To, że wszyscy się bawią razem to wg mnie ogromna zaleta, przynajmniej nie jest to aż tak wielka zmora dla singli aby iść na taką imprezę, nie jak u nas gdzie wesela są głównie dla par
Byłam na wielu weselach i zawsze były tańce w grupie jak i w parach, każdy bawił się jak chciał :) Nawet DJ/zespół dbający o podkład muzyczny zachęcali do zabaw grupowych.
Jeśli dla Amerykanów jest dziwne, że mamy wesele do 4-5 rano to pewnie będą w szoku, że następnego dnia od 13 są poprawiny czyli tak jakby drugie wesele :D
W USA to czas dla Polaków się chyba tak jakby zatrzymał. Niesamowite jest zobaczyć to co Wy myślicie o Polsce i jak podchodzi się do tradycji, bo to trochę jakby mówiło sie o Polsce za czasów naszych dziadków. Nieraz Twoje filmy bardzo mnie zaskoczyły, bo wielu polskich tradycji czy zachowań nie znałam. Wychowałam się w mniej tradycyjnej rodzinie, w dużych miastach i te rzeczy wydają mi się czasem nie do pojęcia. Także Kasiu - czasem jesteś bardziej Polką niż ja :)
Jest taka wioska w Ameryce Południowej gdzie żyje polska społeczność emigrantów sprzed wielu lat i wszyscy śpiewają rotę itp. To ciekawe, po prostu tam kultura nie ewoluuje tak szybko jak w kraju, są otoczeni obcym społeczeństwem.
Jeżeli chodzi o Polskie tradycje w Stanach, to moim zdaniem się już mega zestarzały. Kiedyś owszem, robiło się mega duże wesela w Polsce, ale głównie dlatego, że państwo młodzi byli a) częściej sponsorowani przez rodziców b) nie zwracało się zbytniej uwagi na dekoracje i dodatki typu open bar czy atrakcje dla gości i można było sobie pozwolić ja więcej gości, kosztem innych rzeczy. Aktualnie ceny wesel mega wzrosły, plus państwo młodzi stawiają na maks 120 gości, ale za to organizują ładniejsze dekoracje i różne atrakcje dla gości. W Polsce dodatkowo bardzo przywiązuje się wagę do tego, by obie strony miały mniej więcej po równo gości, często też angażowani są w dobór gości rodzice państwa młodych. W Polsce coraz częściej są również druhny, odchodzi się też od ślubów kościelnych, a coraz więcej urzędników oferuje usługi poza Urzędem. Natomiast jeżeli chodzi o jedzenie - tak, dla Polaków zawsze było i będzie najważniejsze. Myślę, że nie tylko z faktu, że Polacy chcą dobrze ugościć, ale również dlatego, że Polacy wiedzą, jak pić dużo i nie umrzeć po dwóch godzinach xD a tym sekretem jest często właśnie duża ilość jedzonka i ciepła zupka o północy 😁
Bardzo podoba mi się funkcja „usadzaczy” i oficjalne zakończenie wesela. Zwłaszcza to ostanie, w Polsce tak smutno kończą się wesela- resztki gości siedzą po kontach, a młodzi najczęściej już mają dosyć wszystkiego. Takie wielkie wyjście - super sprawa!
Na polskich imprezach (nie tylko weselach, bo tak jest na studniówkach, komersach itp.) ostatnią piosenką jest zazwyczaj: „To już jest koniec” Elektrycznych gitar
Kasiu chciałabym Ci podziękować za to, że pokazujesz kulturę amerykańską, dzięki temu potrafię bardziej zrozumieć Amerykanów pracując z nimi w korpo :) tematy miazga, rozmowa fajnie się toczy z nimi kiedy znasz ich kulturę :) oberwuje od samego początku i bardzo lubię Twój kanał. Jeden z najczęściej odwiedzanych :)
Może źle to odebrałam, ale wydaje mi się, że podczas gdy Janek zaakceptował polskie tradycje, to jego żona odrzuciła prawie wszystkie prośby ze strony jego rodziny. Jestem zdania, że to para młoda decyduje o swoim weselu i nie musi przestrzegać tradycji i słuchać rodziców. Jednak w tym wypadku było tak, że małżonkowie posłuchali się rodzinny panny młodej, a zlekceważyli rodziców pana młodego. Trochę niesprawiedliwe :(
plus te tradycje polskie to mam wrażenie że trochę juz przestarzałe, jak choćby 200 osób na weselu tylko po jednej stronie, dawno na tak wielkim weselu nie byłam (może dlatego, że ludzi nie stać na to) a co do przejęcia wesela przez polską stronę to faktycznie mega smutne, żal mi się zrobiło tych dziadków pana młodego, co nie mogli go odprowadzić no i też ten nóż...
Nie rozumiem wątku z krojeniem tortu. Na polskich weselach też jest zawsze ten element. Potem wszyscy goście biorą po kawałku. To nie jest tylko amerykańska tradycja. Co do liczby osób - weselników to w Polsce zależy od regionu - na zachodzie kraju raczej wesela są do 80 - 100 osób, chyba że ktoś ma liczną rodzinę.
@@jarekl.8550 w USA polskie wesela są przeważnie duże. Ja pracowalam na sali bankietowej i 500 osób to była norma. Mój bratanek miał 650 osób a siostra młodej Pani miała 1,000.
no szczególne z tym krojeniem tortu i nożem przekazywanym przez pokolenia... aż smutno mi się zrobiło - nie mogła stanąć do zdjęcia i ciachnąć ten kawałek tortu?! wygląda na to, że kompromis był taki, że wszystko ma być jak chce panna młoda i jej polska rodzina.
Z tego co byłem na kilku(nastu) Polskich weselach to oprócz alkoholu i napojów na stołach jest też drink bar z barmanem, który robi drinki dla gości. Przed weselem goście czekają na parę młodą aż przyjedzie i potem jest przywitanie chlebem i solą, a następnie jest wejście na sale gdzie obsługa rozdaje szampana i śpiewa się "100 lat". Co do jedzenia to oczywiście na stole stoją potrawy typu sałatka, śledzik w occie, ciasta; jest stół wiejski z kiełbasą, smalcem i bimbrem (moonshine) a także stół ze słodkościami. Co kilka godzin, ale raczej dłużej niż dwie obsługa podaje ciepły posiłek, przeważnie zupę lub kotleta, pierogi itp. Czasami gdy na weselu jest alkohol to para młoda może wyznaczyć świadka (best man) do tego by pilnował i donosił na stoły napoje gdy butelki na stole są puste. Przy krojeniu tortu przeważnie jest tak, że para młoda próbuje, a potem pierwsze kawałki zanoszą rodzicom, najbliższej rodzinie, a potem reszcie gości. Nie mam nic przeciwko temu by podczas ślubu pojawił się taki korowód druhen jak wspominałaś z tym wyjątkiem, że pana młodego eskortuje mama, np. pani młodej. A gdy wszyscy usiądą wchodzi pani młoda w swojej tradycyjnej eskorcie. Toasty świadków, rodziców itd też brzmią świetnie i może warto je wprowadzić w Polsce. Pozdrawiam Kasieńko
My zrezygnowaliśmy z "indywidualnych" życzeń. Napisaliśmy gościom, że mają napisać życzenia, które przeczytamy i na pewno zrobimy to z większą uwagą, niż slogan na sali weselnej. Przeszliśmy tylko z szampanem wokół sali, świadkowie zebrali prezenty i Bajla!
My mamy wieczór panieński i wieczór kawalerski i też są gry itp.. czasem pary mają razem kawalerski plus panieński .. każde dostaje jakieś prezenty śmieszne na noc poślubną itp u nas też w kółeczkach tańczymy . Może nie całe wesele ale.jednak
another fantastic video. I just love when you dig in to american culture and expose it plus compare to polish. Tbh... the polish folklore band does not suprise me at all. I have noticed that polish people living abrod are more focus on this old fashioned part of our culture. I guess that's why the band mazowsze is traveling so often and they are that popular :)
Z perspektywy województwa mazowieckiego, bo wiadomym jest, że może się to znaczenie różnić w poszczególnych regionach. 1. Już nie ma takiego pijaństwa jak kiedyś. Słyszę to od ludzi starszej daty oraz od właścicieli sal weselnych, a także pamiętam jak to było 15 lat temu, a jak jest teraz. 2. Widzę różnicę w podejściu do zapraszania gości kiedyś i dziś. Oczywiście nie zawsze, ale już dużo częściej lista gości zależy od samych młodych, a nie od ich rodziców, nawet w obrębie tego samego domu rodzinnego da się zauważyć zmieniający się trend. 3. Zastaw się a postaw - niestety często jeszcze aktualne. Dziewczyny na forach weselnych prześcigają się w absurdalnych pomysłach, które generują koszty, a potem narzekanie, że wesele drogie. Owszem tanie nie jest, ale można podejść racjonalnie do wyboru atrakcji weselnych i nie zamawiać wszystkiego co tylko jest oferowane na rynku. 4. Życzenia po ceremonii - jako Pannie Młodej mi nie przeszkadzały - dzieje się wszystko tak szybko. Jako gość - nie lubię. Rzadko kiedy jest to ładna uporządkowana kolejka, rzadko kiedy da się to zrobić tak, że para gości składa życzenia parze młodej, a nie każdy każdemu z osobna, a oprócz tego, często jest tak, że zna się tylko młodego lub tylko młodą albo jest się osobą towarzyszącą i wcale się ich nie zna, a i tak się życzy coś komuś, bo wypada. 5. Na zaproszeniach ślubnych Młodzi najczęściej piszą, że zamiast kwiatów wręczanych podczas składnia życzeń chcą np. wino, kupony lotto, a zamiast prezentów - pieniądze. 6. Toasty - w ogóle nie są popularne, wg mnie fajnie, bo wydają mi się nudne. 7. Dzieci na weselu - delikatna sprawa, u nas były i to takie, które naprawdę lubię, ale nie powiem, że cieszyłam się, gdy parkiet świecił pustkami, bo ktoś o 23 pojechał odwieźć dziecko i już nie wrócił, albo całą noc latał za dzieckiem po dworze zamiast uczestniczyć w zabawie. 8. Taniec ludowy z perspektywy polskiego wesela może i nudna sprawa, ale myślę, że dla Polonii to fajny motyw. Swoją drogą wiele zespołów weselnych wprowadza Poloneza jako stały element zabawy weselnej. 9. Wodzirej - człowiek, który prowadzi tańce, zabawy, tradycyjne przyśpiewki weselne. Jedni to lubią, inni nienawidzą. Jak ktoś lubi to znam naprawdę dobrego :-) 10. Ktoś napisał, że ostatnią piosenką jest zazwyczaj: „To już jest koniec” Elektrycznych gitar - nie spotkałam się, ale pamiętam, że dawniej często pojawiała się piosenka Maryli Radowicz - Ale to już było. Aktualnie chyba jest to piosenka, która jest najbardziej na topie lub piosenka wybrana przez Parę Młodą. My mieliśmy 2 piosenki. Jedną wybrał kamerzysta (bez naszej wiedzy - pewnie pasowała mu do montażu filmu), drugą wybraliśmy my - dostaliśmy kwestionariusz od naszego zespołu jaką piosenkę chcemy na pierwszy taniec, ostatni, jaką na podziękowania dla rodziców, jakie zabawy podczas oczepin itp. 11. Drinkbar - są, dość często, ale raczej jako dodatek do tej wódki, która jest już na stole i bimbru, który jest na wiejskim stole. 12. Ciasto/butelka wódki na pożegnanie - zawsze dostaję ciasto na odchodne, wódkę rzadkiej. 13. Ktoś pisał, że dużą uwagę przykuwa się do tego, żeby gości było po równo z obu stron - ja nie zauważyłam takiej tendencji. Kiedyś jak dzielono się kosztami pół na pół to może tak było. 14. Zdjęcia - oprócz zdjęć robionych podczas uroczystości, para młoda ma bardzo często sesję ślubną w plenerze, która odbywa się w zupełnie innym dniu niż uroczystość. 15. Tort - zupełnie nie rozumiem brudzenia się tortem, w głowie mi się nie mieści, że ja wytapetowana, uczesana, w tej jedynej sukni, miałabym dostać tortem w twarz. Już pominę kwestię marnowania jedzenia. 16. U mnie w regionie nie, ale słyszałam, że są regiony, gdzie wynajem autokaru dla gości jest rzeczą naturalną, a wręcz obowiązkową. 17. Koperty z pieniędzmi - wiem, że to jest bardzo różnie, ale wśród moich bliskich, pamiętam, że kiedyś, nie podpisywano kopert i dostawało się pieniądze anonimowo, do tej pory zdarzają się niepodpisane koperty, ale jest to już mniejszość. 18. Inne kwestie, które już były w komentarzach, więc tylko wspominam hasłami: bramki, weselne, oczepiny, powitanie chlebem i solą, ubieranie panny młodej (np. wkładanie pieniędzy do butów panny młodej), podziękowania dla rodziców BTW nigdy nie przypuszczałam, że bycie Panną Młodą podczas wesela będzie mi się podobać, raczej mnie to przerażało, a teraz powtórzyłabym to jeszcze raz, bo noc była zdecydowanie za krótka.
13. A kto teraz pokrywa koszta? Mi się zawsze wydawało, że właśnie kiedyś to rodzina panny młodej a teraz właśnie po równo? Sam nie mam doświadczenia więc dobrze wiedzieć na przyszłość :P
@@pinang1 to bardzo indywidualna kwestia. Jednym pokrywają koszta rodzice, wtedy pewnie dzielą się po połowie. Inni sami płacą. Jeszcze inni dzielą się kosztami z rodzicami. Wśród moich znajomych jest bardzo różnie.
@@Margarita87PL aha z Twojego komentarza ('Kiedys jak dzielono sie kosztami pol na pol') wnioskowalem ze to dzielenie kosztami to przeszlosc dlatego pytalem.
Mi jeszcze przychodzi na myśl ustawienie stołów. Nigdy nie byłam na amerykańskim weselu, ale zauważyłam że te stoły prawdopodobnie są raczej okrągłe i osobne. W Polsce są to zazwyczaj prostokątne stoły i wszyscy goście siedzą niejako razem.
@@Alex420z A widzisz, ja się z tym nie spotkałam. Może to kwestia regionu lub po prostu preferencji. Ale napisałam zazwyczaj bo mam świadomi, że ja może po prostu nie byłam na weselu z tak ustawionymi stołami :)
Nasze polskie wesela są super goście z innych państw zazdroszczą nam potrafimy się bawić często padają pytania skąd tak umiemy tańczyć to mamy w genach wyssane z mlekiem matki pozdrawiam 🥰🥰
Czytając Reddita mam takie wrażenie że amerykańskie wesele ma taką dziwna właściwość że jest w stanie zamienić calkiem normalna dziewczynę w jakąś kompletnie zobłędzona laskę która uważa się za królewnę, żąda od rodziny aby schudła i się opaliła(zdjęcia), nie zaprasza co ładniejszych kuzynek (bo ja zaćmią). Robi też gigantyczna awanture teściowej bo założyła sukienke w kolorze szampana,ma za złe przyjaciółce że nie chce obciąć długich włosów i na dodatek jest w ciązy a do wszystkich weselników ze kasy nie starczyło na podróż do Europy. Oczywiście nie każda tak ma, ale dla Polaka egzotyka kompletna.Może dlatego że u nas nie ma podejścia że to jest dzień Panny Młodej tylko rodziny.
Nie lubię polskich wesel- i to bardzo. Byłam chyba 5 razy tzw.świadkiem. Na 5/ 3 była to dla mnie katastrofa. Na innych, gdzie byłam tzw.tylko gościem- również. Ciesze się, że zrobiliśmy z Meżem * po swojemu* i nie daliśmy się wmanewrować w oczekiwania innych. Dzięki za opis jak to wygląda w Stanach.
Nie byłam na żadnym Amerykańskim weselu, które podobałoby mi się w stu procentach, oprócz moje własnego, bo przemyciłam kilka polskich tradycji. Np bycie gościnnym. Mam wrażenie, ze Amerykanie robią wesele dla siebie a nie dla swoich gości. Ważne dla mnie było, żeby ludzie dobrze się bawili i nie wyszli głodni. Na Amerykańskich weselach, z racji otwartego baru jest tez zawsze więcej alkoholu niż jedzenia, a to jest problem 😂 Warto tez wspomnieć, ze jak jest się drużbą czy druhną, to trzeba SAMEMU kupić sobie strój, który para młoda wymyslila sobie dla swoich drugiej i drużbów. Moj mąż dwa razy w roku wydaje 400$, bo ktoś chce mieć ładne zdjęcia ze ślubu 😂 my akurat u siebie to pominęliśmy z wielu powodów, ale jednym z nich były właśnie pieniądze, nie wyobrażam sobie prosić kogoś o taki wydatek i potem jeszcze przynieść prezent
@@utahdan231 była moja i męża, ale zależało mi, żeby moi goście, których chciałam zaprosić bawili się dobrze, a nie męczyli. Nie widzę w tym nic złego.
ale na Ciebie naskoczyli, a ja Cię rozumiem. Uważam, że bardziej ślub jest dla nas, a nie wesele. Wesele owszem róbmy tak żeby nam odpowiadało, ale zapraszamy te 100 czy ileś osób nie po to żeby się męczyli całą noc, ale żeby i im i nam było miło. Jeśli byłabym weganką to miałabym na weselu serwować tylko dania wege, bo to moje wesele?
jeśli chodzi o tańce ludowe, to w Polsce tańczyłam w zespole przez parę lat i jeśli ktoś z osób które kiedyś tańczyły miały wesele to zapraszali i tym samym te osoby zawsze robiły mini występ i to też było hitem, dlatego że wielu Polaków nie widziało występów zespołów ludowych
Oczepiny, zabawy o północy i wiele innych tradycji... fajnie... jeśli jesteś gościem, dla młodych lepsza będzie wersją USA czyli impreza do 24... ponad 8 lat pracy na weselach wypacza wiele... P.S. fajny filmik...
Mnie chyba na polskich weselach wkurza ten ból dupy rodziny - zaprosić musisz jakieś ciotki i pociotki, które widzisz raz na parę lat, bo babcia czy ktoś tam się obrazi; zapraszać music tylko jadąc na godzinę lub dwie i dostarczając zaproszenie, bo jak wyślesz pocztą czy coś to wielka obraza; wszelkie mniej formalne konwencje ślubu/sukni/dekoracji to znowu czcze gadanie starszyzny rodziny; alkohol musi lać się strumieniami, muzykę musisz dopasować też pod gości, bo znowu obraża i pierdolonto że wesele jest dla gości i to oni się muszą dobrze czuć. Naprawdę polskie wesela byłby zajebiste, gdyby nie te bóle dupska rodziny i pseudotradycjonalizm
@@justynafurman3182 oczywiście, że wiem, mówię tylko jak jest w większości przypadków. Poza tym to też jest ciężko wybór pomiędzy zorganizowaniem wesela, gdzie nie przyjdzie połowa osób, bo się obrazi, ale będzie spoko dla nas, czy przyjęcie postawy kompromisu. Generalnie jak mówiłam w Polsce się wszystko nadmiernie komplikuje.
Dla mnie to właśnie jest największym problemem- przez to wyjątkowy dzień staje się problemem i ciężarem. Bez sensu. Ja osobiście, gdybym brała ślub to wolałabym od razu po wyjechać w podróż poślubną zamiast wydawać kupę pieniędzy na imprezę i jeszcze się stresować .
My zaprosiliśmy tylko a najbliższe rodzeństwo rodziców i dziękujemy... Od nich nasze kuzynostwo i troszkę znajomych I tak część osób nie przyszła bo dopadł nas czas covidowy ale ci, którzy chcieli i tak przyszli... ✊ Uważam że im mniej tym lepiej bo z każdym można pogadać 😉😉😉
Na naszym weselu bawiło się 130 osób. I to było nie dużo (rok 1997)w kościele było koło 300 osób. Mieliśmy jedną druhnę i jednego drużbę. Ale impreza trwała przez 3 dni, a potem co sobotę przez miesiąc. Mieliśmy ślub w tradycji pomorskiej. I nadal jesteśmy razem. Pozdrawiam 👍👍
Wszystko fajnie, super ze się szybko kończy, ale te przyjęcia przed to strasznie upierdliwe. Ogólnie dla mnie najlepsze wesele to brak wesela czyli tylko posiłek i tańce krótkie przyjęcie po skromnym ślubie. Nigdy nie rozumiałam dlaczego ludzie z okazji ślubu tak cudują
mega fajne jest to że para młodych robi listę realnie potrzebnych im rzeczy i nie dostajesz 5 mikserów czy 3 pełnych zestawów talerzy czy tam kilku telewizorów. fajne jest to że weselenie nie trwa do rana tylko max do północy i nie jest tak jak w Polsce, że para młoda musi czekać aż ostatni gość się zawinie do domu - strasznie męczące. tak się zastanawiam nad kosztami wesela - w Polsce co do zasady nie daje się prezentów raczej kopertę z kasą i ewentualnie kwiaty i przyjęło się w kopercie powinno być tyle ile kosztuje twoje miejsce przy stoliku, ale często gęsto słyszy się historie że para młoda robi wesele żeby opłacić koszta jej organizowania i jeszcze mieć coś na "nową drogę życia", a jak to jest w USA ? też jest taka cicha kalkulacja i trochę gorzkich żali jak para młoda nie wyjdzie na + po weselu ? pomijając kwestie tego kto ile i jak się rozkładają koszta - co leży po stronie żonki i małża i każdej ze stron za co która rodzina według tradycji płaci
słyszałam, że na amerykanskich weselach tylko Polacy dają prezenty w kwocie, która pokrywa "talerzyki", nie ma takiego trendu wśród Amerykanów, w kopertach nawet po $20 od dobrze sytuowanych rodzin, podobno
Na polskicach weselach są podziękowanie dla rodziców, mniej więcej w podobnym czasie co oczepiny. Zdarzają się też budki, gdzie można zrobić śmieszne zdjęcia. :) często są też przyśpiewki śpiewane przez gości weselnych np. Gorzko gorzko... :)
W Polsce mieliśmy lub może nadal na wsiach mamy butelki ;) polter czy jak zwał tak zwał. Teraz jest zastępowany coraz częściej wieczorem panieńskim i kawalerskim. Jeszcze z 10 lat temu prawie każde wesele miało w przed dzień lub tydzień prędzej tłuczenie szkła :)
Byłam na dwóch "wypasionych" typowo polskich weselach :D i obie imprezy trwały do 6 rano, po czym na 12 lub 13 tego samego dnia były poprawiny :D :D ciężko było ALE
Rozbrajająco wymawiasz słowa zawierające liczbę trzy ☺👍. Czy? Nie krytykuję - Twój polski jest świetny, a amerykańskie naleciałości dodają mu uroku. Pozdrawiam Cię Kasiu serdecznie ☺.
Mialem kiedys okazje podczas moich pobytow w Tajlandii byc zaproszony na wiejskie Tajskie wesela,sami Tajowie i tylko 2 osoby z Europy.Nie ma wymagany byl garnitur, wszyscy byli luzno ubrani/troszke lepiej sam bylem w odswietnych krotkich spodenkach i lekkiej koszuli z dlugim rekawem a na nogach Flippflops.Jedzenia bez umiaru to samo z Tajska Whisky ile chcesz. Na takim weselu daje sie koperte a w zamiaian dostaje sie drobny upominek/kazdy gosc dostaje upominek. wesele zaczyna sie wzcesnie rano a konczy pozno wieczorem dla tych co przetrwaja.
U mnie było wszystkich 50osob na weselu, ale na ślubie było dużo wiecej, bo o ślubie informowalismy i dalszą rodzinę i znajomych dalszych. Nie było żadnych imprez między ślubem a weselem ale czasem są bramy robione przez znajomych, czyli blokada drogi gdzie żeby przejechać trzeba się napić.i dać fant (wódkę ;). Koperty daje się podczas składania życzeń. Stoły wiejskie czy inne też często są w pl. Przed weselem tydzień przed nie ma shower'ow ale jest wieczór kawalerski.
Taką wydaje mi się typowo polską tradycją jest jeszcze witanie gości chlebem i solą na wejściu do sali Ale możliwe że to jest tylko tradycja w moim regionie, bo one się różnią zależnie od miejsca zamieszkania
Polecam film "Wesele" ruclips.net/video/3nKVfU7SSeo/видео.html 🙂 obrazuje on trochę jak wygląda zabawa weselna w latach 90, choć już dużo się pozmieniało (szkoda). Mam dość dużą rodzinę i nachodziłem się na te wesela i dobrze je wspominam i mogę powiedzieć że prawie na każdym były bójki, chamskie konkursy, weselne przelotne miłości,wykupiny, kamerzysta, ubieranie bram u młodych, gwoździe w stołach (wujostwo śpiące na stole) oraz to że te wesele trwało tak naprawdę kilka dni w domach pary młodej. Miało to swój urok i klimat, teraz kiedy zrobił się z tego biznes/interes zarobkowy ta piękna tradycja powoli umiera😏 Obecnie robi się teraz mniejsze, szybsze i szuka się oszczędności wszędzie. PS. Daj znać jakie wrażenia po filmie 😉
Ja tam wole dac koperte.....mieszkam w hiszpaninod jakis 16 lat.....chociaz z hiszpania jestem zwiazany okolo 25 lat i teraz mam 38.....my tutaj dajemy podwojna cene za osobe wedlog kosztow menu za osobe..... u nas cena menu w hiszpani to okolo 130 euro za osoba wiec dajemy okolo 250 euro za osobe.....tzn... jak menu kosztuje okolo 130 euro podarojemy jakies 250 za osobe
Ja najbardziej na pl weselu nie lubie oczepin nie wiem dlaczego nie lubie tych glupich zabaw zawsze jakos mnie inrytuje nie wiem czemu jakos nie lubie biegania kolo stolu czy jakieś inne dziwne zabawy
Ja natomiast uwielbiam oczepiny, w moim odczuciu zabawy weselne mogłyby trwać 1/4 wesela!!! 😆 W ciągu ostatnich 2 lat byłam na 8 weselach i nigdy, nigdy nie było pijanych wujków, w ogóle problemów z alkoholem. W całym swoim życiu byłam na kilkunastu weselach i te opowieści o pijackich awanturach, podchmielonych wujkach itp.to jest abstrakcja w dzisiejszych czasach. Fakt, na początku lat 90 było inaczej, na szczęście teraz wesela odbywają się z klasą. Zabawy weselne zawsze młodzi ustalają z zespołem, więc spokojnie mogą wyeliminować niestosowne, głupie itp. Bardzo podobało mi się wedle z przyśpiewkami, taki powrót do dawnych tradycji weselnych, ale wyśpiewane z humorem i kulturą, a nie przaśne jak 30 lat temu. Po niektórych swoich znajomych widzę, że również nie lubią tej części wesela i najchętniej ewakuują się wówczas na dwór, tak więc jak ze wszystkim, każdy z nas jest inny:). Jeden lubi morze a drugi góry. Ja lubię oczepiny z tego względu, że jest to czas na lekkie współzawodnictwo a jednocześnie integrację, dużo rzeczy dzieje się na luzie i spontanicznie.
Jak zwykle świetny odcinek, uwielbiam Ciebie słuchać 💪🏻💪🏻 Dla mnie tańczenie w parze zawsze równa się z brakiem swobody, a opcja tańca w kółku jest mega zajebista! Ogólnie wydaje mi się, że organizatorzy polskich wesel coraz bardziej czerpią z kultury amerykańskiej i ja daję temu ogromną okejkę 😁😁 Jedyne czego mi zabrakło to jakiejś wzmianki o kosztach takiego przyjęcia. W Polsce są to tysiące złotych i często para młoda lub rodzice pary młodej biorą kredyt na to przedsięwzięcie 🙄 pozdrawiam Cię Kasiu i nie przestawaj ❤️
Fajny i ciekawy film aczkolwiek uwazam, ze jedzenia nigdy nie jest za duzo! Mówienie, ze duza ilość jedzenia ti przesada jest zle. Tylko duza ilość jedzenia!
Błogosławieństwo przez rodziców faktycznie występuje w Polsce, ale dość rzadko, a to zaleczy raczej od miejsca jeśli juz to na wsiach niż w miastach. ruclips.net/video/qE44MVA79-A/видео.html
U mnie też nie miałam błogosławieństwa rodziców, ani tłuczenia szła, ani rzucanie monet/ryżu, ani typowo polskiego menu, ani zabaw o 24, ani discopolo, ani konkretnej piosenki na koniec, ani życzenia przed kościołem, ani zdjęcia w dniu ślubu - w mojej rodzinie (mix niemiecko-polski) są one nie przestrzegane i nie uznawane za tradycję. Sama też ich nie uznaje i nie przepadam, więc pomimo ślubu w polsce na życzenie wszyscy dostosowali się do tego. Ponadto do ołtarza odprowadził mnie tata, a nie jak często kiedy para młoda wchodzi razem.
Tradycją w Polsce (a przynajmniej w moim regionie Wielkopolski) jest pulteram. Zaprasza się rodzinę, znajomych, których nie zaprosiło się na wesele, sąsiadów itp., np. na grilla. To takie luźne przyjęcie przed weselem, najczęściej na tydzień przed ceremonią. Na początku się rozbija szkło - jakieś butelki, słoiki - w wyznaczonym miejscu, potem składa się życzenia młodej parze, ewentualnie daje się małe prezenty, a potem picie i jedzenie. Może być to impreza tańczona 😃
Ważne, ze w PL praktycznie ZAWSZE ostatnim daniem cieplym (serwowanym kolo 2 w nocy) jest barszcz i krokiety / barcz i pierogi, to tzw. nieoficjalnie półżartobliwie BARSZCZ-WYGANIACZ. 😜
W moich stronach - w mojej rodzinie istnieje tradycja porywania panny młodej po zakończonym weselu. Brat lub kuzyni panny młodej zabierają ją panu młodemu a ten musi ją wykupić. Uważam to za bardzo oryginalną tradycję, aczkolwiek słyszałam, że gdzieś w Polsce też się tak robi ( pochodzę z pogranicza Wielkopolski, ziemi łódzkiej i Kujaw). Bardzo podoba mi się ten zwyczaj! Uwielbiam również, kiedy na koniec wesela, o wschodzie słońca śpiewa się "Kiedy ranne wstają zorze". Niestety teraz jest to już rzadko spotykane, ponieważ wesela nie trwają do wschodu słońca :(. Z zabaw weselnych często spotkać można zwyczaj kradzieży butów młodej pary, które później przed oczepinami muszą wykupić. Każdy region Polski ma swoje trochę odrębne zwyczaje. Będąc na weselu w okolicach Świebodzina zaskoczyło mnie podanie tortu po obiedzie a nie o północy. Wesele tam zaczęło się wspólnym odtanczeniem poloneza i to było super! Kocham polskie wesela, z muzyką na żywo, z bogactwem tradycji i mnogością jedzenia. Teraz, kiedy nie ma już tyle alkoholu jak w latach 80 czy 90, ludzie bawią się z kulturą z chęcią można bawić się ze wszystkimi gośćmi i wspólnie integrować. 🤩🧡🧡🧡🍾
W Kazachstanie porywaja nieletnie dziewczynki , w tym samym dniu jest już przygotowane wesele , gwałt. Nielegalne , ale nie ma żadnych konsekwencji, bardzo rzadko ktoś jest sadzony. A dzieci cierpią. Wielkopolski zwyczaj to wesoła zabawa i dzięki Bogu po ślubie.
W Polsce mamy napewno dużo większe przywiązanie do tradycji, chociaż powoli zaczyna się to zmieniać. Również istotne jest to, że praktycznie każdy region kraju ma jakieś swoje lokalne zwyczaje. Czasem nawet jedna jakaś wioska ma własną tradycję. To co moim zdaniem jest świetnym zwyczajem, którego nie ma w USA to bramy. Zazwyczaj robiło się dla śmiechu i oczywiście podświadomie dla alkoholu i słodyczy.Tym samym rodzice i świadkowie mają cały bagażnik załadowany alkoholem. Zazwyczaj organizowane na trasie od kościoła na salę ale czasem poprostu jak popadnie. Również fajne jest odprowadzanie młodych pod ołtarz jeśli Pan Młody lub Panna Młoda należy do jakiejś formacji umundurowanej lub nawet jeździ na motocyklu. Organizuje się wtedy całą eskortę od domu Pana Młodego, do młodej, do kościoła i na salę. Sama rola świadków, czyli świadkowa musi dbać o słodycze (cukierki na wypadek bramy lub u nas poprostu trąbi się a potem rzuca dzieciakom czekającym przed domami), kotyliony, trzymanie drugiego bukietu. O polskich weselach można mówić i mówić :) całą serię możnaby o tym zrobić, a najlepiej po angielsku, wtedy napewno wielu obcokrajowców dowiedziałoby się co się dzieje wokół nich podczas polskiego wesela. Fajne byłoby też porównanie jak zmieniły się trendy weselne w Polsce i USA na przestrzeni lat. Jeśli chciałabyś zrobić taką serię, chętnie pomogę. :)
Takkk...dzieciaki czekające jak sępy na drodze na salę- to jest straszne. Eskorty służb mundurowych... to zużywanie sprzętu służącemu ratowaniu i bezpieczeństwu nas wszystkich, na jakąś głupią imprezę- za swoje pewnie paliwa nie leją, a jak coś się stanie to my z podatków na naprawę damy... Eskorty motocykli... ŻENADA i debilizm. Ogólnie festiwal cringeu i żenady, ale to się zmienia.
U nas wesela też mocno się zmieniają. zarówno w USA jak i w Polsce w pewnych kręgach liczy się show. Słynne powiedzenie zastaw się a postaw się nie wzięło się z powietrza. Ogólnie uważam że wesela to kicz i obciach
W Polsce para młoda też kroi tort. I też są różne gry jedyne wesele na jakim byłam to góralskie i na nim było kilka gier i tańczy się też w grupach powiedziałabym, że porywa się do tańca opornych gości i wszyscy tańczą razem a jak są odpowiednio wstawieni to jest ciuchcia która nawet wyszła na dwór i były kaczuszki co naprawdę było żenujące 😂
Ja zawsze tak się mecze na weselach, totalnie nie rozumiem tej presji na zapraszanie osób z którymi ma się średni kontakt albo które chcą rodzice/dziadkowie, ilości jedzenia i picia których nikt nie przeje, presji z zostaniem jak najbliżej, miałam przyjemność być na jednym amerykańskim weselu, ubrania bez spiny, wszyscy uśmiechnięci, jedzenie i drinki rozdawali kelnerzy, muzyka na luzie, koniec imprezy ok północy, było to dużo fajniejsze. Ja osobiście bym się popłakała jakby mi ktoś kazała mieć typowe Polskie wesele 😅 nasze wesela w mojej opinii są bardzo przesadzone, nie mówiąc już o tym ile kosztują i ile młodych osób się zapożycza dla jednej imprezy 🤦🏼♀️
Co do presji zapraszania osób, słowo-klucz to: rodzice, którzy dają kasę na wesele i "oczekują", że zaprosisz tego i tamtego. NAJGORSZY jest stół prezydialny, gdzie młodzi i rodzice siedzą sami jak kołki, a jak jest jakiś wdowiec/wdowa, to już kompletna tragedia-u kuzyna tak było, że jego mama siedziała sama, a goście siadali gdzie popadnie- tragedia...
Dziwne. To mi się właśnie wydaje że polskie wesela są bardziej na luzie, stroje na luzie a muzyka to już zwłaszcza na luzie:D amerykańskie wesela wydają się bardziej eleganckie i dopracowane i na pokaz.
to juz chyba indywidualna sprawa jak k tos ma kaprys sie zapozyczyc ale z tego co slyszalem wiele wesel zwraca sie z nawiazka po otrzymaniu prezentow i pieniedzy od gosci. pewnie zalezy od chojnosci gosci i planowania z glowa
Widzę, że ślub plus wesele w Ameryce, a ślub plus wesele w Polsce to dwa różne światy. I tak szczerze to polskie podoba mi się zdecydowanie bardziej. Mam wrażenie, że amerykańskie jest bardzo na pokaz. Próba przed dniem ślubu? Po co? To jakiś występ czy po prostu jeden z najważniejszych dni w życiu dwojga ludzi? Kompletnie tego nie rozumiem. A już wyjście z wesela będąc głodnym - to mi się w głowie nie mieści.
Jestem Polakiem, ale od 36 lat mieszkam w Niemczech, azyl polityczny. Byłem na kilku weselach w Niemczech i we Francji, sam nie wiem, ale to przypomina amerykański wesele, a nie polskie,
Hmm tak patrząc po tym co mówisz to dużo reżyserii, układania scenariuszy i przemów niż samej w sobie zabawy/tańców. W Polsce po tym coctail party już by połowa osób wyszła na dwór z nudów :d Takie coctail party to w Polsce jest na poprawinach po ostrym piciu z dnia poprzedniego a nie na początku imprezy :p
To, że wszyscy się bawią razem to wg mnie ogromna zaleta, przynajmniej nie jest to aż tak wielka zmora dla singli aby iść na taką imprezę, nie jak u nas gdzie wesela są głównie dla par
To prawda
Ja na weselach w Polsce już nie raz spotkałam się właśnie z tańcem w grupie, więc chyba tendencje się zmieniają 🙂
Nie zgodzę się byłam kilka razy sama na weselu i wybawiłam się tak samo jak z osobą
Byłam na wielu weselach i zawsze były tańce w grupie jak i w parach, każdy bawił się jak chciał :) Nawet DJ/zespół dbający o podkład muzyczny zachęcali do zabaw grupowych.
Myślę, że to zależy od wesela. Na tych, ja których ha byłam, a było ich sporo, goście głównie bawili się w grupach.
Jeśli dla Amerykanów jest dziwne, że mamy wesele do 4-5 rano to pewnie będą w szoku, że następnego dnia od 13 są poprawiny czyli tak jakby drugie wesele :D
Hahhahaha :))) dokladnie!
faktycznie :) oni mają imprezę przez a my po, tylko u nas to większy hardcore :D
Mój kolega był na poprawinach 5 dni🤪🤪
W Rosji wesela trwają tydzień
@@krzysztofwandzioch4622 góralskie wesele :)
Bardzo podoba mi sie ten miks kulturowy. Wygląda to jak świetna impreza, która czerpie co najlepsze z obydwu kultur :)
W USA to czas dla Polaków się chyba tak jakby zatrzymał. Niesamowite jest zobaczyć to co Wy myślicie o Polsce i jak podchodzi się do tradycji, bo to trochę jakby mówiło sie o Polsce za czasów naszych dziadków. Nieraz Twoje filmy bardzo mnie zaskoczyły, bo wielu polskich tradycji czy zachowań nie znałam. Wychowałam się w mniej tradycyjnej rodzinie, w dużych miastach i te rzeczy wydają mi się czasem nie do pojęcia. Także Kasiu - czasem jesteś bardziej Polką niż ja :)
Czasami chyba tak lol
Jest taka wioska w Ameryce Południowej gdzie żyje polska społeczność emigrantów sprzed wielu lat i wszyscy śpiewają rotę itp. To ciekawe, po prostu tam kultura nie ewoluuje tak szybko jak w kraju, są otoczeni obcym społeczeństwem.
Jeżeli chodzi o Polskie tradycje w Stanach, to moim zdaniem się już mega zestarzały. Kiedyś owszem, robiło się mega duże wesela w Polsce, ale głównie dlatego, że państwo młodzi byli a) częściej sponsorowani przez rodziców b) nie zwracało się zbytniej uwagi na dekoracje i dodatki typu open bar czy atrakcje dla gości i można było sobie pozwolić ja więcej gości, kosztem innych rzeczy. Aktualnie ceny wesel mega wzrosły, plus państwo młodzi stawiają na maks 120 gości, ale za to organizują ładniejsze dekoracje i różne atrakcje dla gości. W Polsce dodatkowo bardzo przywiązuje się wagę do tego, by obie strony miały mniej więcej po równo gości, często też angażowani są w dobór gości rodzice państwa młodych. W Polsce coraz częściej są również druhny, odchodzi się też od ślubów kościelnych, a coraz więcej urzędników oferuje usługi poza Urzędem. Natomiast jeżeli chodzi o jedzenie - tak, dla Polaków zawsze było i będzie najważniejsze. Myślę, że nie tylko z faktu, że Polacy chcą dobrze ugościć, ale również dlatego, że Polacy wiedzą, jak pić dużo i nie umrzeć po dwóch godzinach xD a tym sekretem jest często właśnie duża ilość jedzonka i ciepła zupka o północy 😁
Bardzo podoba mi się funkcja „usadzaczy” i oficjalne zakończenie wesela. Zwłaszcza to ostanie, w Polsce tak smutno kończą się wesela- resztki gości siedzą po kontach, a młodzi najczęściej już mają dosyć wszystkiego. Takie wielkie wyjście - super sprawa!
Na polskich imprezach (nie tylko weselach, bo tak jest na studniówkach, komersach itp.) ostatnią piosenką jest zazwyczaj: „To już jest koniec” Elektrycznych gitar
Kasiu chciałabym Ci podziękować za to, że pokazujesz kulturę amerykańską, dzięki temu potrafię bardziej zrozumieć Amerykanów pracując z nimi w korpo :) tematy miazga, rozmowa fajnie się toczy z nimi kiedy znasz ich kulturę :) oberwuje od samego początku i bardzo lubię Twój kanał. Jeden z najczęściej odwiedzanych :)
Dziękuję ♥️
Może źle to odebrałam, ale wydaje mi się, że podczas gdy Janek zaakceptował polskie tradycje, to jego żona odrzuciła prawie wszystkie prośby ze strony jego rodziny. Jestem zdania, że to para młoda decyduje o swoim weselu i nie musi przestrzegać tradycji i słuchać rodziców. Jednak w tym wypadku było tak, że małżonkowie posłuchali się rodzinny panny młodej, a zlekceważyli rodziców pana młodego. Trochę niesprawiedliwe :(
Smutne, że Janek nie miał nic do gadania. Z tym nożem mega smutne…
plus te tradycje polskie to mam wrażenie że trochę juz przestarzałe, jak choćby 200 osób na weselu tylko po jednej stronie, dawno na tak wielkim weselu nie byłam (może dlatego, że ludzi nie stać na to)
a co do przejęcia wesela przez polską stronę to faktycznie mega smutne, żal mi się zrobiło tych dziadków pana młodego, co nie mogli go odprowadzić no i też ten nóż...
Nie rozumiem wątku z krojeniem tortu. Na polskich weselach też jest zawsze ten element. Potem wszyscy goście biorą po kawałku. To nie jest tylko amerykańska tradycja.
Co do liczby osób - weselników to w Polsce zależy od regionu - na zachodzie kraju raczej wesela są do 80 - 100 osób, chyba że ktoś ma liczną rodzinę.
@@jestejutube wow...200 osób to bardzo małe polskie wesele. Mój bratanek miał 650 osób a siostra młodej Pani miała 1,000.
@@jarekl.8550 w USA polskie wesela są przeważnie duże. Ja pracowalam na sali bankietowej i 500 osób to była norma. Mój bratanek miał 650 osób a siostra młodej Pani miała 1,000.
Wybaczcie, ale mam wrażenie, ze ten Janek musiał się zgodzić na wszystko, a pani młoda odrzuciła wszystkie jego tradycje :p
no szczególne z tym krojeniem tortu i nożem przekazywanym przez pokolenia... aż smutno mi się zrobiło - nie mogła stanąć do zdjęcia i ciachnąć ten kawałek tortu?! wygląda na to, że kompromis był taki, że wszystko ma być jak chce panna młoda i jej polska rodzina.
@@moniiibelle dla mnie to tez było smutne , pani młoda pokazała , ze nie ma tu empatii . Musiało być bardzo przykro rodzinie Janka . 🥲
@@moniiibelle też tego noża nie zrobiłem, wyglądało to jakby chłop szedł na kompromis ze wszystkim, a panna młoda z niczym.
Z tego co byłem na kilku(nastu) Polskich weselach to oprócz alkoholu i napojów na stołach jest też drink bar z barmanem, który robi drinki dla gości.
Przed weselem goście czekają na parę młodą aż przyjedzie i potem jest przywitanie chlebem i solą, a następnie jest wejście na sale gdzie obsługa rozdaje szampana i śpiewa się "100 lat".
Co do jedzenia to oczywiście na stole stoją potrawy typu sałatka, śledzik w occie, ciasta; jest stół wiejski z kiełbasą, smalcem i bimbrem (moonshine) a także stół ze słodkościami.
Co kilka godzin, ale raczej dłużej niż dwie obsługa podaje ciepły posiłek, przeważnie zupę lub kotleta, pierogi itp.
Czasami gdy na weselu jest alkohol to para młoda może wyznaczyć świadka (best man) do tego by pilnował i donosił na stoły napoje gdy butelki na stole są puste.
Przy krojeniu tortu przeważnie jest tak, że para młoda próbuje, a potem pierwsze kawałki zanoszą rodzicom, najbliższej rodzinie, a potem reszcie gości.
Nie mam nic przeciwko temu by podczas ślubu pojawił się taki korowód druhen jak wspominałaś z tym wyjątkiem, że pana młodego eskortuje mama, np. pani młodej. A gdy wszyscy usiądą wchodzi pani młoda w swojej tradycyjnej eskorcie.
Toasty świadków, rodziców itd też brzmią świetnie i może warto je wprowadzić w Polsce.
Pozdrawiam Kasieńko
My zrezygnowaliśmy z "indywidualnych" życzeń. Napisaliśmy gościom, że mają napisać życzenia, które przeczytamy i na pewno zrobimy to z większą uwagą, niż slogan na sali weselnej.
Przeszliśmy tylko z szampanem wokół sali, świadkowie zebrali prezenty i Bajla!
Jedzenie na polskich weselach to nie przesada, przy piciu i tańcach takie jak sie tu odbywają to rozsądna sprawa 😀
Byłem w Polsce na weselu bezalkoholowym. Jedzenia było dużo, jak dla mnie bez sensu bo wódka pomaga na trawienie
Więc przyznaje rację 😉
Polskie wesela to stan umysłu.
Kocham polskie wesela.
My mamy wieczór panieński i wieczór kawalerski i też są gry itp.. czasem pary mają razem kawalerski plus panieński .. każde dostaje jakieś prezenty śmieszne na noc poślubną itp u nas też w kółeczkach tańczymy . Może nie całe wesele ale.jednak
Super, dzięki za ten materiał, bardzo ciekawie opowiedziane! Pozdrowienia :)
another fantastic video. I just love when you dig in to american culture and expose it plus compare to polish.
Tbh... the polish folklore band does not suprise me at all. I have noticed that polish people living abrod are more focus on this old fashioned part of our culture. I guess that's why the band mazowsze is traveling so often and they are that popular :)
Kasiu, robisz wspaniałe materiały! Wszystko jest bardzo ciekawe i dobrze się tego słucha. Jeden z moich ulubionych kanałów! :)
Z perspektywy województwa mazowieckiego, bo wiadomym jest, że może się to znaczenie różnić w poszczególnych regionach.
1. Już nie ma takiego pijaństwa jak kiedyś. Słyszę to od ludzi starszej daty oraz od właścicieli sal weselnych, a także pamiętam jak to było 15 lat temu, a jak jest teraz.
2. Widzę różnicę w podejściu do zapraszania gości kiedyś i dziś. Oczywiście nie zawsze, ale już dużo częściej lista gości zależy od samych młodych, a nie od ich rodziców, nawet w obrębie tego samego domu rodzinnego da się zauważyć zmieniający się trend.
3. Zastaw się a postaw - niestety często jeszcze aktualne. Dziewczyny na forach weselnych prześcigają się w absurdalnych pomysłach, które generują koszty, a potem narzekanie, że wesele drogie. Owszem tanie nie jest, ale można podejść racjonalnie do wyboru atrakcji weselnych i nie zamawiać wszystkiego co tylko jest oferowane na rynku.
4. Życzenia po ceremonii - jako Pannie Młodej mi nie przeszkadzały - dzieje się wszystko tak szybko. Jako gość - nie lubię. Rzadko kiedy jest to ładna uporządkowana kolejka, rzadko kiedy da się to zrobić tak, że para gości składa życzenia parze młodej, a nie każdy każdemu z osobna, a oprócz tego, często jest tak, że zna się tylko młodego lub tylko młodą albo jest się osobą towarzyszącą i wcale się ich nie zna, a i tak się życzy coś komuś, bo wypada.
5. Na zaproszeniach ślubnych Młodzi najczęściej piszą, że zamiast kwiatów wręczanych podczas składnia życzeń chcą np. wino, kupony lotto, a zamiast prezentów - pieniądze.
6. Toasty - w ogóle nie są popularne, wg mnie fajnie, bo wydają mi się nudne.
7. Dzieci na weselu - delikatna sprawa, u nas były i to takie, które naprawdę lubię, ale nie powiem, że cieszyłam się, gdy parkiet świecił pustkami, bo ktoś o 23 pojechał odwieźć dziecko i już nie wrócił, albo całą noc latał za dzieckiem po dworze zamiast uczestniczyć w zabawie.
8. Taniec ludowy z perspektywy polskiego wesela może i nudna sprawa, ale myślę, że dla Polonii to fajny motyw. Swoją drogą wiele zespołów weselnych wprowadza Poloneza jako stały element zabawy weselnej.
9. Wodzirej - człowiek, który prowadzi tańce, zabawy, tradycyjne przyśpiewki weselne. Jedni to lubią, inni nienawidzą. Jak ktoś lubi to znam naprawdę dobrego :-)
10. Ktoś napisał, że ostatnią piosenką jest zazwyczaj: „To już jest koniec” Elektrycznych gitar - nie spotkałam się, ale pamiętam, że dawniej często pojawiała się piosenka Maryli Radowicz - Ale to już było.
Aktualnie chyba jest to piosenka, która jest najbardziej na topie lub piosenka wybrana przez Parę Młodą. My mieliśmy 2 piosenki. Jedną wybrał kamerzysta (bez naszej wiedzy - pewnie pasowała mu do montażu filmu), drugą wybraliśmy my - dostaliśmy kwestionariusz od naszego zespołu jaką piosenkę chcemy na pierwszy taniec, ostatni, jaką na podziękowania dla rodziców, jakie zabawy podczas oczepin itp.
11. Drinkbar - są, dość często, ale raczej jako dodatek do tej wódki, która jest już na stole i bimbru, który jest na wiejskim stole.
12. Ciasto/butelka wódki na pożegnanie - zawsze dostaję ciasto na odchodne, wódkę rzadkiej.
13. Ktoś pisał, że dużą uwagę przykuwa się do tego, żeby gości było po równo z obu stron - ja nie zauważyłam takiej tendencji. Kiedyś jak dzielono się kosztami pół na pół to może tak było.
14. Zdjęcia - oprócz zdjęć robionych podczas uroczystości, para młoda ma bardzo często sesję ślubną w plenerze, która odbywa się w zupełnie innym dniu niż uroczystość.
15. Tort - zupełnie nie rozumiem brudzenia się tortem, w głowie mi się nie mieści, że ja wytapetowana, uczesana, w tej jedynej sukni, miałabym dostać tortem w twarz. Już pominę kwestię marnowania jedzenia.
16. U mnie w regionie nie, ale słyszałam, że są regiony, gdzie wynajem autokaru dla gości jest rzeczą naturalną, a wręcz obowiązkową.
17. Koperty z pieniędzmi - wiem, że to jest bardzo różnie, ale wśród moich bliskich, pamiętam, że kiedyś, nie podpisywano kopert i dostawało się pieniądze anonimowo, do tej pory zdarzają się niepodpisane koperty, ale jest to już mniejszość.
18. Inne kwestie, które już były w komentarzach, więc tylko wspominam hasłami: bramki, weselne, oczepiny, powitanie chlebem i solą, ubieranie panny młodej (np. wkładanie pieniędzy do butów panny młodej), podziękowania dla rodziców
BTW nigdy nie przypuszczałam, że bycie Panną Młodą podczas wesela będzie mi się podobać, raczej mnie to przerażało, a teraz powtórzyłabym to jeszcze raz, bo noc była zdecydowanie za krótka.
13. A kto teraz pokrywa koszta? Mi się zawsze wydawało, że właśnie kiedyś to rodzina panny młodej a teraz właśnie po równo? Sam nie mam doświadczenia więc dobrze wiedzieć na przyszłość :P
@@pinang1 to bardzo indywidualna kwestia. Jednym pokrywają koszta rodzice, wtedy pewnie dzielą się po połowie. Inni sami płacą. Jeszcze inni dzielą się kosztami z rodzicami.
Wśród moich znajomych jest bardzo różnie.
@@Margarita87PL aha z Twojego komentarza ('Kiedys jak dzielono sie kosztami pol na pol') wnioskowalem ze to dzielenie kosztami to przeszlosc dlatego pytalem.
W moich okolicach bylo, ze rodzice panny mlodej placili za sale(obiad,) a pana mlodego muzyke i alkohol. To bylo lata temu.@@pinang1
Super odcinek, teraz już wiem jak wygląda typowe amerykańskie wesele ;) wcześniej widziałam to tylko na filmach
Dokładnie :)
Mi jeszcze przychodzi na myśl ustawienie stołów. Nigdy nie byłam na amerykańskim weselu, ale zauważyłam że te stoły prawdopodobnie są raczej okrągłe i osobne. W Polsce są to zazwyczaj prostokątne stoły i wszyscy goście siedzą niejako razem.
Tak, racja ♥️
koniec stołu jest 10 m od drugiego końca.
Albo ustawione w L albo w U
W Polsce na połowie wesel, na których byłam były stoły okrągłe (na 8-10 osób).
@@Alex420z A widzisz, ja się z tym nie spotkałam. Może to kwestia regionu lub po prostu preferencji. Ale napisałam zazwyczaj bo mam świadomi, że ja może po prostu nie byłam na weselu z tak ustawionymi stołami :)
Nasze polskie wesela są super goście z innych państw zazdroszczą nam potrafimy się bawić często padają pytania skąd tak umiemy tańczyć to mamy w genach wyssane z mlekiem matki pozdrawiam 🥰🥰
Czytając Reddita mam takie wrażenie że amerykańskie wesele ma taką dziwna właściwość że jest w stanie zamienić calkiem normalna dziewczynę w jakąś kompletnie zobłędzona laskę która uważa się za królewnę, żąda od rodziny aby schudła i się opaliła(zdjęcia), nie zaprasza co ładniejszych kuzynek (bo ja zaćmią). Robi też gigantyczna awanture teściowej bo założyła sukienke w kolorze szampana,ma za złe przyjaciółce że nie chce obciąć długich włosów i na dodatek jest w ciązy a do wszystkich weselników ze kasy nie starczyło na podróż do Europy. Oczywiście nie każda tak ma, ale dla Polaka egzotyka kompletna.Może dlatego że u nas nie ma podejścia że to jest dzień Panny Młodej tylko rodziny.
Był nawet taki program chyba na TLC „pan młoda z piekła rodem”
Charlotte Dobre ma całą serię o bridzillas 🤣
@@emzet1740 dokładnie. Czasami jak oglądam te jej filmiki, to nie wierzę, co te poniektóre panny młode wyrabiają xd
SUPER ODCINEK!!
Nie lubię polskich wesel- i to bardzo. Byłam chyba 5 razy tzw.świadkiem. Na 5/ 3 była to dla mnie katastrofa. Na innych, gdzie byłam tzw.tylko gościem- również. Ciesze się, że zrobiliśmy z Meżem * po swojemu* i nie daliśmy się wmanewrować w oczekiwania innych. Dzięki za opis jak to wygląda w Stanach.
Kocham polskie wesela, na których byłam.
I bardzo dobrze, a nie tak jak niektórzy twierdzą, że wesele się robi dla gości.
Super pomysł na filmik, bardzo ciekawy :D
Nie byłam na żadnym Amerykańskim weselu, które podobałoby mi się w stu procentach, oprócz moje własnego, bo przemyciłam kilka polskich tradycji. Np bycie gościnnym. Mam wrażenie, ze Amerykanie robią wesele dla siebie a nie dla swoich gości. Ważne dla mnie było, żeby ludzie dobrze się bawili i nie wyszli głodni.
Na Amerykańskich weselach, z racji otwartego baru jest tez zawsze więcej alkoholu niż jedzenia, a to jest problem 😂
Warto tez wspomnieć, ze jak jest się drużbą czy druhną, to trzeba SAMEMU kupić sobie strój, który para młoda wymyslila sobie dla swoich drugiej i drużbów. Moj mąż dwa razy w roku wydaje 400$, bo ktoś chce mieć ładne zdjęcia ze ślubu 😂 my akurat u siebie to pominęliśmy z wielu powodów, ale jednym z nich były właśnie pieniądze, nie wyobrażam sobie prosić kogoś o taki wydatek i potem jeszcze przynieść prezent
Czyli było wesele dla gości , a miała to być twoja uroczystość. Smutne.
@@utahdan231 była moja i męża, ale zależało mi, żeby moi goście, których chciałam zaprosić bawili się dobrze, a nie męczyli. Nie widzę w tym nic złego.
Też bym robiła siebie
@@kasia7673 a jedno wyklucza drugie? I tak zawsze będzie ktoś niezadowolony bo wszystkim niedogodzisz
ale na Ciebie naskoczyli, a ja Cię rozumiem. Uważam, że bardziej ślub jest dla nas, a nie wesele. Wesele owszem róbmy tak żeby nam odpowiadało, ale zapraszamy te 100 czy ileś osób nie po to żeby się męczyli całą noc, ale żeby i im i nam było miło.
Jeśli byłabym weganką to miałabym na weselu serwować tylko dania wege, bo to moje wesele?
jeśli chodzi o tańce ludowe, to w Polsce tańczyłam w zespole przez parę lat i jeśli ktoś z osób które kiedyś tańczyły miały wesele to zapraszali i tym samym te osoby zawsze robiły mini występ i to też było hitem, dlatego że wielu Polaków nie widziało występów zespołów ludowych
Moj siostrzeniec mial wesele kilka miesiecy temu. Na jego weselu byly tancerki z Guany, matka zony z tamtad pochodzi. Bylo to super.
Oczepiny, zabawy o północy i wiele innych tradycji... fajnie... jeśli jesteś gościem, dla młodych lepsza będzie wersją USA czyli impreza do 24... ponad 8 lat pracy na weselach wypacza wiele... P.S. fajny filmik...
Kasia spoko film, bardzo dobrze przygotowany 👌🏻dzięki! 🙂
Mnie chyba na polskich weselach wkurza ten ból dupy rodziny - zaprosić musisz jakieś ciotki i pociotki, które widzisz raz na parę lat, bo babcia czy ktoś tam się obrazi; zapraszać music tylko jadąc na godzinę lub dwie i dostarczając zaproszenie, bo jak wyślesz pocztą czy coś to wielka obraza; wszelkie mniej formalne konwencje ślubu/sukni/dekoracji to znowu czcze gadanie starszyzny rodziny; alkohol musi lać się strumieniami, muzykę musisz dopasować też pod gości, bo znowu obraża i pierdolonto że wesele jest dla gości i to oni się muszą dobrze czuć. Naprawdę polskie wesela byłby zajebiste, gdyby nie te bóle dupska rodziny i pseudotradycjonalizm
Zgadzam się w 100%
Ale wiesz, że nie trzeba brać pod uwagę życzeń ciotek i zrobić wesele po swojemu, a jak się ktoś obrazi to mieć to po prostu gdzieś? ;)
@@justynafurman3182 oczywiście, że wiem, mówię tylko jak jest w większości przypadków. Poza tym to też jest ciężko wybór pomiędzy zorganizowaniem wesela, gdzie nie przyjdzie połowa osób, bo się obrazi, ale będzie spoko dla nas, czy przyjęcie postawy kompromisu. Generalnie jak mówiłam w Polsce się wszystko nadmiernie komplikuje.
Dla mnie to właśnie jest największym problemem- przez to wyjątkowy dzień staje się problemem i ciężarem. Bez sensu. Ja osobiście, gdybym brała ślub to wolałabym od razu po wyjechać w podróż poślubną zamiast wydawać kupę pieniędzy na imprezę i jeszcze się stresować .
My zaprosiliśmy tylko a najbliższe rodzeństwo rodziców i dziękujemy... Od nich nasze kuzynostwo i troszkę znajomych
I tak część osób nie przyszła bo dopadł nas czas covidowy ale ci, którzy chcieli i tak przyszli... ✊
Uważam że im mniej tym lepiej bo z każdym można pogadać 😉😉😉
Czy w Ameryce na parkiet wjeżdża płonące prosię?
nie miałem okazji tego nigdy widzieć...to nie znaczy, że tego nigdzie nie ma,..tu jest 360-380 milionów ludzi... każdy z innym programem na wesele.
nie. płonący koczkodan
Na naszym weselu bawiło się 130 osób. I to było nie dużo (rok 1997)w kościele było koło 300 osób. Mieliśmy jedną druhnę i jednego drużbę. Ale impreza trwała przez 3 dni, a potem co sobotę przez miesiąc. Mieliśmy ślub w tradycji pomorskiej. I nadal jesteśmy razem. Pozdrawiam 👍👍
Bardzo ciekawy filmik ale nadal uwazam, ze polskie wesela sa najlepsze!
A byłaś na innych ?
@@sylwuniap4951 a jak uwazasz? Chyba, ze masz w zwyczaju wypowiadac sie,ze cos lubisz lub nie bez wstepnego porownania?
Wszystko fajnie, super ze się szybko kończy, ale te przyjęcia przed to strasznie upierdliwe. Ogólnie dla mnie najlepsze wesele to brak wesela czyli tylko posiłek i tańce krótkie przyjęcie po skromnym ślubie. Nigdy nie rozumiałam dlaczego ludzie z okazji ślubu tak cudują
Żeby zadłużyć się na kilka lat.
Mądrze prawisz
Ale świetny film 😁
mega fajne jest to że para młodych robi listę realnie potrzebnych im rzeczy i nie dostajesz 5 mikserów czy 3 pełnych zestawów talerzy czy tam kilku telewizorów. fajne jest to że weselenie nie trwa do rana tylko max do północy i nie jest tak jak w Polsce, że para młoda musi czekać aż ostatni gość się zawinie do domu - strasznie męczące.
tak się zastanawiam nad kosztami wesela - w Polsce co do zasady nie daje się prezentów raczej kopertę z kasą i ewentualnie kwiaty i przyjęło się w kopercie powinno być tyle ile kosztuje twoje miejsce przy stoliku, ale często gęsto słyszy się historie że para młoda robi wesele żeby opłacić koszta jej organizowania i jeszcze mieć coś na "nową drogę życia", a jak to jest w USA ? też jest taka cicha kalkulacja i trochę gorzkich żali jak para młoda nie wyjdzie na + po weselu ?
pomijając kwestie tego kto ile i jak się rozkładają koszta - co leży po stronie żonki i małża i każdej ze stron za co która rodzina według tradycji płaci
słyszałam, że na amerykanskich weselach tylko Polacy dają prezenty w kwocie, która pokrywa "talerzyki", nie ma takiego trendu wśród Amerykanów, w kopertach nawet po $20 od dobrze sytuowanych rodzin, podobno
Na polskicach weselach są podziękowanie dla rodziców, mniej więcej w podobnym czasie co oczepiny. Zdarzają się też budki, gdzie można zrobić śmieszne zdjęcia. :) często są też przyśpiewki śpiewane przez gości weselnych np. Gorzko gorzko... :)
W Polsce mieliśmy lub może nadal na wsiach mamy butelki ;) polter czy jak zwał tak zwał. Teraz jest zastępowany coraz częściej wieczorem panieńskim i kawalerskim. Jeszcze z 10 lat temu prawie każde wesele miało w przed dzień lub tydzień prędzej tłuczenie szkła :)
Super filmik Kasia, mega interesujący !
Fajnie Kasia że w końcu robisz częściej filmiki o USA :)
Kasia dzieki za bookbeat !
Miłego dnia
Nawzajem
Byłam na dwóch "wypasionych" typowo polskich weselach :D i obie imprezy trwały do 6 rano, po czym na 12 lub 13 tego samego dnia były poprawiny :D :D ciężko było ALE
Pięknie ci w tym kolorze szminki.
W Polsce jeszcze są bramki weselne, zwłaszcza na wsiach :)
Klasyk na wsi zanim wejdziesz na salę to masz ze 4 bramy :)
Jeszcze jest w zwyczaju przystrajanie zewnetrznej czesci klatki schodowej czy domu, gdy sie wychodzi za maz. Choc powoli to juz zanika.
Rozbrajająco wymawiasz słowa zawierające liczbę trzy ☺👍. Czy?
Nie krytykuję - Twój polski jest świetny, a amerykańskie naleciałości dodają mu uroku. Pozdrawiam Cię Kasiu serdecznie ☺.
Jej rodzice są z południa Polski i tam się tak mówi, więc nauczyła się tego w domu.
Mnie bardziej 'Śikago' bawi
Odnośnie 'Wesela' polecam piosenkę Grechuty o tym samym tytule.
Fajny filmik zrobilas
Mialem kiedys okazje podczas moich pobytow w Tajlandii byc zaproszony na wiejskie Tajskie wesela,sami Tajowie i tylko 2 osoby z Europy.Nie ma wymagany byl garnitur, wszyscy byli luzno ubrani/troszke lepiej sam bylem w odswietnych krotkich spodenkach i lekkiej koszuli z dlugim rekawem a na nogach Flippflops.Jedzenia bez umiaru to samo z Tajska Whisky ile chcesz. Na takim weselu daje sie koperte a w zamiaian dostaje sie drobny upominek/kazdy gosc dostaje upominek. wesele zaczyna sie wzcesnie rano a konczy pozno wieczorem dla tych co przetrwaja.
brzmi ciekawie
U mnie było wszystkich 50osob na weselu, ale na ślubie było dużo wiecej, bo o ślubie informowalismy i dalszą rodzinę i znajomych dalszych. Nie było żadnych imprez między ślubem a weselem ale czasem są bramy robione przez znajomych, czyli blokada drogi gdzie żeby przejechać trzeba się napić.i dać fant (wódkę ;). Koperty daje się podczas składania życzeń. Stoły wiejskie czy inne też często są w pl. Przed weselem tydzień przed nie ma shower'ow ale jest wieczór kawalerski.
Super film ♥️! Mnie się na myśl nasuwa welon panny młodej z przodu twarzy oraz to że pan młody czeka przy ołtarzu na młodą :)
Oraz jak juz para mloda jedzie razem to tzw. BRAMY na drodze
Dobrze opisałaś!
Taką wydaje mi się typowo polską tradycją jest jeszcze witanie gości chlebem i solą na wejściu do sali
Ale możliwe że to jest tylko tradycja w moim regionie, bo one się różnią zależnie od miejsca zamieszkania
Super odcinek :)
u nas w PL jeszcze jednym z ważnych momentów podczas wesela są podziękowania dla rodziców, może w USA one gdzieś w toastach się o tym wspomina :)
Tak, najczęściej są w toastach
to nie jest stary zwyczaj, on się chyba dopiero z kilkanaście lat temu pojawił
Bardzo ciekawe. Pozdrowienia z Florydy.,
Polecam film "Wesele" ruclips.net/video/3nKVfU7SSeo/видео.html 🙂 obrazuje on trochę jak wygląda zabawa weselna w latach 90, choć już dużo się pozmieniało (szkoda). Mam dość dużą rodzinę i nachodziłem się na te wesela i dobrze je wspominam i mogę powiedzieć że prawie na każdym były bójki, chamskie konkursy, weselne przelotne miłości,wykupiny, kamerzysta, ubieranie bram u młodych, gwoździe w stołach (wujostwo śpiące na stole) oraz to że te wesele trwało tak naprawdę kilka dni w domach pary młodej. Miało to swój urok i klimat, teraz kiedy zrobił się z tego biznes/interes zarobkowy ta piękna tradycja powoli umiera😏 Obecnie robi się teraz mniejsze, szybsze i szuka się oszczędności wszędzie.
PS. Daj znać jakie wrażenia po filmie 😉
Ja tam wole dac koperte.....mieszkam w hiszpaninod jakis 16 lat.....chociaz z hiszpania jestem zwiazany okolo 25 lat i teraz mam 38.....my tutaj dajemy podwojna cene za osobe wedlog kosztow menu za osobe..... u nas cena menu w hiszpani to okolo 130 euro za osoba wiec dajemy okolo 250 euro za osobe.....tzn... jak menu kosztuje okolo 130 euro podarojemy jakies 250 za osobe
Świetny odcinek 😁
Ja najbardziej na pl weselu nie lubie oczepin nie wiem dlaczego nie lubie tych glupich zabaw zawsze jakos mnie inrytuje nie wiem czemu jakos nie lubie biegania kolo stolu czy jakieś inne dziwne zabawy
Dokladnie...albo mniej * wyszukane formy* zabaw, które bawią chyba podstarzalych, pijanych * wujków* 😉
@@annajonasz7100 wlasnie gdy wszyscyp ijani i irozbijaja głowy perzewracajac sie
Ja natomiast uwielbiam oczepiny, w moim odczuciu zabawy weselne mogłyby trwać 1/4 wesela!!! 😆 W ciągu ostatnich 2 lat byłam na 8 weselach i nigdy, nigdy nie było pijanych wujków, w ogóle problemów z alkoholem. W całym swoim życiu byłam na kilkunastu weselach i te opowieści o pijackich awanturach, podchmielonych wujkach itp.to jest abstrakcja w dzisiejszych czasach. Fakt, na początku lat 90 było inaczej, na szczęście teraz wesela odbywają się z klasą. Zabawy weselne zawsze młodzi ustalają z zespołem, więc spokojnie mogą wyeliminować niestosowne, głupie itp. Bardzo podobało mi się wedle z przyśpiewkami, taki powrót do dawnych tradycji weselnych, ale wyśpiewane z humorem i kulturą, a nie przaśne jak 30 lat temu. Po niektórych swoich znajomych widzę, że również nie lubią tej części wesela i najchętniej ewakuują się wówczas na dwór, tak więc jak ze wszystkim, każdy z nas jest inny:). Jeden lubi morze a drugi góry. Ja lubię oczepiny z tego względu, że jest to czas na lekkie współzawodnictwo a jednocześnie integrację, dużo rzeczy dzieje się na luzie i spontanicznie.
popieram. robienie z siebie balwana na oczach gromady ludzi. tylko dla najbardziej podpitych
Odnoszę wrażenie, że w USA liczy się show, a w Polsce bardziej przyziemnie - jedzenie, alkohol, zabawa
Film pelna profeska. Dzieki!
Apropos, ile (srednio) weselnicy daja w kopertach?
Około $200 od osoby dorosłej a $50 od dziecka.
@@PolishAmericanMom 😘😘😘Dziekuje za info.
Jak zwykle świetny odcinek, uwielbiam Ciebie słuchać 💪🏻💪🏻
Dla mnie tańczenie w parze zawsze równa się z brakiem swobody, a opcja tańca w kółku jest mega zajebista! Ogólnie wydaje mi się, że organizatorzy polskich wesel coraz bardziej czerpią z kultury amerykańskiej i ja daję temu ogromną okejkę 😁😁
Jedyne czego mi zabrakło to jakiejś wzmianki o kosztach takiego przyjęcia. W Polsce są to tysiące złotych i często para młoda lub rodzice pary młodej biorą kredyt na to przedsięwzięcie 🙄 pozdrawiam Cię Kasiu i nie przestawaj ❤️
7:07 "Ring bearer, który najczęściej jest młodszym chłopczykiem" wszystko się zgadza ;DDD
Fajny i ciekawy film aczkolwiek uwazam, ze jedzenia nigdy nie jest za duzo! Mówienie, ze duza ilość jedzenia ti przesada jest zle. Tylko duza ilość jedzenia!
Wlasnie zawsze mozna poprosic o opakowanie na wynos i co zostanie, goscie wezma
właśnie, a po za tym u nas dostaje sie często jedzenie które zostało w pudełkach, gdy goście wychodzą:)
Czy na weselu twój organizm potrzebuje więcej jedzenia?
U mnie na weselu nadmiar jedzenia oddaliśmy gościom na wynos.
Ta a potem się marnuje , nieekologiczne.
Jako dziecko byłem nosicielem pierścionka dla mojej cioci. This was in Maryland, USA; my family has Polish roots. Mam polskie korzenie.
I nie mówiłaś jeszcze o poprawinach, czy w stanach też jest?
Błogosławieństwo przez rodziców faktycznie występuje w Polsce, ale dość rzadko, a to zaleczy raczej od miejsca jeśli juz to na wsiach niż w miastach.
ruclips.net/video/qE44MVA79-A/видео.html
Jeszcze sa tradycje przed samym slubem. Odbieranie Pani mlodej z domu. Tzw. Wykupiny?
U mnie też nie miałam błogosławieństwa rodziców, ani tłuczenia szła, ani rzucanie monet/ryżu, ani typowo polskiego menu, ani zabaw o 24, ani discopolo, ani konkretnej piosenki na koniec, ani życzenia przed kościołem, ani zdjęcia w dniu ślubu - w mojej rodzinie (mix niemiecko-polski) są one nie przestrzegane i nie uznawane za tradycję. Sama też ich nie uznaje i nie przepadam, więc pomimo ślubu w polsce na życzenie wszyscy dostosowali się do tego. Ponadto do ołtarza odprowadził mnie tata, a nie jak często kiedy para młoda wchodzi razem.
Na polskich weselach wielką rzadkością jest by para młoda opuszczała gości w jego trakcie, udając się w podróż poślubna, już teraz natychmiast.
Pozdrawiam prowadzącą.
Cieszę się, że nie zapomina o swoich Polskich widzach.
0:40 Czy czy czy czydzieściczy?😅
Kasiu, strasznie mi się podobna Twój błyszczy / szminka. Zdradzisz co to za marka i kolor ? :)
Pozdrawiam ~~
Co jej szkodziło pokroić tort. U nas też się kroi... smutne to współczuje mężowi.
Tradycją w Polsce (a przynajmniej w moim regionie Wielkopolski) jest pulteram. Zaprasza się rodzinę, znajomych, których nie zaprosiło się na wesele, sąsiadów itp., np. na grilla. To takie luźne przyjęcie przed weselem, najczęściej na tydzień przed ceremonią. Na początku się rozbija szkło - jakieś butelki, słoiki - w wyznaczonym miejscu, potem składa się życzenia młodej parze, ewentualnie daje się małe prezenty, a potem picie i jedzenie. Może być to impreza tańczona 😃
U nas tylko w jednej wsi tak się robi, a w reszcie gminy nie :) ale ta wiocha dziwna jest :p
Tam u dołu to Harry Potter w polskim wydaniu leży? Jak oceniasz te tłumaczenia w stosunku do oryginału?
Ważne, ze w PL praktycznie ZAWSZE ostatnim daniem cieplym (serwowanym kolo 2 w nocy) jest barszcz i krokiety / barcz i pierogi, to tzw. nieoficjalnie półżartobliwie BARSZCZ-WYGANIACZ. 😜
A co z bigosem, flaczkami?
W moich stronach - w mojej rodzinie istnieje tradycja porywania panny młodej po zakończonym weselu. Brat lub kuzyni panny młodej zabierają ją panu młodemu a ten musi ją wykupić. Uważam to za bardzo oryginalną tradycję, aczkolwiek słyszałam, że gdzieś w Polsce też się tak robi ( pochodzę z pogranicza Wielkopolski, ziemi łódzkiej i Kujaw). Bardzo podoba mi się ten zwyczaj! Uwielbiam również, kiedy na koniec wesela, o wschodzie słońca śpiewa się "Kiedy ranne wstają zorze". Niestety teraz jest to już rzadko spotykane, ponieważ wesela nie trwają do wschodu słońca :(. Z zabaw weselnych często spotkać można zwyczaj kradzieży butów młodej pary, które później przed oczepinami muszą wykupić. Każdy region Polski ma swoje trochę odrębne zwyczaje. Będąc na weselu w okolicach Świebodzina zaskoczyło mnie podanie tortu po obiedzie a nie o północy. Wesele tam zaczęło się wspólnym odtanczeniem poloneza i to było super! Kocham polskie wesela, z muzyką na żywo, z bogactwem tradycji i mnogością jedzenia. Teraz, kiedy nie ma już tyle alkoholu jak w latach 80 czy 90, ludzie bawią się z kulturą z chęcią można bawić się ze wszystkimi gośćmi i wspólnie integrować. 🤩🧡🧡🧡🍾
W Kazachstanie porywaja nieletnie dziewczynki , w tym samym dniu jest już przygotowane wesele , gwałt. Nielegalne , ale nie ma żadnych konsekwencji, bardzo rzadko ktoś jest sadzony. A dzieci cierpią. Wielkopolski zwyczaj to wesoła zabawa i dzięki Bogu po ślubie.
@@utahdan231 że co? porywają i siłą do ślubu zmuszają?
W Polsce mamy napewno dużo większe przywiązanie do tradycji, chociaż powoli zaczyna się to zmieniać. Również istotne jest to, że praktycznie każdy region kraju ma jakieś swoje lokalne zwyczaje. Czasem nawet jedna jakaś wioska ma własną tradycję.
To co moim zdaniem jest świetnym zwyczajem, którego nie ma w USA to bramy. Zazwyczaj robiło się dla śmiechu i oczywiście podświadomie dla alkoholu i słodyczy.Tym samym rodzice i świadkowie mają cały bagażnik załadowany alkoholem. Zazwyczaj organizowane na trasie od kościoła na salę ale czasem poprostu jak popadnie.
Również fajne jest odprowadzanie młodych pod ołtarz jeśli Pan Młody lub Panna Młoda należy do jakiejś formacji umundurowanej lub nawet jeździ na motocyklu. Organizuje się wtedy całą eskortę od domu Pana Młodego, do młodej, do kościoła i na salę.
Sama rola świadków, czyli świadkowa musi dbać o słodycze (cukierki na wypadek bramy lub u nas poprostu trąbi się a potem rzuca dzieciakom czekającym przed domami), kotyliony, trzymanie drugiego bukietu.
O polskich weselach można mówić i mówić :) całą serię możnaby o tym zrobić, a najlepiej po angielsku, wtedy napewno wielu obcokrajowców dowiedziałoby się co się dzieje wokół nich podczas polskiego wesela. Fajne byłoby też porównanie jak zmieniły się trendy weselne w Polsce i USA na przestrzeni lat. Jeśli chciałabyś zrobić taką serię, chętnie pomogę. :)
Takkk...dzieciaki czekające jak sępy na drodze na salę- to jest straszne.
Eskorty służb mundurowych... to zużywanie sprzętu służącemu ratowaniu i bezpieczeństwu nas wszystkich, na jakąś głupią imprezę- za swoje pewnie paliwa nie leją, a jak coś się stanie to my z podatków na naprawę damy...
Eskorty motocykli... ŻENADA i debilizm.
Ogólnie festiwal cringeu i żenady, ale to się zmienia.
Witam.W Polsce te wieczory nazywają się wieczorem panieńskim a dla Pana młodego wieczór kawalerski. Pozdrawiam.
Hejka jaki masz model zegarka ;)?
ALE DAWNO NIE BYLEM NA WESELU.... AZ MI SIE ZACHCIALO WESELA :) FAJNY FILMIK
Polecam film " Wesele"
Szkoda, że ta kobieta nie potrafiła iść na żadne kompromisy.
Słyszałem że, we usa, para może se spać ze Kim kce i ile kce pszed ślubem 😎
Nic dziwnego, że Amerykanie wcześniej kończą, jeśli są głodni 😉
Wedding registry = lista prezentów
U nas wesela też mocno się zmieniają. zarówno w USA jak i w Polsce w pewnych kręgach liczy się show. Słynne powiedzenie zastaw się a postaw się nie wzięło się z powietrza. Ogólnie uważam że wesela to kicz i obciach
Dzieci na weselu, pytanie się rodziny o rękę córki... Coś mi mówi, że twoja koleżanka przywiozła z Polski najgorsze zwyczaje.
W Polsce para młoda też kroi tort. I też są różne gry jedyne wesele na jakim byłam to góralskie i na nim było kilka gier i tańczy się też w grupach powiedziałabym, że porywa się do tańca opornych gości i wszyscy tańczą razem a jak są odpowiednio wstawieni to jest ciuchcia która nawet wyszła na dwór i były kaczuszki co naprawdę było żenujące 😂
Ja zawsze tak się mecze na weselach, totalnie nie rozumiem tej presji na zapraszanie osób z którymi ma się średni kontakt albo które chcą rodzice/dziadkowie, ilości jedzenia i picia których nikt nie przeje, presji z zostaniem jak najbliżej, miałam przyjemność być na jednym amerykańskim weselu, ubrania bez spiny, wszyscy uśmiechnięci, jedzenie i drinki rozdawali kelnerzy, muzyka na luzie, koniec imprezy ok północy, było to dużo fajniejsze. Ja osobiście bym się popłakała jakby mi ktoś kazała mieć typowe Polskie wesele 😅 nasze wesela w mojej opinii są bardzo przesadzone, nie mówiąc już o tym ile kosztują i ile młodych osób się zapożycza dla jednej imprezy 🤦🏼♀️
Co do presji zapraszania osób, słowo-klucz to: rodzice, którzy dają kasę na wesele i "oczekują", że zaprosisz tego i tamtego.
NAJGORSZY jest stół prezydialny, gdzie młodzi i rodzice siedzą sami jak kołki, a jak jest jakiś wdowiec/wdowa, to już kompletna tragedia-u kuzyna tak było, że jego mama siedziała sama, a goście siadali gdzie popadnie- tragedia...
Dziwne. To mi się właśnie wydaje że polskie wesela są bardziej na luzie, stroje na luzie a muzyka to już zwłaszcza na luzie:D amerykańskie wesela wydają się bardziej eleganckie i dopracowane i na pokaz.
@@marti160 może u celebrytów i bogaczy, ale klasa średnio raczej nie robi takiej wielkiej imprezy :D
to juz chyba indywidualna sprawa jak k tos ma kaprys sie zapozyczyc ale z tego co slyszalem wiele wesel zwraca sie z nawiazka po otrzymaniu prezentow i pieniedzy od gosci. pewnie zalezy od chojnosci gosci i planowania z glowa
Widzę, że ślub plus wesele w Ameryce, a ślub plus wesele w Polsce to dwa różne światy. I tak szczerze to polskie podoba mi się zdecydowanie bardziej. Mam wrażenie, że amerykańskie jest bardzo na pokaz. Próba przed dniem ślubu? Po co? To jakiś występ czy po prostu jeden z najważniejszych dni w życiu dwojga ludzi? Kompletnie tego nie rozumiem. A już wyjście z wesela będąc głodnym - to mi się w głowie nie mieści.
Cześć, mam pytanko. Jaka jest nazwa piosenki w twoim intro?
Bobby Vinton - My melody of love
Dopasowanych druhen❤️
Jestem Polakiem, ale od 36 lat mieszkam w Niemczech, azyl polityczny. Byłem na kilku weselach w Niemczech i we Francji, sam nie wiem, ale to przypomina amerykański wesele, a nie polskie,
Hmm tak patrząc po tym co mówisz to dużo reżyserii, układania scenariuszy i przemów niż samej w sobie zabawy/tańców. W Polsce po tym coctail party już by połowa osób wyszła na dwór z nudów :d Takie coctail party to w Polsce jest na poprawinach po ostrym piciu z dnia poprzedniego a nie na początku imprezy :p
22 czerwca ja obronilem prace dyplomowa....24 czerwca bylo wesele .....a ja juz 27 wyjechalem na stale do hiszpanii