Przykre jest to, że wiele komentarzy jest prześmiewczych, zamiast merytorycznej wymiany opinii. W Polsce jest tak, że wielu naszych rodaków hołduje zasadzie, że najlepiej wszystko wykpić, wydrwić i wyszydzić, nie dając od siebie nic pozytywnego w zamian.
Dziekuje za ten materiał , bardzo fajne, praktyczne rady . Super ze mozna znaleźć takie informacje , bo prawda jest taka , że czesto kupimy buty , piękne, niby zimowe ,wychodzimy ,przejdziemy kilka metrów i zerową stabilność w zimie .Ciekawa jestem Pana opini na temat podeszwy w kultowych butach zimowych Emu lub UGG . Pozdrawiam
Bardzo ładnie opowiedział Pan o podeszwach w kontekście ich właściwości antypoślizgowych. Czy można prosić coś więcej na temat izolacyjności termicznej podeszw? Dla mnie ten aspekt jest znacznie istotniejszy. Zwykle, kiedy jest ślisko, to również jest zimno, ale nie zawsze kiedy jest zimno, to jest również ślisko. Wbrew pozorom grubsza podeszwa nie oznacza wcale "cieplejszej" (lepiej izolującej) podeszwy. Osobiście najbardziej marznę od spodniej strony stóp, czyli od podeszw. Nie pomagają żadne grube skarpety, bo wtedy noga bardziej się poci i jest jeszcze zimniej. Wkładki termiczne również nie dają w miom przypadku zadowalających efektów. Zdarzyło mi się kupić parę lat temu buty, które wydawały się całkiem przeciętne. Są to półbuty, niskie, na względnie cienkiej, bardzo miękkiej podeszwie i na dodatek z perforacjami od góry (nie od góry podeszw, tylko od wierzchniej strony buta). Wbrew pozorom okazały się dla mnie najlepszymi butami zimowymi. Podeszwa świetnie izoluje, mam wrażenie, że wręcz grzeje, jest bardzo miękka i wygodna, a stopy nigdy się nie pocą. Ponieważ, z powodu zużycia, ich przydatność eksploatacyjna dobiega końca, szukam butów o podobnych właściwościach i nie potrafię znaleźć. Nowsze modele tych butów mają już inne podeszwy, a ponieważ producentem jest bardzo popularna "sieciówka" nie potrafię uzyskać informacji o materiałach użytych w "moim" modelu. Na podeszwie są 3 nazwy: ecco, biom, phorene. Może Pan, jako znawca branży obuwniczej, będzie w stanie podpowiedzieć, jakich podeszw szukać mają osoby, dla których izolacyjność termiczna tych podeszw jest sprawą priorytetową? Dziękuję, pozdrawiam i proszę o podpowiedź.
Jest jeszcze jedna opcja - kalosze / galosze zakładane na buty ze skórzanymi podeszwami. Można znaleźć takie o zaskakująco dobrej przyczepności. Zaletą tego rozwiązania jest możliwość noszenia skórzanych podeszew również zimą. Robię tak najczęściej i mam niemal wyłącznie buty na skórze. Polecam :-) Są takie galosze w Klasycznych Butach, a najsławniejsze sprzedaje Swims.
But zimowy ma mieć grubą podeszwę bo dobrze izoluje od spodu...no i ma być ciepły w śodku...Chyba że ktoś kupi but dwa numery większe i założy onuce.😂.
Mam podobne wrażenie. Zasadniczo w tym roku kupiłem pierwsze poważne buty na potężnym vibramie i mam wrażenie, że różnica pomiędzy nimi a standardową gumową podeszwą byle Martensów (pozdrawiam oburzonych) jest naprawdę nieznaczna.
Przykre jest to, że wiele komentarzy jest prześmiewczych, zamiast merytorycznej wymiany opinii. W Polsce jest tak, że wielu naszych rodaków hołduje zasadzie, że najlepiej wszystko wykpić, wydrwić i wyszydzić, nie dając od siebie nic pozytywnego w zamian.
Dziekuje za ten materiał , bardzo fajne, praktyczne rady . Super ze mozna znaleźć takie informacje , bo prawda jest taka , że czesto kupimy buty , piękne, niby zimowe ,wychodzimy ,przejdziemy kilka metrów i zerową stabilność w zimie .Ciekawa jestem Pana opini na temat podeszwy w kultowych butach zimowych Emu lub UGG . Pozdrawiam
Bardzo ładnie opowiedział Pan o podeszwach w kontekście ich właściwości antypoślizgowych. Czy można prosić coś więcej na temat izolacyjności termicznej podeszw? Dla mnie ten aspekt jest znacznie istotniejszy. Zwykle, kiedy jest ślisko, to również jest zimno, ale nie zawsze kiedy jest zimno, to jest również ślisko. Wbrew pozorom grubsza podeszwa nie oznacza wcale "cieplejszej" (lepiej izolującej) podeszwy. Osobiście najbardziej marznę od spodniej strony stóp, czyli od podeszw. Nie pomagają żadne grube skarpety, bo wtedy noga bardziej się poci i jest jeszcze zimniej. Wkładki termiczne również nie dają w miom przypadku zadowalających efektów. Zdarzyło mi się kupić parę lat temu buty, które wydawały się całkiem przeciętne. Są to półbuty, niskie, na względnie cienkiej, bardzo miękkiej podeszwie i na dodatek z perforacjami od góry (nie od góry podeszw, tylko od wierzchniej strony buta). Wbrew pozorom okazały się dla mnie najlepszymi butami zimowymi. Podeszwa świetnie izoluje, mam wrażenie, że wręcz grzeje, jest bardzo miękka i wygodna, a stopy nigdy się nie pocą. Ponieważ, z powodu zużycia, ich przydatność eksploatacyjna dobiega końca, szukam butów o podobnych właściwościach i nie potrafię znaleźć. Nowsze modele tych butów mają już inne podeszwy, a ponieważ producentem jest bardzo popularna "sieciówka" nie potrafię uzyskać informacji o materiałach użytych w "moim" modelu. Na podeszwie są 3 nazwy: ecco, biom, phorene. Może Pan, jako znawca branży obuwniczej, będzie w stanie podpowiedzieć, jakich podeszw szukać mają osoby, dla których izolacyjność termiczna tych podeszw jest sprawą priorytetową? Dziękuję, pozdrawiam i proszę o podpowiedź.
Vibram są bardzo dobre jeszcze wspomnę o podeszwie angielskiej comando która też polecam pozdrawiam autora
Używam vibramu na zimę. Jest bardzo popularny poza klasycznymi butami.
Jest jeszcze jedna opcja - kalosze / galosze zakładane na buty ze skórzanymi podeszwami. Można znaleźć takie o zaskakująco dobrej przyczepności. Zaletą tego rozwiązania jest możliwość noszenia skórzanych podeszew również zimą. Robię tak najczęściej i mam niemal wyłącznie buty na skórze. Polecam :-) Są takie galosze w Klasycznych Butach, a najsławniejsze sprzedaje Swims.
Dzień dobry Panie Pawle,
Czy zegarek, który ma Pan na nadgarstku to Bulova Lunar Pilot?
Pozdrawiam
W takim razie co rzeczywiście miał na nogach komandor Bond?
mam Berwicki z podeszwą vibram (żółte logo) i szczerze mówiąc ich przyczepność na lodzie nie jest najlepsza, trochę jestem zaskoczony tym co Pan mówi.
Lasocki ma dobrą podeszwę w trzewikach manitu. Mam i nie narzekam.
Przyczepność przyczepnością ale muszą być ciepłe jak się stoi na przystanku i czeka na autobus
Skarpety
Szkoda, że te buty nie są ocieplane w środku, choć flanelką czy czymś takim
But zimowy ma mieć grubą podeszwę bo dobrze izoluje od spodu...no i ma być ciepły w śodku...Chyba że ktoś kupi but dwa numery większe i założy onuce.😂.
Ale bajki 😆 mam dwie pary na wibramie i też się można poślizgnąć
To załóż sobie łańcuchy śniegowe, wtedy się na pewno nie poślizgniesz
Ślizgasz się bo masz na wibramie a nie na vibramie, a tak na serio, owszem, możną się pośliznąć ale na dainait'cie dużo bardziej
Mam podobne wrażenie. Zasadniczo w tym roku kupiłem pierwsze poważne buty na potężnym vibramie i mam wrażenie, że różnica pomiędzy nimi a standardową gumową podeszwą byle Martensów (pozdrawiam oburzonych) jest naprawdę nieznaczna.
ok
Oczywiście, na czystym, gładkim, "szklanym" lodzie, to tylko raki trzymają. No może ewentualnie gdyby w podeszwach były jakieś przyssawki 🤔
No to pan chodzi piechotą tych ciemnościach i śnieżycy😂 czy jeździ samochodem który trzeba pchaać 🤣
👍😅