Uwielbiam takich fachowców z tradycjami. Kiedyś zamówiłem regeneracje amortyzatorów do samochodu i do suzuki GSX i mi taki pan polecił zrobic dwustronennego działania ale się jeździło jak przyspawanym do asfaltu. Taki samo zakładzik jak ten
Jak zwykle fachowcy . Zero pojęcia. Ładnie wyglądają ci fachowcy podobnie jak nasi reprezentanci w piłce zapewne firma też piękna piękne narzędzia i podłogi tylko ci z tego jak pusto we lbie .
Sam składałem cztery wały do Janka takich błędów nie popełniłem ( lata spędzone przy remontach maszyn) .Ale znam filozofię fachowców (od siedmiu boleści) A brzmi ona Pochodzi to się ułoży. Oczywiście to g..o prawda. pozdrawiam
Podobało sie... Panie Marku mój wał tez trafi w pana ręce od cezetki 350 juz niemoge sie doczekać ale mysle ze na wiosne bedzie juz u pana. narazie troche inne obowiązki. Fajnie sie ogląda fachowca
Bardzo ładnie wszystko przedstawione. Ale proszę nie zapomnieć wrzucić filmu po naprawie dla zamknięcia tematu. Chociaż krótko "znad centrownika". Pozdrowienia.
Wg wklejanie na klej jest próbą ratowania się przed luzami powstałymi po wciskaniu na zimno. Dlaczego jest to powszechną praktyką powodująca zużycie tych powierzchni?
Pewnie dlatego, że wklejanie możesz sobie wykonać sam, nic nie kosztuje i nie zajmuje czasu w przeciwieństwie do wykonania 2 nowych czopów w prawidłowy sposób u osoby, która ma o tym pojęcie. Zawsze jakiś sposób na podratowanie sytuacji, lepsze to jednak niż punktowanie czy spawanie.
Moim zdaniem wał bardzo dobrze by chodził jakby dopuszczono go do eksploatacji. Ludzie to tylko Junak który obrabiany był przysłowiową siekierą. Kto remontował bądź remontuje ten motocykl to wie o czym piszę. Wiem, że niektórzy oglądający muszą wierzyć we wszystko co zobaczą w filmach, ale ja już trochę tych motorków zrobiłem, widziałem nie jeden wał i powiem wam że ten chodziłby normalnie. Wiem, zaraz rozpęta się burza bo jak to możliwe ? Ciężko obracający się korbowód i co teraz będzie z moim silnikiem? odp. na to pytanie brzmi... Nic. Oczywiście oglądam Pana Marka od początku i bardzo szanuję, ale tym razem nie zgodzę się do końca z tą opinią. Korbowód się nie zacinał, obracał się płynnie , więc dopuściłbym go do eksploatacji. Po dotarciu silnika wał by się też dotarł. Odpowiednia jazda przy docieraniu, wymiana oleju tak jak mówi stara szkoła i silnik chodzi lepiej niż w 1960r. Myślę, że opinia zbyt szorstka... Pozdrawiam Pana Marka i wszystkich oglądających.
Ja również mam odmienne zdanie a tobie radzę przeczytać instrukcję naprawy Junaka tzw.serwisówkę.Być może wtedy przejrzysz na oczy i przestaniesz się ośmieszać pisząc o ciosaniu siekierą.
Witam serdecznie mistrza :) film jak zawsze treściwy i bardzo interesujący. Mam do Pana pytanie co sądzi Pan o pomiarze bicia wału i jego wyważania na tokarce czy jest to fachowe podejście czy jednak powinno odbywać się to na dedykowanym do tego stojaku z kłami do centrowania. Pytam czysto teoretycznie bo jeśli regeneracja to tylko u Pana. Pozdrawiam serdecznie
Dzięki za miłe słowa😉 Można na tokarce byle by na dwóch sztywnych kłach! Nie obrotowych.. No i trzeba sprawdzić współliniowość wrzeciona i konika. Również pozdrawiam.
Hmm...myślałem. Problem polega na tym, że ona ma taką a nie inna pompę i układ przeniesienia napędu na pompę. Ciągle brakuhe czasu by o tym pomyśleć😉 Jakieś propozycje?
No dobra coś z mojego doświadczenia zamontowałem wał do jawy mojemu koledze na jego odpowiedzialność wiem że nie powinienem jedna korba lewą też się zacinala po odpaleniu tłok pukał po cylindrze wał wytrzymał 3tys km po rozebraniu silnika tłok na dole był pęknięty cylinder był uszkodzony porysowany a jeśli chodzi o Wartburga nowy wytrzymał 140 tyś km drugi nowy silnik włożony do niego też tyle wytrzymał a jeśli chodzi o firmy naprawiają cię wały sprawdzam je wysyłając wały do remontu i naprawdę można przeżyć szok Pana Marka też sprawdzilem wysyłając wał do CZ 350 mam przejechane 4 tyś km i jest Ok a jeśli chodzi o kosz dwurzędowy to jeśli pojawi się Luz to będzie poważna awaria a jeśli chodzi o Pana Marka nie znalazłem takiego fachowca a trochę wałów wysłałem Dzięki i Pozdrawiam
Panie Marku taki koszyczek zaprojektowali inżynierowie w FŁT Kraśnik i z mojej wiedzy sprawował się bardzo dobrze o czym świadczą przebiegi kolegów jeżdżących Junakami. Obecnie znam dwa zakłady które robią repliki tych koszyczkow o jakości nie wypowiadam się. Czy Pana koszyczek będzie lepszy trzeba długo poczekać, ale myślę że się nie dowiemy ponieważ nik wiarygodny go nie testuje. Pozdrawiam
Tak to się zgadza. Też się doszukałem takiej info o tym koszyku-łożysku. Ja nie twierdzę ,że mój jest lepszy. Nie rozumiem tylko dlaczego twierdzi Pan ,że się nie dowiemy? Myślę ,że wśród ponad 70 użytkowników którzy jeżdżą już na takich wałach z zamontowanym moim koszyczkiem -nie tylko w PL ;) znajdzie się chociaż jeden wiarygodny??? Cokolwiek to określenie w/g Pana oznacza? Dziękuję i również pozdrawiam.
Panie Janie, nie wiem czy ma Pan w ogóle kolegów z junakami , czy Pan tylko kłamie pod publikę oczerniając Pana Marka , jego fach i doświadczenie , oraz podzespoły z jakich korzysta do regeneracji. Jeśli klienci są zadowoleni i nie reklamują , nie odsyłają ... To świadczy o niezawodności również podzespołów , nie tylko prawidłowym złożeniu elementów , spasowaniu i centrowaniu . Wniosek jeden, Pan Marek korzysta z doświadczenia i stosuje co dobre . Czy inżynier z Kraśnika musi być nieomylny ??? Proszę zapoznać się z historią Enzo Ferrari , zwalniał swoich inżynierów systematycznie po nie udanych projektach podzespołów do aut jakie produkował. Wniosek jest tylko jeden . Pozdrawiam
Pierwsze pytanie ...niestety nie. W każdym bądź razie na 1000% nie u mnie😆 Drugie pytanie.....bardzo wątpię. Trący korbowód o podkladki i przeciwwagi, to potencjalna awaria . Chociaż..... nie zbadane są wyroki...itd😉
Jakoś by może i jeździło, ale trący korbowód zwyczajnie generowałyby niepotrzebny opór. W końcu by się to wyślizgało zapewne, ale opiłki stali wtedy by niszczyły resztę silnika. A nie po to się remontuje silnik, żeby go potem znowu remontować :/ .
U mnie bylo podobnie tzn co któryś obrót wału, przy jakimstam ustawieniu rolek czuć było, że go lekko "chwyta". Usłyszalem, że owszem, wał "zrobiony ciasno" ale dostanie smarowania i obrotów i "się wyrobi". Jako żółtodziób wtedy złożyłem sobie silnik i po 500km wał tak się wyrobił, że stanął dęba. Po rozebraniu wału, podkładki fioletowe wyszlifowane na 0.5mm wgłąb każda. Tam było zero luzu poosiowego co jest niedopuszczalne. Oczywiscie w silnik musialo pójść trochę opiłków bo po ogarnięciu walu, za kilkaset km znowu zatarty dolny popychacz tak, że chodziła z nim cała prowadnica w bloku... Tak więc śmiem twierdzić że taki ciasny wał jak na filmie to raczej się "nie wyrobi" 😉 Na szczęście choroby wieku dziecięcego już za mną. Teraz tylko się kopie, się siada i się jedzie 👍😃 Pozdrawiam
@@marek-olachowski NIE NIE DAŁEM ŁAPKI W DÓŁ ;-) a z Panem Markiem ustaliłem telefonicznie że przeprowadzimy tę debatę do końca w necie więc na wszystkie tezy i rzeczowe pytania odpowiem w kolejnych filmach i przedstawię w 4 filmie wały po regeneracji Pana Marka ... Pozdrawiam JT
@@motocyklejacka4363 Panie Jacku. Mniej tych wyrazów pisanych zdużych liter w postach. W tym świecie to ,,krzyk" . Po co mają Pana odbierać jako ,,nerwusa"🙄
Nie jestem mechanikiem, nie siedzę w temacie. Ale tak sensowna gadkę, zawsze chętnie słucham. Fachowa sprawa, super :) pozdrawiam
Uwielbiam takich fachowców z tradycjami. Kiedyś zamówiłem regeneracje amortyzatorów do samochodu i do suzuki GSX i mi taki pan polecił zrobic dwustronennego działania ale się jeździło jak przyspawanym do asfaltu. Taki samo zakładzik jak ten
Jak zwykle fachowcy . Zero pojęcia. Ładnie wyglądają ci fachowcy podobnie jak nasi reprezentanci w piłce zapewne firma też piękna piękne narzędzia i podłogi tylko ci z tego jak pusto we lbie .
Sam składałem cztery wały do Janka takich błędów nie popełniłem ( lata spędzone przy remontach maszyn) .Ale znam filozofię fachowców (od siedmiu boleści) A brzmi ona Pochodzi to się ułoży. Oczywiście to g..o prawda. pozdrawiam
Miło posłuchać i pooglądać
Pozdrowienia z Paryża 👍
Dobrze zrobiony wał. Dotrze się raz dwa. Wielka gadka Pana majstra
Podobało sie... Panie Marku mój wał tez trafi w pana ręce od cezetki 350 juz niemoge sie doczekać ale mysle ze na wiosne bedzie juz u pana. narazie troche inne obowiązki. Fajnie sie ogląda fachowca
Fajnie filmy co nieco wiem na co patrzeć przy ściąganie wału z motora 😁👍
Wał na kleju i dotego bez luzu i ,,tak ma być,, chciałabym na piśmie tą gwarancję😂
Panie Marku fajnie się ogląda jest szansa na filmy z wałami WSK SHL nowe nagrania może się uda
Klej < > Przyjdzie spychacz , i wyrówna ~~
Bardzo ładnie wszystko przedstawione. Ale proszę nie zapomnieć wrzucić filmu po naprawie dla zamknięcia tematu. Chociaż krótko "znad centrownika". Pozdrowienia.
Doskonała sugestia, widok z nad centrowania rozwieje wszelkie spekulacje odnośnie interpretacji "bicia"
Szkiełkowanie hmmm brzmi znajomo 😀
Nie, nie, nie. Nawet tak nie myśl. Wiem Kogo masz na myśli ale to NIEMOŻLIWE.
Paproch z Osiecka który twierdzi że silniki 2t A raczej cylindry 2t nie mają zaworu wydechowego 😂😂
Witam panie Marku oczywiście łapka w górę film ciekawy czekam na kolejną część lub jakiś inny film pozdrawiam
Proszę Pana a co tutaj się może nie podobać 👌🏻
Efekt końcowy będzie taki, że właściciel będzie zadowolony :)
Mnie się podobało :)
Wg wklejanie na klej jest próbą ratowania się przed luzami powstałymi po wciskaniu na zimno. Dlaczego jest to powszechną praktyką powodująca zużycie tych powierzchni?
Pewnie dlatego, że wklejanie możesz sobie wykonać sam, nic nie kosztuje i nie zajmuje czasu w przeciwieństwie do wykonania 2 nowych czopów w prawidłowy sposób u osoby, która ma o tym pojęcie. Zawsze jakiś sposób na podratowanie sytuacji, lepsze to jednak niż punktowanie czy spawanie.
Moim zdaniem wał bardzo dobrze by chodził jakby dopuszczono go do eksploatacji. Ludzie to tylko Junak który obrabiany był przysłowiową siekierą. Kto remontował bądź remontuje ten motocykl to wie o czym piszę. Wiem, że niektórzy oglądający muszą wierzyć we wszystko co zobaczą w filmach, ale ja już trochę tych motorków zrobiłem, widziałem nie jeden wał i powiem wam że ten chodziłby normalnie. Wiem, zaraz rozpęta się burza bo jak to możliwe ? Ciężko obracający się korbowód i co teraz będzie z moim silnikiem? odp. na to pytanie brzmi... Nic. Oczywiście oglądam Pana Marka od początku i bardzo szanuję, ale tym razem nie zgodzę się do końca z tą opinią. Korbowód się nie zacinał, obracał się płynnie , więc dopuściłbym go do eksploatacji. Po dotarciu silnika wał by się też dotarł. Odpowiednia jazda przy docieraniu, wymiana oleju tak jak mówi stara szkoła i silnik chodzi lepiej niż w 1960r. Myślę, że opinia zbyt szorstka...
Pozdrawiam Pana Marka i wszystkich oglądających.
Obecnie każdy ma prawo do swojego zdania. Ja akurat mam zupełnie inne🤓 Ale ja się na tym nie znam... chyba? Pozdrawiam
Ja również mam odmienne zdanie a tobie radzę przeczytać instrukcję naprawy Junaka tzw.serwisówkę.Być może wtedy przejrzysz na oczy i przestaniesz się ośmieszać pisząc o ciosaniu siekierą.
Naszym chłopakom też brakuje luzu 😅
Podejście profesjonalne, ale od dokładnych pomiarów pasowań czop - przeciwwaga jest mikrometr i średnicówka;)
Czy przypadkiem nie jest to wał robiony u Jacka
Nie chciałem wiedzieć, nie wiem i nadal nie chcę wiedzieć- edit...niestety już wiem🙄
Witam serdecznie mistrza :) film jak zawsze treściwy i bardzo interesujący.
Mam do Pana pytanie co sądzi Pan o pomiarze bicia wału i jego wyważania na tokarce czy jest to fachowe podejście czy jednak powinno odbywać się to na dedykowanym do tego stojaku z kłami do centrowania.
Pytam czysto teoretycznie bo jeśli regeneracja to tylko u Pana.
Pozdrawiam serdecznie
Dzięki za miłe słowa😉 Można na tokarce byle by na dwóch sztywnych kłach! Nie obrotowych.. No i trzeba sprawdzić współliniowość wrzeciona i konika.
Również pozdrawiam.
@@marek-olachowski dziękuję bardzo za fachową odpowiedź :) miłego weekendu
Ile u pana regeneracja walu junak?
@@s.z297 650zł
@@marek-olachowski to ja sie zglosze do pana
łożysko tylko jednorzedowe juz wsk pakowali 2 rzedowe i to porazka była
Wiesz dla czego tak robili i umiesz to uzasadnić :) ?
Ja tak z innej beczki. Nie myślał pan nigdy, żeby wycisz trochę prace tej prasy ? ;-)
Hmm...myślałem. Problem polega na tym, że ona ma taką a nie inna pompę i układ przeniesienia napędu na pompę. Ciągle brakuhe czasu by o tym pomyśleć😉 Jakieś propozycje?
Aj tam robić, jeździć obserwować...
Witam czy szlifuje pan wały na panewce? Wał ma jeden czop. Pozdrawiam
Niestety nie.
No dobra coś z mojego doświadczenia zamontowałem wał do jawy mojemu koledze na jego odpowiedzialność wiem że nie powinienem jedna korba lewą też się zacinala po odpaleniu tłok pukał po cylindrze wał wytrzymał 3tys km po rozebraniu silnika tłok na dole był pęknięty cylinder był uszkodzony porysowany a jeśli chodzi o Wartburga nowy wytrzymał 140 tyś km drugi nowy silnik włożony do niego też tyle wytrzymał a jeśli chodzi o firmy naprawiają cię wały sprawdzam je wysyłając wały do remontu i naprawdę można przeżyć szok Pana Marka też sprawdzilem wysyłając wał do CZ 350 mam przejechane 4 tyś km i jest Ok a jeśli chodzi o kosz dwurzędowy to jeśli pojawi się Luz to będzie poważna awaria a jeśli chodzi o Pana Marka nie znalazłem takiego fachowca a trochę wałów wysłałem Dzięki i Pozdrawiam
Ten wał to chyba od jacka
Jaka cena regeneracji wału do junaka ?
Przynajmniej widełki żebyśmy wiedzieli
Pozdrawiam
Jerycho ludziska! Na stronie firmowej jest cennik www.walykorboweregeneracja.pl
Panie Marku taki koszyczek zaprojektowali inżynierowie w FŁT Kraśnik i z mojej wiedzy sprawował się bardzo dobrze o czym świadczą przebiegi kolegów jeżdżących Junakami. Obecnie znam dwa zakłady które robią repliki tych koszyczkow o jakości nie wypowiadam się. Czy Pana koszyczek będzie lepszy trzeba długo poczekać, ale myślę że się nie dowiemy ponieważ nik wiarygodny go nie testuje.
Pozdrawiam
Tak to się zgadza. Też się doszukałem takiej info o tym koszyku-łożysku. Ja nie twierdzę ,że mój jest lepszy. Nie rozumiem tylko dlaczego twierdzi Pan ,że się nie dowiemy? Myślę ,że wśród ponad 70 użytkowników którzy jeżdżą już na takich wałach z zamontowanym moim koszyczkiem -nie tylko w PL ;) znajdzie się chociaż jeden wiarygodny??? Cokolwiek to określenie w/g Pana oznacza? Dziękuję i również pozdrawiam.
Pan Jan miał chyba na myśli ze waly od pana są pancerne i nie dowiemy się bo zwyczajnie nie siądą
@@kamildabrowski8259 😆🤣🤣👍
Tunerzy silników żużlowych które są extremalnie wysilone stosują takie koszyczki jak pan Marek.
Panie Janie, nie wiem czy ma Pan w ogóle kolegów z junakami , czy Pan tylko kłamie pod publikę oczerniając Pana Marka , jego fach i doświadczenie , oraz podzespoły z jakich korzysta do regeneracji. Jeśli klienci są zadowoleni i nie reklamują , nie odsyłają ... To świadczy o niezawodności również podzespołów , nie tylko prawidłowym złożeniu elementów , spasowaniu i centrowaniu .
Wniosek jeden, Pan Marek korzysta z doświadczenia i stosuje co dobre . Czy inżynier z Kraśnika musi być nieomylny ???
Proszę zapoznać się z historią Enzo Ferrari , zwalniał swoich inżynierów systematycznie po nie udanych projektach podzespołów do aut jakie produkował. Wniosek jest tylko jeden .
Pozdrawiam
Czy dowiemy się gdzie ten wał był regenerowany ? W sumie aż tak źle nie wypadł po rozbiórce, może by to jeździło
Pierwsze pytanie ...niestety nie. W każdym bądź razie na 1000% nie u mnie😆
Drugie pytanie.....bardzo wątpię. Trący korbowód o podkladki i przeciwwagi, to potencjalna awaria . Chociaż..... nie zbadane są wyroki...itd😉
Jakoś by może i jeździło, ale trący korbowód zwyczajnie generowałyby niepotrzebny opór. W końcu by się to wyślizgało zapewne, ale opiłki stali wtedy by niszczyły resztę silnika. A nie po to się remontuje silnik, żeby go potem znowu remontować :/ .
U mnie bylo podobnie tzn co któryś obrót wału, przy jakimstam ustawieniu rolek czuć było, że go lekko "chwyta". Usłyszalem, że owszem, wał "zrobiony ciasno" ale dostanie smarowania i obrotów i "się wyrobi". Jako żółtodziób wtedy złożyłem sobie silnik i po 500km wał tak się wyrobił, że stanął dęba. Po rozebraniu wału, podkładki fioletowe wyszlifowane na 0.5mm wgłąb każda. Tam było zero luzu poosiowego co jest niedopuszczalne. Oczywiscie w silnik musialo pójść trochę opiłków bo po ogarnięciu walu, za kilkaset km znowu zatarty dolny popychacz tak, że chodziła z nim cała prowadnica w bloku...
Tak więc śmiem twierdzić że taki ciasny wał jak na filmie to raczej się "nie wyrobi" 😉
Na szczęście choroby wieku dziecięcego już za mną. Teraz tylko się kopie, się siada i się jedzie 👍😃
Pozdrawiam
W łodzi na bazarze jakiś sprzedawczyk miał całą baterię wałów do junaka niby po regeneracji co ciekawe wszystkie ich korbowody stały ku górze
Panie Marek robisz szlify cylindrów?
Niestety nie, ale polecam Marek Mostowy tel.501858770 😉
@@marek-olachowski Dzięki bardzo.
Oglądasz Pana Wojtka?
Rozwiń się...?
Oglądasz Pan Wojtka.... polszczyzna internałtów albo na Ty albo na Pan zdecyduj się Pan.
To kto teraz tak naprawde robi dorze te waly bo kazdy pan inaczej
Hmm...trudne pytanie, ale to nie mnie o to pytać😉
Jedna łapka w dół od firmy która go regenerowała przed Panem Markiem :)
Myślę, że to od mojego wielbiciela. Jest ich kilkoro na tym kanale ;) Pozdrawiam
@@marek-olachowski W górę czy w dół efekt do zasięgów ten sam :P Pozdrawiam
@@marek-olachowski NIE NIE DAŁEM ŁAPKI W DÓŁ ;-) a z Panem Markiem ustaliłem telefonicznie że przeprowadzimy tę debatę do końca w necie więc na wszystkie tezy i rzeczowe pytania odpowiem w kolejnych filmach i przedstawię w 4 filmie wały po regeneracji Pana Marka ... Pozdrawiam JT
@@motocyklejacka4363 Panie Jacku. Mniej tych wyrazów pisanych zdużych liter w postach. W tym świecie to ,,krzyk" . Po co mają Pana odbierać jako ,,nerwusa"🙄
Reklam jak psów przed tym filmem 😕
Wykupić yt premium i po kłopocie😉
Ale tych niebieskich
@@Georgbennings83 nie qmam...? ;)
@@marek-olachowski państwo policyjne
@@Georgbennings83 :) :)