Redaktor 0dB to człowiek Renesansu i świetnej wiedzy technicznej... marze o tym, żeby skończyć swoje utwory i mieć mentora, a motywy, klimaty i koncepcje są naprawde dobre.... skromnie mówiąc. za długo leżą w szufladzie...
Miałem okazję panu Markowi opowiedzieć o tym jak ten utwór był dla mnie wielką inspiracją. Dzięki panu Markowi i temu utworowi wraz z teledyskiem złapałem pasję 3 rzeczy - informatyka, reżyseria filmowa oraz amatorsko komponowanie muzyki, co zwieńczył doktorat z wyróżnieniem z informatyki i film dyplomowy co później wiele lat był emitowany w TVP Historia, a ostatnio DAWy, VSTki... A wszystko u mnie zaczęło się właśnie dzięki Ucieczce z Tropików i fascynacji tymi tematami.
Fajne w tych Pana filmikach jest to, że przy okazji głównego tematu można dowiedzieć się dużo o innych ciekawych sprawach z nim powiązanych. Taka mała lekcja historii. Dlatego tak dobrze mi się to ogląda. Pozdrawiam
To było jedno z najlepiej spędzonych 35 minut przed monitorem. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jaką to wiedzę i umiejętności trzeba mieć, żeby to wszystko ogarnąć. Samo okienko z potencjometrami już mnie przytłacza, a co dopiero dźwięk z tego wydobyć
Jak zobaczyłem, że jest dekonstrukcja Ucieczki z tropiku, to nie mogłem uwierzyć. Nasz ulubiony dekonstruktor wziął sie za nasz ulubiony utwór elektroniczny, legendę polskiej sceny elektronicznej. Co mnie uderzyło w opowieści, to chyba fakt, że Pan Marek robił to wtedy wszystko ręcznie! Z wielką chęcią zobaczyłbym teraz materiał z drugiej strony - Marka Bilińskiego opowiadającego o tym jak robił Ucieczkę i jak robi ja teraz na koncerty i na tę płytę Best of the Best. Ucieczka jest wysoko na liście moich ulubionych utworów, jednakże mój Best od Pana Marka to Po drugiej stronie świata.
Dla mnie, mimo że amatorsko bawię się w tworzenie muzyki, tworzenie dźwięków na takim poziomie zaawansowania wysadza mózg. Szacunek dla p. Marka za to dzieło, również niesamowita praca przy dekonstrukcji. Ogrom wiedzy!
Nie znam się na tworzeniu muzyki, ale film obejrzałem z ogromną przyjemnością. Stworzenie tego hitu 40 lat temu, gdy jeszcze nie było powszechnego dostępu do komputerów chyba nie było proste, dekonstrukcja dziś zapewne też.
Klasyk polskiej elektroniki 80's ! kolejne były ''Fontanna radości'' czy ''Dom w dolinie mgieł''...pozdrawiam mistrza Marka i czekam na w końcu nową płytę ;-),dzięki panie Tomku za przypomnienie tego kultowego utworu.
Pamietam jako dziecko pierwszy raz jak ogladalem ten teledysk majac 6 lat malo z rajtuzow nie wyskoczylem. Szok wizualny, muze tez pamietam co do nutki. Dobra robota z ta rekonstrukcja!
Nie wiem jak mam to skomentować, ale zdaję sobie sprawę, że jak się włączy tą kompozycję Marka Bilińskiego (a najlepiej ze słuchawkami), zamknie się oczy i pozwoli się wyobraźni się uruchomić można przenieść się w czasie do lat 80., będących ostatnią dekadą PRLu właśnie przez te syntezatory, no i taki biały szum, że jak go usłyszałam to cichutko powiedziałam "Łał". PS. Jak już coś syntezatorowego i to jeszcze polskiego to ja poproszę o dekonstrukcje piosenek zespołu Kombi pt. "Black and white" oraz piosenek zespołu Papa Dance zatytułowanych "Pocztówka z wakacji" i "Nietykalni".
Pan Marek niezwykle skromny człowiek, miałem okazję go poznać w połowie 90tych lat. Bardzo sympatyczny, cichy i skromny. Miałem wówczas 14-15 lat. Uczestniczył w warsztatach dla nas i był jurorem w konkursach.
Nie tylko! Ten pościg policyjny z efektownym wylotem w ciężarówkę to Blues Brothers. Najśmieszniejsze jest to, że najpierw widziałem teledysk a dopiero później sam film i proszę sobie wyobrazić zdziwienie, że Marek Biliński nie brał w nim udziału :D
Jak ja się cieszę, że żyłem w czasach kiedy debiutował teledysk "Ucieczki..." w TVP. Jak ja się cieszę, że jeszcze żyję w czasach gdy pan Tomasz robi te dekonstrukcje :-)
Jak byłem mały miałem płyte krutko grającą pana Marka Bilińskiego,na jednej stronie ,, Uvieczka z tropiku ,, a na drugiej ,, Dom w Dolinie Mgieł,, to były super czasy 🥲
Przepiękny opis mojego Ulubieńca. Dziękuję za informacje od lat 70 tych, Ogród Króla Świtu też mam na Winylu... i nie tylko. Po Płyty jeździłem do Wrocławia i Poznania... Mam 60 tkę na karku i cudowne wspomnienia z tamtych lat. Teraz też pracuję na Abletonie 12, pozdrawiam Autora - cudo materiał... 🥲
Tak się składa, że nieco później byłem uczniem Państwowego Liceum Muzycznego w Poznaniu. Rzeczywiście bardzo źle było traktowane granie rozrywki. W salach, gdzie odbywały się lekcje ogólne stały pianina. Często przed lekcjami, pod presją czasu i groźby zrugania, graliśmy tzw. Dżezy, choć pod tym pojęciem kryly się aranze zarówno do Earth Wind and Fire, Milesa Daviesa, jak i kawałków The Jcksns Five. Jedni nauczyciele ganiali za to, inni udawali, że nie słyszą, a jeszcze inni - wspierali. Tych trzecich było najmniej. Potem z Kasią Klich graliśmy materiał z Kabaretu Starszych Panów i własne numery. Nie było łatwo, ale kreatywnie, z pasją i energią. Dumny jestem, że moja szkoła ma takich absolwentów, jak Pan Marek. Wspaniale, że Pan zamieścił ten odcinek. Łezka poleciała. Ogólnie, rok 84, mimo trudów był bardzo obfity muzycznie. W Polsce i na świecie... Pozdrawiam serdecznie.
Nareszcie Marek Biliński. Dziękuję. Do dzisiaj słucham pięknych utworów tworzonych na analogach. Audycji Jerzego Kordowicza słuchałem (bodajże jak dobrze pamiętam )w czwartki o 22.00 na UNITRA RS101 - przenośne radio stereo - każda audycja była jak hipnotyczna podróż.
Zdekonstruwać utwory od zera, naprawdę trzeba mieć wiedzę i pasję, chyle czoła;) miło było otrzymać informację, że jest nowa dekonstrukcja jako wisienka na torcie obejrzana na koniec dnia
Tomek, podziwiam Twoją niesamowitą staranność w tak wiernym odtwarzaniu każdego detalu, bo też wiem jak żmudny jest proces tworzenia muzyki. A tu jeszcze trzeba pójść po czyichś śladach. Hats off, naprawdę!
W ubiegłym roku byłem na dwóch koncertach Pana Marka, o wszechświecie, co to było za doświadczenie!
Месяц назад+6
Jak to dobrze, ze tu trafiłem wszyscy JMJ, Synthesizer, KOTO, a nasze rodzime zespoły i nasze utwory ktore smakuja w degustacji duszy o 100 razy lepiej. Dziekuje za ten klip prosze o wiecej.Pozdrawiam serdecznie.
Człowiek słucha muzyki, wydaje mu się, że coś na ten temat wie, bo trochę tych płyt przez uszy przeszło. A wielki guzik wie. Pierwszy raz zagościłem na tym kanale, bo jestem fanem Ucieczki z Tropików. Pomyślałem, że fajnie czegoś się dowiedzieć na temat tego utworu. Dowiedziałem się jednak przede wszystkim, że jestem głuchy, nie umiem słuchać muzyki i jej nie rozumiem. Dzięki za uświadomienie.
W latach 80tych byłem na takim koncercie. AzylP na start, potem Marek Biliński na siedząco na płycie lubelskiego MOSIR-u i na koniec Lombard. Ależ to było granie
Jako amator muzyki czuję się jak na uczelni wyższej i zastanawiam się czy większą wartość ma omawiany utwór czy ta analiza. Gdybym cofnął czas i trafił na studia muzyczne chciałbym słuchać takich wykladow.
byłem w podstawówce, pani od biologi wymagała żeby na końcu zeszytu wpisywać "lektury" z biologii, książki o szeroko rozumianej biologii/przyrodzie które przeczytaliśmy... wpisałem: Marek Biliński- Ucieczka z Tropiku 😁😁😁 plus był 😁😁
w tych odległych czasach przez pewien czas byłem przekonany , że to zachodni (znaczy z lepszego świata) utwór. Bo u nas coś takiego nie mogło przecież powstać
czuję wewnętrzną fascynację oglądając dekonstrukcje, nie wiem jak to opisać - podobnie czułem się jako dziecko oglądając program SONDA, nie sposób się od tego oderwać. Jako laikowi trudno mi w ogóle zrozumieć jak to możliwe, żeby poskładać utwór ze składowych zupełnie niezależnie. Dla mnie to magia.
@@VIOLATOR1974r obecnie tej klasy program byłby zbyt drogi dla TVP, wtedy panowie dostawali materiały prawie za darmo. Teraz kopalnię wiedzy mamy na takich kanałach jak ten tutaj. W dodatku na każdy temat. Jedyne co trzeba zrobić to wyłuskiwać te perły z reszty bezwartościowej treści.
Doskonała dekompozycja wspaniałej kompozycji. Miałem przyjemność z Markiem Bilińskim współpracować, a obecnie moim niedalekim sąsiadem jest Wojciech Hoffmann. Nic nie wiedziałem o Heam!
Byłem na koncercie Pana Marka w szczecińskiej filharmonii. Jak na mistrza przystało poderwał serca każdego obecnego. Zagrał cudowny koncertu i już po, że tak powiem, zapytał nas słuchaczy (cały koncert jak na filharmonie był dość mało dyskotekowy) zapytał: Dobra. To co mam zagrać No i się zaczęło. Nagle filharmonia zaczęła tańczyć a z głośników polał się cudowny żar " tropików" i nie tylko. Cudo
"Ucieczka"... Jak to pierwszy raz zobaczyłem i usłyszałem w TVP to szczęka opadła mi do podłogi. Absolutny odjazd w ciapki dla 10-cio latka :D Poleciałem z brackim do kiosku z kasetami naprzeciwko Wzgórza wtedy Nowotki w Gdyni i za wyżebrane od rodziny kilka ziko zanabyliśmy cały album. Szamotanie pępka :D Ilekroć w TVP leciał klip "Ucieczki" nawoływliśmy się nawzajem z brackim: Popa-popa, Niszczyciel znowu leci... Inne czasy to były, beztroskie i niewinne dla szczawiarni...
Przy takich "zabiegach" jakim jest dekonstrukcja utworu można uchwycić prawdziwy geniusz i kunszt muzyka,artysty,kompozytora w tym przypadku geniusz samego Mistrza Polskiej Muzyki Elektronicznej Pana Marka Bilińskiego."Ucueczja z tropiku" była pierwszym utworem Mistrza,jaki usłyszałem 40 lat temu gdzieś w radiu (wtedy w radio)unodctej pory do dziś muzyka Pana Marka jest dla mnie obowiązkową częścią mojej płytoteki. Chylę czoła również przed Geniuszem Wiedzy o dźwięku czyli Panem Tomaszem Wróblewskim.Pana przeogromna wiedza i niesamowity tembr głosu wprowadza do publikowanych materiałów niesamowity klimat. ❤🎼🎹🎶🎵🎼❤️ P.S.:Dziękuję za dekonstrukcję utworu "Radio Ga Ga" Queen❤
Muzyka mojego dzieciństwa, od tego utworu zacząłem się interesować muzyką elektroniczną. Bardzo dobry odcinek, pozdrawiam Pana Tomasza i Pana Marka również! ;)
Tego kawałka bym się nie spodziewał w rekonstrukcji. Ale jestem zachwycony że właśnie on jest wzięty na tapetę. Miałem go na jakiejś śmiesznej płycie do adaptera. Była słuchana do upadłego. Wielkie dzięki!!!!!!
Całe wideo obejrzałem z oklapniętą z wrażenia szczęką. Właśnie odkryłem ten kanał. Jako dzieciak byłem zafascynowany twórczością Marka Bilińskiego, potem podczas jego 'pustynnego etapu' jakoś przestałem śledzić, ale płyta 'ogród króla świtu' był jednym z tych które otwierały moją przygodę z elektroniką (a już na pewno polską elektroniką). Ucieczka z tropiku to oczywiście hit, który każdy zna - tym bardziej chylę czoła przed warsztatem i umiejętnościami które Pan posiada do dekonstrukcji.
I kolejna niezwykle fascynująca dekonstrukcja legendarnego już utworu. Dodam jeszcze, że jest to utwór, który był jednym z utworów, które faktycznie zauważyłem w tamtym okresie, będąc wówczas przede wszystkim zafascynowany symfoniczną muzyką filmową. Klip video jednak robił swoje, nie znając filmów z Bondem, nie wiedziałem skąd pochodzą te sceny. Przypuszczałem jednak, że nie jest to "oryginalna" produkcja ;) Wracając do tematu, świetna robota! I gratulacje pierwszej autoryzacji od autora!
Teledysk najprawdopodobniej zrobiono w TVP lub okolicach, w latach 80-tych muzyka z Bondów była masowo "kradziona" np. do słuchowisk radiowych Polskiego Radia, Teatrzyk Zielono Oko itp. najpewniej z video było podobnie...
Super. Bardzo lubię Marka Bilińskiego. Miałem 7 lat jak zobaczyłem teledysk w tv. Oczy przykleiły mi się do ekranu ale to raczej muzyka bardziej porywała. Przynajmniej mnie. Dosyć często był nadawany, to prawda i bardzo się cieszyłem. Prawdziwy hicior. Dziękuję za dekonstrukcję.
Robię już czwarte podejście do oglądania. To jest taki kosmos, że nie jestem w stanie tego ogarnąć rozumem. Oglądam Pana niczym mistrza pracującego nad swoim dziełem. Chylę czoła!
Witam, ale super! Kolejny z klasyków zdekonstruowany w najlepszym stylu. Dziękuję. :-) Nienachalnie zaproponuję coś z JMJ na przyszłość. Może Oxygene albo Equinoxe... Pozdrowionka!
Pamiętam. Prosiłem moją mamę aby za każdym razem kiedy puszczają "Ucieczkę" w TV wołała mnie do domu. Przestawał obchodzić mnie wtedy mecz z chłopakami czy gra w kapsle. Ten utwór musiał być odsłuchany!
Za cholerę nie wiem o czym człowieku opowiadasz, ale wiem jedno - "Ucieczka z...." to zajebisty kawałek i nawet dzisiaj słucha się tego genialnie! Swoją drogą, trzeba być niesamowitym szpecem, żeby ogarniać te wszystkie niuanse muzyczne. Szanuję 👍👍👍👍👍👍👍
@@robertkopacz1971 niestety obecnie o dobrą muzykę ciężko. Dlatego trzeba zostać przy starych wykonawcach i słuchać. Polecam też Kraftwerk ale to klasyk i pewnie znasz ;)
@@VIOLATOR1974r oczywiście. Czasem tutaj na YT można trafić na niszowego dobrego wykonawcę. Lubię nieraz pogrzebać, podrapać ten zewnętrzny banalny lakier... Pozdrawiam 👍
@@VIOLATOR1974r : Nie wszystkie niestety ale jest wiele takich które świetne są bez wątpienia. Później w jego karierze trochę dziwnie się podziało jak dla mnie ale pierwsze płyty są super.
Dzień dobry Panie Tomaszu! Myślałem, że przy tak eleganckiej okazji założy Pan garnitur czy coś.... a nie czekaj.... ;P Tradycyjnie sprawia Pan całą masę radości i pozytywnej nostalgii. Często wracam do tych utworów, podobnie jak z Frankiem Kimono, to była jakaś chwilowa, niepowtarzalna i ulotna energia dźwięków tamtych lat. Totalnie wymykająca się jakiekolwiek próbie definicji jej unikatowości. Nigdy nie przyszło mi do głowy żeby wnikać na czym to było grane, choć pewnie wypadałoby to wiedzieć, ale już na pewno nigdy bym nie odgadł, że to było nagrywane z ręki - przecież to jest tak idealnie zagrane, że tyłem przekonany, że to musiał być sekwenser. Szok! Prędzej bym uwierzył, że to było wystrugane w jakimś Commodore ;) Także bardzo dziękuję i proszę o wincyj! (P.S. Jak tylko się odkopię z obecnych projektów to z pewnością kupię kurs, już mi ślinka cieknie!)
Super, dziękuje Panie Tomaszu za ten kamień milowy w naszej polskiej muzyce! Ciekaw jestem czy ktoś amatorsko lub z zezwoleniem dorobił tekst to tej kompozycji/i zaśpiewał...
Po obejrzeniu Pana dekonstrukcji, postanowiłem po raz drugi nagrać ten znakomity utwór. Tym razem całość powstała na moim syntezatorze Korg Kronos 2, a wygenerowany finalnie z niego plik Wave poddałem obróbce masteringowej w CuBase. Serdecznie zapraszam do posłuchania i dziękuję za tę dekonstrukcję!!! Link poniżej: ruclips.net/video/sHWM7VIgWRg/видео.htmlsi=8-vrhgn19CH6AFRC
Jeden z najlepszych utworów elektronicznych w historii. Pierwszy raz usłyszałem go ponad 10 lat temu jako nastolatek i pokochałem od pierwszego odsłuchu. Uwielbiam tak samo, jak kawałki Daft Punku, Jarre'a czy Morodera.
Nie znam pojęć, którymi Pan się posługuje, ale bardzo lubię Pańskie materiały. "Ucieczka z tropiku" jest niezapomnianym utworem. Pozdrawiam serdecznie!
U pana zawsze daje najpierw like, a potem oglądam film. Jeszcze nigdy się nie zawiodłem. Rekonstrukcja i ciekawa opowieść, bardzo fajnie się to ogląda 👍😀
@@bvlgvs Ja szybciej klikam. Filmy i opowieści pana Tomasza to najwyższa półka i nigdy nie zawiodłem się. Pomimo, że wiele z tych rzeczy dla mnie to czarna magia
Rok 1984 był niesamowicie "płodny" i udany w muzyce polskiej i światowej. To samo w filmach. Potem jeszcze 1994, no może do końca XX wieku pokazało się coś wartościowego. Czasy obecne nawet nie mają podejścia do tamtych - kino to dramat, a muzyka już od dawna zjada własny ogon. Tym większy szacun dla pana Bilińskiego.
Witam, fajnie że wziął Pan na warsztat ten utwór. Mam w tej chwili 45 lat i ostatnio wspominalem na forum rodzinnym, ze mój młodszy brat (dziś 42, wtedy może 2-3 latka) bardzo lubiał skakać po łóżku w rytm tego kawałka. Pamietam, ze mówiłem na to "katastrofy". Sorki, taki flashback z dzieciństwa.
Redaktor 0dB to człowiek Renesansu i świetnej wiedzy technicznej... marze o tym, żeby skończyć swoje utwory i mieć mentora, a motywy, klimaty i koncepcje są naprawde dobre.... skromnie mówiąc. za długo leżą w szufladzie...
Musiałem tu wpaść jak przeczytałem "Marek Biliński", a ta dekonstrukcja to prawdziwy majstersztyk, czapka z głowy.
Miałem okazję panu Markowi opowiedzieć o tym jak ten utwór był dla mnie wielką inspiracją. Dzięki panu Markowi i temu utworowi wraz z teledyskiem złapałem pasję 3 rzeczy - informatyka, reżyseria filmowa oraz amatorsko komponowanie muzyki, co zwieńczył doktorat z wyróżnieniem z informatyki i film dyplomowy co później wiele lat był emitowany w TVP Historia, a ostatnio DAWy, VSTki... A wszystko u mnie zaczęło się właśnie dzięki Ucieczce z Tropików i fascynacji tymi tematami.
TE DEKONSTRUKCJE TO NAJLEPSZA RZECZ JAKA SPOTKAŁA POLSKIEGO YT ❤
Pełna zgoda
Wreszcie ❤
Roz***doliło mi głowę 🤯
Fascynujące jest to, że Marek Biliński gra to wszystko z ręki. bez sekwencerów
"Fascynujące jest to, że Marek Biliński gra to wszystko z ręki. bez sekwencerów" I nie do pomyślenia w zautomatyzowanych obecnie czasach.
Ach, jakże szkoda, że nie "Dom w dolinie mgieł", ale i tak bardzo dziękuję 🥰
Fajne w tych Pana filmikach jest to, że przy okazji głównego tematu można dowiedzieć się dużo o innych ciekawych sprawach z nim powiązanych. Taka mała lekcja historii. Dlatego tak dobrze mi się to ogląda. Pozdrawiam
To sa smaczki, ktore dzialaja jak magnes...
Tez uwielbiam zasiegnac troszke historii ogladajac kolejne dekonstrukcje.
Genialny Marek Biliński i ponadczasowa ''Ucieczka z tropiku'' - to był elektroniczny hicior !!
To było jedno z najlepiej spędzonych 35 minut przed monitorem. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jaką to wiedzę i umiejętności trzeba mieć, żeby to wszystko ogarnąć. Samo okienko z potencjometrami już mnie przytłacza, a co dopiero dźwięk z tego wydobyć
Jak zobaczyłem, że jest dekonstrukcja Ucieczki z tropiku, to nie mogłem uwierzyć. Nasz ulubiony dekonstruktor wziął sie za nasz ulubiony utwór elektroniczny, legendę polskiej sceny elektronicznej.
Co mnie uderzyło w opowieści, to chyba fakt, że Pan Marek robił to wtedy wszystko ręcznie! Z wielką chęcią zobaczyłbym teraz materiał z drugiej strony - Marka Bilińskiego opowiadającego o tym jak robił Ucieczkę i jak robi ja teraz na koncerty i na tę płytę Best of the Best.
Ucieczka jest wysoko na liście moich ulubionych utworów, jednakże mój Best od Pana Marka to Po drugiej stronie świata.
Panie Tomaszu wielki szacunek za to, co Pan robi. Mało kto zdaje sobie sprawę ile pracy wymaga taka dekonstrukcja. Pozdrawiam
Super zakończenie. Autoryzacja pana Marka Bilińskiego to super sprawa.
Od tego utworu zaczęło się moje uwielbienie dla muzyki elektronicznej - a miałem wtedy 4 lata :D
o, mój rówieśnik :)
Mistrzowski rozbiór logiczny i gramatyczny arcydzieła narodowego. 💪
Dla mnie, mimo że amatorsko bawię się w tworzenie muzyki, tworzenie dźwięków na takim poziomie zaawansowania wysadza mózg. Szacunek dla p. Marka za to dzieło, również niesamowita praca przy dekonstrukcji. Ogrom wiedzy!
Ten utwór wraz z teledyskiem dokonał jednego z pierwszych poważnych formatowań mózgu w moim życiu! Dzięki!
Pan Marek był w kanale zero u Izy i Tedego - super gość - polecam obejrzeć wywaid z p. Markiem - dalej chce tworzyć muze!!!
Nie znam się na tworzeniu muzyki, ale film obejrzałem z ogromną przyjemnością. Stworzenie tego hitu 40 lat temu, gdy jeszcze nie było powszechnego dostępu do komputerów chyba nie było proste, dekonstrukcja dziś zapewne też.
Klasyk polskiej elektroniki 80's ! kolejne były ''Fontanna radości'' czy ''Dom w dolinie mgieł''...pozdrawiam mistrza Marka i czekam na w końcu nową płytę ;-),dzięki panie Tomku za przypomnienie tego kultowego utworu.
Pamietam jako dziecko pierwszy raz jak ogladalem ten teledysk majac 6 lat malo z rajtuzow nie wyskoczylem. Szok wizualny, muze tez pamietam co do nutki. Dobra robota z ta rekonstrukcja!
Nie wiem jak mam to skomentować, ale zdaję sobie sprawę, że jak się włączy tą kompozycję Marka Bilińskiego (a najlepiej ze słuchawkami), zamknie się oczy i pozwoli się wyobraźni się uruchomić można przenieść się w czasie do lat 80., będących ostatnią dekadą PRLu właśnie przez te syntezatory, no i taki biały szum, że jak go usłyszałam to cichutko powiedziałam "Łał".
PS. Jak już coś syntezatorowego i to jeszcze polskiego to ja poproszę o dekonstrukcje piosenek zespołu Kombi pt. "Black and white" oraz piosenek zespołu Papa Dance zatytułowanych "Pocztówka z wakacji" i "Nietykalni".
Maszyna Czasu!!! 😃
Pan Marek niezwykle skromny człowiek, miałem okazję go poznać w połowie 90tych lat. Bardzo sympatyczny, cichy i skromny. Miałem wówczas 14-15 lat. Uczestniczył w warsztatach dla nas i był jurorem w konkursach.
Ogromnie dziękuję za tego klasyka Polskiej muzyki elektronicznej. Majstersztyk
Nie tylko! Ten pościg policyjny z efektownym wylotem w ciężarówkę to Blues Brothers. Najśmieszniejsze jest to, że najpierw widziałem teledysk a dopiero później sam film i proszę sobie wyobrazić zdziwienie, że Marek Biliński nie brał w nim udziału :D
Jak ja się cieszę, że żyłem w czasach kiedy debiutował teledysk "Ucieczki..." w TVP. Jak ja się cieszę, że jeszcze żyję w czasach gdy pan Tomasz robi te dekonstrukcje :-)
Podzielam opinię.
Jak byłem mały miałem płyte krutko grającą pana Marka Bilińskiego,na jednej stronie ,, Uvieczka z tropiku ,, a na drugiej ,, Dom w Dolinie Mgieł,, to były super czasy 🥲
Młode pokolenie nie zrozumie jaki to byl hit, jakim przeżyciem bylo oglądanie tego videoklipu, ,,puszcznego" w reżimowej telewizji raz na rok...
Bez przesady, często puszczali w TV & radio.
"Misia" Stanisława Bareji też za moment nie pojmą. Za to ich wnuki będą miały znacznie dłuższy kciuk prawej dłoni.
Dzisio młode pokolenie to nic nie docenio… kiedyś to buło, dzisio to nie jest.
Teraz tez w reżimówce problem z zobaczeniem
A ty nie rozumiesz jakie hity były przed wojna. Ludzie skończcie już pisać te pierdoły ,że kiedyś to było a teraz to niema
Przepiękny opis mojego Ulubieńca. Dziękuję za informacje od lat 70 tych, Ogród Króla Świtu też mam na Winylu... i nie tylko. Po Płyty jeździłem do Wrocławia i Poznania... Mam 60 tkę na karku i cudowne wspomnienia z tamtych lat. Teraz też pracuję na Abletonie 12, pozdrawiam Autora - cudo materiał... 🥲
Nie wiem jak Pan to wszystko wychwytuje słuchem. A później wie jak to odtworzyć. Niesamowite...
Tak się składa, że nieco później byłem uczniem Państwowego Liceum Muzycznego w Poznaniu. Rzeczywiście bardzo źle było traktowane granie rozrywki. W salach, gdzie odbywały się lekcje ogólne stały pianina. Często przed lekcjami, pod presją czasu i groźby zrugania, graliśmy tzw. Dżezy, choć pod tym pojęciem kryly się aranze zarówno do Earth Wind and Fire, Milesa Daviesa, jak i kawałków The Jcksns Five. Jedni nauczyciele ganiali za to, inni udawali, że nie słyszą, a jeszcze inni - wspierali. Tych trzecich było najmniej. Potem z Kasią Klich graliśmy materiał z Kabaretu Starszych Panów i własne numery. Nie było łatwo, ale kreatywnie, z pasją i energią. Dumny jestem, że moja szkoła ma takich absolwentów, jak Pan Marek. Wspaniale, że Pan zamieścił ten odcinek. Łezka poleciała. Ogólnie, rok 84, mimo trudów był bardzo obfity muzycznie. W Polsce i na świecie... Pozdrawiam serdecznie.
Brawo. Proszę pozdrowić mistrza. W latach 80 byliśmy dumni, że ktoś potrafi robić taką muzykę w PL/
Nareszcie Marek Biliński. Dziękuję. Do dzisiaj słucham pięknych utworów tworzonych na analogach.
Audycji Jerzego Kordowicza słuchałem (bodajże jak dobrze pamiętam )w czwartki o 22.00 na UNITRA RS101 - przenośne radio stereo - każda audycja była jak hipnotyczna podróż.
Zdekonstruwać utwory od zera, naprawdę trzeba mieć wiedzę i pasję, chyle czoła;) miło było otrzymać informację, że jest nowa dekonstrukcja jako wisienka na torcie obejrzana na koniec dnia
Tomek, podziwiam Twoją niesamowitą staranność w tak wiernym odtwarzaniu każdego detalu, bo też wiem jak żmudny jest proces tworzenia muzyki. A tu jeszcze trzeba pójść po czyichś śladach. Hats off, naprawdę!
Dzięki Darku. Z Twoich ust (klawiatury) to bardzo cenny komplement. Pozdrawiam!
@@0dB-pl A tak nawiasem mówiąc, też mam ten album w oryginalnej, winylowej wersji. Dziś cenna pamiątka.
Lata podstawówki i ten utwór na polskim Kajtku.Dziękuję za powrót wspomnień.
W ubiegłym roku byłem na dwóch koncertach Pana Marka, o wszechświecie, co to było za doświadczenie!
Jak to dobrze, ze tu trafiłem wszyscy JMJ, Synthesizer, KOTO, a nasze rodzime zespoły i nasze utwory ktore smakuja w degustacji duszy o 100 razy lepiej. Dziekuje za ten klip prosze o wiecej.Pozdrawiam serdecznie.
a miałem iść spać... :) Po spaniu... Jak zawsze cudna przygoda z muzyką Panie Tomaszu . Pozdrawiam serdecznie
To było wyzwanie, ciekawie było zobaczyć ten genialny ponadczasowy utwór.
Człowiek słucha muzyki, wydaje mu się, że coś na ten temat wie, bo trochę tych płyt przez uszy przeszło. A wielki guzik wie. Pierwszy raz zagościłem na tym kanale, bo jestem fanem Ucieczki z Tropików. Pomyślałem, że fajnie czegoś się dowiedzieć na temat tego utworu. Dowiedziałem się jednak przede wszystkim, że jestem głuchy, nie umiem słuchać muzyki i jej nie rozumiem. Dzięki za uświadomienie.
Cała przyjemność po mojej stronie. Polecam się na przyszłość :-)
nie wiem o czym Pan mówi , ale miło się Pana słucha ;)
W latach 80tych byłem na takim koncercie. AzylP na start, potem Marek Biliński na siedząco na płycie lubelskiego MOSIR-u i na koniec Lombard. Ależ to było granie
Rozebrać ten kawał muzyki który należy do historii tej powyższej to jestem pod wrażeniem. Ale to tylko tacy jak Pan! Pozdrawiam!!!!
Gdy po kilkudziesięciu latach dowiadujesz się o utworze, którego słuchałeś tysiące razy jak skomplikowaną ma strukturę....
bardzo, bardzo ale to bardzo dobry odcinek. I ten akcept Marka... To tylko dowód na to, że Twój kanał, jest nad wyraz wartościowy :)
Oglądam wszystkie Pana Filmy! Jest Pan Najlepszy 🔥🎹🫶
Uwielbiam Bilińskiego
Super pomysł z tą „Ucieczką”! Genialna realizacja jak zawsze. Super historie z kulisów realizacji. Panie Tomaszu, jest pan niesamowity!
Widząc ten teledysk jako dziecko, myślałem że to dzieję się naprawdę 😮
Panie Tomasz , proszę o rekonstrukcję Dom w dolinie mgieł !!
Przepiękny kompozycja 😁😁😁
Szacun dla dwóch mistrzów Pana Marka i pana Tomasza. 👍 👍
Miałem wtedy 10 lat i często widywałem ten teledysk w TV i bardzo mi się ten utwór podobał.Dzięki za kolejny fajny odcinek.
Jako amator muzyki czuję się jak na uczelni wyższej i zastanawiam się czy większą wartość ma omawiany utwór czy ta analiza. Gdybym cofnął czas i trafił na studia muzyczne chciałbym słuchać takich wykladow.
Szanowny Panie
Jest Pan pewnie jedną z ostatnich ostoi prawdziwej muzyki .Pozdrawiam
Fantastyczny odcinek. Pod każdym względem! Dziękuję!!!
Tomek powiedzieć Mistrz o Tobie to mało 😊
Ja pierdziele ‼️👍‼️👍‼️
CUDOWNY UTWÓR 🏆👍💪😱🤘
byłem w podstawówce, pani od biologi wymagała żeby na końcu zeszytu wpisywać "lektury" z biologii, książki o szeroko rozumianej biologii/przyrodzie które przeczytaliśmy... wpisałem: Marek Biliński- Ucieczka z Tropiku 😁😁😁 plus był 😁😁
w tych odległych czasach przez pewien czas byłem przekonany , że to zachodni (znaczy z lepszego świata) utwór. Bo u nas coś takiego nie mogło przecież powstać
czuję wewnętrzną fascynację oglądając dekonstrukcje, nie wiem jak to opisać - podobnie czułem się jako dziecko oglądając program SONDA, nie sposób się od tego oderwać. Jako laikowi trudno mi w ogóle zrozumieć jak to możliwe, żeby poskładać utwór ze składowych zupełnie niezależnie. Dla mnie to magia.
@@michalp.1484 Sonda. Ile bym dał żeby oglądać teraz tej klasy program. Nie ma nic takiego. To była kopalnia wiedzy.
@@VIOLATOR1974r obecnie tej klasy program byłby zbyt drogi dla TVP, wtedy panowie dostawali materiały prawie za darmo. Teraz kopalnię wiedzy mamy na takich kanałach jak ten tutaj. W dodatku na każdy temat. Jedyne co trzeba zrobić to wyłuskiwać te perły z reszty bezwartościowej treści.
Swoją drogą jest odcinek "Sondy" z Bilińskim...
@@arthurr7707 dzięki! znalazłem, oglądam 🙂
Doskonała dekompozycja wspaniałej kompozycji. Miałem przyjemność z Markiem Bilińskim współpracować, a obecnie moim niedalekim sąsiadem jest Wojciech Hoffmann. Nic nie wiedziałem o Heam!
Byłem na koncercie Pana Marka w szczecińskiej filharmonii. Jak na mistrza przystało poderwał serca każdego obecnego. Zagrał cudowny koncertu i już po, że tak powiem, zapytał nas słuchaczy (cały koncert jak na filharmonie był dość mało dyskotekowy) zapytał:
Dobra. To co mam zagrać
No i się zaczęło. Nagle filharmonia zaczęła tańczyć a z głośników polał się cudowny żar " tropików" i nie tylko. Cudo
oj a myśmy na Wałach Chrobrego byli-uczta!!!.❤😂
"Ucieczka"... Jak to pierwszy raz zobaczyłem i usłyszałem w TVP to szczęka opadła mi do podłogi. Absolutny odjazd w ciapki dla 10-cio latka :D
Poleciałem z brackim do kiosku z kasetami naprzeciwko Wzgórza wtedy Nowotki w Gdyni i za wyżebrane od rodziny kilka ziko zanabyliśmy cały album. Szamotanie pępka :D
Ilekroć w TVP leciał klip "Ucieczki" nawoływliśmy się nawzajem z brackim: Popa-popa, Niszczyciel znowu leci...
Inne czasy to były, beztroskie i niewinne dla szczawiarni...
Przy takich "zabiegach" jakim jest dekonstrukcja utworu można uchwycić prawdziwy geniusz i kunszt muzyka,artysty,kompozytora w tym przypadku geniusz samego Mistrza Polskiej Muzyki Elektronicznej Pana Marka Bilińskiego."Ucueczja z tropiku" była pierwszym utworem Mistrza,jaki usłyszałem 40 lat temu gdzieś w radiu (wtedy w radio)unodctej pory do dziś muzyka Pana Marka jest dla mnie obowiązkową częścią mojej płytoteki.
Chylę czoła również przed Geniuszem Wiedzy o dźwięku czyli Panem Tomaszem Wróblewskim.Pana przeogromna wiedza i niesamowity tembr głosu wprowadza do publikowanych materiałów niesamowity klimat.
❤🎼🎹🎶🎵🎼❤️
P.S.:Dziękuję za dekonstrukcję utworu "Radio Ga Ga" Queen❤
Muzyka mojego dzieciństwa, od tego utworu zacząłem się interesować muzyką elektroniczną. Bardzo dobry odcinek, pozdrawiam Pana Tomasza i Pana Marka również! ;)
Piękny materiał. Jak się doczekam jeszcze na tym kanale dekonstrukcji "przybysze z matplanety" to będę w niebo wzięty.
Omni plus Andrzej Zaucha
Ten kawalek jak mialem 10 lat to byl poprostu sf~super fiuczer😊 dalej powiem teraz jak slucham to mam gąsiora! Dziękuje za tak bogate info 👌👍🤝
Ten kawalek wciaz rozgrzewa nawet za oceanem...
Tego kawałka bym się nie spodziewał w rekonstrukcji. Ale jestem zachwycony że właśnie on jest wzięty na tapetę. Miałem go na jakiejś śmiesznej płycie do adaptera. Była słuchana do upadłego. Wielkie dzięki!!!!!!
40 lat jak z bicza strzelił.
Klasyk.🙂
W tej sytuacji to z pejcza.
Całe wideo obejrzałem z oklapniętą z wrażenia szczęką. Właśnie odkryłem ten kanał. Jako dzieciak byłem zafascynowany twórczością Marka Bilińskiego, potem podczas jego 'pustynnego etapu' jakoś przestałem śledzić, ale płyta 'ogród króla świtu' był jednym z tych które otwierały moją przygodę z elektroniką (a już na pewno polską elektroniką). Ucieczka z tropiku to oczywiście hit, który każdy zna - tym bardziej chylę czoła przed warsztatem i umiejętnościami które Pan posiada do dekonstrukcji.
To jest jakiś kosmos: jak dobrym trzeba być, aby zagrać ten utwór "z ręki"?! Dziękuję Panie Tomku.
I kolejna niezwykle fascynująca dekonstrukcja legendarnego już utworu. Dodam jeszcze, że jest to utwór, który był jednym z utworów, które faktycznie zauważyłem w tamtym okresie, będąc wówczas przede wszystkim zafascynowany symfoniczną muzyką filmową. Klip video jednak robił swoje, nie znając filmów z Bondem, nie wiedziałem skąd pochodzą te sceny. Przypuszczałem jednak, że nie jest to "oryginalna" produkcja ;) Wracając do tematu, świetna robota! I gratulacje pierwszej autoryzacji od autora!
Teledysk najprawdopodobniej zrobiono w TVP lub okolicach, w latach 80-tych muzyka z Bondów była masowo "kradziona" np. do słuchowisk radiowych Polskiego Radia, Teatrzyk Zielono Oko itp. najpewniej z video było podobnie...
Super. Bardzo lubię Marka Bilińskiego. Miałem 7 lat jak zobaczyłem teledysk w tv. Oczy przykleiły mi się do ekranu ale to raczej muzyka bardziej porywała. Przynajmniej mnie. Dosyć często był nadawany, to prawda i bardzo się cieszyłem. Prawdziwy hicior. Dziękuję za dekonstrukcję.
Jako dzieciak zawsze oglądałem ten teledysk z otwartą paszczą.
Muzyka też robiła piorunujące wrażenie.
Geira 👍
Mistrzu! Oszczędź moje kolana! Ja znowu klęczę! Jest Pan NIESAMOWITY!!!
Robię już czwarte podejście do oglądania. To jest taki kosmos, że nie jestem w stanie tego ogarnąć rozumem. Oglądam Pana niczym mistrza pracującego nad swoim dziełem. Chylę czoła!
Ależ wspaniała dekonstrukcja mistrzowskiego utworu z mojej młodości...
Witam, ale super! Kolejny z klasyków zdekonstruowany w najlepszym stylu. Dziękuję. :-) Nienachalnie zaproponuję coś z JMJ na przyszłość. Może Oxygene albo Equinoxe... Pozdrowionka!
*_Tomku jak ja na analizę Marka Bilińskiego wyczekiwałem, to sobie nawet nie wyobrażasz. Aż tu cyk i jest. Dzięki wielkie._*
_Ciekawe co na to Marek._
Ja już wiem 😋.
No przeciez wystawił certyfikat zgodności. 😃
Dziękuję, w życiu bym sobie nie przypomniał o tym utworze, a przecież jarałem się nim za dzieciaka.
Jestem! Oglądam! Potem obejrzę też z synem bo uwielbia ten numer Bilińskiego
Piękna Dekonstrucja. Ucieczkę z Tropiku mam na 2 wydaniach 7"calowych.
Pamiętam. Prosiłem moją mamę aby za każdym razem kiedy puszczają "Ucieczkę" w TV wołała mnie do domu. Przestawał obchodzić mnie wtedy mecz z chłopakami czy gra w kapsle. Ten utwór musiał być odsłuchany!
Fajna bajka, zanim byś się zebrał to by utwór minął. 🤣
Za cholerę nie wiem o czym człowieku opowiadasz, ale wiem jedno - "Ucieczka z...." to zajebisty kawałek i nawet dzisiaj słucha się tego genialnie!
Swoją drogą, trzeba być niesamowitym szpecem, żeby ogarniać te wszystkie niuanse muzyczne.
Szanuję 👍👍👍👍👍👍👍
Wszystkie utwory Marka Bilińskiego są świetne. Szkoda że dziś nikt czegoś takiego nie tworzy
@@VIOLATOR1974r Zupełna racja.
Nieraz zastanawiałem się, dlaczego nie tworzy nadal? Chyba że o czymś nie wiem?
@@robertkopacz1971 niestety obecnie o dobrą muzykę ciężko. Dlatego trzeba zostać przy starych wykonawcach i słuchać. Polecam też Kraftwerk ale to klasyk i pewnie znasz ;)
@@VIOLATOR1974r oczywiście.
Czasem tutaj na YT można trafić na niszowego dobrego wykonawcę. Lubię nieraz pogrzebać, podrapać ten zewnętrzny banalny lakier...
Pozdrawiam 👍
@@VIOLATOR1974r : Nie wszystkie niestety ale jest wiele takich które świetne są bez wątpienia. Później w jego karierze trochę dziwnie się podziało jak dla mnie ale pierwsze płyty są super.
Takiego odcinka się chyba nikt nie spodziewał. Dziękujemy, Panie Tomaszu, za kolejny niezwykle ciekawy materiał
A ja właśnie niedawno pomyślałem że Pan Tomasz mógłby wziąść na warsztat Ucieczkę z tropików :D
Dzień dobry Panie Tomaszu! Myślałem, że przy tak eleganckiej okazji założy Pan garnitur czy coś.... a nie czekaj.... ;P
Tradycyjnie sprawia Pan całą masę radości i pozytywnej nostalgii. Często wracam do tych utworów, podobnie jak z Frankiem Kimono, to była jakaś chwilowa, niepowtarzalna i ulotna energia dźwięków tamtych lat. Totalnie wymykająca się jakiekolwiek próbie definicji jej unikatowości. Nigdy nie przyszło mi do głowy żeby wnikać na czym to było grane, choć pewnie wypadałoby to wiedzieć, ale już na pewno nigdy bym nie odgadł, że to było nagrywane z ręki - przecież to jest tak idealnie zagrane, że tyłem przekonany, że to musiał być sekwenser. Szok! Prędzej bym uwierzył, że to było wystrugane w jakimś Commodore ;) Także bardzo dziękuję i proszę o wincyj!
(P.S. Jak tylko się odkopię z obecnych projektów to z pewnością kupię kurs, już mi ślinka cieknie!)
Super, dziękuje Panie Tomaszu za ten kamień milowy w naszej polskiej muzyce! Ciekaw jestem czy ktoś amatorsko lub z zezwoleniem dorobił tekst to tej kompozycji/i zaśpiewał...
Po obejrzeniu Pana dekonstrukcji, postanowiłem po raz drugi nagrać ten znakomity utwór. Tym razem całość powstała na moim syntezatorze Korg Kronos 2, a wygenerowany finalnie z niego plik Wave poddałem obróbce masteringowej w CuBase. Serdecznie zapraszam do posłuchania i dziękuję za tę dekonstrukcję!!! Link poniżej: ruclips.net/video/sHWM7VIgWRg/видео.htmlsi=8-vrhgn19CH6AFRC
Piękna celebracja. Uśmiech nie schodzi mi z twarzy. Słuchawki na głowę i zanurzamy się w przeszłość ❤❤
Jeden z najlepszych utworów elektronicznych w historii. Pierwszy raz usłyszałem go ponad 10 lat temu jako nastolatek i pokochałem od pierwszego odsłuchu. Uwielbiam tak samo, jak kawałki Daft Punku, Jarre'a czy Morodera.
🎹 Witam. A muzykę Madisa znasz? Pozdrawiam 🎹
@@artursniataa857 Chyba raz natrafiłem w internecie. Szkoda, że obecnie tego typu muzyka jest raczej niszowa.
Nie znam pojęć, którymi Pan się posługuje, ale bardzo lubię Pańskie materiały. "Ucieczka z tropiku" jest niezapomnianym utworem. Pozdrawiam serdecznie!
U pana zawsze daje najpierw like, a potem oglądam film. Jeszcze nigdy się nie zawiodłem. Rekonstrukcja i ciekawa opowieść, bardzo fajnie się to ogląda 👍😀
Szacunek. Proponuję Panu 'Bez Ograniczeń' zespołu Kombi. Każdy z naszego pokolenia kojarzy to jako czołówkę do 5-10-15. Pozdrawiam.
Moje uwielbienie muzyki elektronicznej zaczęło się właśnie od Marka Bilińskiego ❤. Super odcinek 👌
Jeszcze nigdy tak szybko nie kliknąłem w film.5 sekund.
też!
Ja to samo.😊 To moje hobby właśnie taka muzyka. Moje czasy... Dziękujemy Panie Tomaszu.!
Mi nie zajęło 2 sekund jak tylko zobaczyłem co Tomasz będzie rekonstruować, poważnie! Sztos!!!
@@bvlgvs Ja szybciej klikam. Filmy i opowieści pana Tomasza to najwyższa półka i nigdy nie zawiodłem się. Pomimo, że wiele z tych rzeczy dla mnie to czarna magia
A gdzie była ta oremiera40 lat temu-na liście przebojów Trójki? bo chyba w twlewizji nie było programów z videoklioami?
Rok 1984 był niesamowicie "płodny" i udany w muzyce polskiej i światowej. To samo w filmach. Potem jeszcze 1994, no może do końca XX wieku pokazało się coś wartościowego. Czasy obecne nawet nie mają podejścia do tamtych - kino to dramat, a muzyka już od dawna zjada własny ogon. Tym większy szacun dla pana Bilińskiego.
Ja to bym raczej powiedział, że 1991 to był wielki rok.
Od zawsze lubie muzykę elektroniczna. Tego kawałka słuchałam mając kilka lat
Pięknie się oglądało ten teledysk na czarno białym Lazurycie ,wyobraźnia widziała wszystko w kolorach😁
Witam, fajnie że wziął Pan na warsztat ten utwór. Mam w tej chwili 45 lat i ostatnio wspominalem na forum rodzinnym, ze mój młodszy brat (dziś 42, wtedy może 2-3 latka) bardzo lubiał skakać po łóżku w rytm tego kawałka. Pamietam, ze mówiłem na to "katastrofy".
Sorki, taki flashback z dzieciństwa.