Brak informacji w instrukcji i nie jest też oczywiste w jaki sposób punktuje się za Szkotów. Kto grał w GMI wie, że w ramach wykorzystania punktu ruchu można swojego Szkota "awansować na przywódcę" usuwając na stałe poza planszę. W GMII - Szkoci mogą punktować w jednej rundzie, gdy punkty ruchu pozwolą na ich kumulację w zamku, ale w kolejnych rundach można ich przesunąć na inne kafle tak że już nie będą punktować? Czy tak?
Pozwolę się wtrącić - 2 skrajnie różne tytuły, ale oba geniale. Sporo zależy więc od tego, jakiego typu gry lubisz. Netrunner jest dość złożonym asymetrycznym tytułem stricte pojedynkowy - jest nieoficjalny wariant solo, jednak to gra dwuosobowa. AH to coop, w którym można grać solo jak i w kilka osób, zasady też ma zdecydowanie bardziej przystępne. Netrunner niestety nie jest już wydawany co wiąże się z dostępnością dodatków jak i ich wysokim i cenami - nawet sama podstawka potrafi srogo kosztować. AH - ma pierdyliard dodatków, więc nawet jeżeli akurat, któryś z cyklów nie będzie dostępny spokojnie można kupić i pograć w inny.
Jaki jest sens 4 rund punktowania, przecież w pierwszych dwóch-trzech można zgromadzić taką przewagę punktową, że dalsza gra traci już sens, przecież lepiej zacząć od nowa kolejną rozgrywkę.
Punktacja pomiędzy runda może przynieść sporo punktów, jednak dobrze działający silniczek może spokojnie ją przebić. Ostatnio wygrałem rozgrywkę, gdzie przez 3 pierwsze rundy praktyczne nie otrzymałem ani jednego punktu z punktacji pomiędzy nimi. Dodatkowo grając z Kronikami dochodzą inne możliwości zdobywania baaaardzo dużej ilości punktów za inne rzeczy.
@@lukaszstanczewski cześć, serdeczne dzięki za uwagę, sprawdzę w ten weekend jak to wygląda przy większej liczbie graczy, niż dwoje, bo tak rozgryzaliśmy zasady tej gry.
Dzięki Kaczmar! W takich momentach chwała Ci za to że robisz instrukcje do takich gier!
Brak informacji w instrukcji i nie jest też oczywiste w jaki sposób punktuje się za Szkotów. Kto grał w GMI wie, że w ramach wykorzystania punktu ruchu można swojego Szkota "awansować na przywódcę" usuwając na stałe poza planszę. W GMII - Szkoci mogą punktować w jednej rundzie, gdy punkty ruchu pozwolą na ich kumulację w zamku, ale w kolejnych rundach można ich przesunąć na inne kafle tak że już nie będą punktować? Czy tak?
Chciałem się poradzić, trochę z innej beczki. Czy jako Lcg poleciłbyś mi Android Netrunner, czy Horror w Arkham?
Pozwolę się wtrącić - 2 skrajnie różne tytuły, ale oba geniale. Sporo zależy więc od tego, jakiego typu gry lubisz. Netrunner jest dość złożonym asymetrycznym tytułem stricte pojedynkowy - jest nieoficjalny wariant solo, jednak to gra dwuosobowa. AH to coop, w którym można grać solo jak i w kilka osób, zasady też ma zdecydowanie bardziej przystępne. Netrunner niestety nie jest już wydawany co wiąże się z dostępnością dodatków jak i ich wysokim i cenami - nawet sama podstawka potrafi srogo kosztować. AH - ma pierdyliard dodatków, więc nawet jeżeli akurat, któryś z cyklów nie będzie dostępny spokojnie można kupić i pograć w inny.
@@lukaszstanczewski Dzięki za info. Właśnie o takie informacje mi chodziło.
Jaki jest sens 4 rund punktowania, przecież w pierwszych dwóch-trzech można zgromadzić taką przewagę punktową, że dalsza gra traci już sens, przecież lepiej zacząć od nowa kolejną rozgrywkę.
Punktacja pomiędzy runda może przynieść sporo punktów, jednak dobrze działający silniczek może spokojnie ją przebić. Ostatnio wygrałem rozgrywkę, gdzie przez 3 pierwsze rundy praktyczne nie otrzymałem ani jednego punktu z punktacji pomiędzy nimi. Dodatkowo grając z Kronikami dochodzą inne możliwości zdobywania baaaardzo dużej ilości punktów za inne rzeczy.
@@lukaszstanczewski
cześć, serdeczne dzięki za uwagę, sprawdzę w ten weekend jak to wygląda przy większej liczbie graczy, niż dwoje, bo tak rozgryzaliśmy zasady tej gry.