Temat tego filmu to jedna sprawa, ale powód powstania go był zupełnie inny. Ciekawiło mnie bardzo czy tworzenie w miarę moich możliwości takich filmów napchanych animacjami ma sens - daj znać w komentarzu czy zwróciłeś na nie uwagę. Czy może jakoś one sprawiły, że oglądałeś to chętniej niż zwykłe mówienie do kamery. Będę wdzięczny za każdą opinię! Miłego piateczku :D
Zgodzę się z tym, że praca kreatywna jest bardzo niewdzieczna, tym bardziej jak działa się w social media. Trendy bardzo szybko się zmieniają - coś co było skuteczne tydzień temu, dzisiaj już sie nie nadaje i kółko się zatacza. Dużo wytrwałości i polecam każdej osobie pracującej kreatywnie na prace z psychologiem, pozdro 👊
Kiedy 2 lata temu kończyłem liceum i ze względu na moją sytuację w rodzinie nie mogłem zacząć studiów dziennych, to postawiłem sobie za cel że udowodnię sobie i wszystkim innym że dam radę wszystko ze sobą pogodzić. Mam na myśli to że zacząłem pracować na pełen etat, często wraz z nadgodzinami, zacząłem studia na Polibudzie krakowskiej, gdzie często zjazdy były tak naprawdę co weekend, oraz chciałem w tym wszystkim dać radę uzbierać sobie na nowy samochód. W domu przebywałem mało co, na uczelnię miałem z mojej miejscowości prawie 200 kilometrów, przez co w piątki prosto z pracy jechałem już do Krakowa, bo w sobote zajęcia zaczynały się już po 8. Odmawiałem sobie wielu przyjemności tylko po to żeby zoptymalizować oszczędności, żeby tej kasy co miesiąc zbierało się coraz więcej. Codziennie po pracy nie dawałem sobie zbytnio czasu na "odciążenie" głowy, wracałem do domu robiłem kawkę i siadałem prosto do nauki, również odmawiając sobie często snu, że bywały dni gdzie mój sen w nocy, to tak naprawdę była troszkę dłuższa drzemka. I tak każdego dnia w kółko. Do czego dążę tym moim opowiadaniem? A no dążę do tego, że moja ambicja, chęć osiągnięcia czegoś, niemalże ciągła praca lub nauka, doprowadziły mnie do tego że w pewnym momencie mój organizm powiedział że ma już dość i on tak dłużej nie może. Zaczęły się problemy z jelitami ze względu na małą ilość snu, problemy z kręgosłupem ze względu na styl życia/pracy. Pomimo starań zdrowego i regularnego odżywania, to w pewnym momencie moja waga spadła tak bardzo, że była ona trochę za mała jak na mój wzrost. Tym całym przesłaniem, chciałbym i Tobie i każdemu innemu kto to czyta, powiedzieć że nadmierna ambicja bywa także czasami zgubna, bo możemy bardzo łatwo wpaść w ten wir pracy/nauki w taki sposób, że możemy nie zauważać że na przykład, z naszym zdrowiem dzieje się coś niedobrego, albo zauważamy to zbyt późno. Aktualnie po niecałych 2 latach takiego trybu życia, byłem zmuszony do zmniejszenia etatu w pracy, mam za sobą kilka pobytów w szpitalach czy u różnych specjalistów. Te wszystkie moje nadmierne chęci aktualnie odbijają mi się potężną czkawką i z perspektywy czasu wyszło mi z tego niemalże więcej minusów niż plusów. Dlatego dbajcie o siebie, znajdujcie czas dla siebie, czas na odpoczynek. Nie mówię oczywiście że macie przestać być ambitni, bo często to dzięki ambicjami jesteśmy w stanie cokolwiek osiągnąć, ale warto być świadomym gdzie są te nasze granice wytrzymałości i starać się ich nie przekraczać, bo można sobie bardzo łatwo zrobić kuku, po którym będziecie potrzebować kilka miesięcy by dojść do siebie.
Dosłownie miałem tak samo. Wolałem robić wszystko, byle by nie montować. Czułem się źle z tym, że siedzę ogromne ilości czasu przed komputerem, mogąc w tym czasie cieszyć się życiem. Odpocząłem, zająłem się innymi hobby. Po paru dniach motywacja i kreatywność wróciła
Bardzo dobrze mówisz, też się zmagałem z tym co Ty. Tylko ja znowu produkuje muzykę i też się tak zajeżdżała. Bardzo ważny jest ten balans o którym mówisz
Ogólnie to najlepiej praca kreatywna działa w trybie bootcampu(w hotelu z kumplami, bez rozpraszania) głowa nie jest zajęta przez zwykle rzeczy a po pracy odrazu odłączenie i meeting z znajomymi lub spacer/gym i po 2 tygodniach zmiana miejsca pobytu i odpoczynek, ale nie zawsze można w takim trybie działać wiadomo, pozdro
dzięki za ten materiał, miło jest usłyszeć, że nie tylko ja mam podobne problemy - pracuję jako montażysta na RUclips od 1,5 roku (do tego studiuję) i ten schemat zarywania nocek by wyrobić na deadline (albo i nie), żeby potem być złym na pracę i siebie (a przecież to była zajawka), a na koniec narzekać że i tak robię za mało powtarza się już u mnie kilkukrotnie... mądre słowa na koniec, staram się właśnie polepszać moją organizację, tak by czas wolny był rzeczywiście czasem wolnym, a czas na pracę dobrze wykorzystany. pozdro i bardzo ładne animacje! C:
Akurat się o tym uczyłem tydzień temu na Psychologii, Doktor powiedział, zeby się wypalić trzeba najpierw płonąć, jak w 2 pierwszych krokach modelu wypalenia zawodowego.
@@dawidkowolikluzik, akurat słowo „RUclipsr” nie nadaje się do apostrofów, ale jakbyś chciał odmienić słowo RUclips, np. „Tworzę filmy na RUclips'a", to wtedy dodajesz 😊
Widać to zaangażowanie w postaci masy błędów w montażu i animacjach - w tym literówki i błędy językowe. Może lepiej montować mniej niż z tyloma błędami?
Darwin pracował 4,5h dziennie, nie z powodu lenistwa, a po prostu było to najefektywniejsze😉. W świecie gdzie każdy człowiek sukcesu mówi ile to nie pracował, żeby osiągnąć to co ma, człowiek zaczyna mieć wyrzuty sumienia. Pracuje więcej, mniej się cieszy z wykonywanej pracy, aż w końcu dopada go wypalenie lub pracoholizm (a to też choroba). A tak z innej beczeki- ile czasu poświęciłeś na montaż tego filmu?
O a to ciekawe, nie widziałem 😄 Ostatnio stosuję taktykę właśnie 5/6h pracy dziennie bo potem zaczynam solidnie zwalniać o ponad 50%. Jeżeli muszę więcej bo coś goni, to często przerwa i odchodzenie od kompa np. Co godzinę na 15/20min. Jakby dzięki temu mam wrażenie że robię rzeczy kilkadziesiąt procent szybciej. Fakt w ogólnym rozrachunku mam uczucie że pracuje cały dzień bo gdzieś tam potem się to wydłuża, ale robię side questy „w tym międzyczasie” które i tak musiałbym zrobić. Ten film robiłem z około 20 godzin i potem 2 dni się renderował 🥲
Widzę w tym filmie trochę inspirację Iman Godzhi. Dobrze- wprowadzaj trochę świeżości na tego polskiego youtube'a. Tak jak sam wspomniałeś, nie masz tu dużej konkurencji, a więc kto jak nie ty :P?
Hej Dawid, Gratki, że udało Ci się uwolnić od wypalenia ale nie dokońca zrozumiłem tego "przejścia", pojechałeś z frizem na tripa, brakło kasy i wróciła zajawka? :D Btw. Mam pytanko do Ciebie, polacasz jakiegoś dobrego montażyste do (w miarę prostych) montaży na yt? Rozumiem, że ty nie montujesz poza Frizem? ;)
To nie do końca tak "pojechałeś z frizem na tripa, brakło kasy i wróciła zajawka" - po prostu nie można nie pracować :D Fajnie dążyć do tego, żeby cieszyć się życiem i mieć pasywny dochód, a prace traktować jako dodatek, żeby przyjemności były dalej przyjemnościami - ale to jeszcze nie mój poziom żyćka. Być może przedstawiłem to w jakimś ciężkim skrócie myślowym, albo jest niedopowiedziane - po prostu jakoś mi się samo w głowie poukładało, że trzeba pracować żeby zarabiać, a jak jest czas wolny to jest czas wolny. Jedno i drugie musi być u mnie obecne żeby była równowaga. Od kiedy pojawiło się takie podejście, to mam też jakieś większe chęci do robienia fajnych rzeczy.
Nagrałem to przez chec zrobienia czegoś w stylu filmów iman gadzhi - zbytnio nie mam spaceu w zleceniach na taki format. I to w sumie jedyny powód czemu powstał ten film 😄
Temat tego filmu to jedna sprawa, ale powód powstania go był zupełnie inny.
Ciekawiło mnie bardzo czy tworzenie w miarę moich możliwości takich filmów napchanych animacjami ma sens - daj znać w komentarzu czy zwróciłeś na nie uwagę. Czy może jakoś one sprawiły, że oglądałeś to chętniej niż zwykłe mówienie do kamery. Będę wdzięczny za każdą opinię! Miłego piateczku :D
Animacje mocno oddają, przyjemnie się to ogląda
Fajnie wygląda ale wątpię żeby było warto poświęcać te kilkadziesiąt godzin więcej xD
Tak i daj tutoral na nie pls
Super film, pełna prawda! Powodzenia Dawid! 💪🏻💪🏻
Zgodzę się z tym, że praca kreatywna jest bardzo niewdzieczna, tym bardziej jak działa się w social media. Trendy bardzo szybko się zmieniają - coś co było skuteczne tydzień temu, dzisiaj już sie nie nadaje i kółko się zatacza. Dużo wytrwałości i polecam każdej osobie pracującej kreatywnie na prace z psychologiem, pozdro 👊
Kiedy 2 lata temu kończyłem liceum i ze względu na moją sytuację w rodzinie nie mogłem zacząć studiów dziennych, to postawiłem sobie za cel że udowodnię sobie i wszystkim innym że dam radę wszystko ze sobą pogodzić. Mam na myśli to że zacząłem pracować na pełen etat, często wraz z nadgodzinami, zacząłem studia na Polibudzie krakowskiej, gdzie często zjazdy były tak naprawdę co weekend, oraz chciałem w tym wszystkim dać radę uzbierać sobie na nowy samochód. W domu przebywałem mało co, na uczelnię miałem z mojej miejscowości prawie 200 kilometrów, przez co w piątki prosto z pracy jechałem już do Krakowa, bo w sobote zajęcia zaczynały się już po 8. Odmawiałem sobie wielu przyjemności tylko po to żeby zoptymalizować oszczędności, żeby tej kasy co miesiąc zbierało się coraz więcej. Codziennie po pracy nie dawałem sobie zbytnio czasu na "odciążenie" głowy, wracałem do domu robiłem kawkę i siadałem prosto do nauki, również odmawiając sobie często snu, że bywały dni gdzie mój sen w nocy, to tak naprawdę była troszkę dłuższa drzemka. I tak każdego dnia w kółko. Do czego dążę tym moim opowiadaniem? A no dążę do tego, że moja ambicja, chęć osiągnięcia czegoś, niemalże ciągła praca lub nauka, doprowadziły mnie do tego że w pewnym momencie mój organizm powiedział że ma już dość i on tak dłużej nie może. Zaczęły się problemy z jelitami ze względu na małą ilość snu, problemy z kręgosłupem ze względu na styl życia/pracy. Pomimo starań zdrowego i regularnego odżywania, to w pewnym momencie moja waga spadła tak bardzo, że była ona trochę za mała jak na mój wzrost.
Tym całym przesłaniem, chciałbym i Tobie i każdemu innemu kto to czyta, powiedzieć że nadmierna ambicja bywa także czasami zgubna, bo możemy bardzo łatwo wpaść w ten wir pracy/nauki w taki sposób, że możemy nie zauważać że na przykład, z naszym zdrowiem dzieje się coś niedobrego, albo zauważamy to zbyt późno. Aktualnie po niecałych 2 latach takiego trybu życia, byłem zmuszony do zmniejszenia etatu w pracy, mam za sobą kilka pobytów w szpitalach czy u różnych specjalistów. Te wszystkie moje nadmierne chęci aktualnie odbijają mi się potężną czkawką i z perspektywy czasu wyszło mi z tego niemalże więcej minusów niż plusów. Dlatego dbajcie o siebie, znajdujcie czas dla siebie, czas na odpoczynek. Nie mówię oczywiście że macie przestać być ambitni, bo często to dzięki ambicjami jesteśmy w stanie cokolwiek osiągnąć, ale warto być świadomym gdzie są te nasze granice wytrzymałości i starać się ich nie przekraczać, bo można sobie bardzo łatwo zrobić kuku, po którym będziecie potrzebować kilka miesięcy by dojść do siebie.
To wspaniałe uczucie kiedy pasja może przynieść zarobki
Dosłownie miałem tak samo. Wolałem robić wszystko, byle by nie montować. Czułem się źle z tym, że siedzę ogromne ilości czasu przed komputerem, mogąc w tym czasie cieszyć się życiem. Odpocząłem, zająłem się innymi hobby. Po paru dniach motywacja i kreatywność wróciła
Bardzo dobrze mówisz, też się zmagałem z tym co Ty. Tylko ja znowu produkuje muzykę i też się tak zajeżdżała. Bardzo ważny jest ten balans o którym mówisz
Fajny montaż tego filmu, taki clean i przyjemnie sie oglada
O a właśnie pisałem komentarz żebyście wyrażali swoją opinię na ten temat :D To taki test, czy warto poświęcać czas na taki format wykończenia.
@@dawidkowolik Ile godzin spędziłeś na sam montaż tego video?
Siema jestem tu praktycznie od poczatku i caly czas trzymam kciuki za ciebie. Gdy cie zobaczylem po raz pierwszy wiedzialem, ze masz to cos w sobie
Świetny film. Sama prawda. 👊
Ogólnie to najlepiej praca kreatywna działa w trybie bootcampu(w hotelu z kumplami, bez rozpraszania) głowa nie jest zajęta przez zwykle rzeczy a po pracy odrazu odłączenie i meeting z znajomymi lub spacer/gym i po 2 tygodniach zmiana miejsca pobytu i odpoczynek, ale nie zawsze można w takim trybie działać wiadomo, pozdro
wstawiaj więcej filmów z codziennej pracy jako montażysta :) będziemy wdzięczni :)🥰🥰🥰🥰🥰🥰
Hejo, też zacząłem z montażem i wiem jakie to męczące, podziwiam że masz tyle motywacji w sobie i w tym co robisz
niezły jesteś
@@Bleuek dzk
ja tam czekam na kurs
dzięki za ten materiał, miło jest usłyszeć, że nie tylko ja mam podobne problemy - pracuję jako montażysta na RUclips od 1,5 roku (do tego studiuję) i ten schemat zarywania nocek by wyrobić na deadline (albo i nie), żeby potem być złym na pracę i siebie (a przecież to była zajawka), a na koniec narzekać że i tak robię za mało powtarza się już u mnie kilkukrotnie... mądre słowa na koniec, staram się właśnie polepszać moją organizację, tak by czas wolny był rzeczywiście czasem wolnym, a czas na pracę dobrze wykorzystany.
pozdro i bardzo ładne animacje! C:
Powodzonka ✌️
@@dawidkowolik dzięki!
Kozak film - super, że się podzieliłeś ze swoimi odczuciami ❤
Przyjemnie się ogląda ten film, bardzo fajny montaż
Akurat się o tym uczyłem tydzień temu na Psychologii, Doktor powiedział, zeby się wypalić trzeba najpierw płonąć, jak w 2 pierwszych krokach modelu wypalenia zawodowego.
Montaż tego filmu bardzo dobry, przejrzysty i aż chce się to oglądać, ale pewnie sporo czasu ci to zajęło
0:33 - nie dodajemy apostrofu w tym słowie.
rel, apostrofy są po samogłoskach
Dziękuje za informacje ✌️ wiedza wyciągnięta
@@dawidkowolikluzik, akurat słowo „RUclipsr” nie nadaje się do apostrofów, ale jakbyś chciał odmienić słowo RUclips, np. „Tworzę filmy na RUclips'a", to wtedy dodajesz 😊
Jeżdżąc z chłopakami na koncerty jak mówisz w 6:15 pracowałeś, ale nie dostawałeś wynagrodzenia?
Fajnie się to ogląda, ale montowanie tych 8 minut pewnie zajęło ci sporo haha
co myslisz o wilgotnosci powietrza w Pekinie?
kiedy będzie ten kurs?
:)
Komu z teraz montujesz filmy ?😊
Relujesz bracie
Widać to zaangażowanie w postaci masy błędów w montażu i animacjach - w tym literówki i błędy językowe. Może lepiej montować mniej niż z tyloma błędami?
Człowiek nie maszyna błędy popełnia, chociaż czasem i maszyna się pomyli.
Darwin pracował 4,5h dziennie, nie z powodu lenistwa, a po prostu było to najefektywniejsze😉. W świecie gdzie każdy człowiek sukcesu mówi ile to nie pracował, żeby osiągnąć to co ma, człowiek zaczyna mieć wyrzuty sumienia. Pracuje więcej, mniej się cieszy z wykonywanej pracy, aż w końcu dopada go wypalenie lub pracoholizm (a to też choroba).
A tak z innej beczeki- ile czasu poświęciłeś na montaż tego filmu?
O a to ciekawe, nie widziałem 😄 Ostatnio stosuję taktykę właśnie 5/6h pracy dziennie bo potem zaczynam solidnie zwalniać o ponad 50%.
Jeżeli muszę więcej bo coś goni, to często przerwa i odchodzenie od kompa np. Co godzinę na 15/20min.
Jakby dzięki temu mam wrażenie że robię rzeczy kilkadziesiąt procent szybciej. Fakt w ogólnym rozrachunku mam uczucie że pracuje cały dzień bo gdzieś tam potem się to wydłuża, ale robię side questy „w tym międzyczasie” które i tak musiałbym zrobić.
Ten film robiłem z około 20 godzin i potem 2 dni się renderował 🥲
Widzę w tym filmie trochę inspirację Iman Godzhi. Dobrze- wprowadzaj trochę świeżości na tego polskiego youtube'a. Tak jak sam wspomniałeś, nie masz tu dużej konkurencji, a więc kto jak nie ty :P?
Hej Dawid, Gratki, że udało Ci się uwolnić od wypalenia ale nie dokońca zrozumiłem tego "przejścia", pojechałeś z frizem na tripa, brakło kasy i wróciła zajawka? :D Btw. Mam pytanko do Ciebie, polacasz jakiegoś dobrego montażyste do (w miarę prostych) montaży na yt? Rozumiem, że ty nie montujesz poza Frizem? ;)
To nie do końca tak "pojechałeś z frizem na tripa, brakło kasy i wróciła zajawka" - po prostu nie można nie pracować :D
Fajnie dążyć do tego, żeby cieszyć się życiem i mieć pasywny dochód, a prace traktować jako dodatek, żeby przyjemności były dalej przyjemnościami - ale to jeszcze nie mój poziom żyćka.
Być może przedstawiłem to w jakimś ciężkim skrócie myślowym, albo jest niedopowiedziane - po prostu jakoś mi się samo w głowie poukładało, że trzeba pracować żeby zarabiać, a jak jest czas wolny to jest czas wolny. Jedno i drugie musi być u mnie obecne żeby była równowaga. Od kiedy pojawiło się takie podejście, to mam też jakieś większe chęci do robienia fajnych rzeczy.
Kozak film, ile ty żeś robił te animowane wstawki?! Są naprawdę jakościowe i w dodatku są przez większości filmu. Dobra robota!
Wstawki to robiłem z 2 dni, ale najgorzej że renderowałem też 2...
Kiedy kurs ?
Robisz taki filmik juz 3 raz xD co zawiodło
Nagrałem to przez chec zrobienia czegoś w stylu filmów iman gadzhi - zbytnio nie mam spaceu w zleceniach na taki format. I to w sumie jedyny powód czemu powstał ten film 😄
ciekawie się ogląda
8 min film wiem cos o tym XD
Czm w tytule zamiast trudna jest trunda???
Dzięki poprawione 🫡
pierwszy