakałam. W zeszłym roku przez to stałe napięcie które towarzyszy żyjąc z taką osobą miałam poważne załamanie nerwowe, nerwice, wypalenie i depresję. Kilka miesięcy mi zajęło dojście do siebie i teraz zdecydowanie będę walczyła o siebie.
Jaki sens tkwić w takim związku? To dobre dla masochistek 🤦
@@sally-og9pi łatwo powiedzieć stojąc z boku, wiesz co to jest manipulacja i znęcanie się psychiczne?
@@Marta44 wiem bardzo dobrze, byłam przez kilka lat z takim toksykiem. Jedyna drogą to uwolnić się od niego. Lepiej być już samej niż w nieszczęśliwym związku. Życzę dużo siły żeby odejść. Wg mnie nie ma innego wyjścia bo oni się nie zmieniają. Odsetek panów z syndromem Piotrusia Pana/ narcyza który poddaje się terapii jest znikomy. A tylko w terapii szansa na jakąś poprawę. U mnie nie było szans na to, dlatego zdecydowałam odejść i to najlepsza decyzja jaką w życiu podjęłam.
Jak się chce to się da radę. Ja zakończyłam taki związek po 20 latach małżeństwa. Spokój i zdrowie jest najważniejsze. Proszę to przemyśleć, bo trwanie w takim związku do niczego dobrego nie prowadzi.🤯
Uciekaj kochana! Jeśli masz tylko gdzie. Uwierz na dobre ci wyjdzie. Też przez mojego byłego byłam w strasznym stanie psychicznym. Nie próbuj zrozumieć, nie da się. Zerwij wszelki kontakt, nie idź na żadne spotkanie i nie dawaj się nabrać na żadne piękne słowa i listy (ja miałam uwierz, nic się nie zmieniło mimo zapewnień)
Jestem pewna, że jak odzyskasz siebie to znajdziesz osobę z którą będziesz szczęśliwa, a przede wszystkim będziesz szczęśliwa sama ze sobą! Życzę ci tego. Życzę ci odwagi i no jeden wielki w tył zwrot. O siebie masz walczyć, kariere i swoje szczęście!
Ja uciekłam i jest mi o wiele lepiej niż przez ostatnie miesiące z nim. Dasz sobie radę, kto jak nie ty!
Popłakałam się przy słuchaniu tego. Podane zachowania i teksty w 100% pasują do mojego partnera :( Już nie mam siły... Raz mnie chce i kocha a za chwile ma dosyć i zostawia mnie, później znowu powrót do starych czasów itp
Odejść i nie wracać....
Znam, miałam 8 lat on off z takim, życzę mu szczęścia na nowej/ zawsze powtarzanej schematami drodze jego zycia.
Cieszę się ze w końcu zrozumiałam
Tak, niech spada i ostatecznie zostawi klucze.
Nie ma co się łudzić, że takie osoby się zmienią. Trzeba postawić na siebie i samemu cieszyć się życiem
@@monikalis8203 to prawda. Takie osoby są niereformowalne.
Tego typu filmy bardzo otworzyły mi oczy, dziękuję.
@@trzezwy5536 czy 90%, nie wiem, ale napewno wśród kobiet też i takie się znajdą. Nic nie jest przypisane tylko jednej z płci.
Witam, właśnie jestem na takim etapie. Mój mąż jest bardzo niedojrzały, po 8 latach małżeństwa mam dość i chcę rozwodu
Ja mam podobnie po 17 latach. Na szczęście nie było ślubu więc i rozwodu nie będzie. Trzymam kciuki.
Gdy słucham Pana, to stwierdzam,że dużo cech ma mój partner. Dziękuję za podjęty temat.
Tez to zauwazyłam i az jestem w szoku, bo był go nigdy nie zaszeregowala jako niedojrzalego czy Piotrusia Pana. Ale od zawsze sie zastanawialam kim on jest?
Dziekuje za druga czesc. Jeszcze nie wysluchalam ale zaraz to zrobie🙂
No coz wysluchalam ale jeszcze nie do konca.
Musze sie odniesc do tego co uslyszalam.
Ex Piotrus Pan poszedl na umowione spotkanie gdy mialam ciezko migrene. Przed wyjsciem powiedzial ze ciezko mu mnie zostawiac w takim stanie. Mial wrocic jak najwczesniej nastepnego dnia zeby wyprowadzic psa. Nie przyszedl i nie skontaktowal sie do godz 11. Musialam zebrac sily i wyjsc sama z psem bo nie moglam, a w zasadzie pies, dluzej czekac. Nie mial serca zrozumienia ani dla mnie ani dla psa. Pojawil sie nie nastepnego dnia ale jeszcze kolejnego , na chwile zeby poinformowac mnie ze jest mu z tym ciezko ze tak sie zachowal.
Tydzien przed moja operacja na kregoslup poinformowal mnie ze nie wyobraza sobie nie miec ze mna kontaktu ze chetnie bedzie sie spotykal chodzil ze mna do kina restauracji itd ale nie chce byc w zwiazku.
Nie odwiedzil mnie w szpitalu ( a bylismy ze soba prawie w lata) natomiast zaopiekowal sie przez ten czas moim psem, odebral ze szpitala i odstawil do rodzicow zebym tam dochodzila do siebie.
Tragedia.
Moglabym podac wiecej przykladow ale chyba wystarczy.
Tak byl spontaniczny aktywny mial duuuzo hobby na ktore przeznaczal duuuuzo czasu. Hobby i praca byla priorytetem.
Twierdzil ze on w zyciu to chce byc szczesliwy.
Powiedzial tez ze nie jest zdolny do poswiecen. Nigdy nie spotkalam tego typu czlowieka wiec nie rozumialam o czym mowi i z czym mam do czynienia. A trzeba bylo sluchac.
Do tego zbyt bliska wiez jego z matka ( nie mogl sie zdecydowac z kim spedzic swieta z mama czy ze mna- matka nie jest samotna zyje normalnie z jego ojcem i jest jeszcze siostra Piotrusia Pana)
O Wolnosci slyszalam bezustanku. Ze on nie pozwoli ograniczac swojej wolnosci. Cytuje " bede walczyl o swoja wolnosc"
Ksiazkowy przyklad Piotrusia Pana.
Dodam jeszcze wycofywanie sie emocjonalne, karanie cisza.
I naprawde juz wystarczy bo ksiazke napisze😁 W pewnym momencie zdalam sobie sprawe choc nie bylam oczywiscie pewna czy to to. Nawet mu powiedzialam ze jest prawdopodobnie Piotrusiem Panem. Zorganizowalam mu wizyty u terapeuty z ktorych po jakims czasie zrezygnowal.
Na koniec tej relacji ktorej zwiazkiem nazwac nie mozna uslyszalam ze to ja mam problem nie on bo czytam i slucham te psychologiczne materialy.
Az mi sie chce smiac jak to wszystko slucham😄 teraz naturalnie, kiedys mi naprawde nie bylo do smiechu.
Nie rozmawiajmy o tym do niczego dobrego to nie prowadzi....jego ulubiony tekst.
Nie ugięty jak beton...
Wszystko się zgadza jak byś z nami mieszkał i podglądał. 🤭 Dobra robota gratuluję! 💞
Wszystko się zgadza! ☹️
DOKŁADNIE to przeżyłam z partnerem, uf.
Sto wcieleń partnera- kameleona, który nigdy cię nie widział, choć zawsze twierdził co innego.
Nie da sie mu pomóc, gdyz on naprawdę nie chce pomocy, nie ma odwagi do zmiany i nie chce rezygnowac ze swojego status quo. Dałam sobie spokój, zajęłam się powrotem do siebie i normalności, choć wcześniej przeżyłam emocjonalny dramat i wylałam morze łez. To jest właśnie taki biblijny zatwardziały grzesznik...jeśli go kochamy, próbujemy go zmienic i pokazać mu za wszelką cenę prawdę, ale...w pewnym momencie rozumiemy, że nie mamy szans, bo on jedyne, czego chce, to to, by swiat dal mu spokój i kręcił się wokół niego na jego zasadach, by wszyscy byli głusi i ślepi i nie widzieli prawdy o nim. Problem jest, gdy to mąż, gdy są dzieci, cała ta siatka zależności...taki związek jest toksyczny i wyniszczający. Chciałoby się go kochać, bo jest " urokliwy", czuły, ale...zero poczucia stabilności i emocjonalnego bezpieczeństwa. Taka osoba tak naprawdę nie jest zaangażowana w związek, żyje tylko ciasnym sobą. Gdy otworzy serce, to zaraz potem je zatrzaskuje...ostatecznie po 20 latach zostaje się z niczym, z poczuciem emocjonalnej zdrady, oszukania, braku emocjonalnego zauważenia. Smutne to, ale tak własnie jest. A gdy takiej osobie mówi się prawdę o niej, to odpowiada, ze się nad nim znęcamy, szantażuje emocjonalnie, czasem, ze się zabije, ale tego nie zrobi, bo za bardzo dba o siebie...dużo by pisać...najgorzej, gdy to wszystko, te całe manipulacje i gry odbywają się w" białych rekawiczkach", by Piotruś Pan nigdy nie " pobrudził sobie rąk" i dla otoczenia był aniołem...
Ostrzegam😥Też myślałam, ze moja miłość przekroczy wszystko, że jego miłość przekroczy wszystko...ech... ale...musiałam w koncu odpuścić. Frustracja, zranienie i totalne wypalenie uruchomiło na koniec instynkt samozachowawczy.😥
Piszecie o narcyzmie
ja jestem 10 lat po slubie, 17 lat razem, tak to prawda,nie da się pogadać o niczym, ciągła ucieczka od tematów, problemów. Na szczęście nie mamy dzieci. Jego odskocznia to piłka i kanał YT, tylko matkę miał raczej gnębiącą go, ciągle krytykującą, karząca, obowiązki w domu wykonywal, ale to wszystko. JA tez widzę u sibie dużo cech Piotrusi Pani. Dziewczyny i chłopaki uważajcie na siebie, zwłaszcza jak jesteście z trudnych domów i szukacie ciepła i miłości, bądźcie czujni komu oddajecie swe serce, bo szkoda zdrowia, kłopotów i tych lat, których nie odda nam już nikt :P Pozdrawiam
Bardzo się cieszę, że słyszę te słowa. Życie skazało mnie na związek z takim człowiekiem. Po 40 latach bardzo nieudanego związku podjęłam w końcu jedyna słuszna decyzję.Maz jest i Piotrusiem Panem I narcyzwm i toksykiem.
Byłam z facetem wykazującym chyba wszystkie cechy osób toksycznych po trochu. Niestety. Z perspektywy czasu byłam chyba bardziej traktowana jak przyjaciółka niż kobieta. Próbowałam ratować wszystko owszem, w końcu wiecie 3 lata życia, pierwszy związek i w ogóle. Jednak no od dawna się nie układało. Słomiany zapał potwierdzam, zawsze były wielkie plany, jednak no lenistwo wygrywało. Była cała masa wolnego czasu, zamiast iść do pracy i zdobywać doświadczenie wybrał zabawę w kółko wzajemnej adoracji w ogranizacji studenckiej. W końcu to zaczęło być ważniejsze niż ja. Gdy się widywaliśmy padały komentarze a mogłem teraz z nimi robić to i to... Od kilku miesięcy nie było jak trzeba, w końcu padły słowa nie wiem co do ciebie czuje ale nie chce się rozstawać 😅 Bolało owszem. Czemu nie uciekłam wcześniej? Byłam naiwna, myślałam że się zdecyduje. To typ kiedy zwiewa gdy dostaje ultimatum w tą lub w tą. Nie da się być w czymś pomiędzy. Były słowa za którymi kompletnie nie szły czyny. Nawet w sytuacji gdy wiedziałam że ma rację było tak to co mówisz to prawda, masz rację ALE (i tutaj padały jego argumenty którym zaprzeczył mówiąc że mam rację xd) Każdy mój problem był bagatelizowany, ciągle było że robię problem z niczego. Nawet ważna dla mnie bardzo kwestia była tak odwracana i przekręcana że finalnie to ja przepraszałam go jeszcze że kolejny raz zrobiłam o coś problem. Zaznaczam że mnie to bolało, było dla mnie ważne i się zbierałam na rozmowę. Wiele rozmów z nim doprowadzało mnie do płaczu. Nawet przez długi czas myślałam że to ze mną jest coś nie tak. Bo przecież oczywiście nadszedł ten moment kiedy się zastanawiasz czy to ty jesteś świrem czy ta druga osoba. Moja pewność siebie leżała.
Od tego czasu minęło parę miesięcy, były próby powrotu ale wiecie - słomiany zapał 😅 Chyba brak kontaktu i zablokowanie choć niedojrzałe jest w takiej sytuacji najlepsze - dla mnie jest.
To bardzo krzywdzi i zniechęca do dalszych relacji. Jeśli to czytasz kobietko i znajdujesz w tym co napisałam coś podobnego mam jedną radę. Ewakuuj się z tej relacji. Tak się nie da żyć. A uwierz choć bycie samemu wydaje się przerażające to po jakimś czasie staje się fajne i całkiem przyjemne. Przecież pisac i spędzać czas możesz ze znajomymi. To serio wielki syf, ale jeśli się się uwolnisz na pewno nie będziesz żałowała. Ja nie żałuję. Przynajmniej nie płacze k nie muszę się z nim już użerać
Z tego co napisałaś wynika, że gościu chciał Cię ogarnąć męską logiką.
Spotkałem się ze stwierdzeniem, że " Kobietę trzeba kochać, a nie rozumieć".
No super tylko każda kobieta jest inna(charakter).
Co kryje się za słowem kochać!?
Sex i pieniądze!?
To chyba dla jakichś pustych lal.
Te kobiety, które widzą głębię słowa kocham raczej mają bardziej emocjonalny stosunek.
Mineliście się w oczekiwaniach!
@@jarosawpawlewski1798 Myślę, że tak. Jak się później okazało miał też problem z zaakceptowaniem pewnych cech na które nie mam wpływu typu wzrost, lęk wysokości czy w jego mniemaniu brak talii. To po prostu nie było to. Myślę że trzeba się przede wszystkim nazwajem szanować. Siebie i partnera. Jeśli tego nie ma to robią się kwasy. Jeśli ktoś nie chce ci czegoś mówić żeby cię nie ranić to w ogóle nie powinien wspominać że jest coś takiego. A ty się wieki zastanawiasz co z Tobą nie tak. Z typem chyba sporo. Mój tata kiedyś zwrócił uwagę gdy podczas rozmowy lekko skrytykował kwotę mojej wypłaty (studiuje dziennie i wyrobiłam prawie 3/4 etatu), twierdził że będzie kiedyś zarabiał 10 razy tyle. Szkoda że póki co nie zarabia nic 😅 Bardzo dobrze, że się rozstaliśmy.
@@magdalenazeglen1377 Widocznie Sam wywodzi się z Jakiejś pyszałkowatej rodziny. Co To nie On.
Jaśnie panicz.
Są takie sytłacje w Życiu, że chodzby nie wiadomo ile miał pieniędzy to Mu w niczym nie pomogą i wtedy wspomni o Magdalenie.
Chyba, że Stanowiłaś dla Niego wartość przedmiotową, a nie podmiotową.
@@magdalenazeglen1377 Tak ogólnie to myślę, że kobiety zbyt wyolbrzymiają kompleksy.
Nie potrafią uwierzyć w to co słyszą.
Poczęści może i słusznie bo są faceci z nieuczciwymi intencjami chociaż to działa w obie strony bo i są kobiety z nieuczciwymi intencjami również.
I zawsze jedna ze stron czuje się pokrzywdzona.
Zawsze warto przedstawić swoje oczekiwania i tak jak napisałaś jeżeli za słowami nie idą czyny to szkoda czasu straconego bo Ci go nie zwrócą. Zawsze jakaś lekcja na przyszłość z których trzeba odpowiednie wnioski wyciągnąć dla Siebie.
Tak zwial kiedy ja tym razem nie wytrzymalam i wybuchnelam. Niekonczacym tematem bez braku rozwiazania bylo wspolne zamieszkanie. Sprawa sie rozwiazala bo zwial i to kilka dni przed Bozym Narodzeniem ( teraz juz nie pamietam 2 lub 3 lata juz minely)
Świetnie, że Pan tu jest. Żałuję, że kilka lat temu nie znalazłam Pana tutaj. Może ominęło by mnie dużo przykrosci. Pozdrawiam serdecznie 😊
Super kanał, dobra merytoryczna wiedzą, oby tak dalej!
Jejku dotarło do mnie że moja druga połowa oprócz że jest toksycznym narcyzem to do tego jeszcze Piotrusiem Panem. Po 30 latach małżeństwa i 12 obudzeniu, że warto też skupić się na własnym rozwoju dochodzę do wniosku, że dopóki będzie mu wygodnie to nic się nie zmieni. Kary milczeniem i emocjonalna manipulacja bardzo męczą, nie da się o niczym porozmawiać, dzięki Bogu nie wpędzają mnie już w takie poczucie winy, że po tygodniu milczenia przepraszam dla spokoju. Jest dobrym ojcem, ugotuje i posprząta. Nie ma przyjaciół, jego hobby to siedzenie przed tv. Problem w komunikacji jest ogromny ale to tylko ze mną bo z innymi ludźmi rozmawia normalnie, nie potrafi przepraszać ani przyznać się do błędu, za to za wszystko obwinia mnie. Nie zgadza się na terapię bo przecież nie ma problemu, ani aby cokolwiek razem posłuchać np ten poradnik...Ostatno powiedziałam, że się wyprowadzę bo mam już dość ale czy to coś da. Modlę się aby w końcu coś się zmieniło się w jego myśleniu i nastawieniu. Dziękuję za te filmy, pomagają zrozumieć że to nie ze mną jest problem do czego byłam zapewniana, i moje poczucie wartości pikowało w dół. Teraz uczę się kochac siebie i stawiać granice efektem są fochy i ciche tygodnie.
Nic sie nie zmieni. Tzn jesli sie pani wyprowadzi to moze pani odzyje. W tej kwestii na pewno sie zmieni. Na jego zmiany bym nie liczyla
Myślę, że modlitwa tego typa nie zmieni. Jedyna szansa to terapia, ale oni z reguły nie chcą się jej poddać więc to co można zrobić to odejść. Szkoda życia.
Przepraszał,bardzo często"przepraszam jeśli coś złego zrobiłem"omg.Dziękuję🙏za obrazowe filmy.
Czasem przepraszają, ale manipulacyjnie.
Byłam w takiej relacji, z takim mezszczyzną, po roku się ona zakończyła, bo ja też zaczęłam w końcu kwestionować jego zachowanie, a nie tylko patrzeć na niego jak na pomnik do czczenia i bóstwo objawione. Teraz widzę, że byłam z nim, bo sama jeszcze miałam sporo niedojrzałości w sobie, byłam już w prawdzie w procesie zmiany, w terapii, ale sporo musiałam się nauczyć i on mi w tym pomógł. Będąc z nim, rzeczywiście miałam poczucie, że jestem niżej od niego, że muszę się bardzo nastarać, żeby zyskać jego aprobatę, jak było dobrze, to było wspaniale, czasem też sam potrafił coś dać od siebie, ale ciągle miałam poczucie, że to wszystko stoi na niestabilnych nogach, że jeden fałszywy ruch i to wszystko runie. Raz sobie pozwolił na przemoc słowną wobec mnie, to była linia graniczna, ja wiedziałam, że na takie zachowanie sobie nie mogę pozwolić, próbowałam z nim porozmawiać o tym, o porozumieniu bez przemocy, wyśmiał ten sposób komunikacji i uznał za głupi, wtedy do mnie mocniej dotarło, że tak się nie da, że ja nie chce być z kimś, kto nie liczy się z moimi potrzebami i ciągle mnie krytykuje, a w odwrotna stronę jest zupełnie inaczej, ja też sama jestem osobą, która stara się w ogóle nie krytykować innych, za to mówić o sobie, o potrzebach i jako empatyczna osoba wcielić się w położenie drugiej strony, co dla mnie jest i darem i przekleństwem, bo niestety łatwiej wtedy się manipuluje i ja łatwiej przejmuje rolę osoby współzależnej. W każdym razie w tamtym czasie wykonałam ogromną pracę nad sobą i w ten rok będąc z nim bardzo dojrzałam, wchodząc w związek weszłam z takim właśnie założeniem, by się uczyć, by spróbować stworzyć zdrowy związek, uzdrawiać rany wewnętrznego dziecka itd.. Z nim nie było możliwości takiego związku stworzyć. Myślę, że teraz wchodząc w relacje zrobiłabym to dużo wolniej, uważnie bym się przypatrzyła i od początku bym postawiła jakieś wymagania, nie jakieś wielkie, ale takie, by sprawdzić na ile jest w stanie coś dać od siebie i czy w ogóle jest, nie godziłabym się ot tak na wszystko, byłabym bardziej wyzwaniem, nawet jeśli mezszczyzna by mi się bardzo podobał, to podeszłabym do tego z dystansem, z uważnościa na ewentualne czerwone lampki (jak np. krytykowanie innych, obgadywanie własnych znajomych itd.).
Właśnie zakończył się mój związek z Piotrusiem Panem słuchając Twojej wypowiedzi byłam zaskoczona bo dotarło do mnie, że taki model mężczyzny niedojrzałego i zapatrzonego tylko w siebie miałam w ostatnich kilkunastu miesiącach…. I pomyśleć że czułam się winna i chciałam reanimować ten beznadziejny schemat kolejny raz :((( dziękuję za dosadność :)
Bardzo ważny materiał, dziękujemy 👍
To niesamowite - mój w pierwszy dzień Świąt zaprosił do nas na drugi dzień Świąt swoją rodzinę w mojej obecności postawił mnie przed faktem dokonanym w sytuacji kiedy nie byliśmy przygotowani na gości (jedzenie picie zakupy)
To on nie był przygotowany, czemu uwazasz, że musisz obsługiwać gości, których nie zapraszalas. Ja bym wyszła.
Miałam podobną sytuację-zaprosił swoją rodzinę do nas bez mojej wiedzy i powiedział o tym jakieś 15 minut przed ich przyjściem.
Na pytanie dlaczego nie powiedział o tym wcześniej?
Stwierdził, że nie chciał mnie denerwować...
Jak ja panu bardzo dziekuje ! Poczułam sie wolna od bólu , myślałam ze to ja byłam winna....
Tak, mam to samo. Kiedy staram się rozmawiać i tłumaczyć, że jego zachowania są niewłaściwe a ja nie czuję się bezpiecznie słyszałam tylko, że wymyślam, dopierdalam się (to cytat) i szukam dziury w całym. Dzięki tej serii filmów wiem, że zasługuję na to co podpowiada mi serce.
Dokładnie miałam taki przypadek.Miałam bardzo wysokie ciśnienie i nie mogłam zbić niczym.Pan nie pomógł mi.Darł się,,co Tobie się dzieje,,I poszedł układać cegły na podwórku,które leżały tam przeszło 4 lata.
Szkoda czasu
Dziękujemy, że Pan o tym mówi❤️
Bardzo dziękuję za te odcinki, bardzo czekam na 3 część! ❤️
Bardzo potrzebny odcinek...dziękuję ❤️
B.dziekuje za ten i inne ciekawe filmy .Otwierają one oczy na rzeczywistość i pomagają wyjść z iluzji ,poczucia winy i toksyczności
100% się zgadza. Robi impulsywnie co uważa, że 'to przecież nic złego'. Przekracza to moje granice po raz kolejny, po czym zniszczona nie mam ochoty na nic i mówi: "Przecież kiedyś bylo tak fajnie a teraz tylko się czepiasz, nie kochasz mnie i nie ufasz! A ja tylko o Tobie myśle i tylko Ty dla mnie się liczysz." Mam już rozdwojenie jaźni jak jednego dnia słysze, co mowi a drugiego co robi.
Bardzo dobry materiał, dziękuję
Jejku... Dziękuję
Często takie osoby nie są świadome tego jaki mają problem
@@michalm3609 takie osoby nie chcą słuchać nikogo niestety.
Taki chłopak był dobrym partnerem podczas studiowania gdy wychodziliśmy do znajomych, imprezki itd. Potrafił odnaleźć się w każdym towarzystwie, był bardzo zabawny i wygadany. Ale gdy trzeba było zacząć dorosłe życie to nasze priorytety niestety zaczęły różnić się.
Dziękuję za to nagranie, nie mogę się doczekać trzeciego wideo (mam synka). Niestety wiem aż za dobrze o czym mowa.
Ja już się obudziłam i walczę o siebie.
Dziękuję i pozdrawiam bardzo serdecznie
Miałam tą nieprzyjemność być z kimś tak w związku , to był totalny Rollercoaster🤦🏼♀️ Niestety mój ojciec również miał wiele cech Piotrusia Pana , i mój dziadek . Stąd ten wzorzec...
Kto był w związku z PP ten się w cyrku nie śmieje 😅
Bardzo cenny i ważny temat.Dziękuję.Jak chronić siebie w takim związku? Jak przetrwać z taka osoba?kiedy można stracić zdrowie i życie
Uciekac albo zyc tak jakby sie zylo samemu nie liczac na druga strone i nie ludzac sie ze to sie z czasem zmieni. Albo sie pogodzic z ta niefajna sytuacja a najlepiej odejsc
Jestem z takim mężczyzną od 42 lat i to bardzo trudna relacja.
Zakończyłam wczoraj taką relację. Byłam chora, a on mieszkając 15 minut ode mnie nie był zainteresowany, by mi pomóc. Umęczona jestem fochami prawie 50 letnim chłopcem, karaniem ciszą, nagłym zrywaniem i powrotem. Lepiej być samej, niż czekać ... aż Pan przestanie się gniewać. Jedyny sposób na taką osobę .... to dać jej wolność, niech pędzi do swojej otchłani wiecznego gniewu.
Próbowałam, nie da się ułożyć życia z taką osobą, zawsze znajdzie wroga ,on nigdy nie przeprasza nie dziękuję ,nie ponosi winy,
Super materiał! Kiedy 3 część? :) Pozdrawiam i dziekuję
Cześć dziewczyny, nie mam ani jednej z tych cech, zapraszam XD
Serio😳😂
Bardzo proszę o nagranie filmu o niedojrzałych emocjonalne kobietach.
Bardzo chętnie dowiedziałabym się czy i jak można pomóc takiej niedojrzałej osobie
Jak on Sam nie zechce sie zmienić,to go nikt nie zmieni
Ja zorientowałam się, że jestem z niedojrzałym emocjonalnie facetem po 3 latach związku kiedy to po ślubie zamieszkaliśmy z jego rodzicami. Miałam wrażenie, że zostałam w tym małżeństwie sama. Problemy życia codziennego spadły na mnie. Za jego złe samopoczucie byłam winna ja. Nie mogłam też pokłócić się z mężem bo za niego do wymiany zdań przyjeżdżała jego siostra jak to sam mówił "żeby mnie ustawić". Skończyło się tym, że po 8 miesiącach trwania małżeństwa byłam wrakiem kobiety z myślami samobójczymi. Kiedy powiedziałam, że nie wytrzymam w jego domu i proszę żeby zaczął mnie wspierać i chce się wyprowadzić, zniknął bez słowa. Złożyłam pozew o rozwód.
Dziękuję,bardzo przydatny materiał
Bylam 7 lat z takim mezczyzna. Wszystko krecilo sie wokól niego i dla niego. Urlop tylko na ryby bo na co innego nie chcial wydawac pieniedzy, jego drapac po plecach a jak ja chcialam to nie bo go ręce bolą i tak ze wszystkim. Brzuch mnie bolał w nocy, prosilam o tabletki to ze zlościa chwile poszukal, powiedzial ze nie ma i poszedl spac a ja płakałam z bólu. Wazniejsze ode mnie było hobby, jego koledzy i ciągle jakies sprawy do załatwiania związane z jego hobby itd.
To i tak długo wytrzymałaś. pozdrawiam.
@@annajarosz8192ja prawie 2 lata i ciężko zapomnieć był taki czarujący
Jaka jest różnica między Piotrusiem Panem a narcyzmem? Czy taki niedojrzały mężczyzna może się zmienić? Czy kiedyś dochodzi do momentu, w którym samemu jemu to zaczyna przeszkadzać czy np. żyjąc w pojedynkę do końca życia nie będzie odczuwał braku ludzi przy sobie, a cenił wolnośc, którą ma?
Podpinam się pod prośbę o odpowiedz. Dokładnie to samo mi przyszło do głowy, mam wrażenie, ze Piotruś Pan a narcyz to niemal synonimy.
PP to rodzaj narcyza
Jest " nieprzemakalny", niestety...
Samotność mu nie będzie doskwierać ponieważ on ciągle szuka nowych płytkich relacji które mają zaspakajać jego ego.
@@karolinanowinowska1961🎯
To jest straszne ale widzę 100% swoją byłą i nawet przykłady się pokrywają i nie widziałem tego przez 5,5 roku … odeszła pół roku przed weselem bo chciałem żeby zaczęła w końcu myśleć o sukni ślubnej zaproszeniach itp bo nie byłem w stanie mieć wszystkiego na głowie …
Dziękuje serdecznie za ogrom wiedzy. Wszystko się potwierdza. Czy jest dostępna 3 cześć? Od dawna na nią czekam. Pozdrawiam
Sama prawda... przykre
Dodam jeszcze, że nie umie przepraszać, prosić i dziękować.
Oj byłam z takim pajacem, na szczęście tylko kilka miesięcy. Najgorsze, że już zanim weszliśmy w związek dawał sygnały, że nie można na niego liczyć, a ja byłam ślepa.
Spóźnił się ponad pół godziny na obiad nie uprzedzając nawet, że będzie poślizg (dodajmy, że byłam po 10 h pracy i sama ten obiad ugotowałam, więc głodna i zmęczona byłam już bardzo), a kiedy w końcu łaskawie dotarł miał do mnie pretensje, że "o co mi chodzi, przecież przyszedł". Innym razem obraził się i wyszedł, bo moja współlokatorka zapytała, dlaczego zaczął 3 kierunki studiów i żadnego nie skończył, czy nie szkoda mu zmarnowanego czasu. Jeszcze kiedy indziej obiecał, że do mnie wpadnie (bez podawania godziny, od pamiętnego obiadu podawał już tylko dzień spotkania), a kiedy wieczorem zadzwoniłam z pytaniem, kiedy w końcu się zjawi usłyszałam, że jednak mu się nie chce, bo zrobił sobie trening i się zmęczył... Takich przykładów było mnóstwo
Zgadzam się,to bardzo trudne
Podane przykłady są mocno dyskusyne i mogą być pomylone z innymi nie porządnymi objawami w związku.
Nie mogę znaleźć trzeciej części, czy mogę prosić o linka?
Świetny wykład, nie mogę znaleźć trzeciej części.
ja też szukam 3 części. Chyba nie jest nagrana :(
Wiele opisanych tu cech - zaczynanie wielu rzeczy i nie kończenie ich, problemy z codziennością, prozą życia, to cechy ADHD, a ADHD to nie kwestia dojrzałości/niedojrzałości, a atypowowość.
Dokladnie, moj maz twierdzi zawsze ze bedzie robil to na co ma ochote, i zebym od Niego niczego nie wymagala, i nie zrobi niczego na co nie ma ochoty. I zostalam sama w malzenstwie ,ze wszystkim na glowie.
myślę, że można to samo powiedzieć i Piotrusi Pani ;-) nie tylko mężczyźni są niedojrzali
Witam, czy można jeszcze zrobić zmiany w nastawieniu do życia, proszę odpisać
Ja ze swojej strony proszę o 4 cześć, dla tych którzy przejawiają cechy niedojrzałości, co zrobić żeby się "naprostować", chyba że dla takich mężczyzn nie ma ratunku. Jeśli taki typ człowieka jest nienaprawialny to chyba pora zainwestować w porządny sznurek bo po co krzywdzić ukochaną osobę.
Czy podążając tropem, mógłby zrobić Pan materiał dotyczący nieodpępowienia psychicznego syna od matki (od rodziców). Wszystko wskazywało na to, ze przez 22 lata małżeństwa borykałam się z tym problemem. Właściwi to nie było małżeństwo. Odnosiłam wrażenie, że potrzebna byłam tylko po to, aby męża rodzicom urodzić wnuka.
Bardzo długo szukam tego tematu i do tej pory nie potrafiłam nic takiego znaleźć.
Pozdrawiam i za ew. przychylność z góry dziękuję.
Prosze o filmik z analiza niedojzalych kobiet. Prosze. Ja chyba jestem niedojzala, a bardzo chcialabym sie ustabilizowac. Chce wiedziec jakich zachowan unikac, by byc szczesliwa i nie ranic partnera
Czym się różni syndrom Piotrusia Pana od narcyza? Mam wrażenie, że byłam w związku z osobą, która miała obydwa zaburzenia choć patrząc na genezę powstawania problemu chyba jednak z narcyzem bo miał matkę zaburzoną, która go nie kochała, odrzucała i nie zaspokajala jego potrzeb. Natomiast ja bardzo długo wierzyłam naiwnie, że mu pomogę i go zmienię. Teraz wiem, że był to straszny błąd ale to trudne doświadczenie było dla mnie paradoksalnie największą lekcją życia. Dziękuję za filmiki, to dzięki nim otworzyły mi się oczy. Są one bardzo dobrym narzędziem do pracy ze sobą. Szkoda ze wcześniej nie miałam tej wiedzy. Jestem matka dwóch synów i czekam z niecierliwoscią na filmik o tym jak wychowywać chłopców aby w przyszłości byli dojrzałymi mężczyznami. To ogromna odpowiedzialność dla samotnie wychowującej ich matki.
8lat bylam z takim Piotrusiem, emerytem mundurowym narcyzem ukrytym porzucal karał milczeniem wracał aż przeliczyl się w upokorzeniu, i obudziłam się ze snu odeszlam
Byłam w takimi związku 38 lat, cały czas byłam winna za wszystko,a on był dusza towarzystwa,kto mu się sprzeciwił był głupi,nigdy nie powiedział przepraszam bo nie miał za co,odeszłam ale ostatnie słowo będzie należało do mnie,za te wszystkie lata będzie musiał zapłacić,my kobiety nie możemy odejść jak te niedoceniane kury domowe mamy siłę i musimy z niej skorzystać,teraz do nas należy znalezienie odwetu, należy nam się to,
Czy to nie jest opis Narcyza?
Wlasnie wpadlam na Twoj kanal. Naprawe ciekawy i wartosciowy. Brawo.
Patryk, a jest szansa na podjecie tematu "ghostingu" u facetow? I drugi temat...dlaczego facetow tak ciagnie do ex,ktore prawie zniszczyly im zycie? Dlaczego ciagna kontakt z nimi?
Bylabym wdzieczna bo to sa dwa tematy,ktore probuje zrozumiec. Pozdrawiam 🙂
Ja tkwię w takim związku od 6 lat, po wysłuchaniu meterialu układa mi się obraz mojego męża, niedojrzałego, wiecznie się fochujacego i wycofującego się z trudnych rozmów Piotrusia Pana. wszystko się układa jak w puzzlach.
Gdzie moge znaleźć 3 część ? Szukam i szukam a bardzo mi zalezy aby tego odsluchac ❤ prosze o podpowiedź
Czy jest już 3 część? Jeśli tak, proszę o link.
Czy jest 3 część?
Gdzie można znaleźć cz 3? Szukam po takim samym tytule jak 2 poprzednie i nic nie mogę znaleźć
Po czesci masz rację, ale jesli chodzi o ,,mam ochotę dzis na ..." No to się nie zgadzam bo nigdy nie wiemy co zrobimy za godzine czy dwie bo mozemy cos zaplanować a plany idą w zapomniane po odebraniu jednego tel np. A pozniej rozczarowanie 😉 takze lepiej nie planować czegos czego nie bedziemy wstanie odwołać bo slowo warte wiecej od złota. Ale reszta w sedno , ja sama po sobie widzę ze mam ciężki charakter ale duzo nad soba zaczynam pracować i widze co robię źle
Jestem w takim związku. Mąż to typowy Piotruś Pan. Chciałam odejść ale mamy małe dziecko I to komplikuje sprawy. Ciężko zyc z takim człowiekiem... czasem mam wrażenie, że mam w domu nie jedno a dwoje dzieci... czekam na 3 czesc. Pozdrawiam
Cały mój mąż .jak to wyprostować .
Dziekuje za wiedzę. Nie moge znaleść 3 odcinka, moge prosić link?
Gdzie można znaleźć 3 cz.?
Czy będzie trzecia cześć? :)
A gdzie ten 3 odcinek? Nie mogę znaleźć.
Jest 3 część? Nie mogę znaleźć
Zdałam sobie sprawę, że jestem w takim związku. I co teraz zrobić?
Czy jest dostępny 3 odcinek? Nie mogę go znaleźć...
Czy jest cześć trzecia do tego filmu? :)
Czy trzecia część jest już dostępna?
Panie Patryku, czy jest gdzieś trzeci odcinek na ten temat? Nie potrafię go znaleźć
Mam pytanie bo pomyślałam o swoim synku 5l i jego odpowiedzi do nas rodziców wiem że umiem to zrobić ale mi się nie chce często to słysze. Czy to ma jakiś związek z tym że w przyszłości może być jak ten Piotruś Pan? Jak rozmawiac z dzieckiem
Byłam ....dziękuję. To da osoby chore.... psychicznie 😒 niestety.
moja poprzednia relacja byla dokladnie taka, nawet Twoje rpzykaldy sie zgadzaly z tego i z pierwszego filmiku. mozna tlyko uciekac... niestety nie mogę znaleźć tzreciej części, czy ona powstała?