Tracimy najlepsza generacje. Jestem szczesliwy ze mamy kamery i nagrywamy wspomnienia i wypowiedzi tych wspanialych ludzi niech pamiec o nich nigdy nie zginie. Niech zyje Polska
Niestety za malo wyprodukowano tych karabinów (chyba trochę ponad 1500 sztuk) i większość została przejęta podczas działań wojennych przez Niemców i Sowietów... A był to karabin z taką prędkością wylotową pocisku, że nawet teraz te najnowsze jeszcze mu nie dorównały (1275 metrów na sekundę). Szok jak wtedy już mieliśmy zaawansowaną technicznie broń, tylko zabrakło pieniędzy aby wyprodukować znacznie więcej egzemplarzy...
To była rusznica przeciwpancerna, która była w stanie zatrzymać każdy czołg we wrześniu 1939 r. W zamysle nie koniecznie miał przebijac pancerz, w momencie uderzenia pocisku w pancerną blachę czołgu odrywały się odłamki wewnątrz wrogiej maszyny i zabijały załogę.
Dobrze napisałeś. Nie musiała przebić. Energia kinetyczna pocisku powodowała odrywanie się odłamków pancerza. Tylko nie wszyscy ówcześni żołnierze o tym wiedzieli. I niektórzy strzelali po kilka razy bo czołg jechał, a w czołu już same trupy!
@studiumdemontazuiluzji9511 Oglądnij Wyklętych , i wtedy Coś pisz i pomyśl ile Polska była w niewoli Polska Polska się odradzała a Tu sztylet Atmia Kraków
Tylko jedna osoba na cały pluton piechoty, dostąpiła zaszczytu posiadania tej broni. Pan Wojciech musiał być świetnym strzelcem skoro został strzelcem wyborowym w poczcie dowódcy plutonu.
Niestety za malo wyprodukowano tych karabinów (chyba trochę ponad 1500 sztuk) i większość została przejęta podczas działań wojennych przez Niemców i Sowietów... A był to karabin z taką prędkością wylotową pocisku, że nawet teraz te najnowsze jeszcze mu nie dorównały (1275 metrów na sekundę). Szok jak wtedy już mieliśmy zaawansowaną technicznie broń, tylko zabrakło pieniędzy aby wyprodukować znacznie więcej egzemplarzy...
Wiesz co, mój dziadek też walczył nad Bzurą, jak ten pan zdaje się i trochę inaczej jego opowieści brzmiały. Bzura, 5 lat obozu jenieckiego, w którym założył komórkę wywiadu AK i nigdy nie żył tymi sprawami sprzed kilkudziesięciu lat. Do końca życia śmiał się z kombatanctawa.
Prawdziwy bohater! Kto dzisiaj poszedłby walczyć za kraj? Wszyscy tylko narzekają i obsmiewaja a wtedy ludzie byli honorowi szkoda że te czasy się skończyły... 50 lat okupacji zrobiło swoje...
Kolejny się znalazł... Serio?? 50 lat okupacji??? Jeśli chodzi o sowietów w Polsce to to nie była kurna okupacja. Wiesz czym jest rząd marionetkowy??? A i za komunizmu ludzie prędzej by poszli bronić ojczyzny niż teraz za tfu demokracji....
Mieliśmy wielkich bohaterów. Mieliśmy żołnierzy, którzy mimo ogromnej przewagi Niemców i Ruskich nigdy nie poddali się i walczyli dopóty, dopóki mieli czym walczyć... Prawdziwi bohaterowie, prawdziwi Polacy... Cześć i Chwała Bohaterom!
Niezły filmik , polska kawaleria też w niego była powoli uzbrajana przed wojną :) a jak ktoś chce posłuchać o innej typowo kawaleryjskiej historii broni - polskiej szabli zapraszam tu - szablotłuk polski
Wiele mówi sie o historii, o tym, że należy opierać ją zeznaniach świadków itd. No ale z tego co ten pan mówi nic nie wynika. Jedynie, że karabin był tak ciężki, że wydawał mu się cięższy niż był w rzeczywistości (ważył 9,5 kg nie ponad 12 kg), był niewygodny, w zasadzie nie walczyli tylko leżeli przemoczeni w słomie. Potem oddał jeden strzał i schował niewygodny karabin w innej słomie. Reasumując - nawet nie podjęli walki, a on sam oddał jeden strzał i porzucił broń na polu walki, bo była niewygodna. Prawda jest taka, że ci, którzy podjęli walkę polegli, a do dziś żyją właśnie tacy co porzucali broń i mundury, albo zaszyli się w mysie dziury, żeby przeczekać najgorsze. Pewnie dlatego żyją po 100 ileś lat, żeby ich sumienie dręczyło jak najdłużej. Dziś wszyscy zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej przypisują Piłsudskiemu opierając sie o zeznania Witosa - chłopa, który miał ukończone 4 klasy, a w swych zeznaniach mylił nawet kluczowe daty wydarzeń. I co po takim świadku?
Wiesz jak to jest, im dalej od wojny, tym więcej bohaterów. Ciekawe skąd tylu psychicznie chorych żołnierzy w armii amerykańskiej po każdej wojnie? Bo wojna wygląda ładnie tylko na filmie. I bohaterami możemy być przed ekranem, a na wojnie sralibyśmy pod siebie. Dziadek opowiada prawdę, uszanuj to, a nie bohateruj przed ekranem.
Ja nie o bohaterstwie napisałem, tylko o wiarygodności świadków, na których potem opiera się historię. A prawda jest taka, że jak z jakiejś jatki kilku wyszło cudem cało, to nie przyznają się, że się schowali w latrynach, tylko opowiadają o bitwie, w której zasadniczo udziału nie brali i guzik widzieli. I na podstawie takich relacji potem pisze się podręczniki i uczy w szkołach. Dlatego dziś obchodzimy dzień "niepodległości" za miast 7-go października to 11-go listopada, bo przyznano wyłączność cudu nad Wisłą facetowi, który nawet w tej bitwie udziału nie brał. Albo kolejny taki Bartoszewski - po latach okazało się, że w żadnym obozie nie był, w Powstaniu Warszawskim nie walczył, ale już za życia tablice pamiątkową sobie zrobił i ludzie mu świeczki palili. Tytuł profesora też diabli wiedza skąd mu się przypisał, bo studiów nie skończył, został skreślony. A studia zaczął na jakimś tajnym wydziale w 1941, czyli w tym samym roku co wyszedł z Auschwitz - no istna fikcja literacka, historia patykiem na wodzi pisana, ale mamy kolejną postać historyczną. Jak Bolka, który skakał przez płot, którego nie było.
@@JH-nn8em częś tematów jest bardzo ciekawa i ucieszyłbym się gdybyś je rozwinoł. Jenakże np to że ktoś dowodził bitwą zza że tak to ujme "pagorka" to nie oznacza że się nie przyczynił do zwycięstwa.
JH-niestety ale musze się z tobą zgodzić.Sam kiedyś wypytywałem takiego starszego Pana o czasach wojny a konkretnie o wrzesień 39 to z jego opowiadan dowiedziałem się więcej o zadrzewieniu regionu i o dupach z tego czasu niż o samych walkach .Z reszta człowiek ten pobierał odszkodowanie za przymusowa prace w Niemczech a jak opowiadał to wiecewj uganiał się za babami niż pracował.Po wojnie oczywiście był zakochany w Niemczech.Podsumowując konkretnych i rzetelnych świadków tamtych czasów to raczej nigdy nie było bo zgineli w walkach a tym samym mamy wypaczony obraz wydarzeń 2 WW.Najgorzej w tej kwestii jest z rokiem 39-tym.Odnosze wrażenie ze większość szeregowych zołnierzy tego okresu nie chciała po prostu walczyć jakby była rozgoryczona uwczesnymi rzadami 2 rzeczypospolitel.Zreszta sami zołnierze niemieccy po wkroczeniu do Polski opowiadali o rzacej nedzy jaka panowała na Polskich wsiach.
@@radekwisniewski9553 Dziwi mnie ze nie rozumiemy tego wywiadu . Tu nie bohaterowanie czy ponizanie nikogo---tylko jeden fakt ze ten czlowiek nie rozumial co mu dali i poco . Pokazali CHLOPU nowa bron ktora mogla dziurwawic pancerz i co z tego! .Na probie, przestrzelil plyte zelazna ale nie widzial ze to moze byc plyta pancerna ale juz dawal swoja opinie ze pancerna plyta to niby inna od tej zelaznej do ktorej strzelal. Nie darmo premier Angliji , Lloyd George ,powiedzial to o Polsce i Slazku ( w 1920 roku podczas plebiscytu) - "ze dac Polsce Slazk to tak jak malpie zegrek" - albo jak tu- "dac bron przeiw pancerna CHLOPU!"
Dlatego, że broń była nowoczesna jak na tamte czasy, trzymano ją w największej tajemnicy, tak aby nikt o niej nie wiedział. Gdyby Niemcy wiedzieli o niej, przygotowali by się.
@@jaceksiemowski Jak by się przygotowali? Założyliby koce na czołgi, żeby ich nie przestrzelić? W sierpniu było już pewne że wojna wybuchnie. Jeżeli ta broń miałaby sprawić, że Niemczątka z napadu zrezygnują to trzeba było o niej trąbić w niebogłosy...
Karabin ur nie miał zawsze na celu przebicia pancerza kula była ołowiowa przy grubszym pancerzu przyklejała się do pancerza A on od środka rozpryskiwał się masakrując załogę wystarczyły by specjalne tarcze na czołgi .A karabin był na tyle nowoczesny że Rosjanie na jego podstawie stworzyli karabin ptrd
ja znam relację świadka historii też urodzonego w 1914 roku ale opowiadana była w połowie lat 70-dziesiątych, mój Wuj walczył w wojnie obronnej we wrześniu 39 jako podchorąży i opowiadał, że zebrał pod komendę rozproszonych żołnierzy (jako starszy szarżą), których dowódcy uciekli; żołnierze ci mieli ze sobą skrzynię na której był napis (cytuję z pamięci) "ściśle tajne otworzyć w razie kontaktu z wrogim czołgiem", Wuj zdecydował żeby na czołgi nie czekać i skrzynię otworzyć, był w niej opisywany karabin UR pl.wikipedia.org/wiki/Karabin_przeciwpancerny_wz._35, który na owe czasy był rewelacyjną bronią p-pancerną; niestety został "przekiszony" w utajnieniu (jakkolwiek zachowanie tajności miało sens) i jak widać z tu zamieszczonej wypowiedzi nie miał sensownego zastosowania - brak przeszkolenia wśród żołnierzy? Gdyby w 1939 roku wyprodukować 20 tysięcy takich karabinów (zamiast czołgów), do czego trzeba by było E.Kwiatkowskiego przekonać żeby na wojsko w roku wojny pieniędzy nie szczędził (a niestety ograniczał wydatki zbrojeniowe) i przeszkolić w utajnieniu (nie tak jak świadek w tym materiale opowiada) żołnierzy (20 000 ?) to niemieckie czołgi, jakby wojsko dobrze rozlokować by nie przeszły - przewaga w liczbie czołgów nie dałaby Niemcom przewagi w polu; to jest częsty temat rozkminek o broni pancernej - my, Polacy, nie potrzebujemy czołgów (bo na kogo nimi napadniemy? na Litwę? na Czechy? na Słowację? bo jakbyśmy napadli na Białoruś lub Ukrainę czy też Niemcy to byśmy w dupę tak dostali że napad a'priori się nie opłaca - czołgi to broń ofensywna) my potrzebujemy broni przeciwpancernej, najlepiej żeby była naszego pomysłu, naszej produkcji (żeby nie można jej było unieruchomić za pomocą importowanych sterowników), no i oczywiście żeby była w rękach żołnierzy, którzy przysięgali na wierność Narodowi, będących pod komendą tych, którzy przysięgali na wierność Narodowi; tylko tyle i aż tyle
Nic dziwnego że Polak zawsze przegrywa. Tylko w obcych krajach pod obcym dowódctwem jakoś walczył. Mieli super broń i nic nie zrobili z nią. Tak była fajna że lepiej było ją oddać wrogom by ją urzywali. Niemcy wiedzieli co z nią zrobić.
To była jedyna taka broń w eu Polacy utajnili go by nikt go nie skopjował. Pozatem tą broń dostali przed dzień wojny nie mieli czasu na szkolenie więc jeden żołnierz strzelił do czołgu a on dalej jechał i drugi i trzeci a załoga nie żyła od pierwszego naboju.
@@mateo2.036 OCZYWIŚCIE , NIE WIEDZIELI ŻE NIEMCY MAJĄ ZŁE ZAMIARY, NIE WIEDZIELI ŻE POLAKA KAŻDY MA W NOSIE A W SZCZEGÓLNOŚCI ANGLIA I FRANCJA, NIE WIEDZIELI ŻE ARMIA BEZ DOWÓDCTWA NIC NIE ZNACZY WIĘC PIERWSI ZWIALI , MOŻNA TAK BEZ KOŃCA. BROŃ KTÓRA W ILOŚCI POWIEDZMY 50 000 MOGŁA ZATRZYMAĆ KAŻDY NAJAZD BO NISZCZYŁA KAŻDY POJAZD UZBROJONY , SAMOCHÓD , LOKOMOTYWĘ A TAKŻE MOGŁA SŁUŻYĆ JAKO ZNAKOMITA BROŃ SNAJPERSKA.
POLECAM ZDROWO ROZSĄDKOWE SPOJRZENIE NA NASZĄ HISTORIE RED. ZIEMKIEWICZA TO MOŻE COŚ ZROZUMIESZ. JEDYNE CO JESTEŚMY DŁUŻNI OJCZYŹNIE TO ŻYĆ I BUDOWAĆ SILNĄ I SPRAWIEDLIWĄ OJCZYZNĘ A UMIERANIE ZA KRAJ ZOSTAWMY WROGOM.
Mowi dziadek jak bylo. Haotyczna wypowiedz doskonsle oddaje nastroj panujacy wsrod naszych dzielnych wojakow. Jedynym pomyslem naszego dzielnego dowodztwa byl odwrot i zamkniecie sie w "twierdzy warszawa". Zapomnieli tylko o dwoch malutkich szczegolach. Polska to nie rosja i wkrotce nie bylo dokad uciekac. 1939 to nie bylo juz sredniowiecze i zamki przestaly byc bezpieczne.
Wycofanie wojsk do ufortyfikowanych miast, które były jednocześnie strategicznymi węzłami komunikacyjnymi, to nie byłby taki zły pomysł. Gdyby wojska pierwszego rzutu miały za zadanie jedynie stawić pierwszy opór, a potem albo wycofać się do ufortyfikowanych miast, od których zdobycia zależały by dalsze postępy Wehrmachtu, ze względu na przeprawy przez rzeki, węzły kolejowe i drogowe, albo miałyby zalec w lasach i przepuścić nacierający Wehrmacht, a następnie podjąć działania nieregularne na tyłach, to byłaby bardzo dobra metoda zatrzymania blitzkriegu. Wojska drugiego rzutu, złożone z najlepiej wyszkolonych, uzbrojonych i zmotywowanych jednostek czekałyby spokojnie na Niemców, na linii wielkich rzek. Myślę, że w takiej sytuacji Niemcy ugrzęźliby w Polsce na długie tygodnie, wtedy może i Francuzi nie mieliby wymówki i musieliby ruszyć, a Stalin bałby się wkroczyć od wschodu. Oczywiście to takie gdybanie. Osobiście uważam, że II wojna światowa była ustawką, gdzie każdy z graczy miał odegrać przewidzianą dla siebie przez loże, rolę. Rydz-Śmigły z Beckiem mieli podłożyć się Niemcom, a Hitler miał zrobić bałagan w Europie, broń Boże nie zrobić zbyt dużej krzywdy Anglikom i ostatecznie podłożyć się Stalinowi.
Ten film ukazuje jakimi kretynami byli sanacyjni wojskowi ,zamiast wybrać najlepszych strzelców i ich potajemnie szkolić ,to pokazali im broń i tyle ,no może dali z raz strzelić i tyle w magazyn i po sprawie
Żyd Selman zrobił swoje i wysłał do Berezy jednych z najlepszych a wielu uciekło do Wielkopolski bo tam ten żyd się bał jechać. Potem obsadził baranami stanowiska co się zemściło w 39' tylko niewielu potrafiło z chaosu zrobić niemcom jatkę jaką zapamiętali do starości jak przeżyli wojnę.
I to zdjęcie pz.V panther podczas historii o kampani wrześniowej😂 (dla nie kumatych, pantery weszły u fryców do produkcji w 1943 roku więc w 2 połowie wojny światowej.)
@@naszinowlodz dzięki za odpowiedź... Już tak mało zostało ludzi z tych roczników. Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie.... Dobrze, że zdążono zarejestrować te wypowiedzi i wspomnienia...
widziałem jedyny raz w muzeum wojny w Londynie, byłem niedługo przed zamknięciem ale stałem przy gablocie kilka minut. mam nadzieję że tam jest, dawno to było. w PL to chyba on nadal jest tajny, nie spotkałem u nas (możliwe że trzeba lepiej poszukać)
... bo niewygodny to porzucił . . . "głupota zabija" ciekawe je polskich żołnierzy zginęło więcej bo temu było nie wygodnie nosić taki ciężar! więc go porzucił a wrogie czołgi jechały swobodnie dalej i zabijał.
Czołgowi prawdopodobnie mało się stało. UR był tak zaprojektowany żeby zabijać załogę. Nie przebijał a rozpłaszczał się na kadłubie i powodował siłą kinetyczną oderwanie się małych odłamków w środku. Te z kolei masakrowały załogę. Gdyby teraz takiej broni chcieć użyć to pewnie byłaby zakazana z uwagi na `zadawanie zbytecznego cierpienia`. To była cholernie dobra broń. Stanowiła potężną broń razem z amunicją i dobrym strzelcem.
Tracimy najlepsza generacje. Jestem szczesliwy ze mamy kamery i nagrywamy wspomnienia i wypowiedzi tych wspanialych ludzi niech pamiec o nich nigdy nie zginie. Niech zyje Polska
Słuchając tego to jako żołnierzowi aż ryczeć mi się chce. Prawdziwy BOHATER. Dziękuję za to że takich przodków ma ten kraj. 😪
UR -TO BYŁA MASAKRA DLA SZKOPSKICH CZOŁGÓW ,SZKODA ŻE ZA BARDZO TAJNE ,PROSTY W OBSŁUDZE I BARDZO SKUTECZNY!!!💪👍
Niestety za malo wyprodukowano tych karabinów (chyba trochę ponad 1500 sztuk) i większość została przejęta podczas działań wojennych przez Niemców i Sowietów... A był to karabin z taką prędkością wylotową pocisku, że nawet teraz te najnowsze jeszcze mu nie dorównały (1275 metrów na sekundę). Szok jak wtedy już mieliśmy zaawansowaną technicznie broń, tylko zabrakło pieniędzy aby wyprodukować znacznie więcej egzemplarzy...
I dlatego Niemcy sprzedali tą cudowną broń Włochom. W całości :) Alleluja, alleluja!
To była rusznica przeciwpancerna, która była w stanie zatrzymać każdy czołg we wrześniu 1939 r. W zamysle nie koniecznie miał przebijac pancerz, w momencie uderzenia pocisku w pancerną blachę czołgu odrywały się odłamki wewnątrz wrogiej maszyny i zabijały załogę.
Jasne, w zamyśle tak, w praktyce niestety nie...
tak było moglismy zatrzymać niemca
Dobrze napisałeś. Nie musiała przebić. Energia kinetyczna pocisku powodowała odrywanie się odłamków pancerza. Tylko nie wszyscy ówcześni żołnierze o tym wiedzieli. I niektórzy strzelali po kilka razy bo czołg jechał, a w czołu już same trupy!
@studiumdemontazuiluzji9511 Oglądnij Wyklętych , i wtedy Coś pisz i pomyśl ile Polska była w niewoli Polska Polska się odradzała a Tu sztylet Atmia Kraków
Chwała Ci za odwagę Twoja!
Część i Chwała Bohaterom 🇵🇱❤️🇵🇱!
Tylko jedna osoba na cały pluton piechoty, dostąpiła zaszczytu posiadania tej broni. Pan Wojciech musiał być świetnym strzelcem skoro został strzelcem wyborowym w poczcie dowódcy plutonu.
Niestety za malo wyprodukowano tych karabinów (chyba trochę ponad 1500 sztuk) i większość została przejęta podczas działań wojennych przez Niemców i Sowietów... A był to karabin z taką prędkością wylotową pocisku, że nawet teraz te najnowsze jeszcze mu nie dorównały (1275 metrów na sekundę). Szok jak wtedy już mieliśmy zaawansowaną technicznie broń, tylko zabrakło pieniędzy aby wyprodukować znacznie więcej egzemplarzy...
Troche szacunku do wieku tego człowieka.nikt z was nie przeżył tego co on.
Wiesz co, mój dziadek też walczył nad Bzurą, jak ten pan zdaje się i trochę inaczej jego opowieści brzmiały. Bzura, 5 lat obozu jenieckiego, w którym założył komórkę wywiadu AK i nigdy nie żył tymi sprawami sprzed kilkudziesięciu lat. Do końca życia śmiał się z kombatanctawa.
@@pil5 A co w tym takiego śmiesznego?
Prawdziwy bohater! Kto dzisiaj poszedłby walczyć za kraj? Wszyscy tylko narzekają i obsmiewaja a wtedy ludzie byli honorowi szkoda że te czasy się skończyły... 50 lat okupacji zrobiło swoje...
Kolejny się znalazł... Serio?? 50 lat okupacji??? Jeśli chodzi o sowietów w Polsce to to nie była kurna okupacja. Wiesz czym jest rząd marionetkowy??? A i za komunizmu ludzie prędzej by poszli bronić ojczyzny niż teraz za tfu demokracji....
@@Rutek_nightcore heh Vichy też miało marionetkowy rząd
@@Rutek_nightcore to była okupacja
@@Rutek_nightcore *Ja pol zycia przezylem w PRL-u. I serdecznie pierdole .... nie bronilbym tego pro-sowieckiego gowna nawet przez jedna SEKUNDE !!!!*
Mieliśmy wielkich bohaterów. Mieliśmy żołnierzy, którzy mimo ogromnej przewagi Niemców i Ruskich nigdy nie poddali się i walczyli dopóty, dopóki mieli czym walczyć... Prawdziwi bohaterowie, prawdziwi Polacy... Cześć i Chwała Bohaterom!
Ciekawe. Masz jakiś osobisty podręcznik do historii?
@@Paulvanrotte Mam rozum i wiedzę w przeciwieństwie do wielu, którzy tych "bonusów" nie posiedli...
Obrońcom chwała, najeźdźcom hańba.
Polska 1 : Niemcy 0
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM
ciekawe czy ten mądry staruszek jeszcze żyje i naprawdę 102 lata to bardzo dużo ale teraz to ma pewnie 106
Niestety zmarł w 2019 roku , niech spoczywa w pokoju .
@@WASU420niech z aniołkami
Niezły filmik , polska kawaleria też w niego była powoli uzbrajana przed wojną :) a jak ktoś chce posłuchać o innej typowo kawaleryjskiej historii broni - polskiej szabli zapraszam tu - szablotłuk polski
KARABIN UR... był ponadczasowy i wiadomo, że na tym rozwiązaniu wzorowali się inni...
Np. kto?
Ale ta Pantera to tam troszkę nie pasuje ;)
No troszkę i tak, pewnie pomylił z PzKmpf III lub podobne...
Wiele mówi sie o historii, o tym, że należy opierać ją zeznaniach świadków itd. No ale z tego co ten pan mówi nic nie wynika. Jedynie, że karabin był tak ciężki, że wydawał mu się cięższy niż był w rzeczywistości (ważył 9,5 kg nie ponad 12 kg), był niewygodny, w zasadzie nie walczyli tylko leżeli przemoczeni w słomie. Potem oddał jeden strzał i schował niewygodny karabin w innej słomie. Reasumując - nawet nie podjęli walki, a on sam oddał jeden strzał i porzucił broń na polu walki, bo była niewygodna. Prawda jest taka, że ci, którzy podjęli walkę polegli, a do dziś żyją właśnie tacy co porzucali broń i mundury, albo zaszyli się w mysie dziury, żeby przeczekać najgorsze. Pewnie dlatego żyją po 100 ileś lat, żeby ich sumienie dręczyło jak najdłużej.
Dziś wszyscy zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej przypisują Piłsudskiemu opierając sie o zeznania Witosa - chłopa, który miał ukończone 4 klasy, a w swych zeznaniach mylił nawet kluczowe daty wydarzeń. I co po takim świadku?
Wiesz jak to jest, im dalej od wojny, tym więcej bohaterów. Ciekawe skąd tylu psychicznie chorych żołnierzy w armii amerykańskiej po każdej wojnie? Bo wojna wygląda ładnie tylko na filmie. I bohaterami możemy być przed ekranem, a na wojnie sralibyśmy pod siebie. Dziadek opowiada prawdę, uszanuj to, a nie bohateruj przed ekranem.
Ja nie o bohaterstwie napisałem, tylko o wiarygodności świadków, na których potem opiera się historię. A prawda jest taka, że jak z jakiejś jatki kilku wyszło cudem cało, to nie przyznają się, że się schowali w latrynach, tylko opowiadają o bitwie, w której zasadniczo udziału nie brali i guzik widzieli. I na podstawie takich relacji potem pisze się podręczniki i uczy w szkołach. Dlatego dziś obchodzimy dzień "niepodległości" za miast 7-go października to 11-go listopada, bo przyznano wyłączność cudu nad Wisłą facetowi, który nawet w tej bitwie udziału nie brał.
Albo kolejny taki Bartoszewski - po latach okazało się, że w żadnym obozie nie był, w Powstaniu Warszawskim nie walczył, ale już za życia tablice pamiątkową sobie zrobił i ludzie mu świeczki palili. Tytuł profesora też diabli wiedza skąd mu się przypisał, bo studiów nie skończył, został skreślony. A studia zaczął na jakimś tajnym wydziale w 1941, czyli w tym samym roku co wyszedł z Auschwitz - no istna fikcja literacka, historia patykiem na wodzi pisana, ale mamy kolejną postać historyczną. Jak Bolka, który skakał przez płot, którego nie było.
@@JH-nn8em częś tematów jest bardzo ciekawa i ucieszyłbym się gdybyś je rozwinoł. Jenakże np to że ktoś dowodził bitwą zza że tak to ujme "pagorka" to nie oznacza że się nie przyczynił do zwycięstwa.
JH-niestety ale musze się z tobą zgodzić.Sam kiedyś wypytywałem takiego starszego Pana o czasach wojny a konkretnie o wrzesień 39 to z jego opowiadan dowiedziałem się więcej o zadrzewieniu regionu i o dupach z tego czasu niż o samych walkach .Z reszta człowiek ten pobierał odszkodowanie za przymusowa prace w Niemczech a jak opowiadał to wiecewj uganiał się za babami niż pracował.Po wojnie oczywiście był zakochany w Niemczech.Podsumowując konkretnych i rzetelnych świadków tamtych czasów to raczej nigdy nie było bo zgineli w walkach a tym samym mamy wypaczony obraz wydarzeń 2 WW.Najgorzej w tej kwestii jest z rokiem 39-tym.Odnosze wrażenie ze większość szeregowych zołnierzy tego okresu nie chciała po prostu walczyć jakby była rozgoryczona uwczesnymi rzadami 2 rzeczypospolitel.Zreszta sami zołnierze niemieccy po wkroczeniu do Polski opowiadali o rzacej nedzy jaka panowała na Polskich wsiach.
@@radekwisniewski9553
Dziwi mnie ze nie rozumiemy tego wywiadu .
Tu nie bohaterowanie czy ponizanie nikogo---tylko jeden fakt ze ten czlowiek nie rozumial co mu dali i poco .
Pokazali CHLOPU nowa bron ktora mogla dziurwawic pancerz i co z tego! .Na probie, przestrzelil plyte zelazna ale nie widzial ze to moze byc plyta pancerna ale juz dawal swoja opinie ze pancerna plyta to niby inna od tej zelaznej do ktorej strzelal. Nie darmo premier Angliji , Lloyd George ,powiedzial to o Polsce i Slazku ( w 1920 roku podczas plebiscytu) - "ze dac Polsce Slazk to tak jak malpie zegrek" - albo jak tu- "dac bron przeiw pancerna CHLOPU!"
Czyli żołnierz dostał broń przeciwpancerną i nawet nie wiedział że jest przeciwpancerna??? Oddał jeden strzał ??? Paranoja ..............
Dlatego, że broń była nowoczesna jak na tamte czasy, trzymano ją w największej tajemnicy, tak aby nikt o niej nie wiedział. Gdyby Niemcy wiedzieli o niej, przygotowali by się.
@@jaceksiemowski
Jak by się przygotowali? Założyliby koce na czołgi, żeby ich nie przestrzelić? W sierpniu było już pewne że wojna wybuchnie. Jeżeli ta broń miałaby sprawić, że Niemczątka z napadu zrezygnują to trzeba było o niej trąbić w niebogłosy...
@batmax zrobiliby dodatkowe o pancerze czołgów albo grubsze
Karabin ur nie miał zawsze na celu przebicia pancerza kula była ołowiowa przy grubszym pancerzu przyklejała się do pancerza A on od środka rozpryskiwał się masakrując załogę wystarczyły by specjalne tarcze na czołgi .A karabin był na tyle nowoczesny że Rosjanie na jego podstawie stworzyli karabin ptrd
ja znam relację świadka historii też urodzonego w 1914 roku ale opowiadana była w połowie lat 70-dziesiątych, mój Wuj walczył w wojnie obronnej we wrześniu 39 jako podchorąży i opowiadał, że zebrał pod komendę rozproszonych żołnierzy (jako starszy szarżą), których dowódcy uciekli; żołnierze ci mieli ze sobą skrzynię na której był napis (cytuję z pamięci) "ściśle tajne otworzyć w razie kontaktu z wrogim czołgiem", Wuj zdecydował żeby na czołgi nie czekać i skrzynię otworzyć, był w niej opisywany karabin UR pl.wikipedia.org/wiki/Karabin_przeciwpancerny_wz._35, który na owe czasy był rewelacyjną bronią p-pancerną; niestety został "przekiszony" w utajnieniu (jakkolwiek zachowanie tajności miało sens) i jak widać z tu zamieszczonej wypowiedzi nie miał sensownego zastosowania - brak przeszkolenia wśród żołnierzy? Gdyby w 1939 roku wyprodukować 20 tysięcy takich karabinów (zamiast czołgów), do czego trzeba by było E.Kwiatkowskiego przekonać żeby na wojsko w roku wojny pieniędzy nie szczędził (a niestety ograniczał wydatki zbrojeniowe) i przeszkolić w utajnieniu (nie tak jak świadek w tym materiale opowiada) żołnierzy (20 000 ?) to niemieckie czołgi, jakby wojsko dobrze rozlokować by nie przeszły - przewaga w liczbie czołgów nie dałaby Niemcom przewagi w polu; to jest częsty temat rozkminek o broni pancernej - my, Polacy, nie potrzebujemy czołgów (bo na kogo nimi napadniemy? na Litwę? na Czechy? na Słowację? bo jakbyśmy napadli na Białoruś lub Ukrainę czy też Niemcy to byśmy w dupę tak dostali że napad a'priori się nie opłaca - czołgi to broń ofensywna) my potrzebujemy broni przeciwpancernej, najlepiej żeby była naszego pomysłu, naszej produkcji (żeby nie można jej było unieruchomić za pomocą importowanych sterowników), no i oczywiście żeby była w rękach żołnierzy, którzy przysięgali na wierność Narodowi, będących pod komendą tych, którzy przysięgali na wierność Narodowi; tylko tyle i aż tyle
Nic dziwnego że Polak zawsze przegrywa. Tylko w obcych krajach pod obcym dowódctwem jakoś walczył. Mieli super broń i nic nie zrobili z nią. Tak była fajna że lepiej było ją oddać wrogom by ją urzywali. Niemcy wiedzieli co z nią zrobić.
To była jedyna taka broń w eu Polacy utajnili go by nikt go nie skopjował. Pozatem tą broń dostali przed dzień wojny nie mieli czasu na szkolenie więc jeden żołnierz strzelił do czołgu a on dalej jechał i drugi i trzeci a załoga nie żyła od pierwszego naboju.
@@mateo2.036 OCZYWIŚCIE , NIE WIEDZIELI ŻE NIEMCY MAJĄ ZŁE ZAMIARY, NIE WIEDZIELI ŻE POLAKA KAŻDY MA W NOSIE A W SZCZEGÓLNOŚCI ANGLIA I FRANCJA, NIE WIEDZIELI ŻE ARMIA BEZ DOWÓDCTWA NIC NIE ZNACZY WIĘC PIERWSI ZWIALI , MOŻNA TAK BEZ KOŃCA. BROŃ KTÓRA W ILOŚCI POWIEDZMY 50 000 MOGŁA ZATRZYMAĆ KAŻDY NAJAZD BO NISZCZYŁA KAŻDY POJAZD UZBROJONY , SAMOCHÓD , LOKOMOTYWĘ A TAKŻE MOGŁA SŁUŻYĆ JAKO ZNAKOMITA BROŃ SNAJPERSKA.
POLECAM ZDROWO ROZSĄDKOWE SPOJRZENIE NA NASZĄ HISTORIE RED. ZIEMKIEWICZA TO MOŻE COŚ ZROZUMIESZ. JEDYNE CO JESTEŚMY DŁUŻNI OJCZYŹNIE TO ŻYĆ I BUDOWAĆ SILNĄ I SPRAWIEDLIWĄ OJCZYZNĘ A UMIERANIE ZA KRAJ ZOSTAWMY WROGOM.
@@mateo2.036Poza tymzastanów się komu potrzebna broń której nie umie używać nikt.
Wiedzieli! Sprzedali ten szmelc Włochom!
Interesujace i proste wyznania zwyklego zolnierza. A tu prosze........po 80 latach tylu "znawcow" ,a jak sie poca !!! ha ha ha
Mowi dziadek jak bylo. Haotyczna wypowiedz doskonsle oddaje nastroj panujacy wsrod naszych dzielnych wojakow. Jedynym pomyslem naszego dzielnego dowodztwa byl odwrot i zamkniecie sie w "twierdzy warszawa". Zapomnieli tylko o dwoch malutkich szczegolach. Polska to nie rosja i wkrotce nie bylo dokad uciekac. 1939 to nie bylo juz sredniowiecze i zamki przestaly byc bezpieczne.
Wycofanie wojsk do ufortyfikowanych miast, które były jednocześnie strategicznymi węzłami komunikacyjnymi, to nie byłby taki zły pomysł. Gdyby wojska pierwszego rzutu miały za zadanie jedynie stawić pierwszy opór, a potem albo wycofać się do ufortyfikowanych miast, od których zdobycia zależały by dalsze postępy Wehrmachtu, ze względu na przeprawy przez rzeki, węzły kolejowe i drogowe, albo miałyby zalec w lasach i przepuścić nacierający Wehrmacht, a następnie podjąć działania nieregularne na tyłach, to byłaby bardzo dobra metoda zatrzymania blitzkriegu. Wojska drugiego rzutu, złożone z najlepiej wyszkolonych, uzbrojonych i zmotywowanych jednostek czekałyby spokojnie na Niemców, na linii wielkich rzek. Myślę, że w takiej sytuacji Niemcy ugrzęźliby w Polsce na długie tygodnie, wtedy może i Francuzi nie mieliby wymówki i musieliby ruszyć, a Stalin bałby się wkroczyć od wschodu. Oczywiście to takie gdybanie. Osobiście uważam, że II wojna światowa była ustawką, gdzie każdy z graczy miał odegrać przewidzianą dla siebie przez loże, rolę. Rydz-Śmigły z Beckiem mieli podłożyć się Niemcom, a Hitler miał zrobić bałagan w Europie, broń Boże nie zrobić zbyt dużej krzywdy Anglikom i ostatecznie podłożyć się Stalinowi.
Ten film ukazuje jakimi kretynami byli sanacyjni wojskowi ,zamiast wybrać najlepszych strzelców i ich potajemnie szkolić ,to pokazali im broń i tyle ,no może dali z raz strzelić i tyle w magazyn i po sprawie
Nie trzeba było szkolić bo broń się obsługiwało jak mausera. Popełniono błąd nie przeszkalając dowódców pod względem taktyki użycia karabinów w walce
Żyd Selman zrobił swoje i wysłał do Berezy jednych z najlepszych a wielu uciekło do Wielkopolski bo tam ten żyd się bał jechać. Potem obsadził baranami stanowiska co się zemściło w 39' tylko niewielu potrafiło z chaosu zrobić niemcom jatkę jaką zapamiętali do starości jak przeżyli wojnę.
Niewiele zrozumiałem. Zapewnie ciekawa historia ale ten pań mowi chaotycznie i niezrozumiale. Dobrzeby było jakoś uporządkować ten material
I to zdjęcie pz.V panther podczas historii o kampani wrześniowej😂 (dla nie kumatych, pantery weszły u fryców do produkcji w 1943 roku więc w 2 połowie wojny światowej.)
Masakra
on jeszcze żyje
To pytanie czy stwierdzenie?
pytanie
?
Niestety w roku 2019 zmarł.
@@naszinowlodz
dzięki za odpowiedź... Już tak mało zostało ludzi z tych roczników. Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie.... Dobrze, że zdążono zarejestrować te wypowiedzi i wspomnienia...
Szukał ktoś tego karabinu ?
widziałem jedyny raz w muzeum wojny w Londynie, byłem niedługo przed zamknięciem ale stałem przy gablocie kilka minut. mam nadzieję że tam jest, dawno to było. w PL to chyba on nadal jest tajny, nie spotkałem u nas (możliwe że trzeba lepiej poszukać)
@@TGS-y2p mi chodziło że tego egzemplarza należącego do tego pana ale i tak pewnie został zmielony
... bo niewygodny to porzucił . . . "głupota zabija" ciekawe je polskich żołnierzy zginęło więcej bo temu było nie wygodnie nosić taki ciężar! więc go porzucił a wrogie czołgi jechały swobodnie dalej i zabijał.
Jak dowodca mog porzucit brygade aby moc pojechat do kochanki to źolnierz ma prawa porzucit broń bo niewygodna
Pod Bzura się rozstrzygnęło wszystko, więc nosił kloca ile powinien...
No niestety - nikt go o zdanie nie pytał, czy chce nosić taki niewygodny. Nikt go też nie uświadomił jaka to "zaczarowana" broń...
...
a my z kolegą pojechaliśmy na lody ale było zamkniete i padał deszcz i wtedy sąsiad mowił że byk mu się cielił i zobaczył tęcze od powiśla do zalewu.
Zero szacunku z twojej strony
U nas zawsze na opak jakieś tajemnice tą broń już od 1 wojny inne armie używały .
Ale żadna nie była tak dobra jak nasza
Teraz wiadomo dlaczego polska przegrała wojenne,skoro w armii mieliśmy takich tumanów nieuków......
To w końcu rozwalił tego jednego czołga tym strzałem, czy nie? :)
No jeden po trafieniu został a drugim czołgiem odjechali ;)
Dzięki
No nie wiem.
Czołgowi prawdopodobnie mało się stało. UR był tak zaprojektowany żeby zabijać załogę. Nie przebijał a rozpłaszczał się na kadłubie i powodował siłą kinetyczną oderwanie się małych odłamków w środku. Te z kolei masakrowały załogę. Gdyby teraz takiej broni chcieć użyć to pewnie byłaby zakazana z uwagi na `zadawanie zbytecznego cierpienia`.
To była cholernie dobra broń. Stanowiła potężną broń razem z amunicją i dobrym strzelcem.
@@MrRicoPL no ale doświadczona kadra czołgu umierała a pozatem taki czołg można przejąć
Szkoda, że ten pan tak bełkocze. Byłaby pewnie fajna wojenna opowieść, ale.....no coż nie każdy ma dar opowiadania....