Aminokwasy sami możemy wytwarzać laboratoryjnie. Także owszem paliwo może być, ale do tego by zaszło to co na ziemii trzeba więcej niż sama ich obecność. Choćby kwasy organiczne reagują z innymi związkami i może coś takiego spontanicznie powstać . Dowodem na istnienie życia nigdy nie będą, ale na pewno ciekawa informacja że tego typu substancje podróżują na na asteroidach.
Jakby nie patrzeć my też jesteśmy kosmitami. Dlaczego mamy być jedynymi kosmitami we wszechświecie ? Po prostu czasem zdarza się taka planeta, na której rozwinie się jakieś życie . Na Ziemi się udało ale co z tym zrobiliśmy to już zupełnie inna historia . Może jest tak, że głupi ma zawsze szczęście ...
Angielski, jako że jest głównym międzynarodowym językiem nauki, jest głównym źródłem wiedzy.. "Alien" oznacza "Obcy" - w tłumaczeniach na polski mówimy "kosmita". Kosmita ma znaczenie co "alien" i nic ma nic wspólnego z mieszkańcem kosmosu. Słowo "kosmita" ma tajemnicę (nie wiem y skąd przybysz przybył - wiemy jedynie, że pochodzi z kosmosu, a nie z Ziemi). Nie wiem, skąd bierze się mylnie przekonanie, że człowiek jest kosmitą? Synonimy kosmity to dziwny, obcy, wyjątkowi, itd.
Jestem pewna, że Astrofaza doskonale zna różnicę między pierwiastkiem a aminokwasem, ale też uważam, że w tym przypadku warto to przejęzyczenie "wytknąć", żeby mniej biegli w chemii widzowie nie utrwalili sobie tych słów jako synonimów
No nie, bo komputer sam się nie stworzy - to sztuczny twór. To, że nie potrafimy odtworzyć (jeszcze) tego procesu, nie znaczy, że nie zaszedł. W końcu jakoś się tu znaleźliśmy.
Zważ uwagę, że na Ziemi żyjemy w sferze wirusowej. Zapłodnienie to nadal atak "wirusa" na "bakterię" w cykle lizogennym (wirus wchodzi w skład DNA bakterii i razem z nią replikuje - w ten sposób powstaje coraz dłuższy genom. Genom człowiek ma już aż 2 metry długości! Ale kolejne wydłużanie genomu o kilka genów jest już niewidocznie). Nadal jesteśmy wirusami i bakteriami. Komputer to nadal książka (połączona z matematyką), ale w formie elektronicznej. Można wyróżnić cztery zjawiska: materia, energia, informacja i przestrzeń. Życie należy to informacji. Co działa matematyczne - działa maszynowo/komputerowo. Biopolimeryzacja pozwala na stworzenie cząsteczki pamięci, która stopniowo się wydłuża w wyniki ataku wirusa na bakterię (lub na odwrót np. wirusofag zjada wirusa). Wszystko zaczęło się od prostego początku. Sądzę, że pierwsza była fala w przestrzeni (linia prosta w osi współrzędnych x,y.z zaczęła falować na osi x, bo ją przyciągają jeszcze osie z oraz y, a to dlatego, bo linia prosta nie potrafi wybrać do jakiej ma należeć osi - i powstaje amplituda). Nasze mózgi działają ciągle na falach. Złożone fale są zbudowane z mniejszych i dużych fal, o różnym tempie, prędkości, itd. - i w ten sposób powstaje nasza wirtualność, która można przedstawić w amplitudach np. głos.
@@BOLOYOO To prawda. Chodzi mi o skomplikowanie tworu jakim jest żywy organizm. Żeby powstał musi zajść szereg wielu procesów, a sama dostępność "materiału" jeszcze nie oznacza, że życie powstanie. Podobnie było z fosfiną na Wenus.
@@Kanonierfdsa Wszystkie komórki naszego organizmu są takie same - a pełną funkcje zależnie od środowiska (dzięki biopolimerowej strukturze, która może dostosować się do różnych środowisk). Więc organizm to nie skomplikowany twór, że trzeba budować cegła po cegiełce jak budynek. Jest to milionowo komórki, które stale się kopiują i dostosowują się do środowiska. Jelito, wątroba... to też mózgi. Utnij owadowi głowa, a dalej chodzi, bo mózg i jelito owada są tym samym. Najgorzej jest w tym, że wszyscy szukają obcego życia, a nikt nie bada, czym jest życie. Mamy manipulanta środowiska i jego kontrolowane/manipulowane środowiska (a to manipuluje materią, a to energią, a to inną formą życia). Najwyższym manipulantem środowiska w naszym organizmie są komórki macierzyste. Organizm nie ma pojęcie, że poruszasz się w przestrzeni, a ich zadaniem jest dbanie o "drzewo', czyli mózgu, który przynosi owoce (pokarm). Formy życia nie potrzebują oczów, aby funkcjonować. Już dźwięk może tworzyć obraz/kolor w mózgu (na to chorują ludzie, którzy urodzili się z wadliwym mózgiem) - zmysły można mieszać i uzyskać nowe. Nie ma nauk o "moje ja", bo religia zawłaszczyła je i stworzyła z ego absurdalną pseudonaukę (powiem, że dusza i ciało - jest totalną bzdurą). Mózg czy DNA dysponują "moje ja" czy "manipulator", czy "machinator". Każdy z nas jest deus ex machina - czyli moje je siedząca w maszynie (organizm to biopolimerowa maszyna - co chodzi matematyczne jest zawsze maszyną/komputerem). Bez nauk "moje ja" - nigdy nie skontaktujemy się z kosmitami, bo nie wiemy, jak działa "moje ja" np. zmysły mogą być nowe np. kosmici reagują na dźwięk/zapach, który ich mózgi przekształcają w obraz. My zakładamy z góry, że kosmici to "dusza i ciało" (zmysłów jest tyle, ile mamy - a kombinacji zmysłów może być tysiące. Chyba mózg nietoperza tworzy obraz w głowie na podstawie dźwięku - dźwięk widzi w postaci kolorów), żywe roboty to "dusza i ciało" - z takim przekonaniem, nigdy nie wyjaśnimy, czym jest życie, ani nie stworzymy sztucznego życia, ani nie skontaktujemy się z kosmitami, bo zmysły kosmitów są zupełnie inne od naszych.
Mam jeszcze takie pytanie bo chciałbym wiedzieć żeby pan zrobił odcinek co było przed naszym układem słonecznym bo wiele jest takich filmów dokumentalnych które pokazują że zanim powstało nasze słońce w tym miejscu była jakaś gigantyczna gwiazda która wybuchła jest takich obłoków gazów po niej powstałych powstał nasz układ słoneczny bo bardzo ciekawy odcinek jakby pan robił. Dziękuję i pozdrawiam piorun burza elektryk
Wszystko zaczęło się od prostego początku. Sądzę, że pierwsza była fala w przestrzeni (linia prosta w osi współrzędnych x,y.z - które tworzą trójwymiarowość przestrzeni - zaczęła falować na osi x, bo ją przyciągają jeszcze pozostałe osie: z oraz y, a to dlatego, bo linia prosta nie potrafi wybrać do jakiej ma należeć osi - i powstaje amplituda). Nasze mózgi działają ciągle na falach. Złożone fale są zbudowane z mniejszych i dużych fal, o różnym tempie, prędkości, itd. - i w ten sposób powstaje nasza wirtualność, która można przedstawić w amplitudach np. głos.
Chciałbym aby AstroSzort powiedziało ile to wody daje Ziemia Księżycowi. Każda asteroida przelatująca w pobliżu planet ( za ich warkoczem) zbiera wszystko co tylko zostawi dana planeta czy też gwiazda. Więc co dziwnego że jest nosicielem wszystkiego co zbierze...
Jaka musi być masa obiektu żeby zaczął on fizycznie i widocznie przyciągać inne obiekty? Myślałem że musi to być dość wielki obiekt ale tutaj ta asteroida ma 900 metrów a już przyciągnęła mnóstwo kamieni które na niej leżą. W takim razie czemu np mount everest nie przyciąga do siebie nic?
Każdy obiekt posiadający masę ma grawitację. Asteroida przyciąga „kamienie” a kamienie przyciągają asteroidę. Tu istotniejszą kwestią jest jak mocno to jest związane. Minimalne uderzenia w tą asteroidę będą powodować odlatywanie w przestrzeń tych „kamieni”
Pytanie - jeśli na asteroidzie są cząstki organiczne, które są w stanie zapoczątkować życie to w jaki sposób te cząstki nie są niszczone/degenerowane w momencie uderzenia w jakąś planetę? W takim momencie są generowane ogromne temperatury i ciśnienia, które nie sprzyjają temu aby cokolwiek oprócz pierwiastków się nie rozpadło. Z góry dziękuję za rzeczowe odpowiedzi.
Mógłbyś powiedzieć jaką arbitę ma asteroida jak daleko od Ziemi pod względem księżyca/innych planet a nie podawać miliony km, które kompletnie nic mie mówią laików, oprócz tego, że to gdzieś w kosmosie...
Nigdy nie dowiemy się wszystkiego. Ale warto próbować. Kosmos to jednak kosmos. Jak to jest? Potrafimy polecieć tak daleko i zebrać materiał ale nie potrafimy wygrać np. z rakiem. Nie pojmuję. A Wy pojmujecie?
@@bambucza001 problem polega na tym, że pragnę zrozumieć jak to jest. Rozwój w zdobywaniu wszechświata jest niesamowity. Potrafimy daleko latać itp. ale nie potrafimy znaleźć rozwiązań na naszej planecie. To tyle. Ale niestety jakiś naczelny hejter którym jesteś ty pozwolił sobie to skomentować tylko dlatego, że siedzi całymi dniami przed komputerem pełen frustracji masturbując się bo jedyne co ma to gumowa lala i Internet. Piszę słowa "jesteś" oraz "ty" z małej litery bo próbujesz się wyżyć na innych. Dlatego jesteś słaby. Mimo wszytko pozdrawiam i trzymaj się.
do wszystkich burzących się ws. "pierwiastki - aminokwasy" gate, przeciez "pierwiastek 1. liczba, która podniesiona do potęgi liczby stopnia pierwiastka, da liczbę podpierwiastkową 2. substancja chemiczna, której nie można rozłożyć na prostsze substancje 3. element, składnik czegoś 4. językoznawstwo: rdzeń; morfem główny" - 3. znaczenie idealnie pasuje, dlatego nawet mimo pedantyzmu, nie zwrocila ta wypowiedz mojej uwagi
Myślę że nie jest możliwe aby tylko na ziemi istniało życie, My nawet oceanów Jeszszcze dobrze nie zbadaliśmy i nie wiemy co jeszcze zamieszkuje nasza planetę...:) Dzięki z Super materiał 👌🙂
Najgorzej jest w tym, że wszyscy szukają obcego życia, a nikt nie bada, czym naprawdę jest życie. Formy życia nie potrzebują oczów, aby funkcjonować. Już dźwięk może tworzyć obraz/kolor w mózgu (na to chorują ludzie, którzy urodzili się z wadliwym mózgiem) - zmysły można mieszać i uzyskać nowe. Nie ma nauk o "moje ja", bo religia zawłaszczyła je i stworzyła z tego absurdalną pseudonaukę (powiem, że dusza i ciało - jest totalną bzdurą). Mózg czy DNA dysponują "moje ja" czy "manipulator", czy "machinator". Każdy z nas jest deus ex machina - czyli moje je siedząca w maszynie (organizm to biopolimerowa maszyna - co chodzi matematyczne jest zawsze maszyną/komputerem). Bez nauk "moje ja" - nigdy nie skontaktujemy się z kosmitami, bo nie wiemy, jak działa "moje ja" np. zmysły mogą być nowe np. kosmici reagują na dźwięk/zapach, który ich mózgi przekształcają w obraz. My zakładamy z góry, że kosmici to "dusza i ciało" (zmysłów jest tyle, ile mamy - a kombinacji zmysłów może być tysiące. Chyba mózg nietoperza tworzy obraz w głowie na podstawie dźwięku - dźwięk widzi w postaci kolorów), żywe roboty to "dusza i ciało" - z takim przekonaniem, nigdy nie wyjaśnimy, czym jest życie, ani nie stworzymy sztucznego życia, ani nie skontaktujemy się z kosmitami, bo zmysły kosmitów są zupełnie inne od naszych, ani nie rozpoczniemy tranhumanizmu. Dzisiejsze nauki "moje ja" wyglądają jak astrologia - nieśmiertelna dusza, która wchodzi w ciało lub błąka się w przestrzeni brzmi jak horoskopy (planety określanie za zodiaki) i wróżbiarstwo.
Nadal nie wiem jak to jest robione ze ta asteroida leci w hu... szybko a to wisac jak by wszystko w miejscu stalo jak to jest ze doganiamy asteroide i ona nam nie ucieka z pod nóg
A teraz fakty bez tej dośpiewanej historii. Nic do prowadzącego, on musi śpiewać jak mu zagrają inaczej zostanie bez pracy. Niestety świat nauki przypomina dyktaturę. Raczej zamyka usta zamiast poszerzać horyzonty. Do rzeczy. Nie wiemy ile Ryugu ma lat i skąd pochodzi. Nie wiemy ile lat ma układ słoneczny i w jaki sposób powstał. Nie wiemy co materia organiczna robi na tej asteroidzie. Od kilku dekad, od dziecka, fascynuję się tematem i doszedłem do kilku wniosków. Życie to nie zlepek związków chemicznych. Myślenie, że związki chemiczne przez przypadek się "posklejały" i doprowadziły do ewolucji jest zwykłym absurdem. Życie jest nierozerwalną częścią tego wszechświata i jest powszechne. Przecież nasze organizmy cały czas przetwarzają energię, wymieniają cząsteczki materii według pewnego schematu. Co kilkanaście tygodni wymieniane są wszystkie Wasze komórki z nielicznymi wyjątkami. Związki chemiczne, poszczególne atomy, są w nas przez chwilę. Czyli nie chodzi o to z czego jesteśmy zrobieni tylko w jaki sposób. Moim zdaniem ten obiekt jest pozostałością planety, na której kwitło życie w najlepsze. Wcale nie musi mieć miliardów lat. Może być znacznie młodsza. Może być fragmentem planety, która uległa katastrofie.
@@pantomas-uy9ns i podziękował za zwrócenie uwagi. Wogóle się nie przyznał do błedu. Ludzie to są jednak po... nie wnikam głębiej, niepotrzebne mi takie dyskusje.
@@pantomas-uy9ns pierwiastek 1. liczba, która podniesiona do potęgi liczby stopnia pierwiastka, da liczbę podpierwiastkową 2. substancja chemiczna, której nie można rozłożyć na prostsze substancje 3. element, składnik czegoś 4. językoznawstwo: rdzeń; morfem główny - moim zdaniem 3. znaczenie idealnie pasuje, wiec technicznie nie ma bledu
Im więcej obserwujemy, nasłuchujemy i wysyłamy sond, tym bardziej dochodzimy do wniosku, że wszechświat jest bogaty w związki organiczne, ale jest sterylny.
@@Covsky nie wyciągaj wniosków na tak wczesnym etapie poszukiwań, jeśli uważasz że jesteśmy sami we wszechświecie to jesteś dużym pesymistą, szansa na to jest absurdalnie mała. Najprawdopodobniej w tych poszukiwaniach nie jesteśmy pierwsi. edit. z resztą w jaki sposób niby mielibyśmy w ogóle odkryć życie na planetach pozasłonecznych nie wspominając już o odleglejszych obiektach. jesteśmy technologicznie za słabi do przeprowadzania tego typu operacji
"pierwiastek 1. liczba, która podniesiona do potęgi liczby stopnia pierwiastka, da liczbę podpierwiastkową 2. substancja chemiczna, której nie można rozłożyć na prostsze substancje 3. element, składnik czegoś 4. językoznawstwo: rdzeń; morfem główny" - ale SĄ elementami, składnikami czegoś :P
A te cząsteczki mają chiralność? Bo tylko za takich zbudowane są organizmy żywe. Jak nie, to znów trochę fantastyki i marzycielstwa zamiast nauki. Konsultujcie pls takie ciekawostki z biochemikami.
Dlaczego naukowcy są tacy niezbyt inteligentni. Nawet możemy znaleźć rękę człowieka w kosmosie która powstała przez czysty przypadek. Wszystko zależy od prawdopodobieństwa i czasu.
to potrzeba do tego lat badań? wystarczy popatrzeć na nas że życie istnieje we wszechświecie, a ignorancją spłaszczać jest to wyłącznie do planety ziemia.
@@bambucza001 wszędzie tam, gdzie znajdują się odpowiednie warunki - przykładowo, ostatnio na planetoidzie Ryugu potwierdzino istnienie materii organicznej.
Amerykańscy naukowcy 50 lat temu : Zbudujemy taką sieć komputerową aby można było wymieniać informacje. 50 lat później : idioci plenią się w internecie na potęgę 😭😭😭
Aminokwasy sami możemy wytwarzać laboratoryjnie. Także owszem paliwo może być, ale do tego by zaszło to co na ziemii trzeba więcej niż sama ich obecność. Choćby kwasy organiczne reagują z innymi związkami i może coś takiego spontanicznie powstać . Dowodem na istnienie życia nigdy nie będą, ale na pewno ciekawa informacja że tego typu substancje podróżują na na asteroidach.
Jakby nie patrzeć my też jesteśmy kosmitami. Dlaczego mamy być jedynymi kosmitami we wszechświecie ?
Po prostu czasem zdarza się taka planeta, na której rozwinie się jakieś życie . Na Ziemi się udało ale co z tym zrobiliśmy to już zupełnie inna historia .
Może jest tak, że głupi ma zawsze szczęście ...
Może być tak że gadaja telepatycznie i nie są im potrzebne inne formy komunikacji
Angielski, jako że jest głównym międzynarodowym językiem nauki, jest głównym źródłem wiedzy.. "Alien" oznacza "Obcy" - w tłumaczeniach na polski mówimy "kosmita". Kosmita ma znaczenie co "alien" i nic ma nic wspólnego z mieszkańcem kosmosu. Słowo "kosmita" ma tajemnicę (nie wiem y skąd przybysz przybył - wiemy jedynie, że pochodzi z kosmosu, a nie z Ziemi). Nie wiem, skąd bierze się mylnie przekonanie, że człowiek jest kosmitą? Synonimy kosmity to dziwny, obcy, wyjątkowi, itd.
Astrofaza Dzięki za waszą robotę jesteście genialni
Przepraszam, że się czepiam ale jako chemik muszę zwrócić ci uwagę że w 19 sekundzie podajesz aminokwasy jako przykłady pierwiastków chemicznych.
Jestem pewna, że Astrofaza doskonale zna różnicę między pierwiastkiem a aminokwasem, ale też uważam, że w tym przypadku warto to przejęzyczenie "wytknąć", żeby mniej biegli w chemii widzowie nie utrwalili sobie tych słów jako synonimów
Pewnie chodziło o elementy/fundamenty życia
Pierwiastki życia != pierwiastki chemiczne wg mnie
Od pojedynczego aminokwasu do "żywego" organizmu jest droga daleka, jak od cząsteczki krzemu do budowy komputera :)
No nie, bo komputer sam się nie stworzy - to sztuczny twór. To, że nie potrafimy odtworzyć (jeszcze) tego procesu, nie znaczy, że nie zaszedł. W końcu jakoś się tu znaleźliśmy.
Zważ uwagę, że na Ziemi żyjemy w sferze wirusowej. Zapłodnienie to nadal atak "wirusa" na "bakterię" w cykle lizogennym (wirus wchodzi w skład DNA bakterii i razem z nią replikuje - w ten sposób powstaje coraz dłuższy genom. Genom człowiek ma już aż 2 metry długości! Ale kolejne wydłużanie genomu o kilka genów jest już niewidocznie). Nadal jesteśmy wirusami i bakteriami. Komputer to nadal książka (połączona z matematyką), ale w formie elektronicznej. Można wyróżnić cztery zjawiska: materia, energia, informacja i przestrzeń. Życie należy to informacji. Co działa matematyczne - działa maszynowo/komputerowo.
Biopolimeryzacja pozwala na stworzenie cząsteczki pamięci, która stopniowo się wydłuża w wyniki ataku wirusa na bakterię (lub na odwrót np. wirusofag zjada wirusa).
Wszystko zaczęło się od prostego początku. Sądzę, że pierwsza była fala w przestrzeni (linia prosta w osi współrzędnych x,y.z zaczęła falować na osi x, bo ją przyciągają jeszcze osie z oraz y, a to dlatego, bo linia prosta nie potrafi wybrać do jakiej ma należeć osi - i powstaje amplituda). Nasze mózgi działają ciągle na falach. Złożone fale są zbudowane z mniejszych i dużych fal, o różnym tempie, prędkości, itd. - i w ten sposób powstaje nasza wirtualność, która można przedstawić w amplitudach np. głos.
@@BOLOYOO To prawda. Chodzi mi o skomplikowanie tworu jakim jest żywy organizm. Żeby powstał musi zajść szereg wielu procesów, a sama dostępność "materiału" jeszcze nie oznacza, że życie powstanie. Podobnie było z fosfiną na Wenus.
@@Kanonierfdsa Wszystkie komórki naszego organizmu są takie same - a pełną funkcje zależnie od środowiska (dzięki biopolimerowej strukturze, która może dostosować się do różnych środowisk). Więc organizm to nie skomplikowany twór, że trzeba budować cegła po cegiełce jak budynek. Jest to milionowo komórki, które stale się kopiują i dostosowują się do środowiska. Jelito, wątroba... to też mózgi. Utnij owadowi głowa, a dalej chodzi, bo mózg i jelito owada są tym samym. Najgorzej jest w tym, że wszyscy szukają obcego życia, a nikt nie bada, czym jest życie. Mamy manipulanta środowiska i jego kontrolowane/manipulowane środowiska (a to manipuluje materią, a to energią, a to inną formą życia). Najwyższym manipulantem środowiska w naszym organizmie są komórki macierzyste. Organizm nie ma pojęcie, że poruszasz się w przestrzeni, a ich zadaniem jest dbanie o "drzewo', czyli mózgu, który przynosi owoce (pokarm).
Formy życia nie potrzebują oczów, aby funkcjonować. Już dźwięk może tworzyć obraz/kolor w mózgu (na to chorują ludzie, którzy urodzili się z wadliwym mózgiem) - zmysły można mieszać i uzyskać nowe. Nie ma nauk o "moje ja", bo religia zawłaszczyła je i stworzyła z ego absurdalną pseudonaukę (powiem, że dusza i ciało - jest totalną bzdurą). Mózg czy DNA dysponują "moje ja" czy "manipulator", czy "machinator". Każdy z nas jest deus ex machina - czyli moje je siedząca w maszynie (organizm to biopolimerowa maszyna - co chodzi matematyczne jest zawsze maszyną/komputerem).
Bez nauk "moje ja" - nigdy nie skontaktujemy się z kosmitami, bo nie wiemy, jak działa "moje ja" np. zmysły mogą być nowe np. kosmici reagują na dźwięk/zapach, który ich mózgi przekształcają w obraz. My zakładamy z góry, że kosmici to "dusza i ciało" (zmysłów jest tyle, ile mamy - a kombinacji zmysłów może być tysiące. Chyba mózg nietoperza tworzy obraz w głowie na podstawie dźwięku - dźwięk widzi w postaci kolorów), żywe roboty to "dusza i ciało" - z takim przekonaniem, nigdy nie wyjaśnimy, czym jest życie, ani nie stworzymy sztucznego życia, ani nie skontaktujemy się z kosmitami, bo zmysły kosmitów są zupełnie inne od naszych.
@@Nerphex Chyba macie z Edzią Górniak tego samego dostawcę :)
Panowie robicie to specjalnie - dla zasięgów i algorytmów Youtuba? 0:20 Od kiedy aminokwasy to pierwiastki?
Cząsteczki molekularne? Bez kitu?
Wiedziałem że kiedyś oni to odkryją.😊 To była kwestia czasu . Pozdrawiam piorun burza elektryk
Ciekawy filmik pod wieloma względami
Co znajdowało się w pudełku rybaka? Bo na pewno, jak "nasza" Pandora, je otworzył. Brawa dla Japończyków za tę niesamowitą misję.
Super odcinek, tylko to początkowe: "pierwiastki takie jak aminokwasy" przydałoby się zedytować
Przeczytałem: ''Na asteroidzie Rzygu znaleziono cząstki organiczne - AstroSzrot'' XD W sumie wszystko się zgadza XD
Oł jeee odcineczek
Przecież jesteśmy kosmitami - Ziemia znajduje się w kosmosie. szukamy i szukamy :)
Każdy mieszkający w kosmosie jest kosmita, średnia hawajska dla każdego
Szukamy dlaczego,szukamy przyjaciół,wrogów czy niewolników
Ja się pytam czy nie było wycieku z próbki?
Mam jeszcze takie pytanie bo chciałbym wiedzieć żeby pan zrobił odcinek co było przed naszym układem słonecznym bo wiele jest takich filmów dokumentalnych które pokazują że zanim powstało nasze słońce w tym miejscu była jakaś gigantyczna gwiazda która wybuchła jest takich obłoków gazów po niej powstałych powstał nasz układ słoneczny bo bardzo ciekawy odcinek jakby pan robił. Dziękuję i pozdrawiam piorun burza elektryk
Słońce jest gwiazdą trzeciej generacji i powstała z materii gwiazd które były przed nią, a zakończyły swój żywot
@@aragornpokosztach1515 co każdy film dokumentalny to dziwniejsze teorie.
Wszystko zaczęło się od prostego początku. Sądzę, że pierwsza była fala w przestrzeni (linia prosta w osi współrzędnych x,y.z - które tworzą trójwymiarowość przestrzeni - zaczęła falować na osi x, bo ją przyciągają jeszcze pozostałe osie: z oraz y, a to dlatego, bo linia prosta nie potrafi wybrać do jakiej ma należeć osi - i powstaje amplituda). Nasze mózgi działają ciągle na falach. Złożone fale są zbudowane z mniejszych i dużych fal, o różnym tempie, prędkości, itd. - i w ten sposób powstaje nasza wirtualność, która można przedstawić w amplitudach np. głos.
A czy jest gdzieś informacja jakie dokładnie to związki znaleziono? Bo w odcinku są trochę ogólnikowo potraktowane...
Japończycy wyspecjalizowali się w misjach do asteroid. Brawo.
No i dobrze,my Polacy to takie medyczne króliczki,Polak zawsze pomoże xd
Ej czemu zniknęło "dla głodnych kosmosu "? :( jak to czytasz to w następnym odcinku RAZ poproszę 😁😁😁
Chciałbym aby AstroSzort powiedziało ile to wody daje Ziemia Księżycowi. Każda asteroida przelatująca w pobliżu planet ( za ich warkoczem) zbiera wszystko co tylko zostawi dana planeta czy też gwiazda. Więc co dziwnego że jest nosicielem wszystkiego co zbierze...
Jaka musi być masa obiektu żeby zaczął on fizycznie i widocznie przyciągać inne obiekty? Myślałem że musi to być dość wielki obiekt ale tutaj ta asteroida ma 900 metrów a już przyciągnęła mnóstwo kamieni które na niej leżą. W takim razie czemu np mount everest nie przyciąga do siebie nic?
Przyciąga wielu śmiałków
Wielu zostało tam do dziś
Każdy obiekt posiadający masę ma grawitację. Asteroida przyciąga „kamienie” a kamienie przyciągają asteroidę. Tu istotniejszą kwestią jest jak mocno to jest związane. Minimalne uderzenia w tą asteroidę będą powodować odlatywanie w przestrzeń tych „kamieni”
Pytanie - jeśli na asteroidzie są cząstki organiczne, które są w stanie zapoczątkować życie to w jaki sposób te cząstki nie są niszczone/degenerowane w momencie uderzenia w jakąś planetę? W takim momencie są generowane ogromne temperatury i ciśnienia, które nie sprzyjają temu aby cokolwiek oprócz pierwiastków się nie rozpadło. Z góry dziękuję za rzeczowe odpowiedzi.
Te żyjątka nie mają mózgu a jedynie kod tego co mają robić,więc co ma się im stać,jeżeli przetrwają wejście w atmosferę to uderzenie też xd
"pierwiastki niezbędne do życia, takie jak aminokwasy" - something is no yes :D
Hmm
Pamiętam ze szkoły że w pierwotnej atmosferze Ziemi też mogły się tworzyć związki organiczne, z aminokwasami włącznie.
Wow
Mógłbyś powiedzieć jaką arbitę ma asteroida jak daleko od Ziemi pod względem księżyca/innych planet a nie podawać miliony km, które kompletnie nic mie mówią laików, oprócz tego, że to gdzieś w kosmosie...
Cząsteczki molekularne?? ;)
A może nie ma i nie będzie budulców dna i RNA na asteroidach, bo żeby poswstaly potrzebne jest spalanie w atmosferze?
Nigdy nie dowiemy się wszystkiego.
Ale warto próbować. Kosmos to jednak kosmos. Jak to jest? Potrafimy polecieć tak daleko i zebrać materiał ale nie potrafimy wygrać np. z rakiem. Nie pojmuję. A Wy pojmujecie?
@@bambucza001 dziękuję. Miła osoba z Ciebie. Ja osobiście wolałbym te pieniądze przeznaczyć na walkę z chorobami
Ale każdy ma swoje fantazje
@@bambucza001 problem polega na tym, że pragnę zrozumieć jak to jest. Rozwój w zdobywaniu wszechświata jest niesamowity. Potrafimy daleko latać itp. ale nie potrafimy znaleźć rozwiązań na naszej planecie. To tyle. Ale niestety jakiś naczelny hejter którym jesteś ty pozwolił sobie to skomentować tylko dlatego, że siedzi całymi dniami przed komputerem pełen frustracji masturbując się bo jedyne co ma to gumowa lala i Internet. Piszę słowa "jesteś" oraz "ty" z małej litery bo próbujesz się wyżyć na innych. Dlatego jesteś słaby. Mimo wszytko pozdrawiam i trzymaj się.
do wszystkich burzących się ws. "pierwiastki - aminokwasy" gate, przeciez "pierwiastek
1. liczba, która podniesiona do potęgi liczby stopnia pierwiastka, da liczbę podpierwiastkową
2. substancja chemiczna, której nie można rozłożyć na prostsze substancje
3. element, składnik czegoś
4. językoznawstwo: rdzeń; morfem główny" - 3. znaczenie idealnie pasuje, dlatego nawet mimo pedantyzmu, nie zwrocila ta wypowiedz mojej uwagi
@@bambucza001 spadaj... i cześć
Ogarnij się Astro wytrzeźwiej i skończ życie z fazą a zacznij od Pisma Świętego i Księgi Rodzaju. Jezus Chrystus jest Drogą Prawdą i Życiem.
Bo wiedziałbyś że i to jest planem Boga ojca,3 planeta od słońca
To pewnie jakiś astronauta podekscytowany wyprawą rozsiewa je po kosmosie.
Bezbek jak zwykle
😂
Koprolity 💩 wciąż po całym polskim jutubeju rozsiewasz swoje 💩
Na nie polskojęzycznych kanałach też siejesz?
oni gdzieś tam są...
Czyli jeżeli według chrześcijaństwa to bóg stworzył wszechświat, to znaczy że taka asteroida może być boskim plemnikiem?.
To znaczy że Bóg zmienia plany a żadnemu człowiekowi nic do tego,może stać i patrzeć
Myślę że nie jest możliwe aby tylko na ziemi istniało życie, My nawet oceanów Jeszszcze dobrze nie zbadaliśmy i nie wiemy co jeszcze zamieszkuje nasza planetę...:) Dzięki z Super materiał 👌🙂
Najgorzej jest w tym, że wszyscy szukają obcego życia, a nikt nie bada, czym naprawdę jest życie. Formy życia nie potrzebują oczów, aby funkcjonować. Już dźwięk może tworzyć obraz/kolor w mózgu (na to chorują ludzie, którzy urodzili się z wadliwym mózgiem) - zmysły można mieszać i uzyskać nowe. Nie ma nauk o "moje ja", bo religia zawłaszczyła je i stworzyła z tego absurdalną pseudonaukę (powiem, że dusza i ciało - jest totalną bzdurą). Mózg czy DNA dysponują "moje ja" czy "manipulator", czy "machinator". Każdy z nas jest deus ex machina - czyli moje je siedząca w maszynie (organizm to biopolimerowa maszyna - co chodzi matematyczne jest zawsze maszyną/komputerem). Bez nauk "moje ja" - nigdy nie skontaktujemy się z kosmitami, bo nie wiemy, jak działa "moje ja" np. zmysły mogą być nowe np. kosmici reagują na dźwięk/zapach, który ich mózgi przekształcają w obraz. My zakładamy z góry, że kosmici to "dusza i ciało" (zmysłów jest tyle, ile mamy - a kombinacji zmysłów może być tysiące. Chyba mózg nietoperza tworzy obraz w głowie na podstawie dźwięku - dźwięk widzi w postaci kolorów), żywe roboty to "dusza i ciało" - z takim przekonaniem, nigdy nie wyjaśnimy, czym jest życie, ani nie stworzymy sztucznego życia, ani nie skontaktujemy się z kosmitami, bo zmysły kosmitów są zupełnie inne od naszych, ani nie rozpoczniemy tranhumanizmu. Dzisiejsze nauki "moje ja" wyglądają jak astrologia - nieśmiertelna dusza, która wchodzi w ciało lub błąka się w przestrzeni brzmi jak horoskopy (planety określanie za zodiaki) i wróżbiarstwo.
Cześć
Czy możesz zrobić jakiś odcinek na tmeat teorii Ryszarda Walo - nowy model 31 atomu ??
Witam jakoś dźwięk strasznie ostry czy mi się wydaje
Wydaje się.
Nadal nie wiem jak to jest robione ze ta asteroida leci w hu... szybko a to wisac jak by wszystko w miejscu stalo jak to jest ze doganiamy asteroide i ona nam nie ucieka z pod nóg
Nasza planeta też leci bardzo szybko wszystko się porusza
A teraz fakty bez tej dośpiewanej historii. Nic do prowadzącego, on musi śpiewać jak mu zagrają inaczej zostanie bez pracy. Niestety świat nauki przypomina dyktaturę. Raczej zamyka usta zamiast poszerzać horyzonty. Do rzeczy. Nie wiemy ile Ryugu ma lat i skąd pochodzi. Nie wiemy ile lat ma układ słoneczny i w jaki sposób powstał. Nie wiemy co materia organiczna robi na tej asteroidzie. Od kilku dekad, od dziecka, fascynuję się tematem i doszedłem do kilku wniosków. Życie to nie zlepek związków chemicznych. Myślenie, że związki chemiczne przez przypadek się "posklejały" i doprowadziły do ewolucji jest zwykłym absurdem. Życie jest nierozerwalną częścią tego wszechświata i jest powszechne. Przecież nasze organizmy cały czas przetwarzają energię, wymieniają cząsteczki materii według pewnego schematu. Co kilkanaście tygodni wymieniane są wszystkie Wasze komórki z nielicznymi wyjątkami. Związki chemiczne, poszczególne atomy, są w nas przez chwilę. Czyli nie chodzi o to z czego jesteśmy zrobieni tylko w jaki sposób. Moim zdaniem ten obiekt jest pozostałością planety, na której kwitło życie w najlepsze. Wcale nie musi mieć miliardów lat. Może być znacznie młodsza. Może być fragmentem planety, która uległa katastrofie.
18 sekunda: „pierwiastki takie jak aminokwasy”. No, nie, aminokwasy, to nie pierwiastki.
Gdy język szybszy niż umysł, dzięki za zwrócenie uwagi :)
@@bambucza001 zmień kanał skoro Ci się nie podoba
@@sikuskeyt5951 co? zamiast przyznać się do błędu to wykręca się szybszą mową niż myśleniem, buc.
@@pantomas-uy9ns i podziękował za zwrócenie uwagi. Wogóle się nie przyznał do błedu. Ludzie to są jednak po... nie wnikam głębiej, niepotrzebne mi takie dyskusje.
@@pantomas-uy9ns pierwiastek
1. liczba, która podniesiona do potęgi liczby stopnia pierwiastka, da liczbę podpierwiastkową
2. substancja chemiczna, której nie można rozłożyć na prostsze substancje
3. element, składnik czegoś
4. językoznawstwo: rdzeń; morfem główny
- moim zdaniem 3. znaczenie idealnie pasuje, wiec technicznie nie ma bledu
Życie we wszechświecie jest regułą a nie wyjątkiem
Im więcej obserwujemy, nasłuchujemy i wysyłamy sond, tym bardziej dochodzimy do wniosku, że wszechświat jest bogaty w związki organiczne, ale jest sterylny.
@@Covsky nie wyciągaj wniosków na tak wczesnym etapie poszukiwań, jeśli uważasz że jesteśmy sami we wszechświecie to jesteś dużym pesymistą, szansa na to jest absurdalnie mała. Najprawdopodobniej w tych poszukiwaniach nie jesteśmy pierwsi.
edit. z resztą w jaki sposób niby mielibyśmy w ogóle odkryć życie na planetach pozasłonecznych nie wspominając już o odleglejszych obiektach. jesteśmy technologicznie za słabi do przeprowadzania tego typu operacji
Możemy mieć nadzieję że gdy nastąpi kolaps,galaktyk czy układów to że nie rąbnie w nas żadna skała
Żeby przez 4 miliardy lat na tej astroidzie zwykła pleśń się nie wytworzyła?Dziwne dziwne
Aminokwasy NIE SĄ pierwiastkami.
"pierwiastek
1. liczba, która podniesiona do potęgi liczby stopnia pierwiastka, da liczbę podpierwiastkową
2. substancja chemiczna, której nie można rozłożyć na prostsze substancje
3. element, składnik czegoś
4. językoznawstwo: rdzeń; morfem główny"
- ale SĄ elementami, składnikami czegoś :P
@@bambucza001 skąd wiedziałeś, że ja to Kosek??? Masz bana na następny POP Science! do widzenia i cześć
A te cząsteczki mają chiralność? Bo tylko za takich zbudowane są organizmy żywe.
Jak nie, to znów trochę fantastyki i marzycielstwa zamiast nauki. Konsultujcie pls takie ciekawostki z biochemikami.
A potem sie wyda, ze jeszcze przed wyslaniem sondy ktos nadgorliwy próbówki przetarł oślinionym palcem i wytarł rękawem żeby były "czyst lśniące".
Pierwszy
@@bambucza001 no i to, ze skomentował pierwszy.
Dlaczego naukowcy są tacy niezbyt inteligentni. Nawet możemy znaleźć rękę człowieka w kosmosie która powstała przez czysty przypadek. Wszystko zależy od prawdopodobieństwa i czasu.
Jeżeli chodzi ci o próżnie kwantową to teoretycznie jest taka szansa. Polecam zobaczyć tzw"mózgi Blotzmana"
@@aragornpokosztach1515 do tego nawiązuje właśnie
@@hubertohb227 no nawet jak by powstały to dla nas były by nie wykrywalne
Ta asteroida!! Chlopie, naucz sie najpierw polskiego zanim sie wezmiesz za nauczanie innych. Wstyd!!
Inne cywilizacje nie wykluczają istnienia Boga.
@@bambucza001 nawet naukwocy w większości są wierzącymi w Boga.
@@bambucza001 tak niedowiarków również
to potrzeba do tego lat badań? wystarczy popatrzeć na nas że życie istnieje we wszechświecie, a ignorancją spłaszczać jest to wyłącznie do planety ziemia.
@@bambucza001 wszędzie tam, gdzie znajdują się odpowiednie warunki - przykładowo, ostatnio na planetoidzie Ryugu potwierdzino istnienie materii organicznej.
@@bambucza001 pytanie, czy ty zrozumiałeś to co napisałem?
@@bambucza001 nie moja interpunkcja jest tutaj istotą, tylko twoje niedbalstwo czytania ze zrozumieniem.
@@bambucza001 a ty chciałeś się popisać, a schowałeś się pod kamień spod którego wypelzales.
Na pewno jest jakiś wodny świat
Co na to amerykanskeee pseudo naukowcy😂
Co na to foliarze, płaszczaki i totalni ignoranci naukowi ?
Amerykańscy naukowcy 50 lat temu :
Zbudujemy taką sieć komputerową aby można było wymieniać informacje.
50 lat później : idioci plenią się w internecie na potęgę 😭😭😭
A czy wiecie że Bóg Jahwe stworzył ziemię człowieka i cały wszechświat swoim słowem czyli Chrystus Pan....???jest piękne ...Chwała Bogu
jahwe to pedał
To nie był jahwe tylko twoja stara.
Co to za bzdury 😂
@@bambucza001 za kilka miesięcy się okaże ze te cząsteczki organiczne były z ziemi bo sprzęt był brudny 😂😂😂