Ps: intrygujący temat: dlaczego było to już wtedy wiadome, że stocznia gdańska wyczerpała jej możliwości rozwoju i że nie da rady już produkować ani większych statków ani większej ich liczby? Jakie były jej ograniczenia? Zakładam, że mogło chodzić np. o ograniczenia choćby w powierzchni, którą mogła stocznia dysponować - jednocześnie zastanawiam się czy jeśliby okazało się opłacalne budować większe statki to czy nie było wtedy możliwe dokonać przebudowy istniejącej infrastruktury itp itd ?
Wladzom Gdańska pod rozwagę: sięgnąć do tych planów, zbudzić stocznię z letargu i znowu budować statki. Statek handlowy na planecie w 70 procentach pokrytej słonymi wodami - jest i jeszcze długo będzie towarem chodliwym. Polska ma swoje tradycje na tym polu, od Sołdka po 165.000-tonowe masowce. 😊👍♍🇵🇱
@@MarianDown każdy, jeśli będą dobre. Błędem Europy jest oddanie pola Azjatom w obszarze budowy statków. Przypominam, że to u nas, a nie w jakichś Chinach, zbudowano 35 NAJŁADNIEJSZYCH drobnicowców w całej historii żeglugi! Statki z naszych stoczni były bardzo dobre i bezpieczne. Co najmniej jeden z nich - chemikaliowiec BOW FORTUNE - został przed laty Statkiem Roku w Europie. Wcześniej uwagę świata przykuły na dekadę rybackie bazy z Gdańska. Żaglowce od 'Lenina' poniosły polskie barwy na Wielki Krąg, zwyciężają w regatach, sławią imię! Pora przywrócić nam te wszystkie stocznie, a stoczniom - ich klasę. Będzie trudno, ale meldować dopiero o wykonaniu!! Chętni na statki byli, są i będą - nie tylko w Rosji.
@@Elcicikos Poeta Riuchin ubolewał nad tym, że 'nie wierzy w ani jedno słowo' i... zapomniał, że to nie jego problem. On ma pisać. I tu to samo: mają budować, a od sprzedawania są inni. Przedtem był Centromor i biznes się kręcił, a jeśli statek będzie okej to i kupiec się znajdzie NAWET bez Centromoru. ♍
Dzięki za materiał...! :)
Ps: intrygujący temat: dlaczego było to już wtedy wiadome, że stocznia gdańska wyczerpała jej możliwości rozwoju i że nie da rady już produkować ani większych statków ani większej ich liczby? Jakie były jej ograniczenia? Zakładam, że mogło chodzić np. o ograniczenia choćby w powierzchni, którą mogła stocznia dysponować - jednocześnie zastanawiam się czy jeśliby okazało się opłacalne budować większe statki to czy nie było wtedy możliwe dokonać przebudowy istniejącej infrastruktury itp itd ?
Wladzom Gdańska pod rozwagę: sięgnąć do tych planów, zbudzić stocznię z letargu i znowu budować statki. Statek handlowy na planecie w 70 procentach pokrytej słonymi wodami - jest i jeszcze długo będzie towarem chodliwym. Polska ma swoje tradycje na tym polu, od Sołdka po 165.000-tonowe masowce. 😊👍♍🇵🇱
I kto te statki będzie kupował?
@@MarianDown każdy, jeśli będą dobre. Błędem Europy jest oddanie pola Azjatom w obszarze budowy statków. Przypominam, że to u nas, a nie w jakichś Chinach, zbudowano 35 NAJŁADNIEJSZYCH drobnicowców w całej historii żeglugi! Statki z naszych stoczni były bardzo dobre i bezpieczne. Co najmniej jeden z nich - chemikaliowiec BOW FORTUNE - został przed laty Statkiem Roku w Europie. Wcześniej uwagę świata przykuły na dekadę rybackie bazy z Gdańska. Żaglowce od 'Lenina' poniosły polskie barwy na Wielki Krąg, zwyciężają w regatach, sławią imię! Pora przywrócić nam te wszystkie stocznie, a stoczniom - ich klasę. Będzie trudno, ale meldować dopiero o wykonaniu!! Chętni na statki byli, są i będą - nie tylko w Rosji.
Kupisz te statki?
@@Elcicikos Poeta Riuchin ubolewał nad tym, że 'nie wierzy w ani jedno słowo' i... zapomniał, że to nie jego problem. On ma pisać. I tu to samo: mają budować, a od sprzedawania są inni. Przedtem był Centromor i biznes się kręcił, a jeśli statek będzie okej to i kupiec się znajdzie NAWET bez Centromoru. ♍