Przykre, ale odnoszę wrażenie, że pani Paulina jest bardzo rozedrgana emocjonalnie …. Te wybuchy śmiechu są przykrywką na brak wiary w to co mówi. Ta kobieta ma dużo żalu w sobie i ja to bardzo rozumiem. Kobieta po 23 latach została opuszczona i czuć, że krew ja zalewa. Ktoś wspomniał w komentarzu, żeby poszukała dobrego terapeuty zamiast kolejnych studiów które maja być plastrem na ból …. Tak myśle żeby mogła spróbować. Życzę szczęścia.
Krótko powiem, p. Paulina nie budzi mojego zaufania. Nie skorzystałabym z jej kursów. Najbardziej razi mnie jej nadekspresyjny śmiech i zbyt głośne emocje. To widać, słychać i czuć. Poza tym współczuję, bo widać, że cierpi. Jatka, którą wywołała w mediach jest niezrozumiała. Jeśli to manewr autoterapeutyczny, to przestrzeliła. Współczuję też jej synom. Nawet, jeśli powiedzieli jej, że dobrze zrobiła, to drugie pytanie ... a czego nie powiedzieli? Co przemilczeli w tym kontekście, bo widzą jej cierpienie i ją po prostu kochają. Straszna sytuacja.
Nie wiesz jak Ty byś się zachowała gdybyś była zdradzona , zostawiona nieważna. Wczujmy się czasami w drugą osobę i pomyślmy jak ona się czuje, a na pewno łatwo Jejj nie było. Łatwiej krytykować prawda. ZAMIAST WSPIRRAC I ROZUMIEĆ TO ATAK.
Chyba to mój pierwszy komentarzach na You Tubach... większej hipokryzji dawno nie slyszalam, ta Pani ma ze sobą jakiś wielki problem. Na początku kogoś ocenia w bardzo perfidny , oczerniająco- przesmiewczy sposób, a później sama mówi, że nie można jej oceniać... z resztą pranie brudów publiczne.... No halo kobieto 🤦♀️
Mowi, że walczy z tym ,że kobiety sie wytyka bo idzie ze starym a mężczyzna jak idzie z mloda to super. Po czym wyzywa te kobiety co ją skrytykowały o jednej mowi, że poszla że starym i jeszcze mu dzieciaka urodziła. Boze tej kobiecie az dym uszami wychodzi z zazdrosci
@@jagnaj118 dokładnie. Po co jej była ta zosliwosc względem Izy Janachowskiej? Co jej do czyjegoś związku? Słuchając wywiadu Moniki Jaruzelskiej z Pauliną kilka tygodni temu pomyślałam, że fajna babka z tej Pauliny a teraz szkoda gadać.
@@salamandra5993 szczerze to Paulina jest rozwalona psychicznie. ruclips.net/video/whBeQJCVlVI/видео.html Tu jej rozmowa sprzed 3 lat jak małżeństwo się rozpadało. Widac bardzo kocha Macieja. Gdzie są jej bliscy co jej przemówią do rozumu zeby zatrzymać to szalenstwo. Niszczy wszystko to co zbudowała. Szczerze to nie chciałabym przeżywać tego co ona w swojej głowie i 4 ścianach. Widać wije sie jak dzikie zwierzę w klatce. Niestety nie chce dać sobie pomoc jak nałogowiec twierdząc, że nie ma problemu.
Brakuje jej powściągliwości i godności, zapłaci za to utratą wizerunku i wiarygodności jako trenerka personalna. Nikt w ostatnim czasie tak nie wchodzi w życie innych z butami i roszczeniami jak ta pani.
Cały ten wywiad jest bardzo smutny, bo żal, gorycz, rozpacz tej kobiety za utraconą iluzją kochającej się rodziny plus ta cała edukacja, doktorat, samorozwój to jedynie próba ukrycia bardzo niskiego poczucia własnej wartości. Wszystko jest z ego, nic nie płynie z serca. To podkreślanie wykształcenia, inteligencji... Stałe udowadnianie sobie i innym, że jest się kimś. Nikt się z tym nie żeni. Zrobiła Pani dla męża bardzo dużo i o wiele za dużo, lecz wiele z nas popełniło ten błąd nierównowagi zaangażowania. Oni tego wcale nie chcą. Ten rozwód to prezent dla Pani. Minie jeszcze trochę czasu w tej burzy emocji i zobaczy Pani, jak poświęciła się Pani i zgubiła w pogoni za miłością.
To ona występowała o rozwód. I też romanzlsowała z innym żonatym facetem . A teraz 2 lata po rozwodzie pluje jad wobec X męża publicznie 🤦♂️. On jest ojcem jej dzieci . Ten sposób ona krzywdzi właśne dzieci. Tak naprawdę ten rozwód jest present dla jej X męża. To cud że on wstzymał z nią tyle lat.
@@malar1455 pies ogrodnika, do tego bylo cacy jak ona miala kogos a on nie, ale jak się rolę odwróciło to nie może tego przetrawić. Zapewne uważała, że jest naj naj i on nikogo nie znajdzie
Nie dałam rady tego wysłuchać… pani Paulina nie powinna udzielać wywiadów będąc w takim stanie bo kompletnie pogrąży się zawodowo. Czy jakakolwiek kobieta mogłaby teraz korzystać z jej wsparcia? Bardzo jej współczuje- zarówno jej jak i wszystkim z którymi weszła w konflikt bo trudno się bronić przed jej frustracja, jadem i krzywdą. Smutne to jest bardzo.
Najpierw Pani Paulina twierdzi, że Pani Cichopek rozbiła jej małżeństwo, a teraz mówi, że jej relacje z ex mężem po rozwodzie były rewelacyjne dopiero jak Pani Cichopek się pojawiła to od 2 lat jest źle. Albo że znalazła miłość, a za chwile mówi że szuka i ma nadzieje że przed śmiercią znajdzie.A ja myślę ze dopóki Pan Maciej nie miał żadnej kobiety to Pani Paulina była spokojna, dopiero jak dowiedziała się ze jest pani Kasia dostała szału i pluje jadem. Pani Paulino takie jest życie. Nie da sie na siłe zmusić nikogo do miłości.
No ale przecież to Pani Paulina wymyśliła rozwód. Przecież tam nie chodzi o żadną zazdrość itp Czy ktoś słuchał tego co mówiła ta pani czy raczej wszyscy słyszą to co chcą usłyszeć?
@@iwapp8096 a Pani wierzy manipulantce? Sluchalam i wywiad znaczaco odbiega od wywiadu u Moniki Jaruzelskiej . Smaszcz myli sie w zeznaniach. A juz superprzegieciem byl tekst ze to synowie ja poprosili o publiczna interwencje! Narcyz wypisz wymaluj.
@@kobietama dokładnie to samo pomyślałam. Wczoraj obejrzałam kilka ciekawych materiałów na ten temat w kontekście bliskiej mi osoby. Zupełnie nie rozumiem Pani Pauliny. Jakby to były dwie różne osoby 😞
pani paulino 70 latka to nie staruszka.........moja 72 letnia tesciowa wyszla za mąż, w sierpniu, wyjechali w podroz poslubna 21 wrzesnia, do tej pory włocza sie po swiecie i moze wróca na BOZE NARODZENIE, jak nas poinformowali, a moze i nie. my sie cieszyy ich szczesciem🥰
Szkoda mi Pani Pauliny, bo strasznie cierpi, bo jeszcze kocha... W tym wywiadzie kilka razy zaprzecza samej sobie... Edukacja jest ważna, owszem, ale nie najważniejsza. Nigdy nie słuchałam wywiadów Pani Ani, ale zacznę to robić, bo wspaniale go poprowadziła.
Dawno nie słyszałam żeby ktoś się wyrażał o innych z taką pogardą, bez szacunku, poniżając.Tylko dlatego że Iza Janachowska wypowiedziała się, że szczęśliwi nie atakują. Paulinie Smaszcz nie w smak taka szczerość mimo że deklaruje oficjalnie jak ważna jest dla niej uczciwość, szczerość w poglądach etc Guzik prawda.Jedna wielka hipokryzja. Jak sięgnąć dna nie tylko wizerunkowego- o tym już może Paulina Smaszcz nauczać bo w tym temacie jest ekspertem. Tym się zapisze w historii i z tego będzie zapamiętana.
Specjalistka PR zrobila sobie czarny PR. Uczaca kobiety niezależności szacunku, miesza z błotem. Jej śmiech jest sztuczny pełen pogardy. Jest sflustrowana, nieszczęśliwa, powinna pojsc do specjlaisty, bo sama z tego nie wyjdzie skoro już prawie 3 lata od rozwodu a dalej sie wije jak dziki zwierz w klatce
Typowe kobiece zachowanie. Jak nienawidzi to tak sobie to przetłumaczy że ona jest cacy a chłop be. Do tego ten fałszywy i głupkowaty uśmiech. Wydaje mi się że ona nie kochała Kurzajewskiego od wielu lat i też go złowiła i nie chciała odejść z korzyści majątkowych. Na co jej kilkadziesiąt płaszczóe po kilka tysiecy za jeden? Dziwne bo Kurzajewski był mniejszy od niej kobiety wolą chociaż równego sobie lub kilka centymetrów wyższego. Smaszcz pluje jadem i wychodzi jej zakłamanie, jest kobietą 50 letnią i mężczyźni mają ją gdzieś, pseudodoktorat nic nas nie interesuje bo jesteś babskiem kłótliwym i łasym na pieniążkia nie dającym nic w zamian. Nawet urody i młodości, taktu i klasy. Na rynku matrymonialnym jest babcią.
@@jagnaj118 bo już się nadoiła. Mężczyzna rozwodzi się z kobietą albo jak ona złoży pozew albo jak go znusi swoim wrednym zachowaniem. Ona z uśmiechem jokera opowiada jak to być "wartościową' kobietą kryjąc nieudolnie nienawiść.
Ojej, nie spodziewałam się po Pani Paulinie takich emocji. Niby szanuje inne kobiety, ale które odważyły się ją ocenić - ośmieszyla . Jak ośmieszyła i poniżyła byłego męża. Wg mnie cierpi, ale na pewno nie poszłabym ani nie pozwoliła córce pójść na szkolenie tej Pani .
Warto mówić prawdę i mieć moralność. Rozbijanie rodziny, zostawienie w chorobie, kłamstwa, zdrada takimi zachowaniami nie są. Warto walczyć o siebie jeśli się postępuje moralnie. Warto piętnować nikczemne zachowania.
Oj, brzmi to dość toksycznie... Ja jestem ok, inni są gorsi, głupsi, nie są dla mnie autorytetem, a kim oni w ogóle są? Mówienie o szacunku, kiedy nie ma się go do innych? Hm....
Ojej, to jest tak bardzo złe. 1. Zdecydowanie zabrakło mi pytania ‚dlaczego uzurpujesz sobie Paulino prawo do publicznego ogłaszania, kto z kim i dlaczego? Dlaczego uzurpujesz sobie prawo do NAKAZYWANIA innym, ze MUSZA przestać się ukrywać?! Czy przed nieznanymi, czy przed rodzina. Serio? Czy każdy powiedział o każdym swoim związku swoim rodzicom? 🙂 2. To wielokrotne podkreślanie ‚ja zrobiłam wszystko, żeby uratować ten zwiazek’. Ok, ale dla wielu osób jest po prostu wypalenie, brak miłości, brak chęci… serio, to coś złego? Z jednej strony pani Paulina mówi, ze to nic złego, a z drugiej, ze przecież to nie jest właściwe. 3. Dorośli synowie MUSZA wchodzić z butami w życie rodziców? Come on… jako córka swoich rodziców (również po rozwodzie nomen omen) nie miałabym ochoty żyć ich życiem 🙃 Mieli życie przede mną, mieli życie ze mną będąc małżeństwem (również nie mogłam pójść gdzie chce zawsze i wszędzie, nie jestem pępkiem świata) i maja życie po mnie… a jeśli 20sto paroletni mężczyzna nie potrafi tego zrozumieć… to mam nadzieje, ze poradzi sobie w samodzielnym życiu. Pani Paulino, nie tedy droga. Tyle osób nie może się mylić…
Ze smutkiem i wbrew pozorom - z troską, stwierdzam, ze Pani Paulina powinna jak najszybciej podjąć leczenie, względnie być poddana obserwacji w szpitalu. To co się zadziałało w jej życiu - przerosło ją, nie udźwignęła tego. Nastąpiła "awaria systemu".
Nie przebrnęłam do końca. Niesamowity kontrast pomiędzy spokojnym, zrównoważonym i ciepłym głosem prowadzącej a irytującym, pokrzykującym, charczącym, agresywnym tembrem głosu pani Pauliny. Ile wściekłości w jej wypowiedziach, ciągłe podnoszenie głosu, wypowiedzi niczym jedyna oświecona na tej planecie, jedynie słuszne racje. Pomstująca, obrażająca, pouczająca. Jakim cudem ona się uważa za coucha? Sama bardzo pogubiona, nieszczęśliwa, mam wrażenie, że wręcz zrozpaczona. Jeśli ma przyjaciół- gdzie oni są? Powinni się nią zaopiekować, dla jej własnego dobra, odsunąć od mediów, bo wszystkich do siebie zrazi. Okropna kobieta, toksyczne wypowiedzi, zniekształcony obraz świata, masa niekonsekwencji. Jej wolno wszystko i jest święta, a cały świat okropny, ludzie tragiczni. Współczuję. Szczerze, bo coś się tam mocno odkleiło...
Bardzo mądra, ciekawa rozmowa. Myśle, że każda dojrzała życiowo kobieta wyciągnij z niej jak najwiecej. To prawda, że kobiety potrafią być niedoceniane, zwłaszcza gdy są już w dojrzalszym wieku. Prawdą jest również to, że największy kapitał jaki mamy to my same i inwestycja w nas. Piszę to jako wciąż młoda, szczęśliwie zamężna kobieta, która wie że życie pisze różne scenariusze, a w życiu oprócz górnolotnych uczuć liczy się również oddanie, troska o drugiego człowieka, szacunek i dane komuś słowo. Pozdrawiam
Bardzo lubię pani wywiady i słucham ich z ogromna przyjemnością uważam że prowadzi je pani z dużą klasa ,mądrze i interesująco tym razem nie dałam rady ,wbijało mnie w fotel z zażenowania tym co zaprezentowała pani rozmówczyni nie dało się tego słuchać
Justyna, komentarz w punkt. Ta kobieta jest mistrzynia samozaorania. Będzie persona non grata a salonach. A podobno zajmuje się PRem. A strach pomyśleć....
Najgorsze jest to, że Pani Smaszcz prowadzi zajęcia, jakieś warsztaty...Nie dziwię się, że mamy później mnóstwo zaburzonych osób. Co ta kobieta przekazuje innym? Nie wiem. Po wysłuchaniu wywiadu, wiem jedno. To ona potrzebuje pomocy . Zupełnie poważnie.
@@opalo4113 Tylko Ktoś kto Jej książki nie przeczytał - może napisać taki komentarz. Wystawiłaś sobie wizytówkę kim jesteś. Ujadasz ne znając treści książki. Tym bardziej zachęcona jestem aby kupić Pauliny dwie ostatnie książki...
Hmmm.... Z jednej strony silna, mądra, wykształcona.... Z drugiej kipi w niej złość, zazdrość... Wypowiedzi tonem prześmiewczym, kpiącym, teatralnym, przedrzeźniającym🤦♀️Po ostatnich wywiadach które wysłuchałam aby wyrobić sobie własne zdanie uważam, że powinna już przestać. Zająć się swoim życiem, bo narobiła sobie już dość dużo krzywdy. Ciągle podkreśla jakie studia, kursy zrobiła, co zrobiła dla byłego męża.... Czy to nie jest niskie poczucie własnej wartości? Mam mieszane uczucia co do tej sprawy😏Ale napewno pani Pauliną rozpędza się za daleko.
Będę kulturalna. Pani Paulino, a uważa się Pani za najmądrzejszą? Krytykować inne kobiety to Pani potrafi. Co kogo interesuje kto z kim śpi i jaka jest różnica wieku?? Ich sprawa!! A były mąż niech będzie szczęśliwy z Kasią. Tego im życzę. A Pani więcej rozsądku i szacunku do ludzi.
Przykro się tego słucha. Pani Paulina nie odpowiada na pytania. Opowiada i ocenia ludzi mówiąc jednocześnie o tym jak ktoś śmie ja oceniać... Straszna hipokryzja.
Bardzo przykro się tego słucha, kobieta z KLASA nie pierze czyichś brudów publicznie …. Najlepszym komentzarem powinien być brak komentarza. Wiec tak to zostawię
W tym wywiadzie, czyli de facto wypowiedzi Pauliny są tak nieścisłe, tak obłudne, że ciężko mi uwierzyć, że to się w ogóle dzieje. Jak można mówić, że kobieta kobiecie wilkiem, skoro samej hejtuje się i uniża innym kobietom? Jak można być czyimś sumieniem?! Jakim prawem?! Jak można się nazywać ekspertem od komunikacji kiedy robi się coś takiego? I niestety nie wierze, że synowie poprosili o to, aby upokorzyc ich ojca i wystawić na publiczny linch. No nie wierze. Jestem załamana.
i z tego ,ze nie wierzysz i az doszlo do momentu zalamania u ciebie stiwerzilas ,ze nalezy ocenic Smaszcz ....zaklamana sama jestes juz w tym co napisalas!
@@malgorzatamaciejewska2766 tak wygląda proszę Pani patologia w ładnym opakowaniu i trzeba takie zachowania piętnować i separować , ta kobieta w imię jakiejś wymyślonej " prawdy", wyciąga jako argumenty , intymne sprawy osób zupełnie nie zainteresowanych byciem na świeczniku i tym bardziej zenujaca jest bierność prowadzącej podczas takich wypowiedzi i to w jaki sposób " pospuszcza " Paulinę . Powinien się temu przyjrzeć ktoś od etyki dziennikarskiej bo miękki i jedwabisty głos zwodniczy . Wstyd dla prowadzącej za taką postawę
Pani Paulino, w mojej ocenie zabraķło klasy, kultury i szacunku do drugiego człowieka w nieķtórych Pani wypowiedziach podczas tej rozmowy. Jako matka wymaga Pani szacunku do swoich synów i nie pozwoli Pani ich obrażać - co doskonale rozumiem - jak więc mogła Pani powiedzieć o "strzeleniu sobie dzidziusia z milionerem"?! Przecież to jest dziecko, syn, istota żywa, do której kiedyś być może dotrą te słowa. W ten sposób kreuje Pani podwójne standardy - innym nie wolno Pani i Pani synów obrażać, natomiast sama Pani sobie na to pozwoliła.
Odpuść z tym umoralnianiem ,typu made in Poland, kim.wogòle jest jakaś Janachowska ,która biega po Pudelkach i wypowiada się na temat matrymonialny p.Smaszcz z Kurzajewskim ,który poszedl w Tango z Cichopkową z TVP Mądrości Janachowskiej wobec starszej od niej i bardziej doświadczonej kobiety życiowo skończyly się jej trafną Ripostą p.Smaszcz i zabolala prawda o jej starym milionerze od produkcji świeczek Też bym tak zrobila i chwalić p.Smaszcz bo ja bym to jeszcze inaczej skwitowała tym kolowkwiaknym slowem z gwiazkami.
Jestem świadoma, wykształcona, rozwijam się, edukuje, mam na koncie duże sukcesy zawodowe ale w życiu bym się nie poniżyła do publicznej chryji z byłym partnerem. Tym bardziej nie ma co żałować mężczyzny który nie był Panią zainteresowany, mimo długoletniej relacji. Dzieci są duże, po co tkwić mentalnie w takiej matni.
Bardzo szkoda mi Pani Pauliny. Może zamiast kolejnych studiów warto żeby poszła na porządna terapie. Trzymam za nia kciuki. Myślę ze kiedyś sie otrzasnie i zobaczy jak bardzo siebie krzywdzi takim podejściem ❤️
Kolejne studia i kursy są łatkami na obolałą duszę, więcej umiem, więcej wiem, buduję sobie tarczę z wiedzy, która ma mnie chronić przed utratą wszystkiego..Najbardziej przed utratą samej siebie, co się właśnie wydarzyło
Najgorsze, że krzywdzi też synów w tak niewybredny sposób mówiąc o ich ojcu publicznie. Jest mocno niezrównoważona emocjonalnie. Dla swojego dobra i dobra najbliższych powinna się leczyć.
Przykre to. Pamiętam moją największą miłosną porażkę. Też zagłuszalam smutek śmiechem, i to dokładnie takim jak ma pani Pauliną. W środku czułam się źle, a na zewnątrz za wszelką cenę pokazywalam, że jestem szczęśliwa i tryskam energia. Trzeba zwyczajnie się pogodzić z tym, że ktoś nas skrzywdził i iść dalej. Może to niesprawiedliwe, ale im bardziej ta pani się zali tym gorzej jest odbierana przez ludzi. Niestety brak klasy ewidentnie i tu doktorat niewiele zmienia.
Od kiedy milcząca zgoda na krzywdę stała się wyznacznikiem klasy??? Od kiedy chęć przypodobania się innym powinna zamykać usta skrzywdzonym? Cierpiętnictwo nie jest cnotą…nie w krajach cywilizacji zachodniej
Wiele razy padło w dyskursie, że chodzi o krzywdę dzieci-synów. Nie trzeba budować nowego szczęścia, zapominając, deprecjonując, usuwając na dalszy plan dzieci z poprzedniego związku. Tu się chyba zgodzimy-prawda?
@@mailtomkoz sorry dzieci juz żyją swoim życiem. Ona uczy kobiety aby myslaly o sobie się realizowały a z drugiej strony dzieci mają jej mowic jak ma żyć?
Pani Paulina podważa sama swoje kompetencje. Powinna zamilkąć. Synowie to nie małe dzieci porzucone przez ojca. Synowie są dorośli i zawsze będą ich dziećmi. Maciej był miłością życia pani Pauliny, ale trzeba się pogodzić że nie ma nic nieśmiertelnego, miłość też umiera. Wątpię że synowie są dumni z tego co robi ich matka.
@@teresalistwan2213 to jest Twoja logika. Ja uważam, że należy szanować również dzieci dorosłe. Nie niańczyć tylko szanować. Dzieci są dziećmi do końca życia rodziców. One nie prosiły się na świat. Tak, tak to jest bardzo trudne.
@@Takatarzyna4287 Pani Krystyno, to jest jałowa dyskusja, nikt nie krzywdzi dzieci ani Cichopek, ani Kurzajewskiego. Pani Paulina umawiała się z byłym mężem na szacunek, a jakoś nie słyszałam żeby Kurzajewski żle się wypowiadał na temat byłej żony, a pani Paulina cały czas wypowiada się negatywnie. Pani zdaniem to jest szacunek?
Ja, ja, ja, ja…ja. I ja. Do tego irytujący głos, taki tembr od którego cierpnie skóra. I śmiech osoby niestabilnej. Takie są moje wnioski po wysłuchaniu tego podcastu. O reszcie powiedziały poprzedniczki, którym przyklaskuję.
Pani Aniu, bardzo lubię Pani wywiady, ale ten był niezwykle żenujący, ciężko było słuchać slow nienawiści wypowiadanych przez Panią Paulinę. Każde kolejne zdanie było zaprzeczeniem poprzedniego- kim oni są, żeby JĄ oceniać, a ja się pytam, kim jest Pani Paulina, żeby oceniała innych. Wydaje mi się, ze o swoim życiu mogę mówić ja sama, a nie inni. Mówi o stosunku kobiet, a jak ona sama się wyraziła o innych kobietach?? No niestety, nie dziwie się, ze jej zwiazek nie jest docelowy, bo gołym okiem widać, ze jednak nie przerobiła rozstania i niestety gra dziećmi. Mentorka, trenerka…ehhh, antyreklama.
Brak wulgaryzmów nie oznacza braku agresji. Pani Smaszcz jest bardzo pasywno-agresywna w sowich wypowiedziach i komentarzach od komentarza pod zdjęciem Kasi poczynając.
@@AgaAgnesita tak. Ten śmiech jest bezczelny, chamski pokazujący jesteście zerem. Ona zachowuje się jak dzikie zwierzę w klatce na pograniczu opętania.
Nareszcie wywiad, w którym prowadząca zadała mądre pytania. Takie, które należało zadać po ostatnich spektakularnych aktywnościach medialnych p. Smaszcz. Odpowiedzi mówią same za siebie. Właściwie nie ma sensu ich komentować, bo usłyszałam to, czego się spodziewałam. Chociaż muszę przyznać, że jednak zaskoczył mnie ten personalny pełen furii atak na p. Janachowską i p. Pawlowicz. Atak na poziomie magla i, co gorsza, w tym jest jeszcze małe dziecko. A przecież p. Smaszcz stwierdziła, że nie interesują jej opinie innych na jej temat poza najbliższymi. No cóż. Wnioski raczej smutne płyną z tego wywiadu i to na różnych płaszczyznach.
Wiem jak boli rozstanie i nowa partnerka kiedy jeszcze się kocha. Też czułam w sobie tą cześć, ktora chciała publicznie wykrzyczeć jak mnie boli poprzez rozliczanie i wytykanie. Trzymanie tego w sobie boli najbardziej.. Nie jestem osobą publiczną ale postanowiłam wykrzyczeć to jednak na kozetce a nie na swoim fb czy wśród znajomych. Zatrzymanie tych uczuć w sobie to zajebiście trudna sprawa, chyba najtrudniejsza w rozstaniu ale zrobiłam to. Zatrzymałam te uczucia by je sobie uświadomić a potem przepracować. Zrobiłam to dzięki sobie i specjalistą. Trafiłam na wspaniałe kobiety, które same przeszły podobne drogi i swoim przykładem pokazały że jesteśmy odpowiedzialne za swoje uczucia. Te kobiety są petardami! Wspierają kobiety a nie jak Pani okropnie oceniają. Rozrzucanie publicznie gnoju jest dowodem że nie mieści się w nas to co czujemy i musimy rozrzucić. Współczuję tej Pani... Ale wiele z nas przeszło to samo. Wśród gwiazd, celebrytów i ludzi którzy żyją poza kamerami. Naprawdę da się. Należy zrozumieć że mężczyzna który jest ojcem może podjąć decyzję, że teraz jego priorytetem będzie jego kobieta. Szczególnie że dzieci są dorosłe. Jeden ma żonę (!) Może wrzucać zdjęcia z napisem że pięknie podróżować z kimś kogo się kocha. Cała reszta jest interpretacją Pani Pauliny. Tam nie było napisane że nie kocha dzieci tylko ze dobrze mu być zakochanym. Kurde wiem, że to boli ale trzeba przerywać, pomieścić to w sobie a szczególnie kiedy powołuje się na tytuły i 30 latenie doświadczenie w pracy z ludźmi. Nie znam znami Panukiny ani kurzajewskiego ale cały internet o nich mi się wyświetla. . Nie można mówić o świadomym macierzyństwie a jednocześnie w tym samym wywiadzie traktować swoich dorosłych synów jak dwukatków. Szczególnie kiedy chce się być autorytetem i jako taki pracuje się na uczelniach. Nie można zabraniać byłemu mężowi cieszyć się nową miłością po rozwodzie. Nie chce by publicznie promowano kobiety petardy które linczują inne kobiety i rozliczają je z prywatnego życia. Ja osobiście się nie zgadzam na takie autorytety! Pani się mocno pogubiła i to będzie prawdopodobnie wazny zwrotny punkt w życiu tej Pani ale lepiej się schować przed kamerami. Skorzystać z pomocy terapeutów i przerobić rozstanie. Myślę że po 23 latach to może być naprawdę trudne. Nie trzeba udawać szczęśliwej, pewnej siebie, przebierającej w facetach. Można poczuć się smutną, samotną..poczuć smak porażki i płakać nie zagłuszając płaczu śmiechem. To jest ok! To są bardzo zdrowe uczucia i nie należy się ich wstydzić. Należy wtedy ukochać siebie, schować się trochę do norki i przeżyć ból by wtedy wstać jak feniks. Nie mówię żeby znikać ale schować się ze swoimi uczuciami by pobyć z nimi intymnie. To jest bardzo ważna relacja. Powodzenia Pani Paulino. Bardzo współczuję tego cierpienia
Pani Olu, przepięknie powiedziane. Ja dodam tylko,że jeśli się wszystkich obwinia,jeśli się non stop mówi,jak zły jest były mąż,jeśli się obraża postronne osoby, to tak naprawdę nasze rany nie zabliźniają się. I my same wychodzimy na mściwe, niepogodzona ze sobą. Plus jeśli jest się osoba publiczna,to może nam to zrojnowac karierę zawodową.
Nie wieże że jej synowie pozwolili a wręcz namawiali mamę na te wypowiedzi oczerniające ojca … pewnie nie spodziewali się że ona w taki sposób to zrobi …
Jestem w związku, który nie jest docelowy 😯Ta Pani inspiruje kobiety? Ktoś strzelił sobie dziecko? Mentorka wyprała publicznie swoje brudy, wmieszała rodzinę oraz osoby obce, które do tego obraża🙊 Współczuję przyszłym partnerkom synów tej Pani...
Myślę ze nie ma żadnego partnera. To tylko taki tekst na potrzeby tej rozmowy. A cały ten wywiad to jeden wielki krzyk bezradnosci. I jedyne co mogę powiedzieć Pani Paulinie to to ze jeśli to co ona mówi i czuje jest prawda to obroni sie ona sama z czasem. Nie musi nic robić. Zawsze prawda sie broni. A takie grzebanie, szarpanie niestety wykończy tylko ją i pozostawi niesmak u wszystkich ludzi. Ja widzę w niej osobę ze spektrum narcyzmu, której bardzo trudno przejąć na siebie część odpowiedzialności za rozpad związku i widzi siebie wyłącznie jako ofiarę. Życzę jej z całego serca żeby udalo się z czasem zmienić podejscie i postawę bo zostanie taka zgorzkniałą i samotną kobietą na zawsze
@@emzkropeczka Jeżeli obydwoje się na to godzą i są w takim, a nie innym związku i im to odpowiada to dlaczego miał się " poczuć jak szmata" ? Związki bywają różne...
@@kolorowaszafa3594 bywają, ale upublicznianie szczegółow układu pomiedzy partnerami niekoniecznie musi być przyjemne dla tego faceta, o ile istnieje, chciałabyś usłyszeć, że nie jesteś docelowa? takie to jakieś...hmm... wyrachowane...
P. Paulina zaprzecza swoim rzekomym kompetencjom. Żenujący wywiad. Żenujący gość. Zgorzkniała kobieta, która ma przeświadczenie o swojej nieomylności i ma problem z przepracowaniem własnych traum. Żaden doktorat nie da klasy, co słychać w wywiadzie. Sama mam za sobą traumatyczny związek i stalking byłego partnera, który zaowocował ptsd. Do głowy by mi nie przyszło, żeby takie rzeczy gadać. Z problemami udałam się do specjalisty. Teraz jestem w szczęśliwym związku małżeńskim.
Chciałam wysłuchać do końca podcast p. Ani, ale nie dałam rady :( Nie da się słuchać p.Pauliny, największą szkodę ona robi swoim synom, biegając od wywiadu do wywiadu i wyrzucając swoje gorzkie żale. Mówi, że kobiety powinny się wspierać a sama traktuje je przedmiotowo, wyzywając i szczując jadem. Pani Paulinie życzę polubienia samej siebie , bo chyba z tym jest problem a byłemu mężowi i nowej partnerce dużo miłości. Cudowni ciepli ludzie, kochający swoje dzieci i mają szacunek do drugiego człowieka.
Witam Pani Aniu, bardzo się cieszę że odkryłam Pani kanał. Teraz codziennie podczas pracy słucham po kolei każdego odcinka. Wspaniały pomysł, pozdrawiam serdecznie x
„Strzeliła dzidziusia „ „stare dziady” - koniecznie niech robi kolejne studia może nauczą ją tam nowego słownictwa bo nie wypada tak ordynarnie mówić o ludziach . Ale z drugiej strony nie pomogą mgr i dr przed nazwiskiem jak człowiek jest zwykłym prostakiem
Wow, kolejny wywiad, w którym p. Paulina wielokrotnie sobie zaprzecza. Z jednej strony wymaga szacunku, z drugiej wypowiada się o ludziach per stary dziad. Opiniuje niepytana i stawia się w roli autorytetu, a za chwilę wytyka innym, że wypowiadają się nieproszone. Chce dodawać kobietom skrzydeł jednocześnie deprecjonując je sugestiami typu ‚Co ty wiesz o zyciu’ 🤯
Instagram był kiedyś cudownym, fajnym miejscem dopóki celebryci nie zaczęli zasrywać go swoim super żyćkiem, później reklamami kodami i poleceniami aby teraz nie przejsc na wyższy lewel swojej nachalnej autoprezentacji i nałogowej wręcz potrzeby atencji wobec czego teraz na insta rozwiązują swoje małżeństwa, rozwody, kłócą się, oczerniają w akompaniamencie oświadczeń, publicznych postów i nawoływań do sądów. Jedna lepsza od drugiej. I wszystkie cebrytki i jutuberki tak zajebiscie walczą o kobiety, że nie były na żadnym proteście ale srać na swoich byłych mężów, oczerniac byłych pracodawców i pouczać koleżanki z branży jest czas. Każda się bardzo aktywuje gdy się jej pali koło dupy albo zainteresowanie spada.
Rozpad małżeństwa po 23 latach wspólnego życia to niewiarygodny ból,cierpienie.Obserwowanie partnera z nową kobietą nie jest łatwe.Tym bardziej,gdy wszystkie media o tym mówią.Niewątpliwie ten wywiad pogrążył Panią Paulinę.Pamiętajmy jednak,że ona w tej chwili jest jedną wielką emocją.Choć nie jestem autorytetem, "wybaczam jej 'i życzę,by doszła do siebie 🌼
Pani Kasiu, zgadzam sie jak najbardziej, ze rozpad małzenstwa po tylu latach to ogromny ból, poczucie porażki zyciowej, zwlaszcza, ze Pani Smaszcz mowila, ze marzyla, ze bedzie z mężem do konca zycia. Ten ból moze byc ogromny, przytłaczajacy......Tylko, ze jesli się zle mowi o męzu publicznie (nawet jesli mamy racje) i jesli sie zle wypowiada na temat innych osob, to rany sie nie zabliźniaja, a tylko poglebiaja. Tak mi sie wydaje. Ja na miejscu Pani Pauliny skorzystalabym z uslug psychoterapeuty. I cierpiala z dala od mediów.
Absolutnie się zgadzam.Będąc jednak w tak skrajnych emocjach, nie zawsze myśli się czysto, racjonalnie, logicznie.Rozum musi wytłumaczyć sercu,że to już koniec.Gdy człowiek jest bezsilny czasem "strzela"na oślep.Nie widzi innych ludzi tylko swój ból, poczucie niesprawiedliwości.Nie popieram takiego zachowania, mam jednak świadomość,że człowiek jest tylko człowiekiem a w takiej sytuacji łatwiej jest popełniać błędy.Pozdrawiam:)
Jeżeli pani Smaszcz żyje ze szkolenia innych powinna nieco bardziej zadbać o swój wizerunek, jeśli chce, żeby ludzie korzystali z jej usług. Łażenie po ludziach i opowiadanie o swoim życiu rodzinnym nie pomoże, pani tylko się pogrąża.
Nie życzę by komentujące musiały weryfikować swojej krytyki wobec pani Pauliny pod wpływem podobnych doświadczeń życiowych. A jeśli już to by znalazły tyle samo siły by walczyć o swoje dzieci i siebie.
Ja zauwazylam duzo skrajnosci w wypowiedziach pani Pauliny. Osobiscie uwazam, ze wypowiadanie sie zle o innych osobach nie oznacza sily i odwagi. Jeden z moich nauczycieli powiedzial jedno zdanie ktore mi gleboko utkwilo w pamieci: Jesli nie potrafisz powiedziec czegos dobrego o innej sobie, to lepiej nic nie mow, poprostu zamilcz. I pamietaj, ze gdy mowisz cos o innych, a przede wszystkim JAK wyrazasz sie o innych, zawsze ale to zawsze mowi wiele o tobie!
przykro to się słuchało, mam wrażenie, że p. Paulina powinna wyjechać, odpocząć, tak po ludzku współczuję jej i nie chciałabym przechodzić przez to samo, ale to co teraz robi to zupełnie niepotrzebne
Najgorsze, że jest specjalistka PR a sama sobie robi czarny, do tego uczy kobiet jak byc szczęśliwa jak znac swoją wartość, a sama ma niska ocenę swojej wartosci
Pani Smaszcz chodzi od podcastu do podcastu i opowiada niestworzone historie. Nawet jeśli chodzi o klikalność, to słabe. Skoro miała umowę z mężem, to czemu komentarz ukazał się na IG nowej partnerki. Czy z nią miała jakieś umowy|?
Bardzo szanuję Panią Paulinę, zresztą byłam na jej szkoleniu kilka lat temu. Niestety ten wywiad pokazał, że jeszcze wiele ma do przepracowania. Współczuję i rozumiem ten żal, który wylewał się między słowami.
Uwielbiam tą energię panie Paulinie jakiego powera jakiego ma i bardzo Szanuję ją za to że ma odwagę powiedzieć to co myśli i nie boi się opinii innych
Pani Smaszcz odbija na stare lata.Zachowuje się fatalnie.Msciwa,niestabilna plotkara.Daleko od takich kobiet. Kazdego tygodnia wywoluje nową aferę,czy to z zazdrosci? Jak to bylo?"Okazuje się, że Paulina Smaszcz prosiła Janachowską o pomoc w znalezieniu "bogatej miłości". ""Iza, szukam faceta, może Krzysiek ma fajnych kolegów?". I o czym tu mowic,żenująca jest ta kobieta. A do tego glosna,zero delikatności i taktu. Prowadząca,pani Ania, bardzo mila osoba.
Bardzo nieszczęśliwa kobieta z tej pani Pauliny. Pogubiona, zakompleksiona, labilna emocjonalnie, pilnie potrzebuje wsparcia i psychoterapii. Cały czas żyje przeszłością. Były mąż ułożył sobie życie, synowie dorośli a ona biedna samotna z pustką w sercu. Nie można dla dzieci rezygnować z własnego szczęścia bo szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Pora zawalczyć o siebie. Dopiero jak pogodzi się sama z sobą i pokocha siebie to będzie mogła otworzyć się na świat i na nową relację. I tego jej życzę bo jest madrą kobietą tylko strasznie rozżaloną, z ogromną złością w duszy a to jak widać jej nie pomaga.
Za przykładem Pani Pauliny - dziewczyny, kobiety nie wywyższajcie swoich mężczyzn, nie chwalcie ponad miarę. Niestety, jak komuś nieba uchylasz to szybciej spotka Cię porzucenie niż wdzięczność.
Żenujący wywiad, nie powinna pani go nagrywać. Pogarda pani Smaszcz do ludzi jest porażająca. Wszystko to co zarzuca innym, sama robi. Typowa projekcja.
Zupełny brak klasy, żenada i wylewająca się uszami hipokryzja. Dziwię się Pani Aniu, że tak niestabilną i przepełnioną nienawiścią kobietę dopuściła Pani do głosu. Pani Paulina od kilku tygodni udowadnia jak bardzo nieszczęśliwą jest osobą. W życiu nie skorzystałabym z jej szkoleń i wykładów, ona sama potrzebuje porządnej terapii. Bezpodstawny atak na inne kobiety, które w żaden sposób nie obraziły Pani Pauliny, te obraźliwe słowa o "pyknięciu sobie dziecka" , te gesty na instagramie skierowane dk Pani Izy (już skasowane), hejt, samo zło, nienawiść!!! Coś okropnego. Naprawdę, wstrętne to było i nie ma na to usprawiedliwienia. Żal mi synów i synowej Pani Pauliny.
Przecież to żenada, co tu się wyprawiało. Pani Paulina mówi, że przez dwa lata po rozwodzie wszystko było super z byłym mężem, do czasu, gdy pojawiła się inna kobieta. Ta sama pani opowiada po najróżniejszych mediach, że związek eks męża trwa od 3 lat i ona nie może znieść już tego publicznego kłamania... Prowadzącą już na samym początku stawia w ostrzeżeniu "znamy się i szanujemy od 30 lat..." , by ta nie odważyła się skrytykować czasem jej ostatniej działalności w mediach.. Gładkie, coachingowe słówka, wyćwiczone przez lata stosuje dla zamydlenia rzeczywistości i pokazania się z najlepszej strony... Szacunek dla prowadzącej, za fachowość i zachowanie neutralności, jak na dziennikarza przystało.
p. Paulina mówi, że dobrze móc w drugiej połowie życia jeszcze z niego korzystać, stworzyć nowy związek. To jej BYŁY mąż wszedł w nowy związek w wieku mocno średnim, a ta nagle zachowuje się jak wściekły byk w Pampelunie, bo ośmielił się żyć dalej a nie zestarzeć w samotności płacząc nad jej zdjęciem. Mądrzy się nad kondycją współczesnego społeczeństwa, partnerstwa, pozycją kobiet, a jej słowa i zachowanie są absolutnym przeciwieństwem.
Dokaladnie. Mówi o stygmatyzowniu kobiet a za chwile sama stygmatyzuje. Jedno słowo zaprzecza drugiemu. A śmiech taki na siłę i taki jakby za chwile miala sie rozsypać na milion kawałków. Terapia i to koniecznie.
Pani Paulino wiedzę pani zdobędzie na pewno na kolejnych studiach ale klasy i kultury już nie … zachowuje się pani jak obłąkana.. zabrania pani komentarzy na swój temat a sama pani komentuje inne osoby. Nie ma pani szacunku do ludzi.
Źle się tego słucha, nie dokończyłam. Paulina Smaszcz jest w jakimś odcięciu, nakręcona i mówiąca sprzeczne z sobą rzeczy. Słychać że jest - wbrew temu co mówi - rozwalona psychicznie, a jej rzekoma przyjaciółka prowadząca konsekwentnie wraca do tematu afery z instagrama, grzeje sprawę która ośmiesza i upokarza PS.
Pięknie podsumowała tego niby partnera - mam partnera ale to nie ten docelowy.... Jesli on istnieje to na pewno poczuł się fantastycznie. Ta kobieta gardzi ludzmi. Obłąkana jest. Ciekawe czy ma schizofrenie czy dwubiegunówke czy borderline. Rzeczywiście po rozwodzie jej uderzyło do głowy. Nieobliczalna i niebezpieczna.
Zgadzam się. Jest jeszcze możliwość, że robi sobie tym zamieszaniem reklamę wśród kobiet: porzuconych, starzejących się, mówi, że rozumie je, że społeczeństwo ich nie potrzebuje, są przeźroczyste. Tutaj jest wiele komentarzy zachwyconych tą "silną" kobietą. I to właśnie mogą być kandydatki na warsztaty i szkolenia czyli żyła złota. Stawiam na Włochy jako miejsce uczenia się tych "kompetencji".
Z jednej strony rozumiem Panią Paulinę, bo była wsparciem dla byłego męża, matka jego dzieci, tak jak Pani Paulina mówi, że nie był przy niej gdy była chora itd. ale nie rozumiem dlaczego tak obraziła Panią Pavlowic czy Janachowska, bo słyszałam ich wypowiedzi i one nic złego nie powiedziały, nie obraziły Pani Pauliny.
Bo jej zazdrosc uszami wychodzi. A śmieszne jest ze mowi ze walczy ze stygmatyzacja kobiet jak maja starszych partnerów po czym inna w ten sposób obraza
jak to nic zlego nie powiedzialy? skrytykowaly jej zycie prywatne, mialy wybor sie nie wypowiadac, to po co to zrobily? mieszanie sie w nie swoje sprawy konczy sie tym ze 2ga strona Tobie odpowiada...
Dzięki aferze z byłym mężem , ja skorzystałam 😊dziś wysłuchałam dwie dłuższe wypowiedzi P. Smaszcz . Wcześniej nie znałam tej Pani . Pozdrawiam wszystkie kobitki 🥰
Pani Smaszcz z jednej strony wykształcona kobieta, a z drugiej zgorzkniała, niepogodzona z faktem, że eks sobie ułożył życie. W każdym wywiadzie atakuje byłego, poniża poniekąd stwierdzeniami, że on się dalej nie rozwija a ona to doktorat itd. Serio? Tak robi kobieta, która ma się za mentora czy trenera, która ma uczyć i wspierać inne kobiety? Sorry ale nie! Brudy pierze się w domu, a nie zastawia się w kółko dziećmi jakby byli mali i cierpieli a mamusia musi ich bronić. Umówiła się z byłym na szacunek, wzajemny szacunek...no i czy Kurzajewski wypowiadał się źle o niej, czy źle mówił o dzieciach? Zaplątała się baba w tym obłędzie.
Przykre Pani Smaszcz brak klasy i szacunku hipokryzja brawo Pani Aniu wywiad punktowy z torebką w tle. Pani Smaszcz dużo mówi kreuje się na kobietę wyzwolona a ja widzę kobietę pogubiony urazona na siłę chce być petarda.
Tego się nie da słuchać 🙄🙄🙄… dałam P Paulinie jeszcze jedną szanse… kobieto zrób ze sobą porządek a potem zajmuj się innymi…. Brak klasy, samoświadomości, głębszej refleksji i pokory… zacznij od siebie kobieto pls….
Pani Paulino, ja Panią rozumiem, że życie i ludzie potrafią czasami tak dokopać,że się wyć chce. Sama przeszłam straszne rzeczy z ludźmi niby mi najbliższymi. Też jestem strasznie cięta na obłudę. Jak Pani powiedziała o tych usuwanych zdjęciach dzieci to przed oczami mi stanęło dzieciństwo, gdzie druga żona mojego ojca nie pozwalała mi na kontakty z nim,nie miałam prawa przyjść do rodzinnego domu. To strasznie boli. Uważam, że prawda jest ważna i dobrze, że powiedziała Pani prawdę publicznie. Natomiast na tym bym poprzestała, bo ludzie i tak Pani nie zrozumieją i zrobią z Pani awanturnicę itp. Wiem z własnego doświadczenia, że życie wszystko wyrówna, może nie tak, jak my sobie to wyobrażamy, ale tak będzie. Spokoju Pani życzę I niech się Pani odetnie od przeszłości...
Niestety my kobiety ,potrafimy innym kobietom ,zrobić piekło, Pani sytuacja przypomniała mi śmierć, Helmuta Kohla ,synowie i wnuki, stały pod drzwiami domu, gdzie za nimi umierał ojciec i nie zostały wpuszczone do domu dzieciństwa, do domu ,który urządziła ich ,nie żyjąca matka ,szok do czego zdolny jest człowiek
Przecież to ona odeszła odeszła od męża do kochanka milionera Krauze i podała o rozwód jak ja rzucił chciała wrócić do męża .ale on ją już nie chciał 31:09
Przeczy Pani sama sobie. Hipokryzja Ja... ja ...ja i ten okropny rechot. No przepraszam, z trudem wysłuchałam licząc naiwnie na przynajmniej jedno ....przepraszam.
Znowu odnosi się z pogardą w stosunku do Pani Pavlovic Pani Janachowskiej jakie ma do tego prawo może opowiadać o swoim związku ale nie o innych osobach powrotu do zdrowia życzę tej Pani
Mam wrażenie, że Pani Paulina ma jedną tezę, którą za wszelką cenę próbuje udowodnić. Otóż mężczyzna-małżonek zostawia biedną kobietę-żonę, która całe życie mu poświęciła dla młodszej- i tu nieładne określenia... Tymczasem świat nie jest tak czarno-biały. Mówiąc choćby o Pani Janachowskiej, Pani Paulina po prostu skłamała byle udowodnić swoje przekonanie. Tymczasem drugie małżeństwa też potrafią być szczęśliwe, a młode kobiety są dziś bardzo ambitne, pracowite i mają ogromne możliwości samodzielnego zarabiania pieniędzy. Dużo większe niż kiedyś miały obecne 50-latki zostawiane przez owych złych mężów. To one brały śluby jako 20-latki, aby u boku męża było łatwiej żyć, zarabiać, itp. Dzisiejsze 20, 30-latki mają o wiele prościej i mężczyzna nie jest tak potrzebny. Spora ilość rozwodów po 20 latach związku być może wynika po prostu z tego, że śluby brali 20-latkowie nie mający pojęcia nawet o tym czego chcą w życiu, kim są, itp. Samoświadomość i kobiet i mężczyzn była dużo niższa. Tacy ludzie obudzili się w wieku 40, 50 lat z ręką w nocniku i próbują coś jeszcze zmienić w swoim życiu. Stąd tyle rozwodów ludzi po kilkunastu latach związku. Mężczyźni znajdują więc kobiety, które dadzą im powiew świeżości i z którymi spróbują na nowo, na spokojnie, mądrze zbudować inne związki. A kobiety po rozwodach wpadają w role ofiar... Bo tak łatwiej. Bo on miał być i mi dawać, a sobie poszedł... Był moim giermkiem, pachołkiem do bicia i bankomatem, a śmiał mnie zostawić. Tymczasem każdy ma prawo do szczęścia nie nie musi go poświęcać dla innej osoby. Nie mamy prawa tego od kogoś wymagać. Proponuję Pani Paulinie przestać oceniać ludzi przez pryzmat pieniędzy i kariery. Może wtedy obraz się trochę rozjaśni. Miłość się czasem wypala. Te biedne zostawione żony niejednokrotnie mają bardzo nieprzyjemny charakter i doprowadzają mężczyzn do decyzji o rozstaniu. I w drugą stronę, mężczyżni czasem nie doceniają wieloletnich partnerek. Natomiast każdy ma prawo do szczęścia. Rozwód w tym kraju jest legalny. Mamy prawo odejść i związać się z kimś innym. I nie jest to żadną krzywdą. Krzywdą jest cierpienie i trwanie w związku, bo wypada, albo muszę w imię czegoś... Muszę to być szczęśliwy/szczęśliwa. Nic więcej. A mieszanie dzieci w imię ich dobra to już największe zło, które dzieciom wyrządzają przeważnie właśnie kobiety. To one najczęściej manipulują dziećmi nie mając innych argumentów aby się zemścić na mężu, który śmiał zechcieć być szczęśliwy. To zupełnie inny temat, który niestety także przejawia się u Pani Pauliny. Nieustannie przywołuje synów, a powinna po prostu dać im spokój i pozwolić samodzielnie wyjaśnić kwestie z ich ojcem. To jest z jej strony okrucieństwo w białych rękawiczkach...
Młode kobiety "... Według mnie miedzy 20, a 30 latkami jest przepaść... Rekrutuję i pracuję z kobietami , od kilku lat... Spotykam różne... 20 latki - te, dojrzałe, inteligentne, świadome, ale stanowią One jakieś 20 % ogółu... - niestety. Nie jestem 50-cio, ani nawet 40- latka, ale uważam, że w/w mają jakiś system wartości (oczywiście i tutaj pojawiają się wyjątki, ale stosunek jest odwrotny )🤷♀️ Sumienność, empatia, uczciwość... ect. Tego niestety brakuje owym wpomnianym: "Młodym kobietom" . Pisze Pani, że kobiety po rozwodach wpadają w rolę ofiar, bo... "tak łatwiej"... - dla mnie to przykre, płytkie i nietaktowne. Łatwiej? Może zwyczajnie ich świat legł w gruzach ? Może ktoś zarzekał się, że będzie wsparciem na dobre i na złe- zawiódł, zdradził, skrzywdził? Oczywiście, kazdy ma prawo do szczęścia, ale... nigdy nie zbuduje go na cudzym nieszczęściu. Wierzę w to, że wszystko , co dajesz drugiemu człowiekowi - wróci do Ciebie ze zdwojoną siłą. Nigdy nie wiesz jak potoczy się Twoje życie... a to bywa bardzo przewrotne. I dla jasności: Nie stoję absolutnie po żadnej ze stron. Obydwie poznałam, obydwie są fajnymi babkami- tylko ten dzisiejszy świat już nie jest fajny ...
@@kolorowaszafa3594 Kilka kwestii chciałabym sprostować, ponieważ nie do końca miałam na myśli to, co Pani pisze. Chodziło mi o to, że dzisiejsze 20-latki maja więcej możliwości i mniej potrzebują męża/żonę. Dzisiejsze 50-latki jako 20-latki w PRLu miały o wiele trudniejsze życie i głównie skupiały się na zamążpójściu/znalezieniu żony niż własnym rozwoju. Bo we dwoje było łatwiej egzystować. Niestety decyzje niedoświadczonych ludzi o małżeństwie kończą się rozwodem. Oczywiście piszę to w sporym uproszczeniu. Jest mnóstwo wyjątków. Oczywiście, że jest przepaść między 20 a 30-latkami. Natomiast jak widać dojrzali mężczyźni niekoniecznie wybierają tylko te najmłodsze 20-latki jako drugie żony. Wiążą się tez z 30 i 40 latkami. To są moim zdaniem wciąż młode kobiety.
@@kolorowaszafa3594 O co wszystkim chodzi z tym „budowaniem na cudzym nieszczęściu”? Faktycznie jest odsetek mężczyzn i kobiet, którzy są po prostu złymi ludźmi, psychopatami, narcyzami i świadomie z premedytacją krzywdzą. Natomiast to jest odsetek społeczeństwa. Osobiście znam przypadki kilku mężczyzn, którzy zrobili wszystko co mogli, aby ratować małżeństwo, a jaśnie żona niezadowolona nie godziła się na te rozwiązania nie proponując przy tym żadnych swoich. A gdy mężczyzna finalnie zdecydował odejść, to ona była skrzywdzona i cały świat ma ją żałować, bo on buduje szczęście na jej nieszczęściu. Nikt nikogo nie krzywdzi budując własne szczęście. A jeśli kogoś kochasz to cieszysz się jego szczęściem, nawet jeśli buduje je z kimś innym. Takie to proste, a dla wielu tak trudne.
Dziękuję za ten wywiad...bardzo ze mną rezonuję, to co usłyszałam.. Słowa,, nic nie jest na zawsze " są ze mną od kilkunastu lat.... Pozdrawiam obie Panie :)
Każdy rozumie jak trudne są rozstania i prawie każdy ma to za sobą. Ale skąd pomysł, o tym aby szukać ekspertów w kwestiach pogaduszek "obyczajowo-towarzyskich"?(!). I to tylko dlatego, że ktoś ma inną perspektywę i inne zdanie? A może warto się zatrzymać i przynajmniej przeanalizować, czy może nie ma w tym jakiejś mimo wszystko życzliwej rady? Że może trzeba jakoś sprawdzić, czy nie wpadliśmy w tunel albo inną bańkę? Że może po prostu niepotrzebnie tak bardzo się Pani odsłania? Zwłaszcza, że jeszcze w trakcie małżeństwa z panem Kurzajewskim nie raz zaskakiwała nas pani nadmierną wylewnością i otwartością w kwestii opowiadania o sprawach intymnych. Może podjęła pani słuszną drogę, nie wiem, bo nie rozumiem co dobrego można w ten sposób osiągnąć. Bez wątpienia jest pani zraniona i życzę pani, aby jak najszybciej mogła się pani pozbyć tego dewastującego uczucia.
Ja też miałam starszego tatę i był najwspanialszym tatą na świecie. Pani Smaszcz jest obrzydliwa w stwierdzeniach, że stare dziady mają dzidziusia. Dziwię się Pani Zejdler, ze z tak sfrustrowaną i opluwającą wszystkich osobą zrobiła podcast.
Pani Paulina nie obrażała starszych ojców tylko, skrytykowała kobiety, które uwodzą żonatych, bogatych mężczyzn tylko po to by się w życiu ustawić nie bacząc na koszty i krzywdę porzuconych żon i dzieci. Jej mąż okłamywał wszystkich i jeszcze był i jest za to chwalony.
Żenujący poziom rozmowy. Ja rozumiem, że pani Smaszcz mozeiec jakieś niesnaski z panią Izabelą, ale naprawdę musi to wywlekać byle o niej pisano? Mówić o innej kobiecie, że pyknęła sobie dziecko? I to ma być wzór dla innych kobiet ?
Dokładnie. Przecież nigdy nie wiemy, co się kryło za ciążą innej kobiety. Czasem są lata starań, poronienia… A Pani Paulina mająca się za rzeczniczkę kobiet używa tak okrutnych słów. Przykre bardzo.
NIE dziwię się Paulinie ,że tak emocjonalnie podchodzi. ona po prostu mówi to co myśli i większość zranionych przez partnera kobiet też może przeżywać takie stany ,tylko tyle ,że nie ma odwagi lub wstydzi się ,boi /?/ pokazać to innym. wytrącanie się i ocenianie przez ;przyjaciółki; jej zachowania nie jest ok. kiedy piłeczka została odbita wtedy jest oburzenie i larum . ma rację ,bo to ,że młodsze xxx /od bogatych partnerów/ kobiety są sponsorowane i przepychane ku karierze jest faktem. skoro obu stronom taki układ odpowiada, to ich sprawa, ale nie dorabiajmy tu historii wielkiej miłości 🤦
Pani Paulina chyba juz obskoczyła każde media i jedno i to samo opowiada. Widac ze nie umie się pogodzić ze stratą. Widac jak wiele jeszcze ma do przepracowania. Wypowiedzi pełne żalu, rozczarowania. Atakowanie wszystkich co się da.... słabe to i to bardzo
Paradoksalnie niby uczy kobiety bycia wartościowymi, pięknymi itp a mam wrażenie, że nienawidzi kobiet. Juz nie mówiąc o tym, że mimo rozwodu chciala byc nr 1 u byłego męża a bycie jego z inną to dla niej porazka. Nie jest w stanie tego przeskoczyć, bo zakladam , że myslala, że nie ma lepszej od niej
Niestety mam odczucie, że p.Paulinie ta rozmowa również się nie przysłużyła. Dzieci jak mają coś do swojego ojca to niech same z nim to załatwiają. Najlepiej jakby każdy z nich zająłsię swoimi sprawami, nie komentował, nie sprawdzał co drugie robi. Zrobiło się bardzo nieprzyjemnie dla każdej ze stron . Szkoda życia . P. Paulina nie powinna opowiadać publicznie co robi p. Maciek, bo na pewno nie zmobilizuje to go do jakiejkolwiek zmiany a wręcz przeciwnie może tylko oddalić i zniechęcić. Nie tędy droga. Żadne media nie powinny być angażowane w życie rodzinne.
Szkoda mi w sumie tej kobiety. Ona bardzo cierpi. To co upublicznia i wypowiada się o innych jest tego dowodem. A głupią kobietą nie jest. Życzę jej, żeby znalazła szczęście.
@@tinat1960 ale to już jest duża dziewczynka i miała czas się nauczyć, że jak ją coś boli to nie może kopać innych żeby ich też bolało. No sorki ale moje 7-letnie dziecko uczy się w szkole jak sobie radzić ze złością, żeby nie krzywdzić innych. Żaden ból i cierpienie nie tłumaczą takiego zachowania. Publiczne obrażanie ojca swoich dzieci ma świadczyć o inteligencji???! Ta pani emocjonalnie jest w piaskownicy. Nic nie usprawiedliwia obrażania innych bo im jest lepiej i z dezaprobatą odnoszą się do jej szaleńczych poczynań. Justyna Żyła to przy niej Ocean Łagodności i dobrego stylu.
@@kagu1181 Przekręciła Pani moją odpowiedź. Ja jej nie usprawiedliwiam ani nie daje ok na jej zenujace zachowanie. Niepitrzebnie dalej ciągnie temat publicznie.Sama sobie szkodzi,a jej ex niepotrzebnie tak się obnosi ze swoją "miłością", słabe to jest z obydwu stron niestety. Celebryci mają porąbane w głowach.
Z jednym stwierdzeniem p. Smaszcz muszę się zgodzić i całkowicie się z nim zgadzam. Chodzi o nieprzejmowanie się negatywnymi opiniami osób, które nic nie wnoszą do naszego życia. Jednak publiczne pranie brudów bardzo mi się nie podoba. Inaczej załatwiłabym tę sprawę. To jest mądra i wykształcona kobieta, co wielokrotnie sama podkreśla. Tym bardziej nie rozumiem po co to wszystko.
Myślę że tytuły to jedno, ale ona rozpętała gównoburzę, bo ewidentnie nie radzi sobie z udanym życiem eksmęża. Manipuluje faktami i ludźmi w zależności do jej potrzeb.
Pani Paulina wielokrotnie powtórzyła „kim oni są by mi mówili jak mam żyć”… ok, czemu usiłuje innym mówić jak mają żyć. Mąż (pogardzany za „nierozwój”) zwiał, to trzeba szukać innych „ofiar” do pouczania. Dramat.
@@matyldamad446 ale z wytykaniem koleżance bogatego męża nie ma problemu, prawda? Oceniać jej nie można ale zarzucać dziewczynie dzidziusia z bogaczem już można.
Dziwaczne te jej wypowiedzi. Jest zażenowana, że to głównie kobiety ją krytykują....Serio ??? gdy właśnie teraz wylała żółć na swoje koleżanki, wyszydziła i wywlekla sprawy osobiste Janachowskiej i Pavlowic oceniając ich prywatne decyzje i związki. Zrobiła straszny błąd mówiąc to i nie ważne czy mówiła prawdę czy wyssane ze złości bzdury
Mnie już z IG S zbanowala jak kulturalnie wyraziłam opinie, ze to co zrobiła z J i P było naprawdę słabe. Po tym straciłam do niej resztki sympatii ta kobieta już dawno przekroczyła poziom żenady.
nikt normalny nie pisze do obcej osoby na jakims portalu, ze to co robi jest slabe, wyslalas jej negatywna energie i negatywne emocje, na jaki chuj? :D tylko dlatego, ze nie bluzgasz, nie oznacza ze taka wiadomosc nie jest niekulturalna
@@h9ooo Broń jej ja nie będę. Bo jeśli będziemy takie osoby usprawiedliwiać to dany na przyzwolenie wylania pomyj publicznie na koleją osobę a sprawa jest publiczna co jest wina P. Kolejna sprawa ona promuje swoje biznesy Kobiety Petardy No jeśli ona takie wartości będzie przekazywać to jest ewidentnie ze szkoda dla uczestnika. Ale ty tego nie rozumiesz widocznie ten sam poziom 🥱.
@@You_can_do_itt Ale ona przeciez tego nie zaczela :D to celebrytki zaczely sie wypowiadac negatywnie o jej zachowaniu, do ktorego miala prawo, a skoro zamiast inne kobiety ja wesprzec to zganily tym bardziej miala prawo sie odpalić
Od kiedy to kobieta rozbija czyjś związek? Rozumiem, że mężczyzna w tej sytuacji nie ma nic do powiedzenia i jest zmuszany do zdrady i nowej relacji...
Przykre, ale odnoszę wrażenie, że pani Paulina jest bardzo rozedrgana emocjonalnie …. Te wybuchy śmiechu są przykrywką na brak wiary w to co mówi. Ta kobieta ma dużo żalu w sobie i ja to bardzo rozumiem. Kobieta po 23 latach została opuszczona i czuć, że krew ja zalewa. Ktoś wspomniał w komentarzu, żeby poszukała dobrego terapeuty zamiast kolejnych studiów które maja być plastrem na ból …. Tak myśle żeby mogła spróbować. Życzę szczęścia.
Krótko powiem, p. Paulina nie budzi mojego zaufania. Nie skorzystałabym z jej kursów. Najbardziej razi mnie jej nadekspresyjny śmiech i zbyt głośne emocje. To widać, słychać i czuć. Poza tym współczuję, bo widać, że cierpi. Jatka, którą wywołała w mediach jest niezrozumiała. Jeśli to manewr autoterapeutyczny, to przestrzeliła. Współczuję też jej synom. Nawet, jeśli powiedzieli jej, że dobrze zrobiła, to drugie pytanie ... a czego nie powiedzieli? Co przemilczeli w tym kontekście, bo widzą jej cierpienie i ją po prostu kochają. Straszna sytuacja.
👏👏👏👏
Pieknie to napisałaś I zgadzam sie z Tobą
Nie wiesz jak Ty byś się zachowała gdybyś była zdradzona , zostawiona nieważna. Wczujmy się czasami w drugą osobę i pomyślmy jak ona się czuje, a na pewno łatwo Jejj nie było. Łatwiej krytykować prawda.
ZAMIAST WSPIRRAC I ROZUMIEĆ TO ATAK.
@@monika5472 Wiele kobiet jest zdradzonych i zachowują się z większą godnością , ale trzeba ją mieć.
Chyba to mój pierwszy komentarzach na You Tubach... większej hipokryzji dawno nie slyszalam, ta Pani ma ze sobą jakiś wielki problem. Na początku kogoś ocenia w bardzo perfidny , oczerniająco- przesmiewczy sposób, a później sama mówi, że nie można jej oceniać... z resztą pranie brudów publiczne.... No halo kobieto 🤦♀️
Mowi, że walczy z tym ,że kobiety sie wytyka bo idzie ze starym a mężczyzna jak idzie z mloda to super. Po czym wyzywa te kobiety co ją skrytykowały o jednej mowi, że poszla że starym i jeszcze mu dzieciaka urodziła. Boze tej kobiecie az dym uszami wychodzi z zazdrosci
@@jagnaj118 dokładnie. Po co jej była ta zosliwosc względem Izy Janachowskiej? Co jej do czyjegoś związku? Słuchając wywiadu Moniki Jaruzelskiej z Pauliną kilka tygodni temu pomyślałam, że fajna babka z tej Pauliny a teraz szkoda gadać.
@@salamandra5993 szczerze to Paulina jest rozwalona psychicznie.
ruclips.net/video/whBeQJCVlVI/видео.html
Tu jej rozmowa sprzed 3 lat jak małżeństwo się rozpadało. Widac bardzo kocha Macieja. Gdzie są jej bliscy co jej przemówią do rozumu zeby zatrzymać to szalenstwo. Niszczy wszystko to co zbudowała. Szczerze to nie chciałabym przeżywać tego co ona w swojej głowie i 4 ścianach. Widać wije sie jak dzikie zwierzę w klatce. Niestety nie chce dać sobie pomoc jak nałogowiec twierdząc, że nie ma problemu.
Brakuje jej powściągliwości i godności, zapłaci za to utratą wizerunku i wiarygodności jako trenerka personalna. Nikt w ostatnim czasie tak nie wchodzi w życie innych z butami i roszczeniami jak ta pani.
Cały ten wywiad jest bardzo smutny, bo żal, gorycz, rozpacz tej kobiety za utraconą iluzją kochającej się rodziny plus ta cała edukacja, doktorat, samorozwój to jedynie próba ukrycia bardzo niskiego poczucia własnej wartości. Wszystko jest z ego, nic nie płynie z serca. To podkreślanie wykształcenia, inteligencji... Stałe udowadnianie sobie i innym, że jest się kimś. Nikt się z tym nie żeni. Zrobiła Pani dla męża bardzo dużo i o wiele za dużo, lecz wiele z nas popełniło ten błąd nierównowagi zaangażowania. Oni tego wcale nie chcą. Ten rozwód to prezent dla Pani. Minie jeszcze trochę czasu w tej burzy emocji i zobaczy Pani, jak poświęciła się Pani i zgubiła w pogoni za miłością.
Tylko to juz 3 lata po rozwodzie. Myślę, że terapia jest w stanie zatrzymać to szalenstwo
MIŁOŚĆ to piękny dar, i warto szukać, bez względu na sytuację.
Lepiej bym tego nie ujęła.
To ona występowała o rozwód. I też romanzlsowała z innym żonatym facetem . A teraz 2 lata po rozwodzie pluje jad wobec X męża publicznie 🤦♂️. On jest ojcem jej dzieci . Ten sposób ona krzywdzi właśne dzieci. Tak naprawdę ten rozwód jest present dla jej X męża. To cud że on wstzymał z nią tyle lat.
@@malar1455 pies ogrodnika, do tego bylo cacy jak ona miala kogos a on nie, ale jak się rolę odwróciło to nie może tego przetrawić. Zapewne uważała, że jest naj naj i on nikogo nie znajdzie
Nie dałam rady tego wysłuchać… pani Paulina nie powinna udzielać wywiadów będąc w takim stanie bo kompletnie pogrąży się zawodowo. Czy jakakolwiek kobieta mogłaby teraz korzystać z jej wsparcia? Bardzo jej współczuje- zarówno jej jak i wszystkim z którymi weszła w konflikt bo trudno się bronić przed jej frustracja, jadem i krzywdą. Smutne to jest bardzo.
Dokaldnie. Niby specjalistka PR a z każdym zdaniem idzie na dno. Nawet śmiech ma taki przez wkurw
Tylko lekarz już został.
@@opalo4113 dokładnie !
Pani Paulina powinna coś odstawić. Na początek internet.
Najpierw Pani Paulina twierdzi, że Pani Cichopek rozbiła jej małżeństwo, a teraz mówi, że jej relacje z ex mężem po rozwodzie były rewelacyjne dopiero jak Pani Cichopek się pojawiła to od 2 lat jest źle. Albo że znalazła miłość, a za chwile mówi że szuka i ma nadzieje że przed śmiercią znajdzie.A ja myślę ze dopóki Pan Maciej nie miał żadnej kobiety to Pani Paulina była spokojna, dopiero jak dowiedziała się ze jest pani Kasia dostała szału i pluje jadem. Pani Paulino takie jest życie. Nie da sie na siłe zmusić nikogo do miłości.
No ale przecież to Pani Paulina wymyśliła rozwód. Przecież tam nie chodzi o żadną zazdrość itp Czy ktoś słuchał tego co mówiła ta pani czy raczej wszyscy słyszą to co chcą usłyszeć?
@@Takatarzyna4287 ewidentne zaburzenia o podłożu narcystycznym. Manipulantka...
@@kobietama czy Pani słuchała tego wywiadu?
@@iwapp8096 a Pani wierzy manipulantce? Sluchalam i wywiad znaczaco odbiega od wywiadu u Moniki Jaruzelskiej . Smaszcz myli sie w zeznaniach. A juz superprzegieciem byl tekst ze to synowie ja poprosili o publiczna interwencje! Narcyz wypisz wymaluj.
@@kobietama dokładnie to samo pomyślałam. Wczoraj obejrzałam kilka ciekawych materiałów na ten temat w kontekście bliskiej mi osoby.
Zupełnie nie rozumiem Pani Pauliny. Jakby to były dwie różne osoby 😞
pani paulino 70 latka to nie staruszka.........moja 72 letnia tesciowa wyszla za mąż, w sierpniu, wyjechali w podroz poslubna 21 wrzesnia, do tej pory włocza sie po swiecie i moze wróca na BOZE NARODZENIE, jak nas poinformowali, a moze i nie. my sie cieszyy ich szczesciem🥰
Tylko czekać dzieci 😀
Trzeba pomieszkać za granicami , żeby zobaczyć jak żyją fajni ludzie over 70 . Bravo dla Teściowej 💐👍
Szkoda mi Pani Pauliny, bo strasznie cierpi, bo jeszcze kocha... W tym wywiadzie kilka razy zaprzecza samej sobie... Edukacja jest ważna, owszem, ale nie najważniejsza. Nigdy nie słuchałam wywiadów Pani Ani, ale zacznę to robić, bo wspaniale go poprowadziła.
Dawno nie słyszałam żeby ktoś się wyrażał o innych z taką pogardą, bez szacunku, poniżając.Tylko dlatego że Iza Janachowska wypowiedziała się, że szczęśliwi nie atakują.
Paulinie Smaszcz nie w smak taka szczerość mimo że deklaruje oficjalnie jak ważna jest dla niej uczciwość, szczerość w poglądach etc Guzik prawda.Jedna wielka hipokryzja.
Jak sięgnąć dna nie tylko wizerunkowego- o tym już może Paulina Smaszcz nauczać bo w tym temacie jest ekspertem.
Tym się zapisze w historii i z tego będzie zapamiętana.
Specjalistka PR zrobila sobie czarny PR. Uczaca kobiety niezależności szacunku, miesza z błotem. Jej śmiech jest sztuczny pełen pogardy. Jest sflustrowana, nieszczęśliwa, powinna pojsc do specjlaisty, bo sama z tego nie wyjdzie skoro już prawie 3 lata od rozwodu a dalej sie wije jak dziki zwierz w klatce
Brawo!
Typowe kobiece zachowanie. Jak nienawidzi to tak sobie to przetłumaczy że ona jest cacy a chłop be. Do tego ten fałszywy i głupkowaty uśmiech. Wydaje mi się że ona nie kochała Kurzajewskiego od wielu lat i też go złowiła i nie chciała odejść z korzyści majątkowych. Na co jej kilkadziesiąt płaszczóe po kilka tysiecy za jeden? Dziwne bo Kurzajewski był mniejszy od niej kobiety wolą chociaż równego sobie lub kilka centymetrów wyższego. Smaszcz pluje jadem i wychodzi jej zakłamanie, jest kobietą 50 letnią i mężczyźni mają ją gdzieś, pseudodoktorat nic nas nie interesuje bo jesteś babskiem kłótliwym i łasym na pieniążkia nie dającym nic w zamian. Nawet urody i młodości, taktu i klasy. Na rynku matrymonialnym jest babcią.
@@kku6857 nie raczej tak nie było w koncu to ona zlozyla pozew o rozwód.
@@jagnaj118 bo już się nadoiła. Mężczyzna rozwodzi się z kobietą albo jak ona złoży pozew albo jak go znusi swoim wrednym zachowaniem. Ona z uśmiechem jokera opowiada jak to być "wartościową' kobietą kryjąc nieudolnie nienawiść.
Mój poziom zażenowania osiągnął top topów i może na tym poprzestanę. Pani Aniu, pozdrawiam serdecznie !
Ojej, nie spodziewałam się po Pani Paulinie takich emocji.
Niby szanuje inne kobiety, ale które odważyły się ją ocenić - ośmieszyla . Jak ośmieszyła i poniżyła byłego męża.
Wg mnie cierpi, ale na pewno nie poszłabym ani nie pozwoliła córce pójść na szkolenie tej Pani .
Warto mówić prawdę i mieć moralność. Rozbijanie rodziny, zostawienie w chorobie, kłamstwa, zdrada takimi zachowaniami nie są. Warto walczyć o siebie jeśli się postępuje moralnie. Warto piętnować nikczemne zachowania.
Pani Aniu wielki szacunek dla pani....Natomiast Gość powinien udać die na terapię....
Dokladnie
Bo co bo nazwała rzeczy po imieniu że kurestwo to podłość?
@@marlenap6785 A jak ona powiedziała że ma partnera ale to nie jest jej partner docelowy, to jak pani to nazwie?
Koniecznie. Widac jak dym jej uszami wychodzi jak pomysli o tym, że były mąż ma inną
@@ewa9342 hahaha dokladnie sikam ze smiechu jak te feministki bronia ja a ona wymaga pilnej terapi
Oj, brzmi to dość toksycznie... Ja jestem ok, inni są gorsi, głupsi, nie są dla mnie autorytetem, a kim oni w ogóle są? Mówienie o szacunku, kiedy nie ma się go do innych? Hm....
Ojej, to jest tak bardzo złe.
1. Zdecydowanie zabrakło mi pytania ‚dlaczego uzurpujesz sobie Paulino prawo do publicznego ogłaszania, kto z kim i dlaczego? Dlaczego uzurpujesz sobie prawo do NAKAZYWANIA innym, ze MUSZA przestać się ukrywać?! Czy przed nieznanymi, czy przed rodzina. Serio? Czy każdy powiedział o każdym swoim związku swoim rodzicom? 🙂
2. To wielokrotne podkreślanie ‚ja zrobiłam wszystko, żeby uratować ten zwiazek’. Ok, ale dla wielu osób jest po prostu wypalenie, brak miłości, brak chęci… serio, to coś złego? Z jednej strony pani Paulina mówi, ze to nic złego, a z drugiej, ze przecież to nie jest właściwe.
3. Dorośli synowie MUSZA wchodzić z butami w życie rodziców? Come on… jako córka swoich rodziców (również po rozwodzie nomen omen) nie miałabym ochoty żyć ich życiem 🙃 Mieli życie przede mną, mieli życie ze mną będąc małżeństwem (również nie mogłam pójść gdzie chce zawsze i wszędzie, nie jestem pępkiem świata) i maja życie po mnie… a jeśli 20sto paroletni mężczyzna nie potrafi tego zrozumieć… to mam nadzieje, ze poradzi sobie w samodzielnym życiu.
Pani Paulino, nie tedy droga. Tyle osób nie może się mylić…
Nazbyt często mylony jest akt małżeństwa z aktem własności- tu widzę źródło kłopotu tej Pani
Ze smutkiem i wbrew pozorom - z troską, stwierdzam, ze Pani Paulina powinna jak najszybciej podjąć leczenie, względnie być poddana obserwacji w szpitalu. To co się zadziałało w jej życiu - przerosło ją, nie udźwignęła tego. Nastąpiła "awaria systemu".
Nie przebrnęłam do końca. Niesamowity kontrast pomiędzy spokojnym, zrównoważonym i ciepłym głosem prowadzącej a irytującym, pokrzykującym, charczącym, agresywnym tembrem głosu pani Pauliny. Ile wściekłości w jej wypowiedziach, ciągłe podnoszenie głosu, wypowiedzi niczym jedyna oświecona na tej planecie, jedynie słuszne racje. Pomstująca, obrażająca, pouczająca. Jakim cudem ona się uważa za coucha? Sama bardzo pogubiona, nieszczęśliwa, mam wrażenie, że wręcz zrozpaczona. Jeśli ma przyjaciół- gdzie oni są? Powinni się nią zaopiekować, dla jej własnego dobra, odsunąć od mediów, bo wszystkich do siebie zrazi. Okropna kobieta, toksyczne wypowiedzi, zniekształcony obraz świata, masa niekonsekwencji. Jej wolno wszystko i jest święta, a cały świat okropny, ludzie tragiczni. Współczuję. Szczerze, bo coś się tam mocno odkleiło...
W punkt !!!
👍
Bardzo mądra, ciekawa rozmowa. Myśle, że każda dojrzała życiowo kobieta wyciągnij z niej jak najwiecej. To prawda, że kobiety potrafią być niedoceniane, zwłaszcza gdy są już w dojrzalszym wieku. Prawdą jest również to, że największy kapitał jaki mamy to my same i inwestycja w nas. Piszę to jako wciąż młoda, szczęśliwie zamężna kobieta, która wie że życie pisze różne scenariusze, a w życiu oprócz górnolotnych uczuć liczy się również oddanie, troska o drugiego człowieka, szacunek i dane komuś słowo. Pozdrawiam
Bardzo lubię pani wywiady i słucham ich z ogromna przyjemnością uważam że prowadzi je pani z dużą klasa ,mądrze i interesująco tym razem nie dałam rady ,wbijało mnie w fotel z zażenowania tym co zaprezentowała pani rozmówczyni nie dało się tego słuchać
Nie moge tego czytac, co Pani pisze
Justyna, komentarz w punkt. Ta kobieta jest mistrzynia samozaorania. Będzie persona non grata a salonach. A podobno zajmuje się PRem. A strach pomyśleć....
Najgorsze jest to, że Pani Smaszcz prowadzi zajęcia, jakieś warsztaty...Nie dziwię się, że mamy później mnóstwo zaburzonych osób. Co ta kobieta przekazuje innym? Nie wiem. Po wysłuchaniu wywiadu, wiem jedno. To ona potrzebuje pomocy . Zupełnie poważnie.
@@agnieszkajanucik8892 dokładnie i to szybko.
Kompletny brak klasy. Ona zachowuje się jak przekupka a chwali się jaka to ona wykształcona. Swoim zachowaniem tego nie potwierdza. Dno.
Dla Pani Smaszcz ekspert to człowiek, który zgadza się z jej sądami :)
I tu już powinna zapalić się czerwona lampka jej potencjalnym i byłym studentom.
Kobieta-Niewypał: podręcznik samozaorania :D
@@opalo4113 😂😂😂
@@opalo4113 Tylko Ktoś kto Jej książki nie przeczytał - może napisać taki komentarz. Wystawiłaś sobie wizytówkę kim jesteś. Ujadasz ne znając treści książki. Tym bardziej zachęcona jestem aby kupić Pauliny dwie ostatnie książki...
Tylko i wylacznie.
Hmmm.... Z jednej strony silna, mądra, wykształcona.... Z drugiej kipi w niej złość, zazdrość... Wypowiedzi tonem prześmiewczym, kpiącym, teatralnym, przedrzeźniającym🤦♀️Po ostatnich wywiadach które wysłuchałam aby wyrobić sobie własne zdanie uważam, że powinna już przestać. Zająć się swoim życiem, bo narobiła sobie już dość dużo krzywdy. Ciągle podkreśla jakie studia, kursy zrobiła, co zrobiła dla byłego męża.... Czy to nie jest niskie poczucie własnej wartości? Mam mieszane uczucia co do tej sprawy😏Ale napewno pani Pauliną rozpędza się za daleko.
Będę kulturalna. Pani Paulino, a uważa się Pani za najmądrzejszą? Krytykować inne kobiety to Pani potrafi. Co kogo interesuje kto z kim śpi i jaka jest różnica wieku?? Ich sprawa!! A były mąż niech będzie szczęśliwy z Kasią. Tego im życzę. A Pani więcej rozsądku i szacunku do ludzi.
Najśmieszniejsze w tym jest, że zanim zaczela obrażać to mowila o tym, że walczy ze stygmatyzacja kobiet jak maja starszego
Przykro się tego słucha. Pani Paulina nie odpowiada na pytania. Opowiada i ocenia ludzi mówiąc jednocześnie o tym jak ktoś śmie ja oceniać... Straszna hipokryzja.
Bardzo przykro się tego słucha, kobieta z KLASA nie pierze czyichś brudów publicznie ….
Najlepszym komentzarem powinien być brak komentarza. Wiec tak to zostawię
W tym wywiadzie, czyli de facto wypowiedzi Pauliny są tak nieścisłe, tak obłudne, że ciężko mi uwierzyć, że to się w ogóle dzieje. Jak można mówić, że kobieta kobiecie wilkiem, skoro samej hejtuje się i uniża innym kobietom? Jak można być czyimś sumieniem?! Jakim prawem?! Jak można się nazywać ekspertem od komunikacji kiedy robi się coś takiego? I niestety nie wierze, że synowie poprosili o to, aby upokorzyc ich ojca i wystawić na publiczny linch. No nie wierze. Jestem załamana.
i z tego ,ze nie wierzysz i az doszlo do momentu zalamania u ciebie stiwerzilas ,ze nalezy ocenic Smaszcz ....zaklamana sama jestes juz w tym co napisalas!
@@malgorzatamaciejewska2766 ...co? :D
@@malgorzatamaciejewska2766 tak wygląda proszę Pani patologia w ładnym opakowaniu i trzeba takie zachowania piętnować i separować , ta kobieta w imię jakiejś wymyślonej " prawdy", wyciąga jako argumenty , intymne sprawy osób zupełnie nie zainteresowanych byciem na świeczniku i tym bardziej zenujaca jest bierność prowadzącej podczas takich wypowiedzi i to w jaki sposób " pospuszcza " Paulinę . Powinien się temu przyjrzeć ktoś od etyki dziennikarskiej bo miękki i jedwabisty głos zwodniczy . Wstyd dla prowadzącej za taką postawę
@@malgorzatamaciejewska2766czy to pani Paulina to pisze ??? Bo nie wierzę żeby nikt inny to napisał ?
Jak to dobrze, że takiej wariatki można sobie posłuchać na yt i wyłączyć po kilku minutach.
Pani Paulino, w mojej ocenie zabraķło klasy, kultury i szacunku do drugiego człowieka w nieķtórych Pani wypowiedziach podczas tej rozmowy. Jako matka wymaga Pani szacunku do swoich synów i nie pozwoli Pani ich obrażać - co doskonale rozumiem - jak więc mogła Pani powiedzieć o "strzeleniu sobie dzidziusia z milionerem"?! Przecież to jest dziecko, syn, istota żywa, do której kiedyś być może dotrą te słowa. W ten sposób kreuje Pani podwójne standardy - innym nie wolno Pani i Pani synów obrażać, natomiast sama Pani sobie na to pozwoliła.
Odpuść z tym umoralnianiem ,typu made in Poland, kim.wogòle jest jakaś Janachowska ,która biega po Pudelkach i wypowiada się na temat matrymonialny p.Smaszcz z Kurzajewskim ,który poszedl w Tango z Cichopkową z TVP Mądrości Janachowskiej wobec starszej od niej i bardziej doświadczonej kobiety życiowo skończyly się jej trafną Ripostą p.Smaszcz i zabolala prawda o jej starym milionerze od produkcji świeczek Też bym tak zrobila i chwalić p.Smaszcz bo ja bym to jeszcze inaczej skwitowała tym kolowkwiaknym slowem z gwiazkami.
W punkt,zero klasy...naco te wszystkie tytuły...nie wiem naprawdę...
Całkowicie się zgadzam.oj,oj pani Paulina trochę zagubiła
Dokładnie
Przepraszam, po tekście O Janachowskiej wyszłam
Jestem świadoma, wykształcona, rozwijam się, edukuje, mam na koncie duże sukcesy zawodowe ale w życiu bym się nie poniżyła do publicznej chryji z byłym partnerem. Tym bardziej nie ma co żałować mężczyzny który nie był Panią zainteresowany, mimo długoletniej relacji. Dzieci są duże, po co tkwić mentalnie w takiej matni.
Bardzo szkoda mi Pani Pauliny. Może zamiast kolejnych studiów warto żeby poszła na porządna terapie. Trzymam za nia kciuki. Myślę ze kiedyś sie otrzasnie i zobaczy jak bardzo siebie krzywdzi takim podejściem ❤️
Kolejne studia i kursy są łatkami na obolałą duszę, więcej umiem, więcej wiem, buduję sobie tarczę z wiedzy, która ma mnie chronić przed utratą wszystkiego..Najbardziej przed utratą samej siebie, co się właśnie wydarzyło
@@XeniaInspires dokładnie tak!
😆😆😆
Najgorsze, że krzywdzi też synów w tak niewybredny sposób mówiąc o ich ojcu publicznie. Jest mocno niezrównoważona emocjonalnie. Dla swojego dobra i dobra najbliższych powinna się leczyć.
Przykre to. Pamiętam moją największą miłosną porażkę. Też zagłuszalam smutek śmiechem, i to dokładnie takim jak ma pani Pauliną. W środku czułam się źle, a na zewnątrz za wszelką cenę pokazywalam, że jestem szczęśliwa i tryskam energia. Trzeba zwyczajnie się pogodzić z tym, że ktoś nas skrzywdził i iść dalej. Może to niesprawiedliwe, ale im bardziej ta pani się zali tym gorzej jest odbierana przez ludzi. Niestety brak klasy ewidentnie i tu doktorat niewiele zmienia.
Na Biotad Plus lecimy?
Od kiedy milcząca zgoda na krzywdę stała się wyznacznikiem klasy??? Od kiedy chęć przypodobania się innym powinna zamykać usta skrzywdzonym? Cierpiętnictwo nie jest cnotą…nie w krajach cywilizacji zachodniej
@@mailtomkoz jaka krzywda sa 2 lata po rozwodzie nie mial prawa sobie do końca życia ułożyć życia bo ona tak chce?
Wiele razy padło w dyskursie, że chodzi o krzywdę dzieci-synów. Nie trzeba budować nowego szczęścia, zapominając, deprecjonując, usuwając na dalszy plan dzieci z poprzedniego związku. Tu się chyba zgodzimy-prawda?
@@mailtomkoz sorry dzieci juz żyją swoim życiem. Ona uczy kobiety aby myslaly o sobie się realizowały a z drugiej strony dzieci mają jej mowic jak ma żyć?
Pani Paulina podważa sama swoje kompetencje. Powinna zamilkąć. Synowie to nie małe dzieci porzucone przez ojca. Synowie są dorośli i zawsze będą ich dziećmi. Maciej był miłością życia pani Pauliny, ale trzeba się pogodzić że nie ma nic nieśmiertelnego, miłość też umiera. Wątpię że synowie są dumni z tego co robi ich matka.
A czym się różną małe dzieci od dużych? Czy jak dzieci są dorosłe to można je ranić? Nonsens
@@Takatarzyna4287 tym że małe dzieci trzeba wychowywać i się nimi opiekować, a dorosłe dzieci mają już swoje życie. Chyba logiczne, każdy to wie.
@@Takatarzyna4287 nonsensem jest zachowanie pani Pauliny. Synowie kochają ojca i matkę. Pani Paulina robi krzywdę głównie sobie.
@@teresalistwan2213 to jest Twoja logika. Ja uważam, że należy szanować również dzieci dorosłe.
Nie niańczyć tylko szanować. Dzieci są dziećmi do końca życia rodziców. One nie prosiły się na świat. Tak, tak to jest bardzo trudne.
@@Takatarzyna4287 Pani Krystyno, to jest jałowa dyskusja, nikt nie krzywdzi dzieci ani Cichopek, ani Kurzajewskiego. Pani Paulina umawiała się z byłym mężem na szacunek, a jakoś nie słyszałam żeby Kurzajewski żle się wypowiadał na temat byłej żony, a pani Paulina cały czas wypowiada się negatywnie. Pani zdaniem to jest szacunek?
Ja, ja, ja, ja…ja. I ja.
Do tego irytujący głos, taki tembr od którego cierpnie skóra. I śmiech osoby niestabilnej. Takie są moje wnioski po wysłuchaniu tego podcastu. O reszcie powiedziały poprzedniczki, którym przyklaskuję.
Pani Aniu, bardzo lubię Pani wywiady, ale ten był niezwykle żenujący, ciężko było słuchać slow nienawiści wypowiadanych przez Panią Paulinę. Każde kolejne zdanie było zaprzeczeniem poprzedniego- kim oni są, żeby JĄ oceniać, a ja się pytam, kim jest Pani Paulina, żeby oceniała innych. Wydaje mi się, ze o swoim życiu mogę mówić ja sama, a nie inni. Mówi o stosunku kobiet, a jak ona sama się wyraziła o innych kobietach?? No niestety, nie dziwie się, ze jej zwiazek nie jest docelowy, bo gołym okiem widać, ze jednak nie przerobiła rozstania i niestety gra dziećmi. Mentorka, trenerka…ehhh, antyreklama.
Brak wulgaryzmów nie oznacza braku agresji. Pani Smaszcz jest bardzo pasywno-agresywna w sowich wypowiedziach i komentarzach od komentarza pod zdjęciem Kasi poczynając.
Zgadzam się z tobą.
@@AgaAgnesita tak. Ten śmiech jest bezczelny, chamski pokazujący jesteście zerem. Ona zachowuje się jak dzikie zwierzę w klatce na pograniczu opętania.
Pani Smaszcz myśli, że można komentować życie innych, jeśli ma się doktorat.
Nareszcie wywiad, w którym prowadząca zadała mądre pytania. Takie, które należało zadać po ostatnich spektakularnych aktywnościach medialnych p. Smaszcz. Odpowiedzi mówią same za siebie. Właściwie nie ma sensu ich komentować, bo usłyszałam to, czego się spodziewałam. Chociaż muszę przyznać, że jednak zaskoczył mnie ten personalny pełen furii atak na p. Janachowską i p. Pawlowicz. Atak na poziomie magla i, co gorsza, w tym jest jeszcze małe dziecko. A przecież p. Smaszcz stwierdziła, że nie interesują jej opinie innych na jej temat poza najbliższymi. No cóż. Wnioski raczej smutne płyną z tego wywiadu i to na różnych płaszczyznach.
Sama sobie z każdym słowem zaprzecza
Wiem jak boli rozstanie i nowa partnerka kiedy jeszcze się kocha. Też czułam w sobie tą cześć, ktora chciała publicznie wykrzyczeć jak mnie boli poprzez rozliczanie i wytykanie.
Trzymanie tego w sobie boli najbardziej.. Nie jestem osobą publiczną ale postanowiłam wykrzyczeć to jednak na kozetce a nie na swoim fb czy wśród znajomych. Zatrzymanie tych uczuć w sobie to zajebiście trudna sprawa, chyba najtrudniejsza w rozstaniu ale zrobiłam to. Zatrzymałam te uczucia by je sobie uświadomić a potem przepracować.
Zrobiłam to dzięki sobie i specjalistą. Trafiłam na wspaniałe kobiety, które same przeszły podobne drogi i swoim przykładem pokazały że jesteśmy odpowiedzialne za swoje uczucia.
Te kobiety są petardami! Wspierają kobiety a nie jak Pani okropnie oceniają. Rozrzucanie publicznie gnoju jest dowodem że nie mieści się w nas to co czujemy i musimy rozrzucić.
Współczuję tej Pani... Ale wiele z nas przeszło to samo. Wśród gwiazd, celebrytów i ludzi którzy żyją poza kamerami. Naprawdę da się.
Należy zrozumieć że mężczyzna który jest ojcem może podjąć decyzję, że teraz jego priorytetem będzie jego kobieta. Szczególnie że dzieci są dorosłe. Jeden ma żonę (!)
Może wrzucać zdjęcia z napisem że pięknie podróżować z kimś kogo się kocha. Cała reszta jest interpretacją Pani Pauliny. Tam nie było napisane że nie kocha dzieci tylko ze dobrze mu być zakochanym.
Kurde wiem, że to boli ale trzeba przerywać, pomieścić to w sobie a szczególnie kiedy powołuje się na tytuły i 30 latenie doświadczenie w pracy z ludźmi.
Nie znam znami Panukiny ani kurzajewskiego ale cały internet o nich mi się wyświetla.
.
Nie można mówić o świadomym macierzyństwie a jednocześnie w tym samym wywiadzie traktować swoich dorosłych synów jak dwukatków.
Szczególnie kiedy chce się być autorytetem i jako taki pracuje się na uczelniach.
Nie można zabraniać byłemu mężowi cieszyć się nową miłością po rozwodzie.
Nie chce by publicznie promowano kobiety petardy które linczują inne kobiety i rozliczają je z prywatnego życia.
Ja osobiście się nie zgadzam na takie autorytety!
Pani się mocno pogubiła i to będzie prawdopodobnie wazny zwrotny punkt w życiu tej Pani ale lepiej się schować przed kamerami. Skorzystać z pomocy terapeutów i przerobić rozstanie. Myślę że po 23 latach to może być naprawdę trudne.
Nie trzeba udawać szczęśliwej, pewnej siebie, przebierającej w facetach. Można poczuć się smutną, samotną..poczuć smak porażki i płakać nie zagłuszając płaczu śmiechem. To jest ok! To są bardzo zdrowe uczucia i nie należy się ich wstydzić. Należy wtedy ukochać siebie, schować się trochę do norki i przeżyć ból by wtedy wstać jak feniks.
Nie mówię żeby znikać ale schować się ze swoimi uczuciami by pobyć z nimi intymnie. To jest bardzo ważna relacja.
Powodzenia Pani Paulino. Bardzo współczuję tego cierpienia
Pani Olu, przepięknie powiedziane. Ja dodam tylko,że jeśli się wszystkich obwinia,jeśli się non stop mówi,jak zły jest były mąż,jeśli się obraża postronne osoby, to tak naprawdę nasze rany nie zabliźniają się. I my same wychodzimy na mściwe, niepogodzona ze sobą. Plus jeśli jest się osoba publiczna,to może nam to zrojnowac karierę zawodową.
Pięknie powiedziane/napisane. ❤
👍👍👍👏👏👏pięknie to pani skomentowała
Zastanawiam się, czy synowie p.Smaszcz są szczęśliwi z powodu tego całego szumu wokół jej rodziny.🤔🤔
Ona twierdzi, że tak
Nie wieże że jej synowie pozwolili a wręcz namawiali mamę na te wypowiedzi oczerniające ojca … pewnie nie spodziewali się że ona w taki sposób to zrobi …
Dziękuję, ale nie. Nie mogłam tego słuchać. Jestem zażenowana. Pozdrawiam Pani Aniu.
Pani Paulina potrzebuje terapii. Nie przerobiła porażki po rozwodzie
Jestem w związku, który nie jest docelowy 😯Ta Pani inspiruje kobiety? Ktoś strzelił sobie dziecko? Mentorka wyprała publicznie swoje brudy, wmieszała rodzinę oraz osoby obce, które do tego obraża🙊 Współczuję przyszłym partnerkom synów tej Pani...
Myślę, że partner poczuł się jak szmata, nawet jeśli tego po sobie nie pokaże... naprawdę żenujące słowa, nawet jeśli mu płaci za bycie ze sobą
Myślę ze nie ma żadnego partnera. To tylko taki tekst na potrzeby tej rozmowy. A cały ten wywiad to jeden wielki krzyk bezradnosci. I jedyne co mogę powiedzieć Pani Paulinie to to ze jeśli to co ona mówi i czuje jest prawda to obroni sie ona sama z czasem. Nie musi nic robić. Zawsze prawda sie broni. A takie grzebanie, szarpanie niestety wykończy tylko ją i pozostawi niesmak u wszystkich ludzi. Ja widzę w niej osobę ze spektrum narcyzmu, której bardzo trudno przejąć na siebie część odpowiedzialności za rozpad związku i widzi siebie wyłącznie jako ofiarę. Życzę jej z całego serca żeby udalo się z czasem zmienić podejscie i postawę bo zostanie taka zgorzkniałą i samotną kobietą na zawsze
@@emzkropeczka Jeżeli obydwoje się na to godzą i są w takim, a nie innym związku i im to odpowiada to dlaczego miał się " poczuć jak szmata" ? Związki bywają różne...
@@kolorowaszafa3594 bywają, ale upublicznianie szczegółow układu pomiedzy partnerami niekoniecznie musi być przyjemne dla tego faceta, o ile istnieje, chciałabyś usłyszeć, że nie jesteś docelowa? takie to jakieś...hmm... wyrachowane...
Koszmarna kobieta - coś się z nią stało, będzie to miało poważne dla niej konsekwencje... Dziwne ze ona nie widzi jak sama sobie szkodzi.
P. Paulina zaprzecza swoim rzekomym kompetencjom. Żenujący wywiad. Żenujący gość. Zgorzkniała kobieta, która ma przeświadczenie o swojej nieomylności i ma problem z przepracowaniem własnych traum. Żaden doktorat nie da klasy, co słychać w wywiadzie. Sama mam za sobą traumatyczny związek i stalking byłego partnera, który zaowocował ptsd. Do głowy by mi nie przyszło, żeby takie rzeczy gadać. Z problemami udałam się do specjalisty. Teraz jestem w szczęśliwym związku małżeńskim.
Chciałam wysłuchać do końca podcast p. Ani, ale nie dałam rady :(
Nie da się słuchać p.Pauliny, największą szkodę ona robi swoim synom, biegając od wywiadu do wywiadu i wyrzucając swoje gorzkie żale. Mówi, że kobiety powinny się wspierać a sama traktuje je przedmiotowo, wyzywając i szczując jadem.
Pani Paulinie życzę polubienia samej siebie , bo chyba z tym jest problem a byłemu mężowi i nowej partnerce dużo miłości.
Cudowni ciepli ludzie, kochający swoje dzieci i mają szacunek do drugiego człowieka.
Witam Pani Aniu, bardzo się cieszę że odkryłam Pani kanał. Teraz codziennie podczas pracy słucham po kolei każdego odcinka. Wspaniały pomysł, pozdrawiam serdecznie x
„Strzeliła dzidziusia „ „stare dziady” - koniecznie niech robi kolejne studia może nauczą ją tam nowego słownictwa bo nie wypada tak ordynarnie mówić o ludziach . Ale z drugiej strony nie pomogą mgr i dr przed nazwiskiem jak człowiek jest zwykłym prostakiem
Wow, kolejny wywiad, w którym p. Paulina wielokrotnie sobie zaprzecza. Z jednej strony wymaga szacunku, z drugiej wypowiada się o ludziach per stary dziad. Opiniuje niepytana i stawia się w roli autorytetu, a za chwilę wytyka innym, że wypowiadają się nieproszone. Chce dodawać kobietom skrzydeł jednocześnie deprecjonując je sugestiami typu ‚Co ty wiesz o zyciu’ 🤯
W punkt ! Obraza swoimi wypowiedziami innych , kobiety i mężczyzn … straszne. Niestety nie tedy droga
Instagram był kiedyś cudownym, fajnym miejscem dopóki celebryci nie zaczęli zasrywać go swoim super żyćkiem, później reklamami kodami i poleceniami aby teraz nie przejsc na wyższy lewel swojej nachalnej autoprezentacji i nałogowej wręcz potrzeby atencji wobec czego teraz na insta rozwiązują swoje małżeństwa, rozwody, kłócą się, oczerniają w akompaniamencie oświadczeń, publicznych postów i nawoływań do sądów. Jedna lepsza od drugiej. I wszystkie cebrytki i jutuberki tak zajebiscie walczą o kobiety, że nie były na żadnym proteście ale srać na swoich byłych mężów, oczerniac byłych pracodawców i pouczać koleżanki z branży jest czas. Każda się bardzo aktywuje gdy się jej pali koło dupy albo zainteresowanie spada.
Rozpad małżeństwa po 23 latach wspólnego życia to niewiarygodny ból,cierpienie.Obserwowanie partnera z nową kobietą nie jest łatwe.Tym bardziej,gdy wszystkie media o tym mówią.Niewątpliwie ten wywiad pogrążył Panią Paulinę.Pamiętajmy jednak,że ona w tej chwili jest jedną wielką emocją.Choć nie jestem autorytetem, "wybaczam jej 'i życzę,by doszła do siebie 🌼
Pani Kasiu, zgadzam sie jak najbardziej, ze rozpad małzenstwa po tylu latach to ogromny ból, poczucie porażki zyciowej, zwlaszcza, ze Pani Smaszcz mowila, ze marzyla, ze bedzie z mężem do konca zycia. Ten ból moze byc ogromny, przytłaczajacy......Tylko, ze jesli się zle mowi o męzu publicznie (nawet jesli mamy racje) i jesli sie zle wypowiada na temat innych osob, to rany sie nie zabliźniaja, a tylko poglebiaja. Tak mi sie wydaje. Ja na miejscu Pani Pauliny skorzystalabym z uslug psychoterapeuty. I cierpiala z dala od mediów.
Absolutnie się zgadzam.Będąc jednak w tak skrajnych emocjach, nie zawsze myśli się czysto, racjonalnie, logicznie.Rozum musi wytłumaczyć sercu,że to już koniec.Gdy człowiek jest bezsilny czasem "strzela"na oślep.Nie widzi innych ludzi tylko swój ból, poczucie niesprawiedliwości.Nie popieram takiego zachowania, mam jednak świadomość,że człowiek jest tylko człowiekiem a w takiej sytuacji łatwiej jest popełniać błędy.Pozdrawiam:)
Pani Kasiu, fajnie , że wybaczyła Pani, Pani Paulinie. Tylko jest pytanie co Pani wybaczyła ?
Jeżeli pani Smaszcz żyje ze szkolenia innych powinna nieco bardziej zadbać o swój wizerunek, jeśli chce, żeby ludzie korzystali z jej usług. Łażenie po ludziach i opowiadanie o swoim życiu rodzinnym nie pomoże, pani tylko się pogrąża.
Nie życzę by komentujące musiały weryfikować swojej krytyki wobec pani Pauliny pod wpływem podobnych doświadczeń życiowych. A jeśli już to by znalazły tyle samo siły by walczyć o swoje dzieci i siebie.
Ja zauwazylam duzo skrajnosci w wypowiedziach pani Pauliny. Osobiscie uwazam, ze wypowiadanie sie zle o innych osobach nie oznacza sily i odwagi. Jeden z moich nauczycieli powiedzial jedno zdanie ktore mi gleboko utkwilo w pamieci: Jesli nie potrafisz powiedziec czegos dobrego o innej sobie, to lepiej nic nie mow, poprostu zamilcz. I pamietaj, ze gdy mowisz cos o innych, a przede wszystkim JAK wyrazasz sie o innych, zawsze ale to zawsze mowi wiele o tobie!
przykro to się słuchało, mam wrażenie, że p. Paulina powinna wyjechać, odpocząć, tak po ludzku współczuję jej i nie chciałabym przechodzić przez to samo, ale to co teraz robi to zupełnie niepotrzebne
Najgorsze, że jest specjalistka PR a sama sobie robi czarny, do tego uczy kobiet jak byc szczęśliwa jak znac swoją wartość, a sama ma niska ocenę swojej wartosci
Pani Smaszcz chodzi od podcastu do podcastu i opowiada niestworzone historie. Nawet jeśli chodzi o klikalność, to słabe. Skoro miała umowę z mężem, to czemu komentarz ukazał się na IG nowej partnerki. Czy z nią miała jakieś umowy|?
Bardzo szanuję Panią Paulinę, zresztą byłam na jej szkoleniu kilka lat temu. Niestety ten wywiad pokazał, że jeszcze wiele ma do przepracowania. Współczuję i rozumiem ten żal, który wylewał się między słowami.
ZostW w spokoju byłego męża oni się bardzo kochają.
Uwielbiam tą energię panie Paulinie jakiego powera jakiego ma i bardzo Szanuję ją za to że ma odwagę powiedzieć to co myśli i nie boi się opinii innych
Pani Smaszcz odbija na stare lata.Zachowuje się fatalnie.Msciwa,niestabilna plotkara.Daleko od takich kobiet.
Kazdego tygodnia wywoluje nową aferę,czy to z zazdrosci?
Jak to bylo?"Okazuje się, że Paulina Smaszcz prosiła Janachowską o pomoc w znalezieniu "bogatej miłości".
""Iza, szukam faceta, może Krzysiek ma fajnych kolegów?".
I o czym tu mowic,żenująca jest ta kobieta.
A do tego glosna,zero delikatności i taktu.
Prowadząca,pani Ania, bardzo mila osoba.
Bardzo nieszczęśliwa kobieta z tej pani Pauliny. Pogubiona, zakompleksiona, labilna emocjonalnie, pilnie potrzebuje wsparcia i psychoterapii. Cały czas żyje przeszłością. Były mąż ułożył sobie życie, synowie dorośli a ona biedna samotna z pustką w sercu. Nie można dla dzieci rezygnować z własnego szczęścia bo szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Pora zawalczyć o siebie. Dopiero jak pogodzi się sama z sobą i pokocha siebie to będzie mogła otworzyć się na świat i na nową relację. I tego jej życzę bo jest madrą kobietą tylko strasznie rozżaloną, z ogromną złością w duszy a to jak widać jej nie pomaga.
Za przykładem Pani Pauliny - dziewczyny, kobiety nie wywyższajcie swoich mężczyzn, nie chwalcie ponad miarę. Niestety, jak komuś nieba uchylasz to szybciej spotka Cię porzucenie niż wdzięczność.
Żenujący wywiad, nie powinna pani go nagrywać. Pogarda pani Smaszcz do ludzi jest porażająca. Wszystko to co zarzuca innym, sama robi. Typowa projekcja.
Pani Paulino Pani się naprawdę pogubiła..czuje się zażenowała Pani wypowiedziami!Dziwi mnie to że Pani jest couchem kobiet!
A jakby je nienawidzila
Pani Pauliny wypowiedzi sa najwyzszej klasy bo Pani Paulina sama w sobie jest klasa.Cenie ja za prawde a nie oblude
Pani ekspertka od PR zrobiła sobie niezły PR.
Dokladnie i to czarny
Kaznodziejskie wywody i demoniczny śmiech 🫣
Chodzi ta baba po wywiadach, pcha się na siłę, obraża innych, komentuje niepytana. W jakim celu ona udziela tych wszytskich wywiadów??????
Raczej zapytałabym DLACZEGO ją zapraszają.
Zupełny brak klasy, żenada i wylewająca się uszami hipokryzja. Dziwię się Pani Aniu, że tak niestabilną i przepełnioną nienawiścią kobietę dopuściła Pani do głosu. Pani Paulina od kilku tygodni udowadnia jak bardzo nieszczęśliwą jest osobą. W życiu nie skorzystałabym z jej szkoleń i wykładów, ona sama potrzebuje porządnej terapii. Bezpodstawny atak na inne kobiety, które w żaden sposób nie obraziły Pani Pauliny, te obraźliwe słowa o "pyknięciu sobie dziecka" , te gesty na instagramie skierowane dk Pani Izy (już skasowane), hejt, samo zło, nienawiść!!! Coś okropnego. Naprawdę, wstrętne to było i nie ma na to usprawiedliwienia. Żal mi synów i synowej Pani Pauliny.
Nie są skasowane, są dostępne w rolkach na jej koncie
Przecież to żenada, co tu się wyprawiało. Pani Paulina mówi, że przez dwa lata po rozwodzie wszystko było super z byłym mężem, do czasu, gdy pojawiła się inna kobieta. Ta sama pani opowiada po najróżniejszych mediach, że związek eks męża trwa od 3 lat i ona nie może znieść już tego publicznego kłamania... Prowadzącą już na samym początku stawia w ostrzeżeniu "znamy się i szanujemy od 30 lat..." , by ta nie odważyła się skrytykować czasem jej ostatniej działalności w mediach.. Gładkie, coachingowe słówka, wyćwiczone przez lata stosuje dla zamydlenia rzeczywistości i pokazania się z najlepszej strony... Szacunek dla prowadzącej, za fachowość i zachowanie neutralności, jak na dziennikarza przystało.
8 min wysłuchałam i straciłam ochotę na więcej…
p. Paulina mówi, że dobrze móc w drugiej połowie życia jeszcze z niego korzystać, stworzyć nowy związek. To jej BYŁY mąż wszedł w nowy związek w wieku mocno średnim, a ta nagle zachowuje się jak wściekły byk w Pampelunie, bo ośmielił się żyć dalej a nie zestarzeć w samotności płacząc nad jej zdjęciem. Mądrzy się nad kondycją współczesnego społeczeństwa, partnerstwa, pozycją kobiet, a jej słowa i zachowanie są absolutnym przeciwieństwem.
Dokaladnie. Mówi o stygmatyzowniu kobiet a za chwile sama stygmatyzuje. Jedno słowo zaprzecza drugiemu. A śmiech taki na siłę i taki jakby za chwile miala sie rozsypać na milion kawałków. Terapia i to koniecznie.
PampLelunie. Zgadzam się z Tobą.
Pani Paulino wiedzę pani zdobędzie na pewno na kolejnych studiach ale klasy i kultury już nie … zachowuje się pani jak obłąkana.. zabrania pani komentarzy na swój temat a sama pani komentuje inne osoby. Nie ma pani szacunku do ludzi.
Pani Aniu, ma Pani cudownie ciepły, delikatny głos.
Zgadzam się
Kobieta nadal kocha swojego EX i dlatego nie potrafi sie z tym pogodzic .Trzeba miec swoj honor I dac im zyc . Po co sie tak osmieszac 🤦🏻♀️
Źle się tego słucha, nie dokończyłam. Paulina Smaszcz jest w jakimś odcięciu, nakręcona i mówiąca sprzeczne z sobą rzeczy. Słychać że jest - wbrew temu co mówi - rozwalona psychicznie, a jej rzekoma przyjaciółka prowadząca konsekwentnie wraca do tematu afery z instagrama, grzeje sprawę która ośmiesza i upokarza PS.
Tak, prowadząca zamiast ją przystopować woli ją podkręca infantylnymi pytaniami. To jest żenujące.
Pięknie podsumowała tego niby partnera - mam partnera ale to nie ten docelowy.... Jesli on istnieje to na pewno poczuł się fantastycznie. Ta kobieta gardzi ludzmi. Obłąkana jest. Ciekawe czy ma schizofrenie czy dwubiegunówke czy borderline. Rzeczywiście po rozwodzie jej uderzyło do głowy. Nieobliczalna i niebezpieczna.
Zgadzam się. Jest jeszcze możliwość, że robi sobie tym zamieszaniem reklamę wśród kobiet: porzuconych, starzejących się, mówi, że rozumie je, że społeczeństwo ich nie potrzebuje, są przeźroczyste. Tutaj jest wiele komentarzy zachwyconych tą "silną" kobietą. I to właśnie mogą być kandydatki na warsztaty i szkolenia czyli żyła złota. Stawiam na Włochy jako miejsce uczenia się tych "kompetencji".
Obstawiam Włocha, który nic nie zrozumie :)
No mi byłoby wstyd mając taką matkę , gdyby ich szanowała to nie zrobiłaby gównoburzy na całą Polskę, ona powinna ich przeprosić
Źle się tego słucha....
Z jednej strony rozumiem Panią Paulinę, bo była wsparciem dla byłego męża, matka jego dzieci, tak jak Pani Paulina mówi, że nie był przy niej gdy była chora itd. ale nie rozumiem dlaczego tak obraziła Panią Pavlowic czy Janachowska, bo słyszałam ich wypowiedzi i one nic złego nie powiedziały, nie obraziły Pani Pauliny.
Kiedyś starałam się ja rozumieć po tym co znowu „odwaliła” to jestem pewna ze ta kobieta jest zaburzona.
Bo jej zazdrosc uszami wychodzi. A śmieszne jest ze mowi ze walczy ze stygmatyzacja kobiet jak maja starszych partnerów po czym inna w ten sposób obraza
To co mówi o 2 paniach to Szczyt , Szczytów . Przykre jak kobieta obraza druga kobietę 😢
Najpierw ona występowała o rozwód a potem ma pretensje że jej X mąż nie był przy niej po rozwodzie . 🤦♂️
jak to nic zlego nie powiedzialy? skrytykowaly jej zycie prywatne, mialy wybor sie nie wypowiadac, to po co to zrobily? mieszanie sie w nie swoje sprawy konczy sie tym ze 2ga strona Tobie odpowiada...
Dzięki aferze z byłym mężem , ja skorzystałam 😊dziś wysłuchałam dwie dłuższe wypowiedzi P. Smaszcz . Wcześniej nie znałam tej Pani . Pozdrawiam wszystkie kobitki 🥰
Pani Smaszcz z jednej strony wykształcona kobieta, a z drugiej zgorzkniała, niepogodzona z faktem, że eks sobie ułożył życie. W każdym wywiadzie atakuje byłego, poniża poniekąd stwierdzeniami, że on się dalej nie rozwija a ona to doktorat itd. Serio? Tak robi kobieta, która ma się za mentora czy trenera, która ma uczyć i wspierać inne kobiety?
Sorry ale nie! Brudy pierze się w domu, a nie zastawia się w kółko dziećmi jakby byli mali i cierpieli a mamusia musi ich bronić. Umówiła się z byłym na szacunek, wzajemny szacunek...no i czy Kurzajewski wypowiadał się źle o niej, czy źle mówił o dzieciach? Zaplątała się baba w tym obłędzie.
Przykre Pani Smaszcz brak klasy i szacunku hipokryzja brawo Pani Aniu wywiad punktowy z torebką w tle. Pani Smaszcz dużo mówi kreuje się na kobietę wyzwolona a ja widzę kobietę pogubiony urazona na siłę chce być petarda.
Pozdrawiam i cieszę się że w końcu jakaś babeczka powiedziała STOP
Tego się nie da słuchać 🙄🙄🙄… dałam P Paulinie jeszcze jedną szanse… kobieto zrób ze sobą porządek a potem zajmuj się innymi…. Brak klasy, samoświadomości, głębszej refleksji i pokory… zacznij od siebie kobieto pls….
Brak klasy, dobrego wychowania, klamczucha jakich niewiele w tym calym showbizie. Niedojrzala Kobieta, jak widac mial chlop powody,ze odszedl.
Pani Paulino, ja Panią rozumiem, że życie i ludzie potrafią czasami tak dokopać,że się wyć chce. Sama przeszłam straszne rzeczy z ludźmi niby mi najbliższymi. Też jestem strasznie cięta na obłudę. Jak Pani powiedziała o tych usuwanych zdjęciach dzieci to przed oczami mi stanęło dzieciństwo, gdzie druga żona mojego ojca nie pozwalała mi na kontakty z nim,nie miałam prawa przyjść do rodzinnego domu. To strasznie boli. Uważam, że prawda jest ważna i dobrze, że powiedziała Pani prawdę publicznie. Natomiast na tym bym poprzestała, bo ludzie i tak Pani nie zrozumieją i zrobią z Pani awanturnicę itp. Wiem z własnego doświadczenia, że życie wszystko wyrówna, może nie tak, jak my sobie to wyobrażamy, ale tak będzie. Spokoju Pani życzę I niech się Pani odetnie od przeszłości...
Niestety my kobiety ,potrafimy innym kobietom ,zrobić piekło, Pani sytuacja przypomniała mi śmierć, Helmuta Kohla ,synowie i wnuki, stały pod drzwiami domu, gdzie za nimi umierał ojciec i nie zostały wpuszczone do domu dzieciństwa, do domu ,który urządziła ich ,nie żyjąca matka ,szok do czego zdolny jest człowiek
Przecież to ona odeszła odeszła od męża do kochanka milionera Krauze i podała o rozwód jak ja rzucił chciała wrócić do męża .ale on ją już nie chciał 31:09
Przeczy Pani sama sobie. Hipokryzja Ja... ja ...ja i ten okropny rechot. No przepraszam, z trudem wysłuchałam licząc naiwnie na przynajmniej jedno ....przepraszam.
Znowu odnosi się z pogardą w stosunku do Pani Pavlovic Pani Janachowskiej jakie ma do tego prawo może opowiadać o swoim związku ale nie o innych osobach powrotu do zdrowia życzę tej Pani
To słuchowisko z panią Smaszcz powinno nazywać się Sukces czyli porażka. Ileż można! Osiągnęła taki poziom żenady że słuchać nie idzie.
Mam wrażenie, że Pani Paulina ma jedną tezę, którą za wszelką cenę próbuje udowodnić. Otóż mężczyzna-małżonek zostawia biedną kobietę-żonę, która całe życie mu poświęciła dla młodszej- i tu nieładne określenia... Tymczasem świat nie jest tak czarno-biały. Mówiąc choćby o Pani Janachowskiej, Pani Paulina po prostu skłamała byle udowodnić swoje przekonanie. Tymczasem drugie małżeństwa też potrafią być szczęśliwe, a młode kobiety są dziś bardzo ambitne, pracowite i mają ogromne możliwości samodzielnego zarabiania pieniędzy. Dużo większe niż kiedyś miały obecne 50-latki zostawiane przez owych złych mężów. To one brały śluby jako 20-latki, aby u boku męża było łatwiej żyć, zarabiać, itp. Dzisiejsze 20, 30-latki mają o wiele prościej i mężczyzna nie jest tak potrzebny. Spora ilość rozwodów po 20 latach związku być może wynika po prostu z tego, że śluby brali 20-latkowie nie mający pojęcia nawet o tym czego chcą w życiu, kim są, itp. Samoświadomość i kobiet i mężczyzn była dużo niższa. Tacy ludzie obudzili się w wieku 40, 50 lat z ręką w nocniku i próbują coś jeszcze zmienić w swoim życiu. Stąd tyle rozwodów ludzi po kilkunastu latach związku. Mężczyźni znajdują więc kobiety, które dadzą im powiew świeżości i z którymi spróbują na nowo, na spokojnie, mądrze zbudować inne związki. A kobiety po rozwodach wpadają w role ofiar... Bo tak łatwiej. Bo on miał być i mi dawać, a sobie poszedł... Był moim giermkiem, pachołkiem do bicia i bankomatem, a śmiał mnie zostawić. Tymczasem każdy ma prawo do szczęścia nie nie musi go poświęcać dla innej osoby. Nie mamy prawa tego od kogoś wymagać. Proponuję Pani Paulinie przestać oceniać ludzi przez pryzmat pieniędzy i kariery. Może wtedy obraz się trochę rozjaśni. Miłość się czasem wypala. Te biedne zostawione żony niejednokrotnie mają bardzo nieprzyjemny charakter i doprowadzają mężczyzn do decyzji o rozstaniu. I w drugą stronę, mężczyżni czasem nie doceniają wieloletnich partnerek. Natomiast każdy ma prawo do szczęścia. Rozwód w tym kraju jest legalny. Mamy prawo odejść i związać się z kimś innym. I nie jest to żadną krzywdą. Krzywdą jest cierpienie i trwanie w związku, bo wypada, albo muszę w imię czegoś... Muszę to być szczęśliwy/szczęśliwa. Nic więcej. A mieszanie dzieci w imię ich dobra to już największe zło, które dzieciom wyrządzają przeważnie właśnie kobiety. To one najczęściej manipulują dziećmi nie mając innych argumentów aby się zemścić na mężu, który śmiał zechcieć być szczęśliwy. To zupełnie inny temat, który niestety także przejawia się u Pani Pauliny. Nieustannie przywołuje synów, a powinna po prostu dać im spokój i pozwolić samodzielnie wyjaśnić kwestie z ich ojcem. To jest z jej strony okrucieństwo w białych rękawiczkach...
Młode kobiety "... Według mnie miedzy 20, a 30 latkami jest przepaść...
Rekrutuję i pracuję z kobietami , od kilku lat... Spotykam różne... 20 latki - te, dojrzałe, inteligentne, świadome, ale stanowią One jakieś 20 % ogółu... - niestety. Nie jestem 50-cio, ani nawet 40- latka, ale uważam, że w/w mają jakiś system wartości (oczywiście i tutaj pojawiają się wyjątki, ale stosunek jest odwrotny )🤷♀️ Sumienność, empatia, uczciwość... ect.
Tego niestety brakuje owym wpomnianym: "Młodym kobietom" .
Pisze Pani, że kobiety po rozwodach wpadają w rolę ofiar, bo... "tak łatwiej"... - dla mnie to przykre, płytkie i nietaktowne.
Łatwiej? Może zwyczajnie ich świat legł w gruzach ? Może ktoś zarzekał się, że będzie wsparciem na dobre i na złe- zawiódł, zdradził, skrzywdził?
Oczywiście, kazdy ma prawo do szczęścia, ale... nigdy nie zbuduje go na cudzym nieszczęściu.
Wierzę w to, że wszystko , co dajesz drugiemu człowiekowi - wróci do Ciebie ze zdwojoną siłą.
Nigdy nie wiesz jak potoczy się Twoje życie... a to bywa bardzo przewrotne.
I dla jasności:
Nie stoję absolutnie po żadnej ze stron.
Obydwie poznałam, obydwie są fajnymi babkami- tylko ten dzisiejszy świat już nie jest fajny ...
@@kolorowaszafa3594 Kilka kwestii chciałabym sprostować, ponieważ nie do końca miałam na myśli to, co Pani pisze. Chodziło mi o to, że dzisiejsze 20-latki maja więcej możliwości i mniej potrzebują męża/żonę. Dzisiejsze 50-latki jako 20-latki w PRLu miały o wiele trudniejsze życie i głównie skupiały się na zamążpójściu/znalezieniu żony niż własnym rozwoju. Bo we dwoje było łatwiej egzystować. Niestety decyzje niedoświadczonych ludzi o małżeństwie kończą się rozwodem. Oczywiście piszę to w sporym uproszczeniu. Jest mnóstwo wyjątków. Oczywiście, że jest przepaść między 20 a 30-latkami. Natomiast jak widać dojrzali mężczyźni niekoniecznie wybierają tylko te najmłodsze 20-latki jako drugie żony. Wiążą się tez z 30 i 40 latkami. To są moim zdaniem wciąż młode kobiety.
@@kolorowaszafa3594 O co wszystkim chodzi z tym „budowaniem na cudzym nieszczęściu”? Faktycznie jest odsetek mężczyzn i kobiet, którzy są po prostu złymi ludźmi, psychopatami, narcyzami i świadomie z premedytacją krzywdzą. Natomiast to jest odsetek społeczeństwa. Osobiście znam przypadki kilku mężczyzn, którzy zrobili wszystko co mogli, aby ratować małżeństwo, a jaśnie żona niezadowolona nie godziła się na te rozwiązania nie proponując przy tym żadnych swoich. A gdy mężczyzna finalnie zdecydował odejść, to ona była skrzywdzona i cały świat ma ją żałować, bo on buduje szczęście na jej nieszczęściu. Nikt nikogo nie krzywdzi budując własne szczęście. A jeśli kogoś kochasz to cieszysz się jego szczęściem, nawet jeśli buduje je z kimś innym. Takie to proste, a dla wielu tak trudne.
Nie powiedziałam niczego co by było deprecjonowaniem - PYKNEŁA SE DZIECKO Z MILIONEREM XD Petarda chyba na zajęciach z logiki dała w łapę wykładowcy
Dziękuję za ten wywiad...bardzo ze mną rezonuję, to co usłyszałam.. Słowa,, nic nie jest na zawsze " są ze mną od kilkunastu lat.... Pozdrawiam obie Panie :)
Każdy rozumie jak trudne są rozstania i prawie każdy ma to za sobą. Ale skąd pomysł, o tym aby szukać ekspertów w kwestiach pogaduszek "obyczajowo-towarzyskich"?(!). I to tylko dlatego, że ktoś ma inną perspektywę i inne zdanie? A może warto się zatrzymać i przynajmniej przeanalizować, czy może nie ma w tym jakiejś mimo wszystko życzliwej rady? Że może trzeba jakoś sprawdzić, czy nie wpadliśmy w tunel albo inną bańkę? Że może po prostu niepotrzebnie tak bardzo się Pani odsłania? Zwłaszcza, że jeszcze w trakcie małżeństwa z panem Kurzajewskim nie raz zaskakiwała nas pani nadmierną wylewnością i otwartością w kwestii opowiadania o sprawach intymnych. Może podjęła pani słuszną drogę, nie wiem, bo nie rozumiem co dobrego można w ten sposób osiągnąć. Bez wątpienia jest pani zraniona i życzę pani, aby jak najszybciej mogła się pani pozbyć tego dewastującego uczucia.
Ja też miałam starszego tatę i był najwspanialszym tatą na świecie. Pani Smaszcz jest obrzydliwa w stwierdzeniach, że stare dziady mają dzidziusia. Dziwię się Pani Zejdler, ze z tak sfrustrowaną i opluwającą wszystkich osobą zrobiła podcast.
Pani Paulina nie obrażała starszych ojców tylko, skrytykowała kobiety, które uwodzą żonatych, bogatych mężczyzn tylko po to by się w życiu ustawić nie bacząc na koszty i krzywdę porzuconych żon i dzieci. Jej mąż okłamywał wszystkich i jeszcze był i jest za to chwalony.
@@martajagieo1178 bzdury
Ja, Ja, Ja ...Nie dało się słuchać tej mowy nienawiści pełnej żółci, jadu ...musi mieć ta paulina strasznie zasrane życie ;)
Robi wyklad nikomu niepotrzebny,zazdrosc odebrala jej rozum osmiesza sie publicznie zwykly Brak klasy
Żenujący poziom rozmowy. Ja rozumiem, że pani Smaszcz mozeiec jakieś niesnaski z panią Izabelą, ale naprawdę musi to wywlekać byle o niej pisano? Mówić o innej kobiecie, że pyknęła sobie dziecko? I to ma być wzór dla innych kobiet ?
Dokładnie. Przecież nigdy nie wiemy, co się kryło za ciążą innej kobiety. Czasem są lata starań, poronienia… A Pani Paulina mająca się za rzeczniczkę kobiet używa tak okrutnych słów. Przykre bardzo.
Przeszłam koszmarny rozwód. 10 lat w depresji. Ale P. Paulina przechodzi sama siebie. Porażka. Chorą kobieta
Beata to raczej powinna ja pani zrozumieć, a nie krytykować, może ona tak właśnie przechodzi swój ból...
Beata sama to przeżyłaś i nie rozumiesz innej ,każdy przechodzi tona swój sposób.Kazdy ma prawo przeżyć rozstanie po swojemu po co te oceny
„Ekspert komunikacji”
NIE dziwię się Paulinie ,że tak emocjonalnie podchodzi. ona po prostu mówi to co myśli i większość zranionych przez partnera kobiet też może przeżywać takie stany ,tylko tyle ,że nie ma odwagi lub wstydzi się ,boi /?/ pokazać to innym. wytrącanie się i ocenianie przez ;przyjaciółki; jej zachowania nie jest ok. kiedy piłeczka została odbita wtedy jest oburzenie i larum . ma rację ,bo to ,że młodsze xxx /od bogatych partnerów/ kobiety są sponsorowane i przepychane ku karierze jest faktem. skoro obu stronom taki układ odpowiada, to ich sprawa, ale nie dorabiajmy tu historii wielkiej miłości 🤦
Pani Paulina chyba juz obskoczyła każde media i jedno i to samo opowiada. Widac ze nie umie się pogodzić ze stratą. Widac jak wiele jeszcze ma do przepracowania. Wypowiedzi pełne żalu, rozczarowania. Atakowanie wszystkich co się da.... słabe to i to bardzo
Paradoksalnie niby uczy kobiety bycia wartościowymi, pięknymi itp a mam wrażenie, że nienawidzi kobiet. Juz nie mówiąc o tym, że mimo rozwodu chciala byc nr 1 u byłego męża a bycie jego z inną to dla niej porazka. Nie jest w stanie tego przeskoczyć, bo zakladam , że myslala, że nie ma lepszej od niej
@@jagnaj118 dokładnie tak myślę, rozwód, rozstanie miało być na jej warunkach,a Pan były malrzonek ośmielił się jej przeciwstawić...toksyczna kobieta
Tego nie da się słuchać. Wysysa całą energię.
Niby pani taka wykształcona a ,szkoda słów. Ja też jestem po rozwodzie ale nigdy bym się tak nie poniżyła..nie chce się tego słuchać.
Niestety mam odczucie, że p.Paulinie ta rozmowa również się nie przysłużyła. Dzieci jak mają coś do swojego ojca to niech same z nim to załatwiają. Najlepiej jakby każdy z nich zająłsię swoimi sprawami, nie komentował, nie sprawdzał co drugie robi. Zrobiło się bardzo nieprzyjemnie dla każdej ze stron . Szkoda życia . P. Paulina nie powinna opowiadać publicznie co robi p. Maciek, bo na pewno nie zmobilizuje to go do jakiejkolwiek zmiany a wręcz przeciwnie może tylko oddalić i zniechęcić. Nie tędy droga. Żadne media nie powinny być angażowane w życie rodzinne.
Szkoda mi w sumie tej kobiety. Ona bardzo cierpi. To co upublicznia i wypowiada się o innych jest tego dowodem. A głupią kobietą nie jest. Życzę jej, żeby znalazła szczęście.
To inteligentna kobieta , ale i inteligencja w życiu osobistym to już inna sprawa .
Też tak uważam,że jej zachowanie to wyraz ogromnego bólu i cierpienia. Współczuję jej.
@@grazyna4319 tu jest ewidentny BRAK inteligencji
@@tinat1960 ale to już jest duża dziewczynka i miała czas się nauczyć, że jak ją coś boli to nie może kopać innych żeby ich też bolało. No sorki ale moje 7-letnie dziecko uczy się w szkole jak sobie radzić ze złością, żeby nie krzywdzić innych.
Żaden ból i cierpienie nie tłumaczą takiego zachowania. Publiczne obrażanie ojca swoich dzieci ma świadczyć o inteligencji???!
Ta pani emocjonalnie jest w piaskownicy. Nic nie usprawiedliwia obrażania innych bo im jest lepiej i z dezaprobatą odnoszą się do jej szaleńczych poczynań.
Justyna Żyła to przy niej Ocean Łagodności i dobrego stylu.
@@kagu1181 Przekręciła Pani moją odpowiedź. Ja jej nie usprawiedliwiam ani nie daje ok na jej zenujace zachowanie. Niepitrzebnie dalej ciągnie temat publicznie.Sama sobie szkodzi,a jej ex niepotrzebnie tak się obnosi ze swoją "miłością", słabe to jest z obydwu stron niestety. Celebryci mają porąbane w głowach.
Z jednym stwierdzeniem p. Smaszcz muszę się zgodzić i całkowicie się z nim zgadzam. Chodzi o nieprzejmowanie się negatywnymi opiniami osób, które nic nie wnoszą do naszego życia. Jednak publiczne pranie brudów bardzo mi się nie podoba. Inaczej załatwiłabym tę sprawę. To jest mądra i wykształcona kobieta, co wielokrotnie sama podkreśla. Tym bardziej nie rozumiem po co to wszystko.
To nie jest mądra kobieta .... To manipulantka
Myślę że tytuły to jedno, ale ona rozpętała gównoburzę, bo ewidentnie nie radzi sobie z udanym życiem eksmęża. Manipuluje faktami i ludźmi w zależności do jej potrzeb.
Pani Paulina wielokrotnie powtórzyła „kim oni są by mi mówili jak mam żyć”… ok, czemu usiłuje innym mówić jak mają żyć. Mąż (pogardzany za „nierozwój”) zwiał, to trzeba szukać innych „ofiar” do pouczania. Dramat.
@@matyldamad446 ale z wytykaniem koleżance bogatego męża nie ma problemu, prawda? Oceniać jej nie można ale zarzucać dziewczynie dzidziusia z bogaczem już można.
@@salamandra5993 czytaj ze zrozumieniem… 🤢
Dziwaczne te jej wypowiedzi. Jest zażenowana, że to głównie kobiety ją krytykują....Serio ??? gdy właśnie teraz wylała żółć na swoje koleżanki, wyszydziła i wywlekla sprawy osobiste Janachowskiej i Pavlowic oceniając ich prywatne decyzje i związki. Zrobiła straszny błąd mówiąc to i nie ważne czy mówiła prawdę czy wyssane ze złości bzdury
Mnie już z IG S zbanowala jak kulturalnie wyraziłam opinie, ze to co zrobiła z J i P było naprawdę słabe. Po tym straciłam do niej resztki sympatii ta kobieta już dawno przekroczyła poziom żenady.
nikt normalny nie pisze do obcej osoby na jakims portalu, ze to co robi jest slabe, wyslalas jej negatywna energie i negatywne emocje, na jaki chuj? :D tylko dlatego, ze nie bluzgasz, nie oznacza ze taka wiadomosc nie jest niekulturalna
@@h9ooo Broń jej ja nie będę. Bo jeśli będziemy takie osoby usprawiedliwiać to dany na przyzwolenie wylania pomyj publicznie na koleją osobę a sprawa jest publiczna co jest wina P. Kolejna sprawa ona promuje swoje biznesy Kobiety Petardy No jeśli ona takie wartości będzie przekazywać to jest ewidentnie ze szkoda dla uczestnika. Ale ty tego nie rozumiesz widocznie ten sam poziom 🥱.
@@You_can_do_itt Ale ona przeciez tego nie zaczela :D to celebrytki zaczely sie wypowiadac negatywnie o jej zachowaniu, do ktorego miala prawo, a skoro zamiast inne kobiety ja wesprzec to zganily tym bardziej miala prawo sie odpalić
Wstyd I samozaoranie.
Od kiedy to kobieta rozbija czyjś związek? Rozumiem, że mężczyzna w tej sytuacji nie ma nic do powiedzenia i jest zmuszany do zdrady i nowej relacji...