Dobre ,bardzo dobre, jeżdżę motocyklami od ponad 40 lat teraz na gl 1500, i na pewno do każdego moto trzeba dojrzeć mentalnie i psychicznie ,dopiero wtedy jest frajda.
Witam serdecznie. Nie dawno odkryłem pana filmy, oglądam i wchlaniam jak gąbka wodę.. wiedzę. Mam 39 lat i niestety dopiero teraz mogę zacząć pozwolić sobie myśleć o swoim pierwszym motocyklu i rozpoczęciu przygody w tej materii. Mówi pan całe mnóstwo bardzo ważnych, jakże oczywistych kwestii ale i jako ponad 20 letni kierowca mimo wszystko dowiaduję się czegoś nowego - i bardzo dobrze, za co serdecznie dziękuję. Fakt, wieli ludzi nie ma odpowiedniej ilości oleju w głowie, nie potrafią na drodze przewidywać (to się nabywa z biegiem czasu a nawet i lat za kółkiem ..a i gdzieś tam się znajdzie pomimo lat.. ktoś niereformowalny). Jeśli chce się jeździć motocyklem to uważam że trzeba mieć co najmniej podwojone ograniczenie zaufania do innych użytkowników, by zapewnić sobie bezpieczeństwo i też nikogo nie skrzywdzić. W aucie przy zderzeniu z moto .. zazwyczaj nic im się nie stanie ..a ja będę pokiereszowany i do szpitala.. więc o wiele bardziej muszę uważać i nie ma mowy o szarżowaniu, bo zawsze jest możliwość, że ktoś mi ba drogę wybiegnie ..a co gorsza np. dziecko za piłką? Osobiście nie znoszę jak mnóstwo grona motocyklistów nie raz na moich oczach zapieprza przez miasto prędkości chwilowej gruuubo powyżej 130 .. a na mieście często jest sporo ludzi, zwlaszcza wieczorami gdy wybywają z domu gdzieś się rozerwać. Uważam to za skrajnie nieodpowiedzialne. Hmm akurat coś wspominał pan również o szpanowaniu, a inni ..po prostu chcą się szybko przemieścić. Osobiście jeszcze nie posiadam prawo jazdy na motocykle, ..nawet jeszcze kompletnie nie potrafię nimi jeździć.. ale mam os dziecka narzenie by jeździć i mieć swój motor. Nie ten pierwszy.. bo on jest tylko do nauki i nabrania doświadczenia ..ale ten drugi, może trzeci, o którego będę mógł cieszyć oko, pucować i delektować się jazdą. Oglądam po kolei pana i (nie tylko :) ) filmy i uczę się. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie - Tomek
Jak to mówią, pierwszy motocykl kupuje się sercem a nie głową. Jestem podobnym do Pana przypadkiem. Marzenie o dwóch kółkach postanowiłem zrealizować tuż przed 40tką. Szybko prawko i od razu pierwszy zakup. Pomijam, że miałem więcej szczęścia niż rozumu, bo oglądając teraz filmy z tego kanału łapię się za głowę. Oprócz zwykłych oględzin maszyny nie sprawdziłem nic innego ( czasem dobrze gdy ktoś uświadomi mi moją głupotę bez konsekwencji). Tylna opona była do wymiany po jednym sezonie (900 PLN), uszczelniacze również ( to na szczęście są grosze). Jednak największym grzechem tego zakupu był rodzaj motocykla, chciałem większą maszynę (gabarytowo nie pojemnościowo) bo jeżdżę z żoną i chciałem, żeby miała wygodniej. Wybór padł na XVS 1300. Jakież było moje zdziwienie gdy zaliczyłem pierwszą parkingówkę 150m po zakupie. Okazało się, że 300 kg wagi nijak się ma do 180kg (waga mt07, na którym robiłem kurs) 😂. Dodatkowo, maszyna jest tak duża, że stoję w korkach jak samochody a w Warszawie to potrafi się dać we znaki. Motocykl może i wygląda pięknie ale... wszystko czego się nauczyłem na kursie w kontekście techniki jazdy musiałem wywalić za okno, spędzić długie godziny za kierownicą i po trzech sezonach nadal się uczę. Najgorsze jest to, że żona nie chce słyszeć o sprzedaży 😱. Wszystkim motocyklistom życzę szerokości i LwG.
Bardzo mądre podejście do motocykli. Sam się napalalem na dużo, szybko i na wczoraj...😉 Zachorowałem na Moto, kupiłem 125cm , koledzy namówili mnie na kurs prawa jazdy kat. A. Po kursie mówili mi poniżej litra nie kupuj Moto. Zmądrzałem po pierwszej przewrotce jak zakręt nie doszacowałem. Masz racje Trzeba powoli budować umiejętności na odpowiednim motorze i nie napalać się. Pozdrawiam.
Fajny materiał. Ja gdy zacząłem składać na własne moto, zacząłem też wynajmować sobie na jakiś czas różne typy i pojemności. I tak: zacząłem od Yamahy MT-07, przez HD 883 Iron, Yamahę Tracer 900, na BMW R1200GS kończąc. Dało mi to możliwość zdania sobie sprawy z tego, czego nie umiem (a okazało się, że całkiem dużo tego jest) i co najważniejsze, jaki typ motocykla jest mi potrzebny.
Nigdy nie miałem Moto,nawet motorynki,miałem 25 lat kupiłem na pierwsze GSX-R 600 bo poprostu mi się podobał,dwa tygodnie chodziłem do garażu i odpalałem bo bałem się na niego wsiąść. Pojeździłem na spokojnie bez żadnych wariactw,zrobiłem prawko i jeżdżę już 5 rok. Jak będziesz miał kozaczyć to się i zabijesz na 250tce
teraz się natknałem na ten filmik. co prawda ja już dawno po fakcie zdania i kupnie XD ale dobrze gadasz. :D Smuci mnie tylko że mało osób nie bierze pod uwagę cruiserów. Ja zacząłem na virago 125 a teraz jeżdżę na shadow 750 z 98r. co pali 4/5 Litrów i jest super do miasta czy na jakiś dalszy wyjazd.
Fajny treściwy film. Kurcze, mega się Ciebie ogląda. Posiadasz idealny glos do vlogowania, mądrze, merytorycznie mówisz. Pomyśl o częstszym wstawianiu filmów :).
Już kiedyś o tym pisałem, "chcem, ale nie mogem" ;) Kanał jest w dużej mierze jako jedno z moich hobby. Często jedyny czas w ciągu dnia na składanie filmu mam późnymi godzinami wieczornymi :P
Moto jest jak każda rzecz. Ma na celu definiować to kim jesteśmy. I w pompie mam stwierdzenia ze tak nie jest , bo jak by nie było ,to każdy by jeździł Dacia Logan z 80km pod maską, ubieram się w lniany worek i mieszkał w budzie dla psa o powierzchni 20m2. Liczy się tylko to czy jesteś dobrym człowiekiem. Masz siano i chcesz najnowszego Ducati Streetfightera za 110 tyś PLN to sobie go kup nawet jak będziesz nim jeździł po bułki do spożywczaka ale niewymądrzaj się że:"" jak Cię nie stać to nie kupuj Moto bo żeby nim jeździć to musisz mieć kask na 2 tyś, kurtkę na 4 tys, spodnie za 3 tys itd "" A takich ludzi spotykam , juz szczególne na forach internetowych. Masz kasę na LS2 i i Bandita za 4 tyś to sobie to kup i nie patrz na innych. Pzd
Dopiero po 45-ce dojrzałem do dobrego motocykla. Wcześniej same psujki. Wolnobiegi. Teraz się jedzie. Trzeba jedynie uważać na wszystko. Caly czas myśleć. Dużo rozwagi szczęścia i do przodu. Pozdrawiam.
Witam Filmik mega, sam kończę kurs na A. Niedawno szukałem moto, zimne spojrzenie to 70% sukcesu, na miejscu oglądałem kilka Xj6n i er6 a nabyłem CBR 500r 2014, 250 km od domu może mało mocy ale to początek... Twoje zasady wpisały się idealnie w moje przemyślenia 😀. Pozdrawiam
Dzięki za fajny i mądry filmik. Dużo w nim prawdy. Jestem początkujący i zakupiłem już sprzęt dla siebie. Jest to Burgman 125. Myślę że rozsądnie jak na początek.
Szczerze, to mi po wielu latach na wielu motocyklach coraz częściej chodzi po głowie fajny mocny skuter klasy 500 -700cm. Dlaczego? No bo cholercia jest wygodny. Bo nie popuści się w spodnie zadzierając wysoko nogę żeby ją przerzucić nad siodłem jakiegoś potężnego ADV. Wyjeździłem się wszędzie i prawie na wszystkim , i dochodzę do wniosku że czas się zrelaksować , mieć suche nogi podczas deszczu i nie musieć się zastanawiać dlaczego nie mogę wbić luzu. Ale jednak pojemność i moc , chcę sobie zostawić dla bezpieczeństwa i trochę dla własnego ego żeby jednak czasem pokazać jakiemuś puszkarzowi kto "szybciej biega na tym podwórku". A Burek? mmmm, fajna maszynka. Pono strasznie "uzależnia".
Ja o dziwo najpierw kupiłem osprzęt, pojechałem,obejrzałem wróciłem i ochłonąłem i i tak kupiłem motocykl który wymaga sporego dofinansowania ale jestem szczęśliwy ze go mam, mimo iż wiem ze włożę w niego dużo, to w końcu moje marzenie stoi w garazu i mimo ze dalekie od ideału to jest Teraz tylko go jako tako do sezonu przygotować i się pobawić a na zimę całkowita rozbiórka i remont
Super film. Osobiście jeżdzę na moto jakoś od ~'95. Różnie to bywało, zaczynałem od popularnej "motorynki" (Romet Pony jakby ktoś nie wiedział), pierwszym "dużym" moto była Jawa 250 353. Pożniej już "japonia" (ruskich przespałem, ale brat akurat się lubował i miał chyba 3). Obecnie od ~2005r cały czas ten sam moto, tj. FZS600 z 2001. Oczywiście odpowiednio "dopieszczony", żeby korzystać z "lansowania" się po mieście, jak i na trasy, typu PL-B. Dopóki będzie jeżdził, nie zmieniam. 2 lata temu zrobiony duży serwis, na zasadzie: tu jest początek - tu koniec moto - robisz wszystko, co należy. Zostawiłem 3,5kzł i wiem, że zrobie kolejne 100kkm. Teraz apropo punktu 5. Niezmiernie mnie cieszą tacy dopiero po "prawku", na fajnych nowych (czy też prawie) litrach. Ostatnio dwóch takich kozaków spotkałem na mojej ulubionej trasie "na winkle". 5km przez las, ładny asfalt i zakręt za zakrętem, ciasne, bardzo ciasne i kilka ładnych długich. Chłopaki odpadli na 4 zakręcie... Tak więc pamiętajcie - co z tego, że masz litre, jak jeszcze jej nie potrafisz ogarnąć... :) Nie ma się co przejmować, jak umiesz jeździć na danej klasy moto, to w każdej klasie pojemności jesteś w stanie objechać każdego. LWG
Dobry materiał :) Ciśnie się na język "Kupujcie z głową i opanujcie emocje!" Tak się składa, że ja w lutym właśnie kupiłem swoje pierwsze moto (w którymś z wcześniejszych filmów już komentowałem sprawę przed zakupem). Padło na Yamahe Xj6n 2009 pierwszy właściciel salon Polska. Dokładne oględziny, jazda próbna, dogadanie ceny i finalnie kupiłem. Większość osób pewnie by mnie wyśmiała bo przebieg przy zakupie 42tys. ale trzeźwo myślący facet jak ja wie, że motocykl który ma 12 lat taki przebieg właśnie będzie miał bo z całym szacunkiem jak widziałem oferty motocykli które mają po 20 lat i 23 tysiące nalotu to aż mnie bok bolał od śmiania (nie oszukujmy się ale więcej przez rok zrobiłbym jeżdżąc po bułki do sklepu) a 2k to zrobiłem już latając przez 2 ostatnie tygodnie wokół komina. Wracając do tematu filmu to dobrą zasadą jest kupienie najpierw sprzętu tj. Porządnego kasku i ciuchów a później motocykla (ewentualnie można zmienić zdanie i szukać czegoś tańszego na co akurat nas stać) Do zobaczenia na drodze! 💪
@@ZwyczajnyFacet dziękuję uprzejmie i oby faktycznie tak było :) Staram się dbać o swoje rzeczy i mimo zapewnień ze strony sprzedawcy i tak zmieniłem wszystkie płyny już na start.
Twój film odpowiedział na moje pytania co do pierwszego motocykla którego planuje kupić i teraz wiem, że muszę zacząć od podstaw, czyli 125cc. Tak samo jak gra na gitarze. Można zacząć odrazu od elektrycznej, ale warto jednak poznać podstawy na klasycznej. Pozdrawiam
Zawsze warto posłuchać kilku mądrych słów. Dobrze że ten punkt nr 5 to był na końcu bo dostał takie podkreślenie i zapada w pamięć. Ja bym dodał jeszcze kilka wykrzykników do tego.
Nie zgadzam się tylko z pierwszym punktem. Ja po zdaniu prawka kupiłem motor 1260 ccm i 160 KM. Liczy się tylko co masz w głowie. Jak siano to 125 za dużo. Sub i like leci do Ciebie.
ja zaraz będe zdawał Am i upatrzyłem sobie taką fajną bete 50 rr ale moje doświadczenie kończy się na 2 na motorynce i pełno godzin na mtb więc to oglądam
Szacun za zdrowe podejście do tematu, ja mam prawko kat A od 2009 roku i w zeszłym roku na jesieni kupiłem 500, najzwyczajniej w świecie dotychczasowe 350 w Jawie było i jest wystarczające do normalnej jazdy po mieście. Nic mi nie brakowało, ale chciałem oprócz klasyka maxi skuter, no i nadarzyła się 500 w dobrej cenie i zakupiłem.
Zdałem prawko na Romecie 125 i kupiłem R6, może i głupota ale nigdy nie żałowałem. Duży respekt pomógł mi przetrwać początki. Po kilku latach przesiadłem się na R1 ale tez z dużym respektem
Stary filmik, teraz robię prawo jazdy, i o wszystkich w sumie punktach wiedziałem, oprócz tego że będe odkręcać. Dopiero na egzamin idę, na kursie mam problem rozpędzić się do 50 do slalomu szybkiego, i też sobie cały czas wmawiam "Nie no ja to na spokojnie" Taa, przy Gixerze 600 do 14 tyś napewno :D
Szybkie pytanie poczatkujacego. Co do wypowiedzi 'w kasku za dwie stówy'... Czym kierować sie przy wyborze kasku? Na co zwracać uwage? Czy taki kask powinien mieć jakieś certyfikaty?
Cena w dużej mierze oznacza jakość. Powyżej pewnego pułapu pewnie i funkcjonalność komfort itp. Najlepiej pojechać do sklepu, przymierzyć kilka, porozmawiać. Czy certyfikaty? Wiesz, że sam nie wiem czy mój kask HJC ma jakiś 😁
Jak zwykle spoko, ale zdawanie prawka na 125 czy 250? Teraz to się chyba zdaje na 650-690 (mt7 i gladius) więc teoretycznie pp zdaniu umiesz jeździć na "dużym" motocyklu. To jest według mnie pułapka, bo jazda na prawku ma się nijak do samodzielnej jazdy bez kagańca w osobie instuktora. Wybierajcie mądrze i inwestujcie w dobre ciuchy. Piszę to jako świeżak, żeby nie było ;P Pozdro i do zobaczenia na trasie 👍
5 najlepszy punkcik ale sama prawda to że jeżdżę 125 i nie chcę większego motocykla bo mi ten wystarcza nie znaczy że jestem gorszy bo to chińczyk , a co to za różnica ważne że dojeżdżam do zaplanowanego celu w sposób jaki ja chcę kiedy chcę i mam przyjemność z tej jazdy , prędkość moc a co to jest jeżeli ja jestem zadowolony mam gdzieś to co inni chcą i co myślą o mnie to jest mój świadomy wybór
No człowieku pojechałeś ostro z tymi pięcioma tematami a najlepsze to to że to wszystko prawda . Super materiał szkoda że trochę za późno go obejrzałem.
"Traktuj innych tak jak sam chciałbyś byś traktowany" i z tyłu głowy od razu pojawia mi się kumpel, który ewidentnie ma coś z głową, bo wykazuje co najmniej masochistyczne tendencje :D Zgadzam się z Tobą, że ludzie mają tendencję do przeszacowywania swoich umiejętności. Sam mam znajomych, którzy są mistrzami prostej, a jak przychodzi co do czego, to się nie mieści w zakręcie i albo go przestrzeliwuje albo w panice łapie za heble i szlif. Najgorsze jest to, że próba przemówienia mu do rozsądku zdaje się przynosić odwrotny skutek 🤷♂
Kiedyś dawno temu, latałem WSK Perkoz, Gil, potem MZ 125 i ETZ 251, CZ350 i lata przerwy, w tamtym roku sprowadziłem z Niemiec Suzuki GSF1250 SA Bandit z 2007r. od 1wszego właściciela, w stanie bdb. Jeździ się tym bardzo dobrze, moc jest, wygodny....mimo kanapy nie fabrycznej.....zad po 240km daje o sobie znać....maszyna jest masywna 250kg to ćwierć tony i zakręty jak i drogę hamowania trzeba planować rozsądnie i wcześniej. Czy po kursie trzeba stopniować moc i td.motocykla????? Moim zdaniem to bez sensu, mała.maszyna lekka inaczej się prowadzi niż taki KiloFazer i może być zdziwienie na zakręcie....Zgadzam się z tezą siły na zamiary i znaj swe możliwości niestety jednak możliwości poznajemy w trakcie nie przed...niemniej rozsądek i rozwaga, wyobraźnia u motocyklisty czy świeżego czy weterana musi działać poprawnie a wtedy wszystko jest ok. Pozdrawiam.
Ja też zaczynam od 125 magpower r-stunt 125 r za rok może pójdę na prawko na kat A a teraz trochę trzeba nauczyć się jeździć, bo jeździć prosto to nie sztuka, myślę że dobrego motocyklistę mozna poznać jak pokonuje zakręty. A że na prostej ktoś jedzie 200 motorem to jakoś dla mnie szału nie robi. Znalazłem kawałek placu i tam sobie ćwiczę ósemki, ciasne kółeczka.
Wieki temu siadłem pierwszy raz na motocykl były inne czasy możliwości, po kraksie w 90 roku i siedzeniu na wózku młodszego brata sprzedałem motocykl i do dziś nie jeżdżę ale pasja i marzenia są dziś pojeździł bym z synem 34 letnim i myślę o Virago 535 . Nurtuje mnie czy niezbyt wiele dla starszego pana który kiedyś się ścigał a dziś chce spokojnie przemierzać okolice, pozdrawiam
535 to fajne moto i nie za duże, w sensie mocy. Weź sobie na start jakieś 125, cos taniego, co łatwo uplynnisz, lub nie będzie Ci żal straty. Pojeździj, zobacz czy prócz pasji w głowie jest jeszcze w ciele. Jak okaże się, że jest i tu i tu, kupisz to virago i nie będziesz żałował. Małymi kroczkami :)
fajny materiał, zwróciłem uwagę, że zdarza Ci się jeździć po białych pasach na przejściach dla pieszych, w wilgotne dni są bardzo śliskie (jakby przyszło nagle hamować) LwG !
Ja po wielu wielu latach powracam do motocyklizmu ...kupiłem 125 cm - 15 kucy i po 2 dniach jazdy stwierdziłem , że trochę brakuje pary . Dzisiaj kupiłbym 300-350 cm 2 . W młodości szalałem na Etz , Mz- kach , Jawach a one miały więcej wigoru i niestety comback przy 125 cm3 nie udał się za bardzo .
Akurat zdaję prawko na kat. A , w Gdańsku byl przetarg na nowe maszyny do nauki , pojawiła się tylko Honda więc na sezon 2021 uczę się i zdaje na CB650R przy czym koszt prawka wzrósł do 2600 zł, pozdrawiam, ps. Bardzo rzeczowo Pan mówił, miło się tego słucha, ps. Też śmigam na cbf 125 na prawko B , świetna maszyna od punktu A do punktu B
@@decorpd hmmm co kraj to obyczaj , pieniądze się zarobi a jak się uprawnienia zrobi to będą 15 lat ;) , no cóż drogo ale wiem, że chce iść w to, jeździć motocyklem bo to piękna sprawa, 125 juz można ładnie wyrobić sobie pierwsze odruchy , tymbardziej że prawko na kat. B mam ponad 10 lat wiec czas najwyższy ;)
Pkt 5. Czy motomani nadal sobie mahają na trasie? Czy pomagają sobie na trasie? Czy nadal szybko nawiązują znajomości? Bo od czasu gdy zlazłem mz etz nie bardzo to dostrzegam. Może oślepłem od forsy.
Moja pierwsza maszyna była wzorcowym zakupem sercem a nie głową. Kupiłem Suzuki SV która była składaniem po jakiejś przygodzie. Największym problemem był brak zegarów. Było zamontowane elektroniczne coś co nic nie pokazywało. Niestety po pierwszym przeglądzie w panice szukałem zegarów bo żaden diagnosta nie chciał podbić przeglądu. Ale nie ma co mówić pierwsza miłość nie rdzewieje i do tej pory z łezką w oku wspominam tego gruza :-)
Dużo racji w doborze motocykla. Ale z własnego doświadczenia i tego, że nie każdego stać na zmiany moto co sezon, kupiłem na pierwszy ogień er6n. Bo skoro uczyłem się jeździć na gladiusie nie będę schodził niżej. Bardzo przyjazne moto na początek z powodu niskiej ceny eksploatacji i niskiej mocy 72 km. Po 6 latach przesiadłem sie na zx6r 05r i jest ogromna przepaść w prowadzeniu,mocy i pozycji siedzącej. Wiem, że dla mnie byłoby błędem jak bym zaczął przygodę od sporta. I też nie polecam na początek takich sprzętów. A jak już ktoś kupi to nie szaleć z v maxem tylko spokojnie uczyć się jazdy na torze. Polecam każdemu szkolenie np. Z duszanem jazdy torowej lub innymi instruktorami.
1:33 🤔po zakupie pierwszego w życiu skutera, zrobieniu 1000km na tricity 300 spodobał mi się Hd pan america. Kupię i nawet zrobię to kat A. Ale kiedy pora przesiąść się?
@@ZwyczajnyFacet nawet nie próbowałem 😉, pierwsze wersje mają najwięcej błędów. Pozatym warto poczekać żeby staniała. Gram na 4 jak w Twoim materiale dobrze się zastanowię czy naprawdę ps5 jest mi potrzebna. POZDRAWIAM 😁 i lewa w górę 🖐️
Nie ma motocykli uniwersalnych, dlatego uważam, że trzeba mieć co najmniej trzy. Lubię po torze śmignąć czyli musi być sport czyli kawa 400 styknie.Miedzymiastowo i międzynarodowo TDM 900. A jak bezdroża czyli stara super tenerka 750.I to jest prawdziwa wolność wyboru. Może jeszcze wpadnie lekkie enduro? Jak można się decydować
wsumie to dziekuje ci za rade zeby nie zbierac tylko na motocykl tylko na zakupy po zakupowe sprzetu to mi dalo do myslenia zeby do ustalonej kwoty kupna moto dodac 10k na wszystko
Zgadzam się że wszystkimi co było w filmie i nie skromnie pochwałę się faktem że zacząłem liste "od tyłu" Kupiłem kask jak poszedłem do szkoły jazdy. Oczywiście codziennie były oglądane ofert sprzętów. Wiedziałem czego chce. Miała być litrowa V do wygodnej turystyki dla dwojga. Zrobiłem kwit i znowu wizyta w sklepie z akcesoriami. Kurtka, spodnie, buty, rękawice, razem 2k ( wcześniej kask jak już pisałem) a motocykl jeszcze nie wybrany. Kolejne tygodnie szukania i z polecenia trafiło się ! Do przejechania 500k pociągiem. I cóż.... serce wzięło górę i Aprilia jest już że mną 2 sezon. Nie żałuję nawet 1zl co więcej kumple z pracy zajarali się turystykami i teraz sami szukają chociaż większość miało albo sport albo golasa. Tyle ode mnie. Pozdrawiam i LWG ! (A i sub wjechał)
Właśnie jestem na etapie poszukiwań varadero 1000 do dojazdów do pracy i jeździe po wioskach, zdałem prawko a kiedyś miałem komarka 😉 DALES MI DO MYŚLENIA
Ja dopiero się przymierzam do zakupu pierwszego moto, kierując się motywacją ekonomiczną, więc na pierwszym miejscu: cena zakupu i eksploatacji. Dlatego max homologacja 125 (jak ekonomia, to także elektryki pod rozwagę), a najlepiej 50, bo mniejsze zużycie energii/paliwa i chyba mniejsze OC (jeśli nie, to mnie poprawcie). Do tego przy elektrykach praktycznie odchodzą koszty serwisu z wyjątkiem części eksploatacyjnych, jak opony, hamulce czy ewentualnie łańcuch/pasek (preferuję modele z silnikiem w piaście). Jak elektryk, to 50-tka, bo mniejsze zużycie energii i czasem nawet większy zasięg niż elektryczna 125-tka. A do tego pierwszy motocykl powinien być jak najsłabszy (taki, na jakim się uczyliśmy). Ja mam tylko kategorię B pow. 3 lat, więc nawet nie stałem koło motocykla, i dlatego nie 125-tka, a 50-tka, pomimo prawnych możliwości. Jak mój wykładowca w tej samej sytuacji zaczął od skutera benzynowego 125, to się wywalił i złamał nogę na pierwszym dalszym wyjeździe. I chyba benzynowa 50-tka, bo te elektryczne potrafią mieć nawet 180 nm od 1-2 obrotu przy 3 kW (Super Soco TC Wanderer - aby utrzymać w ryzach taki moment, dostawcą części mechanicznych, ramy, karoserii itd. z wyjątkiem elektroniki dla Super Soco jest Ducati). Dla porównania dla innych początkujących: 181 nm miał Alfa Romeo 147 Quadrifoglio z 2000 roku, ważąc oczywiście dużo, dużo więcej, i osiągając swój moment od 3800 rpm. Miałem takiego, i pamiętam jaka to była rakieta (moje pierwsze i jedyne auto, więc może troszkę faworyzuję ;-) ).
ogólnie zgadzam się, ale co do punktu pierwszego, to jeśli robimy prawko kat. A, to raczej nie robimy go na 125, czy 250 tylko są to zazwyczaj jakieś 650. Ja robiłem kurs i zdawałem na kawasaki Z650, a po zdaniu prawka zakupiłem Kawasaki Z750. Więc na kursie zdobywamy już jakieś obycie z mocniejszym moto, ale wiadomo nauka jazdy zaczyna się po zdaniu prawka i kupnie moto. Co do kosztów to pełna zgoda, samo moto to nie sztuka kupić, ale ewentualne naprawy, ubiór, akcesoria to na prawdę potrafią być duże koszta. Ja podliczyłem od początku moją przygodę z moto (koszt kursu kat. A, badania, egzamin, koszt moto 15k, ubiór i akcesoria, serwis pozakupowy) to wychodzi na chwilę obecną 24k i to nie koniec kosztów bo muszę jeszcze zmienić buty i spodnie motocyklowe, zmienić kierunkowskazy, dojdą jeszcze jakieś akcesoria pewnie, a czeka mnie też postawienie garażu na motocykle i rowery. Dodatkowo chciałem sobie wykupić jeszcze indywidualne szkolenie na torze, więc kolejne ok.1,5-2k... więc tak, koszta potrafią być spore.
Kiedyś robiło się na 125cc póżniej to zmieniono. Ale uwierz ze nawet 600-ka z nauki jazdy to nie to samo co litrowy ścigacz z ponad 200KM jak nawet kupisz sobie nowy a nie mialeś tak silnego moto ustaw mu mapę na deszcz przez tydzień będziesz cieszył moto jak małe dziecko ale chociaż go nie rozbijesz wciągu pierwszego tygodnia.
Mam kategorię "A" od 52 lat. Kupiłem to, co w danej chwili jest mi potrzebne: stare, 27 letnie Suzuki GN125. Wydatek niewielki, motocykl ze wszystkimi dokumentami i przebiegiem 16.500km. Pyrkam sobie 60km/h i starczy. A radość ze wspomnień z lat 70-tych, XX wieku, kiedy zaczynałem od polskiego Komara 50cm3 - przeogromna! ☺
Szacun za piaty błąd pierwszy facet który powiedział jak jest
Dobre ,bardzo dobre, jeżdżę motocyklami od ponad 40 lat teraz na gl 1500, i na pewno do każdego moto trzeba dojrzeć mentalnie i psychicznie ,dopiero wtedy jest frajda.
Punkt 5 pięknie powiedziany. Znam to w wersji "Bądź dumny, że jeździsz, a nie czym jeździsz"
Witam serdecznie. Nie dawno odkryłem pana filmy, oglądam i wchlaniam jak gąbka wodę.. wiedzę. Mam 39 lat i niestety dopiero teraz mogę zacząć pozwolić sobie myśleć o swoim pierwszym motocyklu i rozpoczęciu przygody w tej materii. Mówi pan całe mnóstwo bardzo ważnych, jakże oczywistych kwestii ale i jako ponad 20 letni kierowca mimo wszystko dowiaduję się czegoś nowego - i bardzo dobrze, za co serdecznie dziękuję. Fakt, wieli ludzi nie ma odpowiedniej ilości oleju w głowie, nie potrafią na drodze przewidywać (to się nabywa z biegiem czasu a nawet i lat za kółkiem ..a i gdzieś tam się znajdzie pomimo lat.. ktoś niereformowalny). Jeśli chce się jeździć motocyklem to uważam że trzeba mieć co najmniej podwojone ograniczenie zaufania do innych użytkowników, by zapewnić sobie bezpieczeństwo i też nikogo nie skrzywdzić. W aucie przy zderzeniu z moto .. zazwyczaj nic im się nie stanie ..a ja będę pokiereszowany i do szpitala.. więc o wiele bardziej muszę uważać i nie ma mowy o szarżowaniu, bo zawsze jest możliwość, że ktoś mi ba drogę wybiegnie ..a co gorsza np. dziecko za piłką? Osobiście nie znoszę jak mnóstwo grona motocyklistów nie raz na moich oczach zapieprza przez miasto prędkości chwilowej gruuubo powyżej 130 .. a na mieście często jest sporo ludzi, zwlaszcza wieczorami gdy wybywają z domu gdzieś się rozerwać. Uważam to za skrajnie nieodpowiedzialne. Hmm akurat coś wspominał pan również o szpanowaniu, a inni ..po prostu chcą się szybko przemieścić. Osobiście jeszcze nie posiadam prawo jazdy na motocykle, ..nawet jeszcze kompletnie nie potrafię nimi jeździć.. ale mam os dziecka narzenie by jeździć i mieć swój motor. Nie ten pierwszy.. bo on jest tylko do nauki i nabrania doświadczenia ..ale ten drugi, może trzeci, o którego będę mógł cieszyć oko, pucować i delektować się jazdą. Oglądam po kolei pana i (nie tylko :) ) filmy i uczę się. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie - Tomek
Pozdrawiam Tomasza :)
Szerokości!
@@ZwyczajnyFacet Szerokości 🤗
Jak to mówią, pierwszy motocykl kupuje się sercem a nie głową. Jestem podobnym do Pana przypadkiem. Marzenie o dwóch kółkach postanowiłem zrealizować tuż przed 40tką. Szybko prawko i od razu pierwszy zakup. Pomijam, że miałem więcej szczęścia niż rozumu, bo oglądając teraz filmy z tego kanału łapię się za głowę. Oprócz zwykłych oględzin maszyny nie sprawdziłem nic innego ( czasem dobrze gdy ktoś uświadomi mi moją głupotę bez konsekwencji). Tylna opona była do wymiany po jednym sezonie (900 PLN), uszczelniacze również ( to na szczęście są grosze). Jednak największym grzechem tego zakupu był rodzaj motocykla, chciałem większą maszynę (gabarytowo nie pojemnościowo) bo jeżdżę z żoną i chciałem, żeby miała wygodniej. Wybór padł na XVS 1300. Jakież było moje zdziwienie gdy zaliczyłem pierwszą parkingówkę 150m po zakupie. Okazało się, że 300 kg wagi nijak się ma do 180kg (waga mt07, na którym robiłem kurs) 😂. Dodatkowo, maszyna jest tak duża, że stoję w korkach jak samochody a w Warszawie to potrafi się dać we znaki. Motocykl może i wygląda pięknie ale... wszystko czego się nauczyłem na kursie w kontekście techniki jazdy musiałem wywalić za okno, spędzić długie godziny za kierownicą i po trzech sezonach nadal się uczę. Najgorsze jest to, że żona nie chce słyszeć o sprzedaży 😱. Wszystkim motocyklistom życzę szerokości i LwG.
Bardzo, bardzo trafny film. Nic dodać nic ująć. Gratulacje. Były motocyklista, choć wciąż jeżdżący na skuterze 125. Mam 73 lata. Pozdrawiam.
Witam i pozdrawiam!
Motocyklistą zostaje się raz,
ale na całe życie :)
Bardzo mądre podejście do motocykli. Sam się napalalem na dużo, szybko i na wczoraj...😉 Zachorowałem na Moto, kupiłem 125cm , koledzy namówili mnie na kurs prawa jazdy kat. A. Po kursie mówili mi poniżej litra nie kupuj Moto. Zmądrzałem po pierwszej przewrotce jak zakręt nie doszacowałem. Masz racje Trzeba powoli budować umiejętności na odpowiednim motorze i nie napalać się. Pozdrawiam.
Fajny materiał. Ja gdy zacząłem składać na własne moto, zacząłem też wynajmować sobie na jakiś czas różne typy i pojemności. I tak: zacząłem od Yamahy MT-07, przez HD 883 Iron, Yamahę Tracer 900, na BMW R1200GS kończąc. Dało mi to możliwość zdania sobie sprawy z tego, czego nie umiem (a okazało się, że całkiem dużo tego jest) i co najważniejsze, jaki typ motocykla jest mi potrzebny.
Świetny sposób :) I co ostatecznie wybrałeś?
Suzuki V-Strom 650 z 2013r. Najbliższy sezon ostatecznie potwierdzi czy to dobry wybór, ale intuicja mi mówi, że tak.
Nigdy nie miałem Moto,nawet motorynki,miałem 25 lat kupiłem na pierwsze GSX-R 600 bo poprostu mi się podobał,dwa tygodnie chodziłem do garażu i odpalałem bo bałem się na niego wsiąść. Pojeździłem na spokojnie bez żadnych wariactw,zrobiłem prawko i jeżdżę już 5 rok. Jak będziesz miał kozaczyć to się i zabijesz na 250tce
teraz się natknałem na ten filmik. co prawda ja już dawno po fakcie zdania i kupnie XD ale dobrze gadasz. :D Smuci mnie tylko że mało osób nie bierze pod uwagę cruiserów. Ja zacząłem na virago 125 a teraz jeżdżę na shadow 750 z 98r. co pali 4/5 Litrów i jest super do miasta czy na jakiś dalszy wyjazd.
Fajny treściwy film. Kurcze, mega się Ciebie ogląda. Posiadasz idealny glos do vlogowania, mądrze, merytorycznie mówisz. Pomyśl o częstszym wstawianiu filmów :).
Już kiedyś o tym pisałem, "chcem, ale nie mogem" ;)
Kanał jest w dużej mierze jako jedno z moich hobby.
Często jedyny czas w ciągu dnia na składanie filmu mam późnymi godzinami wieczornymi :P
Moto jest jak każda rzecz. Ma na celu definiować to kim jesteśmy. I w pompie mam stwierdzenia ze tak nie jest , bo jak by nie było ,to każdy by jeździł Dacia Logan z 80km pod maską, ubieram się w lniany worek i mieszkał w budzie dla psa o powierzchni 20m2. Liczy się tylko to czy jesteś dobrym człowiekiem. Masz siano i chcesz najnowszego Ducati Streetfightera za 110 tyś PLN to sobie go kup nawet jak będziesz nim jeździł po bułki do spożywczaka ale niewymądrzaj się że:"" jak Cię nie stać to nie kupuj Moto bo żeby nim jeździć to musisz mieć kask na 2 tyś, kurtkę na 4 tys, spodnie za 3 tys itd "" A takich ludzi spotykam , juz szczególne na forach internetowych. Masz kasę na LS2 i i Bandita za 4 tyś to sobie to kup i nie patrz na innych. Pzd
100% popieram!
Elegancko i w punkt tak zwyczajnie i po prostu tak jak powinno to być wyjasnione piąteczka i zdrówka w nowym roku 2023
Zdrówka:)
Jesteś chyba pierwszym gościec co tam otwarcie mówił o Etykiecie Motocyklisty. Szanuje bardzo !!!
Pozdrawiam!:)
I to mi się podoba ! Krótko zwięzle i na temat. Nie ma co się rzucać na głęboka wodę jak co dopiero nauczyłeś się pieskiem pływać 🤪 hehe
😁👊
Dopiero po 45-ce dojrzałem do dobrego motocykla. Wcześniej same psujki. Wolnobiegi. Teraz się jedzie. Trzeba jedynie uważać na wszystko. Caly czas myśleć. Dużo rozwagi szczęścia i do przodu. Pozdrawiam.
Szerokości kolego :)
3:52 raz szedłem nabrzeżem ale z gdańska do sopotu :) w planach miałem do gdyni, ale mnie już nogi rozbolały :D
Witam Filmik mega, sam kończę kurs na A. Niedawno szukałem moto, zimne spojrzenie to 70% sukcesu, na miejscu oglądałem kilka Xj6n i er6 a nabyłem CBR 500r 2014, 250 km od domu może mało mocy ale to początek... Twoje zasady wpisały się idealnie w moje przemyślenia 😀. Pozdrawiam
Dzięki i szerokości :)
Dzięki za fajny i mądry filmik. Dużo w nim prawdy. Jestem początkujący i zakupiłem już sprzęt dla siebie. Jest to Burgman 125. Myślę że rozsądnie jak na początek.
Kolega był w posiadaniu. 3 sezony zachwalał :)
Szczerze, to mi po wielu latach na wielu motocyklach coraz częściej chodzi po głowie fajny mocny skuter klasy 500 -700cm. Dlaczego? No bo cholercia jest wygodny. Bo nie popuści się w spodnie zadzierając wysoko nogę żeby ją przerzucić nad siodłem jakiegoś potężnego ADV. Wyjeździłem się wszędzie i prawie na wszystkim , i dochodzę do wniosku że czas się zrelaksować , mieć suche nogi podczas deszczu i nie musieć się zastanawiać dlaczego nie mogę wbić luzu. Ale jednak pojemność i moc , chcę sobie zostawić dla bezpieczeństwa i trochę dla własnego ego żeby jednak czasem pokazać jakiemuś puszkarzowi kto "szybciej biega na tym podwórku". A Burek? mmmm, fajna maszynka. Pono strasznie "uzależnia".
Bardzo mądry film! Oby więcej takich!
Ja o dziwo najpierw kupiłem osprzęt, pojechałem,obejrzałem wróciłem i ochłonąłem i i tak kupiłem motocykl który wymaga sporego dofinansowania ale jestem szczęśliwy ze go mam, mimo iż wiem ze włożę w niego dużo, to w końcu moje marzenie stoi w garazu i mimo ze dalekie od ideału to jest
Teraz tylko go jako tako do sezonu przygotować i się pobawić a na zimę całkowita rozbiórka i remont
Witam prowadzącego, dziękuję za mądre i życiowe rady co do kupna motocykla - pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję, pozdrawiam :)
Dziękuję za ten film. Będę ostrożny
Super film. Osobiście jeżdzę na moto jakoś od ~'95. Różnie to bywało, zaczynałem od popularnej "motorynki" (Romet Pony jakby ktoś nie wiedział), pierwszym "dużym" moto była Jawa 250 353. Pożniej już "japonia" (ruskich przespałem, ale brat akurat się lubował i miał chyba 3). Obecnie od ~2005r cały czas ten sam moto, tj. FZS600 z 2001. Oczywiście odpowiednio "dopieszczony", żeby korzystać z "lansowania" się po mieście, jak i na trasy, typu PL-B. Dopóki będzie jeżdził, nie zmieniam. 2 lata temu zrobiony duży serwis, na zasadzie: tu jest początek - tu koniec moto - robisz wszystko, co należy. Zostawiłem 3,5kzł i wiem, że zrobie kolejne 100kkm.
Teraz apropo punktu 5. Niezmiernie mnie cieszą tacy dopiero po "prawku", na fajnych nowych (czy też prawie) litrach. Ostatnio dwóch takich kozaków spotkałem na mojej ulubionej trasie "na winkle". 5km przez las, ładny asfalt i zakręt za zakrętem, ciasne, bardzo ciasne i kilka ładnych długich. Chłopaki odpadli na 4 zakręcie... Tak więc pamiętajcie - co z tego, że masz litre, jak jeszcze jej nie potrafisz ogarnąć... :) Nie ma się co przejmować, jak umiesz jeździć na danej klasy moto, to w każdej klasie pojemności jesteś w stanie objechać każdego. LWG
No ale co z tego że "odpadli"? Skoro byli nowi to normalne że jechali swoim tempem. I bardzo dobrze.
Dobry materiał :)
Ciśnie się na język "Kupujcie z głową i opanujcie emocje!"
Tak się składa, że ja w lutym właśnie kupiłem swoje pierwsze moto (w którymś z wcześniejszych filmów już komentowałem sprawę przed zakupem).
Padło na Yamahe Xj6n 2009 pierwszy właściciel salon Polska.
Dokładne oględziny, jazda próbna, dogadanie ceny i finalnie kupiłem.
Większość osób pewnie by mnie wyśmiała bo przebieg przy zakupie 42tys. ale trzeźwo myślący facet jak ja wie, że motocykl który ma 12 lat taki przebieg właśnie będzie miał bo z całym szacunkiem jak widziałem oferty motocykli które mają po 20 lat i 23 tysiące nalotu to aż mnie bok bolał od śmiania (nie oszukujmy się ale więcej przez rok zrobiłbym jeżdżąc po bułki do sklepu) a 2k to zrobiłem już latając przez 2 ostatnie tygodnie wokół komina.
Wracając do tematu filmu to dobrą zasadą jest kupienie najpierw sprzętu tj. Porządnego kasku i ciuchów a później motocykla (ewentualnie można zmienić zdanie i szukać czegoś tańszego na co akurat nas stać)
Do zobaczenia na drodze! 💪
Gratulacje zakupu :) Oby się sprawował!
@@ZwyczajnyFacet dziękuję uprzejmie i oby faktycznie tak było :)
Staram się dbać o swoje rzeczy i mimo zapewnień ze strony sprzedawcy i tak zmieniłem wszystkie płyny już na start.
Pewnie, to nie jest duży koszt, a spokój głowy jest :)
Kurde nie wiem jak ale tym filmem wygrałeś u mnie suba, świetny filmik i fajnie się ogląda LWG
Dawno tak mądrze opowiedzianego filmu na jutube nie widziałem, sub i łapka leci
A dziękuję bardzo.
Ja za to mam tyle fajnego kontentu do obejrzenia, że hoho :)
Twój film odpowiedział na moje pytania co do pierwszego motocykla którego planuje kupić i teraz wiem, że muszę zacząć od podstaw, czyli 125cc. Tak samo jak gra na gitarze. Można zacząć odrazu od elektrycznej, ale warto jednak poznać podstawy na klasycznej. Pozdrawiam
Takiego kanału brakowało na polskim yt zajebisty klimat I gościu szanuje cię fest 🔥👊 Zasługujesz na więcej subow zdecydowanie
Super film ja bym dodał 5 punkt kupujemy Moto za wygląd nie sprawdzając nawet czy pasuje do wzrostu , do pozycji jazdy. Po prostu no ładnie wygląda.
Powiem Ci, że miało to być w punkcie pierwszym, ale widać jak pisałem tekst, to gdzieś mi to umknęło :(
Super film. Dobry dla poczatkujacych.
Zawsze warto posłuchać kilku mądrych słów. Dobrze że ten punkt nr 5 to był na końcu bo dostał takie podkreślenie i zapada w pamięć. Ja bym dodał jeszcze kilka wykrzykników do tego.
A miało go nie być :P
W końcu ktoś gada z rozsądkiem 😊pozdro LWG
Nie zgadzam się tylko z pierwszym punktem. Ja po zdaniu prawka kupiłem motor 1260 ccm i 160 KM. Liczy się tylko co masz w głowie. Jak siano to 125 za dużo. Sub i like leci do Ciebie.
ja zaraz będe zdawał Am i upatrzyłem sobie taką fajną bete 50 rr ale moje doświadczenie kończy się na 2 na motorynce i pełno godzin na mtb więc to oglądam
Fajnie że akurat coś o moto wrzuciłeś bo nie miałem już czego oglądać ;p
Oj długo to składałem, miałem ten film wrzucić już w zeszłą niedziele. Ale tak się pomieszało, że nie dałem rady..
Fajne opowiedziane. I kanał sztos!
Wszystko to prawda 5 punkt najlepszy nieważne co, masz dwa koła i konkretne zasady . Mądre słowa młodego człowieka tak trzymać 👍👏
Pozdrawiam!:)
Dobrze gada ! Tak szczerze bardzo fajnie się słucha pana :)
Dziękuję:)
Szacun za zdrowe podejście do tematu, ja mam prawko kat A od 2009 roku i w zeszłym roku na jesieni kupiłem 500, najzwyczajniej w świecie dotychczasowe 350 w Jawie było i jest wystarczające do normalnej jazdy po mieście. Nic mi nie brakowało, ale chciałem oprócz klasyka maxi skuter, no i nadarzyła się 500 w dobrej cenie i zakupiłem.
A co to za skuterek?
Powiem Ci, że od dawna za mną chodzi coś pokroju xmaxa
@@ZwyczajnyFacet Aprilia Scarabeo 500
Zdałem prawko na Romecie 125 i kupiłem R6, może i głupota ale nigdy nie żałowałem. Duży respekt pomógł mi przetrwać początki. Po kilku latach przesiadłem się na R1 ale tez z dużym respektem
No i super :)
Stary filmik, teraz robię prawo jazdy, i o wszystkich w sumie punktach wiedziałem, oprócz tego że będe odkręcać.
Dopiero na egzamin idę, na kursie mam problem rozpędzić się do 50 do slalomu szybkiego, i też sobie cały czas wmawiam "Nie no ja to na spokojnie"
Taa, przy Gixerze 600 do 14 tyś napewno :D
Myślałem ze nic sie nie dowiem ale bardzo wartosciowy filmik. Pozdro
Szybkie pytanie poczatkujacego. Co do wypowiedzi 'w kasku za dwie stówy'...
Czym kierować sie przy wyborze kasku? Na co zwracać uwage? Czy taki kask powinien mieć jakieś certyfikaty?
Cena w dużej mierze oznacza jakość.
Powyżej pewnego pułapu pewnie i funkcjonalność komfort itp.
Najlepiej pojechać do sklepu, przymierzyć kilka, porozmawiać.
Czy certyfikaty?
Wiesz, że sam nie wiem czy mój kask HJC ma jakiś 😁
Jak zwykle spoko, ale zdawanie prawka na 125 czy 250? Teraz to się chyba zdaje na 650-690 (mt7 i gladius) więc teoretycznie pp zdaniu umiesz jeździć na "dużym" motocyklu. To jest według mnie pułapka, bo jazda na prawku ma się nijak do samodzielnej jazdy bez kagańca w osobie instuktora. Wybierajcie mądrze i inwestujcie w dobre ciuchy. Piszę to jako świeżak, żeby nie było ;P Pozdro i do zobaczenia na trasie 👍
Jezu, aż tak się pozmieniało :>
"za moich czasów" to ybr 250 była największa w GD ;)
Punkt 5-ty miażdży :). A pozostałe? Zrobiłem prawko i kupiłem 500-kę. Wymarzony cruiser - Honda CMX500 rebel.
5 najlepszy punkcik ale sama prawda to że jeżdżę 125 i nie chcę większego motocykla bo mi ten wystarcza nie znaczy że jestem gorszy bo to chińczyk , a co to za różnica ważne że dojeżdżam do zaplanowanego celu w sposób jaki ja chcę kiedy chcę i mam przyjemność z tej jazdy , prędkość moc a co to jest jeżeli ja jestem zadowolony mam gdzieś to co inni chcą i co myślą o mnie to jest mój świadomy wybór
No i bardzo dobrze. To Ty jeździsz, Ty decydujesz co ci się podoba i odpowiada.
No człowieku pojechałeś ostro z tymi pięcioma tematami a najlepsze to to że to wszystko prawda . Super materiał szkoda że trochę za późno go obejrzałem.
Dzięki!
A dlaczego za późno?
"Traktuj innych tak jak sam chciałbyś byś traktowany" i z tyłu głowy od razu pojawia mi się kumpel, który ewidentnie ma coś z głową, bo wykazuje co najmniej masochistyczne tendencje :D Zgadzam się z Tobą, że ludzie mają tendencję do przeszacowywania swoich umiejętności. Sam mam znajomych, którzy są mistrzami prostej, a jak przychodzi co do czego, to się nie mieści w zakręcie i albo go przestrzeliwuje albo w panice łapie za heble i szlif. Najgorsze jest to, że próba przemówienia mu do rozsądku zdaje się przynosić odwrotny skutek 🤷♂
Bardzo wartościowy content! Dzięki!
Jak zwykle bardzo mądrze i rozsądnie. Pozdrawiam!
Dziękuję:)
Kiedyś dawno temu, latałem WSK Perkoz, Gil, potem MZ 125 i ETZ 251, CZ350 i lata przerwy, w tamtym roku sprowadziłem z Niemiec Suzuki GSF1250 SA Bandit z 2007r. od 1wszego właściciela, w stanie bdb. Jeździ się tym bardzo dobrze, moc jest, wygodny....mimo kanapy nie fabrycznej.....zad po 240km daje o sobie znać....maszyna jest masywna 250kg to ćwierć tony i zakręty jak i drogę hamowania trzeba planować rozsądnie i wcześniej. Czy po kursie trzeba stopniować moc i td.motocykla????? Moim zdaniem to bez sensu, mała.maszyna lekka inaczej się prowadzi niż taki KiloFazer i może być zdziwienie na zakręcie....Zgadzam się z tezą siły na zamiary i znaj swe możliwości niestety jednak możliwości poznajemy w trakcie nie przed...niemniej rozsądek i rozwaga, wyobraźnia u motocyklisty czy świeżego czy weterana musi działać poprawnie a wtedy wszystko jest ok. Pozdrawiam.
Ja też zaczynam od 125 magpower r-stunt 125 r za rok może pójdę na prawko na kat A a teraz trochę trzeba nauczyć się jeździć, bo jeździć prosto to nie sztuka, myślę że dobrego motocyklistę mozna poznać jak pokonuje zakręty. A że na prostej ktoś jedzie 200 motorem to jakoś dla mnie szału nie robi. Znalazłem kawałek placu i tam sobie ćwiczę ósemki, ciasne kółeczka.
Dzięki temu nagraniu kolejny sub dla Ciebie. Oglądam dalej. LwG
Wieki temu siadłem pierwszy raz na motocykl były inne czasy możliwości, po kraksie w 90 roku i siedzeniu na wózku młodszego brata sprzedałem motocykl i do dziś nie jeżdżę ale pasja i marzenia są dziś pojeździł bym z synem 34 letnim i myślę o Virago 535 . Nurtuje mnie czy niezbyt wiele dla starszego pana który kiedyś się ścigał a dziś chce spokojnie przemierzać okolice, pozdrawiam
535 to fajne moto i nie za duże, w sensie mocy.
Weź sobie na start jakieś 125, cos taniego, co łatwo uplynnisz, lub nie będzie Ci żal straty. Pojeździj, zobacz czy prócz pasji w głowie jest jeszcze w ciele.
Jak okaże się, że jest i tu i tu, kupisz to virago i nie będziesz żałował.
Małymi kroczkami :)
Za ostatni punkt masz suba... To nie tylko moto powinno dotyczyć ;) lewa
Świetny film, podoba mi się takie podejście do tematu 👍
Dziękuję:)
Ja miałem okazję kupić Hondę CBR R125 oraz Junak 122 (125ccm) to wybrałem Junaka żeby się nauczyć :)
Warto obejrzeć do końca. Dzięki.
fajny materiał,
zwróciłem uwagę, że zdarza Ci się jeździć po białych pasach na przejściach dla pieszych, w wilgotne dni są bardzo śliskie (jakby przyszło nagle hamować)
LwG !
Wiem, zwłaszcza jak są świeżo malowane :)
Człowieku, Ty na prawdę gadasz z sensem. Tak trzymać👍 Na drodze zasługujesz w pełni na LWG 😀
Szerokości Kolego!
SUPER FILM PROSZE WIĘCEJ
Ja po wielu wielu latach powracam do motocyklizmu ...kupiłem 125 cm - 15 kucy i po 2 dniach jazdy stwierdziłem , że trochę brakuje pary . Dzisiaj kupiłbym 300-350 cm 2 . W młodości szalałem na Etz , Mz- kach , Jawach a one miały więcej wigoru i niestety comback przy 125 cm3 nie udał się za bardzo .
Dwa dni i mocy już zabrakło? :)
Akurat zdaję prawko na kat. A , w Gdańsku byl przetarg na nowe maszyny do nauki , pojawiła się tylko Honda więc na sezon 2021 uczę się i zdaje na CB650R przy czym koszt prawka wzrósł do 2600 zł, pozdrawiam, ps. Bardzo rzeczowo Pan mówił, miło się tego słucha, ps. Też śmigam na cbf 125 na prawko B , świetna maszyna od punktu A do punktu B
Drogo, w Warszawie około 1800 zł
@@decorpd rok temu tyle było, teraz przez koronę, ośrodki muszą kupić środki bhp itd plus przetarg , stąd cena
To dziwne, ja teraz się zapisywałem i maksymalną cenę jaką znalazłem to 2tys., Minimum 1600 (łącznie z badaniami)
@@decorpd hmmm co kraj to obyczaj , pieniądze się zarobi a jak się uprawnienia zrobi to będą 15 lat ;) , no cóż drogo ale wiem, że chce iść w to, jeździć motocyklem bo to piękna sprawa, 125 juz można ładnie wyrobić sobie pierwsze odruchy , tymbardziej że prawko na kat. B mam ponad 10 lat wiec czas najwyższy ;)
Dobrze gada, polać Mu ! :)
Oo, dziękuję, dawno nikt tu nie polewał;)
Pkt 5. Czy motomani nadal sobie mahają na trasie? Czy pomagają sobie na trasie? Czy nadal szybko nawiązują znajomości? Bo od czasu gdy zlazłem mz etz nie bardzo to dostrzegam. Może oślepłem od forsy.
Smutne, ale prawdziwe.
Szerokości w nowym sezonie :)
Moja pierwsza maszyna była wzorcowym zakupem sercem a nie głową. Kupiłem Suzuki SV która była składaniem po jakiejś przygodzie. Największym problemem był brak zegarów. Było zamontowane elektroniczne coś co nic nie pokazywało. Niestety po pierwszym przeglądzie w panice szukałem zegarów bo żaden diagnosta nie chciał podbić przeglądu. Ale nie ma co mówić pierwsza miłość nie rdzewieje i do tej pory z łezką w oku wspominam tego gruza :-)
Hehe ;)
Sztos filmik! Leci sub! 😎
Dużo racji w doborze motocykla. Ale z własnego doświadczenia i tego, że nie każdego stać na zmiany moto co sezon, kupiłem na pierwszy ogień er6n. Bo skoro uczyłem się jeździć na gladiusie nie będę schodził niżej. Bardzo przyjazne moto na początek z powodu niskiej ceny eksploatacji i niskiej mocy 72 km. Po 6 latach przesiadłem sie na zx6r 05r i jest ogromna przepaść w prowadzeniu,mocy i pozycji siedzącej. Wiem, że dla mnie byłoby błędem jak bym zaczął przygodę od sporta. I też nie polecam na początek takich sprzętów. A jak już ktoś kupi to nie szaleć z v maxem tylko spokojnie uczyć się jazdy na torze. Polecam każdemu szkolenie np. Z duszanem jazdy torowej lub innymi instruktorami.
Najbardziej podoba mi się nr.5🤣 Ale taka jest rzeczywistość 🙈Pozdrawiam!!!
1:33 🤔po zakupie pierwszego w życiu skutera, zrobieniu 1000km na tricity 300 spodobał mi się Hd pan america. Kupię i nawet zrobię to kat A. Ale kiedy pora przesiąść się?
Kurfa dobry jesteś mordo:D od razu wiadomo, że też z pomorza 😅
Pozdrawiam:)
Jak zwykle konkretnie i z przesłaniem. Pozdrawiam 😉
PS5 udało się kupić? :)
@@ZwyczajnyFacet nawet nie próbowałem 😉, pierwsze wersje mają najwięcej błędów. Pozatym warto poczekać żeby staniała. Gram na 4 jak w Twoim materiale dobrze się zastanowię czy naprawdę ps5 jest mi potrzebna. POZDRAWIAM 😁 i lewa w górę 🖐️
Nie ma motocykli uniwersalnych, dlatego uważam, że trzeba mieć co najmniej trzy.
Lubię po torze śmignąć czyli musi być sport czyli kawa 400 styknie.Miedzymiastowo i międzynarodowo TDM 900. A jak bezdroża czyli stara super tenerka 750.I to jest prawdziwa wolność wyboru. Może jeszcze wpadnie lekkie enduro? Jak można się decydować
Miodzio :)
Naprawdę szacun 👍💥 za bonus, czyli pkt 5. Natomiast pkt 4. to typowe dla cebulandii,🤦 resztę to powinien być elementarz zakupowy 🙏📖
wsumie to dziekuje ci za rade zeby nie zbierac tylko na motocykl tylko na zakupy po zakupowe sprzetu to mi dalo do myslenia zeby do ustalonej kwoty kupna moto dodac 10k na wszystko
Kursy A robi się na MT07, SV650. Raczej na A1 będzie 125, na A2 jakaś 500 lub zdławione MT07. Skąd te informacje ?
Kurs zdawałem na cbf125 :) Jak teraz jest inaczej, to super :)
Od tego sezonu w niektórych WORD'ach zdaje się już na nowej Hondzie CB650R
Miodzio;)
W punkt 👍
Sorki,ale gdzie na kursie albo egzaminie są 125tki? U mnie i tu i tu są MT07, czasem Gladius 🤔
Dawno temu zdawałem prawko :>
@@ZwyczajnyFacet Aaaa, to jeszcze były motury na wungiel i parę 🤭
Dowcipniś ;)
Myślę, że na pierwsze wieksze moto jest dobry jakiś naked. Zaraz po kursie kupiłem Suzuki GSR 600, dobry wybór na początek.
Zajebisty material, sama prawda i z jakim humorem powiedziana 🤣
Dziękować!
Super !!! Zgadzam się z tym.
Dobrze powiedziane👊
Jasno, klarownie i życiowo, więcej takich filmów 👌
Super odcinek
Zgadzam się że wszystkimi co było w filmie i nie skromnie pochwałę się faktem że zacząłem liste "od tyłu"
Kupiłem kask jak poszedłem do szkoły jazdy. Oczywiście codziennie były oglądane ofert sprzętów. Wiedziałem czego chce. Miała być litrowa V do wygodnej turystyki dla dwojga.
Zrobiłem kwit i znowu wizyta w sklepie z akcesoriami. Kurtka, spodnie, buty, rękawice, razem 2k ( wcześniej kask jak już pisałem) a motocykl jeszcze nie wybrany.
Kolejne tygodnie szukania i z polecenia trafiło się ! Do przejechania 500k pociągiem. I cóż.... serce wzięło górę i Aprilia jest już że mną 2 sezon. Nie żałuję nawet 1zl co więcej kumple z pracy zajarali się turystykami i teraz sami szukają chociaż większość miało albo sport albo golasa. Tyle ode mnie. Pozdrawiam i LWG !
(A i sub wjechał)
Gratulacje dobrego podejścia do tematu :) szerokości!
Oooo kurwa jak j Cię szanuje za ten 5 powód ;)
Szerokości!
Nic dodać nic ująć 😂
Twoje materiały są super. Pomagają. Dzięki.
Proszę:)
Sama prawda powiedziana w fajny sposób :) SUPER !
Dziękować!
Siema Zwyczajny Facet💪
Mądrze gadasz😎
Za filmik łapka w górę 👍👍👍
Dobrze gadasz 😄
dzięx :p
Właśnie jestem na etapie poszukiwań varadero 1000 do dojazdów do pracy i jeździe po wioskach, zdałem prawko a kiedyś miałem komarka 😉 DALES MI DO MYŚLENIA
Mam jeszcze zdjęcie na Varadero w tym "komisie" motocyklowym we Wrzeszczu, jak porównywałem do FZS :)
Fajna maszyna.
Szacunek dla kolegi za końcowe przemyślenia
👍
Sama prawda , dobry filmik !!! POZDRAWIAM ! LWG
Gladius to ma już chyba 650 ? :) , bo ja bynajmniej na nim zdawałem i jeździłem , na 125 pokazać miałem tylko że wiem o co w tym chodzi
Ja dopiero się przymierzam do zakupu pierwszego moto, kierując się motywacją ekonomiczną, więc na pierwszym miejscu: cena zakupu i eksploatacji. Dlatego max homologacja 125 (jak ekonomia, to także elektryki pod rozwagę), a najlepiej 50, bo mniejsze zużycie energii/paliwa i chyba mniejsze OC (jeśli nie, to mnie poprawcie). Do tego przy elektrykach praktycznie odchodzą koszty serwisu z wyjątkiem części eksploatacyjnych, jak opony, hamulce czy ewentualnie łańcuch/pasek (preferuję modele z silnikiem w piaście). Jak elektryk, to 50-tka, bo mniejsze zużycie energii i czasem nawet większy zasięg niż elektryczna 125-tka. A do tego pierwszy motocykl powinien być jak najsłabszy (taki, na jakim się uczyliśmy). Ja mam tylko kategorię B pow. 3 lat, więc nawet nie stałem koło motocykla, i dlatego nie 125-tka, a 50-tka, pomimo prawnych możliwości. Jak mój wykładowca w tej samej sytuacji zaczął od skutera benzynowego 125, to się wywalił i złamał nogę na pierwszym dalszym wyjeździe. I chyba benzynowa 50-tka, bo te elektryczne potrafią mieć nawet 180 nm od 1-2 obrotu przy 3 kW (Super Soco TC Wanderer - aby utrzymać w ryzach taki moment, dostawcą części mechanicznych, ramy, karoserii itd. z wyjątkiem elektroniki dla Super Soco jest Ducati). Dla porównania dla innych początkujących: 181 nm miał Alfa Romeo 147 Quadrifoglio z 2000 roku, ważąc oczywiście dużo, dużo więcej, i osiągając swój moment od 3800 rpm. Miałem takiego, i pamiętam jaka to była rakieta (moje pierwsze i jedyne auto, więc może troszkę faworyzuję ;-) ).
Tak, 50tki mają tańsze oc, bo to motorowery.
Przesadzasz w drugą stronę... 125tkę rozbujasz do 80-90 km/h, z górki może stówkę i to przy dobrych warunkach. 50tka to jest męczarnia.
ogólnie zgadzam się, ale co do punktu pierwszego, to jeśli robimy prawko kat. A, to raczej nie robimy go na 125, czy 250 tylko są to zazwyczaj jakieś 650. Ja robiłem kurs i zdawałem na kawasaki Z650, a po zdaniu prawka zakupiłem Kawasaki Z750. Więc na kursie zdobywamy już jakieś obycie z mocniejszym moto, ale wiadomo nauka jazdy zaczyna się po zdaniu prawka i kupnie moto. Co do kosztów to pełna zgoda, samo moto to nie sztuka kupić, ale ewentualne naprawy, ubiór, akcesoria to na prawdę potrafią być duże koszta. Ja podliczyłem od początku moją przygodę z moto (koszt kursu kat. A, badania, egzamin, koszt moto 15k, ubiór i akcesoria, serwis pozakupowy) to wychodzi na chwilę obecną 24k i to nie koniec kosztów bo muszę jeszcze zmienić buty i spodnie motocyklowe, zmienić kierunkowskazy, dojdą jeszcze jakieś akcesoria pewnie, a czeka mnie też postawienie garażu na motocykle i rowery. Dodatkowo chciałem sobie wykupić jeszcze indywidualne szkolenie na torze, więc kolejne ok.1,5-2k... więc tak, koszta potrafią być spore.
Kiedyś robiło się na 125cc póżniej to zmieniono. Ale uwierz ze nawet 600-ka z nauki jazdy to nie to samo co litrowy ścigacz z ponad 200KM jak nawet kupisz sobie nowy a nie mialeś tak silnego moto ustaw mu mapę na deszcz przez tydzień będziesz cieszył moto jak małe dziecko ale chociaż go nie rozbijesz wciągu pierwszego tygodnia.
Mam kategorię "A" od 52 lat. Kupiłem to, co w danej chwili jest mi potrzebne: stare, 27 letnie Suzuki GN125. Wydatek niewielki, motocykl ze wszystkimi dokumentami i przebiegiem 16.500km. Pyrkam sobie 60km/h i starczy. A radość ze wspomnień z lat 70-tych, XX wieku, kiedy zaczynałem od polskiego Komara 50cm3 - przeogromna! ☺
Robiłem od razu kat. A. Po zdaniu kupiłem 600 f4i. Miałem nie odkręcać ale jak tylko wyjechałem z komisu opór do odciny. Żyje … mam się dobrze.
Szacun. W jednym filmie cała prawda.
Bardzo fajnie i rzeczowo LWG
Dobry materiał. Chodź jeszcze nie mam motoru. :)