Zostańcie na tym poziomie 15 000. Jest to idealna wielkość festivalu co czyni atmosferę rodzinną, odległości od scen są super. Ucieszyło mnie to co usłyszałem, że w Gdańsku będzie kontynuacja tego Festivalu.
zgadzam się, a nawet napiszę, że dla mnie była najlepsza środa, najmniej osób było (main stage zamknięta), było spokojnie i bez ścisku. Tu jest naprawdę kulturalna atmosfera, ludzie mili i uprzejmi, brak chamstwa. tylko jakość dźwięku leży. ale zamierzam każdego roku tu być.
Powinniście na kolejnej edycji zrobić panel związany np. z nagłaśnianiem koncertów i zaproszeniem kilku realizatorów na festiwalu, coś co poniekąd zrobiło Soulstone Gathering na swoim kanale YT. Nie wiem czy taki panel dyskusyjny miałby "wzięcie", natomiast patrząc na komentarze różnych koncertów na Mysticu wydaje mi się, że mało ludzi ma świadomość spośród fanów metalu na Mystic, że na różne problemy techniczne które kogoś np. rażą nie są rozwiązaniem zawsze "lepsze mikrofony". Taki panel miałby fajny walor edukacyjny moim zdaniem.
Ja sam jestem ciekaw co było przyczyną problemów z dźwiękiem na Paradise Lost. W pewnych mometach brzmiało to jakby w ogóle nie było kompresora, głośne momenty wyskakiwały ponad miks, ciche znikały, ale jako amator zdaję sobie sprawę że profesjonalny realizator taki błąd to by ogarnął w 15 sekund, a tam po 15 minutach się facet poddał.
@@mlody969 Może pogłoski o tym, że spóźnili się na próbę były prawdziwe? Może wówczas realizator zespołu spoza festiwalu nie był na to przygotowany, nie miał zapasowej sceny i ogarniał wszystko z partyzanta, ale było tyle problemów że się poddał? Stres w tej pracy potrafi paraliżować jak się nie ma mocnej głowy. Dziwi mnie tylko, że tam przecież była cała ekipa techniczna sceny i nikt nie miał przygotowanego backup mikrofonu po kablu żeby Nick'owi podmienić przerywający bezprzewodowy mikrofon. Mystic do dziś się o problemach na tym koncercie nie wypowiedział, jeżeli nie czują odpowiedzialności za to co się tam stało mimo setek negatywnych komentarzy o tym gigu to sądzę, że główny problem leżał po stronie crew Paradise Lost, być może z powodów logistycznych ale to tylko zasłyszana pogłoska, niczym nie potwierdzona. Wygląda na to, że możemy się tylko domyślać czemu było jak było :/
@@mlody969 Btw. tym bardziej taki panel dyskusyjny z realizatorami dźwięku, nawet poruszający temat pobieżnie byłby super na festiwalu - praca realizatora dźwięku jest dużo trudniejsza i bardziej odpowiedzialna niż się może wydawać komuś kto nie miał z tym styczności.
Najlepszy festiwal! Świetna ekipa i organizacja :) dużym plusem byłoby dogadanie się z władzami, aby w nocy puścili dodatkowe 2-3 skm-ki. Jedna na godzinę to trochę mało:(
A ja byłem tylko na pierwszej edycji w Krakowie. Jechałem głównie na Emperor, który zrobił ze nie w młynie mokrą ścierę i ledwo z niego wyszedłem o własnych siłach. Pięknie było mimo podróży w śmierdzącym palonym plastikiem wagonie PKP i krojącej w tymże pociągu ekipy ze Szczecina.
Zróbcie coś z dzwiękiem na głównej scenie.Stojąc w większej odległości od sceny słychać jak dzwięk ucieka z kazdym mocniejszym podmuchem wiatru.I chyba powoli czas na "remont" nagłośnienia w B90 bo czasami słabo tam z dzwiękiem(szczególnie przy blastach).
Co do oblozenia scen to mam wrazenie ze jednak w tym roku na hedlajnerach bylo juz maks oblozenie i w zasadzie granica komfortowego ogladania nieco zostala przekroczona. Pierwsze rzedy np na Megadeth a dalej to raczej skrawki telebimu. Szkoda troche. Co do dyskusji to przychylam sie do zdania poniżej o panel na temat dzwięku i realizacji na koncertach. oczywiście częsciowo pomysl z powodu fakapu na Paradise Lost(tam nie zagralo sporo rzeczyi mikrofon byl chyba tylko wiesienką;) podczas gdy wszystkie inne koncerty na ktorych bylem brzmialy tak dobrze, z takim fajnym basowym powerem i selekcją, ze podobaly mi sie bandy ktorych na codzien nie slucham.
Dźwięk na Paradise Lost, to była tragedia, ale z drugiej strony sama kapela wyglądała i grała tak, jakby przed występem leżeli przez tydzień na oddziale covidowym. Cytując klasyka - "i na cmentarzu bywa weselej".
Noo, Jane's Addiction albo Neurosis w końcu jakieś moje smaki. Nie pogardziłabym też Today is the Day albo Helmet. More sophisticated. To może wtedy wyjdę z mieszkania, kupię nawet VIP, i oswoję się z ciżbą choć od 8 lat(?) nie bywam na koncertach.
Oho, trv metal się odezwał. Ice T z Body Count też rapował, a więcej tam metalu niż suwane myszką dżenty lub radiowe Bring Me The Horizon. Ale o to właśnie chodzi, masz różne syle metalowe i nawet okołometalowe, nie podoba ci się jeden zespół - idziesz na inny. Jednocześnie może odkryjesz coś nowego co ci się spodoba? Ciekawe jest to że muzycy z tru metalowych kapel są często bardziej otwarci niż ich fani. Np Necrobutcher lubi Beasie Boys, Glen Benton Presleya, Morgan z Marduka lubi muzykę klasyczną, Nergal lub Ramstein itp itd. I to nie istotne którą z tych kapel uwaszasz za "tru" a którą nie. Mnie też nie wszystkie kapele z Mystica się podobały, ale także były takie które mnie zaskoczyły (np Dool, Wij czy Mimi Barks)
Развлечения
Oby Mystic zawsze w Gdańsku. Dzięki Panowie za ten Festival!
Zostańcie na tym poziomie 15 000. Jest to idealna wielkość festivalu co czyni atmosferę rodzinną, odległości od scen są super. Ucieszyło mnie to co usłyszałem, że w Gdańsku będzie kontynuacja tego Festivalu.
zgadzam się, a nawet napiszę, że dla mnie była najlepsza środa, najmniej osób było (main stage zamknięta), było spokojnie i bez ścisku. Tu jest naprawdę kulturalna atmosfera, ludzie mili i uprzejmi, brak chamstwa. tylko jakość dźwięku leży. ale zamierzam każdego roku tu być.
Powinniście na kolejnej edycji zrobić panel związany np. z nagłaśnianiem koncertów i zaproszeniem kilku realizatorów na festiwalu, coś co poniekąd zrobiło Soulstone Gathering na swoim kanale YT. Nie wiem czy taki panel dyskusyjny miałby "wzięcie", natomiast patrząc na komentarze różnych koncertów na Mysticu wydaje mi się, że mało ludzi ma świadomość spośród fanów metalu na Mystic, że na różne problemy techniczne które kogoś np. rażą nie są rozwiązaniem zawsze "lepsze mikrofony". Taki panel miałby fajny walor edukacyjny moim zdaniem.
Ja sam jestem ciekaw co było przyczyną problemów z dźwiękiem na Paradise Lost. W pewnych mometach brzmiało to jakby w ogóle nie było kompresora, głośne momenty wyskakiwały ponad miks, ciche znikały, ale jako amator zdaję sobie sprawę że profesjonalny realizator taki błąd to by ogarnął w 15 sekund, a tam po 15 minutach się facet poddał.
@@mlody969 Może pogłoski o tym, że spóźnili się na próbę były prawdziwe? Może wówczas realizator zespołu spoza festiwalu nie był na to przygotowany, nie miał zapasowej sceny i ogarniał wszystko z partyzanta, ale było tyle problemów że się poddał? Stres w tej pracy potrafi paraliżować jak się nie ma mocnej głowy.
Dziwi mnie tylko, że tam przecież była cała ekipa techniczna sceny i nikt nie miał przygotowanego backup mikrofonu po kablu żeby Nick'owi podmienić przerywający bezprzewodowy mikrofon. Mystic do dziś się o problemach na tym koncercie nie wypowiedział, jeżeli nie czują odpowiedzialności za to co się tam stało mimo setek negatywnych komentarzy o tym gigu to sądzę, że główny problem leżał po stronie crew Paradise Lost, być może z powodów logistycznych ale to tylko zasłyszana pogłoska, niczym nie potwierdzona. Wygląda na to, że możemy się tylko domyślać czemu było jak było :/
@@mlody969 Btw. tym bardziej taki panel dyskusyjny z realizatorami dźwięku, nawet poruszający temat pobieżnie byłby super na festiwalu - praca realizatora dźwięku jest dużo trudniejsza i bardziej odpowiedzialna niż się może wydawać komuś kto nie miał z tym styczności.
Najlepszy festiwal! Świetna ekipa i organizacja :) dużym plusem byłoby dogadanie się z władzami, aby w nocy puścili dodatkowe 2-3 skm-ki. Jedna na godzinę to trochę mało:(
Ale SKM to nie władza. To spółka której udziały należą w 66% do PKP
A ja byłem tylko na pierwszej edycji w Krakowie. Jechałem głównie na Emperor, który zrobił ze nie w młynie mokrą ścierę i ledwo z niego wyszedłem o własnych siłach. Pięknie było mimo podróży w śmierdzącym palonym plastikiem wagonie PKP i krojącej w tymże pociągu ekipy ze Szczecina.
Zróbcie coś z dzwiękiem na głównej scenie.Stojąc w większej odległości od sceny słychać jak dzwięk ucieka z kazdym mocniejszym podmuchem wiatru.I chyba powoli czas na "remont" nagłośnienia w B90 bo czasami słabo tam z dzwiękiem(szczególnie przy blastach).
Co do oblozenia scen to mam wrazenie ze jednak w tym roku na hedlajnerach bylo juz maks oblozenie i w zasadzie granica komfortowego ogladania nieco zostala przekroczona. Pierwsze rzedy np na Megadeth a dalej to raczej skrawki telebimu. Szkoda troche. Co do dyskusji to przychylam sie do zdania poniżej o panel na temat dzwięku i realizacji na koncertach. oczywiście częsciowo pomysl z powodu fakapu na Paradise Lost(tam nie zagralo sporo rzeczyi mikrofon byl chyba tylko wiesienką;) podczas gdy wszystkie inne koncerty na ktorych bylem brzmialy tak dobrze, z takim fajnym basowym powerem i selekcją, ze podobaly mi sie bandy ktorych na codzien nie slucham.
Co się odjaniepawliło na Paradise Lost!!! głowy powinny się toczyć za tę profanację.
Dźwięk na Paradise Lost, to była tragedia, ale z drugiej strony sama kapela wyglądała i grała tak, jakby przed występem leżeli przez tydzień na oddziale covidowym. Cytując klasyka - "i na cmentarzu bywa weselej".
Noo, Jane's Addiction albo Neurosis w końcu jakieś moje smaki. Nie pogardziłabym też Today is the Day albo Helmet. More sophisticated. To może wtedy wyjdę z mieszkania, kupię nawet VIP, i oswoję się z ciżbą choć od 8 lat(?) nie bywam na koncertach.
Strefa VIP - czy w przyszłym roku strefa będzie też na PARK Stage?
Cannibal Corpse
że co? rapował? co to za metalowy festiwal dla pozerów?
Oho, trv metal się odezwał. Ice T z Body Count też rapował, a więcej tam metalu niż suwane myszką dżenty lub radiowe Bring Me The Horizon. Ale o to właśnie chodzi, masz różne syle metalowe i nawet okołometalowe, nie podoba ci się jeden zespół - idziesz na inny. Jednocześnie może odkryjesz coś nowego co ci się spodoba?
Ciekawe jest to że muzycy z tru metalowych kapel są często bardziej otwarci niż ich fani. Np Necrobutcher lubi Beasie Boys, Glen Benton Presleya, Morgan z Marduka lubi muzykę klasyczną, Nergal lub Ramstein itp itd. I to nie istotne którą z tych kapel uwaszasz za "tru" a którą nie. Mnie też nie wszystkie kapele z Mystica się podobały, ale także były takie które mnie zaskoczyły (np Dool, Wij czy Mimi Barks)
przecież festyn nie był przez 25 lat, bo hajsu nie było, wiec po co biadolic o 25 latach , ten marketingowy bełkot
Troche syf z takim naglosnieniem co?