Nie znałam Profesora osobiście, lecz był mi bliski jak mało kto. Słuchałam jego audycji, wykładów, do głębi poruszona Jego mądrością życiową, i spokojem, nabytymi w ciężkich bojach z samym sobą. Wszystkim gorąco polecam cytat z Profesora na temat jego własnej filozofii życiowej: "Wstać rano, zrobić przedziałek i się odpieprzyć od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo, nie ustawiać sobie za wysoko poprzeczki i narzucać planów, którym nie można sprostać. Bez egoizmu, ale bardzo starannie, dbać o siebie i o swoje własne uczucia. Poświęcać się temu, co sprawia przyjemność. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę." Jest ciąg dalszy, czyli rozwinięcie myśli głównej, że chodzi o niewystawianie siebie na pewne niepowodzenie, jeśli jesteśmy zbyt ambitni i za dużo od siebie wymagamy. Odejście Profesora odebrałam bardzo osobiście i do dziś nie jestem w stanie odżałować. Pamiętam, jak w styczniu 2017 roku (kilka miesięcy przed odejściem), w przejmującej rozmowie w cyklu prowadzonym w TOKfm podzielił się publicznie refleksjami o swojej zaawansowanej wówczas chorobie, odchodzeniu, relacjach, uspokojeniu. Przejmujące do kości. Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych. To nieprawda. Bywają. Profesor Wiktor Osiatyński był jednym z takich ludzi. R.I.P.
@@basiabaskabarbara Sądzę, że Wiktor Osiatyński powtarzał to wielokrotnie, w wielu wersjach. Ja mam to w niewielkiej książeczce pt. Ludzkie sprawy , z jakimś podtytułem.
Mój Boże, słucham Pańskiego wykładu czwarty raz, był Pan Panie Osiatyński wielkim człowiekiem, posiadającym wielki dar i wiedzę. Nigdy nie ustanę w nauce siebie tego o czym mowa w tym wykładzie. Pamięć dopóki żyję.
Wielkie slowa, wspanialy, wyklad, instrukcja zycia dla opornych. Ludzie sluchajta poki jeszcze nie kasuja takie filmy. Taka perla a tak malo obejrzen i komentarzy. Zal.
Bardzo interesujący wykład niezwykle inteligentnego człowieka. Niektóre z jego pomysłów i sugestii jeszcze przez bardzo długi czas, a może i nigdy w Polsce się nie przyjmą. Świetnym przykładem było ostatnie pytanie zadane profesorowi, na które odpowiedź przedstawiała podejście całkowicie odmienne od tego jakie na ogół przyjmuje się w naszym kraju. Pani zadająca pytanie nie podziękowała za odpowiedź jak pozostali co też pokazuje swego rodzaju sprzeciw. Dziękuję SWPS za udostępnienie tego materiału.
Otóż to. Odpowiedź Profesora zaskoczyła bodaj wszystkich na sali, co oznacza, że nie zrozumiano w ogóle przesłania Jego wykładu, w każdym razie pani pytająca. Ciekawe, czy jednak przemyślała to później, czy skorzystała z mądrości życiowej, z którą miała szczęście zetknąć się.
Wspaniały wykład - oglądam go po pewnym czasie któryś raz... oraz jestem przed zakupem jego książek ............a dziś zaskoczyło mnie...wyczytałem , że utraciliśmy wspaniałego wykładowce oraz pisarza "zm. 29 kwietnia 2017[" książki kupie i bardziej zapamiętam jego słowa ... może pomoże mi w moich wewnętrznych osobistych pytaniach i problemach..... :-) dziękuję za wielki wkład - spoczywaj w spokoju [i]
Wspaniały wykład człowieka o wielkim doświadczeniu życiowym, mądrości, a przede wszystkim POKORZE. Słuchałam oczarowana. Przykro czytac komentarze nastolatków/dwudziestolatków uważających, że przeczytwaszy parę artykułów o libertarianizmie pozjadali wszystkie rozumy. Moi drodzy - NIE o tym był ten wykład.
Nie wiem dlaczego, ale słuchając prof. Osiatyńskiego przypomina mi się cytat z Mickiewicz:" Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą. I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą. Ręce za lud walczące sam lud poobcina. Imion miłych ludowi lud pozapomina. Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie."
Polecam. Wykład warty wysłuchania. Pan profesor wygłosił go w 2015 roku, na dwa lata przed śmiercią. Był już wtedy poważnie chory. Miał 70 lat. Uderzyła mnie jednak jego jasność umysłu i subtelność przekazu. To był naprawdę Wielki Człowiek! Mam na myśli wiedzę, osobowość i rozumienie rzeczywistości.
Cos tu nie gra z kryzysem 2008. O ile mi wiadomo to Bush mlodszy poszedl, za namowa lobbystow bankowych, za daleko z rzadowymi gwarancjami finansowymi co pozwolilo bankierom na nieograniczone ryzyko w operacjach produktami finansowymi. Bez tych gwarancji nie byloby banki na rynku nieruchomosci.
Aniu, cieszymy się, że wykład okazał się dla Ciebie wartościowy :) Być może w tej tematyce zainteresuje Cię również wykład prof. Łukaszewskiego: ruclips.net/video/-biEm0Nod24/видео.html :)
Moim zdaniem, dlatego u tych kobiet sondowanych przez p. Profesora, najczęstszym czynnikiem negatywnym byl najblizszy mezczyzna bo kobieta ma z nim najczestszy kontakt. Jest to jej naturalne środowisko spoleczne. Napewno ma nie czesty kontakt z policjantem, ksiedzem czy prezydentem ale oni tez sa mezczyznami.
Bardzo ciekawy wykład. Uważam jednak, że profesor Osiatyński mówi o sprawach, które wymagają więcej subtelności w sposób graniczący pewnością. Wiem, jestem przekonany, tak musi być, a tak było. Takie mocne ex cathedra w dzisiejszym świecie zupełnie się nie sprawdza - mamy zbyt wiele odcieni szarości. Najbardziej to chyba uderza gdy Pan profesor mówi o roli państwa. Brakuje twardych danych na tak mocne stwierdzenia.
Obejrzałem cały wykład. Miałkie wywody i neo marksistowskie spojrzenie. Profesor szczery bo kiedy gada o procesach które wymagają czasu to po prostu chodzi o mądrość etapu komunistów oraz metodę salami lub jak kto woli powolnego gotowania żaby w garnku przy urabiabiu mas społecznych. Efekty przemian transformacji i wypracowywania konsensusu przy pracach nad Konstytucją to dla tego Pana zwycięstwo Kościoła Katolickiego. Choroba czerwonych oczu i granty od organizacji o których wspomina wyraźnie zasłoniły profesorowi oczywistości że należy mówić o kościele zinfiltrowanym przez bezpiekę zaś beneficjentem okrągłego stołu i późniejszej Konstytucji jest nomenklatura która zabezpieczyla się ekonomicznie, prawnie, instytucjonalnie i siłowo. Jedyna prawda to poruszony problem wygenerowania masy ludzi z wyższym wykształceniem. Ale to dzięki temu mamy tyle ciemnoty oświeconej która nie polemizuje z autorytetami budującymi ten system...
Panie Alanie po pierwsze więcej szacunku!!! Pan profesor nie "gada" tylko mówi. Po drugie pańskie pseudointelektualne wywody są niestrawne!!! Zdaję sobie sprawę, że chciałby Pan na siłę wydać się mądry ale niestety jest Pan tylko mądralą.
Jeżeli państwo ma zapewnić obywatelowi wolność od przymusu (np. od przymusu pracy; jeśli ma żyć, musi zarabiać na życie), to trzeba kogoś przymusić, aby takiego darmozjada utrzymywał. Państwo nie posiada własnych pieniędzy, tylko to co zabierze obywatelom pod postacią podatków. Ja dziękuję za taką wolność, która pozwala innym mnie ujeżdżać.
ja nie chce wolnosci ja chce szefa dla którego bede uzyteczny, niech mi powie: choc i zrób x bo cie potrzebuje, tego sie w polsce nie slyszy nigdy, juz nawet xionc i partie polityczne maja mnie w dupie nawet nie wiedza czy zyje
Zawsze możesz być bezdomnym bez pracy i pieniędzy i żyć na ulicy - masz wybór - Chcesz żyć w domu mieć prąd wodę auto płacisz podatek - ale zawsze masz wybór !
Oho, miłośnik Margaret Thatcher. Być może pomocne będzie wskazanie, że wpływy z podatków osobistych od obywateli mają się nijak do wpływów z podatków od dochodów od firm, VAT-u, akcyzy na paliwo, używki, itd. Że już nie wspomnę, że o ile państwo jest tworem sztucznym, o tyle społeczeństwo - to żywi, konkretni ludzie, zbiorowość spojona kulturą, językiem, religią, itp. I że nie tylko ludzie, i nie tylko ssaki naczelne, bo i słonie, i ptaki wędrowne są istotami społecznymi, i wspierają się wzajemnie. Co do mnie, godzę się na rozumne wspieranie darmozjadów także z moich podatków, jeśli pozwoli to ograniczyć upokarzającą biedę innych.
To tak, jakby powiedzieć, że nie trzeba decydować o tym co ma rosnąć w ogrodzie. Oczywiście, że nie trzeba. Ale każdy mający minimalną wiedzę o rzeczywistości wie, że przyroda nie znosi próżni. Na pustej glebie wyrosną chwasty. Jeżeli nie będzie regulacji państwowych, to możliwość wyzysku będzie wykorzystywana aż ograniczy ją inna regulacja. Kulturowa, religijna, obyczajowa, ekonomiczna.
Osiatyński wykładał na CEU Budapeszt - Kuźni Marksistów a dokładnie neo-marksistów pod wezwaniem (oraz pod sponsoringiem) G.Sorosa, czyli wszystko się zgadza. Pan Marcin trafił więc idealnie w punkt.
musiałby jednak zaraz dodać, że cudza wolność do machania łapami kończy się przed moim nosem. wolność nie jest abstraktem, jest kategorią społeczną. bo żyjemy w społeczeństwie.
Problemem nie jest jego podejście, a podejście tego, kto go zaprosił. Mógł zaprosić mniej antywolnościowego. Dostęp do zasobów jest warunkiem realizacji potrzeby. Ten, kto ich nie ma, nie może zrealizować potrzeb. Doktryna polega na sprawieniu, żeby każdy miał możliwość realizacji potrzeb. Realizuje się ją poprzez przymusową redystrybucję. Urzędnikom płacą za wyszukiwanie problemów i ich prawne rozwiązywanie - regulacje prawne. Kultura nie nadąża lub w ogóle jest nie wydajna w rozwiązywaniu ciągle nowych problemów cywilizacyjnych. Najpierw obezwładnienie, później resocjalizacja.
Niby trzeźwym ale jednak pieprzył jak pijany, zwłaszcza na wiecach KOD, manifach i tym podobnych spędach piewców nowego globalistycznego totalitaryzmu, którego ten pijaczyna był gorliwym wyznawcą. Niech mu ziemia podmokłą będzie!
Tylko ludzie niewyobrażalnie niedouczeni mogą mówić takie rzeczy, jak pan. To był wielki człowiek, profesor, autor wielu książek. Człowiek, o niewyobrażalnym intelekcie. A pan posługuje się śmiesznymi hasełkami powtarzanymi przez wstecznych czytelników pospolitych portali internetowych. Przeczytał pan kilka takich artykułów i myśli, że pozjadał wszystkie rozumy. Współczuję niedouczenia.
Profesor, autor wielu książek, człowiek o niewyobrażalnym intelekcie - a czy ja tym faktom w którymkolwiek miejscu zaprzeczam? Większość inspiratorów nowego totalitaryzmu (vide: szkoła frankfurcka) to byli właśnie profesorowie, autorzy wielu książek oraz osoby o nieprzeciętnej inteligencji problem jednak w tym, że swoje niezwykłe umysły wykorzystywali w złej sprawie, ergo: nie byli oni wielcy lecz mali. To tyczy się również Osiatyńskiego gdyż wielki człowiek nigdy, nawet w najmniejszym stopniu nie będzie propagował totalitaryzmu XXI wieku czyli projektu globalizacji. ps. Sugeruje mi pan niedouczenie tak więc spytam konkretnie, w którym miejscu napisałem nieprawdę? Czy Osiatyński chodził na manify i spędy KOD? Czy był profesorem w "kuźni młodych globalistów" czyli budapesztańskim CEU? Czy przepił on połowę swojego życia? Nota bene, nie użyłem ani jednego hasełka w moim poprzednim poście. Hasełka to coś zupełnie innego, mój Ty wielce douczony, światły oraz rzecz jasna całkowicie NIE-wsteczny adwersarzu z wielkiego miasta :)
Miron Zacny Pana wstecznictwo polega przede wszystkim na tym, że myśli Pan, że Pana poglądy są jedyne i prawdziwe. Obraża Pan osoby, które myślą inaczej. Tylko, że oni myślą często inaczej na podstawie wiedzy, wykształcenia, doświadczenia. A nie nieuctwa, które u Pana zauważyłem na podstawie fanatycznego podejścia do takich właśnie osób, jak prof Osiatyński czy KODowcy. Profesor Osiatyński to wielki intelektem człowiek, który chodził na MANIFESTACJE np. KODu, ponieważ zawsze walczył i znał się na prawach człowieka. A prawa obywatelskie w Polsce są łamane. Brał udział przy tworzeniu Konstytucji, która jest łamana. I może Pan zaprzeczać, ale rzuca Pan populistycznymi hasełkami, które często widuję w internecie ze stron typowo konserwatywnych. Mówi Pan, że prof. Osiatyński przepił połowę życia... Hmm jednakże w tym czasie zdążył zrobić doktorat...a Pan? A totalitaryzm to mamy póki co katolicki w Polsce. A te hasełka o totalitaryzmie XXI wieku są co najwyżej zabawne. Może Pan kiedyś zauważy tę swoją śmieszność. Ale to musi Pan dużo czytać a po Pana wypowiedziach nie widzę, aby tak było.
Nie znałam Profesora osobiście, lecz był mi bliski jak mało kto. Słuchałam jego audycji, wykładów, do głębi poruszona Jego mądrością życiową, i spokojem, nabytymi w ciężkich bojach z samym sobą. Wszystkim gorąco polecam cytat z Profesora na temat jego własnej filozofii życiowej: "Wstać rano, zrobić przedziałek i się odpieprzyć od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo, nie ustawiać sobie za wysoko poprzeczki i narzucać planów, którym nie można sprostać. Bez egoizmu, ale bardzo starannie, dbać o siebie i o swoje własne uczucia. Poświęcać się temu, co sprawia przyjemność. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę." Jest ciąg dalszy, czyli rozwinięcie myśli głównej, że chodzi o niewystawianie siebie na pewne niepowodzenie, jeśli jesteśmy zbyt ambitni i za dużo od siebie wymagamy. Odejście Profesora odebrałam bardzo osobiście i do dziś nie jestem w stanie odżałować. Pamiętam, jak w styczniu 2017 roku (kilka miesięcy przed odejściem), w przejmującej rozmowie w cyklu prowadzonym w TOKfm podzielił się publicznie refleksjami o swojej zaawansowanej wówczas chorobie, odchodzeniu, relacjach, uspokojeniu. Przejmujące do kości. Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych. To nieprawda. Bywają. Profesor Wiktor Osiatyński był jednym z takich ludzi. R.I.P.
Piękne i bardzo poruszające słowa.
Gdzie znajde źródlo tego cytatu?
@@basiabaskabarbara Sądzę, że Wiktor Osiatyński powtarzał to wielokrotnie, w wielu wersjach. Ja mam to w niewielkiej książeczce pt. Ludzkie sprawy , z jakimś podtytułem.
Dziękuje
Mój Boże, słucham Pańskiego wykładu czwarty raz, był Pan Panie Osiatyński wielkim człowiekiem, posiadającym wielki dar i wiedzę. Nigdy nie ustanę w nauce siebie tego o czym mowa w tym wykładzie. Pamięć dopóki żyję.
Fantastyczny wyklad.
Wielka szkoda, ze juz nie ma pana profesora wsrod nas.
Piękny wykład.
Pogody Ducha panu życzę.
Wielkie slowa, wspanialy, wyklad, instrukcja zycia dla opornych. Ludzie sluchajta poki jeszcze nie kasuja takie filmy. Taka perla a tak malo obejrzen i komentarzy. Zal.
Dziękujemy bardzo :)
Tak, to jest wspaniały materiał.
Bardzo interesujący wykład niezwykle inteligentnego człowieka. Niektóre z jego pomysłów i sugestii jeszcze przez bardzo długi czas, a może i nigdy w Polsce się nie przyjmą. Świetnym przykładem było ostatnie pytanie zadane profesorowi, na które odpowiedź przedstawiała podejście całkowicie odmienne od tego jakie na ogół przyjmuje się w naszym kraju. Pani zadająca pytanie nie podziękowała za odpowiedź jak pozostali co też pokazuje swego rodzaju sprzeciw.
Dziękuję SWPS za udostępnienie tego materiału.
To my dziękujemy za opinię :) Polecamy się!
Jestem wzruszona i zamyślona chcę w tym stanie umysłu trwać.
Otóż to. Odpowiedź Profesora zaskoczyła bodaj wszystkich na sali, co oznacza, że nie zrozumiano w ogóle przesłania Jego wykładu, w każdym razie pani pytająca. Ciekawe, czy jednak przemyślała to później, czy skorzystała z mądrości życiowej, z którą miała szczęście zetknąć się.
Wspaniały wykład - oglądam go po pewnym czasie któryś raz... oraz jestem przed zakupem jego książek ............a dziś zaskoczyło mnie...wyczytałem , że utraciliśmy wspaniałego wykładowce oraz pisarza "zm. 29 kwietnia 2017[" książki kupie i bardziej zapamiętam jego słowa ... może pomoże mi w moich wewnętrznych osobistych pytaniach i problemach..... :-) dziękuję za wielki wkład - spoczywaj w spokoju [i]
Dziękuję, Panie Profesorze.
Wspaniały wykład człowieka o wielkim doświadczeniu życiowym, mądrości, a przede wszystkim POKORZE. Słuchałam oczarowana.
Przykro czytac komentarze nastolatków/dwudziestolatków uważających, że przeczytwaszy parę artykułów o libertarianizmie pozjadali wszystkie rozumy. Moi drodzy - NIE o tym był ten wykład.
Nie wiem dlaczego, ale słuchając prof. Osiatyńskiego przypomina mi się cytat z Mickiewicz:" Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą.
I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą.
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imion miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie."
Polecam. Wykład warty wysłuchania. Pan profesor wygłosił go w 2015 roku, na dwa lata przed śmiercią. Był już wtedy poważnie chory. Miał 70 lat. Uderzyła mnie jednak jego jasność umysłu i subtelność przekazu. To był naprawdę Wielki Człowiek! Mam na myśli wiedzę, osobowość i rozumienie rzeczywistości.
I tak skończyła się nasza walka o wolny świat. I dlatego o zgrozo lepiej człowieka bronił socjalizm.
Co chcesz nam przez to powiedzieć?
Cos tu nie gra z kryzysem 2008. O ile mi wiadomo to Bush mlodszy poszedl, za namowa lobbystow bankowych, za daleko z rzadowymi gwarancjami finansowymi co pozwolilo bankierom na nieograniczone ryzyko w operacjach produktami finansowymi. Bez tych gwarancji nie byloby banki na rynku nieruchomosci.
Cudne ♡ Nieźle się uśmiałam. ♡ Polecam na poprawę nastroju.
dzięki, wiele mi wykład wyjaśnił.
Aniu, cieszymy się, że wykład okazał się dla Ciebie wartościowy :) Być może w tej tematyce zainteresuje Cię również wykład prof. Łukaszewskiego: ruclips.net/video/-biEm0Nod24/видео.html :)
niezwykle mądry człowiek
W pełni się zgadzamy :)
Piękna dusza cudowna para.
Wspaniały wyklad
Dziękujemy za ciepłe słowo i zapraszamy częściej :)
"Zapewnić adres zamieszkania" a w tytule "wolność od przymusu" pięknie się zapowiada :D
"... w celu umożliwienia ludziom brania kredytów."
Arcydzielo
Dziękujemy! 🙂
Moim zdaniem, dlatego u tych kobiet sondowanych przez p. Profesora, najczęstszym czynnikiem negatywnym byl najblizszy mezczyzna bo kobieta ma z nim najczestszy kontakt. Jest to jej naturalne środowisko spoleczne. Napewno ma nie czesty kontakt z policjantem, ksiedzem czy prezydentem ale oni tez sa mezczyznami.
Coś w tym jest :)
Proroczy wykład 🙏
Jak Ci się podobał, Elu?
Ukłon w stronę Profesora 👏
Bardzo ciekawy wykład. Uważam jednak, że profesor Osiatyński mówi o sprawach, które wymagają więcej subtelności w sposób graniczący pewnością. Wiem, jestem przekonany, tak musi być, a tak było.
Takie mocne ex cathedra w dzisiejszym świecie zupełnie się nie sprawdza - mamy zbyt wiele odcieni szarości.
Najbardziej to chyba uderza gdy Pan profesor mówi o roli państwa. Brakuje twardych danych na tak mocne stwierdzenia.
+erykwks cieszymy się, że wykład okazał się przydatny i dziękujemy za opinię :)
Robicie naprawdę świetny kawałek youtube'a. :) Keep going.
Obejrzałem cały wykład. Miałkie wywody i neo marksistowskie spojrzenie. Profesor szczery bo kiedy gada o procesach które wymagają czasu to po prostu chodzi o mądrość etapu komunistów oraz metodę salami lub jak kto woli powolnego gotowania żaby w garnku przy urabiabiu mas społecznych. Efekty przemian transformacji i wypracowywania konsensusu przy pracach nad Konstytucją to dla tego Pana zwycięstwo Kościoła Katolickiego. Choroba czerwonych oczu i granty od organizacji o których wspomina wyraźnie zasłoniły profesorowi oczywistości że należy mówić o kościele zinfiltrowanym przez bezpiekę zaś beneficjentem okrągłego stołu i późniejszej Konstytucji jest nomenklatura która zabezpieczyla się ekonomicznie, prawnie, instytucjonalnie i siłowo.
Jedyna prawda to poruszony problem wygenerowania masy ludzi z wyższym wykształceniem. Ale to dzięki temu mamy tyle ciemnoty oświeconej która nie polemizuje z autorytetami budującymi ten system...
Dziękujemy za opinię!
i w punkt
Panie Alanie po pierwsze więcej szacunku!!! Pan profesor nie "gada" tylko mówi. Po drugie pańskie pseudointelektualne wywody są niestrawne!!! Zdaję sobie sprawę, że chciałby Pan na siłę wydać się mądry ale niestety jest Pan tylko mądralą.
@@zofiapakosch2774 Z gender studies chyba też już dają profesury...
Jeżeli państwo ma zapewnić obywatelowi wolność od przymusu (np. od przymusu pracy; jeśli ma żyć, musi zarabiać na życie), to trzeba kogoś przymusić, aby takiego darmozjada utrzymywał. Państwo nie posiada własnych pieniędzy, tylko to co zabierze obywatelom pod postacią podatków.
Ja dziękuję za taką wolność, która pozwala innym mnie ujeżdżać.
ja nie chce wolnosci ja chce szefa dla którego bede uzyteczny, niech mi powie: choc i zrób x bo cie potrzebuje, tego sie w polsce nie slyszy nigdy, juz nawet xionc i partie polityczne maja mnie w dupie nawet nie wiedza czy zyje
Zawsze możesz być bezdomnym bez pracy i pieniędzy i żyć na ulicy - masz wybór - Chcesz żyć w domu mieć prąd wodę auto płacisz podatek - ale zawsze masz wybór !
Oho, miłośnik Margaret Thatcher. Być może pomocne będzie wskazanie, że wpływy z podatków osobistych od obywateli mają się nijak do wpływów z podatków od dochodów od firm, VAT-u, akcyzy na paliwo, używki, itd. Że już nie wspomnę, że o ile państwo jest tworem sztucznym, o tyle społeczeństwo - to żywi, konkretni ludzie, zbiorowość spojona kulturą, językiem, religią, itp. I że nie tylko ludzie, i nie tylko ssaki naczelne, bo i słonie, i ptaki wędrowne są istotami społecznymi, i wspierają się wzajemnie. Co do mnie, godzę się na rozumne wspieranie darmozjadów także z moich podatków, jeśli pozwoli to ograniczyć upokarzającą biedę innych.
Przestańcie nas nękać!!!!!!!
Nie do końca rozumiemy?
Kto to jest nas?
Czy państwo jest konieczne lub potrzebne to nie jest sprawa oczywista. Libertarianie mają w tej sprawie inne zdanie.
Masz rację - ile punktów siedzenia, tyle punktów widzenia :)
To tak, jakby powiedzieć, że nie trzeba decydować o tym co ma rosnąć w ogrodzie.
Oczywiście, że nie trzeba. Ale każdy mający minimalną wiedzę o rzeczywistości wie, że przyroda nie znosi próżni. Na pustej glebie wyrosną chwasty.
Jeżeli nie będzie regulacji państwowych, to możliwość wyzysku będzie wykorzystywana aż ograniczy ją inna regulacja. Kulturowa, religijna, obyczajowa, ekonomiczna.
@@baccalusbaccalus4709 Jeden człowiek nie powinien decydować co ma rosnąć w ogrodzie drugiego. Żyj i pozwól żyć innym po swojemu.
Dziękuję.
Jean Paul Sartre swego czasu popieral jednoego z najbardziej odrazajacych komunistycznych ludobojcow - Pol Pota
I jeszcze mu Nobla przyznali - jeden kretyn i banda idiotów.
kuźnia marksistow. Prof zapomniał dodać ze istnieje jeszcze wolnosc"do". Ale po co uświadamiać współczesny lumpenproletariat na uczelniach ;)
Wyjaśnisz nam początek Twojego komentarza?
Osiatyński wykładał na CEU Budapeszt - Kuźni Marksistów a dokładnie neo-marksistów pod wezwaniem (oraz pod sponsoringiem) G.Sorosa, czyli wszystko się zgadza. Pan Marcin trafił więc idealnie w punkt.
@@lechfaza2514 - to jeszcze nie znaczy, że sam jest totalnym sorosistą.
Ale moim zdaniem kwestia "wolności do" wychodzi również od "wolności od".
musiałby jednak zaraz dodać, że cudza wolność do machania łapami kończy się przed moim nosem. wolność nie jest abstraktem, jest kategorią społeczną. bo żyjemy w społeczeństwie.
nie jestem znawcą prawa ale każde dziecko wie że rodzina to mama i tata koniec kropka reszta to zboczenia
O czym Ty pierdolisz? :)
@@fredwymyk6052 A wolałbyś mieć dwóch tatusiów czy jednak normalną rodzinę?
@@anmik1928 wolałbym mieć jakąkolwiek rodzinę niż być sierotą np.
Ale ja nie to pytałem.@@fredwymyk6052
Przeraża mnie antywolnościowe podejście tego wykładowcy.
Dlaczego antywolnosciowe?
Chodzi mi o akceptację przez prowadzącego redystrybucyjnej i regulacyjnej (kwestia substancji) roli państwa które działa przecież w oparciu o przemoc.
Zawsze będzie jakaś przemoc w tej sferze, jeśli nie będzie to państwo prawa, jego miejsce zastąpią struktury bojówkarsko/mafijne.
+Marek Mazurkiewicz mógłbyś rozwinąć swoją myśl? :)
Problemem nie jest jego podejście, a podejście tego, kto go zaprosił. Mógł zaprosić mniej antywolnościowego.
Dostęp do zasobów jest warunkiem realizacji potrzeby. Ten, kto ich nie ma, nie może zrealizować potrzeb. Doktryna polega na sprawieniu, żeby każdy miał możliwość realizacji potrzeb. Realizuje się ją poprzez przymusową redystrybucję.
Urzędnikom płacą za wyszukiwanie problemów i ich prawne rozwiązywanie - regulacje prawne.
Kultura nie nadąża lub w ogóle jest nie wydajna w rozwiązywaniu ciągle nowych problemów cywilizacyjnych.
Najpierw obezwładnienie, później resocjalizacja.
dobrze gada polać mu
Może być ciężko, zważywszy, że profesor zmarł w kwietniu 2017 i był trzeźwym akoholikiem
Niby trzeźwym ale jednak pieprzył jak pijany, zwłaszcza na wiecach KOD, manifach i tym podobnych spędach piewców nowego globalistycznego totalitaryzmu, którego ten pijaczyna był gorliwym wyznawcą. Niech mu ziemia podmokłą będzie!
Tylko ludzie niewyobrażalnie niedouczeni mogą mówić takie rzeczy, jak pan. To był wielki człowiek, profesor, autor wielu książek. Człowiek, o niewyobrażalnym intelekcie. A pan posługuje się śmiesznymi hasełkami powtarzanymi przez wstecznych czytelników pospolitych portali internetowych. Przeczytał pan kilka takich artykułów i myśli, że pozjadał wszystkie rozumy. Współczuję niedouczenia.
Profesor, autor wielu książek, człowiek o niewyobrażalnym intelekcie - a czy ja tym faktom w którymkolwiek miejscu zaprzeczam? Większość inspiratorów nowego totalitaryzmu (vide: szkoła frankfurcka) to byli właśnie profesorowie, autorzy wielu książek oraz osoby o nieprzeciętnej inteligencji problem jednak w tym, że swoje niezwykłe umysły wykorzystywali w złej sprawie, ergo: nie byli oni wielcy lecz mali. To tyczy się również Osiatyńskiego gdyż wielki człowiek nigdy, nawet w najmniejszym stopniu nie będzie propagował totalitaryzmu XXI wieku czyli projektu globalizacji.
ps. Sugeruje mi pan niedouczenie tak więc spytam konkretnie, w którym miejscu napisałem nieprawdę? Czy Osiatyński chodził na manify i spędy KOD? Czy był profesorem w "kuźni młodych globalistów" czyli budapesztańskim CEU? Czy przepił on połowę swojego życia?
Nota bene, nie użyłem ani jednego hasełka w moim poprzednim poście. Hasełka to coś zupełnie innego, mój Ty wielce douczony, światły oraz rzecz jasna całkowicie NIE-wsteczny adwersarzu z wielkiego miasta :)
Miron Zacny Pana wstecznictwo polega przede wszystkim na tym, że myśli Pan, że Pana poglądy są jedyne i prawdziwe. Obraża Pan osoby, które myślą inaczej. Tylko, że oni myślą często inaczej na podstawie wiedzy, wykształcenia, doświadczenia. A nie nieuctwa, które u Pana zauważyłem na podstawie fanatycznego podejścia do takich właśnie osób, jak prof Osiatyński czy KODowcy. Profesor Osiatyński to wielki intelektem człowiek, który chodził na MANIFESTACJE np. KODu, ponieważ zawsze walczył i znał się na prawach człowieka. A prawa obywatelskie w Polsce są łamane. Brał udział przy tworzeniu Konstytucji, która jest łamana. I może Pan zaprzeczać, ale rzuca Pan populistycznymi hasełkami, które często widuję w internecie ze stron typowo konserwatywnych.
Mówi Pan, że prof. Osiatyński przepił połowę życia... Hmm jednakże w tym czasie zdążył zrobić doktorat...a Pan? A totalitaryzm to mamy póki co katolicki w Polsce. A te hasełka o totalitaryzmie XXI wieku są co najwyżej zabawne. Może Pan kiedyś zauważy tę swoją śmieszność. Ale to musi Pan dużo czytać a po Pana wypowiedziach nie widzę, aby tak było.