SPOSÓB NA POWÓJ: Zwinąć łodygę (nie obcinać) włożyć do słoika i przykryć korzenie na kilka dni, słoik oczywiście dnem do góry i wcisnąć szyjkę słoja trochę w ziemię. Słońce i temperatura zrobi resztę. Wypróbowałam, działa. Powodzenia 😘 Na ubogiej, piaszczystej glebie krwawnik odmianowy nigdy atrakcyjny nie będzie, a po przekwitnieniu będzie straszył uschniętymi kwiatostanami. 10 lat temu sadziłam krwawniki kolorowe, żółte, terrakota, pomarańczowe i różowe i w miarę przekwitania traciły barwę stawały się wypłowiałe na mazowieckich piaskach. Drugi raz nie chciały kwitnąć i na rabacie były dziury. Proponuję wybrać się do ogrodu pokazowego w stylu angielskim, ale trochę spolszczonego ogrodniczki Danuty Młoźniak w Przypkach, 3 hektary, ale cudnie skomponowane rabaty zimne, gorące, preriowe, naturalny basen..... Ogród robi wrażenie niesamowite. Śmiałków nie lubię, za to podobają mi się trzcinniki krótkowłose bo mają zamiast śmiałkowego siana przecudne srebrzyste kwiatostany. Szkoda tylko, że po deszczu pokładają się a nieścięte na zimę wysiewają się. Pozdrawiam
Bardzo, bardzo dziękuję za poradę odnośnie powoju. Napewno wypróbuję. Musi tylko przestać lać🥴 Ziemia piaszczysta to niestety trudny temat. Jedyne wyjście to wymieniać ją w dołkach przed sadzeniem roślin. Dziwne, że krwawniki sobie słabo radzą w takim podłożu, bo one rosną nawet na poboczach, zalanych lepikiem i asfaltem. Trzcinniki kocham wszystkie, a zwłaszcza te krótkowłose i czekam na ich samosiew 🤩 Ogród w Przypkach oglądam na Ig. Ode mnie to 3 godziny drogi, ale może kiedyś tam pojadę, bo rzeczywiście jest tam bardzo ciekawie. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia🙋🌞
Cudne miejsce Milenko.Muszę się tam kiedyś wybrać.Takie banalne nasadzenia w dużj ilości tego samego gatunku tworzą super efekt,nie zmieniając błoni np.w skalniak.Pozdrawiam serdecznie i pokazuj więcej takich miejsc .
Fajne to miejsce, niestety ode mnie daleko... zainteresowały mnie łany mięty, którą w takich ilosciach widzialam nad rzeką,zazwyczaj wszyscy się e boją jej ekspansywności, ograniczają jej rozwój sadząc w doniczkach ,a tu proszę, chyba pójdę w tym kierunku 🤔😁
Łany mięty są piękne, ale trzeba mieć na nie miejsce. Tu akurat był potencjał, by je wyeksponować🤩 Wyszło super. Warto inspirować się takimi miejscami😊 Pozdrawiam
Tak. Fajnie, że nie przesadzili z gatunkami. Chcę tam też zobaczyć to miejsce wiosną, bo nurtuje mnie temat cebulowych. Astry zdecydowanie powinny jeszcze się schować, bo przypominają o jesieni, a ja jeszcze się nie nacieszyłam latem. Pozdrawiam Gosiu🙋
Niesamowite miejsce, świetnie pokazane. Na pewno warto obejrzeć na żywo. Pani na tle tych niezwykłych okoliczności przyrody, zjawiskowa. Bardzo profesjonalny, jak zwykle, komentarz. 😊👍
Witam, czasem nie znamy miejsc które są tak blisko nas. Bardzo dziękuję za ten odcinek , odwiedzimy to miejsce jeszcze w te wakacje. Pół godz jazdy samochodem. Proszę jak to możliwe o więcej takich ciekawych przyrodniczo miejsc z okolic Krakowa i Małopolski. Pozdrawiam.
Miła niedzielna niespodzianka. Piękna sprawa. Piękna łąka. I pewnie nie tylko owady ale i ptaki, bo to stołówka dla nich. Ja nie walczę z powojem a z podagrycznikiem
Ptaki właśnie jakoś nie rzuciły mi się w oczy. Niestety drzew posadzono niewiele, ale pewnie jakoś tam korzystają, skoro tyle owadów i nasion. Z podagrycznikiem to jest ciągła walka. Jeśli masz pusty teren z chwastem to połóż na parę miesięcy czarną, grubą folię. Ja tak zniszczyłam całe połacie tego chwastu. Wiem, że to długo, ale efekt murowany. Pozdrawiam Cię🙂
Bywam tam dość regularnie od zeszłego roku( mieszkam niedaleko, więc korzystam ze względu na pieska) i tak jak zauważyłaś rok od powstania obiektu a tak spektakularny efekt. 👏
Oj chciałabym tam mieszkać. Ja muszę dojeżdżać, ale i tak lubię to robić. Lubię w ogóle całe miasteczko, a puszczę wręcz kocham. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Nie wiem czy każdy odmianowy krwawnik ale u mnie różowy kolor po kilku latach krwawnik zrobił się biały. A od Naturalnie o ogrodach wiem że krwawniki przyciągają muchy i u mnie tak jest. Na szczęście tych much nie jest dużo.
One robią się u mnie białe jak przekwitają, ale nowe kwiaty są różowe. Zobaczymy w kolejnym sezonie. Może te kwitnące na biało to siewki, które się pojawiły między odmianowym? Parę much rzeczywiście jest, razem z zapylaczami, ale nie widzę inwazji. I niech tak lepiej zostanie 😜
Dziękuję bardzo za pokazanie tego miejsca. Ode mnie trochę daleko, ale zawsze zapamiętuję sobie takie miejsca na przyszłość. Taka informacja bywa potem akurat jak znalazł, kiedy gdzieś w okolicy planujemy urlop. A miejsce bardzo ciekawe. Ale tu ktoś w komentarzu polecał ogród w Przypkach. Poczytałam, już osiągalne w ramach jednodniowej wycieczki. Dziękuję o pozdrawiam.
Bardzo ciekawi mnie jak się te nasadzenia będą sprawować po kilku latach. Ostatnio zwiedziłam ogród podobny w typie, rabaty są wykładane kompostem z kompostowni miejskiej, ścieżki wysypane zrębkami. Na bieżąco zajmuje się nim co najmniej pięć osób. W Niepołomicach część roślin się bardzo rozrośnie i zagłuszy inne, część z czasem naturalnie zaniknie. Bez kontroli nad chwastami ogród w aktualnej postaci nie przetrwa, obawiam się. Ogrody projektowane przez Pieta Oudolfa też się plewi. Prosimy o ciąg dalszy za rok :-)
Ja też jestem ciekawa dalszego ciągu. Z pewnością go pokażę. Chwasty niestety już miejscami biorą górę. Zapewne ten teren nie jest jeszcze pozostawiony sam sobie, ale może to wyglądać tak, że firma zajmująca się zielenią ma w umowie pracę przed sezonem zimowym i wczesno wiosenne. W lecie niestety chwasty się pojawiają, ale muszą poczekać do jesiennej wizyty. Będę podglądać jak to tam wygląda. Pozdrawiam 🌞
@@OgrodoweSprawy Tak, sytuacja z opieką nad tym terenem być może wygląda jak w Pani komentarzu. Kłopot w tym, że chwasty teraz wydadzą nasiona i potem zwalczenie ich będzie niezwykle trudne. Pozdrawiam!
Rośliny raczej do wilgotnych terenów, no i ta agrowłóknina mnie nie zachwyca. Zestawienie i sceneria bardzo atrakcyjne. Niemniej wolę Twoje Letnisko 🌼👍⛅
Wielkie dzięki. Ja też stronię od włókniny, ale chyba na skarpie przy drodze w Letnisku już się ugnę 🥴 Długo walczyłam, ale już się poddaję. Mnóstwo pracy z ukształtowaniem skarpy, jej odchwaszczeniem i posadzeniem 250szt barwinków poszło na marne. Chwasty siejące się z lasu i pasa przydrożnego zwyciężyły. Trudność z wykaszaniem i widok, sprawiły, że chyba położę włókninę, bo mam już dość tych problemów. Muszę tylko zgromadzić bardzo dużo roślin, by posadzić je bardzo gęsto, bo nie wyobrażam sobie widoku tego plastiku tam 🙀
Nie ma czegoś takiego jak ogród bezobsługowy. Gdy nie będziemy wycinać siewek to za 20 lat będziemy mieć las a jaki jego typ to zalezy od stosunków wodnych na danym terenie.
Zapewne po to jest tam agrowłóknina. Oczywiście ona nie załatwi sprawy w 100% ale znacznie ograniczy wzrost siewek. Zgadzam się, że nie ma ogrodu bezobsługowego, dlatego też w tytule jest znak zapytania. Z pewnością jednak są miejsca wymagające więcej pracy lub mniej i to jest właśnie takie.
@@OgrodoweSprawy agrowłóknina nie stanowi zabezpieczenia na lata, agrotkanina już bardziej, ale ona znów bardzo słabo przepuszcza wodę i trzeba nawadniać rośliny kropelkowo. No i obie te tkaniny są doskonałym "ekosystemem" dla pomrowów czy norników a te potrafią wykończyć wszystko w ogrodzie.
SPOSÓB NA POWÓJ:
Zwinąć łodygę (nie obcinać) włożyć do słoika i przykryć korzenie na kilka dni, słoik oczywiście dnem do góry i wcisnąć szyjkę słoja trochę w ziemię. Słońce i temperatura zrobi resztę. Wypróbowałam, działa. Powodzenia 😘
Na ubogiej, piaszczystej glebie krwawnik odmianowy nigdy atrakcyjny nie będzie, a po przekwitnieniu będzie straszył uschniętymi kwiatostanami. 10 lat temu sadziłam krwawniki kolorowe, żółte, terrakota, pomarańczowe i różowe i w miarę przekwitania traciły barwę stawały się wypłowiałe na mazowieckich piaskach. Drugi raz nie chciały kwitnąć i na rabacie były dziury.
Proponuję wybrać się do ogrodu pokazowego w stylu angielskim, ale trochę spolszczonego ogrodniczki Danuty Młoźniak w Przypkach, 3 hektary, ale cudnie skomponowane rabaty zimne, gorące, preriowe, naturalny basen..... Ogród robi wrażenie niesamowite.
Śmiałków nie lubię, za to podobają mi się trzcinniki krótkowłose bo mają zamiast śmiałkowego siana przecudne srebrzyste kwiatostany. Szkoda tylko, że po deszczu pokładają się a nieścięte na zimę wysiewają się.
Pozdrawiam
Bardzo, bardzo dziękuję za poradę odnośnie powoju. Napewno wypróbuję. Musi tylko przestać lać🥴 Ziemia piaszczysta to niestety trudny temat. Jedyne wyjście to wymieniać ją w dołkach przed sadzeniem roślin. Dziwne, że krwawniki sobie słabo radzą w takim podłożu, bo one rosną nawet na poboczach, zalanych lepikiem i asfaltem. Trzcinniki kocham wszystkie, a zwłaszcza te krótkowłose i czekam na ich samosiew 🤩 Ogród w Przypkach oglądam na Ig. Ode mnie to 3 godziny drogi, ale może kiedyś tam pojadę, bo rzeczywiście jest tam bardzo ciekawie. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia🙋🌞
Przepięknie z tymi prostymi roślinami
Całkowicie się zgadzam😊
Fajnie że ten teren tak zagospodarowano👍
Tak, teraz jest super.
Pięknie.
Jestem z Krakowa i nie wiedziałam o tym. Na pewno się wybiorę....
Koniecznie 😊
Dziękuję za pokazanie tego pieknego miejsca ❤ na pewno się wybierzemy 😊
Super 🌟
❤❤❤
Cudne miejsce Milenko.Muszę się tam kiedyś wybrać.Takie banalne nasadzenia w dużj ilości tego samego gatunku tworzą super efekt,nie zmieniając błoni np.w skalniak.Pozdrawiam serdecznie i pokazuj więcej takich miejsc .
Dziękuję. Kiedyś zrobiłam też film w polu lawendy. Jak nie widziałaś to zapraszam. Pozdrawiam serdecznie 🙂
@@OgrodoweSprawy Widziałam i dziękuję.Jest też z Ogrodu na Rozstajach to moje okolice.
Fajne to miejsce, niestety ode mnie daleko... zainteresowały mnie łany mięty, którą w takich ilosciach widzialam nad rzeką,zazwyczaj wszyscy się e boją jej ekspansywności, ograniczają jej rozwój sadząc w doniczkach ,a tu proszę, chyba pójdę w tym kierunku 🤔😁
Łany mięty są piękne, ale trzeba mieć na nie miejsce. Tu akurat był potencjał, by je wyeksponować🤩 Wyszło super. Warto inspirować się takimi miejscami😊 Pozdrawiam
O mamo a ja mam tak niedaleko. Piekne miejsce. Namówilas mnie..Pieknej niedzieli życzę, pozdrawiam
O, super. Dziękuję i Tobie też udanego dnia życzę. Ja tam zaraz jadę, ale już nie do pracy, a na spacer i lody 🤩 Pozdrawiam 🌞
Piękne naturalistyczne miejsce.Kwitnące Astry o tej porze roku faktycznie zadziwiające 😂 Miłej niedzieli życzę 🤗
Tak. Fajnie, że nie przesadzili z gatunkami. Chcę tam też zobaczyć to miejsce wiosną, bo nurtuje mnie temat cebulowych. Astry zdecydowanie powinny jeszcze się schować, bo przypominają o jesieni, a ja jeszcze się nie nacieszyłam latem. Pozdrawiam Gosiu🙋
Piekne miejsce!😊🥰. Jest nadzieja dla insektow, owadow, motyli bo problem z eko systemami i bio dywersja jest ogromny.🤭😪.
Pozdrawiam serdecznie, 🌼🍀🦋🦋🦋.
To prawda. Miejsce piękne i myślę, że ważne dla przyrody. Oby takich terenów przybywało. Pozdrawiam.
Zgadzam się z Tobą. Te różowe krwawniki są rewelacyjne. Trzeba będzie się nimi zainteresować.🙂
Różowe? Nie żółte czy pomarańczowe? Nie poznaję Cię😁 Co to internet robi z człowiekiem 🤪
@@OgrodoweSprawy ja żółtego mam już wystarczająco dużo, ale u Ciebie jakoś tak nie za wiele. Mogła byś trochę dołożyć 😉
Bajecznie pięknie 👌 Pozdrawiam serdecznie 💚
Dziękuję i również pozdrawiam 🙋🌞
Bardzo piękne miejsce😃
Tak. Można tam spędzić cały dzień 😊
Witaj Mileno -piękne miejsce i piękne Twoje opowieści .Serdecznie Cię pozdrawiam 🥰🥰
Dziękuję i pozdrawiam również 🙋🌞
Pięknie pań dzisiaj wygląda
Dziękuję.
Nie miałam pojęcia ,że coś takiego powstało. Muszę koniecznie się wybrać. Super ,że zrobiłaś ten filmik.
Dzięki 🌞
Witaj 🌸 super że są takie ogrodniczki jak Ty 🌸 które pokazują nam piękno nie tylko w swoim ogrodzie 🌸 Pozdrawiam 💚
Dziękuję i pozdrawiam 🙋
Bardzo ciekawa wirtualna wycieczka.👍 łapkę 449 zostawiamy i pozdrawiamy
Dziękuję 💚
❤
Dziękuję
Niesamowite miejsce, świetnie pokazane. Na pewno warto obejrzeć na żywo. Pani na tle tych niezwykłych okoliczności przyrody, zjawiskowa. Bardzo profesjonalny, jak zwykle, komentarz. 😊👍
Ojej, dziękuję bardzo za tak miły komentarz. Uskrzydla 😊 Pozdrawiam serdecznie 🙋
ale pieknie
W rzeczywistości jeszcze piękniej🤩
Witam, czasem nie znamy miejsc które są tak blisko nas. Bardzo dziękuję za ten odcinek , odwiedzimy to miejsce jeszcze w te wakacje. Pół godz jazdy samochodem. Proszę jak to możliwe o więcej takich ciekawych przyrodniczo miejsc z okolic Krakowa i Małopolski. Pozdrawiam.
Dziękuję. Cieszę się, że udało mi się posłać dalej w świat wieści o tych cudnych błoniach. Pozdrawiam serdecznie 🙂
💚💚💚
💚
Miła niedzielna niespodzianka. Piękna sprawa. Piękna łąka. I pewnie nie tylko owady ale i ptaki, bo to stołówka dla nich. Ja nie walczę z powojem a z podagrycznikiem
Ptaki właśnie jakoś nie rzuciły mi się w oczy. Niestety drzew posadzono niewiele, ale pewnie jakoś tam korzystają, skoro tyle owadów i nasion. Z podagrycznikiem to jest ciągła walka. Jeśli masz pusty teren z chwastem to połóż na parę miesięcy czarną, grubą folię. Ja tak zniszczyłam całe połacie tego chwastu. Wiem, że to długo, ale efekt murowany. Pozdrawiam Cię🙂
no tak, moje miejsce ❤.
💚
Bywam tam dość regularnie od zeszłego roku( mieszkam niedaleko, więc korzystam ze względu na pieska) i tak jak zauważyłaś rok od powstania obiektu a tak spektakularny efekt. 👏
Oj chciałabym tam mieszkać. Ja muszę dojeżdżać, ale i tak lubię to robić. Lubię w ogóle całe miasteczko, a puszczę wręcz kocham. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Nie wiem czy każdy odmianowy krwawnik ale u mnie różowy kolor po kilku latach krwawnik zrobił się biały. A od Naturalnie o ogrodach wiem że krwawniki przyciągają muchy i u mnie tak jest. Na szczęście tych much nie jest dużo.
One robią się u mnie białe jak przekwitają, ale nowe kwiaty są różowe. Zobaczymy w kolejnym sezonie. Może te kwitnące na biało to siewki, które się pojawiły między odmianowym? Parę much rzeczywiście jest, razem z zapylaczami, ale nie widzę inwazji. I niech tak lepiej zostanie 😜
Dziękuję bardzo za pokazanie tego miejsca. Ode mnie trochę daleko, ale zawsze zapamiętuję sobie takie miejsca na przyszłość. Taka informacja bywa potem akurat jak znalazł, kiedy gdzieś w okolicy planujemy urlop. A miejsce bardzo ciekawe. Ale tu ktoś w komentarzu polecał ogród w Przypkach. Poczytałam, już osiągalne w ramach jednodniowej wycieczki. Dziękuję o pozdrawiam.
Może kiedyś uda Ci się tu trafić. Do ogrodu w Przypkach mam 3 godziny jazdy....może przy okazji odwiedzę. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Przepiękne
Oj tak 😊
Super miejsce
Tak. Wczoraj były tam tłumy, bo były zawody konne i wreszcie pogoda w miarę ładna. Nikt, jednak nikomu nie przeszkadzał, bo areał spory 😁
Bardzo ciekawi mnie jak się te nasadzenia będą sprawować po kilku latach. Ostatnio zwiedziłam ogród podobny w typie, rabaty są wykładane kompostem z kompostowni miejskiej, ścieżki wysypane zrębkami. Na bieżąco zajmuje się nim co najmniej pięć osób. W Niepołomicach część roślin się bardzo rozrośnie i zagłuszy inne, część z czasem naturalnie zaniknie. Bez kontroli nad chwastami ogród w aktualnej postaci nie przetrwa, obawiam się. Ogrody projektowane przez Pieta Oudolfa też się plewi. Prosimy o ciąg dalszy za rok :-)
Ja też jestem ciekawa dalszego ciągu. Z pewnością go pokażę. Chwasty niestety już miejscami biorą górę. Zapewne ten teren nie jest jeszcze pozostawiony sam sobie, ale może to wyglądać tak, że firma zajmująca się zielenią ma w umowie pracę przed sezonem zimowym i wczesno wiosenne. W lecie niestety chwasty się pojawiają, ale muszą poczekać do jesiennej wizyty. Będę podglądać jak to tam wygląda. Pozdrawiam 🌞
@@OgrodoweSprawy Tak, sytuacja z opieką nad tym terenem być może wygląda jak w Pani komentarzu. Kłopot w tym, że chwasty teraz wydadzą nasiona i potem zwalczenie ich będzie niezwykle trudne. Pozdrawiam!
Jadę!
Koniecznie i czym prędzej, bo krwawniki przekwitają😊
Rośliny raczej do wilgotnych terenów, no i ta agrowłóknina mnie nie zachwyca. Zestawienie i sceneria bardzo atrakcyjne. Niemniej wolę Twoje Letnisko 🌼👍⛅
Wielkie dzięki. Ja też stronię od włókniny, ale chyba na skarpie przy drodze w Letnisku już się ugnę 🥴 Długo walczyłam, ale już się poddaję. Mnóstwo pracy z ukształtowaniem skarpy, jej odchwaszczeniem i posadzeniem 250szt barwinków poszło na marne. Chwasty siejące się z lasu i pasa przydrożnego zwyciężyły. Trudność z wykaszaniem i widok, sprawiły, że chyba położę włókninę, bo mam już dość tych problemów. Muszę tylko zgromadzić bardzo dużo roślin, by posadzić je bardzo gęsto, bo nie wyobrażam sobie widoku tego plastiku tam 🙀
Nie ma czegoś takiego jak ogród bezobsługowy. Gdy nie będziemy wycinać siewek to za 20 lat będziemy mieć las a jaki jego typ to zalezy od stosunków wodnych na danym terenie.
Zapewne po to jest tam agrowłóknina. Oczywiście ona nie załatwi sprawy w 100% ale znacznie ograniczy wzrost siewek. Zgadzam się, że nie ma ogrodu bezobsługowego, dlatego też w tytule jest znak zapytania. Z pewnością jednak są miejsca wymagające więcej pracy lub mniej i to jest właśnie takie.
@@OgrodoweSprawy agrowłóknina nie stanowi zabezpieczenia na lata, agrotkanina już bardziej, ale ona znów bardzo słabo przepuszcza wodę i trzeba nawadniać rośliny kropelkowo. No i obie te tkaniny są doskonałym "ekosystemem" dla pomrowów czy norników a te potrafią wykończyć wszystko w ogrodzie.
Kto lata dronem?
Mój mąż. Jest licencjonowanym operatorem 😊
A gdzie to panią pognało?
A wcale niedaleko 🤪