Budować czy remontować? - Remont starego domu
HTML-код
- Опубликовано: 12 сен 2024
- W tym odcinku przedstawiamy nasze doświadczenia z remontu starego domu i staramy się odpowiedzieć na pytanie czy warto remontować stary dom i co się z tym wiąże!
---
Witamy na naszym kanale dotyczącym remontu i rozbudowy starego domu. Przeprowadzamy go w dużej mierze samodzielnie, choć oczywiście nie wszystkie prace wykonamy sami. Oprócz budowlanki na kanale znajdziecie prace w drewnie i metalu bo do tych materiałów jest nam najbliżej.
Dodatkowe informacje znajdziecie na naszych stronach w socialmediach:
instagram: / sobierobie2020
Facebook: / sobierobie-10566608826...
#starydom #remontdomu #budowa
Utwór Beginning (autor: Audionautix) jest dostępny na licencji Licencja Creative Commons - uznanie autorstwa 4.0. creativecommon...
Wykonawca: audionautix.com/
Nie spodziewałem się tak szybkiej reakcji na mój komentarz.😁
Chociaż coś poszło szybko :D
@@SobieRobie 😆😆
Mogę jeszcze dodać od siebie że mieliśmy na tyle szczęścia że załapaliśmy się chyba na wszystkie podwyżki przez te wszystkie miesiące i raczej nie ostatnie a przy nowym już byśmy siedzieli przed telewizorem popijając ciepłą herbatkę z cytryną😁 Pozdrawiam i trzymajcie się ciepło.
Ja całą zimę dalej walczę🥶
Witajcie w klubie... U mnie jak już przyszło do realizacji największych prac remontowo-budowlanych jak dotychczas, to też dokładnie na moment wszystkich podwyżek z obecnymi włącznie :/ Dzięki temu jedno z przedsięwzięć na które był określony budżet, jeszcze ze 3 lata temu spokojnie by się w tym budżecie zamknęło, a obecnie jeszcze nie skończyłem prac, a budżet wyparował już dawno temu :/
Atmosa w zeszłym roku kupiłem za 12,499 (kocioł, bufor, laddomat). Dziś taki zestaw kosztuje 18,499 :) Akurat styro PRAWIE wróciło już do ubiegłorocznego poziomu. Prawie. Cement jest droższy i to znacznie (teraz 20kg kosztuje mniej więcej tyle co 25 w zeszłym roku). Stal zbrojeniowa nawet nie wiem, ale zakładam, że albo poziom ubiegłoroczny, albo drożej, a to już wtedy był poziom zdecydowanie wyższy niż w 2020 gdy robiłem kalkulacje :) I tak to się wszystko kręciło... miały być rolety, wszystkie okna wymienione na 3 szybowe... Miał być gotowy podjazd, całkowicie nowa więźba. A potem się okazywało że trzeba iść na kompromisy.
niestety, też już dawno miałbym koniec, a tak to jestem w czarnej d.
@@fishapek8836 nie ma się co łamać, trzeba zacisnąć zęby i działać dalej. Samo się nie zrobi. I czas nauczyć się kombinować ;) Ze mnie to taki kombinator jak z koziej d... trąba niestety, ale się rozkręcam.
No nie, my byśmy przed telewizorem nie siedzieli. Bo go nie planujemy posiadać ]:->
Wy ,Sadam i Na Robocie jesteście wielką inspiracją i motywujecie do działania.
Już to kilka razy przerabialismy i licząc czysto finansowo bez własnej pracy to zdecydowanie warto budować ale jeśli ma się dużo samozaparcia i potrafi się działać samemu to warto działać i remontować. Może na pocieszenie napiszę że najgorsze pracę już wykonaliście i na tym etapie sporo można zlecić ( instalacje, tynki , wylewki) a później już z górki. Elewacja od strony ogrodu z tymi dużymi oknami wygląda zacnie👍👍👍👍👍
Jakby jeszcze człowiek wiedział, że ratuje unikalną architekturę...To jakoś by lżej było :) Dlatego nie mówimy jeszcze ostatniego słowa. Izery cały czas czekają ;)
Trzymam za Wami kciuki ! To co przychodzi z trudem daje największą satysfakcję, a jeszcze zrobione własnymi rękami to już wogóle. Gratuluję wytrwałości, woli walki i życzę sił na kolejne lata. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękujemy serdecznie!
Witam kochani dacie radę to musi się udać życzę samych dobroci i wytrwałości czasami ma się dosyć ale jeszcze trochę i będzie pięknie nie rezygnujcie tylko do przodu jesteście mądrzy inteligentni pracowici ludzie filmik super jak zawsze brawo 👏 łapka w górę 👍 oglądałam z przyjemnością przesyłam pozdrowienia 🙋 dobranoc 🌌🌙✨🌙 i do następnego
Jak zwykle dziękujemy za tak miły komentarz. Od razu człowiekowi jakoś zapał wraca do pracy :) Pozdrawiamy serdecznie
Ja postanowiłem nie pracować pół roku,aby wyremontować stary dom 110m2 ( ze względu na fachowców 🤦) od czerwca do konca stycznia udalo sie wykonac ,stan do zamieszkania ( bez drobiazgów typu cokoly przypodłogowe , garderoby itp.) chudziak, podbijanie i izolacja fundamentów bylo zrobiona rok wcześniej.Fachowcy zajeli sie dachem,fotowoltaika i instalacjami ) Czasami spogladam na zdjecia przed i ciezko uwierzyć,ze nie zabrakło wytrwałości. Warto było 😊
Pół roku to naprawdę dobry czas. U nas się zeszło i zejdzie ciut więcej ;) Pozdrawiamy serdecznie!
Ja pierniczę, naprawdę szacun za wytrwałość i determinację. Ale czasami trzeba odpocząć i tego Wam też życzę!
Są tacy co mówią, że odpoczywa się po śmierci ;)
O, jaka ładna polszczyzna i do tego autokorekta działa z wyjaśnieniami, jak miło! Aż przyjemnie oglądac i słuchać! - Trzymam figi za powodzenie przedsięwzięcia i szybkie zakończenie i w końcu zamieszkanie. Ale bodaj japońskie czy chińskie przysłowie mówi: nieszczęsny! - będziesz miał czegoś chciał.
Gorzej, że teraz Oli włączył się czujnik "bądź" i najchętniej każdego by poprawiała. Ehhhh co te internety z człowieka robią ;)
@@SobieRobie Nadgorliwośc neofity gorsza od faszyzmu. Zawsze można mówić: w każdym bądź co bądź razie. A było mieć parcie na szkło? To teraz cierpcie w kierpcach.
Ważne, że macie już dach nad głową i super okna w sypialni. Zimą pewnie zwolnicie tempo pracy, ale na wiosnę ruszycie z kopyta. Jeszcze będzie pięknie. Za rok o tej porze będziecie odpoczywać w ciepełku patrząc przez okna sypialni na ośnieżony ogród. Ogrom pracy już za Wami, pozdrawiam serdecznie i gratuluję 10 tys. subskrybentów 👍😍
Zapisane w kalendarzu. Odpowiedzieć na ten komentarz ponownie za rok , po zweryfikowaniu czy się udało zrealizować tą piękną wizję :D Pozdrawiamy serdecznie i dzięki!
Wy się porwaliście na chyba najbardziej hardcore'ową wersję "remontu", więc i nic dziwnego, że można zwątpić w słuszność pierwotnej decyzji ;)
Ale jest jeszcze coś pośredniego - kupujesz dom, który wiadomym jest, że będzie trzeba stopniowo wyremontować, ale w którym da się od początku zamieszkać. My z żoną tak właśnie zrobiliśmy (trochę też z konieczności, bo mieliśmy już mieszkanie na kredyt i drugiego na budowę nowego domu byśmy nie uciągnęli) i chcąc zamienić kawalerkę na dom, musieliśmy szukać takiego, do którego w miarę od razu da się przeprowadzić, a mieszkanie sprzedać.
W ten o to sposób od 8 lat mieszkamy w całkiem spoko domu, który bardzo powoli nabiera jakichś lepszych kształtów. Też to wszystko się niebotycznie ślamazarzy, żona też już straciła nadzieję na nowy sufit w salono-kuchni, który "powstaje" od ponad 3 lat, bo w międzyczasie wjechały inne inwestycje jeszcze. Ale mimo wszystko jakbym miał iść w coś nowego, to raczej wyszło by drożej, niekoniecznie lepiej i zapewne nie w tej lokalizacji. :)
O nie! Ta pośrednia wersja została przez nas skreślona jeszcze przed zakupem tej chałupy. Mieszkanie na remoncie dla nas zupełnie nie wchodzi w grę. Szczególnie, że gdzie mieszkać to mamy :D
Też tak zrobiliśmy, wynajmowaliśmy mieszkanie, swojego brak... Kupiliśmy starszy, ale bardzo zadbany dom w którym spokojnie można mieszkać, a stopniowo robimy sobie remonty poszczególnych pomieszczeń - jak jest czas i środki. Ma to swoje minusy, ale też wiele plusów np. Nie tracimy pieniędzy na wynajem, mamy komfortowe warunki mieszkania i duży metraż, ogród, garaże itd... ale takie rozwiązanie polecam tylko w sytuacji gdy sami robimy remonty i do tego podchodzimy do nich kreatywnie.. wpuszczanie ekip do domu w którym mieszkamy, kucie prucie i wyburzanie wszystkiego nie miałoby wtedy sensu
Nie bądźcie dla siebie zbyt krytyczni. Robicie świetną robotę :)
Dzięki, świetna robota tylko taka powolna ;)
Trzymajcie się dalej razem.
To jest tylko jeden Remont.
Pozdrawiam Artur.
Nie mamy wyjścia. Mamy kredyt :D
Tak to jest gdy dopasawujemy rzeczywistość do siebie, zamiast siebie do rzeczywistości. Można też kupić dom który po prostu jest stary i jest ok (nie no to akurat był żart). Ja i tak wolę starocie. Ilość pracy jaką włożyliście jest nibywała. Czekam na relację z parapetówki 👍.
Bo człowiek w swej naiwności wiecznie zakłada, że to rzeczywistość dopasuje się do nas. A ta z uporem maniaka się jednak opiera ;) Dzięki serdeczne!
Wasze dom jest tak odremontowany ze przetrwa nie jeden nowo zbudowany.Teraz tylko z gorki,💪👍👏Pozdrawiam!
O ile nasze pogłębianie piwnic mu nie zaszkodzi :D Oczywiście głupi żart. Jak to zwykle u nas ;)
Hej, no w końcu, jesteście. Pozdrawiam :) ciepło bo mrozy przyszły.
Potwierdzamy! Najbardziej odczuwalne są w nieogrzewanym domu! Ale w sumie to mobilizuje to szybszej pracy bo przynajmniej człowiek tak nie marźnie :D
Ola, głowa do góry, już bliżej niż dalej
Czegoś na pewno. Albo końca remontu albo końca stabilności psychicznej :D Na dwoje babka wróżyła :D
Nie zniechęcicie mnie! Byliście i nadal jesteście moją inspiracją 😉. Ja też właśnie przechodzę na pełen etat na remont chaty, zakasam rękawy i do dzieła! Powodzenia
Powodzenia! Jakby była potrzebna termoizolacja od wewnątrz to Ola jest już po szkoleniu ;)
@@SobieRobie oooo no to super bo my napewno będziemy robić od wewnątrz. Na tą chwilę mam w głowie rozwiązanie Thermano gk czyli takie combo: płyta pir z przyklejoną z jednej strony płytą gk
@@ranCZo_OWczARNIA Może już w następnym odcinku pokażemy szeroki wachlarz płyt PIR do różnych zastosowań.
@@SobieRobie czekam w takim razie z niecierpliwością 😉
Witajcie.Będzie dobrze.Aile wspomnień,dykteryjek,opowiastek bedzie.Trzymam kciuki za Państwa!!!
Dziękujemy. Oj opowieści będzie cała kolekcja.
Jestem na etappe totalnego remontu starego domu . U mnie tez opóźnienia . Oglądam wasz kanał i czerpie inspiracje. Bardzo dziękuje ze jesteście . 🌺
Najważniejsze że inspirację a nie frustrację :D Czy też inną demotywację :) Trzymamy kciuki i powodzenia z projektem!
Dwa lata przeleciały w mgnieniu oka, a człowiek robi się coraz młodszy 😁Pozdrawiam 😊😘
I mądrzejszy. I teraz to by pewnie się w żadne remonty już nie bawił :D
Świetnie się ogląda wasze filmy mili i pracowici ludzie. Remont domu od podstaw to mega wyzwanie 🙂
Dzięki :)
Walczcie dalej i gratki za 10k :)
Ja uważam, że do takiego przedsięwzięcia trzeba mieć: silną wolę, samozaparcie , zdrowie fizyczne i psychiczne nawet w normalnych czasach, a co mówić w takim paskudnym okresie jaki trwa od dwóch lat. Podziwiam Was i waszą wiedzę. Mam nadzieję, że już bliżej niż dalej, więc trzymam kciuki.
I niestety jeszcze dużoooo $$$$ :) Dziękujemy serdecznie, takie miłe komentarze też pozwalają nam dojrzeć światełko w tunelu ;) Pozdrawiamy!
@@SobieRobie powoli sytuacja na rynku materiałów i fachowców się normuje. Jak wszystkich recesja przyciśnie to zjada z cen.
Ciesze sie azem z wami. Pozdrawiam cieplutko
Najważniejsze to znaleźć jakieś pozytywy tej sytuacji :)
Nie bierzcie tego za atak czy krytykę ale właśnie Wasza budowa to idealny przykład dlaczego warto budować od nowa zamiast remontować stary budynek. Tyle problemów, co chwilę coś wychodziło, ktoś/coś czegoś nie przewidział i się to wszystko ciągnie i ciągnie. Gdybyście budowali nowe to byście już dawno mieszkali a i może koszty by były podobne jeżeli brać pod uwagę kupno starego domu z działką vs samą działkę. Pewnie jeszcze rok Wam zejdzie budowa czyli chyba łącznie będzie już 4 lata - baaaardzo długo.
Mam pytanie. Czy ten komentarz powstał przed czy po obejrzeniu filmu?
@@SobieRobie w trakcie ogląda, po pierwszych minutach. Później już dosłyszałem że budujecie 3 lata czyli w sumie wstrzeliłem się dobrze
@@rst0078 Podbijanie fundamentów rozpoczelismy we wrześniu 2021. Weszliśmy na obiekt we wrześniu 2020. Także zależy jak liczyć. Zasadniczo jednak chodziło mi o to, że wprost mówimy o tym, że czasowo znacznie szybciej się buduje niż remontuje. Już nie mówiąc o tym, że dziwimy się nasladowcom. P.S. W Puszczykowie trudno o niezabudowana działkę.
cieszę sie ze P. Ola wróciła, Co do budowy duże i trudne oraz brudne prace za Wami. Pewnie, że jeszcze duzo roboty, ale teraz myśle ,ze efekty beda bardziej widoczne. Dwa lata na budowe to z jedej strony dużo ale jesli doliczyć wszystkie sytuacje opóżniajace np brak pozwolenia , to wcale nie tak dużo. Ponadto gdyby szły ekipy jedna za drugą a państwo by tylko zlecali prace to już dawno by było zrobione. Jednakże uważam ze budowa czy remont i dobudowa( ja tak miałam) to super czas , mimo ,ze długi i narobiłam sie jak nie wiem . ale jaka satysfakcja i duma. Bylam i jestem szczęśliwa ,ze spełniłam swoje ważne marzenie o domu.
Czasem jak człowiek tak na chwilę wyjedzie to zatęskni i od razu mu się bardziej pracować chce :D Satysfakcja to na pewno jest to, czego nie wymieniliśmy w filmie a co zawsze wiążę się z takimi projektami. Pozdrawiamy serdecznie i dziękujemy za tak miły komentarz
Norbert to fachowiec.
Kuzynka z mężem postawili na tempo, zamówili "gotowy" dom w systemie szkieletowym. I tak musieli sami załatwić wszystkie formalności, i tak załapali się na podwyżki, w tym renegocjację umowy (niby już końcowej) za dom, i tak to po ich stronie było wykonanie ławy fundamentowej i wykończeniówka. Miało być szybko, łatwo i przyjemnie, a w dodatku niedrogo, a wyszło jak wyszło... Poślizg czasowy też był spory... Dom pewnie postoi swoje lata, ale czy potem da się z nim coś zrobić innego niż rozbiórka to nie wiem... U Was cegła w ścianie jest "na pokolenia"... Trzeba plusy w swojej sytuacji znajdować, i już! Powodzenia!
A co to takiego innego ta szkieletówka niż typowy dach - gk, osb, wełna, krokwie+wełna+memberana+szczelina wentylacyjna+elewacja? Ofc, typowo polskie niechlujstwo może położyć wszystko, ale dachu przecież nie zmieniasz co kilka/naście lat, co najwyżej pokrycie odnawiasz albo wymieniasz.
@@rogacz962 No te cegły kojarzą mi się lepiej, trwalej, niż drewniany szkielet... tak na kilkadziesiąt lat, bliżej stu a nawet ponad, a te szkieletowe na świecie ponoć buduje się na nowo co 30-40 lat... akurat na emeryturze, jak kasy mało. Znajomi męża z Francji plują sobie w brodę, że na taką technologię się zdecydowali, bo wydali pieniądze nie za wiele mniejsze niż na budynek ceglany a po 30 latach wiedzą że na nowo muszą zainwestować...
Każdy wariant ma swoje "ryzyka". Mamy wśród znajomych wiele przykładów, gdzie np kupno gotowego domu od dewelopera, wcale nie oznaczało dużo łatwiejszej przeprawy:) Tak jak mówisz - trzeba szukać pozytywów i iść do przodu. Bo do tyłu to już nie ma za bardzo jak :D
To może i ja wtrącę swoje 5 groszy. Może 15 lat temu zdecydowałbym sie budować dom- patrząc przez pryzmat czasu było o wiele taniej (nawet kiedy zarabialiśmy mniej) W tym czasie moja ciotka budowała dom i w 3 miesiące górale jej to postawili. Dom piętrowy, wykusze, lukarny, 4 spadowy dach z garażem i piwnicą dom ok 150m2. Stan surowy zamknięty 120 tysięcy złotych. Jak byłem młodszy w tych czasach to jak ktoś stawiał chatę za milion to był milionerem- dzisiaj na zwykły dom bez zbędnych bajerów i technologii pod klucz to lekko pół bańki pyknie jak nie więcej. Dzisiaj jak rozmawiam ze znajomymi czy nawet sąsiadem który stawia obok dom to twierdzą że spokojnie dokopią do 800tys- czyli w dzisiejszych czasach wszyscy jesteśmy prawie jak milionerzy. 5 lat temu zaczęliśmy z żoną rozglądać się za swoim gniazdkiem- chcieliśmy kupić dom do lekkiego remontu max do 250 tyś, ale wszystkie domy, albo przekraczały znacznie tę sumę, albo były do kapitalnego remontu. Dlatego zacząłem szukać domów w dobrym stanie do 100tyś, z działką i pomieszczeniami gospodarczymi, a im bedzie taniej tym lepiej- bo skoro i tak musze zrobić generalkę to nie będę płacił ćwierć bańki za coś co zaraz rozbiorę przynajmniej w 60 %. Trafił nam się domek (wypatrzony od lat od znajomej) W cenie domu działka, stodoła, pomieszczenia gospodarcze. Co do remontu- wszystko zależy od tego na co liczymy i co chcemy tam mieć. Mój dom na pierwszy rzut oka bajka- ale jak człowiek widział co tam kiedyś kolejni właściciele wyprawiali... Skończyło się na tym, że z mojej chałpy zostały tylko mury (częściowo wyburzone, cześciowo postawione nowe). Jako, że nie mam zaufania do fachowców swój dom remontuję sam- całą więźbę i poszycie wykonaliśmy z ojcem we dwójkę (żaden z nas nie miał doświadczenia- ojciec choć budowlaniec to z dachami miał mało do czynienia). Prace wykonane wzorowo a zaoszczędzone pieniądze poszły na lepsze materiały. Także do tej pory prace murarskie, dach, stropy drewniane, okna, kanalizacje, elektryka, kominy, fasada, balustrady- wszsytko wykonywałem samodzielnie. Fakt trwa to może już 3 rok, ale jak policzyłem ile za te prace wzieliby fachowcy- jestem zadowolony. Przy nowym budownictwie jest na pewno łatwiej i szybciej- przy starym trzeba sie nieco nakombinować, być przewidywalnym i bardzo kreatywnym- najlepsze pomysły i rozwiązania przychodza w ostatniej chwili lub po naszych błędach. Dla mnie używany dom nawet jak w sporej cześci wyremontowany zachowuje duszę. Na koniec powiem tak- jak masz wolny milion, i naprawdę rzetelną firmę- stawiał swój wymarzony dom, ale jeśli jesteś ambitny i chcesz coś stworzyć własnymi rękoma, być autorem naprawdę sporego dzieła- to uratowanie jakiegoś starego zapomnianego opuszczonego domu będzie dla CIebie.
no tak, wasz remont to praktycznie przebudowa. To tak jakby kupic bardzo stare auto i odnawiac je do stanu idealnego - wiadomo ze to nigdy nie bedzie oplacalne, z starego auta zostaje tylko ksztalt karoseri. Ktos juz pisal w komentarzach, ale przy rachunku finansowym trzeba odliczyc koszt dzialki. Kupujac dom ruderke najczesciej placi sie tak jak za sama dzialke. Dochodzi potem koszt wyburzenia, ale chcacy miec super lokalizacje czesto inaczej sie nie da
Sami jesteśmy ciekawi podsumowania finansowego. A argumentem, który cały czas nas podtrzymuje na duchu, jest właśnie lokalizacja.
Ooo hurra! To jednak szybko zrobili te okna 😍
I co najważniejsze - rozmiar się tym razem zgadzał :D
Remont starego domu naszych rodziców wyszedł tak: ruclips.net/video/csXHyX13GN0/видео.html
W niektórych przypadkach remont jest dużo droższy niż zburzenie i budowanie od nowa,(także i w tym przypadku) ale klientom jest to trudno zrozumieć i zaakceptować.
Myślę, że to kwestia doświadczenia i racjonalnego myślenia.
@@SobieRobie doświadczenie nie ma tu nic do rzeczy. To jest tylko i aż czysta matematyka.
Macie nowy dach, nową instalację el i co, nowe tynki, nową elewację, nowe okna, częściowo nowe fundamenty, nowe wylewki, nowe izolacje pw, nowe k-g. A co macie stare? Część ścian i trochę stropu. Te rzeczy tak się składa że są jedne z najtańszych w całej inwestycji budowy domu. A czas poświęcony na rozbieranie starego spokojnie wystarczyłby na postawienie ścian i zrobienie stropu. I co najważniejsze masz wszystko nowe tak jak chcesz a nie jak musisz mieć bo już stoi
Dobrze Państwu idzie :)
Witam i pozdrawiam 👍
Pozdrawiamy serdecznie!
Od zawsze było wiadomo że lepiej budowac nowe niż remontować stare ale stare zazwyczaj ma to coś czego nie ma nowe ja też remontuje stary przeszlo 120 letni dom juz drugi rok i nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć i pomimo że pewnie jeszcze zajmie mi to z rok(prawie wszystko robie sam) to nie zamieniłbym go na nowoczesne pudełko POWODZENIA
Z naszego punktu widzenia nie ma czegoś takiego jak: nic nas już nie zaskoczy ;)
Po prostu daliście sobie trudny projekt. Ale nie wykonalny. Trzymam kciuki!
Dzięki! Walczymy :)
Ale z nowymi w sumie wcale nie jest dużo łatwiej. Szczególnie, jak się jest od ekip uzależniony - jak to teraz u Sadama wychodziło z dachem, na przykład.
To też fakt. Do tego dochodzi czekanie na materiały, ekipy, papiery. Niektórych rzeczy zwyczajnie się nie przeskoczy.
Remont starej chaty to temat rzeka jeśli masz dużo czasu i dużo zrobisz sam to jest super. Ja remontuje w pojedynkę dom 180m od podłogi po okna i dach po roku mam za sobą dużo pracy sukcesów i pomyłek. Ale budować bym nie chciał nigdy nowe domy nie mają duszy maja głupie układy pomieszczeń a dobry nowy dom to koszt 1,5miliona złotych na miekko. Jak ktoś myśli że zbuduje dom za 350tysięcy to gratuluję :-). A stary dom robiąc samemu może mieć dusze fajne pokoje solidną konstrukcję i być funkcjonalny i oszczędny. Polecam wszystkim sadysfakcja gwarantowana.
Nowy dom ma taki układ jaki się zaprojektuje. W przypadku starego, jest jednak dużo ograniczeń w tym zakresie a każda grubsza zmiana to prawdziwe wyzwanie. Oczywiście satysfakcja gwarantowana :)
Tylko satysfakcja i nic więcej nie czarujmy się, a stare zawsze zostanie stare.
Za dużo wczuwy walicie w niektóre mało ważne tematy, perfekcjoniści 😉 tak czy inaczej szanuję te prace i trzymam kciuki mordy 💪
Dzięki... też nas to trochę boli ;)
Budować ,czy remontować . Wszystko zależy od ceny za jaką kupujemy nieruchomość ,powierzchni działki i ilości dodatkowych budynków znajdujących się na działce . W moim przypadku dużo bardziej opłacalny jest remont , bo w tych pieniądzach , które zapłaciłem za nieruchomość ,kupiłbym tylko działkę , a trzeba byłoby jeszcze wybudować na niej dom , kilka budynków gospodarczych w tym stodołę . Koszt takiej budowy byłby o kilkaset procent wyższy niż zakup i remont starej nieruchomości
Dokładnie tak jak piszesz. Jakby odliczył samą wartość działki w tej lokalizacji od całkowitej ceny zakupu, to wyszłoby, że sam dom (162 m2) + domek gospodarczy (32 m2) warty jest jakieś 130-150 kPLN. A mimo potrzebnych nakładów można w nim było od razu mieszkać. Także tego... :)
Tylko, że my tu nie o kosztach tylko o czasie ;)
@@SobieRobie Tak ,ale od kosztów trzeba zacząć i przemyśleć ,czy chcemy budować dom ,czy decydujemy się na kupno domu z rynku wtórnego .... A czas budowy lub remontu ,to wszystko zależy od kasy ... Bo jedni potrafią dom wybudować w rok ,a inni budują kilka lat ,tak samo jest w przypadku remontów....no i jeszcze do tego dochodzą umiejętności ,bo jak coś potrafisz zrobić samemu ,to już duży plus ,bo oszczędzasz na robociźnie
Skąd ja to znam :D 2 lata od zakupu domu, w gruncie rzeczy poza zewnętrznymi ścianami wszytko nowe...ale już zostało tylko ocieplenie i tynk :D
Szczęściarz.. Ciekawe kiedy nam się uda do tego etapu dotrzeć wreszcie :D
Remont starego domu... zasady
nr.1 nie ruszaj / nie skówaj tynków
nr.2 nie ruszaj ścian tam gdzie to nie jest konieczne
nr.3 nic nie dobudowuj
(Wiem, ponieważ sam w takim mieszkam i tak problemów sobie nie tworzę)
Hej, dlaczego nie ruszać tynków?
@@gro9no bo problemy się szybko rozmnożą i pozatym zbędny dodatkowy koszt w budżecie się pojawi
W sumie najlepiej to mieć boazerie ;)
@@SobieRobie kartongipsy przykręcić i po sprawie
a liczyliście jak finansowo? gdybyście mieli nowy domek w porównaniu do tego co już włożyliście? ( i w sumie razem ze swoimi roboczo-godzinami)
Roboczo-godziny należy liczyć jako koszt alternatywny. Więc praca Dawida przez rok przy remoncie, znacząco podniosła koszt inwestycji :D Mimo wszystko, powrót do biurka nie uszczęśliwił go zbyt mocno. Chyba jednak wolał kielnię ;)
Musi być kogoś stać żeby remontować stare, albo są inne powody.
Inwestycja w stare to matematycznie proste.
1. Dwa razy więcej pracy.
2. Dwa razy większe koszty.
3. Wartość końcowa 50 %.
1. zgadzam się 2. sprawdzimy 3. nie zgadzam się :)
Oglądałem kiedyś reportaż, w którym mówiono, że bardzo dużo osób zamieszkujących nowe domy wybudowane przez firmę lub dewelopera- bardzo szybko zaniedbuje budynek. Wiąże się to z tym, że wszystkie remonty i usterki nie są usuwane regularnie , bo właściciele nie potrafia, albo jest za drogo wynająć fachowca- i to sie wszystko odwleka i narasta. Ja szanuję to co stworzyłem- bo wiem ile pracy i wyrzeczeń mnie to kosztowało- Remontując samodzielnie- przez moje ręce przeszła każda cegła, deseczka, pręt, styropian... W sekrecie powiem że wydałem do tej pory ok 120 tysięcy i jestem na półmetku. Nawet jak dokopie do 300 tysięcy pod klucz to nowy dom dzisiaj w podobnej bryle i wykonaniu w tej cenie jest fizycznie niemożliwy.
Hej . Ja zrobie ocieplenie dachu z plyt pir jak u was :) wiec kanał na pewno pomocny :)
Polecamy się :)
Дякую!
Basia, to wena Norberta i prawa ręka.
Jak w każdym porządnym i zdrowym związku :D
My remontujemy stary dom w Szwecji. 99 % pracy wykonal moj maz a podbijanie fundamentow zajelo mu 2 tygodnie.
2 tygodnie.. Do takie wyniku to nawet rezygnując z murowania byśmy nie dobili ;)
Ależ się chybotało rusztowanie od fotowoltaiki 8:47 🙈
Dobrze, że mieli to rusztowanie - porządna ekipa. Kilka razy widzieliśmy w okolicy montaż z drabiny - to jest dopiero ekwilibrystyka ;)
Jak przejść na pełen etat remontowania jak trzeba na ten remont zarobić ☹️
Niestety nam też nie udało się znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Dlatego czas wracać do biurka :D
A trzeba było słuchać na początku i burzyć. burzyć, burzyć!
Ej tam, postawy cierpienia i rozpaczy u Was nie diagnozuję, nadal przekonujecie, że z wpływu i decyzyjności nie zrezygnowaliście, więc pełne przekonanie mam, że terapia nie jest Wam potrzebna 😉 Z roboty satysfakcję czerpiecie, dumy z własnej pracy doświadczacie, frajdy też. Humor Was nie opuścił, to chwilowe spadki nastroju, czasowe znużenie i zmęczenie, a nawet chwilowe zwątpienia w tym procesie też uwzględnić należy. Jakbyście lat już 2 utrzymywali się w nastrojach co to skrzydłem o niebo zahaczają, to bym się dopiero w czoło podrapała. No może troszku para z Waszych ust obraz na obiektywie zamgliwa, ale… to już, już… niedługo… i znowu soczyste, mięsiwe pomidory, cukinie,
w ognisku podpiekana spożywka i pszczół rój na kwiatowych łączkach,
Piękny dom (od)bud(ow)ujecie-!
Uffff czyli jest szansa, że po remoncie wylądujemy jednak w Puszczykowie a nie w Kościanie lub Gnieźnie ;)
Wasz remont jest... W zasadzie to nie remont, tylko przebudowa. Już macie bliżej niż dalej(?)
Najważniejsze że jest dach i okna. To już zaczyna dobrze rokować na przyszłość :D
Kiedyś będziecie się z tego śmiali...hmmm?
Łukasz, my już się z tego śmiejemy! ;)
Budowa to nie wyścigi. Nie rozumiem tego prześcigania się w terminach ukończenia domów.
Chcesz mieć naprawdę porządnie, tak jak tu. oraz robisz samemu, to szybko nie idzie.
Buduje/remontuje się raz na wiele dekad, także luźno.
Ten wyścig to czysty rachunek ekonomiczny - im dłużej taki projekt trwa, tym więcej pieniędzy tracisz na ciągle drożejące materiały. Tym dłużej nie jesteś w stanie w tym domu mieszkać a kredyt spłacać trzeba. Tak więc elementów popędzających trochę jednak jest ;)
@@SobieRobie Nie zgadzam się. Nie zawsze to tak wygląda.
Buduje dom aktualnie 3 lata. Wykańczam od roku sam. Wynajęcie mieszkania na rok kosztuje mnie mniej niż robocizna za same gładzie w moim domu. Po roku układam wlaśnie podłogi w domu. Za zaoszczędzone pieniądze kupiłem materiały na wyposażenie wnętrza. Po nowym roku się wprowadzimy.
Gdybym miał zlecić wykończenie mojego domu ekipie, to odkładał bym rok czasu na robociznę dla nich. Obecnie mógłbym im zlecić wykończenie, ale nie miałbym na całym materiał i nic na wyposażenie.
Kolejny rok odkładałbym na wyposażenie, więc mógłbym się wprowadzić za rok najwcześniej.
Ekipa zrobiłaby tak jak to ekipa, za to teraz mam zrobione idealnie, tak jak mnie satysfakcjonuje.
Na etacie płacą mi za 8h pracy. Za godziny ponad to mojej pracy, też nikt by mi nie zapłacił, więc nie mogę "liczyć moich roboczogodzin". Pracując na budowie realnie dorabiam sobie do pensji.
Kredyt nie ma znaczenia i tak bym go płacił i tak. Wprowadzenie do domu, czy też nie, nie zmienia tego kompletnie.
Co więcej. Dzięki temu, że za robociznę nie trzeba płacić można sobie na zapas materiałów kupić, czyli według tej teorii taniej i one sobie czekają na swoją kolej.
Ktoś kredytuje się nie wiadomo jak, bo psychicznie mu lepiej się już wprowadzić. Wszyscy na około opowiadają, że budowa to 1.5 roku. Może i tak, ale nie z waszą dbałością o szczegóły.
Prawda jest jeszcze jedna. Ludzie są obecnie leniwi. Mało kto jest w stanie się zawziać i samemu grubsze tematy porobić. Tłumaczy sie to na różny sposób.
Jak ktoś ma pracę gdzie ilość godzin przepracowana jest wprost proporcjonalna do zarobków, to ok, można się spieszyć, bo się na to zarobi.
Obecnie robocizna to koszt astronomiczny.
Zdecydowanie Remontować , Nasz domek 1939r w rok udało się opanować 70% planu ... pod koniec Października już czułem zwyżkę kosztów . Zima regeneracja i w Marcu Atak ;-)
Pozdrawiamy :)
Piękny wynik. Gdyby nie spowalniacze, o których opowiadamy, na pewno też bylibyśmy już na innym etapie. Ale nie ma co rozpamiętywać tylko brać się do roboty bo sama się nie zrobi :D
Remont starego budynku ma jeszcze jeden atut... takie domy jak Wasz zbudowane są nieporównywalnie bardziej wytrzymałych materiałów niż współczesne standardy domów tylko z bloczków gipsowych, karton-gipsu i styropianu..., Jak w bajce o trzech Świnkach... ;) Trzecia Świnka napracowała się najwiecej, ale miała trwały domek 😜
Hahah mamy nadzieję, że nie przyjdzie się nam mierzyć z jakimiś huraganami, co zamiast wilka będą chciały nam dom zdmuchnąć :D
To chyba największe powielane kłamstwo. Stare domy były budowane dawno, były narażone na błędy wykonawcze i niekorzystne warunki atmosferyczne. Często mają źle/w ogóle nie wykonaną izolację przeciwwilgociową a i zaprawy się sypią przez same dotknięcie. Nie mówiąc już o tym że kiedyś nie było tak łatwo dostępnego dobrego betonu konstrukcyjnego i ludzie budowali domy na głazach i kamieniach a Ty będziesz mówić o nieporównywalnie bardziej wytrzymałych materiałach xD No śmiech na sali po prostu. Nowe domy budowane zgodnie ze sztuką posłużą 100-200 lat gdzie stare budynki z lat 60-70 już się sypią i wymagają tyle pracy ile pokazane jest na tym kanale żeby doprowadzić to do stanu używalności. Tak mogą pisać tylko osoby remontujące stare domy lub w takim mieszkający - po co? Nie wiem
Ech... to nie kłamstwo, tylko opinia. Błędy konstrukcyjne zdarzały i zdarzają, wiec o tym nie mówię. Mówię o materiałach w porządnie zbudowanych starych domach a nie sypiących się ruderach. Dom z cegły i kamienia wytrzyma więcej niż ten z betonu komórkowego. 60 lat temu tez wszedł bum na super „nowoczesny” materiał budowlany w postaci eternitu, nie wytrzymał próby czasu... bloczek tez tego nie wytrzyma. A cegła i kamień tak. Każdy ma prawo do własnej opinii i wyborów budować z nowych czy remontować stare, proste.
@@SobieRobie wiadomo, mówię to w przenośni ... i życzę Wam, żebyście nie musieli się mierzyć z żadnym „bajkowym wilkiem”... powodzenia na dalszych etapach 😁
Wiadomo, że projekt był kupiony pod kanał pod YT, jeśli nie proszę o argumenty z Waszej strony, żonka od początku irytująca, niestety brak zmian
Brak argumentów. Żonę też wziąłem pod projekt na YT i też kiepsko wyszło.
@@SobieRobie Masz dystans do siebie, fajnie. I żeby nie było, oglądałem i będę oglądał. Sorki za trochę szorstki komentarz. Pozdrawiam