Wielki plus za wybor goscia :) Pani Agnieszka jest super gawedziarzem i sluchalem ja z wielkim zainteresowaniem .Koniecznie musi byc czesciej zapraszana! .
@@tomaszmekler635 Mowisz ze Kaczyski jest ciekawszym gawedziarzem i to jego warto sluchac ? Masz racje opowiada lepsze bajki! np ze Polszcza stala sie za jego rzadow "supermocarstwem " .Wojskowi mowia ze czolgi sa ale amunicji do nich nie ma .O czesciach zapasowych nie wspominajac.
Miałam przyjemność brać udział w badaniach latryn w Lęborku (w 2012 r.), znaleźliśmy wtedy m.in. amforę antropomorficzną, zachowaną w całości- pierwszą i póki co ostatnią w mojej karierze
Uwielbiam te teksty o wykrywaczach metalu, kraj wrogów postępu. Mega to słabe, w Danii detektorysci znajdują niesamowite skarby i nikt takich rzeczy nie opowiada. Poza tym wykład super. Ogląda Was wielu poszukiwaczy.
Ale dlaczego słabe? Przecież nielegalne poszukiwania to niepodważalny fakt. Inaczej nie wykopywałyby tych wszystkich skarbów psy, dziki, czy nie wiadomo co jeszcze. A co do wspomnianej Danii... Również tam jak najbardziej zauważane są zarówno zalety jak i wady tak liberalnego podejścia do poszukiwań z detektorem metali. Polecamy np. lekturę artykułu "METAL DETECTING IN DENMARK: Advantages and Disadvantages of the Liberal Model", autorstwa Andres S. Dobat ze School of Culture and Society, Aarhus University. Bardzo ładnie wymienione są w nim czynniki, które sprawiły, że owy liberalny system jest w większości sukcesem. Niestety w przypadku ok. połowy z nich mamy w Polsce do czynienia z sytuacją wręcz odwrotną. A wina takiego stanu rzeczy leży niestety po wszystkich zaangażowanych stronach, czyli urzędników, archeologów, muzealników i detektorystów. Póki wszyscy będziemy na siłę, wbrew faktom, przedstawiać swoją stronę sporu jako idealną i bez winy, to nigdy nie dojdziemy do porozumienia.
@@ArcheologiaZywa Ja nie stoję po żadnej ze stron ale moim zdaniem słabe jest to, jak się ocenia innych ludzi. Często ludzi, którzy robią dobra robote. Wydaje mi się, ze to wynika z tego, ze często jedni czuja się lepsi od drugich. Miało być fajnie, przykład pozytywnej współpracy ale zaproszona osoba musiała zacząć oceniać i wygłaszać swoje poglądy na kontrowersyjny temat. Może fajnie zaprosić na debatę ludzi o odmiennych poglądach i dać szanse wypowiedzieć się w temacie kilku osobom. Zyska dzięki temu cale zainteresowane środowisko i Wasz kanał, gdzie wielu z widzów jest również detektorystami.
Witam. Super materiał. Jestem dumny że w pierwszej dziesiątce są aż dwa odkrycia z Kujaw. Wiele lat temu pomagałem archeologom w poszukiwaniach przed budową autostrady A1 w miejscowości Pikutkowo. Miło wspominam ten czas ( choć byłem tylko fizycznym szpadlowcem). Na pytanie czy znamy miejsce w okolicy z przebarwieniem w glebie wskazałem miejscowość Polówka - gdzie odkryto miejsce pochówku wojowników 💪 sprzed tysięcy lat. Pozdrawiam z Kujaw
Bardzo mnie się podobały wywody o znaleziskach, tylko jedno mnie bardzo, BARDZO razi. Kto nam w nasze słownictwo wklepał na stałe wyrażenie, NIE. Jest wszędobylskie, ale na samym wstępie wypowiedzi zaprzecza, temu co chcemy zaznaczyć, uwypuklić, i podkreślić jakie to jest ważne, innych obiekcji brak. Wszystko inne jest na picuś, cycuś glancuś. Pozdrówka dla Państwa OBOJGA.
@@ArcheologiaZywa Jakże cieszę się z szybkiej reakcji w tej materii jesteście pierwsi, którzy zareagowali na to zaznaczenie, tego wyrazu w naszym piśmie i wymowie NIE. Dziękuję, z wyrazami szacunku i poważania co robicie, by nasze było równe z całym doczesnym światem, bez docinków i przemilczeń. Serdecznie i pozdrawiam Panią Agnieszkę i Pana prowadzącego ten dyskrs.
Proceder ??? Polecam zobaczyć kanał Underground Passion . Ile rzeczy zostało by nieodkrytych gdyby nie pan Artur. Może by pani trochę szerzej się rozejrzała . Dziękuję za przekazaną wiedzę i pozdrawiam
@@MiskaS77 no to tak jak dla Niemca każdy Polak to złodziej a dla Polaka Rosjanin to pijak 😁 Oczywiście wśród nas są złodzieje a wśród Rosjan pijący Jednak to nie znaczy że normalni są w mniejszości 👍 Tak to już jest że jeżeli czegoś się surowo zabronia to rodzi się podziemie czy jak to dobrze ująć 🤔 Sam oglądam setki filmów na yt z poszukiwań i marzeniem moim jest kiedyś coś znaleźć . Jednak strach przed złamaniem prawa którego nie można w prosty sposób zrozumieć trzyma mnie przed zakupem detektora. Jestem wielkim miłośnikiem historii zwłaszcza z czasów Piastowskich. Mogę w kółko czytać Gołubiewa czy Bunscha 😂 Nie wiem czy moje serce by wytrzymało gdybym znalazł taką np. fibulę 🙉 Jednak nie wyobrażam sobie chodzić po lesie w ciągłym strachu jak złodziej . Pasja ma być przyjemnością 👍 Może sprawę by rozwiązało powstanie jakieś licencji np takiej jaką musiałem uzyskać chcąc stać się krótkofalarzem . Trzeba było posiąść podstawową wiedzę a potem zdać egzamin by otrzymać upragnioną licencję i znak rozpoznawczy w tym wypadku SQ9JJI. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego. 👍
@@ArcheologiaZywa też jestem tego zdania tyle że nie jest to takie proste. Dla jednego konserwatora coś jest zabytkiem a dla drugiego nie. Znalezieniem skorodowanej niekompletnej np pepeszy już jest zagrożeniem . Zgłaszam znalezisko zgodnie z prawem Policji że znaleziono broń. Policja przyjeżdża i stawia mi zarzut nielegalnego posiadania broni !!! 🙉 Do tego ma prawo jeszcze wpaść do mojego domu i go przeszukać jak rasowmu przestępcy. Czy to jest jasne i zrozumiałe prawo ?
@@MiskaS77 to wyłącznie kwestia interpretacji prawa. To trochę tak jakby sugerować, że prawo jazdy robimy dlatego, bo kraj każdego uważa za potencjalnego mordercę za kółkiem. Wniosek o wydanie pozwolenia na poszukiwania naszym zdaniem jest takim testem na prawo jazdy, który uzmysławia WKZ-om czy ktoś zdaje sobie sprawę z tego czego właśnie chce się podjąć. O ile nam wiadomo, to jeśli tylko wniosek jest poprawnie przygotowany, to wnioskodawcy z odmową spotykają się naprawdę sporadycznie. Niestety z wielu przeróżnych powodów, liczba przedkładanych i wydanych wniosków jest zastraszająco mała, w stosunku do szacunkowej liczby poszukiwań prowadzonych bez posiadanego pozwolenia. Zgadzamy się jednak jednocześnie, że cały system jest przestarzały i rodem z XIX wieku - nie tylko w przypadku składania wniosków i ich wydawania, ale i chociażby dostępu do wyników poszukiwań i badań, w tym także archeologicznych nadzorów i wykopalisk. Wystarczy zajrzeć do Czechów i ich digiarchiv.aiscr.cz, by zobaczyć jak powinno to wyglądać w XXI wieku. Nie zwalnia nas to jednak nijak w przestrzeganiu obowiązującego prawa. Zaś co do tego, że prawo możemy interpretować, to jak każdy wytwór naszej skomplikowanej cywilizacji - to obustronna moneta. Najczęściej zaś pamiętamy gdy wypada nam ta niekorzystna strona. Z pewnością jasne i zrozumiałe prawo sprawiłoby, że nie potrzebowalibyśmy prawników, urzędników, sądów etc. Czy na pewno jednak żyłoby się nam lepiej gdybyśmy wciąż stosowali zasady typu "oko za oko, ząb za ząb"? W przypadku tego czy coś jest zabytkiem archeologicznym naszym zdaniem sprawa jest równie skomplikowana i tutaj nigdy nie dojdziemy do porozumienia. Szczerze napiszemy, że naprawdę szkoda nawet zachodu na podejmowanie takich dyskusji, bo co człowiek to opinia. Wspomniany problem z posiadaniem owej pepeszy nie wymaga jednak nawet zmiany prawa w tej kwestii. Zdecydowanie rozwiązałoby go chociażby istnienie dobrze działającego systemu uzyskiwania opinii na temat wydobytych przedmiotów, które byłyby odpowiednio archiwizowane w bazie danych - jeśli nie ogólnodostępnej dla wszystkich, to przynajmniej dla odpowiednich służb i specjalistów. Tak jak u Czechów, czy w Portable Antiquities Scheme.
@@ArcheologiaZywa dokładnie tak 👍 Proszę mnie przypisywać do żadnej z opcji politycznej ( brzydzi mnie polityka ) ale jak tak popatrzeć od czasu upadku PRL to jednak się rozwijamy jako państwo. Powoli ale jednak 😄 Miejmy jednak nadzieję że nasze państwo poczyni krok do przodu i w dobrym kierunku 👍 Mam też nadzieję że i sami poszukiwacze będą się bardziej rozwijać i edukować bo trzeba przyznać że tu błędy są czasem nieodwracalne . Sam bym chętnie nabył wykrywacz i oddał się pasji ale najnormalniej boję się że złamię prawo które nie do końca jest całkowicie jasne. Myślę że uzyskanie jakieś licencji popartej np egzaminem z szkolenia mogło by pomóc takim jak ja. Kiedyś robiłem licencję radioamatora dzięki temu posiadłem wiedzę na jakich falach mogę nadawać legalnie i jak to robić by nie łamać prawa. Oczywiście i tu mamy takie jednostki które mają gdzieś wszelkie zasady i przepisy . Są osoby które nadają na zastrzeżonych pasmach np. dla służb ratowniczych i nie chce się im zdawać egazmainow itp. Po prostu kupują radia stawiają maszt i się bawią w najlepsze 😑 . Pozdrawiam i wszystkiego dobrego miłośnikom archeologi i historii 👍
Co do nr 7, mowi pani że jest krytyczna do poszukiwaczy. A ja uważam że archeolodzy to zlodzieje. Uczestniczyłem przy zgłaszaniu znaleziska i po przekazaniu prawie 130 srebrnych monet oficjalnie podano że odkryto 90 monet. Taka to organizacja nad którą nikt nie ma kontroli. Mam nadzieję ze ten komentarz zwycięży i zdobędzie najwięcej komentarzy. Pozdrawiam
cóż, namieszałeś - archeolodzy to nie organizacja a profesja, zgłaszanie zabytków zaś odbywa się w urzędzie (ochrony zabytków), nie u archeologów; co manka w znalezisku - a sprawdziłeś, czy na ten przykład wersja oficjalna to czasem nie "90 monet i blisko 40 fragmentów srebrnej biżuterii"?
A poszukiwacze mają opinię uczciwych? Od kiedy i u kogo? Bo nie wśród archeologów i policji. A po za tym dla archeologów bardzo ważny jest kontekst znaleziska, który poszukiwacze zazwyczaj niszczą kompletnie. Monet jest dużo, a kontekst znaleziska jest zawsze niepowtarzalny.
Rozumiemy różnicę poglądów i opinii, ale bardzo prosimy wszystkich o szacunek do naszych gości. Nawet jeśli się z nimi nie zgadzamy :( Specjalnie staramy się, by nasi goście reprezentowali różne środowiska i stanowiska, w tym także wzmiankowanych poszukiwaczy czy detektorystów. W końcu to z Andrzejem Daczkowskim - redaktorem naczelnym miesięcznika „Odkrywca” i Bartłomiejem Stójem - założycielem i redaktorem portalu „Zwiadowca Historii”, co roku podsumowujemy dorocznie odkrycia w kraju i za granicą w ramach Archeologicznych Sensacji, zaś gościnnie byli u nas m.in. Arkadiusz Wyrzykowski z Grupy Historyczno-Eksploracyjnej „Weles", Paweł Piątkiewicz i Jarosław Stróżniak ze Stowarzyszenia PERKUN i GEMO czy Przemysław Kurowiak z Kaliskiego Stowarzyszenia Poszukiwaczy Śladów Historii DENAR. Prawda jest taka, że niezależnie od tego co byśmy nie uważali, to poszukiwania z wykorzystaniem detektorów metali, tak samo jak wykopaliska archeologiczne, są metodami inwazyjnymi. W przypadku ich obu, jeśli nie są one przeprowadzone poprawnie, nomen omen właśnie kontekst utracony jest bezpowrotnie. Czy zawsze jest on wartościowy? Tego niestety zwykle dowiadujemy się już dopiero po fakcie jego utracenia. Nie bez znaczenia jest również późniejszy fakt wymogu konserwacji, opracowania i przechowywania odkrytych zabytków, a nie posiadanie na to zapewnionych środków bywa bardzo problematyczne, nie tylko dla zabytków :( Pamiętajmy, że tylko wspólnie możemy zdziałać najwięcej dla naszego wspólnego dziedzictwa kulturowego! Im więcej będzie pozytywnych przykładów współpracy i obustronnego zaufania, tym większa będzie szansa na zaistnienie mostu porozumienia.
Największym skarbem dla mnie jest wykopana moneta na ulicy Złotej w Lublinie. 3 metry pod posadzka dawnej apteki. Niestety nigdzie nie mogę jej znaleźć. Nie wiem co się z nią stało. Oddałem ja archeologowi
Z przekąsem powiem, że naukowcy widzą tylko czubek swojego nosa. Najważniejszym w tym wieku odkryciem archeologicznym są setki (a może tysiące?) nowych grodzisk, odkrytych przez naukowców i amatorów dzięki technologii Lidar. Niestety, chyba nikt tego kompleksowo nie analizuje. Zagrzebani w latrynach i wykopach naukowcy nie zauważają, że świat polskiej archeologii się zmienił. Przypomina mi to badanie morza poprzez oglądanie muszelek.
Bardzo sluszna uwaga co do LiDAR-u! Zdecydowanie zasługuje on na pierwsze miejsce. Jednak z refleksją się nie zgodzimy. Korzystamy z niego już na tyle powszechnie, że czasem zapominamy jak od niedawna z nami jest i rzadko wspominamy świat bez niego ;) Nie znamy badaczy, którzy przed badaniami nie analizują całej okolicy wokół stanowiska.
W Izraelu prowadzone są rozległe badania archeologiczne, także na starożytnych cmentarzach i nikt, podkreślam nikt nie protestuje. Przykro, że Państwo powtarzają i legitymizują mit, który nota bene jest dla nas Polaków szkodliwy.
😄😄😄Ciekawe do czego służył skórzany penis w średniowieczu. Wytłumaczenia chyba mogą być dwa: 1. rycerz wkładał sobie w rajtuzy żeby wyglądać bardziej poważnie, i który z pośpiechu wypadł mu z gaci do kibla 2. pierwowzór dzisiejszego wibratora bez wibro 😅, który wściekły mąż wyrzucił do kibla 😄😄😄. Pozdrawiam
@@Sattivasa - może miał być o tym, że na zachodzie (np. w UK) wiele drobnych odkryć zostaje dokonanych przez amatorów, którzy chodzą sobie po prywatnych działkach - - i za tę przyjemność jeszcze PŁACĄ właścicielowi terenu...😅 Ale jak taki typ znajdzie jakiś skarb np. że złota, to ma on prawo do 50% umownej wartości skarbu🎃 W Polsce zaś za ten "proceder" możesz nawet trafić do więzienia... Tak więc jak znajdę coś Zakopane 3 metry wgłąb mojej działki, to nix*ja konserwatorowi zabytków o tym NIE powiem😜
@@Sattivasa - tzw. "znaleźne" jest uczciwym prawem do zarobku dla każdego, kto coś znalazł, ale polski prawodawca uważa, że znalazcę trzeba wsadzać do więzienia... Szkoda, że w Polsce większość ludzi jest tak otumaniona jak ty🎃, bo inaczej to mielibyśmy w Polsce już odkrytych - i to w legalny i uczciwy sposób (!!!) - - wiele artefaktów naszej historii... A tak to d..pa...
@@sywu111 Nie zmyślaj, to żałosne Siedzieć pójdziesz za kradzież, a nie za to, że coś znalazłeś W Polsce nikt nikomu poszukiwań nie zabrania, potrzebna jest tylko zgoda konserwatora i właściciela terenu.
tak przy okazji/// drogi ekspresowe ( muszą dać miejsce dla lokalnych małych biznesów'' dla regionalnej kuchni '' dla regionalnego rzemiosła'' kultury i sztuki itp .. dla podróżnych okazja by zapoznać się z bogactwem i różnorodnością Regionów i zajrzenia głębiej '' szansa na nowe kontakty kulturalne, gospodarcze itp. Międzynarodowe kołchozy będą wciskać towary międzynarodowych kołchozów- a to nie jest prawdziwa Polska........ w Hiszpanii takie zlekceważenie potrzeby zarobiania na życie przez lokalną społeczność skończyło się biedą i wyludnieniem. Nawet w tv mają o tym cykliczny program ''pusta Hiszpania''
Nazywanie detektorystów "procederem" jest słabe. Równie dobrze można tak nazwać archeologów u których rzeczy znalezione i oddane przez detektorystów cudownie znikają.
Beznadziejna audycja. Mimo zwróconej uwagi, prowadząca w dalszym ciągu nie przybliżała lokalizacji. A uwaga o szkodliwości działań detektorystów poniżej jakiejkolwiek przyzwoitości. Żenada.
Co możemy powiedzieć o Elblągu...? Cóż.., gowniane miasto 😆 Najsłynniejszy pomnik w Elblągu? Klocek w galopie..💩🥴 Najsłynniejsze damskie imię w Elblągu? Latryna🤣 Najsłynniejszy biznes w Elblągu? Zasrany interes...🤭
Nie miała by baba o czym pisać i muwić gdyby nie detektorysci poza tym to trochę szacunku dla detektorystuw nie wszyscy to złodzieje ludzie ogarnijcie się trochę ciekawe co jest w domu archeologa
@@midas5814 Obrażasz ludzi, a to jest właśnie hejt - czyli jesteś hejterem. Poglądy tej pani są normalne jak najbardziej. Moim zdaniem bardzo ciekawie opowiadała. Nie odpowiada ci formuła programu, to oglądaj sobie co innego.
Wielki plus za wybor goscia :) Pani Agnieszka jest super gawedziarzem i sluchalem ja z wielkim zainteresowaniem .Koniecznie musi byc czesciej zapraszana! .
To, że jest
gawędziarzem nie znaczy, że wszystko musisz łykać jako
prawdy objawione...
@@tomaszmekler635 Mowisz ze Kaczyski jest ciekawszym gawedziarzem i to jego warto sluchac ? Masz racje opowiada lepsze bajki! np ze Polszcza stala sie za jego rzadow "supermocarstwem " .Wojskowi mowia ze czolgi sa ale amunicji do nich nie ma .O czesciach zapasowych nie wspominajac.
@@franol7 w dupie mam Kaczyńskich i tego typu podobne ścierwa....
Dziękuję za Waszą pracę 👍♥️
Miałam przyjemność brać udział w badaniach latryn w Lęborku (w 2012 r.), znaleźliśmy wtedy m.in. amforę antropomorficzną, zachowaną w całości- pierwszą i póki co ostatnią w mojej karierze
Uwielbiam te teksty o wykrywaczach metalu, kraj wrogów postępu. Mega to słabe, w Danii detektorysci znajdują niesamowite skarby i nikt takich rzeczy nie opowiada. Poza tym wykład super. Ogląda Was wielu poszukiwaczy.
Ale dlaczego słabe? Przecież nielegalne poszukiwania to niepodważalny fakt. Inaczej nie wykopywałyby tych wszystkich skarbów psy, dziki, czy nie wiadomo co jeszcze.
A co do wspomnianej Danii... Również tam jak najbardziej zauważane są zarówno zalety jak i wady tak liberalnego podejścia do poszukiwań z detektorem metali. Polecamy np. lekturę artykułu "METAL DETECTING IN DENMARK: Advantages and Disadvantages of the Liberal Model", autorstwa Andres S. Dobat ze School of Culture and Society, Aarhus University.
Bardzo ładnie wymienione są w nim czynniki, które sprawiły, że owy liberalny system jest w większości sukcesem. Niestety w przypadku ok. połowy z nich mamy w Polsce do czynienia z sytuacją wręcz odwrotną. A wina takiego stanu rzeczy leży niestety po wszystkich zaangażowanych stronach, czyli urzędników, archeologów, muzealników i detektorystów. Póki wszyscy będziemy na siłę, wbrew faktom, przedstawiać swoją stronę sporu jako idealną i bez winy, to nigdy nie dojdziemy do porozumienia.
@@ArcheologiaZywa Ja nie stoję po żadnej ze stron ale moim zdaniem słabe jest
to, jak się ocenia innych ludzi. Często ludzi, którzy robią dobra
robote. Wydaje mi się, ze to wynika z tego, ze często jedni
czuja się lepsi od drugich. Miało być fajnie, przykład pozytywnej współpracy
ale zaproszona osoba musiała zacząć oceniać i wygłaszać
swoje poglądy na kontrowersyjny temat.
Może fajnie zaprosić na debatę ludzi o odmiennych poglądach
i dać szanse wypowiedzieć się w temacie kilku osobom.
Zyska dzięki temu cale zainteresowane środowisko
i Wasz kanał, gdzie wielu z widzów jest również detektorystami.
@@jch2501
Stąd, że mrowie a mrowie jest takich poszukiwaczy, którzy dzialają bez pozwolenia.
Witam. Super materiał.
Jestem dumny że w pierwszej dziesiątce są aż dwa odkrycia z Kujaw. Wiele lat temu pomagałem archeologom w poszukiwaniach przed budową autostrady A1 w miejscowości Pikutkowo. Miło wspominam ten czas ( choć byłem tylko fizycznym szpadlowcem). Na pytanie czy znamy miejsce w okolicy z przebarwieniem w glebie wskazałem miejscowość Polówka - gdzie odkryto miejsce pochówku wojowników 💪 sprzed tysięcy lat. Pozdrawiam z Kujaw
To 87
Bardzo mnie się podobały wywody o znaleziskach, tylko jedno mnie bardzo, BARDZO razi. Kto nam w nasze słownictwo wklepał na stałe wyrażenie, NIE. Jest wszędobylskie, ale na samym wstępie wypowiedzi zaprzecza, temu co chcemy zaznaczyć, uwypuklić, i podkreślić jakie to jest ważne, innych obiekcji brak. Wszystko inne jest na picuś, cycuś glancuś. Pozdrówka dla Państwa OBOJGA.
Uzmysłowienie sobie problemu w sposobie wypowiedzi to pierwszy krok do pozbycia się go :) Dziękujemy za zwrócenie uwagi!
@@ArcheologiaZywa Jakże cieszę się z szybkiej reakcji w tej materii jesteście pierwsi, którzy zareagowali na to zaznaczenie, tego wyrazu w naszym piśmie i wymowie NIE. Dziękuję, z wyrazami szacunku i poważania co robicie, by nasze było równe z całym doczesnym światem, bez docinków i przemilczeń. Serdecznie i pozdrawiam Panią Agnieszkę i Pana prowadzącego ten dyskrs.
Dzięki 😘
Proceder ??? Polecam zobaczyć kanał Underground Passion . Ile rzeczy zostało by nieodkrytych gdyby nie pan Artur. Może by pani trochę szerzej się rozejrzała . Dziękuję za przekazaną wiedzę i pozdrawiam
@@MiskaS77 no to tak jak dla Niemca każdy Polak to złodziej a dla Polaka Rosjanin to pijak 😁 Oczywiście wśród nas są złodzieje a wśród Rosjan pijący Jednak to nie znaczy że normalni są w mniejszości 👍 Tak to już jest że jeżeli czegoś się surowo zabronia to rodzi się podziemie czy jak to dobrze ująć 🤔 Sam oglądam setki filmów na yt z poszukiwań i marzeniem moim jest kiedyś coś znaleźć . Jednak strach przed złamaniem prawa którego nie można w prosty sposób zrozumieć trzyma mnie przed zakupem detektora. Jestem wielkim miłośnikiem historii zwłaszcza z czasów Piastowskich. Mogę w kółko czytać Gołubiewa czy Bunscha 😂 Nie wiem czy moje serce by wytrzymało gdybym znalazł taką np. fibulę 🙉 Jednak nie wyobrażam sobie chodzić po lesie w ciągłym strachu jak złodziej . Pasja ma być przyjemnością 👍 Może sprawę by rozwiązało powstanie jakieś licencji np takiej jaką musiałem uzyskać chcąc stać się krótkofalarzem . Trzeba było posiąść podstawową wiedzę a potem zdać egzamin by otrzymać upragnioną licencję i znak rozpoznawczy w tym wypadku SQ9JJI. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego. 👍
Nic w tym prawie zawiłego nie ma. Jest pozwolenie = można legalnie poszukiwać. Odkryte zabytki się oddaje. Tyle.
@@ArcheologiaZywa też jestem tego zdania tyle że nie jest to takie proste. Dla jednego konserwatora coś jest zabytkiem a dla drugiego nie. Znalezieniem skorodowanej niekompletnej np pepeszy już jest zagrożeniem . Zgłaszam znalezisko zgodnie z prawem Policji że znaleziono broń. Policja przyjeżdża i stawia mi zarzut nielegalnego posiadania broni !!! 🙉 Do tego ma prawo jeszcze wpaść do mojego domu i go przeszukać jak rasowmu przestępcy. Czy to jest jasne i zrozumiałe prawo ?
@@MiskaS77 to wyłącznie kwestia interpretacji prawa. To trochę tak jakby sugerować, że prawo jazdy robimy dlatego, bo kraj każdego uważa za potencjalnego mordercę za kółkiem. Wniosek o wydanie pozwolenia na poszukiwania naszym zdaniem jest takim testem na prawo jazdy, który uzmysławia WKZ-om czy ktoś zdaje sobie sprawę z tego czego właśnie chce się podjąć. O ile nam wiadomo, to jeśli tylko wniosek jest poprawnie przygotowany, to wnioskodawcy z odmową spotykają się naprawdę sporadycznie. Niestety z wielu przeróżnych powodów, liczba przedkładanych i wydanych wniosków jest zastraszająco mała, w stosunku do szacunkowej liczby poszukiwań prowadzonych bez posiadanego pozwolenia.
Zgadzamy się jednak jednocześnie, że cały system jest przestarzały i rodem z XIX wieku - nie tylko w przypadku składania wniosków i ich wydawania, ale i chociażby dostępu do wyników poszukiwań i badań, w tym także archeologicznych nadzorów i wykopalisk. Wystarczy zajrzeć do Czechów i ich digiarchiv.aiscr.cz, by zobaczyć jak powinno to wyglądać w XXI wieku. Nie zwalnia nas to jednak nijak w przestrzeganiu obowiązującego prawa.
Zaś co do tego, że prawo możemy interpretować, to jak każdy wytwór naszej skomplikowanej cywilizacji - to obustronna moneta. Najczęściej zaś pamiętamy gdy wypada nam ta niekorzystna strona. Z pewnością jasne i zrozumiałe prawo sprawiłoby, że nie potrzebowalibyśmy prawników, urzędników, sądów etc. Czy na pewno jednak żyłoby się nam lepiej gdybyśmy wciąż stosowali zasady typu "oko za oko, ząb za ząb"? W przypadku tego czy coś jest zabytkiem archeologicznym naszym zdaniem sprawa jest równie skomplikowana i tutaj nigdy nie dojdziemy do porozumienia. Szczerze napiszemy, że naprawdę szkoda nawet zachodu na podejmowanie takich dyskusji, bo co człowiek to opinia. Wspomniany problem z posiadaniem owej pepeszy nie wymaga jednak nawet zmiany prawa w tej kwestii. Zdecydowanie rozwiązałoby go chociażby istnienie dobrze działającego systemu uzyskiwania opinii na temat wydobytych przedmiotów, które byłyby odpowiednio archiwizowane w bazie danych - jeśli nie ogólnodostępnej dla wszystkich, to przynajmniej dla odpowiednich służb i specjalistów. Tak jak u Czechów, czy w Portable Antiquities Scheme.
@@ArcheologiaZywa dokładnie tak 👍 Proszę mnie przypisywać do żadnej z opcji politycznej ( brzydzi mnie polityka ) ale jak tak popatrzeć od czasu upadku PRL to jednak się rozwijamy jako państwo. Powoli ale jednak 😄 Miejmy jednak nadzieję że nasze państwo poczyni krok do przodu i w dobrym kierunku 👍 Mam też nadzieję że i sami poszukiwacze będą się bardziej rozwijać i edukować bo trzeba przyznać że tu błędy są czasem nieodwracalne . Sam bym chętnie nabył wykrywacz i oddał się pasji ale najnormalniej boję się że złamię prawo które nie do końca jest całkowicie jasne. Myślę że uzyskanie jakieś licencji popartej np egzaminem z szkolenia mogło by pomóc takim jak ja. Kiedyś robiłem licencję radioamatora dzięki temu posiadłem wiedzę na jakich falach mogę nadawać legalnie i jak to robić by nie łamać prawa. Oczywiście i tu mamy takie jednostki które mają gdzieś wszelkie zasady i przepisy . Są osoby które nadają na zastrzeżonych pasmach np. dla służb ratowniczych i nie chce się im zdawać egazmainow itp. Po prostu kupują radia stawiają maszt i się bawią w najlepsze 😑 . Pozdrawiam i wszystkiego dobrego miłośnikom archeologi i historii 👍
Jak dobrze, że są tacy mądrzy ludzie. Fantastyczny program😃
Pani Agnieszko, ja dziaders, gdybym nie był żonaty!!! Piękna!!! Żartuję oczywiście. Cieszą mnie te audycje. Pozdrawiam
dla zasięgu
Co do nr 7, mowi pani że jest krytyczna do poszukiwaczy. A ja uważam że archeolodzy to zlodzieje. Uczestniczyłem przy zgłaszaniu znaleziska i po przekazaniu prawie 130 srebrnych monet oficjalnie podano że odkryto 90 monet. Taka to organizacja nad którą nikt nie ma kontroli. Mam nadzieję ze ten komentarz zwycięży i zdobędzie najwięcej komentarzy. Pozdrawiam
cóż, namieszałeś - archeolodzy to nie organizacja a profesja, zgłaszanie zabytków zaś odbywa się w urzędzie (ochrony zabytków), nie u archeologów; co manka w znalezisku - a sprawdziłeś, czy na ten przykład wersja oficjalna to czasem nie "90 monet i blisko 40 fragmentów srebrnej biżuterii"?
Archeo i muzealnicy to największe KUR@@
Aaa i konserwy
A poszukiwacze mają opinię uczciwych? Od kiedy i u kogo? Bo nie wśród archeologów i policji.
A po za tym dla archeologów bardzo ważny jest kontekst znaleziska, który poszukiwacze zazwyczaj niszczą kompletnie. Monet jest dużo, a kontekst znaleziska jest zawsze niepowtarzalny.
Nie zesrajcie sie złodzieje!
Witam i pozdrawiam
Rozumiemy różnicę poglądów i opinii, ale bardzo prosimy wszystkich o szacunek do naszych gości. Nawet jeśli się z nimi nie zgadzamy :(
Specjalnie staramy się, by nasi goście reprezentowali różne środowiska i stanowiska, w tym także wzmiankowanych poszukiwaczy czy detektorystów. W końcu to z Andrzejem Daczkowskim - redaktorem naczelnym miesięcznika „Odkrywca” i Bartłomiejem Stójem - założycielem i redaktorem portalu „Zwiadowca Historii”, co roku podsumowujemy dorocznie odkrycia w kraju i za granicą w ramach Archeologicznych Sensacji, zaś gościnnie byli u nas m.in. Arkadiusz Wyrzykowski z Grupy Historyczno-Eksploracyjnej „Weles", Paweł Piątkiewicz i Jarosław Stróżniak ze Stowarzyszenia PERKUN i GEMO czy Przemysław Kurowiak z Kaliskiego Stowarzyszenia Poszukiwaczy Śladów Historii DENAR.
Prawda jest taka, że niezależnie od tego co byśmy nie uważali, to poszukiwania z wykorzystaniem detektorów metali, tak samo jak wykopaliska archeologiczne, są metodami inwazyjnymi. W przypadku ich obu, jeśli nie są one przeprowadzone poprawnie, nomen omen właśnie kontekst utracony jest bezpowrotnie. Czy zawsze jest on wartościowy? Tego niestety zwykle dowiadujemy się już dopiero po fakcie jego utracenia. Nie bez znaczenia jest również późniejszy fakt wymogu konserwacji, opracowania i przechowywania odkrytych zabytków, a nie posiadanie na to zapewnionych środków bywa bardzo problematyczne, nie tylko dla zabytków :( Pamiętajmy, że tylko wspólnie możemy zdziałać najwięcej dla naszego wspólnego dziedzictwa kulturowego! Im więcej będzie pozytywnych przykładów współpracy i obustronnego zaufania, tym większa będzie szansa na zaistnienie mostu porozumienia.
Gdyby nie poszukiwacze to archeolodzy nie wiedzieliby o wielu ciekawych miejscach, bardzo wielu
Największym skarbem dla mnie jest wykopana moneta na ulicy Złotej w Lublinie. 3 metry pod posadzka dawnej apteki. Niestety nigdzie nie mogę jej znaleźć. Nie wiem co się z nią stało. Oddałem ja archeologowi
Bardzo dobre
✋Pozdro!
"Cudowne latryny" na pierwszym miejscu - jestem za! To są prawdziwe archeologiczne skarby.
Latryny na pierwszym miejscu🤣👏👏👏
Z przekąsem powiem, że naukowcy widzą tylko czubek swojego nosa. Najważniejszym w tym wieku odkryciem archeologicznym są setki (a może tysiące?) nowych grodzisk, odkrytych przez naukowców i amatorów dzięki technologii Lidar. Niestety, chyba nikt tego kompleksowo nie analizuje. Zagrzebani w latrynach i wykopach naukowcy nie zauważają, że świat polskiej archeologii się zmienił. Przypomina mi to badanie morza poprzez oglądanie muszelek.
Bardzo sluszna uwaga co do LiDAR-u! Zdecydowanie zasługuje on na pierwsze miejsce. Jednak z refleksją się nie zgodzimy. Korzystamy z niego już na tyle powszechnie, że czasem zapominamy jak od niedawna z nami jest i rzadko wspominamy świat bez niego ;) Nie znamy badaczy, którzy przed badaniami nie analizują całej okolicy wokół stanowiska.
Wniosek z wykładu: Budujmy jak najwięcej autostrad!
W Izraelu prowadzone są rozległe badania archeologiczne, także na starożytnych cmentarzach i nikt, podkreślam nikt nie protestuje. Przykro, że Państwo powtarzają i legitymizują mit, który nota bene jest dla nas Polaków szkodliwy.
Nr 5 . Dowod na to, ze bylismy czescia wspolnoty europejskiej. Das Wow (:
😄😄😄Ciekawe do czego służył skórzany penis w średniowieczu. Wytłumaczenia chyba mogą być dwa: 1. rycerz wkładał sobie w rajtuzy żeby wyglądać bardziej poważnie, i który z pośpiechu wypadł mu z gaci do kibla 2. pierwowzór dzisiejszego wibratora bez wibro 😅, który wściekły mąż wyrzucił do kibla 😄😄😄. Pozdrawiam
Bodzia - wiadomo :)
Najwięcej takich rzeczy wyrzuca morze. 😉🙂
Na pierwszym miejscu penis z Elbląga... Gratuluję odwagi! ;-)
'Redaktora' a po jakiemu to?:)
Tak właściwie to Słonowice leżą w województwie świętokrzyskim.
46tysięcy lat temu-wow niesłychane
Przez głupie prawo w Polsce, wiele nadzwyczajnych odkryć nigdy nie zostanie ujawnionych
Ten bełkot miał o czym być?
@@Sattivasa - może miał być o tym, że na zachodzie (np. w UK) wiele drobnych odkryć zostaje dokonanych przez amatorów,
którzy chodzą sobie po prywatnych działkach -
- i za tę przyjemność jeszcze PŁACĄ właścicielowi terenu...😅
Ale jak taki typ znajdzie jakiś skarb np. że złota,
to ma on prawo do 50% umownej wartości skarbu🎃
W Polsce zaś za ten "proceder" możesz nawet trafić do więzienia...
Tak więc jak znajdę coś Zakopane 3 metry wgłąb mojej działki,
to nix*ja konserwatorowi zabytków o tym NIE powiem😜
@@sywu111
Biednyś Ty biedny, jak to jest możliwe, że w Polsce nie wolno kraść, przecież to Twoje niezbywalne prawo🤣🤣🤣
@@Sattivasa - tzw. "znaleźne" jest uczciwym prawem do zarobku dla każdego, kto coś znalazł,
ale polski prawodawca uważa, że znalazcę trzeba wsadzać do więzienia...
Szkoda, że w Polsce większość ludzi jest tak otumaniona jak ty🎃,
bo inaczej to mielibyśmy w Polsce już odkrytych
- i to w legalny i uczciwy sposób (!!!) -
- wiele artefaktów naszej historii...
A tak to d..pa...
@@sywu111
Nie zmyślaj, to żałosne
Siedzieć pójdziesz za kradzież, a nie za to, że coś znalazłeś
W Polsce nikt nikomu poszukiwań nie zabrania, potrzebna jest tylko zgoda konserwatora i właściciela terenu.
a ja marzę o kamiennych tablicach z dziejami ziem Polski V pne -X ne :)
Marz sobie, marz ...
Chyba to puszczę na lekcji
Top 1 to Maszkowice - jest co wpisać do "podręcznika"
reszta to taka rywalizacja wewnętrzna branży typu:
"znalazłem pierwszy zęba"
śpią w nogach
Jeszcze taki ranking nie powstał, co by zadowalał kogoś poza twórcą :)
tak przy okazji/// drogi ekspresowe ( muszą dać miejsce dla lokalnych małych biznesów'' dla regionalnej kuchni '' dla regionalnego rzemiosła'' kultury i sztuki itp .. dla podróżnych okazja by zapoznać się z bogactwem i różnorodnością Regionów i zajrzenia głębiej '' szansa na nowe kontakty kulturalne, gospodarcze itp. Międzynarodowe kołchozy będą wciskać towary międzynarodowych kołchozów- a to nie jest prawdziwa Polska........ w Hiszpanii takie zlekceważenie potrzeby zarobiania na życie przez lokalną społeczność skończyło się biedą i wyludnieniem. Nawet w tv mają o tym cykliczny program ''pusta Hiszpania''
Nazywanie detektorystów "procederem" jest słabe. Równie dobrze można tak nazwać archeologów u których rzeczy znalezione i oddane przez detektorystów cudownie znikają.
@@jch2501
Serio? No to dawaj te dowody. Czas start.
Nie zmyślaj, to żałosne.
Panienka najwidoczniej nie kuma, co to znaczy "lokalizowanie" odkryć.
Nie ofiary gen. Franka, a ofiary gen. Franco. Za dużo Pani przeprasza - większy spokój - mniej pomyłek.
Chleb wędruje od Piramid a nikt i nim nie napisał książki. 😐
numer jeden Ciepłe
Beznadziejna audycja. Mimo zwróconej uwagi, prowadząca w dalszym ciągu nie przybliżała lokalizacji.
A uwaga o szkodliwości działań detektorystów poniżej jakiejkolwiek przyzwoitości. Żenada.
Co możemy powiedzieć o Elblągu...? Cóż.., gowniane miasto 😆
Najsłynniejszy pomnik w Elblągu? Klocek w galopie..💩🥴
Najsłynniejsze damskie imię w Elblągu? Latryna🤣
Najsłynniejszy biznes w Elblągu?
Zasrany interes...🤭
Hahaha Wcale ci niezle wyszedl ten gowniany opis
Nie miała by baba o czym pisać i muwić gdyby nie detektorysci poza tym to trochę szacunku dla detektorystuw nie wszyscy to złodzieje ludzie ogarnijcie się trochę ciekawe co jest w domu archeologa
Największym odkryciem XXI wieku jest, fakt, że przy Wielkiej Lechii wszystkie inne odkrycia to bledną😅( wybaczcie wakacyjny żart).
No, no, no... Jeszcze będzie wspaniale..
Co pani znalazła wykrywką? No co ? Nic.Porażka.
Won z tym babsztylem
A może lepiej ... "won z hejterami"?
@@ryksaabcd2510 nie jestem hejterem ale poglądy tej pani są nienormalne
no to spadaj
@@midas5814 Obrażasz ludzi, a to jest właśnie hejt - czyli jesteś hejterem. Poglądy tej pani są normalne jak najbardziej. Moim zdaniem bardzo ciekawie opowiadała. Nie odpowiada ci formuła programu, to oglądaj sobie co innego.
Co do ekshumacji żydowskich grobów to nie dobra jest wykopywać, ale w Polsce i przede wszystkim w Jedwabnem .
Cd. Taki Daniels to już może nawet swymi szponami już wygrzebywać kości ponoć swych przodków 😂🤣😁