1000 IBU - Czy regularne picie piwa prowadzi do alkoholizmu?

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 16 янв 2025

Комментарии • 285

  • @angruspideru
    @angruspideru 10 лет назад +161

    Oglądanie tego w prędkośći 0.5 rujnuje :D

    • @jaguarerskine43
      @jaguarerskine43 10 лет назад +22

      hahaha "to jeszcze nie znaczy, że jestem alkoholikiem" w 0.5x bezcenne

    • @mariushmk
      @mariushmk 9 лет назад +3

      +Maciej C lepsze niż kabaret :) Końcówka miażdży :D

    • @Galaxitylczyj
      @Galaxitylczyj 8 лет назад +4

      +Maciej C hahahahaahhaha DDDDDDDD

    • @ovisammon3394
      @ovisammon3394 6 лет назад +1

    • @damiank5853
      @damiank5853 6 лет назад +2

      to mógłby byc kwasniewski ;p

  • @louisscyphre8752
    @louisscyphre8752 9 лет назад +25

    Zacznę od kilku zdań wstępu. Bardzo ciekawy blog, podoba mi się promowane przez Pana kulturalne, degustacyjne picie piwa. Sam się skusiłem i postanowiłem kupić piwo z browaru rzemieślniczego i muszę przyznać, że różnica jest ogromna. Aromat i smak nieporównywalny z lagerami. Na pewno spróbuje też innych piw z mniejszych browarów, bo z pewnością są tego warte.
    A teraz do rzeczy. Chciałbym zabrać głos w sprawie, którą porusza Pan w niejednym filmie o tym, iż regularne picie 1-2 piw dziennie nie stanowi niebezpieczeństwa popadnięcia w alkoholizm. Otóż niestety nie jest to prawdą i jest to NAJKRÓTSZA droga do uzależnienia. Przytoczę Panu pewną historię, którą usłyszałem od doktora na zajęciach patofizjologii. Pewien mężczyzna w średnim wieku, pijący alkohol okazyjnie, miał problemy z zasypianiem. Mając awersję do jakichkolwiek lekarzy postanowił "leczyć się" sam. Otóż codziennie przed snem wypijał 50-tkę koniaku, po czym zasypiał jak niemowlę i budził się rano rześki i gotowy do pracy. Trwało to ponad rok, aż pewnego razu zapomniał, że kończy mu się koniak i nie dokupił kolejnej butelki. Całą noc budził się co chwilę, miał dreszcze, zimne poty. Myślał, że mu przejdzie, jednak nad ranem zaniepokoiło go szybkie i nieregularne bicie serca. Przemógł się i pojechał przerażony do szpitala, w którym mu powiedzieli, że ma typowe objawy odstawienia. Facet nie mógł w to uwierzyć. Okazało się również, że stłuszczenie wątroby jest już na zaawansowanym etapie (stłuszczenie może prowadzić do marskości, jednakże jest procesem odwracalnym, marskość już nie). Skrajny przypadek? Z pewnością, jednak bardzo dobrze pokazuje, iż nawet nieświadomie można się uzależnić nawet od niewielkich ilości alkoholu. Wszystko oczywiście zależy od organizmu, jeden uzależni się już po 20g czystego alkoholu, a drugi pijąc i 80g nie popadnie w uzależnienie.
    Druga sprawa: "Nieregularne upijanie się jest gorsze od wypijania kilku piw dziennie" - otóż to nie jest prawda, "lepiej" jest się upić z 2 razy w miesiącu, niż uzależniać organizm od codziennych dawek etanolu. Od razu zaznaczam, że to również nie jest dobre dla naszego organizmu i wcale tego nie popieram. Po ostrej popijawie zawsze dochodzi do niewielkiego (odwracalnego) stłuszczenia wątroby, która u niektórych osób potrzebuje aż 2 tygodni na całkowitą regenerację!
    Trzecia sprawa: Kac jako wyznacznik problemów z alkoholem. Jest to zbyt indywidualna sprawa,by mogła nam cokolwiek powiedzieć o problemach z nadużywaniem alkoholu. Czy osoba, która po 2 piwach czasami ma kaca ma problem? A co z osobami, które kaca w ogóle nie miewają (znam takie)? Nie mogą popaść w alkoholizm?
    Osobiście uważam że wszystko jest dla ludzi. Ludzie pili alkohol zawsze i pić będą, i tego nie zmienimy.By nie kończyć tak pesymistycznie, jak na wstępie powiedziałem, blog mi się bardzo podoba, jestem jak najbardziej za ideą wypijania 1-2 piw droższych, zamiast dziesięciu koncerniaków. Poza tym dotychczas nie zdawałem sobie sprawy, że piwa mogą być aż tak różnorodne. Dzięki Panie Kopyra i powodzenia w dalszym promowaniu piw niszowych!

  • @krzysztofmikasz1992
    @krzysztofmikasz1992 8 лет назад +21

    "- Pracuję z alkoholikami wysoko funkcjonującymi, którzy nigdy się nie upili, tylko po powrocie z odpowiedzialnej pracy wpadli w rytuał wypijania kilku piw lub kilku lampek wina i żyją w poczuciu, że nie są alkoholikami - nigdy nie byli na izbie wytrzeźwień, więc myślą,że ten problem ich nie dotyczy - tłumaczył Rutkowski."

  • @pstrowsky
    @pstrowsky 8 лет назад +130

    To fascynujące na ile różnych, wymyślnych, i logicznych sposobów alkoholik potrafi usprawiedliwić swój nałóg.

    • @aztekiumbot5189
      @aztekiumbot5189 6 лет назад +2

      Nawet jeżeli to nałóg i uzależnienie, to jeżeli przynosi dochody i jest źródłem utrzymania, to czemu nie. Zawsze może Pan też oszukiwać internautów i pić zwykłe bezalkoholowe a udawać, że wyczuwa Pan różne nutki, smaki, goryczki i inne takie, Oni się nie połapią. :-)

  • @soraja8905
    @soraja8905 3 года назад +11

    Picie 1-2 piw dziennie niestety także może prowadzić do uzależnienia. Każde regularne powtarzanie jakiejś czynność najpierw prowadzi do przyzwyczajenia. Natomiast od przyzwyczajenia do uzależnienia już bardzo króciutka droga. Często bywa tak, że po jakimś okresie picia picia tych dwóch piw, któregoś dnia stwierdzimy: ,,a to jeszcze trzecie sobie otworzę". No i od tej pory coraz częściej zamiast dwóch piw są już trzy. Z czasem cztery, pięć itd. W uzależnieniu jest właśnie ten problem, że nikt nie wie czy akurat nie padnie właśnie na niego i czy to nie on w jakimś momencie sięgnie po to kolejne piwo. A to będzie znaczyło, że już coś złego zaczyna się dziać. Dlatego lepiej zrezygnować z jakiejkolwiek regularności w piciu alkoholu. Zapomnieć o nim, nie myśleć, wypić raz na jakiś czas, nawet więcej ale właśnie raz na jakiś czas tylko. Codzienne, systematyczne popijanie nawet małych ilości jest bardzo ryzykowne.

  • @JJEZG
    @JJEZG 10 лет назад +6

    miałem właśnie pyknąć piwko, ale posłuchałem Twoich wywodów i mi odeszła ochota :-)

  • @adas6640
    @adas6640 2 года назад +17

    Ten film jest szkodliwy

  • @starybanglasz9445
    @starybanglasz9445 11 лет назад +11

    Kopyr pierwszy alkoholik RP. Nie no taki żarcik. Masz pasję, która rozwija nie tylko Ciebie, ale i nas. Pewnie większość Twoich widzów będąc w sklepie rozgląda się teraz za czymś nowym. Czymś co im polecasz, czymś z czym nie mieli jeszcze do czynienia. A to wszystko dzięki Tobie :) Powodzenia

    • @Varikhem
      @Varikhem 10 лет назад +1

      Tak jak ja chociażby ;). Dzisiaj na warsztat idzie Doctor Brew American IPA, a jutro Brązowy Plon. Niestety (a może stety) mam dość mocną głowę więc picie piwa dla "upicia" to w moim przypadku ciężka sprawa. Przekonałem się więc z czasem do delektowania się piwem. Pozdrowienia dla wszystkich początkujących piwoszy, jak ja.

  • @qdrom
    @qdrom 10 лет назад +44

    Dawke uzalezniajaca od alkoholu nalezy traktowac indywidualnie. Nie zgodze sie z Panem Kopyra z tym , ze 1-2 piwa nie sa w stanie uzaleznic. W najblizszym otoczeniu mam znajomego , ktory wlasnie wpadl w alkoholizm pijac piwo; Co ciekawe nigdy alkoholu nie nazduzywal, nie siegal po alkoholo wysoko procentowy, zaczynal od piwa. Wypijal na poczatku jedno, pozniej dwa piwa, az doszedl do ilosci powyzej 5. Sam fakt spozywania alkoholu, niewazne w jakich dawkach, ale robienie to codziennie przyzwyczaja nasz organizm do jego obeznosci we krwi. I mysle , ze to jest pierwszy krok do tego aby stac sie osoba naduzywajaca alkohol.

    • @Tex-9090
      @Tex-9090 10 лет назад +9

      Popieram w 100%

    • @Andaril2
      @Andaril2 10 лет назад +10

      tak samoj jak papierosy kawa mc donalds internet. wszystko jest w stanie nawet legalne uzaleznic i szkodzic. wiec wszystko z rozsadkiem

    • @Liquidazot
      @Liquidazot 10 лет назад +3

      po to ma człowiek wolną wolę

    • @michar9242
      @michar9242 10 лет назад +2

      Robert Kowalczyk Mozna tak przezyc cale zycie bez problemu, pijac kielich dziennie.
      Najgorszy to sie upijac co tydzien czy codziennie czy co miesiac.

  • @yournicknamehere
    @yournicknamehere 7 лет назад +1

    Bardzo dobry film i ciekawe przemyślenia! Więcej takich filmów proszę.

  • @Czupur82
    @Czupur82 11 лет назад +9

    Tomku, z większością poruszonych przez ciebie wątków się zgadzam. Mam jednak takie pytanie do ciebie - gdyby piwa byłyby bezalkoholowymi "trunkami", czy testowałbyś je na tym kanale ? Czy w ogóle sam początek twoich przygód z piwem zaczął się przez pryzmat odczuć twoich kubków samakowych, czy zwykłym faktem zawartości w piwie alkoholu ? Ja pamiętam, będąc nastolatkiem, że piwo mi nie smakowało ale piło się bo wszyscy to robili (dla bani)...fakt faktem, teraz piję piwo dla smaku i wiele się zmieniło, ale jakie jest twoje zdanie na ten temat...? Testowałbyś piwa dalej, gdyby od teraz istniały tylko bezalkoholowe ?? ;)

  • @vibovitold
    @vibovitold 9 лет назад +14

    Wszystko prawda, ale nie poruszyłeś częstego (pseudo)argumentu, po który alkoholicy sięgają chętnie zwłaszcza w kontekście piwa: "nie jestem alkoholikiem, bo piję tylko piwo". To oczywiście typowe samooszukiwanie się. Alkohol to alkohol, jeżeli sposób i częstotliwość picia podpada pod wszelkie inne definicje, nie ma znaczenia, w jakiej formie etanol jest transportowany do organizmu. Inną mutacją tego argumentu jest tłumaczenie stosowane przez alkoholików zamożnych: ja "nie jestem alkoholikiem, bo piję chivas regal... armaniaki po dwa koła za butelkę... itd.". W domyśle: bo alkoholik musi być niewybrednym żulem. I to też oczywiście jest bzdura

    • @kripkrips6413
      @kripkrips6413 4 года назад +3

      Daj alkoholikowi 3 tysiace i zobacz co kupi czy piwo czy mocnjieszne trunki

  • @SlavomirG
    @SlavomirG 9 лет назад +4

    Panie Tomaszu, streszczę pana 20minutowy film w pięciu słowach. Co za dużo, to niezdrowo.

  • @eaglee4010
    @eaglee4010 7 месяцев назад +4

    Syn zaczynał dwa lata temu od upijania się piwem raz na tydzień. Dziś pije 10-15 piw dziennie.

  • @07Studio
    @07Studio 11 лет назад +8

    Brakło chyba ważnej rzeczy, jak czuję napięcie/stres i piję jedno piwo które mi na ten stres pomaga i to jest powtarzalne zachowanie, to jest to jak najbardziej świetna droga do alkoholizmu. Niektórzy alkoholicy wcale się nie upijają, tylko podtrzymują stan lekkiego rauszu. Tak więc picie jednego piwa wcale nie jest bezpieczne. Ważne co temu towarzyszy. Jak chęć degustacji czy nagrania filmiku to luz, jak chęć złagodzenia napięcia, to jest to sygnał że coś jest nie tak...

    • @BrowarKopyra
      @BrowarKopyra  11 лет назад +6

      Wiesz, pijąc jedno piwo dziennie to raczej ciężko podtrzymać stan lekkiego rauszu. To by musiało być 1 piwo na godzinę, góra dwie. Więc moim zdaniem nawet picie jednego piwa na uspokojenia, a wiadomo, że chmiel uspokaja jest bezpieczne.

    • @Piotr_T
      @Piotr_T 11 лет назад +3

      Tomasz Kopyra
      Da się: z1.demoty.pl/32cd7e4115249c6af1213fe58f69f5fb4eaa8a92/kochanie-wyskocze-na-jedno-piwo-z-kolegami

  • @specjalNSA
    @specjalNSA 6 лет назад +9

    Tomek, czy nie sądzisz, że...? Czyli oglądamy ten filmik w 2018

  • @k.s3249
    @k.s3249 5 лет назад

    bardzo dobry wyklad...dzieki wielkie

  • @marcyss1992
    @marcyss1992 11 лет назад +1

    Na samym wstępie powiem dziękuję za ten kanał, bo można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy. W większości Pańskich teorii się zgadzam, ale nie zgadzam się, że większa tolerancja alkoholu zależy w dużej mierze od, jak to Pan określił, stażu w piciu. Otóż oczywiście jest tak, że osoby które często "melanżują" w końcu zaczną tolerować w większej ilości alkohol, ale dam Panu przykład mojego kolegi, który od początku studiów był powiedzmy że w kwestii picia słaby, a po paru miesiącach potrafił wypić pół litra wódy i wrócić do akademika oczywiście zataczając się niemiłosiernie, by np tydzień później na tej samej dawce stracić przytomność. Wszystko też zależy od dnia, co jemy, co pijemy, czym zakąszamy i czym przepijamy. Natomiast ja sam potrafię przyjąć dużą ilość alkoholu, mam do tego warunki fizyczne, ale tutaj wchodzi też w życie genetyka. Otóż mój dziadek potrafi wypić monstrualne ilości alkoholu, uwierzcie że ponad 20 browarów przez cały dzień, czy na weselu litr wódki i trzymać się na nogach i na dodatek rozmawiać jakby nigdy nic to wyczyn. Raz na moich urodzinach wypił 1,4l Stocka jeszcze wtedy ze Słowacji czy tam z Czech, by dojść do domu oddalonego niecały kilometr, zataczając się bardzo i nie dojść do pokoju tylko usnąć w ganku. Ale np mój tata upija się małą ilością alkoholu. A ja tak samo jak dziadek potrafię wypić, bo pół litra umiem przyjąć ale jestem już wstawiony, żeby się upić muszę wypić 0,7 a w porywach nawet więcej, zależy co i jak piję. Upić się nie znaczy usnąć albo wymiotować, po prostu jestem pijany. Z wiedzą na temat dziedziczenia cech co drugie pokolenie to ma sens. Także reasumując, sporą część umiejętności picia zawdzięczamy uwarunkowaniom fizycznym i genetycznym ,ale także jak to Pan stwierdził stażem w piciu, chociaż nie zawsze staż idzie później w parze z wytrzymywaniem na imprezach do rana cały czas pijąc :) Sztuką natomiast jest umiejętne picie alkoholu, nie przedawkowywanie, trzeba znać swoje limity, a nie jakim się nie jest zajebistym i pić na umór. Pozdrawiam i oby więcej takich filmów !! :)

  • @krzysztofkrzysztof9083
    @krzysztofkrzysztof9083 9 месяцев назад +1

    Kopyr się czuje lekko winny caly czas xD

  • @plelektryk
    @plelektryk 5 лет назад +1

    Strasznie wielkie ilości piwa się tutaj podaje. Nie ma bezpiecznej ilości alkoholu. Picie piwa dla zdrowia zastąpiłem piciem herbatki z chmielu (plus tam zielona herbata i inne dodatki) Rewelacja!
    Miesięczn przewa w piciu piwa powoduje lepszy smak pierwszego po przerwie pitego piwa. Drugie już smakuje normalnie:)

  • @musstaffaRB
    @musstaffaRB 9 лет назад

    Widzę że zdania są podzielone. Ja w pełnej rozciągłości podzielam Twoją opinię Tomku. Odkąd zacząłem się interesować piwem mam tak że jak kupię jakieś piwko którego jeszcze nie znam (i nie mówie to o jakimś koncernowym) to cholernie mnie korci na wieczór by je spróbować i wypić.. zastanawiałem się nad tym właśnie czy to uzależnienie.. skoro mam taką ochotę a potem czynię pewien rytuał, zasiadam wygodnie, nalewam w czyste szkło, wącham, obserwuje, doszukuje się smaków i zapachów i analizuje w głowie do jakiego piwa podobne, czy lepsze i czy gorsze od jakiegoś.. i to powoduje że nie mogę się doczekać aż otworzę to piwo i poznam jego zapach i smak.. Teraz wiem że to nie uzależnienie tylko ciekawość i chęć jej zaspokojenia. Na dowód tego że to nie jest alkoholizm wydaje się być fakt że jak kupię 5 nowych różnych piw których nie znam to nie wypije ich w jeden wieczór. Najczęściej kończę na dwóch.. ale każde z nich piję długo.. Smakuję, płuczę usta nim, wącham przed i po ogrzaniu oglądam pianę, wącham w butelce po ulaniu (wtedy jest najwięcej aromatu) itd itd.. To może być uzależnienie sytuacyjne o czym wspominasz Tomku ale nie od alkoholu! to tylko pewien rytuał.. oczywiście nie degustuję codziennie piw ale zawsze cieszę się na myśl spróbowania nowego piwa.. i podobnie jak Ty Tomku czasem nie mam ochoty dopić jakiegoś piwa.
    Oglądałem wiele Twoich wielkich testów w których występuje czasem 8 piw. Zawsze zastanawiałem się co robisz z reszta tych piw.. i mówię o tych które Ci smakują a nie o tych których nie żal wylać w kanał. (nie podejrzewam Cię o to że wypijasz wszystkie 8 jak tylko wyłączysz kamerę :)) ) Tak pomyślałem że może żona "pomaga"? :)
    Ale tak na poważnie.. jeśli masz jakiś sposób na przetrzymanie otwartego piwa do następnego dnia lub na kilka dni to napisz proszę.
    Mam też pytanko takie trochę może głupie.. ale zapytam. Jak przymocowujesz kapselki do tej tablicy (korkowej?) Też chcę sobie taką zrobić i nie wiem czym sprytnie można je przyczepić.
    Pozdrawiam

  • @WRozbitymZwierciadleTV
    @WRozbitymZwierciadleTV 3 месяца назад +1

    Proponuję Panu posłuchać pana Roberta Rutkowskiego, który powołuje się na najnowsze badania. Nie ma bezpiecznej dawki alkoholu.
    Regularne picie alkoholu (nieważne, jakiego), to alkoholizm. Nawet picie jednego piwa kilka razy w tygodniu, to może być alkoholizm i szkodzi zdrowiu.

    • @BrowarKopyra
      @BrowarKopyra  3 месяца назад +2

      Posłuchałem. 🤣
      ruclips.net/video/SLbCr0npLdI/видео.html

    • @Dunn2136
      @Dunn2136 Месяц назад +1

      Ten typ to jakiś chory kultysta xD

  • @MrMarcinBrzozowski
    @MrMarcinBrzozowski 2 года назад +1

    pijąc słowackie piwa i czeskie, prawie nie mam kaca, można wypic kilka dziesiątek i nic, podobno temtejsze piwa dobrze nawadniają bo są na dobrych wodach, ale łatwo wpaść w nałóg pijąc kilka piw dziennie nawet z górnej półki, ja polskich koncernowych nie piłem od lat, są dla mnie za mocne, 4.5 % to dla mnie górna granica

  • @novak209
    @novak209 10 лет назад +9

    Jak to nie jesz 3 razy w tygodniu? co to za dieta ??

    • @PrawieSzatan665
      @PrawieSzatan665 10 лет назад +13

      Pan Tomasz po prostu nie chce się uzależnić od jedzenia. Dieta nazywa się "Dieta niejedzenie 3 dni w tygodniu".

  • @14bommerlunder
    @14bommerlunder 11 лет назад

    Tomku, nie zawsze sie z Toba zgadzam w 100% ale tutaj powiedziales sporo istotych rzeczy. Fakt, ze moim zdaniem to sa oczywistosci i kazdy kto sie zabiera za picie piwa (czy innego alkoholu) powinien to juz wiedziec. Ale jesli komus otworzysz tym oczy (w jedna czy w druga strone) to dobrze.
    Zdanie w 15:25 mozna by potraktowac jako kompletna odpowiedz na pytanie postawione w tytule i dokladnie to samo pomyslalem jako odpowiedz zanim obejrzalem film. Pozdrawiam

  • @TheQbaton
    @TheQbaton 8 лет назад +4

    Ja myślę że to wszystko zależy od człowieka. Trzeba poprostu myśleć. Ja uważam że picie jakiegokolwiek alkoholo regularnie, choćbby nawet raz w tygodniu moze spowodować uzależnienie. Dlatego że przyzwyczajasz się do tej czynności i jak się nie napijesz to zaczyna Ci czegoś brakować. Generalnie można uzależnić się od wszystkiego. I nie ważne czy będzie to rodzaj uzależnienia psychicznego czy fizycznego - z każdego ciężko wyjść.

    • @lmarcinn
      @lmarcinn Год назад

      Na tej zasadzie Francuziwm w wieksOsci to alkoholicy bo spora część niemal codziennie piję wino do obiadu.. W stołówkach serwują małe. Buteleczki...

  • @MarekHekselman
    @MarekHekselman 8 лет назад +1

    czy 2-3 piwa dziennie nie poskutkuje marskoscia watroby?

  • @joker0skater
    @joker0skater 11 лет назад +7

    a ja muszę powiedzieć o ciekawym spostrzeżeniu - jakiś czas temu kiedy wiedziałem, że dobre piwo to kasztelan mogłem się upić i piwem i wódką. Dziś upicie się tym pierwszym jest niemożliwe, ponieważ: a) nie pamiętam kiedy ostatnio wypiłem ponad 2 koncerniaki (kiedyś 7 w pubie spokojnie) bo zwyczajnie mi nie smakują kiedy znam dobry smak piwa, nie daję rady zmęczyć ponad 2. b) jeśli mam kilka piw smacznych to czasem szkoda mi wypić dwa w ciągu jednego dnia. Koło się zamyka i w ten sposób pozbyłem się momentów, w którym nadużywałem piwa na imprezach, spotkaniach.

    • @BrowarKopyra
      @BrowarKopyra  11 лет назад +1

      Też uważam, że zmiana preferencji wpływa na bardziej odpowiedzialne spożywanie alkoholu. Kiedyś piłem piwo o wiele bardziej ryzykownie, ale też kiedyś byłem na studiach, więc to pewnie nie tylko to.

    • @mojrunia
      @mojrunia 11 лет назад +1

      Tomasz Kopyra
      Ryzyko zawsze jest. Na końcu słusznie o tym mówisz. Takie jest życie. Trudno też dawać uniwersalne rady. Człowiek może uzależnić się od WSZYSTKIEGO co sprawia mu przyjemność (przynajmniej na początku). Taka nasza upadła natura. Trzeba to wiedzieć. Zmiana preferencji, o której piszesz Ty i joker0skater rzeczywiście pomaga. Nie pamiętam już kiedy "zryłem beret" sześcioma koncerniakami. Studia robią swoje - wiadomo. W późniejszym życiu jak ktoś ma oczywiście głowę na karku jest już w sumie łatwiej się kontrolować (małe dzieci, częste prowadzenie samochodu, praca, obowiązki, "kurczenie się czasu" co wiąże się z mniejszą ilością picia bezsensu).
      Pozostaje jednak kwestia, z którą się nie do końca zgadzam. Nie ukrywajmy - jak mówisz nie jesteś hipokrytą :) - czasem fajnie jest usiąść ze znajomymi, zjeść coś dobrego, posiedzieć do późnej nocy przy pogawędkach (dzieci śpią) i wypić 4-6 piwek. Gdyby piło się tylko dla smaku to można by raczyć się piwkiem bezalkoholowym. Efekt "rauszu" jest pożądany. Nie wierzę też, że na targach, imprezach piwnych itp. piwowarzy piją tylko dla smaku.
      A tu zasady Chestertona dotyczące picia :):
      catholicgentleman.net/2013/10/05/chestertons-rule-of-drinking/

    • @joker0skater
      @joker0skater 11 лет назад

      mojrunia nie ukrywam, że zdarza mi się pić dla rauszu, ale kiedy mam ochotę posiedzieć jak wspomniałeś na spokojnie z przyjaciółmi do tego dobre jedzenie to wybieram dobrą flaszeczkę, a spełnieniem to już jest w ogóle świetne jedzenie plus butla dobrego bimbru. Dla mnie nie ma lepszego alkoholu do jedzenia, nawet wino jest mniej atrakcyjne, no ale to gusta. Mi piwo nie smakuje do jedzenia. Najpierw jem potem piję dlatego w ogóle nie czuję tego tematu "co podawać do stylu X".

  • @sebastianmiller5969
    @sebastianmiller5969 7 лет назад

    Utożsamiam się z tymi słowami całkowicie. Picie non stop tego samego jeszcze w dużej ilości to jest bezsens i prosta droga do nieszczęścia. Nawet kupić jedno piwo za 20 zł wypić i pomyśleć nad tym daje sto razy więcej niż 5ty raz w tym tygodniu tego samego czteropaka co zawsze. Bardzo mądre słowa. To co Pan Tomek powiedział sprawdza się w każdej dziedzinie życia dyscyplina nie oznacza robić coś na maksa albo wcale ale znaleźć ten złoty środek ;-)

  • @adamtomecki9361
    @adamtomecki9361 11 лет назад +1

    Super felieton. Mądry chłop z Pana :)

  • @ukasz1270
    @ukasz1270 3 года назад +1

    Ile to już lat :D

  • @paskudny9139
    @paskudny9139 7 лет назад +3

    W sumie nie mam problemów z piciem, kiedy mi się kończy to po prostu dokupuję.

  • @x-u9838
    @x-u9838 6 лет назад +1

    Jak wypijesz dużo wody przed snem na raz to organizm każe ci to wysikać, należy nawodnić się powoli 1,5l łykami przez 2 h - wiem że głupio zapijać piwo wodą ale wtedy dopiero będzie efekt.

  • @januszo
    @januszo 11 лет назад +10

    Sory, ale to bzdury. Najbardziej do alkoholizmu przybliża właśnie nie okazyjne upijanie się, a regularność picia natemat.pl/42117,i-ty-mozesz-byc-alkoholikiem-nie-musisz-sie-upijac-wystarczy-kieliszek-wina-lub-szklanka-whisky-co-wieczor.
    To czy pijesz piwo za 2 złote, czy whisky za 500 nie ma znaczenia. W ten sposób alkoholicy w białych kołnierzykach tłumaczą sobie, że nie mają problemu ("przecież piję wino za 50 pln za butelkę, a nie jak jakiś menel - patykiem pisane"). Możesz myśleć, że przecież pijesz tylko dla smaku, ale nawet jedno piwo już przecież lekko zakręci w głowie.
    Możesz pić codziennie 2/3 piwa przez pół roku i może być ok - to zależy od jednostki. Ale może być też tak, że nagle po 6 miesiącach będziesz potrzebował już 4/5 piw itd. itd...

    • @BrowarKopyra
      @BrowarKopyra  11 лет назад +2

      I wtedy wiesz, że masz problem. Rozumiem, że twierdzisz iż picie jednego piwa może spowodować popadniecie w nałóg alkoholowy. Gdyby tego pierwszego piwa nie pił, nie byłby alkoholikiem. Podobnie jest z jazdą samochodem - ten kto nie jeździ nie będzie miał wypadku. Jednak nikt nie postuluje nie jeżdżenia samochodem. Natomiast jest spore grono ostrzegających przed piciem codziennie jednego piwa.
      Z drugiej strony wielu ludzi się oszukuje, że cały tydzień nie piję, ale jak już jest piątek, piąteczek, piątunio to do zrycia beretu i myślą, że są mniej zagrożeni, niż ci regularni. Bez upijania, moim zdaniem, nie ma alkoholizmu.

    • @januszo
      @januszo 11 лет назад +2

      Tomasz Kopyra Zgadzam się, problem w tym, że to jest bardzo cienka granica. Codzienne wlewanie w siebie piwa, nawet tylko jednego, dwóch, nie upija, ale jednak trochę "lula" i przy tym przyzwyczaja organizm. Po jakimś czasie zwiększasz ilość. A potem to już leci lawinowo. Wiadomo, wszystko zależy od konkretnej osoby.
      Polecam też ten wywiad: natemat.pl/46573,jak-przezyc-w-polsce-na-trzezwo-moglem-wypic-25-piw-dzis-nie-chodze-tam-gdzie-pija-wywiad
      A szczególnie fragment:
      Co piłeś?
      Głównie piwo. Ale kupowałem piwo bardzo drogie, wyszukane, różne marki, niepopularne.
      Byłeś smakoszem.
      Tak sobie tłumaczyłem. Mówiłem, że mi smakuje. Ale wieczorem butelek robiło się osiem, dziewięć. To miało niewiele wspólnego ze smakowaniem.

    • @Horbiii
      @Horbiii 7 лет назад +2

      Kolega Janusz ma absolutna rację. Uzależnienie od alkoholu wygląda różnie niektórzy piją piwko dziennie, niektórzy nie piją przez miesiąc a potem 3 dni chodzą pijani. Uzależnienie to są zmiany w biochemii mózgu a dokładnie ośrodka nagrody. Ludzie uzależnieni pijąc właśnie to jedno piwko dziennie aktywują sobie bardzo mocno ten układ nagrody. Zmieniają swoje życie tworzą z picia tego piwa rytuał i dostosowywują swoje życie do własnie tego jednego piwa. I jest to WIELKA BZDURA że bez upijania nie ma alkoholizmu. Jedno piwo dziennie nie jest alkoholizmem? To niech ta osoba która pije jedno piwo dziennie nie napije się tego piwa dziennie. I nagle okazuje się że jest z tym problem.
      Nie przeczę że być może jest Pan znawcą piwa, ale radzę nie wypowiadać się w tematach na które nie ma Pan pojęcia, bo szerzy Pan po prostu nieprawdę. Pozdrawiam

    • @mefisto123456789
      @mefisto123456789 6 лет назад

      Właśnie okresiliłeś cały naród włoski alkoholikami. Podobnie z Francuzami czy Hiszpanami. Tam się pije codziennie. Codziennie się pije wino. I co? Jakoś nie słysze by WHO biło na alarm.

  • @WyjadaczPorzeczek
    @WyjadaczPorzeczek 10 лет назад +19

    Unikam gadania o uzależnieniach bo to temat głęboki, długi i szeroki a dodatku stary jak dzieje ludzkości. Mózg jest podatny na uzależnienia od najmłodszych lat. Prosty przykład- chipsy. Zjedzcie jednego i opanujcie chęć sięgnięcia po drugiego... Wszystko da się podciągnąć pod uzależnienie. Jedzenie czy zakupy. Bajki dla dzieci czy gry komputerowe. Palenie cracku czy picie kawy. Seks czy przemoc... Jak już mówiłem, wszyscy jesteśmy uzależnieni.
    Sęk w tym aby to pojąć i zarządzać umysłem, a nie być zarządzanym przez umysł. Ale to kwestia indywidualna. Ja bym nie zabraniał ludziom niczego. Trzeba edukować a nie zakazywać.

    • @omletschabowy9983
      @omletschabowy9983 6 лет назад

      I jak tam po paleniu cracku? tak to sobie tłumacz

  • @izabelaskotlewska1352
    @izabelaskotlewska1352 7 лет назад

    Notabene, czym ma być forma "miesiąc czasu"... może, miesiąc litrów? A może miesiąc metrów?

  • @rob_Ert_o
    @rob_Ert_o 7 лет назад +1

    Obniża ciśnienie, powiadasz?

  • @TheZenonkosa
    @TheZenonkosa 9 лет назад +1

    Bardzo rzadko mam kaca, chodź wcale nie rzadko piję.
    Mój kolega potrafi po pracy (kończy o 16 lub 18 zazwyczaj) wypić 8 do 12 piw i rano wstaje do pracy bez kaca.

    • @toks1843
      @toks1843 3 года назад +1

      Bo wstaje jeszcze pijany xd

  • @sawomirskiba2583
    @sawomirskiba2583 6 лет назад

    Tysięczny like hehehe to trafiłem :P I to akurat po dobrym piwku ;)

  • @Dytko88
    @Dytko88 8 лет назад

    Czytałem kiedyś, że podobno 70% leczonych alkoholików na Zachodzie nigdy nie miało nic w ustach poza piwem. Prawda, nieprawda?

  • @jurekrutkowski3672
    @jurekrutkowski3672 10 лет назад +1

    ja mam smaki między 19, a 22(tak plus minus) ze względu na mój styl życia w tedy mam czas dopiero się napić piwka. Potem wieczorem mi smaki przechodzą. A w ciągu dnia, nie mam problemu żadnego z odmówieniem sobie piwa. Co w praktyce okazuje się, że "spust" mam taki, że wypije pół a reszta jest do wylania. Albo piwo będzie leżeć gotowe do otwarcia i się go nawet nie tkne, a nawet pójdę zrobić herbatę czy kawę jak mi się chce pić.

  • @raza1972
    @raza1972 7 лет назад

    No dobrze.
    Czemu więc po wódce zakupionej w sklepie mam prawie zawsze kaca a po domowej wódeczce od kogoś nigdy? (Ilości wypitego alko mniej więcej takie same)
    Czy potrafi Pan lub ktokolwiek wyjaśnić mi czemu tak się dzieje?
    Pozdrawiam

  • @JerzyBywalec
    @JerzyBywalec 9 лет назад +1

    Panie Tomaszu. Żeby określić czy picie piwa prowadzi do alkoholizmu można to określić jeno zdaniowo. Alkoholikiem jest ten, kto chce nim być a głównym celem picia jest upicie się. I na tym temat można by zakończyć. Natomiast sprawa jest głębsza. Czy regularne picie (codziennie) nawet 1- 2 piw dziennie szkodzi organizmowi czy nie? Widzisz jest tak. Jeżeli pijesz np. dwa piwa 5%, w wydychanym powietrzu przez pierwsze 2 godziny masz ok. 0,20 - 0,35 promila. W 3 godzinie masz ok. 0,1 promila. W 4 godzinie powinno być 0,0 promila. To może różnie w zależności od organizmu, wyżywienia itd. To, że w wydychanym powietrzu masz 0,0 to nie oznacza, że alkohol został usunięty z organizmu. We krwi on pozostaje. On usuwany jest nawet do 48 godzin!!! Podaje czas skrajny. Ostatni przykład u kolegi z przed 4 dni. On ma alkomat. Poszedł na określone badania po 24 godzinach nie picia, gdzie badano krew i pomimo, że w wydychanym powietrzu miał 0,0 promila w krwi wyszło, że alkohol ma i testu nie przeszedł. Teraz druga sprawa. Ja nie piłem 14 lat kompletnie żadnego alkoholu, nawet piwa. Wcześnie owszem piłem. Natomiast 14 lat wstecz przez nieudana operację usunięcia woreczka żółciowego zapadłem na określoną chorobę. Nie miało to nic kompletnie wspólnego z alkoholem. Nie opisuje bo to nie jest przedmiotem sprawy. W każdym bądź Klinika Szpitalna zaleciła w leczeniu profilaktycznym co 2 - 3 miesiące szczegółowe badania krwi. Badania dotyczą w moim przypadku aż 19 pozycji. Lekarz jak zobaczył te wyniki od razu zadał mi pytanie. Mistrzu - popijało się coś wcześniej? A skąd Pan to wie przecież 6 miesięcy w ogóle nic nie piję? Bo są trzy współczynniki, które znacząco przekraczają normy (nie groźne dla organizmu). A kiedy to wróci do właściwej normy. Wróci do normy jeżeli nic się nie będzie z alkoholi piło i TO MOŻE POTRWAĆ NAWE 1,5 ROKU!!! W moim przypadku do normy wróciło nieco wcześniej, ale trwało to ok. 1 roku. Wątroba, jako pewna forma obrony organizmu wytwarza określone czynniki, gdy ktoś dostarcza do organizmu w nadmiarze coś co mu nie pasuje. Nie musi to dotyczyć wyłącznie alkoholu. Wracając do tematu. Czy codzienne cykliczne spożywanie 2 piw w perspektywie czasowe będzie szkodzić czy nie? Z mojego oświadczenia BĘDZIE SZKODZIĆ. Fakty. Uzasadniam z praktyki. Piwo codziennie od 1 do 2 zacząłem w lipcu u. roku. Ja prowadzę bardzo aktywny życia. Ciężka harówa 8 godzin. Dodatkowo mam w ramach hobby prywatne STUDIO NAGRAŃ - MUZUKA POP TANECZNA INSTRUMENTALNA. Nagrywam sam w MP-3, jako cała orkiestra na syntezatorze gitarowym - zastępujący wszystkie instrumenty to rozdaję i umieszczam w Internecie na dwóch blogach w tym własnym. Piwo traktuję jako zwykły napój orzeźwiający, tak jak herbatę, soki, wodę mineralną. Piwo ma tą zaletę - nie wiem dlaczego (zwłaszcza w upały i po ciężkiej pracy), że wystarczy wypić 1-2 piwa (nie więcej) i pragnienie zaspokoi się na perę godzin. W przypadku np. wody mineralnej trzeba pić i pić nawet do 3 litrów. Soki nudzą, gdy pije się jeden rodzaj. Np. budowlańcy na budowie "wala" wody całymi skrzynkami.Jakie były początkowe efekty po tym piwie? 100% pewne. Sprawność organizmu była o wiele większa niż w czasie, gdy się go nie piło. Wiem o tym, bowiem nagrałem takie utwory, których nagrać nie mogłem wcześniej. Najlepsze nagrania mam po tym piwie, nie mówiąc o apetycie itd. Taka sytuacja trwała tylko przez pierwsze 4-5 miesięcy. Po tym okresie zauważyłem, że zaczynam szybciej się męczyć i sprawność organizmu spada. Czyli coś tu nie gra. Odstawiłem to piwo, i sprawa wraca do normy. JAKA SĄ WNIOSKI:Moim zdaniem w żadnym wypadku nie powinno się pić codziennie piwa. Jeżeli już tak to co 2-3 dni, czyli po czasie, gdy alkohol organizm całkowicie wydali z krwi a nie z wydychanego powietrza. Jeżeli tego się nie zrobi alkohol będzie się gromadził w organizmie w prawdzie w małych ilościach, ale cyklicznie. Gdybym tą tezę chciał poprzeć dowodowo, wystarczyłoby mi pójść na te specjalistyczne badania krwi. Jestem 100% pewien, że w krwi byłoby zero alkoholu, natomiast wyszłoby to w określonych współczynnikach wątrobowych, które miałyby znacząco przekroczone normy. Druga sprawa. Cykliczność codziennego picia NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z OWYM ALKOHOLIZMEM, ALE MOŻE TO SPOWODOWAĆ ZWŁASZCZA W SYTUACJACH, GDY KTOŚ JEST ZESTRESOWANY. Stres i alkohol - w myśl powiedzenia (...) nieszczęścia chodzą parami (...) Piwo staje się tak jakby stałym elementem diety i to wciąga to nie ulega najmniejszych wątpliwości. Podobna sytuacja jest np. w sytuacji, gdy ktoś pije codziennie Coca-cole lub Pepsi. Może wynika to z zawartości kofeiny. RESZTĄ NIECH SIE ZAJMA FACHOWCY.Pozdrawiam Jurek.

  • @8366208
    @8366208 11 лет назад

    A kiedy będzie odcinek z odpowiedziami na pytania ? :)

  • @krynio2k
    @krynio2k 10 лет назад +4

    Ja bym był odwrotnego zdania i uważam że przyzwyczajenie jest gorsze od sporadycznego nadużycia. Jak pijesz piwko każdego dnia to jak zrobisz dzień przerwy to organizm będzie Cię prosił o kolejnego browara, a jak mocniej popijesz na jakiejś imprezie czy tam innej okazji to mało że się organizm nie przyzwyczai to jeszcze uzna że to nie takie dobre dla niego i nie będzie do tego ciągnęło. Z tego co kiedyś wycztałem te 2 piwa dziennie mogą np powodować zaburzenia snu i jeżeli ich nie wypijesz wieczorem a dawkowałes jakiś czas to może mieć problemy z zaśnięciem lub prawidłowym wyspaniem, a także będziesz mocno poddenerwowany bo 2 piwa jednak włącza pewien tłumik i tarczę ochronną przed stresem, a tu nagle benc i rzeczywistość zaskakuje jak odstawiasz. Dyskutował bym też czy alkohol pije przede wszystkim dla smaku, bo myślę że raczej przecietny człowiek ma swojego faworyta który jest w smaku ok i cały czas go kupuje ale nie dla smaku tylko efektów dodanych .... pewien człowiek który leczył sie a alkoholizmu powiedział, że "alkohol nie powinien smakować, jeżeli Ci smakuje to masz poważny problem".

  • @zyotrgestas2720
    @zyotrgestas2720 7 лет назад +5

    Picie piw regionalnych i rzemieślniczych jest bardzo niebezpieczne i niewątpliwie może uzależnić, ponieważ takie piwa z reguły są bardzo smaczne i dlatego ciężko poprzestać na jednym. Picie piw koncernowych jest bezpieczne, ponieważ koncernowe siuśki są tak ohydne, że po jednym łyku chce się rzygać i wpada się w alkoholowstręt. ;) ;) ;) ;) :D

  • @MarekF11
    @MarekF11 3 года назад +1

    Dobrze mówi ,😀 dać mu wódki.😂

  • @filiplesinski2465
    @filiplesinski2465 10 лет назад

    Bardzo subiektywne podejście przez laika, ale praktykującego...tak bym to nazwał. Nie można zaprzeczyć faktowi, że mimo picia dla smaku alkohol dostarczany jest organizmowi w większej lub mniejszej ilości. Co z tego, że pije się dla smaku, skoro praktykowana jest pewna regularna czynność dostarczania % do krwi. Wydaje mi się, że na te unity nie ma co patrzeć. Tu chodzi o regularność pewnej czynności bardziej, no ale to także subiektywne moje podejście do tematu. Także jeśli pan Kopyra pije codziennie, to wydaje mi się, że nie pije bezpiecznie :)

    • @tomaszturkow2981
      @tomaszturkow2981 10 лет назад

      Laika? Okej, a uważasz się za lepszego znawcę tematu? Tzn pytam czy miałeś osobistą styczność z alkoholizmem, a konkretnie czy dotknęło to osobiście Ciebie, nie kogoś znajomego czy członka najbliższej rodziny? Jeśli Tomek Kopyra pije codziennie to nie pije bezpiecznie, tak Ci się wydaje. A dlaczego? Jakieś uzasadnienie? Twoim zdaniem codziennie picie piwa musi być niebezpieczne? Moim zdaniem bardzo rozsądnie mówi. Można pić po 2-3 piwa dziennie przez całe życie i cieszyć się znakomitym zdrowiem fizycznym i psychicznym przez całe, długie życie, znam wielu takich ludzi.

    • @filiplesinski2465
      @filiplesinski2465 10 лет назад +1

      Wyraziłem tylko swoją opinię. Nie uważam się za lepszego lub gorszego znawcę od Pana Kopyry. Uważam, że Kopyra w dziedzinie alkoholizmu jest laikiem bo nie zajmuje się alkoholizmem zawodowo, a pewnie nie ma tytułu naukowego z właściwej dziedziny nauki, pozwalającego wypowiadać się głębiej na ten temat (Po prostu chciałem podkreślić, żeby nie traktować go w tym temacie jako wielkiego guru). Ja z kolei znam ludzi, którzy palą paczkę fajek dziennie i jedzą tłusto a mimo podeszłego wieku cieszą się fantastycznym zdrowiem. Osobiście uważam, że picie 2-3 piw dziennie może być nawet zdrowe dla organizmu, ale według mnie na dłuższą metę działa to uzależniająco fizycznie. Poza tym, Pan Kopyta wspomniał coś o 1,5-2 jednostkach alkoholu, które bezpiecznie może spożywać mężczyzna dziennie. Nie wspomniał o zalecanych przerwach w piciu, z tego co pamiętam conajmniej 2 dni pod rząd w tygodniu. Pozdrawiam

  • @trailmaniakTV
    @trailmaniakTV 11 лет назад +6

    Z moich obserwacji mogę powiedzieć, że najczęstsze uzależnienie to jest uzależnienie nie od alkoholu samego w sobie ale od atmosfery (sytuacji jak było powiedziane), która towarzyszy procesowi jego spożywania. Spotkanie z kumplami = piwo. Trzeba się spotkać, posiedzieć pogadać, no przecież o "suchym pysku" nikt nie będzie siedział . No i ok, tylko, że jak tak fajnie się siedzi to szkoda się rozchodzić więc trzeba ciągnąć tą atmosferę jak najdłużej ;) . A przykłady podane przez autora to chyba każdy dobrze zna z własnych obserwacji a i pewnie z autopsji :) .

    • @BrowarKopyra
      @BrowarKopyra  11 лет назад +1

      Myślę, że to może być wygodna wymówka, że tak naprawdę nie idzie o alkohol, a o spotkanie.

  • @Dtox91
    @Dtox91 2 года назад +1

    nie wazne czy piwo czy wodka czy wino cokolwiek co alkochol to alkochol i uzaleznia tak samo piwko jak i wodka jedynie tyle ze wodka chyba z tych trunkow najbardziej szkodzi pij wodke co dzien przez rok to chyba zgon a jak nie to po watrobie ;x

  • @motylooo
    @motylooo 8 лет назад +1

    Wrzucę moje dwa grosze. Jeśli ktoś jest chętny to warto zgłębić temat na różnicę jak mózg odbiera wypicie alkoholu sklepowego a jak własnoręcznie wyprodukowanego. To się nie tyczy tylko alkoholi, lecz wszelkich używek. W krafcie wkładamy pracę, energię, czas, odmawiamy sobie czasem jakiejś innej rozrywki czyli mózg uważa to za pewnego rodzaju polowanie czyli pracę i sam już wysyła sporą dawkę hormonów odpowiedzialnych za nagrodę. W połączeniu z wypitym piwem przy tej nagrodzie jest to bardziej naturalne niż otwarcie bez uczuciowo zwykłej sklepowej butelki.

  • @Aniolovsky
    @Aniolovsky 10 лет назад

    Z tymi piwami alkoholowymi to masz 100% racji. Kurde dużo bym dał żeby sobie walić takie pyszne piwko, pyszne bezalkoholowe np. po całym dniu w górach, przed trasa do domu... ;)

  • @JohnDoe-po8ou
    @JohnDoe-po8ou 6 лет назад +19

    ruclips.net/video/yARQAA9gAUo/видео.html&lc=z22tjldg5uvbhn5upacdp43byhzoibneuofpc5it5fpw03c010c.1538402778078852
    Prorok

  • @WyjadaczPorzeczek
    @WyjadaczPorzeczek 10 лет назад +3

    Dzieci od najmłodszych lat są uzależnione od gier, bajek, telewizji, komputera... W uzależnieniach ważny jest stan umysłu w który się wpada. Nie ma znaczenia jaka to "substancja", liczy się siła woli. Każdego na siłę da się wpasować w definicję "ćpuna". Takie moje zdanie. Sam jestem uzależniony od kilku rzeczy, pierwszy na liście jest seks.

  • @Qissiel
    @Qissiel 9 лет назад

    Aż zapytam, niestety nie o piwo, dlaczego taka dieta? Lekarz zalecił czy może to w jakiś sposób wpływa na zdrowie? Pozdrawiam ;)

    • @BrowarKopyra
      @BrowarKopyra  9 лет назад

      Qissiel Nie, sam na to wpadłem. :D Moja siostra - lekarz nie pochwala.

    • @Qissiel
      @Qissiel 9 лет назад

      Tomasz Kopyra A czymś to skutkuje? Jakieś pozytywne odczucia i jak długo Pan stosuje taką dietę? :)

    • @BrowarKopyra
      @BrowarKopyra  9 лет назад

      Qissiel Poskutkowało -15kg. Obecnie odrobiłem 8kg, ale też nie stosuję jej bardzo restrykcyjnie. Często zastępuję 8:16, czyli 8h jedzenia, 16h bez.

    • @Qissiel
      @Qissiel 9 лет назад +2

      Ciekawa sprawa, pierwszy raz się z czymś takim spotkałem. Dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam :D

    • @112krycha
      @112krycha 9 лет назад +2

      Qissiel Profesjonalnie nazywa się to Intermittent Fasting w skrócie IF.
      Poczytaj sobie trochę w internecie o tym, dużo też jest filmów na ten temat na RUclips. ;)

  • @sebaktrian
    @sebaktrian 10 лет назад +2

    nawet jeden browar dziennie przez dłuższy czas może doprowadzić do skasowania człowieka , nie mówię tu o alkoholiżmie ale o nieuleczalnej chorobie zwanej w skrócie PZT

  • @Agentkazne
    @Agentkazne 2 года назад +3

    Codzienne picie alkoholu według definicji jest alkoholizmem, bo oznacza
    bycie w ciągu.

  • @Kashenor
    @Kashenor 8 лет назад +6

    Być może kogoś powtarzam (jakiś komentarz mi umknał) ale wspominasz o wypiciu 1-2 piw na dzień że nie czyni to alkoholika. Uważam, że tak nie jest. Możesz pic pół piwa dziennie i nim być. Alkoholizm to nie ilość. Alkoholizm to myślenie. Jeśli w ciągu dnia raz pomyślisz, że dziś napiję się piwa to już jest sygnał niepokojący. Upijanie się wg mnie jest mniej groźne. Na zachodzie pije się co weekend natomiast nikt nie sięga po alkohol w dni robocze przezcałe życie. Kolejna sprawa. Tolerancja na alkohol. Alkoholikowi wystarczy pół piwa i wystarczy. Liczy się mnimalna dawka. Także Tomaszu, uwielbiam twoje filmiki, chociaż nie piję nigdy alkoholu i nigdy się nie upiłem (o alkoholizmie się wypowiadam ponieważ 90% ludzi w mojej pracy nimi jest/150 osób! i wiem co to znaczy) to jednak lubię cię słuchać bo fajnie opowiadasz, ale w tym filmie nie masz racji. Może jestes wyjatkiem może jesteś alkoholikiem może nie - nie wiem. Nie chodzi o to. Chodzi o pewne zasady, które trzeba szerzyć. Pozdro.

    • @BrowarKopyra
      @BrowarKopyra  8 лет назад +15

      Jest dokładnie odwrotnie, niż jak piszesz. Alkoholik nie może poprzestać na połowie piwa. Dlaczego, bo jednym z objawów alkoholizmu jest brak kontroli nad piciem. Po drugie, na zachodzie właśnie pije się codziennie, ale małe ilości, np. do obiadu (Francja, Włochy, Hiszpania). To w Polsce jedynym modelem konsumpcji jest upijanie się w piątek, piąteczek, piątunio.

    • @Kashenor
      @Kashenor 8 лет назад +1

      I nadal się nie zgodzę. Znam alkoholików co od kilkunastu lat nie zwiększyli dawki alkoholu. Dokładnie to kontrolują. Potrzebują określonej dawki by żyć. Nie więcej nie mniej. Są to często małe dawki. Wino do obiadu to zupełnie inna bajka, inne rodziny inne wychowanie. U nas pije się w pracy. Na zachodzie niedopuszczalne. Chociaż wiadomo zmienia się to wraz z nową generacją. Wiadomo duże miasta nie, ale np na Śląsku gdzie mieszkam i jest przemysł to norma. Tomek szacun dla Ciebie za poświęcenie uwagi dla mojego komentarza. Rób dalej filmy wychodzi ci to.

    • @MegaPyku
      @MegaPyku 8 лет назад

      Z alkoholizmem sprawa nie jest całkiem klarowna, bo nie ma jasnej granicy między nałogiem a jego brakiem, są tylko różne stopnie nałogu alkoholowego. Najgorzej jeżeli alkohol uniemożliwia nam normalne funkcjonowanie w społeczeństwie i codziennie od rana człowiek szuka okazji do wypicia czegokolwiek, kończąc na wieczornym uchlaniu się. Średnie nasilenie to picie codziennie, ale ot do obiadu czy do filmu wieczorem, a od czasu do czasu upicie się bardziej. No i lekkie nasilenie, gdy pijemy umiarkowanie i regularnie, ale jednak nie codziennie oraz sporadycznie upijamy się bardziej. Moim zdaniem każdy z tych typów to alkoholizm tylko na innym poziomie. Także wg moich kryteriów nazwałbym pana, panie Tomku (z całym szacunkiem oczywiście), alkoholikiem pierwszego stopnia :)

    • @Kashenor
      @Kashenor 8 лет назад +1

      Yorkouza
      Nic dodać nic ująć.

  • @MrBaroquer
    @MrBaroquer 10 лет назад +2

    Czy objawami decydującymi o alkoholizmie są "utrata filmu" i kac?
    Nie, są to normalne reakcje fizjologiczne człowieka, który przesadził z alkoholem.
    Czy o uzależnieniu od alkoholu decydują straty w wyniku picia na różnych obszarach?
    Nie. Są to objawy alkoholizmu występujące na jego średnio zaawansowanym i zaawansowanym etapie. Do tego momentu alkoholizm rozwija się w "niedostrzegalny" u wielu osób sposób (bywa,że przez kilka lat- patrz alkoholicy na wysokich stanowiskach), w początkowym etapie nie generuje żadnych albo prawie żadnych strat w pracy czy rodzinie. Jest to wspomniane przez Pana picie "dla degustacji", które wyradza się i degeneruje do postaci alkoholizmu. Bo, widzi Pan, nie istnieje widoczna i wyraźna granica między "degustacją" alkoholu (jak Pan to określa) a uzależnieniem od niego. Pojawia się w prawie niedostrzegalny sposób przyzwyczajenie do alkoholu, do coraz większych jego ilości (nieważne, piwo, wino czy wódka, to mogą być luksusowe trunki, na które nie stać przeciętnego "zjadacza chleba"), otrzymuje on stałe miejsce w naszym życiu, a pijący DORABIA do tej jego obecności dowolną, pasującą mu, ideologię. Uzależnienie zjawia się niepostrzeżenie i przejmuje kontrolę nad życiem. Wyjątkiem jest picie bardzo umiarkowanych ilości "dla zdrowia", które jednak wymaga kolosalnej dyscypliny wewnętrznej i tak samo łatwo może przerodzić się w uzależnienie. Dlatego regularne picie alkoholu, nawet niewielkich jego ilości (np. 1 piwo dziennie), jest już niebezpieczne, bo nikt tak naprawdę nie wie, gdzie znajduje się jego wewnętrzny "bezpiecznik",nie do końca panujemy nad własnym organizmem, który bardzo łatwo uzależnia się od czegokolwiek. Od stałej obecności alkoholu w życiu jest już tylko krok do uzależnienia.

    • @mefisto123456789
      @mefisto123456789 6 лет назад

      NO tak bo we Włoszech czy Francji 75% ludzi to alkoholicy a może całe narody te mają tam potężną silna wolę że piją codziennie wino i kurde jak na złość w alkoholizm nie popadają i nie słyszałem by WHO biło na alarm że Włosi czy Francuzi to mają największe problemy alkoholowe. Spożycie alkoholu per capita w Polsce jest poniżej średniej unijnej. Poniżej średniej. A gdzie jest problem z alkoholizmem? U nas biją na alarm? Czy w krajach śródziemnomorskich gdzie się pije codziennie?

  • @aleksanderlachowicz3755
    @aleksanderlachowicz3755 10 лет назад

    Ja mam ogromny problem - zacząłem interesować się zdrową żywnością i poniekąd ona mnie uzależniła :-) w pozytywny sposób. Także dotyczy to piw. Zacząłem odróżniać piwo od produktu piwopodobnego. Zaprzestałem pić napoje gazowe i inne tego typu. W ostatnią sobotę w godzinach popołudniowych chciałem się czegoś napić. Stwierdziłem, że piwo będzie w sam raz. Smakował mi żabkowy miłosław choć moje kubki smakowe nie doszły do orgazmu. Tego samego dnia pod wieczór znowu dotknęły mnie suchoty i chciałem się czegoś napić. W lodówce leży drugi Miłosław ale przeraziłem się, że to może być już alkoholizm więc wybrałem się do sklepu - niestety musiałem spędzić pół godziny żeby wybrać zasrany sok który nie będzie miał soli i cukru (lub syropu glukozowo-fruktozowy) oraz innych chemicznym dodatków.
    Smuci mnie ten fakt, że jedynym - łatwo dostępnym, zdrowym napojem gaszącym pragnienie jest ... piwo ...

  • @prettymorgana
    @prettymorgana 3 года назад +1

    Aldehyd octowy????

  • @pawebiaek7821
    @pawebiaek7821 7 лет назад

    Mądrego to dobrze posłuchać 😉

  • @mlody969
    @mlody969 9 лет назад +2

    Ale to nie jest powiedziane że trzeba się upijać. Uzależnia nie dawka, a regularność. Nie trzeba mieć wcale kaca, wcale nie musi się urywać film. Problem z piciem jest wtedy, gdy ma się problem jak się nie pije.

    • @Tomek19830922
      @Tomek19830922 8 лет назад

      +Dareios soieraD Ale jaki to wtedy problem? Uzależnienie, ok, ale problem. Skoro jedno lekkie piwo dziennie jest nawet zdrowe, a jesteś uzależniony, tylko od jednego piwa dziennie to masz fajne uzależnienie. To jak ktoś jest uzależniony od przebiegnięci codziennie rano dwóch kilometrów. Noe jest uzależnienie, jest regularność, ale nie ma szkody, a są nawet plusy.

    • @mlody969
      @mlody969 8 лет назад

      Tomek19830922 Alkohol jako jeden z nielicznych stymulantów powoduje uzależnienie fizyczne. Przestajesz kontrolować to ile i kiedy pijesz. Jedno piwo dziennie, fantastycznie, ale w życiu zdarzają się sytuację, że nie możesz sobie na to pozwolić bo np musisz gdzieś jechać samochodem, albo jesteś w pracy. Opisałeś modelową sytuację w której następuje uzależnienie, ale nie następuje jego progresja. Tylko że tak to się nie zdarza.

    • @Giezed
      @Giezed 8 лет назад

      Tomek19830922

  • @czarusnc7375
    @czarusnc7375 6 лет назад

    Nie zgodze sie. Pilem przez dobre 6 - 7 lat doslownie codziennie lub co 2 dzien 1 - 2 piwa. Kiedy jednak od smieciowego zarcia sporo przytylem i wzialem sie za ostra diete i trening okazalo sie ,ze bez tego 1 piwka dziennie mam bole glowy ,nie moge sie skupic i ciezko mi zasnac ,nie wiem czy to juz objawy alkoholizmu moze tak. Organizm przyzwyczaja sie do smaku piwa ,odstawilem ale nie bylo latwo.

  • @danielmysek177
    @danielmysek177 10 лет назад +1

    A co do picia piwa tak sobie w domu to mysle ze maks 2 piwa na dzien lub 3 piwa w duzym odstepie czasu nie jest niebezpieczne, ponieważ nie zrobią nam burzy w głowie bo nie o to chodzi w degustacji, żeby zrobić szum tylko poczuć ,te wszystkie aromaty i smaki w piwie, na które czekają smakosze piwa. Piwo nie jest napojem do upicia. Jest za szlachetne.

  • @pocisk123456
    @pocisk123456 25 дней назад +1

    0,5 XD a i tak kopyr był tu po dwóch van purach 10%

  • @k.s3249
    @k.s3249 5 лет назад

    wiem sam po sobie jak to jest. Kiedy nie pije ,moge nie pic dluzszy czas ,ale prawie caly czas to piwo chodzi za mna i mnie az kreci zeby wypic. Wtedy zajmuje sportem szukam popoludniowych zajec ,i uciekam od barow i piwa.Ale kiedy wypije 1 piwo to zaraz chce 2-3-5 do bolu,na drugi dzien jestem wylaczony z obiegu, praca nie idzie,nerwy i kac... no i znowu poprawka z piwem. Wiem ze trzeba z tym walczyc, i kontrolowac to, Trzeba rowniez sie do tego przyznac,a nie szukac wywowek ,to jest nalog,niby piwo,ale to uzaleznienie ktore zazwyczaj tragicznie sie konczy.

  • @AtmosBLW
    @AtmosBLW 9 лет назад

    Bałem się że tylko ja tak myślę...
    +Tomasz Kopyra dodałbym jeszcze że powinno mieć się w głowie, aby nie pić na smutno.

  • @multipetronas
    @multipetronas 10 лет назад

    Interesuje się psychologią amatorsko i jeden z autorów książki, napisał że nałóg zaczyna się dużo wcześniej niż kiedy sięgamy po używkę czyli najpierw coś się dzieje z nami w życiu zawodowym/ rodzinnym etc. My nie radzimy sobie z problemem i sięgamy po używkę, to nie musi być alkohol lub narkotyki to może być jedzenie czy nawet sport jako lek na problem, był przypadek gdzie maratończyk zmarł na mecie, bo traktował sport jako lek na depresję.

  • @pawelrozwadowski675
    @pawelrozwadowski675 4 года назад +1

    codzienne picie alkoholu (nieważne, vóda, vino ) 1,2,3 piw dziennie w tym przypadku PROWADZI DO UZALEŻNIENIA (dla wątroby nie ma znaczenia rodzaj alkoholu tylko jego ilość w mg.) najpier psychicznego, potem fizycznego.

  • @macholx
    @macholx 11 лет назад

    Co to za dieta?

    • @BrowarKopyra
      @BrowarKopyra  11 лет назад

      Dieta przemienna. Mam o tym blog, ale nieaktualizowany od dawna dieta.kopyra. com

    • @martinezbhx
      @martinezbhx 10 лет назад +1

      Tomasz Kopyra Witam Tomku. Małe sprostowanie/ciekawostka. Units czyli jednostki alkoholu w substancji oblicza się mnożąc zawartość alkoholu przez ilość litrów. Czyli np. pół litra 5% piwa ma 2,5 jednostki. 0,5x5=2,5. Dzienna norma zalecana przez NHS(angielska służba zdrowia) to 2-3 jednostek dla kobiet i 3-4 dla mężczyzn. Taka mała ciekawostka :) Tak w ogóle to świetny vlog, bardzo miło się Twoje filmy ogląda. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.

  • @krzysztofmikasz1992
    @krzysztofmikasz1992 8 лет назад +4

    Niestety można zostać alkoholikiem nigdy w życiu się nie upijając....
    Polecam tę krótką rozmowę z Panem Robertem Rutkowskim, psychoterapeutą uzależnień:
    www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/ile-osob-pije-alkohol-problem-z-alkoholem-w-polsce,513879.html

  • @JohnDoe-sk5fv
    @JohnDoe-sk5fv 10 лет назад

    A ja sobie nie wyobrażam żeby codziennie pić piwo a wręcz nie mam na to ochoty. Za to w weekendy to hurtem wchodzą, szczególnie przy sobocie:-) Ale nie zdarza mi się urwanie filmu ani zrzyganie się bo po 6-8szt mam już tak dosyć, że więcej po prostu nie mogę a do tego senność łapie i po prostu jest koniec imprezy - dochodze do etapu gdzie nie jestem w stanie fizycznie wlać w siebie więcej. Narąbanym się jest ale nie na tyle by nie dojść do domu o własnych siłach. Tak mam od lat a w dni robocze w ogóle nie mam ochoty. Nie wyobrażam sobie np. picia piwa w poniedziałki. Nie jest tak w każdy weekend ale w większość. To też alkoholizm?

  • @SonusOliva
    @SonusOliva 10 лет назад +1

    Jeśli można zapytać, to dlaczego robisz głodówkę 2-3 dni w tygodniu?

  • @3mortis
    @3mortis 11 лет назад

    Uwazam ze wszelkie uzaleznienia licza sie od wtedy keidy uzywka dziala bardzo negatywnie na zdrowie/zycie spoleczne/majatek
    podczas gdy ktos sie upija i rodzina na tym cierpi, traci za duzo pieniedzy itp i nie moze przestac wtedy jest alkoholikiem
    1 piwo dziennie nie powoduje az takiego spustoszenia w organizmie a jesli przy tym czlowiek nie chodzi pijany, nie powoduje problemow i stac go na to 1 piwo to nie widze powodow by go nazywac alkoholikiem

  • @wojteks2152
    @wojteks2152 5 лет назад +2

    Jak się bawić to się bawić , drzwi wyjebać okna wstawić !!! 😁

  • @mariuszs5018
    @mariuszs5018 9 лет назад +1

    to wszystko jest nieprawda, sa ludzie ktorzy pija na umor i na drugi dzien nie maja kaca. Z punktu widzenia zdrowia i watroby zdrowsze jest upicie sie raz w tygodniu na umor niz pic codziennie po 2. Jedni pija piwo dla smaku drugi dla rozluznienia, kwestia osobista. Ja mam taki zwyczaj, ze w kazdy piatek na poczatek weekendu pije sobie 6 piwek, a potem przez aly tyg nie pije, nie sądze zeby prowadzilo to do alkoholizmu

  • @kapi_bara8967
    @kapi_bara8967 6 лет назад +2

    O wiele bezpieczniejsze jest sobie przychlać w sobotę, niż codziennie, rutynowo wypijać dwa piwa. To właśnie jest uzależnienie. że sobie wyrobisz taki codzienny nawyk. A w weekend, ze znajomymi, bach raz na tydzień - to jest jakaś norma. I dajesz radę czekac ten cały tydzień na piątek piąteczek, nie skusi cię by przychlać w tygodniu - jest dobrze.

    • @Mindfreakypinky
      @Mindfreakypinky 2 года назад +2

      nie no swietnie to powiedziales tylko ze przeciwko sobie na3jebac sie co tydzien to jest norma xDDd a nie juz alkoholizm3

  • @leetiger
    @leetiger 10 лет назад +1

    Tak tylko ze wyjdziesz na miasto wypijesz dwa piwa jakies gówniane to łeb boli ;/ przykład normlanie po 7 ,8 Kac jest specjalnie piłem lepsze ostatni paulanery a na mieście książęce efekt? wstałem jak nowy.

  • @jakupek
    @jakupek 10 лет назад

    Pepsi i gruszki też są bardzo moczopędne a z odwodnienia mnie jeszcze jakoś od tego głowa nie bolała :P

  • @BulscuD
    @BulscuD 10 лет назад +1

    U mnie się często mówi: "Piwo to nie alkohol. 4 to już tak" i coś w tym jest:P

    • @JohnDoe-sk5fv
      @JohnDoe-sk5fv 10 лет назад +3

      Bo tak jest. A dlaczego w wielu sklepach półki są ponazywane PIWA i ALKOHOLE? :-) :-) Gdyby jedno było drugim to jaki sens miałoby takie rozróżnienie?

  • @gilo7171
    @gilo7171 4 месяца назад +2

    Piwo obniża ciśnienie? ! Ale bzdura !!! Jak pijesz chociaż 1 piwo codziennie to JESTEŚ ALKOHOLIKIEM !

  • @bogdanwerbowy
    @bogdanwerbowy 11 месяцев назад +1

    To po huk się wymądrzasz jak nie pijesz codziennie. Wiejska filozofia

  • @_Hulk68_
    @_Hulk68_ 7 лет назад

    Dobrze gada kopyr trzeba mu polać ;)

  • @aleksanderstrawinski3140
    @aleksanderstrawinski3140 11 лет назад

    Ja bym chętnie wypił piwko (czeka na mnie Dunkel Lager od Pana Suligi), ale czasu nie ma :(

  • @pawegrzesik4449
    @pawegrzesik4449 10 лет назад

    Ja tam pijam piwo dla smaku wiec zgadzam sie z Tomaszem. Mi piwo po prostu smakuje, najbardziej w letnie upaly. Jednak to czy ktos bedzie alkoholikiem czy nie zalezy glownie od niego samego, jego predyspozycji i tego jak jego organizm reaguje na to. Niektorzy moga pic duzo albo nawet bardzo duzo i nie popadna w rzaden ciag alkoholowy a innym wystarczy naparawde niewiele. Osobiscie uwazam ze jak ktos przeszedl przez studia i akademiki i nie zostal aokoholikiem to juz nim chyba nie zostanie :D

  • @tomasz3122
    @tomasz3122 6 лет назад +2

    W nałóg wpada się wtedy gdy używasz jakiejś substancji (bądź czynności) żeby albo zrewanżować sobie coś złego albo wynagrodzić coś dobrego.

  • @AloofOof
    @AloofOof 8 лет назад +4

    Ja pije po 2 piwa co 3 dni. Myśle że się to jeszcze trzyma w normie ale picie 2 piw codziennie to moim zdaniem za dużo.

  • @marekszpunar941
    @marekszpunar941 9 лет назад

    Dobrze powiedziane i dziękuję za info:) lubię piwo i inne trunki mogłyby dla mnie nie istnieć, jednakże warto wiedzieć gdzie powiedzieć sobie stop. Pozdrawiam Tomku i najlepszego wszystkim.

  • @mrmucha
    @mrmucha 9 лет назад

    Korzystajmy z pokus, bo możemy nie mieć drugiej szansy..

  • @TheRafainex
    @TheRafainex 11 лет назад

    Cześć Kopyr, mam pytanie mające mały związek z piwem, ale jednak. Czy lubisz ostre i wyraziste smaki, czy wręcz przeciwnie? Czytałem w jakiejś gazecie, że osoby o dużej ilości kubków smakowych nie przyprawiają mocno swoich potraw, gdyż mają o wiele mocniejszy smak i wyczuwają nawet małą ilość przypraw. Czy odnosi się to też do piwa?
    Pozdrawiam

    • @BrowarKopyra
      @BrowarKopyra  11 лет назад

      Nie, nie jestem miłośnikiem bardzo ostrej kuchni. Po bardzo pikantnych potrawach nic nie czuję i mam czkawkę. ;) Soli też używam nieco mniej niż przeciętnie. Szybciej dla mnie coś jest przesolone, niż dla innych. Cukru sypię jedną łyżeczkę.

    • @TheRafainex
      @TheRafainex 11 лет назад

      Tomasz Kopyra Właśnie tak myślałem, że będąc tak wyczulonym na różne nuty piwne, musisz być też wyczulony na przyprawy, dzięki za odpowiedź.
      Świetny kanał, dzięki Tobie poznałem smak piwa innego niż Tyskie czy Lech;)

  • @wojciechk.9738
    @wojciechk.9738 7 лет назад

    święta prawda, ja osobiście uwielbiam kosztować zacne trunki, natomiast nie znoszę działania alkoholu, w pewnym pułapie to jest nieznośne, wtedy już nic nie smakuje.

  • @jimbim5960
    @jimbim5960 9 лет назад +1

    Pije piwo bo jest smaczne,jak chce sie znietrzezwic to wtedy wóda :)

  • @dioscur87
    @dioscur87 10 лет назад +2

    Zdaje sie ze ten pan nie zna sie na fizjologii ssakow, a o uzaleznieniach czytal z ksiazek humanistycznych, gdzie wszystko przypomina filozofowanie

  • @creekalmighty
    @creekalmighty 8 лет назад

    Nie zgodziłbym się, że nie ma różnicy, czy pijesz piwo alkoholowe czy bezalkoholowe, bo uzależnisz się od sytuacji. Piw bezalkoholowych nikomu nie chce się pić. Oczywiście bezalko nie ma takiej reklamy, nie ma też takiego znaczenia kulturowego (na imprezach czy spotkaniach pije się alkohol, nie soczek), ale przede wszystkim nie daje takiego efektu, który zachęci do następnego spożycia, który - nie ma się co oszukiwać - odczuwa się już po spożyciu jednego piwa na koniec dnia. Sądzę, że osoba, która chce się tylko napić, prędzej spożyje wodę mineralną albo słodki napój jak piwo bezalko. A osoba, która lubi pić piwo, będzie pić alkoholowe, bo lubi także alkohol.

  • @danielmysek177
    @danielmysek177 10 лет назад +2

    Co do norny dla kierowców to wprowdziałbym 0.00 promila bo powyżej dla mnie to patologia.

  • @nowy7007
    @nowy7007 6 лет назад

    Ja jak mam 4 piwa to je wypiję i dobre piwa mogę pic codziennie a kiedy nie mam to mnie nie ciągnie do tego ,tym bardziej ze mam pełen barek innych trunków wysoko alkoholowych które stoją tam latami .

  • @eSPe2h
    @eSPe2h 10 лет назад +24

    Aż musiałem skomentować, bo niestety nie ma Pan racji. Picie alkoholu regularnie to najprostsza droga do uzależnienia. Ogólnie organizm przyzwyczaja się do dawek alkoholu dozowanych w cyklach bodajże co mniej niż 7 dni. Znam przypadki osób co pijąc piwka codziennie, popadły w uzależnienie i ich totalne nosi, bez piwa. Są przypadki prezesów dużych firm co popadli w uzależnienie, przez popijanie "drinka" po pracy. Oczywiście nie ma zasady, ale takim dawkowaniem przyzwyczajamy organizm, a w co popadniemy to nikt nie wie.
    Upijanie się to inna bajka, ale też mit że imprezy wpędzają w alkoholizm. Pewnie biorący się z tego, że ludzie imprezujący też walą piwka pomiędzy imprezami :)

    • @BrowarKopyra
      @BrowarKopyra  10 лет назад +19

      Rozumiem, że lepiej zachlać się raz w tygodniu do zerwania filmu, byle nie pić pomiędzy piąteczkami piwa. Dziękuję, postoję.

    • @eSPe2h
      @eSPe2h 10 лет назад +4

      Tomasz Kopyra Nie mówię, że lepiej. Po prostu mówię jak organizm się uzależnia. To nie moja opinia tylko wiedza od znajomych terapeutów, którzy uzależnionymi się zajmują + własna obserwacja paru znajomych pijaczków, którzy leją w siebie alkohol systematycznie, niekoniecznie w dawkach szokowych na imprezach.

    • @hilaryjendrasiak4258
      @hilaryjendrasiak4258 9 лет назад +3

      Tomasz Kopyra A jeszcze jedno, bo tak podczas oglądania jestem. "Pijąc jedno-dwa piwa dziennie nie wpadnie się w alkoholizm". Znam dwie osoby które wpadły, także to jedyny jak dotąd odcinek którego bym nie polecał.

    • @musstaffaRB
      @musstaffaRB 9 лет назад +1

      Sebastian Paliwoda A ja uważam że Tomek ma rację pod warunkiem o jakim wspomniał.. jeśli nie będziemy zwiekszać sobie ilości piw.. np przejdziemy z 2 piw do 3 dziennie po jakimś czasie na 4.. itd.. To prowadzi do alkoholizmu.. bo spozywać będziemy spora ilość alkoholu i organizm sie będzie domagał coraz większych dawek. Jesli poprzestaniemy na np 2 max dziennie i nie prowadzi to nas do stanu upojenia to oznacza że to jest mała dawka alkoholu na ktora z organizm znacznie nie reaguje i prawdopodobnie nie będzie się domagał większej ilosci.. ale nawet gdy sie domaga a my mówimy sobie "pas" to jest OK. Problem zaczyna się gdy nie umiemy powiedzieć sobie "pas" i ryjemy sobie beret kolejnymi piwkami..

    • @SlavomirG
      @SlavomirG 9 лет назад +3

      Sebastian Paliwoda należy pamiętać, że w interesie terapeutów jest forsowanie teorii, że nawet małe, ale regularne spożycie jest alkoholizmem i problemem. im więcej ludzi którzy przyjdą na terapię tym lepiej interes się kręci. terapie nie są bezpłatne, są fundowane albo przez samych zainteresowanych albo przez organizacje rządowe lub pozarządowe. podobnie temat ma się z psychologami i tendencją do wynajdywania i promowania kolejnych wersji pseudoschorzeń. a kasa leci.

  • @homopoeticus1
    @homopoeticus1 9 лет назад

    W moim przypafku takie codzienne picie piwa prędzej doprowadzi mnie do obrzarstwa niż alkoholizmu. Człowiek po takich dwóch jasnych gotów jest wciągnąć konkretną kiełbasę. Do tego jeszcze dochodzi ciśnienie na pęcherz. Szumów w głowie prawie z tego nie ma. Więcej z tym kłopotu niż przyjemności. Choć pragnienie w upalne dni zasokaja idealnie.

  • @exs3574
    @exs3574 2 года назад +1

    Nie da się tego słuchać 😤 na trzeźwo, co dopiero po ...