Oni chyba specjalnie robili tak nie zachęcające wywiady by serial wypadł lepiej. Cześć decyzji jest dyskusyjna. Ale ogólni nie najgorszy serial. Choć dalej animacja lepsza.
Mi się serial aktorski podoba. A jestem dopiero na początku czwartego odcinka. Gdyby miałbyć wierny 1:1 oryginałowi to jaki miałby mieć cel istnienia? Żaden. Każda adaptacja, choćby była kiepska musi dawać coś własnego od siebie. Serialowy Aang daje więcej realizmu politycznego i naukę, że nie da się uratować absolutnie całego świata ale da się uratować to co jeszcze jest. Tylko w kreskówkach da się być w 100% szlachetnym i wsadzić głównego dyktatora z krwią na rękach za kraty. W prawdziwym życiu taki dyktator powinien dostać kulkę w głowę albo być powieszonym. Tak było z Mussolinim i w pewnym sensie z Hitlerem (sam sobie strzelił w łeb). Wydaje mi się że aktorski Aang zabije Ozaia (nie chcący czy z premedytacją) i będzie to w duchu tej wersji. I bardzo dobrze. Ludzie powinni ten serial oceniać nie przez pryzmat oryginału ale tego co sam dał. A zrobienie z Sokki przywódcy mającego świadomość własnej słabości i widzącego w Suki kogoś kto go poduczy w walce czy Bumiego, który przez 100 lat bronił sam miasta i ma za złe Aangowi że ten uciekł mi się zwyczajnie klei. Jest mnóstwo adaptacji klasyków, które skupuają się na innych aspektach czy zmieniają wątki czy nawet zakończenie. Tak było z Małymi kobietkami od Grety Gerwick, gdzie mamy inne zakończenie dla głównej bohaterki. Ta historia ma mnóstwo innych adaptacji filmowych czy serialowych, gdzie idziemy w zgodzie z literą oryginału. Mamy Nędzników z lat 90-tych gdzie Jean Valjean ma mocno sugerowany romans z Fanzyną, czego nie było w ogóle w książce. Z naszego podwórka mamy Jagnę z nowych Chłopów, którą widzimy mocno przez pryzmat jakieś młodopolskiej artystki pochodzącej z chłopstwa, która miała pecha urodzić się w mentalnie zabitej dechami wsi. I to nie jest nic złego. Dopóki zmiany są wewnętrznie spójnie w adaptacji to mają sens. Jedyne co mogę się przyczepić do serialowego Aanga to pośpiech. Tu faktycznie te 8 odcinków to trochę za mało. Nie wybrzmewają tak dobrze jak powinny relacje między bohaterami. Oprócz Zuko i Iroh bo oni zawsze trzymają poziom.
Ja mam nadzieję, że w tej wersji być może twórcy nie będą się bali dać Zutary, co porzucili twórcy animacji, bo Katary i Aanga nijak sobie nie wyobrażam. Ona jest stanowczo zbyt dojrzała, a on jest dzieckiem.
Okey czuje się przekonana. Jestem w tej bardzo nielicznej grupie której film się podoba. Animowany serial widziałam na długo po obejrzeniu filmu. Netflix w moich oczach nie potrafi w seriale ale dam szanse. Dzięki za ten materiał.
„Netflix nie potrafi w seriale”... Ale jakoś tak dziwnym trafem w plebiscytach na najlepsze seriale roku umieszcza po kilka pozycji. Już od wielu lat. Dał One Piece, Arcane, Wednesday czy Blue Eye Samurai. Jednak ciągle, po raz setny zaskoczenie, że Netflix dał radę.
Najgorsze co można sobie zrobić sięgając po ten serial to obejrzeć przed tym oryginalną animację. Przez to widać, że Netflix znowu zniszczył kolejna markę. Teraz rozumiem czemu główni twórcy odeszli z produkcji tego serialu. Postacie sa tak słabe, są tak zmienione względem animacji że sa nijakie. Pomijając koszmarną grę aktorską to same postacie są puste względem postaci które dostajemy w animacji. Aang jest tak smutny i depresyjny pozbawiony bycia dzieckiem... Sokka kolejna płytka postać bo nie można pokazać seksisty (którym jest w animacji) który przechodzi genialną przemianę przez wszystkie sezony i poczucie humoru jest na poziomie drewna gdzie w animacji było świetne. Katara jest nudną "silną" kobiecą postać standard na Netflixie która sama wszystko ogarnia, w animacji była słaba i ale ciężka pracą potrafiła się stać wspaniała kobieca postacią w animacji. Fabuła i to jak łączyli odcinki i wycinali wątki z animacji to jest jakiś dramat... Ten serial jedynie wygląda bardzo dobrze ale pod tym wszystkim nie ma nic wartego polecenia. Mimo wszytko polecam nie marnować czasu na serial a obejrzeć animacje. Będzie to bardziej wartościowe dla was niż ten serial. A potem można obejrzeć serial i zobaczyć jak Netflix płytko potraktował ten obraz i dlaczego głowni twórcy opuścili ten projekt.
Jestem fanem animacji od dziecka. Oglądając serial, byłem zachwycony. Trzeba być naprawdę smutnym człowiekiem, żeby tak niszczyć sobie radość z dobrego serialu, tylko dlatego, że animacja była jeszcze lepsza. Dla mnie, żałosna postawa w obliczu tego, że netflix zrobił wreszcie dobrą adaptację, a zostaje przez niektórych tak demonizowana. Masakra.
Mi, jako ogromnej fance oryginału, serial nie przypadł do gustu. Oglądając mialam wrażenie że twórcy nie mogli się zdecydować do jakichś odbiorców ma trafiac ten serial, czy dorosłych czy młodszych. Część humorystyczna serialu wypada blado do oryginału. Kolejnym zarzutem jest to że twórcy chcieli ująć dużo rzeczy w krótkim czasie więc bardzo dużo sie dzieje i pojawia się dużo nowych postaci na raz, co dla osób nie znających oryginału moze być dezorientujące. Napewno mogę pochwalić casting ponieważ aktorzy są dobrze dobrani do pierwowzorów. Wrażenie robi również CGI. Jako serial netflixa jest ok natomiast jako adaptacja animacji wypada słabo.
obejrzałem w sumie 8 odcinkow w jeden dzien jeeden po drugim i robilem w glowie mniej wiecej liste rzeczy + i - jakie sa w tym serialu i no nie liczac doglebe wyszlo troche więcej minusów z takich rzeczy, Ale co przy tym dziwnego to mega sie nie cierpliwie na nastepne sezony i jak rozwinie sie ta historia, czyli ze mimo tej roznicy serial jest mega ciekawy no fajny, interesujacy i generalnie na plus. Ale co mnie zaskoczylo w sumie to ze spodziewalem sie jak by dublowania czy tez klonowania glownie z orginalu z bajkowej wersji i platania w to jakis nowych rzeczy typu reakcji, tekstow czy wadtkow lub wydarzen a tworcy zrobili cos zupelnie na odwrot czyli wszystko napisali na nowo praktycznie wszystkko i wplatali to teksty czy pewne zachowania z bajki. Jesli chodzi o + czy - to bardziej do rzeczy ktore tworcy swierdzili ze sworza to to ze: minusy - brak walki katary sokki i anga na statku zuko. no poprostu bierze i ucieka jego ala latawiec zostaje zniszczony i co i nic.... nawet w bajce jak zniszczyli mu lotnie to od sokki i majstra dostal nowy a tu co regeneracja? i nawet w filmowej wersji jego pierwsza ucieczka byla duzo ciekawsza. - pierwsza ucieczka anga z swiatyni XD to nawet ucieczka nie da sie nazwac tylko dowiedzial sie ze jest awatarem i luz nawet nie bylo pociagniecia wadku skad sie dowiedzieli o tym czyli po przez wybrane zabawki z 1k zabawek jak byl dzieciakiem, a tu no giatso:(jestes awatarem) ang:(aha no ok slabo nim chce byc ale ok). A przypominam ze ucieczka jego byka spowodowana bo za nic on nie chcial byc awatarem, mu to nie odpowiadalo i no nie, a tu poszedl sie przeleciec tak o przypadkiem setki kilometrow zapewne od domu, tak jak ty bys poszedl na spacer i wychodzac z domu byl bys w innym nad morzem a mieszkasz w gorach. - brak tego takiego rozplanowania np: wyspa kioshy jazda na unagim szkoda ze nie bylo, charakter i cel krola bumiuego i wogole cel przybycia do omaszu nie bede dywagowal ze w serialu to dwie dziewczyny i ze tam byla z angiem i katara i sie tam pocalowali pierwszy raz oraz ze bylo to juz w pozniejszych rozdzialach, a oma i shu to w serialu byly to 2 dziewczyny a w bajce chlopak i dziew... ale minusem jest wielkim to tez ze kreto borsuki ragujace na emocje no XDDDD wielkie XDD albo ze bumi stal sie zgryzliwym starcem - no brak tego ze on byl szalonym krolem i geniuszem ktory mial otwarty umysl i to ze nie ma zadan ani zgadywanek od bumiego dla anga. Nawet nie bylo nic na temat zjerzdzalni tylko na wyjazd z miasta zjezdzali z tych co paczki wysylali no jak by brak powiazania wogole tylko taka wstawka bo w bajce tak bylo ze zjechali. - za duzo wrzuconych bochaterow watkow w jeden odcinek jak z wielu odcinkow nawet tych co wydazyly sie w innych rozdzialach scisniete i wrzucone w ten odcinek np omaszu, mechanik, wojownicy pokoju, tunele z tymi wedrowcami wrzucone w jeden potem nagle sterowiec balonowy w plemieniu wody poprostu przesyt wrzuconych rzeczy na odcinek i powinni rozciagnac to jak juz nwm np na 10- 11 odcinkow jesli chcieli to w tej wersji - moim zdaniem nie potrzebne niektore sceny zapychajace czas czy zastepujace niektore rzeczy np caly czas jakies flash becki z matka katary no jak by spoko ale za duzo, to ze appe zotawili w lodzie i potem go wolal, rozmowa z katara w frachtowcu itp. - pominiecie rzeczy ktore byly ciekawe czy postacie lub akcje np agnikaj zuko i zao, uwolnienie wiezniów/magow ziemi z platformy, nie pociagniety watek z duchem lasu, brak scey w komnacie posagow w swiatyni, to ze nie medytuje na biegunie ing i jang, brak watku romansowego babci katary z paku. charakter roko ..... to ze ksiezniczka jest magiem wody i nie chce gadac glupot bo nie pamietam czy to w ksiedze wody ale 1 stycznosc z magia ognia przez anga -.......... i jeszcze pare innych rzeczy ale no zeby juz nie spamic, ale zapraszam do dyskuji w kazdym razie plusy: + watek rozpoczecia wojny oraz wszysko przed ucieczka anga czyli swieto, zjazd magow powietrza itp + pojawienie sie wiekszej ilosci awatarow jak kioshy czy kuruga + no ogolnie dodatkowe scenny czy postacie jak matka suki czyy trening sokki itp + epickie sceny ktore zostaly zastosowane + i nie wiem zapraszam do dysakusji i dzieleniem sie swoimi perspektywami
@@wladek32Dla mnie też są - i +. Nie wiem dlaczego, ale mi się podobało że jak był na wyspie kijoszi (nie wiem jak się to pisze) To wszedł w stan avatra i była taka bitewka mi się to osobiście podobało.
Cos wiadomo kiedy 2 sezon, czy dalsze odcinki, bo jestem strasznie zniesmaczony, ze film czy serial zawsze kończył się na wątku bitwy o pólnocne plemie wody
Jestem fanką Avatara od... Od samego jego początku, bo to bajka mojego dzieciństwa i nie raz ani nie dwa, ani nawet nie dziesięć razy do niego wracałam. Bałam się włączyć pierwszy odcinek (bo mam traumę po tym co czerwone N zrobiło z wiedźminem) ale włączyłam... Avatar aang w nowym wydaniu jest tym co chciałam zobaczyć. Jest pięknie, godne pierwowzoru. Pięknie rozszerza wątki, a nawet odpowiada na kilka moich pytań, na które pierwowzór nie miał jak odpowiedzieć ( choćby i dla tego że to była bajka dla dzieci i nie mógł pokazać dramatycznych scen) a z drugiej strony nadaje obrazowi kameralny wydźwięk, co mnie jeszcze bardziej zdziwiło, ale w pozytywny sposób. Jedyne do czego mogę się przyczepić to nieudana próba zinterpretowania Bumiego (gdzie jest Klapcio do jasnej Anielki!?). Cieszę się że spędziłam cały dzień z nowym Avatarem. To jest Coś co warto obejrzeć. Tym bardziej się cieszę widząc że twórcy wrzuci wątki z komiksów, dzięki czemu świat pięknie wybrzmiał. Ludzie, jest pięknie!!!
Nic dodać nic ująć. Nareszcie netflixowi udalo się czegoś nie spieprzyć. Mam nadzieję że utrzymają poziom, bo zostając przy porównaniu- 1 sezon netflixowego wiedzmina byl całkiem spoko a potem kazdy wie :( Jeśli ktoś się wacha, sądzi, że to produkcja dla dzieci, to niech przestanie, moim zdaniem warto to zobaczyć
@@ostrakrewetka7604 powiedzmy że się udało, serial dobry, jakby bardziej się trzymali oryginału co do bohaterów to by był jeszcze lepszy, tak samo te wstawki z drugiego sezonu niepotrzebnie, ale niech im już będzie, nie skopali tego aż tak bardzo jak się spodziewałem
chyba oglądaliśmy coś innego, na samym początku już jest kłamstwo i sporę na samą świadomość Aanga on nic nie wiedział o wojnie, lub to że komety sozina nie ma xd...
Aang wiedział o zbliżającej się wojnie. To dlatego mnisi powiedzieli mu o tym, że jest awatarem. Normalnie każdy się dowiadywał w swoje 16 urodziny, tak jak na przykład był pokazany Roko w animacji. Co do komety, to faktycznie wspomniana była dopiero w księdze ziemi jeśli się nie mylę.
Czy oddał co Avatarskie to bym polemizował, kocham ten świat komiksy i serial, od poprawności politycznej boli mnie głowa zniszczyło to logike i charakter postaci. Osobiście 7/10 poziom wiedźmina, jako serial spoko, jako adaptacja shit. Pozdrawiam
To nie jest władca Królestwa Ziemi, tylko król jednego miasta, stolica Królestwa Ziemi będzie dopiero w drugim sezonie ;)
Jeśli będzie, bo już tutaj drugi sezon się przeplatał z pierwszym więc może być w trzecim, albo stwierdzą, że jest to nie potrzebne xD
Oni chyba specjalnie robili tak nie zachęcające wywiady by serial wypadł lepiej.
Cześć decyzji jest dyskusyjna. Ale ogólni nie najgorszy serial. Choć dalej animacja lepsza.
No plus ale według mnie niektóre postacie tutaj wyszły lepiej np ten od twarzy lub błękitny duch przynajmniej według mnie
@@valhirr229 błękitny duch jest ta sam.co do złodzieja twarzy z jednej strony tak z drugiej trochę bez sensu że złodziej twarzy nie kradł twarzy.
Mi się serial aktorski podoba. A jestem dopiero na początku czwartego odcinka. Gdyby miałbyć wierny 1:1 oryginałowi to jaki miałby mieć cel istnienia? Żaden. Każda adaptacja, choćby była kiepska musi dawać coś własnego od siebie. Serialowy Aang daje więcej realizmu politycznego i naukę, że nie da się uratować absolutnie całego świata ale da się uratować to co jeszcze jest. Tylko w kreskówkach da się być w 100% szlachetnym i wsadzić głównego dyktatora z krwią na rękach za kraty. W prawdziwym życiu taki dyktator powinien dostać kulkę w głowę albo być powieszonym. Tak było z Mussolinim i w pewnym sensie z Hitlerem (sam sobie strzelił w łeb). Wydaje mi się że aktorski Aang zabije Ozaia (nie chcący czy z premedytacją) i będzie to w duchu tej wersji. I bardzo dobrze.
Ludzie powinni ten serial oceniać nie przez pryzmat oryginału ale tego co sam dał. A zrobienie z Sokki przywódcy mającego świadomość własnej słabości i widzącego w Suki kogoś kto go poduczy w walce czy Bumiego, który przez 100 lat bronił sam miasta i ma za złe Aangowi że ten uciekł mi się zwyczajnie klei.
Jest mnóstwo adaptacji klasyków, które skupuają się na innych aspektach czy zmieniają wątki czy nawet zakończenie. Tak było z Małymi kobietkami od Grety Gerwick, gdzie mamy inne zakończenie dla głównej bohaterki. Ta historia ma mnóstwo innych adaptacji filmowych czy serialowych, gdzie idziemy w zgodzie z literą oryginału. Mamy Nędzników z lat 90-tych gdzie Jean Valjean ma mocno sugerowany romans z Fanzyną, czego nie było w ogóle w książce. Z naszego podwórka mamy Jagnę z nowych Chłopów, którą widzimy mocno przez pryzmat jakieś młodopolskiej artystki pochodzącej z chłopstwa, która miała pecha urodzić się w mentalnie zabitej dechami wsi. I to nie jest nic złego. Dopóki zmiany są wewnętrznie spójnie w adaptacji to mają sens.
Jedyne co mogę się przyczepić do serialowego Aanga to pośpiech. Tu faktycznie te 8 odcinków to trochę za mało. Nie wybrzmewają tak dobrze jak powinny relacje między bohaterami. Oprócz Zuko i Iroh bo oni zawsze trzymają poziom.
Ja mam nadzieję, że w tej wersji być może twórcy nie będą się bali dać Zutary, co porzucili twórcy animacji, bo Katary i Aanga nijak sobie nie wyobrażam. Ona jest stanowczo zbyt dojrzała, a on jest dzieckiem.
Okey czuje się przekonana. Jestem w tej bardzo nielicznej grupie której film się podoba. Animowany serial widziałam na długo po obejrzeniu filmu. Netflix w moich oczach nie potrafi w seriale ale dam szanse. Dzięki za ten materiał.
„Netflix nie potrafi w seriale”... Ale jakoś tak dziwnym trafem w plebiscytach na najlepsze seriale roku umieszcza po kilka pozycji. Już od wielu lat. Dał One Piece, Arcane, Wednesday czy Blue Eye Samurai. Jednak ciągle, po raz setny zaskoczenie, że Netflix dał radę.
Przecież ma kokz seriale np peaky blinders
Najgorsze co można sobie zrobić sięgając po ten serial to obejrzeć przed tym oryginalną animację. Przez to widać, że Netflix znowu zniszczył kolejna markę. Teraz rozumiem czemu główni twórcy odeszli z produkcji tego serialu. Postacie sa tak słabe, są tak zmienione względem animacji że sa nijakie. Pomijając koszmarną grę aktorską to same postacie są puste względem postaci które dostajemy w animacji. Aang jest tak smutny i depresyjny pozbawiony bycia dzieckiem... Sokka kolejna płytka postać bo nie można pokazać seksisty (którym jest w animacji) który przechodzi genialną przemianę przez wszystkie sezony i poczucie humoru jest na poziomie drewna gdzie w animacji było świetne. Katara jest nudną "silną" kobiecą postać standard na Netflixie która sama wszystko ogarnia, w animacji była słaba i ale ciężka pracą potrafiła się stać wspaniała kobieca postacią w animacji. Fabuła i to jak łączyli odcinki i wycinali wątki z animacji to jest jakiś dramat...
Ten serial jedynie wygląda bardzo dobrze ale pod tym wszystkim nie ma nic wartego polecenia.
Mimo wszytko polecam nie marnować czasu na serial a obejrzeć animacje. Będzie to bardziej wartościowe dla was niż ten serial. A potem można obejrzeć serial i zobaczyć jak Netflix płytko potraktował ten obraz i dlaczego głowni twórcy opuścili ten projekt.
Jestem fanem animacji od dziecka. Oglądając serial, byłem zachwycony. Trzeba być naprawdę smutnym człowiekiem, żeby tak niszczyć sobie radość z dobrego serialu, tylko dlatego, że animacja była jeszcze lepsza. Dla mnie, żałosna postawa w obliczu tego, że netflix zrobił wreszcie dobrą adaptację, a zostaje przez niektórych tak demonizowana. Masakra.
Mi, jako ogromnej fance oryginału, serial nie przypadł do gustu. Oglądając mialam wrażenie że twórcy nie mogli się zdecydować do jakichś odbiorców ma trafiac ten serial, czy dorosłych czy młodszych. Część humorystyczna serialu wypada blado do oryginału. Kolejnym zarzutem jest to że twórcy chcieli ująć dużo rzeczy w krótkim czasie więc bardzo dużo sie dzieje i pojawia się dużo nowych postaci na raz, co dla osób nie znających oryginału moze być dezorientujące. Napewno mogę pochwalić casting ponieważ aktorzy są dobrze dobrani do pierwowzorów. Wrażenie robi również CGI. Jako serial netflixa jest ok natomiast jako adaptacja animacji wypada słabo.
obejrzałem w sumie 8 odcinkow w jeden dzien jeeden po drugim i robilem w glowie mniej wiecej liste rzeczy + i - jakie sa w tym serialu i no nie liczac doglebe wyszlo troche więcej minusów z takich rzeczy, Ale co przy tym dziwnego to mega sie nie cierpliwie na nastepne sezony i jak rozwinie sie ta historia, czyli ze mimo tej roznicy serial jest mega ciekawy no fajny, interesujacy i generalnie na plus. Ale co mnie zaskoczylo w sumie to ze spodziewalem sie jak by dublowania czy tez klonowania glownie z orginalu z bajkowej wersji i platania w to jakis nowych rzeczy typu reakcji, tekstow czy wadtkow lub wydarzen a tworcy zrobili cos zupelnie na odwrot czyli wszystko napisali na nowo praktycznie wszystkko i wplatali to teksty czy pewne zachowania z bajki. Jesli chodzi o + czy - to bardziej do rzeczy ktore tworcy swierdzili ze sworza to to ze:
minusy
- brak walki katary sokki i anga na statku zuko. no poprostu bierze i ucieka jego ala latawiec zostaje zniszczony i co i nic.... nawet w bajce jak zniszczyli mu lotnie to od sokki i majstra dostal nowy a tu co regeneracja? i nawet w filmowej wersji jego pierwsza ucieczka byla duzo ciekawsza.
- pierwsza ucieczka anga z swiatyni XD to nawet ucieczka nie da sie nazwac tylko dowiedzial sie ze jest awatarem i luz nawet nie bylo pociagniecia wadku skad sie dowiedzieli o tym czyli po przez wybrane zabawki z 1k zabawek jak byl dzieciakiem, a tu no giatso:(jestes awatarem) ang:(aha no ok slabo nim chce byc ale ok). A przypominam ze ucieczka jego byka spowodowana bo za nic on nie chcial byc awatarem, mu to nie odpowiadalo i no nie, a tu poszedl sie przeleciec tak o przypadkiem setki kilometrow zapewne od domu, tak jak ty bys poszedl na spacer i wychodzac z domu byl bys w innym nad morzem a mieszkasz w gorach.
- brak tego takiego rozplanowania np: wyspa kioshy jazda na unagim szkoda ze nie bylo, charakter i cel krola bumiuego i wogole cel przybycia do omaszu nie bede dywagowal ze w serialu to dwie dziewczyny i ze tam byla z angiem i katara i sie tam pocalowali pierwszy raz oraz ze bylo to juz w pozniejszych rozdzialach, a oma i shu to w serialu byly to 2 dziewczyny a w bajce chlopak i dziew... ale minusem jest wielkim to tez ze kreto borsuki ragujace na emocje no XDDDD wielkie XDD albo ze bumi stal sie zgryzliwym starcem - no brak tego ze on byl szalonym krolem i geniuszem ktory mial otwarty umysl i to ze nie ma zadan ani zgadywanek od bumiego dla anga. Nawet nie bylo nic na temat zjerzdzalni tylko na wyjazd z miasta zjezdzali z tych co paczki wysylali no jak by brak powiazania wogole tylko taka wstawka bo w bajce tak bylo ze zjechali.
- za duzo wrzuconych bochaterow watkow w jeden odcinek jak z wielu odcinkow nawet tych co wydazyly sie w innych rozdzialach scisniete i wrzucone w ten odcinek np omaszu, mechanik, wojownicy pokoju, tunele z tymi wedrowcami wrzucone w jeden potem nagle sterowiec balonowy w plemieniu wody poprostu przesyt wrzuconych rzeczy na odcinek i powinni rozciagnac to jak juz nwm np na 10- 11 odcinkow jesli chcieli to w tej wersji
- moim zdaniem nie potrzebne niektore sceny zapychajace czas czy zastepujace niektore rzeczy np caly czas jakies flash becki z matka katary no jak by spoko ale za duzo, to ze appe zotawili w lodzie i potem go wolal, rozmowa z katara w frachtowcu itp.
- pominiecie rzeczy ktore byly ciekawe czy postacie lub akcje np agnikaj zuko i zao, uwolnienie wiezniów/magow ziemi z platformy, nie pociagniety watek z duchem lasu, brak scey w komnacie posagow w swiatyni, to ze nie medytuje na biegunie ing i jang, brak watku romansowego babci katary z paku. charakter roko ..... to ze ksiezniczka jest magiem wody i nie chce gadac glupot bo nie pamietam czy to w ksiedze wody ale 1 stycznosc z magia ognia przez anga
-.......... i jeszcze pare innych rzeczy ale no zeby juz nie spamic, ale zapraszam do dyskuji w kazdym razie
plusy:
+ watek rozpoczecia wojny oraz wszysko przed ucieczka anga czyli swieto, zjazd magow powietrza itp
+ pojawienie sie wiekszej ilosci awatarow jak kioshy czy kuruga
+ no ogolnie dodatkowe scenny czy postacie jak matka suki czyy trening sokki itp
+ epickie sceny ktore zostaly zastosowane
+
i nie wiem zapraszam do dysakusji i dzieleniem sie swoimi perspektywami
Nikomu nie chce się tego czytać xd
@@valhirr229 to nie czytaj co za problem? nie ma problemu
@@wladek32Dla mnie też są - i +. Nie wiem dlaczego, ale mi się podobało że jak był na wyspie kijoszi (nie wiem jak się to pisze) To wszedł w stan avatra i była taka bitewka mi się to osobiście podobało.
no tak to bylo epickie i zajebiste ale to jest serial dla nowych widzow ktorzy nie ogladali animowanej wersji i no@@lilianapypec8178
Cos wiadomo kiedy 2 sezon, czy dalsze odcinki, bo jestem strasznie zniesmaczony, ze film czy serial zawsze kończył się na wątku bitwy o pólnocne plemie wody
Nie wiem czy wiesz ale tak samo zakończył się pierwszy sezon animacji także taka jest kolejność
Ja tam wole oryginał
Jestem fanką Avatara od... Od samego jego początku, bo to bajka mojego dzieciństwa i nie raz ani nie dwa, ani nawet nie dziesięć razy do niego wracałam. Bałam się włączyć pierwszy odcinek (bo mam traumę po tym co czerwone N zrobiło z wiedźminem) ale włączyłam... Avatar aang w nowym wydaniu jest tym co chciałam zobaczyć. Jest pięknie, godne pierwowzoru. Pięknie rozszerza wątki, a nawet odpowiada na kilka moich pytań, na które pierwowzór nie miał jak odpowiedzieć ( choćby i dla tego że to była bajka dla dzieci i nie mógł pokazać dramatycznych scen) a z drugiej strony nadaje obrazowi kameralny wydźwięk, co mnie jeszcze bardziej zdziwiło, ale w pozytywny sposób. Jedyne do czego mogę się przyczepić to nieudana próba zinterpretowania Bumiego (gdzie jest Klapcio do jasnej Anielki!?). Cieszę się że spędziłam cały dzień z nowym Avatarem. To jest Coś co warto obejrzeć. Tym bardziej się cieszę widząc że twórcy wrzuci wątki z komiksów, dzięki czemu świat pięknie wybrzmiał. Ludzie, jest pięknie!!!
Klapcio jak klapcio, czemu bumi jest zgorzkniałym starcem jak w bajce był dzieckiem w ciele starca
Klapcio był w tle jako taki pomnik :)
@@Cathariosa nawet nie zauważyłem 😱😱😱
Nic dodać nic ująć. Nareszcie netflixowi udalo się czegoś nie spieprzyć. Mam nadzieję że utrzymają poziom, bo zostając przy porównaniu- 1 sezon netflixowego wiedzmina byl całkiem spoko a potem kazdy wie :(
Jeśli ktoś się wacha, sądzi, że to produkcja dla dzieci, to niech przestanie, moim zdaniem warto to zobaczyć
@@ostrakrewetka7604 powiedzmy że się udało, serial dobry, jakby bardziej się trzymali oryginału co do bohaterów to by był jeszcze lepszy, tak samo te wstawki z drugiego sezonu niepotrzebnie, ale niech im już będzie, nie skopali tego aż tak bardzo jak się spodziewałem
chyba oglądaliśmy coś innego, na samym początku już jest kłamstwo i sporę na samą świadomość Aanga on nic nie wiedział o wojnie, lub to że komety sozina nie ma xd...
Jest kometa Sozina :p
Oglądałeś to w ogóle?
Aang wiedział o zbliżającej się wojnie. To dlatego mnisi powiedzieli mu o tym, że jest awatarem. Normalnie każdy się dowiadywał w swoje 16 urodziny, tak jak na przykład był pokazany Roko w animacji. Co do komety, to faktycznie wspomniana była dopiero w księdze ziemi jeśli się nie mylę.
Powiedzcie że jest przynajmniej lepsze od shitu shalamajana
Jest, ale nie nastawiaj się na tak dobre jak One piece
@@elviii916 Jest troche lepsze niz One Piece, ale jednak to nie poziom kreskowki Avatara
@@damianklecha339 dla mnie one piece było lepsze
@@elviii916 Zależy co kto woli, kreskówkę widziałem z 20 razy, pewnie dlatego nie jestem zbyt obiektywny
@@damianklecha339 wiadomka, kwestia gustu wszystko i emocjonalnego podejścia
Czy oddał co Avatarskie to bym polemizował, kocham ten świat komiksy i serial, od poprawności politycznej boli mnie głowa zniszczyło to logike i charakter postaci. Osobiście 7/10 poziom wiedźmina, jako serial spoko, jako adaptacja shit. Pozdrawiam
a i tak lepszy niz 2 cześci tych dokokszonych smerfów... nie rozumiem jak można w ogóle lubic te filmy
@@kubaignistry2910 spoko, są tylko mają takie parcie na kręcenie wszystkich części na raz, że jest to kosztem fabuły, wina Camerona
Poziom Wiedźmina? Co ty mówisz
@@maniek_ball Wiedźmin ma poziom?
🏃 Promo-SM