Absolutnie najlepsza instrukcja wyymiany tego typu hamulca bebnowego jaki tu jest w necie!!...tego wlasnie szukalem!....malo zbednego bla,bla a wiecej pracy dobrze pokazanej...szacunek! SUPER!!...BRAVO!! ...mam tak samo w moim Suzuki Ignis i zamierzam dokladnie to samo zrobic co kolega tutaj....nie wiem czy dam rade bez klucza udarowego, hmmm...bardzo rzadko subskrybuje cos tu na RUclips ale kolegi instrukcje chetnie zaskrybuje...mile pozdrowienia z Austrii...:)
Witam. Dobrze podczas ściągania opornego bębna ściągaczem, co parę obrotów opukać młotkiem bęben-wtedy nawet jak jest zapieczony i coś gdzie nie gdzie przywarło, to powoli odpuści i mamy mniejsze prawdopodobieństwo uszkodzenia dobrych części. Pozdrawiam!!!
Podczas ściągania bębna ściągaczem zerwał Pan okładziny z szczęk. Aby zdjąć bęben należy najpierw cofnąć szczęki ponieważ prawie na pewno na bębnie był wytarty rowek. Swoją drogą faktycznie wyglądały mizernie i na bardzo zużyte.
+wars1977 okładziny zerwały się wcześniej, przed demontażem i były powodem blokowania bębna, może przymarzły? To zmusiło mnie do remontu hamulców. Co do cofania szczęk, to nie bardzo widzę taką możliwość. Są schowane w bębnie i nie ma do nich dostępu, chyba że masz na to jakiś sposób?
Witam, oczywiście że jest otwór do odpuszczania regulatora- czarna gumowa zaślepka w eliptycznym kształcie widoczna zaraz za regulatorem. wystarczy ją wyjąć i od strony zawieszenia mamy dostęp. Wiem bo dzisiaj podczas czyszczenia wydłubałem ją przypadkowo. pozdrawiam!!!
+solaris362 na szczęście obydwa przewody odkręciły się bez większych problemów. Prawdopodobnie dlatego, że cylinderki były aluminiowe, a nie żeliwne jak np w seicento.
Absolutnie najlepsza instrukcja wyymiany tego typu hamulca bebnowego jaki tu jest w necie!!...tego wlasnie szukalem!....malo zbednego bla,bla a wiecej pracy dobrze pokazanej...szacunek! SUPER!!...BRAVO!! ...mam tak samo w moim Suzuki Ignis i zamierzam dokladnie to samo zrobic co kolega tutaj....nie wiem czy dam rade bez klucza udarowego, hmmm...bardzo rzadko subskrybuje cos tu na RUclips ale kolegi instrukcje chetnie zaskrybuje...mile pozdrowienia z Austrii...:)
Witam. Dobrze podczas ściągania opornego bębna ściągaczem, co parę obrotów opukać młotkiem bęben-wtedy nawet jak jest zapieczony i coś gdzie nie gdzie przywarło, to powoli odpuści i mamy mniejsze prawdopodobieństwo uszkodzenia dobrych części. Pozdrawiam!!!
Podczas ściągania bębna ściągaczem zerwał Pan okładziny z szczęk. Aby zdjąć bęben należy najpierw cofnąć szczęki ponieważ prawie na pewno na bębnie był wytarty rowek. Swoją drogą faktycznie wyglądały mizernie i na bardzo zużyte.
+wars1977
okładziny zerwały się wcześniej, przed demontażem i były powodem blokowania bębna, może przymarzły? To zmusiło mnie do remontu hamulców. Co do cofania szczęk, to nie bardzo widzę taką możliwość. Są schowane w bębnie i nie ma do nich dostępu, chyba że masz na to jakiś sposób?
Ma Pan rację nie zwróciłem uwagi ,że w bębnie nie ma otworu do odpuszczenia regulatora. Swoją drogą trochę to dziwne.
Witam, oczywiście że jest otwór do odpuszczania regulatora- czarna gumowa zaślepka w eliptycznym kształcie widoczna zaraz za regulatorem. wystarczy ją wyjąć i od strony zawieszenia mamy dostęp. Wiem bo dzisiaj podczas czyszczenia wydłubałem ją przypadkowo. pozdrawiam!!!
A bęben nowy dałeś czy po renoweracji ?
A Ja chcialbym zapytac co moze byc powodem stukow na tylnej belce.Czy mial ktos taki przypadek?
Dzieki z gory
Przewód hamulcowy puścił normalnie bez problemu?
+solaris362
na szczęście obydwa przewody odkręciły się bez większych problemów. Prawdopodobnie dlatego, że cylinderki były aluminiowe, a nie żeliwne jak np w seicento.
Amortyzator mokry - do wymiany.
Wklejaj kapselek na sylikon to nie będzie ci tak rdzewiało pod nim
Panie ale sie pier.... z tym za nim doszedłeś do zdjęcia tego dekla musiałem wyłączyć bo już nie wyrabiałem
aluminiowe tłoczki ?
tak, aluminiowe
Miałem takie i trzymały ładnie, chodziarz ludzie narzekają na nie.
tuleja gumowa widoczna na filmie chyba do wymiany
+Paweł Jasiński
na razie nic nie puka, ale niedługo trzeba będzie o tym pomyśleć.
I są pierwsze błędy demontażu, jak się pan nie zna to proszę się nie zabierać