Zielony Ład w ogniu krytyki. J. K. Ardanowski nie zostawia suchej nitki na programie

O Zielonym Ładzie, o tym, czy powinniśmy zmodyfikować jego założenia a może całkowicie je odrzucić, rozmawialiśmy z Janem Krzysztofem Ardanowskim, byłym szefem resortu rolnictwa, obecnie Przewodniczącym Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP podczas Kongresu Polska Wieś XXI w Warszawie.
SUBSKRYBUJ nasz kanał i bądź zawsze na bieżąco 👉bit.ly/subskrybuj-tap 👈
Jak się zalogować na swoje konto? ↩️
www.topagrar.pl/jestes-juz-pr...
Jeśli jeszcze nie masz prenumeraty sprawdź aktualną ofertę i wybierz pakiet dla siebie ↩️ www.topagrar.pl/prenumerata/
Bezpłatna Aplikacja mobilna top agrar Polska 📱 do pobrania tutaj↩️
bit.ly/topapka

[@marcopolo6765]

Odetnijmy się wkoncu od tego zaboru brukselskiego. Dość tego robienia idiotow z Polaków.

[@annapc1181]

Wyjdźmy w końcu z tego eurokołchozu.

[@andrzejnowak6450]

kabaret dla trzeźwych inaczej

[@lukaszantoni5262]

Chca uwalić rolnictwo... kraj bez żywności energi i obrony to kraj którego można łatwo pokonać.. kto w UE obiecał ze będziemy posiadać auta elektryczne do 2030r... więc plan się spełnia bo wszystko będzie na Putina i wojnę.. zielony ład będzie w chinach Indii Afryce. Tam są duże powierzchnię a europa tylko 3 procent ma ratować świat dziwne..

[@analogowy1352]

Byłem na kilku spotkaniach z panem ministrem i o ile nie zna się na podstawach uprawy to bardzo dobrze czyta geopolitykę być może też dzięki doradcą

[@RT-yd6uw]

Co 5 lat zmiana banana to jest chore który rolnik za tym na dąży.

[@fisher5420]

Brawo dla Pana Ministra Ardanowskiego, 100% prawdy 👏

[@rafabozydar9685]

Wpłynie i to bardo

[@beatakunkowska5071]

Po co nam ten zasrany ład

[@stanisawdutka7439]

Z grupą bildenberg nikt nie wygra

[@lukigixerlukigixer3202]

Hm a jam mam nie powiem gdzie pomysły eurodebili czyli ludzi beż szkoły ćpunów którym jedynym sukcesem życiowym jest dawanie od tyłu, przepraszam ale to są ludzie którzy nie mają pojęcia o niczym i mam gdzieś te dopłaty całe życie pracuję w sadownictwie i nie będę robił bo unia da parę groszy tylko robię tak żeby zarobić i mieć za co żyć dla mnie ważna jest produkcja i dobre stosunki z odbiorcą , mieć gdzie sprzedać wisnia przez tyle lat dała popalić w tym roku idzie do likwidacji i nigdy więcej

[@andrzejsynowiec359]

To co się teraz dzieje to bardzo poważne problemy w skali globalnej. Wypadałoby sie skłaniać w kierunku założeń "zielonego ładu" ponieważ zmierzamy zwłaszcza w krajach najbardziej rozwiniętych ku katastrofie. Już 30 lat temu mówiło się, że ziemia w Europie Zachodniej jest tak przesycona chemią, że niemożliwy jest powrót do stanu pierwotnego. Pogoń za zyskiem powoduje intensyfikację stosowania wszelkich środków zwiększających plonowanie a tym samym degradację gleby. Polskie rolnictwo po wstąpieniu Polski do UE poszło tą samą drogą. Również u nas nie ma już w zasadzie rolników tylko są producenci żywności, którzy chcąc konkurować muszą stosować chemię w takim samym stopniu jak inni. Problemy to nie tylko rolnictwo ale degradacja naturalnego środowiska, zwiększająca się populacja ludności oraz urbanizacja coraz większej ilości naturalnych siedlisk naszych żyjących dziko współmieszkańców. To olbrzymie wyzwania ale "zielony ład" to zły plan i tylko zwiększy problemy. Jest tak niedoskonały jak ten obecny twór - Unia Europejska, który wyewoluował ze szlachetnych kiedyś założęń. Jest zbyt radykalny i jest częścią nowej rewolucji, która chce przewartościować kod kulturowy cywilizacji zachodniej wywołując przez swój radykalizm opór społeczny. Na sens rozwiązań płynących z Brukseli nakłada się kontestowanie przez wiele środowisk struktury UE, doboru kadry odpowiadającej za rozwiązania, jej jakości, braku symetrii we wpływie na decyzje, korupcji i wielu negatywnych następstw decyzji związanych z wprowadzaniem kontrowersyjnych rozwiązań. Zamiast ewolucyjnych zmian mamy rewolucję, która jest postrzegana jako realizacja interesów Niemiec i Francji kosztem reszty UE. W ten niezbyt optymistyczny obraz wpisał się prowadzący rozmowę niestety nie szanują polskiego języka i stosując z premedytacją lewacki neologizm "w Ukrainie"