Przez 10. lat z przerwami pomieszkiwałem w Kalfornii. W 2000 ostatecznie wybrałem Polskę i nigdy nie żałowałem. I nawet 8 ostatnich lat w Polsce tego n8e zmieniło. Tak, tak, tak!
W takim zajefajnym klimacie to bym sobie raczej urządziła dom na kółkach (Living big in a tiny house - kanał na yt polecam) i srała na te ich wynajmy za 3 koła, przecież to rozbój w biały dzień. I w dodatku kataster, porażka po całości. Poza tym i płatną edukacją - spoko. Nie zgadzam się, że społeczeństwo moze być "przeedukowane", lepiej, żeby było wyedukowane, niż nie, nie widzę problemu w tym, że ktoś z mgr pracuje w sklepie (nie mówię tu o prywatnej edukacji w Pl na mizernym poziomie). Poza tym mega słabo, że na dobre uczelnie stać tylko bogatych, a jak jesteś zdolny, a biedny, to zaiwaniasz do końca życia w maku (albo jakieś kredyty, nie wiem, jak to w usa wygląda). Potem tak właśnie jest, że amerykanie nie wiedzą, gdzie polska leży, ale kto co lubi. A na kasach w biedronkach w Pl za niedługo będą już pewnie pracować sami ukraińcy.
mieszkałem 10 lat na FL z której po prostu uciekłem spowrotem do Polski , uważam ,że w Polsce jest nieporównywalnie wyższy standard życia , choć Polska nie jest bez wad ....
@@romanromanowski9038 taki ,że - nie mieszkam w kartonie , piję piwo zamiast moczu pawiana, nie jeżdżę dzonkiem , jem chleb zamiast tektury , mam darmową opiekę medyczną , nie pracuję 16 godzin na dobę , i płatny urlop - czy mam wymieniać dalej ?
@@rozaliaroyale Na Florydzie ze wzgledu na klimat wiekszosc domow jest budowana z pustakow , ja pije Sam Adams albo Guiness beer, mieszkam w domu jednorodzinnym z basenem i klimatyzacja . W polskim sklepie mam chleby na polski styl, boczek wedzony i nawet kaszanke .Jestem na emerturze i co dwa lata odwiedzam Polske. Co 6 miesiecy chodze na badanie okresowe i lekarza mam zadarmo.
@@romanromanowski9038 mieszkasz w stęchłym kurniki z oknami o pojedynczych szybach , na podłogach masz cuchnące karpety i aby niwelować smród używasz klimy . Twoje ubezpieczenie zdrowotne jest limitowane , więc módl się abyś nie zachorował
Ale sobie racjonalizujesz. Większość wad to dla Ciebie w zasadzie zalety. To ja dorzucę jeszcze, że jak zostaniesz bezdomnym, to też w sumie zaleta, bo możesz lepiej poznać miasto i obcować z przyrodą.
W usa ta dluga mlodosc to cos niesamowitego. Mieszkam w miami beach i sam sie niejednokrotnie obracam bo wow, facet po 50tce na bmx, w czapeczce, muzyka z glosnika. Jak pojedzie sie na key west to w ogole - 70, 80 latkowoe, w krotkich spodenkach, czapeczkach, opaleni, w barach, zycie towarzyskie kwitnie. Kontrast ogromny z generalami jaruzelskimi (wszyscy emeryci w pl tak wygladaja podobnie) w kolejce w aptece w Polsce.
2. W Miami to samo, uprzejmi ludzie. Wrcajac do PL od razu na lotnisku słychać a narzekanie a to że nie ma gdzie kupić biletu a to że pociąg SKM będzie długo jechał itd.
Zapomniales jeszcze dodac ze w Stanach obowiazuja moze z piec znakow drogowych a nie jak w Polsce 140. I nie ma takich wypadkow jak w Polsce . Znak stop, szybkosc, one way, ustap pierwszenstwa, zakaz parkowania.
Człowieku, wiesz ile wypadków samochodowych jest w Stanach??A ile śmiertelnych ofiar?? Według tego to Polska jest jedna z najbardziej bezpiecznych narodów na świecie.
Fajny materiał i fajny sprzęt w tle :) Kwestie motoryzacyjne rzeczywiście wspaniała sprawa, żyć nie umierać. Czy wolno spytać czym dokładnie się zajmujecie jeśli to oczywiście nie tajemnica? Myślałem że próbujesz zabudowywać ludziom auta. Odnośnie zakupów na allegro to nie zetknąłem się z żadnymi problemami o których mówisz - jednego dnia zakup drugiego czeka w paczkomacie (nawet w sobotę), wysyłka smart za darmo, zresztą od niedawna są też bardzo tanie wysyłki z olx (1-3 zł), przydaje się gdy chcemy kupić coś używanego. To zostawianie paczek pod drzwiami nie jest specjalnie trafionym pomysłem - patrz setki filmików z ich kradzieży spod drzwi.
Nadal zajmuję się tym co w Polsce, czyli głównie kampery ale teraz też trochę elektronika, budowanie rowerów elektrycznych, baterii itd. Z tym Allegro nie rozumiesz o co chodzi. Ja wiem, że są opcje takie jak smart ale z tego co pamiętam są tam limity od jakich przysługuje darmowa wysyłka. Tutaj mamy darmową wysyłkę nawet jak zamawiam coś za dolara ale najważniejsze jest to, że nie muszę przy każdych zakupach zastanawiać się czym wysłać i co akurat podlega pod smart a co nie. Po prostu kupuję i nawet nie mam wyboru dostawcy. Po prostu mam pod drzwiami. W mojej okolicy akurat nie istnieją kradzieże spod drzwi, więc wszystko dochodzi. Jednak parę razy zdarzyło mi się, że kurier zagubił paczkę i np zostawił u kogoś innego. Wchodzisz na stronę, klikasz w opcję, że paczka nie dotarła i od razu wysyłają kolejną. Nie trzeba niczego udowadniać, nie wysyła się pism z tłumaczeniami.
stary nie w chodzac w dupe powiem tak super racjonalne podejscie do tematu bez pajacowania i bez krytenizmu a bylem w 21 panstwach wiem co mowie , niektorzy tam poleca i kretynuja jak cejrowski inni maja polkosc i biede we krwi , ty masz przekaz igla brat
Moja ciotka mówiła dosłownie identycznie. Jak była mloda i miala podobne fju bźdsiu w głowie. Potem przyszła starość i leczenie męża pochłonęło majątek. Potem sama zaczęła chorować a tam ceny leczenia to jakieś szaleństwo i wróciła do Polski. Znaleźli ją po pewnym czasie w łazience a na pogrzeb podobno nie przyszedl nikt. Ale fakt musiała w usa mieć fajne wygodne życie.
Tak to prawda , bron jest bardzo popularna .Mieszkam w Arizonie 38 lat . Posiadam oficjalne stanowe pozwolenie na bron , ktora jak kobieta moge miec w torebce .Ludzie nosza bron na codzien . Trenuje przynajmniej raz w miesiacu na strzelnicy .
@@monikagarnys4077 Prawo do posiadania broni jest gwarantowane przez Konstytucje Stanow Zjednoczonych . Zostalo ustanowione aby utrzymac rzad przed naduzywaniem wladzy . Pierwsza rzecz , jak zrobili faszysci w Niemczech przed Druga Wojna , to rozbroili obywateli , stad mogli zrobic Co zaplanowali , totalna kontrola nad narodem . Glupich z bronia zawsze jest troche . Oni nie musza miec pozwolenia I nikt ich nie zatrzyma . Jest powszechnie wiadome ze kryminalisci nie przestrzegaja prawa ,. Ja czuje sie absolute bezpiecznie siedzac w restayracji , wiedzac ze Co drugs ma bron I zanim ktokolwiek bedzie probowal powodiwac niebezpieczna sytuacje , 50 % ludzi zaareaguje . To jest powod , ze wiekszosc strzelanin ma miejsce w szkolach . Mlodziez zazwyczaj jest nieuzbrojona .Mam jedno pytanie , czy Polacy ufaja swojemu rzadowi I ludziom ktorzy ich reprezentuja ? Rzad musi byc swiadomy , ze reprezentuje narod a nie siebie . Musi byc rownowaga wladzy . Moja bron spoczywa bezpiecznie na moim stoliku nocnym , obok rozanca I biblii . Modle sie , abym nigdy nie musiala uzyc mojej broni , ale napewno uzyje , jesli bedzie taka koniecznosc .
Powiedziałeś że fajne jest poczucie posiadania broni w Kalifornii. Przecież to jest największe przekleństwo tego kraju że przepisy są tak liberalne i stąd dochodzi do tych masowych strzelanin gdzie gina niewinni ludzie. Ja osobiście nie czułbym się komfortowo nosząc przy sobie broń która moglbym w każdym momencie użyć i zabrać drugiemu człowiekowi życie.
z jednej strony tak, ale popatrz na to z drugiej strony jesli bys był ofarią i nie miał czym sie nawet bronić, nawet polski specjal cos mowil ze takie cos powinno byc w Polsce
jesli chodzi o wysylkowego giganta " Amazon" to tak samo jest u mnie w Austrii i tez w Niemczech, dzisiaj zamawiam i jutro czy pojutrze dostaje pod drzwi , od 10 lat jestem w Amazon i tez nie place za dostawe ( jest to opcja premium )....m.pozdr. z Austrii.
A jak sie moze noga powinac jak mamy splacona hopoteke ? Kogos potracimy na pasach i trzeba mi rente wyplacac do konca zycia czy w pracy cos skopiemy i trzeba latami to splacac ?
Hipotekę możesz mieć spłaconą ale w Kalifornii jest podatek katastralny. Miasta go ustalają średnio na około 0.7% i jest to dość niski wskaźnik jak na USA ale trzeba wziąć pod uwagę, że nieruchomości są w CA około pięć razy droższe. To co się kupi za 200tys w jakimś innym stanie, to w Kalifornii będzie blisko miliona. I nie mówię tu o wyjątkowych przypadkach cenowych. W ładnych miastach po prostu wszystkie nieruchomości zaczynająsię od 600-700tys dolarów aż do dziesiątek milionów.
@@DreamRoadpl ok ale jak moze sie noga powinąć tak żeby nam zabrali dom ? Poza chlaniem, ćpaniem i jakimiś pożyczkami pod chlanie i ćpanie ? Nieruchomości w innych miastach jak NYC też są takie cienkie i słabej jakości jak w Polsce czy mamy porządne mieszkanie z grubych ścian, możemy skakać i grać na perkusji a sąsiad nic nie usłyszy ?
super kanał! Bardzo fajny i bardzo konkretny kontent dodajesz :) bardzo również podobał mi się Twój film o kosztach zielonej karty :) Jak dużym problemem w usa jest założenie i prowadzenie firmy jeśli to nie tajemnica i jeśli da się to odpisać w kilku zdaniach oczywiście :) Pozdrawiam, Dawid
Tu nie musisz niczego robić jeśli chcesz prowadzić małą firmę. Zbierasz dane o zyskach, np lista przelewów. Zbierasz koszty czyli rachunki (nie mają tu faktur), zwykłe paragony. Pod koniec roku zliczasz wszystko do kupy i już wiesz czy zapłacisz podatek czy dostaniesz zwrot. Składasz deklarację i po sprawie.
Najwyraźniej jeszcze nie wiesz. To jest Nie możliwe aby znając tylko kogoś nr konta można było pobierać sobie $ bez autoryzacji właściciela. Zastanów się co by było gdyby tak było 😔
USA nie jest w systemie IBAN gdzie są bodajże 24-cyfrowe numery kont jak w Polsce. Tutaj jest średniowiecze. Jeśli ktoś ma twój 'account number' i 'banku number' to może zamówić sobie czeki (średniowiecze) i może założyć sobie automatyczne zlecenia zapłaty. Niektóre firmy tak robią jeśli chcą ominąć opłaty, które pobierają firmy obsługujące transakcje kartą. Na przykład sieć siłowni Planet Fitness tak robi. Aby się zapisać musisz podać numery do konta i oni magicznie pobierają kasę. Już powtarzałem poprzednio: średniowieze.
@@DreamRoadpl Nam - tu zakorzenionym, to nie przeszkadza i czeki ciagle szanujemy . Amerykanskie prawa i zwyczaje byly i ciagle sa oparte na zaufaniu i uczciwosci ( w odroznieniu od Polskiego gdzie kazdy jest potencjalnym zlodziejem i musi udowadniac swoja niewinnosc) a czek to nic innego tylko zwykly kawalek papieru na ktorym piszemy ze pozwalamy bankowi wyplacic komus tam iles tam. Bank sprawdza czy dane na czeku i osoba sa wiarygodnymi i wyplaca albo zatrzymuje platnosc i sprawdza. No i jesli ktos sprobuje to zwykle tylko raz a jak kogos zlapia na przekretach to bedzie to mu "wisiec" dlugo i bolec dlugo. "Jeśli ktoś ma twój 'account number' i 'banku number' to może zamówić sobie czeki (średniowiecze) i może założyć sobie automatyczne zlecenia zapłaty." To tylko tak na pozor wyglada... Sprobuj to zrobic i zamowic czeki na kogos to zobaczysz ze nie takie to proste i naiwne. Europejczycy narzekaja tak samo na czeki jak i na platna opieke medyczna a ja uwazam ze czeki sa ciagle przydatne a rzeczy darmowych sie nie szanuje i nic nie powinno byc darmowe... Tak ze poglady mamy inne bo inne korzenie i przyzwyczajenia. A to ze niektore firmy/serwisy chca # konta to tylko aby co miesiac nie trzeba bylo placic to wygoda i koszt bo bedzie to automatyczne (zawsze mozna to zatrzymac w pare minut). Dla nich i dla kilenta to wygoda (ja wiekszosc rachunkow tak place) i zawsze jest opcja aby placic inaczej ale czasami ciut drozej. Maja tez opcje placenia kartami kredytowymi ale ze karty pobiertaj oplaty wiec pobieranie z konta jest darmowe i rownie wygodne bo tu wiadomo kto to robi jako ze automatyczne zlecenia wyplaty sa sprawdzane w obie strony zanim beda autoryzowane.
Dlaczego wybraliście akurat Kalifornię do zamieszkania? Mówi się, że obecnie ten stan uchodzi za dość drogie miejsce do życia i ma restrykcyjne prawo podatkowe. Pozdrowionka!
Jest taki dowcip: "W tym roku będą kręcić najnowszą część Rambo. Historia będzie o tym, że John Rambo zostaje zrzucony z samolotu nad Polską i ma za zadanie przetrwać. To jest ta część sagi, w której Rambo w końcu umiera." Idąc tym tropem stwierdziliśmy, że skoro udało nam się przetrwać w PL to może i w Kalifornii się uda. Nigdy wcześniej nie byliśmy w USA ale słyszeliśmy, że Kalifornia to najtrudniejszy stan do życia, najdroższy, że podatki są najwyższe i oczywiście benzyna najdroższa. Tak, to prawda. W porównaniu z resztą USA jest słabo. Domy są 5x droższe niż w innych stanach, podatki wysokie, VAT najwyższy bo ponad 7% itd. Jednak jest to pikuś w porównaniu z Polską. Czynsze za mieszkania są szalone bo pochłaniają średnio całą jedną pensję, więc jeśli pracują dwie osoby to jedna spłaca czynsz a druga resztę. Jednak jeśli człowiek ma 'łeb na karku' to znajdzie sobie takie zajęcie aby i tu spokojnie żyć i się nie przejmować. Poza tym kiedyś, na samym początku naszej przygody jedna osoba mi powiedziała coś ważnego: potraktuj mieszkanie i opłaty w Kalifornii jako opłatę abonamentową za wszystko co to miejsce może Ci zaoferować. Nie patrz na ceny tylko zastanów się co w zamian za to możesz otrzymać. I to jest prawda. W pewnym sensie przepłacamy za życie tutaj bo przecież w Warszawie czy w Grójcu jest taniej ale mamy słońce cały rok, syn surfuje kiedy chce. Kiedy nie chce to gania na rowerze albo na deskorolce. Edukacja jest na luzie, my chodzimy sobie nad ocean kiedy chcemy. Rano można opalać się na plaży a po południu można zjeżdżać na nartach bo dwie godziny drogi od nas jest tak wysoko, że nawet w kwietniu pracują wyciągi narciarskie. Czy jest łatwo? Nigdy nie jest łatwo ale lepiej mieć trudno i mieć coś w zamian niż mieć trudno i nic za ten trud nie otrzymać.
Kalifornia nie ma najgorszych praw podatkowych - sa lepsze ale sa i gorsze. A to ze jest drogim ma ta zalete ze jak sie tu "utrzymasz na wodzie" to mozesz sie utrzymac praktycznie wszedzie indziej na swiecie. A tak zbalansowanego klimatu i okolic chyba nie ma nigdzie indziej - i dlatego jest tak drogo.
@@DreamRoadpl Zapraszam na Florydę! Życie tu jest spokojne i ocean pod nosem. Tylko polityczne poglądy Kalifornii proszę zostawić za sobą…;) Pozdrawiam 🌴☀️⛱🌊
A ja byłam w tej słynnej Kalifornii w charakterze turysty i never ever bym tam nie chciała być na stałe...menelstwo syf bezdomni etc .pozwiedzałam parki narodowe w tym ten z sekwojami najpiękniejszy dla mnie yosemite. Mieszkam w Polsce nad Bałtykiem i zyje mi się super klimat okey a nie te 45 st.w Kalifornii które tam zastałam . Żadne LA Hollywood ani Santa Monica gdzie mieszkałam...zobaczyć i wrócić do swoich to dla mnie jeduna opcja. Ale żeby nie było to w USA dla mnie pięknie było tylko w San Francisko i Waszyngtonie no i poza dyskusją Wielki Kanion
Nie samym chlebem czlowiek zyje jak pisza w Biblii :) Azjaci nie jedza chleba i niezle sobie radza? Ha .. latwo powiedziec :) Ale zgoda - ta okolica jest szczegolna jesli chodzi o chleb. W innych okolicach maja dobry. Rzeczywiscie nie ma w okolicy nic dobrego ... Whole Foods ma "zjadliwy" - ale jak sie im uda. Mozna kupic ale ekstremalnie drogi - np w San Juan Capistrano (FKN bread ?) gdzie bochenek kosztuje $12.50!! Albo na Farmers Market - ponoc na El Toro w Laguna Hills (Piatki rano) maja zjadliwy ale jeszcze ne sprawdzilem.
@@chessiem6647 Jeszcze za czasu RFN będąc tam kupowałam chleb na kromki (wielkie). Był pyszny i w różnych gatunkach. I kiedy go wcinalam snuła mi się w sercu modlitwa nauczona w dzieciństwie: "chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj..."
Rama Eleek Pozitiff MD. Kiedyś chciałem sobie sam taką wyspawać (mam doświadczenie) ale skoro ktoś zrobił dokładnie to co chciałem, to kupiłem. Bateria ok 60Ah przy 72V. Silnik QS205.
Fajna jest Kalifornia ale mnie przeszkadzało tam wszechobecne bezguście. Taka globalna wioska z palmami. Ludzie jakby uśmiechnięci ale z problemami,ktore tak na pierwsze oko nie są zbyt widoczne. Przebywając tam ma sie wrażenie,ze dla ludzi najważniejsze są pieniądze i stan posiadania. No niestety nie jest to Europa.
Tak jak w Polsce ludzie oceniaja na podstawie wygladu I samochodu jaki posiadasz tak nigdzie na swiecie . Mieszkam w USA 38 lat I najwiecej pytan I komentarzy na temat pieniedzy otrzymalam od Polakow .Amerykanie nie rozmawiaja naxtemat pieniedzy , chyba tylko kiedy rozliczaja podatki albo dostaja oferte pracy I negocjuja . Polacy mysla kategoriami pieniedzy .
Czy twoje zdolności manualne spowodowały, że jesteś w stanie świadczyć usługi na które w Polsce nie znalazł byś zleceń. Polak wszystko potrafi, prędzej popsuje niż poszuka fachowca, a w USA ?, czy tzw. naprawiacze mają racje bytu. Rower sam sobie też zrobiłem w PL wszyscy sami robią, próba zarobienia np. na E - bike praktycznie wiąże się z plajtą.
Generalnie w USA, w bogatszych okolicach dobrze jest umieć naprawiać rzeczy. Amerykanie po prostu nie chcą zawracać sobie głowy nauką umiejętności tylko po to aby sobie coś naprawić. I tu wkracza ktoś, kto po prostu naprawia i inkasuje pieniądze. Jak ktoś ma chęć do pracy (to nie ja) to może w ciągu paru lat na serio wyjść zdecydowanie na prostą. Poza tym tu wszystko jest zawodem. Możesz ogłaszać się, na przykład, jako spec od usuwania pajęczyn ze ścian i klient się znajdzie. Poza tym zarobki są około 4x wyższe niż w Polsce a ceny towarów niższe, więc rower elektryczny za $1500 jest odczuwalny dla portfela jak 1500zł. Dlatego tu wszystko szybko idzie do przodu bo klienci chcą kupować.
Cieszę się bardzo, na serio bardzo, że tylko oczy a nie np cała głowa. A swoją drogą, to bardzo lubię Dudę bo żaden prezydent w historii Polski nie miał tylu memów na swój temat. Choć pod względem światopoglądu nie zawsze jest nam po drodze, to Duda zawsze czyni mój dzień weselszym. Żałuję, że nie może mieć trzeciej kadencji.
Jak widzę ten trawnik, to od razu się zastanawiam, jak tam wygląda sprawa z psimi kupami. W Polsce ten trawnik byłby dokumentnie obsrany. Ludzie tam zbierają te kupy? Są jakieś kary za niesprzątanie, a może jest to strefa, gdzie z psami nie wolno chodzić?
Ludzie sprzątają kupy. Często (a może i wszędzie) w parkach są specjalne dyspensery z torebkami. Można podejść, wziąć sobie torebkę na kupę i sprzątnąć. Psy nie noszą kagańców ale muszą być na smyczy. Wiadomo, że jak ktoś sobie puści psa na trochę to ludzie się raczej nie będą czepiać bo psy są bardzo ułożone, czyli są nauczone ignorowania ludzi. No ale oficjalnie smycz musi być. Przy parkach są też specjalne, dość spore, wybiegi dla psów, gdzie można spokojnie psa puścić i on sobie gania z innymi psami. Najczęściej podłoże składa się z piasku z trocinami.
@@Ntwadumela1 To zależy od plaży i od pory dnia i pory roku. W okresie letnim, gdy jest dużo turystów, jest całkowity zakaz na plażach. Czasami są wyznaczone godziny itd. Ale jak to w tej okolicy bywa, przepisy są często po to aby je egzekwować gdy ktoś przegina. Na przykład jak jest płatny parking to ludzie często nie płacą bo chyba nigdy tego nie sprawdzają. Jednak w weekendy pojawia się tabliczka 'will be enforced' czyli 'będzie zgezekwowane' i wtedy jest szansa, że pojawia się jakiś kontroler. Podobnie jak z limitami prędkości. Jak się poajwiają to nikt nie respektuje ale jak pojawia się znak 'speed limit will be enforced' to jest ryzyko, że ktoś sprawdza. Generalnie ludzie wychodzą z psami na plażę. Nie jakoś gęsto ale jak pies się zachowuje dobrze, to nikt się nie czepia.
Na tym właśnie polega 'magia' Kalifornii. Wynajem jest drogi a zarobki na typowych etatach niskie. Lecz jeśli działasz na własną rękę to już inna sprawa. Aby przeżyć trzeba zarabiać około $250 dziennie i w wielu nawet dziwnych branżach się da. Najlepiej zarabiają w mojej okolicy oczywiście ludzie zatrudnieni w dużych firmach ale też ludzie zajmujący się wszelkimi naprawami, tzw złote rączki. Znam człowieka, który pracował w banku i to przez długie lata. Rzucił etat i zajął się naprawami w sąsiedztwie. Zarabia lepiej.
1. Okreslenie zarabiania "na reke" nie stosuje sie w USA poniewaz to zupelnie nic nie znaczy dlatego ze 10 osob moze zarabiac po $10 tys brutto i kazdy dostanie inna kwote "na reke" ktore w duzej mierze zlalezy od niego samego i jego sytuacji rodzinno- finasowej (czyli odpisow podatkowych ktorych jest mnostwo) . 2. Koszty zycia sa glownie podytkowane kosztami mieszkania a te zaleza przede wszytkim od odleglosci od oceanu :) 3. Mozna sobie poradzic i jak sie tu mowi "zbalansowac ksiazeczke czekowa" przy mniejszych dochodach ale przy $10k brutto na mala rodzine spokojnie mozna mieszkac i zyc "rozsadnie". 4. W wiekszosci branzy mozna liczyc na takie sumy - zalezy co gdzie i jak dlugo sie pracuje. :) i np Strazak czy Policjant tyle zarobia
Z przyjemnoscia obejrzę. Dzięki za odpowiedź nie spodziewałem się. Chcielibyśmy z dziewczyną wybrać się a wszyscy znajomi co tam są jakoś dziwnie nie mają czasu😅 pozdrawiam
Jak wszędzie na świecie, to zależy... Jak robisz w małej firmie to pewnie $20-25. Może mniej. Jak robisz w lepszej firmie to pewnie $30-35. Jak robisz sam to sam sobie ustalasz stawkę. Najczęściej około $40-80 za godzinę zależnie od umiejętności i tego co robisz, bo przecież sam sobie godzin nie liczysz. Jak wymieniasz żarówki to policzysz mało, jak wieszasz żyrandol dość wysoko, to widziałem, że kosztuje to około $100. Jak montujesz drzwi garażowe to $800. Ale pamiętaj, że Amerykanie lubią brać fachowców, a niekiedy jest to wymagane. Więc jeśli nie masz jakiegoś papierka że jesteś certyfikowanym elektrykiem to robisz tanie rzeczy w tanich domach. Jak masz certyfikat to robisz poważną elektrykę za dużo $$$. Możesz też rozważyć, jeśli się na tym znasz, takie coś jak wieszanie telewizorów i instalację sprzętu audio-video. Powieszenie telewizora to $150. Trwa to 30min, potem w ramach dobrego wrażenia ustawiasz kanały i mówisz że było trudno. Parę razy mnie sąsiedzi prosili o powieszenie TV i ludzie z okolicy też, więc są to sprawdzone stawki. Dwa powieszone TV dziennie i życie staje się piękne 🙂
Są dwa obwody wody idącej z oczyszczalni. Jeden obwód to 'zwykła' woda pitna, w pełni oczyszczona, zdezynfekowana itd. Drugi obwód to woda wstępnie oczyszczona służąca tylko do irygacji. Każdy trawnik, każdy ogródek, park, klomb jest nawadniany. Wszędzie pod trawą ukryte są dysze, które podnoszą się w nocy po ciśnieniem i nawadniają. A woda sama w sobie pobierana jest z wielu zbiorników w wyższych partiach gór, jak również z rzeki Colorado, biegnącej wzdłuż granic Kalifornii i Arizony.
@@DreamRoadpl Dzięi za wyczerpującą odpowiedź! Od razu mnie to zastanowiło ta soczysta zieleń. To w suchym klimacie nie jest takie oczywiste. Zresztą tego lata u mnie w Małopolsce też susza niemożebna! Zjarało mi trawnik! :)
@@ijontichy471 W tym roku u nas padało ostatni raz w styczniu czy może lutym a niedawno dopiero dwa dni temu, na początku września... ...przez pięć minut
Zgadzam się z tym ,poniewaz bylam kilka razy w Kalifornii i nie tylko i jest SUPER.KOCHAM USA za to,ze są fajni ,mili ludzie ,uśmiechnięci i nie marudzą jak Polak,ma wszystko ale będzie mu żle i jak tylko spotka drugiego Polaka to tylko jęczą. Tam ludzie korzystają z życia,są pełni optymizmu.Naprawsę jest tam super.
Jak korzystają z życia skoro harują niekiedy nawet 70-90 godzin tygodniowo??!To jakiś paradoks!Ja pracowałem kiedyś w EurZach 55 godzin tygodniowo to miałem po takim tygodniu serdecznie wszystkiego dosyć!A tzw.optymizm to zabobon, może doprowadzić człowieka do załamania!Wolę już być lepiej realistą, a nawet pesymistą, ale szczerym! A z tym "jęczeniem" rodaków:Może Polacy są bardziej szczerzy??I mniej fałszu w nich??
Mnie chyba najbardziej cieszy jak widze uśmiechnietych kasjerow. Nie dosc ze zapakuja zakupy, usmiechna sie, porozmawiaja po prztjacielsku jakby serio lubili swoja pracę I ludzi wokol siebie
Nie moge sie z Toba zgodzic, poniewaz badania wyraznie pokazuja że "Pogoda ducha uwalnia od lęku lub go istotnie zmniejsza, pozwala zapanować nad silnymi emocjami, a nawet podnosi odporność immunologiczną organizmu" pozytywów jest znacznie wiecej.
Życie to pasmo decyzji i ich konsekwencji. Czasami są to dobre decyzje a czasami złe. Emerytura jest akurat czymś co, według nas, nie ma sensu. To oczywiste, że wszystko zależy od człowieka i wiele osób lubi to 'poczucie bezpieczeństwa' polegające na tym, że całe życie jest się zmuszonym do pracy i odkładania części pieniędzy a na starość i tak się ich w całości nie odzyska. Albo się nie dożyje do emerytury. My nie mamy żadnej emerytury odłożonej, gdyż postanowiliśmy zainwetsować pieniądze w inny sposób. W USA, jak w każdym kraju, jest wiele osób, które się borykają z różnymi problemami ale chyba należy wzorować się na tych, którzy korzystają z życia a nie na tych, którzy cierpią.
@@DreamRoadpl coś ten system coraz bardziej się sypie osoby pracujące na jednym etacie mieszkają w samochodzie bo ich nie stać na wynajęcie mieszkania w stanach na służbę zdrowia idzie 14 procent pkb a za leczenie trzeba płacić w Polsce to chyba 4 procent ja zarabiam mało bo płacę składkę na emeryturę kiedyś w stanach się zarabiało co się stało że teraz trzeba pracować na 2 etaty żeby utrzymać się na powierzchni
Eeee to ja słyszałem że tam i życie drogie i narkomani, menelstwo, niedbałość złodziejstwo i czulestwo, a tu proszę lepiej jak w Polsce. A mógł byś powiedzieć jak z urzędami i skarbówką ? Też się tak rzucają i wchodzą między pracodawcę A pracownika ? Kwestionują umowy etc. ?
Tak szczerze, to nie wiem. Gdy mieszkałem w Polsce to założyłem drugą firmę poza Polską aby nie płacić drogiego ZUSu i nie bawić się w polskie podatki. Moja polska firma brała wszelkie faktury (przychody i koszty) i wychodził jakiś tam bilans. Potem wszystko przerzucałem na firmę poza Polskę aby po prostu nie mieć do czynienia z polskimi urzędami i płacić czterokrotnie niższe podatki. To nie była duża działalność, która by tego wymagała ale po prostu za mniejszą cenę miałem wyższą emeryturę, wielokrotnie wyższą sumę wolną od podatku itd. Ale do rzeczy... Tutaj prowadzę dość prostą działalność pod względem podatkowym ale wydaje mi się, że jest łatwiej. O wiele łatwiej. Nie istnieją faktury. Są tylko paragony, które zbiera się przez cały rok aby raz do roku zrobić bilans.VAT to około 7.25% a na niektóre produkty niższy albo zerowy. W Kalifornii panuje trochę taki neokomunizm jak w Europie ale myślę, że jest o wiele łatwiej bo urząd skarbowy patrzy na ręce korporacjom zarabiającym miliardy. Kary za jakieś spóźnienia są niskie a jeśli popełni się jakiś błąd to już sam kontakt z urzędem i podanie jakiegokolwiek wytłumaczenia stanowi pozytywne zakończenie sprawy. Np mój znajomy spóźnił się pół roku ze złożeniem deklaracji i zapłacił chyba 20 dolarów kary. To tak jak w Polsce 20zł. Generalnie tu mi się o wiele łatwiej prowadzi działalność.
Zycie drogie i jak wszedzie sa narkomani. Dana Point jest dosc specyficzna i pomimo ze narkotyki sa - gdzie ich obecnie nie ma, to problemu narkomani , manelstwa zlodziejstwa i niedbalosci raczej nie ma a przynajmnije nie widac. Okolica bardzo bezpieczna. Ludzie szczupli, wysportowani i zamozni a dziewczyny na plazach jak w "Slonecznym Patrolu" (Bay Watch). To zupelnie inny "klimat" niz LA. Niektorzy nazywaja te okolice "Ameryka w Ameryce". Zakladanie i prowadzenie biznesow jest bardzo proste i nikt sie nie wtraca (przynajmniej na pozor) pomiedzy pracodawce i pracownika.
Zalezy gdzie i co kto lubi. Na pewno klimat wspanialy caly rok zwlaszcza w Poludniowej Kaliforni. Ale wszytko ma swoja cene i sa tacy co preferuja 4 pory roku bo tu sa co najwyzej 2.
Nie ma tu nawet prostych przelewów między bankami. Trzeba używać zewnętrznych aplikacji jak Paypal, Zelle, Venmo, Cashapp. Nie ma tak jak w Europie, że podajesz komuś numer i natychmiast masz kasę na koncie.
Stany przywiazuja ogromna wage przede wszystkim do wygody i prostoty... Czeki byly i jeszcze sa - chociaz powoli zanikaja. Sa ciagle tylko dlatego ze byly i sa bardzo wygodnym srodkiem placenia. A ze banki biora na siebie wszelkie nie-autoryzowane przekrety to nikt nie panikuje jesli chodzi i mozliwosc przestepstwa. Ja prawie czekow nie uzywam i gotowki nie nosze od lat ale sa miejsca gdzie to jest ciagle lepsza opcja niz inne. (Chocby dlatego ze czeki nie sa realizowane natychmast i mozna sie z kiepskiej tranzakcji latwo wycofac blokujac wyplate czeku w ciagu jednego dnia czy 2) Karty kredytowe przejely funkcje poniewaz nie tylko ze nas one nie kosztuja to nie znam karty ktora nie placi dywidendow a wiec sa oplacalne. Przez 40 lat nie zauwazylem aby brak mozliwosci natychmastowych przelewow bankowych bylby mi kiedy i natychmiast potrzebny czyli nie ma bo nie ma presji klienta i to co jest wystarcza?
Wiek... jestem zdania że człowiek ma tyle lat na ile się czuje. Pomijając kwestie starzenia się ciała i jego konserwacji
Dziękuję bardzo za wspaniały przekaz. Pozdrawiam cieplutko życzę dużo zdrówka.
Przez 10. lat z przerwami pomieszkiwałem w Kalfornii. W 2000 ostatecznie wybrałem Polskę i nigdy nie żałowałem. I nawet 8 ostatnich lat w Polsce tego n8e zmieniło. Tak, tak, tak!
Cieszę sie ze znalazles swoje miejsce 🙂
W takim zajefajnym klimacie to bym sobie raczej urządziła dom na kółkach (Living big in a tiny house - kanał na yt polecam) i srała na te ich wynajmy za 3 koła, przecież to rozbój w biały dzień. I w dodatku kataster, porażka po całości.
Poza tym i płatną edukacją - spoko.
Nie zgadzam się, że społeczeństwo moze być "przeedukowane", lepiej, żeby było wyedukowane, niż nie, nie widzę problemu w tym, że ktoś z mgr pracuje w sklepie (nie mówię tu o prywatnej edukacji w Pl na mizernym poziomie). Poza tym mega słabo, że na dobre uczelnie stać tylko bogatych, a jak jesteś zdolny, a biedny, to zaiwaniasz do końca życia w maku (albo jakieś kredyty, nie wiem, jak to w usa wygląda). Potem tak właśnie jest, że amerykanie nie wiedzą, gdzie polska leży, ale kto co lubi.
A na kasach w biedronkach w Pl za niedługo będą już pewnie pracować sami ukraińcy.
pieknie cie pozdrawiam i zycze ci zdrowka szczescia radosci milosci i cudownego dnia dziekuje za to piekne opowiadanie o Kaliforni❤
♥️♥️♥️♥️💐
mieszkałem 10 lat na FL z której po prostu uciekłem spowrotem do Polski , uważam ,że w Polsce jest nieporównywalnie wyższy standard życia , choć Polska nie jest bez wad ....
O jakim standardzie mowisz ?
@@romanromanowski9038 taki ,że - nie mieszkam w kartonie , piję piwo zamiast moczu pawiana, nie jeżdżę dzonkiem , jem chleb zamiast tektury , mam darmową opiekę medyczną , nie pracuję 16 godzin na dobę , i płatny urlop - czy mam wymieniać dalej ?
@@rozaliaroyale Na Florydzie ze wzgledu na klimat wiekszosc domow jest budowana z pustakow , ja pije Sam Adams albo Guiness beer, mieszkam w domu jednorodzinnym z basenem i klimatyzacja . W polskim sklepie mam chleby na polski styl, boczek wedzony i nawet kaszanke .Jestem na emerturze i co dwa lata odwiedzam Polske. Co 6 miesiecy chodze na badanie okresowe i lekarza mam zadarmo.
@@romanromanowski9038 mieszkasz w stęchłym kurniki z oknami o pojedynczych szybach , na podłogach masz cuchnące karpety i aby niwelować smród używasz klimy .
Twoje ubezpieczenie zdrowotne jest limitowane , więc módl się abyś nie zachorował
Widzę, że idziecie na noże. Zrobię popcorn i poobserwuję.
Dzięki kupę informacji, pozdrawiam Bartek 👍
Nuta dla ciebie ruclips.net/video/cTXZlK9x9fMb/видео.htmlbbhbnjhhhhhhhhhhhh
Ale sobie racjonalizujesz. Większość wad to dla Ciebie w zasadzie zalety. To ja dorzucę jeszcze, że jak zostaniesz bezdomnym, to też w sumie zaleta, bo możesz lepiej poznać miasto i obcować z przyrodą.
Moneta ma.dwiw strony od Ciebie tylko zalezy jaka widzisz.
W usa ta dluga mlodosc to cos niesamowitego. Mieszkam w miami beach i sam sie niejednokrotnie obracam bo wow, facet po 50tce na bmx, w czapeczce, muzyka z glosnika. Jak pojedzie sie na key west to w ogole - 70, 80 latkowoe, w krotkich spodenkach, czapeczkach, opaleni, w barach, zycie towarzyskie kwitnie. Kontrast ogromny z generalami jaruzelskimi (wszyscy emeryci w pl tak wygladaja podobnie) w kolejce w aptece w Polsce.
Absolutnie masz racje, młodość w USA jest duzoo dłuższa
Świetny materiał. Przyjemnie się słucha o Waszych doświadczeniach z USA.
Nuta dla ciebie ruclips.net/video/cTXZlK9x9fMb/видео.htmlhhhbji
2. W Miami to samo, uprzejmi ludzie. Wrcajac do PL od razu na lotnisku słychać a narzekanie a to że nie ma gdzie kupić biletu a to że pociąg SKM będzie długo jechał itd.
Ale sie usmialam,jak nazwales lad i porzadek wada. Dla mnie to podstawa :) ale na cale szczescie kazdy jest inny. Super podsumowanie!
Nuta dla ciebie ruclips.net/video/cTXZlK9x9fMb/видео.htmljbjbijhhhuj
Zapomniales jeszcze dodac ze w Stanach obowiazuja moze z piec znakow drogowych a nie jak w Polsce 140. I nie ma takich wypadkow jak w Polsce . Znak stop, szybkosc, one way, ustap pierwszenstwa, zakaz parkowania.
Tu jest bardzo duzo wypadkow, nie wspomnę o stłuczkach ktorych jest masa
@@McCou stuczki bez durzych urazow ciala, a nie jak w Polsce jak dojdzie do wypadku to reka mozg na asfalcie a fotele 500 m. Dalej.
Człowieku, wiesz ile wypadków samochodowych jest w Stanach??A ile śmiertelnych ofiar??
Według tego to Polska jest jedna z najbardziej bezpiecznych narodów na świecie.
Fajny materiał i fajny sprzęt w tle :) Kwestie motoryzacyjne rzeczywiście wspaniała sprawa, żyć nie umierać. Czy wolno spytać czym dokładnie się zajmujecie jeśli to oczywiście nie tajemnica? Myślałem że próbujesz zabudowywać ludziom auta. Odnośnie zakupów na allegro to nie zetknąłem się z żadnymi problemami o których mówisz - jednego dnia zakup drugiego czeka w paczkomacie (nawet w sobotę), wysyłka smart za darmo, zresztą od niedawna są też bardzo tanie wysyłki z olx (1-3 zł), przydaje się gdy chcemy kupić coś używanego. To zostawianie paczek pod drzwiami nie jest specjalnie trafionym pomysłem - patrz setki filmików z ich kradzieży spod drzwi.
Nadal zajmuję się tym co w Polsce, czyli głównie kampery ale teraz też trochę elektronika, budowanie rowerów elektrycznych, baterii itd.
Z tym Allegro nie rozumiesz o co chodzi. Ja wiem, że są opcje takie jak smart ale z tego co pamiętam są tam limity od jakich przysługuje darmowa wysyłka. Tutaj mamy darmową wysyłkę nawet jak zamawiam coś za dolara ale najważniejsze jest to, że nie muszę przy każdych zakupach zastanawiać się czym wysłać i co akurat podlega pod smart a co nie. Po prostu kupuję i nawet nie mam wyboru dostawcy. Po prostu mam pod drzwiami.
W mojej okolicy akurat nie istnieją kradzieże spod drzwi, więc wszystko dochodzi. Jednak parę razy zdarzyło mi się, że kurier zagubił paczkę i np zostawił u kogoś innego. Wchodzisz na stronę, klikasz w opcję, że paczka nie dotarła i od razu wysyłają kolejną. Nie trzeba niczego udowadniać, nie wysyła się pism z tłumaczeniami.
Nuta dla ciebie ruclips.net/video/cTXZlK9x9fMb/видео.htmlbhjjhjhhbhbh
stary nie w chodzac w dupe powiem tak super racjonalne podejscie do tematu bez pajacowania i bez krytenizmu a bylem w 21 panstwach wiem co mowie , niektorzy tam poleca i kretynuja jak cejrowski inni maja polkosc i biede we krwi , ty masz przekaz igla brat
Super filmik. Polecam pieczenie własnego chleba 😊
Nuta dla ciebie ruclips.net/video/cTXZlK9x9fMb/видео.htmlbhjhb
Moja ciotka mówiła dosłownie identycznie. Jak była mloda i miala podobne fju bźdsiu w głowie. Potem przyszła starość i leczenie męża pochłonęło majątek. Potem sama zaczęła chorować a tam ceny leczenia to jakieś szaleństwo i wróciła do Polski. Znaleźli ją po pewnym czasie w łazience a na pogrzeb podobno nie przyszedl nikt. Ale fakt musiała w usa mieć fajne wygodne życie.
Trzeba sie ubezpieczyc. Sxkoda , ze tego nie zrobili. Oszczednosc nie poplaca. .
@@pisulmaximus Kazdy kto skonczy 65 lat ma ubezpieczenie panstwowe Medicare, a jak jest biedny to dostaje Medicaid i wszystko jest darmowe.
Dziękuję za ten komentarz
Wszystko fajnie powiedziane.
Tak to prawda , bron jest bardzo popularna .Mieszkam w Arizonie 38 lat . Posiadam oficjalne stanowe pozwolenie na bron , ktora jak kobieta moge miec w torebce .Ludzie nosza bron na codzien . Trenuje przynajmniej raz w miesiacu na strzelnicy .
Straszne. Wolę polskie poczucie bezpieczeństwa
@@monikagarnys4077 Prawo do posiadania broni jest gwarantowane przez Konstytucje Stanow Zjednoczonych . Zostalo ustanowione aby utrzymac rzad przed naduzywaniem wladzy . Pierwsza rzecz , jak zrobili faszysci w Niemczech przed Druga Wojna , to rozbroili obywateli , stad mogli zrobic Co zaplanowali , totalna kontrola nad narodem . Glupich z bronia zawsze jest troche . Oni nie musza miec pozwolenia I nikt ich nie zatrzyma . Jest powszechnie wiadome ze kryminalisci nie przestrzegaja prawa ,. Ja czuje sie absolute bezpiecznie siedzac w restayracji , wiedzac ze Co drugs ma bron I zanim ktokolwiek bedzie probowal powodiwac niebezpieczna sytuacje , 50 % ludzi zaareaguje . To jest powod , ze wiekszosc strzelanin ma miejsce w szkolach . Mlodziez zazwyczaj jest nieuzbrojona .Mam jedno pytanie , czy Polacy ufaja swojemu rzadowi I ludziom ktorzy ich reprezentuja ? Rzad musi byc swiadomy , ze reprezentuje narod a nie siebie . Musi byc rownowaga wladzy . Moja bron spoczywa bezpiecznie na moim stoliku nocnym , obok rozanca I biblii . Modle sie , abym nigdy nie musiala uzyc mojej broni , ale napewno uzyje , jesli bedzie taka koniecznosc .
Super 😊 pozdrawiam miło 🎉
Powiedziałeś że fajne jest poczucie posiadania broni w Kalifornii. Przecież to jest największe przekleństwo tego kraju że przepisy są tak liberalne i stąd dochodzi do tych masowych strzelanin gdzie gina niewinni ludzie. Ja osobiście nie czułbym się komfortowo nosząc przy sobie broń która moglbym w każdym momencie użyć i zabrać drugiemu człowiekowi życie.
z jednej strony tak, ale popatrz na to z drugiej strony jesli bys był ofarią i nie miał czym sie nawet bronić, nawet polski specjal cos mowil ze takie cos powinno byc w Polsce
jesli chodzi o wysylkowego giganta " Amazon" to tak samo jest u mnie w Austrii i tez w Niemczech, dzisiaj zamawiam i jutro czy pojutrze dostaje pod drzwi , od 10 lat jestem w Amazon i tez nie place za dostawe ( jest to opcja premium )....m.pozdr. z Austrii.
Zupełnie pominąłeś kwestię ubezpieczenia zdrowotnego i kosztów leczenia w USA…
A jak sie moze noga powinac jak mamy splacona hopoteke ? Kogos potracimy na pasach i trzeba mi rente wyplacac do konca zycia czy w pracy cos skopiemy i trzeba latami to splacac ?
Hipotekę możesz mieć spłaconą ale w Kalifornii jest podatek katastralny. Miasta go ustalają średnio na około 0.7% i jest to dość niski wskaźnik jak na USA ale trzeba wziąć pod uwagę, że nieruchomości są w CA około pięć razy droższe. To co się kupi za 200tys w jakimś innym stanie, to w Kalifornii będzie blisko miliona. I nie mówię tu o wyjątkowych przypadkach cenowych. W ładnych miastach po prostu wszystkie nieruchomości zaczynająsię od 600-700tys dolarów aż do dziesiątek milionów.
@@DreamRoadpl ok ale jak moze sie noga powinąć tak żeby nam zabrali dom ? Poza chlaniem, ćpaniem i jakimiś pożyczkami pod chlanie i ćpanie ? Nieruchomości w innych miastach jak NYC też są takie cienkie i słabej jakości jak w Polsce czy mamy porządne mieszkanie z grubych ścian, możemy skakać i grać na perkusji a sąsiad nic nie usłyszy ?
@@blazejopona tak
Myslalem ze chleb jest do jedzenia. Panera bread polecam
super kanał! Bardzo fajny i bardzo konkretny kontent dodajesz :) bardzo również podobał mi się Twój film o kosztach zielonej karty :)
Jak dużym problemem w usa jest założenie i prowadzenie firmy jeśli to nie tajemnica i jeśli da się to odpisać w kilku zdaniach oczywiście :)
Pozdrawiam,
Dawid
Tu nie musisz niczego robić jeśli chcesz prowadzić małą firmę. Zbierasz dane o zyskach, np lista przelewów. Zbierasz koszty czyli rachunki (nie mają tu faktur), zwykłe paragony. Pod koniec roku zliczasz wszystko do kupy i już wiesz czy zapłacisz podatek czy dostaniesz zwrot. Składasz deklarację i po sprawie.
@@DreamRoadpl fajny rower ma pan jakies namiary typu link internetowy na sklep z takimi bądz podobnymi?
Taki zachód słońca widzę z okna domu pod Warszawą😉
Najwyraźniej jeszcze nie wiesz. To jest Nie możliwe aby znając tylko kogoś nr konta można było pobierać sobie $ bez autoryzacji właściciela. Zastanów się co by było gdyby tak było 😔
USA nie jest w systemie IBAN gdzie są bodajże 24-cyfrowe numery kont jak w Polsce. Tutaj jest średniowiecze. Jeśli ktoś ma twój 'account number' i 'banku number' to może zamówić sobie czeki (średniowiecze) i może założyć sobie automatyczne zlecenia zapłaty. Niektóre firmy tak robią jeśli chcą ominąć opłaty, które pobierają firmy obsługujące transakcje kartą. Na przykład sieć siłowni Planet Fitness tak robi. Aby się zapisać musisz podać numery do konta i oni magicznie pobierają kasę.
Już powtarzałem poprzednio: średniowieze.
@@DreamRoadpl Nam - tu zakorzenionym, to nie przeszkadza i czeki ciagle szanujemy .
Amerykanskie prawa i zwyczaje byly i ciagle sa oparte na zaufaniu i uczciwosci ( w odroznieniu od Polskiego gdzie kazdy jest potencjalnym zlodziejem i musi udowadniac swoja niewinnosc) a czek to nic innego tylko zwykly kawalek papieru na ktorym piszemy ze pozwalamy bankowi wyplacic komus tam iles tam. Bank sprawdza czy dane na czeku i osoba sa wiarygodnymi i wyplaca albo zatrzymuje platnosc i sprawdza.
No i jesli ktos sprobuje to zwykle tylko raz a jak kogos zlapia na przekretach to bedzie to mu "wisiec" dlugo i bolec dlugo.
"Jeśli ktoś ma twój 'account number' i 'banku number' to może zamówić sobie czeki (średniowiecze) i może założyć sobie automatyczne zlecenia zapłaty."
To tylko tak na pozor wyglada... Sprobuj to zrobic i zamowic czeki na kogos to zobaczysz ze nie takie to proste i naiwne.
Europejczycy narzekaja tak samo na czeki jak i na platna opieke medyczna a ja uwazam ze czeki sa ciagle przydatne a rzeczy darmowych sie nie szanuje i nic nie powinno byc darmowe... Tak ze poglady mamy inne bo inne korzenie i przyzwyczajenia.
A to ze niektore firmy/serwisy chca # konta to tylko aby co miesiac nie trzeba bylo placic to wygoda i koszt bo bedzie to automatyczne (zawsze mozna to zatrzymac w pare minut). Dla nich i dla kilenta to wygoda (ja wiekszosc rachunkow tak place) i zawsze jest opcja aby placic inaczej ale czasami ciut drozej. Maja tez opcje placenia kartami kredytowymi ale ze karty pobiertaj oplaty wiec pobieranie z konta jest darmowe i rownie wygodne bo tu wiadomo kto to robi jako ze automatyczne zlecenia wyplaty sa sprawdzane w obie strony zanim beda autoryzowane.
@@DreamRoadpl W USA jest uczciwosc i rzadzi prawo , za kradziez idzie sie do wiezienia .
Bardzo fajny film 👍
Dlaczego wybraliście akurat Kalifornię do zamieszkania? Mówi się, że obecnie ten stan uchodzi za dość drogie miejsce do życia i ma restrykcyjne prawo podatkowe. Pozdrowionka!
Jest taki dowcip:
"W tym roku będą kręcić najnowszą część Rambo. Historia będzie o tym, że John Rambo zostaje zrzucony z samolotu nad Polską i ma za zadanie przetrwać. To jest ta część sagi, w której Rambo w końcu umiera."
Idąc tym tropem stwierdziliśmy, że skoro udało nam się przetrwać w PL to może i w Kalifornii się uda. Nigdy wcześniej nie byliśmy w USA ale słyszeliśmy, że Kalifornia to najtrudniejszy stan do życia, najdroższy, że podatki są najwyższe i oczywiście benzyna najdroższa.
Tak, to prawda. W porównaniu z resztą USA jest słabo. Domy są 5x droższe niż w innych stanach, podatki wysokie, VAT najwyższy bo ponad 7% itd. Jednak jest to pikuś w porównaniu z Polską. Czynsze za mieszkania są szalone bo pochłaniają średnio całą jedną pensję, więc jeśli pracują dwie osoby to jedna spłaca czynsz a druga resztę. Jednak jeśli człowiek ma 'łeb na karku' to znajdzie sobie takie zajęcie aby i tu spokojnie żyć i się nie przejmować.
Poza tym kiedyś, na samym początku naszej przygody jedna osoba mi powiedziała coś ważnego: potraktuj mieszkanie i opłaty w Kalifornii jako opłatę abonamentową za wszystko co to miejsce może Ci zaoferować. Nie patrz na ceny tylko zastanów się co w zamian za to możesz otrzymać.
I to jest prawda. W pewnym sensie przepłacamy za życie tutaj bo przecież w Warszawie czy w Grójcu jest taniej ale mamy słońce cały rok, syn surfuje kiedy chce. Kiedy nie chce to gania na rowerze albo na deskorolce. Edukacja jest na luzie, my chodzimy sobie nad ocean kiedy chcemy. Rano można opalać się na plaży a po południu można zjeżdżać na nartach bo dwie godziny drogi od nas jest tak wysoko, że nawet w kwietniu pracują wyciągi narciarskie.
Czy jest łatwo? Nigdy nie jest łatwo ale lepiej mieć trudno i mieć coś w zamian niż mieć trudno i nic za ten trud nie otrzymać.
Kalifornia nie ma najgorszych praw podatkowych - sa lepsze ale sa i gorsze. A to ze jest drogim ma ta zalete ze jak sie tu "utrzymasz na wodzie" to mozesz sie utrzymac praktycznie wszedzie indziej na swiecie. A tak zbalansowanego klimatu i okolic chyba nie ma nigdzie indziej - i dlatego jest tak drogo.
@@DreamRoadpl
Zapraszam na Florydę! Życie tu jest spokojne i ocean pod nosem.
Tylko polityczne poglądy Kalifornii proszę zostawić za sobą…;)
Pozdrawiam 🌴☀️⛱🌊
@@malgorzatabujnarowski2078 Floryda nie jest zła, jednak ze względów 'demograficznych' wolę Kalifornię.
A ja byłam w tej słynnej Kalifornii w charakterze turysty i never ever bym tam nie chciała być na stałe...menelstwo syf bezdomni etc .pozwiedzałam parki narodowe w tym ten z sekwojami najpiękniejszy dla mnie yosemite. Mieszkam w Polsce nad Bałtykiem i zyje mi się super klimat okey a nie te 45 st.w Kalifornii które tam zastałam . Żadne LA Hollywood ani Santa Monica gdzie mieszkałam...zobaczyć i wrócić do swoich to dla mnie jeduna opcja. Ale żeby nie było to w USA dla mnie pięknie było tylko w San Francisko i Waszyngtonie no i poza dyskusją Wielki Kanion
Byles ,widziales i siedź tam gdzie vi dobrze .
Widocznie to nie Twoje miejsce na Ziemi, kazdy szuka czegos innego.
Chleb można pięć samemu. W Polsce dobry chleb można kupić w małych,prywatnych piekarniach.
Nie samym chlebem czlowiek zyje jak pisza w Biblii :) Azjaci nie jedza chleba i niezle sobie radza? Ha .. latwo powiedziec :)
Ale zgoda - ta okolica jest szczegolna jesli chodzi o chleb. W innych okolicach maja dobry. Rzeczywiscie nie ma w okolicy nic dobrego ...
Whole Foods ma "zjadliwy" - ale jak sie im uda.
Mozna kupic ale ekstremalnie drogi - np w San Juan Capistrano (FKN bread ?) gdzie bochenek kosztuje $12.50!! Albo na Farmers Market - ponoc na El Toro w Laguna Hills (Piatki rano) maja zjadliwy ale jeszcze ne sprawdzilem.
@@chessiem6647 Jeszcze za czasu RFN będąc tam kupowałam chleb na kromki (wielkie). Był pyszny i w różnych gatunkach. I kiedy go wcinalam snuła mi się w sercu modlitwa nauczona w dzieciństwie: "chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj..."
Fajny film.
Hej, co to za rama do ebike? Mógłbyś napisać coś więcej o specyfikacji tego pojazdu? Co to za silnik, ile ah bateria?
Rama Eleek Pozitiff MD. Kiedyś chciałem sobie sam taką wyspawać (mam doświadczenie) ale skoro ktoś zrobił dokładnie to co chciałem, to kupiłem. Bateria ok 60Ah przy 72V. Silnik QS205.
Nuta dla ciebie ruclips.net/video/cTXZlK9x9fMn/видео.htmlmbvyguhj
Fajna jest Kalifornia ale mnie przeszkadzało tam wszechobecne bezguście. Taka globalna wioska z palmami. Ludzie jakby uśmiechnięci ale z problemami,ktore tak na pierwsze oko nie są zbyt widoczne. Przebywając tam ma sie wrażenie,ze dla ludzi najważniejsze są pieniądze i stan posiadania. No niestety nie jest to Europa.
Na szczęście nie jest to Europa :)
Tak jak w Polsce ludzie oceniaja na podstawie wygladu I samochodu jaki posiadasz tak nigdzie na swiecie . Mieszkam w USA 38 lat I najwiecej pytan I komentarzy na temat pieniedzy otrzymalam od Polakow .Amerykanie nie rozmawiaja naxtemat pieniedzy , chyba tylko kiedy rozliczaja podatki albo dostaja oferte pracy I negocjuja . Polacy mysla kategoriami pieniedzy .
Z moimi bachorami koniecznie się muszę wybrać! ;)
Czy twoje zdolności manualne spowodowały, że jesteś w stanie świadczyć usługi na które w Polsce nie znalazł byś zleceń. Polak wszystko potrafi, prędzej popsuje niż poszuka fachowca, a w USA ?, czy tzw. naprawiacze mają racje bytu. Rower sam sobie też zrobiłem w PL wszyscy sami robią, próba zarobienia np. na E - bike praktycznie wiąże się z plajtą.
Generalnie w USA, w bogatszych okolicach dobrze jest umieć naprawiać rzeczy. Amerykanie po prostu nie chcą zawracać sobie głowy nauką umiejętności tylko po to aby sobie coś naprawić. I tu wkracza ktoś, kto po prostu naprawia i inkasuje pieniądze. Jak ktoś ma chęć do pracy (to nie ja) to może w ciągu paru lat na serio wyjść zdecydowanie na prostą. Poza tym tu wszystko jest zawodem. Możesz ogłaszać się, na przykład, jako spec od usuwania pajęczyn ze ścian i klient się znajdzie. Poza tym zarobki są około 4x wyższe niż w Polsce a ceny towarów niższe, więc rower elektryczny za $1500 jest odczuwalny dla portfela jak 1500zł. Dlatego tu wszystko szybko idzie do przodu bo klienci chcą kupować.
@@DreamRoadpl A jak jest z konkurencją? Dużo jest świadczących rożne takie usługi?
Na tej części filmu nagrywanym w samochodzie zauważyłem duże Twoje podobienstwo do Prezydenta Andrzeja Dudy. Szczególnie oczy.
Cieszę się bardzo, na serio bardzo, że tylko oczy a nie np cała głowa. A swoją drogą, to bardzo lubię Dudę bo żaden prezydent w historii Polski nie miał tylu memów na swój temat. Choć pod względem światopoglądu nie zawsze jest nam po drodze, to Duda zawsze czyni mój dzień weselszym. Żałuję, że nie może mieć trzeciej kadencji.
Niby dużo wolności ale jednak więcej tej wolności jeśli chodzi o lockdowny i maseczki podczas pandemii było w Teksasie :P
To zależy od okolicy. Mówi się, że Kalifornia taka 'lewacka' ale jednak bogatsze miasta są dość 'konserwatywne' (czytaj Trump) i nie było problemów.
Jak widzę ten trawnik, to od razu się zastanawiam, jak tam wygląda sprawa z psimi kupami. W Polsce ten trawnik byłby dokumentnie obsrany. Ludzie tam zbierają te kupy? Są jakieś kary za niesprzątanie, a może jest to strefa, gdzie z psami nie wolno chodzić?
Ludzie sprzątają kupy. Często (a może i wszędzie) w parkach są specjalne dyspensery z torebkami. Można podejść, wziąć sobie torebkę na kupę i sprzątnąć. Psy nie noszą kagańców ale muszą być na smyczy. Wiadomo, że jak ktoś sobie puści psa na trochę to ludzie się raczej nie będą czepiać bo psy są bardzo ułożone, czyli są nauczone ignorowania ludzi. No ale oficjalnie smycz musi być.
Przy parkach są też specjalne, dość spore, wybiegi dla psów, gdzie można spokojnie psa puścić i on sobie gania z innymi psami. Najczęściej podłoże składa się z piasku z trocinami.
@@DreamRoadpl Gorzej jak pies ma rozwolnienie, wtedy woreczek raczej nie wystarczy. A na plażę można z psem wejść?
@@Ntwadumela1 To zależy od plaży i od pory dnia i pory roku. W okresie letnim, gdy jest dużo turystów, jest całkowity zakaz na plażach. Czasami są wyznaczone godziny itd. Ale jak to w tej okolicy bywa, przepisy są często po to aby je egzekwować gdy ktoś przegina. Na przykład jak jest płatny parking to ludzie często nie płacą bo chyba nigdy tego nie sprawdzają. Jednak w weekendy pojawia się tabliczka 'will be enforced' czyli 'będzie zgezekwowane' i wtedy jest szansa, że pojawia się jakiś kontroler. Podobnie jak z limitami prędkości. Jak się poajwiają to nikt nie respektuje ale jak pojawia się znak 'speed limit will be enforced' to jest ryzyko, że ktoś sprawdza. Generalnie ludzie wychodzą z psami na plażę. Nie jakoś gęsto ale jak pies się zachowuje dobrze, to nikt się nie czepia.
3tys $ na sam wynajem mieszkania 🙃 to trzeba zarabiać z 10k $ na rękę. W jakiej branży można liczyć na takie sumy?
Na tym właśnie polega 'magia' Kalifornii. Wynajem jest drogi a zarobki na typowych etatach niskie. Lecz jeśli działasz na własną rękę to już inna sprawa. Aby przeżyć trzeba zarabiać około $250 dziennie i w wielu nawet dziwnych branżach się da. Najlepiej zarabiają w mojej okolicy oczywiście ludzie zatrudnieni w dużych firmach ale też ludzie zajmujący się wszelkimi naprawami, tzw złote rączki. Znam człowieka, który pracował w banku i to przez długie lata. Rzucił etat i zajął się naprawami w sąsiedztwie. Zarabia lepiej.
1. Okreslenie zarabiania "na reke" nie stosuje sie w USA poniewaz to zupelnie nic nie znaczy dlatego ze 10 osob moze zarabiac po $10 tys brutto i kazdy dostanie inna kwote "na reke" ktore w duzej mierze zlalezy od niego samego i jego sytuacji rodzinno- finasowej (czyli odpisow podatkowych ktorych jest mnostwo) .
2. Koszty zycia sa glownie podytkowane kosztami mieszkania a te zaleza przede wszytkim od odleglosci od oceanu :)
3. Mozna sobie poradzic i jak sie tu mowi "zbalansowac ksiazeczke czekowa" przy mniejszych dochodach ale przy $10k brutto na mala rodzine spokojnie mozna mieszkac i zyc "rozsadnie".
4. W wiekszosci branzy mozna liczyc na takie sumy - zalezy co gdzie i jak dlugo sie pracuje. :) i np Strazak czy Policjant tyle zarobia
Dobrze że sąsiadka ma BMV w Polsce to trochę trudno
Te zwierzatka... delfiny - caca (zawsze marzyłam żeby pobawić się z nimi w wodzie a jako była ratowniczka wodna i "nurkopletwek"
Można co ciebie wpaść na wakacje?😊😅
Można. Ale już mieszkamy w innym miejscu, o czym dowiesz się z kolejnego filmiku.
Z przyjemnoscia obejrzę. Dzięki za odpowiedź nie spodziewałem się. Chcielibyśmy z dziewczyną wybrać się a wszyscy znajomi co tam są jakoś dziwnie nie mają czasu😅 pozdrawiam
Pozdrawiam:)
Nuta dla ciebie ruclips.net/video/cTXZlK9x9fMn/видео.htmlbvgfyuhjiuytghjk
Ile zarabia elektryk w Kalifornii? Wiesz może?
Jak wszędzie na świecie, to zależy... Jak robisz w małej firmie to pewnie $20-25. Może mniej. Jak robisz w lepszej firmie to pewnie $30-35. Jak robisz sam to sam sobie ustalasz stawkę. Najczęściej około $40-80 za godzinę zależnie od umiejętności i tego co robisz, bo przecież sam sobie godzin nie liczysz. Jak wymieniasz żarówki to policzysz mało, jak wieszasz żyrandol dość wysoko, to widziałem, że kosztuje to około $100. Jak montujesz drzwi garażowe to $800. Ale pamiętaj, że Amerykanie lubią brać fachowców, a niekiedy jest to wymagane. Więc jeśli nie masz jakiegoś papierka że jesteś certyfikowanym elektrykiem to robisz tanie rzeczy w tanich domach. Jak masz certyfikat to robisz poważną elektrykę za dużo $$$. Możesz też rozważyć, jeśli się na tym znasz, takie coś jak wieszanie telewizorów i instalację sprzętu audio-video. Powieszenie telewizora to $150. Trwa to 30min, potem w ramach dobrego wrażenia ustawiasz kanały i mówisz że było trudno. Parę razy mnie sąsiedzi prosili o powieszenie TV i ludzie z okolicy też, więc są to sprawdzone stawki. Dwa powieszone TV dziennie i życie staje się piękne 🙂
chleb można sobie samemu upiec , jakby co
Mówisz , ze sucho, to jak ten trawnik za tobą utrzymują?!
Są dwa obwody wody idącej z oczyszczalni. Jeden obwód to 'zwykła' woda pitna, w pełni oczyszczona, zdezynfekowana itd. Drugi obwód to woda wstępnie oczyszczona służąca tylko do irygacji. Każdy trawnik, każdy ogródek, park, klomb jest nawadniany. Wszędzie pod trawą ukryte są dysze, które podnoszą się w nocy po ciśnieniem i nawadniają. A woda sama w sobie pobierana jest z wielu zbiorników w wyższych partiach gór, jak również z rzeki Colorado, biegnącej wzdłuż granic Kalifornii i Arizony.
@@DreamRoadpl Dzięi za wyczerpującą odpowiedź! Od razu mnie to zastanowiło ta soczysta zieleń. To w suchym klimacie nie jest takie oczywiste. Zresztą tego lata u mnie w Małopolsce też susza niemożebna! Zjarało mi trawnik! :)
@@ijontichy471 W tym roku u nas padało ostatni raz w styczniu czy może lutym a niedawno dopiero dwa dni temu, na początku września...
...przez pięć minut
Zgadzam się z tym ,poniewaz bylam kilka razy w Kalifornii i nie tylko i jest SUPER.KOCHAM USA za to,ze są fajni ,mili ludzie ,uśmiechnięci i nie marudzą jak Polak,ma wszystko ale będzie mu żle i jak tylko spotka drugiego Polaka to tylko jęczą. Tam ludzie korzystają z życia,są pełni optymizmu.Naprawsę jest tam super.
Jak korzystają z życia skoro harują niekiedy nawet 70-90 godzin tygodniowo??!To jakiś paradoks!Ja pracowałem kiedyś w EurZach 55 godzin tygodniowo to miałem po takim tygodniu serdecznie wszystkiego dosyć!A tzw.optymizm to zabobon, może doprowadzić człowieka do załamania!Wolę już być
lepiej realistą, a nawet pesymistą, ale szczerym!
A z tym "jęczeniem" rodaków:Może Polacy są bardziej szczerzy??I mniej fałszu w nich??
Mnie chyba najbardziej cieszy jak widze uśmiechnietych kasjerow. Nie dosc ze zapakuja zakupy, usmiechna sie, porozmawiaja po prztjacielsku jakby serio lubili swoja pracę I ludzi wokol siebie
Nie moge sie z Toba zgodzic, poniewaz badania wyraznie pokazuja że
"Pogoda ducha uwalnia od lęku lub go istotnie zmniejsza, pozwala zapanować nad silnymi emocjami, a nawet podnosi odporność immunologiczną organizmu" pozytywów jest znacznie wiecej.
W jakiej okolicy mieszkacie ?
Dana Point, CA. W sumie cała okolica od Newport Beach aż po San Diego jest bardzo ładna
@@DreamRoadpl Zawsze mnie to interesowało czy można za akceptowalną cenę mieszkać blisko morza. Czyli 30 km poza granicami aglomeracji się da?
Ja myślę że jest i druga ciemna atrona Ci bezdomni śpiący naulicach i pod mostami ......
Zgadzam sie w pewnych miejscach jest ich sporo
Tym prawem jazdy bo robia to pod ludzi a nie urzedasow jak w Polsce zeby tyle kasy z ludzi zedrzec a wypadkow coraz wiecej
zapytaj tej młodej osiemdziesiątki czy ma prawo do emerytury
Życie to pasmo decyzji i ich konsekwencji. Czasami są to dobre decyzje a czasami złe. Emerytura jest akurat czymś co, według nas, nie ma sensu. To oczywiste, że wszystko zależy od człowieka i wiele osób lubi to 'poczucie bezpieczeństwa' polegające na tym, że całe życie jest się zmuszonym do pracy i odkładania części pieniędzy a na starość i tak się ich w całości nie odzyska. Albo się nie dożyje do emerytury. My nie mamy żadnej emerytury odłożonej, gdyż postanowiliśmy zainwetsować pieniądze w inny sposób.
W USA, jak w każdym kraju, jest wiele osób, które się borykają z różnymi problemami ale chyba należy wzorować się na tych, którzy korzystają z życia a nie na tych, którzy cierpią.
@@DreamRoadpl coś ten system coraz bardziej się sypie osoby pracujące na jednym etacie mieszkają w samochodzie
bo ich nie stać na wynajęcie mieszkania w stanach na służbę zdrowia idzie 14 procent pkb a za leczenie trzeba płacić w Polsce to chyba 4 procent ja zarabiam mało bo płacę składkę na emeryturę kiedyś w stanach się zarabiało co się stało że teraz trzeba pracować na 2 etaty żeby utrzymać się na powierzchni
Eeee to ja słyszałem że tam i życie drogie i narkomani, menelstwo, niedbałość złodziejstwo i czulestwo, a tu proszę lepiej jak w Polsce. A mógł byś powiedzieć jak z urzędami i skarbówką ? Też się tak rzucają i wchodzą między pracodawcę A pracownika ? Kwestionują umowy etc. ?
Tak szczerze, to nie wiem. Gdy mieszkałem w Polsce to założyłem drugą firmę poza Polską aby nie płacić drogiego ZUSu i nie bawić się w polskie podatki. Moja polska firma brała wszelkie faktury (przychody i koszty) i wychodził jakiś tam bilans. Potem wszystko przerzucałem na firmę poza Polskę aby po prostu nie mieć do czynienia z polskimi urzędami i płacić czterokrotnie niższe podatki. To nie była duża działalność, która by tego wymagała ale po prostu za mniejszą cenę miałem wyższą emeryturę, wielokrotnie wyższą sumę wolną od podatku itd. Ale do rzeczy...
Tutaj prowadzę dość prostą działalność pod względem podatkowym ale wydaje mi się, że jest łatwiej. O wiele łatwiej. Nie istnieją faktury. Są tylko paragony, które zbiera się przez cały rok aby raz do roku zrobić bilans.VAT to około 7.25% a na niektóre produkty niższy albo zerowy. W Kalifornii panuje trochę taki neokomunizm jak w Europie ale myślę, że jest o wiele łatwiej bo urząd skarbowy patrzy na ręce korporacjom zarabiającym miliardy. Kary za jakieś spóźnienia są niskie a jeśli popełni się jakiś błąd to już sam kontakt z urzędem i podanie jakiegokolwiek wytłumaczenia stanowi pozytywne zakończenie sprawy. Np mój znajomy spóźnił się pół roku ze złożeniem deklaracji i zapłacił chyba 20 dolarów kary. To tak jak w Polsce 20zł. Generalnie tu mi się o wiele łatwiej prowadzi działalność.
Nuta dla ciebie ruclips.net/video/cTXZlK9x9fMh/видео.htmlgfdtryuhj
@@papamiro no fajne
Zycie drogie i jak wszedzie sa narkomani. Dana Point jest dosc specyficzna i pomimo ze narkotyki sa - gdzie ich obecnie nie ma, to problemu narkomani , manelstwa zlodziejstwa i niedbalosci raczej nie ma a przynajmnije nie widac. Okolica bardzo bezpieczna. Ludzie szczupli, wysportowani i zamozni a dziewczyny na plazach jak w "Slonecznym Patrolu" (Bay Watch).
To zupelnie inny "klimat" niz LA. Niektorzy nazywaja te okolice "Ameryka w Ameryce".
Zakladanie i prowadzenie biznesow jest bardzo proste i nikt sie nie wtraca (przynajmniej na pozor) pomiedzy pracodawce i pracownika.
@@DreamRoadpl
Hej,
A gdzie b6s radził założyć firmę poza PL aby mieć wielokrotnie wyższą kwotę wolną i wielokrotnie wyższą emeryturę jak piszesz?
Fake uprzejmi ludzie xD
Stalingrad???
pewnie bym mogła (ale w Polsce nie ma delfinów.Zal)
Nuta dla ciebie ruclips.net/video/cTXZlK9x9fMj/видео.htmlhgfghj
@@papamiro Nie mam możliwości tam wejść ale dzięki.
Wesoło się żyje w Kalifornii.Pozdro
Zalezy gdzie i co kto lubi. Na pewno klimat wspanialy caly rok zwlaszcza w Poludniowej Kaliforni. Ale wszytko ma swoja cene i sa tacy co preferuja 4 pory roku bo tu sa co najwyzej 2.
dobra robota
Nuta dla ciebie ruclips.net/video/cTXZlK9x9fMb/видео.htmlbnhbhvbh
Organic dla krwiopijcow 😁😁😆😆😅😅🤣🤣🤣😂😅😅😆😆😁🤑🤑😝😝🤪🤪🤪
Czeki papierowe?😵 Macie tam BLIK'a?😀 😉
Nie ma tu nawet prostych przelewów między bankami. Trzeba używać zewnętrznych aplikacji jak Paypal, Zelle, Venmo, Cashapp. Nie ma tak jak w Europie, że podajesz komuś numer i natychmiast masz kasę na koncie.
Nuta dla ciebie ruclips.net/video/cTXZlK9x9fMb/видео.htmlbnbhi
Stany przywiazuja ogromna wage przede wszystkim do wygody i prostoty... Czeki byly i jeszcze sa - chociaz powoli zanikaja. Sa ciagle tylko dlatego ze byly i sa bardzo wygodnym srodkiem placenia. A ze banki biora na siebie wszelkie nie-autoryzowane przekrety to nikt nie panikuje jesli chodzi i mozliwosc przestepstwa. Ja prawie czekow nie uzywam i gotowki nie nosze od lat ale sa miejsca gdzie to jest ciagle lepsza opcja niz inne. (Chocby dlatego ze czeki nie sa realizowane natychmast i mozna sie z kiepskiej tranzakcji latwo wycofac blokujac wyplate czeku w ciagu jednego dnia czy 2)
Karty kredytowe przejely funkcje poniewaz nie tylko ze nas one nie kosztuja to nie znam karty ktora nie placi dywidendow a wiec sa oplacalne. Przez 40 lat nie zauwazylem aby brak mozliwosci natychmastowych przelewow bankowych bylby mi kiedy i natychmiast potrzebny czyli nie ma bo nie ma presji klienta i to co jest wystarcza?
@@DreamRoadpljest !! Ja przelewam $ .
Nie da się słuchać przez ten halas
Wiem. Teraz już mamy odpowiednie mikrofony.
ordnung es must sein
Nie mozna nosic broni na miescie,