W innym audiobooku wloszanski mówi co innego o tym zamachu. Ze były dwa zegarki nie trzy i że ktoś inny założył ładunek. Może niech on się zdecyduję jak gada
Wołoszański to nie historyk, ale dziennikarz zajmujący się historią, dużo jest w jego programach błędów, nieścisłości, nieuprawnionych tez, czy też po prostu konfabulacji autora.
W innym audiobooku wloszanski mówi co innego o tym zamachu. Ze były dwa zegarki nie trzy i że ktoś inny założył ładunek. Może niech on się zdecyduję jak gada
Wołoszański to nie historyk, ale dziennikarz zajmujący się historią, dużo jest w jego programach błędów, nieścisłości, nieuprawnionych tez, czy też po prostu konfabulacji autora.
Pan Wołoszański.
Dlaczego muzyka tak głośno napierdala, że głowa pęka i zagłusza lektora ??? Dno. Łapa w dół
To historyczne tło