Mi to najbardziej przeszkadza, że panuje przekonanie, że inflacja jest związana głównie z ilością pieniądza. Zapomina się (albo celowo nie mówi) o czynnikach niezależnych od lokalnego banku centralnego - ceny surowców na rynkach światowych, łańcuchy dostaw itd.. A pod tym względem również należycie do wspomnianych fininflencerów (tylko czasem drobnym zdaniem o tym wspomnicie jak w 6:50). A już najlepsi są Ci co mówią, że stopy powinny być 2x niż inflacja. 13:00 a przypadkiem nie są podmieniane produkty na tańsze? PS. sam materiał bardzo na plus!
A co ze wszystkimi stymulusami podczas plandeki? Czy wzrost zadłużenia Państwa poprzez wypchnięcie znacznych wydatków poza budżet i oficjalny deficyt, nie jest niejako dodrukowaniem pustego pieniądza? Czyli podaż rośnie x obieg maleje (plandeka) = ceny rosną xPKB maleje?
Masło podrożało, ale lokomotywy potaniały dlatego inflacja mierzona koszykiem ma 16,1% ;D jeżeli na twoim standardowym paragonie z zakupami nie ma z reguły wagonów lokomocyjnych to może się wydawać że jest wyższa. Wszystko to magia cyferek ale jak się znajdzie pragony sprzed 2 lat czy roku to dobra łycha temu komu wyjdzie wzrost cen mniejszy niż 16%. tylko najlepsi księgowi tak potrafią liczyć :D
Dobry materiał. Osobiście zwróciłbym jeszcze uwagę na jeden ważny czynnik, mocno wpływający nie tylko na inflację. Chodzi o system rezerwy cząstkowej, który w czasie ekspansji kredytowej poprzez efekt mnożnika mocno zwiększa ilość pieniądza w obiegu. Pośrednio związane jest to ze wspomnianymi w filmiku stopami procentowymi, ale zauważyłem że w dyskusjach na temat inflacji i nie tylko mało kto zwraca uwagę na prawdziwe źródło większości problemów monetaryzmu. Tak to przynajmniej widzę.
Dobra uwaga, szczególnie, że NBP podczas pandemii obniżył też stopę rezerwy obowiązkowej do 0,5% (a FED do 0%), podnosząc ją dopiero pod koniec marca tego roku. Docelowo miało to stymulować akcję kredytową i również wpłynęło na zwiększoną kreację pieniądza przez banki komercyjne.
No dobrze gdzie konkretnie mogę zobaczyć ten koszyk inflacyjny ze szczegółami ? Tzn jakie buty i ubrania , jakie rozrywki , jakie konkretnie produkty żywności tam są ??
W podkategoriach koszyka masz konkretne produkty/usługi, ale z oczywistych względów to, co się dokładnie pod nimi kryje (czyli czy GUS sprawdza cenę jogurtu Bakoma czy Danone) jest utajnione. Ale to akurat praktyka stosowana na całym świecie.
@@FxMag Jeśli nie ma konkretnych produktów tylko same ogólniki to już wiadomo skąd tylko 16% inflacji. Powinno być czarno na białym jakie to produkty z nazwy i gdzie oferowane to każdy by mógl taki koszyk zweryfikowac.
No właśnie nie mogłoby tak być, bo wtedy manipulowanie odczytami byłoby banalne :) Ale to chyba jedna z najpopularniejszych teorii spiskowych związanych z danymi o inflacji. Nic też nie stoi na przeszkodzie, ab y samodzielnie zrobić sobie listę produktów i usług, nadać jej wagi z koszyka inflacyjnego i śledzić ceny w czasie.
Potrzebowałem tego dzięki! Mam pytanie, czy jeśli zarabiam w euro, dolarach i funtach to mogę długofalowo czuć sie bezpieczny? Bo średnie wynagrodzenie rośnie, ceny w PL rosną ale waluty też zyskały prawie 20%. Czy to się może rozjechać? Np dolar spadnie do 4 a ceny w PL dalej bedą wysokie?
Bardzo dobry materiał. Tylko nie wiem do jakich influ to odnosisz. Bo nie słyszałem żeby któryś mówił, że inflacja to 100% dodruk, a przesłuchuje 12h materiałów dziennie.
Czy w Turcji przy 100% inflacji drukują czy nie drukują? Co by się stało, gdyby nagle przestali drukować? Czy przy hiperinflacji pieniądz kreuje się sam bez dodruku?
Banki centralne nie kontrolują inflacji, co wcale nie przeszkadza im stawiać sobie celów inflacyjnych. No tak. Jak jest źle, to banki nie mają wpływu na pieniądze, politycy nie mają wpływu na politykę, a gospodarze nie mają wpływu na gospodarkę.
Inflacja to nie jest wzrost cen! Inflacja to jest spadek wartości pieniądza. Przykładowo mamy 1 fabrykę plecaków na świecie i ta fabryka spali się, to wszystkie placami pójdą będą droższe. Mamy wtedy wzrost cenę a nie mamy inflacji. Także, nie zawsze wzrost cen oznacza inflacje, ale inflacja zawsze oznacza wzrost cen.
No nie do końca, w dodatku podany przykład dość słabo potwierdza to, co piszesz. Inflacja to wzrost cen w gospodarce, którego skutkiem jest spadek siły nabywczej pieniądza. Jeśli na świecie zabraknie plecaków "z rynku pierwotnego" to z tego powodu siła nabywcza PLN w sklepie spożywczym nie spadnie. Nie rozumiem natomiast dlaczego nie miałoby się to wg Ciebie odbić na odczycie inflacji - plecaki też wchodzą w skład koszyka CPI/HICP i gwałtowny wzrost ich cen miałby wpływ na wysokość całego wskaźnika. Zapewne niewielki, ale jednak. Tak więc wzrost cen --> spadek siły nabywczej, ale nie odwrotnie :p
@@FxMag właśnie jest odwrotnie. Dlatego, że nie miałby to żadnego wpływu na wartość pieniądza. Po to ten koszyk jest zróżnicowany, aby określał prawidłowość w gospodarce, a nie anomalie.
najwiekszy mit inflacji to taki ze szybko znika, dla mnie inflacja to taki tygrys wypuszczony z klatki, inflacja jest w glowach nas wszystkich dopoki ludzie nie zauwazaja inflacji jest spoko
No bo to akurat jest zaciagniecie kredytu i wpuszczenie prosto w kieszenie obywateli. Wiec sie wymyka "definicji" pierwszego mitu w ktorej Darek wyraznie mowi ze dodruk nie trafia do tych co wydaja w sklepach. W tym przypadku jak i w przypadku stimulusow z USA trafia. Czy 500+ jest za pozyczke czy ze zwiekszonych podatkow to kwestia dyskusyjna. Morawiecki twierdzil ze z pozyczek.
Ale w dużej mierze 500+ zwiększyło inflację. Ludzie dostali kasę nie wprowadzając w zamian do gospodarki żadnych towarów czy usług, a wydawane jest to głównie na bezpośrednią konsumpcje, czyli to co właśnie CPI mierzy. Z prostego prawa popytu i podaży musi wynikać wzrost cen. Ludzie maja więcej hajsiwa to są gotowi zapłacić więcej, ceny mogą rosnąć przy ograniczonej konkurencji.
Dodruk finansować ma program socjalny np. 500 + no to trafia bezpośrednio do naszych kieszeni i bezpośrednio na rynek chyba jednak działa może działać na inflację w ten sposób
A to nie jest tak że "prawdziwa" inflacja to ta mierzona stałą miarą? Paliwo drożeje, więc gospodarstwa mniej wydają na paliwo, więc uwzględnia się mniejszy udział paliwa w koszyku. Tam jeszcze ludzie wieszają psy za substytuty produktów w koszyku, typu: "butelka wody" 1L -> 0.5L -> 0.33L
Podaż pieniądza nie wywołuje inflacji dobre, skąd w takim razie banki mają środki na finansowanie kredytów. Trochę to śmiesznie by wyglądało jak by to krążyło tylko między nimi. Mogli by tak sprzedawać i odkupywać papiery dłużne w nieskończoność nie wpływając na inne czynniki jak siła nabywcza pieniądza, gospodarkę, ceny.
Myślę, że warto zapoznać się z tym jak działa system rezerwy cząstkowej. Sprawdź też jakie są współczynniki kapitałowe dla sektora bankowego w Polsce, relacja kredytów do depozytów, to wiele Ci rozjaśni :)
@@FxMag Wiem jak działa system rezerwy cząstkowej, ale czy depozyty nie są również tworzone z kredytów? (biorę kredyty w jednym banku i daję w depozyt do drugiego?) w tym wypadku stosunek kredytu do depozytu się nie jest wiarygodny. A propo dodruku pieniądza to jeżeli NBP drukuje pieniędzy przez co skupuje obligacje rządowe -> rząd dofinansowuje firmy, ludzi przez różne tarcze, 13,14 itp. I to nie zwiększa niby ilości gotówki w obiegu co wywołuje inflację
Nie wiem dlaczego przeszkadza polski wzrost cen ? Taki świat, że im bogatszy kraj to ceny wyższe! Tzn. Jak będziemy mieć duże ceny i duże zarobki, to do Polski przypłyną robole, aby coś wysłać do rodziny...
Uuuuuu sprzedaliście się :D :P . Cała ta krytyka i próba jej odparcia to tylko niuanse. Dodruk jednak powoduje inflacje, ale to bardziej skomplikowane. "Prawdziwa inflacja jest wyższa", skoro nie ma prawdziwej :) , a koszyk jest tak ustawiany by nic nie pokazywał w zasadzie poza tym co ma pokazywać ... to trzeba by w ogóle nie rozmawiać o inflacji. Skoro CPI to losowa cyferka, łatwo poddawana manipulacji. Skoro jest to ten przysłowiowy człowieko-pies uśredniony z 3 nogami. Mimo to, w oparciu o ta fikcję bank centralny snuje plany i podejmuje działania, tam w ogóle nie powinni chyba nawet wspominać o CPI a jedynie działać na podstawie inflacji bazowej - nawet jak ta również jest pochodną CPI.
Z tym, że inflacja to losowa cyferka, to bym nie przesadzał ;) Jednak nie da się ukryć, że ze wskaźnikiem CPI jest trochę jak z liczeniem PKB - niby coś pokazuje, ale nie zawsze to, co nam się wydaje.
Świetny film. Dużo informacji przydatnych do rozmów.
Mi to najbardziej przeszkadza, że panuje przekonanie, że inflacja jest związana głównie z ilością pieniądza.
Zapomina się (albo celowo nie mówi) o czynnikach niezależnych od lokalnego banku centralnego - ceny surowców na rynkach światowych, łańcuchy dostaw itd..
A pod tym względem również należycie do wspomnianych fininflencerów (tylko czasem drobnym zdaniem o tym wspomnicie jak w 6:50).
A już najlepsi są Ci co mówią, że stopy powinny być 2x niż inflacja.
13:00 a przypadkiem nie są podmieniane produkty na tańsze?
PS. sam materiał bardzo na plus!
Dobra robota, Darek!
Dzięki!
Cooooo za intro to wymiękłem, szacun :)
A co ze wszystkimi stymulusami podczas plandeki? Czy wzrost zadłużenia Państwa poprzez wypchnięcie znacznych wydatków poza budżet i oficjalny deficyt, nie jest niejako dodrukowaniem pustego pieniądza? Czyli podaż rośnie x obieg maleje (plandeka) = ceny rosną xPKB maleje?
Masło podrożało, ale lokomotywy potaniały dlatego inflacja mierzona koszykiem ma 16,1% ;D jeżeli na twoim standardowym paragonie z zakupami nie ma z reguły wagonów lokomocyjnych to może się wydawać że jest wyższa. Wszystko to magia cyferek ale jak się znajdzie pragony sprzed 2 lat czy roku to dobra łycha temu komu wyjdzie wzrost cen mniejszy niż 16%. tylko najlepsi księgowi tak potrafią liczyć :D
12:21 🥰
Dobry materiał. Osobiście zwróciłbym jeszcze uwagę na jeden ważny czynnik, mocno wpływający nie tylko na inflację. Chodzi o system rezerwy cząstkowej, który w czasie ekspansji kredytowej poprzez efekt mnożnika mocno zwiększa ilość pieniądza w obiegu. Pośrednio związane jest to ze wspomnianymi w filmiku stopami procentowymi, ale zauważyłem że w dyskusjach na temat inflacji i nie tylko mało kto zwraca uwagę na prawdziwe źródło większości problemów monetaryzmu. Tak to przynajmniej widzę.
Dobra uwaga, szczególnie, że NBP podczas pandemii obniżył też stopę rezerwy obowiązkowej do 0,5% (a FED do 0%), podnosząc ją dopiero pod koniec marca tego roku. Docelowo miało to stymulować akcję kredytową i również wpłynęło na zwiększoną kreację pieniądza przez banki komercyjne.
@@FxMag Przypadek?
No dobrze gdzie konkretnie mogę zobaczyć ten koszyk inflacyjny ze szczegółami ? Tzn jakie buty i ubrania , jakie rozrywki , jakie konkretnie produkty żywności tam są ??
W podkategoriach koszyka masz konkretne produkty/usługi, ale z oczywistych względów to, co się dokładnie pod nimi kryje (czyli czy GUS sprawdza cenę jogurtu Bakoma czy Danone) jest utajnione. Ale to akurat praktyka stosowana na całym świecie.
@@FxMag Jeśli nie ma konkretnych produktów tylko same ogólniki to już wiadomo skąd tylko 16% inflacji. Powinno być czarno na białym jakie to produkty z nazwy i gdzie oferowane to każdy by mógl taki koszyk zweryfikowac.
No właśnie nie mogłoby tak być, bo wtedy manipulowanie odczytami byłoby banalne :) Ale to chyba jedna z najpopularniejszych teorii spiskowych związanych z danymi o inflacji. Nic też nie stoi na przeszkodzie, ab y samodzielnie zrobić sobie listę produktów i usług, nadać jej wagi z koszyka inflacyjnego i śledzić ceny w czasie.
Potrzebowałem tego dzięki! Mam pytanie, czy jeśli zarabiam w euro, dolarach i funtach to mogę długofalowo czuć sie bezpieczny? Bo średnie wynagrodzenie rośnie, ceny w PL rosną ale waluty też zyskały prawie 20%. Czy to się może rozjechać? Np dolar spadnie do 4 a ceny w PL dalej bedą wysokie?
Skoro tak twierdzisz, że dodruk nie powoduje inflacji, to wystarczy drukować na potęge, a nawet dokupic maszyn :)
Bardzo dobry materiał. Tylko nie wiem do jakich influ to odnosisz. Bo nie słyszałem żeby któryś mówił, że inflacja to 100% dodruk, a przesłuchuje 12h materiałów dziennie.
Czy w Turcji przy 100% inflacji drukują czy nie drukują? Co by się stało, gdyby nagle przestali drukować? Czy przy hiperinflacji pieniądz kreuje się sam bez dodruku?
Banki centralne nie kontrolują inflacji, co wcale nie przeszkadza im stawiać sobie celów inflacyjnych. No tak. Jak jest źle, to banki nie mają wpływu na pieniądze, politycy nie mają wpływu na politykę, a gospodarze nie mają wpływu na gospodarkę.
Inflacja to nie jest wzrost cen! Inflacja to jest spadek wartości pieniądza. Przykładowo mamy 1 fabrykę plecaków na świecie i ta fabryka spali się, to wszystkie placami pójdą będą droższe. Mamy wtedy wzrost cenę a nie mamy inflacji. Także, nie zawsze wzrost cen oznacza inflacje, ale inflacja zawsze oznacza wzrost cen.
No nie do końca, w dodatku podany przykład dość słabo potwierdza to, co piszesz. Inflacja to wzrost cen w gospodarce, którego skutkiem jest spadek siły nabywczej pieniądza. Jeśli na świecie zabraknie plecaków "z rynku pierwotnego" to z tego powodu siła nabywcza PLN w sklepie spożywczym nie spadnie. Nie rozumiem natomiast dlaczego nie miałoby się to wg Ciebie odbić na odczycie inflacji - plecaki też wchodzą w skład koszyka CPI/HICP i gwałtowny wzrost ich cen miałby wpływ na wysokość całego wskaźnika. Zapewne niewielki, ale jednak. Tak więc wzrost cen --> spadek siły nabywczej, ale nie odwrotnie :p
@@FxMag właśnie jest odwrotnie. Dlatego, że nie miałby to żadnego wpływu na wartość pieniądza. Po to ten koszyk jest zróżnicowany, aby określał prawidłowość w gospodarce, a nie anomalie.
najwiekszy mit inflacji to taki ze szybko znika, dla mnie inflacja to taki tygrys wypuszczony z klatki, inflacja jest w glowach nas wszystkich dopoki ludzie nie zauwazaja inflacji jest spoko
Lubię jak ludzie zganiają inflację na 500+
No bo to akurat jest zaciagniecie kredytu i wpuszczenie prosto w kieszenie obywateli. Wiec sie wymyka "definicji" pierwszego mitu w ktorej Darek wyraznie mowi ze dodruk nie trafia do tych co wydaja w sklepach. W tym przypadku jak i w przypadku stimulusow z USA trafia. Czy 500+ jest za pozyczke czy ze zwiekszonych podatkow to kwestia dyskusyjna. Morawiecki twierdzil ze z pozyczek.
Transfer pieniędzy działa proinflacyjnie, bo łatwiej się wydaje łatwe pieniadze.
Ale w dużej mierze 500+ zwiększyło inflację. Ludzie dostali kasę nie wprowadzając w zamian do gospodarki żadnych towarów czy usług, a wydawane jest to głównie na bezpośrednią konsumpcje, czyli to co właśnie CPI mierzy. Z prostego prawa popytu i podaży musi wynikać wzrost cen. Ludzie maja więcej hajsiwa to są gotowi zapłacić więcej, ceny mogą rosnąć przy ograniczonej konkurencji.
Dodruk finansować ma program socjalny np. 500 + no to trafia bezpośrednio do naszych kieszeni i bezpośrednio na rynek chyba jednak działa może działać na inflację w ten sposób
Wzrost inflacji powoduje szybszy obieg pieniądza, a szybszy obieg powoduje wzrost inflacji, itd. itd.
A to nie jest tak że "prawdziwa" inflacja to ta mierzona stałą miarą? Paliwo drożeje, więc gospodarstwa mniej wydają na paliwo, więc uwzględnia się mniejszy udział paliwa w koszyku. Tam jeszcze ludzie wieszają psy za substytuty produktów w koszyku, typu: "butelka wody" 1L -> 0.5L -> 0.33L
Podaż pieniądza nie wywołuje inflacji dobre, skąd w takim razie banki mają środki na finansowanie kredytów. Trochę to śmiesznie by wyglądało jak by to krążyło tylko między nimi. Mogli by tak sprzedawać i odkupywać papiery dłużne w nieskończoność nie wpływając na inne czynniki jak siła nabywcza pieniądza, gospodarkę, ceny.
Myślę, że warto zapoznać się z tym jak działa system rezerwy cząstkowej. Sprawdź też jakie są współczynniki kapitałowe dla sektora bankowego w Polsce, relacja kredytów do depozytów, to wiele Ci rozjaśni :)
@@FxMag Wiem jak działa system rezerwy cząstkowej, ale czy depozyty nie są również tworzone z kredytów? (biorę kredyty w jednym banku i daję w depozyt do drugiego?) w tym wypadku stosunek kredytu do depozytu się nie jest wiarygodny. A propo dodruku pieniądza to jeżeli NBP drukuje pieniędzy przez co skupuje obligacje rządowe -> rząd dofinansowuje firmy, ludzi przez różne tarcze, 13,14 itp. I to nie zwiększa niby ilości gotówki w obiegu co wywołuje inflację
@@sapadonna4057 kredyt hipoteczny na depozyt 😏
Ta, bankierzy zaskoczeni jak drogowcy zima. Wszystko idzie zgodnie z planem.
👇
Palma z życie pod palmami, obecnie PALMLM mówila tak " inflacja to po prostu DODRUK ! " :D:D:D
Nie wiem dlaczego przeszkadza polski wzrost cen ? Taki świat, że im bogatszy kraj to ceny wyższe! Tzn. Jak będziemy mieć duże ceny i duże zarobki, to do Polski przypłyną robole, aby coś wysłać do rodziny...
no właśnie nie wiesz
Jak zwał tak zwał, ale skutek jest chyba przeważnie ten sam. Jeżeli nie to chętnie poznam przykłady.
Uuuuuu sprzedaliście się :D :P . Cała ta krytyka i próba jej odparcia to tylko niuanse. Dodruk jednak powoduje inflacje, ale to bardziej skomplikowane. "Prawdziwa inflacja jest wyższa", skoro nie ma prawdziwej :) , a koszyk jest tak ustawiany by nic nie pokazywał w zasadzie poza tym co ma pokazywać ... to trzeba by w ogóle nie rozmawiać o inflacji. Skoro CPI to losowa cyferka, łatwo poddawana manipulacji. Skoro jest to ten przysłowiowy człowieko-pies uśredniony z 3 nogami. Mimo to, w oparciu o ta fikcję bank centralny snuje plany i podejmuje działania, tam w ogóle nie powinni chyba nawet wspominać o CPI a jedynie działać na podstawie inflacji bazowej - nawet jak ta również jest pochodną CPI.
Z tym, że inflacja to losowa cyferka, to bym nie przesadzał ;) Jednak nie da się ukryć, że ze wskaźnikiem CPI jest trochę jak z liczeniem PKB - niby coś pokazuje, ale nie zawsze to, co nam się wydaje.
I wytłumacz to gościowi, który ma 75 lat....
PIERWSZY ZE WSZYSTKIM!! :D
Mit Maseciusets Instytut Of Technolodży.